W interesie publicznym - Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Transkrypt

W interesie publicznym - Helsińska Fundacja Praw Człowieka
w interesie
publicznym
biuletyn informacyjny Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Zwolnienie z pracy za publikację
podręcznika Rady Europy na temat
praw człowieka
P
Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Śródmieścia rozpoczął się proces
w sprawie odwołania Mirosława Sielatyckiego ze stanowiska Dyrektora
Centralnego Ośrodka Doskonalenia
Nauczyciel., stanowiącej niebezpieczny
precedens dla nauczania i przestrzegania praw człowieka w Polsce
W dniu 9 czerwca 2006 r. Mirosław Sielatycki został odwołany przez Ministra
Edukacji Narodowej Romana Giertycha ze
stanowiska Dyrektora Centralnego Ośrodka
Doskonalenia Nauczycieli. W uzasadnieniu
decyzji o odwołaniu Minister podał, że
Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli wydał publikację „Kompas - Edukacja o prawach człowieka w pracy z młodzieżą”.
Zdaniem Ministra powyższa publikacja
nie może być uznana za realizację zadań
obowiązkowych Ośrodka, gdyż „treści zawarte w publikacji dopuszczają tezę, że zakaz małżeńskich związków homoseksualnych
i adopcji dzieci przez pary homoseksualne
może być przejawem dyskryminacji. Takie
treści są sprzeczne z podstawami programowymi kształcenia ogólnego, a zatem w żadnym
razie nie mogą być prezentowane w sposób
nadający im charakter materiału metodycznego dla nauczycieli”.
W czerwcu 2006 r. M. Sielatycki
złożył do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia pozew, w którym domagał
się uznania odwołania go ze stanowiska
dyrektora CODN za bezskuteczne, odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem
zwolnienia z pracy lub odszkodowania
z tytułu dyskryminacji w zatrudnieniu.
Do sprawy przyłączył się Rzecznik Praw
Obywatelskich.
Pierwsza rozprawa przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia VIII
Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
(sygn. akt: VIII P 1028/06) odbyła się 12
października 2006 r. Pełnomocnikiem M.
Sielatyckiego był prof.. Zbigniew Hołda
oraz adwokat Maciej Ślusarek. Sprawa
ta zakwalifikowana została do Programu Spraw Precedensowych Helsińskiej
Fundacji Praw Człowieka.
M. Sielatycki uważa, że jego odwołanie
z funkcji Dyrektora CODN było bezprawne
zarówno z powodów proceduralnych
(Minister nie uzyskał bowiem opinii kuratora oświaty) jak i ze względu na powód
odwołania. Dlatego też M. Sielatycki domaga
się uznania odwołania ze stanowiska Dyrektora CODN za bezskuteczne oraz przywrócenia do pracy na tym stanowisku, ewentualnie zasądzenia kwoty 4.430 zł tytułem
odszkodowania za niezgodne z prawem
odwołanie ze stanowiska. Niezależnie
od powyższego roszczenia, M. Sielatycki
wnosi także o zasądzenie kwoty 16.035
zł tytułem odszkodowania za odwołanie
z funkcji stanowiące dyskryminację w zatrudnieniu ze względu na przekonania polityczne, a mianowicie fakt podzielania przez
M. Sielatyckiego kanonu europejskich standardów w zakresie ochrony praw człowieka,
co jest sprzeczne z „jedynie słuszną linią”
oraz wizją Polski propagowaną przez Ministra Edukacji Narodowej.
Podkreślić należy, iż podręcznik „Kompas - Edukacja o prawach człowieka w pracy
z młodzieżą” jest oficjalnym podręcznikiem
Rady Europy, wydawanym w całej Europie.
Tryb odwołania M. Sielatyckiego, a przede
wszystkim podany powód odwołania stał się
przedmiotem szeregu oświadczeń ze strony różnych instytucji. W czerwcu 2006 r. do
polskiego rządu o wyjaśnienie okoliczności
odwołania dyrektora CODN zwrócił się sekretarz generalny Rady Europy Terry Davis.
Przeciwko odwołaniu dyrektora protestowała
także Polska Sekcja Amnesty International.
Komitet Helsiński w Polsce w oświadczeniu
z dnia 9 czerwca 2006 r. podkreślił m.in.,
“że wartości przekazywane w poradniku są
podstawą współczesnych społeczeństw europejskich przywiązanych do rządów prawa, pluralistycznej demokracji i praw człowieka”.
