Prof. dr hab. Andrzej Gomułowicz Poznań, 10.03.2015 roku

Transkrypt

Prof. dr hab. Andrzej Gomułowicz Poznań, 10.03.2015 roku
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
Prof. dr hab. Andrzej Gomułowicz
Poznań, 10.03.2015 roku
Kierownik Katedry Prawa Finansowego
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza
Poznań
Ekspertyza
na temat przedstawionego przez Prezydenta RP
projektu ustawy o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa
w zakresie propozycji ujęcia art. 2a Op
(druk 3018)
1. Państwo a podatnik – problem skutecznej ochrony praw podatnika
Gdy rozpatruje się relację – państwo a podatnik, w aspekcie systemowym, to
konieczne jest stworzenie skutecznych gwarancji prawnych dwojakiego rodzaju. 1
Po pierwsze, zabezpieczyć należy prawa podatnika przed ryzykiem ich
naruszenia ze strony prawodawcy podatkowego. Proces legislacji podatkowej nie
jest bowiem wolny od błędów, a także zupełnie świadomych i celowych działań
wynikających z kalkulacji politycznych.
Po drugie, należy zabezpieczyć prawa podatnika przed ryzykiem ich
naruszenia ze strony organów podatkowych, czyli w procesie stosowania prawa
podatkowego.2 Organy podatkowe oceniane są bowiem według jednego, i to
podstawowego kryterium, tj. sprawności w realizacji funkcji dochodowej podatków;
mają skutecznie chronić dobro publiczne (dochody budżetowe państwa). To
kształtuje charakterystyczną mentalność; mniej istotne stają się środki i metody
działania, przede wszystkim liczy się skutek.
Utrwala się zły nawyk dokonywania przez organy podatkowe wykładni
ekstensywnej i podejmowania rozstrzygnięć zgodnie z regułą – in dubio pro fisco.
Pojawia się arbitralność w działaniu organów podatkowych, czyli takie decyzje,
1
C. Kosikowski, Ustawa podatkowa, wyd. 1, LexisNexis, Warszawa 2006; oraz tego Autora, Podatki.
Problem władzy publicznej i podatników, LexisNexis, Warszawa 2007.
2
Zob. na ten temat J. Małecki, Obowiązek podatkowy a godność podatnika, (w:) Prawość i Godność.
Księga Pamiątkowa w 70-tą rocznicę urodzin prof. W. Łączkowskiego, red. S. Fundowicz, F. Rymarz,
A. Gomułowicz, Lublin 2003 oraz tego Autora, Aequum et bonum est lex legum (sędzia podatkowy a
ustawa), (w:) Księga Jubileuszowa prof. R. Mastalskiego. Stanowienie i stosowanie prawa
podatkowego, red.: W. Miemiec, Unimex, Wrocław 2009; zob. także B. Brzeziński, O zjawisku
nadużycia prawa podatkowego przez administrację podatkową, Kwartalnik Prawa Podatkowego nr
1/2014, s. 9 i n.
2
których nie da się racjonalnie uzasadnić ani okolicznościami faktycznymi, ani
okolicznościami prawnymi, indywidualnie rozstrzyganej sprawy (decyzje zawierają
znamiona szykany lub ekscesu).
Konstytucyjne regulacje ujęte w art. 217 i art. 84, a także postanowienia
artykułów Konstytucji, które dotyczą wolności i praw ekonomicznych (art. art. 20, 21,
22, 64), prawa do prywatności (art. 47), zasady równości (art. 32), zasady
demokratycznego państwa prawnego (art. 2), zasady działania organów władzy
publicznej na podstawie i w granicach prawa (art. 7) powinny stanowić standard
według którego władza publiczna kształtuje treść obowiązków podatkowych.
Szczególnie istotne znaczenie dla procesu prawodawczego ma art. 2
Konstytucji. Jest tak dlatego, że narzuca on określony standard myślenia o funkcji i
roli państwa w zakresie prawodawstwa podatkowego.
Prawodawstwo podatkowe określa zasady, jakim podporządkowane są relacje
między władzą publiczną a podatnikiem. Prawo, w państwie prawnym, ma być także
instrumentem wolności. Jednoznacznie świadczą o tym postanowienia Konstytucji
(art. 64 w związku z art. 20 oraz art. 21). Tym samym, pojawia się zagadnienie
takiego kształtowania treści obowiązków podatkowych, które skutecznie chroniąc
dobro publiczne, nie naruszają przy tym konstytucyjnie chronionych dóbr podatnika.
Rozwiązanie art. 2 Konstytucji sprzeciwia się zarówno arbitralności rozwiązań
w dziedzinie prawodawstwa podatkowego, jak i nieprzewidywalności prawodawcy,
stanowiącego te obowiązki. Zwraca się ku zasadzie wzajemnej lojalności, która
winna obowiązywać w demokratycznym państwie prawnym, w stosunkach pomiędzy
władzą publiczną a jednostką.
Zasada wzajemnej lojalności ma dwa wyraźne odniesienia o równorzędnej
doniosłości. Po pierwsze, zobowiązuje do spełniania obowiązków podatkowych (art.
art. 1, 2, 82, 83, 84, 217 Konstytucji RP). Po drugie, nakłada na ustawodawcę
powinność stanowienia obowiązków podatkowych tylko w zgodzie ze standardami
konstytucyjnymi (art. art. 7, 8, 64, 87-92, 217 Konstytucji RP).
Zgodnie z tą zasadą władza publiczna wymaga od podatnika rzetelności w
deklarowaniu podstaw opodatkowania i rzetelności w realizacji obowiązków
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
3
podatkowych. Jednocześnie, w imię zasady lojalności podatnik żąda od państwa
respektowania zasady ekonomiczności opodatkowania.3
Zasada wzajemnej lojalności wymaga, aby prawodawca był nie tylko wzorem
umiejętności socjotechnicznych, ale także by stanowił normy na gruncie słusznego
systemu wartości, uzyskując w ten sposób konstrukcję prawodawcy doskonałego
aksjologicznie.4
Proces tworzenia prawa podatkowego, jest procesem bardzo mocno
zabarwionym politycznie. To, że polityka wkracza w ten proces jest i oczywiste, i
naturalne, albowiem uzasadnione potrzebą realizacji zadań, które spełniać ma
władza publiczna. Problem tkwi jednak w czymś innym. Sprowadza się on do formy i
stopnia upolitycznienia procesu prawodawczego; jest to zjawisko politycznej
instrumentalizacji prawodawstwa podatkowego.5 Znamienna jest wypowiedź na ten
temat byłego wicemarszałka Senatu RP Zbigniewa Romaszewskiego: „Władza
ustawodawcza jest coraz bardziej marginalizowana. Ustalenia Sejmu, a potem
Senatu,
mają
charakter
czysto
formalny.
W
gruncie
rzeczy
powstawanie
podstawowej decyzji przesuwa się w kierunku kręgów nieformalnych (…) Gdy się
temu bliżej przyjrzymy, to prawo powstaje w jakiejś grupie lobbystycznej. Potem
dociera do Parlamentu, a Parlament podnosi rękę”.6
Stan polskiego prawodawstwa podatkowego przywodzi na myśl maksymę
Tacyta7 corruptissima res publica, plurimae leges.8
3
C. Kosikowski, Granice opodatkowania jako zasada konstytucyjna, (w:) XXV lat przeobrażeń w
prawie finansowym i w prawie podatkowym – ocena dokonań i wnioski na przyszłość, red. Z. Ofiarski,
Szczecin 2014, s. 465 i n.; zob. również T. Dębowska-Romanowska, Pojęcie podatków i innych danin
publicznych w świetle Konstytucji, (w:) Księga Jubileuszowa Prof. Ryszarda Mastalskiego.
Stanowienie i stosowanie prawa podatkowego, red. W. Miemiec, Wrocław 2009, s. 110 i n.
4
Zob. szerzej na ten temat M. Kordela, Kategoria norm, zasad oraz wartości prawnych. Uwagi
metodologiczne w związku z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, Przegląd Sejmowy nr 5
(94)/2009, s. 31 i n.; oraz tego Autora, Zasady prawa. Studium teoretycznoprawne, Wydawnictwo
Naukowe UAM, Poznań 2012 oraz J. Mikołajewicz, Słusznościowe granice prawa, Ruch Prawniczy,
Ekonomiczny i Socjologiczny, nr 3 z 2010 r., s. 15 i n.
5
Zob. szerzej na ten temat J. Małecki, Recenzja części II projektu badawczego (w:) L. Etel, C.
Kosikowski, E. Ruśkowski, Kontrola tworzenia i stosowania prawa podatkowego pod rządami
Konstytucji RP, 2006, s. 148 „Każda licząca się partia polityczna, przynajmniej w okresie kampanii
przedwyborczej, stara się stworzyć wrażenie, że ma receptę na taką przebudowę systemu
podatkowego, który zadowoli wszystkich. Po wyborach zaś, skoro nie można przywilejami
podatkowymi obdarować wszystkich, nowa władza publiczna stara się przynajmniej dbać o swoje
własne i najwierniejsze zaplecze wyborcze. Jest to zatem swoista zapłata za wyniesienie nowej ekipy
do władzy.”
6
Zb. Romaszewski, Państwo jest traktowane jako wróg, Rzeczpospolita, 7 maja 2009 roku, s. A6.
7
Publiusz Korneliusz Tacyt (55-120 r. n.e.), najwybitniejszy historyk rzymski.
8
Zdaniem S.J. Karolaka tę łacińską maksymę oddaje polska parafraza – „Rzeczpospolita, w której
wydaje się nadmiar ustaw, jest państwem skorumpowanym, z zepsutym organizmem organów
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
4
Współczesna
legislacja
podatkowa
oraz
praktyka
stosowania
prawa
podatkowego przez organy podatkowe wielokrotnie dowodzi, że przekraczane są i
ekonomiczne, i psychologiczne granice opodatkowania. Przekraczanie granic
opodatkowania to zawsze bezmiar ludzkiej krzywdy, upokorzeń, a często też
bezprawia. Jednocześnie, jest to bezmiar pychy, zadufania i arogancji władzy
publicznej
przekonanej
o
swojej
nieomylności
w
sprawach
dotyczących
opodatkowania.
Władzy, która najczęściej czuje się zwolniona z obowiązku namysłu nad tym,
jakie następstwa wywołuje opodatkowanie w majątku podatnika; władzy, której obca
jest znajomość sformułowanej przez Ricardo reguły edynburskiej („leave them as you
find them”). Władzy, która nie chce i nie potrafi zrozumieć, że w popełnionych przez
nią błędach i niewłaściwie dokonanych wyborach kryje się zalążek oporu
podatkowego, a bywa, że z czasem i radykalnego buntu. Władzy, która powołując się
na argument konieczności budowy sprawnego państwa, sięga do „sakiewki
podatnika”, ale czyni to na dramacie ludzkiej wolności, tj. z oczywistym
przekroczeniem
ekonomicznych
granic
opodatkowania.
Władzy,
która
dotychczasowym prawodawstwem podatkowym oraz systemem poboru oraz
egzekwowania
obowiązku
podatkowego,
znacząco
zdeformowała
ideę
opodatkowania. I władzy, która w odniesieniu do opodatkowania, jako kierunkową
