Innowacyjna chemia, innowacyjna Polska
Transkrypt
Innowacyjna chemia, innowacyjna Polska
49 RYNEK CHEMII 31 lipca – 13 sierpnia 2015 r. Innowacyjna chemia, innowacyjna Polska Konieczne jest tworzenie mechanizmów wsparcia projektów innowacyjnych, bo od innowacyjności zależy przyszłość polskiej gospodarki. Bez niej trudno będzie utrzymać możliwość konkurowania w globalizującym się świecie. dr inż. Tomasz Zieliński W czasie globalnej konkurencji producenci sektora chemicznego muszą starannie zaplanować koszty procesu produkcyjnego, by uzyskać możliwie najbardziej konkurencyjną cenę rynkową. Ze względu na uzależnienie od dostaw podstawowych surowców (ropa naftowa, gaz) producenci z Europy Środkowo-Wschodniej mają mniejsze pole manewru – trudniej im zmniejszać koszty poprzez poszukiwanie alternatywnych źródeł dostaw lub inwestycje w wydobycie. Jeśli chodzi o ropę naftową, polski przemysł chemiczny jest uzależniony od wschodniego dostawcy prawie w stu procentach. Dostawy gazu są mocniej zdywersyfikowane – około jedna trzecia zużywanego w Polsce błękitnego paliwa pochodzi z własnego wydobycia, mamy też możliwości korzystania z interkonektorów z Niemcami i Czechami, do tego wkrótce ma zostać uruchomiony gazoport w Świnoujściu. Nie oznacza to, że polscy producenci znajdują się w bardziej komfortowej sytuacji jeśli chodzi o gaz – jego ceny w dużej mierze zależą od obecnie niestabilnej sytuacji międzynarodowej, natomiast ceny ropy są kształtowane głównie przez rynek. Niewielkie możliwości Polskie firmy chemiczne nie mają więc – w odróżnieniu od firm amerykańskich lub zachodnioeuropejskich – możliwości szukania oszczędności na podstawowych surowcach wykorzystywanych do produkcji. By zachować pozycję konkurencyjną, muszą szukać oszczędności gdzie indziej – w obniżaniu kosztów produkcji poprzez wprowadzanie bardziej efektywnych metod, zwiększaniu tzw. efektywności procesowej i energetycznej. Kluczem do tego są innowacje. Polski przemysł chemiczny potrzebuje kilku lat, by dostosować się do zachodnioeuropejskich standardów generowania i wdrażania projektów innowacyjnych. Prawdopodobnie łatwiej byłoby nam zbliżyć się do naszych zagranicznych konkurentów, gdybyśmy środki przeznaczone na finansowanie kosztów związanych z regulacjami w zakresie norm środowiskowych lub związanymi z polityką klimatyczną mogli przekierować na projekty innowacyjne. Nie należy jednak źle oceniać wpływu obecności Polski w strukturach UE na polską chemię. Ujemne koszty związane z regulacjami środowiskowymi są częściowo kompensowane przez programy wsparcia innowacyjności i działań BR, na przykład poprzez Program Horyzont 2020. Wsparcie w ramach tego programu ma dwie formy: 1. Wsparcie finansowe, które pomaga tworzyć programy sektorowe. W Polsce właśnie powstaje taki program – to przygotowywany przez Polską Izbę Przemysłu Chemicznego program INNOCHEM. Niedawno Narodowe Centrum Badań i Rozwoju pozytywnie zaopiniowało studium wykonalności tego programu. To zielone światło do podjęcia prac nad ustanowieniem pierwszego w historii tego typu programu związanego z dofinansowaniem innowacyjnych projektów w przemyśle chemicznym. INNOCHEM obejmie projekty o charakterze innowacyjnym skierowane m.in. na rzecz wytwarzania podstawowych produktów przemysłu chemicznego (np. produktów rafinacji ropy naftowej, dodatków do paliw i olejów mineralnych, nawozów, wielkotonażowych tworzyw polimerowych, produktów specjalistycznych). W założeniach Programu pierwszy raz w historii polskiego przemysłu działania badawczo-rozwojowe mają szansę uzyskać wsparcie w takiej skali. INNOCHEM będzie miał również znaczenie pozafinansowe – odegra rolę w zacieśnianiu współpracy między przemysłem a nauką. Zmniejszy również ryzyko innowacyjnych przedsięwzięć – inwestycje mają być finansowane nawet w 50 proc. 2. Inne formy dofinansowania działań związanych z opracowywaniem i wdrażaniem innowacji, na przykład ulgi podatkowe dla innowacyjnego przemysłu. Wysoka stawka wyścigu Stawka wyścigu za innowacjami jest wysoka – to setki tysięcy miejsc pracy (w przemyśle chemicznym pracuje ok. ćwierć miliona osób, do tego szacuje się, że jedno miejsce pracy w chemii generuje od dwóch do ośmiu miejsc pracy w innych branżach bazujących na produkcji chemicznej). Konkurencyjność polskiej chemii to nie tylko więcej zatrudnionych i mniejsze bezrobocie – lecz także znaczący udział w PKB i umacnianie pozycji gospodarki kraju na arenie międzynarodowej. Innowacyjność jest więc nie tylko możliwością zwiększenia konkurencyjności w chemii. Jest ona również sposobem na likwidację zagrożeń i szansą na polepszenie wizerunku Polski i