Nr 31 (1565)
Transkrypt
Nr 31 (1565)
4 SIERPNIA 2010 CENA 2 zł (w tym 7% VAT) TARNÓW - BRZESKO BOCHNIA DĘBICA DĄBROWA TARNOWSKA oraz C H I C A G O h t t p : // w w w. t e m i . p l e-mail: [email protected] [email protected] PL ISSN 0208-7006 Nr indeksu 379557 Nr 31 (1565) AKTUALNOŚCI 4 sierpnia 2010 Co w numerze? str. 2 Radna, a zarazem kandydatka na kandydata PiS na prezydenta Tarnowa, Anna Czech zarzuciła władzom miasta brak racjonalnego myślenia, gdyż – jej zdaniem – zamiast wydawać ze środków publicznych ponad milion złotych na budowę fontanny przy skwerze Popiełuszki, można byłoby zamontować urządzenia klimatyzacyjne w ponad 20 autobusach, zabierających co kilka minut pasażerów z pobliskiego przystanku. List radnej wywołał konsternację wśród przedstawicieli… PiS. (Str. 3) Ostatnie upały, a potem dni kiedy deszcz padał nieustannie, dały się wszystkim we znaki. Szczególne powody do narzekań mieli pasażerowie, którzy na autobusy i busy oczekiwali na przystanku zlokalizowanym przy ulicy Narutowicza koło Cmentarza Starego. Nie ma tam żadnej wiaty, by choć trochę chronić ludzi przed deszczem czy słońcem. Miasto chętnie by wiatę postawiło, ale nie zgadza się konserwator zabytków. Protestują też kombatanci, twierdząc że przystanek burzy powagę miejsca gdzie stoi pomnik ofiar II wojny światowej… (Str. 4) Przeprowadzka tarnowskiego targowiska „Kapłanówki” znacznie się opóźni. Okazuje się, że w wakacje nie dojdzie – jak zapowiadano – do przeprowadzki tarnowskiej „Kapłanówki”. Ze względu na niesprzyjającą pogodę przeciągają się prace przy budowie nowego placu handlowego w Chyszowie, zdecydowano również, że dla stabilizacji podłoża pod kostką brukową znajdzie się dodatkowa warstwa betonu. (Str. 10) O odcinku drogi z Tarnowa do Lisiej góry mówi się ostatnio często jako o „następcy” cieszącego się kiedyś złą sławą „trójkąta machowskiego”. Kierowcy narzekają na źle rozwiązany zjazd na stację benzynową, zaś na prostym odcinku przed rondem prowadzący często łamią przepisy dotyczące dopuszczalnej prędkości i zasad wyprze- dzania. Właśnie w okolicy ronda przed Lisią Górą zdarzył się lipcu wypadek, w którym rannych zostało jedenaście osób. (Str. 8) Od dawna wiadomo, że najlepszy jest aktywny wypoczynek. Co prawda aura tegorocznego lata wystawia jego amatorów na wiele prób, ale nie brak w Tarnowie takich, którzy niezależnie od stanu nieba gotowi są ruszyć w plener… Zebraliśmy informacje na temat zarówno pieszych wędrówek, jak i jazdy konnej, ale też zachęcamy do udziału w spływie kajakowym. Amatorzy mocniejszych nieco wrażeń mogą wybrać się kajakiem na jedniodniowy spływ Dunajcem. Sporo osób z Tarnowa uczestniczy także w spływach rzekami w różnych częściach Polski. Nasz dziennikarz uczestniczył przykładowo w udanym spływie malowniczą rzeką Wdą, która meandruje m.in. w Borach Tucholskich. (Str. 14-15) Urzędnicy twierdzą, że zagrożenia dla środowiska naturalnego i ludzkiego zdrowia nie ma, ale mieszkańcy nie do końca im wierzą. Do Łętowic w gminie Wierzchosławice przez przeszło dwa lata zwożone były odpady z terenu byłych Zakładów Chemicznych „Bonarka” w Krakowie, a mieszkańcy twierdzą, że nic o tym nie wiedzieli. Teraz domagają się usunięcia wysokiej na kilkanaście metrów hałdy, z której – jak przekonują – unoszą się co jakiś czas tumany pyłów osiadających w pobliżu ich domów. Firma, która ma pozwolenie na prowadzenie w tej miejscowości recyklingu zapewnia, że powstałej z unieszkodliwiania odpadów mieszanki o nazwie stabirol nie byłoby już w tym miejscu, gdyby nie opóźnienia w inwestycjach drogowych. (Str. 13) jk Gulasz z lotem balonem Pogoda tym razem dopisała, więc na imprezy Święta Gulaszu ściągnęło tym razem wielu tarnowian. W czerwcu piknik na stadionie „Błękitnych” odwołano ze względu na deszcze, tym razem było niemal zbyt gorąco na smakowanie gulaszu. Powodzeniem cieszyły się jednak potrawy z grilla – od szaszłyków po krupniok, popcorn, lody, gofry, a także wszelkie napoje – z piwem i węgierskim winem, które serwowano w czterech odmianach tuż obok stoiska węgierskiego bednarza wykonującego i ki b d k j ozdobne beczułki na trunki. Atrakcje były zresztą nie tylko kulinarnej natury. Na stadionie można było m.in. poskakać na batucie, spróbować sił na ściance wspinaczkowej, postrzelać z pistoletów do paintballu albo porzucać do celu piłeczkami, pojeździć na quadach i motocyklach, albo wznieść się ponad stadion w gondoli balonu… Na estradzie występował m.in folklorystyczny Bodrog Néptancegyüttes Sarospatak Egyesület, tarnowska szkoła tańca EMIKA i grupa „Vermona” z Pałacu Młodzieży. Były tak- że pokazy karateków z tarnowskiego klubu KYOKUSHIN i brazylijskiego jujitsu w wykonaniu zawodników z klubu „Błękitni”. W konkursach na estradzie można było wygrać m.in. drukarkę wielofunkcyjną, wycieczkę do Wilna i Kowna, i darmową pizzę. Wśród uczestników pikniku od lat kilku do kilkunastu powodzeniem cieszyło się malowanie twarzy i kolorowe lakiery do włosów, choć popularne były także czapki i kapelusze, jako że słońce świeciło mocno do samego wieczora. – Obserwowaliśmy, jak się sami nie mogąc się prawie i nasze dziecko d i k wspina, i ruszać z gorąca, teraz czekamy na lot balonem – relacjonował stojący w kolejce do balonu trzydziestoletni Andrzej. – Chcemy dotrwać do wieczornego kkoncertu Patrycji Markowskiej, ale nie wiem, czy z powodu temperatury nie poddamy się, żeby wziąć prysznic… W konkursie gulaszu uczestniczyły w tym roku dwie restauracje węgierskie i siedem polskich placówek gastronomicznych: „Taurus”, „Restauracja Wojnicka” „Fabryka Smaków”, „Complex”. „Osteria”, „Aida” oraz Zakłady Mię- Przypominali o powstaniu warszawskim Harcerze z kotwicą Już po raz trzeci harcerze z Hufca Tarnów, Związku Harcerstwa Polskiego im. gen. Józefa Bema przeprowadzili w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia akcję mającą na celu przypomnienie 66 rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Najpierw harcerze spotkali się w budynku komendy hufca, gdzie wspominano harcerzy działających w Szarych Szeregach. Następnie „uzbrojeni” w znaki Polski walczącej, zwanymi ze względu na swój kształt k ł „kotwicami”, k ” wyruszyli l na miasto. W ramach tej akcji harcerze Hufca Tarnów ZHP kolportowali w dniu 1 sierpnia okolicznościowe ulotki poświęcone rocznicy wybuchu powstania warszawskiego i udziałowi harcerzy w tamtym wydarzeniu. – Mało kto dziś pamięta, że harcerze z Szarych Szeregów byli jednymi z najaktywniejszych bojowników ikó w polskim l ki ruchu oporu podczas II wojny światowej. Bardzo aktywnie działali oni również w Tarnowie i regionie tarnowskim, gdzie konspiracyjne harcerstwo tworzył harcmistrz Wincenty Mucha, którego pomnik znajduje się w Tarnowie-Mościcach – przypomina harcmistrz Maksym Pękosz. Już po raz czwarty w Tarnowie spotkali się uczestnicy Międzynarodowego Zlotu Motocykli. Choć pogoda nieco pokrzyżowała szyki organizatorom (nie dojechało parę grup motocyklowych z Polski), to jednak udało się zrealizować cały program zlotu. Do Klikowej (bazą zlotu były tereny stadniny koni) przyjechało w sumie blisko 150 motocykli z całego kraju oraz grupy z Węgier i Czech. Jak szacowali organizatorzy, gdyby nie fatalna pogoda, to z Polski dojechałoby jeszcze przynajmniej kilkadziesiąt motocykli. – Była okazja do spotkania, wymiany poglądów, ale przede wszystkim do pokazania i naszym gościom pięknych miejsc w naszym sne Długoń. Po degustacji i długim namyśle nagrodę prezydenta Tarnowa przyznano gulaszowi z węgierskiej restauracji „Bone Borozo” z Tokaju. Właściciel restauracji, Ferenc Peter, od lat współpracuje z tarnowską winiarnią „Lippoczy Pince”. Drugą nagrodę zdobył gulasz z tarnowskiej restauracji „Osteria”, trzecią – „gulasz wojnicki” z Restauracji Wojnickiej. – Kosztowałam w tym roku gulaszu wszystkich niemal uczestników konkursu. Wszystkie były znakomite, choć wę- gierski wygrałł na pewno zasłużenie i ki gulasz l ł ż i – mówiła ó ił KataK rzyna Pasula z Tarnowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. – Cieszymy się, bo w ciągu całego dnia Święta Gulaszu odwiedziło nas kilkanaście tysięcy tarnowian. Mam nadzieję, że wszyscy dobrze się bawili. MT zdjęcia Paweł Topolski Po raz czwarty międzynarodowo Zlot motocyklistów regionie. Członkowie Watahy służyli za przewodników i w sumie udało się zorganizować ciekawe wypra- racji Motocyklistów „Wataha” Antoni Zabdyr. Najbardziej efektownymi dla mieszkańców Tarnowa były dwie uroczyste parady wszystkich uczestników zlotu. Tym razem motocykle „opanowały” ulicę Wałową, gdzie przechodnie mogli przez godzinę podziwiać wspaniałe maszyny. Przez dwa dni zlotu wieczorami w Klikowej odbywały się koncerty muzyczne (wystąpił między innymi tarnowskim zespół „Mrówkowiec”), fot. Paweł Topolski konkursy dla uczestwy dla dl czterech h grup – powiedział i d i ł ników ikó i gości ś i oraz zabawy do rana. (jk) nam prezes Tarnowskiej Konfede- Nowy kierunek na tarnowskiej uczelni W najbliższych dniach rozpocznie się rekrutacja na studia inżynierskie na kierunku inżynieria chemiczna i procesowa, które uruchamia Wydział Zamiejscowy w Tarnowie WSB-NLU w Nowym Sączu. Program studiów realizowany będzie przy wsparciu i współudziale Azotów Tarnów. – Jest to obecnie kierunek unikatowy, prowadzony jedynie przez kilka czołowych uczelni technicznych w kra- ju, a WSB-NLU jest jedyną niepubliczną uczelnią w Polsce, która posiada ten kierunek w swojej ofercie dydaktycznej. Absolwenci kierunku inżynierskiego będą posiadali doświadczenie praktyczne, zdobyte w trakcie zajęć odbywających się nie tylko w laboratoriach, ale również w realnych warunkach przemysłowych– mówi Janusz Bąk, prodziekan Wydziału Zamiejscowego w Tarnowie WSB DJ TARNÓW 4 sierpnia 2010 str. 3 Czy radna PiS przestrzeliła? Spór (nie)polityczny o fontannę Rafał Kubisztal S pór o to, czy nie lepiej było wydać milion złotych na klimatyzację w miejskich autobusach zamiast na fontannę z układem słonecznym, wywołany listem rozesłanym do mediów przez radną Annę Czech, spowodował konsternację w środowisku politycznym, z którym związana jest autorka owego listu. Pierwszą niezręcznością dla PiS-u jest fakt, że krytykowana fontanna powstaje na skwerze imieniem ks. Jerzego Popiełuszki, nowego błogosławionego szczególnie cenionego przez prawicę, więc trudno być przeciw, a po drugie układ słoneczny ma w zamyśle podkreślać, iż to właśnie z Tarnowa pochodzi światowej sławy kosmolog ks. prof. Michał Heller. W rozesłanym do mediów liście radna, a zarazem kandydatka na kandydata PiS na prezydenta Tarnowa, zarzuciła władzom miasta brak racjonalnego myślenia, gdyż – jej zdaniem – zamiast wydawać ze środków publicznych ponad milion złotych na budowę fontanny przy skwerze Popiełuszki, można byłoby zamontować urządzenia klimatyzacyjne w ponad 20 autobusach zabierających co kilka minut pasażerów z pobliskiego przystanku. Niektórzy dziennikarze okrzyknęli już radną zwycięzcą tego pojedynku z prezydentem Ryszardem Ścigałą, bo – jak argumentowali – fontanna nie ma szans wygrać zderzenia z klimatyzacją w autobusach, zwłaszcza w czasie olbrzymich upałów. Zrobili to jednak chyba przedwcześnie, bo kto wygrał potyczkę w sensie politycznym, wcale takie pewne nie jest. Edukacyjny odpoczynek Fontanna na placu obok kościoła księży misjonarzy i hotelu Tarnovia istniała przez lata. Jej znakiem rozpoznawczym były mo- siężne łabędzie, które jednak co jakiś czas znikały, gdyż prawdopodobnie kradli je zbieracze złomu. Ostatnio nie działała – zamiast uatrakcyjniać, szpeciła to miejsce. W czerwcu ruszyła budowa nowej fontanny. – Prowadzona jest w ramach rewitalizacji centrum miasta. W sumie odnawiamy kilka skwerów, mamy na to siedemdziesięcioprocentowe dofinansowanie z Unii Europej- skiej – informuje dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej UMT Marek Kaczanowski. Zaakceptowano propozycję miejskiego plastyka, by kształt fontanny odzwierciedlał schemat układu słonecznego – w zamyśle podkreślać ma, iż to właśnie z Tarnowa pochodzi światowej sławy kosmolog ks. prof. Michał Heller. – Chcemy, aby miała także wymiar edukacyjny – stwierdza dyrektor Kaczanowski. – Przy poszczególnych planetach będą znajdować się podstawowe informacje o nich. Każdy będzie mógł podejść, dotknąć je, a nawet obrócić, bo unoszone będą na poduszkach wodnych. Z umiejscowionego w środku, podświetlanego słońca tryskać będzie woda na wysokość metra. Wokół posadzone zostaną kwiaty, będą ławeczki, na których będzie można odpocząć. Zanim zostanie sprzedana – przestanie straszyć wyglądem Kamienica pod osłoną Kamienica przy ulicy Dworcowej 5 w Tarnowie zmieni wygląd. Jeszcze w sierpniu zniszczoną elewację zasłoni specjalna siatka. Miasto rozstrzygnęło przetarg na wykonanie i montaż siatki elewacyjnej, przedstawiającej wizualizację kamienicy; koszt takiej inwestycji to ok. 30 tys. złotych. Kamienica przy ul. Dworcowej 5 w Tarnowie wkrótce zostanie wystawiona na sprzedaż. Prawdopodobnie ogłoszenie o prze- targu zbiegnie się w czasie z otwarciem odrestaurowanego dworca kolejowego w Tarnowie. Wygląd wspomnianej kamienicy, bardzo zniszczonej i zaniedbanej, w zderzeniu z nową elewacją budynku dworca mógłby stanowić zbyt duży kontrast i zwyczajnie odstraszać podróżnych. Ale nie będzie. Pod koniec sierpnia kamienicę zasłoni specjalna siatka. Miasto rozstrzygnęło właśnie przetarg na wykonanie i montaż siatki elewacyjnej przedstawiają- Wszystko gotowe ma być pod koniec września. Ma być to nowa atrakcja Tarnowa. Oburzenie i… zdziwienie Chociaż głęboką dziurę w ziemi naprzeciw plant kolejowych wykopano już kilka tygodni temu, to o inwestycji tak naprawdę zrobiło się głośno dopiero w drugiej połowie lipca. A wszystko przez wspomniany list A. Czech. Ciężko jednak wśród osób związanych z tarnowskim samorządem spotkać kogoś, kto podziela jej stanowisko. – Tak rozumować nie można – oburza się radny Tadeusz Mazur. – Klimatyzacja w autobusach jest potrzebna, ale nie kosztem torpedowania naprawdę ciekawego pomysłu. fot. Paweł Topolski JJeśli chcemy być miastem nie tylko przemysłowym, ale także atrakcyjnym turystycznie, to musimy dbać o wizerunek musimy mieć jakieś atrakcje. A swoją drogą dziwię się, że przeciwko upiększeniu tego skweru występuje osoba związana z ugrupowaniem, które tak mocno odwołuje się do wartości chrześcijańskich. Nosi on przecież imię niedawno beatyfikowanego księdza Popiełuszki… To wstyd dla nas wszystkich, że wygląda on tak, jak… wygląda. Wystąpienie radnej poklasku nie zyskało nawet w środowisku politycznym, z którym jest związana. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, chciała zachęcić pozostałych radnych PiS do udzielenia jej w tej sprawie poparcia, ale żaden się nie zgodził, by jego nazwisko było kojarzone ze sporem o fontannę. Poseł Michał Wojtkiewicz twierdzi, że ma poważne zastrzeżenia do wielu decyzji pocej wizualizację kamienicy przy ul. Dworcowej 5. – Kamienica zostanie zasłonięta siatką z nadrukowaną wizualizacją tego budynku, oczywiście w kolorze. A kolorystyka siatki elewacyjnej na pewno będzie nawiązywać do nowej kolorystyki elewacji dworca kolejowego i sąsiedniej kamienicy przy ul. Dworcowej 3. Wykonawca ma czas do 20 sierpnia na zamontowanie siatki. Koszt tej inwestycji to około 30 tysięcy złotych – mówi Marek Idzkiewicz, dyrektor Wydziału Geodezji i Nieruchomości UMT. Siatka elewacyjna zakryje wschodnią i południową ścianę kamienicy z zachowaniem dostępu do drzwi wejściowych do budynku. DJ dejmowanych przez władze miasta, ale pomysł z układem słonecznym na skwerze Popiełuszki mu się podoba. – Dlaczego mamy się nie szczycić tym, że stąd pochodzi ksiądz profesor Heller, tak jak Toruń szczyci się Kopernikiem? – pyta poseł. – Oprócz funkcji estetycznych w ciekawy sposób promowana będzie nauka, to trafiona inicjatywa. Podobna do toruńskiej? Projekt nowej fontanny przy ul. Krakowskiej pozytywnie zaopiniowała wcześniej Rada Osiedla Strusina. Jej przewodniczący Stefan Wrona przekonuje, że warto zainwestować w to miejsce, gdyż zatrzymuje się tu sporo ludzi, także przyjezdnych ze względu na bliskość dworców PKP i PKS. – Cieszymy się ponadto, że skwer będzie oświetlony i monitorowany, bo do tej pory gromadziło się tam, zwłaszcza wieczorami, wiele tak zwanych grup nieformalnych. Pili alkohol, pozostawiali niedopałki po papierosach… Z tym był problem – mówi S. Wrona. Nie do końca prawdziwa okazała się również rozpowszechniana informacja, że to nie pierwsza taka fontanna w Polsce, jak podawał wcześniej tarnowski magistrat, bo w Toruniu jest identyczna. Sprawdziliśmy – owszem, w Toruniu istnieje podświetlana fontanna nawiązująca do słynnego dzieła Mikołaja Kopernika „O obrotach sfer niebieskich”, ale różni się dość znacznie od tarnowskiego projektu sporządzonego przez Artura Grodzińskiego. Media o dziwnym podobieństwie fontanny tarnowskiej do toruńskiej informował anonimowy mieszkaniec – tarnowska ulica ma jednak swoje podejrzenia, kto stoi za tym rzekomo obywatelskim donosem. str. 4 TARNÓW 4 sierpnia 2010 Pasażerowie autobusów zmierzających na południe Tarnowa oczekują na przyjazd w fatalnych warunkach, bo planowana wiata niektórym przeszkadzałaby Przystanek niezgody Jerzy Kosiba O statnie upały, a potem dni, kiedy deszcz padał nieustannie, dały się wszystkim we znaki. Szczególne powody do narzekań mieli pasażerowie, którzy na autobusy i busy oczekiwali na przystanku zlokalizowanym przy ulicy Narutowicza, koło Cmentarza Starego. Nie ma tam żadnej wiaty, by choć trochę chronić ludzi przed deszczem czy słońcem. Miasto chętnie by wiatę postawiło, ale nie zgadza się konserwator zabytków. Protestują też kombatanci, twierdząc, że przystanek burzy powagę miejsca gdzie stoi pomnik ofiar II wojny światowej… Trudno nie przyznać racji pasażerom, których przeszło rok temu „uszczęśliwiono” przenosząc przystanek z pobliskiej ulicy Tuchowskiej, na miejsce koło cmentarza komunalnego, vis a vis zabytkowego kościółka. – To urąga jakiejkolwiek przyzwoitości. Niektórzy wręcz mówią, że czują się tak traktowani jak bydło – twierdzi mocno wzburzony całą sytuacją Jan Bogusz z Tarnowca – Ja mam 75 lat i zmuszony jestem w takich warunkach czekać na autobus, bo swojego samochodu nie mam. Już nie raz zdarzało mi się, że z Burku szedłem aż pod „Świt” – bo tam jest kolejny przystanek – by nie stać w deszczu, czy w prażącym niemiłosiernie słońcu. Często jeżdżę do siostry w Niemczech tam o takiej sytuacji nie ma mowy, wszystko jest estetyczne, zrobione dla wygody ludzi. Pan Jan twierdzi, że już w ubiegłym roku alarmował różnych urzędników, że coś z tą sprawą trzeba zrobić. Niestety nic nie wskórał. Tymczasem z tego przystanku korzysta codziennie od kilkuset do nawet kilku tysięcy osób. To jedyny przystanek w tym rejonie miasta, gdzie mogą zatrzymywać się autobu- – sugerował młody człowiek oczekujący na autobus linii nr 8. Sprawa okazuje się jednak wcale nie taka prosta, a głowią się nad nią także magistraccy urzędnicy. – Już w tamtym roku wystąpiłem o pozwolenie na postawienie tam małej i estetycznej wiaty przystankowej. Niestety nie zgodził się na jej budowę konserwator zabytków, a gdy dowiedzieli się o planach przedstawiciele organizacji kombatanckich, to też zaczęli protestować. – wyjaśnia dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Tarnowie Krzyszfot. Paweł Topolski tof Kluza – My Oczekujący na autobus wciąż narażeni są na bardzo ostatnio dolegliwe warunki w dalszym ciągu uważamy, że atmosferyczne wiata powinna – to jesteśmy narażeni na warunki atmos- tam stanąć. Niestety nie mamy w tym rejoferyczne. Jakby tego było mało, to często nie żadnych innych możliwych lokalizacji jeszcze się zdarza, że jakiś samochód je- dla bezpiecznego przystanku. Właśnie główdzie zbyt szybko i kałuża wody ląduje na nie bezpieczeństwo pasażerów oraz koniecznajbliżej stojących ludziach. Ten przysta- ność poprawienia płynności ruchu na ulicy nek to koszmar. To już na wsiach są znacz- Tuchowskiej (tam nie było zatoki przystankonie lepsze przystanki czy jakieś zadasze- wej, a autobusy stojące na przystanku tamonia – twierdzi Zofia Partyła. – Do mnie wały cały ruch w tym newralgicznym miejnie trafiają argumenty kombatantów, bo scu – przyp. autor), były przyczyną zmiany w czym przystanek i pasażerowie przeszka- lokalizacji przystanku. To miejsce gdzie teraz dzają pomnikowi, wręcz nawet niektórzy znajduje się przystanek jest bezpieczne i zasię zainteresują, bo być może nigdy wcze- trzymuje ruchu. Wedle dyr. Kluzy nie ma możliwości prześniej nie zwrócili uwagi na ten pomnik. Gdy pytaliśmy innych oczekujących na niesienia przystanku na już funkcjonujący przystanku, wszyscy byli zdecydowanie za koło sklepu meblowego (naprzeciw starozbudowaniem tutaj wiaty bądź… przeniesie- stwa). Tam bowiem odjeżdża już sporo autoniem przystanku. – Jeśli się tu nie da zbudo- busów (cały ruch w kierunku wschodnim), więc jeśliby dołożyć do zbyt małej zatoczki wać przyzwoitego przystanku, to lepiej niech go przeniosą z powrotem dwieście metrów autobusowej, kolejne linie, to sparaliżowałowcześniej naprzeciw starostwa powiatowego by cały ruch na Narutowicza. sy i busy jadące na południe. Zarówno w rejon ulicy Tuchowskiej, jak i dalej do Tarnowca, Nowodworza, Poręby, a nawet Tuchowa czy Ciężkowic. – Ja odjeżdżam stąd do domu niemal codziennie, a w ciągu roku szkolnego także córka i syn. Nieważne, czy zima, czy lato Blisko 80 miejsc dla osób bezdomnych, w tym także dla kobiet, znajdzie się w nowym budynku noclegowni, którą zamierza wybudować miasto. Obiekt powstanie w sąsiedztwie już istniejącego Domu dla Bezdomnych Mężczyzn, prowadzonego przez tarnowską Caritas. Na razie miasto ogłosiło przetarg na wykonanie dokumentacji technicznej planowanej budowy i określenie kosztów realizacji takiej inwestycji. Istniejący przy ul. Prostopadłej w Tarnowie Dom dla Bezdomnych Mężczyzn to parterowy budynek w nienajlepszym już stanie – W tej chwili często zmęczeni oczekujący na autobusy siadają na stopniach przy pomniku. Może więc jednak lepiej zbudować tam wiatę by w godnych warunkach moglioczekiwać na autobus. Będę walczył o postawienie tej wiaty, bo ona ma w tym miejscu uzasadnienie. Wystosowałem pismo do ministra kultury i dziedzictwa narodowego by jednak zmienił decyzję podległego mu konserwatora zbytków. Przecież w wielu miastach przystanki są zlokalizowane w bezpośredniej bliskości różnych pomników, obiektów zabytkowych czy kultu religijnego i nikomu to nie przeszkadza – twierdzi K. Kluza. Szef ZKM przyznaje, że sytuacja jest patowa i obawia się, że jeśli nic nie uda się w tej sprawie wskórać, to może dojść nawet do likwidacji przystanku w tym miejscu, a to oznaczałoby kolejne kłopoty dla wszystkich, którzy chcieliby dostać się środkami komunikacji publicznej w południowe rewiry Tarnowa albo do dalszych miejscowości. Być może jednak czarna wizja nie ziści się. Gdy rozmawialiśmy z przedstawicielem organizacji kombatanckich Ryszardem Lisem, ten co prawda wciąż podnosił argumenty o niestosowności przystanku w tym miejscu, ale nie wykluczył możliwości rozwiązania sprawy. – Tak szczerze powiedziawszy, to miejsce na przystanek zostało wybrane po prostu fatalnie. Po pierwsze rozbija on pewna koncepcje zabudowy tego miejsca, zasłania najpiękniejszy tarnowski pomnik i burzy układ architektoniczny – wyjaśnia Ryszard Lis. – Dla mnie to jest w pewnym sensie wręcz przejaw profanacji. Jeśli jednak korzystający z tego przystanku upierają się, że wiata jest tu niezbędna, to niech ją budują. Dla mnie, ale także dla wielu osób, które szczególną wagę przykładają do miejsc pamięci, będzie to poważny zgrzyt. Jak się potoczą wypadki w tej sprawie, nie wiadomo. Na odpowiedź z ministerstwa ZKM czeka już od wielu miesięcy. Na konkretne działania i decyzje od kilkunastu miesięcy czekają natomiast pasażerowie. To oni na co dzień są poszkodowani. – Ktoś nie zgadza się, bo wiata zaburzy widok. Tymczasem nikt się nie zastanawiał wydając zgodę na słupy elektryczne, które też często przecież stoją w bezsensownych miejscach. Nie wspominając o tablicach informacyjnych i reklamowych czy też o słynnym budynku telekomunikacji, który znakomicie burzy widok na stare miasto…– spointował jeden z pasażerów. W Tarnowie powstanie nowy dom dla osób bezdomnych Więcej miejsca dla potrzebujących pomocy technicznym. Od wielu lat okazuje się też być za ciasny, by sprostać oczekiwaniom wszystkich szukających pomocy. Placówka ma do dyspozycji około 50 miejsc noclegowych, z czego 8 wygospodarowano niedawno, adaptując na ten cel pomieszczenia wykorzystywane wcześniej do innych celów. Ale to zdecydowanie za mało. W okresie zimowym prowadzący placówkę odnotowują jednorazową obecność ponad 70 osób. Dalsza rozbudowa czy gruntowna przebudowa Domu dla Bezdomnych Mężczyzn może okazać się zbyt kosztowna lub wręcz niemożliwa, chociaż i taki wariant brano pod uwagę. Tymczasem samorząd miasta podjął decyzję o budowie nowego budynku – domu dla osób bezdomnych. Na razie ogłoszono przetarg na opracowanie dokumentacji technicznej i określenie kosztów realizacji takiej inwestycji. Nowy budynek mógłby powstać na działce o powierzchni ponad 3 tys. m kwadr., należącej do miasta, zlokalizowanej w sąsiedztwie istniejącego już domu dla bezdomnych, po jego południowej stronie. Będzie to budynek podpiwniczony, o dwu kondygnacjach nadziemnych i trzeciej w poddaszu użytkowym, obiekt ma być dostosowany również dla potrzeb osób niepełnosprawnych (ograniczone możliwości ruchowe) poprzez zastosowanie windy, podjazdów oraz dodatkowych ele- mentów w łazienkach, ułatwiających zabiegi higieniczne. W piwnicach znajdą się pomieszczenia m.in. magazynowe oraz pralnia, kotłownia czy pomieszczenie warsztatowe. Na parterze będzie kuchnia i pomieszczenia do obróbki mięsa oraz jarzyn, stołówka mogąca pomieścić jednorazowo minimum 70 osób, magazyny chleba i mrożonek, a także część administracyjna domu dla bezdomnych. Także na parterze znajdą się pierwsze pomieszczenia noclegowe i będą to trzy pokoje czteroosobowe dla mężczyzn (12 miejsc) oraz jeden pokój z czterema miejscami noclegowymi dla kobiet, a także osobne łazienki dla mężczyzn i dla kobiet. Pierwsze piętro to przede wszystkim dwadzieścia pokoi trzyosobowych (60 miejsc noclegowych), kilka łazienek wspólnych dla mieszkańców z trzech pokoi oraz pomieszczenia dla opiekunów, terapeuty i świetlica. Kaplicę zaplanowano na poddaszu. W sumie w nowym budynku jednorazowo z noclegu będzie mogło skorzystać 76 osób bezdomnych, w tym cztery kobiety. Dokumentacja techniczna i pierwsze szacunkowe koszty budowy domu dla osób bezdomnych powinny być znane pod koniec listopada. Realizacja tej inwestycji zostanie prawdopodobnie wpisana do budżetu Tarnowa na rok 2011. DJ REKLAMA 4 sierpnia 2010 str. 5 str. 6 TARNÓW 4 sierpnia 2010 Robota przy budowie stacji paliw wre, a prezydent ucieka przed mieszkańcami Pytań nie zadali... C hcieli zapytać prezydenta, jak wyobraża sobie ewakuację mieszkańców w promieniu jednego kilometra, gdyby wybuchł podziemny zbiornik z gazem, oraz dlaczego podlegli mu urzędnicy nie zrobili nic, aby zablokować budowę stacji benzynowej między blokami. Nie spotkali się jednak z Ryszardem Ścigałą, bo na umówionym spotkaniu w Urzędzie Miasta Tarnowa go nie było. Podano, że poszedł… walczyć z powodzią. Jak informowaliśmy przed tygodniem, mieszkańcy kilku bloków przy ul. Lwowskiej w Tarnowie protestują przeciwko budowie stacji paliw na placu obok Kauflandu. Boją się podobnego pożaru do tego, jaki niedawno wydarzył się w Kątach Wrocławskich, przeraża ich też perspektywa codziennego wąchania oparów z tankowanej benzyny. Urząd miasta o niczym wcześniej nie poinformował mieszkańców ani nie zrobił nic w celu zablokowania inwestycji w gęsto zaludnionym terenie, chociaż sąsiednia działka jest miejską własnością, co urzędnikom dawało szeroki wachlarz możliwości… Delegacja mieszkańców chciała swoje żale przedstawić włodarzowi miasta. Umówili się na spotkanie w budynku przy ul. Mickiewicza w czwartek na godz. 12.30. – Około piętnaście minut przed planowanym spotka- niem otrzymałem z urzędu telefon, że prezydenta nie będzie – mówi radny miejski Jakub Kwaśny, który współorganizuje protest. – Mimo to poszliśmy, by zostawić list pro- testacyjny, wzięliśmy też kopie dokumentów w tej sprawie. Może natrafimy na jakieś uchybienia przy wydawaniu decyzji, co pozwoli zablokować budowę. – Chcieliśmy zapytać prezydenta, jak wyobraża sobie ewakuację mieszkańców w promieniu jednego kilometra od stacji w przypadku zagrożenia życia – twierdzi Małgorzata Siembab z komitetu protestacyjnego. – Liczyliśmy, że wytłumaczy nam, dlaczego miasto, jako bezpośredni sąsiad inwestycji, nie zrobiło nic, aby zablokować budowę stacji. Czy nie można było w odpowiednim czasie dokonać zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego? Czy aby na pewno prawo budowlane i przeciwpożarowe pozwala na istnienie stacji ben- zynowej w tak niewielkiej odległości od zabudowy wielorodzinnej? Niestety, prezydent chyba uciekł przed nami. Służby prasowe UMT oświadczyły, że nie będą komentować obecnych wydarzeń związanych z protestem do czasu następnego spotkania mieszkańców z urzędnikami. Nieobecność Ryszarda Ścigały na umówionym czwartkowym spotkaniu tłumaczono tym, że pojechał w teren wykonywać czynności w związku z napiętą sytuacją powodziową. To dość dziwne tłumaczenie, bo tego samego dnia o godz. 10.10 otrzymaliśmy z urzędu drogą mailową uspokajający komunikat: „Przepływające przez Tarnów rzeki nie stwarzają zagrożenia dla mieszkańców miasta. W związku z ustaniem opadów obniża się poziom rzeki Białej, która wczoraj przekroczyła stan ostrzegawczy, ale nie opuściła swojego koryta. W położonych na południe od Tarnowa miejscowościach, przez które przepływa Biała, poziom wody w rzece również opada. Poziom wody w Wątoku jest w normie”. Tymczasem ruszyła już praca przy budowie stacji. Według mieszkańców, robotnicy weszli na teren budowy natychmiast po nagłośnieniu protestu przez media. Huk maszyn słychać od rana do późnych godzin wieczornych. RAF zdjęcia Paweł Toplski Inwestycyjne przymiarki tarnowskiej spółki Czy Azoty kupią Kędzierzyn? Z arząd Azotów Tarnów poważnie zastanawia się nad przejęciem udziałów w innej spółce branży chemicznej – Zakładach Azotowych Kędzierzyn. Jeśli szczegółowe analizy ekonomiczne potwierdzą, że taka inwestycja będzie przyszłościowo korzystna dla Azotów, to wówczas tarnowska firma kosztem 150 milionów złotych stanie się właścicielem ponad 50 procent akcji ZAK. Od sfinalizowania tej transakcji zależą losy innej kapitałowej inwestycji Azotów Tarnów – kupienia gdańskich Fosforów. Jak wynika z oficjalnego komunikatu, zarząd Azotów Tarnów podjął decyzję o przyjęciu i dokonaniu analizy opłacalności biznesowej oferty Zakładów Azotowych Kedzierzyn dotyczącej ewentualnego objęcia 30 mln nowych akcji serii B ZAK SA o wartości nominalnej 5 złotych każda. – Konsekwentnie realizując przyjętą strategię rozwoju, Azoty Tarnów są zainteresowane zwiększeniem skali operacji na rynkach nawozowym i tworzywowym. ZAK wpisuje się zwłaszcza w plany Azotów Tarnów w sektorze nawozów mineralnych. Decyzja o objęciu akcji ZAK zostanie podjęta po gruntownym badaniu ekonomicznej opłacalności projektu – poinformował rzecznik tarnowskiej firmy Robert Lichwała Jak się dowiadujemy w najbliższym czasie Azoty Tarnów zaangażują doradców, którzy dokonają szczegółowego due diligence w różnych obszarach działalności ZAK SA. Przedstawiciele tarnowskiej firmy twierdzą, że brak przeciwwskazań biznesowych i ryzyk związanych z procesem otworzy drogę do powstania silnej organizacji, która będzie znaczącym graczem ze zróżnicowaną ofertą produktową. Plany Azotów Tarnów dobrze oceniają fachowcy z branży. Ich zdaniem, teraz jest dobry moment na tego rodzaju fuzje, bo dotknięte mocno kryzysem gospodarczym ZAK (muszą sobie radzić z wysoki- mi cenami gazu i wyraźnym spadkiem cen głównych produktów) szybko potrzebują dodatkowego finansowania. Zastrzyk w postaci 150 milionów złotych z emisji nowych akcji byłby pierwszym krokiem do znaczącej poprawy sytuacji firmy. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno Ministerstwo Skarbu Państwa chciało sprzedać 86 proc. akcji ZAK niemieckiemu koncernowi PCC (inwestor był zainteresowany zarówno przejęciem ZAK, jak i Azotów Tarnów). Ostatecznie jednak do sprzedaży tych dwóch firm nie doszło, bo w ocenie ministra niemiecki inwestor proponował zbyt mało pieniędzy za większościowe pakiety akcji. Teraz Azoty Tarnów, wykorzystując swoja lepszą pozycje, nienajgorsze wyniki finansowe i w miarę stabilną sytuację na giełdzie, starają się wzmocnić. Gdyby doszło do kupna, wówczas Tarnów miałby 52 proc. udziałów w ZAK. Obecnie większościowym udziałowcem kędzierzyńskiej spółki jest Skarb Państwa, posiadający 86 proc. akcji. Przypomnijmy, że tarnowska firma poważnie zastanawia się także nad kupnem gdańskich Fosforów. Według ustaleń sprzed kilku miesięcy, Azoty Tarnów miały przedstawić Ciechowi ofertę zakupu gdańskich Fosforów do końca lipca. Teraz jednak zakłady z Mościc chcą wystąpić do sprzedającego o wydłużenie tego terminu. Deklarują przy tym, że wiążąca decyzja zapadnie we wrześniu. Co prawda tarnowska firma zakończyła już analizy dotyczące ewentualnego nabycia Fosforów. Wstrzymanie złożenia ostatecznej oferty na zakup gdańskiej firmy nastąpiło w momencie decyzji o sprawdzeniu opłacalności biznesowej kapitałowego zaangażowania w ZAK. Fachowcy uważają, że w przypadku przejęcia udziałów w kędzierzyńskich zakładach tarnowskie Azoty odstąpią od zamiaru kupna specjalizującej się w produkcji nawozów fosforowych gdańskiej firmy. (jk) Telefon bezpłatny 14 684 88 42 Gorąca linia Czytelników TEMI Masz dla nas newsa? Zadzwoń!!! TARNÓW REKLAMA 4 sierpnia 2010 str. 7 str. 8 TARNÓW 4 sierpnia 2010 Drogi ze złą sławą dziś miejsce w granicach Tarnowa. W tym roku było ich 38, natomiast na odcinku poza miastem odnotowaliśmy 24 zdarzenia. To dość logiczne – najwięcej kolizji jest tam, gdzie największe natężenie ruchu kołowego, a także ruchu pieszych, i gdzie ze względu na specyfikę jazdy w mieście – tłok, korki – najtrudniej manewrować. Na odcinku drogi od ul. Wiśniodowanym, typu „niekontrolowany zjazd z drogi” – nierzadko z udzia- wej do Brzozówki było w tym roku łem jednego tylko pojazdu, w któ- 6 zdarzeń – w tym jeden wypadek rych obrażenia ponosił kierowca. drogowy, reszta to kolizje. Na najDo lipca br. rannych i poszkodo- nowszych statystykach odcinka do wanych w zdarzeniach na drodze Lisiej Góry zaciążył lipcowy wynr 73 było 17 osób, z czego więk- padek z busem – wcześniej nie odnotowano tam wypadków. Na odcinku Lisia Góra – Breń odnotowano w ciągu sześciu miesięcy siedem zdarzeń, w tym trzy wypadki. W ub. roku nie było żadnego. – Wychodzi, że ten odcinek drogi nr 73 – od granic miasta do granic powiatu – to w pierwszym półroczu br. 4 wypadki. Mniej niż jeden miesięcznie. W porównaniu z innymi drog gami w powiecie można powiedzieć, że jest to odcinek w miarę bezpieczny. Choć – oczywiście – to wciąż o cztery wypadki za dużo. – podsumowuje Jacek Mnich. fot. Paweł Topolski Noga z gazu Marta Tutaj O odcinku drogi z Tarnowa do Lisiej góry mówi się ostatnio często jako o „następcy” cieszącego się kiedyś złą sławą „trójkąta machowskiego”. Kierowcy narzekają na źle rozwiązany zjazd na stację benzynową, zaś na prostym odcinku przed rondem prowadzący często łamią przepisy dotyczące dopuszczalnej prędkości i zasad wyprzedzania. Właśnie w okolicy ronda przed Lisią Górą zdarzył się lipcu wypadek, w którym rannych zostało jedenaście osób. Na szczęście nikt nie zginął, ale wszyscy uczestnicy wypadku trafili do szpitala. – Przyczyną wypadku nie był na pewno alkohol ani brawura – twierdzi Jacek Mnich, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KMP w Tarnowie. – Być może zawinił brak przewidywania, niecierpliwość, a po trosze i deszczowa, niżowa pogoda. 15 tys. aut dziennie Droga nr 73 Tarnów- Brzozówka- Lisia Góra- Breń ma dość specyficzny przebieg – do granic miasta jest drogą krajową, za obwodnicą tarnowską stanowi połączenie dwóch dróg – drogi nr 73 i drogi krajową nr 4. Jest jedną z najbardziej ruchliwych podtarnowskich dróg przede wszystkim ze względu na ruch tranzytowy na trasie Warszawa – Kielce – Beskid i Bieszczady. Jest to także alternatywna droga z Warszawy w kierunku Zakopanego. – Przemierza ją kilkanaście tysięcy pojazdów na dobę. Trzeba dodać, że jest to droga bardzo wąska, raczej bez chodników i często bez poboczy, pojawia się za to wiele skrzyżowań, przejść dla pieszych, bardzo dużo wyjazdów z prywatnych posesji, dróg dojazdowych do firm, zjaz- dów do stacji benzynowych, przydrożnych restauracji itd. – opisuje Jacek Mnich. – Na prostym odcinku do Lisiej Góry obowiązuje w dodatku prędkość do 90 km, bo trudno tam znaleźć uzasadnienie dla wprowadzenia zasad dotyczących terenu zabudowanego. Przy d drot b d P dze w okolicy ronda jest stacja benzynowa z restauracją i komisem samochodowym, gdzie kierowcy dość często zjeżdżają. Gdyby były tam wydzielone pobocza i pasy do skrętu w lewo, prawdopodobnie takie zdarzenie jak lipcowy wypadek nie miałoby miejsca. Statystyka bez dramatów Policjanci z „drogówki” i policyjne statystyki oceniają jednak drogę przez Lisią Górę lepiej niż narzekający kierowcy. Jak podkreśla naczelnik sekcji ruchu drogowego, w statystykach wypadków ponad 16 km drogi nr 73 nie zapisało się dramatycznie. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. zdarzyło się tam dziewięć wypadków drogowych, rok wcześniej – dokładnie tyle samo. Najczęściej były to wypadki z jednym poszko- W najbliższych tygodniach rozpocznie się wzmacnianie konstrukcji hali sportowo-widowiskowej przy ul. Gumniskiej w Tarnowie. Miasto rozstrzygnęło przetarg na wykonanie prac budowlanych. Ich koszt szacuje się na ok. milion złotych. Miasto rozstrzygnęło przetarg i wyłoniło wykonawcę robót budowlanych na te- ść to t właśnie ł ś i uczestnicy t i lipli szość cowego zderzenia „terenówki” i busa. Według rocznej oceny bezpieczeństwa na drogach – zestawienia przygotowywanego przez KMP Tarnów – w tym roku na drodze tej miały miejsce 53 kolizje, rok wcześniej – 72. – Powiedziałbym, że to statystyczna norma, choć oczywiście najlepiej byłoby, by nie było żadnych wypadków i kolizji – ocenia Jacek Mnich. – Tak dobrze jednak nie ma na żadnej drodze. Ani w tym roku, ani w ubiegłym nie odnotowaliśmy na tej drodze wypadków śmiertelnych – to dobra wiadomość, bo 4‒5 lat temu było tam niebezpiecznie. Można z tego wnioskować, że stan bezpieczeństwa na tej drodze poprawił się i jeśli kiedyś był tam „czarny punkt”, to udało się go wyeliminować. Dotyczy to zwłaszcza odcinka pozamiejskiego Brzozówka -Lisia Góra – Breń. Statystycznie najwięcej zdarzeń –kolizji i wypadków – ma Dwie drogi zamiast z „trójkąta” Znacznie bardziej niebezpiecznie bywa na niektórych odcinkach dróg wojewódzkich. – Trzeba mówić przede wszystkim o drodze Morzychna-Paleśnica, prowadzącej na północ w kierunku Dąbrowy Tarnowskiej i na południe w kierunku Nowego Sącza. W naszym powiecie jej środek stanowi miasto Wojnicz – twierdzą w tarnowksiej „drogówce”. – Szczególnie niebezpieczny jest południowy odcinek tej drogi. Było tam w minionym półroczu 74 zdarzenia: siedem wypadków, dwóch zabitych, siedmiu rannych. Ruch jest tam mniejszy niż na drodze nr 73, natomiast konstrukcja drogi podobna – wąsko, bez poboczy. A wypadków wyraźnie więcej. Ten problem jest zresztą dostrzegany, np. Wojnicz stara się obecnie o budowę wschodniego obejścia. Każdy chodnik, każdy zjazd może poprawić tam sytuację. Około milion złotych pochłoną prace budowlane na terenie hali przy ul. Gumniskiej w Tarnowie Hala do remontu renie hali sportowo-widowiskowej przy ul. Gumniskiej w Tarnowie. Efektem zaplanowanych prac ma być wzmocnienie konstrukcji hali. Roboty budowlane obejmą wymianę konstrukcji pokrycia dachowego nad głównym budynkiem hali (nad Podobne, choć mniej tragiczne statystyki ma droga z Tarnowca do Zborowic na południe. Droga jest atrakcyjna turystycznie i ruchliwa – w ciągu pół roku odnotowano tam 64 zdarzenia, w tym cztery wypadki, sześć osób rannych. Na szczęście nie było wypadków śmiertelnych.