Prawdziwe oblicze inkwizycji

Transkrypt

Prawdziwe oblicze inkwizycji
Prawdziwe oblicze inkwizycji
„Herezja czai się w każdym z nas
i tylko od nas zależy czy jej ulegniemy...”
Tomasz Torquemada
Dzisiaj słowo „inkwizycja” kojarzy się z symbolem masowego prześladowania, fanatyzmu i
ciemnoty oraz kontroli myśli ludzi. Zresztą pojęcia, jakie najczęściej kojarzą się z trybunałem
świętej in-kwizycji to tortury, stosy, ciemne lochy i duchowni, jako oprawcy i wykonawcy
wyroków. Ale należy pamietać, że tylko powierzchowna znajomość faktów histo-rycznych
może nas dowieść do takiego wniosku. Natomiast głęboka, a przede wszystkim
interdyscyplinarna analiza od-powiednich źródeł pomoże nam dowieść, że inkwizycja – to
sprawnie działająca instytucja, która uchroniła Koś-ciół średniowiecza przed wybu-chem
sekciarskiego fanatyzmu i totalnego rozkładu chrześci-jańskiego społeczeństwa w ów-czesnych
państwach, które to sprowadzily by Kościół do sekty, a Chrystusa tylko do zwykłego człowieka.
Aby móc wyrobić sobie obiek-tywny pogląd na to wciąż dysku-syjne zagadnienie należy,
po-dejść do niego wielopłaszczyzno-wo i odwołać się do takich dzie-dzin nauki jak: historia
ogólna średniowiecza, historia Kościoła, teologia dogmatyczna, filozofia, socjologia i wiele
innych. Dla-czego trzeba przywołać tak wiele zagadnień? Otóż dziwnie stało się w
społeczeństwie, że najwię-kszymi autorytetami „naukowy-mi” w sprawie inkwizycji są nie
historycy lub teologowie, ale dziennikarze i reżyserzy filmowi. Właśnie stąd biorą się liczne i
najczęściej nieprawdziwe teorie na temat inkwizycji. Cała „czarna legenda” inkwi-zycji została
wymyślona w XVIII wieku przez fanatycznych antyklerykałów, wro-go odnoszących się do
wszystkiego, co jest tylko związane z Kościołem i ducho-wieństwem.
Oczywiście, nie można powiedzieć, że inkwizycja nie istniała, albo że nie po-pełniała błędów.
To byłaby nieprawda, bo tam, gdzie jest działanie ludzkie, tam też zawsze wystąpią błędy.
Przeciwnicy Koś-cioła krytykując inkwizycję powołują się tylko i wyłącznie na dane dotyczące
in-kwizycji hiszpańskiej, która miała z in-kwizycją papieską czy biskupią bardzo niewiele
wspólnego.Kościół nigdy nie traktował inkwizycji jako jedynego spo-sobu na skuteczną
działalność wśród wiernych. W 1162 roku Papież Aleksander II tak napisał do arcybiskupa
Reims odnośnie procesów inkwizycyjnych : „Le-piej uniewinnić winnych, niż przez nad-mierną
surowość targnąć się na życie niewinnych.”
W Kościele katolickim inkwizycja została powołana jako potrzeba obrony na szerzące się w
całej Europie ruchy heretyckie. Także jeszcze jedną z przyczyn powstania inkwi-zycji bylo to, że
z braku sądu nad here-tykami przez państwo, ludność miejscowasama zaczynała rozprawiać
się z nimi. Z po-wodu tego dochodziło do gwałtownych i ok-rutnych samosądów nad
sekciarzami. Stąd i Kościół musiał interweniować w te sprawy, gdzie panujący świeccy
wykazywali niedos-tateczną znajomość w sprawach herezyj. Ka-ry, które początkowo kościół
1/4
Prawdziwe oblicze inkwizycji
wymierzał na heretyków były wyłącznie kościelnej natury: ekskomunika, odbywanie
przymusowej po-kuty z zamknięciem w klasztorze, a niekiedy i chłostą (głównie dla
zakonników). W XI w., a bardziej w XII rodzaje kar zwiększyły się, obejmując nadto więzienie,
wygnanie, konfiskatę majątków, w koncu zaś w sto-sunku do najwinniejszych i niepoprawnych
nawet karę śmierci przez powieszenie lub, co bylo częstsze, spalenie.