polskiego przemysłu na arenie międzynarodowej. Autor jest prezesem zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego 50 RYNEK CHEMII WHO IS WHO OSOBOWOŚCI RYNKU CHEMII 31 lipca – 13 sierpnia 2015 r. DR. DIRK ELVERMANN DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY BASF POLSKA Na obecnym stanowisku od 2012 r. Wcześniej wiceprezes BASF ds. prawnych na Azję i Pacyfik. Odpowiedzialny za petro- MARCIN GRALEWSKI PREZES ZARZĄDU ORLEN OIL Z Grupą Orlen związany od lipca 2013 r., w czerwcu 2014 r. powołany na stanowisko Prezesa Zarządu spółki ORLEN Oil, lidera w produkcji i dystrybucji środków smarnych w Polsce. Marcin Gralewski jest również członkiem Rady Nadzorczej czeskiej spółki Paramo, producenta środków smarnych. Swoją karierę zawodową rozpoczynał w spółkach telekomunikacyjnych, takich jak Alcatel, Exatel. Od 2004 r. pracował jako dyrektor Biura Sprzedaży Usług Telekomunikacyjnych w firmie Emitel, a od 2010 r. pełnił funkcję dyrektora Pionu Sprzedaży. Swoje kompetencje rozwijał, pracując również jako Dyrektor sprzedaży chemiczne projekty joint venture z Sinopec (Chiny) i Petronas (Malezja) oraz fuzje i przejęcia (CIBA, Engelhard). Ukończył i marketingu w międzynarodowej korporacji Iron Mountain. Jest Absolwentem Politechniki Poznańskiej oraz Akademii im. Leona Koźmińskiego w Warszawie na kierunku Psychologia Biznesu. Ukończył studia Executive MBA na Akademii im. Leona Koźmińskiego. PAWEŁ JARCZEWSKI PREZES ZARZĄDU GRUPY AZOTY SA Paweł Jarczewski na stanowisko prezesa zarządu Grupy Azoty SA powołany został w dniu 29 kwietnia 2013 r. Wcześniej w latach 2008-2013 pracował jako prezes zarządu Zakładów Azotowych „Puławy” SA (obecna nazwa Grupa Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” SA). Od maja 2011 r. do maja 2013 r. pełnił funkcję członka Rady Nadzorczej Bałtyckiej Bazy Masowej sp. z o.o. W latach 2011-2013 wiceprezydent Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Nawozów TOMASZ KALWAT PREZES ZARZĄDU SYNTHOS S.A. Adwokat. Ukończył Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, Szkołę Główną Handlową w Warszawie – Bankowość i Finanse oraz University of Ottawa. Stypendysta Edward Berry McDougall Scholarship. W latach 2001-2006 wykładowca na Wydziale Prawa UW w Warszawie. Przebieg kariery zawodowej obejmuje pracę m.in. w: Altheimer&Gray (2001-2002), Gleiss Lutz (2002-2003), Baker&McKenzie (20042006). Z Synthos S.A. związany od 2006 r. Po- (obecnie Fertilizers Europe). W latach 20072008 zasiadał na stanowisku dyrektora ds. rozwoju w firmie CTL Logistics SA. Od 2002 r. do 2006 r. pracował jako dyrektor handlowy/ dyrektor marketingu w Zakładach Azotowych „Puławy” SA, wcześniej od 1999 r. również w tej spółce pełnił funkcję kierownika działu zaopatrzenia inwestycji. W latach 1999-2005 członek rad nadzorczych spółek zależnych Zakładów Azotowych „Puławy” SA. W latach 1992-1999 Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, Wydziału Prawa i Administracji, na którym ukończył prawo oraz zarządzanie i administrację publiczną. Od 1999 r. związany z Grupą Kapitałową PCC. Rozpoczynał swoją karierę zawodową na stanowisku Kierownika Projektu w PCC obecny prezes zarządu Grupy Azoty SA pracował jako kierownik zespołu akwizycji i kooperacji, starszy specjalista ds. handlowych, asystent generalnego projektanta instalacji eksportowych w firmie PROZAP sp. z o.o. Paweł Jarczewski zdobył wykształcenie na Wydziale Handlu Zagranicznego na specjalności ekonomika i organizacja handlu zagranicznego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. czątkowo jako doradca, w latach 2009-2011 był przewodniczącym Rady Nadzorczej Synthos S.A. VI kadencji. Od 13 maja 2011 r. prezes zarządu Synthos S.A. WIESŁAW KLIMKOWSKI PREZES ZARZĄDU PCC ROKITA SA studia prawnicze i ekonomiczne. Posiada tytuł doktora. Rokita SA. W 2002 r. objął stanowisko Dyrektora Biura Nadzoru Właścicielskiego i Rozwoju Grupy Kapitałowej. Od 2005 r. dodatkowo pełnił funkcję Członka Zarządu. W 2010 r. powołany na stanowisko Dyrektora Generalnego i Prezesa Zarządu spółki PCC Rokita SA. Wiesław Klimkowski pełni również funkcje prokurenta oraz członka rady nadzorczej w m.in. następujących spółkach: PCC EXOL SA, PCC Consumer Products Kosmet Sp. z o.o., PCC Autochem Sp. z o.o., PCC Apakor Sp. z o.o., PCC IT SA. RYNEK CHEMII 51 31 lipca – 13 sierpnia 2015 r. CEL: PODNIEŚĆ KONKURENCYJNOŚĆ Polski system zachęt dla B+R jest nadal mało efektywny. Jak stwierdza firma doradcza Deloitte, tylko „obiektywny, trwały i klarowny system ulg podatkowych pozwoliłby na wzrost nakładów ponoszonych przez firmy na B+R, ograniczając jednocześnie ryzyko niepowodzenia