Twój Region - TwojRadom.pl

Transkrypt

Twój Region - TwojRadom.pl
Twój Radom
Twój Region
luty
Bezpłatny dwutygodnik ziemi radomskiej
Więcej informacji na portalu: www.twojradom.pl
Nr30
2017 r.
ISSN - 2450 - 4149
Nakład: 5 000 egzemplarzy
Człowiekiem trzeba być zawsze, a politykiem się bywa
Wywiad z Anną Kwiecień
Polecamy
Radni zadecydowali. Projekt uchwały CBA został
odrzucony
Z jednej strony brawa
i ,,Sto lat” dla prezydenta,
z drugiej zaś gwizdy i krzyki dla radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Tak skrajne emocje towarzyszyły dzisiejszej sesji Rady Miejskiej, na której radni
mieli zadecydować o dalszych losach prezydenta naszego miasta. Czyt. str. 2
Wystawa Interaktywna
Mózg 2017. MOTYWACJA
I SKUPIENIE w Zespole
Szkół Technicznych
W Zespole Szkół Technicznych im. Tadeusza Kościuszki w Radomiu zaprasza na Wystawę
Interaktywną MÓZG 2017 ,,MOTYWACJA
I SKUPIENIE”. Czyt. str. 3
Czytaj str. 4
REKLAMA
Spotkanie starosty ze studentami
Czym zajmuje się samorząd
Powiatu Radomskiego? Czy
na sesji Rady Powiatu można znaleźć ciekawy temat
na artykuł? Z kim przeprowadzić wywiad? Kto najlepiej odpowie na
pytanie skierowane do urzędu? Jakie zadania ma rzecznik prasowy? Na te i wiele
innych pytań odpowiadał starosta radomski Mirosław Ślifirczyk, który spotkał się
ze studentami I roku dziennikarstwa Uniwersytetu Technologiczno -Humanistycznego w Radomiu. Czyt.str. 4
www.twojradom.pl
2
Radni zadecydowali. Projekt uchwały CBA został
odrzucony
9 głosów za i 17 głosów
przeciw. Radni Rady Miejskiej w Radomiu odrzucili
wniosek CBA o wygaszeniu
mandatu prezydenta Radosława Witkowskiego.
Z jednej strony brawa i ,,Sto
lat” dla prezydenta, z drugiej zaś gwizdy i krzyki dla
radnych Prawa i Sprawiedliwości. Tak skrajne emocje
towarzyszyły dzisiejszej sesji Rady Miejskiej, na której
radni mieli zadecydować o
dalszych losach prezydenta
naszego miasta.
Ogromne wsparcie Radosławowi
Witkowskiemu
okazali mieszkańcy Radomia, którzy licznie przybyli
na te niecodzienne obrady.
Co poniektórzy sympatycy
prezydenta swój sprzeciw
zamanifestowali na transparentach. Wśród głosów poparcia pojawiły się takie hasła jak: ,,Murem za Radkiem”,
,,Nie uda Wam się dziś jatka,
nie oddamy naszego Radka”
czy ,,Radosław Witkowski –
najlepszy prezydent”.
– Prezydent Witkowski został wybrany w demokratycznych wyborach i nie
chcemy, aby przez polityczną zagrywkę opozycji zabrano nam wspaniałego prezydenta – podkreślił jeden
z pikietujących.
Zanim rozpoczęto głosowanie, głos zabrał prezydent
Radosław Witkowski, który
najpierw zwrócił się do radnych
– Stoję przed Państwem
przekonany o swojej racji.
W mojej ocenie wniosek,
nad którym będą głosować
radni, jest motywowany politycznie. Mam nadzieję, że
w głosowaniu będziecie się
kierowali faktami – zaapelował prezydent.
Włodarz naszego miasta
podziękował również za
wsparcie radomianom i zapewnił, że bez względu na
decyzję radnych, dalej będzie pracować na rzecz Radomia.
– Liczę, że bez względu na
barwy partyjne, na poglądy
polityczne będziemy wspólnie działać dla dobra nasze-
go miasta. Bo naszym obowiązkiem jest tak zmieniać
Radom, aby każdy mieszkaniec był z niego dumny.
Po przemówieniu prezydenta szczegółową analizę
prawniczą przedstawił prof.
Michał Królikowski, który
zajął się przygotowaniem
ekspertyzy.
– Po przeanalizowaniu całej
procedury stwierdzam, że
nie ma sytuacji oczywistego
naruszenia przepisów prawa przez prezydenta miasta
w procesie objęcia funkcji
członka Rady Nadzorczej –
wyjaśnił adwokat.
Po przemówieniu przyszedł
czas na debatę radnych. Jako
pierwsza zabrała glos Marta
Michalska-Wilk, która zaapelowała do radnych PiS o
porzucenie partyjnej dyscypliny i zagłosowanie według
własnego sumienia.
– Dzisiaj decydujemy nie tylko o losach prezydenta Witkowskiego, ale i o losach naszego miasta. Bez względu
na podziały stańcie wspólnie
z nami w obronie Radomia.
Jeśli nie chcecie stanąć w
obronie prezydenta, stańcie
w obronie człowieka, który
rozwija Wasze miasto, zmienia je i dla niego pracuje.
Za odrzuceniem wniosku
CBA opowiedział się również Ryszard Fałek. Swoją
decyzję radny uargumentował tym, że przewodniczący
nie dał szansy prezydentowi, a co za tym idzie pozbawił dyskusji merytorycznych
argumentów.
– Pełne uzasadnienie wniosku mamy tylko z jednej strony, a z drugiej już nie. Pan
prezydent chciał, by sesja
odbyła się po 20 lutym, aby
dyskusja była merytoryczna.
Niestety,
przewodniczący
Wójcik zarządził inaczej.
,,Suchej nitki” na opozycji
nie zostawił radny Andrzej
Łuczycki.
– Stanęliśmy w obliczu krucjaty, ogłoszonej przez ,,papieża sekty smoleńskiej”
przeciwko mojej ojczyźnie.
Wykonawcami tej krucjaty
BEZPŁATNY DWUTYGODNIK ZIEMI RADOMSKIEJ
Radom, ul. Andrzeja Struga 60 lok. 204
48 370 36 74, [email protected]
reklama: 795 900 953, 690 477 169
[email protected]
Redaktor naczelny: Krzysztof Górak
Dziennikarze: Magorzata Stasiak, Karolina Kozieł
Reklama: Małgorzata Magnowska 795-900-953
Oprawa graficzna: Paweł Michalski
Wydawca: G-Media Consulting, ul. Struga 60 lok. 205, 26-600 Radom
Druk: Virgo Poligrafia, ul. Św. Wacława 2/6, 26-600 Radom
są parlamentarzyści Prawa
i Sprawiedliwości. Jaki jest
cel tej krucjaty? Autorytarne państwo, władza jednego ugrupowania, zniesienie
instytucji demokratycznych,
stworzenie pozorów demokratycznych
wyborów
– przekonywał radny ­– Ważnym elementem tej krucjaty
są samorządy. Hanna Zdanowska, Krzysztof Żuk, Hanna Gronkiewicz-Waltz czy
Radosław Witkowski – to są
prezydenci miast, w których
PiS nigdy nie wygra. Dlatego
szuka różnych innych sztuczek, aby tych ludzi, którzy
pracują na rzecz swoich
miast, robią to doskonale,
pokonać.
Spore zamieszanie wprowadziły przemówienia radnych
PiS, które wśród zgromadzonych wywołały gwizdy
i krzyki.
– Rada Miejska nie jest właściwym organem do roz-
strzygania sporów prawnych – mówił Marek Szary
– Właściwym miejscem jest
niezawisły sąd. My dziś zagłosujemy tak, aby to właśnie sąd zajął się tą sprawą.
– To nie Rada, że nie CBA,
że nie wojewoda może pozbawić mandatu prezydenta
Radomia, tylko może to zrobić sąd. Możemy mieć wątpliwości, bo te wątpliwości i
uważamy, że jedyną instancją, która może nam je uciąć
lub potwierdzić, jest sąd administracyjny – dodał Jakub
Kowalski.
Po tych wystąpieniach przyszedł czas na głosowanie
nad wygaszeniem mandatu
Radosława Witkowskiego.
Wynikiem 17:9 radni zadecydowali, że wniosek CBA
został odrzucony.
Na zakończenie tej części sesji gospodarz naszego miasta podziękował wszystkim
za obecność oraz za okazane
wsparcie.
– Dziękuję, że jesteście tu
dzisiaj ze mną. Dziękuję za
wszystkie wyrazy wsparcia.
