UZDRAWIANIA WOŁYŃSKICH ZNACHORÓW
Transkrypt
UZDRAWIANIA WOŁYŃSKICH ZNACHORÓW
Ewa i Janusz Wilczewscy KSRiB Kielce „UZDRAWIANIA WOŁYŃSKICH ZNACHORÓW” z praktyki mistrzów bioenergoterapii Ewy i Janusza Wilczewskich z Kielc Z Tajemnic Wołyńskich Znachorów Będąc swojego czasu na Wołyniu, mieliśmy przyjemność poznać sposób ordynowania ziół przez jednego ze Znachorów. Zazwyczaj wizyta u niego zaczynała się od tego, że osoba przychodząca po poradę, kładła na stół lekarstwa albo kartkę z nazwami lekarstw. Znachor uważnie zapoznawał się z tym, czym się leczy ta osoba. Zaglądał przy tym do swojego osobistego kajetu. Następnie przeprowadzał wywiad, zaczynając od tego, gdzie ta osoba mieszka, jakie rosną drzewa i inna roślinność wokół domu, czy zajmowane lokum jest suche i ciepłe, jak jest wyposażone mieszkanie, jakie kwiaty są w domu, ile osób mieszka w mieszkaniu (domu), czym się zajmują, co najczęściej jedzą, jakie potrawy lubią a jakich nie lubią, gdzie kto śpi, jak się ubierają, itd.itd. Jak układają się stosunki z sąsiadami, dalszą rodziną. Czy osoba ta ma wrogów, zawistników i zazdrośników. W trakcie tej rozmowy mierzył temperaturę ciała, ciśnienie i puls. Dalsza rozmowa dotyczyła stanu zdrowia. Na co chorowała dana osoba od najmłodszych lat, czy choroby były z powikłaniami, jakie choroby nawracały, czy miała jakieś wypadki, pogryzienia, złamania i inne kontuzje. I na koniec, co jej aktualnie dolega. Wszystkie dane wpisywał w swój diagram, i albo dawał zioła albo najpierw wykonywał np. oczyszczanie osoby JAJEM (zauważyliśmy, że jest kilka metod oczyszczania JAJKIEM i były one stosowane od tego co usłyszał od pacjenta). Byliśmy zaskoczeni, że Znachor, osobie potrzebującej, dawał kilka pojedynczych ziół. Zazwyczaj było to 1, 3 lub 5 ziół. Na karteczce wypisywał kolejność brania. I tak w przypadku trzech ziół kazał brać: z rana jedno zioło, w południe drugie a wieczorem trzecie. Zaś w przypadku 5 ziół: 1 rano, przed południem 2, w południe 3, po południu 4 i 5 wieczorem. Nigdy nie dawał mieszanki z kilku ziół. Jak wyjaśniono nam, takie stosowanie pozwala na wyeliminowanie ewentualnych wzajemnych interakcji, nie zawsze korzystnych, składników poszczególnych ziół i ewentualnego negatywnego oddziaływania na organizm pacjentka. Nauka, owszem poznała większość składników poszczególnych ziół, ale nie wszystkie, i nigdy nie wiadomo, jak zadziała mieszanka ziół, gdy bliżej nieokreślone składniki wejdą ze sobą w reakcję i np. powstanie nowy związek działający negatywnie na organizm ludzki. Pierwszym negatywnym objawem, z jakim zazwyczaj w takim przypadku się spotyka, jest: albo zatwardzenie, albo rozwolnienie, albo inne dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Najciekawsze jest to, że Znachor zalecał zażywanie ziół, inne, niż zwyczajowo przyjęło się, u nas, w Polsce. Krótko mówiąc, u nas, po przygotowaniu zioła, po prostu się je wypija. Według wskazań naszego znajomego Znachora, najlepiej jest, aby przygotowane zioło było wypijane małymi łykami w pewnym okresie czasu tzn. do czasu przygotowania drugiego zioła. Itd. Itd. Taki sposób dawkowania pozwala organizmowi na wchłonięcie wszystkich składników