dyrektywę działania przyjmuje maksymę – „robię to, na co mam ochotę; wolno mi”.
Takie myślenie władzy publicznej budzi sprzeciw społeczny. Sprawia, że
podatnik odwzajemnia się obojętnością na los państwa; pokazuje władzy publicznej
plecy. Uczy się niewrażliwości wobec obowiązków podatkowych.
Takie myślenie władzy publicznej jest też jedną z istotnych przyczyn
dokonującej się erozji porządku społecznego i ekonomicznego; wprowadza
destabilizację, chaos, poczucie niepewności, co destrukcyjnie wpływa na spójność
społeczeństwa.
Władzy publicznej – stanowiącej prawo podatkowe i egzekwującej obowiązki
podatkowe – musi towarzyszyć świadomość, że jest zawsze odpowiedzialna za
kształtowanie postaw podatnika wobec obowiązku podatkowego. Nikt z władzy
publicznej tej odpowiedzialności nie może zdjąć. I tej odpowiedzialności władza
publiczna nie może od siebie odrzucić.
władzy”, S.J. Karolak, Sprawiedliwość. Sens prawa. Eseje, Oficyna Wolters Kluwer, wyd. 2, 2007, s.
46.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
5
W takim stanie polskiej legislacji podatkowej i praktyki stosowania prawa
podatkowego przez organy podatkowe pojawia się prezydencka inicjatywa
wprowadzenia do Ordynacji podatkowej art. 2a w brzmieniu: „Niedające się usunąć
wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego rozstrzyga się na korzyść
podatnika”.
Z pewnością spotka się ze zrozumieniem, życzliwością i aprobatą opinii
społecznej. I to jest oczywiste.
Jednakże, inicjatywa Prezydenta RP jest szlachetną ideą, opartą na błędnych
założeniach. I tak:
1) Nie uwzględnia dorobku i znaczenia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego,
zgodnie z którym przekroczenie pewnego poziomu niejasności przepisów prawa
podatkowego może stanowić samoistną przesłankę niezgodności z Konstytucją.
Ten kierunek orzeczniczy polskiego sądu konstytucyjnego, ma zapobiegać
samowoli
władzy
publicznej
w
zakresie
stanowienia
treści
obowiązku
podatkowego.
2) Proponowane rozwiązanie zmienia porządek wartości konstytucyjnych, albowiem
zasada in dubio pro tributario jako „zasada zasad”, tj. „megazasada”, czy też
„superzasada”, tworzy nieznane Konstytucji relacje pomiędzy dobrem publicznym
a dobrem jednostki, nakazując – a jest to nakaz o charakterze bezwzględnym – w
określonej sytuacji („niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów
prawa podatkowego”), przesądzić wątpliwości na korzyść podatnika.
3) Zawiera błąd metodologiczny, albowiem przy prawidłowej koncepcji wykładni,
takiego rezultatu („niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa
podatkowego”) po prostu nie ma.
4) Pomija
znaczenie
funkcjonujących
w
polskim
systemie
prawnym
instytucjonalnych rozwiązań, które skutecznie gwarantują bezpieczeństwo
prawne podatnika, a mianowicie: zasady zaufania do organów podatkowych (art.
121 § 1 Op); zasady informowania (art. 121 § 2 Op); zasady dwuinstancyjności
postępowania podatkowego – co oznacza, obowiązek nie tylko dwukrotnego
przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego oraz dwukrotnego ustalenia
stanu faktycznego, ale także obowiązek dwukrotnej wykładni przepisów prawa
(art.
127
Op);
zasady
dwuinstancyjności
postępowania
przed
sądem
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
6
administracyjnym;9 uchwał abstrakcyjnych i uchwał konkretnych, które są
podejmowane przez NSA w celu wyjaśnienia wątpliwości prawnych (jest to
metoda osiągania jednolitości orzecznictwa); skargi o stwierdzenie niezgodności
z prawem prawomocnego orzeczenia sądu administracyjnego.10
5) Spowoduje dalsze obniżenie standardów kultury politycznej i prawnej procesu
prawodawczego; sprawi, że w odniesieniu do regulacji prawnopodatkowych
znajdować będzie zastosowanie – coraz częściej – łacińska maksyma summus
ius, summa iniuria. Zasada in dubio pro tributario zwalnia bowiem władzę
ustawodawczą
z
obowiązku
respektowania
zasad
prawidłowej
legislacji
podatkowej.
Jest jeszcze jeden istotny aspekt, który przy ocenie treści propozycji
dotyczącej art. 2a Op należy rozważyć. Dotyczy on sędziowskiej niezawisłości.
Sędziowska niezawisłość, stanowi o istocie sprawowania przez sędziego jego
funkcji; sędziowska funkcja musi być realizowana wyłącznie na podstawie własnej
oceny faktów i w zgodzie ze świadomym rozumieniem prawa. „Zasada zasad”, jaką
ma być in dubio pro tributario, budzi uzasadnione wątpliwości co do tego, czy nie
będzie
formą
pośredniej
presji
wywieranej
na
sędziego
w
toku
procesu
orzeczniczego.11
2. „Niejasność
przepisu
prawa
podatkowego”
jako
przesłanka
niekonstytucyjności
Trybunał Konstytucyjny zasadę określoności przepisów prawa traktuje jako
element składowy zasady zaufania do państwa i stanowionego prawa. W ocenie
Trybunału określoność przepisów prawa nabiera szczególnego znaczenia w sferze
stosunków daninowych, w których obywatel ze szczególną wyrazistością narażony
jest na zetknięcie się z władczym działaniem organów władzy publicznej (wyrok TK z
dnia 11 maja 2004 roku, sygn. akt K 4/03, a także wyroki Trybunału Konstytucyjnego
9
Z dniem 1 stycznia 2004 roku zostało powołane dwuinstancyjne sądownictwo administracyjne:
wojewódzkie sądy administracyjne i Naczelny Sąd Administracyjny.
10
Ustawą z dnia 12 lutego 2010 roku o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów administracyjnych
oraz ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. Nr 36, poz. 196) została
wprowadzona do postępowania sądowoadministracyjnego instytucja skargi o stwierdzenie
niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Przyjęta regulacja obowiązuje od dnia 10 kwietnia
2010 roku.
11
Problem ten dotyczyć może sądownictwa administracyjnego.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
7
z: 13 lutego 2001 roku, sygn. akt K 19/99 oraz z dnia 22 maja 2002 roku, sygn. K
6/02).
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego konieczność zagwarantowania przez
ustawodawcę
adresatom
unormowań
prawnopodatkowych
maksymalnej
przewidywalności i obliczalności rozstrzygnięć podejmowanych wobec podatników
przez organy podatkowe znajduje pełne odzwierciedlenie w dotychczasowym
orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (wyrok TK z dnia 11 maja 2004 roku, sygn.
akt K 4/03), a to oznacza, że z wyrażonej w art. 2 Konstytucji zasady państwa
prawnego wynika nakaz przestrzegania przez ustawodawcę zasad poprawnej
legislacji.12
Te zasady – zdaniem Trybunału Konstytucyjnego – istotne są dlatego, że
funkcjonalnie są związane „z zasadami pewności i bezpieczeństwa prawnego oraz
ochrony zaufania do państwa i prawa. Zasady te mają szczególnie doniosłe
znaczenie w sferze wolności i praw człowieka i obywatela” (wyrok TK z dnia 22 maja
2002 roku, sygn. akt K 6/02; zob. także K 4/03, K 48/04, K 33/05, SK 42/05, SK
51/06, K 19/07, P 28/07, K 42/07, K 44/07).
Najistotniejsze jest to, że:
(1) „jako naruszenie wymagań konstytucyjnych ocenić należy takie niejasne i
nieprecyzyjne
formułowanie
przepisu,
które
powoduje
niepewność
jego
adresatów, co do ich praw i obowiązków. Powoduje ono bowiem stworzenie
nazbyt szerokich ram dla organów stosujących taki przepis, które w istocie
muszą zastępować prawodawcę w zakresie zagadnień uregulowanych w sposób
niejasny i nieprecyzyjny”;
(2) „ustawodawca nie może poprzez niejasne sformułowanie tekstu przepisów
pozostawiać organom mającym je stosować nadmiernej swobody przy ustalaniu
w praktyce zakresu podmiotowego i przedmiotowego ograniczeń konstytucyjnych
wolności i praw jednostki”;
(3) „kierując się tą zasadą Trybunał Konstytucyjny reprezentuje stanowisko, że
przekroczenie pewnego poziomu niejasności przepisów prawnych stanowić
może samoistną przesłankę stwierdzenia ich niezgodności, zarówno z
przepisem
wymagającym
regulacji
ustawowej
określonej
dziedziny,
np.
ograniczeń w korzystaniu z konstytucyjnych wolności i praw (art. 31 ust. 3 zdanie
12
T. Zalasiński, Zasada prawidłowej legislacji w poglądach Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa
2008.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
8
1 Konstytucji), jak i z wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadą państwa prawnego.
Naruszeniem Konstytucji jest bowiem stanowienie przepisów niejasnych,
wieloznacznych,
które
nie
pozwalają
obywatelowi
na
przewidzenie
konsekwencji prawnych jego zachowań.” (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z
22 maja 2002 roku, sygn. akt K 6/02, OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 33, s. 448).
Podobne stanowisko co do samoistnej przesłanki niekonstytucyjności
przepisów sformułował Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 11 maja 2004 roku,
sygn. akt K 4/03. Trybunał wskazał, że „norma art. 24b § 1 Ordynacji podatkowej
zawiera bardzo istotne braki w treści swej dyspozycji, dające podstawy dla
uznaniowości i nieprzewidywalności rozstrzygnięć podejmowanych na jej podstawie.
Nagromadzenie tak wielu wątpliwości i niejasności interpretacyjnych zawartych w
przepisie dającym podstawę organom władzy publicznej do daleko idącej ingerencji
w sferę praw podatnika nie może zasługiwać na aprobatę w świetle wymagań
konstytucyjnych” (s. 20 i 21 uzasadnienia wyroku TK).
Trybunał Konstytucyjny sformułował i uzasadnił ważny standard orzeczniczy,
który ma zapewnić bezpieczeństwo prawne i bezpieczeństwo ekonomiczne
podatnika – przepis prawa, którego rozumienie przekracza nawet poziom
szczególnie „wyrafinowanej wiedzy” interpretatora, nie może być wiążącą normą
prawną. Jest samoistną przesłanką, na podstawie której Trybunał Konstytucyjny – z