badań”. W dalszym ciągu należy kłaść nacisk na poprawę komunikacji pomiędzy sektorem nauki i przemysłu, zwiększenie zainteresowania obopólną współpracą oraz stworzenie systemu zachęt ze strony państwa, stymulujących rozwój tej współpracy. Autor jest dyrektorem Instytutu Ciężkiej Syntezy Organicznej „Blachownia” Reklama Grupa Azoty opublikowała raport zintegrowany za rok 2014. Jest to już druga edycja raportu przygotowana zgodnie z międzynarodowym standardem G4 Global Reporting Initiative, 2014 Andrzej Krueger Obiegowa już, ale zwykle niepodważalna opinia mówi, że polskiego wzrostu nie można już dłużej opierać na taniej sile roboczej. Trudną, ale obiecującą perspektywą jest wspieranie inteligentnego rozwoju gospodarki, tj. opartego na wiedzy i innowacjach. Służyć temu ma Program Operacyjny Inteligentny Rozwój (POIR), a dla branży chemicznej szczególnie ważny będzie program sektorowy Innochem, który decyzją Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) będzie ustanowiony, a pierwszy konkurs na projekty badawczo-rozwojowe zostanie ogłoszony być może jeszcze w tym roku. Realizacja tego programu spowoduje m.in. istotne zwiększenie nakładów na działalność B+R ze strony przedsiębiorców. W 2013 r. przedsiębiorstwa zainwestowały aż o 17,8 proc. więcej środków (o 950 mln zł) – łącznie 6,3 mld zł. Nakłady sektora przedsiębiorstw na B+R w wartości nakładów wewnętrznych ogółem wzrosły w 2013 roku z 37,2 proc. do 43,6 proc. W zestawieniu unijnym Polska awansowała na 10 miejsce. Moim zdaniem jest w tym duża zasługa NCBR. Ale prawdą jest także, że do tej pory granty i projekty B+R trafiały głównie do środowiska naukowego (uczelnianego), które dopiero później – często bez przekonania i wystarczającej motywacji – szukało możliwości komercjalizacji badań. Oczekując na bieżącą perspektywę finansową UE Instytuty Badawcze (IB), zwłaszcza działające na rzecz przemysłu, były przekonane, że ich kompetencje i umiejętność współdziałania z przedsiębiorcami zostaną właściwie wykorzystane. Dzisiaj mamy wiele wątpliwości czy tak będzie. Tymczasem w projektach w ramach POIR jest mowa o badaniach kontraktowych, które sprowadzą jednostki naukowe do roli usługodawcy, ponieważ beneficjentem lub liderem konsorcjum będą głównie przedsiębiorcy. Wiadomo przecież, że w Polsce w zakresie wdrażania wyników B+R, IB są znacznie bardziej skuteczne niż inne jednostki naukowe. Ponad 70 proc. wdrożeń jest z ich udziałem. Stymulatorem współpracy jednostek naukowych z przedsiębiorcami powinno być partnerskie traktowanie, zwłaszcza zapewnienie jednostkom i pracownikom naukowym finansowych korzyści w przypadku wdrożenia wyników ich badań. Wykonywanie prac B+R powinno być traktowane jako działalność twórcza jednostek naukowych, a nie usługowa. NCBR, w umowach na realizację projektów w ramach POIR, powinno zapewnić prawa autorskie i prawa własności przemysłowej dla jednostek naukowych zaangażowanych w projekty. W sytuacji przygotowania projektu wnioskowanego przez przedsiębiorcę z udziałem jednostki naukowej, należy dopuścić rezygnację z wyboru wykonawcy w trybie porównywania ofert. Równorzędność umów o dzieło w stosunku do formalnego udziału jednostek naukowych, może prowadzić do realizacji projektów przez zespoły badawcze, które wcześniej nigdy wspólnie niczego nie zrealizowały. Ogólnie stosowaną zasadą przez przedsiębiorców powinno być zapewnienie jednostkom naukowym opracowującym innowacyjną tech- nologię lub produkt, korzyści finansowych z wdrożenia wyników prac B+R, a twórcom wynalazków zapewnienie należnego im wynagrodzenia. Takie zasady może wprowadzić NCBR przy ustalaniu regulaminów programów badawczo-rozwojowych i wprowadzać do umów na dofinansowanie projektów. stanowiącym spójny model prezentowania działalności firm i organizacji w kontekście zrównoważonego rozwoju i społecznej odpowiedzialności. Skala działalności oraz rozbudowana struktura Grupy Azoty sprawia, że przedstawienie jej działalności i osiągnięć jest zadaniem niełatwym. Dlatego w tym roku wprowadziliśmy nowy układ treści raportu, który podzieliliśmy na cztery główne części. Pierwsza z nich dotyczy samej grupy kapitałowej, jej władz, struktury i strategii. W części drugiej prezentujemy najważniejsze elementy naszego biznesu, zwracając szczególną uwagą na produkty powstające w ramach czterech segmentów działalności Grupy Azoty. Część trzecia to omówienie wszystkich aspektów dotyczących naszej biznesowej, społecznej i środowiskowej odpowiedzialności, natomiast czwarta – to szczegółowe zestawienie wyników finansowych. Mamy nadzieję, że ten logiczny i czytelny układ treści ułatwi korzystanie z