Twój Region - TwojRadom.pl
Transkrypt
Twój Region - TwojRadom.pl
Twój Radom Twój Region luty Bezpłatny dwutygodnik ziemi radomskiej Więcej informacji na portalu: www.twojradom.pl Nr30 2017 r. ISSN - 2450 - 4149 Nakład: 5 000 egzemplarzy Człowiekiem trzeba być zawsze, a politykiem się bywa Wywiad z Anną Kwiecień Polecamy Radni zadecydowali. Projekt uchwały CBA został odrzucony Z jednej strony brawa i ,,Sto lat” dla prezydenta, z drugiej zaś gwizdy i krzyki dla radnych Prawa i Sprawiedliwości. Tak skrajne emocje towarzyszyły dzisiejszej sesji Rady Miejskiej, na której radni mieli zadecydować o dalszych losach prezydenta naszego miasta. Czyt. str. 2 Wystawa Interaktywna Mózg 2017. MOTYWACJA I SKUPIENIE w Zespole Szkół Technicznych W Zespole Szkół Technicznych im. Tadeusza Kościuszki w Radomiu zaprasza na Wystawę Interaktywną MÓZG 2017 ,,MOTYWACJA I SKUPIENIE”. Czyt. str. 3 Czytaj str. 4 REKLAMA Spotkanie starosty ze studentami Czym zajmuje się samorząd Powiatu Radomskiego? Czy na sesji Rady Powiatu można znaleźć ciekawy temat na artykuł? Z kim przeprowadzić wywiad? Kto najlepiej odpowie na pytanie skierowane do urzędu? Jakie zadania ma rzecznik prasowy? Na te i wiele innych pytań odpowiadał starosta radomski Mirosław Ślifirczyk, który spotkał się ze studentami I roku dziennikarstwa Uniwersytetu Technologiczno -Humanistycznego w Radomiu. Czyt.str. 4 www.twojradom.pl 2 Radni zadecydowali. Projekt uchwały CBA został odrzucony 9 głosów za i 17 głosów przeciw. Radni Rady Miejskiej w Radomiu odrzucili wniosek CBA o wygaszeniu mandatu prezydenta Radosława Witkowskiego. Z jednej strony brawa i ,,Sto lat” dla prezydenta, z drugiej zaś gwizdy i krzyki dla radnych Prawa i Sprawiedliwości. Tak skrajne emocje towarzyszyły dzisiejszej sesji Rady Miejskiej, na której radni mieli zadecydować o dalszych losach prezydenta naszego miasta. Ogromne wsparcie Radosławowi Witkowskiemu okazali mieszkańcy Radomia, którzy licznie przybyli na te niecodzienne obrady. Co poniektórzy sympatycy prezydenta swój sprzeciw zamanifestowali na transparentach. Wśród głosów poparcia pojawiły się takie hasła jak: ,,Murem za Radkiem”, ,,Nie uda Wam się dziś jatka, nie oddamy naszego Radka” czy ,,Radosław Witkowski – najlepszy prezydent”. – Prezydent Witkowski został wybrany w demokratycznych wyborach i nie chcemy, aby przez polityczną zagrywkę opozycji zabrano nam wspaniałego prezydenta – podkreślił jeden z pikietujących. Zanim rozpoczęto głosowanie, głos zabrał prezydent Radosław Witkowski, który najpierw zwrócił się do radnych – Stoję przed Państwem przekonany o swojej racji. W mojej ocenie wniosek, nad którym będą głosować radni, jest motywowany politycznie. Mam nadzieję, że w głosowaniu będziecie się kierowali faktami – zaapelował prezydent. Włodarz naszego miasta podziękował również za wsparcie radomianom i zapewnił, że bez względu na decyzję radnych, dalej będzie pracować na rzecz Radomia. – Liczę, że bez względu na barwy partyjne, na poglądy polityczne będziemy wspólnie działać dla dobra nasze- go miasta. Bo naszym obowiązkiem jest tak zmieniać Radom, aby każdy mieszkaniec był z niego dumny. Po przemówieniu prezydenta szczegółową analizę prawniczą przedstawił prof. Michał Królikowski, który zajął się przygotowaniem ekspertyzy. – Po przeanalizowaniu całej procedury stwierdzam, że nie ma sytuacji oczywistego naruszenia przepisów prawa przez prezydenta miasta w procesie objęcia funkcji członka Rady Nadzorczej – wyjaśnił adwokat. Po przemówieniu przyszedł czas na debatę radnych. Jako pierwsza zabrała