Zwycięzkie prace konkursowe
Transkrypt
Zwycięzkie prace konkursowe
Oto zwycięskie prace konkursowe. Przypominamy, że stanowiły one nawiązanie do złotych myśli zaczerpniętych z dorobku kardynała Stefana Wyszyńskiego. List gończy Szukam Cię w zakurzonych kątach mego domu, w blasku ulicznej kałuży, wśród rozwrzeszczanego tłumu, w roziskrzonych oczach moich wrogów. Nawet na krzyżu zawieszonym w opustoszałym kościele w plątaninie ludzkich myśli i słów. Szukam twej gwiazdy na niebie i śladów twych stóp na Księżycu, lecz jeszcze tam nie pójdę. Trwałeś przy mnie i wspierałeś, aż pewnego dnia, bez pożegnania znikłeś rozmyłeś się jak we mgle. Gdzie jesteś? Wołam, lecz tylko echo w odpowiedzi słyszę, a może to moje sumienie? Och, dlaczego uciekasz? Ta pogoń już męczy mnie! Jednak przedzieram się przez potoki łez i wytrwale szukam, bo wiem, że naprawdę potrzebuję Ciebie. Już nadzieja i siły ulatniają się, oczy nabiegają łzami i teraz widzę jak przez mgłę promienie słoneczne. Mój przyjacielu wróciłeś…..?! Ty wciąż byłeś i jesteś bliżej mnie, bo mam twoje serce. / Aldona Musiał III a / Nie bądźmy egoistami Egoizm to bardzo zła cecha. Prowadzi do upadku przyjaźni i samego egoisty. Dlaczego? Bo taki człowiek widzi tylko siebie, uważa, że jest pępkiem świata. Myśli: świat kręci się wokół mnie . Chce być ważny, lubi odnosić sukcesy, a porażki są dla niego strasznym ciosem. Z czasem zaczyna twierdzić, że to musiało być nieporozumienie, jakiś błąd, przecież jest najlepszy, najbardziej utalentowany i to inni ludzie z zazdrości przeszkodzili mu w osiągnięciu sukcesu. Zaczyna przemawiać przez niego pycha, bo nie chce dopuścić do siebie myśli, iż nie jest inaczej. Znajduje w sobie coraz to inne wytłumaczenia swoich porażek. Pragnie stać się oryginalny i jedyny w swoim rodzaju, być w centrum uwagi. Takie zachowanie i myślenie jest naprawdę błędne, ponieważ po jakimś czasie taka osoba zostanie sama, bez kolegów, przyjaciół. Co z tego, że zacznie odnosić sukcesy, skoro nie będzie miała przed kim się nimi pochwalić? Z kim będzie modła podzielić się radosną nowiną? Z nikim. Bo kto chciałby przebywać z człowiekiem, dla którego ważna jest tylko jego własna osoba? Uważam, że musimy przestać kręcić się wokół siebie i stać się altruistami, pomagać ludziom. Jest wiele sposobów, które mają na celu zmienienie błędnego myślenia, że się jest ósmym cudem świata, a pierwszy z tych sposobów to pomoc innym. Czasem wystarczy rozmowa z drugim człowiekiem, wysłuchanie go, pocieszenie, a może tylko doradzenie w jakiejś sprawie. Naszemu rozmówcy przynosimy w ten sposób ulgę, a sami zaczynamy myśleć o czymś innym niż o swoim ego. Drugim takim przykładem może być pomoc koleżeńska lub korepetycje. Pomagając w ten sposób, zaprzyjaźniamy się z osobą mającą pewne problemy z którymś z przedmiotów szkolnych. Kiedy odnosi ona dzięki temu sukcesy, cieszymy się, jesteśmy usatysfakcjonowani, że mieliśmy w tym jakiś udział. I wreszcie kolejny przykład, czyli działalność charytatywna. Wielu ludzi na całym świecie potrzebuje takiego wsparcia. Czasem wystarczy zakupić cegiełkę, a ma się duży wkład w poprawę ich sytuacji materialnej, zdrowotnej i społecznej. Stwierdzam, iż nie można myśleć tylko o sobie. Trzeba zastanowić się, jak potrafię nieść pomoc ludziom. NIE WARTO BYĆ EGOISTĄ! Natomiast zachowania altruistyczne powinny być promowane, bo są wielkim wsparciem dla społeczeństwa. Nigdy nie wiadomo, czy i my nie będziemy kiedyś tej pomocy potrzebowali. Marysia Gęgotek II „ To jest prawdziwa przyjaźń- osłaniać innych nawet kosztem siebie” OCALONA PRZEZ PRZYJAŹŃ Agata i Nastka przyjaźniły się od podstawówki. Któregoś dnia, gdy cała szkoła zaczynała naukę o tej samej godzinie, spotkały się na przystanku. – Dawno ze sobą nie rozmawiałyśmy, szkoła wypełnia nam cały wolny czas. To była świetna okazja, by sprzedać sobie jakieś newsy - opowiada Agata. – Zupełnie nie podejrzewałam, że może się stać coś złego. Przecież to był normalny, zwykły dzień! – przynajmniej tak mi się wydawało - dodaje po chwili