SPIS TRES´ CI

Transkrypt

SPIS TRES´ CI
POLOWANIE NA SŁONIA
7
S P I S T R E Ś C I
Przedmowa Johna E. Peppera . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9
Słowo od Steve’a Kaplana
The Difference Maker. Ten, który osiąga wyniki . . . . . . . 11
CZE˛ŚĆ I. TWÓJ SŁOŃ CZEKA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21
1. Trzecia ścieżka, czyli jak osiągnąć trwały wzrost
i wypracować zysk . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23
2. Musisz uwierzyć, czyli Słonie też cię potrzebują . . . . . 33
CZE˛ŚĆ II. TAJEMNE ŻYCIE SŁONIA . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41
3. Koncentracja na dużej firmie, czyli jak nauczyć się
sposobu myślenia Słonia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43
4. Co o Słoniach wiedzieć należy, czyli kto, jak, co
i kiedy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53
5. Korzystanie z machiny biurokracji, czyli jak sprawić,
aby biurokratyczny labirynt w firmie klienta
ci sprzyjał . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 63
CZE˛ŚĆ III. ROMANS ZE SŁONIEM . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 73
6. Przygotuj listę celów, czyli jak znaleźć
najlepszych klientów w gronie dużych firm . . . . . . . . 75
7. Pukanie do drzwi, czyli pierwszy konkretny
kontakt . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 81
8. Dopasowywanie myśliwego i potencjalnego klienta,
czyli jak pokazać się z jak najlepszej strony . . . . . . . . 93
www.mtbiznes.pl
8
POLOWANIE NA SŁONIA
9. Twarzą w twarz z potencjalnym klientem,
czyli przygotuj siebie samego i opracuj metodę
reklamy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 105
10. Przetrzymać Słonia, czyli jak prowadzić negocjacje,
pamiętając o własnych mocnych stronach . . . . . . . . 113
11. Rekrutacja sprzymierzeńców doskonałych, czyli
jak starać się o względy przedstawiciela handlowego
wewnątrz firmy klienta i pielęgnować kontakty
z nim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 123
CZE˛ŚĆ IV. WYKORZYSTANIE SIŁY TWOJEGO SŁONIA . . . . . . 129
12. Słoń ma być wesoły, czyli o traktowaniu
przyjaciół we właściwy sposób . . . . . . . . . . . . . . . 131
13. Jesteś wewnątrz firmy, czyli o budowaniu
silnych sojuszy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 137
14. Nakłonienie Słonia do współpracy, czyli jak jeszcze
może ci pomóc duży klient . . . . . . . . . . . . . . . . . 145
CZE˛ŚĆ V. PIE˛Ć ZABÓJCZYCH BŁE˛DÓW . . . . . . . . . . . . . . 153
15. Niewłaściwe zarządzanie oczekiwaniami klienta,
czyli on powiedział, ona powiedziała . . . . . . . .
16. Nieudolne postępowanie w przypadku kryzysu
w firmie klienta, czyli paraliż wywołany
niespodziewaną katastrofą . . . . . . . . . . . . . . .
17. Eksplozja operacyjna, czyli odgryzłeś więcej,
niż możesz przeżuć . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
18. Pułapka na Słonia, czyli wszystko na jedną kartę .
19. Gdy tracisz z oczu cyferki, czyli jak płynąć w górę
rzeki, nie mając wioseł . . . . . . . . . . . . . . . . .
Indeks . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Podziękowania . . . . . . . . . . . . .
O autorze . . . . . . . . . . . . . . . . .
O Nellie . . . . . . . . . . . . . . . . . .
The Difference Maker Inc. . . . . . .
The Difference Maker Inc. Produkty
www.mtbiznes.pl
.
.
.
.
.
i
. . . .
. . . .
. . . .
. . . .
. . . .
usługi
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
. . . 155
. . . 163
. . . 173
. . . 181
. . . 191
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
207
215
217
219
220
223
POLOWANIE NA SŁONIA
9
PRZEDMOWA JOHNA E. PEPPERA
e m e r y to w a ne g o pr z e w o d n ic z ąc e g o
i d y r e kto r a g e ne r a l n e g o
Procter & Gamble
Polowanie na Słonia. Jak pozyskać i zatrzymać przy sobie dużych
klientów to bardzo praktyczny i przystępnie napisany przewodnik
omawiający sposoby budowy długookresowych relacji z dużymi
klientami. Książka ta przygotuje ciebie i twój zespół do odniesienia
długotrwałego sukcesu. Dowiesz się z niej, w jaki sposób zrozumieć
kulturę i strukturę organizacyjną dużego klienta, a także inne
zagadnienia, o których musisz wiedzieć. Znajdziesz tu pomysły
i techniki rozwijania listy potencjalnych klientów, sposoby
przygotowywania dobrych prezentacji, rekrutowania sprzymierzeńców w obrębie firmy klienta oraz prowadzenia negocjacji. Do
analizy metod budowy sojuszy, spełniania potrzeb klienta oraz
postępowania w sytuacjach kryzysowych w książce wykorzystano
podejście zorientowane na wartości. Dzięki Polowaniu na Słonia
nauczysz się unikać błędów, które mogą cię zniszczyć.
Nie jest to książka poradnikowa, w której zaleca się reagowanie
na rzeczywistość w ściśle zdefiniowany sposób. Nie znajdziesz tu
także sądów wydawanych a priori. Prezentacja czynników w sposób
istotny wpływających na odnoszenie sukcesu przeprowadzona
jest z naciskiem na aspekt merytoryczny, za pomocą zrozumiałego
dla wszystkich języka. Szczególnie cenne jest to, że znajdujemy tu
tak wiele historii odwołujących się do ważnych doświadczeń
osobistych Steve’a Kaplana, które opowiedziane są językiem
rozmowy.
www.mtbiznes.pl
10
POLOWANIE NA SŁONIA
Procter & Gamble odniosło znaczące korzyści z wiedzy Steve’a,
jego pomysłów i kreatywności. On i jego firma (SCA) świadczyli
usługi na rzecz wielu marek funkcjonujących w kilku jednostkach
organizacyjnych P&G. W ciągu siedmiu lat spędzonych z P&G
Steve dzielił się spostrzeżeniami na temat naszych procesów
i programów. Dzięki niemu dokonaliśmy produktywnej zmiany
w obrębie prowadzonych przez nas badań rynku, działań marketingowych, produkcji oraz zakupów. Wsparł nas także własnymi
pomysłami i technikami w momencie wprowadzania na rynek
kilku nowych produktów.