glos Marta Michalska-Wilk, która zaapelowała do radnych PiS o porzucenie partyjnej dyscypliny i zagłosowanie według własnego sumienia. – Dzisiaj decydujemy nie tylko o losach prezydenta Witkowskiego, ale i o losach naszego miasta. Bez względu na podziały stańcie wspólnie z nami w obronie Radomia. Jeśli nie chcecie stanąć w obronie prezydenta, stańcie w obronie człowieka, który rozwija Wasze miasto, zmienia je i dla niego pracuje. Za odrzuceniem wniosku CBA opowiedział się również Ryszard Fałek. Swoją decyzję radny uargumentował tym, że przewodniczący nie dał szansy prezydentowi, a co za tym idzie pozbawił dyskusji merytorycznych argumentów. – Pełne uzasadnienie wniosku mamy tylko z jednej strony, a z drugiej już nie. Pan prezydent chciał, by sesja odbyła się po 20 lutym, aby dyskusja była merytoryczna. Niestety, przewodniczący Wójcik zarządził inaczej. ,,Suchej nitki” na opozycji nie zostawił radny Andrzej Łuczycki. – Stanęliśmy w obliczu krucjaty, ogłoszonej przez ,,papieża sekty smoleńskiej” przeciwko mojej ojczyźnie. Wykonawcami tej krucjaty BEZPŁATNY DWUTYGODNIK ZIEMI RADOMSKIEJ Radom, ul. Andrzeja Struga 60 lok. 204 48 370 36 74, [email protected] reklama: 795 900 953, 690 477 169 [email protected] Redaktor naczelny: Krzysztof Górak Dziennikarze: Magorzata Stasiak, Karolina Kozieł Reklama: Małgorzata Magnowska 795-900-953 Oprawa graficzna: Paweł Michalski Wydawca: G-Media Consulting, ul. Struga 60 lok. 205, 26-600 Radom Druk: Virgo Poligrafia, ul. Św. Wacława 2/6, 26-600 Radom są parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Jaki jest cel tej krucjaty? Autorytarne państwo, władza jednego ugrupowania, zniesienie instytucji demokratycznych, stworzenie pozorów demokratycznych wyborów – przekonywał radny – Ważnym elementem tej krucjaty są samorządy. Hanna Zdanowska, Krzysztof Żuk, Hanna Gronkiewicz-Waltz czy Radosław Witkowski – to są prezydenci miast, w których PiS nigdy nie wygra. Dlatego szuka różnych innych sztuczek, aby tych ludzi, którzy pracują na rzecz swoich miast, robią to doskonale, pokonać. Spore zamieszanie wprowadziły przemówienia radnych PiS, które wśród zgromadzonych wywołały gwizdy i krzyki. – Rada Miejska nie jest właściwym organem do roz- strzygania sporów prawnych – mówił Marek Szary – Właściwym miejscem jest niezawisły sąd. My dziś zagłosujemy tak, aby to właśnie sąd zajął się tą sprawą. – To nie Rada, że nie CBA, że nie wojewoda może pozbawić mandatu prezydenta Radomia, tylko może to zrobić sąd. Możemy mieć wątpliwości, bo te wątpliwości i uważamy, że jedyną instancją, która może nam je uciąć lub potwierdzić, jest sąd administracyjny – dodał Jakub Kowalski. Po tych wystąpieniach przyszedł czas na głosowanie nad wygaszeniem mandatu Radosława Witkowskiego. Wynikiem 17:9 radni zadecydowali, że wniosek CBA został odrzucony. Na zakończenie tej części sesji gospodarz naszego miasta podziękował wszystkim za obecność oraz za okazane wsparcie. – Dziękuję, że jesteście tu dzisiaj ze mną. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia. Wspólnie mogliśmy odrzucić ten wniosek i wspólnie od jutra, a nawet od dzisiaj możemy zmieniać nasze miasto. A wszystkich tych, którym marzy się fotel, prezydenta miasta Radomia zapraszam do najbliższych wyborów - skwitował Radosław Witkowski, zaś na sali zabrzmiało głośne ,,Sto lat”. Małgorzata Stasiak Port Lotniczy Radom przystąpił do Regionalnej Organizacji Turystycznej województwa świętokrzyskiego O współpracy opowiedzieli Jarosław Panek wicedyrektor Regionalnej Organizacji Turystycznej województwa