- Ze swej strony, mając świadomość, gdzie jest niebezpiecznie, wysyłamy na te odcinki patrole ruchu drogowego, często z radarem. Niestety, jednym z najskuteczniejszych sposobów „zachęcania” kierowców do bezpiecznej jazdy są restrykcje wobec tych, którzy jeżdżą nie dość bezpiecznie – czyli z reguły za szybko. – mówi szef tarnowskiej „drogówki”. Wykroczenia wysokiego ryzyka Najczęstsze przyczyny wypadków to przede wszystkim niedostosowanie prędkości do warunków ruchu na drodze – co najczęściej oznacza jazdę zbyt szybką, by skutecznie zareagować na ewentualne nieprzewidziane zdarzenia – oraz nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu. Każda z tych okoliczności była w minionym półroczu przyczyną ponad dwudziestu wypadków drogowych w powiecie tarnowskim. Na kolejnych miejscach znajdują się przypadki nieudzielenia pierwszeństwa pieszemu i nieprawidłowe przejeżdżanie przejść dla pieszych, niezachowanie prawidłowej odległości między pojazdami, nieprawidłowe skręcanie i wyprzedzanie, wreszcie – zmęczenie kierowcy, zaśnięcie za kierownicą itp. Piesi najczęściej powodują wypadki, wychodząc na jezdnię prosto przed jadący pojazd, wychodząc na drogę zza zakrętu, przeszkody, innego samochodu, autobusu itd. tak że kierowca zauważa to w ostatniej chwili przed zderzeniem. – Osobom pieszym czasem wydaje się, że skoro widzą samochód na drodze, to kierowca widzi też ich. Nie zawsze tak jest, a konsekwencje tego ponoszą – czasem ze skutkiem tragicznym – piesi – podkreśla Jacek Mnich. Ryzykowne jest także przekraczanie jezdni w niedozwolonym miejscu lub w nieodpowiednim czasie – na czerwonym świetle. salą sportową i widownią) oraz demontaż istniejącej instalacji oświetleniowej wewnętrznej i ogromnej, a później wykonanie i montaż nowej instalacji. Wszystkie prace kosztować będą ok. milion złotych, a ostateczny termin na ich wykonanie to koniec października br. DJ TARNÓW 4 sierpnia 2010 Złodzieje nie mają wakacji; na dworcach i w pociągach wykorzystają każdą okazję, by ukraść nasz bagaż czy pieniądze Podróżni pod (takim sobie) nadzorem Dorota Jucha O kazja czyni złodzieja – stare powiedzenie sprawdza się zwłaszcza w wakacje. Wystarczy chwila nieuwagi ze strony podróżujących pociągiem, a cenne przedmioty zmieniają właściciela. Dlatego też na dworcach znaleźć można specjalne plakaty i ulotki ostrzegające przed złodziejami, a policja oraz straż ochrony kolei uruchomiła dodatkowe patrole na dworcach i w pociągach. Wakacje w pełni, tysiące osób podróżuje po Polsce korzystając także z pociągów. Wraz turystami podróżują złodzieje. Tłok i zamieszanie, o które nie tak trudno na dworcu i w pociągu to naturalny sprzymierzeniec złodziei. Tarnowski dworzec nie należy na szczęście do miejsc, gdzie złodzieje pojawiają się często. Także w policyjnych statystykach nie odnotowano zbyt wielu zgłoszeń kradzieży dokonanej podczas podróży. – W ubiegłym roku podczas wakacji przyjęliśmy sześć zgłoszeń o tego typu kradzieży, w te wakacje są to na razie tylko dwa zgłoszenia. Jednej z okradzionych osób zginęły dokumenty, w drugim przypadku do kradzieży doszło początkiem lipca, a mężczyźnie podróżującemu pociągiem relacji Kraków-Tarnów skradziono turystyczną torbę z dwoma aparatami fotograficznymi, obiektywem, kamerą wideo oraz gotówką. Złodziej wykorzystał moment nieuwagi i zabrał mienie, którego łączna wartość przekroczyła 11 tysięcy złotych – mówi Olga Żabińska, rzecznik prasowy KM Policji w Tarnowie. Policja nie otrzymuje też zbyt wielu zgłoszeń o kradzieżach w pociągach czy też na terenie dworca kolejowego. Ale wiadomo, że nie wszystkie sytuacje są zgłaszane policji bądź Straży Ochrony Kolei. Oficjalne statystyki nie oddają rzeczywistej skali zjawiska. Powód jest prosty – pasażerowie albo boją się cokolwiek mówić, albo też w ogóle nie wierzą w skuteczność działań policji i strażników SOK-u. Nie zawsze też podróżni szybko orientują się, że stracili jakieś przedmioty, a tym samym nie wiedzą, gdzie to się mogło stać. – Liczba kradzieży w pociągach i na dworcach na terenie byłego województwa tarnowskiego nie jest zbyt duża, to przeważnie kilka do maksymalnie kilkunastu przypadków rejestrowanych przez Straż Ochrony Kolei w ciągu roku. Ale to właśnie miesiące wakacyjne są tymi, podczas których kradzieży bywa najwięcej. Na razie statystyki są uspokajające, ale nie wykluczam, iż podróżni wsiadający do pociągów w Tarnowie padają ofiarami złodziei w innych częściach Polski, będąc w podróży w Krakowie, w Katowicach, w Warszawie. Zdajemy sobie też sprawę, że znaczna ilość, szacunkowo minimum 50 procent kradzieży, nie jest w ogóle zgłaszana. Poszkodowani krępują się, że dali się okraść i nie zachęca ich też fakt, że niezależnie od straty, będą musieli stracić sporo czasu na zgłoszenia, spisywanie protokołów. Z drugiej strony to jedyna szansa na odzyskanie skradzionych przedmiotów, zwłaszcza jeśli dysponujemy w domu kartami gwarancyjnymi, pudełkami – wyjaśnia Piotr Marszałek, komendant posterunku Straży Ochrony Kolei w Tarnowie. Patrole w okolicach dworca i na peronach, komunikaty przez megafony ostrzegające podróżnych przez złodziejami i plakaty na dworcach to prewencyjne działania policji i Straży Ochrony Kolei w Tarnowie. Patrole widoczne są na peronach i niewidoczne w pociągach. To jednak nie zwalnia podróżnych od odpowiedzialności za przewożone rzeczy. Ostrożność, rozwaga, spokój i dbanie o swój bagaż – to podstawowe zasady, które powinny uchronić nas przed utratą aparatu fotograficznego czy gotówki. Arsenał sposobów wykorzystywanych przez złodziei jest spory. – Złodzieje w wakacje nie próżnują. To są specjaliści, doskonale wiedzą, kto ma większą gotówkę, kto może mieć przy sobie dobrej klasy sprzęt. Pojawiają się zwykle tam, gdzie jest dużo ludzi, gdzie jest tłok. Nasz pośpiech i roztargnienie sprzyjają złodziejom. Kradzieży dokonują przede wszystkim przy wsiadaniu i wysiadaniu z pociągu, sztucznie wywołując tłok. Kradzieży dokonują też często podczas snu pasażerów – mówi Olga Żabińska. Okazja czyni złodzieja – to stare powiedzenie sprawdza się doskonale zwłaszcza w wakacje. Podróżni bardzo często decydując się na drzemkę podczas jazdy pociągiem, kładą telefon komórkowy na stoliku pod oknem. Po kilku godzinach są mocno zdziwieni, że nastawiony wcześniej budzik nie dzwoni. Tymczasem nie ma śladu po telefonie… Wysokiej klasy sprzęt komputerowy czy fotograficzny przewożony jest często w bardzo charakterystycznych torbach; złodziej nie musi zastanawiać się, co cennego wiezie pasażer, listę przedmiotów wartych jego uwagi widzi od razu. – Złodzieje kradną w rozmaity sposób. W ciągu dnia wykorzystywana jest nieuwaga, tłok. Często stosowana jest metoda na podwieszkę. Pasażer wiesza kurtkę na wieszaku, ostentacyjnie wyjmuje portfel, dokumenty, chowa je na powrót do kieszeni kurtki. Z drugiej strony plecami do pasażera przysiada się inny podróżny, wiesza swoją kurtkę, ale niejako przy okazji wyciąga z tej pierwszej portfel. Naszą uwagę powinny zwrócić osoby noszące kurtkę lub bluzę na ręce, co często służy za parawan; podobnie bardzo duża rekla- mówka, która pozwala zasłonić rękę podczas kradzieży. Zaniepokoić może fakt pojawienia się w pociągu dalekobieżnym osób bez widocznego, dużego bagażu. Złodziej, wsiadając do pociągu nie wie, gdzie i w jakim prze- dziale jest coś wartościowego. Musi przejść się po wagonach, zaglądnąć do przedziałów. W nocy długo będzie szukał wolnego miejsca, nawet jeśli będzie ich sporo. Bywa, że jakaś grupa podróżuje z dużymi, ale pustymi torbami, w których są inne, by w nich ukryć skradziony bagaż – wylicza Piotr Marszałek. Policja i SOK radzą więc, by nie chwalić się zbytnio zawartością portfela i innymi cennymi przedmiotami, które akurat musimy zabrać w podróż. Ich widok może sprowokować złodzieja. Wsiadając do przedziału, warto zajmować ten, w którym już ktoś podróżuje. Jadąc samotnie, jest się łatwiejszym celem dla przestępców. Warto też zachować ostrożność przy zawieraniu nowych znajomości. Nie każdy, kto się uśmiecha i wygląda przyjaźnie, jest godny naszego zaufania. Stereotypowe wyobrażenie złodzieja jest już przeżytkiem. – Należy zachować ostrożność przy nawiązywaniu przygodnych znajomości; o przyjmowaniu poczęstunków i alkoholu lepiej zapomnieć. Polacy lubią się chwalić, opowiadać str. 9 przygodnie napotkanym osobom prawie całe swoje życie. Złodziej wykorzystujący któryś raz taką sytuację wie, jak podejść, jak rozmawiać. Zaczyna opowiadać o sobie, o swoich rzeczach, o pracy, wakacjach, podróżach. Złodziejowi łatwo rozpoznać status materialny osoby z którą podróżuje. Patrzeć i widzieć – to bardzo ważne. Podróżny, z którym przed chwilą rozmawialiśmy albo na którego nie zwracamy uwagi, bo jest zaczytany w książce, za chwilę może zniknąć z naszym bagażem. Zwróćmy uwagę na współpasażerów bez względu na to, czy jest to człowiek młody, starszy, w garniturze czy w dresie, młoda kobieta, starszy mężczyzna – ostrzega szef SOK. Bagażu nie wolno pozostawiać bez opieki. Ostrożność jest więc obowiązkowym dodatkiem do bagażu każdego podróżującego. Zaniepokoić nas powinny niby przypadkowe popchnięcia, szturchnięcia, które mają odwrócić naszą uwagę od toreb, walizek. – Radzimy, by nie brać ze sobą zbyt dużo gotówki, teraz nawet w małych miejscowościach są dostępne bankomaty. Portfele też nie ppowinny być trzymane na wierzchu, ale w miejscu raczej trudno dostępnym. Nie należy też eksponować zawartości portfela czy też zbyt nerwowo i często sprawdzać, czy portfel mamy przy sobie, pponieważ pokazujemy w ten sposób, gdzie go schowaliśmy – dodaje Olga Żabińska. A jeśli już zorientujemy się, że staliśmy się ofiarą złodzieja, należy o tym poinformować SOK i policję. – Jeżeli utratę bagażu czy dokumentów, czy innych przedmiotów zauważymy jeszcze w pociągu, należy ten fakt zgłosić drużynie konduktorskiej. Oni są w stanie najszybciej zapewnić reakcję SOK-u lub policji, wiedzą też na jakiej stacji są stałe patrole, wiedzą również czy patrol SOK-u jest w pociągu, o czym podróżni mogą nie wiedzieć. Być może wtedy możliwe będzie podjęcie czynności jeszcze przed dojechaniem do pierwszej stacji, zanim złodziej zdąży wysiąść. Jeżeli wiemy, kto siedział w przedziale, warto podać rysopis tej osoby, a także cechy charakterystyczne zaginionego bagażu. Jeżeli zorientujemy się dopiero po wyjściu z pociągu, to kradzież zgłaszamy patrolowi SOK-u lub w najbliższej jednostce policji. Zgłoszenia można też dokonać telefonicznie, wybierając numer 112 lub 997 – wyjaśnia Piotr Marszałek. Sezon urlopowy nie zwalnia od zachowania zdrowego rozsądku i ostrożności. Tej nigdy za wiele. Tylko wtedy wakacyjne podróże będą miłym wspomnieniem. str. 10 TARNÓW 4 sierpnia 2010 Opóźniona przeprowadzka tarnowskiej „Kapłanówki” Zapadał się nowy plac targowy W wakacje nie dojdzie – jak zapowiadano – do przeprowadzki tarnowskiej „Kapłanówki”. Ze względu na niesprzyjającą pogodę przeciągają się prace przy budowie nowego placu handlowego w Chyszowie, zdecydowano również, że dla stabilizacji podłoża pod kostką brukową znajdzie się dodatkowa warstwa betonu. Obecnie cały teren nowego placu handlowego, który będzie miał powierzchnię przeszło trzech hektarów, jest ogrodzony i odwodniony. Zamontowano oświetlenie, cały czas jednak – chociaż w sierpniu miała być już przeprowadzka – trwają prace przy utwardzaniu nawierzchni placu oraz roboty wykończeniowe obiektów handlowych. Dlaczego nie dojdzie do zapowiadanej w wakacje przeprowadzki „Kapłanówki”? – Długotrwałe, ulewne deszcze w maju i czerwcu spowodowały zalanie przygotowanego do wykonania podbudowy placu. W konsekwencji inwestor nadzoru wstrzymał roboty – wyjaśnia dyrektor Targowisk Miejskich Jacek Chrobak. – Po osuszeniu terenu stwierdzono znaczne podniesienie wód gruntowych, co spowodowało drastyczne obniżenie nośności gruntu i konieczność zmiany warstw podbudowy. Trzeba było ustalić właściwą technologię stabilizacji. Zdecydowano się na dodatkową warstwę betonu oraz wykonanie nawierzchni pla- cu z kostki brukowej. Nowy termin zakończenia robót to 30 września. Uruchomienie „Kapłanówki” w Chyszowie najwcześniej możliwe będzie w drugiej połowie października, bo trzeba jeszcze dokonać odbiorów technicznych i dopełnić wszystkich pozostałych formalności, by plac mógł być użytkowany. w poniedziałki i środy odbywać się będzie handel płodami rolnymi i artykułami przemysłowymi, we wtorki i piątki także małymi zwierzętami. Sobotę chcielibyśmy zarezerwować na giełdę samochodową i komputerową, w czwartki zwożone mogłyby być meble, w niedziele sprzedawane artykuły spożywcze. Prawie wszystkie miejsca na nowym placu są już zarezerwowane – chęć przeniesienia się do Chyszowa wyraziło blisko dziewięćdziesiąt procent kupców z dotychczasowej „Kapłanówki”. Opłaty za powierzchnie pod stoiska będą podobne jak w starym miejscu. Rozstrzygane są teraz przetargi na prowadzenie pawilonów handlowych. W Targowiskach Miejskich przekonujją, że problemów z dotarciem do Chyszowa nie będzie żadnych. Dla wygody kierowców Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich przed uruchomieniem nowego placu targowego przebuduje ul. Mościckiego na wysokości ul. Giełdowej. Nowy asfalt położony zostanie na drodze obok nowej „Kapłanówki”. Przez pierwsze dwa miesiące kursował będzie bezpłatny miejski autobus, który zabierał będzie ludzi z największych osiedli i podjeżdżał na przystanek przy ul. Giełdowej. Później uruchomiona będzie specjalna linia autobusowa – częstotliwość kursów uzależniona będzie od liczby pasażerów i tego, ilu kupujących w poszczególne dni odwiedzać będzie to miejsce. Największym jednak ułatwieniem ma być możliwość korzystania z obszernego parkingu. – Na utwardzonym pospółką placu postojowym będzie się mogło zmieścić około czterystu samochodów, a jest jeszcze możliwość rozbudowy parkingu – twierdzi J. Chrobak. RAF W ramach powstającego kompleksu znaleźć się ma m.in. hala sportowa z boiskiem od wymiarach 20 na 40 m i ścianą wspinaczkową, pływalnia (niecka basenu 12,5 na 25 m), zajmująca trzy poziomy powstającego budynku, zespół sportowo-rekreacyjny, budynek dydaktyczny, garaż podziemny na 90 miejsc parkingowych. Budynek ma mieć powierzchnię ponad 17 tys. m kw i kubaturę ponad 80 m szesc. Inwestycję prowadzi firma ABM Solid, planowany czas oddania obiektu to lipiec 2012 roku. – Jeśli wykonawca utrzyma tempo, jjeśli nie będzie szczególnie długich i mroźnych zim, powinniśmy zmieścić się w tym terminie – zapowiada prorektor Józef Węglarz. M „Kapłanówka” czynna będzie we wszystkie dni tygodnia, a nie – jak w dotychczasowym miejscu – tylko w piątki i niedziele. – Plac w Chyszowie nie będzie zamykany, handlować tam będzie można codziennie od godziny 7 do 17 – zapewnia zastępca dyrektora TM Karol Franz. – Sporządziliśmy wstępny harmonogram. Planujemy, że fot. Paweł Topolski Tymczasem pojawiły się już plakaty oraz plansze informujące o przyszłej lokalizacji placu targowego. We wrześniu wydrukowanych ma być 50 tysięcy ulotek, trafić mają do wszystkich mieszkań w Tarnowie oraz domów w ościennych gminach. Będzie się z nich można m.in. dowiedzieć, że nowa Fundamenty instytutu Szybko postępuje naprzód rozpoczęta dwa miesiące temu budowa nowego kompleksu tarnowskiej PWSZ – Instytutu Ochrony Zdrowia. Dla Tarnowa będzie to istotny nabytek, bowiem znaczną część powierzchni nowego budynku zajmie kryty basen i hala sportowa. Na początku budowy nie brakowało przeszkód. – Trzeba było uporządkować teren, wyburzyć kilka baraków z czasów istnienia tu warsztatów czołgowych jednostki wojskowej, usunąć betonowe płyty – mówi rektor PWSZ, prof. Stanisław Komornicki. – Prace zaczęto w fatalnych warunkach atmosferycznych, jakie mieliśmy na progu lata – nieznaczne opóźnienie wynika z faktu, iż nie dało się robić wykopów w czasie, gdy grozi- Do 3 września 2010 r. w tarnowskich szkołach publicznych i niepublicznych można składać wnioski o dofinansowanie zakupu podręczników w ramach rządowego programu pomocy uczniom „Wyprawka szkolna”. ło im zalanie wodą. Trzeba wiedzieć, że głębokość wykopów przekracza miejscami 7 metrów. Na szczęście praca szybko posuwa się do przodu – widać już słupy konstrukcyjne… Przy kopaniu i oczyszczaniu pod fundamenty terenu natrafiono na kolejną przeszkodę – dwa wielkie podziemne zbiorniki na paliwo, także z czasów jednostki wojskowej. Przy ich odkrywaniu dyżurował saper, na szczęście jednak zbiorniki okazały się puste. Nowy obiekt, którego budowa ma potrwać dwa lata, a koszt wyniesie prawie 43 mln zł, stanie w północno – zachodniej części terenu uczelni, obok Instytutu Nowoczesnych Technologii. chód w przeliczeniu na osobę nie przekracza 351 zł netto. Pomoc finansowa na zakup podręczników będzie przydzielana bez względu na kryterium dochodu uczniom słabo widzącym, niesłyszącym, z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim oraz uczniom z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Warunkiem udzielenia dofinansowania jest wówczas przedłożenie orzeczenia publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej o potrzebie kształcenia specjalnego. Formularze wniosku o dofinansowanie na zakup podręczników pobrać można w szkole, do której uczęszcza lub będzie uczęszczał uczeń w roku szkolnym 2010/2011. Na podstawie złożonego w szkole wniosku może zostać udzielone dofinansowanie w wysokości od 170 do 370 złotych. Dopłata do wyprawki O dofinansowanie na zakup podręczników mogą starać się rodzice, których dzieci w roku szkolnym 2010/2011 będą uczęszczać do klas I-III szkoły podstawowej, klas I-III ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia, klasy II gimnazjum, klasy II ogólnokształcącej szkoły muzycznej II stopnia lub klasy II ogólnokształcącej szkoły sztuk pięknych. Pod uwagę będą brane przede wszystkim wnioski rodzin, w których do- Tarnowskie uczelnie wyższe nie zakończyły jeszcze rekrutacji Indeksy czekają Kilka tysięcy miejsc przygotowały tarnowskie uczelnie dla osób chcących rozpocząć studia. I choć rekrutacja trwa od połowy czerwca, na każdej z pięciu uczelni są jeszcze wolne miejsca. Jak informują pracownicy Małopolskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Tarnowie, uczelnia nadal prowadzi rekrutację, a zainteresowani podjęciem tutaj studiów mogą składać dokumenty do 30 września. Czeka na nich w sumie 1700 miejsc. Druga z tarnowskich uczelni ekonomicznych, WSB-NLU, także jest w trakcie rekrutacji. Studia na pierwszym roku będzie mogło rozpocząć około 800 osób. – Zainteresowanie naszą ofertą jest większe niż przed rokiem. Sporo chętnych zgłasza się na specjalność na studiach stacjonarnych – zarządzanie firmą na rynku międzynarodowym, podobnie dużym zainteresowaniem cieszy się wprowadzona przez nas nowa propozycja, czyli specjalność zarządzanie w transporcie drogowym, uruchomiona wspólnie z Tarnowskim Centrum Kształcenia Praktycznego. Ale jeszcze za wcześnie, by podawać informacje o ostatecznej liczbie osób przyjętych na studia – wyjaśnia Janusz Bąk, prodziekan Wydziału Zamiejscowego w Tarnowie Wyższej Szkoły Biznesu-National Louis University w Nowym Sączu. Rekrutacja trwa do końca września, a dokumenty można składać także w sierpniu. Pięćdziesiąt osób świeckich może rozpocząć studia magisterskie na tarnowskim Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. W ramach jednego kierunku – teologia, studenci mają do wyboru dwie specjalizacje: socjalno-charytatywną oraz katechetyczno-pastoralną. W pierwszym terminie rekrutacji nie wyczerpano limitu miejsc (przyjęto na razie 11 osób), drugi etap rekrutacji potrwa do 17 września. Natomiast na 1 września wyznaczono drugi termin egzaminów wstępnych dla kandydatów zainteresowanych podjęciem studiów w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Tarnowie przygotowała 2430 miejsc, w tym 640 na studiach niestacjonarnych. W pierwszym etapie rekrutacji zgłosiło się 2600 absolwentów, na uczelni wywieszono już pierwsze listy przyjętych. Ponieważ nie na wszystkich kierunkach wyczerpano limity miejsc, drugi etap rekrutacji potrwa tu od 6 do 18 września. DJ TARNÓW 4 sierpnia 2010 Powraca sprawa dostępności tarnowskiego dworca kolejowego z obu stron. Poseł Michał Wojtkiewicz – poprzez prezentację wizualizacji – pragnie zainteresować władze miasta Tarnowa swoją propozycją urządzenia na niezagospodarowanym terenie po drugiej stronie budynku PKP centrum biznesowego wraz z miejscami do parkowania samochodów. Poselska wizja lepszej dostępności dworca PKP Nowy Tarnów „za torami” Pisaliśmy już, że po południowej stronie torów kolejowych pełno jest wolnych, niezagospodarowanych, ale i zdewastowanych Wizualizacja zagospodarowania wolnych terenów pod drugiej stronie dworca kolejowego, przedstawiona przez posła Michała Wojtkiewicza Tarnowski casting zakończony Twarze Gemini! Gemini Park Tarnów zakończyło casting do kampanii reklamowej. Dwuetapowa rywalizacja wyłoniła trójkę zwycięzców. Twarzami Gemini zostali półtoraroczna Inga z Tarnowa, 26-letnia Sylwia z Tarnowa i 20-letni Mateusz z Zalasowej. Cała trójka ma już za sobą profesjonalną sesję zdjęciową w Warszawie. Okazało się, że choć nie były to wybory miss, zainteresowanie – głównie młodych tarnowian – było bardzo duże. Casting na Twarz Gemini, który odbywał się pod patronatem naszego tygodnika, trwał od 30 czerwca do 8 lipca. W ciągu zaledwie ośmiu dni napłynęło ponad 200 zgłoszeń. Wśród modeli najwięcej, bo aż 60%, było kobiet z różnych grup wiekowych. Pozostali kandydaci rozłożyli się pół na pół: mężczyźni i dzieci. Najwięcej kandydatów było z Tarnowa. Zgłaszały się również osoby z Brzeska, Dąbrowy Tarnowskiej, Dębicy, Szczucina i Zalasowej. Pojawiło się też parę osób z Krakowa czy Warszawy, których nie przyjęto z przyczyn formalnych, określonych regulaminem. Po wstępnej selekcji pozostało 150 kandydatów. Do ostatecznego boju komisja dopuściła 122 osoby. Finał rywalizacji odbył się w Pałacu Młodzieży w Tarnowie. Kandydaci podczas sesji fotograficznej pozowali w ustawieniu odpowiadającym przyszłej kampanii billboardowej. – Kluczowy był wygląd i umiejętność pracy z kamerą oraz fotografem. Uroda musiała być zbieżna Podczas wizyty komendanta głównego Straży Granicznej Leszka Elasa w Nowym Sączu padło potwierdzenie wcześniejszych doniesień o likwidacji KOSG. Jak się dowiadujemy, zgodnie z najnowszymi pla- dzie od strony Zgłobic czy Mościc w celu dojechania do dworca kolejowego mają pchać się przez centrum miasta? Po drugiej stronie dworca mogłoby powstać centrum biznesowe, mógłby tam być jakiś bank, restauracja, można byłoby tam zlokalizować część kas biletowych, a przede wszystkim jest tam teren na urządzenie sporej ilości miejsc parkingowych. Parlamentarzysta opracował wizualizację zagospodarowania zarośniętych teraz chwastami terenów „za torami”. Ponownie apeluje do władz samorządowych o zajęcie się tematem, bo to – jego zdaniem – olbrzymia szansa na powstanie nowej, rozwiniętej gospodarczo dzielnicy Tarnowa. – Kolej, która jest właścicielem części terenów, gotowa jest do rozmów. Trzeba jak najszybciej zrobić pierwszy krok – apeluje. RAF kańcami byłego województwa tarnowskiego. W efekcie castingu wyłoniono trzy osoby: półtoraroczną Ingę, 26-letnią Sylwię i 20-letniego Mateusza. llejnym j kkryterium t i bbyłł wiek, i k model i modelka powinni wyglądać na ok. 30 lat, natomiast dziecko nie powinno być starsze niż 8 lat. No i wszyscy musieli być miesz- – Miałam już okazję k j zobaczyć b ć zdjęcia dj i – mówi Kinga Witek, dyrektor ds. marketingu i PR Gemini Park Tarnów. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników sesji. Nie spodziewaliśmy się Znikną karpaccy pogranicznicy nami restrukturyzacji służby i „odchudzania” administracji, południowa granica Polski ma być ochraniana przez dwa strategiczne oddziały: w Kłodzku i Raciborzu. Uznano, że tamte tereny są – pod względem ochrony granic – ważniejsze strategicznie niż wschodnia część południowej granicy. Co prawda komendant przekonywał, że większość funkcjonariuszy nadal pracować będzie w SG. Pogranicznicy obawiają się jednak, że pozostanie w pracy będzie się wiązało z przeprowadzką w zupełnie inny rejon naszego kraju. Niewykluczone, że niektórzy terenów. Nic jednak nie robi się w tym kierunku, aby ożywić tę część miasta. Wiele z pewnością dałoby przedłużenie tunelu pod peronami, dostępność dworca i rozwiniętej komunikacyjnie części miasta mogłaby się przyczynić do powstawania tam nowych firm i zakładów usługowych. Od jakiegoś czasu rośnie liczba osób, które – np. dojeżdżając koleją do pracy w Krakowie – parkują „na dziko” pojazdy na końcu ul. Droga do Huty, a następnie przechodzą przez tory na trzeci peron. Pełno jest wydeptanych ścieżek. Poseł Wojtkiewicz stara się doprowadzić do tego, aby remontowany budynek dworcowy dostępny był z obu stron, a na perony bezpiecznie można było się dostać także od strony południowej. – Tak jest prawie we wszystkich miastach – stwierdza M. Wojtkiewicz. – Po co lu- z przyszłą linią kreatywną – wyjaśnia kulisy castingu Tomasz Seremet z firmy marketingowej GOH, przygotowującej otwarcie Gemini Park Tarnów i realizującej projekt „Zostań Gwiazdą Gemini”. – Ko- Komendant główny zapowiada likwidację KOSG Karpacki Oddział Straży Granicznej, który ma siedzibę w Nowym Sączu i obejmuje także region tarnowski, zostanie zlikwidowany. Wszystko wskazuje na to, że tarnowska placówka KOSG (którą uruchomiono ledwie kilka lat temu) pozostanie, tylko będzie podlegała pod inny oddział. str. 11 ze strażników będą musieli zmienić mundur na inny. Najgorszy los spotka zdecydowana większość z blisko 200 pracowników cywilnych KOSG. Przedstawiciele komendy głównej sądzą, że pracę straci przynajmniej połowa z nich. Jak dowiedzieliśmy się, ostateczne decyzje co do likwidacji KOSG mają zapaść jeszcze przed końcem wakacji. Co prawda wystąpienia w obronie pozostawienia KOSG na mapie służb granicznych zapowiadają małopolscy parlamentarzyści, ale szanse na powodzenie ich działań są niewielkie. tak dobrych fotografii. Mała Inga zachwyciła wszystkich umiejętnością współpracy z aparatem, Sylwia i Mateusz zachowali się jak profesjonaliści. Zwycięzcy otrzymali wynagrodzenie pieniężne. Pierwszą ich aktywnością była profesjonalna sesja zdjęciowa w Warszawie, poprowadzona przez znanego fotografa Jacka S z e wc z y k a . Laureaci będą przez rok Twarzami Gemini Park Tarnów. Ich wizerunek będzie wykorzystywany do kampanii billboardowych, w konferencjach prasowych, loteriach i konkursach organizowanych przez GPT. Uczennica tarnowskiego technikum fryzjerstwa zdobyła I miejsce na ogólnopolskim konkursie w Sieradzu Najlepsza na Open Hair Festival Fryzura ślubna z długich włosów, przygotowana przez Aleksandrę Bodzioch zyskała uznanie jury Ogólnopolskiego Konkursu Uczniów Fryzjerstwa im. Antoine’a Cierplikowskiego, jaki pod koniec lipca odbył się w Sieradzu. Uczennica technikum fryzjerstwa z Tarnowa zdobyła w konkursie pierwsze miejsce. Pod koniec lipca w Sieradzu zorganizowano 26. edycję konkursu organizowanego na cześć wywodzącego się z Sieradza Antoniego „Antoine’a” Cierplikowskiego – jednego z największych twórców trendów we fryzurach w XX wieku, nazywanego „królem fryzjerów i fryzjerem królów”. Jak co roku, w konkursie wzięli udział uczniowie Zespołu Szkół Techniczno-Zawodowych przy ul. Piłsudskiego w Tarnowie. Spośród reprezentantów tej placówki największy sukces odniosła uczennica I klasy technikum fryzjerstwa – Aleksandra Bodzioch, startując w konkurencji „Fryzura ślubna z długich włosów”. Pracę można było wykonać na żywym modelu lub na manekinie. Ola wykonała upięcie koka na modelce. Fryzura, makijaż, ubiór i biżuteria stworzyły piękną kompozycję w dobrym stylu. DJ str. 12 REGION 4 sierpnia 2010 Dębica Bogumiłowice Blokowali „czwórkę”. Chcą budowy skrzyżowania Grupa mieszkańców Dębicy we wtorek i środę przez kilkadziesiąt minut blokowała obwodnicę miasta. Chcą budowy skrzyżowania, które umożliwiłoby kierowcom bezpieczny i szybki przejazd przed obwodnicę miasta. GDDKiA zapewnia, że znajdzie pieniądze i skrzyżowanie wykona jako osobną od obecnej modernizacji „czwórki” inwestycję. W strugach ulewnego deszczu ok. trzydziestu osób w ub. wtorek i środę blokowało przez 45 minut ruch na ul. Lwowskiej (obwodnica Dębicy w ciągu krajowej „czwórki”). Na trasie tworzyły się gigantyczne korki. Protestują przeciw budowie wysepki na ul. Lwowskiej obok zjazdu na Kawęczyńską. Kierowcom wyjeżdżającym z tej drugiej uniemożliwi ona przejazd przez obwodnicę. Będą musieli szukać kilkukilometro- wych objazdów, co znacznie wydłuży choćby dojazdy do pracy czy lekarzy. Chcą, by zamiast wysepki powstało tu skrzyżowanie, które umożliwi im szybki i bezpieczny przejazd przez obwodnicę. Przed trzema laty GDDKiA wyraziła na to zgodę, pod warunkiem że miejski samorząd wykupi grunty pod inwestycję. –Mieliśmy poważny problem z wykupem budynku i dlatego to wszystko opóźniło się o rok. Ale jest już gotowa dokumentacja skrzyżowania postulowanego przez mieszkańców oraz pozwolenie budowlane – informuje Andrzej Reguła, wiceburmistrz Dębicy. O tym, że skrzyżowanie powstanie, zapewnia także inwestor. –Modernizacja „czwórki” jest już zbyt zaawansowana, aby wprowadzać zmiany. Wspomniane skrzyżowanie z Kawęczyńską jednak powstanie. Będziemy starać się o dodatkowe środki i możliwie najszybciej je wybudujemy – wyjaśnia Joanna Rarus, rzecznik prasowy GDDKiA w Rzeszowie. Będzie to inwestycja odrębna od obecnie realizowanej modernizacji drogi krajowej nr 4. KSL Gminy pomagają poszkodowanym w czerwcowej i lipcowej powodzi, ale zgodnie z przepisami Poszkodowana przez powódź bez pomocy? Podczas czerwcowej powodzi straciła meble, ubrania, woda zniszczyła jej dom i budynek gospodarczy, podmyła fundamenty budynków, nie oszczędziła też ogrodzenia. Poszkodowana mieszkanka podtuchowskiego Burzyna, prosząca o zachowanie anonimowości, starała się o rządową pomoc dla powodzian. Jej wniosek odrzucono. Czy słusznie? Mieszkańcy terenów dotkniętych przez czerwcową i lipcową powódź nadal zmagają się z usuwaniem zniszczeń spowodowanych przez wodę. Nadal też oczekują pomocy, zwłaszcza finansowej – w wielu przypadkach zostali pozbawieni mieszkań, odzieży, przedmiotów niezbędnych do codziennego funkcjonowania. Do naszej redakcji dotarł list od mieszkanki podtuchowskiego Burzyna. Kobieta pisze o skutkach ulewnej, czerwcowej burzy, jaka przeszła nad Małopolską; jedna noc wystarczyła, by mała i niegroźna wiejska rzeczka przeobraziła się w szalejący żywioł, niszcząc wszystko po drodze. Woda wdarła się do domu i budynków gospodarskich, zniszczyła meble i sprzęt AGD, zalała pościel i ubrania znajdujące się na dolnych półkach szaf. Woda dostała się także pod podłogi, które teraz trzeba zerwać i wymienić. Szkody są ogromne i ciągle widoczne. Mieszkanka Burzyna pisze też o staraniach o zasiłek docelowy (pierwszą pomoc poszkodowanym), wypłacany z rządowych funduszy, o który zwróciła się do Ośrodka Pomocy Społecznej w Tuchowie. Zniszczenia oglą- dała komisja z OPS. W efekcie zasiłku celowego nie przyznano. Poszkodowana jest tym faktem rozżalona. Zasady udzielania pomocy wyjaśniał nam Marek Słowik, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Tuchowie. Przepisy jasno określają, komu i w jakiej wysokości należał się zasiłek docelowy. –Ta pierwsza pomoc przyznawana powodzianom w formie zasiłku docelowego przeznaczona była tylko na rzeczy niezbędne do funkcjonowania oraz związane ze stałym miejscem zamieszkania. Stąd też komisja oceniała straty poniesione w pomieszczeniach zadeklarowanych jako część mieszkalna. W tym przypadku komisja stwierdziła, że zalany został przedpokój budynku mieszkalnego do wysokości 30 cm, zamoczony gumolit i pralka wirnikowa, a sam budynek oblany wodą do wysokości 70 cm. Protokół i wniosek o pomoc były weryfikowane przez komisję z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, która pomocy nie przyznała. Problem w tym, że zdecydowanie większe szkody i zniszczenia woda poczyniła w drugim sąsiednim budynku, ale on został przez siostrę i córkę tej pani, obecne przy wizycie komisji, wskazany jako budynek gospodarczy, zaadaptowany na budynek mieszkalny. Niestety, przepisy, których musimy przestrzegać, mówią jasno, iż do oceny brane są tylko zniszczenia w pomieszczeniach stale zamieszkanych. Ani budynek gospodarczy, ani ogrodzenie, otoczenie domu nie są oceniane – mówi Marek Słowik. Poszkodowana kobieta nie odwołała się od decyzji odmawiają- cej jej zasiłku. Nie znaczy to, że nie może liczyć na pomoc z OPS, podobnie jak inni poszkodowani podczas powodzi. –Jeżeli ta pani potrzebuje pomocy, czy to finansowej, czy rzeczowej, może zgłosić się do naszego ośrodka, a wtedy po rozpoznaniu sytuacji materialnej i bytowej tej rodziny taka pomoc zostanie udzielona już w oparciu o nasze własne zasoby finansowe –dodaje Marek Słowik. Mimo upływu kolejnych tygodni od czasu powodzi tuchowski Ośrodek Pomocy Społecznej nadal wydaje żywność poszkodowanym przez wodę. DJ Wypięknieje zbiornik wodny W trakcie realizacji jest już projekt zagospodarowania zbiornika wodnego w Bogumiłowicach. Prace, które poprawią wizerunek centrum tej wsi w gminie Wierzchosławice, mają być zakończone jeszcze we wrześniu tego roku. sadzenie zieleni niskiej i wysokiej, ustawienie ławeczek, utworzenie placu zabaw dla dzieci i młodzieży. Planowane jest podzielenie przestrzeni na dwie strefy: wypoczynku i spotkań towarzyskich z widokiem na zbiornik wodny, Przedsięwzięcie zostało dofinansowane kwotą 500 tys. zł ze środków unijnych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007- W ramach realizowanej inwestycji odremontowany zosta2013 w projek- nie jaz piętrzący wodę. cie „Odnowa i rozwój wsi”. Całkowity koszt prac przez który będzie można przejść po przetargu opiewa na kwotę pra- drewnianą kładką, oraz drugą wie 890 tys. zł, a część kosztów po- strefę wypoczynku i rekreacji dla dzieci z urządzeniami rekreacyjkryje samorząd gminy. Zadanie polega na odmule- nymi i elementami placu zabaw. niu zbiornika wodnego, regulacji Zdaniem mieszkańców, zagospobrzegów, remoncie jazu piętrzące- darowanie tego zbiornika wodnego, budowie kładki dla pieszych go poprawi w znacznym stopniu nad zbiornikiem, montażu fon- estetykę miejscowości, ale także tanny pływającej. Ponadto projekt podniesie atrakcyjność turystyczobejmuje zagospodarowanie prze- ną. Już teraz miejscowi są przekostrzeni publicznej wokół zbior- nani, że zbiornik i otoczenie będą nika wraz z montażem oświe- służyły jako miejsce weekendowetlenia ozdobnego, budowę alejek go wypoczynku i spacerów. (buk) z kostki brukowej, parkingu, na- Dęborzyn, gm. Jodłowa Odnowili cmentarz wojenny Gruntownej renowacji doczekał się tu cmentarz z okresu pierwszej wojny światowej. W ramach prowadzonych na nekropolii prac m.in. zlikwidowano przebarwienia i porosty na krzyżach i drewnianych fragmentach ogrodzenia. Cmentarz wojenny w Dęborzynie należy do unikatowych nekropolii. Jako w jedynym w tym okręgu wśród zaprojektowanych przez Gustava Rossmana nie zastosowano bowiem tradycyjnych kamiennych krzyży, lecz drewniane. W pojedynczych grobach spoczywa tutaj 38 żołnierzy armii austro – węgierskiej oraz 32 Rosjan. Całości dopełnia pomnik w formie betonowego krzyża z inskrypcją: „Śmierć worała nas w ziemię. Teraz wy żniwujcie”. KSL Radzenie o bezdomnych zwierzętach Marszałek województwa małopolskiego powołał specjalny zespół ds. opracowania strategii opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Zespól ustalił m.in., że bezdomnych psów i kotów przybywa, koszty ich utrzymania rosną, a schronisk w Małopolsce jest zbyt mało – czyli to, co wiemy od dawna. Przygotowano także założenia programu edukacyjnego, który ma przeciwdziałać pogarszaniu się sytuacji. Oceniono, że powinny powstać cztery międzygminne schroniska dla bezdomnych zwierząt. Największe trudności w zawieraniu umów dotyczących zwierząt w schronisku mają gminy w powiatach: krakowskim, tarnowskim, limanowskim, nowosądeckim i gor- lickim, czyli w tych, gdzie istnieją większe ośrodki miejskie i jest stosunkowo gęste zaludnienie. Im więcej ludzi, tym więcej porzuconych zwierząt. Ustalono, że wydatki samorządów gminnych to ponad 2,30 zł dziennie, czyli o prawie złotówkę więcej niż przed dwoma laty. W skali województwa przekłada się to na prawie 3 mln zł w skali roku. Zespół ustalił założenia programu edukacyjnego dla szkół, który ma propagować odpowiedzialność za zwierzęta jako istoty, które są całkowicie uzależnione od człowieka. Uznano za wskazane propagowanie tematu w mediach przez spoty reklamowe, organizowane konkursy dla uczniów oraz akcje zbiórki datków na karmę dla zwierząt w centrach handlowych i w sklepach zoologicznych. Założono także wprowadzenie – we współpracy z Małopolskim Kuratorium Oświaty – specjalnego programu uczącego dzieci właściwej opieki nad zwierzęciem i odpowiedzialności za nie. Jeden z pomysłów to wirtualna adopcja psa lub kota (w formie łożenia na jego utrzymanie), której może się podjąć cała klasa. Koszt takiej adopcji wynieść ma ok. 50-100 zł. Starsze dzieci mogą też pełnić dyżury w schronisku i np. spacerować z adoptowanym psem. W pracach zespołu powrócił temat wszczepiania psom chipów, dzięki którym można by szybko ustalić właściciela zagubionego zwierzęcia, powiadomić go, ewentualnie wyegzekwować koszty poniesione przez schronisko. M REGION 4 sierpnia 2010 Dlaczego dzieci w Łętowicach tak często chorują? Czy winny jest pył? Pyląca hałda budzi grozę Rafał Kubisztal D o Łętowic w gminie Wierzchosławice przez przeszło dwa lata zwożone były odpady z terenu byłych Zakładów Chemicznych „Bonarka” w Krakowie, a mieszkańcy twierdzą, że nic o tym nie wiedzieli. Teraz domagają się usunięcia wysokiej na kilkanaście metrów hałdy, z której – jak przekonują – unoszą się co jakiś czas tumany pyłów osiadających w pobliżu ich domów. Firma, która ma pozwolenie na prowadzenie w tej miejscowości recyklingu, zapewnia, że powstałej z unieszkodliwiania odpadów mieszanki o nazwie stabirol nie byłoby już w tym miejscu, gdyby nie opóźnienia w inwestycjach drogowych. Do Łętowic przez dwa lata zwożone były odpady w postaci fluorku wapnia z opróżnianych potężnych, betonowych osadników znajdujących się na terenach byej „Bonarki” w Krakowie. - Podejrzewaliśmy, że na ogrodzonych terenach obok wyrobiska dzieje się coś dziwnego, bo strasznie stamtąd pyliło, ale dopiero od pracowników dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że zwożone jest jakieś świństwo – opowiada miejscowa radna gminna Anna Ogar. – Na sesji zapytałam wójta, co tam naprawdę się dzieje. Otrzymałam odpowiedź, że znajduje się tam składowisko odpadów chemicznych, które następnie są przetwarzane i magazynowane. „Klęska!” - mówią o tegorocznych zbiorach miodu małopolscy pszczelarze. Nie znaczy to, że czeka nas jesień i zima bez miodu. Zabraknie jednak miodu z regionu – szczególnie, jeśli w najbliższych dniach nie pojawi się spadź. Szybko zebrano podpisy i zaalarmowano Małopolski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Burzliwe dyskusje na ten temat odbyły się również na zebraniach wiejskich. - Na liściach drzew koło naszych domów osiada często biały proszek, niekiedy białą substancją po- twierdzi radna. – Dzieci u nas coraz częściej chorują na zapalenie górnych dróg oddechowych, lekarze nie wykluczają, że przyczyną może być zanieczyszczenie powietrza, spowodowane przywożeniem pozostałości po „Bonarce”. Zresztą fluorek wapnia, źle składowany – jak wypowiadają się fachowcy w tej dziedzinie – Pyląca hałda z przetworzonymi odpadami z zakładów chemicznych przeraża mieszkańców Łętowic, którzy chcą, aby jak najszybciej znikła kryte są rowy przydrożne – mówią mieszkańcy Łętowic. – Widać dobrze, nieraz nawet z daleka, że pyły z hałdy są przenoszone na pobliskie grunty, akweny wodne, na znajdujący się w pobliżu las. A obok terenu, gdzie prowadzone jest wydobycie i działalność utylizująca niebezpieczne substancje, przepływa jeszcze potok „Ulga”. Nie mamy pewności, czy nie dochodzi do skażenia wód powierzchniowych i gruntowych, czy bezpieczna jest gleba… - Boimy się, że to pylenie niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie – zamienia się w proszek, który unosi się w powietrzu i jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia i życia ludzi, szczególnie dzieci. Dostaje się do organizmu przez drogi oddechowe, może dodatkowo powodować zaburzenia metabolizmu oraz nadmierną łamliwość kości. Łętowiczanie pokazują artykuły, do których dotarli, opisujące ubiegłoroczny protest mieszkańców gminy Zawiercie na Śląsku przeciwko zwożeniu na teren tamtejszego nieczynnego kamieniołomu właśnie odpadów z „Bonarki”. Po- ściciel Pasieki Radwan. – Akacje, które nie lubią nadmiaru wilgoci, dwa razy traciły w tym roku liście, teraz próbują znowu się zielenić, ale miód akacjowy jest w tym roku stracony. Lipy – te ocalałe jeszcze w naszym regionie – chorują. Gdy wieczorów nam zabraknie. Niewątpliwie pojawią się w sklepach miody importowane. Prawdziwych koneserów jednak zapewne nie zadowolą. – Miód jest produktem kupowanym na bazie zaufania – mówi Albert Radwan. – Wielu klientów wybiera specjalnie miód z lokalnych pasiek. Ten rok, ku naszej przykrości, im także przyniesie zawód. Zły sezon może rzutować także na hodowle pszczół w regionie. Mimo złej pogody pszczołom być może nie zabraknie nektaru, który jest dla nich pokarmem energetycznym, ale w wielu pasiekach zabraknie pyłku kwiatowego, który jest m.in. budulcem komórek dla jaj i larw. – Może to osłabić roje, a osłabiony organizm bardziej jest podatny na wszelkie choroby. Nie można więc wykluczyć, że tegoroczne kapryśne lato odbije się na rozwoju hodowli. Na szczęście nie mamy w Polsce występującego w wielu krajach Europy zjawiska, jakim jest masowe wymieranie rojów. To po części zasługa naszego rolnictwa, które jest raczej tradycyjne i nie wszędzie jeszcze stosuje jeszcze intensywne techniki upraw. Pasieka Radwan ukończyła w połowie lipca 45 lat. – Zawsze trochę świątecznie myślę o dniu 15 lipca, bo to data założenia pasieki – mówi właściciel. - Ten rok jest zły, ale – może dzięki temu blisko półwiecznemu doświadczeniu – powtarzam sobie, że nie zawsze tak będzie. Wierzę, że przyszłe lato wynagrodzi nam to, co zepsuło tegoroczne… M Lato bez słodyczy - Dla nas rok jeszcze się nie zakończył, czekamy na spadź – mówi Albert Radwan, pszczelarz od 45 lat. – Jeśli będzie, zbierzemy jeszcze w tym roku miód, jeśli nie – nie będzie w tym roku zbiorów. A na razie, niestety, nic nie wskazuje, by spadź miała się pojawić ani u nas, ani w sąsiednich regionach, gdzie mam znajomych pszczelarzy i gdzie również, jak w całej południowej Polsce, miodu praktycznie w tym roku nie było. To, czy zimą nie zabraknie nam słodyczy, zależy więc od...szkodników drzew, jakimi są niewątpliwie mszyce z rodziny miodownicowatych. To od nich pochodzi surowiec na ceniony miód spadziowy. Niestety, nie ma pewności, czy tegoroczny klimat nie wygubił i tych cennych dla pszczelarzy owadów. – Obfite deszcze mogły spłukać mszyce, także późniejsze intensywne, choć krótkotrwałe upały mogły jej zaszkodzić – mówi Albert Radwan. Niestety, nie oznacza to, że bez wysysającej soki z drzew, ale