danego zioła bez wywoływania ujemnej reakcji tegoż organizmu. Co prawda, efekt leczniczy ziół wystąpi po nieco dłuższym okresie stosowania ziół, ale odbędzie się to w sposób łagodny a końcowy skutek zadziałania zioła (ziół) będzie o wiele trwalszy. Nasz Znachor podkreślał, że tradycja znachorska zna zioła, które od wieków były stosowane przy określonych objawach ze strony organizmu a nie jednostek chorobowych jak to się przyjęło w naszych czasach. Dawniej Znachor wiedział, że dane zioło jest na dolegliwości objawiającej się w taki a nie inny sposób i nie wnikał, jaka to jest choroba, bo wtedy konkretnych chorób nie znano czy jak kto woli nie były nazwane. Dlatego stosowano tzw. „czyste zioła”, które działają na ową dolegliwość związaną z danym organem, regulując jego działanie, a nie na jakąś tam chorobę. To nauka odkryła, że inne zioła mogą działać w szeregu dolegliwościach, bo w swoim jestestwie mają, co prawda niewielkie ilościowo, związki lecznicze takie jakie są w tzw. „czystym ziele”. Niestety, ale działanie takich ziół jest słabe. Dlatego należy stosować te zioła, które tradycja polecała i nadal poleca. Na przykład na boleści wnętrza i na kurcze żołądka oraz zimnicę zalecano „kurze dupki”*, a „kołtun”** na katar pęcherza i na zatrzymanie uryny itd. itd.. Jak na początku wspomnieliśmy, pacjent Znachora, pokazywał mu leki z przepisu lekarza. Wyjaśniono nam, że ziół nie można bezkarnie stosować z niektórymi lekami. Zioła, albo mogą spotęgować działanie leków, albo je osłabić. Mając powyższe na uwadze, poniżej podajemy zestawienie ziół, które z podanymi lekami wchodzą w interakcję i są niebezpieczne wtedy dla zdrowia a nawet życia człowieka. NEGATYWNE INTERAKCJE LEKÓW I ZIÓŁ LEKI Acenocumarol Accupro Alax Amantix Amitryptylinum Amiodaron Amlozek, Amprenawir Anafranil Apap Arechin Aspiryn, Astemizol Aurex Aurorix ZIOŁA Miłorząb Czosnek Dziurawiec Żeń – szeń Wrotycz Banany Pomidory (sok) Miłek wiosenny Lulecznica kraińska Pokrzyk wilcza jagoda Kava kava Lulecznica kraińska Męczennica cielista Pokrzyk wilcza jagoda Grejpfrut (sok) Żeń – szeń Głóg dwuszyjkowy Grejpfrut (sok) Dziurawiec Kava kava Kozłek lekarski Męczennica cielista Czosnek Hibiskus Miłorząb Wrotycz Grejpfrut (sok) Kava kava Kozłek lekarski Męczennica cielista Miłorząb jap. Beclazone, Bellapan Bemecor, Biosotal, Bioxetin Buskopan Captopril Chinidinum, Codipar Coozar Cordafen, Corhydron, Cortinef, Crixivan Cyklosporyna Depo-medrol, Diazepam Diclofenac, Digoxin Dilocard, Doxepin Digoxin, Dopanol Dormicum Eltroxin Enap Encorton Żeń – szeń Żarnowiec miotlasty Ephedra sinica Miłek wiosenny Aloes Szakłak pospolity Pokrzyk wilcza jagoda Ephedra sinica Rabarbar lekarski Aloes Głóg dwuszyjkowy Rącznik pospolity Szakłak pospolity Kozłek lekarski Męczennica cielista Pokrzyk wilcza jagoda Żeń – szeń Głóg dwuszyjkowy Banany Pomidory (sok) Miłek wiosenny Pokrzyk wilcza jagoda Grejpfrut (sok) Czosnek Głóg dwuszyjkowy Głóg dwuszyjkowy Jeżówka purpurowa Jeżówka purpurowa Dziurawiec Dziurawiec Jeżówka purpurowa Grejpfrut (sok) Miłorząb Ephedra sinica Rabarbar lekarski Aloes Miłorząb jap Dziurawiec Żeń – szeń Głóg dwuszyjkowy Kava kava Rumianek