Naszym zdaniem żądania M. Sielatyckiego są jak najbardziej uzasadnione.
Po pierwsze zauważyć należy, iż Central-
1
8/2006
ny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli jest
placówką działającą na podstawie przepisów
ustawy o systemie oświaty. W okresie kiedy
dyrektorem był M. Sielatycki placówka ta
realizowała wszystkie zadania nałożone na
nią przez ustawę. Nie tylko nie było z tego tytułu nigdy żadnych zastrzeżeń, lecz
co więcej — zewnętrzne kontrole ze strony Najwyższej Izby Kontroli wykazywały
wysoki poziom pracy Ośrodka.
Po drugie wyłączne prawa autorskie do
publikacji, o której mowa – „Kompas. Edukacja o prawach człowieka w pracy z młodzieżą”
(„Compass. A Manual on Human Rights Education With Young People”), należą do Rady
Europy. Centralny Ośrodek Doskonalenia
Nauczycieli był jedynie wydawcą polskiej wersji językowej, która musiała być zaaprobowana przez Radę Europy zarówno co
do treści, jak i formy. Zadanie polegające na
publikacji tej książki było nie tylko zatwierdzone, lecz wręcz bardzo doceniane przez poprzedniego Ministra Edukacji Narodowej,
prof. dr hab. M. Seweryńskiego.
Po trzecie wbrew twierdzeniom Ministra
Edukacji Narodowej książka bynajmniej nie
dotyczy zjawiska homoseksualizmu i jego
promowania (o ile w ogóle z biologicznego
punktu widzenia możliwe jest promowanie
homoseksualizmu), lecz praw człowieka,
w tym także praw osób homoseksualnych.
Prawa te wynikają zarówno z Konstytucji
RP jak i aktów prawa międzynarodowego,
takich jak Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolności. Polska jest członkiem Rady Europy, organizacji której celem jest promowanie praw człowieka, dlatego też sama jest zobowiązana podejmować działania
w celu promocji tych praw. Kompas ma
ona na celu ułatwić nauczycielom prowadzenie zajęć poświęconych m. in. wolności
związkowej, przynależności do partii politycznych, praw uchodźców, ochrony przed
przemocą i nieludzkim traktowaniem —
problemów, których przybliżenie uczniom może mieć istotne znaczenie dla ich
życia we współczesnym świecie. W książce
jest także fragment odnoszący się do praw
człowieka związanych z seksualnością.
Jednakże interpretacja i ocena tego (stosunkowo nieznacznego) fragmentu pub-
likacji przez Ministra Edukacji Narodowej
jest nieobiektywna. W przedmiotowym
tekście nie ma ani słowa zachęty do zawierania małżeństw lub związków homoseksualnych; nie kwestionuje się także tego, że
w polskiej Konstytucji określa się charakter
małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety. Jest natomiast zachęta do dyskusji
o problemie homoseksualizmu.
Odnosząc się do kwestii sprzeczności
treści książki z prawem, należy wyraźnie
odrzucić tezę, jakoby treści poruszane
w książce były sprzeczne z Konstytucją, a
w szczególności z art. 5, art. 31 ust. 1 oraz
art. 32 ust. 2. Wprost przeciwnie, informacje zawarte w Kompasie mają ułatwić
zrozumienie przez uczniów istoty i znaczenia praw człowieka. I tak np. art. 32
ust 2 Konstytucji zakazuje dyskryminacji
w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Jest
faktem, że każda odmienność może być
PROGRAM
P
O
M
BEZPŁATNEJ
O
C
Y
dla cudzoziemców i uchodźców
W
Wniosek o nadanie statusu uchodźcy
może być uzasadniony także w przypadku, gdy osoba starająca się o taki
status nie wskazała podczas przekraczania granicy Polski na prześladowania jako powód opuszczenia swojej ojczyzny.
Sukcesem Kliniki Prawa Uchodźczego
i Migracyjnego zakończyła się opisana w biuletynie nr 5 sprawa S.S., obywatelki Federacji Rosyjskiej narodowości czeczeńskiej,
ubiegającej się o nadanie statusu uchodźcy.
S.S. jest siostrą czeczeńskiego komendanta polowego, który uzyskał w Polsce status
uchodźcy. Większość członków jej rodziny zginęła w czasie działań zbrojnych
w Czeczenii, jeden z jej braci został rozstrzelany. S.S. udzielała pomocy bojownikom czeczeńskim, w jej domu rodzinnym mieścił się przez pewien czas sztab
oddziału partyzanckiego. W czasie drugiej wojny czeczeńskiej trzykrotnie była
zatrzymywana przez rosyjskie służby specjalne i torturowana.