Wspólnie mogliśmy odrzucić ten wniosek i wspólnie
od jutra, a nawet od dzisiaj
możemy zmieniać nasze
miasto. A wszystkich tych,
którym marzy się fotel, prezydenta miasta Radomia
zapraszam do najbliższych
wyborów - skwitował Radosław Witkowski, zaś na sali
zabrzmiało głośne ,,Sto lat”.
Małgorzata Stasiak
Port Lotniczy Radom przystąpił do
Regionalnej Organizacji Turystycznej
województwa świętokrzyskiego
O współpracy opowiedzieli
Jarosław Panek wicedyrektor
Regionalnej Organizacji Turystycznej województwa świętokrzyskiego, prezes PLR Dorota Sidorko, kierownik Biura
Sportu i Turystyki radomskiego magistratu Mirosław Paluch
oraz dyrektor Przedsiębiorstwa Turystycznego „Łysogóry” Piotr Dwurnik.
Jak poinformowała prezes
PRL, na dzień dzisiejszy organizacja umieściła na lotnisku
infokiosk/panel, umożliwiający pasażerom zaczerpnięcie
informacji turystycznej o województwie świętokrzyskim.
– Cieszę się i myślę, że jest to
krok milowy we współpracy
naszego lotniska z województwem świętokrzyskim – podkreśliła Dorota Sidorko.
Nadziei na dobrą współpracę
nie krył również Jarosław Panek z Regionalnej Organizacji
Turystycznej
województwa
świętokrzyskiego,
którego
zdaniem ułatwi ona przede
wszystkim turystykę wypoczynkową i uzdrowiskową.
– Patrzymy z wielką zazdrością, że udało się w Radomiu
uruchomić lotnisko i że to lotnisko działa, bo największym
problemem w zdobywaniu
A to przecież
Polska właśnie…
Wiele
się
w Polsce dzieje,
ostatnio wszyscy żyjemy wypadkiem pani
Premier,
afera goni aferę, Amber Gold,
„warszawska reprywatyzacja”, w Radomiu radni głosowali nad wygaszeniem mandatu Prezydenta.
Każdy kolejny dzień przynosi nam nowe fakty i komentarze do otaczającej nas
rzeczywistości. Angażujemy
naszą uwagę i mimowolnie stajemy się uczestnikami gorącej, ogólnopolskiej
publicznej debaty, lokując
swoje emocje po którejś
z zantagonizowanych stron
politycznej dysputy. W jednej chwili jedni są premierami i prezydentami przekonując rodzinę, sąsiadów lub
kolegów z pracy do słusznych argumentów partii rządzącej, drudzy w tej samej
chwili stają się zwartą gotową na wszystko opozycją totalną. Atmosfera rozgrzana
do białości. Jesteśmy gotowi
walczyć jedni z drugimi tylko dlatego, że inaczej ulokowaliśmy nasze sympatie
i inaczej postrzegamy rzeczywistość. W tym momencie wypadałoby zacytować
turysty jest brak możliwości
do lotu – wyjaśnił wicedyrektor świętokrzyskiej ROT. – To
szczególne wyróżnienie, że
akurat lotnisko w Radomiu
zwróciło się do nas z propozycją współpracy i członkowstwa
w świętokrzyskiej organizacji.
Zdaniem Mirosława Palucha
z Biura Sportu i Turystyki
Urzędu Miejskiego w Radomiu
nie tylko województwo świętokrzyskie ma wiele do zaoferowania turystom, ale nasze
miasto również.
– Mamy nadzieję, że również
województwo świętokrzyskie
dostrzeże potencjał naszego
miasta i będzie nas tutaj odwiedzać. Liczymy zwłaszcza
na turystykę weekendową
i rodzinną.
W samych superlatywach
o przedsięwzięciu wypowiadał
się te dyrektor innego podmiotu współpracującego z Portem
Lotniczym Radom Przedsiębiorstwa Turystycznego „Łysogóry” Piotr Dwurnik.
- Targi Kielce to drugi ośrodek w Polsce, który generuje ruch turystyki biznesowej.
Co roku jest kilkadziesiąt takich targów organizowanych
w Kielcach, więc współpraca
z radomskim lotniskiem ułatwi szybką komunikację pojawiających się na nich wystawców.
Małgorzata Stasiak
Fot.: Port Lotniczy Radom
„pesymistę” Cypriana Kamila Norwida – „Umiemy się
tylko kłócić albo kochać, ale
nie umiemy się różnić pięknie i mocno” i zakończyć
wywód. Ale… – tu właśnie
odzywa się odwieczne „ale”
– jeśli to tylko złudzenie,
matrix… w którym zaprogramowano i porozdawano
role, grając na naszych naturalnych
emocjonalnych
odruchach? Może warto się
obudzić? Wyjść na ulicę, poczuć mroźne rześkie tchnienie, spojrzeć od nowa na
swoje miasto, uśmiechnąć
się do przechodzących ludzi
i pomyśleć… Przecież to, co
widzimy to nasz Radom, a to
przecież Polska właśnie…
Nie PiS-owska, nie platformerska, nie ta z nocnych
koszmarów,
wzajemnych
waśni, ale Ta z naszych najlepszych wspomnień. Ta,
dla której warto żyć, marzyć, wreszcie Ta, którą już
traciliśmy, aby potem z tak
bolesnym
poświeceniem
odzyskać. Jakże łatwo wypowiadać Jej imię we wzniosłych słowach, a tak trudno
po prostu poświecić własne
ego na ołtarzu Jej dobra…
Życzę dobrej lektury.
Redaktor Naczelny
Krzysztof Górak
3
www.twojradom.pl
Stypendia stażowe dla radomskich studentów
Prezydent Radosław Witkowski wręczył pierwsze
umowy stażowe radomskim
studentom i przedsiębiorcom.
Stypendia stażowe otrzymało sześcioro studentów,
pięcioro kształci się na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym w Radomiu, a jedna studentka jest
z Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego. Firmy, w których osoby te będą odbywać
staże to: ROSA-BUD, Kancelaria Prawa Gospodarczego
radcy prawnego Kazimierza
Wlazło, Niepubliczny żłobek
„Maja”, Interno.
Staże finansowane są z budżetu miasta. - Program stażowy to program autorski, w którym
chcemy oferować naszym
radomskim przedsiębior-
com, w ramach pakietu
wsparcia, projekt który ma
przede wszystkim łączyć
młodych radomian z radomskimi
przedsiębiorcami,
którzy chcą tworzyć nowe
miejsca pracy. To program,
który przede wszystkim ma
uzbroić naszych studentów
w niezbędne doświadczenie
ale też dać naszym radomskim firmom szansę na to,
by wykształcić osobę, która
później może zasilić ich kadry – mówił podczas przekazania umów prezydent Radomia Radosław Witkowski.
- Program przeznaczony jest
dla studentów 4 i 5 roku ze
średnią powyżej 3,7. W czasie stażu, trwającego od 3
do 6 miesięcy, student nie
może stracić statutu studenta. Musi on także pochodzić
z Radomia. Wysokość stypendium to 1500 zł brutto.
Z kolei przedsiębiorca musi
realizować na terenie miasta
nową inwestycję, czyli poszerzać własną działalność
gospodarczą poprzez wprowadzenie nowych usług czy
rozbudowę
przedsiębiorstwa. Musi także zadeklarować, że potencjalnego stażystę zatrudni po odbytym
stażu na okres dwukrotnie
dłuższy, niż trwa staż – tłumaczył wiceprezydent miasta Jerzy Zawodnik.
- My jako pracodawcy borykamy się z poważnymi
problemami, jeśli chodzi
o znalezienie osób chętnych
do pracy. Szczególnie w zawodach unikalnych, budowlanych,
rzemieślniczych,
metalowych. Ten projekt to
możliwość pozyskania nowych, wykształconych pracowników - mówi Marian
Tuszyński z firmy ROSA-BUD.
Jak dodaje studentka Katarzyna Idzikowska, taki staż
daje możliwość rozwijania
się w wyuczonym zawodzie,
jeszcze w trakcie studiów.
A w obecnych czasach trudno o tak dobry start na rynku pracy.
naszą wiedzę innym – mówi
Kacper, jeden z uczniów
przygotowujących stanowiska.
Wystawa to przedsięwzięcie trwające kilka miesięcy.
Na początku ustalany jest
temat danego stanowiska, a
następnie omawiane pomysły na ich realizację. Niekiedy prace koncepcyjne trwają kilka miesięcy i dopiero
w ostatniej chwili udaje się
uzyskać właściwy projekt.
Stanowiska różnią się od
ćwiczeń zaprezentowanych
w poprzednich latach. Ponadto związane są one z zajęciami szkolnymi.
– Są ćwiczenia sportowe, informatyczne, mechaniczne
i
elektryczne.