uwagi na wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadę państwa prawnego13 – może orzec o
niezgodności takiego przepisu prawa z Konstytucją.
3. Projektowane rozwiązanie art. 2a Op a porządek wartości konstytucyjnych
Konstytucja wśród dóbr, które zyskują rangę i znaczenie konstytucyjne,
wskazuje zarówno na dobro publiczne, jak i na dobro jednostki. Określa przy tym,
konstytucyjne standardy ochrony tych dóbr. Nie wskazuje jednak żadnych dyrektyw
kierunkowych, co do sposobu rozwiązania konfliktu interesów, a taki konflikt pojawia
się w sferze obowiązków podatkowych, albowiem taka jest natura tego obowiązku.
Konstytucja nie przesądza, w takim przypadku, a priori ani o nadrzędności
dobra publicznego nad dobrem jednostki, ani też nie przesądza a priori o
13
Zob. na ten temat P. Tuleja, Klauzula państwa prawnego w orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego. Kontynuacja czy zmiana?, (w:) Demokratyczne państwo prawne w teorii i praktyce
państw Europy Środkowej i Wschodniej, red. K. Skotnicki, Łódź 2010, a także J. Mikołajewicz,
Pojmowanie „państwa prawnego” w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej
Polskiej, (w:) Polskie dyskusje o państwie prawa, red. S. Wronkowska, Warszawa 1995, s. 113 i n.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
9
nadrzędności dobra jednostki nad dobrem publicznym. Zatem cele opodatkowania
powinny być realizowane z myślą o racjonalnym dostosowaniu interesów publicznych
i interesów prywatnych.
Natomiast art. 2a Ordynacji podatkowej podnosi do rangi zasady prawa
łacińska maksymę in dubio pro tributario. Oznacza to, że zasada in dubio pro
tributario, ma zyskać znaczenie dyrektywalne, a w znaczeniu dyrektywalnym termin
„zasada prawa” używany jest dla oznaczenia norm, które z uwagi na swoją treść,
mają szczególną, a więc wyjątkową doniosłość w obowiązującym systemie
prawnym.14
W tym sensie, w odniesieniu do in dubio pro tributario, termin – „zasada
prawa” – nie będzie tylko i wyłącznie postulatem, ale normą prawną, którą od innych
norm systemu prawnego odróżniać ma wyjątkowa treść, wyjątkowa waga i
wyjątkowe znaczenie.15
Zasada in dubio pro tributario zyska status normy prawnej nakazującej
realizowanie określonej wartości („korzyść podatnika”). Ta wartość („korzyść
podatnika”) ma być zakodowana w zasadzie prawa jako wartość szczególna.
Co oznacza, że prawo gwarantuje „określoną wartość”?
Przede wszystkim,16 (1) „gwarantuje ich prawne poszanowanie (…), a zatem –
co najmniej potencjalnie – stawia w ich obronie zorganizowaną siłę pozostającą w
dyspozycji państwa”; (2) „prawo wyznacza sankcje za naruszenie tych wartości (…)
podmiot
naruszający
te
wartości
musi
się
liczyć
z
prawnie
określonymi
konsekwencjami swych działań”; (3) „zwrot prawo gwarantuje wartość znaczy tyle, że
prawo
wyznacza,
(…) stwarza,
warunki realizowania
określonych
wartości
podmiotom, którym one służą”.
14
Zob. szerzej na ten temat M. Zieliński, Zasady i wartości konstytucyjne (w:) Zasady naczelne
Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 roku, pod red. A. Bałabana i P. Mijala, Szczecin 2011, s. 23 i n.
15
M. Zieliński, Zasady i wartości konstytucyjne (w:) Zasady naczelne Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997
roku, pod red. A. Bałabana i P. Mijala, Szczecin 2011, s. 23 i n.; zob. również M. Kordela, Zasady
prawa. Studium teoretycznoprawne, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2012, s. 102 i n.; a także
K. Działocha, S. Jarosz-Żukowska, „Wartości konstytucyjne” w orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego, (w:) J. Posłuszny, J. Buczkowski, K. Eckhardt, Studia z prawa konstytucyjnego.
Księga Jubileuszowa dedykowana prof. W. Skrzydle, UMCS, Przemyśl-Rzeszów 2009; M. Granat,
Pojmowanie konstytucyjnych zasad prawa w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, (w:) Zasady i
wartości konstytucyjne (w:) Zasady naczelne Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 roku, pod red. A.
Bałabana i P. Mijala, Szczecin 2011, s. 23 i n.
16
J. Mikołajewicz, Zasady orzecznicze Trybunału Konstytucyjnego. Zagadnienia teoretycznoprawne,
Poznań 2008, s. 98-100.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
10
Teoria prawa, a także judykatura, w zasadzie zgodnie kwalifikują określone
zjawiska, zdarzenia, stosunki, cechy, zachowania jako wartości17 (wolność, godność,
sprawiedliwość,
równość,
własność
prywatna,
bezpieczeństwo
państwa,
bezpieczeństwo prawne, zaufanie do prawa, ochrona rodziny, ochrona prawa do
prywatności). Status i rangę wartości konstytucyjnej uzyskują również byty
normatywne
(np.
zasada
demokratycznego
państwa
prawnego,
zasada
sprawiedliwości społecznej, zasada legalizmu).
Projekt Prezydenta RP zakłada, że „przy stosowaniu tej zasady (tj. in dubio
pro tributario – dop. moje – AG), interpretator powinien – z przypisanych normie
różnych znaczeń – zawsze kierować się tym, które jest najkorzystniejsze z punktu
widzenia podatnika, celem zapewnienia jak największej ochrony podatnika” (s. 6
uzasadnienia).
Zatem, zasada in dubio pro tributario zobowiązuje zawsze, tj. bez wyważenia
w indywidualnie rozstrzyganej sprawie, argumentów „za” oraz argumentów „przeciw”
(„dobro publiczne” a „dobro jednostki”), a priori, w określonej sytuacji („niedające się
usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego”) rozstrzygać te
wątpliwości na korzyść podatnika.
Dyrektywa – ujęta w treści projektowanego rozwiązania art. 2a Op – oznacza,
że zasada in dubio pro tributario w odniesieniu do przepisów prawa podatkowego, w
sposób kategoryczny, bez możliwości dokonania wyboru, ukierunkuje zarówno
proces wykładni, jak i stosowania prawa podatkowego.
Zasady prawa, z uwagi na doniosłość, ważność, znaczenie, podlegają
hierarchizacji. Dotychczas, w polskiej kulturze prawnej, szczególne znaczenie, z
uwagi na funkcje, które spełniają, przypisuje się tym zasadom konstytucyjnym, które
mają status „zasad naczelnych”.18
17
M. Kordela, Zasady prawa. Studium teoretycznoprawne, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań
2012, s. 124-149.
18
M. Granat, Pojmowanie konstytucyjnych zasad prawa w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego,
(w:) W poszukiwaniu dobra wspólnego. Księga Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red. A. Choduń
i S. Czepity, Szczecin 2010, s. 138 „Zasada naczelna jest konsekwencją terminologiczną doktryny
(przeważającej jej części) na określenie norm konstytucyjnych o doniosłym znaczeniu (…)
umieszczenie przez ustrojodawcę przepisu w rozdziale pierwszym, zwykle oznacza też jego głębsze
uzasadnienie aksjologiczne” (s. 140); zob. także J. Trzciński, Bezpośrednie stosowanie zasad
naczelnych Konstytucji przez sądy administracyjne (w:) W poszukiwaniu dobra wspólnego. Księga
Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red. A. Choduń i S. Czepity, Szczecin 2010, s. 107 i n.; M.
Zieliński, Zasady i wartości konstytucyjne, (w:) W poszukiwaniu dobra wspólnego. Księga
Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red. A. Choduń i S. Czepity, Szczecin 2010, s. 21 i n.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
11
W doktrynie prawa wskazuje się, że „analizując tekst Konstytucji z 1997 roku
stwierdzić można, że odnosi się on do dwojakiego rodzaju wartości. Takich, o których
można orzec, że są przez Konstytucję uznawane (deklarowane) oraz takich, które jej
przepisami są kreowane (konstytuowane).”19
Nie dostrzegam ani wśród wartości deklarowanych przez Konstytucję, ani też
kreowanych przez Konstytucję – „korzyści podatnika” jako kierunkowej dyrektywy
rozstrzygania konfliktu dwóch wartości – „dobra publicznego” i „dobra jednostki”.
Ponadto, w demokratycznym państwie prawnym, byt i ład finansowy państwa
oparty jest na dwóch, wzajemnie od siebie uzależnionych podstawach; jedną tworzy
idea wolności (wolności i prawa ekonomiczne, takie jak: wolność podejmowania i
prowadzenia działalności gospodarczej, własność prywatna, ochrona prawa
własności, ochrona innych praw majątkowych, ochrona prawa dziedziczenia,
gwarancja nienaruszalności istoty prawa własności), a drugą idea obowiązku
(obowiązek ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków
określonych w ustawie).
Zasada in dubio pro tributario zwalnia władzę publiczną z obowiązku namysłu
nad tym, jak w dziedzinie opodatkowania godzić dwa, dotychczas równouprawnione
konstytucyjnie dobra – salus publicae i salus civium; stawia a priori dobro jednostki
przed i ponad dobrem publicznym. Podporządkowuje dobro publiczne dobru
jednostki.
Dlatego powstają uzasadnione wątpliwości co do tego, czy rozwiązanie
projektowane w treści art. 2a Ordynacji podatkowej ustanawiające jako zasadę, i to o
charakterze bezwzględnym, obowiązek rozstrzygania wątpliwości co do treści
przepisów prawa podatkowego zawsze na korzyść podatnika, nie zmienia porządku
wartości konstytucyjnych, a zatem, czy nie jest wyjściem poza standardy wynikające
z Konstytucji.
4. Zakres zastosowania projektowanej regulacji art. 2a Ordynacji podatkowej
Pojęcie „przepisy prawa podatkowego”, zdefiniowane jest w słowniczku
ustawowym Ordynacji podatkowej w art. 3 pkt 1 i pkt 2.
Zakres pojęcia „przepisy prawa podatkowego” jest szerszy od pojęcia „ustawy
podatkowe”. „Przepisy prawa podatkowego” to:
19
Szerzej na ten temat zob. J. Mikołajewicz, Zasady orzecznicze Trybunału Konstytucyjnego. Studium
teoretycznoprawne, Poznań 2008, s. 98.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
12