Jeśli przybliżysz sobie korzyści, jakie P&G odniosło dzięki
doświadczeniom i pomysłom przedstawionym przez Steve’a w jego
nowej książce, dojdziesz do wniosku, że pozycja ta zasługuje na
uwagę czytelnika.
John E. Pepper dołączył do zespołu Procter & Gamble w roku 1963. Został
wybrany wiceprezesem grupy w roku 1980, cztery lata później zasiadł
w radzie dyrektorów, w roku 1986 został prezesem P&G, następnie pełnił
funkcję dyrektora generalnego i przewodniczącego koncernu (1995–1999)
oraz przewodniczącego rady (2000–2002). Zasiadał w radach następujących firm: Xerox, Motorola, Boston Scientific Corporation,
Partnerstwo na rzecz Ameryki Wolnej od Narkotyków oraz Krajowej
Kampanii na rzecz Zapobiegania Ciążom u Nastolatek, był współprzewodniczącym muzeum National Underground Railroad Freedom
Center, poświęconego zagadnieniom walki z niewolnictwem, oraz
przewodniczącym Komitetu Doradczego Stanów Zjednoczonych ds.
Handlu i Negocjacji. Obecnie jest wiceprezesem ds. finansów i administracji
Uniwersytetu Yale.
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
11
SŁOWO OD STEVE’A KAPLANA
T h e Di f f e r e nc e M a ke r .
T e n , k tó ry os i ąg a w yn i ki
Czy śniło ci się kiedyś, że łapiesz tego dużego klienta? Że podpisujesz
gigantyczny kontrakt, który ustawi cię na czele stawki? Miałeś
pewnie nadzieję na znaczący wzrost zysków, a także wysokości
swoich zarobków. Prawdopodobnie poznałeś już smak i zapach
dobrobytu, który może stać się i twoim udziałem. Wystarczy, żeby
udało się podpisać kawałek papieru, który połączy cię z tym dużym
klientem – Słoniem.
Czy chciałbyś poznać strategię, dzięki której wzrosną twoje
szanse na błyskawiczne powodzenie finansowe, zatrzymanie Słonia
i, wreszcie, na wielokrotne powtórzenie tego sukcesu?
Jeśli jesteś właścicielem małej firmy lub przedsiębiorstwa
średniej wielkości, którego sprzedaż sięga 200 milionów dolarów,
opowiem ci o zawiłościach tych wielkich firm – o wszystkim, co
powinieneś wiedzieć, i jak myśleć, żeby zyskać w nich klientów.
Pokażę ci, dlaczego nie musisz bać się Słoni – one potrzebują ciebie
tak bardzo jak ty ich. Podzielę się sprawdzonymi radami dotyczącymi
tego, w jaki sposób wdrażać zwycięską strategię polowania na Słonie:
• Jak pozycjonować twoją firmę na wielkiego klienta
• Jak wybrać Słonia, który będzie dla ciebie najodpowiedniejszy
• Jak unikać śmiertelnie groźnych błędów, które mogą pogrzebać
twoje przedsiębiorstwo
• Jak negocjować z dużymi firmami
• Jak wykorzystać Słonia, żeby osiągnąć coś więcej niż tylko
same zyski
www.mtbiznes.pl
12
POLOWANIE NA SŁONIA
• Jak radzić sobie z wymaganiami dużej firmy, jednocześnie
maksymalizując własny zysk
• Jak wykorzystać biurokrację w celu zwiększenia własnego zysku
• Jak zaangażować wszystkich pracowników w wysiłki zmierzające do upolowania Słonia.
Jeśli jesteś sprzedawcą lub menedżerem sprzedaży, nie
muszę ci tłumaczyć, jakie korzyści wynikają ze złowienia takich
dużych klientów – to przecież o tym śnisz każdej nocy. Podzielę się
poufnymi informacjami, dzięki którym zdystansujesz konkurencję.
Dowiesz się:
• Jak poruszać się wewnątrz dużych firm
• Jak rozpoznać i pozyskać sprzymierzeńców umocowanych
w strukturze firmy klienta
• Jak budować silne sojusze wewnątrz dużej firmy po to, żeby ta
firma cię potrzebowała
• Jak zrozumieć i wykorzystać proces decyzyjny związany
z dokonywaniem zakupów przez Słonia
• Jak dopasować właściwego handlowca do konkretnej firmy
• Jak pozycjonować podejście do sprzedaży na osiąganie
maksymalnych wyników.
Jeśli jesteś kierownikiem lub menedżerem w większej firmie,
wiesz, jak trudno jest osiągnąć silny wzrost, uganiając się za małymi
firmami. Będąc osobą, która odpowiada za rozwój działu, pionu lub
konkretnego wycinka przedsiębiorstwa, szybko docenisz wartość
słoniowej strategii. Pokażę ci:
• Jak strategia Słonia może pomóc wyjść poza cel twojej firmy
• Jak maksymalizować zyski dzięki zastosowaniu metod Słonia
• Jak wypracować kulturę Słonia w obrębie pionów
• Jak stworzyć własną biurokrację, aby Słoń czuł się jak
u siebie w domu
• Jak zarządzać oczekiwaniami klientów i efektywnie reagować
na sytuacje kryzysowe
• Jak rekrutować i zabiegać o względy sprzymierzeńców
pracujących w strukturach firmy klienta.