Prze-
wodnikami
po
stanowiskach
są
uczniowie
–
informuje
Tomasz
Magnowski z ZST.
Wystawa jest dedykowana
dla klas trzecich gimnazjów,
ale zobaczyć ją mogli wszyscy: przedszkolaki, uczniowie podstawówek, osoby
z ośrodków resocjalizacji,
osoby
niepełnosprawne,
a także osoby dorosłe, które
chcą się czegoś dowiedzieć
bądź zainspirować.
Ekspozycja cieszyła dużym
zainteresowaniem. W tegorocznej edycji w ciągu
dwóch tygodni zobaczyło
1350 osób.
W Jury konkursowym zasiedli:
Marek Bal – właściciel firmy
Kratki.pl, Ewa Mierzejewska
– redaktor naczelna Dom&Wnętrze, Małgorzata Borys –
architekt mamArchitekci sp.
z o.o., Dawid Mąkinia – architekt/szkoleniowiec, Aneta Puk-Kilian – główny grafik firmy
Kratki.pl
Poziom zmagań był bardzo wysoki. Architekci wykazali się
zaangażowaniem i pomysłowością.
Laureaci konkursu:
I miejsce – Anna Kmieć, Marcin
Domurad;
II miejsce – Mateusz Waszak;
III miejsce – Adam Bęczkowski;
Wyróżnienia: Aleksandra Sadowska, Ewelina Maliborska,
Katarzyna Hyła, Piotr Skorupa,
Wioletta Chmielewska i Jakub
Bałanda.
Firma Kratki.pl istnieje na
polskim rynku od 1998 roku.
Nazwa pochodzi od kratek kominkowych, które firma sprzedawała jako pierwsze. Kratki.
pl to znany i ceniony producent
kominków, kratek oraz akcesoriów kominkowych. Firma posiada w swojej ofercie ponad
2 tysiące produktów. Wyroby
dostępne są w 56 krajach na
całym świecie, nie tylko w Europie, ale także np. w Australii, RPA czy Korei Południowej.
W 2016 roku firma sprzedała
ponad 65 tys. palenisk, najwięcej ze wszystkich producentów
w branży w Polsce. Kratki.pl
prezentują swoja ofertę na wielu branżowych wydarzeniach
i targów. Firma jest laureatem
wielu prestiżowych nagród.
Karolina Kozieł
Wystawa Interaktywna Mózg 2017. MOTYWACJA
I SKUPIENIE w Zespole Szkół Technicznych
W Zespole Szkół Technicznych im. Tadeusza Kościuszki w Radomiu zaprasza na
Wystawę
Interaktywną
MÓZG 2017 ,,MOTYWACJA I
SKUPIENIE”.
To już kolejna edycja tej wyjątkowej wystawy.
Organizatorami są uczniowie, uczestniczący w zajęciach Szkolnego Ośrodka Kariery, którzy chcą zrobić coś
więcej, nie tylko się uczyć.
– Praca nad wystawą pozwala nam rozwijać swoje pasje,
a jednocześnie przekazać
Małgorzata Stasiak
Firma Kratki.pl wręczyła nagrody w konkursie
Przestrzeń&Kominek
W piątek, 3 lutego w Hotelu Nihil Novi odbyło się wręczenie
nagród w konkursie organizowanym przez firmę Kratki.pl.
To kolejny konkurs organizowany przez firmę Kratki.pl,
przeznaczony dla architektów.
Zadaniem uczestników konkursu było wykonanie projektu/
wizualizacji wskazanego pomieszczenia hotelu Nihil Novi
w Radomiu, z wykorzystaniem
produktów marki Kratki.pl Marek Bal.
Pula nagród wynosiła 30 tys. zł.
Do wygrania były m.in. laptop,
tablet, biokominki i licencje na
programy do projektowania.
Karolina Kozieł
Wszystkie Kolory Świata w Zespole
Szkół Zawodowych
im. mjr H. Dobrzańskiego „Hubala”
W poniedziałek, 6 lutego w
Zespole Szkół Zawodowych
im mjr H. Dobrzańskiego
„Hubala” odbył się ogólnopolski projekt edukacyjny
„Wszystkie Kolory Świata”
organizowany przez UNICEF.
Uczniowie własnoręcznie
przygotowali 33 charytatywne laleczki, które miały
symbolizować pomoc dzieciom z Angoli. W trakcie
trwania akcji można było
licytować własnoręczne prace uczniów. Każda z lalek
znalazła swojego opiekuna, uczniowie wraz z gronem pedagogicznym zebrali
przeszło 400 zł. Małgorzata Magnowska
Zmiany w Radomskim Szpitalu
Specjalistycznym
Z dniem 1 stycznia 2017
roku nastąpiły zmiany w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym.
Zmiany nastąpiły na stanowiskach ordynatorskich, tak
więc na oddziale rehabilitacji i rehabilitacji neurologicznej dr. Krystynę Gamecką – Stanisławek zastąpiła
dr. Małgorzata Grel. Na oddziale kardiologicznym dr.
Grzegorza Raka zastąpił dr.
Tadeusz Kalbarczyk. Również na oddziale dziecięcym z odcinkiem nastąpiła
zmiana dr. Lilianę Pisarek
zastąpił Zbigniew Dziwisz.
Jak dowiedzieliśmy się od
rzecznika RSS Elżbiety Cieślak, zmiany wynikają z zakończenia umów z wyżej
wymienionym lekarzami.
Małgorzata Magnowska
Prelekcje o dopalaczach dla
rodziców
Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji
prowadzą prelekcje dla
rodziców dotyczące zażywania substancji psychoaktywnych, jakimi są dopalacze.
W ciągu kilku miesięcy na
zebraniach w szkołach po-
wiatu radomskiego rodzice będą mogli dowiedzieć
się wszystkiego, co najważniejsze na temat dopalaczy, jak i gdzie odurzają
się nastolatkowie. Funkcjonariusze
będą również ostrzegać rodziców,
aby mieli oko na pociechy
a przede wszystkim na zachowanie i wygląd dziecka. Małgorzata Magnowska
FOTO: KMP RADOM
Można już doładowywać
Radomską Kartę Miejską przez Internet
3 lutego ruszył system
umożliwiający pasażerom
doładowanie
Radomskiej
Karty Miejskiej przez Internet przy wykorzystaniu
płatności elektronicznej.
Aby móc korzystać z systemu, należy zarejestrować
się w serwisie Doładowania
Karty, wypełnić formularz
i założyć swoje konto.
Za pomocą jednego doładowania można kupić jeden
bilet okresowy lub jednorazowo doładować elektroniczną portmonetkę. Należy
pamiętać, że konieczne jest
dokonanie usługi przeniesienia, tzn. zapisanie na karcie kontraktu zrealizowanego za pomocą serwisu przez
kasownik w autobusie, biletomat, punkt biletowy lub
punkt partnerski.
Usługa przeniesienia nastąpi po upływie 24 godzin
od momentu zarejestrowania płatności w systemie.
W związku z tym, należy
wcześniej zaplanować zakup
biletu przez internet.
Regulamin
doładowania
Radomskiej Karty Miejskiej
przez Internet oraz odnośnik do systemu doładowań
znajdą Państwo na stronie
www.mzdik.pl.
Karolina Kozieł
www.twojradom.pl
4
Człowiekiem trzeba być zawsze, a politykiem się bywa - Wywiad z Anną Kwiecień
Krzysztof Górak: Pani
Poseł, w tym roku minie
półmetek Pani funkcjonowania w parlamencie.
Proszę w kilku słowach
powiedzieć, co już udało
się zrealizować i jakie są
najbliższe plany?
Anna Kwiecień: Wydaje mi
się, że ten pierwszy rok jest
bardzo owocny w pracach
parlamentu,
szczególnie
dla partii Prawa i Sprawiedliwości. Uchwaliliśmy ponad 200 ustaw, nie mówiąc
o innych dokumentach, bo
przecież parlament przyjmuje np. uchwały. Analizujemy również raporty,
chociażby NIK i na bazie
tego staramy się korygować funkcjonujące prawo
i dostosowywać je do oczekiwań obywateli. Myślę
jednak, że istotą działania
PiS jest kwestia realizacji
wszystkiego, co zapowiedzieliśmy w kampanii wyborczej, czyli choćby 500+.
Udowodniliśmy, że można
obniżyć wiek emerytalny,
zwiększyć stawkę godzinową i płacę minimalną.
W marcu wejdzie ustawa
o krajowej administracji
skarbowej, co w przyszłości pozwoli na uszczelnienie systemu podatkowego.