przepisy ustaw podatkowych;

postanowienia ratyfikowanych przez Rzeczpospolitą Polską umów o unikaniu
podwójnego opodatkowania;

postanowienia ratyfikowanych przez Rzeczpospolitą Polską innych umów
międzynarodowych dotyczących problematyki podatkowej;

przepisy aktów wykonawczych wydanych na podstawie ustaw podatkowych.
Natomiast „ustawa podatkowa” to ustawy dotyczące:

podatków, opłat oraz niepodatkowych należności budżetowych określające
podmiot,
przedmiot
opodatkowania,
powstanie
obowiązku
podatkowego,
podstawę opodatkowania, stawki podatkowe;

a także regulujące prawa i obowiązki organów podatkowych, podatników,
płatników i inkasentów, a także ich następców prawnych oraz osób trzecich.
Regulacja art. 2a Op ma dotyczyć „treści przepisów prawa podatkowego”. A
zatem, zasada in dubio pro tributario ma być odnoszona zarówno do stosowania
przepisów materialnoprawnych, jak i stosowania przepisów procesowych.
Art. 2a będzie umieszczony w Dziale I – Przepisy ogólne, czyli po art. 1
Ordynacji podatkowej, który określa zakres przedmiotowy Op oraz art. 2 Op, który
dotyczy zakresu stosowania przepisów Ordynacji podatkowej. To sprawia, że zasada
in dubio pro tributario zyska znaczenie „zasady zasad”, tj. „megazasady”, czy też
„superzasady”. Nie będzie zatem, jak zakłada projekt Prezydenta RP, tylko „jedną z
zasad ogólnych polskiego prawa podatkowego” (s. 5-6 uzasadnienia).
5. Język prawny i jego znaczenie
„Jednym z trudniejszych problemów legislacyjnych jest dobór odpowiedniego
języka prawnego, tak, aby mógł on w sposób właściwy wyrażać normy zawarte w
przepisach regulujących opodatkowanie. Chodzi o to, aby podmiot, do którego jest
adresowany przepis prawny mógł go zrozumieć, a więc przypisać słowom tekstu
prawnego znaczenie zgodnie z zamiarem normodawcy.”20
20
R. Mastalski, Charakterystyka ogólna prawa podatkowego, (w:) System prawa podatkowego, tom
III, Prawo daninowe, red. L. Etel, Wolters Kluwer, Warszawa 2010, s. 351; zob. na ten temat także A.
Choduń, Słownictwo tekstów prawnych w zasobie leksykalnym współczesnej polszczyzny, Warszawa
2007.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
13
Dlatego proces wykładni przepisów prawa jest zawsze koniecznością. 21
Oznacza dekodowanie norm umieszczonych przez prawodawcę w tekście przepisów
prawnych. Ten proces wykładni jest niezbędny, albowiem tekst przepisów prawa
podatkowego redagowany jest zgodnie z regułami składni języka polskiego. To
oznacza, że w tekście prawnym uwidaczniają się wszystkie typowe cechy słownictwa
ogólnego. Dlatego przyczyną nieporozumień interpretacyjnych jest w większości
przypadków wieloznaczność słów, wieloznaczność zwrotów językowych użytych w
tekście prawnym. Przy czym, jest wiele słów i wiele zwrotów językowych, które mają
więcej niż jedno znaczenie. Spośród wielu (kilku) znaczeń danego słowa bądź
zwrotu, jedno jest zazwyczaj znaczeniem głównym. Inne, mniej używane, mają
znaczenie poboczne.22
Ponadto, bywa i tak, że przy formułowaniu przepisów prawnopodatkowych
prawodawca wysławia się co prawda jasno, ale nieadekwatnie do założeń danego
aktu prawnego.
To wszystko sprawia, że odkodowanie normy prawnej zawsze wymaga
wysiłku intelektualnego ze strony tego, kto interpretacji dokonuje.
Trzeba również pamiętać, że nie ma przepisów „jasnych”, a – stanowiąca
pokusę przy wykładni i stosowaniu przepisów prawa podatkowego – maksyma clara
non sunt interpretanda „…zupełnie obca była prawnikom rzymskim (…). Paremia
clara non sunt interpretanda nie pochodzi z prawa rzymskiego. Trudno też stwierdzić,
gdzie należy szukać jej genezy. Nie można również wykluczyć tego, że
sformułowano ją zrazu poza naukami prawnymi, a przeniesiona do nich została na
skutek błędnego wyobrażenia o roli wykładni prawa.”23
Trafnie dowodzi się, że stosowanie paremii clara non sunt interpretanda nie
znajduje uzasadnienia ani metodologicznego, ani empirycznego, ani też etycznego. 24
Treść owej paremii ujmowana jest następująco: przepisy, które spełniają
kryterium jasności i precyzji nie wymagają wysiłku intelektualnego ze strony
interpretatora. Wymóg jasności oznacza bowiem, że przepis jest klarowny i
21
M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady, reguły, wskazówki, wyd. 6, LexisNexis, Warszawa 2012.
Z. Ziembiński, O stanowieniu i obowiązywaniu prawa. Zagadnienia podstawowe, Warszawa 1995;
oraz tego Autora, Logika praktyczna, Warszawa 2012.
23
W. Rozwadowski, Etiam clarum ius exigit interpretationem, (w:) W poszukiwaniu dobra wspólnego.
Księga Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red. A. Choduń i S. Czepity, Szczecin 2010, s. 45-46.
24
Szerzej na ten temat patrz M. Zieliński, Clara non sunt interpretanda – mity i rzeczywistość, Zeszyty
Naukowe Sądownictwa Administracyjnego 2012, nr 6.
22
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
14
zrozumiały. Elementem jasności przepisów jest precyzja ich ujęcia, która przejawia
się w konkretności. Decyduje to o bezpośrednim rozumieniu danego przepisu.
Stosowanie paremii clara non sunt interpretanda uzasadnia się tym, że: (1)
treść przepisu jest bezwarunkowo oczywista; (2) zakres zastosowania przepisu
obejmuje jednoznacznie określone sytuacje, które ustanowił prawodawca. A zatem,
maksyma clara non sunt interpretanda wiąże swoje stosowanie z tym, że: (1) nie
można poszukiwać innego znaczenia przepisu, aniżeli znaczenie, które w sposób
naturalny, oczywisty, nasuwa się każdemu, kto zna język polski; (2) należy
uwzględnić kontekst językowy przepisu prawnego; (3) nie można rozumieć zawartej
w przepisie normy w taki sposób, który byłby sprzeczny z sensem słów zawartych w
tym przepisie.
Jednakże jednoznaczność i jasność przepisu mogą być tylko pozorne.
Dlatego:

zawsze wymaga zastanowienia to, czy jednoznaczność regulacji prawnej danej
jednostki redakcyjnej tekstu prawnego nie prowadzi do sprzeczności z innymi
przepisami ujętymi w danym akcie prawnym;

trzeba też określić, czy jednoznaczność, która wynika z danej jednostki
redakcyjnej tekstu prawnego zapewnia zgodność norm w obrębie tego aktu;

trzeba też mieć na uwadze relacje, jakie zachodzą między normami w obrębie
danego aktu prawnego. Istotne jest tu to, czy norma ustalona zgodnie z paremią
clara non sunt interpretanda rozwija lub uzupełnia inną normę, czy też ogranicza
jej stosowanie, a może przeczy tej normie, bądź też tę normę potwierdza lub
uzasadnia;

wymaga refleksji i to, czy jednoznaczność, która wynika z danej jednostki
redakcyjnej tekstu prawnego, utrwala czy też burzy – w obrębie danego aktu
prawnego – powszechnie akceptowane wartości (słuszność, sprawiedliwość,
równość).
Paremia clara non sunt interpretanda może zatem stwarzać złudne
przekonanie, że do innego rozumienia, aniżeli to, które zostało ukształtowane w
wyniku rozumienia bezpośredniego, dojść nie może.
6. Błędne założenie metodologiczne w ujęciu projektowanego rozwiązania art.
2a Ordynacji podatkowej
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
15
W prawie podatkowym, w zakresie przyjmowanej regulacji, zdarzają się
przypadki niejednoznaczne, trudne, ale metodologicznym błędem jest przyjęcie, że
przy pomocy dyrektyw wykładni (językowej, a następnie systemowej, i wreszcie
funkcjonalnej) nie można ustalić treści normy prawnej.
Na gruncie koncepcji wykładni, którą podzielam, tj. koncepcji Macieja
Zielińskiego zwanej derywacyjną, wykładnia prawa to pewien uporządkowany proces
myślowy, w toku którego dochodzi do swoistego przekładu zbioru przepisów
prawnych na równoznaczny z nimi zbiór norm prawnych.25
Stosowanie kolejnych dyrektyw interpretacyjnych (językowych, systemowych,
funkcjonalnych) może doprowadzić do następujących sytuacji interpretacyjnych:

po zastosowaniu dyrektyw językowych otrzymujemy rezultat w postaci jednej
jednoznacznej językowo normy prawnej;