Pomimo tego Prezes Urzędu do Spraw
Repatriacji i Cudzoziemców (URiC) wydał
decyzję o odmowie nadania jej statusu
uchodźcy i udzieleniu zgody na pobyt
tolerowany. Fundacja przygotowała więc
odwołanie od tej decyzji, zarzucając jej
naruszenie art. 1 A Konwencji Genewskiej (zawierającego definicję uchodźcy),
przez błędne uznanie, że S.S. nie wykazała,
iż była indywidualnie prześladowana,
a jej zagrożenie nie wynika z innych powodów, niż zamieszkiwanie na terytorium
objętym konfliktem zbrojnym. W sprawie
powodem dyskryminacji i wykluczenia
ze społeczeństwa. Zostało to wyjaśnione
w Kompasie. Powstaje zatem pytanie, czy
w państwie demokratycznym, które chroni
wolność osobista człowieka może dochodzić
do sytuacji, w której istnieje zadekretowana
lista „inności” akceptowalnych, inne zaś są
przez władze państwowe odrzucane? Poradnik ma właśnie stwarzać okazję do rozmowy
na ten temat. Kompas nie stanowi „zachęty
do dewiacji”, ale uczy młodych ludzi kultury
dyskusji oraz niezależnego myślenia.
Uznać więc należy, że Minister Edukacji Narodowej wybrał całkowicie dowolną
podstawę prawną odwołania, która nie
miała żadnych podstaw faktycznych.
Nie wykazał, aby M. Sielatycki naruszył
w jakikolwiek sposób interes publiczny czy
obowiązujące prawo. W treści odwołania
zawarł szereg stwierdzeń, z którymi nie
sposób się zgodzić. M. Sielatycki prawidłowo
realizował zadania dyrektora CODN. Jego
odwołanie nastąpiło z przyczyn politycznych, Istota sporu dotyczy zaś tego, czy
przedmiotem dyskusji w szkole mogą być
treści kontrowersyjne.
Podsumowując należy uznać, że zwolnienie M. Sielatyckiego ze stanowiska
dyrektora CODN może być dowodem na
lekceważenie praw człowieka przez osoby
zajmujące najwyższe stanowiska w państwie.
Należy mieć nadzieję, że rzetelnie przeprowadzony proces przed warszawskim sądem
pracy będzie miał pozytywne skutki dla
samego M. Sielatyckiego jak i rozumienia
przez osoby pełniące funkcje publiczne podstawowych zasad demokratycznego państwa
prawnego, wynikających m.in. z promowanych w Kompasie reguł Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
tej Prezes URiC prawidłowo zebrał materiał
dowodowy, zastrzeżenia budziła natomiast dokonana przez niego ocena tego
materiału. Naszym zdaniem Prezes URiC
bezpodstawnie odmówił bowiem uznania
części zeznań S.S. za wiarygodne.
Decyzją nr RdU-468-1/S/06 Rada do
Spraw Uchodźców uchyliła decyzję Prezesa URiC i nadała S.S. status uchodźcy.
Rada stwierdziła, że „nie wytrzymuje krytyki argument [Prezesa URiC]
dotyczący braku uzasadnionej obawy przed
prześladowaniem.” Rada wskazała, że wnioskodawczyni pochodzi z rodziny czynnie
zaangażowanej w walkę niepodległościową,
zatrzymania wnioskodawczyni były wynikiem zaplanowanych akcji służb specjalnych i „struktur siłowych” oraz iż po zatrzymaniach była poddana torturom. Rada
zgodziła się także z naszym argumentem,
że wnioskodawczyni czynnie pomagała bojownikom czeczeńskim, ze świadomością
niebezpieczeństwa tych działań. Pomoc
była wyrazem jej poglądów politycznych.