i dającej pszczołom pożytek mszycy jodły – a także inne drzewa i rośliny – będą się w tym roku miały lepiej. – Zimna i późna wiosna, ekstremalne opady, później upały, wszystko to przysłużyło się jak najgorzej roślinom, które generalnie w tym roku chorują – twierdzi wła- rośliny chorują, pszczoły nie mogą zebrać pożytku, nawet jeśli uda się im – przy tegorocznej pogodzie – wylecieć. Tak jest niestety w całej niemal Polsce południowej. Jeśli nie będzie spadzi, nie będzie miodu. Amatorzy pszczelej słodyczy już wiedzą, co się święci, dlatego ze sklepów sprzedających produkty podtarnowskich pasiek miód znika błyskawicznie, a klienci stale o niego pytają. – Owszem, było nieco miodu z mniszka, rzepaku, trochę miodu wielokwiatowego, zebranego z łąk, ale w sklepie, który mamy w Tarnowie, wszystko to już się sprzedało – mówi Albert Radwan. – Dość często dzwonią do mnie stali klienci, pytając o możliwość zakupu miodu, ja jednak na razie nic nie mogę im zaproponować… Co gorsza, także dwa ostatnie sezony nie były dla pszczelarzy z regionu dobre. Najlepsze zbiory na Pogórzu były w sezonach 2006 i 2007, kolejne lata były „chude”. Tegoroczne jest rekordowo złe, licząc co najmniej od lat siedemdziesiątych. Nie znaczy to, że miodu na osłodę długich, jesiennych i zimowych stępowanie w tej sprawie wszczęła nawet śląska policja. - Piszą, że utylizacja tego odpadu jest niezwykle kosztowna, dlatego na Śląsku chcieli go wymieszać z ziemią na dnie kamieniołomu. Czy aby na pewno, jak zapewnia urząd gminy, u nas właściwie go unieszkodliwiają, skoro jest to takie drogie? – słychać pełne obaw pytania. Badania, przeprowadzone na wniosek mieszkańców Łętowic, wykazały wzrost stężeń zanieczyszczeń niektórych metali ciężkich przy hałdzie. Wyrażono podejrzenie, że to skutek tego, iż proces odzysku odpadów przeprowadzony został niewłaściwie lub przyjęto złą metodę. Skażenia wody nie stwierdzono. Mimo to, biorąc pod uwagę całość wyników, MWIOŚ wystąpił do starosty o zmianę decyzji, w której udzielono firmie zezwolenia na odzysk niektórych odpadów, a do wójta o rozważenie wydania decyzji nakazującej usunięcie hałdy. - Składam w tej sprawie interpelacje na sesjach Rady Gminy Wierzchosławice, ale wysoka na kilkanaście metrów hałda nie znika – rozkłada bezradnie ręce A. Ogar. – W starostwie zaś mówią mi, że nic nie mogą zrobić, bo wójt wydał pozytywną opinię na tego typu działalność i w ten sposób koło się zamyka. Inspektor ds. ochrony środowiska w Urzędzie Gminy Wierzchosławice Józef Kuboń powiedział nam, że dobrze znane są gminnym urzędnikom obawy mieszkańców związane z wytwarzaniem kompozytu o nazwie sta- str. 13 birol, służącego do rekultywacji terenów i podbudów pod drogi. – Nie jest jednak prawdą, że istnieje jakiekolwiek zagrożenie dla środowiska czy zdrowia ludzi. Nic takiego nie wykazały dwukrotnie robione badania – stwierdza. – Hałda miała być usunięta do końca pierwszego półrocza tego roku. Przypuszczamy, że termin nie został dotrzymany ze względu na opóźnienia w budowie autostrady. Lada dzień wyślemy pismo ponaglające. W Łętowicach obecnie nie są magazynowane odpady, lecz jedynie przetworzona mieszanka nieszkodliwa dla zdrowia – powiedziano nam z kolei w starostwie. - Dochodzą do nas sygnały, że pylenie z hałdy jest uciążliwe dla ludzi – przyznaje członek zarządu powiatu tarnowskiego Adam Szpak. – Z firmą, która prowadzi tam działalność, prowadziliśmy w tej sprawie korespondencję. Nie wiem, czemu jeszcze problem nie został rozwiązany. Będziemy ponownie interweniować. Prezes spółki NRR Grupa POLDIM Paweł Wzorek poinformował nas, że prowadzona przez nich zgodnie z prawem w Łętowicach działalność związana z odzyskiem szlamów fluorku wapnia z „Bonarki” została już zakończona – odbywało się to w latach 2008-2009. - Technologię przetwarzania opracował dla nas Instytut Chemii i Technologii Nieograniczonej Politechniki Krakowskiej, wszystko odbywało się pod nadzorem – tłumaczy prezes Wzorek. – Obecnie jest w tym miejscu już tylko sfałdowana, przetworzona mieszanka. Według informacji przekazanej nam przez prezesa, w Łętowicach wytworzono przeszło 70 tys. ton stabirolu. Około 50 tys. ton zostało wykorzystanych. – Nasypu już nie byłoby, gdyby nie wystąpiły opóźnienia w inwestycjach drogowych – zaznacza. Czy w Tuchowie wyrośnie następca ks. prof. Hellera? Będą podglądać niebo Z dachu Liceum Ogólnokształcącego w Tuchowie można już… podglądać niebo. Tarnowskie starostwo, które sfinansowało ustawienie miniobesrwatorium, liczy, że zainteresuje młodych ludzi zjawiskami zachodzącymi na niebie, a w przyszłości uda się w tej szkole utworzyć klasy o kierunku astronomicznym. czyna. Młody człowiek musi mieć dostęp do nowoczesnego sprzętu, by połknął bakcyla. Zadowolenia nie ukrywa dyrektor tuchowskiego LO Zbigniew Budzik, bo przed placówką otwarły się nowe możliwości. - Łatwiej będzie prowadzić lekcje z fizyki, posiadając teleskop, łatwiejsze będzie również zainteresowanie uczniów astronomią – przekonuje dyrektor. – W przyszłości będziemy chcieć uruchomić klasy o profilu astronomicznym. Warto przypomnieć, że wybór tego właśnie liceum jest nie- Kopuła astronomiczna o średnicy 3,2 metra wraz z lunetą o wysokiej mocy do obserwacji nieba, planet i gwiazd została zamontowana przy okazji wymiany dachu nad budynkiem liceum. Wszystko kosztowało blisko milion złotych. - Pomysł taki zrodził się już dość dawno, przez lata czekał na realizację – twierdzi wicestarosta tarnowski Miro- Ze specjalnej kopuły na dachu tuchowskiego LO można już sław Banach. podglądać niebo – Naszą intencją jest, aby ze szkolnego obser- przypadkowy, bo nosi ono imię watorium korzystali uczniowie Mikołaja Kopernika. Niedawno ze wszystkich powiatowych szkół, delegacja ze szkolnym sztandazwłaszcza interesujący się zjawi- rem uczestniczyła w uroczystoskami kosmicznymi. Może wyro- ści powtórnego pogrzebu szczątśnie następca księdza profesora ków astronoma w katedrze we Michała Hellera? Każda kariera Fromborku. RAF naukowa od czegoś się przecież za- str. 14 PUBLICYSTYKA 4 sierpnia 2010 Marta Tutaj Od dawna wiadomo, że najlepszy jest aktywny wypoczynek. Co prawda aura tegorocznego lata wystawia jego amatorów na wiele prób, ale nie brak w Tarnowie takich, którzy niezależnie od stanu nieba gotowi są ruszyć w plener… Na własnych nogach Pogoda tego lata nie okazała się dość przykra, by wystraszyć czy zniechęcić miłośników gór, pogórzy i pieszych wycieczek. Tarnowski oddział PTTK organizuje tego lata m.in. wyjazd w Tatry słowackie i polskie, a w październiku – rajd w Bieszczady. Zapisy na obydwie wycieczki są już jednak od jakiegoś czasu zamknięte. Chętni na wycieczki i górskie rajdy mogą się jednak skontaktować z działającym przy tarnowskim PTTK kołem „Hulaj Dusza” lub kołem PTTK przy Zakładach Azotowych, które także organizują wyjazdy w góry, „w Polskę”, a nawet dalej – za granicę… Członkowie i sympatycy koła „Hulaj Dusza” wędrowali już w tym sezonie m.in. po Słowackim Raju i Pieninach, byli też na wycieczce w Sandomierzu. Kolejne propozycje to 15 sierpnia wycieczka na Przehybę, 12 września – w okolice Maślanej Góry koło Szymbarku. Na wycieczkę z „Hulaj Duszą” wybrać się może każdy, choć pierwszeństwo przy zapisach mają członkowie koła i członkowie PTTK. Koszt jednodniowej wy- Jerzy Kosiba N iektórzy się zżymają: aktywne spędzanie wakacji to nie dla mnie. Wymarzone wczasy dla sporej części Polaków to plażowanie, grill i piwo. Niektórzy (sam do nich należałem) preferowali jeszcze zwiedzanie atrakcyjnych miejsc. Tymczasem właśnie dałem się namówić koledze na udział w spływie kajakowym. cieczki to ok. 40 zł. Trzeba mieć, oczywiście, dobre buty, plecak z wyposażeniem i nieco kondycji, choć niekoniecznie olimpijskiej. Na podobnych zasadach można wyruszyć „w trasę” z kołem PTTK działającym przy ZA, choć tu koszt może być większy, bo w ofercie są dłuższe i dalsze wycieczki. W miniony weekend członkowie koła wędrowali trzy dni po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, 7 sierpnia planują jednodniową wycieczkę do Ojcowa. Dwa tygodnie później, 22 sierpnia, zamierzają przejść pasmo Lubomira i Łysicy w okolicach Myślenic. – Na początku września organizujemy pięciodniową wycieczkę autokarową na Ukrainę – przez Lwów, Tarnopol, Kamieniec Podolski, Chocim, Kołomuję – informuje Urszula Kocik. – W dniach 10‒12 września będzie wyjazd w Beskid Żywiecki z bazą w Ujsołach. 24‒26 września planujemy trzydniowy rajd w Gorcach, z bazą w Niedzicy. W ostatnim tygodniu września będzie także krótsza, jednodniowa wycieczka w Pogórze Wiśnickie na grzybobranie. Zapraszamy wszystkich chętnych. W siodle Ośrodków jazdy konnej w okolicach Tarnowa nie brakuje. Kilka – Rancho Palomino, Roleski Ranch i Furioso Western Riding Center – funkcjonuje w okolicach Żukowic. W samym Tarnowie oprócz Stada Ogierów w Klikowej jest ośrodek „Galop”, pojeździć można także w Rzędzinie i w Zgłobicach. Ośrodki jazdy konnej lub gospodarstwa agroturystyczne z możliwością konnej jazdy znaj- dują się także m.in. w Pleśnej, Ładnej, Bistuszowej, Radlnej, Jastrzębiej, w Zabierzowie Bocheńskim i w samej Bochni, pod Tuchowem, w Jadownikach, Iwkowej, Zabrniu i Woli Radłowskiej. – Niestety, nie jest to nasz najlepszy sezon – mówi Michał Kuczera, instruktor jazdy konnej z gospodarstwa agroturystycznego „Pod Świerkami” w Pleśnej. – Albo leje, albo zbyt gorąco na prawdziwie rekreacyjną jazdę, no i owady dokuczają tak koniom, jak ludziom. Na przełomie lipca i sierpnia planowaliśmy rajd konny do Jastrzębiej, ale pogoda w minionym tygodniu wystraszyła część uczestników. W ogóle niezbyt wielu amatorów na wakacje w okolicach Tarnowa w tym roku – wiele osób poniosło szkody z powodu długotrwałych deszczy i powodzi, inni woleli zdecydować się na wczasy za granicą. Pozostaje nam wierzyć, że końcówka lata i jesień będą lepsze. – My prowadzimy przede wszystkim treningi i lekcje jazdy, które odbywają się na padoku pod namiotem, więc deszcz tak bardzo nam nie przeszkadza – poza tym, oczywiście, że widoki na okolice są mniej atrakcyjne – mówi Alex Jarmuła z ośrodka „Furioso” w Żukowicach Starych. – Konie chyba nawet wolą deszczową aurę od upałów, przynajmniej w czasie deszczu nie dokuczają im gzy i komary. Oczywiście, i długotrwa- Niestety polskie drogi, korki, brak dróg szybkiego ruchu i autostrad powodują, że odcinek z Tarnowa do Swornychgaci (tak, tak właśnie nazywa się nasza baza wypadowa) pokonujemy prawie 10 godzin. Po nocnej podróży udaje nam się dotrzeć na miejsce wczesną godziną przedpołudniową. Teraz wypakowanie sprzętu z samochodów. Tutaj warto pamiętać, że wyruszamy na blisko tygodniową wyprawę, tak zwana traperska. Oznacza to, że wszystko, co nam będzie przez ten czas potrzebne, musimy zapakować Wiosła w dłoń!… Z kajaków i łódek do wynajęcia można skorzystać nie tylko nad Jeziorem Czchowskim i Rożnowskim, ale także na zalewie w Chotowej, na „Kakałku” w Podlesiu Dębowym k.Żabna, a także na terenie kąpielisk w Narożnikach (gm.Radgoszcz) i Łapanowie. W większości to miejsca dla amatorów czysto rekreacyjnego pływa- nia po gładkiej wodzie. Kto chce silniejszych wrażeń, nieco zmagań z prądem i falą, może spróbować spływu Dunajcem między Czchowem a Tarnowem, z ewentualnym przedłużeniem trasy do Żabna. – Mamy czterdzieści łodzi – dwuosobowych kajaków i canoe. Zwykle organizujemy spływy na 36-kilometrowym odcinku między zaporą w Czchowie a Tarnowem – zarówno dla grup, jak i osób indywidualnych – mówi Piotr Baranowski, którego firma funkcjonuje od czterech lat– Taki jednodniowy spływ trwa ok. 6 -7 godzin – dłużej z przerwą na piknik czy plażowanie – i kosztuje 40 zł od osoby. Chętnych jest sporo – w poprzednich sezonach byliśmy bardzo zajęci, w zasadzie mieliśmy klientów „na okrągło”. Ten rok ze względu na powodzie i deszczową pogodę jest gorszy – robimy może 20‒30 procent tej liczby spływów, które organizowaliśmy w poprzednich latach. W słoneczne dni rzeka jednak przyciąga. Podczas dwutygodniowych upałów amatorów spływu podobno nie brakowało. – W zasadzie nawet w tym roku, jak tylko na parę dni wyjdzie słońca, od razu telefony nam się urywają…- mówi Piotr Baranowski. Jednośladem Sekcja Turystyki Kolarskiej tarnowskiego „Sokoła” proponuje Wakacje bardziej aktywne: wiosłowanie przez Kaszuby A może by tak kajakiem? do kajaka. Przezornie ostrzeżono nas, że trzeba pakować w małe, najlepiej wodoodporne worki, a nie w duże torby i plecaki. Te- etylenu – prijon) bardzo pakowny (duże bakisty – wodoszczelne pojemniki na bagaż) i wydaje się łatwo sterowalny. Jako, że towarzy- raz pakujemy się do b busów, k j i d ó za nami na przyczepie jadą sobie kajaki i wyruszamy do miejscowości Lipusz (kilkadziesiąt kilometrów od Swornychgaci). Tutaj następuje ształowanie (pakowanie do kajaków) i wodowanie. stwo nienastawione na sportowe t i t i t osiągi, płyniemy wolno. Co jakiś czas przybijamy do brzegu. Krótki odpoczynek, kąpiel, jakieś napoje. Po drodze sporo zwalonych drzew i co ważne, mało ludzi. Piękne widoki, niemal dziewicze lasy i czysta woda. Czego więcej trzeba… Późnym popołudniem dopływamy do niewielkiego jeziorka Schodno. Wybieramy piękne miejsce na brzegu i rozkładamy biwak. Jakoś wszystkim udało się spakować do kajaków zarówno namiot, jak i śpiwory, materace czy karimaty. Nie brakuje też jedzenia. Humory doskonałe, płonie ognisko. Nastrój nieco Wraz z grupą kilkunastu tarnowian postanowiliśmy się wybrać na spływ Wdą (Bory Tucholskie). Co prawda dosyć daleko (niespełna 600 kilometrów jazdy samochodem), ale walory tej kaszubskiej rzeki i okolic miały zrekompensować trudy dojazdu tylu kilometrów. Tak zwane wstępne warunki do udanego spływu zostały spełnione. Po pierwsze udało się pokonać chęć lenistwa i na spływ zdecydować. Po drugie zebrało się ponad 20 osób, towarzystwo bardzo sympatyczne. Po trzecie sprzyjała pogoda. Wyruszmy z Tarnowa le deszcze, i upały ograniczają nam możliwości prowadzenia turystyki jeździeckiej, ale najlepsza na nią pora to i tak wiosna oraz jesień, a ta ostatnia jeszcze przed nami. Jakoś sobie radzimy. Prowadzenie treningów jazdy konnej to nie jest sposób na wielki biznes – raczej sposób życia. Przede wszystkim trzeba lubić przebywać z końmi. To samo dotyczy odwiedzających nas regularnie gości, którzy nie tylko przyjeżdżają tu pojeździć, ale także spędzać czas z końmi, poznawać je, zajmować się nimi. Dla nich to oczywiste, że koń to nie „sprzęt turystyczny do wynajęcia”, ale partner, którego trzeba poznać, nawiązać z nim kontakt, zaprzyjaźnić się… Jedna lekcja jazdy konnej kosztuje ok. 40‒50 zł, jazda na padoku jest z reguły nieco tańsza, jazda w terenie – o 10‒15 zł droższa. Stali klienci ośrodków jazdy i gospodarstw agroturystycznych z końmi mogą liczyć na pewne zniżki. Wreszcie na wodzie Słońce przypieka niemiłosiernie, ale na szczęście na wodzie tego tak dotkliwie się nie czuje. Kilka osób, podobnie jak ja, debiutuje w takiej wyprawie na kajaku, więc tempo jest raczej spokojne. Kajak (wybraliśmy wersję „wypasioną”, sprawdzony produkt z poli- prysł, gdy zjawia się właściciel terenu. Jak się okazuje, sympatyczny pan pozwala jednak nocować, prosi tylko o zachowanie czystości. Jesteśmy jednak na to przygotowani, wszystkie odpadki lądują w foliowych workach i zabieramy je z sobą. Nie minęła godzina od wizyty właściciela na biwaku pojawia się starszy pan ubrany niczym gajowy. Nie przebierając w słowach, każe nam się wynosić, albo słono płacić za każdy namiot. Gdy jednak pytamy, kto jest prawdziwym właścicielem zaczynają się schody. Straszy nas, a gdy żądamy faktury, twierdzi, że za chwilę zjawi się z policją i będziemy mieli kłopoty. Jak się okazuje strachy na lachy. Do rana mamy święty spokój. Odpływamy, nie śpiesząc się, nie niepokojeni już przez kolejnych „właścicieli”. Wcześniej oczywiśście i biwakowe śniadanie w pięknych okolicznościach przyrody. Płyniemy dalej spokojną, łagodnie meandrującą rzeką, aż dopływamy do jeziora Gołuń. Tam koniecznie trzeba kierować się na Wdzydze Kiszewskie. Jest to znana miejscowość turystyczna, siedziba najstarszego w Polsce skansenu założonego w 1906. Zgromadzono w nim obiekty ludowe z XVII – XIX wieku, w tym kompletne wyposażenie kilku budynków. W skansenie znajduje się między innymi XVII wieczny kościółek przeniesiony ze Swornychgaci, chata z Piechowic oraz wiatrak holenderski. Kaszubskie morze Potem docieramy nad jezioro Wdzydzkie, największy akwen wodny w całych Kaszubach, nazywany przez wielu – Kaszubskim Morzem. Ma powierzchnię 1656 hektarów, długość 11 km, szerokość 9 km, a głębokość dochodzi miejscami do 68 m (z lotu ptaka kształtem przypomina krzyż, który tworzą dwie przecinające się rynny). Na jeziorze znajduje się kilka wysp. Piękne okolice, ptactwo wodne. Fala na jeziorze minimalna, bynajmniej nie utrudnia pływania kajakiem. Wieczorem znowu nocleg na urokliwym cyplu. Tym razem bez żadnych problemów z właścicielami… Wieczorne ognisko, kąpiel w czyściutkiej, ciepłej wodzie. Niesamowity koncert unplugged na gitarze i… kiju. Wspaniała zabawa. Następnego dnia pokonujemy jezioro i znowu wpływamy do rzeki. Kolejne, piękne miejsca, urokliwe zakątki i noclegi na plaży… Spływ kajakowy Wda należy do jednych z bardziej urokliwych, ale i łatwiejszych. Wda jest rzeką bardzo spokojną, o minimalnym nurcie i spadku. Nawet osoby, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z kajakiem, bez problemu sobie poradzą. Trasa nie jest uciążliwa, a liczba przeszkód, które wymagają tzw. przenosek (tamy, progi wodne), jest niewielka. Kajak przenosi się na krótkich odległościach (kilkana- PUBLICYSTYKA jeszcze tego lata m.in. wycieczkę na „Święto ludzi gór” na Turbacz, a w połowie sierpnia – na Jamną. Natomiast 22 sierpnia odbędzie się rajd „Drogą poznania” w okolice Dębna. – To trasa według pomysłu jednej z naszych ko- leżanek, która najpierw odkrywała uroki tych okolic indywidualnie – mówi Piotr Zieliński, kierownik sekcji turystycznej „Sokoła”. We wrześniu będzie rowerowa pielgrzymka na Jasną Górę, obliczana na 75 uczestników, a także Rajd Szlakiem 16. Pułku Piechoty Ziemi Tarnowskiej – będzie to wyjazd na Roztocze w okolice ście metrów), co przy nawet małej grupie nie sprawia większych problemów. Spływ Wdą ma także inne zalety. Choć baza jest może skromna to jednak ludzi dużo mniej, niż choćby na spływach na Mazurach (np. spływ Krutynią bywa nazywany w okresie wakacyjnym „autostradą kajakową). Każdy może jednak wybrać, co bardziej lubi. Przykładowa trasa spływu 7 dniowego: 1. dzień: Lipusz – Wdzydze – 20km; 2. dzień: Wdzydze – Borsk – 9km + zwiedzanie Kaszubskiego Parku Etnograficznego – Wdzydze Kiszewskie; 3. dzień: Borsk – Czarna Woda – 20km (chętni mogą zwiedzić niezwykły rezerwat Kręgów Kamiennych w Odrach. Do dzisiaj wzbudza on duże zainteresowanie, bo powszechnie sądzi się, że są pozostałością po pobycie na tym terenie Gotów w I i II wieku n.e. Kręgi liczą od 15 do 33 m średnicy. W każdym kręgu jest od 16 do 29 kamieni wystających z ziemi na 20 do 70 cm. Oprócz kręgów na terenie rezerwatu znajdują się także kurhany. W kręgach i kurhanach odkryto ponad 600 grobów. Amatorzy takich zagadek twierdzą wręcz, że miejsce to charakteryzuje się niezwykłą dawką energii); 4. dzień: Czarna Woda – Osowo Leśne – 25 km; 5. dzień: Osowo Leśne – Wdecki Młyn – 20 km. 6 dzień: Wdecki Młyn – Błędno – 23 km. Siedmiodniowa trasę należy zakończyć w miejscowości Tleń (ok. 20 kilometrów od Błędna). O spływie, jego atrakcjach, sprawdzonych współuczestnikach, można by jeszcze dużo, dużo pisać. Dla tych, którzy zdecydowaliby się wybrać na spływ – nie tylko Wdą, chociaż polecam – kilka praktycznych rad. 4 sierpnia 2010 Tomaszowa Lubelskiego. W październiku zaplanowano Rajd im. T. Tertila, który w tym roku ma się odbyć trasami w okolicach Tuchowa. – Mamy nadzieję, że nareszcie się „wypadało” i pogoda nie zmusi nas do odwołania żadnej z imprez – mówi Piotr Zieliński. – Niestety, w tym roku aura nas nie rozpieszczała – to ulewne deszcze i powodzie, i upały. Chociaż z dwojga złego wolimy upały. W lipcu, podczas niedawnego rajdu w ramach Klubu 200 – imprezy dla najbardziej zaawansowanych, w czasie której jednego dnia trzeba przejechać 200 km – było bardzo gorąco, a mi- Wyposażenie Wybierając się na spływ, mamy dylemat co zabrać a co zostawić w domu. Zawsze się należy kierować zdrowym rozsądkiem. Wybierając się na spływ trzeba pamiętać, że każdy kajak ma ograniczone możliwości ładunkowe. Zawsze trzeba wziąć pod uwagę porę roku, w jakiej się wybieramy na spływ, jak i prognozy pogodowe na czas spływu. Pamiętajmy, że ilość bagażu się zwiększa z wydłużeniem ilości dni na spływie. Poniżej przedstawiamy podstawowe wyposażenie jakie jest niezbędne podczas spływu. Sytuacja się zmienia jeśli podczas naszego spływu bagaże są przewożone samochodem na każde biwakowisko – wtedy nie jesteśmy ograniczeni możliwościami kajaka. Podstawowy sprzęt: namiot o niedużych gabarytach, typu iglo, karimata, ewentualnie materac, śpiwór, turystyczna butla gazowa z palnikiem (jeśli grupa jest większa, można się dogadać: jedna butla wystarczy nawet na 8 osób), menażka turystyczna i kubek metalowy, sztućce, zbiornik na wodę około 5 l, scyzoryk uniwersalny z otwieraczem do puszek i butelek, latarka (najlepiej wodoodporna), zapalniczka, kilka metrów linki, klamerki, worki foliowe na śmieci, worki wodoodporne na rzeczy, apteczka na wszelki wypadek, mała siekierka, pokrowiec wodoodporny na komórkę i inne dokumenty. Jeśli chodzi o ubrania, to przede wszystkim warto pamiętać o obuwiu, które ułatwi zejście do wody – najlepiej sandały, które szybko schną, lub buty piankowe. Niezbędne są także: ręcznik kąpielowy, kąpielówki – strój kąpielowy, czapka z daszkiem, okulary przeciwsłoneczne, jasna koszul- mo to wszyscy uczestnicy poradzili sobie bardzo dobrze. Większość organizowanych przez rowerzystów z „Sokoła” wypadów nie wymaga aż tak intensywnej jazdy. – Są to imprezy dostępne dla wszystkich chętnych. Z reguły jeździmy w kilkunastoosobowych grupach i zawsze chętnie widzimy nowych uczestników. Oczywiście, trzeba mieć pewne minimum kondycji – powiedzmy na 60‒80 km – ale nie narzucamy zbyt szybkiego tempa. – zapewnia szef sekcji. Koszt wycieczek z sekcją turystyki kolarskiej jest z reguły minimalny – czyli trzeba mieć rower i prowiant na drogę. Odpłatność do kilkudziesięciu złotych możliwa w przypadku, gdy wyjazd jest dalszy, z przejazdem pociągiem, autokarem w jedną stronę, ewentualnie z noclegiem. Autorzy przewodników i stron poświęconych turystyce rowerowej w naszym regionie polecajją kilka łatwo dostępnych z Tarnowa tras: doliną rzeki Białej do Łowczowa, z Tarnowa przez Skrzyszów do Pilzna, z postojem nad zalewem w Chotowej, oraz przez Lasy Radłowskie – z Tarnowa przez Wierzchosławice i Dwudniaki na Waryś i Bielczę, a także przez Ostrów do Dębna i Porąbki Uszewskiej. – Trasy na ppołudnie od Tarnowa są niewątpliwie najbardziej widokowe, ale też najbardziej uczęszczane – mówi Piotr Zieliński. – Dlatego ostatnio chętnie jeżdżę także w kierunku północnym, na Powiśle, gdzie teren jest co prawda płaski, ale po drodze można także sporo zobaczyć, odpocząć nad Wisłą czy Dunajcem, a nawet się wykąpać, jeśli pogoda pozwala… ka z długim rękawem, najlepiej bawełniana, jeden grubszy sweter, może być bluza polarowa na ewentualne zimne wieczory, kurtka przeciwdeszczowa, spodnie typu bojówki, obuwie typu adidasy, koszulki, krótkie spodenki wg potrzeby, a dla większego komfortu wiosłowania rękawiczki (mogą być takie jakich używają rowerzyści). Nie należy zapominać o środkach na komary i insekty, i środkach z filtrami przeciwsłonecznymi. Ceny Wypożyczenie kajaka dwuosobowego to koszt od 30 do 50 złotych za dzień. Za transport uczestników i kajaków trzeba zwykle zapłacić ok. 1,5‒1,7 zł za kilometr (im więcej osób w grupie, tym bardziej koszt się rozkłada na mniejsze sumy). Pozostałe koszty to już kwestia indywidualnego wyboru (żywność i dojazd). Praktycznie na trasie wszystkich spływów zlokalizowane są miejscowości, gdzie są dobrze zaopatrzone sklepy, więc nie musimy od razu zabierać żywności czy napojów na cały okres spływu. Dla tych, których przeraża wielogodzinny dojazd albo silny nurt Dunajca, proponujemy także spływy znacznie bliżej, ot choćby w Świętokrzyskiem. Tam do dyspozycji jest przynajmniej kilka atrakcyjnych tras dla kajakarzy amatorów. Równie mało uciążliwe jak te na Kaszubach (infrastruktura nie za bogata, ale wystarczająca na kilkudniowy wypad), szlaki wiodą między innymi Czarną i Białą Nidą oraz Pilicą. Dojazd w Tarnowa i okolic do którejś z firm wypożyczających kajaki i gwarantujących ich transport nie zabierze więcej niż 3‒4 godziny. Ceny wypożyczeń i transportu podobne jak na Kaszubach. str. 15 P.Cezary Michalski (z „Krytyki Politycznej”) Felieton z prawej był uprzejmy skrytykować decyzję o wywołaniu powstania warszawskiego. Powinienem się ucieszyć – bo zazwyczaj co roku publikuję artykuły domagające się – jak to ładnie ujął był śp.gen. Władysław Anders: „By powstańców warszawskich czcić na klęczkach – a tych, co powstanie wywołali, postawić pod sąd! ”. Tak powinno się stać w każdym normalnym państwie: ci, co kazali szarżować Lekkiej Brygadzie pod Bałaklawą, trafili pod sąd wojenny – choć straty wyniosły tylko 130 kawalerzystów. Tymczasem w powstaniu warszawskim zginęło prawie 200.000 ludzi – z czego ok. 20.000 powstańców. Tyle, co straty armii francuskiej przez cała wojnę! Wehrmacht stracił 1700 żołnierzy (i 8000 rannych). Przy okazji zrujnowano miasto, a potem rozwścieczony Hitler kazał powysadzać w powietrze wszystkie budynki. Lewica niech siedzi cicho! Janusz Korwin-Mikke Niektórzy historycy twierdzą, że w naradzie KG AK, na której śp.Tadeusz Bór-Komorowski podjął był decyzję o powstaniu, uczestniczyło dwóch agentów sowieckich. Być może jednak decyzja ta była tylko skutkiem polskiej tromtadracji. Tak czy owak, śp.Józef Stalin tylko przyglądał się z satysfakcją, jak Polacy i Niemcy wyniszczają się nawzajem. Autorzy powstania nie stanęli przed sądem wojennym w Londynie z dziwnej przyczyny: ponieważ atakował ich za to i prześladował reżym w Warszawie, rządowi londyńskiemu nie wypadało sekundować Czerwonym. y Niewątpliwie żadna głupota ani namowy choćby trzech sowieckich agentów nie skłoniłyby normalnych ludzi do podjęcia decyzji o powstaniu. Rzecz w tym, że Polacy nie byli normalni: byli przez 20 lat uczeni w reżymowych szkołach reżymowej historii – a wedle niej powstanie styczniowe (mające mniej szans niż warszawskie) było wynoszone pod Niebiosa. Bodaj do dziś dzieciom w szkołach wbija się do głowy pozytywną ocenę tego powstania. I jeszcze pozytywniejszą opinię o powstaniu warszawskim. I nie jest to tylko kwestia reżymowej nauki (za „komuny” powstanie to nie było chwalone!): każde dziecko szlacheckie i inteligenckie wysysało miłość do romantycznych powstań z mlekiem matki. Im głupsze powstanie, im bardziej bezszansowne, tym bardziej było chwalone. Jak się któreś udało („wielkopolskie”!), to się go nie chwaliło. Mieliśmy powstanie „kościuszkowskie” (bez szans), „listopadowe” (jedyne, które miało cień szansy…), „styczniowe” (zupełny absurd), trzy „śląskie” (ostatnie udane, bo wkroczyła regularna armia polska), „wielkopolskie” (wygrane), no i to nieszczęsne „warszawskie”. Za każdym razem popełniano błąd – i to jest ludzkie. Niestety: po klęsce dorabiano do tego ideologię uzasadniającą, że gdyby nie to powstanie, to Polska by zginęła…. ..zupełnie jakby zginęły np. Finlandia czy Łotwa. Jest to, powtarzam, ludzkie: gdy człowiek palnie głupstwo, zazwyczaj stara się sam siebie przekonać, że jednak musiał tak postąpić. Ten mechanizm „racjonalizacji” pozwala ludziom zachować o sobie dobre mniemanie. Niestety: jest to niedopuszczalne w polityce… W polityce powinniśmy na zimno analizować błędy, po to, by wystrzegać się ich na przyszłość. Bo nowe błędy popełniają już inni ludzie. Ludzie powinni uczyć się na błędach – najlepiej na cudzych. Jak jednak mają się uczyć, gdy w szkole tłumaczy im się, że np. powstanie warszawskie nie było mega-błędem? Więcej: było (a) konieczne, (b) zbawienne! ŚP.Stanisław hr.Tarnowski uczył, że „Fałszywa historia jest matką fałszywej polityki”. Jaką głupią decyzję podejmą w przyszłości tak edukowani Polacy? Ale to wszystko nie oznacza, że p.Michalski ma prawo pisać: „Polsce nie są potrzebni patrioci (…) nie są jej potrzebni patrioci, którzy będą gotowi zaryzykować zbrodnię na własnym narodzie”. Tak nie jest. Patriotów umiejących strzelać i rąbać w potrzebie bardzo nam brakuje… …tyle że musimy mieć wreszcie elity, które tym zapaleńcom mogą powiedzieć, a nawet rozkazać, kiedy mają rąbać, a kiedy trzymać szable w pochwach! http://korwin-mikke.pl str. 16 ROZMAITOŚCI 4 sierpnia 2010 Kornelia Koba C oraz więcej Polaków nabiera przekonania o konieczności pozbycia się zbędnych kilogramów. Nie tylko dlatego, żeby poprawić własny wygląd, ale również dla zdrowia. Często jednak wypowiadając tuszy wojnę, zapominamy o zdrowym rozsądku i popadamy w obsesję. Nieodpowiednia taktyka powoduje, że zazwyczaj przegrywamy tę batalię, choć może być inaczej. Statystyki wskazują, że w Polsce co trzecia kobieta i co piąty mężczyzna cierpią na nadwagę. Stąd już tylko jeden „krok” do otyłości. A ta – jak wiadomo – wiąże się z poważnymi chorobami: cukrzycą, miażdżycą, nadciśnieniem, n ie w ydol noś c i ą oddechową, zmianami zwyrodnieniowymi w kręgosłupie, a nawet nowotworami (piersi, jelita grubego, prostaty). Dlatego też wszelkie zabiegi zmierzające do zrzucenia zbędnych kilogramów – gdy są podejmowane z rozsądkiem – są jak najbardziej uzasadnione. Tym bardziej że z niewielką nadwagą – stosując się oczywiście do zaleceń specjalistów: lekarzy, dietetyków, psychologów – możemy sobie poradzić. Dieta musi być jednak racjonalna, oparta na naukowych przesłankach. W przypadku otyłości nie jest to już takie proste. Ze statystyk wynika, że każda osoba dotknięta otyłością przynajmniej raz poddała się kuracji odchudzającej. Okazuje się jednak, że po dwóch latach od zakończenia ambulatoryjnego leczenia otyłości 50% z powrotem tyje. Po pięciu latach wskaźnik ten wzrasta do 80%. Zazwyczaj osoby te podejmują kolejne próby. Aktywnie i zdrowo Otyłość została wpisana do międzynarodowej klasyfikacji chorób w już 1948 roku, a w 1997 została uznana przez ekspertów za świato- wą epidemię. Z roku na rok przybywa osób cierpiących na otyłość, a w konsekwencji na towarzyszące jej dolegliwości. Sposób odżywiania się wielu, zwłaszcza młodych ludzi, często oparty jest na szerokiej gamie gotowych, przetworzonych, konserwowanych, bogatych w tłuszcz – który spowalnia trawienie i łatwo odkłada się w organizmie – produktów spożywczych typu fast food. Sztuczne barwniki i regulatory poprawiają co prawda barwę i smak, ale przede wszystkim zwiększają kaloryczność. Konser- wanty przedłużają trwałość produktów, ale większość z nich jest szkodliwa dla organizmu. Takie działanie ma np. sól, która – jako środek konserwujący – w nadmiarze dodawana jest do wielu produktów: chipsów, hamburgerów, frytek itp. W przekąskach tych jest przynajmniej sześciokrotnie więcej soli, niż dopuszcza do spożycia codzienna norma. Sól zatrzymuje wodę w organizmie, dlatego też nadmiar takich dań powoduje szybki przyrost wagi. Dodawana do produktów przetwarzanych z owoców (np. napojów i soków) sacharoza pozornie daje uczucie sytości. Ale z pewnością bez żadnych pozorów pozwoli nam przytyć. Zazw yczaj ulegamy jednej z dwóch skrajności: funkcjonujemy bądź zbyt intensywnie, z czym wiąże się jedzenie w pośpiechu, całodzienny głód i spożywanie głównego posiłku wieczorem (co także powoduje zaburzenia naturalnych funkcji fizjologicznych), bądź też egzystujemy typowo jedząco – siedząco, uniemożliwiając tym samym spalenie przez organizm nadmiaru kalorii. Przechadzka w celu załatwienia niektórych spraw przegrywa niestety z możliwością skorzystania z szybkiego samochodu., a wyjście na basen z perspektywą domowego kina w wygodnym fotelu. I to są właśnie główne powody otyłości, która często pojawia się w wieku późniejszym (choć nie tylko). Skrzydlata moda Marta Tutaj P o okresie strachu przed ptasią grypą skrzydlate hodowle stają się znów podobno bardziej popularne. Tarnowianie najczęściej wybierają papużki faliste i kanarki, choć wielu osobom marzą się gadające papugi z pirackich filmów. Niestety, tego typu ptasi ulubieniec nie jest łatwy w utrzymaniu ani tani... Ptak z… rejestracją – Papużki faliste, nierozłączki, kanarki, amadynki żebrowane – wymienia najpopularniejsze gatunki Marian Baran, właściciel sklepu zoologicznego w Tarnowie. – Owszem, zdarza się, że ktoś pyta o rzadsze i większe gatunki papug, ale cena takiego ptaka porównywalna jest już z ceną samochodu... Z reguły o wyborze ptaka decyduje cena – na ogół nie wyższa niż 100 zł – i wymagania hodowlane. Osobiście polecam nierozłączki, których hodowla nie jest szczególnie trudna, a to bardzo interesujące, kontaktowe ptaki. To, że muszą być hodowane w parach, to legenda. Owszem, jest to ptak towarzyski jak wiele papug, ale jeśli przebywa w towarzystwie ludzi, to traktuje ich jak członków stada. W okolicach Dnia Dziecka i końca roku szkolnego sprzedaje się nam zwykle nieco więcej papużek falistych i kanarków, ale w tym roku – może ze względu na pogodę – nie widać podobnego ożywienia. W sklepie zoologicznym w Centrum Handlowym „Max” najczęściej sprzedawane ptaki to kanarki, zeberki, papużki faliste i nimfy. – Zdarzają się klienci pytający o gatunki „gadające”, głównie duże ary, ale zarówno cena, jak i obowiązek rejestracji i posiadania zezwoleń skutecznie zniechęcają do takich zakupów. Papugi cieszą się największym zainteresowaniem klientów także w sklepie Hanny Stochmal. – Przede wszystkim nimfy i papużki faliste, bo należą do najprzystępniejszych cenowo – papużkę falistą można kupić już w granicach 20 zł. Są to też gatunki ogólnodostępne, które można hodować bez specjalnych zaświadczeń. No i oswajają się na tyle, że nadają się do hodowania w mieszkaniu w towarzystwie dzieci. Nie brak chętnych na inne gatunki ptaków, ale zainteresowani mniej popularnymi gatunkami szukają raczej kontaktu z hodowcami albo okazji na giełdach. Zgodnie z Ustawą o ochronie przyrody i ministerialnym rozporządzeniem z 2002 roku, ochronie i obowiązkowi rejestracji podlega większość gatunków papug — wszystkie ary, amazonki, rozelle, żako, kakadu itd. Bez zezwoleń i zaświadczeń o legalności hodowli można trzymać papużki faliste, nimfy i aleksandretty obrożne. – Miałem klientów pytających o papugi szare, czyli żako, i gwar- ki – to łatwo uczące się mówić gatunki. Ale rozmowa o cenach, startujących od tysiąca złotych, szybko sprawiała, że potencjalni kupcy zmieniali zdanie – twierdzi właściciel innego sklepu zoologicznego w centrum miasta. – Klienta, który szukał słowika chińskiego, odesłałem do znajomych hodowców. Zapamiętałem go, bo była to dość romantyczna historia – człowiek szukał słowika dla narzeczonej, która zapragnęła go mieć pod wpływem jakiejś książki... I takie rzeczy się zdarzają w dzisiejszych, nieromantycznych czasach! Ostatnio, co dość charakterystyczne, zdarzali się też klienci zainteresowani ptakami do hodowli w ogrodzie – pytano mnie np. o bażanty królewskie czy nawet przepióra kalifornijskiego, ale ja takich ptaków nie prowadzę – miewałem tylko przepiórki chińskie, które hodować można nawet w mieszkaniu. Hodowle nie tylko pod domowym dachem Poza kanarkami i popularnymi gatunkami papug, w tarnowskich sklepach zoologicznych kupić można także m.in. zeberki, amadyny, astryldy, ryżowce, gołąbki diamentowe. U hodowców-hobbystów wybór jest jeszcze większy – oprócz papug, jak ary, amazonki, łąkówki, świergotki, wróbliczki, rozelle czy aleksandretty – spotkać można m.in. papuziki, motyliki, bengaliki, Niewłaściwe młodzieńcze nawyki żywieniowe i tryb życia, daleki od pożądanego „procentują” w przyszłości. Jednak nawet najbardziej wzorową, sportową postawę w młodości można zaprzepaścić, dokonując przewartościowania – niestety na gorsze, co zdarza się bardzo często – w wieku średnim. Jest rzeczą oczywistą, że wraz z wiekiem przemiana materii staje się coraz wolniejsza, a zbyt mała dawka ruchu dodatkowo obniża jej tempo. Aktywność fizyczna – stosowna do wieku – może więc poprawić metabolizm i opóźnić proces jego „starzenia się”. Nadmiar „puszystych” Tymczasem ruch maksymalnie minimalizujemy, co ułatwia nam rozwój techniki. W dobie coraz to nowych wynalazków, które maja ułatwić nam życie, zyskujemy coraz więcej wolnego czasu, którego, niestety, nie potrafimy wykorzystać ku pożytkowi. To, co miało być dobrodziejstwem, okazuje się być przekleństwem, zwłaszcza państw bogatych, bo właśnie tam obserwuje się największy odsetek otyłości wśród obywateli. Dla przykładu, w Stanach Zjednoczonych nadwagę ma 60% mieszkańców; ok. 10 mln cierpi na otyłość, a nierzadko jedynym rozwiązaniem zaradzenia chorobie jest chirurgiczna operacja zszywania żołądka. Dynamika współczesnego życia powoduje, że narażeni jeste- śmy na wiele stresogennych sytuacji. Dla osób o słabszej kondycji psychicznej, mniej odpornych na stres i frustracje, jedzenie staje się formą ucieczki przed problemami, sposobem polepszenia złego samopoczucia. Patologiczny odruch podjadania w celu pocieszenia i zredukowania napięcia nerwowego, wywołanego niepowodzeniami, niezadowoleniem, stresującą pracą itp. tylko chwilowo poprawia nastrój. W bardzo szybkim czasie może jednak doprowadzić do niebezpiecznej otyłości. Krótko mówiąc, tyjemy z powodu przejadania się i braku ruchu. Nadmiar kalorii odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej Nieracjonalne, jednoskładnikowe diety, które przynoszą tylko krótkotrwałe efekty; głodówki, które maj sprawić, że szybciej doczekamy się wymarzonej figury; intensywna, daleka poza granice możliwości, gimnastyka i sporty – oto metody dorównania „ideałowi”. Sposoby to ani zdrowe, ani skuteczne. Nawet jeśli początkowo w istocie „lecimy” na wadze (co wiąże się z utratą wody z organizmu), to jednak ostateczne rezultaty dalece odbiegają od naszych oczekiwań. Drastyczna i nagła dla naszego organizmu zmiana sposobu odżywiania się (choć trudno nazwać odżywianiem jednoskładnikową dietę np. winogronową czy kapuścianą), wspomagana morderczymi ćwiczeniami i obliczona na krótki „dystans”, zazwyczaj kończy się przykrym efektem jo-jo. jąca w stanie dzikim, więc handel mewkami nie spowoduje na pewno masowego odłowu gdzieś w egzotycznych krajach. A w dodatku mewki dobrze zgadzają się z innymi gatunkami ptaków – można je trzymać we wspólnych wolierach, a bywa, że mewki adoptują i dokarmiają pisklęta innych ptaków, które z jakichś względów straciły rodziców... – My mamy już drugą papugę gadającą, chociaż nie jest to żaden rzadki ani efektowny gatunek – uśmiecha się trzydziestokilkuletnia tarnowianka. – To po prostu papużka falista, tyle że kupiona w bardzo młodym wieku od hodowcy. Nie wszyscy wiedzą, że te małe papużki także można nauczyć mówić, jeśli zacznie się odpowiednio wcześnie. Nasza poprzednia papużka była zielona, nazywała się Dolar i umiała nie tylko powtórzyć swoje imię, ale mówiła też „proszę” i „cukier”. Żyła u nas szesnaście lat. Nowa, która oficjalnie ma na imię Kacper, a wołamy ją Cencik, bo jest żółta, ma niestety trochę gorsze maniery – co prawda nauczyła się „proszę”, ale powtarza też co najmniej jedno nie całkiem cenzuralne słowo, które tępimy u dzieci... Jedne mieszkają w klatkach, inne swoPan Sławomir, mieszkaniec bodnie latają po domu, ale wszystkie cie- podtarnowskiej miejscowości, szą swoich właścicieli i poprawiają swoją hoduje ptaki w obszernej wolieobecnością samopoczucie rze na patio domu. Żyje tam kilka skrzydlatych gatunków – od tarnowski hodowca. – Wypar- egzotycznych gołąbków i miniały je gatunki inne, jak zeberki czy turowych przepiórek po zeberki, amadyny, a przecież mewki to ta- amadyny, papużki faliste, nierozkie wdzięczne ptaki – rozmaite pod łączki i aleksandretty. – Widziałem taką ptaszarnię względem odmian, nietrudne w hodowli, towarzyskie i łatwo się oswa- w jednym z domów, kiedy pracojające. Co więcej, to rasa żyjąca wałem w Bawarii, i postanowiłem dziś tylko w hodowli, niewystępu- zrobić coś takiego u siebie. Przy tyamaranty, muszkatki i mniszki, a ptaki o egzotycznie i romantycznie brzmiących nazwach, jak srebrnodziobek, melba czerwonogardła czy księżniczka Walii, nie należą do rzadkości. Prywatne upodobania do ptasich hodowli mogą być różne i zależą nie tylko od możliwości, ale i od prywatnych przekonań. – Osobiście uważam, że mało doceniana ostatnio jest hodowla mewek japońskich – twierdzi pan Jan, ROZMAITOŚCI Na dłuższą metę nie sposób wytrwać w tak spartańskich żywieniowych warunkach. Po każdej takiej „szybkiej i skutecznej” diecie zaczynamy jeść jeszcze więcej, szybko odzyskując stracone kilogramy, a nawet zyskujemy dodatkowe. Finał jest taki, że najpierw ubyło nam 5 kg, ale wkrótce przybyło 10. Są jednak tacy – na nieszczęście – którzy wytrwają do końca i jeszcze dłużej, podnosząc tym samym statystyki zachorowalności na anoreksję i bulimię. Co ciekawe jednak, zazwyczaj samozaparcie i determinację w odchudzaniu wykazują kobiety, których waga nie wymaga żadnej „korekty”. Zapatrzone jednak w anorektyczne piękności są gotowe na największe poświęcenie. Telewizja, kino, film, reklama, a nawet sklepowe witryny – oto „miejsca” czerpania wzorca. Prasa drukowana też nie pozostaje dłużna. Każde szanujące się kobiece pismo serwuje swoim czytelniczkom przepisy „cudownych” diet” („zrzuć 5 kg w ciągu 3 tygodni” – czytamy w magazynach). Tymczasem dbałość o figurę i niedopuszczanie do nadwagi powinno polegać nie na okresowych (zazwyczaj