Jeśli zaś jesteś księgowym, artystą, adwokatem, kręgarzem,
konsultantem, architektem krajobrazu bądź też uprawiasz
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
13
inny zawód wymagający prowadzenia własnej działalności
gospodarczej, sam odpowiadasz za znalezienie klientów i generowanie dochodu. Prawdopodobnie nie poświęcasz wiele czasu
na zastanawianie się, skąd wziąć dużego klienta. Być może czujesz
nawet niechęć do sprzedaży i prowadzenia działań marketingowych. Wydaje mi się jednak, że gdy przeczytasz tę książkę
i poznasz omawianą w niej strategię, także uznasz ją za przydatną.
Pokażę ci:
• Jak się rozwijać, by przyciągnąć klienta znajdującego się
na kolejnym etapie rozwoju i rozbudować własne przedsiębiorstwo
• Jak powiększać bazę klientów dzięki zastosowaniu prostej,
logicznej i sprawdzonej strategii
• Jak pozycjonować firmę, aby stała się atrakcyjna dla dużych
klientów
• Jak posługiwać się językiem dużych firm
• Jak pukać do drzwi potencjalnych klientów
• Jak maksymalnie wykorzystać wysiłki związane ze sprzedażą
i marketingiem
• Jak korzystać ze środków perswazji niezbędnych podczas
prowadzenia negocjacji z potencjalnymi klientami.
Mój pierwszy Słoń
Jak sądzisz, dlaczego wydaje mi się, że strategia ta zadziała także
w twoim przypadku? Bo z powodzeniem stosowałem ją wielokrotnie
w celu zapewnienia dużego zysku będącego pochodną kontaktów
biznesowych z największymi z największych klientów. Uczyłem tej
strategii wielu właścicieli firm, handlowców oraz fachowców,
którzy osiągali spektakularne wyniki. To określony sposób myślenia,
postawa w stosunku do konkurencji, zbiór technik, które połączyłem
za pomocą własnego, zdobywanego latami doświadczenia.
Zarządzałem, pracowałem jako konsultant w ponad 100
przedsiębiorstwach lub byłem ich właścicielem. Były wśród nich
takie, które osiągały oszałamiające sukcesy, i takie, którym nie od
razu dobrze się wiodło. Ci, którym się udało, mieli jedną wspólną
cechę – wszyscy pamiętali, w którym dokładnie momencie odnieśli
sukces. W prawie każdym przypadku był to dzień, w którym złapali
www.mtbiznes.pl
14
POLOWANIE NA SŁONIA
swojego pierwszego Słonia, czyli pozyskali pierwszego tak dużego
klienta, aby zapewnił im napływ środków finansowych oraz
upragnione zyski. Wtedy zaś, pokrzepieni i doładowani energią,
mogli zacząć realizować swoje marzenia, ulepszać oferowane
produkty i usługi, zatrudniać więcej osób i polować na jeszcze
większe Słonie.
Dlaczego nazywam te gigantyczne firmy Słoniami? Bo są
Z powodzeniem stosowałem ja˛
ogromne, do przodu idą ospale,
wielokrotnie w celu zapewnienia
są ociężałe, silne, mają spowoldużego zysku, be˛da˛cego pochodna˛
nione reakcje, często są urocze,
kontaktów biznesowych z najwie˛kczasami uparte. Ale także dlaszymi z najwie˛kszych klientów.
tego, że wymagają gigantycznej
pracy na wejściu, która, jeśli
uda ci się zdobyć kontrakt, może przynieść wspaniałą nagrodę finansową. Słonie są także
bystre, czasami niebezpieczne, nad wyraz indywidualistyczne,
mają też doskonałą pamięć – wszystko to sprawia, że powinieneś
być nadzwyczaj uważny i w kontaktach z nimi zachowywać
się z szacunkiem.
Pamiętam ten moment w karierze zawodowej, gdy zadzwonił
do mnie mój pierwszy Słoń. Drugi rok prowadziłem własną firmę.
Byłem pogrążony w długach, a firma walczyła o przetrwanie.
Sześciu moich pracowników oraz ja sam ledwo wiązaliśmy koniec
z końcem, żyliśmy od faktury do faktury płaconej za skromne
zamówienia od małych firm. Moja wiara była tak wątła, jak marny
był stan mojego konta w banku. I właśnie wtedy zastępca menedżera
marki w Procter & Gamble wykonał telefon, który odmienił moje
życie. Miałem zająć się marketingiem jednego z produktów tej firmy.
Od dłuższego czasu czułem, że do realizacji marzeń potrzebny
mi jest duży klient. Świadomość, w którym kierunku mam się
poruszać, przyszła dość szybko. Trudność pojawiła się wtedy, gdy
zacząłem myśleć, w jaki sposób mam ten cel zrealizować. Rzecz nie
w tym, że nie miałem pojęcia o sposobie działania dużych firm ani
nie znałem osób, które tam pracują. Sprzedaż w firmie była na
minimalnym poziomie, a ja prawie wcale nie miałem pieniędzy,
które mógłbym wykorzystać. Nie potrafiłem sobie wyobrazić,
dlaczego duże przedsiębiorstwo mogłoby się zainteresować firmą
tak małą jak moja.
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
15
Zdecydowałem się wziąć na
POCZA˛TEK CZEGOŚ DUŻEGO
celownik Procter & Gamble,
Od momentu pozyskania swojego
choć wiedziałem, że praca będzie
pierwszego Słonia prowadziłem
mozolna. Zacznijmy od tego, że
sprzedaż dla ponad 100 innych
ja mieszkałem w Chicago, a Promilusińskich, w tym:
cter & Gamble działało z Cincin• AOL
nati. Ponieważ moja firma cienko
• Citibank
przędła, musiałem ciąć koszty,
• Columbia House
jak tylko mogłem. Pożyczyłem
• Ford Motor Company
od przyjaciela samochód, żeby
• General Foods
obwozić klientów po mieście.