Bardzo istotne w decyzji Rady
jest stwierdzenie, iż Prezes URiC
nieprawidłowo ustalił, że S.S. nie podlegała
prześladowaniom, ponieważ nie
zadeklarowała tego we wniosku składanym
na granicy – pomimo, że S.S. wytłumaczyła
przyczyny, dla których nie poinformowała
o tym organu przyjmującego wniosek „w
sposób spójny i logiczny”. W sprawach
o nadanie statusu uchodźcy bardzo często
organy obu instancji dość automatycznie, bez zbadania indywidualnej sytuacji cudzoziemca, uznawały, że jest on
niewiarygodny tylko z tego powodu, że
o pewnych faktach nie poinformował on
organu Straży Granicznej przyjmującego
wniosek, nawet, jeżeli później (w czasie
przesłuchania przed Prezesem Urzędu do
Spraw Repatriacji i Cudzoziemców) złożył
obszerne i spójne zeznania. Helsińska
Fundacja Praw Człowieka wielokrotnie
wskazywała, że praktyka taka stanowi naruszenie zarówno zasady swobodnej oceny
dowodów, zawartej w art. 80 k.p.a., jak
i zobowiązań Polski do przeprowadzenia
rzetelnego postępowania o nadanie statusu uchodźcy, wynikających pośrednio
z Konwencji Genewskiej, dotyczącej statusu uchodźców. Mamy nadzieję, że tezy
z uzasadnienia decyzji w omawianej sprawie będziemy mogli wykorzystać w innych
sprawach, w których organy decydujące
o nadaniu statusu uchodźcy bezpodstawnie przyjeły, iż zeznania cudzoziemca ubiegającego się o nadanie statusu
uchodźcy są niewiarygodne.
Fundacja przystąpiła też jako organizacja społeczna do postępowania przed
Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w sprawie skargi C.S., obywatela
Federacji Rosyjskiej, na decyzję Rady do
Spraw Uchodźców z dnia 28 lipca 2004 r.
o odmowie nadania statusu uchodźcy i nakazie opuszczenia terytorium Rzeczpospolitej Polskiej.
C.S. jest Czeczeńcem zamieszkującym
w Dagestanie, w regionie graniczącym
z Czeczenią. Twierdzi, że od 1994 r., to jest
od początku I wojny w Czeczenii udzielał
pomocy bojownikom czeczeńskim: woził
im żywność, leki i odzież, przewoził też
rannych bojowników do Gruzji oraz
był wywiadowcą armii czeczeńskiej –
przekazywał informacje o ruchach wojsk
rosyjskich w Czeczenii.
W 2004 r. był dwukrotnie zatrzymany
przez ‘struktury siłowe’ Rosji, prawdopodobnie służby specjalne i poddany torturom.
Odzyskał wolność, ponieważ zgodził się
współpracować z Rosjanami przy zatrzy-
2
Maciej Bernatt
maniu czeczeńskiego komendanta polowego, z którym współpracował. Faktycznie
jednak natychmiast po zwolnieniu uciekł
z kraju.
C.S. złożył bardzo lakoniczne zeznania
przed Prezesem URiC, jak twierdzi, bał
się, że przekazane informacje mogą być
przekazane Rosjanom. Z tego powodu Prezes uznał go za niewiarygodnego, odmówił
nadania mu statusu uchodźcy i nakazał mu
opuszczenie terytorium RP.
Fundacja uznała, że postępowanie
w sprawie zostało przeprowadzone z liczny-
Polska
Sekcja
Międzynarodowej
Komisji Prawników
Główne problemy prawne, z jakimi
spotykają się osoby pozbawione
wolności.
W
W ramach realizowanego przez Polską Sekcję
MKP Programu Pomocy Prawnej dla
więźniów i osób ubogich otrzymujemy
kilkadziesiąt listów miesięcznie.
Analiza problemów w nich poruszanych
i stawianych pytań pozwala na określenie
podstawowych problemów prawnych, z którymi borykają się osoby pozbawione wolności.
Mimo, że program obejmuje też pomoc osobom ubogim (niekoniecznie przebywającym
w jednostkach penitencjarnych), to jednak
listy od osób przebywających na wolności
zdarzają się niezwykle rzadko – w ostatnim czasie nie otrzymaliśmy żadnego takiego listu.
Większość spraw, z którymi zwracają
się do nas osadzeni (w ten sposób określać
będę osoby kierujące do nas swoje zapytania i prośby o pomoc, ponieważ znajdują
się wśród nich zarówno osoby skazane, jak
i tymczasowo aresztowane) dotyczy rozmaitych problemów z zakresu prawa karnego.