raportu wszystkim zainteresowanym. Zachęcamy do lektury, raport dostępny jest na stronie Powering Creation Przemysł chemiczny jest jednym z kluczowych sektorów krajowej gospodarki, którego kondycja i stopień innowacyjności mają duże przełożenie na rozwój całego polskiego przemysłu. Przeważająca część wyrobów sektora chemicznego znajduje swoich odbiorców nie wśród odbiorców detalicznych, lecz trafia do innych działów gospodarki. grupaazoty.com 52 RYNEK CHEMII WHO IS WHO OSOBOWOŚCI RYNKU CHEMII 31 lipca – 13 sierpnia 2015 r. ZENON MAŚLONA PREZES ZARZĄDU BRENNTAG POLSKA SP. Z O.O. Pełni obecne stanowisko od 1 stycznia 2002 r. Brenntag Polska Sp. z o.o. powstała w wyniku połączenia firm IXO Neuber, HCI Poland i Alcafood Polska, czołowych dystrybutorów surowców chemicznych w Polsce. Jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego. W latach 1979-1991 pracował w Instytucie Ciężkiej Syntezy Organicznej w Kędzierzynie- JAROSŁAW MICHNIUK PREZES ZARZĄDU SELENA FM S.A. Menedżer z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu różnymi obszarami przedsiębiorstw, od R&D, technologii i produkcji przez zakupy, marketing oraz sprzedaż. Absolwent przetwórstwa tworzyw sztucznych Politechniki Warszawskiej. Związał swoją karierę zawodową z branżą chemiczną. Praktyk w zakresie mariażu nauki i biznesu oraz budowy organizacji opartych na wiedzy, technologii i doskonałości operacyjnej. Laureat wyróżnień i nagród branżowych za osiągnięcia indywidualne i prowadzonych przedsiębiorstw. Karierę zaczął w obszarze badań nad polimerami i ich zastosowaniami w przemyśle fonograficznym i mikroelektronice, pracując m.in. w Instytucie Technologii Elektronowej i reprezentując -Koźlu, od 1986 r. na stanowisku dyrektora ds. ekonomicznych. W 1992 r. tworzy własne przedsiębiorstwo IXOCHEM, zajmujące się dystrybucją surowców chemicznych. W 1996 r. zawiązuje spółkę IXO Neuber, joint venture z austriacką firmą Neuber, gdzie IXOCHEM obejmuje 40 proc. udziałów. W 1999 r. Brenntag AG zostaje udziałowcem firmy IXO Neuber, firmę Rohm and Haas w Europie Środkowej. Przez 20 lat związany był z koncernem BASF prowadząc różne jednostki biznesowe w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Płn. Od 2011 r. prezes zarządu Grupy Selena z centralą we Wrocławiu – globalnego producenta chemii budowlanej posiadającego 16 zakładów produkcyjnych na świecie i 30 spółek w 17 krajach JACEK PODGÓRSKI GRUPA ANWIL PIOTR SZELIGA PREZES ZARZĄDU BORYSZEW Pan Piotr Szeliga jest magistrem ekonomii: absolwentem Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Stockholm University/Stockholm International Banking Institute. Posiada uprawnienia biegłego rewidenta (jest wpisany do reje- Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego oraz Uniwersytetu Warszawskiego. Karierę zawodową rozpoczynał w sektorze bankowym (Petrobank; obecnie Nordea Bank Polska). W latach 19972004 związany z Grupą Pekao SA. m.in. jako wiceprezes do spraw finansowych (Pekao Deve- lopment oraz Pekao Leasing). Odpowiedzialny za wprowadzenie zmian systemowych zwiększających efektywność prowadzonej działalności. Pracę dla Grupy ORLEN rozpoczął w styczniu 2006 roku, obejmując stanowisko członka zarządu – dyrektora finansowego w spółce OR- stru biegłych rewidentów pod nr 10363) oraz ACCA Diploma in International Financial Reporting. Swoją karierę zawodową rozpoczynał m.in. w Experienced Senior Consultant czy ce-market.com. Z Grupą Boryszew związany jest od 2003 r. Od września 2007 r. pełnił funkcję prezesa zarządu oraz dyrektora generalnego firmy Impexmetal. Od maja 2012 r. prezes zarządu Boryszew S.A. TOMASZ ZIELIŃSKI PREZES ZARZĄDU POLSKIEJ IZBY PRZEMYSŁU CHEMICZNEGO Doktor nauk technicznych z zakresu technologii chemicznej. Absolwent technologii chemicznej na Wydziale Budownictwa, Mechaniki i Petrochemii w Płocku, Politechniki Warszawskiej oraz Podyplomowych Studiów Zarządzania Finansami i Marketingu na Politechnice Warszawskiej. Od czerwca 2013 r. pełni funkcję prezesa zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego. Obecnie jest także członkiem Komitetu ds. która od tej pory staje się częścią Grupy Brenntag – światowego lidera w dystrybucji surowców chemicznych. Firma zmienia nazwę na Brenntag Polska Sp. z o.o. w 2002 r. Jest żonaty, ma troje dzieci. Zainteresowania pozazawodowe: nurkowanie, podróże, historia XX-w. Chemii w Polskiej Akademii Nauk, członkiem Komitetu ds. Polityki Klimatyczno-Energetycznej w Krajowej Izbie Gospodarczej. Jest również członkiem zarządu ECEG (European Chemical Employers Group) i członkiem Advisory Borad w World Refining Association. Ponadto jest Kawalerem