Bardzo zdecydowane dekrety przeciw he-retykom, celem przeszkodzenia ich szkod-liwej
działalności, wydał synod w Weronie 1184 r., odbyty przy współudziale papieża Licjusza III i
cesarza Frederyka Barba-rossy. Na tym synodzie postanowiono także za wspólnym
porozumieniem się władz świeckich i kościelnych m. in. karę ekskomuniki i wygnania z państwa
here-tyków, a także ich sprzymierzeńców oraz obrońców. Oprócz tego zadecydowano, że
biskupi będą obowiązani co roku oso-biście lub przez swoich zastepców objeż-dżać zagrożone
herezjami miejscowości i wyszukiwać heretyków, zaś władze świeckie będą ich według
orzeczeń sądu biskupiego karały. Sobór Lateraneński IV (1215) uzupełnił jeszcze inkwi-zycyjne
przepisy, władcom zaś zagroził klątwą i usunięciem od rzadów, jeżeli nie będą dbali o
powstrzymanie sekciarstwa. W myśl tego cesarz Frederyk II ogłosił (w latach 1224 - 32) dla
swoich państw postanowienia odnośnie karania heretyków aż do kary spalenia włącznie, przy
czym zarzucał papieżowi zbyt łagodne postępowanie z heretykami.
W ten sposób doszło w koś-ciele do wytworzenia się trybu-nału słynnej inkwizycji (inqui-sitio
haereticae pravitatis). Za-daniem jej było zabiezpieczyć kraje chrzescijańskie od herezyj i jej
skutków; środkami zaś ku temu miały być: wyszukiwanie heretyków oraz ich poplecz-ników,
nawracanie ich. Karanie heretykow należało do władzy świeckiej. Normy postępowania
inkwizycyjnego ustalił synod w Tuluzie, odbyty w 1229 r. Postanowiono tu m. in., że
przechwyconych na występku sekciarstwa i przekonanych o tym należy karać według
obowiązującego prawa. Natomiast, kto by świadomie skrywał u siebie heretyka, straci swój
majątek i pod-legnie stosownej karze cielesnej; dom, w którym by znaleziono heretyka,
powinien być (zależnie od udowodnienia winy właścicielowi) zburzony, a grunt spod niego
skonfiskowany. Celem uniknięcia niesprawiedliwych wyroków wydawać je będzie biskup albo
inna osoba kościelna w jego zastepstwie. Heretykom żałującym za swą winę należy darować
życie, pub-licznych jednak stanowisk powierzać im nie wolno i na znak dawnego błędu będą
nosili dwa krzyże na odzieży; ten komu udowodnią, że nawrócił się tylko z obawy śmierci albo
innych podobnych moty-wów, winien być zamkniety w więzieniu na całe życie. Papież Grzegorz
IX w 1231 roku roz-szerzył działalność inkwizycji na wszys-tkie kraje katolickie i wprowadził
oficjal-nie urząd inkwizytorów. Powoływano ich przede wszystkim spośród dominikanów i
franciszkanów, którzy wyróżniały się wy-sokim wyksztalceniem intelektualnym. W ten sposób w
miejsce dawnej biskupiej wysunęła się na czoło w krajach chrześ-cijanskich inkwizycja
papieska. W następstwie, za papieża Innocentego IV przez wladzę świecką zostały
wpro-wadzone do sądów inkwizycyjnych i tor-tury, mimo, że Kościół mocno sprze-ciwiał się
temu i określał używanie tortur jako grzech przeciw Boskiemu i ludz-kiemu prawom.
- Wbrew głoszonym powszechnie opi-niom Joanna d'Arc nie była ofiarą trybunałów
Inkwizycji. Została skazana na śmierć i spalona na stosie 30 maja 1431 na mocy wyroku
kościelnego sądu bis-kupiego. Ale nie wszyscy tez inkwizytorowie umieli zachowywać miarę w
wypelnianiu swych obowiązków. Spośród nich: Kon-rad z Marburga, kapłan diecezjalny, surowy
kierownik duchowy św. Elżbiety turyng-skiej, i pomocnik jego, dominikanin Dorso, przeszli do
2/4
Prawdziwe oblicze inkwizycji
historii z piętnem okrutników. Niektórzy z nich dostawały się za to pod sądy koscielne, innych
zas spotykała nieraz zasłużona zemsta ludności. Właśnie z powodu tych nadużyć
inkwizytorskich musiała Stolica Apos-tolska precyzować postępowanie inkwizycyjne. Razem z
tym powstały i podręczniki postępowania inkwizycyjnego, jak np. Dominikanina Bernarda Gui
„Podręcznik dla inkwizytora”
Od przedstawionej tu inkwizycji ogól-nokościelnej nalezy ścisle odróżniać pow-stale w
różnych krajach inkwizycje lokal-ne a szczególnie inkwizycję hiszpańską. Ta ostatnia powstała
w roku 1478 z po-wodu niebezpieczeństwa, które groziło państwu i narodowi hiszpańskiemu od
praktyk Żydów i Maurów, a także ko-nieczność stłumienia magnatów skłoniły panujących potem
w Hiszpanii Ferdy-nanda Katolickiego i Izabellę Kastylską, że wznowili zanikłą już w ich kraju
in-kwizycję. Dało to początek osłowionej później i często nadużywanej inkwizycji hiszpańskiej.
Na żądanie dworu hisz-pańskiego „wielkim inkwizytorem” był mianowany dominikanin Tomás
de Torquemada, (nie bez znaczenia było tu nazwisko, głównie jego cześć „quemada”, co po
hiszpańsku znaczy „palić”. Już sa-mo to tworzyło z Torquemady bardzo sym-boliczną i
złowrogą postać).