• General Mills
Sam jeździłem starym grucho• Gruner & Jahr
tem, który co chwila gasł. Par• Hershey Chocolate Company
kowałem na przylotniskowych
• Johnson & Johnson
parkingach, żeby móc wślizgnąć
• Kellogg Company
się do darmowych autobusów
• Merck
wykonujących wahadłowe kursy
• Nestlé Foods
do miasta. Miałem tylko jeden
• SC Johnson & Sons
garnitur, musiałem więc usta• Sprint
wiać spotkania w taki sposób,
• Time Warner
żeby nie wpadać dwukrotnie na
• Unilever
te same osoby.
• Warner Lambert
Po pięciu latach mojej firmie,
która kiedyś była tycia, Procter
& Gamble zaczynał płacić 30 milionów dolarów rocznie za marketing
ponad pięćdziesięciu produktów, w tym tak znanych marek jak
Tide, Crest, Scope oraz Pringles.
Przez lata bardzo dbałem o te wczesne kontakty z Procter
& Gamble. Podobnie było z innymi dużymi klientami korporacyjnymi. Aż nadszedł dzień, w którym wraz z kolegami siedzieliśmy na
kolejnym zebraniu poświęconym strategii. Brali w nim udział
pracownicy wyższego szczebla. Rozmowa dotyczyła wprowadzenia
na rynek najnowszych produktów – byłem świadkiem prawdziwego
pokazu zaufania, o którym większość dostawców w tej branży
może tylko pomarzyć.
To nie był przypadek. Strategia, która mnie tam zaprowadziła,
utorowała drogę bardziej satysfakcjonującym relacjom z innymi
dużymi firmami. W końcu moja firma stała się największym
przedsiębiorstwem w branży. Rozwój rozpoczął się od sprzedaży
www.mtbiznes.pl
16
POLOWANIE NA SŁONIA
usług dla Słoni, a potem osiągnąłem taki sukces, że sam stałem się
Słoniem, a wysokość sprzedaży sięgnęła 250 milionów dolarów
rocznie.
Brakuja˛cy składnik
Przez ostatnich dziesięć lat zagłębiałem się w sposób funkcjonowania
biurokracji w dużych firmach i potrafiłem wykorzystać te spostrzeżenia, aby pomóc mniejszym przedsiębiorstwom wykorzystać
rolę, jaką mają do odegrania.
Jednak wtedy gdy zaczynałem, musiałem rozpaczliwie walczyć
o rady, dane albo cokolwiek innego, co mogłoby mi pomóc złapać
jakiegoś dużego klienta. Potrzebowałem kogoś, kto dysponowałby
wiedzą praktyczną i doświadczeniem, może pochwalić się sukcesami
i kto byłby skłonny poświęcić swój czas na dokonanie zmian
w mojej firmie. Problem, z którym ja – i podejrzewam, że ty też – się
zetknąłem, polegał na tym, że nikt taki nie istniał. Przyjaciele
i rodzina nie na wiele się zdadzą, bo jeśli sam nie zbudowałeś i nie
prowadziłeś firmy, która odniosła sukces, nie zrozumiesz prawdziwych rozterek jej właściciela. Nie wiesz, jak to jest, gdy poświęca
się czas kosztem rodziny i przyjaciół, nie śpi do 3 nad ranem,
zadręczając się podejrzeniami o popełnienie ewentualnego błędu.
Albo czuje presję wynikającą z konieczności zapewniania bytu nie
tylko najbliższym, ale także pracownikom i ich rodzinom.
Dlatego napisałem Polowanie na Słonia, pierwszą książkę
z serii poświęconej sprawdzonym pomysłom na rozwiązywanie
problemów, z którymi borykają się właściciele firm, menedżerowie,
handlowcy lub też ludzie prowadzący własną działalność gospodarczą. Książka ta omawia cały szereg wątpliwości, które teraz
przemykają ci przez głowę:
• „Moja firma nie nadaje się dla dużych klientów”.
Jedną z pierwszych rzeczy, o których dowiesz się z tej książki,
jest to, że prawie każde przedsiębiorstwo w prawie każdej branży
może mieć dużych klientów – trzeba po prostu wiedzieć, gdzie ich
szukać.
• „Nie wiedziałbym nawet, gdzie zacząć”.
Najtrudniej jest zacząć. Jak tylko podejmiesz takie zobowiązanie,
będzie łatwiej.
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
17
• „Starałem się pozyskać dużych klientów, ale po prostu nie
wychodziło”.
Możliwe, że wtedy nie wiedziałeś, co należy zrobić, żeby
osiągnąć sukces. Być może zabiegałeś o względy nie tego
klienta, a może źle określiłeś metodę dojścia do celu. Spróbuj
jeszcze raz, tym razem wykorzystując strategię polowania na
Słonia.
Twoja tajna broń
Wyobraź sobie, że wiesz, w jaki sposób działają duże firmy, na co
masz się nastawić i jak spozycjonować własną firmę, żeby sprostać
wymaganiom klientów, i jakie przeszkody możesz po drodze
napotkać. Zdajesz sobie także sprawę, w jaki sposób je pokonać, jak
prowadzić negocjacje i łapać własne Słonie. Nie chciałbym być
twoim konkurentem!
Moje doświadczenie potwierdza tylko, jak ważna jest ta wiedza
dla każdej osoby w twojej branży.
Wiem, jak Słonie myśla˛, co czuja˛,
Pracowałem jako przedstawiciel
jak sie˛ zachowuja˛, ponieważ nie
handlowy, byłem członkiem zetylko ich szukałem i sprzedawałem
społu, prowadziłem także własny
im moje usługi, ale także sam byłem
interes. Gdy rozwijałem moje
Słoniem.
pierwsze przedsiębiorstwo,
w ciągu dnia zajmowałem się
samą sprzedażą, w nocy natomiast prowadziłem firmę. Nawet
wtedy, gdy dotarliśmy do poziomu 15 milionów dolarów, to ja
generowałem 90 procent sprzedaży.
Większość tego, czego się nauczyłem, czyli wiedza, którą chcę
ci przekazać, ma źródło w spostrzeżeniach zebranych po drugiej
stronie biurka. Wiem, jak Słonie myślą, co czują, jak się zachowują,
ponieważ nie tylko ich szukałem i sprzedawałem im swoje usługi,
ale także sam byłem Słoniem, którego inni właściciele firm, osoby
zajmujące się tym zawodowo, a także handlowcy starali się pozyskać.