po zastosowaniu dyrektyw językowych wykładni otrzymujemy więcej niż jedną
normę postępowania.
W procesie wykładni językowej następuje odwołanie do reguł znaczeniowych
języka polskiego. Przyjmuje się przy tym założenie idealizujące, zgodnie z którym
prawodawca jest racjonalnym użytkownikiem języka polskiego. 26 Formułując przepisy
prawne, przekazuje adresatom norm określone wskazania. Oznacza to, że każde
słowo tekstu prawnego jest w nim potrzebne, dla sformułowania normy (norm)
postępowania.27
Odnosząc
założenie
racjonalności
językowej
prawodawcy,
do
treści
interpretowanego przepisu, należy uznać, że prawodawca świadomie posługuje się
określonymi słowami, zwrotami czy też wyrażeniami.28 Należy też założyć, że
prawodawca
zna
funkcjonujące
w
kulturze
prawnej
językowe
dyrektywy
interpretacyjne, i liczy się z tym, że każde słowo, zwroty i wyrażenia, zostaną
25
M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady, reguły, wskazówki, wyd. 6, LexisNexis, Warszawa 2012;
oraz tego Autora, Derywacyjna koncepcja wykładni jako koncepcja zintegrowana, Ruch Prawniczy,
Ekonomiczny i Socjologiczny, zeszyt 3, 2006; zob. również S. Czepita, Derywacyjna koncepcja
wykładni a zagadnienie otwartej tekstowości pojęć prawnych, (w:) W poszukiwaniu dobra wspólnego.
Księga Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red. A. Choduń i S. Czepity, Szczecin 2010, s. 227 i n.;
R. Mastalski, Derywacyjna koncepcja wykładni prawa w procesie stosowania prawa podatkowego,
(w:) W poszukiwaniu dobra wspólnego. Księga Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red. A. Choduń
i S. Czepity, Szczecin 2010, s. 329 i n.
26
Z. Ziembiński, O stanowieniu i obowiązywaniu prawa. Zagadnienia podstawowe, Wydawnictwo
Sejmowe, Warszawa 1995, s. 81-84.
27
Z. Ziembiński, O stanowieniu i obowiązywaniu prawa. Zagadnienia podstawowe, Wydawnictwo
Sejmowe, Warszawa 1995, s. 81.
28
Z. Ziembiński, O stanowieniu i obowiązywaniu prawa. Zagadnienia podstawowe, Wydawnictwo
Sejmowe, Warszawa 1995; a także tego Autora, Logika praktyczna, Warszawa 2012, s. 229-253.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
16
zinterpretowane zgodnie z tymi dyrektywami.29 Ponadto, „racjonalny prawodawca”
przyjmuje, że interpretator liczyć się będzie z tymi dyrektywami, a to oznacza, że
odczyta tekst prawny, jak wyznaczają to językowe dyrektywy interpretacyjne.
Językowe dyrektywy interpretacyjne wskazują, w jaki sposób można przełożyć
interpretowane przepisy prawa na równoznaczne z nimi, na gruncie języka polskiego,
normy postępowania. Trzeba przy tym uwzględnić, wszystkie elementy kontekstu
językowego, w którym przepisy prawne zostały sformułowane.30
Gdy rezultat wykładni językowej dotyczy jednoznacznej językowo normy
prawnej, to wówczas przechodzi się do dyrektyw systemowych i funkcjonalnych po
to, by rezultat zastosowania dyrektyw językowych sprawdzić. Sprawdzenie tego
rezultatu
dokonuje
się
pod
względem
systemowym
oraz
pod
względem
funkcjonalnym.
Pod względem systemowym dokonuje się sprawdzenia, czy rezultat wykładni
językowej nie powoduje niespójności w systemie prawnym, a więc, czy nie wystąpi
sprzeczność albo przeciwieństwo norm. Sprawdzenie rezultatu zastosowania
dyrektyw językowych ze względu na dyrektywy funkcjonalne pozwala ustalić, czy
otrzymany rezultat jest zgodny z założeniami aksjologicznymi, które funkcjonują w
kulturze prawnej.
Z uwagi na to, że tylko Trybunał Konstytucyjny, a w mniejszym zakresie
Naczelny Sąd Administracyjny, mają kompetencję do badania spójności pionowej
norm w systemie prawnym (stosują dyrektywy systemowe spójnościowe pionowe),
praktyczny problem dotyczy spójności poziomej. Jeśli uwzględni się to, że jeden
przepis może być modyfikowany przez inny przepis, wówczas ta niezgodność może
okazać się pozorna; może być rezultatem niedostatecznej wiedzy interpretatora w
zakresie dyrektyw wykładni.
Inne zagadnienie związane z tym problemem odnosi się do sytuacji, w której
mamy do czynienia z aktami prawnymi, które regulują daną kwestię, ale w sposób
odmienny. W takim przypadku nie występuje niezgodność między normami, tylko
relacja lex specialis – lex generalis.31
29
Z. Ziembiński, O stanowieniu i obowiązywaniu prawa. Zagadnienia podstawowe, Wydawnictwo
Sejmowe, Warszawa 1995, s. 81-84.
30
Z. Ziembiński, O stanowieniu i obowiązywaniu prawa. Zagadnienia podstawowe, Wydawnictwo
Sejmowe, Warszawa 1995, s. 81-84.
31
Szerzej na ten temat zob. A. Choduń, Lex specialis i lex generalis a przepisy modyfikujące, (w:) W
poszukiwaniu dobra wspólnego. Księga Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red. A. Choduń i S.
Czepity, Szczecin 2010, s. 115 i n.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
17
Najistotniejszy
problem
dotyczy
zatem
rezultatu
otrzymanego
po
zastosowaniu dyrektyw językowych oraz rezultatu otrzymanego po zastosowaniu
dyrektyw funkcjonalnych. Może się okazać, że te rezultaty są rozbieżne (a pamiętać
trzeba,
że
po
zastosowaniu
dyrektyw
językowych
osiągnięta
została
„jednoznaczność”), w takim przypadku należy zbadać, jakie wartości akceptowane w
polskiej kulturze prawnej narusza rezultat dyrektyw językowych. Jeśli przyjęcie
rezultatu dyrektyw językowych burzyłoby założenie o aksjologii, to jest o systemie
wartości, którym kieruje się prawodawca tworząc prawo, naruszałoby takie wartości,
które są podstawowe (sformułowane w Konstytucji), to wówczas należy ten rezultat
zastosowania dyrektyw językowych odrzucić, a przyjąć ten rezultat, który zachowuje
spójność aksjologiczną.
Podstawa tego rozstrzygnięcia jest ocenna, tj. zależy od oceny interpretatora,
ale właśnie na tym polega praca interpretatora w sytuacji zastosowania dyrektyw
wykładni funkcjonalnej. Musi dokonać wyboru, między konkurującymi normami, w
oparciu o przesłanki aksjologiczne.32
Przy tym, zanim odrzuci się jednoznaczny rezultat zastosowania dyrektyw
językowych, trzeba dokładnie sprawdzić, czy nie został popełniony błąd przy ich
stosowaniu. Jeśli proces wykładni przebiegł poprawnie, a mimo to rezultaty
zastosowania dyrektyw językowych i dyrektyw funkcjonalnych są niezgodne, to
przyjęcie rezultatu zastosowania dyrektyw funkcjonalnych wymaga szczegółowego
uzasadnienia.33
Są wyjątki od dania pierwszeństwa rezultatowi zastosowania dyrektyw
funkcjonalnych przed językowymi, nawet wtedy, gdy burzyłoby to założenia o
aksjologii (systemie wartości, którym kieruje się prawodawca tworząc prawo),
naruszałoby takie wartości, które są podstawowe (sformułowane w Konstytucji). Nie
można tak postąpić, tj. dać pierwszeństwo rezultatowi zastosowania dyrektyw
funkcjonalnych przed językowymi, jeśli prowadziłoby to do przełamania:

treści jednoznacznie językowo sformułowanej definicji legalnej;
32
Zob. W. Piątek, Wykładnia funkcjonalna w orzecznictwie sądów administracyjnych, Ruch Prawniczy,
Ekonomiczny i Socjologiczny, zeszyt 1/2012, s. 21 i n.
33
Szerzej na ten temat zob. M. Smolak, Wykładnia celowościowa z perspektywy pragmatycznej,
Wolters Kluwer, Warszawa 2012; a także O. Bogucki, Odtwarzanie celów i innych wartości z tekstu
prawnego, (w:) W poszukiwaniu dobra wspólnego. Księga Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red.
A. Choduń i S. Czepity, Szczecin 2010, s. 195 i n. oraz tego Autora, Wykładnia funkcjonalna w
działalności najwyższych organów władzy sądowniczej, Szczecin 2011.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
18

jednoznacznego językowo przepisu przyznającego jakimś podmiotom określone
kompetencje (nie wolno ani rozszerzać zakresu tych podmiotów, ani go zawęzić);

jednoznacznego językowo przepisu przyznającego określone uprawnienia
jednostce (np. ochrona praw niewadliwie nabytych, ochrona interesów w toku);

jednoznacznego językowo przepisu zachowującego w mocy określone przepisy
uchylonego aktu (nie wolno przez wykładnię zawęzić uchylenia, poprzez
rozszerzenie zakresu przepisów zachowanych w mocy);