Jestem przekonana i zgadzam się z tym, co mówi
prezes Jarosław Kaczyński, że ten rok był bardzo
owocny. Ale przed nami
wiele pracy i tej pracy nie
jest tylko na rok, ale na co
najmniej 2, 3 kadencje, ponieważ jest wiele dziedzin,
w których trzeba dokonać
całkowitej przemiany. Chociażby reforma edukacji.
Większość Polaków oczekiwała likwidacji gimnazjów.
A’ propos reformy edukacji to chyba właśnie
sprzeciw wobec jej realizacji teraz jednoczy opozycję?
Opozycja straszy ludzi, bo
tam nie ma naprawdę absolutnie żadnej merytorycznej dyskusji. Natomiast nie
dostrzega się ogromnych
walorów reformy i odejścia
od tego, co się nie sprawdziło. My nie możemy się
zgodzić na to, że coś źle
funkcjonuje. Taka jest rola
parlamentu i posła. Jestem
przekonana, że skutecznie
to robimy. Wiele środowisk
oczekuje zmian, ale w sytuacji, w której ta zmiana
dotyczy konkretnego środowiska, zaczyna na nie
padać blady strach i entuzjazm opada. Statystyczny
Polak dostrzega, że wiele
zmieniło się na dobre. Zlikwidowaliśmy biedę i nędzę wśród dzieci o 96%. Są
to opinie zagranicznych obserwatorów. Większość Polaków dostrzega, że ten kazus tzw. niskich płac, które
nam wmawiano, że aby
dogonić zachód musimy
więcej pracować i mniej za-
rabiać, nie ma racji bytu. Bo
idąc tym tokiem myślenia,
najlepiej jakbyśmy praco-
wali za darmo i do śmierci.
Ale czy tego oczekujemy?
Rozwój
gospodarczy
i perspektywy z tym
związane są szczególnie
ważne dla ludzi młodych.
My dostrzegamy, że jest
potencjał wśród młodych
ludzi, że musimy tutaj dokonywać pewnych zmian,
żeby pomagać w rozwoju
gospodarczym. Ja uważam,
że wszyscy zdajemy sobie
sprawę z tego, że rozwój
małych i średnich przedsiębiorstw i chociażby zmniejszenie stawki CIT z 19% na
15 % to już jest dobry krok.
Pojawiła się także ustawa
o poprawie otoczenia prawnego dla przedsiębiorców.
Tam dokonaliśmy zmiany aż w 18 ustawach. Są
to zmiany bardziej i mniej
znaczące, ale ważny jest
kierunek i konsekwencja
w działaniu. Moim zdaniem
jest to ogromny dorobek
tego roku i są to zadania
na przyszły rok. A to jest
początek poprawy rynku
pracy właśnie dla młodych
ludzi. I drugim, ważnym
elementem dla młodych
jest program Mieszkanie+.
Bo młody człowiek potrzebuje pracy i mieszkania,
aby np. założyć rodzinę. Pani dotychczasowy dorobek polityczny i doświadczenie
opierają
się właściwie o pracę w
samorządzie. Dwie kadencje na stanowisku wiceprezydenta miasta Radom, funkcja sekretarza,
radnego. Jak Pani udaje
się wykorzystywać to doświadczenie w pracy parlamentarzysty i z drugiej
strony, jak wykorzystując doświadczenie samorządowe, można pomóc
lokalnym środowiskom,
będąc parlamentarzystą?
Właśnie biorąc pod uwagę ten dorobek, zgłosiłam
swoją osobę do prac w komisji samorządu i rozwoju
regionalnego. Proszę mi
wierzyć, jest to komisja, w
której bardzo dużo się pracuje. Tak naprawdę kwe-
stie samorządu obejmują
ustawy, które są procedowane w innych komisjach
np. finansów, edukacji,
zdrowia i te ustawy także
trafiają do komisji samorządu w ramach wspólnych posiedzeń. Jeżeli
w tej chwili wchodzą jakiekolwiek ustawy, np. ustawy zdrowotne, cokolwiek
co wprowadza zmiany
w zakresie kompetencji czy
zadań realizowanych przez
samorząd, to komisja samorządu pracuje nad tymi
ustawami i wnosi swoje
uwagi. Stwierdzamy, jak
to przekłada się na pracę
samorządu i wskazujemy
słabości bądź mocne strony ustawy. Tutaj to doświadczenie
wyniesione
z samorządu jest absolutnie niezbędne. W tej komisji pracują praktycznie
sami samorządowcy. Ja jestem również przewodniczącą podkomisji do spraw
ustroju, czyli podkomisji
stałej, pracującej w parlamencie. Jest ona wyłoniona
spośród posłów z komisji
samorządu terytorialnego i rozwoju regionalnego.
My też staramy się wnosić
swoje zastrzeżenia, chociażby dyskutujemy nad
kwestią kadencyjności. Jestem bardzo mocnym zwolennikiem kadencyjności
w samorządach. Uważam,
że prezydenci, wójtowie,
z wyjątkiem radnych, powinni mieć możliwość sprawowania swojej władzy
przez 5 lat, ale tylko dwie
kadencje. Potem powinna
być przerwa. Uważam, że
pozostawanie jednej osoby na tym stanowisku, że
tak powiem w nieskończoność, w pewien sposób jest
demoralizujące. Budowane
są pewne synekury trudne
do rozsupłania. Natomiast
świadomość, że np. po 10
czy po 5 latach trzeba powiedzmy wrócić do społeczeństwa i już nie ma się tej
władzy, rodzi w człowieku
pewną pokorę i uważam, że
tak powinno być. Ale tu już dotykamy
ustaw konstytucyjnych,
dotyczących kadencyjności. Jak potem dopasować
5 lat prezydenta do 4 lat
kadencji rady? To w wielu państwach nakłada się i jest to bardzo
zdrowe podejście.
Czyli wchodziły by tu w
grę dodatkowe wybory?
Wybory w innym terminie.
Tak jak wybory prezydenta państwa odbywają się w
innym okresie niż wybory
parlamentarne, tu byłoby
podobnie. Po prostu te wybory do samorządu oczywiście byłyby wyborami do
rady, natomiast wybór bezpośrednio na prezydenta
czy wójta byłby po prostu
w innych termiach. Kompetencje będą te
same?
Rozmawiając z wieloma
posłami jestem przekonana, że wielu z nich podziela
tą opinię. Trwają takie dyskusje kuluarowe. Oczywiście ta koncepcja ma wielu
zwolenników i przeciwników. Zwolennicy wskazują
na pewne patologie, które
pojawiają się w niektórych
samorządach. To one decydują o tym, że ludzie twierdzą, że to powinno być
zmienione. Czas pokaże, co
się z tego urodzi.
Czy to wynika z takiej
swego rodzaju nieusuwalności?
Dokładnie. Ludzie dostrzegają, że nie mają szans zaistnienia w danym środowisku, bo jest hermetyczne,
budowane na układach,
zależnościach i trudno to
wszystko
poprzecinać.
Więc jedynie zewnętrzny
mechanizm mógłby doprowadzić do przecięcia takich
powiązań i uzdrowienia sytuacji. Pochodzi Pani z Radomia.
Jak udaje się wykorzystać możliwości płynące
z parlamentu na rzecz
miasta?
Chciałabym powiedzieć, że
są pewne wspólne styczne dla parlamentu i samorządu. Mylne jest spojrzenie, że parlamentarzysta
w swoich działaniach może
mieć tylko i wyłącznie perspektywę jednego samorządu z którego pochodzi.
Jego perspektywa musi być
szersza i obejmować całe
państwo. Dlatego następuje podział kompetencji.
Takie sprawy jak budowa
dróg lokalnych są w obszarze działania samorządu,
ale np. jeżeli są pewne strategiczne rzeczy dotyczące
rozwoju miasta to my zamierzamy je wspierać np.
budowa dróg krajowych
przebiegająca przez dane
miasto, jak również wiele
innych inicjatyw. Najlepszym przykładem jest chociażby utworzenie kierunku lekarskiego na wydziale
naszego Uniwersytetu. A jak wyglądają bezpośrednie relacje z władzami miasta? Spotykacie się
państwo? Rozmawiacie?
Spotykamy się, rozmawia-
my. Moim zdaniem jednak
za rzadko. Co by nie mówić,
jesteśmy
przeciwnikami
politycznymi, ale myślę, że
się szanujemy i doceniamy
rolę, jaką mamy do spełnienia, natomiast nie ma
takich ciepłych relacji. Jesteście adwersarzami
w dyskusji politycznej
czy raczej wrogami?
Ja tak tego nie odczuwam,
uważam, że adwersarzami. My staramy się współpracować, choć ostatnio
prawdę mówiąc zaskoczyła
mnie pewna sprawa. Chodzi o likwidację poradni
alkoholowej.