Wiem, czego duzi szukają, gdy robią zakupy.
Polowanie na Słonia stanowi kwintesencję tej wiedzy. Teraz,
gdy wiesz już, o co chodzi, pora nauczyć się, jak z niej korzystać.
www.mtbiznes.pl
18
POLOWANIE NA SŁONIA
Przeczytaj tę książkę – całą książkę – i upewnij się, że rozumiesz
wszystkie elementy omawianej strategii. Nie czytaj jej wyrywkowo,
nie przeskakuj z rozdziału do rozdziału w poszukiwaniu jakiejś
pomysłowej metody działania. Istotny jest pełen zbiór przedstawionych w niej zagadnień; całościowa strategia jest o wiele
istotniejsza niż poszczególne procedury lub taktyki. Ważne, aby
dostrzec niuanse, szczegóły, które stanowią o różnicy pomiędzy
głębokim zrozumieniem zawartych tu treści a powierzchownym
zaznajomieniem się z nimi. Nie zapomnij także wejść na stronę
www.differencemaker.com. Założyłem tę stronę, żeby umożliwić
ci dostęp do większej liczby narzędzi – wykresów, szablonów oraz
zeszytów ćwiczeń – po to, by przeprowadzić cię przez te
poszukiwania. Wiele narzędzi możesz ściągnąć za darmo.
Podziel się tą wiedzą ze swoimi agentami handlowymi.
W książce opisane zostały doświadczenia w zakresie pozyskiwania
dużych klientów, które były zbierane przez dziesięć lat. Materiał
powstał na bazie moich doświadczeń zawodowych i był z powodzeniem wielokrotnie wykorzystywany. Przedstawione tu pomysły
i strategie powinny zostać przekazane twojemu zespołowi sprzedażowemu. To w końcu on jest bezpośrednio zaangażowany w te
działania, a omawiane przeze mnie podejście do problemu pomoże
mu zwiększyć sprzedaż.
Podziel się tą wiedzą z całym zespołem. Bez względu na to, czy
masz jednego pracownika czy tysiąc, każdemu będziesz musiał
wbić do głowy kulturę dużego klienta. To wysiłek zespołowy,
a materiał tu zebrany jest tak obszerny, żeby każda zapoznająca się
z nim osoba posiadła taką samą wiedzę.
To nie jest książka podnosząca na duchu; nie mam zamiaru
mówić ci tego, co – moim zdaniem – chciałbyś usłyszeć. Nie
znajdziesz tu języka biznesu, bo nie będę używał modnych
sformułowań w rodzaju „korzystny dla obu stron”, „synergia” lub
„holistyczny”. W bezpośredni sposób będę opowiadał o rozwoju
twojego przedsiębiorstwa poprzez pozyskiwanie dużych klientów
i walce o to, aby byli w stosunku do ciebie lojalni.
Do prawd zawartych w tej książce musiałem dojść metodą prób
i błędów, przypadkiem, siłą determinacji, dzięki zwycięstwom
i porażkom, których doświadczałem przez lata. Ty natomiast
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
19
w kilka godzin możesz poznać podstawy na tyle dobrze, żeby
zacząć je stosować i poważnie przymierzyć się do zdobycia
gigantycznych kontraktów, siedząc wygodnie w fotelu lub podróżując samolotem albo pociągiem.
Zdobycie dużego klienta wymaga dużego zaangażowania. Jeśli
jesteś skłonny wziąć odpowiedzialność za sukces lub porażkę
własnej firmy, jeśli jesteś gotów podjąć zobowiązanie niezbędne
do poczynienia zmian, ta książka jest dla ciebie. Przeczytaj ją,
wykorzystaj i patrz, jak twoja firma odnosi sukces, którego nie
spodziewałeś się nawet w najśmielszych marzeniach. Wytrwale
dąż do celu, a sukces ten może zmienić twoje życie.
Słonie czekają.
Steve Kaplan
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
21
CZE˛ŚĆ I
TWÓJ SŁOŃ CZEKA
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
23
ROZDZIAŁ 1
T r z e ci a ś c i e ż k a , c z y l i j a k
o s ią g ną ć tr w a ł y w z r o st
i w y pr a c o w a ć z y s k
Przedsiębiorstwo może rozwijać się według trzech różnych
scenariuszy. Bez względu na to, czy jest to gigantyczna wielonarodowa korporacja czy też rodzinny sklepik na rogu, czy ma
siedzibę w czyimś domu czy w gigantycznym kompleksie biurowym,
każda firma, która zaczyna działalność, podąża jedną z trzech
ścieżek rozwoju. Tak to działa w świecie biznesu. Trochę przerażające
jest tylko to, że zaledwie jedna z tych ścieżek prowadzi do
osiągnięcia trwałego dobrobytu.
Trzecia ścieżka, właśnie ta, która wyniesie cię na sam szczyt, nie
jest ani prosta, ani niezawodna. Jest najeżona przeszkodami
i niebezpieczeństwami; poruszanie się nią wymaga posiadania
szarych komórek, odwagi oraz mnóstwa pracy. Żeby się na niej
znaleźć i podążać nią aż do osiągnięcia sukcesu, musisz zrobić
jedną z dwóch rzeczy: albo sprzedawać dużo małym klientom, albo
mieć kilku dużych klientów i sprzedawać im swój towar rzadziej,
ale w większych ilościach.
Moje doświadczenie wskazuje, że lepiej jest sprzedawać kilku
dużym klientom. Dlaczego? Bo możesz to zrobić szybciej, przy
pomocy mniejszej liczby pracowników, przy mniejszych inwestycjach kapitałowych i mniejszych działaniach reklamowych. Poza
tym łatwiej jest w ten sposób zbudować poważne relacje.
