gazeta wyborcza: holender patrzy na warszawę

Transkrypt

gazeta wyborcza: holender patrzy na warszawę
GAZETA WYBORCZA - WARSZAWA
2014-01-17
MAGAZYN STOŁECZNY
HOLENDER
PATRZY
WARSZAWĘ
ł
OD [IQ
Nieznane dotąd zdjęcia Warszawy
od przyszłego tygodnia można oglądać
w Domu Spotkań z Historią na wystawie
„Zwyczajny 1934. Polska na zdjęciach
WillemavandePolla"
- Prudentialem, wielkomiejskim pla­
cem Napoleona czy rozświetlonymi
neonami Alejami Jerozolimskimi i Ma­
Są niezwykłe. - Widoki Warszawy rszałkowską sprawia wrażenie miasta
mogą wydać się nieco banalne, pięknego i nowoczesnego.
jednak już fotoreportaż z Central­
Ciekawe są też serie portretów:
nego Instytutu Wychowania Fi­ sportowców, marszałka Piłsudskiego
zycznego robi ogromne wrażenie. z żoną i córkami, prezydenta Ignace­
Takich zdjęć z tego miejsca dotąd go Mościckiego, ministra spraw zagra­
nie mieliśmy - mówi prof. Ryszard nicznych Józefa Becka, rzeźbiarzy Ed­
Żelichowski, który przygotował warda Wrttiga czy Henryka Kuny oraz
wystawę.
popularnych artystek, takich jak Lo­
Natknął się na nie przypadkiem. - Od da Halama, Stefania Górska czy Jad­
ponad 30 lat zajmuję się stosunkami wiga Smosarska.
polsko-niderlandzkimi. Gdy przygo­
towywałem na ten temat książkę, zna­
lazłem fotografie van de Poiła. Przy­
puszczam, że dla ówczesnych czytel­
ników gazet najciekawsze były egzo­
tyczne obrazy z Kresów - dodaje.
Warszawa z nowiutkim
Zdjęcia z Polski to niewielka część spu­
ścizny van de Poiła. Jego rodzina prze­ drapaczem chmur
kazała do zbiorów narodowego archi­ Prudential czy
wum wHadze aż 30 tys. fotografii. Tych
z Polski jest około 300, na wystawie zo­ rozświetlonymi neonami
baczymy połowę. Nie były dotąd publi­
kowane, choć na kilka fotografii z ul. Na­ Alejami Jerozolimskimi
lewki można natrafić w internecie.
i Marszałkowską
Willem van de Poił urodził się
w 1895 r. w dobrze sytuowanej rodzi­ sprawia
nie ginekologa. Jego ojciec chciał, by
i on został lekarzem. Jednak Wrllema wrażenie miasta
pociągała fotografia. Studiował ją nowoczesnego
w Wredniu. - W tamtym czasie nie by­
ła to łatwa decyzja. Zawód fotografika
nie byl ceniony. W środowisku miesz­
- Gdy w 1939 r. zaczęła się wojna,
czańskim Holandii sytuowano go w holenderskim tygodniku „Panora­
gdzieś pomiędzy trefnisiem a łotrzy­ ma" ukazał się artykuł donoszący, że
kiem - opowiada prof. Żelichowski.
Warszawa legła w gruzach, szaleją
Van de Poił podjął współpracę z cza­ w niej pożary, a zabytki obrócone są
sopismami, m.in. z „Berliner Tageb- w pył. Zilustrowany został nostalgicz­
latt". Z aparatem fotograficznym od­ nymi zdjęciami van de Polla - mówi
bywał podróże po Europie. Lata 20. prof. Żelichowski.
i 30. XX wieku były złotą epoką prasy
Wystawę w Domu Spotkań z Histo­
dzienniki miały po dwa wydania na do­ rią można oglądać od 24 stycznia do
bę. Do Warszawy przyjechał w 1934 r. 6 kwietnia. Odbywa się pod honoro­
na zlecenie berlińskiego oddziału ame­ wym patronatem Ambasady Króle­
rykańskiej agencji The Associates Press. stwa Niderlandów w Polsce, o
Warto zwrócić uwagę na zdjęcia mo­
stu Kierbedzia, zestawione w panora­
Więcej zdjęć Willema van de Polla
mę fotografie placu Piłsudskiego czy
z Warszawy 1934 r.
cykl z lotniska Okęcia. Warszawa z no­
wiutkim wówczas drapaczem chmur
Jerzy S. Majewski
3
li
<-
PODWÓRKO KAMIENICY PRZY NALEWKACH 15. Było pełne sklepów
i przypominało wewnętrzną uliczkę. Można nim było dojść do kamienicy
przy Zamenhofa 12. Do najbardziej znanych firm w podwórku należała
księgarnia Dawida Joska Sowy. Sprzedawano tu książki i czasopisma,
za miesięczny abonament można było je wypożyczyć
GAZETA WYBORCZA - WARSZAWA
2014-01-17
t< tt iAOMli
fiiFiTSTT
TITI1
1111111 ITT
i 11 e
F i PI
• łł*:.B. I i H F i i I T I
A
PLAC PIŁSUDSKIEGO. Panorama powstała ze złożenia trzech fotografii
wykonanych z okien Hotelu Europejskiego, gdzie zapewne mieszkał
Willem van de Poll. Z prawej - Pałac Saski, z lewej - nieuporządkowana,
południowa pierzeja wzdłuż Królewskiej, od lasu Małachowskiego
domykają pałac Kronenberga. Na prawo od kopuły kościoła
ewangelicko-augsburskiego św. Trójcy widać ostatnią kondygnację
ogromnej kamienicy Goldstanda u zbiegu Kredytowej i placu
Dąbrowskiego. Po lewej - drapacz chmur Prudential
l
t
•
\
HM
TRAMWAJ UNII 6 NA MOŚCIE KIERBEDZIA. Most zbudowano
w XIX wieku mniej więcej tam, gdzie dziś jest most
Śląsko-Dąbrowski. W1944 r. wysadzili go wycofujący się
z Warszawy Niemcy
I
WILLEM VAN DE POLL
w pociągu do Stołpców

Podobne dokumenty