Wydawało
mi się, że argumenty, które
przedstawiliśmy jako Prawo i Sprawiedliwość były
racjonalne. Prezydent miał
okazję, powiem kolokwialnie zapunktować w tych
środowiskach, dla których
ta poradnia jest bardzo
ważna a pan prezydent
potraktował tę sprawę jak
osobisty atak na niego. To
jest dla mnie niezrozumiałe. Ja głęboko wierzę w to,
że wszystkim nam przyświeca ten sam cel, praca
dla dobra mieszkańców.
Wie pan, my w tym mieście żyjemy, dziś jesteśmy
w polityce, jutro możemy
działać w innym obszarze
społecznym. Będziemy żyć
w społeczeństwie, w różnych środowiskach. Urodziłam się jako Kwiecień
i umrę jako Kwiecień, a czy
będę posłem, radną, prezydentem czy będę wykonywać inną pracę, Bóg jeden
wie, natomiast człowiekiem trzeba być zawsze,
a politykiem się bywa.
Poruszyła pani jeden ciekawy temat. Mówi się,
że w tym roku PiS wskaże swojego kandydata
na prezydenta Radomia.
Będzie prezydent Anna
Kwiecień?
Ja powiedziałam słowo
prezydent, ale w sensie wiceprezydenta. Czy jest za wcześnie, żeby
pytać?
Ja nie widzę siebie w takiej roli. Natomiast widzę
znakomitych kandydatów
i trzymam za nich kciuki.
Będę bardzo mocno pracowała na ich kampanię
i mam nadzieję, że jeden
z pośród tych faworytów,
o których myślę, wygra,
obejmie ten urząd i będzie
znakomitym prezydentem
dla naszego miasta. Jeszcze nie wiadomo, kto
jest faworytem?
Nie, to jest jeszcze trochę
za wcześnie, żeby o tym
mówić. Prawo i Sprawiedliwość ma zacnych i mądrych
ludzi tutaj w Radomiu, którzy mają absolutnie wszelkie kompetencje żeby objąć
ten urząd.
5
www.twojradom.pl
Spotkanie starosty ze studentami
Czym zajmuje się samorząd
Powiatu Radomskiego? Czy
na sesji Rady Powiatu można znaleźć ciekawy temat na
artykuł? Z kim przeprowadzić wywiad? Kto najlepiej
odpowie na pytanie skierowane do urzędu? Jakie zadania ma rzecznik prasowy?
Na te i wiele innych pytań
odpowiadał starosta radomski Mirosław Ślifirczyk, który spotkał się ze studentami
I roku dziennikarstwa Uniwersytetu Technologiczno
-Humanistycznego w Rado-
miu.
Starosta, opowiedział studentom jak zorganizowany
jest powiat radomski, jakie
sprawy można załatwić w
starostwie i które zadania
należą do powiatu. Powiedział także kilka słów na
temat pracy Rady Powiatu i współpracy z wójtami.
Uczestnicy mogli dowiedzieć
się również, z jakimi problemami najczęściej dzwonią
interesanci. Z dużym zainteresowaniem studenci słuchali także porad rzecznika
prasowego starosty Marka
Oleszczuka, który przybliżył
im, jak „od kuchni” wygląda
jego praca. Młodzi dziennikarze odwiedzili urząd
w ramach zajęć ze źródeł
i technik informacyjnych,
prowadzonych przez znanego w regionie redaktora Antoniego Sokołowskiego. Studenci zgodnie przyznali, że
dużo bardziej podobają im
się zajęcia praktyczne, właśnie takie jak te. - Podczas
tych warsztatów chciałbym
pokazać, jak rzeczywiście
wygląda praca redaktora.
Jakie są jej zalety, ale i wady.
Gdzie szukać tematów i jak
skutecznie
weryfikować
informacje – mówił wykładowca. - W kolejnym semestrze postaram się zabrać
studentów na sesję rady powiatu, a także na konferencję prasową.
Kumięga. Właściciele Villa
Cyganeria, państwo Dorota
i Stanisław Staniszewscy nieodpłatnie udostępnili salę.
Koncert poprowadzili Edyta
Nosowska, nauczyciel Zespołu Edukacji Gimnazjalnej
i Podstawowej w Makowcu
oraz Mirosław Sienkiewicz,
dyrektor MGOK w Skaryszewie. Na scenie wystąpili: „Be
4 Trombones”, Chór Ad Gloriam Dei pod dyrekcją Pauliny Mamczarz, Ada Kundys,
chór KANTYLENA Zespołu
Edukacji Gimnazjalnej i Podstawowej w Makowcu pod
dyrekcją Agnieszki Szarpak,
chórowi akompaniował zespół instrumentalny w składzie: Adam Fajdek – akordeon, Weronika Piwońska – flet
i Radosław Fajdek – saksofon, zespół wokalny z MGOK,
Maria Sienkiewicz, Julia Nogaj, Patrycja Zawisza, Paulina Mitrosz , Magdalena Milczarska, Darek Makarewicz,
Paulina Mamczarz, Agnieszka Ruszczyk, Piotr Zarzyka,
Agnieszka Szarpak, Marek
Ravski, Orkiestra Dęta OSP
Skaryszew pod dyr. Tomasza
Góździa, Mały zespół wokalny MGOK, Agnieszka Gola,
Natalia Grys, „Just in case”,
SKARYSZEWIACY pod kier.
Pauliny Mamczarz.
Koncert trwał blisko trzy godziny. Zarówno wykonawcy,
jak i widownia byli zachwyceni niepowtarzalnym klimatem, jaki wytworzył się
podczas koncertu.
Na koniec nastąpiło przekazanie zebranych środków na
ręce rodziców Miłosza i Jakuba, którzy przybyli na koncert wraz z chłopcami. Nie
zabrakło również podziękowań z ich strony w kierunku
organizatorów, uczestników
i gości koncertu.
dze gminy chcą wprowadzić
zmiany w taki sposób, aby
nie ucierpiały na tym dzieci.
Głównym problemem mogą
być kwestie lokalowe. Ogólnie rzecz biorąc w gminie
miejsc nie brakuje. W ZSO
Wolanów jest nadwyżka,
a po odejściu ostatnich klas
gimnazjum, zwolni się miejsce dla podstawówki. PSP w
Bieniędzicach również nie
powinno mieć problemów
z pomieszczeniem dodatkowych klas.
Problemy z miejscem mogą
się pojawić w podstawówkach w Mniszku i Sławnie.
- W tym roku szkolnym nie
będzie problemu z miejscami ale w następnym, gdy już
dojdzie kolejna klasa, może
być ciasno – przyznaje wójt
gminy Wolanów Adam Gibała.
W celu jak najlepszego
rozwiązania tej kwestii
w szkołach organizowane są
spotkania z rodzicami. Wójt
chce dowiedzieć się, co rodzice myślą na temat reformy, jakie mają obawy bądź
pomysły.
- Prowadzimy spotkania. Zaczynamy od rozmów i konsultacji z rodzicami. Chcemy zobaczyć, jakie nastroje
panują wśród rodziców, jak
ludzie podchodzą do zmian
– mówi wójt Wolanowa.
Władze gminy nie chcą na
razie zabierać stanowiska,
jakie decyzje zostaną podjęte, czy będą prowadzone
rozbudowy dwóch problemowych szkół, czy może
nie będzie konieczne rozpoczynanie żadnych działań,
bo liczba dzieci nie będzie
za duża. Dają sobie czas na
rozmowy z rodzicami oraz
konsultacje z dyrektorami
i nauczycielami placówek.
Małgorzata Magnowska
Udany koncert charytatywny w Skaryszewie
W niedzielę, 5 lutego w Villa
Cyganeria w Skaryszewie odbył się koncert charytatywny
„Skaryszewianie Dzieciom”.
Mieszkańcy Skaryszewa i
okolic hojnie wsparli inicjatywę.
Poprzez zakup biletu-cegiełki na wydarzenie można było
wesprzeć chorych chłopców
– Miłosza Wasilewskiego
i Kubę Siniora. Cierpią oni na
SMA-rdzeniowy zanik mięśni.
Organizacja koncertu okazała się sukcesem. Udało się zebrać po 4200 zł dla każdego
z chłopców.
Inicjatorem tego wydarzenia był Burmistrz Miasta
i Gminy Skaryszew Ireneusz
Karolina Kozieł
Fot.: UMiG Skaryszew
Jak gmina Wolanów poradzi sobie
z wprowadzaną reformą edukacji?
Polski rząd właśnie wprowadza poważną reformę oświaty. Gimnazja będą likwidowane, szkoły podstawowe
powrócą do dawnej struktury 8-klasowej a, licea będą
4-letnie. Największa odpowiedzialność spada na samorządy, które muszą przeorganizować siatkę szkół
i zapewnić uczniom komfort przyswajania wiedzy.