kilkutygodniowych) wyrzeczeniach, tylko – przypomnijmy – na wypracowaniu odpowiednich żywieniowych nawyków i modzie na zdrowy tryb życia. My jednak wolimy hołdować niebezpiecznym trendom na przesadną, chorobliwą szczupłość. lu gatunkach jest oczywiście sporo roboty z karmieniem, pojeniem, czyszczeniem woliery, a zimą ptaki „emigrują” w mniejszych klatkach do piwnicy, ale dla mnie nie ma lepszego relaksu, niż usiąść po południu na patio, patrzeć na ptaki i słuchać ich... Nie ma też przyjemniejszego tła dla rodzinnej czy przyjacielskiej kolacji niż głosy ptasiej gromady, a dzięki obecności ptaków atmosfera w całym domu jest inna. Niestety, w tym roku niewiele jest okazji do kolacji na świeżym powietrzu i w ogóle przy tegorocznej aurze musiałem niektóre gatunki przenieść z woliery do domu...Do piwnicy nie mogłem, bo już dwa razy mi ją zalało... Puścić pawia do ogrodu W ostatnim roku wzrosło podobno zainteresowanie ptakami nadającymi się do hodowli w ogrodzie – m.in. różnymi odmianami bażantów, pawiami, przepiórkami i perliczkami, ozdobnymi odmianami kaczek i gęsi lub egzo- 4 sierpnia 2010 W typie Schwarzeneggera Dziś dla wielu ludzi zgrabna sylwetka to nie tyle wymiar zdrowotny czy nawet estetyczny, co środek pomagający w osiągnięciu sukcesu. W perfekcji kształtów widzą szanse na powodzenie w życiu uczuciowym i zawodowym. Kobiety z zazdrością wpatrują się w piękne aktorki i szczupłe modelki, a właściciele koncernów farmaceutycznych i kosmetycznych zacierają ręce. Mania szczupłości to dla nich świetny interes. Na rynku ciągle pojawiają się nowości, które skutecznie mają pomóc nam uporać się ze zbędnymi kilogramami. Specjaliści od reklamy przekonują nas, że rozwiązaniem jest wcieranie w uda wyszczuplających kremów, żeli lub maseczek czy też tycznymi gatunkami gołębi. Jest to m.in. pochodna faktu, że sporo osób przeprowadza się z mieszkań w mieście do domów w podtarnowskich miejscowościach lub podmiejskich dzielnicach. – Nasz dom to nic szczególnego – tzw. sześcian polski, ale mamy wokół kawałeczek ogrodzonej działki i postanowiliśmy to wykorzystać – mówi mieszkanka Krzyża. – Mąż zrobił oczko wodne, więc wymyśliłam hodowlę kaczek ozdobnych. Jako że nie mamy doświadczenia, popytaliśmy w Internecie i mamy trzy parki różnego gatunku, które poradzono nam jako łatwe w hodowli: kaczki piżmowe, biegusy i miniaturki krzyżówki. Przez dwa lata wszystko było dobrze, dopiero tegoroczna wiosna zadała nam cios i wygubiła piżmówki, które dotychczas pięknie się chowały – temu gatunkowi podobno może zaszkodzić nawet obfita rosa, a co dopiero takie opady... Pozostałe dwie pary jakoś się trzymają, chociaż w deszczu wcale nie wyglądają jak szczęśliwe kaczki... Mieszkaniec podtarnowskiej miejscowości jako ozdobę wprowadził do ogrodu parę pawi. – Piękne ptaki, a trafiły się z dobrej hodowli w przystępnej cenie – kupiłem parę za 120 zł. Sąsiedzi początkowo skarżyli się na ich głosy – nie jest to może najpiękniejsze wołanie, jedna pani mówiła nawet, że wywołuje w niej myśli o śmierci, ale z czasem przywykli. Działkę mam wąską, ale długą, pawie mają dość miejsca do spacerów i wyglądały na całkiem szczęśliwe aż do ostatnich tygodni – ta pogoda jest nie tylko nie dla ludzi, nie służy także ptakom. Moje pawie siedzą ostatnio zwykle na płocie pod kawałkiem dachu, ale i tak wy- picie ziołowych herbatek. Naiwnie wierzymy, że nadmierne obżarstwo zrekompensuje ziołowy napar, a jakaś papka jest lepsza niż spacer. Lepsza – na pewno nie, wygodniejsza – z pewnością tak. Tyle tylko, że wygoda i skuteczność zazwyczaj nie idą w parze. Moda na doskonałość nie omija także panów. Podczas gdy kobiety robią wszystko, by wyglądem przypominać wygłodzone modelki, panowie marzą o muskulaturze i postawie w typie Schwarzeneggera. A metodami w uzyskaniu fizycznej tężyzny są siłowe sporty i siłownia, ale także różnego rodzaju odżywki, które mają wspomagać przetwarzanie tłuszczu w energię. Rządni sukcesu nie mniej niż kobiety sięgają nawet po sterydy, zapominając, że w ten sposób mogą go tylko zaprzepaścić i zrujnować sobie zdrowie. Czy zatem można skutecznie się odchudzać? Podstawowa zasada brzmi: nie dopuść do nadwagi i otyłości. A ci, którzy wypowiadają jej wojnę – lepiej późno niż wcale – przede wszystkim nie powinni dać się zwieść reklamowym chwytom „cudownych” diet i preparatów, bo nie istnieje cudowny sposób na schudnięcie. Są dwie możliwości: można schudnąć efektownie, czyli szybko, a w związku z tym – jak pokazuje doświadczenie – na krótko, bo po zaprzestaniu stosowania drakońskich diet, stare nawyki żywieniowe powracają, lub efektywnie, czyli powoli ale trwale. Cel jest osiągalny, ale to wymaga wytrwałości, cierpliwości i systematycznej pracy nad samym sobą, a nie irracjonalnej wiary w cudowną moc pigułek i wyszczuplających kremów. str. 17 Czy potrawy z grilla są zdrowe? Nie zawsze. Grillowane dania zawierają substancje niebezpieczne dla zdrowia: benzopiren i akrylamid. Jednak najważniejsze są rakotwórcze węglowodory aromatyczne, nadtlenki lipidowe oraz wolne rodniki, które wchodzą w reakcje ze zdrowymi cząsteczkami organicznymi ustroju, powodując uszkodzenie białek, tłuszczów i kwasów nukleinowych. Trzeba więc pamiętać, by grillować prawidłowo. Zdrowe grillowanie Do grillowania powinniśmy używać jedynie węgla drzewnego lub brykietu. Ten drugi składa się z mielonego węgla drzewnego, z którego wcześniej wyeliminowano szkodliwe substancje. Jako podpałki zawsze używajmy naturalnych substancji spalających się całkowicie bez wydzielania jakichkolwiek zapachów. Aby mięso było bardziej aromatyczne, można wrzucić do paleniska np. owoce jałowca lub łupiny orzecha. h Warto stosowaćć aluminiowe l tacki k – perfof rowane lub specjalnie żłobione. Zapewniają one, że każdy produkt zawierający tłuszcz jest oddzielony od żaru. Jeśli nie położymy tacki, palący się tłuszcz ścieknie bezpośrednio do paleniska i tam spali się, co spowoduje wydzielanie szkodliwych substancji, np. benzo(a)pirenu. Substancje te z powrotem osadzają się na przygotowywanym przez nas mięsie. gląd mają osowiały, a ich okrzyki brzmią szczególnie smutno... Z kurą w herbie Z kolei młode małżeństwo z Powiśla postawiło na... hobbystyczną hodowlę kur. – Ludzie hodują papugi, kanarki, gołębie, a dlaczego nie kury? – pyta Szymon, właściciel stadka liliputów i czubatek. – To przecież jedne z najwcześniej udomowionych przez człowieka ptaków. No i pożytek jest, bo zawsze któraś, choćby nie wiem jak ozdobna, dostarczy jajek na śniadanie. – Pomysł wziął się właściwie z lektury o warszawskim Muzeum Azji i Pacyfiku, którego dyrektor hoduje ozdobne odmiany kur – wyjaśnia Joanna. – Spodobała nam się taka hodowla, bo oryginalna i zarazem praktyczna, ekologiczna, nietrudna...W końcu kury można znaleźć w co drugim gospodarstwie. Początkowo postawiliśmy na zielononóżki i liliputki, ale potem z jakiejś okazji dostaliśmy od znajomych piękną parkę czubatek polskich. Mają głowy jak czapy gwardzistów londyńskich i budzą powszechne zainteresowanie, my je także lubimy, bo są bardziej ufne od liliputek... Niewykluczone, że rozwiniemy tę hodowlę – czubatki, które oglądaliśmy ostatnio na giełdzie, ceniono 60 zł za parkę, więc finansowo powinniśmy wytrzymać. A sąsiad ma nam namalować herb z czubatą kurą... Jak kury znoszą tegoroczną deszczową aurę? – Mało chodzą i słabo się niosą, ale poza tym wytrzymują – twierdzą właściciele posesji „z kurą w herbie”. Do przyrządzania bezpośrednio nad żarem nadają się te produkty, które opieka się krótko, np. pieczywo czy niektóre warzywa, jak papryka, cukinia, pomidorki koktajlowe, pieczarki. Wszystkie kładzione na ruszt potrawy powinny mieć temperaturę pokojową. W żadnym razie nie wolno grillować produktów zamrożonych. Nie możemy kłaść na grillu mięs zapeklowanych ani konserwowanych saletrą. Niektórzy producenci stosują do utrwalenia dań dodatek azotanów (symbole E251 i E252) oraz azotynów (symbole E249 i E250), dlatego warto czytać skład surowcowy z tymi symbolami. Mięso przeznaczone na grill może być wcześniej zamarynowane. W sklepach mamy coraz większy wybór mięs już przygotowanych – jest to wersja dla tych, którym brak czasu. Najlepsza jest jednak marynata przygotowana samodzielnie, zawierająca oliwę z oliwek lub olej rzepakowy oraz sok z cytryny. Dzięki zawartym w tych produktach substancjom przeciwutleniającym, np. witaminie C, szkodliwe dla zdrowia związki chemiczne powstające w produktach spożywczych podczas grillowania zostaną w znacznym stopniu zredukowane. Ważna jest też wielkość pieczonych kawałków. Nie powinny być zbyt grube, bo wtedy będą musiały leżeć na grillu nawet kilkadziesiąt minut, a w takim mięsie liczba niezdrowych substancji jest spora. Udowodniono też, że stosowanie przypraw, zwłaszcza bazylii, mięty, tymianku, oregano, rozmarynu i szałwii, również znacząco redukuje działanie szkodliwych związków powstających podczas grillowania, np. wolnych rodników. Musimy pamiętać, że ruszt, na którym będziemy piec, trzeba dokładnie oczyścić z pozostałości spalonego tłuszczu i starych potraw. Niedopalony węgiel wyrzucamy. Nie powinno się go używać do następnego grillowania, gdyż gromadzą się w nim szkodliwe toksyny, które uwolnią się podczas następnego użycia. Najlepszymi produktami do grillowania są chude gatunki mięs, typu drób, cielęcina, chude kawałki wołowiny i ryby. Nie powinniśmy smarować olejem czy innymi tłuszczami mięsa przeznaczonego do grillowania. Nie pieczemy mięsa na otwartym płomieniu ognia, lecz w niższej temperaturze przez dłuższy czas. Ważne jest też, aby nie piec mięsa i innych produktów zbyt długo. Do każdej potrawy grillowanej powinniśmy zjeść odpowiednią porcję warzyw i owoców, najlepiej surowych w postaci sałatek. Zawarte w nich substancje – antyoksydanty zniwelują działanie szkodliwych wolnych rodników. str. 18 Z ŻYCIA GWIAZD 4 sierpnia 2010 Baka u Matwiejczyka Firma producencka ATM Grupa zakończyła kręcenie trzeciego sezonu serialu obyczajowego „Tancerze”, poświęconego perypetiom zawodowym ś i i d i osobistym bi uczniów i nauczycieli ze szkoły artystycznej. 13 nowych odcinków produkcji ma pojawić się na antenie TVP 2 jesienią br. W trzeciej serii pojawili się nowi aktorzy, m.in. Marcin Krajewski i Kaja Walden, a także Gabriel Piotrow- Skąd wziąć ojca? Są trzy rzeczy, które musi zrobić prawdziwy mężczyzna. Zasadzić drzewo, zbudować dom i... spłodzić potomka. A co jeśli mężczyzna nie może mieć dzieci? „Projekt dziecko, czyli ojciec potrzebny od zaraz” – nowy film Adama Dobrzyńskiego! Ania (Dominika Ostałowska) i Piotr (Zbigniew Zamachowski) wpadają na szalony pomysł, dzięki któremu będą mogli cieszyć się wymarzonym dzieckiem. Rozpoczynają poszukiwania idealnego... zastępcy. Tylko gdzie go znaleźć? Może l źć? M ż wśród ś ód najbliżjbliż szych znajomych, bo w końcu od czego są przyjaciele? Miłość do… ABBY i latania Nie wszyscy o tym wiedzą, ale piosenkarz i aktor Jacek Wójcicki był kiedyś wielkim fanem zespołu ABBA. Przy okazji niedawnych sukcesów filmu „Mamma Mia” z piosenkami tego zespołu znajomi przypomnieli sobie o jego fascynacji i okazało się, że... wcale nie przeminęła. – To miłość z lat szkolnych, która nie minęła. Wielka muzyczna fascynacja, a zarazem szacunek dla produktu bardzo wysokiej jakości, którego perfekcja jest ponadczasowa – mówi Jacek Wójcicki. – Kiedyś byłem fanem ABBY wręcz na granicy obłędu, fascynował mnie zespół, wszystkie piosenki znałem na pamięć. Przyjaciele wie- ski, który w roli Piotra zastąpił Sebastiana Fabiańskiego. Bez zmian pozostała główna obsada (m.in. Magdalena Walach, Katarzyna Glinka, Wojciech Mecwaldowski i Marcin Dorociński). Za reżyserię trzeciego sezonu odpowiadał Xawery Żuławski. ATM Grupa poinformowała również, że zamierza realizować czwartą serię „Tancerzy”, do której zdjęcia mają się rozpocząć we wrześniu br. „Tancerze” to serial będący adaptacją hiszpańskiego formatu „Un Paso De Adelante”, zainspirowanego amerykańską produkcją pt. „Fame”. Akcja serialu rozgrywa się w szkole sztuk scenicznych Heleny Nałęcz-Gonzales, która po latach spędzonych w podobnej akademii w Madrycie założyła we Wrocławiu własną szkołę. Uczą w niej: Alicja, dawna uczennica Heleny, H l kktórej życie zmienił wypadek na scenie, Jowita, nauczycielka śpiewu, Krzysztof, nieprzewidywalny aktor i uwodziciel, a także kilka innych ekscentrycznych postaci. Łączy ich jedno – artystyczna kariera w różny sposób skomplikowała ich losy. W castingu na idealnego ojca udział wezmą: Robert (Tomasz Karolak) – gej w zwariowanym związku ze swoim parterem Kubusiem (Michał Koterski), Marek (Marcin Sztabiński) – wiecznie zdołowany z powodu kolejnych porażek miłosnych oraz Marian (Cezary Kosiński) – żołnierz, który lada moment ma wyjechać na misję do Afganistanu i koniecznie chce coś po sobie zostawić. Kto faktycznie zostanie ojcem? Odpowiedź nie jest taka prosta, bo nikt nie spodziewa się, że bardzo przedsiębiorcza teściowa ma własny sposób na upragnionego wnuka. „Projekt dziecko, czyli li ojciec j i potrzebny t b od d zaraz”” pojawi się w kinach już 6 sierpnia. dzą, że u mnie w domu gra ABBA, w samochodzie ABBA, wszędzie ABBA. I wszyscy mieli tego serdecznie dosyć i marzyli tylko o tym, że mi się kiedyś znudzi... Na ABBIE młodzieńcze fascynacje Wójcickiego wcale się nie kończyły, bowiem był kiedyś też wielkim fanem lotnictwa i latania. – Kiedyś fascynowały mnie samoloty pasażerskie, lotnictwo. Pokornie sklejałem kupowane w składnicy harcerskiej modele produkcji NRD. Przez lata wisiały potem w moim pokoju, gdzieś pod sufitem. Dzisiaj rozumiem tę pasję metaforycznie: zawsze marzyłem o chęci wyrwania się, wyfrunięcia na skrzydłach gdzieś bardzo daleko. Chciałem wzlecieć, pofrunąć do gwiazd. Dzięki muzyce trochę się to spełnia, wierzę, że skrzydła Muzy ciągle będą mnie niosły bardzo wysoko – żartuje piosenkarz. Trwają zdjęcia do filmu Piotra Matwiejczyka pod tytułem „Lubię mówić z tobą”. W jednej z głównych ról wystąpi Mirosław Baka. „Lubię mówić z tobą” to historia 55-letniego mężczyzny (Andrzej Gałła) mieszkającego z chorą matką i opiekującego się samotnym ojcem. Bohater zamyka się w sobie na świat… Dopiero w pracy zaczyna otwierać się na ludzi, a pracuje… w prosektorium. Do obsady dołączyli ostatnio między innymi znany z „Rezerwatu” i „Dziewczyn do wzięcia” Jan Stawarz – grający tu ojca głównego bohatera, oraz Zuzanna Helska („Pora mroku”, „Komornik”) – wcielająca się w postać chorej matki. Ponadto w filmie wystąpią: Magdalena Kielar i Daria Iwan, a wkrótce na planie pojawi się Mirosław kluczoł Baka, k kktóry zagra kl l wą postać Adama. Zdjęcia potrwają do połowy sierpnia. Chichot losu Na antenie TVP 1 w przyszłym roku pojawić się ma nowy serial, który oparty będzie na popularnej powieści Hanki Lemańskiej „Chichot losu”. Serial produkuje firma Akson Studio, obecnie jej przedstawiciele prowadzą rozmowy z aktorami, odbywają się też castingi. Zdjęcia do niego rozpoczną się najprawdopodobniej pod koniec lata. Już wiadomo, że główną rolę w nowym serialu zagra Marta Żmuda – Trzebiatowska, która wygrała w konkurencji z Anną Muchą oraz Małgorzatą Sochą. Trwa jeszcze obsadzanie pozostałych pierwszoplanowych ról. Plotkarskie media doniosły zaraz po ogłoszeniu części obsady, że Żmuda-Trzebiatowska zarobi za główną rolę w serialu 200 tys. zł. Czy wiesz, że odbierając telefon w środku nocy, możesz przewrócić całe swoje życie do góry nogami? – takim właśnie pytaniem wydawca reklamował książkę, na podstawie której powstaje serial, bo „Chichot losu” opowiada taką właśnie historię. Bohaterka powieści jest kobietą wyzwoloną, mającą dobrą pracę i atrakcyjnego partnera. Jej życie niespodziewanie komplikuje się i gmatwa za sprawą dwójki całkiem obcych dzieci i rudego kota. To książka, która pokazuje, że nie wszystko w życiu da się zaplanować i przewidzieć, a potrzeba bycia przyzwoitym człowiekiem niejednokrotnie stawia nas przed trudnymi wyborami i ich konsekwencjami. MUZYKA I FILM 4 sierpnia 2010 str. 19 Plotki o paniach, panach i zjawiskach, czyli... Koktail towarzyski Pobiorą się, ale… na prośbę dzieci Aktorska para Angelina Jolie i Brad Pitt, zwani często skrótowo również Brangeliną, powiedzieli dziennikarzom, że wezmą ślub, jeżeli poproszą ich o to wspólnie wychowywane dzieci. – Trudno byłoby im odmówić – przyznała Jolie. – Ale nie potrzebujemy śłubu. Gdybyśmy nie byli pewni, że chcemy się razem zestarzeć, nie mielibyśmy sześciorga dzieci. Pitt i Jolie to najbardziej znana na świecie aktorska para, praktycznie nie ma tygodnia, aby w plotkarskich pismach, magazynach telewizyjnych i portalach internetowych nie pojawiły się jakieś informacje na temat ich prywatnego życia. Aktorzy są parą od 2004 roku, gdy poznali się bliżej na planie filmu „Pan i pani Smith”, w którym zagrali tytułowe role. Od tej pory na przemian pojawiają się medialne spekulacje o ich ślubie lub rozstaniu. Ostatnia, wspomniana na wstępie deklaracja na temat ślubu bierze się być może stąd, iż na początku roku pojawiły się spekulacje o rozstaniu Brada i Angeliny, i tym razem sprawa nie wyglądała na kolejną, wykreowaną przez tabloidy ploteczkę, bo nawet poważne i opiniotwórcze media informowały, że główne osoby dramatu rozmawiają z prawnikami, których zadaniem ma być pomoc w rozstaniu się jednej z najsłynniejszych par w Hollywood. Przypominano, że pogłoski o rozstaniu pojawiały się już latem ubiegłego roku, kiedy aktor wyjechał na dłużej do swojej rodziny, para nie widywała się, wymieniali się tylko dziećmi. Dziennikarze rozmawiali wówczas m.in. z matką Pitta, która częściowo potwierdziła informację o planowanym rozejściu się aktorskiej pary, choć była temu przeciwna ze względu na dobro dzieci. Wietrzący w każdej sprawie jakieś drugie dno lub nawet spisek dziennikarze tabloidów spekulują, że kolejne „przecieki” na temat ślubu lub rozstania produkowane są przez prasowych agentów aktorskiej pary, bo bardzo często zbiegają się w czasie z premierami filmów z ich udziałem. Przyznać trzeba, że coś w tym jest… A ze ślubem jest ponoć tak, że Angelina chciałaby formalnego związku, natomiast Brad specjalnie się do tego nie pali. Ponoć w grudniu 2008 roku Jolie oświadczyła się oficjalnie swojemu partnerowi, ale… Znajomy pary powiedział wówczas magazynowi „National Enquirer”: – Angie oświadczyła się Bradowi i zaproponowała świąteczny ślub. Brad nalegał na powstrzymanie się od podejmowania tak ważnych decyzji, na co Angie stwierdziła, że dzieci chcą, aby się pobrali. Brad uważa, że ślub w tym momencie to zły pomysł. Zamiast tego wolałby nieco zwolnić i zapisać się na terapię dla par. Angelina naciska na ślub, zanim para znowu adoptuje lub zdecyduje się na następne biologiczne dziecko. Znana jest również i często cytowana deklaracja Pitta, który kiedyś powiedział, że nie ożeni się ze swoją partnerką, dopóki wszyscy w Ameryce nie będą legalnie mogli poślubić kogo tylko zechcą. Pitt znany jest m.in. ze swojego zaangażowania w działalność na rzecz swobody zawierania małżeństw przez pary gejowskie, a wspomniana deklaracja padła, gdy aktor przeznaczył dużą sumę pieniędzy na walkę z kalifornijską inicjatywą „Ballot Propositon 8”, która ma na celu wprowadzenie zakazu ślubów dla par tej samej płci. Czy szóstka dzieci wychowywana przez aktorską parę chce ślubu rodziców trudno powiedzieć, choć media już donosiły, iż najstarsze z nich, niespełna dziewięcioletni Maddox, namawiał ojca do tego kroku. Pierwszym dzieckiem Angeliny był adoptowany w 2002 roku, siedmiomiesięczny wówczas, urodzony w Kambodży Maddox Chivan Jolie. Aktorka adoptowała chłopca, gdy bawiła w Kambodży podczas zdjęć do filmu „Tomb Raider” i jako przedstawiciel UNHCR. Kolejnej adopcji aktorka dokonała w 2005 roku, była to sześciomiesięczna dziewczynka z Etiopii, Zahary Marley Jolie. Rok później Brad Pitt adoptował dwójkę dzieci Angeliny. Pierwszą biologiczną córkę, Shiloh Nouvel Jolie-Pitt, aktorka urodziła 27 maja 2006 roku. W 2007 roku Angelina adoptowała trzyletniego chłopca z Wietnamu – Pax Thien Jolie-Pitt, a niedługo później okazało się, że aktorka jest w podwójnej ciąży. 12 lipca 2008 roku w szpitalu Lenval w Nicei z pomocą cesarskiego cięcia urodziła parę bliźniąt: chłopca Knoxa Léona Jolie-Pitta i dziewczynkę Vivienne Marcheline Jolie-Pitt. Powstaje biograficzny film o Oprah Winfrey Oprah Winfrey, 56-letnia prezenterka telewizyjna, prowadząca od lat swój talk-show zaliczany do najbardziej oglądanych tego rodzaju na świecie, to kobieta-instytucja w USA. Producent Larry A. Thompson zapowiada, że zrealizuje film telewizyjny poświęcony jej życiu. Biograficzny film o życiu gwiazdy powstanie na kanwie książki autorstwa Kitty Kelley, premiera planowana jest na wrzesień 2011 roku. Autorka i prowadząca talk-show „The Oprah Winfrey Show” zaliczana jest do najbardziej znanych i wpływowych w USA. Zasięg jej programu oraz wpływ na widzów został uhonorowany przez czasopismo gospodarcze „Forbes” nadaniem tytułu najbardziej wpływowej i prominentnej kobiety w USA. Wpływy, popularność i osobisty majątek Winfrey z roku na rok wzrastają. W 2005 została umieszczona przez „Forbes” na 8. miejscu listy najbardziej wpływowych kobiet świata, w 2006 roku znalazła się już na 3. miejscu tej listy, w 2008 roku wylądowała na miejscu pierwszym. Magazyn „Time” wpisał jją na listę 100 najbardziej wpływowych ludzi XX wieku, „Life” uznał za najbardziej wpływową Afro-Amerykankę z jej pokolenia. W 2003 roku w plebiscycie kilku największych sieci telewizyjnych w USA, uznana została za najbardziej rozpoznawalną twarz medialną, po Supermanie i Elvisie Presleyu. Popularna prezenterka pochodzi z „polskiej” miejscowości Kosciusko w stanie Missisipi, ukończyła Uniwersytet Stanowy Tennessee, w 1972 roku zdobyła pierwsze miejsce w wyborach Czarnej Miss Piękności Tennessee. Karierę rozpoczęła K i zawodową d ł jako j k najmłodsza j ł d prezenterka programu informacyjnego lokalnej telewizji WTVF -TV w Nashville, później pracowała w lokalnej stacji w Baltimore, a w 1983 roku przeniosła się do Chicago i wystartowała w ABC7 Chicago. Rok później zadebiutowała jako prowadząca poranny talk-show AM Chicago, a po uzyskaniu przez audycję olbrzymiej popularności przemianowano ją na „The Oprah Winfrey Show”. Niedługo później Oprah była już oglądana w całych Stanach Zjednoczonych, szybko też stała się znana w świecie. Obecny majątek osobisty prezenterki oceniany jest na ponad miliard dolarów, natomiast jej cały majątek na ponad 2,5 miliarda. Przzed latyy, w pieerwszejj dekadz d ie sierpnia w USA A oraz Wielkiej Brytaniii debiu utowałł y na antenie cyklicczne prrogram my telewizyyjne – poświęęcone muzycce. Z czzasem zdobyyły znacczący wpływ w, częssto deccydująccy zarów ó no o sukceesie daanego utworu naa rynku u płyto owym, jak i da d lszej karierze wyk konawccy lub zespo ołu. Rock and TV 5 sieerpnia 1957 w USA sw woje pierws w ze (do ostępnee w całyy m kraju u) wydanie miał Am merican n Bandsstand, prrogram prowad dzony przez zn nanego didżeja Dickaa Clarkaa. W tyy m histor o ycznym m odcinku wid dzowie zobaczyli w ywiad z Elviseem Pressleyem. Pr P ogram m odnió ósł niezwykły sukces i do ro oku 1963 pojaw w iał się na anten nie codzzienniee od pon niedziałł ku do piątku u. Przez kolejnee 23 lataa (sic!) był emittowanyy w każd dą sobottę. Do roku 1964 byłł nadawaany ze studia w Filadellfii, potem – już jako bardzo populaarny ogólnoam merykań ński show w – przzeniesio ony zosttał do św w iatowego centrum m filmu i rozryw wki – Ho H llywoo od. W piątek 9 sierpniia 1963 roku br b ytyjskaa telew w izja rozzpoczęłaa emisję cykk liczneggo programu rockand drollowego Reaady Steaady Go!.. Cykl ten rekk lamow wany byłł hasłem m Tutaj zaczynaa się weekend!! i emito owano go w piątkowee wieczo ory. Pro ogram pr p owadzzony byył przez Keitha Fordyce’a oraz ciąggle wów wczas modną Caathy MccGowan n. Atrakkcją pierr wszego odccinka byył Billy Fury – idol ang n ielskieej młod dzieży, specjalissta od patetyycznych ballad. Read dy Stead dy Go!! szybko stał się wiodącąą produ u kcją muzyczną brytyjskieej telewiizji. W pierwszyych odcin i kach jako meelodię syygnałow wą wykorzysstywano o przebó ój The Surfariss Wipe Out, a wkrótce potem rolę tę przejął hit 5‒44-3‒2-1 świeżo upieczon nej, rockkandrollowej fo ormacjii Manfred Mann. Niespełn na dwa miesiącee po staarcie, 4 paździeernika, w Raedy Steeady Goo! wystąp pili Beaatlesi. Zaś a piewalli wówcczas Twiist And Shout, I’ll Geet You oraz Sh he Lovess You. Udzieeliła takk że krótkiego w ywiadu Du usty Sp pringfield, którrej kariera solowaa właśn nie się zaczynała (w gru udniu 19963 pio osenka Dustyy – I On nly Wan nt To Bee With You – dotarła do czw wartego o miejsca brr ytyjskiiej listy przebojjów). Reaady Steaady Go!! konsekkwentnie po opularyyzował rock and d rolla i jego „muzyyczne okkolice”. Łączył przy t ym pro ofesjonaa lną prezzentację gw w iazd i gwiazd deczek z rozrywkąą. W t ym właaśnie prrogramie zadebiu utował zespółł The Mood dy Blues, śpiew wając w sierpniu 19964 rokku piosenkę zee swego pieerwszeggo singla – Losee Your Moneey. Tu teeż w stycczniu 19965 roku sw wój pieerwszy hit, anggielski numerr jeden – I Can’’t Explain – wykkonała grupa The Who. Ciekaawostką teggoż wysttępu byłło to, że widow w nia skłładała się niem mal wyłąącznie z mod dsów, przzedstaw w icieli jeednej z popularrnych wówczass na Wyyspach subkultur mło odzieżowych. Ekipę modsów na wysstęp Thee Who zaprosił meenażer grupy K it Lamb bert. Zre r sztą szzybko, zapewn ne i dzięęki temu zab biegowii markettingoweemu, kap apela uro osła do sztandaarowej formacji rucchu. 2 paaździern nika 19665 roku u na łama m ch pisma Billlboard d produceent Elkan A llan, wyy jaśniajjąc zam miar zako k ńczeniia emissji Read dy Steady dy Go!, oświad dczył: wolę zdjąąć proggram w glorii ch hwały niż pozw wolić, by fani odeszli pierwssi. Ostattni proggram – fu f nkcjo onujący nieco wcześnieej pod zmien nionym t ytułem m Readyy Steadyy Goes Live!! – został w yemito owany 23 paźździerniika, po trzech i pół rok o u nad dawaniaa. Wśród d gości pożegnalneej edycjii byli: Mick Jaggger, Ericc Burdon n (The Animalls), The Spencer Daavis Gro oup, Daave Deee, Dozy, y, Beakyy, Mick & Tich h, Alan Price i wspo omnianaa już gru upa Thee Who. Kon nkurencyy jny pro ogram dla Read a y Steaady Go!! wystarr tował w brytyjskieej telewiizji wiecczorem 1 styczzni n a 19644 roku.. Nazyw wał się Top Of The Poops. Był nadawaany na ż ywo. Prrowadziił go Jim mmy Saavile, a Denise Sampeey „puszzczał” siingle. Ten pierws w zy sho ow otworzyła Dusty Sp pringfield ze wspomnianyy m wyżżej przeb e ojem. Prograam Top Of Thee Pops miał zdecydow wanie w ięcej szczęściaa od swo ojego ko onkuren nta. Zap planowany był zaled dwie naa sześć odcinkó ów, ale – nadaw wany co tydzień ń i prezentujący naggrane naa żywo i sfilmo owane aktualnee przebo oje – do otrwał do XX X I stuleccia, stająąc się sw woistą ikkona kullturowąą. Na kontyneencie niewątplliwie naajbardzieej cenn nym pro ogramem m był Musikkladen, emitowaany w latach 19 1 72‒19884 przeez pierw wszy pro ogram państw wowej telewizji zacho odnioniiemieckiiej AR R D. Musikladen n stanowił kontyn nuację pierwszego muz u yczneggo proggramu telewizyy jnego w RFN N – Beatt Club, emitowaanego w latach 1965‒19972 przeez tego samego nad dawcę. Mussikladen n opieraa ł się naa popullarnym w latacch 60. i 70. forrmacie koncerr tów w telewizyjnym studio z udziałłem pu ubliczno ości. Do listopada 1984 rokku wyem mitowan no 90 od dcinków w o długgości okkoło 45 minut każdy.. W pro ogramie wystąp pili wiodą d cy św w iatowi wykonawcy muzyki pop i rock, okaazjonaln nie takżże przed dstawicieele folkku, bluessa i jazzu u. Polskim a kcentem m w hisstorii Musiklad den był udany w ystęp w paźdzzierniku 19779 zespo ołu Dwaa Plus Jeeden z utworem m Easy Come, Easy Go. Krzysztof Borowiec str. 20 SPORT SPORT 4 sierpnia 2010 Celnie strzelające tarnowianki Na strzelnicach Gwardii Zielona Góra odbyły się finały Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w strzelectwie sportowym, w których wzięło udział 26 reprezentantów Małopolski. Najliczniej reprezentowany był Tarnowski Klub Strzelecki LOK, z którego startowało 8 zawodniczek. Małopolska zdobyła 8 medali: 1 złoty, 5 rebrnych i 2 brązowe. Dwa medale srebrne w karabinie sportowym 60 leżąc zdobyła Patrycja Kubisztal z TKS LOK Tarnów. Wspaniały sukces odniosła również zawodniczka Promienia Bochnia, która zdobyła pierwszy medal w historii klubu na OOM, i to złoty, w pistolecie pneumat yczny m. Bardzo niewiele brakowało do medalu od niedawna trenującej w TKS LOK Monice Mazur, która w karabinie sportowym 60 zajęła ł 4 miejsce, a zabrakło do trzeciego dwa punkty. Pozostali zawodnicy TKS również spisa- li się dobrze, poprawiając swoje „życiówki” i zdobywając punkty dla klubu i województwa. W punktacji klubów na 52 sklasyfikowanych TKS zajął 11. Miejsce, a Małopolska w punktacji województw 5. Rozegrano również Grand Prix Polski i tu Patrycja Kubisztal może pochwalić się aż 3 medalami – do dwóch dorzuciła brąz w kkarabid ó h srebrnych b hd ł b b nie pneumatycznym z bardzo dobrym wynikiem 390 punktów. Pech Szymona Kiełbasy Zawody w Gorzowie zespół „Jaskółek” zakończył na czwartym miejscu, jednak spory wpływ na wynik końcowy tarnowian miał defekt w 19. biegu, jaki zaraz po starcie zanotował najlepszy zawodnik Tauronu Azotów Szymon Kiełbasa. Oprócz wspomnianego wcześniej defektu, stracił w walce z rywalami dwa punkty. W pierwszym swoim stracie przegrał z reprezentantem Polski, zielonogórzaninem Patrykiem Dudkiem, natomiast w 17. biegu przyjechał na metę za plecami Szymona Woźniaka z Polonii Bydgoszcz. Dobrze spisał się także Jakub Jamróg, który pojechał na swoim poziomie. W pierwszym starcie, jadąc w parze z Kieł- basą, przyjechał tylko za Dudkiem. Drugą stratę punktową zanotował natomiast w 14. wyścigu, w którym, jadąc w duecie z Łukaszem Lesiakiem przegrał bieg podwójnie z parą gorzowską Bartosz Zmarzlik – Paweł Zmarzlik. Trzeci z tarnowian Łukasz Lesiak nie może zaliczyć zawodów do udanych, gdyż zdobył w nich zaledwie jeden punkt i to w wyścigu, w którym na starcie stanęło tylko trzech zawodników. Wyniki turnieju w Gorzowie: 1. Unia Leszno 26 pkt, 2. Caelum Stal Gorzów 24, 3. Polonia Bydgoszcz 17, 4. Tauron Azoty Tarnów 16 – Kiełbasa 7 (2,3,2,d), Jamróg 8 (1,3,1,3), Lesiak 1 (1,0,0,u); 5‒6. Falubaz Zielona Góra 14, Włókniarz Częstochowa 14, 7. Unibax Toruń 12. PP O żużlu i nie tylko Marian Wardzała bez tajemnic 5 sierpnia do tarnowskich księgarń trafi biografia byłego żużlowca, a obecnie trenera Unii Tarnów „Marian Wardzała – między wierszami”. – Czytelnicy poznają wiele rzeczy, wiele sytuacji, które ich zaskoczą, rzucą nowe światło na pewne sprawy. Myślę, że niektóre sytuacje nie były kibicom znane, a nawet jeśli, to tylko powierzchownie. Tymczasem w książce zostały odsłonięte kulisy pewnych zdarzeń – mówi Wardzała. Marian Wardzała to legenda tarnowskiego sportu żużlowego. Człowiek, który z Unią związany jest na dobre i na złe przez niemal całe swoje życie zawodowe. W tarnowskim klubie spędził, jako zawodnik i trener, łącznie 44 lata! Był przy największych sukcesach, przeżywał także porażki. Za chwilę wybiera się na emeryturę. Przynajmniej w teorii, bo – jak sam zapewnia – pozostanie przy żużlu. Pewien etap jego życia jednak się zakończył. Czas na podsumowania i wspomnienia legendy tarnowskiego żużla. Legendy, któ- Ściganie odbywało się na ciekawej trasie o długości 3700 metrów w słowackiej miejscowości Banovce. – W sobotę wygrałem ośkę w GSMP. Niedziela to jeszcze lepsza dyspozycja i pierwsze miejsce w Mistrzostwach Europy. Po pierwszym podjeździe traciłem bardzo mało do Jaroslawa Homoli. Drugi podjazd pojechałem maksymalnie i wykręciłem rekordowy czas 2.04, który dał mi wygraną. Zresztą walka z innymi kierowcami była bardzo ostra. Samochody S1600 i Kit Cary Skody to maszyny do wygrywania ośki w górach. Lekkie, mocne i bardzo bojowe, a za ich kierownicami zagraniczni kierowcy, którzy opanowali do perfekcji sposób ich prowadzenia – oceniał Marcin Gładysz. Występując trzy razy w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski, Marcin Gładysz z VW Racing Polska nie oddał ani jednego zwycięstwa w konkurencji samochodów przednionapędowych. Górskie ściganie Żużlowcy Tauronu Azotów skończyli sezon zasadniczy na 6. miejscu z dorobkiem 12 punktów Żużlowa Liga Juniorów Ekstraligi Na torze w Gorzowie rozegrano ostatni turniej Ligi Juniorów. Tegoroczna edycja zakończyła się zwycięstwem Caelum Stali Gorzów, natomiast zespół Tauronu Azotów Tarnów zajął w końcowej tabeli piąte miejsce. Tarnowianin Marcin Gładysz startujący Seatem Leonem Supercopa wygrał rywalizację samochodów przednionapędowych podczas IX i X rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski i okazał się najszybszym kierowcą OeSu (odcinka specjalnego) w Mistrzostwach Europy Środkowej FIA-CEZ Trophy Banovce 2010. ra często bywała traktowana po prostu… między wierszami. – Tarnów i Unia zajmują szczególne miejsce w moim sercu. Tutaj dorastałem, tutaj usłyszeli o mnie kibice, tutaj walczyłem na torze, tutaj ludzie bili mi brawo i tutaj też czasami gwizdali. Wywodzę się z tego środowiska i nie wstydzę się tego. Jestem tu od początku mojej przygody z żużlem. I to właśnie wszystkim kibicom chciałem zadedykować te wspomnienia. Wszystko, co robiłem jako zawodnik i trener, robiłem właśnie dla kibiców. Bez nich ta praca nie miałaby sensu – mówi Wardzała. Książka „Marian Wardzała – między wierszami” to zapis wielogodzinnych rozmów jakie Agnieszka Ratowska i Łukasz Mordarski przeprowadzili z legendą tarnowskiego speedwaya. W książce zamieszczono m.in. wiele anegdot opowiedzianych przez samego bohatera, ale i przez jego kolegów ze środowiska żużlowego. Znalazło się w niej także miejsce na kilkadziesiąt, często archiwalnych i nieznanych, zdjęć. Vaculik... to jest klasa! Martin Vaculik w tym sezonie nieraz udowodnił, że potrafi pojechać dobrze na każdym torze, kilka razy uratował swoj zespół z opresji, ale tym razem udowodnił, że jest już zawodnikiem z najwyższej półki. Młody Słowak brylował na zielonogórskim torze – jego wyższość musieli uznawać tak doświadczeni żużlowcy jak Hancock czy Protasiewicz. Tarnowianie przegrali w Zielonej Górze, ale do konta dopisali punkt bonusowy. Pojedynek w Zielonej Górze był jedynym rozegranym w ostatniej kolejce ekstraligi sezonu zasadniczego. Tylko Falubaz i Tauron Azoty zgodziły się jechać bez swoich czołowych zawodników – Lindgrena i Pedersena, którzy startowali w przełożonym na niedzielę Drużynowym Pucharze Świata w Vojens. Zaczęło się pechowo – w biegu juniorskim zaraz po starcie doszło do kraksy, w której uczetniczył Kiełbasa. Został uderzony kierownicą motocykla rywala. Na szczęście po prześwietleniu w szpitalu okazało się, że kości są całe. Stłuczenie było jednak bardzo bolesne i w tym dniu już nie pojawił się na torze. Tauron Azoty przegrał również następne dwa biegi, ale w IV wyścigu karta się odwró- ciła. A wszystko za sprawą Vaculika… W VI wyścigu para Kasprzak – Monberg przywiozła podwójne zwycięstwo i przewaga Falubazu zmalała do 4 pkt. Byłaby szansa powalczyć nawet o pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo, gdyby w lepszej dyspozycji był Ułamek. Ale kapitan „Jaskółek” zawodził na całej linii, najwyraźniej nie trafił z przełożeniami. Przed biegami nominowanymi nie była jeszcze rozstrzygnięta kwestia bonusu, ale tarnowianie – wygrywając oba wyścigi po 4:2 – nie pozostawili złudzeń, komu dodatkowy punkt się należy. „Jaskółki” zakończyły sezon zasadniczy na 6. miejscu z dorobkiem 12 punktów. Wciąż jednak nie wiedzą, kto będzie ich przeciwnikiem w play off. Zdecyduje o tym przełożony mecz Unii Leszno z Cealum Stal Gorzów. Falubaz Zielona Góra – Tauron Azoty Tarnów 51:39 Tauron Azoty: Ułamek 2 (0,2,0,0,0) Jędrzejak 6 (1,2,1,1,1) Pedersen (ZZ), Monberg 2+1 (0,2*, 0,0,0) Kasprzak 13+1 (1,3,0,1*, 2,3,3) Kiełbasa 0 (U) Vaculik 16 (2,3,3,3,2,2,1). RAF Pobij Mistrza! Spotkanie z mistrzem Tour de Pologne, możliwość zmierzenia się z nim i pobicia jego rekordu na rowerze stacjonarnym. Taką możliwość będą mieli wszyscy, którzy 5 sierpnia pojawią się w Tarnowie na placu Sobieskiego. Tarnowski CenterMed, opiekun medyczny Tour de Pologne, zorganizował w czwartek spotkanie z Piotrem Przydziałem, trzykrotnym uczestnikiem oraz zwycięzcą wyścigu Tour de Pologne w 2000 r, wielokrotnym mistrzem Polski. Razem z Przydziałem w Tarnowie podczas akcji Pobij Mistrza pojawi się ekipa kolarzy RometWeltour-Dębica. Podczas spotkania Piotr Przydział przejedzie na rowerze stacjonarnym określony dystans na czas. Mieszkańcy Tarnowa i okolic będą wsiąść na rower i pobić d mieli l możliwość l b ten rekord. Akcja trwać będzie od godziny 11 do 13. SPORT 4 sierpnia 2010 I Memoriał im. Stanisława Buckiego str. 21 la Rzędzińska – Metal Tarnów 5:0 (1:0); Gąsior 21 karny, Brożek 36, 41, Jasiak 50,54. Mecz o 3. miejsce: Unia – Metal 3:1 (2:1); Radliński 3, 14 karny, Wolański 38 – Kubisztal 24 karny. Mecz o 1. miejsce: Wolania – Iskra 4:1 (3:0); Konieczny 3, Czarnik 5, Gleń 23, 58 – Lech 33. Wolania: Mikrut – Malec, Gąsior, BartWyniki – półfinały: Unia Tarnów – Iskra Tarnów 0:0; rzuty wolne: 1:2; Wolania Wo- kowski, Kaim – Sołtys, Tadel, Adamowski, Ligara – Czarnik, Brożek oraz Tybor, Konieczny, Gleń, Jasiak. Iskra: Kawa – J. Żak, M. Gajda, W. Mruk, D. Mruk – Kozioł, D. Żak, M. Barwacz, Foszt – R. Gajda, Syrowy oraz Szponder, Lech, Derlaga, D. Barwacz. Unia: Pięta – Pawlak, Furmański, Mikołajczyk, Witek – Drozdowicz, Kazik, Ślęzak, Matras – Nytko, Wolański oraz Ślęczka, Tułacz, Kroker, Dawid Sikorski, Boruch, Radliński. Metal: Wiatr – Kubis, Kubisztal, Słowik, M. Gromadzki – Bobro, J. Gromadzki, Galas, Styrkowiec – Gębala, Wojcieszek oraz Tybor, P. Gromadzki, Niedźwiedź, Kania. fot. Paweł Topolski PP Wolania lepsza od Unii W rozegranym w sobotę I Memoriale im. Stanisława Buckiego, znanego przed laty piłkarza i trenera, triumfował zespół Wolanii Wola Rzędzińska, który w meczu finałowym pokonał Iskrę Tarnów 4:1. W turnieju memoriałowym wystąpiły cztery drużyny, w których w przeszłości Stanisław Bucki występował jako piłkarz i pracował jako trener. Faworytem imprezy był III-ligowy zespół Unii Tarnów, który w meczu półfinałowym (pojedynki rozgrywano w wymiarze czasowym 2x30 minut) z Iskrą Tarnów zawiódł na całej linii i po bezbramkowym remisie przegrał w serii rzutów wolnych 1:2. W drugim meczu półfinałowym Wolania Wola Rzędzińska gładko pokonała Metal Tarnów 5:0 i bez problemu awansowała do finału, w którym równie łatwo zwycięży- ła Iskrę 4:1. W meczu o trzecie miejsce Unia pokonała Metal 3:1, częściowo rehabilitując się za porażkę w półfinale. Strzelcem najładniejszej bramki (gol w finale z rzutu wolnego) uznany został zawodnik Wolanii Paweł Konieczny.