Zdarzają się także problemy z zakresu prawa
cywilnego – przede wszystkim związane
z ubieganiem się o odszkodowanie za złe
warunki odbywania kary – w szczególności
przeludnienie, a także z prawem lokalowym
– decyzjami o eksmisji, kredytami mieszkaniowymi oraz przyznawaniem lokali
zastępczych. Sprawy takie stanowią jednak
bardzo mały odsetek wszystkich tych, które
kierowane są do naszej organizacji.
W sprawach karnych zdecydowanie
najwięcej pytań dotyczy rozmaitych kwestii związanych z wydawaniem wyroków
łącznych. Osadzeni pytają przede wszystkim o to, czy dane wyroki (dokładnie przez
osadzonych opisywane) podlegają łączeniu
i czy w naszym przekonaniu sąd wyda
spodziewane postanowienie. Równie często
mi naruszeniami przepisów o postępowaniu
administracyjnym, m.in. art. 7, 77 i 80
k.p.a. – Prezes URiC nie wyjaśnił bowiem wszystkich okoliczności istotnych
dla sprawy, nie zebrał całego materiału
dowodowego i bezpodstawnie przyjął, że
całość zeznań C.S. była niewiarygodna.
Uznaliśmy także, że jest wysoce prawdopodobne, że w przypadku wydalenia do Rosji
C.S. mógłby zostać poddany torturom, nieludzkiemu albo poniżającemu traktowaniu
i karaniu, mógłby także zostać bezprawnie
pozbawiony wolności.
W postępowaniu przed WSA staraliśmy
się wykazać przede wszystkim, że w sprawie nie zostało przeprowadzone rzetelne
postępowanie wyjaśniające. Z naszymi argumentami zgodził się Sąd, który wyrokiem z dnia 25 sierpnia 2006 r., uchylił
w całości obie decyzje wydane w sprawie
i nakazał przeprowadzenie uzupełniającego
postępowania wyjaśniającego w sprawie.
pojawiają się wątpliwości dotyczące wydanych przez sądy postanowień odmowie wydania wyroku łącznego – wtedy najczęściej
pojawiają się pytania o to, czy sąd słusznie
wydał takie postanowienie oraz prośby
o ocenę uzasadnień sądu. Równie często osadzeni nie rozumieją powodów, dla których
sąd odmówił wydania wyroku łącznego
i proszą o ich wyjaśnienie. Pojawiają się też
prośby o przesłanie treści odpowiednich
przepisów regulujących wszelkie kwestie
związane z wydawaniem wyroków łącznych
raz z tzw. absorpcją wyroku.
Drugą kategorią problemów, z którymi zwracają się do nas osadzeni, są kwestie
związane z kasacją wyroku. To, co przede
wszystkim zasługuje na uwagę, to fakt, że
zdecydowana większość osób zwracających
się do nas o pomoc nie rozumie idei kasacji
i jej umiejscowienia w strukturze wymiaru sprawiedliwości. Kasacja traktowana
jest jako zwykły środek odwoławczy, który
każdemu się należy i który adwokat ma
obowiązek wykorzystać. Występuje zupełny
brak świadomości tego, jakie zarzuty można
podnieść w skardze kasacyjnej i dlaczego
często adwokaci nie widzą podstaw do jej
wnoszenia do Sądu Najwyższego. Tylko
w nielicznych listach zdarzają się pytania
o to, czy dany zarzut może być przedmiotem kasacji, czy też nie – z reguły występuje
bardzo duże niezadowolenie z pracy obrońcy
z urzędu, rozgoryczenie i żal z powodu
niewnoszenia kasacji. Jednocześnie powodami, dla których skazani twierdzą, że
kasacja im się należy są bardzo często zbyt
wysokie kary orzeczone przed sądy czy też
wątpliwości co do oceny dowodów. Jednak
zdarza się tak, że osadzeni zarzucają organom wymiaru sprawiedliwości – przede
wszystkim zaś prokuraturze – nierzetelność
postępowania. Występuje też zupełny
brak wiedzy, co do zakresu podmiotów
uprawnionych do składania skargi kasacyjnej. Wielokrotnie powtarzają się prośby
o złożenie przez PS MKP skargi kasacyjnej
w imieniu osoby, która się o to zwraca – argumentowane często wspomnianą odmową
obrońcy. Co może dziwić – tylko nieliczni
wykorzystali możliwość zwrócenia się z wni-
oskiem do Rzecznika Praw Obywatelskich
czy też Prokuratora Generalnego, jedynych
podmiotów (oprócz obrońców), które są uprawnione do wniesienia kasacji w imieniu osoby, która zwróci się do nich z odpowiednim wnioskiem.