Dlaczego więc większość firm, działów sprzedaży oraz osób
samodzielnie prowadzących działalność gospodarczą nie znajduje
się na tej drodze do sukcesu? Są tego dwa istotne powody:
www.mtbiznes.pl
24
POLOWANIE NA SŁONIA
• Wielu właścicieli firm, kierowników, pracowników działów
sprzedaży oraz osób samodzielnie prowadzących działalność
gospodarczą wolałoby mieć dużą liczbę klientów, ponieważ
odnosi wrażenie, że tak jest bezpieczniej. Poza tym podoba im
się koncepcja prowadzenia dużego przedsiębiorstwa działającego w oparciu o ogromne inwestycje kapitałowe i realizującego zadania z pomocą setek tysięcy pracowników.
• Wielu z pozostałych – ci, którzy dostrzegają korzyści płynące
ze strategii opartej na dużych klientach – albo nie wie, jak się
do niej zabrać, albo obawia się wejść na ścieżkę, która ich
zdaniem jest niezwykle ryzykowna.
Oznacza to, że ścieżka rozwoju oparta na współpracy z dużymi
firmami, droga do szybkiego i bezpiecznego wzrostu osiąganego
dzięki kilku dużym klientom jest dla ciebie otwarta, pod warunkiem
że zrozumiesz zasady, strategię oraz taktykę działania lepiej niż
twoi rywale.
Przede wszystkim przyjrzyjmy się jednak tym trzem ścieżkom
po to, aby mieć pełną świadomość niebezpieczeństw, jakich należy
unikać. Spójrzmy także na tę jedną, jedyną prawdziwą, która
doprowadzi cię do właściwego miejsca.
Ścieżka ślimaka
Don Clark jest właścicielem Dive Right In, sklepu w Phoenix,
który specjalizuje się w sprzedaży basenów wolno stojących,
akcesoriów dodatkowych i środków chemicznych wykorzystywanych do ich konserwacji oraz grillów używanych na otwartym
powietrzu i opalanych gazem. Chociaż jest w branży od sześciu
lat i pracuje sześćdziesiąt godzin tygodniowo, ledwo utrzymuje
się na powierzchni. Roczne tempo wzrostu wynosi około 3 procent, co ledwie przekracza poziom inflacji. (Trzy procent być
może wystarczy, jeśli rzecz dotyczy dużej firmy, ale Dive Right In
taką nie jest). Bez względu na to, jak bardzo Don stara się tchnąć
życie w swoje przedsiębiorstwo – poprzez różnicowanie linii
produktów czy zatrudnianie większej liczby sprzedawców – nigdy
nie uzyskuje żądanych wyników. Zamiast tego czeka na cud.
Popadł w rutynę.
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
25
Historia Dona powtarza się nad wyraz często. W gruncie rzeczy
ponad połowa właścicieli firm, które oceniam, podąża ścieżką
ślimaka. Ich praca stanowi źródło utrzymania; harują od świtu do
nocy, ale nigdy nie zbierają plonów.
Dlaczego tak się dzieje?
Don, jak wiele innych osób, stał się ofiarą własnego poświęcenia.
Daje z siebie wszystko, żeby prowadzenie sklepu przynosiło
sukces, ale oszukuje sam siebie, myśląc, że ten sukces znajduje się
www.mtbiznes.pl
26
POLOWANIE NA SŁONIA
tuż za rogiem. Sklep stał się podstawą jego tożsamości. Tak
naprawdę ta inwestycja emocjonalna zaciemnia jego osąd do
takiego stopnia, że zagraża nawet jego oszczędnościom. Don nie
potrafi już zmierzyć się z twardą rzeczywistością.
Inni przedsiębiorcy znajdują
się na ścieżce ślimaka ze względu
W wie˛kszości przypadków powoli
na obciążenia finansowe. Mają
gasna˛ce firmy zostaja˛w tym samym
troje dzieci w szkole, kredyt
hipoteczny do spłacenia, utrzymiejscu, ponieważ sam właściciel
nie widzi wyjścia z sytuacji.
mują dwa samochody, mają cztery wykorzystane do zera karty
kredytowe i żadnego marginesu
pozostawionego na popełnienie błędu. Wiedzą, że coś musi się
zmienić, ale boją się zakołysać łódką (także kupioną na kredyt). Co
będzie, jeśli stracą źródło dochodu, dzięki któremu utrzymują się
na powierzchni?
Strach przed zmianą może ciągnąć się z pokolenia na pokolenie
i stawać coraz silniejszy. Ojciec wprowadza do interesu synów
i córki w nadziei, że zastrzyk młodości będzie stanowić impuls
do wzrostu. Ale gdy młodzi sugerują wprowadzenie ulepszeń,
z którymi związane jest niezbędne ryzyko, opiera się im, a ospale
działająca firma dalej porusza się dawno wyżłobionymi koleinami
i musi zapewniać utrzymanie coraz większej liczbie gospodarstw
domowych.
W większości przypadków powoli gasnące firmy zostają w tym
samym miejscu, ponieważ sam właściciel nie widzi wyjścia z sytuacji.
Przede wszystkim nie wie, w jaki sposób złapać dużego klienta,
który byłby odpowiedzią na modły wznoszone przez całą załogę.
Firmy, które stale podążają ścieżką ślimaka, po prostu wegetują.
Nie wykazują większej odporności na przeciwności losu. Najdrobniejsza usterka może doprowadzić do ich upadku. Zdarzenia, na
które nie mają wpływu, takie jak choroba, negatywne zmiany
w gospodarce, wzrost cen surowców, utrata kluczowego pracownika
czy opóźnienie w spłacie należności, także mogą okazać się zgubne
w skutkach.
Jeśli podążasz ścieżką ślimaka, prawdopodobnie twoja firma
dojdzie do kresu swych możliwości, zanim dojdziesz do kresu tej
ścieżki.
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
27
Łuk spadaja˛cej gwiazdy
Rob i Jeff są bliskimi przyjaciółmi. Razem studiowali i współpracowali, podejmując się najdziwaczniejszych zajęć, a potem
zostali partnerami biznesowymi. Rob jest geniuszem specjalizującym
się w sprzedaży, a Jeff – mistrzem dowodzenia.