- Chciałam podziękować trenerom i zawodnikom wszystkich drużyn, które biorąc udział w turnieju, uczciły pamięć mojego zmarłego męża. Podziękowania należą się także wszystkim osobom, które włączyły się w organizację turnieju oraz sponsorom, którzy pomogli finansowo przy organizacji imprezy – powiedziała niezwykle wzruszona Zdzisława Bucka. W I lidze piłkarskiej Remis na inaugurację W pierwszym historycznym meczu I-ligowym zespół Termaliki Bruk-Betu zremisował na wyjeździe z Wartą Poznań 0:0. Niecieczanie rozegrali bardzo dobry mecz i niewiele brakło, by przywieźli z Poznania komplet punktów. Inauguracyjny pojedynek w I lidze był dla zespołu z Niecieczy wielkim wydarzeniem. Nigdy wcześniej bowiem zespół z tej małej, podtarnowskiej miejscowości nie występował w tak wysokiej klasie rozgrywkowej. Beniaminek z Niecieczy do pojedynku z zespołem Warty przystąpił bez jakiegokolwiek respektu. Goście od początku próbowali narzucić rywalom swój styl gry i przez większą część pierwszej odsłony posiadali inicjatywę. Poznanianie mogli mówić wtedy o dużym szczęściu, że nie stracili gola. Bardzo bliscy trafienia do siatki byli bowiem Łukasz Szczoczarz, który strzelając z 17 metrów, minimalnie chybił, oraz Marcin Szałęga, po uderzeniu którego bramkarz Warty z trudem sparował piłkę na słupek. Miejscowi oddech złapali dopiero w końcówce pierwszej połowy i dwukrotnie zagrozili wtedy bramce Termaliki Bruk-Betu. Najpierw w 40. min Maciej Wichtowski wykorzystując dośrodkowanie Marcina Wojciechowskiego strzelił głową. Maciej Budka nie dał się jednak zaskoczyć. Kilkadziesiąt sekund później Zbigniew Zakrzewski zakończył natomiast kontrę Warty mocnym strzałem, który ponownie obronił bramkarz Termaliki Bruk-Betu. Bochnia – XVII Bieg Majora Bacy Rekordowa liczba biegaczy Mimo upału, który towarzyszył XVII Memoriałowemu Biegowi Majora Bacy, w niedzielnych zawodach 1 sierpnia wystartowało aż 274 zawodników z kraju i zagranicy. Biegi mają na celu upamiętnienie tragicznej śmierci majora Bacy (Jana Kaczmarczyka), który w czasie II wojny światowej zginął tragicznie z rąk hitlerowców. Mają też na celu propagowanie aktywności ruchowej wśród dzieci, młodzieży i dorosłych. W biegu głównym dorośli mieli do pokonania dwie pętle na dystansie 10 km. Jako pierwszy na mecie pojawił się Andrzej Lachowski z teamu krakowskiego Salomon Trail, z czasem 00:32:11. Drugie miejsce zajął Viktor Starodubcev z klubu „Chempion” Zibolki z Lwowa (00:32:31). Na trzecim uplasował się Jacek Kasprzyk z klubu Wawel Kraków (00:33:34). W klasyfikacji generalnej kobiet pierwsze miejsce na podium zajęła Ewa Kucharska z MKS Iskra Pszczyna, z czasem 00:37:38, drugie Ukrainka Tatyana Byelovol z Dinamo Odessa, z czasem 00:39:22 (w zeszłym roku na I miejscu). Trzecia na podium stanęła Janina Malska z Bolesławia, z czasem 00:40:33. W pozostałych kategoriach zwyciężali: Klasyfikacja mężczyzn: 16-19 lat (M16) – Jakub Motak KS CRACOVIA 1906 Lipnica Murowana 00:36:31, 20-29 lat (M20) – Tomasz Ogorzały UKS Budowlani Nowy Sącz Przysietnica 00:33:57 30-39 lat (M30) – Roman Czaja Zadyszka Oświęcim 00:34:37, 40-49 lat (M40) – Grzegorz Czyż Automatyka Tarnów Bogumiłowice 00:34:20, 50-59 lat (M50) Zbigniew Pierzynka Amok Szamana Kraków 00:37:14, 60 i więcej lat – Stefan Sikora Bielsko Biała 00:40:44. Klasyfikacja kobiet: 16-34 lat (K16) – Natalia Kowalska Rzeszowskie Gazele i Gepardy 00:40:46, 35-49 lat (K35) – Ludmila Melicherova JMDemolex- Bardejov Słowacja 00:41:46, 50 i więcej lat (K50) – Barbara Paczos Mielec 00:46:55. Tuż przed biegiem głównym odbył się bieg memoriałowy dzieci i młodzieży, w którym wystartowało 57 młodych zawodników. Mieli do pokonania trasę o długości ok. 1 km. Najmłodsze dziecko nie miało ukończonych 3 lat! Maluchy były dzielnie wspierane przez rodziców i gorąco dopingującą im publiczność. W ich gronie wśród dziewcząt znalazły się bochnianki: Karolina Jung (2006), Katarzyna Babraj, Alicja Marczyk i Dominika Stopnicka (2005). Wśród chłopców najmłodszymi byli: Norbert Kowalik z Tarnowa (2007), Bartłomiej Karaś z Łapanowa i Dawid Marosz ze Stanisławic (2004). W kategorii dziewcząt do lat 12 pierwsze miejsce zajęłą Joanna Pawłowska z Bochni, drugie i trzecie mieszkanki Piekar: Jasmina i Lily Majewskie. Wśród chłopców do lat 12 dwa miejsca na podium przypadły dla Bochni – pierwsze, które zajął Arkadiusz Budzyn, i trzecie, zdobyte przez Piotra Michalskiego. Drugie miejsce w tej kategorii zajął krakowianin Maciej Maciejak. W kategorii dziewcząt od 12 do 16 lat pierwsze miejsce zdobyła Magdalena Węgrzyn z Łukanowic, drugie Patrycja Myszkowska z Sufczyna, trzecie Agnieszka Kowal z Woli Rzędzińskiej. Wśród chłopców od 12 do 16 lat pierwsze i trzecie miejsce zajęło dwóch biegaczy z Rzezawy: Damian Rysak i Bartosz Berowski. Drugie zajął Konrad Kowalik z Tarnowa. W drugiej odsłonie poznanianie byli już zdecydowanie groźniejsi, pod bramką gości częściej dochodziło więc do gorących spięć. Najlepszą okazję do zdobycia gola miejscowi mieli w 63. min. gdy doświadczony Piotr Reiss strzelał na bramkę głową, Budka obronił jednak zarówno ten strzał jak, a także dobitkę w wykonaniu Pawła Iwanickiego. Niecieczanie nie pozostawali jednak dłużni rywalom i też kilka razy poważnie zagrozili bramce Warty. M.in. bliski szczęścia w 80. min był Łukasz Cichos, który po prostopadłym podaniu z głębi pola wychodził na czystą pozycję, jednak w ostatniej chwili piłkę spod jego nóg wybił Alain Ngamayama zażegnując niebezpieczeństwo. – Jestem zadowolony z wyniku remisowego, choć przyznam, że pozostał nam mały niedosyt. Od początku spotkania, wiedząc, że będzie to bardzo trudny pojedynek, staraliśmy się narzucić własny styl gry. Mieliśmy w tym meczu lepsze i gorsze momenty, najważniejsze jednak, że zakończyliśmy spotkanie na zero. W drugiej połowie mieliśmy trochę problemów z doświadczonym Piotrem Reisem, ale jakoś sobie poradziliśmy. Nasz niedosyt wynika natomiast z tego, że mieliśmy kilka okazji do zdobycia bramki i nie potrafiliśmy ich wykorzystać – stwierdził trener Termaliki Bruk-Betu Marcin Jałocha. Kolejny mecz I-ligowy zespół z Niecieczy znów rozegra na wyjeździe. W sobotni wieczór jego rywalem będzie bardzo mocna drużyna Górnika Łęczna. Warta Poznań – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:0 Termalica Bruk-Bet: Budka – Jacek, Kiercz, Cios, Kubowicz – Kot (67 Fedoruk), Prokop, Piątek, Szałęga – Trafarski (76 Cichos), Szczoczarz (90 Jędryka). PP str. 22 KULTURA 4 sierpnia 2010 Nie mam czasu na seriale... Z PAWŁEM KUMIĘGĄ, tarnowianinem, aktorem Teatru Ludowego w Krakowie rozmawiał Piotr Filip Pojawił się pan w Tarnowie po latach przerwy, by wystąpić w spektaklu „Niezwykły dom pana A”. Nie wszyscy widzowie może nawet pamiętają, że jest Pan tarnowianinem? Tarnowianinem jestem z urodzenia, pochodzenia, myślenia i z serca. W Tarnowie się urodziłem w 1981 roku, ukończyłem tu Szkołę Podstawową nr 9, później liceum ogólnokształcące przy ulicy Siennej. Potem wyjechałem na studia do krakowskiej szkoły teatralnej. Zanim jednak rozpoczął Pan studia aktorskie, już w Tarnowie zajmował się teatrem amatorsko. To mój kolejny symboliczny powrót. Występowałem w spektaklu granym w Pałacu Młodzieży, miejscu, gdzie stawiałem pierwsze teatralne kroki. Byłem wtedy w pierwszej klasie liceum. Zajęcia odbywały się w sali na pierwszym piętrze, powyżej obecnej sali teatralnej. Nie będzie pewnie nic odkrywczego w twierdzeniu, że namówiła mnie do udziału w tych zajęciach nauczycielka języka polskiego. Byłem najmłodszy w zespole, przygotowywaliśmy przedstawienia, zarówno adaptacje literatury, jak i własne pomysły. W pierwszej chwili najbardziej spodobało mi się to, że patrzy na mnie publiczność. Brałem też udział w konkursach recytatorskich. Były to lata 1997 – 99. W roku 2000 zdałem maturę. Myślał Pan już wtedy o studiach aktorskich? Kiedy zdawałem maturę, już wiedziałem, że będę zdawał do szkoły aktorskiej. Złożyłem papiery do krakowskiej szkoły, dzisiaj wiem, że nie byłem najlepiej przygotowany do egzaminów wstępnych. Pamiętam, że jeszcze na dzień przed egzaminem uczyłem się na pamięć tekstu kazania Piotra Skargi i był to pierwszy tekst, o który mnie zapytano. Powiodło mi się jednak na tyle, że zostałem studentem. Jako uczeń bywał Pan w Tarnowskim Teatrze? Bywałem i do dzisiaj pamiętam nawet niektóre tytuły. Zapamiętałem „Małego księcia”, „Rozmowy mistrza Polikarpa ze śmiercią”. Ten drugi spektakl wydał mi się długi i nie do zniesienia nudny. To po prostu nie był spektakl dla tak młodych ludzi, jakimi wówczas byliśmy. Zauroczył mnie natomiast jako licealistę tarnowski „Sen nocy letniej”. Pamiętam Piotra Rutkowskiego w roli Puka, pamiętam Grzegorza Janiszewskiego, do dziś pamiętam kostiumy z tego przedstawienia. Później widziałem jeszcze „Moralność pani Dulskiej” w reżyserii Krzysztofa Miklaszewskiego, ki „Zemstę” Stanisława Świdra. Czy dzisiaj młodym ludziom, którzy chcą zostać aktorami, radzi Pan powtórzenie własnej drogi, czyli z teatru amatorskiego do profesjonalnego? Tak. Amatorski czy szkolny teatr nie pokazuje, czym ten zawód jest, a raczej pokazuje jego lepsze strony – obecność na scenie, oklaski publiczności, tymczasem aktorstwo to przede wszystkim ciężka, psychiczna i fizyczna praca. Po szkole od razu trafił pan do teatru w Kielcach? Szkołę kończyliśmy dwoma spektaklami dyplomowymi. Notes kulturalny Tarnowscy artyści w muzealnej galerii W Galerii Piwnica, mieszczącej się w siedzibie Muzeum Okręgowego w Tarnowie przy Rynku 21, można oglądać kolejną wystawę z cyklu „Tarnowscy artyści w galerii muzealnej”, przygotowana wspólnie przez tarnowskie muzeum i tarnowski oddział Związku Polskich Artystów Plastyków. Przez najbliższe tygodnie swoje prace prezentuje Agata Głogowska, wychowanka Autorskiej Pracowni Plastycznej Witolda i Elżbiety Pazerów, absolwentka krakowskiej ASP, członek ZPAP; zajmuje się grafiką, grafiką projektową i malarstwem. Jeden powstał na podstawie tekstu Piotra Cieplaka, drugim był „Fantazy” Juliusza Słowackiego, przygotowany pod opieką Mikołaja Grabowskiego. To było duże aktorskie wyzwanie. Nie mogliśmy zaprezen- towaćć swojego przedstawienia j d i i na festiwalu szkół teatralnych, ale udało mi się uzyskać pracę w teatrze w Kielcach u dyrektora Piotra Szczerskiego. Tam pracowałem ponad dwa lata, od 2004 do 2006 roku, i nabrałem prawdziwej „skóry” aktorskiej, której szkoła jeszcze nie daje. Grałem duże role, to pozwoliło mi posmakować materii teatralnej. Później dostałem propozycję pracy w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pierwsza sztuka, w której tam zagrałem, to „Walentynki” Iwana Wyrypajewa. I tak moja przygoda z Krakowem rozpoczęła się od nowa. Występuję też gościnnie w krakowskim Teatrze Muzyczne spotkania Centrum Paderewskiego Tarnów –Kąśna Dolna zaprasza na kolejne, już 25., Muzyczne Spotkania u Paderewskiego. Koncert pt. „Muzyka na ganku” odbędzie się w piątek 6 sierpnia o godz. 18 w dworku I.J. Paderewskiego w Kąśnej Dolnej. Program zawierający najpiękniejsze arie operowe, przeboje muzyki filmowej i rozrywkowej zaprezentują Dominik Sierputowski (baryton) oraz Triumphal Brass Quintet. Współczesnym i Krakowskiej Operze Kameralnej. Teraz występuje Pan gościnnie również w Tarnowskim Teatrze? To moja pierwsza praca w Tarnowie i okazja pokazanie się widzom w rodzinnym mieście. Moja praca w Tarnowie to przede wszystkim efekt decyzji reżysera spektaklu „Niezwykły dom pana A”, choć znaliśmy się wcześniej w Krakowie z Edwardem Żentarą. Nie wybiegam w przyszłość, pracuję w Tarnowie wyłącznie nad tym jednym przedstawieniem. O innych planach będzie czas rozmawiać po premierze. A co Pan robi obecnie w Teatrze Ludowym? Dzięki Bogu – sporo gram. Ostatnio Włodzimierz Nurkowski zrealizował spektakl „Skrzydlak”. To także baśń o człowieku, który z porzuconego, nieokrzesanego starca przeistacza się w anioła. Miałem okazję zagrać rolę, która nie bardzo przystaje do mojej osoby – najpierw menela, później anioła. Gram też w „Skrzyneczce bez pudła” Wiesława Dymnego w reżyserii Andrzeja Sadowskiego, w „Kupcu weneckim” pojawiłem się w nietypowej roli homoseksualisty. W Teatrze Współczesnym w Krakowie zrobiliśmy bardzo dobrze ocenione przez krytykę przedstawienie „43 zachody słońca” na podstawie m.in. „Małego księcia”. Reżyser Bartosz Jarzymowski zrobił spektakl o dwójce postaci, które mają problem w swoim związo tych kku. Opowiadamy O problemach tekstem „Małego księcia”. A doświadczenia filmowe, serialowe? Seriale są nieodłączną częścią naszej pracy. Nie mam za wiele czasu na seriale, bo z Krakowa nie chcę uciekać, rzadko jeżdżę do Warszawy, mam co robić, bardzo dużo pracuję w teatrze. Występowałem w „Barwach szczęścia”, „Na dobre i na złe”, „Na Wspólnej”. Są to jednak wyłącznie epizody, role na kilka odcinków. Być może kiedyś to się zmieni, na razie interesuje mnie przede wszystkim teatr. D, Kabaret Skeczów Męczących, De Mono oraz Pan Japa. Muzyka na zamku Trwa Festiwal Muzyki Kameralnej – Muzyka Lata 2010, poszczególne koncerty odbywają się na Zamku w Dębnie. W ramach najbliższego koncertu, w niedzielę 8 sierpnia o godz. 17, muzykę F. Chopina i R. Schumanna, wykona Cracow Duo (Marek Szlezer i Jan Kalinowski). „Lato z radiem” w Tarnowie Śmierć w Wenecji Twórcy i prezenterzy radiowej audycji „Lato z Radiem” od blisko dwudziestu lat spędzają wakacje w trasie koncertowej, odwiedzając kolejne polskie miasta, spotykając się ze słuchaczami, organizując dla nich występy polskich artystów. W te wakacje „Lato z Radiem” zawita także do Tarnowa. Koncert odbędzie się 8 sierpnia w niedzielę na stadionie KS Błękitni przy ul. Piłsudskiego, początek o godz. 16. Wystąpią Papa Kino Millennium zaprasza na projekcję z cyklu Millennium Classic. W poniedziałek 9 sierpnia o godz. 20 będzie można zobaczyć film w reż. Luchino Viscontiego pt. „Śmierć w Wenecji”. Bohater historii, Aschenbach, jest kompozytorem, wiedziony tajemniczą siłą porzuca swój uporządkowany świat i wyrusza w podróż. Trafia do Wenecji. DJ Widziane ze stolicy y W dzieciństwie i młodości nic z tego nie rozumiałem, a jeszcze bardziej nie czułem, podobnie jak większość moich rówieśników mieszkających w Krakowie. Jaka wojna, jakie zniszczenia, jaka tragedia zburzonej Warszawy? Wojna to akademia podczas rozpoczęcia roku szkolnego 1 września, czyli nudna oficjałka jak wiele innych w tamtym okresie. To prawda, o wojnie w Krakowie mówiono także w domu. Ale że kolejki po chleb, że jakieś getto (przez wiele lat funkcjonujące bardziej jako słowo niż Warszawa wiosną 1945 roku treść), ale również, że cywilizowani Niemcy, którzy umieli docenić fachowość dziadka (kwalifikował drewno na potrzeby zakładów meblarskich) i pracował w czasie okupacji w swoim zawodzie. Tak się też – Bogu dzięki – złożyło, że z wieloosobowej rodziny podczas wojny zginął tylko jeden wujek akowiec. Uchodził za bohatera. Dopiero w dorosłym wieku doszedłem, że poległ podczas nocnej akcji – cholera – od przypadkowej kuli gościa z innego oddziału partyzanckiego. Tak czy siak, był prawdziwą ofiarą wojny. Dla przeciętnego obywatela urodzonego po 1945 roku w Krakowie nie było wojny, nie było po niej śladu. W moim domu nie było żałoby lub pamięci po niej. W Krakowie prawie niczego nie zburzono. Najpierw to Niemcy chronili stolicę Generalnej Guberni, później był sowiecki manewr, który ocalił miasto bez walki i w ten sposób mamy (Polacy) Kraków, jaki mamy – piękny i z cudownymi zabytkami świadczącymi o przeszłości. Aby choć trochę poczuć, czym była II wojna dla Polaków, trzeba zobaczyć Auschwitz i być w Warszawie, najlepiej 1 sierpnia. Perfekcyjne Muzeum Powstania Warszawskiego stara się pokazać przede wszystkim, czym było powstanie, ale także, co to była wojna, wojna w Polsce. Dlaczego warszawiacy pomimo wszystko walczyli. Kim byli hitlerowcy i sowieci z rozkazu Stalina przyglądający się płonącemu miastu, aż się spali. W warszawskim muzeum od kilku dni jest nowy ważny element stałej ekspozycji. To trójwymiarowa panorama ruin powojennej Warszawy z wiosny 1945 roku, pokazana z perspektywy lecącego nad nią samolotu, którą można zobaczyć w filmowej animacji „Miasto ruin”. Około 6-minutowy film powstawał przez 3 lata w Platige Image, czołowej polskiej firmie zajmującej się animacją komputerową. Realizatorzy projektu korzystali z obszernej bazy zawierającej kartograficzne, geodezyjne, urbanistyczne i architektoniczne dane stolicy. Powstała wirtualna makieta miasta, na którą naniesiono charakterystyczne obiekty. Całość jakby „sfilmowano”. Wrażenie jest takie, jakby leciało się naprawdę i obserwowało prawdziwe obrazy. Film ten obejrzałem pół roku temu. Jeszcze nie było wówczas – podobno znakomitego – podkładu dźwiękowego. I tak zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Ten film powinien zobaczyć każdy. Zobaczyć wrak miasta i kamienie na kamienicach tam gdzie było getto. Wypaloną Starówkę, zatopione mosty, przerażającą pustkę całych dzielnic. Dopiero od 10 lat mieszkam w Warszawie, od 10 lat 1 sierpnia o g. 17, gdy wyją syreny, przystaję z innymi przechodniami. Dopiero od 10 lat coś wiem o II wojnie. „Miasto ruin” ma już zaproszenia na festiwale światowe. Oby zobaczyli go wszędzie, a zwłaszcza jeden pan zresztą wykształcony jegomość z Nowej Zelandii, który kilka lat temu mojemu znajomemu zadał pytanie, po której stronie stała Polska podczas II wojny światowej. Marek Stremecki Sukienka szelki żorżeta 119,90 zł 89,90 zł Sklep MADONNA (I piętro) Bluzka Bl wiskoza Bombka wi i 69,90 zł 6 69 9 39,90 zł 39 Sklep Sk k MADONNA (I piętro) (I p Bluzka wiskoza 59,90 zł 29,90 zł Sklep MADONNA (I piętro) T-shirt 39,00 zł 29,00 zł polo 79,00 zł Spodenki Blue Line 39,00 zł 49,00 zł 19,00 zł t-shirt 49,00 zł Sklep CROLL (I piętro) 29,00 zł Sklep CROLL (I piętro) Szorty kratka 79,90 zł 59,90 zł Sklep MADONNA (I piętro) Top damski TESTIFY 39,00 złł 19,00 9,,0 00 zł zł Sklep Skle Sk leep JO JOYJ JOYJEANS YJEA YJ EANS EA NS (I piętro) pię i tr tro) o)) Spodnie Star Liffes 59,00 zł SSklep CROLL (I piętro) T-shirt męskiTESTIFY 39,00 zł 29,00 zł Sklep JOYJEANS (I piętro) Koszulka damska REBEL-FOREVER 29,90 zł Szorty damskie REBEL-FOREVER 59,00 zł 39,90 zł t-shirt męski REBEL-FOREVER 49,90 zł 39,90 zł szorty męskie REBEL-FOREVER 89,00 zł 59,90 zł Sklep FUNKY’N’SOUL (I piętro) spodnie rybaczki dżinsowe PATROL 129,00 zł 89,00 zł Sklep JOYJEANS (I piętro) T-shirt męski TESTIFY 39,00 zł 29,00 zł Sklep JOYJEANS (I piętro) WYPRZEDAŻ ODZIEŻY DO -70% (I piętro) Bluzka B Bl uzzka cocomore coc oco com mor oree 69,00 69 9,0 ,00 0 zł zł 49,00 49,0 49 ,00 ,0 0 zł zł spo spodnie spod od dni niee cocomore coco co como co m re e 95,00 95,0 95 ,00 00 zł z 39,00 3 39 ,00 ,0 00 zł Skle Sklep Skle ep RA RAPT RAPTOR PTOR OR (III piętro) (I piętro pięt ro)) Rękawek Ręka Rę kaawe w k so solar sola ar 129, 12 129,90 9 90 9, 0 zzłł 64,90 64 4,9 ,90 0 zł Paski Puccini z klamrą 88,00 zł ssukienka su kien ki enka en ka ttatum atum at u um 119, 11 119,99 9,,99 9 zł zł 59,99 59 9,9 99 zł 65,00 zł apaszka apas ap asszkka tatum tatu ta tu um 59,99 59,9 59 ,99 9 złł paski Puccini z blachą 100,00 zł 24,99 24,9 24 ,99 ,9 9 zł 65,00 zł okulary okul ok ular ul aryy ar 199, 19 199,90 9,90 9, 90 zł zł Galanteria Skórzana RYNDAK (I piętro) 99,90 99,9 99 ,9 ,90 90 zł korale ko ora r le e solar solar ollar a 59,90 59 59 9,9 ,9 90 zł zł 29,90 2 29 9,9 90 zł bransoletka b bran br ran ansso ole letk ttk ka so ssolar ola l r 39 39,90 9,9 90 złł 19,90 19 9,9 ,90 90 zł zł ttorebka tore to ore ebk bka solar sso ola l ar 169,90 169, 16 169, 9,90 9,90 9 zł zł 85,00 8 85 5,00 ,0 00 zł zł Sklep SSk kle ep JEDYNKA JEDY JE DY YNK NK A ((II p ięttrro) ię o) piętro) Żak Ż Ża aki kiett kiet Żakiet Cott Co tton tt on nC l b lu Cotton Club 249, 24 9 99 9, 9 zł zł 249,99 149,99 149, 14 9,,9 99 zł zł spódnica sp pód ó nica ca Cott Co t on nC lu ub Cotton Club 149,99 14 149, 49 9,,99 99 zł zł 85,00 85 8 5,,0 00 zł zł ssukienka su uki kien enka ka C Co otttton nC lub lu b Cotton Club 249,99 24 2 49,99 9 zł zł 149,99 14 49, 9,9 99 9 9 zł zł Sklep Sk klep le ep MARGO MARG M RGO (II piętro) (I (II p ęt pi ętro ro) Wyprzedaż Wyp pr rzedaż zedaż odzieży ciążowej do 2 -40% www.swit.pl 4 sierpnia 2010 T Y D Z I E Ń Nr 31 (79) - BRZESKO Wyborcze obietnice Komorowskiego W czasie kampanii prezydenckiej ważnym hasłem stała się sprawa komercjalizacji szpitali. O tym, czy ten postulat wyborczy sprawdziłby się w Brzesku, mówi JÓZEFA SZCZUREK-ŻELAZKO, dyrektor brzeskiego szpitala. - Ustawa o komercjalizacji szpitali już funkcjonuje. Sam fakt, że niewiele placówek zdecydowało się na ten duży krok, świadczy o sporych obawach. Na problem patrzy się przez pryzmat ustawy o komercjalizacji przedsiębiorstw, która weszła w życie w latach 90. Ówczesne spółki Skarbu Państwa zostały później sprywatyzowane. Tak więc część ludzi związanych ze służbą zdrowia widzi komercjalizację szpitali jako krok do prywatyzacji w późniejszym czasie, co z kolei jest źle odbierane przez społeczeństwo. Komercjalizacja jest korzystna dla szpitali mocno zadłużonych, ponieważ z chwilą przekształcenia w spółkę, ich dług przejmują samorządy, a po zakończeniu komercjalizacji zobowiązania publiczno-prawne, czyli zadłużenie wobec ZUS, PFRON czy z tytułu podatków, zostają umorzone. Szpital brzeski nie posiada obecnie takich zobowiązań, a jego kondycja finansowa jest dobra. Więc na przekształceniu w myśl ustawy nic by nie zyskał. Z drugiej strony komercjalizacja dałaby szanse na dodatkowe dochody, jakie może osiągać szpital będący jednostką niepubliczną, gdyż obecnie obowiązujące przepisy wyłącznie w nich dopuszczają odpłatne świadczenia zdrowotne, tak jak np. płatne operacje, porady czy zabiegi rehabilitacyjne. W tej formule publiczne zakłady opieki zdrowotnej nie mogą świadczyć usług opłacanych przez pacjentów. Osiągają przychody jedynie z NFZ lub za usługi, których fundusz nie refunduje. Jaka byłaby skala takich dodatkowych dochodów, gdyby szpital w Brzesku skomercjalizować - nie wiadomo… Biorąc pod uwagę zapotrzebowanie na rynku, nie byłyby wielkie. Na pewno jednak forma spółki prawa handlowego dyscyplinuje gospodarkę finansową i zarządzanie. Podsumowując, jeżeli mówić o wartości dodanej będącej skutkiem komercjalizacji, to nasz szpital nie byłby jej beneficjentem. Mamy dobrą kondycję finansową, nie ma zatorów płatniczych. Jako jednostka sektora finansów publicznych podlegamy kontrolom, a żadna nie wykazała zaniedbań lub niegospodarności. Na ustawowej „marchewce”, jaką miałoby być oddłużenie, nie skorzystamy. Ale… będziemy się przyglądać. Może rząd przedstawi pakiet, który będzie lepszą „marchewką”? (M) - CZCHÓW - DĘBNO - 4 SIERPNIA 2010 GNOJNIK - IWKOWA - 1400 złotych na głowę SZCZUROWA Rozwój gminy bez kredytów jest niemożliwy, ale nie można zadłużać się w nieskończoność. Dług Brzeska przekroczył ponad 50 mln zł, zbliżając się niebezpiecznie do dopuszczalnej granicy 60 proc. dochodów gminy. Na spłatę samych odsetek od kredytów trzeba rocznie wydać ponad 2 mln zł. Ratunkiem gminnych finansów ma być sprzedaż obligacji komunalnych. Ale i od nich trzeba inwestorom oddać odsetki... str. 3 Fot. P BORZĘCIN NASZYCH GMIN Internetowy pacjent Promocja na dwóch kółkach Odpady po terminie Przebudowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, modernizacja lądowiska dla helikopterów oraz informatyczny system, stwarzający możliwość cyfrowej rejestracji pacjentów – to kolejne inwestycje, które będą prowadzone w brzeskim szpitalu. Są możliwe dzięki pozyskaniu unijnych dotacji. Coraz częściej duże miasta, chcąc podnosić atrakcyjność, decydują się na budowę specjalnych dróg dla rowerzystów. Powiatu na drogie rozwiązanie nie stać, ale gminy promują się, zachęcając… szlakami rowerowymi. W Brzesku odżył pomysł na oznakowanie tras dla rowerzystów. Póki co, zapraszamy na przejażdżki po powiecie. Małopolski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska kontrolował kompostownię na granicy Bucza i Mokrzysk pięć razy w ciągu dwóch miesięcy. To druga po Urzędzie Miejskim w Brzesku instytucja, która stwierdziła naruszenie prawa przez Bio Solid i nakazała likwidację zmagazynowanych, uciążliwych odpadów. str. 2 str. 4-5 str. 6 II 4 sierpnia 2010 RYSZARD CUBER 1955-2010 28 lipca, po ciężkiej chorobie, zmarł Ryszard Cuber. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim i Uniwersytecie Rzeszowskim. Uczył historii i wiedzy o społeczeństwie, najpierw w Szkole Podstawowej w Porębie Spytkowskiej, a następnie w Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Brzesku. Od 2004 roku pełnił funkcję zastępcy dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1. W latach 1994-1998 był radnym Rady Miejskiej w Brzesku. Pasjonował się pracą dziennikarską, przez kilka lat był korespondentem terenowym „Gazety Krakowskiej”, redagował też lokalny miesięcznik BIM. Został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi. Cieszył się autorytetem jako nauczyciel i wychowawca, bez reszty oddany był sprawom szkolnej społeczności i swego miasta. Zawsze pogodny i uśmiechnięty, nawet w ostatnich miesiącach, kiedy walczył z nieuleczalną chorobą, nie tracił optymizmu. Miał 55 lat. Pani Małgorzacie Cuber wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci Męża składa zespół redakcji „Temi-Brzeski Tydzień” Internetowy pacjent Dwa wnioski brzeskiego szpitala o unijne dotacje z sukcesem przeszły procedury i kolejną, po zakupie dwóch karetek, inwestycją będzie modernizacja oddziału ratunkowego. Całkowita przebudowa pogotowia jest możliwa dzięki temu, że z listy rezerwowej brzeski projekt przesunął się do grupy wniosków, które otrzymają dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. - Cieszę się, że projekt udało się przeforsować. Duży wpływ na to miał poseł Jan Musiał, który interesował się sprawą i wspierał nasze starania - podkreśla dyr. szpitala Józefa Szczurek-Żelazko. Renowacja pogotowia - W tej chwili mamy już oficjalną decyzję - potwierdza. - Szpitalny oddział ratunkowy został oddany do użytku w 2001 roku. Wprawdzie teraz również spełnia wymagania NFZ, ale sami dostrzegamy potrzebę modernizacji. Zmieniły się przecież wymogi sprzętowe. Inna aparatura była pożądana 10 lat temu, a inna teraz - zwraca uwagę na konsekwencje postępu technicznego. Pogotowie czeka gruntowna renowacja, obejmująca zarówno remont i przebudowę pomieszczeń oraz stworzenie tzw. ciepłej sieni dla karetek, jak i zakupy sprzętu. - Chcemy tak przygotować harmonogram prac i zakupów, by w pełni wyposażyć oddział do końca 2011 roku - deklaruje pani dyrektor. - W tej chwili jesteśmy w trakcie negocjowania z ministerstwem zdrowia warunków umowy - opisuje etap procedury. Finalizacji tych rozmów spodziewa się jeszcze w tym miesiącu. Po zakończeniu przetargu prace rozpoczęłyby się pod koniec roku. Po przygotowaniu pomieszczeń szpital przystąpi do zakupu sprzętu. Co istotne, modernizacja nie zakłóci działania SOR-u. Lekarze i ratownicy zostaną jedynie przeniesieni do innych sal. Wartość kompleksowego projektu to ponad 3,5 mln zł. Wkład własny wyniesie jedynie 15 proc. Szpital zapewni ten udział dzięki dotacji, która jako refundacja za zakup w zeszłym roku dwóch karetek w pełnej kwocie wpłynęła na konto lecznicy. Część pieniędzy pochodziła z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Lądowisko i cyfrowa rewolucja Pod koniec marca szpital złożył w tym samym programie kolejny wniosek. - W tej chwili mamy lądowisko dla helikopterów spełniające wymogi prawne, ale nie posiada ono oświetlenia umożliwiającego lądowanie w nocy - dyr. SzczurekŻelazko tłumaczy potrzebę inwestowania w infrastrukturę. Projekt pozytywnie przeszedł ocenę formalną, a drugi etap weryfikacji zakończy się we wrześniu. Prawdziwa rewolucja czeka na mieszkańców powiatu, jeśli lecznica z powodzeniem przejdzie procedurę oceny wniosków w Małopolskim Regionalnym Programie Operacyjnym. - Chcemy stworzyć system informatyczny, który stwarzałby możliwość cyfrowej rejestracji pacjentów, a nawet wysyłania wyników badań mailem oraz, po zalogowaniu, ściągania druków lub skierowań - zapowiada pani dyrektor. Koszt budowy takiego systemu to prawie 3,5 mln zł, a dofinansowanie stanowiłoby ok. 2,6 mln zł. - Myślę, że fundusze unijne to jedyna szansa na poprawę infrastruktury - Józefa Szczurek-Żelazko podkreśla sens angażowania się w konkursy. - Narodowy Fundusz Zdrowia przekazuje środki, które ledwo starczają na bieżącą działalność, ale już nie na inwestycje - dodaje. (iwd) Starostwo utrzymało ISO REKLAMA Starostwo nadal może chwalić się certyfikatem jakości ISO 9001:2009. Lipcowy audyt, przeprowadzony po czterech latach od jego przyznania, potwierdził wypełnianie norm. Certyfikat systemu zarządzania jakością powiat otrzymał w 2006 roku za wdrożenie 13 procedur określających standardy pracy obowiązujące wszystkich urzędników. Jak wyjaśnia koordynująca przestrzeganie norm Krystyna Klisiewicz, naczelnik wydziału organizacyjnego, głównym celem ich realizacji było podniesienie jakości pracy i przestrzeganie terminowości załatwiania spraw. Kontrola przeprowadzona przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji S.A. miała sprawdzić, czy wdrożony system jest utrzymywany. Obejmowała m.in. badanie zadowolenia mieszkańców z usług i planowanie budżetu. Audytowi podlegały wydziały: organizacyjny; geodezji, kartografii, katastru i gospodarki nieruchomościami; architektury i budownictwa; komunikacji i transportu; spraw obywatelskich i zarządzania kryzysowego oraz finansowo-budżetowy. (pr) FLESZ TYGODNIA REKLAMA Kancelaria radcy prawnego mgr MACIEJ WOŹNIAKIEWICZ Zakres spraw: prawo cywilne, spadkowe, nieruchomości, rodzinne, gospodarcze, pracy. Obsługa przedsiębiorstw. Brzesko, pl. Kazimierza Wielkiego 8 (budynek Multimedia) tel. 501 051 344 REDAKCJA I BIURO OGŁOSZEŃ Plac Kazimierza Wielkiego 8/10, 32-800 Brzesko tel. 014 68 66 160, e-mail:[email protected] Redaguje zespół: Iwona Dojka (sekretarz redakcji), Rafał Bogusz, Małgorzata Duśko (fotoreporter), Marek Latasiewicz (redaktor naczelny), Mirosław Nowak, Stanisław Paprota. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Kolonia ze strażackim certyfikatem D wudziestu członków młodzieżowych drużyn ochotniczych straży pożarnych z powiatu wyjechało na obóz szkoleniowo-wypoczynkowy w Wiciu. Oprócz nich nad Bałtykiem pojawiło się 87 uczestników kolonii z byłych województw tarnowskiego i krakowskiego. Uczniowie w wieku 12-16 lat uczestniczyli w kursach, by przed wyjazdem zdać z nabytej wiedzy egzamin. Wszyscy otrzymali certyfikaty dowódców młodzieżowych drużyn pożarniczych. Komendant zgrupowania Adam Cebula, szef struktur OSP w gminie Brzesko, znalazł dla nich również czas na wycieczki do Darłowa, latarni w Jarosławcu i na morski rejs. - Kadra obozu ufundowała nagrody w kilkunastu konkursach. Otrzymała je młodzież m.in. za zebranie ponad 7 tysięcy zakrętek od butelek plastikowych, by pomóc w zakupie wózka inwalidzkiego dla niepełnosprawnej osoby z tarnowskiego liceum – mówił komendant Cebula. Fot. arch. OSP III 4 sierpnia 2010 Dług Brzeska przekroczył ponad 50 mln zł, zbliżając się niebezpiecznie do dopuszczalnej granicy 60 proc. dochodów gminy. Na spłatę samych odsetek od kredytów trzeba rocznie wydać ponad 2 mln zł. Ratunkiem gminnych finansów ma być sprzedaż obligacji komunalnych. Ale i od nich trzeba inwestorom oddać odsetki. Ponad 1400 zł na głowę Radni o kolejnej emisji obligacji zdecydowali na sesji 30 czerwca. Zgodnie z zapisami uchwały, siedem serii ma zasilić budżet 16,5 mln zł. Seria na parkiet Brzesko nie jest wyjątkiem w kraju. Ekonomiści prognozują, że w tym roku zadłużenie polskich samorządów z tytułu emisji obligacji przekroczy 10 mld zł. Tylko do lipca wystartowało w kraju 90 takich programów. Lokalne władze chętnie z nich korzystają z kilku powodów. Przede wszystkich same ustalają okres wykupu papierów wartościowych. W Brzesku uchwała wyznacza - w zależności od serii - czas od pięciu do jedenastu lat. Taka elastyczność jest kluczowa, ponieważ prawo zmusza gminy do prognozowania ich długu na wiele lat naprzód. Inną zaletą pozyskiwania funduszy z obligacji jest i to, że w przeciwieństwie do kredytów, nie trzeba organizować przetargów dla banków pośredniczących w obrocie. Co więcej, Brzesko jest pierwszym samorządem w Małopolsce, którego papiery wartościowe weszły na giełdę. Na parkiet trafiła seria C09 o wartości 3,5 mln zł i siedmioletnim okresie wykupu. – Notowanie na giełdzie poprawi wiarygodność gminy jako dłużnika – tłumaczyła radnym 28 kwietnia na sesji zalety rozwiązania Celina Łanocha, skarbnik gminy. – Pozwoli nam to zaciągać kredyty lub emitować obligacje na korzystniejszych warunkach – twierdziła. le o ich emisji, ma ona „na celu sfinansowanie planowanego deficytu budżetowego w 2010 roku związanego z wydatkami majątkowymi na inwestycje oraz spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu emisji papierów wartościowych oraz zaciągniętych pożyczek i kredytów.” Braki w miejskiej kasie plan wydatków na ten rok szacuje na ponad 20 mln zł. Jednak same tylko inwestycje pochłoną kwotę o niemal 10 mln zł większą. To oznacza, że za cenę rezygnacji z dwóch trzecich inwestycji można by dziury w budżecie uniknąć. Jednak taka ostrożność wyłączyłaby gminę z szansy na start w biegu po unijne fundusze. Następna taka okazja może się nie powtórzyć. Skorzystaliby inni, a kanalizacja powstałaby może za 20, 30 lat… Na rynku papierów wartościowych ilość komunalnych obligacji rośnie. Decydują o tym nie tylko konkursy na unijne dotacje. Nie bez znaczenia pozostają wybory samorządowe przypadające na listopad. Jak spodziewają się analitycy, w przyszłym roku fala emisji obligacji opadnie. ców (według statystyki z 2007 roku), to okaże się, iż na każdego przypadnie 1411,11 zł zadłużenia. Chociaż skala wydaje się duża, to tzw. wskaźniki bezpieczeństwa Brzesko ma w normie. Ale do dopuszczalnej rocznej spłaty zadłużenia na poziomie 60 proc. dochodów budżetu gminy brakuje jeszcze… 1,66 proc. Natomiast wskaźnik rocznej spłaty zobowiązań w stosunku do dochodów wynosi 6,52 proc., przy dopuszczalnej granicy 15 proc. Żadne sankcje więc ze strony Regionalnej Izby Obrachunkowej samorządowi nie grożą. Jednak w przyszłym roku trzeba się spodziewać zatrzymania inwestycyjnego boomu, bo zadłużyć się na więcej po prostu nie pozwala prawo. Zadłużenie miast (w przeliczeniu na mieszkańca) Wrocław Kraków Warszawa Toruń Brzesko Kielce Gorzów Wlkp. Katowice Szczecin W 2011 staną inwestycje? Inwestycje kosztują i to sporo. Podnoszenie się poziomu życia w gminie zaowocowało długiem w wysokości (według prognozy samorządu Brzeska na lata 2009-2022) ponad 50,5 mln zł. Największy udział w tej sumie ma sprzedaż obligacji (27,6 mln zł) i kredyty (21 140 252 zł). Najmniejsza pozycja to pożyczSamorządy emitują Po co gminie pieniądze z obki na 1,8 mln zł. ligacji? Jak głosi zapis w uchwaW 2010 roku Brzesko spłaci długi w wysokości 5 640 750 zł. Samorządowe długi Będą to zarów(dane wg uchwał budżetowych na 2010 rok) no raty pożyczek gmina Brzesko - 50 540 252 zł (1 490 750 zł), jak (58,34 proc. dochodów do budżetu) i wykup obligacji powiat brzeski - 27 926 297 zł (47,20 proc.) (2 mln zł). Same gmina Borzęcin - 11 697 623 zł (53,57 proc.) tylko roczne odgmina Czchów - 10 412 797 zł (37,65 proc.) setki stanowią gmina Dębno - 8 459 626 zł (29,03 proc.) 2,15 mln zł. gmina Szczurowa - 5 190 566 zł (20,27 proc.) Jeśli przeliczyć gmina Iwkowa - 5 150 578 zł (33,22 proc.) całkowite zadługmina Gnojnik - 2 412 000 zł (13,85 proc.) żenie gminy na ilość jej mieszkań- - 2,8 tys. zł - 2,6 tys. zł - 2,5 tys. zł - 1,9 tys. zł – 1,4 tys. zł - 830 zł - 885 zł - 732 zł - 640 zł Przemyśleć inwestycje! Póki gmina mieści się w nakazanych ustawą o finansach publicznych widełkach i zaciąga długi na inwestycje, a więc nie przejada ich, nie ma się czego bać. Jasne jest też, iż nie można bezczynnie stać z boku, kiedy inni otrzymują dotacje i przygotowują tereny dla przyszłych przedsiębiorstw i osiedla dla mieszkańców. Każdy jednak pożyczony grosz trzeba oddać. Dzisiejszą kanalizację, bibliotekę czy remonty dróg spłacą przyszłe pokolenia. Nie można ich więc obciążać niechcianymi bądź niepotrzebnymi wydatkami. Klucz do sukcesu leży w planowaniu takich inwestycji, które w przyszłości wygenerują zyski, a nie same tylko koszty… IWONA DOJKA REKLAMA PRYWATNE LICEA ZAOCZNE mgr Urszuli Kwietniowskiej w Brzesku ul. Głowackiego 57 (budynek Gimnazjum nr 1) z uprawnieniami szkół publicznych PROWADZĄ ZAPISY na semestr pierwszy i semestry wyższe od września 2010 r. do szkół: · 2-LETNIE LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE UZUPEŁNIAJĄCE ZAOCZNE (na podbudowie zasadniczej szkoły zawodowej) · 3-LETNIE LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE ZAOCZNE (na podbudowie gimnazjum) Informacje i zapisy: 14/686-32-90, kom. 662-006-139,12/276-33-92, e-mail: [email protected] Czy gminy powinny się zadłużać? FRANCISZEK BRZYK wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Brzesku - Wiele samorządów z całej Polski inwestuje w rozwój, korzystając przy tym z kredytów i pożyczek bankowych, a także emitując własne obligacje. Głównym celem pozyskania pieniędzy jest wkład własny, niezbędny przy ubieganiu się o dofinansowanie z Unii Europejskiej. Niektórym samorządom trudno pogodzić ogromną szansę, jaką są unijne dotacje, z progiem zadłużenia do 60 procent dochodów. A z dochodami bywa bardzo różnie, zwłaszcza teraz, w dobie kryzysu. Patrząc na możliwości, jakie dają programy operacyjne, w tym chociażby MRPO, uważam, że należy szukać takich inwestycji, w których udział własny gminy jest jak najniższy, a z drugiej strony zakres możliwości inwestycyjnych jak najszerszy. Przykładem może być kanalizacja w Okocimiu, gdzie nowe odcinki chodników powstały w ramach tej inwestycji. Generalnie uważam, że należy obecnie unikać - jeśli tylko to jest możliwe - realizacji inwestycji tylko ze środków własnych gminy. Kolejnym problemem jest nowy, wchodzący w życie za cztery lata wskaźnik limitujący spłatę zobowiązań przez samorządy. Jak prognozują analitycy, są miasta, które mogą mieć problem z jego utrzymaniem w roku 2014. ROMAN CIEPIELA wicemarszałek Małopolski - Jeżeli gmina zadłuża się na wydatki bieżące, jeżeli nie potrafi dostosować kosztów do dochodów i posługuje się kredytami, to musi nastąpić utrata płynności oraz zdolności do stymulowania rozwoju gospodarczego. Gdy natomiast samorząd zadłuża się na inwestycje, to istotne jest, jakiego typu są to inwestycje. Jeśli służą tylko poprawie warunków życia, to są bardzo bliskie wydatkom bieżącym. Kiedy jednak poprawiają atrakcyjność gminy, tworzą warunki do rozwoju przedsiębiorczości i generują nowe miejsca pracy, to są to inwestycje pożyteczne, zwiększające przychody, dzięki którym gmina spłaci szybko zadłużenie. Jeśli zaś chodzi o Brzesko, to sam poziom zadłużenia nic nie mówi, trzeba wziąć pod uwagę strukturę inwestycji, sprawdzić, czy pieniądze poszły na np. uzbrojenie strefy przemysłowej przy rondzie czy na estetyzację, co wprawdzie podoba się mieszkańcom, ale nie musi być niezbędne dla rozwoju gospodarczego. Województwo małopolskie ma wysoki poziom zadłużenia, ale priorytetem jest inwestowanie w drogi regionalne w celu uprzystępnienia tych terenów inwestorom i stymulowania przedsiębiorczości. Podsumowując, zadłużenie może być czynnikiem pozytywnym, ale trzeba je oceniać, biorąc pod uwagę pytanie, czy składają się na nie kredyty inwestycyjne poprawiające warunki prowadzenia działalności gospodarczej. MIROSŁAW WIŚNIOWSKI przewodniczący Komisji Gospodarki Finansowej Rady Miejskiej w Brzesku - To sprawa złożona. Obecnie warto się zadłużać pod warunkiem, że inwestycje są trafne, to znaczy pod warunkiem, że mieszkańcy są z nich zadowoleni. Jeśli wziąć pod uwagę rewitalizację rynku, to ta inwestycja oznacza 2 mln zł wydatków z budżetu gminy. Jeśli po zakończeniu prac okaże się, że mieszkańcy nie spotykają się na nowym rynku i nie stanowi on sobotnio-niedzielnego centrum rozrywki, to rewitalizacja będzie inwestycją chybioną. Podobnie biblioteka - czy mieszkańcy będą zainteresowani tym obiektem? W erze Internetu każdy chce mieć bibliotekę w domu. To już rola rady miejskiej nowej kadencji zdecydować, co będzie się mieścić w tym budynku, jakie wydziały Miejskiego Ośrodka Kultury tam przenieść, może również jakieś wydziały magistratu? Centrum powinno być efektywnie wykorzystane, wtedy zadłużenie spełni swoją rolę. Uważam, że długi powinny być spożytkowane na budowę dróg i chodników, ponieważ w tym zakresie zaległości są olbrzymie. Wiele jest możliwości oddłużenia gminy poprzez redukcję wydatków, m.in. na promocję czy autopromocję niektórych osób bądź na organizację tzw. imprez medalowych, kiedy każda okazja jest dobra do pokazania się i wręczenia medali. Ubolewam nad Wydziałem Geodezji, Gospodarowania Mieniem i Rolnictwa, gdzie pracy jest bardzo dużo, a opóźnienia spore. Niestety, zatrudniono tylko jedną dodatkową osobę i sytuacja nie poprawiła się. Wciąż w magistracie zatrudnia się osoby w wieku emerytalnym, które pobierają duże wypłaty. Na ich miejscu mogłoby pracować kilku młodych pracowników w stopniu młodszego inspektora. Radni zwracali już na to uwagę, ale nic się nie zmieniło. Szkoda, że wnioski Komisji Gospodarki Finansowej nie są realizowane… Poziom zadłużenia gminy jest wysoki. Wprawdzie można jeszcze zaciągnąć długi na ok. 6 mln zł, ale nie pod koniec kadencji i nie na zadanie niekonieczne do realizacji. Powinien obowiązywać długoletni plan priorytetów inwestycyjnych, a nie doraźne podpowiedzi radnych, stojących bliżej burmistrza. IV 4 sierpnia 2010 NASZA PROPOZYCJA NA WEEKEND Coraz częściej duże miasta, chcąc podnosić atrakcyjność, budują specjalne drogi dla rowerzystów. W powiecie nikt na to drogie rozwiązanie się nie zdecydował, ale gminy promują się, zachęcając… szlakami rowerowymi. O taki upomniała się brzeska młodzież... Promocja na dwóch kółkach Oznakowanie tras to dobry sposób na turystę, który chce wypoczywać aktywnie. Na oficjalnych stronach urzędów szlaki rowerowe zachwalają więc samorządy Borzęcina i Iwkowej. Z kolei witryna starostwa poleca tylko te w pierwszej z gmin. W kilku wersjach nadają się dla amatorów o różnym stopniu sprawności fizycznej. Jednak oznaczenie szlaku nie oznacza wcale, że przyjezdny ma do dyspozycji wytyczoną, oddzieloną od jezdni i utwardzoną drogę. Najczęściej musi się poruszać po asfalcie, tuż obok pędzących samochodów lub korzystać z kamiennej, polnej trasy, na której wytrzymają tylko rowery górskie. Znak zamiast drogi Polskie przepisy uznają pojęcie „drogi dla rowerów”, czyli odpowiednio oznakowanej trasy lub części drogi publicznej, przeznaczonej tylko dla ruchu rowerowego. Takie cuda są już nie tylko w Krakowie, Łodzi czy Warszawie. Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski nadało w czerwcu tytuły „Samorządu przyjaznego rowerzystom” gminie Tarnów (wybudowała 1475 m ścieżek rowero- wych) i powiatowi tarnowskiemu (645 m). Jednak żadna z lokalnych gmin, ani też powiat brzeski nie zdecydowały się wydzielić ich na swoich drogach. W takiej sytuacji prawo każe rowerzystom korzystać z poboczy lub - jeśli nie ma takiej możliwości - wyjechać na jezdnię. Co ciekawe, nie mogą oni poruszać się po przejściu dla pieszych w poprzek jezdni. Dozwolone jest jedynie korzystanie z oznaczonych przejść rowerowych albo zejście z roweru i przeprowadzenie go po zebrze. Przyjaznych dla rowerów dróg, tudzież specjalnych, malowanych na asfalcie przejść, jest w powiecie jak na lekarstwo. Zamiast tego funkcjonują wokół Brzeska szlaki turystyczne, czyli wycieczkowe trasy wzdłuż istniejących dróg, oznaczone wielorako. Normy PTTK zalecają białe kwadraty z czarnym symbolem roweru i kolorowym paskiem. Dla gmin ta idea to wygodny, bo tańszy, odpowiednik specjalnych „dróg dla rowerów”, a jednocześnie argument do przedstawienia w ofercie turystycznej. W Szczurowej trasa PTTK obiega zabytki - dwór w sercu gminy, w Dołędze i Zaborowie. Nad kolejnymi szlakami samorząd pracuje. Borzęcin namawia do zwiedzania kościoła p.w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny, cmentarza z XIXwiecznymi nagrobkami, świątyni w Bielczy, a nawet hodowli danieli i łowisk. Poleca również miejsce do rozpalenia ogniska. Iwkowska gmina ze względu na ukształtowanie terenu daje możliwość wykazania się przede wszystkim zapalonym i doświadczonym sportowcom. Leader+ obiecuje Swoich szlaków nie ma jeszcze gmina Dębno, choć potrzeba ich wytyczenia jest widoczna z uwagi na liczne, lokalne zabytki. Samorząd jest nastawiony na promocję agroturystyki i - jak deklaruje sekretarz Marian Kurek - szansę upatruje w wejściu gminy do Borzęcko-Radłowskiej Grupy Działania „Przedgórze”. Operujące w ramach programu „Leader+” stowarzyszenie daje bowiem dotacje na oznakowanie nie tylko rowerowych tras, a przy tym możliwość zaznaczenia tablicami także wartych zobaczenia pomników przyrody, wartościowych dzieł sztuki i architektury. Aby ideę zrealizować trzeba jednak wystartować w konkursie na dotacje w ramach tzw. małych projektów. A jak zapewnia sekretarz, dałoby się połączyć rowerowymi trasami wszystkich członków „Przedgórza” - Borzęcina, Brzeska, Dębna i Radłowa. W Brzesku jednak żadnych oznaczonych, ani tym bardziej choć opisanych - szlaków nie ma. Szkoda, bo gmina obfituje w warte zobaczenia punkty. W przyjętej przez radnych strategii rozwoju, punkt poświęcony rozwiązaniom komunikacyjnym oraz kolejne, dotyczące infrastruktury sportowej, nie ujmują dróg dla rowerów. Również pozycja „Rozwój infrastruktury turystycznej i rekreacyjnej” ich nie wymienia. Nie wspomina także zwyczajnych oznakowań dla szlaków rowerowych, choć jest tam „ścieżka spacerowa od ul. Berka Joselewicza do ul. Krętej”. Gmina czy stowarzyszenie? O gminę zahacza szlak ciągnący się od Bogumiłowic do Szczepanowa. To jedyna oznaczona trasa. Temat jednak co rusz wraca. Na ostatniej majowej sesji rady miejskiej przedstawicielka Młodzieżowej Rady Gminy Anna Chruściel przypomniała o wstępnym planie trasy rowerowej, wiodącej od ul. Szczepanowskiej, przez las, Mokrzyska, Grądy, Jasień i na ul. Pomianowską w Brzesku. - Obecnie trwają pracę przy autostradzie w Szczepanowie i Morzyskach, dlatego szlak ten musi ulec zmianie lub zostanie uszczegółowiony po wykonaniu dróg lokalnych dojazdowych przypominała. - Po uszczegółowieniu trasy niezbędne będą nakłady finansowe na oznakowanie, a zatem z takim wnioskiem także zwrócimy się do burmistrza o pomoc - zapowiedziała. Nie wiadomo, czy inicjatywa młodzieży wreszcie się urzeczywistni. - Jesteśmy otwarci na współpracę i chętni do pomocy deklarował w czerwcu Grzegorz Wawryka. Szlaki, jeśli nie drogi rowerowe, mogą też stworzyć stowarzyszenia, którym sięgnąć po dotację na taki projekt z „Leadera+” będzie równie łatwo. IWONA DOJKA Poszukajcie koordynatora Pomysł na oznakowanie tras dla rowerzystów w gminie Brzesko nie jest nowy. O jego źródłach rozmawiamy z wiceprzewodniczącym rady miejskiej, FRANCISZKIEM BRZYKIEM. Jaka jest Pana opinia na temat zgłoszonej przez Młodzieżową Radę Gminy propozycji oznakowania szlaków rowerowych w gminie? - MRG powróciła do realizacji „starego pomysłu”, w którym młodzi ludzie mieli również brać udział. Jest to dobry i pożyteczny rodzaj aktywności społecznej, zasługujący na poparcie ze strony innych instytucji i organów. Czy oznakowanie takich tras ma szansę na realizację w gminie Brzesko? - Sam pomysł ma szansę realizacji pod warunkiem wykonania kilku niezbędnych do tego działań. Samo oznakowanie jest bowiem finalnym efektem, do realizacji którego potrzebne są odpowiednie środki finansowe. Młodzież mogłaby zaangażować się głównie w przygotowania związane z wytyczeniem tras rowerowych i ich opisem. Wielu młodych ludzi porusza się na rowerach, więc nie byłoby problemu z przygotowaniem informacji o długości trasy, jej przebiegu itd. Oczywiście, ktoś powinien te działania koordynować. Czy pamięta Pan, by ta sprawa była kiedyś rozważana przez samorząd jako pomysł do realizacji? - Przed laty Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Okocimskiej próbowało wspólnie z samorządem zainicjować działania w tym zakresie na terenie najbliższej okolicy. Ponieważ pomysł dotyczył ścieżek rowerowych, które wymagają bardziej sformalizowanych działań, negatywnie ustosunkowali się do niego przedstawiciele Lasów Państwowych, przez teren których częściowo miały one przebiegać. W przypadku tras rowerowych jest znacznie łatwiej, a pomysł można by zrealizować chociażby ze środków Leadera +. (M) Radny powiatowy Kazimierz Brzyk regularnie przemierza rowerowe szlaki. Fot. M V 4 sierpnia 2010 1. Śladami historii To około 20-kilometrowy szlak, zataczający koło. Zaczyna się przy Zespole Szkół w Borzęcinie, zakręca w stronę Gminnego Ośrodka Kultury i kościoła pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Potem wiedzie do cmentarza z mogiłami żołnierzy I wojny światowej oraz XIX-wiecznymi nagrobkami rodziny Sławomira Mrożka i Pawła Staśko. Od nekropolii prowadzi w stronę przysiółka Granice, przez pola uprawne. Po ok. 700 m należy pokonać mostek i skręcić w lewo, do miejsca, gdzie stała legendarna stara karczma. Po drodze mija się figurki Matki Bożej z 1929 i 1883 roku. Na drugiej krzyżówce znów zakręt w lewo i leśną drogą dojeżdża się do Warysia (Pasieki). Tam drogą jedzie się w prawo w kierunku Bielczy, a potem, po ok. 1,5 km skręca w lewo, w leśną drogę, mija Kamieniec, dawne kąpielisko i przystań dla wędkarzy i dociera do leśniczówki w Bielczy. Stamtąd dojeżdża się do centrum Bielczy. Obok baru skręca się w lewo i po ok. 2. Z przyrodą ,,na ty” Spod Gimnazjum im. Jana Pawła II w Borzęcinie Górnym trzeba kierować się w kierunku północno-wschodnim, w stronę Czarnawy. Leśną ścieżką dojeżdża się do Białych Ługów i dociera do drogi krajowej. Stamtąd należy skierować 1. Duża pętla Spod budynku urzędu gminy jedzie się w lewo, w stronę Tymowej. Po 500 m mija mostek, jedzie prosto, w stronę ośrodka zdrowia. Za nim skręca w boczną wyasfaltowaną drogę w lewo, po 100 m jedzie w prawo i polną, kamienistą, z niewielkimi koleinami drogą w górę. Po prawej stronie stoi kapliczka Jezusa Ukrzyżowanego, a 100 metrów dalej kolejna kapliczka. Dalej podróżuje się wzdłuż brzegu strumienia. Po 600 m dojeżdża się do skrzyżowania dróg leśnych i polnych, skręca w lewo, w żwirową drogę, schodzącą w dół do drogi gminnej, asfaltowej, skręca w prawo i jedzie przez Iwkową Skotnicę do drogi głównej, mija szkołę podstawową w Iwkowej Nagorzu po prawej stronie, a później przystanek PKS po lewej. Od krzyżówki jedzie się czarnym szlakiem na Rajbrot, po stromej drodze asfaltowej do bacówki „Biały Jeleń” (dobry trening dla kolarzy górskich!), gdzie kończy się droga asfaltowa i zaczyna się leśna, kamienista. Czarnym szlakiem przez las dociera się do skrzyżowania, gdzie znaki skręcają w prawo, ale jedzie się drogą prosto. Po około 150 m dojeżdża się do kolejnego skrzyżowania i jedzie prosto do rozwidlenia dróg. Trzeba wyruszyć drogą lekko skręconą w lewo. Na końcu zjazdu znajduje się kolejne skrzyżowanie. Trzeba wybrać tę w prawo i potem wyjeżdża z lasu i dalej przez niewielkie gospodarstwo ze starym drewnianym domem. Kilkaset metrów dalej ponownie wjeżdża się w las. Potem wychodzi się z lasu w kierunku gospodarstw do kapliczki Chrystusa Ukrzyżowanego i Matki Bożej. Asfaltową drogą dociera się do skrzyżowania z główną drogą w Wojakowej. Na skrzyżowaniu skręcić w prawo, w kierunku kościoła. Za nim główną drogą w prawo do kapliczki Matki Bożej, a naprzeciw niej skręcić drogą asfaltową w lewo w dół. Skrzyżowanie z drogą prowadzącą z Dobrociesza przejeżdża się prosto. Na kolejnej krzyżówce zjeżdża się z asfaltu na drogę żwirową. Po 200 metrach zaczyna się lasek i skręca się w prawo, wzdłuż lasu. Po niecałym kilometrze mija się las i dwa domy po lewej, a potem gospodarstwo po prawej. Za nim skręcić w lewo w kamienistą, bardzo stromą drogę. Nią dociera się do asfaltowej trasy. Na skrzyżowaniu w Kątach należy skręcić w prawo i na kolejnym ponownie w prawo. Za mostem, gdy minie się sklep, należy zjechać mostkiem na asfaltówkę, po lewej minąć młyn. Na krzyżówce - 400 m dojeżdża do stadionu. Mijając go, należy skierować się w stronę lasu. Tam stoi figura Matki Bożej Niepokalanej i umocowane na drzewach stacje drogi krzyżowej. Jadąc dalej w lewo wąską dróżką, dociera się do tzw. Piekiełka, gdzie znajduje się strzelnica oraz miejsce na rozpalenie ogniska. Stamtąd wraca się z powrotem do stadionu i kieruje do centrum Bielczy. Spod neogotyckiego kościoła można dojechać do cmentarza z grobami żołnierzy armii austro-węgierskiej oraz zbiorową mogiłą Cyganów, wymordowanych w czasie II wojny światowej. Dalej jedzie się w stronę Warysia. Dojeżdżając do żwirowni, skręca się w lewo. Mniej więcej w połowie drogi polnej znajduje się cmentarz choleryczny z lat 30. ubiegłego wieku. Przy wyjeździe stoi wapienna figurka. Za nią skręca się w prawo, w stronę Granic. Na skrzyżowaniu w przysiółku skręca się w lewo, w stronę Mostu Dworskiego. Droga powrotna prowadzi wałem wzdłuż Uszwicy. Szczurowa Biskipice Radłowskie Wola ska Radłow Radłów Rudy Rysie Borzęcin Waryś Wokół Borzęcina Przyborów ów n pa się na zachód, w kierunku Borzęcina Dolnego. We wsi przejeżdżamy most i tuż za nim skręcamy w lewo, w stronę Jackówki. Następnie mostem należy przejechać na drugą stronę rzeki i wzdłuż Uszwicy dotrzeć do szkoły. w prawo do drogi żwirowej pod górę, do skrzyżowania z drogą asfaltową. Wjeżdża się w nią w prawo i na skrzyżowaniu ponownie w prawo. Tuż za kapliczką Matki Bożej, na kolejnej krzyżówce jedzie się w lewo, mija mały stawek, wjeżdża do lasku, zjeżdża do drogi żwirowej, skręca w lewo i dociera do drogi asfaltowej, skręcając w prawo, mając przed sobą miejscami stromy i długi zjazd przez Iwkową Pagorek. Główną drogą dojeżdża się do skrzyżowania z drogą łączącą Iwkową z Czchowem, skręca w lewo i dalej do drogi głównej w Iwkowej. Kolejne zakręty prowadzą w prawo, po 200 m w lewo do mostku. Następnie mija się cmentarz i dojeżdża do drogi głównej. Skręcając w lewo, trafia się prosto do punktu rozpoczęcia wycieczki. ze zc S Bielcza Wokowice 2. Mała pętla Prawie 30-kilometrowa trasa zaczyna się i kończy przy urzędzie gminy, skąd jedzie się drogą w lewo, w stronę Tymowej. Za drewnianym mostkiem trzeba skręcić w asfaltową drogę w lewo i minąć kościół parafialny w Iwkowej. Za stojącą przy nim szkołą trzeba zwrócić się w prawo, dalej minąć dwie kapliczki i dojechać do skrzyżowania z drogą główną, a potem przejechać przez nieduży mostek i zaraz za nim skręcić w prawo. Na tym odcinku znajdują się strome podjazdy. Trzeba dojechać do przystanku PKS po lewej stronie, na skrzyżowaniu z główną drogą, skręcić na nim w lewo i dojechać do kolejnego, od którego jedzie się czarnym szlakiem na Rajbrot, po drodze asfaltowej. Mija się szkołę podstawową, mostek, którym wcześniej przejeżdżaliśmy, kapliczki z lewej strony i dociera do kościoła parafialnego. Teraz można zacząć kolejną pętlę. Świątynię zostawia się po lewej, a na skrzyżowaniu z drogą główną skręca w lewo. Od urzędu, tuż przed przystankiem, ponownie należy skręcić w prawo, w drogę asfaltową, którą dojedziemy do cmentarza i drewnianego kościółka. Następnie mijamy mostek, dojeżdżamy do drogi głównej, skręcamy w prawo i kierujemy się w stronę Porąbki Iwkowskiej. Skrzyżowanie w centrum wsi przejeżdża się prosto, po prawej zostaje szkoła podstawowa w Kątach i kościół. Po kilometrze należy skręcić w lewo na Wojakową. Ok. kilometra trzeba się wspinać pod górę. Na szczycie wzniesienia wjeżdża się w niewielki park ze starym dworem i ruinami kamiennego spichlerza. Dalej jedzie się prosto, a na skrzyżowaniu skręca w prawo. Po następnych 100 metrach pojawi się stromy zjazd z niebezpiecznym zakrętem. Na krzyżówce w Wojakowej trzeba zjechać w prawo. Wojakową i Porąbkę Iwkowską pokonuje się, jadąc prosto. Przy skrzyżowaniu stoi remiza. Tam skręca się w lewo i wraca do centrum Iwkowej. Wokół Iwkowej VI 4 sierpnia 2010 DNI CZCHOWA. Niedzielny deszcz zredukował frekwencję dorocznego święta, ale występ Norbiego przyciągnął sporą widownię. Dwa dni zabawy Gwiazda wieczoru - na finał Norbi. T egoroczny program święta gminy był bardzo bogaty. Dwudniową imprezę rozpoczęły Małopolskie Mistrzostwa Skuterów Wodnych, w których wzięło udział 21 zawodników. Potem rolę organizatorów zabawy przejęła policja. Funkcjonariusze urządzili dla dzieci serię zawodów. W konkursie strzeleckim i rowerowym rozdano dwanaście nagród. Muzyczne zwieńczenie dnia to koncerty R.I.P, Gronicki, Fanatic i Art Event Band. O ile sobotnie imprezy cieszyły się sporą frekwencją, to w niedzielę deszcz spowodował, że pod halą sportową pojawił się - jak szacują pracownicy Miejskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji - już niecały tysiąc uczestników zabawy. Plac zapełnił się znów przed wieczornym koncertem Norbiego. Sierż. Ewelina Buda prowadziła konkursy dla najmłodszych. W ramach Dni Czchowa powiatowa komenda obchodziła Święto Policji. Tymczasem miejscowa książnica prowadziła coroczną akcję „Kup książkę bibliotece”. - Mimo fatal- Fot. CzCz Każdy mógł kupić książkę, która później wzbogaciła zbiory Miejskiej Biblioteki Publicznej. nej pogody, rezultat jest bardzo dobry. Wprawdzie nieco niższy niż ubiegłoroczny, ale i tak trafiło do nas 251 książek, wykupionych przez mieszkańców za ponad 5 tysięcy złotych - cieszy się z wyniku Rozalia Krakowska, kierownik Miejskiej Biblioteki Publicznej. Za udział w akcji telewizor plazmowy (nagrodę główną od firmy Rabek) wylosowała Justyna Motak z Jurkowa. Do innych uczestników zakupów na rzecz książnicy trafiły: huśtawka ogrodowa, rower, lodówka samochodowa, maszyna do szycia, a także odtwarzacz DVD. Swój sukces odnotowali również laureaci VI Konkursu Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej „Maj- stersztyk”. Nie dość, że odebrali nagrody, to mieli okazję publicznego zaprezentowania się. Na scenie wystąpili: Grzegorz Kulig, Jakub Pachel, Angelika Potera, Grzegorz Buchowicz (kategoria 6-9 lat); Maria Sowa, Gabrysia Pajor, Dominika Krakowska, Magdalena Skorupska (kategoria 10-12 lat); Katarzyna Czech, Patrycja Duda, Justyna Kozdrój (kategoria 13-16 lat) oraz Anna Czech w grupie młodzieży 17- i 18-letniej. Inne atrakcje niedzieli to: występ Jadowniczan, Małych Czchowian, Stop Dance, Złocoków, Kant Live, kapeli ludowej i pokaz sztucznych ogni. (iwd) Dożynkowa tradycja Tegoroczne dożynki gmina obchodzi w Biesiadkach. Święto rolników rozpocznie 15 sierpnia msza św. w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Mateusza o 15. Po niej korowód z tradycyjnymi wieńcami dożynkowymi przemaszeruje na plac przy miejscowej szkole podstawowej. Tam odbędzie się koncert orkiestry dętej z Gnojnika pod batutą Wiesława Porwisza. Strarostowie zgodnie ze zwyczajem, przekażą bochenek chleba wójtowi Wojciechowi Rzepie. Następnie każda z grup prezentujących swój wieniec „ośpiewa go”. Misternie uwite z kłosów zbóż konstrukcje oceni komisja etnografów z tarnowskiego muzeum. - Podczas dożynek gminnych grupa wieńcowa z Gnojnika zaprezentuje się w strojach regionalnych, jakie obowiązywały około 100 lat temu na terenie gminy - zapowiada Ewa Migacz z Centrum Kultury w Gnojniku. - Należy dodać, że środki pieniężne pozyskane od Województwa Małopolskiego w ramach otwartego konkursu ofert „Mecenat Małopolski” pozwoliły na zakup strojów regionalnych oraz na opracowanie dokumentacji historycznej i etnograficznej, dotyczącej tradycyjnych strojów regionalnych, które były noszone na tym terenie blisko wiek temu - podkreśla. Podczas dożynek na scenie zaprezentuje się zespołu Pieśni i Tańca „Jadowniczanie”, a później największe bawarskie i polskie przeboje zagra Tyrolia Band. A na zabawę pod gwiazdami zaprasza zespół Gazda. Program przewiduje również rozstrzygnięcie gminnego konkursu „Mój ogród marzeń” oraz degustację potraw przygotowanych przez członków stowarzyszenia „Galicyjskie Gospodarstwa Gościnne”, a także liczne konkursy, loterię fantową z atrakcyjnymi nagrodami i wesołe miasteczko. Dożynki to element projektu „Jesteśmy najlepsi”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego oraz ze środków budżetu państwa. (p) 105. urodziny Jest najstarszą mieszkanką powiatu. Jadwiga Chochlińska 27 lipca skończyła 105 lat. Życzenia złożyli jubilatce: wójt Wojciech Rzepa, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Teresa Bugajska, lekarz Ewa Cierniak-Lambert oraz dyrektor Centrum Kultury Ewa Świerczek. Jej syn Józef i córka Ewa (na zdjęciu) twierdzą, że mieszkankę Lewniowej charakteryzuje wciąż pogoda ducha. Pani Jadwidze życzymy 200 lat! fot. CK Gnojnik Małopolski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska kontrolował kompostownię na granicy Bucza i Mokrzysk pięć razy w ciągu dwóch miesięcy. To druga po Urzędzie Miejskim w Brzesku instytucja, która stwierdziła naruszenie prawa przez Bio Solid. Odpady po terminie To jednak nie jedyne ustalenia wojewódzkich inspektorów, do których - jak informowaliśmy w poprzednim numerze - zwrócili się zdesperowani mieszkańcy Bucza. Niepokoją ich fetor i nieczystości, które z wodami gruntowymi spływają rowami w pobliżu ich domów. Wojewódzcy inspektorzy bez zapowiedzi pojawili się w zakładzie Bio Solidu dwukrotnie, 4 i 5 maja, po telefonicznej interwencji Osiedla Smyków w Bochni. Kolejną serię wizji lokalnych, 10 i 21 czerwca oraz 1 lipca, wywołały zawiadomienia z Bucza. Według przedstawionej kontrolerom dokumentacji, osady komunalne składowane w kompostowni były wywożone na pola dzierżawione w Uściu Solnym, Wrzępi, Przyborowie i Bochni. Od marca do 5 maja robotnicy przetransportowali tam ponad 4,5 tys. ton takich odpadów, a potem do końca maja kolejnych ponad 700 t. Wszystkie miały być utylizowane metodą R 10, czyli rozprowadzane na powierzchni ziemi w celu jej nawożenia. Jednak w samym zakładzie wciąż zalegały spore ilości substancji, co - jak podkreśliła w piśmie do mieszkańców Bucza Krystyna Gołębiowska, kierownik tarnowskiej delegatury małopolskiego inspektoratu - było nielegalne po wygaśnięciu 31 marca zezwolenia starosty brzeskiego na ich magazynowanie. 21 czerwca inspektorzy pobrali na miejscu trzy próbki gleby - jedną 150 metrów na północ od zakładu, a pozostałe po jego stronie zachodniej i południowej. Ich badania oraz analiza próbek wody nie wykazały jednak przekroczeń dopuszczalnych norm. Mimo to urzędnicy małopolskiego inspektoratu nałożyli na Bio Solid karę pieniężną za nielegalne magazynowanie osadów ściekowych. Nadal też aktualny jest nakaz wydany przez Bogdana Dobranowskiego, naczelnika Wydziału Infrastruktury Technicznej i Komunalnej, działającego z upoważnienia burmistrza Brzeska, do usunięcia wszystkich odpadów z terenu zakładu. Ta decyzja dopuszcza jednak ich odzysk przez nawiezienie gleby lub przekazanie do unieszkodliwienia innej firmie, posiadającej stosowne zezwolenie. (iwd) VII 4 sierpnia 2010 II LIGA PIŁKARSKA. Po odpadnięciu z rozgrywek o Puchar Polski, piłkarzom Okocimskiego nie udała się także inauguracja ligowego sezonu. Podopieczni trenera Krzysztofa Łętochy przegrali w Iławie z Jeziorakiem. Stracili bramkę w osłabieniu Jedynego gola brzeszczanie stracili, gdy ich środkowy obrońca Daniel Policht przebywał poza boiskiem, opatrywany przez masażystę... Zespół z Iławy od początku spotkania postawił „Piwoszom” wysokie wymagania, a duet rutyniarzy z ekstraklasową przeszłością Dariusz Jackiewicz – Remigiusz Sobociński niepodzielnie panował na boisku. Pierwszym ostrzeżeniem dla brzeszczan był w 11. minucie strzał Piotra Dymowskiego, po którym piłka trafiła w słupek. W kolejnych minutach goście zupełnie dobrze radzili sobie w defensywie, skutecznie rozbijając ataki Jezioraka, aż do feralnej dla nich 40. minuty. Wtedy to Daniel Policht po zderzeniu z własnym bramkarzem doznał bolesnej kontuzji kolana i musiał na noszach opuścić plac gry. Liczebną przewagę i brak podpory defensywy rywali skrzętnie wykorzystali gospodarze. Łukasz Kuśnierz dośrodkował z lewej strony na „długi” słupek do Arkadiusza Kucińskiego, który strzałem głową z 6 metrów pokonał Dariusza Trelę. Tuż przed przerwą bliski zdobycia kolejnej bramki dla miejscowych był raz jeszcze Kuciński, ale tym razem jego strzał z bliska obronił bramkarz „Piwoszy”. Po zmianie stron iławianie oddali inicjatywę rywalom, wyczekując jedynie okazji na wyprowadzenie groźnych kontr. Brzeszczanie mieli więc zdecydowanie więcej z gry. Sporo ożywienia w ofensywie Okocimskiego wniósł wprowadzony do gry w drugiej połowie Łukasz Popiela. Goście posiadali wtedy wyraźną przewagę, z której jednak niewiele wynikało. Brakowało im bowiem skutecznego wykończenia akcji. Piłka po ich strzałach najczęściej szybowała obok bramki lub była blokowana przez obrońców Jezioraka. Zdecydowanie groźniejsze okazały się natomiast kontrataki wyprowadzane przez gospodarzy. Najlepszych okazji do podwyższenia wyniku nie wykorzystali Wojciech Figurski oraz Kuciński. W obu przypadkach znakomitymi interwencja- w skrócie ponad 405 tys. zł projekt otrzyma ponad 300-tysięczne dofinansowanie. DĘBNO. Jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego zakończy się termomodernizacja budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego. Prace, które kosztować będą 135 tys. zł, mają zapewnić oszczędności w kosztach ogrzewania. DĘBNO. Strażacy ochotniczych jednostek w Maszkienicach i Sufczynie dostaną nieodpłatnie transportowe volkswageny T4 od Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. POWIAT. 17 litrów krwi oddali brzescy funkcjonariusze, uczestniczący w rodzinnym pikniku z okazji dorocznego Święta Policji. W akcji wzięło udział 38 ochotników. Organizatorem lipcowej akcji był Grzegorz Matura, przewodniczący Rejonowej Rady Honorowych Dawców Krwi w Brzesku, na co dzień funkcjonariusz brzeskiej policji. SZCZUROWA. Wniosek gminy przeszedł etap oceny merytorycznej w konkursie na dotacje na rozwój infrastruktury informatycznej i znalazł się na 52. miejscu listy Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Urzędnicy liczą, że warty PRZYBORÓW. Pochodzący ze wsi Jan Styrna, obchodził 28 lipca 19. rocznicę konsekracji biskupiej. Od siedmiu lat pracuje jako biskup ordynariusz diecezji elbląskiej. POWIAT. Intensywne opady deszczu pogorszyły warunki drogowe. Na krajowej czwóce doszło 27 lipca do dwóch wypadków. Około godz. 14 w Jadownikach kolizję miały pojazd ciężarowy i dwa osobowe. Jeden z poszkodowanych został zabrany do szpitala. Przed godz. 16 doszło do zderzenia ciężarówki, dwóch samochodów dostawczych i osobowego w Sufczynie. Zespół pogotowia udzielił pomocy dwóm lekko rannych osobom. REKLAMA Okocimski stracił bramkę, gdy boisko musiał opuścić Daniel Policht. Fot. P. mi popisywał się bramkarz Okocimskiego. - Żal mi straconych punktów tym bardziej, że rozegraliśmy całkiem dobry mecz. Duży wpływ na stratę gola miała nieobecność na boisku kontuzjowanego Daniela Polichta i chwilowa gra w osłabieniu. W naszej drużynie, szczególnie w linii ataku, brakowało jeszcze wzajemnego zrozumienia przy wykończeniu akcji. Mimo że mieliśmy kilka okazji do wyrównania, to nie potrafiliśmy ich wykorzystać – stwierdził szkoleniowiec Okocimskiego Krzysztof Łętocha. Na pierwsze punkty przyjdzie więc jego zespołowi zaczekać do najbliższej niedzieli, kiedy na własnym boisku Okocimski będzie podejmował Stal Rzeszów. Być może wystąpi już pozyskany z Partizana Bardejov słowacki napastnik Gabriel Pisarik. Do zdrowia powraca też Rafał Gil. Jedynie niepewny jest powrót do gry pechowca z Iławy – Daniela Polichta. Wstępne badania wykluczyły jednak poważniejszy uraz. PP * JEZIORAK Iława - OKOCIMSKI Brzesko 1:0 (1:0) 1:0 Kuciński 40 JEZIORAK: Imianowski - Kowalski, Czupryna, Zakierski (89 Frączek), Rzeźnikiewicz - Kuciński, Jackiewicz, Dymowski, Sedlewski - Figurski (59 Kretow), Sobociński (31 Kuśnierz). OKOCIMSKI: Trela - Wawryka, Policht (41 Czerwiński), Urbański, Pawłowicz - Pyciak, Kostecki, Wojcieszyński (55 Darmochwał), Łytwyniuk - Trznadel, Kisiel (51 Popiela). Żółte kartki: Jackiewicz, Sedlewski - Trznadel. Widzów: 1000. W innych meczach 1. kolejki: Motor Lublin – Resovia 0:2 (gospodarzem meczu w Rzeszowie był Motor), Start Otwock – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:2, Ruch Wysokie Mazowieckie – Wisła Płock 0:3, Stal Rzeszów – Znicz Pruszków 1:3, Wigry Suwałki – GLKS Nadarzyn 1:1, Pelikan Łowicz – Olimpia Elbląg. Mecze: Puszcza Niepołomice – OKS Olsztyn – 11 sierpnia, Sokół Sokółka – Stal Stalowa Wola – 8 września. W 2. kolejce (7-8 sierpnia): Okocimski – Stal Rzeszów (niedziela, godz. 17), Wigry – Znicz, Wisła – Jeziorak, Świt – Ruch, Olimpia – Start, OKS Olsztyn – Pelikan, Resovia – Sokół, Nadarzyn – Motor, Stal Stalowa Wola – Puszcza (przełożony na 15 września). Masz dla nas newsa? Napisz lub zadzwoń e-mail: [email protected], tel. 014 68 66 160 SPRZEDAM DREWNIANY DOM WIEJSKI 60 m kw z 11-arową działką w okolicach Zamościa – do zamieszkania lub do adaptacji na gospodarstwo agroturystyczne. ► 11-arową działkę budowlaną Tel. (14) 663 12 91, (511) 350 983 ► PRACA Pielęgniarka podejmie pracę w domu chorego. Potrzebujesz pomocy, zadzwoń 14 68 64 560 Docieplenia budynków, remonty tel. (14) 68 61 777 (14) 68 49 380 BIURO OGŁOSZEŃ Plac Kazimierza Wielkiego 8/10, 32-800 Brzesko, tel. 014 68 66 160, e-mail: [email protected] VIII 4 sierpnia 2010 Krzyżówka wakacyjna nr 4 TO JUŻ BYŁO ŚWIAT ► 8 sierpnia ogłoszono Dniem Antyklerykała w Polsce. Nazajutrz ONZ obchodzi Międzynarodowy Dzień Ludności Tubylczej na Świecie. 10 sierpnia to Dzień Ratownika i Przewodnika Górskiego. POLSKA ► 5 sierpnia 1772 roku trzy państwa (Rosja, Prusy i Austria) podpisały pierwszy traktat rozbiorowy o Rzeczpospolitej. ► 6 sierpnia 1914 roku z krakowskich Oleandrów wyruszyła I Kompania Kadrowa. Po opanowaniu Kielc i próbie przebicia się do Warszawy nie udało jej się wywołać powstania. Około 150 żołnierzy, którzy wrócili do Krakowa, stworzyło zalążek Legionów Polskich. W ich szeregach było wielu brzeszczan. Legionistą był m.in. syn dyrektora gimnazjum, Kazimierz Missona. BRZESKO Litery z pół od 1 do 32, zaznaczone kolorowymi liczbami, utworzą rozwiązanie. Pionowo: 2 drugi plan obrazu 3 Zając lub Kręglicka 4 aktor grający Forresta Gumpa 5 tuman 7 wyścig w trudnych warunkach terenowych 8 owocowy trunek 9 rodzaj fasoli 10 tył statku 11 wydzielone miejsce dla specjalnych widzów 12 żołnierskie pieczywo 13 do bielenia ścian 15 cło 16 tytuł piosenki Richiego Valens’a 20 sznurek 21 dawniej nabijano na nie złoczyńców 23 miarowość 24 wędrowała ze Stasiem i Nel 25 birmański grosz 27 broń podobna do łuku 29 mieszkanie dla słonia i żyrafy 33 brzeg kapelusza 34 miasto festiwali 36 niewinność, czystość 37 uwaga autorska 41 gruntowa lub Rywina 42 nauczyć się na pamięć 43 Miko lub Trojanowska 44 pierwiastek chemiczny o liczbie atomowej 3 45 ocena, pogląd 46 przepych 47 postać z „Muminków” 49 bohater „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego 51 wydanie opinii 52 niemiły stan do zabicia 53 posąg młodej dziewczyny w greckiej rzeźbie archaicznej 56 58 60 65 66 67 68 69 71 72 75 76 77 pobyt w więzieniu wydechowa w samochodzie wkładany do mrowiska wynik mierzenia element kwiatu amerykański ptak drapieżny mały ptak z rodziny wikłaczy domek szlachcica sąsiad z południa dowcip sceniczny dodana wiadomość mailowa miękki i lekki pierwiastek promieniotwórczy pierwiastek chemiczny o symbolu Db 78 koc 79 buduje żeremia 80 Kondracka koło Giewontu Poziomo: 1 głębina, bezkres 6 grecka bogini zwycięstwa 9 wąwóz, dolina 12 indiański czarownik 13 klub piłkarski z Krakowa 14 część nogi 15 szkodnik w szafie 17 kraj z Limą 18 oklepany zwrot 19 jednooki potwór 22 warzywo 24 niejedna w atlasie 26 tytoń wciągany przez nos 28 mocarz 30 prestiżowa, amerykańska uczelnia kształcąca prawników 31 wykonawca wyroków śmierci 32 pęd roślin drzewiastych 35 waszmość pan 38 miasto w Bośni i Hercegowinie 39 dawna nazwa Tokio, stolicy Japonii 40 45 46 48 50 54 55 57 61 62 63 64 66 68 70 73 74 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 Sharif, egipski aktor wiązka słomy z redą i dokami świątynia i sanktuarium w Mekce publikacja ukazująca się raz w roku cel rozbitków na morzu film z „momentami” twórca dzieła literackiego, technicznego rezolutna pszczółka żerdź piracki trunek nielegalnie przesłany list z więzienia żartobliwie chłopak, mężczyzna dobrze zbudowany polski reżyser filmowy, laureat honorowego Oscara biletowa lub fiskalna uspokajać, łagodzić aria, pieśń figura w kartach wypalone znamię Eugeniusz, śpiewał „Umówiłem się z nią na dziewiątą” fortuna nim się toczy nielot z Australii bożyszcze tłumów techniczny budynku przed zamieszkaniem efektowny pokaz wada, defekt, błąd drobne wydarzenie szum wody krakowski festiwal grup kabaretowych w Rotundzie japońska odmiana buddyzmu impreza turystyczna imię Gabele’a uczeń, student Rozwiązania należy nadsyłać do 11 sierpnia na adres redakcji: pl. Kazimierza Wielkiego 8/10, 32-800 Brzesko. Wśród prawidłowych odpowiedzi rozlosujemy nagrody książkowe, ufundowane przez Dom Wydawniczy Rafael. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 2: KTO MÓWI, SIEJE. KTO SŁUCHA, ZBIERA. Nagrody książkowe, ufundowane przez Dom Wydawniczy Rafael, wylosowali: Maria Puc z Tarnowa i Łukasz Dobosz ze Szczurowej. MIROSŁAW NOWAK Krzyż na drogę P o śmierci Jana Pawła II mieliśmy być inni. Solidarni, bliscy, szanujący się wzajemnie. Skończyło się polityczną wojną. Zamiast pojednania podziałem na lepszych i gorszych Polaków. Po katastrofie w Smoleńsku mieliśmy być inni. Bez względu na poglądy. Też solidarni, bliscy, szanujący się nawzajem. Szybko rozpoczęła się nowa wojna na podejrzenia i oskarżenia. Może jeszcze bardziej bezwzględna i brutalna. I będzie trwać, bo teraz jest okazja, by podział sięgnął jeszcze głębiej, na Polaków katolików lepszych i Polaków katolików gorszych. Tych, co za krzyżem, albo przeciw. Uczucia stały się istotne o tyle, o ile można na nich ugrać dla siebie. Prawdziwą religią stała się władza. Władza pojmowana jako możliwość eliminacji innych poglądów. Reszta nieistotna. Krzyż wam na drogę... ► 5 sierpnia 1890 roku około 10 rano wybuchł w Brzesku pożar. Zajęła się najpierw stodoła aptekarza, a po niej inne wypełnione zbożem, a w końcu domy po obu stronach drogi prowadzącej do Bochni. Rozprzestrzenianiu się ognia sprzyjał północno-zachodni wiatr. Tego dnia spłonęły wyroby Walentego Lisińskiego, wytwarzającego meble na potrzeby kościołów. ► 5 sierpnia 1907 roku podczas obrad Rady Gminnej przemawiał radny i zastępca burmistrza Henoch Klapholz. „Brzesko po pożarze w roku 1904 odbudowało się bardzo pięknie według planu regulacji. Posiada obecnie szerokie ulice i kanalizację. Ruch handlowy i przemysłowy rozwinął się nader poważnie, a mieszkańcy przez pożar, a następnie odbudowę podupadli, łaknąc mimo to wiedzy i oświaty, użalają się na brak w miejscu szkoły średniej. Gdy nadto miasto tutejsze jest centrum powiatu o 110 gminach politycznych, liczących 96 752 mieszkańców i ma tylko 5-klasową szkołę ludową męską i żeńską, a sama jedna gmina Borzęcin posyła około 250 uczniów do szkół średnich w Bochni i Tarnowie, w których jest przepełnienie i po cztery oddziały równorzędne. Dlaczego nasze miasto powiatowe ma być do tego stopnia upośledzone, by dzieci musiało posyłać do szkół w różnych miastach, kiedy miasto to posiada wszelkie warunki, aby miało szkołę średnią, która przy fabryce okocimskiej może mieć ogromną przyszłość?” - apelował. Skutkiem jego wezwania była uchwała o podjęciu starań, by w mieście szkołę średnią powołać. Delegacja do władz galicyjskich miała się składać z Henocha Klapholza właśnie oraz Stanisława Stokłosy, Franciszka Kalinowskiego i burmistrza Wisłockiego. ► 7 sierpnia 1872 roku nauczyciel Szkoły Powszechnej w Brzesku przekazał samorządowi Brzeska rozporządzenie Rady Szkolnej Okręgowej w Bochni. Dokument zawierał wymóg przekazania placówce ogrodu „dla nauki początkowej ogrodnictwa i rolnictwa”. Budynek szkolny stał jednak w terenie gęstej zabudowy i koło niego brakło miejsca na uprawy. ► 8 sierpnia 1854 roku bp Alojzy Pukalski konsekrował kościół p.w. św. Jakuba. Dopiero wtedy została w pełni odbudowana świątynia zniszczona po pożarze w 1792 roku. ► URODZILI SIĘ: Witold Gombrowicz, pisarz (4 sierpnia 1904), Jonasz Stern, polski malarz i grafik (4 sierpnia 1904), Marian Langiewicz, dyktator powstania styczniowego (5 sierpnia 1827), Janusz Tazbir, polski historyk (5 sierpnia 1927), Kazimiera Iłłakowiczówna, poetka (6 sierpnia 1892), Aleksander Bocheński, pisarz (6 sierpnia 1904), Andy Warhol, malarz, grafik, twórca pop-artowy (6 sierpnia 1928), Jan Pietraszko, biskup krakowski, autor znakomitych kazań (7 sierpnia 1911), Jerzy Pilch, współczesny prozaik (10 sierpnia 1952). ► ZMARLI: Ignacy Prądzyński, naczelny wódz powstania listopadowego (4 sierpnia 1850), Krzysztof Kamil Baczyński, poeta, zginął w powstaniu warszawskim (4 sierpnia 1944), Romuald Traugutt, dyktator powstania styczniowego, stracony na stokach Cytadeli Warszawskiej (5 sierpnia 1864), Samuel Linde, autor pierwszego monumentalnego słownika języka polskiego, dokumentującego również język staropolski (8 sierpnia 1847), Edyta Stein, święta, zakonnica katolicka pochodzenia żydowskiego (9 sierpnia 1942). 4-10 sierpnia Kolejny koncert na zamku Wirtuozowski duet w Dębnie Cracow Duo po serii koncertów w Europie wystąpi na zamku w Dębnie. 8 sierpnia wiolonczelista Jan Kalinowski i pianista Marek Szlezer zagrają utwory Fryderyka Chopina i Roberta Schumanna. Duet wystąpi w sali koncertowej o 17.00. Pierwszy z muzyków, 28-letni wiolonczelista, jest wychowankiem prof. Witolda Hermana z Akademii Muzycznej w Krako- wie. Studiował również w Paryżu u prof. Paula Juliena a następnie w Stuttgarcie u prof. Petera Bucka. Nagrywał dla radia i telewizji, m.in. koncerty wiolonczelowe Witolda Lutosławskiego (z Libańską Orkiestrą Narodową) i Marka Stachowskiego (z Orkiestrą Akademii Beethovenowskiej). Pracuje w Akademii Muzycznej w Krakowie, gdzie w roku 2009 otrzymał tytuł doktora. O rok starszy Marek Szlezer już w wieku 12 lat zdobył Grand Prix na Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym w Rzymie. Kształcił się w École Normale de Musique w Paryżu, Akademii Muzycznej w Krakowie oraz Chapelle Musicale Reine Elisabeth w Belgii pod kierunkiem m.in. prof. Ewy Bukojemskiej, Abdela Rahmana, El Bacha, Dymitra Bashkirova oraz Marcelli Crudeli. (iwd) Torba Torb To rb Puma 429,00 429 42 9 zł Sklep Skle Sk lep le p PUMA (I piętro) Torba Puma 299,00 zł Sklep PUMA (I piętro) Saszetki na pas i na szyję od 20,00 zł do 40 zł Sklep ALDAW (I piętro) Buty trekingowe od 99,00 zł do 450,00 zł Sklep ALDAW (I piętro) Plecak Nike 99,00 zł Sklep PUMA (I piętro) Śpiwory od 55,00 zł do 250,00 zł Sklep ALDAW (I piętro) Plecak Puma 139,00 zł Sklep PUMA (I piętro) Kurtka Adidas 240,00 zł Karimaty 218,00 zł od 7,00 zł do 50,00 zł Sklep GEMART SPORT (II piętro) Sklep ALDAW (I piętro) Plecak Reebok 119,00 zł 79,00 zł Sklep GEMART SPORT (II piętro) Trampki Converse 199,00 zł 149,00 zł Bezrękawnik Reebok 68,00 zł Sklep GEMART SPORT (II piętro) 58,00 zł Sklep GEMART SPORT (II piętro) www.swit.pl 3 Naszyjnik 69,50 zł Pierścionek srebrny 51,00 zł Sklep OLIVIA (I piętro) Sklep CALUX (parter) 62,50 zł 41,00 zł Komplet srebrny z masy perłowej 103,00 zł 72,00 zł Naszyjnik 58,50 zł Sklep CALUX (parter) 52,50 zł Sklep OLIVIA (I piętro) Naszyjniki bursztynowe -10% Bransoletka 34,50 zł Sklep CALUX (parter) 31,00 zł obroża 52,50 zł 47,50 zł Sklep OLIVIA (I piętro) Bransoletka srebrna róża - artystyczne wyrób 480,00 zł 288,00 zł Sklep CALUX (parter) Wazon 92,00 zł 78,20 zł Cukiernica 74,00 zł 62,90 zł Sklep GOLD (parter) Zamówienia ślubne 20% RABATU GALERIA KWIATÓW (parter) Komplet srebrny (kolczyki+łańcuszek z zawieszką) 72,00 zł 61,20 zł Sklep GOLD (parter) 4 www.swit.pl KULTURA 4 sierpnia 2010 Mariusz Łabędź, organista w tarnowskiej parafii księży misjonarzy, obchodzi jubileusz 25 lat pracy Jest organistą, prowadzi założony przez siebie chór, może pochwalić się wysokimi miejscami zdobytymi na rozmaitych konkursach i festiwalach. W lipcu Mariusz Łabędź świętował jubileusz 25-lecia pracy w charakterze organisty. Muzyczny jubileusz Mariusz Mikołaj Łabędź jest absolwentem Studium Organistowskiego w Tarnowie, a także Studium przy Instytucie Liturgicznym PAT w Krakowie. W latach 1984‒1996 był organistą w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Tarnowie, od roku 1996 pełni funkcję organisty w parafii pw. Świętej Rodziny, prowadzonej w Tarnowie przez księży misjonarzy. Mariusz Mikołaj Łabędź jest organistą już od 25 lat. W tym czasie brał udział w projektach Europejskiej Akademii Chóralnej przy Uniwersytecie Johanna Gutenberga w Mainz, w latach 2000 – 2005 był wokalistą Chóru Kantorei Sankt Barbara w Krakowie. Jest też laureatem pierwszej i drugiej edycji Festiwalu Organistów Diecezji Tarnowskiej, zdobył dwa wyróżnienia i dyplom za najlepsze wykonanie utworu chorałowego. W 2000 roku założył chór Cantores Sanctae Familiae i jako dyrygent wraz z chórem wielokrotnie zajmował czołowe miejsca na festiwalach ogólnopolskich. Jest też członkiem Diecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej i zespołu redakcyjnego pisma diecezjalnego Hosanna, a także zastępcą dyrektora Ogólnopolskiego Festiwalu Sacra Ecclesiae Cantio w Tarnowie. Kilka lat temu to właśnie z inicjatywy Mariusza Mikołaja Łabędzia w tarnowskim kościele księży misjonarzy zainaugurowano cykliczne imprezy muzyczne pod hasłem „Muzyka u Świętej Rodziny”. W ubiegłym roku ukazała się płyta wokalno-instrumentalna, nawiązująca do cyklu koncertów. DJ Muzeum Okręgowe w Tarnowie zaprasza na plenerową wystawę o Wincentym Witosie Premier z Wierzchosławic Muzeum Okręgowe w Tarnowie zaprasza do Wierzchosławic na ciekawą, plenerową wystawę. Ekspozycja przygotowana została w kolejną rocznicę „Cudu nad Wisłą”. 