jednoznacznego językowo przepisu modyfikującego przepis centralny poprzez
rozszerzenie zakresu tego modyfikatora (zgodnie z paremią exceptiones non
sunt extendendae – wyjątków nie interpretuje się rozszerzająco).
Jeżeli natomiast po zastosowaniu dyrektyw językowych, nie ma rezultatu w
postaci jednej, jednoznacznej językowo normy prawnej, a otrzymujemy więcej niż
jedną normę postępowania, to w takiej sytuacji przechodzi się do dyrektyw
systemowych i funkcjonalnych, ale nie po to, by sprawdzić rezultat zastosowania
dyrektyw językowych, lecz po to, by doprowadzić do „jednoznaczności”, a więc by
wyeliminować te spośród znaczeń, które będą prowadziły do niespójności norm w
systemie prawnym lub do niespójności aksjologicznej.
Stosowanie
wyeliminowania
w
tych
tym
przypadku
rezultatów
dyrektyw
zastosowania
systemowych
dyrektyw
prowadzi
językowych,
do
które
prowadziłyby do niezgodności (sprzeczności albo przeciwieństwa) norm w systemie
prawnym, po to, by zostawić ten rezultat zastosowania dyrektyw językowych, który
tej niezgodności nie powoduje.
Zastosowanie dyrektyw funkcjonalnych ma na celu wyeliminowanie tych
rezultatów zastosowania dyrektyw językowych, które powodują naruszenie jakichś
wartości podstawowych. Jeśli się okaże, że tylko jeden taki rezultat zastosowania
dyrektyw językowych to zapewnia, przyjmuje się go jako wynik całego procesu
wykładni. Natomiast, jeśli się okaże, że takich rezultatów jest więcej niż jeden,
wówczas trzeba ustalić, który z nich ma najsilniejsze uzasadnienie w tych
wartościach, które są najwyżej usytuowane w odtworzonym przez interpretatora
katalogu wartości przyjętym w polskim systemie prawnym, a następnie przyjąć go
jako rezultat wykładni i uzasadnić.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
19
Cały proces wykładni prawa, od momentu zastosowania dyrektyw językowych
przez systemowe, do wykładni funkcjonalnej, zmierza do odtworzenia jednej i
jednoznacznej normy prawnej.
W uzasadnieniu przedstawionego przez Prezydenta RP projektu rozwiązania
dotyczącego art. 2a Op, przywołany jest na s. 5 następujący argument: „na
konieczność przestrzegania tej zasady (tj. zasady in dubio pro tributario – dop. moje
– AG) przez organy podatkowe i sądy administracyjne w procesie stosowania
przepisów prawa podatkowego wskazał również Trybunał Konstytucyjny w wyroku z
dnia 18 lipca 2013 roku (sygn. akt SK 18/09)”.
W uzasadnieniu wyroku z dnia 18 lipca 2013 roku Trybunał Konstytucyjny
stwierdził m.in. „…zasada in dubio pro tributario, będąca regułą wykładni
funkcjonalnej dotyczącą regulacji podatkowych, mającą podstawę konstytucyjną,
nakazuje – w wypadku nieusuwalnej wieloznaczności przepisu prawnego –
odtworzyć z niego normę, która uwzględnia interes podatnika”.
Należy wskazać, że z punktu widzenia teoretycznego, taka sytuacja może
wystąpić jedynie w trzech przypadkach.
Po pierwsze, gdy przyjmuje się, że przepis prawny to norma prawna; wówczas
istotnie zdarzyć się może tak, że przepis wyznacza więcej, niż jedną regułę
postępowania.
Po drugie, gdy przyjmuje się antyinicjującą paremię clara non sunt
interpretanda; wówczas oczywiście zdarzyć się może tak, że bezpośrednie
rozumienie ujawni kolejny raz inną regułę, niż pierwsza.
Po trzecie, gdy traktując normę i przepis jako kategorie pojęciowe, będziemy
je traktować jedynie w kategoriach semantycznych; w takim przypadku istotnie
zdarzyć się może tak, że w którymś z tych rozumień norma będzie tą samą
wypowiedzią, co przepis prawny.
Te wszystkie trzy sytuacje są jednak pozorne i polegają na przyjęciu
fałszywych założeń teoretycznoprawnych lub semiotycznych.
Sytuacja, „niedających się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa
podatkowego”, w ogóle nie może mieć miejsca, przy założeniu, że nie chodzi tu o
błąd intelektualny (czyli kiepski aparat intelektualny interpretatora), czy jakość
przyjmowanej przez interpretatora koncepcji wykładni.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
20
Proponowana
treść
art.
2a
Op
prowadzi
faktycznie
do
swoistego
ubezwłasnowolnienia standardów wykładni, albowiem status wyjątkowego bytu
prawnego, o charakterze wartości bezwzględnej, uzyskuje „korzyść podatnika”. To
neguje sens i rację bytu dotychczasowych standardów wykładni przepisów prawa,
albowiem „zasadą zasad” staje się zasada in dubio pro tributario.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
21
7. Standard ochrony praw podatnika wyznaczony przez orzecznictwo
sądowoadministracyjne w zakresie stosowania art. 121 § 1 i § 2 Ordynacji
podatkowej
W wyroku wsa z dnia 25 listopada 2009 roku (sygn. akt III SA/Wa 1037/09,
LEX nr 550181) sformułowano następującą tezę: „w razie wątpliwości co do
brzmienia przepisów prawnych, wyznaczających podatnikowi takie lub inne
obowiązki, należy kierować się w tym względzie, w procesie stosowania prawa
podatkowego zasadą orzeczniczą in dubio pro tributario, czyli zasadą rozstrzygania
wątpliwości na korzyść podatnika.”
W wyroku NSA z dnia 7 lutego 2012 roku (sygn. akt II FSK 1323/10), w
uzasadnieniu
stwierdzono
„zawarta
w
art.
121
Op
zasada
prowadzenia
postępowania w sposób budzący zaufanie do organów podatkowych wynika z art. 2
Konstytucji RP, czyli z zasady demokratycznego państwa prawa. Organy, są w
świetle tej zasady zobowiązane do zachowania, które nie będzie powodowało
ujemnych skutków dla strony postępowania działającej w dobrej wierze.”
Natomiast, w wyroku NSA z dnia 12 kwietnia 2011 roku (sygn. akt I FSK
262/11, LEX nr 882070), znalazła się teza następująca: „zgodnie z art. 121 § 1 Op
postępowanie podatkowe powinno być prowadzone w sposób budzący zaufanie do
organów podatkowych. Norma ta, choć ujęta ogólnie, nie może być traktowana
jedynie jako postulat odnoszący się do sposobu prowadzenia postępowania. Jest to
bowiem przepis, do którego przestrzegania organy zobowiązane są na równi z
innymi przepisami zawierającymi wytyczne co do ich działań. Źródła tej zasady
należy upatrywać w art. 2 Konstytucji RP, czyli w zasadzie demokratycznego
państwa prawnego. Organy, są w świetle tej zasady zobowiązane do takiego
działania, które nie będzie powodowało ujemnych skutków dla strony postępowania,
która działa w dobrej wierze, ma zaufanie do aktów danego organu i je wykonuje.
Jednocześnie, organy podatkowe nie mogą na podatnika przerzucać negatywnych
konsekwencji własnych działań i zaniechań. Ponadto, wszelkie wątpliwości
dotyczące stanu faktycznego nie mogą być rozstrzygane na niekorzyść podatnika.”34
W uchwale NSA z dnia 22 czerwca 2011 roku (sygn. akt I GPS 1/11) w
uzasadnieniu rozstrzygnięcia stwierdza się „…w pewnych przypadkach odczytanie
34
Zob. podobnie wyrok wsa z dnia 14 lipca 2011 roku (sygn. akt I SA/Ke 328/11, LEX nr 1150108).
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
22
normy wynikającej z art. 72 § 1 pkt 1 Ordynacji podatkowej nie może następować
przy użyciu wyłącznie wykładni literalnej (językowej), (…) konieczność odwołania się
do prymatu wykładni językowej oraz zasady in dubio pro tributario nie istnieje wobec
wszystkich przepisów zawartych w ustawie podatkowej, niezależnie od przedmiotu
regulacji (…) nie jest tak, że wyłącznie sam fakt, że przepis został zamieszczony w
ustawie
podatkowej
nakazuje
udzielenie
prymatu
wykładni
językowej
oraz
zastosowanie reguły in dubio pro tributario” (s. 16 uzasadnienia uchwały NSA).35
Wyrok wsa z dnia 28 stycznia 2010 roku (sygn. akt I SA/Sz 653/09, LEX nr
559567) formułuje następującą tezę: „zasada zaufania powinna się przejawiać nie
tylko w bezstronności rozstrzygnięć i dbałości o wyjaśnienie wszelkich – głównie
prawnych – aspektów sprawy – lecz także w działaniu na korzyść podatnika,
przeciwko naruszaniu jego interesów. Tylko taki może być sens tworzenia instytucji
odwoławczej dla celów postępowania podatkowego w związku z zasadą zaufania.
Działania organów podatkowych powinny więc prowadzić podatnika do przekonania,
iż odnoszące się doń działania organów państwa są prawidłowe i odpowiadają
prawu.”
Co więcej, „postępowanie budzące zaufanie to postępowanie staranne i
merytorycznie poprawne” (wyrok wsa z 11 maja 2010 roku, sygn. akt III SA/Po 99/10,
LEX nr 602134).
W wyroku wsa z dnia 22 czerwca 2010 roku (sygn. akt I SA/Bd 337/10, LEX nr
643422) stwierdza się, że „zasada ujęta w art. 121 § 1 Op daleko wykracza poza
ramy prawne i zwraca uwagę na takie wartości jak sprawiedliwość, równość
podmiotów oraz poszanowanie reguł zachowań międzyludzkich.”
Wyrok wsa z dnia 21 grudnia 2010 roku (sygn. akt I SA/Gd 677/10, LEX nr
748000)
formułuje
tezę
następującą:
„zasada
prowadzenia
postępowania
podatkowego w sposób budzący zaufanie do organów podatkowych jest nie tylko
postulatem ustawodawcy wobec tych organów, ale także przesłanką oceny ich
działania, w wyniku której może dojść do uchylenia decyzji administracyjnej, nawet
jeżeli w toku postępowania nie naruszono innych przepisów powołanej ustawy”.
Na rozumienie zasady sformułowanej w art. 121 § 1 Op wskazuje też wyrok
wsa z dnia 5 października 2011 roku (sygn. akt I SA/Ke 407/11, LEX nr 964884):
„zasadę tę należy rozumieć w ten sposób, że na organie podatkowym ciąży
35
To uzasadnienie zwraca uwagę na to, że w procesie wykładni sędzia nie może „na klęczkach”
podchodzić do maksymy in dubio pro tributario.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
23
obowiązek stosowania przepisów prawa tak materialnego, jak i procesowego w
warunkach bezstronności i z uwzględnieniem okoliczności korzystnych dla strony.”
Inna teza odnosząca się do art. 121 § 1 Op sformułowana w wyroku wsa z
dnia 24 sierpnia 2011 roku (sygn. akt I SA/Gd 458/11, LEX nr 896319) brzmi
następująco: „Oznacza to, że w sprawach interpretacji podatkowych działania
organów winny być prowadzone w sposób rzetelny, bezstronny i nie cechujący się
dowolnością, przypadkowością albo arbitralnością”.
Wyrok NSA z dnia 21 października 2011 roku (sygn. akt II FSK 2367/10, LEX
nr 1069876) formułuje tezę następującą: „zasada zaufania wyrażona w art. 121 § 1
Op nie może być rozumiana jako konieczność wydawania decyzji sprzecznych z
obowiązującym prawem i powielających poprzednie błędny organu”.
Natomiast w wyroku NSA z dnia 15 maja 2012 roku (sygn. akt II FSK 2138/10,
LEX nr 1244158) sformułowana jest teza: „w sytuacji, gdy z akt postępowania
podatkowego w zakresie podatku od spadków i darowizn wynikało, że w skład masy
spadkowej wchodziło gospodarstwo rolne, to organ podatkowy w ramach obowiązku
wynikającego z art. 121 § 1 i 2 Op powinien poinformować strony o możliwości
skorzystania z ulgi przewidzianej w art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i