Honorowego Medalu im. T. Sendzimira za szczególne zasługi dla ruchu innowacji w Polsce, wyróżniony Srebrną Odznaką LEN Asfalt. W latach 2007–2014, Członek zarządu Basell Orlen Polyolefins, odpowiedzialny za prace departamentów finansów, księgowości oraz IT. Od listopada 2014 roku prezes zarządu ANWIL S.A. Honorową Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT. Jest także rzeczoznawcą w specjalności Technologia Chemiczna i Technologia Polimerów Stowarzyszenia Polskich Wynalazców i Racjonalizatorów, członkiem stowarzyszeń branżowych krajowych i zagranicznych. Jest autorem i współautorem patentów oraz ponad 80 publikacji i licznych wystąpień na konferencjach krajowych i zagranicznych. RYNEK CHEMII 53 31 lipca – 13 sierpnia 2015 r. Inwestycje w wiedzę zwracają się najszybciej Bezpieczeństwo w przemyśle chemicznym, tak jak i w każdej dziedzinie polskiej gospodarki jest kwestią niezwykle istotną dla każdego przedsiębiorstwa. Firmy posiadają coraz większa świadomość danej problematyki, jednakże wciąż jeszcze wiele aspektów trzeba udoskonalić. Ireneusz Rogala Pojęcie bezpieczeństwa w przemyśle rozumiemy jako brak ryzyka nieakceptowalnego, zaś ryzyko często definiowane jest jako kombinacja skutków zdarzenia niepożądanego i prawdopodobieństwa jego wystąpienia. W przemyśle chemicznym bezpieczeństwo ma swój specyficzny wymiar, zagrożenia są niezwykle złożone i dotyczą zarówno procesów technologicznych i ich bezpośredniego sąsiedztwa, jak i bezpieczeństwa produktów. Skutki zagrożeń mogą przybierać katastrofalne wymiary. Z charakteru zagrożeń i wynikających z tego skutków dbałość o bezpieczeństwo w branży chemicznej jest jednym z kluczowych zagadnień, a rozumienie tego faktu przez kadrę zarządzającą przedsiębiorstw jednym z podstawowych czynników sukcesu. Zapewnienie bezpieczeństwa, właściwa alokacja środków i zasobów dla tego celu pozwala najlepszym firmom światowym osiągać w tej branży sukcesy. Są one często motorem postępu w dziedzinie bezpieczeństwa i wzorem dla innych branż. W Polsce również daje się zauważyć takie postawy i takie firmy. Dbałość o bezpieczeństwo rozwijała się historycznie wraz z rozwojem przemysłu i realizowana jest w pięciu istotnych aspektach. Po pierwsze to dbanie o bezpieczeństwo techniczne, systemów, instalacji i procesów. Po pewnym czasie zauważono, że czynnik ludzki często stanowi przyczyny awarii i wypadków, rozpoczęto pracę nad tym zagadnieniem. Z kolei zauważono, że czynniki zarządzania mogą przynosić istotny postęp w zapewnieniu bezpieczeństwa. Pracując zaś nad tymi zagadnieniami zaczęto rozwijać podejście systemowe i systemy zarządzania bezpieczeństwem. Jednak to ciągle zbyt mało, pojawiają się nowe zagrożenia, coraz szybciej i coraz bardziej ukryte jak np. cyberzagrożenia. Stąd jakby ukoronowaniem rozwoju wiedzy i działań na rzecz bezpieczeństwa stało się kulturowe podejście do jego zapewnienia i kultura bezpieczeństwa jako osobne pojęcie całościowo ujmujące te sprawy. Każdy ze wskazanych aspektów wymaga specyficznych działań i żadnego nie wolno po- minąć. Obserwuję, że pierwsze trzy obszary w zasadzie mamy w Polsce w znacznej mierze opanowane, aktualnie rozwój intensywnie przebiega w zakresie systemowego podejścia do zarządzania bezpieczeństwem i zaczęto mówić o kulturze bezpieczeństwa. wanie systemów automatyki i informatyki pozwala z danych przygotować informacje, a z informacji ukształtować właściwą wiedzę o bezpiecznym prowadzeniu zakładu. Takie podejście systemowe wskazują zresztą aktualnie obowiązujące rozwiązania prawne jak temy bezpieczeństwa, ich sprawność i efektywność, ale dodatkowo daje wskazówki na temat kierunków inwestowania w bezpieczeństwo. Wykorzystanie nowoczesnych technologii na polskim rynku chemii, w celu zwiększania poziomu bezpieczeństwa wciąż jest tematem, Jak podnosić poziom bezpieczeństwa? Podnoszenie poziomu bezpieczeństwa realizuje się przede wszystkim poprzez wiedzę i informacje o kluczowym znaczeniu. Jest to wiedza o procesach i technologiach wprowadzona do praktyki eksploatacyjnej u personelu jako kompetencje oraz informacje o istotnym znaczeniu dla prowadzonych procesów i ich bezpieczeństwie. Kluczowym elementem są kompetencje kadry zarządzającej w zakresie bezpieczeństwa. Z tych powodów zaproponowaliśmy kompleksowe podejście do szkolenia w zakresie bezpieczeństwa przeciwwybuchowego. Stosowane są symulatory procesów i obiektów, realizowane są obowiązkowo analizy ryzyka na różnych etapach procesów inwestycyjnych i eksploatacji. Ogólnie można powiedzieć, że jedynie dzięki rozwiązaniom systemowym bezpieczeństwo może się zwiększać, a najbardziej istotnym czynnikiem