Przyjrzyjmy się, jak wygląda
sprawa reformy edukacji w
gminie Wolanów.
W gminie jest Zespół Szkół
Ogólnokształcących w Wolanowie, w którego skład
wchodzi szkoła podstawowa
i gimnazjum oraz trzy szkoły podstawowe (Mniszek,
Sławno, Bieniędzice). Wła-
Karolina Kozieł
Strajk GOPS w Wierzbicy był
nielegalny!
Sąd Pracy w Radomiu wydał
orzeczenie, że ogłoszony 29 grudnia 2015 roku
strajk przez pracownice
Gminnego Ośrodka Pomocy
Społecznej w Wierzbicy był
nielegalny. Przypomnijmy,
pracownice GOPS zażądały
spełnienia dwóch postulatów: pierwszy dotyczył podwyżki wynagrodzeń o 400
zł, natomiast drugi zakładał zaprzestanie ingerencji
pracodawcy w działalność
związków. Problem jednak
w tym, że wbrew obowiązującym przepisom, podmiot
znajdujący się na stanowisku pracownika samorządowego, strajkować nie może.
Sprawa trafiła do Sądu Pracy w Radomiu, który uznał,
że strajk prowadzony przez
pracownice GOPS, jest nielegalny.
Zadowolenia z decyzji sądu
nie ukrywa Wójt Gminy
Wierzbica Zdzisław Dulias,
choć zaznacza, że niepotrzebnie doszło nagłośnienia całej tej sytuacji.
– Sprawa od początku wydawała się być taka, jaki był
wyrok sądu, czyli, że strajk
był nielegalny, a pracownicy
GOPS nie będąc pracownikami samorządowymi, nie
mają prawa do strajku. Najważniejsze jest, że działania
władz gminy i Pani Dyrektor, która pełniła wtedy obowiązki, były prawidłowe.
Nie próbowaliśmy naruszyć
prawa, działaliśmy zgodnie
z prawem i w imieniu prawa
– tak jak powinien to robić
każdy zarządzający, odpowiadający za ludzi – wyja-
śnia wójt gminy. – Szkoda
jedynie, że doszło do nagłośnienia tej sprawy i wykorzystywania jej do celów,
które nie miały nic wspólnego z dobrem mieszkańców,
podopiecznych Gminnego
Ośrodka Pomocy Społecznej
– ubolewa gospodarz gminy.
W dalszym ciągu prowadzone jest postępowanie
Państwowej Inspekcji Pracy, która sprawdza, czy pracownice placówki, będące
działaczkami związkowymi,
zostały legalnie zwolnione.
– Gminny Ośrodek Pomocy
Społecznej działa dla osób,
które z różnych powodów
znalazły się w trudnej sytuacji i dochodzą do mnie sygnały satysfakcji z otrzymanej pomocy – wyjaśnia wójt.
– Po raz pierwszy udało się
zorganizować wieczerzę wigilijną dla osób samotnych
przy pomocy Gminnego
Ośrodka Pomocy Społecznej. Ponadto Stowarzyszenie ,,Nasza Ruda” na trenie
Rudy Wielkiej zorganizowało dwie uroczystości, festyn rodzinny oraz zabawę
choinkową dla dzieci, przy
organizacji których także
pomagali pracownicy i wolontariusze GOPS. Obserwując to, sam utwierdzam się w
przekonaniu, że Pani Dyrektor wraz z całą załogą działa
dla dobra mieszkańców naszej gminy.
Na razie nie wiadomo, czy
pracownice zamierzają się
odwołać od decyzji sądu.
– Jeśli do tego dojdzie, to
mam nadzieję, że ten wyrok
pozostanie bez zmian – dodaje Zdzisław Dulias.
Małgorzata Stasiak
Jasełka Skautów Europy
W niedzielę, 15 stycznia w
Radomiu w Oratorium św.
Filipa Nerii na ul. Grzybowskiej odbyły się jasełka zorganizowane przez Skautów
Europy.
Aktorami w owych jasełkach byli najmłodsi członkowie organizacji. Wśród
nich była Maryja, Józef, trzej
królowie, orszak anielski
i oczywiście pastuszkowie.
Cały występ uświetnił chór
złożony ze starszych harcerek, które śpiewały te znane
i mniej znane kolędy. Oczywiście z akompaniamentem
instrumentów takich jak
flet, skrzypce i gitary. Przedstawienie nie mogłoby się
odbyć bez harcerzy, którzy
podczas przedstawienia zajmowali się dekoracją sceny
poprzez wnoszenie niezbędnych rekwizytów. Było bardzo wesoło. Jasełka można
uznać za jak najbardziej udane. Wspaniałe jest to, że młode pokolenie chce kontynuować tradycję i świętować
oraz głosić narodzenie Jezusa w formie jasełek. Widać
że Skauci włożyli w to wiele
pracy. Oczywiście wszyscy
uczestnicy tego przedsięwzięcia zostali nagrodzeni
zasłużonymi brawami. Po
jasełkach odbyło się poświęcenie nowej harcówki w której skauci będą mogli przeprowadzać swoje zajęcia,
oraz słodki poczęstunek.
Aleksandra Duda
Robert Magnowski
www.twojradom.pl
6
Pokaz szermierki
W czwartek 9, lutego w Publicznej Szkole Podstawowej
nr 28 miał miejsce pokaz
sportu obecnie nieznanego w
Radomiu. Publiczność mogła
zobaczyć pokaz szermierki
klasycznej oraz japońskiej
wykonaniu członów Grupy
Rekonstrukcji Historycznej
III Okręgu Policji Państwowej.
Gości powitał Paweł Łuk-Murawski, trener szermierki rekonstrukcyjnej. Ponad
godzinna prezentacja przybliżała zasady posługiwania
się szablą sportową, szpadą
czy też floretem. Można było
dowiedzieć się jakie, są różnice pomiędzy danymi dyscyplinami
szermierczymi,
jak poprawnie trzymać broń
oraz jak się nią posługiwać.
Nie zabrakło również pokazowych walk, najbardziej
emocjonujących dla widzów.
Duże wrażenie na przybyłych wywarła szermierka na
bagnety, zapomniana już dziś
odmiana szermierki, popularna w okresie międzywojennym i ćwiczona w Polsce
do końca lat pięćdziesiątych
ubiegłego wieku. Na koniec
prezentacji, prawdziwe zdumienie wywołali zawodnicy
ubrani w tradycyjne stroje samurajów, mających na
sobie zbroje i trzymających
miecze, co wprowadziło publiczność w klimat dalekiego
wschodu. Po tym wstępie,
omówiono zasady sztuki walki Jukendo, czyli szermierki
na bagnety w stylu japońskim, z wykorzystaniem specjalnych karabinów treningowych, odmiennej w stylu
i zasadach posługiwania się
bronią, od szermierki europejskiej. Prawdziwym wydarzeniem podczas tego pokazu
był udział „trzech muszkieterów” Andrzeja Mendrzyckiego, Zdzisława Szulakiewicza i Józefa Wojcieszka. To
mieszkańcy naszego miasta
którzy w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku z powodzeniem
Zima…
za
oknami śnieg,
piękny biały
pejzaż, jeszcze
spadają płatki
śniegu, siarczysty mróz…
Wieś uśpiona
tchnieniem lodowatej królowej śniegu…
wydaje się, że
cały świat czeka na pierwsze symptomy nadchodzącej
wiosny. A co w życiu naszego kraju? Polityka nie znosi
próżni. Opisywanie ekwilibrystyki słownej i barwnych
przygód lewej strony raczej
nie ma sensu. Pan przyboczny geniusza ekonomii,
onegdaj asystujący mu przy
rozmontowywaniu naszej
gospodarki, erudyta i krasomówca Rysio Petru rozbawia nas do łez we wszystkich mediach. Jego twarz
patrzy z ekranów telewizyjnych niczym orwellowski
Wielki Brat, komentuje życie
publiczne i jego wszystkie
aspekty, a jego prywatne
love story przysporzyło nam
wiele bezcennej w tych czasach radości. Partia rządząca
również ma udział w podnoszeniu poziomu endorfin u społeczeństwa dzięki
namiętnemu dostarczaniu
materiału dla internetowego
,,Ucha Prezesa”. Do tego kulturowo będą nas wzbogacać
amerykańscy żołnierze, którzy przybyli o 72 lata za późno… Według Antoniego M.