90 lat temu w dramatycznej sytuacji Polski w wojnie z Rosją Sowiecką 24 lipca 1920 roku wójt z Wierzchosławic Wincenty Witos objął po raz pierwszy funkcję Prezydenta Ministrów, tworząc Rząd Obrony Narodowej. Praca rządu prowadzonego przez Witosa doprowadziła do zawarcia pokoju i ustalenia granic państwa zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie. Wincenty Witos o pracy swego gabinetu powiedział wtedy: „Cud Wisły poprzedził cud jedności. Bez drugiego nie byłoby pierwszego”. O tym wydarzeniu przypomina wystawa plenerowa prezentowana, w Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach. Na wystawę pt. „Wincenty Witos – Premier z Wierzchosławic” składają się dwie części: prace plastyczne uczniów szkół podstawowych z gminy Wierzchosławice oraz dokumenty, fotografie i materiały prasowe z okresu działalności Rządu Obrony Narodowej. Ekspozycja, zdaniem muzealników, jest niekonwencjonalną lekcją historii, w której oprócz historycznych dokumentów możemy obejrzeć premiera, wójta z Wierzchosławic widzianego „oczami dziecka”. Wystawa prezentowana jest na podwórku muzeum w Wierzchosławicach do końca wakacji. DJ Laureaci zwiedzili między innymi Muzeum Powstania Warszawskiego Po konkursie katyńskim Zakończył się konkurs „Katyń – Pamiętamy. Małopolska”. Ostatnim punktem programu był niedawny wyjazd grupy laureatów do Muzeum Powstania Warszawskiego. Wcześniej laureaci na zaproszenie posła zwiedzili Niemcy i Francję. W konkursie, którego jednym z patronów była nasza redakcja, udział wzięło 177 uczestników. Z okazji przypadającej w tym roku 70. rocznicy zbrodni katyńskiej z inicjatywy posła do PE Pawła Kowala realizowany był w Małopolsce projekt „Katyń – Pamiętamy. Małopolska”. Główna ideą było to, by znaleźć wokół siebie ślady Katynia, a w Małopolsce jest wiele miejsc, rodzin i spraw związanych z tą tragedią. Celem projektu było zachęcenie uczniów, miłośników historii, muzealników, dziennikarzy do przygotowania nagrań, repor- taży, form przestrzennych, fotografii itp. Miały one pokazywać nie tylko losy jeńców Ostaszkowa, Starobielska i Kozielska, tych, którzy zginęli w Katyniu, Charkowie, Miednoje czy innych zbiorowych mogiłach, ale także często zawiłe koleje życia ich najbliższych, historie powojenne i kultywowanie pamięci o Katyniu w Małopolsce. Do biura organizatora napłynęło aż 156 prac. Najmłodszy autor miał 10 lat, a najstarsza autorka 80. W sumie w konkursie udział wzięło 177 uczestników, byli wśród nich uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów, liceów, studenci oraz przedstawiciele różnych zawodów – nauczyciele, historycy, dziennikarze. Wszystkie prace zostały zamieszczone na stronie konkursu www. katynpamietamy.pl. Tam też cały czas można zapoznać się z ich treścią. W jury konkursu zasiadali: ksiądz Tadeusz Bukowski – dyrektor Muzeum Diece- str. 23 Cztery koncerty muzyki organowej zaplanowano w sierpniu w tarnowskim sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej Festiwal organowy w Tarnowie W najbliższą sobotę rozpoczyna się w Tarnowie pierwszy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej. Artystów będzie można słuchać przez cztery kolejne sierpniowe soboty w tarnowskim sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Pierwszy koncert odbędzie się w sobotę 7 sierpnia o godz. 19.15. Wystąpią Izabella Jakubowska (skrzypce, studentka Akademii Muzycznej w Gdańsku, pobiera też lekcje skrzypiec w Hanowerze na tamtejszej akademii, swoje umiejętności kształci również Chcą przybliżać muzykę organową i ka- pod okiem profesorów na kursach mistrzowmeralną, promować zdolnych, młodych mu- skich; czynnie koncertuje z orkiestrami, biorąc udział w różnego zyków, a publiczność rodzaju projektach) zachęcać do poznai Karol Białas (organia utworów muzyny, absolwent Tarki organowej, rzadko nowskiej Szkoły Muwykonywanych w kozycznej II Stopnia, ściołach. Dlatego też ukończył Diecezjalorganizują w Tarnone Studium Orgawie Festiwal Muzynistowskie, jest stuki Organowej i Kadentem Akademii meralnej. Pierwsza Muzycznej im. Staedycja odbędzie się nisława Moniuszki w sierpniu. w Gdańsku). – Zapraszamy na W sobotę 14 sierpcykl czterech koncernia koncertować bętów w cztery kolejdzie Wiesław Kaczor, ne soboty sierpnia. tarnowski organista Każdy z koncertów i absolwent Akademii rozpoczynać się bęMuzycznej w Krakodzie o godz. 19.15 po wie; 21 sierpnia wymszy św. wieczornej stąpią Katarzyna Kuw sanktuarium Mat- Katarzyna Kucia oraz Kamil Mika cia (flet) oraz Kamil ki Bożej Fatimskiej w Tarnowie. Koncerty poprzedzi krótkie Mika (organy), młodzi artyści związani z Akawprowadzenie o muzyce organowej i o kom- demią Muzyczną w Krakowie. Festiwal zakońpozytorach, których utwory będą wykonywa- czy 28 sierpnia koncert organisty, dyrygenta ne – mówi Karol Białas, pomysłodawca i or- i kompozytora Gedymina Grubby. ganizator festiwalu. DJ Zdjęcia instalacji z Parku Strzeleckiego w Tarnowie opublikowano w niemieckim wydawnictwie Z parku do albumu Efektem ubiegłorocznego cyklu spotkań i wykładów pod hasłem „Alfabet polski” było m.in. zamontowanie w Parku Strzeleckim w Tarnowie ciekawej instalacji autorstwa Trutha, czyli Krystiana Czaplickiego. Obiekt trafił do parku jesienią 2009 roku jako tzw. artystyczna interwencja w przestrzeni publicznej. Teraz Galeria Miejska BWA w Tarnowie, która organizowała cykl spotkań i zrealizowała pomysł Trutha, poinformowała o najnowszej publikacji niemieckiego wydawnictwa Gestalten pt. „Urban Interversion. Personal Projects in Public Spaces”, która zbiera najciekawsze artystyczne interwencje w przestrzeni publikacja typu. Wśród t i publicznej. bli j Jest J t to t pierwsza i blik j tego t t Wś ó opisanych interwencji znalazła się instalacja Trutha, którą nadal można oglądać w Parku Strzeleckim. DJ zjalnego w Tarnowie, Jacek Kucaba – prezes Związku Polskich Artystów Plastyków, a także dziennikarze i pracownicy naukowi IPN. Radę patronacką tworzyli m.in. Jadwiga Emilewicz – Muzeum PRL, oddział Historii Polski w Krakowie, Marek Lasota – dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie, Jan Ołdakowski – dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, prof. Wojciech Roszkowski – historyk, prof. Ryszard Terlecki – historyk oraz Agata Szuta – wicekurator Małopolski. Pierwotnie finał konkursu planowany był na 13 kwietnia. Po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce pod Smoleńskiem 10 kwietnia, plany organizatorów musiały ulec zmianie. Rozstrzygnięcie konkursu przedłużono o dwa miesiące. Główa nagroda – pióro prezydenta Lecha Kaczyńskiego – przypadła Marcinowi Szpądrowskiemu z Częstochowy, autorowi pracy poświęconej jego dziadkowi Kazimierzowi, więźniowi Starobielska, zamęczonemu przez NKWD w katowni w Moskwie. – O konkursie dowiedziałem się przypadkowo. Mój dziadek mjr Kazimierz Szpądrowski urodził się w Krościenku. Skończył słynne Gimnazjum Wadowity w Wadowicach. Od jakiegoś czasu szukaliśmy dokumentów związanych z jego śmiercią. Wiedzieliśmy, że był więźniem Starobielska, ale nie znaliśmy dalszych losów. Nie było jego nazwiska w księdze cmentarnej w Charkowie, gdzie spoczywają jego koledzy z tego obozu. Potem dopiero okazało się, dlaczego nie został tam zamordowany. Jako oficer wywiadu został przewieziony do Moskwy i tam w więzieniu był wielokrotnie przesłuchiwany. Nie uległ oprawcom, został zamordowany w pierwszy dzień Bożego Narodzenia w roku 1940 – mówił podczas wręczenia nagród Marcin Szpądrowski. – To jest praca o moim dziadku, ale też o moim śp. tacie Andrzeju, który przez wiele lat poszukiwał śladów swojego ojca. Laureaci konkursu kilka dni po wręczeniu nagród zwiedzali Niemcy i Francję. Teraz z kolei pod koniec lipca grupa kilkunastu laureatów konkursu zwiedziła Muzeum Powstania Warszawskiego oraz okalający budynek muzeum Park Wolności, którego głównym elementem jest Mur Pamięci z wyrytymi nazwiskami blisko jedenastu tysięcy Powstańców, którzy polegli w walkach w sierpniu i wrześniu 1944 roku. str. 24 4 sierpnia 2010 Bosch stawia na prąd MOTORYZACJA MOTORYZACJA ogniwa akumulatorowe dla elektrycznego modelu Megacity Vehicle. W Reutlingen przygotowywana jest właśnie linia do produkcji seryjnej modułów energoelektronicznych, a druga linia produkująca silniki elektryczne powstaje w HildeBosch zatrudnia w dziale badawczoSamochody elektryczne mają wiele atutów, koła, które od roku 2011 mają wejść do pro- sheim. Do tego dochodzą jeszcze specjalne rozwojowym technologii dla pojazdów szczególnie w dużych ośrodkach miejskich, dukcji seryjnej. Bosch projektuje i dostar- ładowarki, które w hybrydach Plug-in oraz hybrydowych i elektrycznych blisko gdzie mogą zmniejszyć obciążenie aglome- cza moduły energoelektroniczne oraz silni- w autach elektrycznych będą umożliwiały doładowanie akumulatora z gniazda elek800 pracowników. Na badania i roz- racji emisją spalin. Auta zasilane prądem ze ki elektryczne. Utworzony w 2009 roku dział produkto- trycznego. Celem dalszego rozwoju tych wój elektryfikacji napędu firma prze- źródeł odnawialnych przyczyniają się w duznacza rocznie blisko 400 milionów żym stopniu także do obniżenia emisji CO2. wy technologii dla pojazdów hybrydowych komponentów jest obecnie redukcja ich cięeuro. W fabrykach w Reutlingen i Hil- Średni i daleki zasięg to nadal domena udo- i elektrycznych ma w planach kolejne pro- żaru i wielkości konstrukcyjnej, a także podesheim trwają przygotowania do uru- skonalanych, oszczędnych pod względem jekty. W 2004 roku rozpoczęło działalność prawa sprawności tak, aby przy danej pochomienia seryjnej produkcji modu- spalania, nisko- i wysokoprężnych silników biuro projektów technologii hybrydowych, jemności akumulatora można było osiągnąć łów energoelektronicznych i silników spalinowych. Pojazdy hybrydowe spełniają zatrudniające wówczas ok. 100 pracowni- jak największy zasięg pojazdu elektrycznewymagania wszystkich trzech profili jazdy, ków. Obecnie nad technologiami dla pojaz- go. Dzięki akumulatorom litowo-jonowym, elektrycznych. Po udanym wprowadzeniu na rynek natomiast pojazdy z ogniwami paliwowymi dów hybrydowych i elektrycznych pracu- które powstają w SB LiMotive, Bosch jest już równoległych napędów hybrydowych fir- są przeznaczone przede wszystkim do po- je w Boschu ok. 800 pracowników na całym w stanie oferować kompletne napędy elekkonywania długich świecie. Doliczyć do nich należy ok. 650 pra- tryczne – od zasobnika energii aż po silnik cowników zatrudnionych przez utworzo- elektryczny. Blisko 400 milionów euro roczdystansów. – Dlatego zajmu- ną w roku 2008 spółkę SB LiMotive – joint nie Bosch przeznacza na badania i rozwój jemy się obydwoma venture Boscha z Samsungiem – która pra- elektryfikacji napędu. Według prognoz tematami – dofirmy, w 2020 roku skonalimy silniki po ulicach jeździć bęDiesla oraz silniki dzie ok. 3 miliony pobenzynowe, a jedjazdów elektrycznych nocześnie zwięki hybrydowych typu szamy zaangażoPlug-in oraz ok. 6 miwanie w działania lionów samochodów mające na celu hybrydowych przy elektryfikację naogólnej liczbie pędów samochook. 100 milionów nodowych – mówi wo wyprodukowaBulander. nych pojazdów. LiczNapędy hyba ta może się jednak brydowe, będące W fabryce w Hildesheim Bosch tworzy linię produkcji seryjnej silników elekzmienić w zależności kombinacją siltrycznych, które mogą być zastosowane zarówno w napędach hybrydowych, od przyszłych przepinika spalinowego jak i pojazdach elektrycznych sów ustawowych, roi elektrycznego, snących cen paliwa ma Bosch zwiększyła nakłady inwestycyjne są pomostem na drodze do aut z napęoraz postępu w dziew technologie napędowe przeznaczone dla dem czysto elektrycznym. Modele hytechnologii brydowe porsche cayenne s i volkswa- Bosch inwestuje w badania i rozwój komponentów i systemów wykorzystywa- dzinie pojazdów stricte elektrycznych. nych w pojazdach z napędem elektrycznym. Do tej grupy produktów zaliczają – Ten rodzaj napędu będzie koncentrowal gen touareg zadebiutowały w tym roku się między innymi akumulatory litowo-jonowe, produkowane przez SB LiMotive a kumu latorow ych. Jednak, nawet jeśli się w przyszłości na indywidualnych potrze- jako pierwsze pojazdy z innowacyjnym, – spółkę joint venture Boscha z Samsungiem dalsza przyszłość nabach użytkowników. Samochody elektryczne równoległym napędem hybrydowym firbędą przy tym odgrywać coraz większą rolę my Bosch. Również koncern PSA prowadzi cuje nad akumulatorami litowo-jonowymi leży do pojazdów elektrycznych, jasne jest, – wyjaśnia dr Rolf Bulander, Prezes Zarzą- z firmą Bosch współpracę w zakresie roz- do zastosowań w motoryzacji. Pierwszym że w ciągu najbliższych 20 lat na rynku dodu działu Gasoline Systems w spółce Robert woju pojazdów hybrydowych z silnikami klientem spółki jest BMW. Producent aut minować będą wciąż silniki spalinowe. zdjęcia Bosch Diesla i napędem elektrycznym na cztery z Bawarii będzie zamawiać w SB LiMotive Bosch GmbH. MOTORYZACJA 4 sierpnia 2010 Nowe mercedesy klasy R Komfort połączony z mocą Mercedesy klasy R na 2010 rok mają nie tylko przemodelowaną karoserię, ale wyróżniają się także wyposażeniem wnętrza. Oprócz przestronności na miarę najnowszych MPV, wygodę we wnętrzu można porównać z klasycznymi limuzynami marki Mercedes-Benz. A do tego moc i inne zalety SUVa o napędzie na cztery koła. Odnowione mercedesy klasy R zaprezentowano już kilka miesięcy temu podczas salonu w Nowym Jorku, od razu spotkały się z dużym zainteresowaniem klientów, również z uwagi na nowe silniki benzynowe i zoptymalizowane jednostki wysokoprężne. Przy zużyciu paliwa na poziomie 7,6 l/100 km, w porównaniu ze swoim poprzednikiem model R 300 CDI BlueEfficiency potrzebuje na każde 100 km około 7% mniej paliwa. Z kolei nowy silnik R 350 CDI 4Matic łączy wysoką sprawność typową dla modeli V8 z niskim spalaniem ekonomicznego wariantu V6. 350 CDI zużywa 8,5 litra oleju napędowego na sto kilometrów, a więc o 0,8 litra mniej niż u poprzednika przy jednocześnie wyższej mocy. Wcześniej osiągała ona 165 kW (224 KM); teraz wysokoprężny silnik V6 oferuje 195 kW (265 KM) oraz potężny moment obrotowy równy 620 niutonometrów. Ta odnowiona jednostka napędowa debiutuje w klasie R i sprawia, że samochód może się pochwalić sportowym charakterem i znacznie lepszymi osiągami niż u poprzednika. Z nowym motorem klasa R przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,6 sekundy i może uzyskać prędkość maksymalną 235 km/h. Dzięki jednostce napędowej R 350 BlueTEC 4Matic Mercedes-Benz oferuje jeden z najczystszych modeli dieslowskich na świecie. Silnik V6 osiąga moc 155 kW (211 KM) przy wysokim momencie obrotowym równym 540 Nm. W porównaniu z poprzednimi wariantami model ten uzyskuje znaczną oszczędność paliwa oraz niższą emisję spalin przy znacznie lepszych osiągach. Wyposażony w niezwykle czuły system kontroli emisji AdBlue silnik zużywa średnio o 0,3 l paliwa mniej przy spalaniu 8,4 litra oleju napędowego na sto kilometrów, emitując porównywalnie niską ilość zanieczyszczeń, tak jak w przypadku silnika benzynowego. Najnowsza generacja klasy R została obdarzona nową stylistyką o zwartej bryle, projektanci skoncentrowali się na całkowicie przemodelowanym, szerokim przodzie pojazdu, który nadaje całemu samochodowi harmonijny, a zarazem dynamiczny wygląd. Dodatkowo modyfikacji uległy maska, błotniki pojazdu, osłona chłodnicy i jej obrzeża, światła przednie i zderzak o chromowanej dolnej osłonie. W ramach wyposażenia dodatkowego dostępny jest teraz także chromowany panel ze zintegro- wanymi d dziennymi światłami drogowymi ł d w technologii LED w połączeniu z lampami ksenonowymi, dzięki któremu model klasy R zyskuje jeszcze bardziej na wyglądzie. Zmiana stylistyki przodu pojazdu ma swoje konsekwencje także w stylistyce tyłu: klasa R ma teraz nowy spojler, lampy oraz zmodyfikowane końcówki układu wydechowego. Wnętrze to przede wszystkim wygoda. Szczególnie szeroki wachlarz opcji dostępny jest w ustawieniach foteli: można wybrać zaprojektowany z myślą o wygodnym i bezpiecznym podróżowaniu, standardowy rozkład pięciu siedzeń zarówno w wersji zwykłej, jak i o zwiększonym rozstawie osi, ale także konfiguracje czterech, sześciu czy nawet siedmiu foteli. Klasa R w wyposażeniu standardowym posiada siedzenia z elektryczną regulacją dla kierowcy i pasażera jadącego z przodu; ponadto przedni fotel pasażera może być opcjonalnie wyposażony w system aktywnej wentylacji i podgrzewania z pełnym sterowaniem elektrycznym i opcją pamięci ustawienia. Klasa R szczyci się także obszernym i wszechstronnym przedziałem bagażowym: w wersji standardowej pojemność bagażnika wynosi do 1950 litrów, a w długiej 2385 litrów. W wariantach pięciomiejscowych przewidziano osobny schowek pod podłogą przedziału bagażowego oraz opcjonalnie montowaną, tylną klapę Easy Pack, obsługiwaną za pomocą przycisku lub pilota, która znacznie ułatwia dostęp do bagażu. Wykończenie w dwóch kolorach to nowa dostępna opcja: migdałowy beż został połą- czony z kontrastującym brązem kawowym, a szary w odcieniu alpaki zestawiono z ciemną szarością bazaltową. Obydwu kombinacji kolorystycznych użyto na desce rozdzielczej, kierownicy, konsoli głównej, siedzeniach, tapicerce drzwi i wykładzinach podłogowych. Przy wykończeniu skórą Artico lub naturalną obszycia na łączeniach mają kontrastową barwę. Ponadto można wybrać jednobarwną tapicerkę ze skóry nappa wraz z pakietem sportowym AMG Interior Sports. Obok detali ze szczotkowanego aluminium i elementów chromowanych w odcieniach srebra, w ofercie można znaleźć luksusowe wykończenie o wysokim połysku: brązowe z rysunkiem drzewa eukaliptusa lub forniru z orzecha albo b antracytowe o rysunku drzewa topoli. Dziewięć podstawowych wariantów pozwala na dostosowanie mercedesa klasy R do indywidualnych potrzeb klienta. Wszystkie modele posiadają w standardowym wyposażeniu elementy, które sprawiają, że zarówno daleka podróż, jak i codzienne przejazdy w obrębie miasta są bezpieczniejsze i bardziej komfortowe. Do tych elementów należą między innymi unikalny przewidujący system ochrony pasażerów Pre-Safe, pełny system ochronny o ośmiu poduszkach powietrznych, aktywne zagłówki Neck-Pro, system informujący o spadku ciśnienia w oponach, a także adaptacyjne światła hamowania. Podniesiono poziom bezpieczeństwa także d dzięki wyrafinowanym systemom telema- str. 25 tycznym, takim jak Audio 20, Audio 50 APS lub Comand APS z interfejsem niezwykle przyjaznym dla użytkownika. System kontroli temperatury wnętrza Thermatic posiada filtr oczyszczający powietrze docierające do wnętrza. Opcjonalnie system Thermotronic może być wyposażony w klimatyzację powietrza tylnej części samochodu tak, by sprostać wszelkim możliwym wymaganiom pasażerów. bogatego wyposażenia W uzupełnieniu ł i i b ż i standardowego klasa R oferuje różnorodne systemy wspomagania kierowcy: system Distronic pomagający utrzymać bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu, regulację zawieszenia pneumatycznego Airmatic z układem adaptacyjnego tłumienia (ADS) lub Blind Spot Assist – system, który pomaga wyeliminować martwe pole, dzięki któremu zmiana pasa ruchu staje się znacznie bezpieczniejsza. Nowoczesny system obsługi głosowej Linguatronic ułatwia korzystanie z telematyki, a kamera cofania pomaga w parkowaniu lub manewrach w martwym polu. Po włączeniu biegu wstecznego obraz z kamery pojawia się na wyświetlaczu o wysokiej rozdzielczości w ramach układu Comand APS. Pasażerowie siedzący z tyłu mogą uprzyjemnić sobie czas podróży dzięki systemowi Rear Seat Entertainment, umieszczonemu w zagłówkach przednich foteli. Aby dodatkowo podnieść komfort podróży, można zamówić układ ogrzewania tylnych siedzeń. str. 26 MOTORYZACJA INTERNET I KOMPUTERY 4 sierpnia 2010 Może upaść z powyżej metra i… nic Firma Iomega wprowadza na polski rynek przenośne dyski twarde do komputerów PC i Mac – Iomega eGo Compact Portable Hard Drive USB 2.0 1TB. Urządzenia zostały wyposażone w aluminiową obudowę, zabezpieczenia przed uszkodzeniem i programy. Wewnątrz aluminiowej obudowy o grubości 16 mm i wadze poniżej 200 gramów znajduje się najbardziej zaawansowany dysk twardy formatu 2,5 cala. Technologia Iomega Drop Guard chroni dysk przed uszkodzeniem po upadku z wysokości około 130 centymetrów. Wszystkie nowe dyski eGo Compact mogą być zasilane z komputerów poprzez złącza danych, nie trzeba więc dodatkowo korzystać z przenośnych zasilaczy. Dla dysków przygotowane jest darmowe oprogramowanie Iomega Protection Suite, służące do archiwizacji, ochrony antywirusowej zdjęć, filmów, muzyki i innych plików oraz v.Clone, który umożliwa użytkownikom przechowywanie na przenośnych dyskach obrazu komputerów PC. Pendrive dla ekstremalnych Firma LaCie rozszerzyła swoją ofertę o XtremKey, przenośną pamięć flash USB, która wyróżnia się wodoodpornością do głębokości aż 100 metrów. Dodatkowo urządzenie jest odporne na upadek z wysokości pięciu metrów, a także na ekstremalne temperatury – od minus 50 do plus 200 stopni Celsjusza. Ponadto obudowa, wykonana ze stopu cynku, aluminium, magnezu i miedzi, jest w stanie wytrzymać przejechanie przez 9-tonową ciężarówkę. Pendrive wyposażony w interfejs USB 2.0 oferuje zapis z prędkością 30 Mb/s oraz odczyt z szybkością 40 Mb/s. Cena modelu o pojemności 8GB to 50$. Maksymalna dostępna pojemność to 64GB. Skanowanie bez komputera Firma Pandigital oferuje skaner do zdjęć, który nie wymaga połączenia z komputerem. Fotografie są skanowane bezpośrednio na dołączoną kartę pamięci SD. Maksymalny rozmiar skanowanych obrazów M lub lu dokumentów skanowanych przy pomocy Pandigital Photolink Scanner to 8.5 x 11 cali. P Pliki wyjściowe są zapisywane w formacie JPEG. P R Rozdzielczość skanowania wynosi 600dpi, czyli 3800 x 7200 pikseli przy 24-bitowej palecie kolo3 rów. W razie konieczności urządzenie można podłączyć do komputera PC lub Mac za pośrednic pośrednictwem portu mini-USB. Skaner obsługuje także inne popularne formaty kart pamięci. ęci. Skaner kosztuje 130 dolarów. Samsung N220 po rozbudowie ozbudowie Samsung zaprezentował wydajniejszą niejszą wersję netbooka N220. Model Samsung N220 Plus Premium posiada dwa razy więcej pamięci, a także większy dysk twardy. Procesor pozostał taki sam, jakk w N220, czyli Intel Atom N450 1.66GHz. Dodano o 1GB pamięci RAM i zamontowano dysk twardy o pojemności emności 320GB. Plus Premium dysponuje łącznością ią Bluetooth 3.0 i slotem kart pamięci SDXC. XC. Czas pracy baterii ma być identyczny i wyniesie 11,5 godziny. N220 Plus Premium ma kosztować 399 euro, czyli 50 euro więcej cej od standardowej wersji. LG zapowiada wiada tablet z Androidem Firma LG Electronics zapowiedziała, że pod koniec bieżącego roku wprowadzi na rynek komputer typu tablet, pracujący na platformie Android. Na razie nie są znane żadne szczegóły odnośnie specyfikacji czy też nazwy urządzenia. Koreański producent zapewnia jedynie, że jego tablet będzie oferował lepsze osiągi niż inne podobne urządzenia obecnie dostępne na rynku oraz że będzie od nich cieńszy i lżejszy. LG tym samym dołącza do wielu innych producentów, takich jak Samsung, Asus, Acer, RIM czy Dell, którzy pracują nad tabletami opartymi o stworzony przez Google open-source’owy system operacyjny. Wcześniej koreańska firma zapowiedziała, że w swoich planach ma także tablet oparty na systemie Windows 7 Microsoftu. Witstech oferuje tablet dwusystemowy Witstech A81-E to kusząca propozycja dla wszystkich, którzy poszukują tabletu za niewygórowaną cenę. Urządzenie kosztuje 200 dolarów. Wyposażono je w 7-calowy, dotykowy wyświetlacz WVGA, procesor ARM Cortex A8 600MHz, 256MB pamięci RAM, 2GB miejsca na dane, slot kart pamięci microSD, Wi-Fi oraz baterię o pojemności 3000mAh. Witstech A81-E posiada dwa systemy operacyjne: Android 2.1 oraz Windows CE 6.0. Specyfikacja techniczna może nie powala na kolana, ale cena również nie jest oszałamiająca. Dwuekranowy laptop Toschiby Toshiba zaprezentowała pierwszy na świecie dwuekranowy laptop z systemem operacyjnym Windows 7. Limitowana wersja tego modelu pojawi się na polskim rynku jeszcze podczas tegorocznego lata. Libretto W100 waży – w zależności od d zastosowanej baterii – od 700 do 850 gramów i dzięki temu jest jednym z najlżejszych komputerów. Dwuekranowy wy W100 posiada wbudowany dysk SSD o pojemności 62GB, 2GB pamięci RAM, moduł sieci bezprzewodowej wej lub modem 3G, kamerę, zainstalowany system Windows dows 7 Home Premium i dwa 7-calowe, dotykowe ekrany LCD. Właśnie te dwa dotykowe ekrany rewolucjonizują korzystanie z komputera. Dzięki nim można zarządzać danymi, rozszerzać obraz z górnego ekranu na oba tak, ak, by mieć większy widok całości. Dolny ekran może że służyć jako pełnowymiarowa klawiatura. Po obróceniu u urządzenia o 90 stopni W100 może być wykorzystywany jako czytnik e-booków. Użytkownik może przeciągać palcem dokumenty czy ikony z jednego ekranu na drugi. Laptop posiada jedynie 4 przyciski. Do dotykowych możliwości systemu Windows 7 dodano kilka dodatkowych elementów, które pozwolą na łatwe zarządzanie sprzętem, przykładem jest choćby aplikacja Toshiba Life Space, pozwalająca na szybsze uzyskiwanie dostępu do ulubionych funkcji. Laptop z modemem 3G Laptop Toshiba AC100, AC10 oparty o platformę Google Android, pokonuje bariery, bariery jakie niesie korzystanie z Internetu przy pomocy telefon telefonu komórkowego. Laptop został wypo wyposażony m.in. w procesor NVIDIA Tegra 250 Mobile Pro Processor, system operacyjny Google Android, pamięć RAM RA do 512 MB, 10-calowy ekran wysokiej jakości oraz pełnowymiarową klawiaturę. Ponadto u użytkownik ma do dyspozycji zintegrowany moduł sieci bezprzewote dowej a także modem 3G. d Urządzenie uruchamia się natychmiast tychmia po włączeniu zasilania, waży zaledwie 900 gra gramów i może pracować do 7 dni bez konieczności ładowania baterii. Dzięki wykorzystaniu otwarba tej platformy użytkownik posiada dostęp do produktów i aplikacji, narzędzi a także gier wytworzonych przez największą na świecie społeczność. Ponadto w modelu AC100 zainstalowano odporny na wstrząsy dysk SSD, który chroni dane w momencie uszkodzenia komputera. Model laptopa AC100 w standardzie został wyposażony m.in. w program Documents To Go (do przeglądania i edytowania dokumentów Microsoft Office), przeglądarkę Opera Mobile oraz multimedialny program – Toshiba Media Player. Urządzenie jest dostępne w kolorze czarnym lub pomarańczowym, w Polsce dostępne będzie w trzecim kwartale 2010 roku. Internet z „kablówki” szybciej D-Link wprowadza na europejski rynek serię modemów kablowych, dzięki którym operatorzy sieci kablowych będą mogli zaoferować swoim klientom szybszy Internet i wyższą jakość usług. Nowe modemy kablowe D-Linka są zgodne z najnowszymi standardami DOCSIS/EuroDOCSIS 3.0. Oznacza to, że umożliwiają pobieranie danych nawet osiem razy szybciej niż urządzenia w standardzie DOCSIS/EuroDOCSIS 2.0. Obecnie wielu operatorów modernizuje i rozszerza swoje sieci kablowe, aby dostosować je do specyfikacji DOCSIS/EuroDOCSIS 3.0. Dzięki nowym modemom operatorzy sieci kablowych będą mogli umożliwić swoim klientom znacznie większą szybkość transmisji danych: 400 Mb/s przy pobieraniu danych i 160 Mb/s przy wysyłaniu. – Operatorzy sieci kablowych potrzebują urządzeń łączących funkcje modemu kablowego, routera bezprzewodowego i transmisji głosu. Obecnie modemy są zwykle oddzielone od routerów. Jednak wykorzystując nasze doświadczenie w zakresie routerów DSL i zintegrowanych urządzeń dostępowych IAD (Integrated Access Devices), stworzyliśmy nowy produkt. Teraz możemy zaoferować operatorom sieci kablowych jedno urządzenie, które jest o wiele tańsze we wdrażaniu i zarządzaniu. To pierwszy krok w kierunku realizacji naszej wizji modemów kablowych – w przyszłości chcemy je bezpośrednio zintegrować z telewizyjnymi przystawkami kablowymi – mówi Marcin Wójcik z D-Link Polska. Modem DCM-301 zapewnia wydajniejszą i efektywniejszą łączność szerokopasmową dzięki zmniejszeniu natłoku w sieci i znacznie przyspiesza pobieranie danych. Urządzenie to przeznaczone jest do postawienia w pozycji pionowej i wyróżnia się bardzo elegancką obudową. Bezprzewodowy modem kablowy z routerem DCM-702 Wireless N to wydajne urządzenie, które sprawdza się znakomicie w domu i małej firmie. DCM-702 zapewnia komunikację przewodową i bezprzewodową, umożliwia szybki transfer danych oraz transmisję strumieniową materiałów multimedialnych i korzystanie z gier w standardzie HD. Modem wyposażony jest w cztery porty Gigabit Ethernet Modem kablowy DCM-712 VoIP EMTA ma dwie linie przesyłania głosu, które spełniają wymogi najnowszych specyfikacji zgodności operacyjnej PacketCable, co umożliwia korzystanie z zaawansowanych usług telefonii IP w czasie rzeczywistym. Użytkownicy mają zapewnioną łączność internetową i telefoniczną (VoIP) z jednego urządzenia. Modem kablowy z routerem DCM-704B Wireless N VoIP EMTA łączy funkcje obu wyżej wymienionych modeli, zastosowano w nim technologie Wireless N i Gigabit Ethernet. DCM -704B ma dwa porty telefoniczne FXS, które dzięki funkcji PacketCable VoIP z QoS umożliwiają realizację dwóch internetowych połączeń telefonicznych jednocześnie. str. 40 CO, GDZIE, KIEDY? 4 sierpnia 2010 cercie wystąpią Dominik Sierzputowski (baryton) oraz Triumphal Brass Quintet. Klasztor w Tuchowie - 6.08 godz. 20 Benedyktyńskie Lato Muzyczne: koncert zespołu Barock Tune. Sanktuarium MB Fatimskiej, Tarnów 7.08 godz. 19.15 Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej, koncert pierwszy: Izabella Jakubowska (skrzypce) i Karol Białas (organy). Zamek w Dębnie – 8.08 godz. 17 III Festiwal Muzyki Kameralnej Muzyka Lata – koncert w wykonaniu Cracow Duo (Marek Szlezer, Jan Kalinowski). KINA SPOTKANIA KS Błękitni, ul. Piłsudskiego - 8.08 od godz. 16 „Lato z Radiem” - plenerowe spotkanie i koncert, wystąpią Papa D, Kabaret Skeczów Męczących, De Mono (szczegóły na plakatach). MUZEA Marzenie, Tarnów (tel. 14 688 88 85) – 4-5.08 godz. 11, 16, 18.15 „Shrek Forever”, godz. 13.15, 20.30 „U2”; 6-12.08 godz. 15.30, 18, 20.30 „Step Up 3”. Millennium, Tarnów-Mościce (tel. 14 633 46 04) – 4-5.08 godz. 16.30, 18.30 „Uczeń czarnoksiężnika”, godz. 20.30 „Czwarty stopień”; 6.08 godz. 16.30, 18.30 „Uczeń czarnoksiężnika”, godz. 20.30 „Predators”; 7-8.08 godz. 11, 16.30, 18.30 „Uczeń czarnoksiężnika”, godz. 20.30 „Predators”; 9.08 godz. 16.30, 18.30 „Uczeń czarnoksiężnika”, godz. 20.30 Millennium Classic: „Śmierć w Wenecji”; 10-12.08 godz. 16.30, 18.30 „Uczeń czarnoksiężnika”, godz. 20.30 „Predators”. Regis, Bochnia – 4.08 godz. 17 „Zmierzch. Zaćmienie”, godz. 19.30 „Wenecja”; 6-12.08 godz. 14.30, 17, 19.30 „Step Up 3”. Sokół, Dąbrowa Tarnowska – 4-5.08 godz. 18 „Pan i Pani Kiler”, godz. 20 „Shrek Forever”; 6-12.08 godz. 20 „Zmierzch. Zaćmienie”. TEATR Tarnowski Teatr im. L. Solskiego, tymczasowa siedziba: ul. Piłsudskiego 24 (biuro organizacji widowni - tel. 14 699 12 53) – przerwa wakacyjna. KONCERTY Dworek Paderewskiego, Kąśna Dolna - 6.08 godz. 18 XXV Muzyczne Spotkania u Paderewskiego: „Muzyka na ganku”, w kon- TARNÓW – Muzeum Diecezjalne, Pl. Katedralny 6, tel. (14 621 99 93) – obrazy na szkle, galeria sztuki średniowiecznej, ornaty, kolekcjonerski salon mieszczański. TARNÓW - Ratusz - muzeum nieczynne - remont sal muzealnych. Muzeum Pamiątek po Janie Matejce “Koryznówka” – Nowy Wiśnicz, tel. (14 612-83-74). Dom Wincentego Witosa w Wierzchosławicach – tel. 14 679-70-40, wystawa plenerowa „Wincenty Witos - Premier z Wierzchosławic”. Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu – tel. 14 641-19-12. BOCHNIA – Muzeum im. Stanisława Fischera, Rynek 20, tel. 14 612-32-85. DĄBROWA TARNOWSKA – Muzeum Powiśla Dąbrowskiego - ul. Polna 13, Izba Pamięci Żydów – ul. Daszyńskiego; Muzeum Polonijne, ul. Jagiellońska 7. DĘBICA – Muzeum Regionalne, ul. Kościuszki 32, tel. 14 683-74-28 DĘBNO – Muzeum Zamek w Dębnie; tel. 14 665-80-35. PILZNO – Muzeum Lalek, ul. Grodzka 24, tel. 14 672-13-21. KĄŚNA DOLNA – Muzeum w Dworku Ignacego Jana Paderewskiego. WYSTAWY Muzeum Etnograficzne, ul. Krakowska 10 (tel. 14 622 06 25) - wystawa stała poświęcona dziejom Romów; wystawa czasowa – „W babcinej izbie”. Zamek w Dębnie - wystawa „Porcelana miśnieńska - 300 lat manufaktury”. Galeria Piwnica, Muzeum Okręgowe w Tarnowie, Rynek 20-21 – Anna Głogowska - malarstwo i grafika. Galeria BWA, Pasaż Tertila – wystawa grafiki, obiektów graficznych i fotografii: Andrzej i Mikołaj Kalina „Świeżo pomalowane, kim jesteśmy”. Galeria BWA, Rynek 4 – wystawa rysunku Anny Papiernik. Klub Lychee, Mościckiego 8 – wystawa grafik autorstwa Joanny Wenc. Galeria Hortar, ul. Legionów 32 – wystawa obrazów Elżbiety i Witolda Pazerów. Galeria Niebieska MBP, ul. Krakowska 4 – poplenerowa wystawa „Janowice 2010”; prace prezentują m.in. Krystyna Baniowska-Stąsiek, Jolanta Jakima-Zerek, Eugeniusz Molski, Marek Sak, Teresa Szafrańska. DJ ŚRODA – 4 sierpnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00- Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 -Serwis Pogodowy 17.15 - Wakacje z TVM – reportaże z tarnowskich basenów 17.30 – Nowiny Tarnowskiej Gminy ( program samorządowy Gminy Tarnów) 17.40 – Wakacyjny reportażrelacje z tarnowskich basenów 18.20 – Mistrzostwa Polski we wspinaczce Tarnów 2010 18.40 – Bigos- program publicystycznypowtórka 19.20 – Zdaniem Krzysztofa J. – program publicystyczny 20.20 – Studio Sport: koszykówka Od godz. 22.00 do godz. 17.00 następnego dnia zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! CZWARTEK – 5 sierpnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00- Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 -Serwis Pogodowy 17.20 – Dwóch na jednego- program publicystyczny z udziałem prezydenta miasta Tarnowa 17.40 – Pogotowie jak taksówka?- magazyn z regionu 18.20 – Z Kulturą na ty: magazyn kulturalny z nagrodami – odc. 102 19.20 – Gość Sportowego Studia- program na żywo 20.20 - Studio Sport: piłka ręczna Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! PIĄTEK – 6 sierpnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 -Serwis Pogodowy 17.20 – Olimpiada Przedszkolakówreportaż 17.40 – Samoloty, szybowce- reportaż 18.20 – 40 plus- magazyn dla kobiet – powtórka sezonu I 19.20 – Sportowa Gratka ( konkursy z nagrodami) 20.20 – Lepiej Tego Nie Oglądaj Od godz.22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! SOBOTA – 7 sierpnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 - Serwis Pogodowy 17.20 – Konferencja PWSZ- reportaż 17.40 – Rozmowa z... Rafał Sonik 18.20 – Zderzenia Zdarzenia -reportaż 19.05 - Dobre słowo 19.15 – Zdarzenia Zderzeniadni Tarnowa- reportaż 19.25 – „Plastyk”- reportaż 20.20 – Auto TOP Od godz. 22.00 do godz. 14.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! NIEDZIELA – 8 sierpnia 2010 16.00, 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Przegląd Informacji Tygodnia 17.15, 18.15, 19.15, 20.15 Serwis Pogodowy 14.15 – Niedzielne Anioły – magazyn katolicki 14.55 – Dobre Słowo 15.00 – Transmisja mszy św.( Bazylika Katedralna) 16.20 – Nowiny Tarnowskiej Gminy – magazyn samorządowy Gminy Tarnów 17.20 – Rozmowa Dnia- gość Agnieszki Wrzesień 17.45 – Reportaż Uli Skórki – Po Powodzi 2010 18.20 – Modernizacja Dąbrowskiej Synagogi- reportaż 2010 19.20 – Tropami tajemnic Tarnowa 20.20 – Auto TOP Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! PONIEDZIAŁEK – 9 sierpnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 - Serwis Pogodowy 17.20 – Dwóch na jednego- program publicystyczny z udziałem prezydenta miasta Tarnowa 17.40 – Serwis Regionalny 18.20 – Zdaniem Krzysztofa J. – program publicystyczny 19.20 – Echa Sportowego Weekendu ( program na żywo) 20.20 – Studio Sport: piłka nożna Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu WTOREK – 10 sierpnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 - Serwis Pogodowy 17.15 – Magazyn Abonenta 17.20 – Bliżej ludzkich spraw- reportaż 17.40 – Zdaniem Krzysztofa J. 18.20 –. 40 plus- magazyn dla kobiet – powtórka 18.40 – Pytania do Prezydenta 19.20 – Niedzielne Anioły ( magazyn katolicki) - powtórka 20.20 - Studio Sport: Żużel powtórka Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu Uwaga! Redakcja zastrzega sobie prawo zmian w programie! Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za zmiany w programach i terminach imprez, wprowadzone w ostatniej chwili przez ich organizatorów. CENTRUM POWIADAMIANIA RATUNKOWEGO 112 • POLICJA 997 • STRAŻ MIEJSKA 986 • STRAŻ POŻARNA 998 • POGOTOWIE ENERGETYCZNE 991 • POGOTOWIE GAZOWE 992 • POGOT. WODNO-KANALIZACYJNE 994 • POMOC DROGOWA 9633 • POGOTOWIE RATUNKOWE TEL. 999 - Tarnów, ul. MB Fatimskiej 2, tel. 14-627-32-69, 14-621-77-91; filia przy nowym szpitalu, tel. 14-631-51-11; ul. Klikowska 39, tel. 14-631-71-11; - Bochnia, ul. Krakowska 31, tel. 999, 14-611-36-99; - Brzesko, ul. Kościuszki 68, tel. 999, 14-662-11-63; - Dąbrowa Tarnowska, ul. Szpitalna 1, tel. 14-642-28-73; - Tuchów, ul. Szpitalna 1, tel. 14-652-58-99; - Wojnicz, ul. Zawale, tel. 14-679-01-11. TELEFONY ZAUFANIA • NIEBIESKA LINIA 14-626-26-50 – Telefon zaufania dla ofiar przemocy czynny od poniedziałku do piątku w godz. 10 - 18. • ARKA – Telefon zaufania 19487 codz. pon.sob. godz. 16 - 20; z piątku na sob. i z sob. na niedzielę całą noc w godz. 16 - 6 rano. • Tarnowski Ośrodek Interwencji Kryzysowej i Wsparcia Ofiar Przemocy – Tarnów, ul. Szarych Szeregów, tel. 14-655-36-36, czynny całą dobę. Pomoc we wszystkich sprawach, bez skierowania, bezpłatnie, dla wszystkich, którzy w kryzysie nie mogą roz- wiązać własnych problemów ¿yciowych. • Specjalistyczna Poradnia Profilaktyczno-Terapeutyczna – Tarnów, ul. Szujskiego 25, tel. 14-622-27-96, pn.-pt. 9-17 – w sprawach trudności dzieci i młodzieży, wychowawczych rodziców, nauczycieli. • POGOTOWIE OPIEKUŃCZE DLA DZIECI – Tarnów, ul. Stwosza 6, tel. 14-621-89-34; • POLICYJNA IZBA DZIECKA – Tarnów, ul. Klikowska, tel. 14-626-61-74. • TARNOWSKIE CENTRUM INFORMACJI TURYSTYCZNEJ – 14-688-90-90, Rynek 7. INFORMATOR MEDYCZNY ALERGOLOGIA DYŻURY NOCNE APTEK BARBARA KACALSKA – SPECJ. ALERGOLOGII I CHORÓB PŁUC, LEK. CHORÓB WEWNĘTRZNYCH, testy alergiczne i spirometria. Kontrakt z NFZ. Przyjmuje: od poniedziałku do piątku. Tarnów, ul. Goldhammera 10 – CENTRUM MEDYCZNE VIVAMED. [2657] Tel. 14-627-38-84. TERESA ROKITA – SPECJ. ALERGOLOG – dzieci i dorośli, testy alergiczne, spirometria, tel. dom. [2777] 14-621-45-99, kom. 606-28-14-77. TESTY ALERGICZNE BEZ www.energia21.pl, tel. 605-660-515. TESTY NIETOLERANCJI [127865] 14-627-67-72. bez 4 sierpnia 2010 NAKŁUĆ [183261] nakłuć. Tel. ANALITYKA ANALIZA żywej kropli krwi, analiza włosa, testy na nietolerancję pokarmową, diety. Tel. [159549] 693-110-752. LABORATORIUM ANALIZ LEKARSKICH NZOZ – Przychodnia Diagnostyczno-Lekarska „HAUER”, Tarnów, ul. Drużbackiej 1-3/2, tel. [23235] 14-621-48-20. LABORATORIUM MEDYCZNE MGR DIAGN. KRYSTYNA GRÓDECKA – NZOZ, ul. Narutowicza 15/2, Tarnów, tel. 14-627-37-45. Szeroka oferta wykonywanych badań. Badanie nasienia, grupy krwi, „krew[2944] karta”, odczyn Coombsa. NZOZ DIAGNOSTYKA – TARNÓW MCL Sp. z o.o. ul. Mostowa 4a. Laboratorium czynne: pon. -pt. 700 -20 00, sob. 800 -1200. Pobieranie materiału: pon.-pt. 700 -1800, sob. 800 -1200. Cytologia gin. pon.-pt. 10 00 -19 00. HPV, Chlamydia, Mycoplasma, Ureaplasma, wymazy gin. seminogramy, inne – rejestracja tel. Wizyty domowe. Pełna oferta: www.diagnostyka.tarnow.pl, tel. 14-688-88-60, [9219] 14-688-88-70. Tarnów: • ul. Lwowska 22 tel. 14-622-28-66 TELEFONY ALARMOWE POGOTOWIE RATUNKOWE TEL. 999, 112 Tarnów, ul. MB Fatimskiej 2, tel. 14-627-32-69; filia przy nowym szpitalu, tel. 14-631-51-11; Bochnia, ul. Konstytucji 3 Maja 21, tel. 999; Brzesko, ul. Kościuszki 68, tel. 999, 14-662-11-65; Dąbrowa Tarnowska, ul. Szpitalna 1, 14-642-28-73; Tuchów, ul. Szpitalna 1, 14-653-52-55, Dębica, ul. Poddęby, tel. 14-680-83-94. czenie pajączków i żylaków), usuwanie zmian skórnych. Porady urologiczne. „EUROMED”, ul. Szewska [128414] 12, tel. 14-627-56-58. nów, ul. Nowy Świat 40, tel. 14-622-39-22, tel. 602-158-674. [19310] LEK. MAREK NIEKURZAK –Porady urologiczne. USG: nerki, pęcherz, prostata, piersi, tarczyca. Centrum Medyczne Por+Med, Tarnów, Krasińskiego 32, tel. 14-627-20-43, przyjmuje: środa [185672] 18 00 -20 00. CYTOLOGIA LEK. MED. MAREK SANDHEIM – CHIRURG – SPEC. UROLOG przyjmuje: Tarnów, ul. Krakowska 15, piątek 15 30 -1700, I piętro, rej. telefoniczna codziennie od 1400 -tej. tel. 14-688-48-20, tel. dom. [15104] 501-672-374. Diagnostyka USG. LEK. WALDEMAR JURCZAK. Porady w zakresie chirurgii, urologii, chorób odbytu. Rektoskopia, USG. Wtorki. Rej. 609-221-004, Tarnów, ul. Krasiń[15014] skiego 32. TESTY PASOŻYTNICZE, GRZYBICZE, BAKTERYJ[183261] NE www.energia21.pl, tel. 605-660-515. SPECJALISTYCZNY GABINET LEKARSKI – UROLOGIA, CHIRURGIA, USG – Tarnów, ul. Powstańców Warszawy 21. Przyjmują: lek. Andrzej GONTASZEWSKI – Specjalista chirurg i urolog, tel. 14-622-28-40, wtorek i czwartek w godz. 14 00 -16 00, lek. Wojciech GONTASZEWSKI – chirurg, specjalista urolog, tel. 14-621-01-61, środa, piątek w godz. [13958] 1500 -1700. BADANIA OKRESOWE CHIRURGIA JEDNEGO DNIA JERZY PATROÑSKI – LEK. MED. uprawniony do badań profilaktycznych i badań kierowców, Specjalista Zarządzania i Organizacji Ochrony Zdrowia. BADANIA OKRESOWE. 33-100 Tarnów, ul. Sowińskiego 19, tel. 14-655-88-70, 509-756-134. Przyjmuje po uzgodnieniu telefonicznym. Tel. [13707] 509-756-134. EUROMED – Tarnów, Szewska 12. tel. 14-627-56-58. NOWOCZESNY BLOK OPERACYJNY – zabiegi i operacje: chirurgia, okulistyka, laryngologia, ginekologia, dermatologia, www.euromed.tarnow.pl. [18125] CHIRURGIA I ENDOSKOPIA CHIRURG – LEK. MED. ZBIGNIEW SZULECKI. Gastroskopia, kolonoskopia, rektoskopia – w znieczuleniu. Usuwanie hemoroidów i zmian skórnych. [18125] EUROMED, Tarnów, 14-627-56-58. GABINET CHIRURGICZNY – LEK. MED. STANISŁAW ŁAKOMA – SPECJALISTA CHIRURG, Tarnów, ul. Św.R. Kalinowskiego 3, pon., śr., czw. 16 00 -1800, tel. 14-626-96-43 po 14 30, 601-344-740, porady, kwalifikacje, zabiegi (hemoroidy Barron), videoendoskopia (gastroskopia, kolonoskopia) [17486] rektoskopia. www.lakomachirurgia.go.pl. CHIRURGIA I UROLOGIA CHIRURG SPEC. UROLOG – ROMUALD KRAWCZYK – Tarnów, ul. Krakowska 15, tel. 14-688-48-20, wt. 1715-1815, śr. 1615-1715, tel. dom: 604-421-364. Dąbrowa Tarnowska, ul. ks. Popiełuszki 41, pt. 1600 -1700 po uzgodnieniu telefonicznym. Diagnosty[2883] ka USG. GABINET CHIRURGICZNY – LEK. MED. JERZY OTFINOWSKI – SPEC. CHIRURG – Tarnów, ul. Krakowska 200, tel. 14-626-72-28 przyjmuje: wtorki [2305] i piątki od 16 00 -1800. SZPITALE: Tarnów, ul. Szpitalna 12, tel. 14-631-01-00; ul. Lwowska 178a, tel. 14-631-50-00; Bochnia, ul. Krakowska 31, tel. 14-615-34-00; Brzesko, ul. Kościuszki 68, tel. 14-662-10-00; Dąbrowa Tarnowska, ul. Szpitalna 1, tel. 14-642-28-31; Tuchów, ul. Szpitalna 1, tel. 14-653-51-00, Dębica, ul. Krakowska 91, tel. 14-670-36-21 do 27. LECZNICE ZWIERZĄT – Tarnów, ul. Braci Saków 1, tel. 14-621-92-51; Bochnia, ul. Brzeźnicka 28b, tel. 14-612-37-76; Brzesko, ul. Mickiewicza 33, tel. 14-663-08-20; Dąbrowa Tarnowska, tel. 14-642-23-69; Tuchów, tel. 14-652-58-15. CHIRURGIA OGÓLNA LEK. JAN MIĘKISZ – Specjalista chirurgii ogólnej. Badania USG – pełen zakres. Diagnostyka chorób piersi, BACC, biopsja mammotoniczna. Tarnów, ul. Kościuszki 35, rej. tel. 14-626-27-28. „TRIADA”, [116404] tel. 14-626-26-00. CHIRURGIA OGÓLNA I NACZYNIOWA BADANIA USG – DOPPLER – przepływy naczyniowe. EUROMED Tarnów, tel. 14-627-56-58. [24561] WACŁAW KISIEL – SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I CHIRURGII NACZYNIOWEJ, rej. 1300 -1700, tel. 14-626-33-73 lub w innym terminie 508-938-724. [6059] MGR HALINA SOLARZ – SPECJALISTA CYTOLOG, ul. Krasińskiego 9a, przyjmuje: pon. 8 30 -16 00, wyniki w tym samym dniu, wtorek 8 00 -1200, tel. [15177] 662-262-993. NZOZ DIAGNOSTYKA – TARNÓW MCL Sp. z o.o. [9219] więcej patrz ANALITYKA. DERMATOLOGIA ANNA BUŁAT – DERMATOLOG-KOSMETOLOG. Porady i zabiegi laserowe: depilacja, zamykanie naczyń krwionośnych, usuwanie przebarwień i zmian skórnych. Korekta zmarszczek: BOTOX, RESTYLAN, mezoterapia, dermabrazja. Leczenie celluliu i modelo-wanie sylwetki (endermologia). Tarnów, ul. Siewna 22, rejestr. codziennie od 10 00 -18 00, Krasińskiego 6A, tel. 606-290-519, 14-626-40-26, pn., śr., pt. 16 00 -1800, www.dermestetica.pl. [128759] BEATA WIŚNIOWSKA – Specjalista Dermatolog-Wenerolog. Porady, wizyty domowe, peelingi lecznicze. Tel. 604-28-00-62. [144625] DR N. MED. ANNA SZCZEKLIK-FRANEK – SPEC. DERMATOLOGII I WENEROLOGII. Porady i zabiegi. EUROMED, Tarnów, tel. 14-627-56-58. [0000] IRENA OŁPIÑSKA-TOMCZYK – DERMATOLOG, porady oraz leczenie laserem. Przyjmuje: Tarnów, ul. Warneńczyka 11. Tel. 14-626-78-59 – wtorki, piątki od 16 00 -18 30, oraz „VIVAMED”, ul. Goldhammera [2764] 10 w czwartki od 16 00, Tel. 14-622-33-30. JOLANTA OGRODNICKA – DERMATOLOG. Tarnów, ul. Nowy Świat 3. Rejestracja codziennie, tel. [16208] 512-386-212 lub 14-621-18-49. JOANNA PIOTROWICZ – SPEC. DERMATOLOG, wt., czw. 16 00 -1800, Tarnów, ul. Krakowska 15, www.tarderm.za.pl, tel. 14-688-48-20 od 14, tel. 602-150-796. Wizyty domowe, pilingi, dermatoskopia, wypełnianie zmarszczek, mezoterapia igłowa, bezigłowa, termiczne leczenie celulitu i zmarszczek. [2718] KRYSTYNA MACIEJCZYK – LEK. DERMATOLOG SPEC. II STOPNIA „MEDICUS” Tarnów, ul. Mostowa 4a, wt., czw. 1500 -1700. Tel. 14-688-00-00, dom. [8696] 14-633-01-72. LEKARZ DERMATOLOG, gabinet Dąbrowa Tarnowska. Wizyty domowe w obrębie 25 km. Przyjęcia bez terminu. Tel. 14-642-31-07. [166048] CHIRURGIA OGÓLNA I ONKOLOGICZNA ANDRZEJ KISIEL – SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I ONKOLOGICZNEJ. Rejestracja: tel. 14-611-54-50, 14-611-54-60, kom. [15427] 606-283-248. EUROMED –Tarnów, tel. 14-627-56-58. PROF. DR HAB. MED. LESZEK KOŁODZIEJSKI SPEC. CHIRURGII OGÓLNEJ, ONKOLOGICZNEJ, TORAKOCHI[0000] RURGII. Konsultacje, operacje. GRZEGORZ SULIMKA –SPECJALISTA UROLOG przyjmuje: środy 1500 -1700 PRO+MED, Tarnów, ul. Krasińskiego 32. Rejestracja tel. 14-627-20-43 od [178106] poniedziałku do czwartku. PIOTR BODZIOCH – SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I ONKOLOGICZNEJ. Porady i kwalifikacje do leczenia operacyjnego, choroby piersi, diagnostyka endoskopowa przewodu pokarmowego, operacje w ramach chirurgii jednego dnia. MEDICUS, ul. Mostowa 4A, tel. 14-688-00-00. [26174] JAROSŁAW ZGAJEWSKI SPECJALISTA CHIRURG, badania USG, przepływy, skleroterapia (le- CHIRURGIA PLASTYCZNA PEŁNY ZAKRES OPERACJI chirurgii plastycznej i estetycznej. Tarnów, Euromed, tel. 14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. [169704] CHOROBY PŁUC PAWEŁ PIOTROWICZ – SPEC. PULMONOLOG – internista, pon., czw. 1730 -19 00, TRIADA, Tar- DIABETOLOGIA CUKRZYCA I JEJ POWIKŁANIA, ROBERT WITEK specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii, Tarnów, ul. Chyszowska 45, tel. kom.: [110084] 607-100-404. DIETETYKA CENTRUM DIETETYCZNE NATUR HOUSE – Lwowska 11. Tel. 14-307-00-77, 530-931-555. Poniedziałek – środa 1100 do 19 00, czwartek – piątek 800 do 16 00, sobota 9 00 do 1400. [177931] ENDOKRYNOLOGIA ALINA BEBA – SPECJALISTA CHORÓB WEWNĘTRZNYCH I ENDOKRYNOLOGII. Tel. 507-032-359, „MEDICUS” ul. Mostowa 4A, wtorek, [13381] czwartek 1500 -16 00. CENTRUM MEDYCZNE EUROMED, Tarnów, tel. 14-627-56-58, PRZEMYSŁAW KOPEĆ SPEC. ENDOKRYNOLOG. Dorośli i dzieci. USG tarczycy, brzucha. [0000] ELŻBIETA BLICHARZ – SPECJALISTA ENDOKRYNOLOG. Przyjmuje: wtorek, czwartek 14 00 -18 00, Tarnów, Wielkie Schody 1, rejestracja tel. codziennie 1100 -1700, tel. 14-622-34-61. [24806] JAN ZYGUŁA – SPECJALISTA CHORÓB WEWNĘTRZNYCH I ENDOKRYNOLOGII – m.in. leczenie niepłodności męskiej. Przyjmuje: środa w godz. 16 00 -18 00. Możliwość rejestracji telefonicznej: 14-626-06-48, Tarnów, ul. Kasprowicza 2. [24172] NOWY ENDOKRYNOLOG Specj. Gab. Lek. Tarnów, ul. Nowy Świat 3, tel. po 1300, 14-621-18-49. [156541] str. 41 RYSZARD RATAJCZAK. UWAGA! OD 1.10.2009 r. ZMIANA ADRESU: Tarnów, ul. Drużbackiej 1-3/2. (NZOZ „HAUER”). Rej. codziennie: 14-621-48-20. [152948] GASTROLOGIA MAREK KUHL – DR. MED. GASTROENTEROLOG. GABINET GASTROLOGICZNO-HEPATOLOGICZNY. Przyjmuje: wtorki, czwartki od 1500 -18 00. Tarnów, ul. Rogoyskiego 25A. Tel. 14-621-31-22, [2861] 14-626-48-48. STANISŁAW ŁATA – DR MED. GASTROENTERO[7061] LOG. Tel. 14-626-33-73 lub 508-938-724. GINEKOLOGIA, POŁOŻNICTWO JULIUSZ KACALSKI – SPEC. GINEKOLOG – POŁOŻNIK: USG 3D/4D narządu rodnego i ciąży, KTG, cytologia. Przyjmuje: wt. i śr. od 1500 -19 00. Tarnów, ul. Goldhammera 10 CENTRUM MEDYCZNE VIVA[2658] MED. Tel. 14-621-96-51, 14-627-38-84. BARBARA OTFINOWSKA – LEK. MED. SPEC. GINEKOLOG – POŁOŻNIK. Tarnów, ul. Krakowska 200, rejestracja tel. 14-626-72-28. Przyjmuje: środa, [10047] czwartek od 16 00 -18 00. USG, CYTOLOGIA. BIELASZKA-MIKUS KRYSTYNA – SPEC. GINEKOLOG-POŁOŻNIK. USG, cytologia. Przyjmuje: Vivamed-BIS, ul. PCK 26, pon., czw., tel. 14-627-02-99. [4179] DARIUSZ ASZTABSKI – SPEC. GIN.