świętokrzyskiego, prezes PLR Dorota Sidorko, kierownik Biura Sportu i Turystyki radomskiego magistratu Mirosław Paluch oraz dyrektor Przedsiębiorstwa Turystycznego „Łysogóry” Piotr Dwurnik. Jak poinformowała prezes PRL, na dzień dzisiejszy organizacja umieściła na lotnisku infokiosk/panel, umożliwiający pasażerom zaczerpnięcie informacji turystycznej o województwie świętokrzyskim. – Cieszę się i myślę, że jest to krok milowy we współpracy naszego lotniska z województwem świętokrzyskim – podkreśliła Dorota Sidorko. Nadziei na dobrą współpracę nie krył również Jarosław Panek z Regionalnej Organizacji Turystycznej województwa świętokrzyskiego, którego zdaniem ułatwi ona przede wszystkim turystykę wypoczynkową i uzdrowiskową. – Patrzymy z wielką zazdrością, że udało się w Radomiu uruchomić lotnisko i że to lotnisko działa, bo największym problemem w zdobywaniu A to przecież Polska właśnie… Wiele się w Polsce dzieje, ostatnio wszyscy żyjemy wypadkiem pani Premier, afera goni aferę, Amber Gold, „warszawska reprywatyzacja”, w Radomiu radni głosowali nad wygaszeniem mandatu Prezydenta. Każdy kolejny dzień przynosi nam nowe fakty i komentarze do otaczającej nas rzeczywistości. Angażujemy naszą uwagę i mimowolnie stajemy się uczestnikami gorącej, ogólnopolskiej publicznej debaty, lokując swoje emocje po którejś z zantagonizowanych stron politycznej dysputy. W jednej chwili jedni są premierami i prezydentami przekonując rodzinę, sąsiadów lub kolegów z pracy do słusznych argumentów partii rządzącej, drudzy w tej samej chwili stają się zwartą gotową na wszystko opozycją totalną. Atmosfera rozgrzana do białości. Jesteśmy gotowi walczyć jedni z drugimi tylko dlatego, że inaczej ulokowaliśmy nasze sympatie i inaczej postrzegamy rzeczywistość. W tym momencie wypadałoby zacytować turysty jest brak możliwości do lotu – wyjaśnił wicedyrektor świętokrzyskiej ROT. – To szczególne wyróżnienie, że akurat lotnisko w Radomiu zwróciło się do nas z propozycją współpracy i członkowstwa w świętokrzyskiej organizacji. Zdaniem Mirosława Palucha z Biura Sportu i Turystyki Urzędu Miejskiego w Radomiu nie tylko województwo świętokrzyskie ma wiele do zaoferowania turystom, ale nasze miasto również. – Mamy nadzieję, że również województwo świętokrzyskie dostrzeże potencjał naszego miasta i będzie nas tutaj odwiedzać. Liczymy zwłaszcza na turystykę weekendową i rodzinną. W samych superlatywach o przedsięwzięciu wypowiadał się te dyrektor innego podmiotu współpracującego z Portem Lotniczym Radom Przedsiębiorstwa Turystycznego „Łysogóry” Piotr Dwurnik. - Targi Kielce to drugi ośrodek w Polsce, który generuje ruch turystyki biznesowej. Co roku jest kilkadziesiąt takich targów organizowanych w Kielcach, więc współpraca z radomskim lotniskiem ułatwi szybką komunikację pojawiających się na nich wystawców. Małgorzata Stasiak Fot.: Port Lotniczy Radom „pesymistę” Cypriana Kamila Norwida – „Umiemy się tylko kłócić albo kochać, ale nie umiemy się różnić pięknie i mocno” i zakończyć wywód. Ale… – tu właśnie odzywa się odwieczne „ale” – jeśli to tylko złudzenie, matrix… w którym zaprogramowano i porozdawano role, grając na naszych naturalnych emocjonalnych odruchach? Może warto się obudzić? Wyjść na ulicę, poczuć mroźne rześkie tchnienie, spojrzeć od nowa na swoje miasto, uśmiechnąć się do przechodzących ludzi i pomyśleć… Przecież to, co widzimy to nasz Radom, a to przecież Polska właśnie… Nie PiS-owska, nie platformerska, nie ta z nocnych koszmarów, wzajemnych waśni, ale Ta z naszych najlepszych