pierwowzoru internetowego
Ministra Wojny, dzięki temu
nasi polscy żołnierze mogą
być w Iraku, Afganistanie czy
Syrii. Analogie do San Domingo nasuwają się same…
Na razie amerykańscy, bratni żołnierze zaczęli od serii
kolizji drogowych, jak będzie dalej zobaczymy…A co
w bliskim sercu ruchu narodowym? Według niektórych
prognoz z różnych stron, powinien on odgrywać w życiu
politycznym naszego kraju
jedną z kluczowych ról. Stan
faktyczny wynikający przede
wszystkim ze stanu umysłu i
przymiotów ducha liderów
może być jedynie asumptem
do poprawienia humoru rodaków. Bardzo cenny wkład
w ,,scalenie” ruchu narodowego wnosi ONR… Jego
liderzy nadają takim słowom jak odwaga, lojalność,
uczciwość nowy, zupełnie
dotąd nie znany sens… Odczuły to na własnej skórze
osoby blisko związane z tą
organizacją, biorące udział
w różnych wspólnych przedsięwzięciach. Piotr Rybak
to człowiek, który podczas
wrocławskiej manifestacji
ONRu spalił kukłę finansisty
żydowskiego pochodzenia,
Georga Sorosa. Podczas głośnego procesu został przez
Sąd skazany za to na karę
10 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności
pomimo tego, że Prokuratura wnioskowała jedynie
o ograniczenie wolności…
Polityczni przeciwnicy Piotra Rybaka byli w sądzie reprezentowani nader licznie,
ze strony ONRu nie pojawił
się dosłownie nikt. ,,Liderzy” tej organizacji odcięli
się stanowczo od człowieka,
który wspólnie z nimi chciał
walczyć o lepszą Polskę… Co
za polityczny pragmatyzm!
Pewnie, po co nadstawiać
hm… policzek za jakiegoś
,,GORĄCA ZIMA”- Prawy Sierpowy
uprawiali szermierkę na arenie ogólnopolskiej. Weterani
powspominali dawne czasy,
jak również, stoczyli walkę na
szable. - Celem spotkania była
prezentacja różnych form
szermierki klasycznej i japońskiej, którą ćwiczą człon-
kowie grupy, szczególnie
młodzi adepci rekonstrukcji.
Mamy teraz sześciu nowych
członków, uczniów radomskich techników i liceów, których fascynuje historia. Składam wielkie podziękowania
dla Pani Sylwii Łyżwy, dyrektor szkoły w której ćwiczymy,
za udostępnienie sali gimnastycznej i życzliwe podejście
do naszych sportowych pasji.
– mówi aspirant Paweł Łuk-Murawski komendant grupy rekonstrukcyjnej i trener
szermierki. Na zakończenie,
wszyscy widzowie otrzymali
pamiątkowe ciasteczka szermiercze, przygotowane specjalnie na tę okazję.
Młodzież z Zespołu Szkół
Zawodowych im.
mjr H. Dobrzańskiego
odwiedziła Warszawę
kim Zamek Królewski, Kolumnę Zygmunta i panoramę
naszej stolicy ze stadionem
W środę, 1 lutego 2017 roku
uczniowie klas 3 z Zespołu
Szkół Zawodowych im. mjr
H. Dobrzańskiego Hubala
odwiedzili Warszawę.
Małgorzata Magnowska
Młodzież podczas pobytu
zwiedziła Stare Miasto oraz
podziwiała dekoracje świąteczne, ale przede wszyst-
tam niezrzeszonego człowieka, lepiej w imię bezpieczeństwa, dobrego samopoczucia i własnego komfortu
poświęcić go… Ksiądz Jacek
Międlar, Kapelan środowisk
narodowych udzielał tym
ludziom komunii, spowiadał
ich, udzielał ślubów… Jego
kazaniom przysłuchiwali się
z uwielbieniem członkowie
ONRu i innych ugrupowań
narodowych. Zdawał się odgrywać rolę ich przewodnika duchowego. Ale rzecz jasna do czasu… Głosząc słowa
nie do przyjęcia dla części
hierarchii kościelnej o sympatiach lewicowych, ksiądz
Międlar został usunięty ze
stanu kapłańskiego… Świętoszkowaci chłopcy i dziewczęta z ONRu uznali to za…
przejaw zdrady z jego strony! Atakowany przez Panią
Redaktor prowadzącą program ,,Skandaliści” i zgromadzonych w studio lewackich oponentów, był sam jak
palec…Myślę, że rozumując
przez analogię ONRowscy
,,bohaterowie” wypięli by się
również na Księdza Brzuskę, powieszonego przez
carskich żołdaków na rynku
w Sokołowie Podlaskim za
bohaterską walkę do końca
w Powstaniu Styczniowym
i też uznaliby go za zdrajcę…
Biskup Siedlecki ekskomunikował go wszak uprzednio za sprzeciw wobec prawowitej carskiej władzy…
Postępując w taki sposób
i nadając słowu ,,lojalność”
zupełnie nowe znaczenie,
krzyczący przy każdej okazji ,,Bóg, Honor, Ojczyzna”
,,dzielni” pseudonarodowcy
mogą u patriotycznie nastawionych rodaków wywołać
jedynie torsje i to nie koniecznie ze śmiechu… Oczywiście kanapy, na których
mieszczą się razem wzięci
członkowie organizacji narodowych są takie krótkie
nie przez przypadek… Jakakolwiek działalność popularyzująca idee narodowe,
dążąca do jednoczenia ludzi
o takich poglądach wokół
kluczowych dla Polaków
spraw, spotyka się natychmiast ze wściekłymi atakami zazdrosnych o swoją pozycję ,,liderów”. Czytelnym
przykładem jest historia
Wojciecha Olszańskiego. Ten
błyskotliwy człowiek, aktor z wykształcenia bardzo
często organizuje spotkania
i prelekcje poruszające aktualną problematykę społeczno - polityczną. Ogląda go
w internecie miliony Polaków. Popularyzuje poglądy środowisk narodowych
w bardzo atrakcyjnej, ekspresyjnej formie, coraz większej ilości ludzi wreszcie
otwierają się oczy, zaczynają patrzeć na rzeczywistość
przez pryzmat narodowego polskiego interesu… Nie
mogło to jednak rzecz jasna
trwać zbyt długo… Najpierw
na swojej facebookowej
stronie atak na niego przeprowadził ekonomista pełniący obowiązki historyka,
Leszek Żebrowski, który tak
zapędził się w polemicznej
pasji, że aż insynuował Olszańskiemu
powiązania
i sojusz z bliżej niesprecyzowanymi służbami… Czyżby
sam zapomniał interesującą
historię wiernego PRLowskiej bezpiece TW ,,LESZKA”? Potem zaś w ,,obronie”
swojego dyżurnego autory-
narodowym w tle.
Emocji nie brakowało podczas pobytu na
wystawie pod patronatem NASA
„Gateway to Space”, gdzie
uczniowie zobaczyli autentyczne skafandry kosmonautów, pojazdy kosmiczne oraz
sprzęty i wyposażenie stacji
kosmicznych, oraz wypróbować symulatory lotów w kosmos. Na koniec uczestnicy
wycieczki udali się do Centrum Pieniądza przy NBP.
Małgorzata Magnowska
Prawy Sierpowy
tetu zawyły kanapy wydalając z siebie oświadczenie…
Rzecz jasna w oświadczeniu
tym nie ma mowy o atakach
na środowiska lewackie, atakuje się tam osoby o nieco
innym odcieniu poglądów
narodowych, w tym oczywiście Wojciecha Olszańskiego… Taka mądrość etapu…
Po co popularyzować idee
narodowe? Lepiej przecież
przepychać się na swoich kanapach ustawionych na marginesie życia politycznego
i od czasu do czasu zaryczeć
na manifestacjach ,,Bóg, Honor, Ojczyzna”. A to wszystko przy zbliżonej do zera
absolutnego reprezentacji
narodowców w parlamencie
i samorządach… Mimowolnie nasuwa się epizod ze
,,Sztuki kochania”, gdy Michalina Wisłocka pyta nadętego, nudnego, zatrudnionego razem z nią w redakcji
czasopisma teoretyka profesora, kto właściwie go słucha i czyta… Aby być wysłuchanym należy zwracać
uwagę nie tyko na treść, ale
i na atrakcyjną formę przekazu… no ale to jest przecież
,,liderom” zbędne, lepiej Olszańskiego oszkalować, zrobić z niego agenta i Bóg wie
kogo jeszcze, bo nie jest z tej
samej kanapy politycznej…
Cisza tej zimy jak widać jest
pozorna, a temperatura politycznych sporów na tyle wysoka, że raczej nie zamarzniemy z nudów. Na szczęście
śnieg na mazowieckich polach nie topnieje, krajobraz
mamy więc nieustannie jak
z bajki…
7
www.twojradom.pl
Dr Dariusz Maciej Grabowski
Walka o władzę
Obecny układ
rządzący jest
zgubny. Jarosław Kaczyński posiada
pełnię władzy,
podkreślmy –
pełnię władzy
ustawodawczej i wykonawczej będąc jednocześnie osobą nie ponoszącą
żadnej odpowiedzialności za
efekty rządzenia. To wypacza,
demoralizuje, wynaturza struktury polityczne i urzędnicze całego państwa.