-POŁ. USG narządu rodnego, ciąży i serca płodu 3D/4D, cytologia. Przyjmuje: VIVAMED pt. od 1500, tel. 14-627-38-84, w inne dni po uzgodnieniu tel. [2968] 602-476-673. DR N. MED. PIOTR JANOSZ – SPEC. GINEKOLOG-POŁOŻNIK: prowadzenie ciąży, leczenie chorób okresu przekwitania, niepłodności, schorzeń onkologicznych, zaburzeń hormonalnych, nadżerek, USG, cytologia, KTG, videokolposkopia, kriochirurgia, operacje ginekologiczne. EUROMED, Tarnów, tel. 14-627-56-58, Dąbrowa Tarnowska, ul. 1 Maja 6, www.euromed.tarnow.pl. [18074] FALĘCKA-TUMIŁOWICZ ROMANA – SPECJALISTA GINEKOLOG POŁOŻNIK. Tarnów, ul. Mościckiego 74, tel. 14-621-43-55, kom. 601-080-601. Przyjmuje wtorek, czwartek od 16 00 -19 00. USG, CYTOLOGIA. [6649] GRZEGORZ KOWALEWSKI – GINEKOLOG-POŁOŻNIK. USG ciąży i narządu rodnego, cytologia. Pro+Med, Tarnów, ul. Krasińskiego 32, przyjmuje środa 1200 -1400, rejestracja tel. 14-627-20-43, 692-314-359. [157724] GRZEGORZ SAŁATA – SPEC. GINEKOLOG-POŁOŻNIK, EUROMED, Tarnów, tel. 14-627-56-58. [0000] HANNA FELIS-ZYGUŁA – SPEC. GINEKOLOGPOŁOŻNIK. USG 3D, 4D narządu rodnego i ciąży. Przyjmuje: pon. i czw. 15 30. Gabinet lekarski, Tarnów ul. Kasprowicza 2, rej. tel. 14-699-08-60, 14-626-06-48. [5606] IWONA BRATY-SZOTT – LEK. MED. SPECJALISTA GINEKOLOG-POŁOŻNIK – Tarnów, ul. Warsztatowa 9, tel. 601-519-426. Przyjmuje: poniedziałek, wtorek, piątek od 15 30. Badania USG. Badania cytologiczne. [2976] JACEK SYSŁO – SPEC. GINELOKOG-POŁOŻNIK przyjmuje: Tarnów, ul. Krakowska 15, pn. i wt. 16 00 -19 00. Tel. 14-688-48-20. [165638] JERZY PATROÑSKI – LEK. MED. GINEKOLOGPOŁOŻNIK – 33-100 Tarnów, ul. Sowińskiego 19, tel. 14-655-88-70. Przyjmuje po telefonicznym uzgodnieniu, tel. 509-756-134. Adres domowy 33-101 Tarnów, ul. Jagiełły 179, tel. 14-626-78-76. [12587] MAŁGORZATA HALSKA – LEK. SPEC. GINEKOLOG-POŁOŻNIK. USG narządu rodnego i ciąży, cytologia. Przyjmuje: pon., śr. 15 30 -1730. Tarnów, ul. Krakowska 7. Tel. 14-622-18-16, kom. 794-036-390. [3519] MAREK CHROBAK Specjalista Ginekolog-Położnik. Choroby kobiece, prowadzenie ciąży. Przyjmuje: Cen-trum Medyczne AGMED, Tarnów, ul. Okrężna 4a, pn. i czw. 16 00 -1800, rej. pn.-pt. 800 -19 00, tel. 14-629-99-00. [167708] PIOTR KOTECKI – LEK. MED. SPECJ. GINEKOLOG POŁOŻNIK przyjmuje: wtorek, czwartek 16 00 -1800, Tarnów, ul. Bema 4-8/10 (przy Urzędzie Pracy). Pilne porady w inne dni po uzgodnieniu telefonicznym 606-935-784. USG, kolor Doppler, [7395] cytologia. PIOTR JACKOWSKI – SPEC. GIN.-POŁ. Cytologia, USG. Przyjmuje: poniedziałek 1700 -18 00, wtorek 14 30 -15 30, ul. Nowy Świat 3, tel. [25658] 501-207-006. REGINA BEDNARCZYK – SPECJALISTA GINEKOLOG-POŁOŻNIK przyjmuje: Tarnów, ul. NOWY ŚWIAT 3, wtorek 15 30 -1700, czwartek 1300 -1400, tel. 14-621-18-49. Cytologia, USG, prowadzenie cią- str. 42 INFORMATOR 4 sierpnia 2010 ży, leczenie niepłodności oraz dolegliwości okresu przekwitania. [22820] SOLARZ WITOLD – SPECJ. GINEKOLOG-POŁOŻNIK. Ul. Krasińskiego 9a, poniedz., środy 15 30-18 00. Zamrażanie nadżerek, choroby kobiece, prowadzenie ciąży. Cytologia. Tel. 14-621-62-42. Przyjęcie w innym terminie możliwe po uzgodnieniu telefonicznym. 601-414-654. [2704] KARDIOLOGIA BADANIA DZIECI I MŁODZIEŻY – pełna diagnostyka kardiologiczna w tym ECHO SERCA. Współpraca z Kliniką Kardiologii w Krakowie. Jarosława Gębala-Witek – Kardiolog Dziecięcy. Tarnów, ul. Chyszowska 45, tel. kom. 604 -246-929. [110086] BOGDAN JANUŚ – KARDIOLOG – ECHO (USG serca), EKG. Możliwość porad w zakresie kardiologii interwencyjnej. Tarnów, ul. Rogoyskiego 34 INTERMED, tel. 14-626-36-36 (po 15-tej.). [12900] CENTRUM SZYBKIEJ DIAGNOSTYKI KARDIOLOGICZNEJ „KARDIOMED” – LEK. MACIEJ ŻABÓWKA – KARDIOLOG. Cyfrowe Echo – USG renomowanej amerykańskiej firmy Acuson (obrazowanie harmoniczne, doppler – kolor i tkankowy, doświadczenie ponad 40.000 badań, szkolenie w ośrodkach akademickich, jedyna prywatna pracownia echo klasy B w Małopolsce, badania dorosłych, dzieci, echo serca płodu), EKG wysiłkowe, Holter EKG i ciśnienia. Tarnów, ul. Kościuszki 35, przychodnia czynna 8 00 -20 00, tel. 14-626-27-28, informacja tel. 503-036-700, 501-615-501. [13469] KRYSTYNA MOSKAL – KARDIOLOG przyjmuje: Wola Rzędzińska 413E (obok ośrodka zdrowia), środy i piątki w godz. 1700 -19 00, tel. 14-679-23-62. [23669] LEK. MIROSŁAW DYLĄG – KARDIOLOG. Konsultacje i porady kardiologiczne, EKG, ECHO SERCA. Centrum Medyczne „ESKULAP”, Tarnów, ul. M.Dąbrowskiej 24, tel. 14-624-00-43, 603-781-717. [154784] LEK. PAWEŁ KOCIK – SPECJALISTA KARDIOLOGII I CHORÓB WEWNĘTRZNYCH: porady specjalistyczne, test wysiłkowy, Holter EKG, Holter ciśnieniowy: KARDIOMED, ul. Kościuszki 35, poniedziałki od 15 30, środy od 15 30, tel. 14-626-27-28. ECHO serca: MEDICUS, ul. Mostowa 4a, czwartki od 1515, tel. 14-688-0000. Wizyty domowe: tel. kom. 602-350-189. [21015] LARYNGOLOGIA ANNA GĄSIOREK – SPEC. OTOLARYNGOLOGII DZIECIĘCEJ (dorośli i dzieci). Tarnów, ul. Krakowska 15. Rejestracja po 1400, tel. 14-688-48-20, 509-236-845. [11719] BANACH STEFANIA – LEKARZ SPECJALISTA OTOLARYNGOLOG „Vivamed”, ul. Goldhammera 10, poniedziałek 1500 -1700, czwartek 1500 -16 00, tel. 14-622-33-30. [7306] CENTRUM MEDYCZNE EUROMED, Tarnów, tel. 14-627-56-58, MARTA KOPEĆ SPEC. OTOLARYNGOLOG. Porady, badania, zabiegi. Dorośli i dzieci. [0000] DR HAB. MED. WIESŁAW DOBROŚ – SPECJALISTA OTOLARYNGOLOG. Przyjmuje: wtorek, czwartek 16 00 -18 00, Tarnów, ul. Słoneczna 18, tel. 14-621-32-42. [6779] EWA GĘZA – LEK. MED. OTOLARYNGOLOG – laryngologia i laseroterapia laryngologiczna i rehabilitacyjna. Przyjmuje od pon. do soboty, Tarnów, ul. Skargi 19. Rejestracja tel. codziennie od 9 00 do 19 00, tel. 509-745-922. [17374] HALINA KOSTYK – SPEC. CHORÓB USZU, NOSA, GARDŁA I KRTANI, tel. 14-621-45-02, Tarnów, ul. Krakowska 120 B (dorośli i dzieci), pon. śr. 10 00 -1100, wt. 1600 -1700. [2940] LEK. BOGUSŁAW PACURA Specjalista otolaryngolog przyjmuje: CENTER-MED, Tarnów, ul. Słoneczna 32 w pon. od godz. 1700, w środy od godz. 16 00, tel. 14-627-18-40, 14-627-18-50. [24564] NEUROCHIRURGIA ORTODONCJA BOGDAN LITWORA – SPECJALISTA NEUROCHIRURG, „ESKULAP”, ul. M. Dąbrowskiej 24, rej. tel. 14-624-00-43. [135448] RENATA RADLIÑSKA-GERLACH LEK. STOM. SPECJALISTA ORTODONTA. Tarnów, ul. Brandstaettera 8, rej. telefoniczna: tel. 14-696-50-05, 604-235-691. [22290] NEUROLOGIA BARBARA LEŚNIAK SPECJALISTA NEUROLOG – GABINET NEUROLOGICZNY, Tarnów, ul. Asnyka 4, środa 16 00 -1700. Rejestracja tel. 791-319-290, 502-246-114. [184296] EWA BOROWSKA-SĄDOWICZ – Specjalista rehabilitacji medycznej, NEUROLOG, Res Medica, Tarnów, ul. PCK 26, wtorki 16 30 -18 00, tel. 608-414-469, www.neurologia_terapiamanualna.republika.pl. . [19262] OKULISTYKA OPERACJE ZAĆMY – najnowszą metodą FAKOEMUSYFIKACJI, Tylko w Euromedzie, Tarnów, tel. 14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. [19526] AGNIESZKA SKALSKA-DZIOBEK LEK. MED. SPECJALISTA CHORÓB OCZU. Pełny zakres badań okulistycznych, dobór soczewek kontaktowych, badania okresowe. Tarnów, ul. Wałowa 13 I piętro, rej. tel. 14-627-25-35, 608-416-736 w godz. 9 00 -18 00. [133299] ANNA SZTORC – LEKARZ CHORÓB OCZU. Gabinet okulistyczny, Tarnów, ul. Krakowska 1, tel. 14-621-97-36. Leczenie chorób oczu, komputerowe badanie wzroku, dobór okularów i miękkich soczewek kontaktowych (certyfikat). [12415] AUGUSTYN EWA – LEK. SPECJALISTA OKULISTYKI. Leczenie niemowląt, dzieci, dorosłych nowoczesnym sprzętem komputerowym (również kanaliki łzowe, gradówki, zmiany na powiekach oraz wykrywanie i leczenie jaskry). Codziennie 15 30-19 00, tel. 602-76-14-14. Weekendy po tel. umówieniu. Tarnów, ul. Powstańców Warszawy 16. [2749] CENTRUM OPTYCZNE – Tarnów, ul. Wałowa 8, tel. 14-627-87-53. Komputerowe badanie wzroku. Soczewki kontaktowe twarde i miękkie. Umowa z NFZ. [13537] CHWALISZEWSKI PIOTR – LEK. MED. OKULISTA. Prywatny gabinet okulistyczny: Tarnów, ul. Szujskiego 2 (róg Krasińskiego) czynny: pon., śr., pt. 16 00 -19 00, rejestracja tel.: pon.-pt. w godz. 9 00 -19 00 – tel. 14-629-40-43, kom. 608-40-62-80. Pełny zakres badań okulistycznych. [18230] MARIA PIEKARCZYK – LEKARZ CHORÓB OCZU. Gabinet okulistyczny, Tarnów, ul. Krakowska 1, tel. 14-621-97-36. Leczenie chorób oczu, komputerowe badanie wzroku, dobór okularów i miękkich soczewek kontaktowych (certyfikat). [12415] OFTALDENT – ul. Narutowicza 25. 14-622-09-72, 14-627-33-00. Pełny zakres badań okulistycznych. Aplikacja soczewek kontaktowych (także toryczne i bifokalne). Realizacja recept okularowych NFZ. Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, www.oftaldent.pl. [2911] OKULISTYCZNY GABINET LEKARSKI – LEK. MED. MARIUSZ BUDZYŃ, Tarnów, ul. Skargi 38. Rejestracja telefoniczna: pon., śr., pt. 800 -1400, tel. 14-626-52-23. [151345] TERESA BAZUŁA-ŚLED – SPEC. CHORÓB OCZU. Gabinet okulistyczny: Tarnów, ul. Krakowska 1, tel. 14-621-97-36. Leczenie chorób oczu, komputerowe badanie wzroku, dobór okularów i miękkich soczewek kontaktowych. [12415] WITOLD TARKOWSKI – LEK. MED. OKULISTA – Tarnów, ul. Wałowa 8, tel. 14-627-87-53. Aplikacje soczewek kontaktowych twardych i miękkich. Leczenie chorób oczu, dobór okularów. Autoryzowany gabinet Johnson&Johnson. [2415] WŁOCH-SKĄPSKA BEATA – SPEC. CHORÓB OCZU. Gabinet ŻABNO, ul. Warszawska 32, tel. 14-645-62-85. Pełny zakres badań okulistycznych. [20302] ORTOPEDIA ARKADIUSZ SAK – SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG, USG narządu ruchu. Przyjmuje: Tarnów, ul. Pułaskiego 91. Fizjoterapia Remaks, tel. 14-690-39-39. [24895] DARIUSZ NOSKOWICZ – SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG, USG narządu ruchu. Przyjmuje: Tarnów, ul. Pułaskiego 91. Fizjoterapia REMAKS. Tel. 14-690-39-39. [126519] JAN MICHALSKI – LEK. MED. SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG czwartek 1730 -18 30, ul. Kościuszki 35, Tarnów, rejestracja tel. 606-997-443. [24349] JANUSZ KOBIS – SPECJALISTA ORTOPEDA – TRAUMATOLOG. Tarnów, „REMAKS”, ul. Pułaskiego 91. Tel. 14-690-39-39. [175158] JAROSŁAW KOLENDO – SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG. USG narządu ruchu. Tarnów NZOZ „GERONIMO”, rejestracja tel. 14-628-82-68, Bochnia NZOZ „REMEDIUM”, tel. 14-611-54-50. [120869] KRZYSZTOF SZKLANNY – LEK. MED. SPECJALISTA ORTOPEDII I CHIRURGII URAZOWEJ. Przyjmuje: „Medicus”, Tarnów, ul. Mostowa 4A, piątek od 16 00, rejestracja: tel. 14-688-00-00. [23088] MACIEJ WÓJTOWICZ – SPECJALISTA ORTO-PEDA TRAUMATOLOG, przyjmuje: Centrum Medyczne VIVAMED, ul. Goldhammera 10, tel. 14-627-38-84. [136205] PEDIATRIA KRYSTYNA MIERZEJEWSKA – pediatra, specjalista medycyny rodzinnej – przyjmuje: Tarnów, ul. Długa 25/1. Tel. domowy: 14-624-08-78, tel. do gabinetu: 14-624-22-04, kom. 607-140-487. Możliwość wizyt domowych. [2298] TERESA KISIEL – PEDIATRA I LARYNGOLOG – SPEC. MED. RODZINNEJ. Ul. Promienna 24/2: pon. i pt. rejestracja tel. 602-711-206. [7018] GABINET PSYCHOLOGICZNY – MGR ELŻBIETA WARDZAŁA-GOGOLA – PSYCHOLOG KLINICZNY, MEDIATOR. Badania, opinie, psychoterapia, porady dla dorosłych, mediacje rodzinne. Czynny codziennie po uzgodnieniu telefonicznym. Tarnów, ul. Kołłątaja [2757] 5/14, 14-691-84-45, kom. 602-584-997. GABINET PSYCHOLOGICZNY DLA DOROSŁYCH MGR ADAM KRAWIEC, Tarnów, ul. Krasińskiego 8. Badania, opinie, porady. Uzgodnienia terminów [12959] tel. 600-247-536. PRACOWNIA ROZWOJU OSOBISTEGO „HOLOS” –Burnat Joanna, Rachwał-Wcisło Monika, Szczerba Elżbieta, pomoc psychologiczna, psychoterapia uzależnień, counselling Gestalt, warsztaty, szkolenia, Tranów, ul. Bernardyńska 21/5, rej. tel. [182145] 507-867-375, www.proholos.pl. PSYCHOTERAPIA AGNIESZKA PYTEL mgr Psychologii. TERAPIA INDYWIDUALNA – nerwice, zaburzenia lękowo-de[168235] presyjne, psychozy, tel. 664-149-366. ANTONI MARCKE – psychoterapia indywidualna i grupowa uzależnień w Poradni lub Ośrodku (woj.Podkarpackie). EUROMED, ul. Szewska 12, Tarnów – rejestracja telefoniczna: tel. [23072] 600-345-861. DEPRESJE, NERWICE, ZABURZENIA LĘKOWE, PSYCHOZY – Terapia indywidualna i grupowa. Mgr Grażyna Skarżyńska, tel. 600-210-403, ul. Legio[123738] nów 18/4. EUROMED – diagnostyka i leczenie chorób odbytu i jelita grubego, usuwanie hemoroidów – NFZ i prywatnie, Tarnów, tel. 14-627-56-58. [156198] www.psychoterapia.tarnow.pl – psychoterapia i pomoc psychologiczna. Tarnów, ul. Legionów 18/4, [180595] tel. 606-813-226. PSYCHIATRIA REHABILITACJA ALICJA KRAS – LEK. MED. SPECJALISTA PSYCHIATRA Przyjmuje: wtorek 16 00 -1800, piątek 1500 -1700. Tarnów, Krasińskiego 8/1. Tel. 14-692-81-97, 604-266-501. Leczenie światłem depresji i zaburzeń snu. [2522] FIZYKOTERAPIA, MASAŻ – ROBERT GLIWA, Tarnów, ul. Bema 5, pon.-pt. od 9 00, tel. 14-620-11-33, [16758] kom. 606-607-905. BARDEL MARCIN – lek. med. SPECJALISTA PSYCHIATRA przyjmuje: wtorek 16 00 -1800, Tarnów, ul. Kościuszki 35 (naprzeciw ZUS-u), tel. 796-64-65-69. [167898] BEATA STASZEWSKA – LEK. MED. SPECJALISTA PSYCHIATRA przyjmuje: środy w godz. 1700 -19 00. Tarnów, ul. Kościuszki 35. Tel. 14-626-81-56. [2797] GRZEGORZ ŚNITEK – LEK. SPEC. PSYCHIATRA przyjmuje wtorek od 15 30 -16 30, Tarnów, ul. PCK 26. Rejestracja od pon. do czw. tel. 14-627-02-99 od godz. 1400. [20034] HENRYK KULAWIK – SPECJALISTA PSYCHIATRA, SEKSUOLOG, neurolog, irydolog, homeopata. Przyjmuje: pon., śr. 1400 -16 30, Tarnów, ul. Skowronków 6a/53a (11 piętro). Tel. kom. 604-201-405, dom. 14-633-16-00. [12370] JERZY PAWŁOWICZ – LEK. MED. SPECJALISTA PSYCHIATRA, wtorek: 16 00 -1700, piątek 1100 -1200. Tarnów, ul. Pułaskiego 45, tel. 14-622-37-34. [2939] ONKOLOGIA PSYCHOLOGIA DR N. MED. ANTONI SYDOR – NEFROLOG, specjalista chorób wewnętrznych. MEDICUS – Tarnów, ul. Mostowa 4a, rejestracja tel. 14-688-00-00, od godz. 700 -20 00 [2868] DR MED. ANDRZEJ S. RADKOWSKI –Specjalista radioterapii onkologicznej BONA DIAGNOSIS, Tarnów, al. Asnyka 4, przyjmuje w czwartki od 16 00 do 18 00. Rejestracja: od 10 00 do 1400. Tel. 14-636-00-47, [177603] 664-724-774. LEK. MED. LILLA CZAPKOWICZ-GRYSZKIEWICZ – specjalista chorób wewnętrznych, nefrolog. Tarnów, ul. Słoneczna 32, Center-Med, piątek. godz. [127042] 16 00, tel. 14-627-18-40 (50). PROF. DR HAB. MED. LESZEK KOŁODZIEJSKI – SPEC. CHIRURGII OGÓLNEJ, ONKOLOGICZNEJ, TORAKOCHIRURGII. Konsultacje, operacje. EUROMED, [183366] Tarnów, tel. 14-627-56-58. BIOFEEDBACK – skuteczna pomoc w leczeniu: depresji, nerwicy, stanów lękowych, ADHD, zaburzeń koncentracji, zaburzeń snu, przewlekłych bóli głowy. Ośrodek Pomocy Psychologicznej, Tarnów, ul. Nowy Świat 10/5, Brzesko, ul. Głowackiego 20. Tel. 14-663-02-42, 609-090-414, www.oppbrzesko.com.pl. [118857] NEFROLOGIA (CHOROBY NEREK) GABINET PSYCHOLOGICZNY – MGR BERNADETTA KOGUT – badania psychologiczne, pomoc dla dzieci i młodzieży: trudności w nauce, zaburzenia emocji i zachowania, moczenie nocne, sytuacje kryzysowe. Pomoc dla rodziców w rozwiązywaniu trudności wychowawczych, Tarnów, ul. Brodzińskiego 27/2, rejestracja telefoniczna, [25168] 604-183-300. PROKTOLOGIA KATARZYNA SZEFER-BARTELA – PSYCHIATRA, przyjmuje: czwartek od godz. 1500 -1700, Tarnów, ul. Krasińskiego 8, tel. 14-692-81-97, 663-420-462. [25151] MGR DANUTA KOZIOŁ –Gabinet logopedyczno – pedagogiczny. Duże doświadczenie w terapii opóźnionego rozwoju mowy, zaburzeń komunikacji językowej, korekcja artykulacji, dysleksja, dysortografia [8984] i dysgrafia, tel. 692-383-190. GABINET PSYCHOLOGICZNO-TERAPEUTYCZNY, mgr Katarzyna Nowicka-Mleczko. Opinie, psychote[171795] rapia indywidualna. Tel. 508-277-399. GABAŁA JADWIGA – PSYCHOTERAPIA – Tarnów, ul. Wałowa 22, tel. 14-688-90-20, [23660] 601-216-425. ZAKŁAD OPTYCZNY – GABINET OKULISTYCZNY – EDWARD KLUZA – mistrz optyk, pon.-pt. 9 00 -18 00, sob. 9 00 -1300. Lekarze: Barbara Nikodem: wt. 15 30 -1800, śr. 1500 -18 00, czw., sob. 9 00 -1300, Piotr Chwaliszewski: wt. 9 00 -1200, czw. 1500 -1800. Tarnów, ul. Krakowska 23, tel./fax 14-622-26-21, tel. 14-628-38-18. [12583] LOGOPEDIA pomoc psychologiczna. Psychoterapia indywidualna i grupowa: nerwice, depresje, zaburzenia emocjonalne. Tarnów, ul. Legionów 18/4, tel. 14-626-31-03, [1741] 600-210-403, www.centrum-ortos.pl. OSKAR GAJECKI – Specjalista Psychiatra. TRIADA, Nowy Świat 40, pon., czw. Tel. 14-622-39-22. [175947] CENTRUM ROZWOJU OSOBOWOŚCI – codziennie. Badania i opinie, też do ZUS-u. Wszechstronna A. RUSEK mgr rehabilitacji ruchowej – TERAPIA SCHORZEŃ KRĘGOSŁUPA, STAWÓW BARKOWYCH, MASAŻ LECZNICZY. GABINET CM „INTERMED”, ul. [2644] Rogoyskiego 34. Tel. 502-351-371. AXON –FIZJOTERAPIA, Tarnów, ul. Głowackiego 1 (obok kościoła Misjonarzy). Tel. 14-626-44-77, 501-304-157. Fizykoterapia – pełny zakres. Krioterapia (ciekły azot). Masaże: klasyczny, gorącymi kamieniami, Aquavibron, drenaż limfatyczny. Rehabilitracja: sala gimnastyczna, basen, joga metodą [177925] Yengara. Wizyty domowe. CENTRUM NZOZ „GERONIMO” ul. Mościckiego 14. Ortopedia, USG, neurolog, reumatolog, rehabilitant. Kompleksowe leczenie narządów ruchu, masaż kręgosłupa, masaż wirowy kończyn, drenaż, krioterapia, laser, pole magnetyczne, fizykoterapia, rehabilitacja dzieci i dorosłych – szyna CPM, TAPING, tel. [20047] 14-628-82-68 w godz. 9 00 -1800. CENTRUM REHABILITACJI, FIZYKOTERAPII I KRIOTERAPII (CO2) „MEDICUS” MGR G. LEGIEĆ, T-ów, ul. Mostowa 4a, Rej. tel. od 9 00 -18 00. Tel. 14-688-00-00 w. 107. Sala gimnastyczna [9685] klimatyzowana. FIZJOTERAPIA REMAKS, ul. Pułaskiego 91. Ortopedia, USG, rehabilitacja. Fizykoterapia w pełnym zakresie usług: masaż, zajęcia ruchowe, mobilizacje, McKenzie, PNF, drenaż, taping. Wizyty domowe. BARDZO NISKIE CENY. Pon.-pt. 8 00 -19 00, tel. 14-690-39-39, www.remaks.pl. [126519] GABINET MASAŻU „JARO” J. MORYÑ: masaż leczniczy (bóle kręgosłupa), wyszczuplający, antycellulitis, drenaż limfatyczny. Tel. 14-621-95-98, 600-021-012, Mościckiego 208. [159633] LEKARZ MAGDALENA GROMADZKA-WÓJTOWICZ – Specjalista rehabilitacji medycznej, Centrum Medyczne „VIVAMED”, ul. Goldhammera 10. Rej. tel. 14-627-38-84. [149509] MASAŻ KLASYCZNY i drenaż limfatyczny z elementami kompresoterapii. Możliwość wizyty domowej. Tel. 504-426-010. [130691] MEDYCZNY \ KRZYŻÓWKA 4 sierpnia 2010 str. 43 POZIOMO: 5) ro zkoszuje się fois gr as, 9) zginął od koszuli żony Dejaniry, 10) sfera albo adres strony w internecie, 11) zna się na g ospodarowaniu pieniędzmi, 14) np. Le nartowicz, 1 7) b aty, 1 8) w ypalane la dacznicy, 2 1) ć wiczenie studenta, 2 4) zi elony k wiat w w arzywniaku, 25 ) p omieszczenie dla nałogowców, 26) wyprostowana - modelki PIONOWO: 1) w ażny jak i grzyska, 2 ) p odzwaniał b ogaczowi, 3 ) sp ort z ippon, 4) na głowie żandarma, 6) i broszka, i kotlet, 7) bzyczą nad jeziorem, 8) tam sprawdzisz, co znaczą pająki, 12) np. Hermaszewski, 13) oleisty skarb, 15) fruwa na w ietrze, 16) końskich kopyt, 19) bita z b iałek, 20) skromność, 22) islamski ważniak, 23) kamień półszlachetny Rozwiązanie krzyżówki w terminie 10-dniowym od daty ukazania się numeru prosimy nadsyłać na adresem redakcji: „TEMI” Galicyjski Tygodnik Informacyjny, Tarnów, ul. Sikorskiego 5 z dopiskiem „Krzyżówka nr…”. POZIOMO: 5) o strzał, 9 ) ak ordeon, Rozwiązanie krzyżówki nr 27 10) w igwam, 1 1) nas tolatka, 1 4) ga łgan, 17) Gorki, 18) kakadu, 21) motorniczy, 24) portki, 25) kontrakt, 26) szpagat PIONOWO: 1) bagno, 2) forsa, 3) udko, 4) woda, 6) szwagier, 7) reguła, 8) aparat, 12) legumina, 13) tarot, 15) jarosz, 16) partia, 19) ocean, 20) cysta, 22) otok, 23) nota Nagrodę otrzymuje P ani Elżbieta Such z Łękawicy. G ratulujemy! P o odbiór nagrody zapraszamy do Redakcji. KRZYŻÓWKA NR 31 MASAŻE LECZNICZE. Wioletta Tokarczyk. U pacjenta, na terenie Tarnowa i okolic. Tel. [145476] 693-194-747. REHABILITACJA – Bóle kręgosłupa, stawów, ostroga piętowa, łokieć tenisisty. REHA MEDICA, ul. Chopina 3, tel. 14-621-70-03, 795-999-090, www.rehamedica.com. [177323] REUMATOLOGIA LEK. MED. BARTNIK-OŻGA – REUMATOLOG przyjmuje: wtorki, czwartki od 13 30, ul. Bema 5, tel. [171125] 14-621-05-81. SEKSUOLOGIA WŁODARCZYK KAROL – LEK. SEKSUOLOG, ANDROLOGIA – NIEPŁODNOŚĆ, Tarnów, ul. Nowy Świat 3, tel. 14 -621-18-49, pon., czw. 1415-1800, śro[19435] da 8 30 -1100. STOMATOLOGIA PRO-DENT – KRYSTYNA DACIUK – Tarnów, ul. Grottgera 20. Tel. 14-626-01-80, czynny od poniedziałku do piątku. Stomatologia estetyczna, protetyka, ortodoncja, implanty, RTG – radiowizjografia. Wybielanie zębów w 30 min. Kontrakt z NFZ. [2796] AGNIESZKA KOTECKA – LEK. STOMATOLOG. Gabinet stomatologiczny – Tarnów, ul. Bema 4-8/10, czynny poniedziałek, środa od 1500 -20 00, piątek 8 00 -10 30, tel. 14-655-47-59, tel. kom. 604-083-598. Kontrakt NFZ. [6270] AK-DENT – Ekspresowa naprawa protez. Tarnów, ul. Spacerowa 11. Tel. 14-626-70-41, 604-465-225. [163967] ALICJA ULANECKA – SPEC. CHIRURGII STOM. Peł ny zakres usług stomatologicznych, zabiegi w narkozie, RTG zębów. IMPLANTY ORAZ PROTETYKA NA IMPLANTACH. Gabinety: ul. Mościckiego 14 czynne codziennie a w każdą sobotę dyżur oraz ul. Marynarki Wojennej 8/7. Tel. 14-627-36-73, 14-623-19-66, kom. 606-136-542. Kontrakt z NFZ. Profilaktyka stomatologiczna dzieci i dorosłych. [13827] BARBARA GRZENDA lek. stom. Leczenie dorosłych i dzieci, krótkie terminy. Tarnów, ul. Ks. Chrząszcza 16, tel. 14-621-01-52, 604-083-924. [168113] BEATA KOCISZEWSKA – GAB. STOMATOLOGICZNY Tarnów, ul. Krakowska 46 (II p. w/w OO Misjonarzy) PEŁNY ZAKRES USŁUG STOM.-PROTETYCZNYCH. Rejestracja czynna cały tydzień, tel. 14-626-12-28, R. KOCISZEWSKI – NAPRAWA PROTEZ ZĘBOWYCH, czynne codziennie od [7578] 9 00 -16 00, adres i telefon j.w. BEZPŁATNE PROTEZY i leczenie stomatologiczne w ramach NFZ, „Medico-Dent” Tarnów, ul. Krasińskiego 6a. Tel. 14-626-40-26. [152808] DENMED – GABINET STOMATOLOGICZNY lek. stom. MONIKA MINOR – specj. protetyk wraz z zespołem lekarzy: specj. chirurg-periodontolog, implantolog, endodonta oferuje pełny zakres usług stomatologicznych: korony, mosty, inleye (porcelana, cyrkon, złoto), licówki porcelanowe, protezy teleskopowe, implantoprotetyka, chirurgiczne leczenie paradontozy, laseroterapia, nowoczesna jednowizytowa endodoncja, zabiegi wykonywane w powiększeniu: LUPY, MIKROSKOP, gabinetowe wybielanie zębów przy użyciu Saphire – łuku plazmowego (1/2 [129981] godz. – 6 odcieni). DENMED – PRACOWNIA RTG panoramiczne, cefalometryczne, punktowe, kręgów szyjnych, zatok. Tarnów, ul. P.Skargi 42/1, tel. 14-621-72-46, www.denmed.com. [112070] DOROTA RÓŻYCKA – LEK. STOMATOLOG – GABINET STOMATOLOGICZNY Tarnów, ul. Goldhammera 10, tel. 14-626-26-91, czynny od poniedziałku do piątku 9 00 -18 00. [2595] EWA GOMÓŁKA – Lek. Stom. Gabinet prywatny ul. Widok 82 (obok Os. Legionów). Leczenie zachowawcze, nowoczesna protetyka, leczenie dzieci. Estetyka uśmiechu – licówki, wybielanie zębów jednowizytowo w 30 min. RTG, medycyna estetyczna twarzy, botox, kwas hialuronowy. Tel. 14-655-39-03, [1024] 605-061-435. JANOSZ-CIEŻ KAROLINA – Lek. Stom. Ozonoterapia, piaskowanie, wybielanie zębów, korony, mosty, licówki, protezy. Kontrakt z NFZ. Szybkie terminy. Przyjmuje VITADENT. Tel. 694-414-769, ul. [161843] Bernardyńska 2. JUSTYNA MĘŻYK – Lek. Stom. Tarnów, ul. Kościuszki 35 (naprzeciw ZUS-u). Tel. 604-47-45-09. [124897] LEK. STOMATOLOG – GRAŻYNA SZEWCZYK – Tarnów, os. Westerplatte 9A. Stom. zachowawcza, protetyka. Tel. 602-707-897, 14-623-28-36. Kon[101900] trakt z NFZ. kanałowe z Rtg, laseroterapia, ortodoncja, korony, mosty porcelanowe, protezy akrylowe i szkieletowe. Kontrakt z NFZ. [2222] MAŁGORZATA OLEKSY – LEK. STOM. – GABINET STOMATOLOGICZNY – Tarnów, ul. Szopena 6, tel. 14-626-13-06, czynny od poniedziałku do piątku. Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. GABINET STOMATOLOGICZNY – Tarnów, ul. Krasińskiego 29, tel. 14-627-59-97, czynny codziennie od 9 00 -20 00. [2596] MOŚCICE – LEK. STOMATOLOG DOROTA KOŁODZIEJ-KARCZ, ul. Zarzyckiego 23/5A zaprasza. Pełen zakres bezbolesnych usług stomatologicznych. Nowoczesne technologie – RVG (radiowizjografia), wizualizacja leczenia. Rejestracja codziennie tel. 506-113-747. [122270] NZOZ „MEDI-LUX”, ul. Bema 5, nowoczesna protetyka, leczenie zachowawcze, tel. 504-78-62-86, [173720] 604-97-14-53. NZOZ „VITADENT” – ul. Bernardyńska 2, tel. 14-627-85-41 czynny od poniedziałku do piątku od 800 do 20 00. Wykonujemy kompleksowe leczenie stomatologiczne. Bezbolesne znieczulanie komputerowe, protetyka, ozonoterapia, ortodoncja – aparaty stałe i ruchome. Kontrakt z NFZ. Prywatny dyżur w każdą sobotę. [118024] OFTALDENT, tel. 14-622-09-72, 14-627-33-00. Stomatologia estetyczna przy pomocy najnowszych technologii: korony i licówki systemu Procera-Zirconia, bezklamrowe uzupełnienia ruchome, implanty. Ortodoncja dzieci, dorośli. Leczenie kanałowe – specjalista endodonta, mikroskop, oznoterapia. Uspokojenie wziewne podtlenkiem azotu. KONTRAKT z NFZ. RENTGEN CYFROWY: panorama, cefalo, punktowe, zatoki i stawy s-ż. [166492] BADANIA USG – codziennie, pełny zakres aparatem cyfrowym MINDRAY DC-6 DOPPLER COLOR 3D. Przepływy naczyniowe. Przychodnia TRIADA Tarnów, ul. Nowy Świat 40, tel. [19310] 14-622-39-22. BADANIA USG narządu rodnego i ciąży, ultrasonografia genetyczna, badania 3D/4D. Lek. Olga Kacalska-Janssen, VIVAMED, Tarnów, ul. Goldhamme[169588] ra 10, tel. 14-627-38-84, 14-621-96-51. BADANIA USG DOPPLEROWSKIE TĘTNIC i RTG wykonywane przez lekarzy specjalistów w zakresie diagnostyki obrazowej, codziennie po wcześniejszej rejestracji: Miejskie Centrum Diagnostyki Obrazowej Sp. z o.o., Tarnów, ul. Mościckiego 14, tel. [25307] 14-627-27-03. GABINET USG – Tarnów, ul. Asnyka 4, lek. med. Marta Sowińska. Pełny zakres badań, badania przepływów naczyniowych (Doppler), biopsje cienkoigłowe, biopsje gruboigłowe piersi. Aparat SiemensAcuson X 300. Tel. 14-636-00-47, 664-724-774 [165663] w godz. 10 00 -16 00, www.usg-tarnow.pl. PRYWATNA PRACOWNIA RTG, Al. M.B. Fatimskiej 57, Tarnów, tel. 14-626-33-59, czynna pn.-pt. [127322] 9 00 -1700, sob. 9 00 -1200. INNE USŁUGI MEDYCZNE PIECYK URSZULA – lek. STOMATOLOG, SPEC. ORTODONTA – Tarnów, ul. Szpitalna 8/1 przyjmuje: poniedziałki, wtorki, czwartki w godz. 16 00 -1800, tel. dom. 14-622-22-03, gabinet 14-621-96-72. [7767] MEDYCZNA PIELĘGNACJA STÓP – Stopa cukrzycowa, wrastające paznokcie (klamry drutowe), rekonstrukcja płytki paznokciowej, odciski, modzele, pękające pięty, przeprowadzanie badań i leczenie paznokci grzybiczych. Kosmetolog Elżbieta Korczak, os. 25-lecia 1A, tel. 14-627-01-77, [141288] 509-984-595, www.ekorczak.pl. PRYWATNY GABINET STOMATOLOGICZNY – ELŻBIETA SAWCZAK-KUHL – Tarnów, ul. Piotra Skargi 38, parter, tel. 14-627-51-60, czynny od 9 00 od 18 00 z wyjątkiem piątków. Pełny zakres usług. LASEROTERAPIA. Bezpłatne wykonywanie protez zębowych w ramach umowy z NFZ. [14918] Jerzy Kosiba Kierownik ds. informacji [email protected] Agnieszka Duda [email protected] Teresa Dumańska [email protected] Dorota Jucha [email protected] Kornelia Koba [email protected] Marta Tutaj [email protected] Piotr Pietras [email protected] ODCHUDZANIE, INDYWIDUALNE PLANY ŻYWIENIOWE, www.leczenieprzezjedzenie.pl. tel. [183261] 605-660-515. SKLEP MEDYCZNY „AMBULANS” 33-100 Tarnów, ul. Legionów 9, tel. 14-621-46-58 czynny od 9 00 -1700. Realizujemy wnioski Narodowego Funduszu Zdrowia. Najniższe Ceny!!! Sprawdź. Oferujemy sprzęt medyczny, ortopedyczny, [2188] dezynfekcje. WYPOŻYCZALNIA SPRZĘTU medycznego, rehabilitacyjnego i ortopedycznego (łóżka szpitalne, wózki, kule inwalidzkie, balkoniki itp.), 33-101 Tarnów, ul. Zbylitowska 25, czynne codziennie 800 -2200, pilnie całodobowo, tel. 14-633-06-20, [18856] 605-051-492. MAŁGORZATA CISOWSKA-BRYG LEKARZ STOMATOLOG – Tarnów, ul. Mościckiego 28, tel. 14-626-14-24, kom. 505-959-978, zaprasza do gabinetu od poniedziałku do piątku. Kosmetyka defektów szkliwa, wybielanie zębów w 30 min., leczenie REDAGUJE ZESPÓŁ: Tadeusz Bałchanowski Redaktor naczelny [email protected] Ireneusz Kutrzuba Z-ca redaktora naczelnego [email protected] Rafał Kubisztal [email protected] BADANIA USG – Aparat cyfrowy. PEŁNY ZAKRES BADAŃ. EUROMED Tarnów, ul. Szewska 12, tel. [18796] 14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. GABINET IRYDOLOGII. Tarnów, Os. 25-Lecia 1. Rejestracja tel. 504-021-391. Rozpoznawanie stanu [183489] zdrowia poprzez analizę tęczówki oka. 00 MAGDALENA BARGIEŁ-CHOLEWA – gabinet stomatologiczny, Zbylitowska Góra, ul. Kwiatowa 1. [25989] Rejestracja telefoniczna: 606-355-720. WYDAWCA ŚWIT sp. z o.o. z siedzibą w Tarnowie 33-100 Tarnów, ul. Sikorskiego 5, tel./fax 14-68-48-803 Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS 000041488 NIP 873-000-52-44 Kapitał zakładowy 232 500 PLN Prezes Zarządu spółki wydawniczej: Zbigniew Kupiec USG, RTG OSTRY DYŻUR stomatologiczny, sobota 9 -13 . Przychodnia przy ul. Mościckiego 14 w Tarnowie, tel. 14-627-36-73. [0000] 00 LUBERA MAGDALENA – Gabinet Stom. ul. Szpitalna 8/1. Rejestracja tel. 14-621-04-63, 507-955-234. [9978] REDAKCJA Tarnów, ul Sikorskiego 5 tel. 14-68-48-840 fax 14-68-48-841 [email protected] URSZULA WITOS LEK. STOM. tel. 14-621-70-96, 14-622-04-92, 600-922-834. Kontrakt [8524] z NFZ. REDAKCJA TECHNICZNA: Adam £abno [email protected] Maciej Wolak [email protected] BIURO OGŁOSZEŃ: Tarnów, ul. Kościuszki 1 (C.H. „Œwit” parter) tel./fax 14-68-48-830 tel. 14-68-48-831 [email protected] Patrycja Baran Kamila Rogowska Zdzisław Wójcik STALI FELIETONIŚCI: Marek Borowski, Janusz Korwin-Mikke, Rafał A. Ziemkiewicz, Marek Zuber. STALE WSPÓŁPRACUJĄ: Krzysztof Borowiec, Yola Czaderska-Hayek Hollywood), Andrzej B. Krupiński, Stefan Niesiołowski, Witold Pazera, Jacek Stach (Chicago), Paweł Topolski (fotoreporter). DRUK: AGORA-POLIGRAFIA Sp. z o.o. 43-110 Tychy, ul. Towarowa 4 KOLPORTAŻ Wojciech Młyñski [email protected] Za treść ogłoszeń i reklam redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. Nakład: 24 000 egz. Narkotykowy kurier wpadł w ręce straży granicznej 1500 gramów marihuany KOZIOROŻEC: Sytuacja w pracy zmusi Cię do zajęcia jednoznacznego stanowiska. Nie broń na siłę swojego zdania. Kompromis będzie najlepszym sposobem na złagodzenie sporów. W weekend ktoś zaprosi Cię na miłą wycieczkę. Sierpniowa aura pozwoli Ci odzyskać spokój ducha. WODNIK: Nareszcie mogą pojawić się propozycje zawodowe, których wyczekujesz od dawna. Nie popadaj jednak w euforię, lecz spokojnie przemyśl każdą decyzję. Wiesz, że nie wszystko złoto, co się świeci…W weekend możesz rzucić się w wir zabawy. Nie przesadzaj jednak z używkami. RYBY: Ostatnio brakuje Ci dystansu do siebie i otaczającego Cię świata, czym nie zyskujesz sympatii innych. Naucz się cieszyć z małych rzeczy. Twoja cierpliwość zostanie niebawem nagrodzona. Wolny czas staraj się spędzać w gronie najbliższych, którzy udowodnią Ci, jak bardzo jesteś dla nich ważny. BARAN: Miłą i koleżeńską atmosferę w pracy mogą popsuć intrygi i krzywdzące plotki. Nie bój się stanąć na pozycji sprawiedliwego. Wakacyjne folgowanie sobie z potrawami z grilla może się odbić na Twoim zdrowiu. Jedz więcej owoców i warzyw, a poczujesz się zdecydowanie … lżejszy. BYK: Przed Tobą korzystny czas, by dokonać istotnych zmian w swoim życiu, zarówno w pracy, jak i w miłości. Jednak nie angażuj się zbytnio w jakiś flirt, gdyż możesz doznać rozczarowania. Systematycznie dbaj o formę fizyczną – to jeden z lepszych sposobów na walkę z nadwagą. BLIŹNIĘTA: Najbliższe dni zapowiadają się bardzo intensywnie – sporo spotkań i ważnych obowiązków. Nic dziwnego, że odczujesz zmęczenie i trudno będzie z Tobą wytrzymać. Weź chociaż krótki urlop i postaraj się zrelaksować. Kilka dni na łonie natury pozwoli Ci odzyskać dobre samopoczucie. RAK: Więcej uwagi poświęć obowiązkom służbowym. Unikaj konfliktów, a spory rozwiązuj, przytaczając racjonalne argumenty. Słuchaj też racji innych osób, prawda nie musi być zawsze po Twojej stronie. Bądź cierpliwy w uczuciach, gdyż przez pospiech możesz więcej zniszczyć niż zyskać. LEW: Staraj się bardziej koncentrować na solidnym wykonywaniu obowiązków zawodowych. Pod koniec tygodnia możesz poznać kogoś niebanalnego, kto pomoże Ci bardziej uwierzyć w siebie. Wykorzystuj wszystkie wolne chwile na relaks w gronie najbliższych. Oni też podniosą Twoją samoocenę. PANNA: Znaczącej poprawie ulegnie atmosfera w pracy, co zmotywuje Cię do efektywnego działania. Odczujesz przypływ pozytywnej energii, która sprawi, że z zapałem zaczniesz wcielać w życie swoje pomysły. Drobne nieporozumienia domowe nie zakłócą Twojego dobrego nastroju. WAGA: Inicjatywy zawodowe, które podejmiesz, nie przyniosą Ci radości. Sytuacja zmieni się na Twoją korzyść od połowy miesiąca. Uważaj jednak na rady nielojalnych znajomych. W miłości doskonały czas na umacnianie łączącej Was więzi. Wybierz się więc z partnerem na kolację lub do kina. SKORPION: Dzięki Twoim ciekawym pomysłom uda się zakończyć kilka ważnych spraw zawodowych. Zdobędziesz tym przychylność i uznanie współpracowników. Twoja pozycja w pracy zdecydowanie się umocni. Zdrowie i dobry humor będą Ci szczególnie dopisywać. Śmiej się do woli. STRZELEC: Okres zawodowej stabilizacji sprawi, że z optymizmem będziesz patrzył w przyszłość. Uda Ci się zakończyć też ważny projekt. Poznasz ludzi, którzy zafascynują Cię swoją pasją. Nie oceniaj jednak nikogo po pozorach, bo możesz się naciąć. W uczuciach niczego nie przyspieszaj – przyjdzie samo. Mieszkaniec Sosnowca przewoził 1,5 kilograma marihuany, tłumacząc się pogranicznikom, że chciał na szybko zarobić pieniądze na operację, która go wkrótce czeka. i po zważeniu całości okazało się, że mieszkaniec Sosnowca przewoził aż 1,5 kilograma marihuany na trasie z Przemyśla na Śląsk – poinformował nas ppłk SG Dariusz Biliński, komendant placówki Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Tar- Funkcjonariusze F k j i K Karpackiego ki Oddziału Straży Granicznej, podczas kontroli drogowej na krajowej drodze nr 4 w okolicach Dębna, zatrzymali samochód osobowy mazda, którego kierowcą był 32-letni mieszkaniec Sosnowca. – W tylnej części jego samochodu strażnicy graniczni znaleźli pięć pakunków zapakowanych w czarną folię, które okazały się słoikami z większymi ilościami marihuany. Po wydobyciu suszu ze słoików nowie. – R Rozi pytany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej rozbrajająco zaznaczył, że nie spodziewał się kontroli Straży Granicznej na trasie odległej od granicy i przyznał, że susz marihuany kupił od kogoś w Przemyślu, ale te wyjaśnienia są niejasne i niewiarygodne, bo wyglądało na to, że sprawca zmyśla na poczekaniu jakąś historyjkę, żeby ukryć Złodziej na jednośladzie Młody człowiek ze Zgłobic okradł w lipcu kilka tarnowskich stacji benzynowych. Zrobił to, używając motoroweru i… bańki na benzynę. Nie działał finezyjnie, ale udało się kilkakrotnie. Dwudziestodwuletni mieszkaniec Zgłobic w odstępie kilku dni zajeżdżał na motorowerze na kolejne stacje, tankując do baku i (lub) do bańki. 11 lipca pojawił się na jednej ze stacji BP, cztery dni później – na stacji Orlenu, potem odwiedził jeszcze stacje Statoil i BP. Za każdym razem tankował paliwa za ponad sto złotych, po czym odjeżdżał, nie zapłaciwszy rachunku. Na jednej ze stacji jego wizytę zarejestrowały nawet kamery monitoringu, jed- Jazda z promilami Policjanci z Ciężkowic na drodze w Olszynach zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem opel astra. W cza- nak z nagrania nie zdołano odczytać numerów rejestracyjnych motoroweru. Zapis okazał się mimo to przydatny dla policjantów, którzy w ostatnim tygodniu lipca ustalili i zatrzymali „benzynowego złodzieja”. W chwili zatrzymania postawiono mu zarzut kradzieży paliwa z dwóch stacji, których zgłoszenia posiadali stróże prawa. W dochodzeniu mieszkaniec Zgłobic przyznał się także do dwóch innych kradzieży. Jak ustalono, w lipcu dokonał on kradzieży paliwa na łączną kwotę ok. 500 zł. Za kradzież grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. M sie badania na trzeźwość okazało się, że 29-letni kierowca ma w wydychanym powietrzu 2,7 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. Jeszcze wyższy w promilach wynik miał 24-letni mieszkaniec Śmigna, zatrzymany podczas kontroli przez tarnowskich policjantów. Młody człowiek prowadził fiata ducato. Badanie na trzeźwość dało u niego daleki od trzeźwości wynik – 2,9 promila w wydychanym powietrzu. Kierującego zatrzymano w policyjnym areszcie. Natomiast w Szerzynach zatrzymano 41-letniego mieszkańca tej miejscowości, który „rekreacyjnie” i z fantazją jeździł quadem. Jak się okazało, i ten prowadzący nie był trzeźwy – badanie wykazało w jego oddechu 0,6 promila alkoholu. Amator quadów nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami. Portfel i komórka W autobusie PKS relacji Tarnów-Tuchów z półki znajdującej się nad siedzeniami pasażerów skradziono kurtkę o wartości 300 zł na szkodę sześćdziesięcioletniego mieszkańca Burzy- właściwe źródło zaopatrzenia. Te kwestie będą wyjaśniane przez policję i właściwą prokuraturę, które przejęły sprawę. Jak ujawniono, sprawca nielegalnego posiadania i przewożenia substancji narkotycznej próbował strażników granicznych brać na litość, wyjaśniając, że kupił narkotyk, żeby go rozprowadzić w So- snowcu, bo chciał „na szybkiego” zarobić pieniądze na operację, którą podobno ma przejść ze względu na poważną chorobę. Znęcał się. Posiedzi Osiem miesięcy bez zawieszenia za kratkami. Taki wyrok usłyszał mieszkaniec gminy Pilzno, który notorycznie i w recydywie znęcał się nad najbliższymi. 54-latek urządzał nocne awantury, lżył i zastraszał małżonkę i pięcioro dzieci. To nie była bynajmniej u niego „pierwszyzna”. Wcześniej był już karany za podobne czyny, otrzymując wyrok w zawieszeniu. Tym razem sędziowie byli mniej łaskawi i domowy terrorysta będzie musiał spędzić za kratkami całe osiem miesięcy. Tylko od stycznia do czerwca Sąd Rejonowy w Dębicy rozpatrywał dwadzieścia dziewięć tego rodzaju spraw. KSL na. Co gorsza, w kurtce znajdował się portfel wraz z gotówką w kwocie 400 zł i z dowodem osobistym. Sprawcy nie ustalono. Do kradzieży doszło też przy ul. Lwowskiej w Tarnowie. Nieustalony sprawca, wykorzystując nieuwagę 35-letniego mieszkańca Tuchowa, skradł z samochodu dostawczego telefon komórkowy o wartości 400 zł. Nastolatki z łomem Policjanci zatrzymali trzech nieletnich, którzy używając łomu, próbowali dostać się do bagażnika zaparkowanego samochodu fiat 126p. Samochód był własnością 33-letniej mieszkanki pow. dąbrowskiego. Młodzi włamywacze – trzej tarnowianie w wieku od 13 do 16 lat – zostali zatrzymani w Policyjnej Izbie Dziecka. Skradzione karty Ofiarą kradzieży padła 43-letnia mieszkanka Tarnowa. Nieznany sprawca skradł jej z torebki portfel zawierający pięć kart bankomatowych. Złodziejowi udało się użyć jednej z kart – wypłacił z konta poszkodowanej 40 zł. M