Dodatkowo występuje duży problem z rozumieniem (szczególnie w kontekście skargi kasacyjnej) określenia „przymus adwokacki”, które często interpretowane jest jako
obowiązek adwokata do wnoszenia skargi
kasacyjnej w imieniu swojego klienta.
Osoby osadzone zwracają się do nas
również z prośbą o pomoc przy sporządzeniu
skargi kasacyjnej oraz ewentualnie o wysłanie
w odpowiednie miejsce tych już przez nich
sporządzonych (przy czym, bez względu na
zawarte w nich argumenty i zarzuty, nie
spełniają one wymogu podpisania przez
adwokata).
Podobne problemy występują przy pytaniach o możliwości wznowienia prawomocnie zakończonego postępowania sądowego.
W tym przypadku również pojawia się duże
niezrozumienie podstaw do wnioskowania o wznowienie postępowania – przede
wszystkim zaś zasady, że postępowanie
można wznowić między innymi wtedy,
kiedy pojawią się w sprawie nowe dowody,
nieznane wcześniej sądowi. Nieznane dowody bowiem często mylone są z tymi, których
- zdaniem osoby skazanej - sąd nie wziął pod
uwagę przy orzekaniu o winie.
Kolejną poważną kategorię spraw, z jakimi zwracają się do nas osadzeni, stanowią
skargi na działania organów, instytucji oraz przedstawicieli wymiaru
sprawiedliwości.
Jedną z tych instytucji stanowią
obrońcy z urzędu – bardzo często osoby
zwracające się do nas mają z nimi bardzo
przykre doświadczenia – zarzucają im nierzetelne wypełnianie obowiązków oraz
niewłaściwe reprezentowanie interesów
swoich klientów.
Jednocześnie nie znają środków
możliwych do podjęcia w tym zakresie –
przede wszystkim zaś, co do skutków
wynikających z odpowiedzialności dyscyplinarnej adwokatów.
3
Bartłomiej Tokarz
[email protected].
Rozmaite zarzuty kierowane są również
w stronę prokuratury – szczególnie dotyczy
to stronniczości, nierzetelności postępowania
oraz tego, że prokuratorzy – zdaniem osób
zwracających się o pomoc – są nastawieni
na doprowadzenie do sporządzenia aktu
oskarżenia oraz do późniejszego doprowadzenia do skazania – nawet jeśli istnieją
poważne wątpliwości, co do sprawstwa
podejrzanych lub, na późniejszym etapie,
oskarżonych.
Osoby osadzone zwracają się do nas
również z rozmaitymi prośbami – najczęściej
są to prośby o podanie adresów organizacji
zajmujących się działaniami na rzecz ochrony
praw człowieka i obywatela. Również bardzo często występują prośby o przesłanie
wzorów pism procesowych, czy też skarg do
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
w Strasburgu.
W oparciu o analizę listów przesyłanych
do naszej organizacji można z całą
stanowczością stwierdzić, że osoby osadzone mają bardzo duże problemy w rozumieniu treści przepisów prawnych, czy treści
pism otrzymywanych od różnych instytucji
wymiaru sprawiedliwości. Bardzo często
pojawiają się bowiem prośby o wyjaśnienie
pisma z sądu, czy tego, czego dotyczą konkretne przepisy, a nawet prośby o dokonanie
wykładni przepisów oraz oceny kwalifikacji
prawnej danego czynu. Osadzonym nieznane
są również niektóre podstawowe zasady
prawa karnego procesowego – jak chociażby
obowiązek stawiennictwa i składania zeznań
w sądzie w charakterze świadka.
Również bardzo duże problemy sprawiają
pewne określenia i terminy prawnicze,
których znaczenie może się wydawać oczywiste, ale które jednak powodują dość
duże kłopoty interpretacyjne. Szczególnie dotyczy to wspomnianego już wcześniej
terminu „przymus adwokacki”. Kolejnym
takim terminem jest „niezawisłość sądu” –
w listach, które dostajemy często określenie
to jest używane w zupełnie innym znaczeniu
niż to przyjęte w doktrynie. Jest bowiem
traktowane jako przeciwieństwo sądu „niesprawiedliwego”, czy podatnego na naciski
prokuratorów.