pospolity Kozłek lekarski Męczennica cielista Rauwolfia Głóg dwuszyjkowy Szakłak pospolity Głóg dwuszyjkowy Grejpfrut (sok) Porost virginijsk Głóg dwuszyjkowy Ephedra sinica Miłek wiosenny Aloes Enalapril Enarenal, Entocard Esperal Estrogeny i doustne leki antykoncepcyjne Fluoxetyna, Furosemidum, Gastronax Glucobay Heparinum, Hydrochlorothazidum Ibuprofen, Insulina Invirase Irotekan Isoptin Ketoprofen Klopidogrel Kofeina Lisinopril Lokren, Loperamidem Lotensin Lovastatinum Lukrecja Luminalum, Madopar, Mefrin Meramyl Methotrexat, Metocard Medopar Milurit, Mocloxil, Szakłak pospolity Banany Pomidory (sok) Żeń – szeń Banany Pomidory (sok) Jeżówka purpurowa Yerba mate Dziurawiec Kava kava Dziurawiec Miłek wiosenny Aloes Szakłak pospolity Grejpfrut (sok) Żeń – szeń Wrotycz Wierzba (kora) Miłek wiosenny Aloes Miłorząb jap. Żeń-szeń Czosnek Dziurawiec Aloes Głóg dwuszyjkowy Grejpfrut (sok) Miłorząb jap. Miłorząb jap. Żeń-szeń Czosnek Głóg dwuszyjkowy Dziurawiec Głóg dwuszyjkowy Grejpfrut (sok) Szakłak pospolity Dziurawiec Kava kava Rauwolfia Rumianek pospolity Kozłek lekarski Męczennica cielista Kava kava Rauwolfia Żeń – szeń Głóg dwuszyjkowy Jeżówka purpurowa Głóg dwuszyjkowy Kava kava Pokrzywa zwyczajna Miłorząb Ephedra sinica Nardil, Nifedypine Nitrazepam Normocard Novatec, Parnate, Petylyl Piroxicam Plendil Polcorton, Propranolol Proxicam Prozac Relanium, Rytmonorm, Sandimmun Sectral, Spamilan Staveran, Tetracyclinum Tertensif Theophyllinum Ticlopidyna Trazodon Triazolam Wabradyna Warfarin, Vitaminum E Voltaren Xanax Żeń – szeń Żarnowiec miotlasty Miłorząb Ephedra sinica Żeń – szeń Żarnowiec miotlasty Grejpfrut (sok) Dziurawiec Kava kava Głóg dwuszyjkowy Głóg dwuszyjkowy Miłorząb Ephedra sinica Żeń – szeń Żarnowiec miotlasty Kava kava Kozłek lekarski Męczennica cielista Dziurawiec Grejpfrut (sok) Jeżówka purpurowa Głóg dwuszyjkowy Dziurawiec Dziurawiec Kava kava Rumianek pospolity Kozłek lekarski Męczennica cielista Grejpfrut (sok) Głóg dwuszyjkowy Grejpfrut (sok) Dziurawiec Głóg dwuszyjkowy Rumianek pospolity Kozłek lekarski Męczennica cielista Aloes Głóg dwuszyjkowy Dziurawiec Głóg dwuszyjkowy Dziurawiec Miłorząb jap. Miłorząb jap Grejpfrut (sok) Dziurawiec Miłorząb jap. Czosnek Dziurawiec Żeń – szeń Yerba mate Miłorząb jap. Miłorząb jap. Kava kava Rumianek pospolity Kozłek lekarski Męczennica cielista Grejpfrut (sok) Grejpfrut (sok) Kava kava Rumianek pospolity Kozłek lekarski Zaleplon Zocor Zoldem Jak pokazuje nasza praktyka (i nie tylko, bo i niektórych naszych UCZNIÓW – absolwentów Studium - także) takie postępowanie, które opisaliśmy wyżej jest naprawdę skuteczne, czego przykładem są uzdrowienia. * kurze dupki = pięciornik kurze ziele, ** kołtun = widłak goździsty. ******** BIOENERGOTERAPIA w/g SZKOŁY WILCZEWSKICH Na podstawie własnej praktyki potwierdzonej badaniami z wykorzystaniem aparatury techniczno – pomiarowej można wysnuć następujące wnioski: 1. parametry fizyko – chemiczne wokół dłoni bioenergoterapeuty zmieniają się w takt jego koncentracji mentalnej. Zwiększa się wydzielanie potu, z czym wiąże się także emisja antygenów resztkowych (haptenów), zwiększa się ciepłota dłoni, zmienia się opór skóry, zmienia się napięcie elektryczne między dłońmi, zmienia się emisja promieniowania podczerwonego. Aura wokół palców, fotografowana kamerą Kiliana, wykazuje także charakterystyczne zmiany w swoim wyglądzie. 