Jarosław Kaczyński we własnym
ugrupowaniu PiS „zarządza poprzez konflikty”, głównie personalne, kreuje je, by zachować
przywilej bycia arbitrem, do
którego należy ostatnie zdanie. Wywoływanie konfliktów
na zewnątrz z różnymi środowiskami społecznymi, politycznymi, gospodarczymi, zawodowymi ma z kolei służyć
dyscyplinowaniu własnych szeregów i zamykaniu ust ewentualnym krytykom, gdyż wobec
wroga zewnętrznego należy
zachować jedność. Zdezorientowanej opinii publicznej rozniecanie sporów ma udowodnić, że
istnieje i jest możliwy wyłącznie
podział dwubiegunowy „albo
my, albo oni, którzy już byli”. Jest
to próba budowania bezalternatywnego świata politycznego dla przeciętnego Polaka. Jest
wielkim nieszczęściem narodu
i państwa, że udało się wsączyć
w bez mała wszystkie struktury społeczne od rodzin przez
wspólnoty zawodowe i religijne na środowiskach kibicowskich kończąc podziały, wrogość
a nawet nienawiść w imię haseł
i ideologii głoszonych przez dwa
obozy polityczne: PiS i PO.
Przykładem niech będzie konflikt z dziennikarzami w Sejmie.
Jeśli media są czwartą władzą
(niektórzy twierdzą, że jak nie
pierwszą, to drugą) to w sy-
tuacji, gdy już ma się konflikt
z władzą trzecią, czyli sądowniczą szukanie nowego, potężnego
wroga uznać należy za głupotę
do potęgi. A przecież mając władzę nad państwowym radiem
i telewizją PiS ogranicza swobodę pracy dziennikarzy w Sejmie
stwarzając nieodparte wrażenie
o ograniczaniu swobody dostępu do informacji, „własnym”
dziennikarzom utrudnia pracę
i… zarobienie na kromkę chleba,
co skwapliwie wykorzystują media nieprzychylne rządowi.
Można mieć poważne obawy, że
konflikt między PiS i PO ma doprowadzić do polskiej kolorowej
rewolucji i polskiego Majdanu,
gdzie każda ze stron ma nadzieję, że wyjdzie z niego zwycięsko.
Na pewno przegranymi będą naród i państwo.
Siła urzędnika
Zaostrzanie się konfliktu politycznego w Polsce skazuje rządzących – czy tego chcą, czy nie
– na rosnące uzależnienie się od
resortów siłowych i ogromnej
kasty urzędniczej. W efekcie model rządzenia, który coraz wyraźniej przyjmuje PiS to model
etatystyczny oparty na urzędnikach podejmujących decyzje dotyczące najważniejszych spraw
w gospodarce i polityce społecznej. Eliminowana jest bądź spychana na margines inicjatywa
i aktywność społeczna oraz przejawy autentycznej samorządności. Taki układ władzy w długim
dystansie jest dla Polski konfliktogenny i zabójczy, gdyż blokuje
bądź niszczy energię obywateli,
wspólnot, ich poczucie godności
i odpowiedzialności.
Znamiennym przykładem i dowodem braku przygotowania
do przejęcia władzy, swoistego
kompleksu jest fakt, że wśród
232 posłów PiS w sejmie ani jeden, powtarzam – ani jeden, nie
ma zawodowego przygotowania
ekonomicznego, a co dopiero
makroekonomicznego, bądź aka-
demickiego upoważniającego
do zabierania głosu w sprawach
gospodarczych. Ten fakt skutkuje uzależnianiem się rządzących
od wszelkiej maści doradców,
firm eksperckich i lobbystów,
a nade wszystko urzędników. Pamiętać jednak należy, że mądry
urzędnik na pierwszym miejscu
stawia poczucie własnego bezpieczeństwa i korzyść. Nigdy nie
będzie sugerował trudnych, ryzykownych decyzji jeśli miałoby
to zagrozić jego karierze.
Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby w roku 2017 wobec napięć
i niemożności uwiarygodnienia rządu w oczach wyborców
dobrymi rozwiązaniami ekonomicznymi pan premier Mateusz
Morawiecki został oskarżony
o nieudacznictwo i… rzucony na
pożarcie, czyli zdymisjonowany.
Co to znaczy dla polskiego
przedsiębiorcy?
Przytoczone powyżej argumenty skłaniają do wniosku, że rok
2017 dla większości małych
i średnich przedsiębiorców będzie bardzo trudny. Z jednej
strony rosnąć będą koszty, z drugiej zaś można mieć obawy, czy
rosnąć będzie popyt krajowy
i zagraniczny. Brak strategii gospodarczej dotyczącej przemysłu rzutować będzie na rozmiary inwestycji i ich efektywność.
W sytuacji ogromnych zobowiązań socjalnych może dojść do
napięć w budżecie państwa, co
przy niestabilnej sytuacji politycznej doprowadzić może do
konfliktów społecznych na dużą
skalę.
Rząd nie chce uczynić z wielkiej rzeszy małych i średnich
polskich przedsiębiorców swoich sojuszników, gdyż żadna
z ustaw na to nie wskazuje, a ze
środowiskiem tym nie konsultuje się rozwiązań gospodarczych
i ekonomicznych. Rząd musi zatem przyjąć do wiadomości, że
ogromny potencjał tkwiący w
tej grupie społecznej pozostanie niewykorzystany, co gorsza,
może zostać zmarnowany.
Dr Dariusz Maciej Grabowski
Jan Łopuszański
Pogwarki starszego Pana
Reminiscencja historyczna na 8 lutego
Kto z współczesnych
s ł ys z a ł
o „konwencji
Alvenslebena”?
Właśnie 8
lutego minęła kolejna jej rocznica. Otto
von Bismarck, w owym czasie
premier i minister spraw zagranicznych Prus, intensywnie działał w celu sprowokowania Polaków
w zaborze rosyjskim do wystąpień antyrosyjskich. Jego
agenci występowali w charakterze mówców patriotycznych,
zagrzewających
Polaków przeciw Rosji, oraz
w charakterze zaufanych doradców przyszłych powstańców styczniowych.
Kiedy nocą z 22 na 23 stycznia 1863 roku w zaborze rosyjskim wybuchło powstanie,
sternik polityki wielko-niemieckiej wysłał do Petersburga generała Gustawa von
Alvenslebena, aby omówił
z rządem rosyjskim kwestię
ochrony granicy prusko-rosyjskiej podczas tłumienia
powstania przez Rosjan. Konwencja została podpisana 8
lutego 1863 r.
Za cenę tej grzeczności Otto
von Bismarck zapewnił sobie
życzliwą neutralność Rosji
na lata następne, w których
Prusy przeprowadziły dwie
wojny, bardzo dla nich ryzykowne. Najpierw pokonały
Austrię (w 1866), a następnie
Francję (w 1870). To właśnie
w pokonanym Paryżu, w Pałacu Wersalskim, Wilhelm I
Hohenzollern ogłosił się Cesarzem Niemiec (18 stycznia
1871).
Apologeci powstania styczniowego, do dziś obecni w naszej debacie publicznej, zapominają, że polskie dążenie do
niepodległości powinno być
realizowane nie tylko mężnie,
ale nade wszystko roztropnie.
Nauka na błędach bywa kosztowna. Natomiast nieznajomość tej nauki może okazać
się jeszcze kosztowniejsza.
Jan Łopuszański
W czwartek, 2 lutego w Muzeum Wsi Radomskiej odbyła się Uroczystość Matki
Boskiej Gromnicznej. Msza
Święta była sprawowana
w zabytkowym kościele
z Wolanowa.
Po uroczystej eucharystii
radomianie przeszli z zapalonymi gromnicami do
jednej z zagród.
W trakcie trwania uroczystości Zespół Obrzędowy
”Korzenie” z Ługuszowa przedstawił zwycza-
je związane ze świętem
Matki Boskiej Gromniczej.
W dalszej części obchodów
święta w Dworze z Brzeziec został rozstrzygnięty konkurs na najlepszą
ozdobę choinkową. Nagrody zostały wręczone przez
dyrekcję Muzeum Wsi Radomskiej, Ilonę Jaroszek
oraz dyrektora Radia Plus
Radom księdza Jacka Wieczorka.
Uroczystość Matki Boskiej Gromniczej
w Muzeum Wsi Radomskiej
Małgorzata Magnowska
8
REKLAMA
www.twojradom.pl

Podobne dokumenty