Wiadomo, że w inkwizycji hiszpańskiej byli nadużycia, ale także wiele zarzutów, jakie o niej
pospolicie się rozgłasza jest przesadnych. W szcególności nie jest praw-dą, jakoby znęcała się
nad niewinnymi i pra-wowiernymi żydami i mahometami. Inkwi-zycja dotyczyla w pierwszym
rzędzie tylko chrześcijan, innowierców zaś karała za żon-glowanie (synonim „profanowanie”)
sakra-mentami świętymi, za odstępstwa od wiary i działanie na szkodę Kościoła. Warto także
zauważyć, że Stolica Apostolska zmuszona bywała niejednokrotnie interweniować w sprawach
inkwizycji hiszpańskiej i wska-zywać odpowiedzialnym za nią kierowni-kom potrzebę większej
łagodności.
W 1542 roku papież Paweł III zreor-ganizował inkwizycję. Powołał Kongregację Kardynalską
Świętej Rzymskiej i Powszechnej Inkwizycji, tzw. Święte Oficjum (Sacrum Officium), które
składało się z 6 kardynałów i miało nadzorować działalność sądów inkwizycyjnych w walce z
refor-macją.
W 1908 papież Pius X przekształcił ją w Kongregację Świętego Oficjum, zaś w 1965 Paweł
VI w Kongregację Nauki Wiary.
Jan Paweł II - w imieniu Kościoła katolic-kiego przeprosił za wszelkie błędy inkwi-zycji i
inkwizytorów.
Podsumowanie: O herezjach i sektach na-leży pamiętać, jako o grupach społecznych
odizolowanych od społeczeństwa, mających własną hierarchię wartości i zespół norm
po-stępowania oraz mocną rolę przywódcy. Z takim rozumieniem sekty wiąże się nieraz pojęcie
sekciarza i sekciarstwa. Właśnie poprzez działanie herezij i sekt człowiek zaczyna tworzyć
grupy religijne, izolowane, odcinane od ogółu prawdziwej wiary. Pow-staje fanatyzm i
nietolerancja do innego człowieka.
Inkwizycja (łac. inquiro – szukać, śledzić, badać) – zespół niezależnych sądów koś-cielnych,
powołanych do obrony i przes-trzegania czystości wiary i poglądów Koś-cioła. W jej historii
można wyróżnić wiele etapów rozwoju, najważniejsze to: powsta-nie inkwizycji biskupiej –
3/4
Prawdziwe oblicze inkwizycji
działającej w oparciu o autorytet biskupa (1184 rok), powstanie inkwizycji papieskiej (1232 rok)
– opartej na autorytecie Ojca świętego, nad-zorowanej bezpośrednio przez legatów pa-pieskich,
a zwłaszcza tzw. inkwizytorów – specjalnych delegatów Stolicy Apostolskiej, wywodzących się z
zakonów żebraczych. Całkiem inny charakter posiadała tzw. in-kwizycja hiszpańska (1481 rok),
uzależ-niona od króla. Wymysł każe nam dzisiaj widzieć w inkwizycji coś w rodzaju tajnej policji
kościelnej, stojącej ponad prawem, ponad człowiekiem i posiadającej nieo-graniczone niczym
uprawnienia do wię-zienia, torturowania i mordowania podej-rzanych o herezję. W istocie
jednak dzięki inkwizycji (ale nie hiszpańska), która w czasach wielkiego kryzysu społecznego i
religijnego w Europie położyła kres sze-rzącemu się bezprawiu względem osoby ludzkiej. Z
satysfakcją można stwierdzić, że zadanie to lepiej bądź gorzej inkwi-zycja wypełniła,
oszczędzając Europie wielu krwawych wypadków.
Znani inkwizytorzy z papieskiego grona:
V)
-
Adrian Florensz Boeyens (także ja-ko Adrian Dedel, późniejszy papież Hadrian VI)
Camillo Borghese (późniejszy papież Paweł V)
Giovanni Pietro Carafa (późniejszy papież Paweł IV)
Giambattista Castagna (późniejszy papież Urban VII)
Fabio Chigi (późniejszy papież Aleksander VII)
Giovanni Antonio Facchinetti de Nuce starszy (późniejszy papież Inocenty IX)
Jakub Fournier (późniejszy papież Benedykt XII)
Antonio Ghislieri zwany Michele (późniejszy papież Pius V)
Giovanni Gaetano Orsini (późniejszy papież Mikołaj III)
Pietro Vito Ottoboni (późniejszy papież Aleksander VII)
Felice Peretti di Montalti (także jako Felice Montalto, późniejszy papież Sykstus
Antonio Pignatelli del Rastrello (późniejszy papież Inocenty XII)
Większość z wyżej podanych inkwizytorów w przeszłości należeli do zakonu dominikanów.
kl. Rusłan Mazan
4/4