Obaj są specami od elektroniki. Pracują w domu Roba, kupują
za grosze na pchlich targach i wyprzedażach garażowych stare
urządzenia elektroniczne. W garażu Roba, przy użyciu tak zaawansowanych technologicznie narzędzi jak szczoteczki do zębów
i lutownica, czyszczą stare części z rdzy i kurzu, rozbierają je
i odnawiają, a potem sprzedają miejscowym producentom i sklepom
żelaznym. Koszty pracy są minimalne: Rob i Jeff inwestują przede
wszystkim własny czas, korzystają z bezinteresownej pomocy
przyjaciół, którzy się nad nimi litują. Zabójcze ceny, których żądają
od nabywców, wskazują jednak, że oni sami dla konkurencji litości
nie mają.
Rob, mistrz w budowaniu
relacji, przytula się do kilku
dużych firm, które zaczynają
Sprzedaż gwałtownie idzie do góry,
generować dla tych dwóch pazatrudnianych jest wie˛cej pracownów pokaźne zyski. Przeprowaników, każdy uśmiecha sie˛ od ucha
dzają się więc do niewielkiego
do ucha – a potem nagle wszystko
zakładu i zatrudniają do pomocy
sie˛ kończy.
kilku autenycznych pracowników. W końcu Robowi udaje się
wynegocjować z czołowym dostawcą urządzeń kontrakt na dostawę
części, który wart jest 12 milionów dolarów. Ta transakcja rodzi
następne. Zanim uda się wziąć głębszy oddech, tych dwóch
dwudziestosiedmioletnich kumpli zgarnia już rocznie prawie 200
milionów dolarów. Panowie zatrudniają 150 pracowników,
automatyzują proces odnawiania części, kupują bajerancki kompleks
z basenem i kortem tenisowym. Rozbłyskują nad biznesowym
horyzontem niczym spadająca gwiazda. Nie mogą uwierzyć w swoje
szczęście.
Trzynaście miesięcy później ich gwiazda gaśnie, a potem spada
z nieba.
Dzieje się tak z co najmniej jedną trzecią firm, którym się
przyglądałem. Na początku szybko się rozwijają. Sprzedaż gwałwww.mtbiznes.pl
28
POLOWANIE NA SŁONIA
townie idzie do góry, zatrudnianych jest więcej pracowników,
każdy uśmiecha się od ucha do ucha – a potem nagle wszystko się
kończy.
O co tu chodzi?
Najbardziej prawdopodobne jest to, że przedsiębiorstwo
padło ofiarą własnego sukcesu. Ponad 90 procent firm – spadających gwiazd – które widziałem, osiąga znaczny sukces
dzięki prowadzeniu interesów z dużymi klientami. Problemy,
z którymi zazwyczaj borykają się małe firmy – takie jak
wypłata wynagrodzeń na czas czy krótkoterminowy napływ
gotówki – stają się odległymi w czasie wspomnieniami, którymi
teraz już nie warto sobie zaprzątać głowy. Zamiast martwić
się tym, jak związać koniec z końcem, właściciele martwią
się tym, co zrobić z tymi wszystkim pieniędzmi. Nadszedł
czas euforii.
Euforia trwa do pewnego momentu. W większości przypadków
pojawia się jedna z następujących przeszkód:
• Interes przyciąga coraz więcej klientów, za czym nie idzie
odpowiednio wydolna struktura operacyjna.
• Sukces wpływa na zwiększenie oczekiwań klientów w zakresie obsługi, standardów, którym przedsiębiorstwo nie
jest jeszcze w stanie sprostać.
• Nowe wymagania klientów nie zostawiają czasu na planowanie
długoterminowe czy opracowywanie strategii; właściciele
nie mają prawie czasu na zaspokojenie krótkoterminowych
potrzeb klientów.
Skutek? Duzi klienci, którzy swego czasu wzbudzali takie
podekscytowanie, rozczarowują się i w końcu wycofują. Ze
względu na „wskaźnik wypalenia” wynikający z konieczności
opłacenia nowych pracowników i kosztów ekspansji, który
sprzęga się z mniejszym napływem gotówki, firmę dotyka nagły
kryzys.
Krótko mówiąc, firma będąca spadającą gwiazdą kończy swój
żywot, ponieważ nie może osiągnąć dwóch celów, które mają
podstawowe znaczenie dla jej przetrwania:
• Pozyskania większej liczby nowych klientów, aby w ten
sposób nakarmić rozrastające się przedsiębiorstwo.
• Zwiększenia infrastruktury firmy w celu sprostania potrzebom
i wymaganiom dużych klientów.
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
29
Po kuracji trwającej około roku Rob i Jeff znowu są w formie.
Jeff zaczyna pracę dla dużej firmy elektronicznej w okolicach
Chicago. Rob otwiera kolejne przedsiębiorstwo. Tym razem jest to
firma działająca online, która specjalizuje się w odnajdywaniu
i odsprzedaży rzeczy przeznaczonych do likwidacji. Mając w pamięci
doświadczenie z dużymi klientami, Rob potrafi sprzymierzyć się
z kolejnym dużym graczem, tym razem jednak wykazuje już o wiele
więcej sprytu w zarządzaniu rozwojem firmy.
Szlak polowania na Słonia
Austin w stanie Teksas. Z dala od wielkomiejskich centrów
reklamowych Nowego Jorku czy Chicago sześciu świeżo upieczonych absolwentów Uniwersytetu Teksańskiego postanawia w roku
1971 założyć własną agencję reklamową pod szyldem GSD&M.
Przyświeca im całkowicie nowa, śmiała wizja. Chcą wykorzystać
odważne pomysły, uzyskać świetne wyniki i „stworzyć coś, czego
jeszcze nie było”. Od początku starają się wejść w sojusz z dużymi
firmami. Jedną z nich jest Southwest Airlines, u steru której stoi
Herb Kelleher, znany z niekonwencjonalnego podejścia, charyzmatyczny prezes firmy. W roku 1981, zaledwie po dziesięciu
latach, Southwest staje się już głównym graczem na rynku. Dochód
firmy przekracza w skali roku ćwierć miliarda dolarów i szybko
rośnie.