darowizn. Takie działanie należało potraktować, jako realizację zarówno zasady
prowadzenia postępowania podatkowego w sposób budzący zaufanie do organów
podatkowych, jak również i zasady udzielania przez organ podatkowy stronom
niezbędnych informacji i wyjaśnień o przepisach prawa podatkowego.”
Wyrok wsa z dnia 21 października 2011 roku (sygn. akt III SA/Wa 2643/10,
LEX nr 1068086) formułuje następującą tezę: „tak jak niedopuszczalne jest
przenoszenie na organ podatkowy odpowiedzialności za błędne zachowania lub
zaniechania podatnika, tak i podatnik nie powinien ponosić negatywnych
konsekwencji wadliwych działań i zaniedbań państwa. W demokratycznym państwie
prawnym nie do przyjęcia jest sytuacja, gdy błędy ustawodawcy są źródłem korzyści
ekonomicznych
państwa.
Pomimo
istnienia
władztwa
administracyjnego
w
rozliczeniach finansowych pomiędzy podatnikiem a fiskusem powinna mieć
zastosowanie zasada równorzędnego traktowania. Nie ma bowiem żadnego
uzasadnienia, aby ekonomiczne uprzywilejowywać jedną ze stron stosunku
prawnopodatkowego.”
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
24
Wyrok NSA z dnia 21 listopada 2012 roku (sygn. akt II FSK 545/11, LEX nr
1291571) formułuje ważną tezę, zgodnie z którą „nieuzasadnione pomijanie
orzecznictwa narusza wyrażoną w art. 121 § 1 Op zasadę prowadzenia
postępowania podatkowego w sposób budzący zaufanie do organów podatkowych.”
Ważna jest teza wyroku NSA z dnia 20 grudnia 2012 roku (sygn. akt II FSK
764/11, LEX nr 1367065), zgodnie z którą „zasadę zaufania z art. 121 § 1 Op należy
odczytywać jako
zakaz przerzucania na podatników błędów lub uchybień
popełnianych przez samego prawodawcę, polegających na niejasności przepisów.
Podatnika nie mogą też obciążać błędy lub uchybienia organu podatkowego, w
szczególności niewłaściwa interpretacja przepisów prawa.”
Wyrok NSA z dnia 27 listopada 2012 roku (sygn. akt II FSK 615/11, LEX nr
1284803) formułuje tezę następującą: „Przepis art. 121 § 1 Op wymaga, by z
uzasadnienia decyzji wynikał sposób rozumowania i uzasadniania twierdzeń
interpretacyjnych, uwzględnione przez organ dyrektywy wykładni, potwierdzające
punkt widzenia organu, a w rezultacie wyjaśnienie przyjętego znaczenia przepisu,
który budzi wątpliwości.”
Zgodnie z tezą wyroku wsa z dnia 25 kwietnia 2013 roku (sygn. akt III SA/Wa
3379/12, LEX nr 1413439) „kształtowanie w sposób odmienny sytuacji prawnej
podmiotów prawa znajdujących się w takiej samej sytuacji faktycznej i prawnej, także
w drodze interpretacji indywidualnych przepisów prawa podatkowego, należy uznać
za działania naruszające art. 2 i art. 32 Konstytucji RP i art. 121 § 1 Op.”
Ważna jest teza sformułowana w wyroku wsa z dnia 17 czerwca 2014 roku
(sygn. akt I SA/Po 376/14, LEX nr 1492743), zgodnie z którą „postępowanie budzące
zaufanie to postępowanie staranne i merytorycznie poprawne, gdzie traktuje się
równo interesy podatnika i Skarbu Państwa, nie zmienia się ocen tych interesów, a
materialnoprawnych wątpliwości nie rozstrzyga się na niekorzyść podatnika. Zasada
zaufania wyrażona w art. 121 § 1 Op nie może być jednak rozumiana jako
konieczność wydawania decyzji sprzecznych z prawem.”
Wyrok NSA z dnia 8 maja 2014 roku (sygn. akt II FSK 1143/12, LEX nr
1465248) formułuje tezę, zgodnie z którą „zasadę wyrażoną w art.121 § 1 Op nie
można postrzegać jako abstrakcyjny postulat wobec organów podatkowych, lecz jako
normę prawną, której zastosowanie będzie mieć konkretny wymiar.”
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
25
W duchu ochrony praw podatnika sformułowana jest teza wyroku NSA z dnia
8 maja 2013 roku (sygn. akt I FSK 888/12): „zdaniem Naczelnego Sądu
Administracyjnego brak definicji powierzchni użytkowej w ustawie o VAT, przy
jednoczesnym braku odesłania do którejkolwiek z istniejących definicji tego pojęcia,
sprawia, że możliwość zastosowania obniżonej stawki VAT zależy w istocie od
dokonania możliwie racjonalnego wyboru jednej z już istniejących definicji. Skoro
ustawodawca nie zadbał o zdefiniowania pojęcia >>powierzchnia użytkowa<< na
potrzeby stosowania obniżonej stawki podatku od towarów i usług, to tym samym
zaakceptował sytuację, że tego wyboru będą dokonywać podatnicy, z użyciem
dostępnych im środków i wskazówek, także – norm stosowanych w budownictwie, co
do których ustawodawca ma świadomość, iż nie są obligatoryjne. Inna wykładnia art.
41 ust. 12b ustawy o VAT obarczona byłaby wykładnią wbrew Konstytucji.”
Wyrok NSA z dnia 16 lutego 2010 roku (sygn. akt II FSK 1631/08) w
odniesieniu do znaczenia ujętych w Ordynacji podatkowej zasad postępowania
podatkowego formułuje następującą tezę: „zasady postępowania określone w
Ordynacji podatkowej (art. 120-129) są zbiorem szczególnych norm prawnych,
którym ustawodawca nadał wyjątkową rangę. Wysuwając je przed nawias dalszych
przepisów procesowych, nakazał ich stosowanie we wszystkich procedurach
podatkowych. W szczególności realizacja zasady zaufania do organów (art. 120 § 1
Op) i zasady informowania (art. 121 § 2 Op) powinna w praktyce uwzględniać, poza
ustawowo określonymi granicami obowiązków organów, również aspekt humanitarny
i właściwe kreowanie przez organy podatkowe pozytywnego wizerunku administracji,
przy szczególnym podkreśleniu służebnej roli administracji w najlepiej pojętym jej
znaczeniu.”
Teza wyroku wsa z dnia 9 lipca 2014 roku (sygn. akt I SA/Gd 549/14, LEX nr
1499922) ujęta jest następująco: „zasada zaufania wyrażona w art. 121 § 1 Op
polega na takim ukierunkowaniu prowadzonego przez organ postępowania
podatkowego,
aby korzyści
finansowe
skarbu
państwa
nie
były
stawiane
automatycznie ponad dobro i interes podatnika.”
Tezy orzecznicze sądownictwa administracyjnego, formułowane ad casum,
tworzą jednolitą i spójną linię orzeczniczą, która wyznacza standard ochrony praw
podatnika wyznaczony przez art. 121 § 1 i 2 Op.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
26
Tezy orzecznicze sądownictwa administracyjnego dotyczące art. 121 § 1 i 2
Op przeczą argumentowi sformułowanemu w uzasadnieniu Prezydenta RP, że
negatywne skutki nieprecyzyjnego formułowania przepisów przez ustawodawcę
„obecnie przerzucane są na podatnika” (s. 6 uzasadnienia).
Tezy
orzecznicze
sądownictwa
administracyjnego
–
niuansowane
indywidualnymi stanami faktycznymi i prawnymi, a zatem bez standardu wzorca
schematyzmu myślenia – upoważniają do wniosku, że to nie zasada in dubio pro
tributario chroni podatnika, ale skuteczną ochronę gwarantuje podatnikowi: wysoka
wiedza interpretacyjna sędziego, jego kultura prawna, wprowadzanie przez sędziego
prawa w sposób zgodny z wymogami sprawiedliwości, solidność postępowania
kasacyjnego, wysoka etyka zawodowa sędziego. Można powiedzieć, że wskazane
tezy orzecznicze sądownictwa administracyjnego dowodzą tego, jak można od
aequitas poprzez recta ratio, dojść do tego, co iustum.
8. Aspekt sędziowskiej niezawisłości a art. 2a Ordynacji podatkowej
Zakres swobodnego uznania sędziego „rozciąga się zarówno na horyzontalną,
jak i na wertykalną sferę działalności sędziowskiej. Zakres ten obejmuje nie tylko
różnorodne pola norm prawnych, które przekazują sędziemu swobodę rozstrzygania,
lecz także różne stopnie kwalifikacji prawnej jednostkowego przypadku. Wolność
sędziego dotyczy procesu myślowego, oceny faktów, interpretacji norm prawnych,
określenia ich wzajemnych relacji, a niekiedy także tworzenia prawa.”36
Sędzia ma skutecznie spełniać swoją konstytucyjną funkcję, a to wymaga
„zagwarantowania
temu
organowi
władzy
publicznej
znacznego
marginesu
niezawisłości, która oznacza, że sędzia nie jest tylko >>ustami ustawy<<, lecz
dysponuje swobodą w ocenie prawa i faktów stanowiących podstawę orzekania. Bez
tej swobody nie byłoby sądowego stosowania prawa, co więcej nie mogłoby być
mowy o spełnianiu, choćby cząstkowym, konstytucyjnej zasady państwa prawnego,
wyrażonym w art. 2 Konstytucji. Istotą bowiem orzekania przez sąd jest to, że
dokonana przez niego wykładnia prawa, mimo że opiera się na tradycyjnie
ukształtowanym instrumentarium, jest jednak aktem myślowym do pewnego stopnia
36
B. Wojciechowski, Wyważanie reguł wykładni jako element dyskrecjonalności sędziowskiej, (w:) W
poszukiwaniu dobra wspólnego. Księga Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red. A. Choduń i S.
Czepity, Szczecin 2010, s. 167.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
27
subiektywnym i niepodlegającym idealnemu odwzorowaniu w innych okolicznościach
i przez inną osobę.”37
Nie ulega wątpliwości, że istotą sędziowskiej funkcji jest niezawisłość. Sędzia
musi sprawować swoją funkcję wyłącznie w oparciu o własną ocenę faktów i w
zgodzie ze świadomym rozumieniem prawa. A to znaczy, że musi być wolny od
zewnętrznych wpływów, musi być wolny od zewnętrznych motywacji, sugestii i
nacisków. Jest wolny wówczas, gdy jest nieczuły na wtrącanie się bezpośrednie lub
pośrednie, kogokolwiek albo pocokolwiek w proces orzeczniczy. W działaniu trzeba
kierować się nie tylko „literą prawa”, ale także intuicją moralną i głosem sumienia.
Niezawisłość sędziego ma się przejawiać w samodzielnych ocenach; sędzia
odpowiada bowiem za sposób, w jaki prawo zostaje użyte. Sędzia nadaje prawu
sens. Tymczasem, zasada in dubio pro tributario jako „zasada zasad” ma skłaniać do
respektowania określonego wzoru sądzenia, a to stwarza realne niebezpieczeństwo
redukowania pozycji sędziego do prostego wykonawstwa zasady in dubio pro
tributario.
Niezawisłe sądzenie wyklucza zarówno uleganiu oczekiwaniom opinii
publicznej, jak też uleganie oczekiwaniom polityków.
Powstaje uzasadniona wątpliwość, czy zasada in dubio pro tributario, jako
„zasada zasad” – nie mająca przy tym charakteru naczelnej zasady Konstytucji – nie
godzi w sędziowską niezawisłość (aspekt presji pośredniej).38
9. Jednolitość orzecznictwa sądowoadministracyjnego a skuteczna ochrona
praw podatnika
Jednolitość orzecznictwa z punktu widzenia praw podatnika ma istotne
znaczenie. Gwarantuje bowiem pewność co do rozumienia przepisów prawa i ich
stosowania.
Szczególne znaczenie uzyskują uchwały abstrakcyjne i uchwały konkretne
podejmowane przez Naczelny Sąd Administracyjny.
Uchwały abstrakcyjne podejmowane są w celu wyjaśnienia przepisów
prawnych, których stosowanie wywołało rozbieżności w orzecznictwie sądów
37
B. Dauter, R. Hauser, Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia
sądu administracyjnego, Materiały Szkoleniowe nr 9/2010, Naczelny Sąd Administracyjny, Warszawa
2010, s. 20-21.
38
Szerzej patrz na ten temat T. Romer, M. Najda, Etyka dla sędziów. Rozważania, Wolters Kluwer,