podnoszenia poziomu bezpieczeństwa jest podejście kulturowe i człowiek. Konkretnie zaś to najnowsze rozwiązania techniczne i technologiczne oraz zastoso- np. dyrektywy ATEX czy też dyrektywa SEVESO III. który trzeba udoskonalać. Jesteśmy w drodze – dobre firmy z branży chemicznej już korzystają z takich rozwiązań w mniejszym lub większym zakresie. Wiele firm dołącza i zaczyna rozwijać podejście systemowe. Wiele dobrego dla tego procesu wnosi swoją aktywnością prof. Adam Markowski z Politechniki Łódzkiej. Pojawiają się nowe inicjatywy i nowe produkty, ale dużo jest jeszcze do zrobienia. Nowe akty prawne również są czynnikami pobudzającymi do rozwoju podejścia innowacyjnego. Tu zwłaszcza w kontekście dyrektywy SEVESO III powstaje wiele zadań do realizacji. Ogromna dynamika rozwoju branży i zakładów przemysłu chemicznego nakłada na zarządzających coraz większe wymogi w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i bez innowacyjności, bez podejścia systemowego nie da się ich spełnić. Moje hasło „inwestycje w wiedzę zwracają się najszybciej” jest tu szczególnie przydatne. W jakim kierunku zmierza rynek? Wykorzystanie nowych technologii opiera się przede wszystkim na wiedzy o bezpieczeństwie. W perspektywie rozwoju są to technologie informatyczne połączone z kompetencjami, rozwiązania specjalizowane dedykowane dla specyficznych zadań bezpieczeństwa. Nie da się zrealizować zadań bezpieczeństwa bez właściwego przetwarzania dużych ilości danych, bez połączenia systemów analiz bezpieczeństwa z bieżącymi danymi z eksploatacji – to zadania trudne, ale dzięki informatyce możliwe. Dzięki rozwiązaniom opierającym się na przetwarzaniu danych możliwe jest wypracowywanie coraz bardziej racjonalnych przesłanek dla zarządzania. To pozwala osiągać przewagę konkurencyjną. Np. system InspectorEx pozwala realizować nadzór eksploatacyjny nad tysiącami urządzeń przez kilka osób, na poziomie niemalże eksperckim, system TSCom (Total Safety Commander), pozwala nadzorować sys- Autor jest dyrektorem ds. rozwoju i konsultingu w firmie Automatic Systems Engineering Sp. z o.o. oraz redaktorem naczelnym Magazynu Ex W jaki sposób rynek chemii realizuje misję CSR? Zrównoważony rozwój społeczno-gospodarczy ma na celu umożliwienie zaspokojenia potrzeb rozwojowych naszej generacji. Proces ten odbywa się także z myślą o przyszłych pokoleniach, zwłaszcza w kontekście wyczerpywania się zasobów nieodnawialnych i nadmiernej eksploatacji środowiska naturalnego. Jerzy Majchrzak Polska, podobnie jak inne kraje Unii Europejskiej, tworzy prośrodowiskowe warunki dla rozwoju gospodarczego w Europie Środkowej. Obejmują one nowoczesne rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa chemicznego i rozwoju ochrony środowiska. Należy przy tym podkreślić, że nasz kraj jest postrzegany jako pionier i lider zrównoważonego podejścia do rozwoju bezpieczeństwa chemicznego i wdrażania globalnej kultury bezpieczeństwa chemicznego. W trosce o nasze środowisko naturalne niezbędna jest jednak transformacja do modelu gospodarki niskoemisyjnej, opartej o racjonalne ekonomicznie rozwiązania, które między innymi ograniczą zużycie zasobów naturalnych i wydłużą cykl życia produktów. Odpowiedzialność firm za ich wpływ na otaczającą rzeczywistość Jednym z kluczowych elementów zrównoważonego rozwoju jest społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstw (ang. corporate social responsibility, CSR) wyrażająca się w odpowiedzialności firm i instytucji za ich wpływ na otaczającą rzeczywistość. Rolą administracji publicznej w tym zakresie jest tworzenie sprzyjających warunków do współpracy partnerów w sferze publicznej, sprzyjających podejmowaniu dobrowolnych zobowiązań na rzecz zrównoważonego rozwoju i społecznej odpowiedzialności. W odpowiedzi na oczekiwania społeczne co do pełnienia przez administrację publiczną aktywnej roli w promo- waniu CSR, Minister Gospodarki w lipcu 2014 r. powołał Zespół do spraw Społecznej Odpowiedzialności Przedsiębiorstw. Jednym z głównych zadań tego zespołu jest tworzenie przestrzeni do dialogu i wymiany doświadczeń pomiędzy administracją publiczną, biznesem, organizacjami społecznymi i placówkami naukowymi w zakresie społecznej odpowiedzialności. Zarówno firmy wdrażające w swej działalności zasady CSR, jak i te, które dopiero zamierzają to uczynić, zachęcamy do włączenia się w prace grup roboczych Zespołu ds. Społecznej Odpowiedzialności Przedsiębiorstw oraz grup roboczych prowadzonych w ramach projektu „Wizja cd. str. 54 54 RYNEK CHEMII 31 lipca – 13 sierpnia 2015 r. dokończenie ze str. 53 Zrównoważonego Rozwoju dla Polskiego Biznesu 