Wyczuwając rzadką możliwość wykorzystania energii wschodzącej gwiazdy, GSD&M, zarządzany przez Roya Spence’a, proponuje
innowacyjną kampanię reklamową opartą na koncepcji „lotu za
orzeszkami”. Southwest Airlines podoba się ten pomysł i w roku 1981
firma zostaje pierwszym Słoniem tej agencji. W kolejnych latach
GSD&M i Southwest razem rosną i razem odnoszą sukcesy. Southwest
raz po raz zwraca się do ambitnej i wizjonerskiej agencji reklamowej,
która pomogła mu osiągnąć marketingowy sukces na wczesnym
etapie rozwoju – ciągle są razem, a GSD&M jest odpowiedzialny za
lwią część działań reklamowych tego przedsiębiorstwa.
Dzięki drugiemu otwarciu, do którego walnie przyczynił się
pierwszy klient, GSD&M staje się trzecią co do wielkości agencją
reklamową w Stanach Zjednoczonych (roczny dochód sięga 1,5
miliarda dolarów). Wśród klientów jest rewolucyjny Wal-Mart
www.mtbiznes.pl
30
POLOWANIE NA SŁONIA
Sama Waltona, jak również DreamWorks, PGA Tour, Masterjeśli zastosujesz sie˛ do czterech
Card, AARP, Charles Schwab oraz
naste˛puja˛cych rad:
Komitet Olimpijski Stanów Zjed• Przycia˛gnij, zatrzymaj i wykorzysnoczonych. Nowe „miasto potaj dużych klientów.
mysłów” GSD&M – będące w rze• Zdoba˛dź strategiczna˛i taktyczna˛
czywistości siedzibą firmy w Auwiedze˛, której be˛dziesz potrzestin – to środowisko niezwykle
bować, aby powie˛kszyć firme˛.
kreatywne, w którym wydzielo• Przyswój sobie kulture˛ dużych
no osobne „dzielnice” dla copyklientów.
writerów i pracowników od• Miej odwage˛ wprowadzać zmiany
powiedzialnych za planowanie
konieczne do rozwoju.
finansowe, trzydzieści „pokoi
wojennych” powstałych z myślą
o wsparciu myślenia kreatywnego; do dźwiękoszczelnego pokoju
wstawiono stół do ping-ponga, znalazło się miejsce nawet dla
wypchanej krowy na wyciągu. Znany z innowacyjnej pracy GSD&M,
obecnie przedsiębiorstwo zależne Omnicom Group, sześciokrotnie
otrzymał tytuł „Agencji Roku”, przyznawany przez tygodnik
„AdWeek”.
Oczywiście chciałbyś się znaleźć na zwycięskiej ścieżce GSD&M
– czyli poruszać się po szlaku polowania na Słonia. Z tym sprawa
jest dość prosta. Dostanie się tam jest już jednak o wiele trudniejsze,
tak że udaje się to tylko bardzo niewielu firmom.
Aby znaleźć się wśród tych szczęśliwców, musisz się dowiedzieć,
w czym GSD&M różnił się od innych firm poruszających się po łuku
spadającej gwiazdy, które zostały pożarte przez gwałtowny rozwój
osiągany za każdą cenę. W przeciwieństwie do nich firmy takie jak
GSD&M rosnązazwyczaj w sposób wyważony,nawet dynamiczny, ale
rozwój ten zawsze jest kontrolowany, a wydłużająca się lista klientów
nigdy nie wyprzedza możliwości infrastruktury przedsiębiorstwa.
Droga jest rzeczywiście długa, ale warta zachodu, ponieważ:
• Ustawiczny sukces, wzrost oraz zysk pozwolą ci zebrać
finansowe profity, których może dostarczyć dobrze prosperujące przedsiębiorstwo.
• Sprzedanie firmy innemu przedsiębiorstwu pozwoli ci na
zdobycie większych zysków lub zwiększenie dochodów
własnej firmy jeszcze parę razy, umożliwi także wykorzystanie
szansy na eleganckie zejście ze sceny.
Możesz naprawde˛ wiele zyskać,
www.mtbiznes.pl
POLOWANIE NA SŁONIA
31
• Połączenie się z inną firmą zapewni ci trochę gotówki i pozwoli
na sprzymierzenie się z innym przedsiębiorstwem, co ułatwi
szybszy wzrost.
• Przejęcie interesu przez członków rodziny pozwoli ci spędzać
więcej czasu z najbliższymi i pomoże im odnieść sukces,
a jednocześnie zarabiać pieniądze.
Chociaż prawie wszyscy biznesmeni, specjaliści od sprzedaży
i osoby prowadzące działalność gospodarczą wyobrażają sobie, że
podążają ścieżką prowadzącą do zwycięstwa, prawda jest taka, że
większość z nich idzie ścieżką ślimaka lub znajduje się na łuku
spadającej gwiazdy. To oczywiście niekoniecznie musi oznaczać
wyrok śmierci. Wiele osób na ścieżce ślimaka ma wystarczająco
dużo pieniędzy, żeby bez trudu płacić rachunki, a niektórym
spadającym gwiazdom udaje się zaświecić na nowo i jeszcze raz
oświetlić niebo.
Żadna z tych dróg nie daje ci jednak gwarancji na przeżycie
i prosperity w dłuższej perspektywie. Bardziej prawdopodobne
jest to, że skończysz wśród dziesiątków tysięcy firm, których
gwiazdy spokojnie gasną lub efektywnie rozbłyskują każdego roku.
Jeśli znajdujesz się na jednej z dwóch pierwszych dróg, twoim
pierwszym krokiem będzie zdanie sobie z tego sprawy. A jeśli
dopiero zaczynasz rozkręcać interes, czas upewnić się, że idziesz
trzecią drogą – tą, która prowadzi do trwałego sukcesu i dobrobytu.
www.mtbiznes.pl

Podobne dokumenty