Warszawa 2007.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
28
administracyjnych. A zatem, ich przedmiotem są wątpliwości prawne, które nie mają
bezpośredniego związku z postępowaniem toczącym się w indywidualnej sprawie
sądowoadministracyjnej.
Natomiast przedmiotem uchwał konkretnych są tylko takie wątpliwości
prawne, które wystąpiły przy rozpoznawaniu skargi kasacyjnej (zażalenia). To
oznacza, że wykazują ścisły związek z postępowaniem w indywidualnej sprawie
zawisłej przez Naczelnym Sądem Administracyjnym.
Z dniem 1 stycznia 2004 roku zarówno uchwały abstrakcyjne, jak i uchwały
konkretne zyskały ogólną moc wiążącą. Wynika ona z art. 269 § 1 ustawy z dnia 30
sierpnia 2002 roku – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Moc wiążąca uchwał Naczelnego Sądu Administracyjnego sprowadza się do
tego, że dopóki nie nastąpi zmiana stanowiska zajętego w uchwale tego sądu,
wszystkie składy orzekające sądów administracyjnych powinny ją respektować.
Trafnie dowodzi się, że co prawda najczęściej stosowane metody osiągania
jednolitości orzecznictwa to zwykły nadzór instancyjny sądów wyższych nad
niższymi. Ale też „sądownictwo zna jednak od dawna i inne metody organizowania
procesu
wykładni,
przez
rozszerzanie
składów
orzekających
w
sprawach
nasuwających problemy interpretacyjne, nadawanie ich orzeczeniom większej mocy,
jak również – co szczególnie interesujące – przyznawanie sądom prawa
abstrakcyjnego interpretowania przepisów prawnych w oderwaniu od stanu
faktycznego, którego dotyczy sprawa, i nadawanie takiej interpretacji szczególnej
mocy. Dobrym przykładem jest tutaj polskie sądownictwo administracyjne, które na
poziomie Naczelnego Sądu Administracyjnego, oscylującym między koncepcją rady
stanu, a koncepcją sądu administracyjnego, zostało wyposażone w specjalne
uprawnienia interpretacyjne.”39
Znaczenie sądownictwa administracyjnego w procesie stosowania prawa
ujmowane jest następująco: „w uzasadnieniach wyroku sędziowie dokonują
interpretacji przepisu prawa, wskazując na właściwe rozumienie przepisu w kilku
aspektach: osiągnięcia przez prawodawcę zamierzonego celu, przestrzegania norm
konstytucyjnych, przepisów Unii Europejskiej oraz postanowień ratyfikowanych
39
M. Zirk-Sadowski, Wykładnia prawa a wspólnoty sędziów, (w:) W poszukiwaniu dobra wspólnego.
Księga Jubileuszowa Prof. M. Zielińskiego pod red. A. Choduń i S. Czepity, Szczecin 2010, s. 75.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
29
umów międzynarodowych, a także utrwalonej linii orzeczniczej, w tym przede
wszystkim postanowień uchwał NSA.”40
Trzeba mieć również na uwadze, że „nie ma oczywiście reguł na to, jak sędzia
ma zachować się w zderzeniu z sytuacją, o której sądzi, że byłoby niesprawiedliwie i
nieracjonalnie, gdyby miał bezwzględnie stosować prawo obrażające konstytucyjne
zasady sprawiedliwości. Można jedynie wydając rozstrzygnięcie, mieć na uwadze
następujące wytyczne:
-
poszukuj rozwiązania zagadnienia przy pomocy dostępnych instrumentów w
prawie;
-
odwołuj
się
do
zasad
ogólnych
prawa,
będących
nośnikami
wartości
humanistycznych (sprawiedliwość, równość, godność, dobro wspólne);
-
sięgaj do uznanych precedensów i do takich metod wykładni prawa, które będą
chronić racjonalnie ukształtowane uniwersalne prawa i wolności jednostki;
-
przejawiaj aktywizm, ale postępuj tak, abyś uniknął zarzutu arbitralności w
orzekaniu i nihilizmu prawniczego;
-
nie posuwaj się zbyt daleko w korygowaniu ustawodawcy;
-
pamiętaj, że testem legalności przy rozstrzyganiu sprawy nie może być tylko wola
sędziego;
-
nie podnoś do rangi dogmatu reguły dura lex sed lex.”41
Bez wątpienia tezy sędziowskiego rozstrzygnięcia wraz z uzasadnieniem są
formą przekazu informacji, która umożliwia podatnikowi rozeznanie w zawiłej
problematyce prawnej. Współkształtuje, z uwagi na sędziowski autorytet, pewność co
do poprawnego odkodowania treści normy prawnej.42
10. Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia
sądu administracyjnego a ochrona praw podatnika
40
R. Hauser, Orzecznictwo sądowoadministracyjne a proces legislacyjny, Zeszyty Naukowe
Sądownictwa Administracyjnego nr 6(36)/2001, s. 10.
41
J. Trzciński, Prawotwórcza funkcja sądów, (w:) Prawo w służbie państwa i społeczeństwa. Prace
dedykowane Prof. K. Działosze z okazji 80. urodzin, red. B. Banaszak, M. Jabłoński, S. JaroszŻukowska, Wrocław 2012, s. 261.
42
Zob. A. Skoczylas, Działalność uchwałodawcza NSA, Warszawa 2004; patrz także Sądowa kontrola
administracji w sprawach podatkowych, red. B. Brzeziński, J.P. Tarno, Wolters Kluwer, Warszawa
2011 oraz W. Piątek, Podstawy skargi kasacyjnej w postępowaniu sądowoadministracyjnym, Wolters
Kluwer, Warszawa 2011; W. Sawczyn, Środki dyscyplinowania administracji publicznej w prawie o
postępowaniu przed sądami administracyjnymi, Wydawnictwo CH Beck, Warszawa 2010.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
30
Skarga
ma
charakter
szczególnego
rodzaju
nadzwyczajnego
środka
prawnego o charakterze procesowym. Służy zaskarżeniu prawomocnego orzeczenia
niezgodnego z prawem.43
Istota tej skargi sprowadza się do wykazania, że kwestionowane, tj.
zaskarżone orzeczenie zostało wydane niezgodnie z prawem, i z tej bezprawności
orzeczenia wynikła szkoda.
Skargę można oprzeć na podstawie naruszenia prawa materialnego lub
przepisów postępowania, które spowodowały niezgodność orzeczenia z prawem,
gdy z powodu jego wydania, stronie została wyrządzona szkoda.
Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia
przysługuje od prawomocnego orzeczenia wojewódzkiego sądu administracyjnego,
gdy przez jego wydanie została stronie wyrządzona szkoda, a zmiana lub uchylenie
orzeczenia, w drodze innych przysługujących stronie środków prawnych, nie były i
nie są możliwe.
Od orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego skarga nie przysługuje, z
wyjątkiem, gdy niezgodność z prawem wynika z rażącego naruszenia norm prawa
Unii Europejskiej.
11. Art. 2a Op a standardy kultury politycznej i prawnej legislacji podatkowej
Prawo podatkowe powinno respektować wartości, które utożsamiane są przez
spójność i stabilność prawa, przejrzystość prawa, sprawiedliwość, a ponadto
funkcjonalność.
Tymczasem,
podstawowe
wady
prawa
podatkowego,
to
niestabilność prawa, niespójność unormowań, brak przejrzystości, inflacja regulacji
prawnych, a także wadliwa technika legislacyjna, która sprawia, że konstrukcja aktu
prawnego bywa nieprzejrzysta, a ponadto złym standardem staje się niestaranna
derogacja przepisów, brak rozwiązań intertemporalnych.
Powstają sofistyczne konstrukcje prawne, także z uwagi na wadliwy język
przepisów prawnych, przy czym niektóre przepisy mogą stanowić zagadkę dla
samych ich twórców.
Prawodawca ma powody, by rumienić się ze wstydu za treść i jakość prawa
podatkowego.
43
Zob. L. Bagińska, Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia,
Warszawa 2009, s. 10 i n.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
31
Dlatego, konieczna jest wola i zrozumienie polityków dla budowy autorytetu
prawa podatkowego, a ten autorytet musi także wynikać ze słuszności stanowionych
norm. Bez uświadomienia tego, jaka jest polityczna cena tworzenia złego, wadliwego
prawa podatkowego, a tym samym i polityczna odpowiedzialność za złe akty
normatywne, trudno jest tworzyć podstawy dobrego ładu, sprzyjającego legislacji
podatkowej.
Założenia Prezydenta RP, przedstawione w uzasadnieniu projektu ustawy o
zmianie ustawy Ordynacja podatkowa, wskazują, że zasada in dubio pro tributario
„pełnić ma funkcję upraszczającą i klarującą prawo podatkowe, co ma istotne
znaczenie z uwagi na ogólny stan polskiego prawa podatkowego (…) stosowanie
zasady powinno tym samym prowadzić do trzech efektów, mianowicie wypełniania
konstrukcyjnych luk prawnych, usuwania wątpliwości brzmienia przepisu oraz
modernizacji norm prawnych” (s. 6 uzasadnienia).
Niestety, ale zasada in dubio pro tributario zakoduje u polskiego prawodawcy
zupełnie inne przesłanie – nie musimy dbać o to, by stanowić przepisy w sposób
nienaganny, z punktu widzenia techniki legislacyjnej, nie musimy też respektować w
treści prawa założeń, które leżą u podstaw porządku konstytucyjnego; nasze
zaniedbania „rozgrzesza” i „usprawiedliwia” przecież zasada in dubio pro tributario.
Być może właściwym rozwiązaniem problemu, byłaby w przyszłości nowa
regulacja art. 217 Konstytucji. Dotychczasową treść można by uzupełnić poprzez
dodanie punktu 2 w brzmieniu – Nakładanie obowiązków podatkowych dokonuje się
z poszanowaniem wolności i praw ekonomicznych. Takie rozwiązanie może
skutecznie
przeciwdziałać
w
przekraczaniu
zarówno
ustrojowych,
jak
i
ekonomicznych granic opodatkowania. Może też uświadomić władzy, że podatnik nie
jest własnością państwa; przypomni znaczenie i sens art. 1 Konstytucji. Zobowiąże
prawodawcę do tego, by majątek podatnika traktować zgodnie ze standardami, które
dotyczą wolności i praw ekonomicznych, a nie tak – jak gdyby – majątek ten miał
tylko znaczenie przejściowe i chwilowe, służąc wyłącznie sprawnej realizacji fiskalnej
funkcji opodatkowania.
Konkluzja
Sformułowane na s. 5-6 zarzuty dotyczące przedstawionego przez Prezydenta
RP projektu ustawy o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa, w zakresie
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.
32
projektowanego ujęcia art. 2a, a także uzasadnienie tych zarzutów (s. 6-30) skłaniają
mnie do następujących wniosków:
(1) można odnieść uzasadnione wrażenie, że proponowane rozwiązanie art. 2a
Ordynacji
podatkowej
ma
charakter
instrumentalizacji
politycznej
prawa
podatkowego; wiąże się z ustanowieniem, a w konsekwencji też i ze stosowaniem
prawa, które – bez poszanowania naczelnych wartości konstytucyjnych – służyć
ma realizowaniu doraźnych interesów politycznych;
(2) rozwiązanie proponowane w art. 2a Ordynacji podatkowej obniży standardy
kultury politycznej i prawnej procesu prawodawczego. Faktycznie bowiem zwalnia
i
rozgrzesza
władzę
ustawodawczą
z
obowiązku
respektowania
zasad
prawidłowej legislacji podatkowej, albowiem błędy legislacyjne mają być – i to
bezwzględnie – rozstrzygane na korzyść podatnika, chociaż samo pojęcie tej
korzyści jest względne;
(3) proponowana regulacja art. 2a Ordynacji podatkowej obniża zasady kultury
prawnej demokratycznego państwa prawa;
(4) należy zrezygnować z rozwiązania proponowanego w art. 2a Op.
Opinia została sporządzona przez eksperta zewnętrznego, który został wskazany przez komisję sejmową.
Opinia wyraża pogląd Autora i nie może być utożsamiana ze stanowiskiem służb prawnych Kancelarii Sejmu.