2050”. Szczegóły nt. tych grup roboczych wraz z danymi kontaktowymi koordynatorów dostępne są na stronie internetowej Ministerstwa Gospodarki w zakładce „wspieranie przedsiębiorczości”. CSR – dobrowolna inicjatywa firmy Warto podkreślić, że wdrażanie zasad CSR jest dobrowolną inicjatywą podmiotów gospodarczych, choć od grudnia 2014 r. obowiązuje już dyrektywa unijna wprowadzająca obowiązkowe sprawozdania firm z zakresu wdrażania polityk odnośnie spraw środowiskowych, kwestii społecznych, przestrzegania praw pracowniczych i praw człowieka oraz przeciwdziałaniu korupcji. Dotyczy to jednak tylko wybranych spółek i dużych grup kapitałowych. W skali Unii Europejskiej szacuje się, że obowiązkiem tym od stycznia 2017 r. objętych zostanie ok. 6 tys. firm. W Polsce dotyczyć to będzie ok. 300 spółek i, jak się spodziewamy, znajdą się wśród nich także firmy sektora chemicznego. Dotychczasowe doświadczenie polskich firm tej branży pozwala sądzić, że będą one bardzo dobrze przygotowane do tej sprawozdawczości. Już teraz bowiem wiele firm chemicznych, farmaceutycznych czy też spółek branży paliwowej publikuje swoje raporty CSR. Są to najczęściej raporty przygotowane w oparciu o standard wyznaczony przez wytyczne Global Reporting Initiative (GRI). Obserwujemy przy tym także taki trend, że firmy coraz częściej publikują raporty zintegrowane – tzn. przedstawiają sprawozdanie finansowe łącznie z danymi dotyczącymi kwestii społecznych, środowiskowych i ekonomicznych. Kilka spółek branży chemicznej wydało w tym roku takie właśnie raporty zintegrowane, co świadczyć może o ich dobrym przygotowaniu do sprawozdawczości w odniesieniu do dyrektywy UE. Jedną z ważnych inicjatyw w obszarze zrównoważonego rozwoju, adresowanych tylko do przemysłu chemicznego, jest międzynarodowy Program „Odpowiedzialność i Troska” (Responsible Care). Jest to dobrowolna inicjatywa światowego przemysłu chemicznego, funkcjonująca od 1984 r. i ukierunkowana na osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju poprzez poprawę działalności firm chemicznych w zakresie ochrony środowiska, bezpieczeństwa procesowego oraz ochrony zdrowia pracowników. Program „Odpowiedzialność i Troska” aktualnie realizowany jest w 60 krajach, zaś ponad 85 proc. światowej produkcji chemicznej wytwarzana jest przez firmy będące uczestnikami tego programu. Polski przemysł chemiczny realizuje Program „Odpowiedzialność i Troska” od 1992 r., obecnie uczestniczy w nim 31 firm sektora chemicznego i branż pokrewnych. Bezpośredni nadzór nad realizacją programu pełni Polska Izba Przemysłu Chemicznego, która wytyczanie kierunków działania i promocję programu powierzyła Kapitule Programu „Odpowiedzialność i Troska”. Od ponad dziesięciu lat realizatorzy programu spotkają się raz w roku w Toruniu na Forum Ekologicznym Branży Chemicznej, które daje im możliwość wymiany doświadczeń, bezpośrednich rozmów o realizowanych projektach oraz pogłębienia wiedzy w zakresie trendów i kierunków rozwoju społecznie od- powiedzialnych inicjatyw charakterystycznych dla branży chemicznej. CSR nie jest chwilową modą Branża chemiczna, jako jedna z ważniejszych gałęzi przemysłu przetwórczego obecna jest w różnych innych gałęziach przemysłu począwszy od chemii gospodarczej przez tekstylia, środkach ochrony roślin do przemysłu spożywczego, metalurgicznego, agrochemicznego, przemysłu tworzyw sztucznych, budowlanego, wydobywczego, petrochemicznego i wielu innych zastosowaniach przemysłowych, musi prowadzić swoje działania w sposób społecznie odpowiedzialny nie tylko ze względu na ryzyka i niebezpieczeństwa związane z produkcją określonych produktów, lecz także ze względu na wymogi i standardy jakie stawia przed firmami współczesny świat. Nie wydaje się bowiem, aby CSR był chwilową modą. To raczej wyraźny kierunek rozwoju społecznego-gospodarczego współczesnego świata. Autor jest dyrektorem Departamentu Innowacji i Przemysłu w Ministerstwie Gospodarki Jaką strategię powinna obrać branża chemiczna? Przemysł chemiczny to istotna gałąź polskiej gospodarki. Jego udział w całym polskim przetwórstwie przemysłowym wynosi 1113 procent, a zatrudnienie przekracza 230 tysięcy osób. Jednak potencjał polskiego przemysłu chemicznego jest daleki od pełnego wykorzystania. Bogdan Janicki Z punktu widzenia krajowej gospodarki przed polskimi firmami chemicznymi teoretycznie są duże możliwości rozwoju. Wspomniane 11-13 procent udziału w strukturze przemysłu, to o wiele mniej niż u najbliższych sąsiadów Polski. W Czechach i na Słowacji jest to ponad 15 procent, a w Niemczech ponad 20 procent. Ten wskaźnik jest o tyle istotny, że przemysł chemiczny