2. zaś parametry fizyko – chemiczne ciała bioenergoterapeuty także ulegają zmianie. Podnosi się ciepłota ciała, zmienia się jego sposób oddychania, zwiększa się tętno. Również zwiększa się jego koncentracja mentalna podczas wykonywania zabiegu (o ile zabieg wykonywany jest zgodnie z zasadami obowiązującymi w bioenergoterapii). Mięśnie dłoni są napięte 2. natomiast takie same parametry fizyko - chemiczne wokół ciała pacjenta leżącego (najlepiej leżącego lub siedzącego) zmieniają się w bardzo niewielkim zakresie. Np. wielkość napięcia elektrycznego jego ciała w stosunku do poziomu ziemi (im wyżej od powierzchni ciała tym wyższe są wartości elektryczne, co jest znane radioamatorom) jest mniejsza niż wielkość napięcia elektrycznego stojącego bioenergoterapeuty. 3. Takie wzajemne usytuowanie ciała pacjenta i ciała bioenergoterapeuty, pozwala bioenergoterapeucie na wywoływanie określonych zmian w polu elektrycznym, termicznym, chemicznym wokół ciała pacjenta, które przekładają się na zmiany w funkcjonowaniu organizmu pacjenta. Zmieniające się parametry fizyko-chemiczne ciała bioenergoterapeuty wykonującego zabieg, zgodnie z przyjętą jakąś tam metodą, oddziaływają na takie same parametry pacjenta. Jednym słowem, dynamiczne zmieniające się wartości wspomnianych parametrów bioenergoterapeuty, stymulują pacjenta. Na przykład, stwierdzono, że podczas zabiegu metodą opracowaną przez dr M.Usui (Reiki) takie zmiany są wolne a sama stymulacja ma niejako charakter wyciszający. Natomiast podczas zabiegu metodą Klinuszki, oddziaływanie bioenergoterapeuty jest bardziej dynamiczne, przez co organizm pacjenta jest stymulowany z większą częstotliwością bodźców. Najbardziej dynamicznym zabiegiem jest zabieg techniką Dżuny Dawitawszwili. Podczas tego zabiegu, stymulacja organizmu pacjenta polami bioenergoterapeuty przebiega w sposób bardzo dynamiczny i w szerokim zakresie. Zaś zabiegi wykonywane na strefach neuroodruchowych ciała pacjenta, (które preferujemy w swoich zabiegach) są, naszym zdaniem, najbardziej optymalnym zabiegiem bioenergoterapeutycznym 4. Mało kto zwraca też uwagę na to, iż podczas zabiegu, bioenergoterapeuta swoim ciałem moderuje także różnorodne promieniowanie pól elektromagnetycznych, które występują w gabinecie, co również przekłada się na stymulację tymi polami na organizm pacjenta. Przykładem tego może być np. zmiana docierającego do pacjenta światła, promieniowania UV czy promieniowania pochodzących z innych źródeł, a co też ma wpływ na pracę organizmu pacjenta. Z tego wypływa następujący wniosek, że: BIOENERGOTERAPIA to dynamiczna stymulacja organizmu pacjenta polami (elektrycznymi, magnetycznymi, termicznymi, akustycznymi i innymi) generowanymi przez bioenergoterapeutę o zmieniających się parametrach pod wpływem koncentracji mentalnej. Jak widać z powyższego, zabieg bioenergoterapeutyczny to nic innego jak stymulacja a w zasadzie bioenergostymulacja jednego