wspomnień. Ta, dla której warto żyć, marzyć, wreszcie Ta, którą już traciliśmy, aby potem z tak bolesnym poświeceniem odzyskać. Jakże łatwo wypowiadać Jej imię we wzniosłych słowach, a tak trudno po prostu poświecić własne ego na ołtarzu Jej dobra… Życzę dobrej lektury. Redaktor Naczelny Krzysztof Górak 3 www.twojradom.pl Stypendia stażowe dla radomskich studentów Prezydent Radosław Witkowski wręczył pierwsze umowy stażowe radomskim studentom i przedsiębiorcom. Stypendia stażowe otrzymało sześcioro studentów, pięcioro kształci się na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym w Radomiu, a jedna studentka jest z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Firmy, w których osoby te będą odbywać staże to: ROSA-BUD, Kancelaria Prawa Gospodarczego radcy prawnego Kazimierza Wlazło, Niepubliczny żłobek „Maja”, Interno. Staże finansowane są z budżetu miasta. - Program stażowy to program autorski, w którym chcemy oferować naszym radomskim przedsiębior- com, w ramach pakietu wsparcia, projekt który ma przede wszystkim łączyć młodych radomian z radomskimi przedsiębiorcami, którzy chcą tworzyć nowe miejsca pracy. To program, który przede wszystkim ma uzbroić naszych studentów w niezbędne doświadczenie ale też dać naszym radomskim firmom szansę na to, by wykształcić osobę, która później może zasilić ich kadry – mówił podczas przekazania umów prezydent Radomia Radosław Witkowski. - Program przeznaczony jest dla studentów 4 i 5 roku ze średnią powyżej 3,7. W czasie stażu, trwającego od 3 do 6 miesięcy, student nie może stracić statutu studenta. Musi on także pochodzić z Radomia. Wysokość stypendium to 1500 zł brutto. Z kolei przedsiębiorca musi realizować na terenie miasta nową inwestycję, czyli poszerzać własną działalność gospodarczą poprzez wprowadzenie nowych usług czy rozbudowę przedsiębiorstwa. Musi także zadeklarować, że potencjalnego stażystę zatrudni po odbytym stażu na okres dwukrotnie dłuższy, niż trwa staż – tłumaczył wiceprezydent miasta Jerzy Zawodnik. - My jako pracodawcy borykamy się z poważnymi problemami, jeśli chodzi o znalezienie osób chętnych do pracy. Szczególnie w zawodach unikalnych, budowlanych, rzemieślniczych, metalowych. Ten projekt to możliwość pozyskania nowych, wykształconych pracowników - mówi Marian Tuszyński z firmy ROSA-BUD. Jak dodaje studentka Katarzyna Idzikowska, taki staż daje możliwość rozwijania się w wyuczonym zawodzie, jeszcze w trakcie studiów. A w obecnych czasach trudno o tak dobry start na rynku pracy. naszą wiedzę innym – mówi Kacper, jeden z uczniów przygotowujących stanowiska. Wystawa to przedsięwzięcie trwające kilka miesięcy. Na początku ustalany jest temat danego stanowiska, a następnie omawiane pomysły na ich realizację. Niekiedy prace koncepcyjne trwają kilka miesięcy i dopiero w ostatniej chwili udaje się uzyskać właściwy projekt. Stanowiska różnią się od ćwiczeń zaprezentowanych w poprzednich latach. Ponadto związane są one z zajęciami szkolnymi. – Są ćwiczenia sportowe, informatyczne, mechaniczne i elektryczne. Prze- wodnikami po stanowiskach są uczniowie – informuje Tomasz Magnowski z ZST. Wystawa jest dedykowana dla klas trzecich gimnazjów, ale zobaczyć ją mogli wszyscy: przedszkolaki, uczniowie podstawówek, osoby z ośrodków resocjalizacji, osoby niepełnosprawne, a także osoby dorosłe, które chcą się czegoś dowiedzieć bądź zainspirować. Ekspozycja cieszyła dużym zainteresowaniem. W tegorocznej edycji w ciągu dwóch tygodni zobaczyło 1350 osób. W Jury konkursowym zasiedli: Marek Bal – właściciel firmy