postrzegany jest jako mogący stanowić koło zamachowe całej gospodarki, ponieważ produkty sektora chemicznego spotykane są niemal w każdej dziedzinie życia od rolnictwa poprzez branżę motoryzacyjną po przemysł kosmetyczny. O potencjale, który mógłby być wykorzystany świadczy również ujemny bilans handlowy polskiego przemysłu chemicznego. Od wielu lat deficyt w handlu produktami chemicznymi utrzymuje się na poziomie około 6 miliardów euro, co daje ogromne pole do zagospodarowania. W praktyce jednak, aby spróbować zwiększyć skalę eksportu rodzimej chemii i jej udział w krajowej produkcji trzeba wziąć pod uwagę uwarunkowania nałożone przez Unię Europejską. Tej luki potencjału nie udało się przez ostatnie lata wypełnić między innymi dlatego, że przemysł chemiczny znaczną część wysiłków i nakładów przeznaczał na dostosowanie do warunków środowiskowych i energetycznych, wypełnienie norm ochrony środowiska, nadrobienie zaległości technologicznych wobec europejskich konkurentów. Tym samym ograniczone były możliwości inwestowania w nowe, duże instalacje. Zadbajmy o europejski przemysł chemiczny Polska chemia zawsze charakteryzowała się wysoką jakością wytwarzanych produktów, która jest doceniana na rynkach międzynarodowych. Dziś widać pierwsze symptomy pozytywnych zmian w bilansie handlowym. Dzięki konsoli- dacji sektora rośnie pozycja negocjacyjna największych polskich firm. Jednak na horyzoncie pojawia się kolejne wyzwanie jaką dla polskiego, ale i dla całego europejskiego przemysłu chemicznego stanowić może negocjowana umowa o strefie wolnego handlu między UE a USA (Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji, ang. TTIP). Wystawia to europejski przemysł na trudną próbę zmierzenia się z konkurencją dysponującą dostępem do kilkukrotnie tańszych zasobów energii. Przemysł chemiczny jest tu szczególnie narażony, ponieważ ze swojej natury jest on silnie kapitałochłonny i uzależniony od źródeł surowców. Na dalszy plan spycha to niższe w Polsce koszty pracy, bo większość procesów daje się w chemii zautomatyzować, a na pierwszym miejscu potrzeb stawia dostęp do surowców, zwłaszcza gazu. Tymczasem dzięki rewolucji łupkowej gaz w Stanach Zjednoczonych jest dzisiaj dwa-trzy razy tańszy niż w Polsce, a amerykańskie koncerny działają bez tak restrykcyjnych obostrzeń związanych z emisją dwutlenku węgla do atmosfery jak te obowiązujące w Unii Europejskiej. Reshoring w USA, offshoring w Europie W rezultacie od kilku lat mamy po każdej ze stron Atlantyku całkowicie odmienne zjawiska w przemyśle. W Stanach Zjednoczonych obserwowany jest coraz wyraźniej tak zwany reshoring, a więc powrót produkcji przemysłowej do USA. Obok tańszego gazu, czy energii w ogóle, jest to spowodowane kilkoma innymi czynnikami takimi jak rosnące koszty pracy w krajach rozwijających się (w Chinach pensja pracownika w fabryce rosła w latach 2005-2010 o blisko 20 procent rocznie), niższymi kosztami transportu ze względu na bliskość dużego amerykańskiego rynku zbytu i dostępnością nowych bardziej efektywnych technologii. Mimo postępującej automatyzacji w 2014 roku przybyło w USA rekordowe 60 tysięcy miejsc pracy w przemyśle wobec 12 tysięcy w 2003 roku. Był to efekt nie tylko reshoringu, ale i inwestycji zagranicznych firm na amerykańskim rynku. W gronie inwestujących w USA, były również firmy z Europy, gdzie w obliczu pakietu klimatyczno-energetycznego i dominującej idée fixe żeby wyrugować węgiel z Unii Europejskiej mamy do czynienia z kontynuacją offshoringu i ucieczką przemysłu w inne regiony świata. Umowa TTIP może te rozbieżności tylko nasilić i postawić zwłaszcza polski przemysł chemiczny, mniej zasobny kapitałowo oraz mający mniejsze możliwości dywersyfikacji dostaw gazu niż jego zachodnioeuropejscy konkurenci, w skomplikowanej sytuacji. Aby tak się nie stało Central Europe Energy Partners (CEEP) od początku postuluje, by umowa TTIP była kompleksowa. By tworzyła strefę wolnego handlu również w zakresie dostępu europejskiego przemysłu do surowców, w tym tańszego amerykańskiego gazu przy zachowaniu okresów przejściowych, np. w przypadku ceł na produkty chemiczne. W innym wypadku może być to umowa bardziej korzystna dla jednej ze stron. Tym ważniejsza staje się w tym kontekście rozbudowa europejskiej infrastruktury w zakresie połączeń gazowych, w szczególności w regionie Europy Centralnej. Tak by polski przemysł chemiczny miał możliwość sięgania po dostawy błękitnego paliwa z różnych kierunków, w tym budowa Korytarza Północ-Południe spinającego rynki energii od Bałtyku po Adriatyk i Morze Czarne. Autor jest starszym doradcą w Central Europe Energy Partners (CEEP)