organizmu przez drugi organizm, organizm bioenergoterapeuty, który w sposób świadomy potrafi wywołać takie zmiany w swoich polach. Jak już wspomniano wyżej, to niezależnie od wybranej techniki zabiegu, sam zabieg, to nic innego jak bardziej lub mniej świadome wywołanie zmian fizyko-chemicznych przez bioenergoterapeutę w swoim organizmie, którymi następnie oddziałuje (stymuluje) na organizm pacjenta w celu jego pobudzenia do określonego działania. Strona techniczna zabiegu zależy więc, od umiejętności i znajomości metod wywoływania określonych zmian w parametrach fizyko-chemicznych w swoim organizmie przez bioenergoterapeutę. Natomiast sama metoda, bez takiej umiejętności, jest sprawą drugorzędną. Zauważyliśmy, że końcowy efekt i skuteczność samego zabiegu zależy także od tego, czy bioenergoterapeuta zwraca w swoim zabiegu na objawy dolegliwości pacjenta czy też na przyczynę tej dolegliwości. Jak stwierdziliśmy, to pomimo autorytatywnych stwierdzeń bioenergoterapeutów, iż działają na przyczynę dolegliwości, to w rzeczywistości tego nie robią, i przeważnie działają na objaw a nie na przyczynę dolegliwości. Oddziałują więc na skutek, a nie przyczynę danej dolegliwości pacjenta, czyli w rzeczywistości na aktualnie zaburzony energetycznie organ a nie na energetykę organu, który wywołał ten skutek. Mając to na uwadze, zaadaptowaliśmy do naszych celów, (tego też nauczamy w naszym Kieleckim Studium Radiestezji i Bioenergoterapii) pewne elementy z diagnostyki tradycyjnej czyli ludowej medycyny chińskiej, czy Sufich, pozwalające na diagnozę przyczyny aktualnie występującego zaburzenia w danym organie ludzkim. Jak wiadomo, tradycyjna medycyna chińska w swojej diagnostyce stanu energetycznego organizmu wykorzystuje 4 metody: Mon-Shin (wypytywania), Bo-shin (wizualnej obserwacji pacjenta), Setsu-Shin (palpacji) i Bun–Shin (wysłuchiwania i wąchania). W naszej ponad prawie 30 letniej praktyki także przyjęliśmy te 4 zasady, lecz je zmodyfikowaliśmy dostosowując je do naszych możliwości i do pacjenta Polaka. I tak, do metody: Mon-Shin (wypytywania) włączyliśmy: - test Drzewa Owocowego w celu określenia, czy występujące zakłócenie bioenergetyczne nie wynika z psyche pacjenta czy też jest typu somatycznego, - określanie poziomu mikro i makro elementów jak witamin w celu ich uzupełnienia, bowiem niedomagania bioenergetyczne organizmu pacjenta mogą wynikać ze zwykłego złego odżywiania, czyli krótko mówiąc ze złej diety. Jest to bardzo istotne, bowiem komórki ciała ludzkiego, jeżeli nie mają dostatecznej ilość mikropierwiastków i witamin zaczynają źle funkcjonować, co przekłada się następnie na zaburzenia bioenergetyczne danego organu. Niekiedy wystarczy tylko wprowadzenie korekty w diecie a dolegliwości ustępują. - badanie miejsca zamieszkania pod względem radiestezyjnym, oraz występowania radonu i pleśni (z gatunku Aspergillus) i innych szkodliwych czynników (np. ładunków elektrostatycznych….). - informacje dot. stosowanego ubioru - tkaniny syntetyczne, naturalne, etc. etc. - dane dot. stosunków rodzinnych i międzyludzkich (w pracy, miejscu zamieszkania) i wynikające z tego wzajemne interakcje (wg. Bernego); - i