drżącym głosem. Dziewczyny śmiały się, cieszyły się swoim spotkaniem. Nagle wszyscy usłyszeli przeraźliwy pisk opon. Ludzie oczekujący na autobus rozbiegli się w jednej chwili, każdy w inną stronę. Nastka niestety nie zdążyła. – Słyszałam koszmarny zgrzyt metalu, głośne krzyki. Serce waliło mi jak młot, w jednej chwili poczułam, jak ktoś na mnie wpada. Nie mogłam być zła w takiej sytuacji. Jak się później okazało, to przyjaciółka mnie popchnęła – słowa przerywają łzy. Agata na samo wspomnienie zakrywa twarz rękoma. Auto wjechało prosto w Anastazję. Ludzie pogrążeni w panice zupełnie nie wiedzieli, co robić. Dziewczyna była w szoku, nerwowo szukała wzrokiem przyjaciółki. – Zupełnie nie wiedziałam co robić?! Zaczęłam krzyczeć na ludzi, żeby dzwonili po pomoc. W końcu jakiś facet w garniturze zadzwonił na pogotowie – wspomina. Wkrótce po tym przyjechała karetka, zabrała poturbowaną nastolatkę do szpitala. – Ludzie mówili, że dlatego nie zdążyła, bo mnie uratowała. Teraz ja mogłam jechać ta karetką! Zupełnie nie wiem, co powiedzieć... – mówi Agata z wielkim przejęciem i wzruszeniem. Na szczęście Anastazja z tego wyszła. Teraz czeka ją długa rehabilitacja. Okazało się, iż kierowca był pod wpływem bardzo silnych środków odurzających. - Takie osoby nie powinny w ogóle wsiadać do samochodu, nie mieć z nim styczności! Za spowodowanie trwałego uszczerbku na zdrowiu Nastki, zagrożenie życia innych oczekujących, prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i narkotyków sprawca wypadku został skazany na 15 lat pozbawienia wolnościkomentuje rzecznik tamtejszej policji. Jak wielka musi być siła przyjaźni, by narazić swoje własne życie dla życia przyjaciela. Agata poznała smak prawdziwej, bezinteresownej przyjaźni ze strony Nastki. Taki PRZYJACIEL to SKARB. ”Bo nie ma większej miłości niż ta, gdy ktoś życie oddaje za przyjaciół swoich” /Marta Szuplak IIIc/ „Nie to jest ważne, by krytykować przeszłość, lecz aby swój własny wysiłek włożyć w lepszą przyszłość” W Polsce jest wiele patologicznych rodzin. Rodzice nie pracują, cały czas piją i nie zwracają uwagi na swoje pociechy. Takie dziecko nie ma szczęśliwego dzieciństwa, nie ma też z kogo brać dobrego przykładu, wzoru do naśladowania, którym w latach dziecięcych są właśnie rodzice. Czasami się zdarza, że dzieci z takich rodzin stają się jak ich rodzice. Gdy taka osoba stanie się dorosła i nie będzie chciała mieć nic wspólnego ze swoimi rodzicami, powinna zacząć nowe życie. Skończyć szkołę, znaleźć pracę i mieszkanie, założyć własną szczęśliwą rodzinę. Powinna zapewnić swoim dzieciom to, czego ona nie miała w dzieciństwie: bezpieczeństwo, miłość. Nie będzie to takie łatwe jakby się mogło wydawać, bo uraz z przeszłości na pewno zostanie, ale jeśli naprawdę ktoś będzie tego pragnął, to jego życie może stać się lepsze. Nie tylko ludzie z patologicznych rodzin powinni zapomnieć o przeszłości, ale także byli więźniowie. U niektórych jest to możliwe. Po dokonaniu jakiegoś zabójstwa czy też kradzieży, po odsiedzeniu kary za swoje czyny człowiek się zmienia. Nie każdy, ale są takie przypadki. Po wyjściu na wolność większość więźniów chce być lepszymi ludźmi. Zdarza się, iż osoby postronne wytykają je palcami lub co gorsza - odwracają się od nich, nie chcą ich znać. Taki człowiek powinien udowodnić, że potrafi być dobry i uczciwy, że chce się zmienić na lepsze. Najbliżsi byłego więźnia zobowiązani są mu pomóc w budowie nowej, lepszej przyszłości. Zdarza się też, iż ktoś za młodu jest chuliganem, szerzy postrach w okolicy, a jak dorośnie i dojrzeje to stara się naprawić wyrządzone wcześniej krzywdy. Moim zdaniem, każdy zasługuje na drugą szansę. Nieważne kim był kiedyś, ważne, że chce się poprawić i bardzo mu na tym zależy. Dajmy wszystkim możliwość zbudowania lepszego jutra! Czy ktoś z nas nie popełnił nigdy żadnego błędy? Nikt. Jesteśmy tylko ludźmi i mamy do tego prawo! Dlatego pomóżmy komuś, kto wkłada wysiłek i wiele starań w lepszą przyszłość i potrzebuje pomocy. /Natalia Wojtaszek IIIc/