Podobnych kłopotów dostarcza zasada
swobodnej oceny dowodów przez sąd oraz
inne kwestie związane z postępowaniem
dowodowym – przede wszystkim zaś prawa
oskarżonego do składania wniosków dowodowych. W wielu przypadkach osadzeni nie
zdają sobie sprawy z tego, że o ile oskarżony
czy jego obrońca mają prawo składać wnioski dowodowe, o tyle sąd nie ma obowiązku
tych wniosków przyjmować i przeprowadzać
wszystkich dowodów.
Stosunkowo często zdarzają się też listy
dotyczące kwestii związanych z tymczasowym aresztowaniem – przede wszystkim zaliczenia tymczasowego aresztowania
na poczet odbywania kary pozbawienia
wolności, odszkodowania za niesłuszne
tymczasowe aresztowanie (pytania o to,
gdzie zwrócić się z wnioskiem, jak taki wniosek napisać, jakie są szanse na uzyskanie
takiego odszkodowania w konkretnej sytuacji danej osoby) oraz prośby o interwencję
w staraniu się o uchylenie tymczasowego
aresztowania.
Wśród problemów poruszanych
przez osoby osadzone zwracające się do
nas o pomoc występują też te związane
z warunkowym przedterminowym zwolnieniem i przerwą w karze. Najczęściej
są powiązane z niezrozumieniem powodów, dla których sąd penitencjarny tych
środków nie zastosował oraz z prośbami
o wyjaśnienie, czy rzeczywiście dane osoby naruszyły na wolności warunki, których
w razie udzielenia warunkowego przedterminowego zwolnienia czy też przerwy
w karze należy przestrzegać.
Osadzeni – co naturalne – borykają
się również z rozmaitymi problemami
związanymi bezpośrednio z faktem odbywania przez nich kary pozbawienia
wolności. Wynikają z niego, w sposób oc-
zywisty, znaczne ograniczenia – jednak niejednokrotnie są to dolegliwości znacznie
przekraczające ramy zwykłej deprywacji
potrzeb różnego rzędu. Sprawy, w których
osadzeni skarżą się na rozmaite aspekty
związane z wykonaniem kary, są niejednokrotnie bardzo trudne do oceny pod
względem faktycznym. Jednak należy tutaj wspomnieć, że zdarzają się skargi na
nieprawidłowości związane z udzielaniem
przepustek i widzeń bezdozorowych – często
przy tej okazji pojawiają się poważne zarzuty pod adresem administracji jednostki
– w tym o fałszowanie dokumentacji czy
też błędy na przykład w przeprowadzaniu
testów na obecność narkotyków w organizmie – przy czym pojawiła się wyraźna
sugestia celowego błędnego wykonania
tego testu.
W listach od osadzonych sporadycznie
występują też skargi na funkcjonowanie
służby zdrowia oraz związane z żywieniem
w zakładach karnych.
Przedstawiony przekrój przez
problematykę poruszaną w listach odo osób osadzonych jest prawdopodobnie dosyć
typowym opisem problemów prawnych osób osadzonych w jednostkach penitencjarnych i nie jest w żaden sposób odmienny
od tych poruszanych w listach do analogicznych do naszej organizacjach.
Podstawowym, choć również oczywistym, wnioskiem jest ten, że wśród osób przebywających w zakładach karnych
i aresztach śledczych występuje duża
nieświadomość prawna oraz szereg
problemów z nią związanych. Dowodzi
to konieczności podjęcia odpowiednich
kroków w celu zwiększania wiedzy osadzonych w kwestiach prawnych – zarówno
poprzez realizowanie programów porad
prawnych, jak i inne działania mające na
celu tę świadomość podwyższyć.
Karolina Więckiewicz
[email protected]
Łamanie oraz opracowanie graficzne biuletynu – Helena Csató-Zakrzewska
Program „Access to Justice – the Equality of Arms in the Judicial Proceedings” jest finansowany ze środków Komisji Europejskiej
HELSIŃSKA FUNDACJA
PRAW CZŁOWIEKA
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
ul. Zgoda 11, 00-018 Warszawa
tel.: +48 22 828 10 08; +48 22 828 69 96; +48 22 556 44 40
faks: +48 22 556 44 50
http://www.hfhrpol.waw.pl e-mail: [email protected]
Konta bankowe:
PKO BP S.A. I O/Centrum
58 1020 1013 0000 0502 0002 9165
Bank Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych S.A. III Oddz. w Warszawie
63 1370 1037 0000 1701 4020 9000
4

Podobne dokumenty