najważniejsza sprawa – historia niedomagań zdrowotnych od najmłodszych lat po dzień dzisiejszy. Taki wywiad pozwala na dokładne określenie przyczyny aktualnych zaburzeń bioenergetycznych i pozwala na właściwe postawienie diagnozy bioenergetycznej oraz wybranie optymalnego zabiegu bioenergoterapeutycznego. Do metody: Bo-shin (wizualnej obserwacji pacjenta – wizualnej diagnostyki orientu) włączyliśmy: zweryfikowane i uzupełnione o własne obserwacje i doświadczenie wskazówki podane przez Michio Kushi’ego w jego opracowaniu pt. „Diagnostyka wizualna orientu” (Olsztyn 1980 r.), Sama metoda podana przez Kusi’ego w odniesieniu do naszej nacji nie zawsze się potwierdzała i należało ją zweryfikować i uzupełnić o dane znane w klasycznej medycynie jak i z własnych obserwacji. Przykładowo można tu wymienić, iż np. wygląd ogólny i konstytucja ciała to dane o ponad 50 objawach stanu energetycznego ciała, same dłonie to tylko 33 informacje wskazujące na stan bioenergetyczny organizmu, zaś sam wygląd skóry daje 32 takich informacji. Itd.Itd. Jest to niejako uzupełnienie wcześniej przeprowadzonego wywiadu. Do metody: Setsu-Shin (palpacji) włączyliśmy tylko: badanie wrażliwości na ucisk pewnych punktów akupunkturowych w tym np punktów alarmowych. Takie badanie wykonujemy tylko w razie wątpliwości wynikających z dwóch pierwszych metod. Do metody: Bun – Shin (wysłuchiwania i wąchania) włączyliśmy: Zapach ciała, zapach z ust, odgłosy towarzyszące oddychaniu, z jelit i inne, bowiem niektóre niedomagania bioenergetyczne poszczególnych organów można poznać właśnie po zapachu czy też wydawanych odgłosach. Np. zapach jabłek = cukrzyca, itd. itd. To niejako automatycznie jest przez nas rejestrowane podczas przeprowadzania wywiadu i wizualnej diagnostyki. Trzeba sobie zdać sprawę, że taka diagnoza, niestety, ale nierzadko zajmuje nawet do 1,5 godziny czasu, ale dzięki niej można określić przyczynę występujących aktualnie zaburzeń bioenergoterapeutycznych organizmu. Taka diagnoza pozwala też na optymalny wybór zabiegu. Czasami wystarczy zmiana diety, jakieś zioła czy inny zabieg z zakresu naturoterapii. Zajmując się wiedzą związaną z psychotroniką, magią jak własną genealogią (vide: http://wilczewscy.republika.pl/ ) w naszym zainteresowaniu znalazły się dawne aptyczki czyli apteczki dla zdrowia i dla przyjemności, które istniały na dworach szlacheckich jak i wiedza znachorska. Zauważyliśmy, że niegdyś, gdy ktoś zaniemógł, nie aplikowano zaraz zestawów ziół, ale były to pojedyncze zioła. Analizując obecną wiedzę na temat ziół, to, pomimo, że główne składniki są jako tako rozpoznane, to są i składniki jeszcze nierozpoznane. Nikt nie może na razie dać rękojmi, czy z kilku zmieszanych ziół, te nierozpoznane składniki wchodząc ze sobą w interakcje nie wytworzą np. związków szkodliwych dla zdrowia pacjenta. Tego na dzień dzisiejszy nikt nie może zagwarantować. Dlatego, naszym zdaniem, najlepiej stosować jak niegdyś 1 zioło. Jeżeli, gdy już zastosujemy kilka ziół to najlepiej: jedno rano, drugie w południe, trzecie wieczorem…. Wtedy jest gwarancja, że zioła te, będą bezpieczne dla pacjenta, o ile ich nie przedawkuje… ***********