Kratki.pl, Ewa Mierzejewska – redaktor naczelna Dom&Wnętrze, Małgorzata Borys – architekt mamArchitekci sp. z o.o., Dawid Mąkinia – architekt/szkoleniowiec, Aneta Puk-Kilian – główny grafik firmy Kratki.pl Poziom zmagań był bardzo wysoki. Architekci wykazali się zaangażowaniem i pomysłowością. Laureaci konkursu: I miejsce – Anna Kmieć, Marcin Domurad; II miejsce – Mateusz Waszak; III miejsce – Adam Bęczkowski; Wyróżnienia: Aleksandra Sadowska, Ewelina Maliborska, Katarzyna Hyła, Piotr Skorupa, Wioletta Chmielewska i Jakub Bałanda. Firma Kratki.pl istnieje na polskim rynku od 1998 roku. Nazwa pochodzi od kratek kominkowych, które firma sprzedawała jako pierwsze. Kratki. pl to znany i ceniony producent kominków, kratek oraz akcesoriów kominkowych. Firma posiada w swojej ofercie ponad 2 tysiące produktów. Wyroby dostępne są w 56 krajach na całym świecie, nie tylko w Europie, ale także np. w Australii, RPA czy Korei Południowej. W 2016 roku firma sprzedała ponad 65 tys. palenisk, najwięcej ze wszystkich producentów w branży w Polsce. Kratki.pl prezentują swoja ofertę na wielu branżowych wydarzeniach i targów. Firma jest laureatem wielu prestiżowych nagród. Karolina Kozieł Wystawa Interaktywna Mózg 2017. MOTYWACJA I SKUPIENIE w Zespole Szkół Technicznych W Zespole Szkół Technicznych im. Tadeusza Kościuszki w Radomiu zaprasza na Wystawę Interaktywną MÓZG 2017 ,,MOTYWACJA I SKUPIENIE”. To już kolejna edycja tej wyjątkowej wystawy. Organizatorami są uczniowie, uczestniczący w zajęciach Szkolnego Ośrodka Kariery, którzy chcą zrobić coś więcej, nie tylko się uczyć. – Praca nad wystawą pozwala nam rozwijać swoje pasje, a jednocześnie przekazać Małgorzata Stasiak Firma Kratki.pl wręczyła nagrody w konkursie Przestrzeń&Kominek W piątek, 3 lutego w Hotelu Nihil Novi odbyło się wręczenie nagród w konkursie organizowanym przez firmę Kratki.pl. To kolejny konkurs organizowany przez firmę Kratki.pl, przeznaczony dla architektów. Zadaniem uczestników konkursu było wykonanie projektu/ wizualizacji wskazanego pomieszczenia hotelu Nihil Novi w Radomiu, z wykorzystaniem produktów marki Kratki.pl Marek Bal. Pula nagród wynosiła 30 tys. zł. Do wygrania były m.in. laptop, tablet, biokominki i licencje na programy do projektowania. Karolina Kozieł Wszystkie Kolory Świata w Zespole Szkół Zawodowych im. mjr H. Dobrzańskiego „Hubala” W poniedziałek, 6 lutego w Zespole Szkół Zawodowych im mjr H. Dobrzańskiego „Hubala” odbył się ogólnopolski projekt edukacyjny „Wszystkie Kolory Świata” organizowany przez UNICEF. Uczniowie własnoręcznie przygotowali 33 charytatywne laleczki, które miały symbolizować pomoc dzieciom z Angoli. W trakcie trwania akcji można było licytować własnoręczne prace uczniów. Każda z lalek znalazła swojego opiekuna, uczniowie wraz z gronem pedagogicznym zebrali przeszło 400 zł. Małgorzata Magnowska Zmiany w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym Z dniem 1 stycznia 2017 roku nastąpiły zmiany w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Zmiany nastąpiły na stanowiskach ordynatorskich, tak więc na oddziale rehabilitacji i rehabilitacji neurologicznej dr. Krystynę Gamecką – Stanisławek zastąpiła dr. Małgorzata Grel. Na oddziale kardiologicznym dr. Grzegorza Raka zastąpił dr. Tadeusz Kalbarczyk. Również na oddziale dziecięcym z odcinkiem nastąpiła zmiana dr. Lilianę Pisarek zastąpił Zbigniew Dziwisz. Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika RSS Elżbiety Cieślak, zmiany wynikają z zakończenia umów z wyżej wymienionym lekarzami. Małgorzata Magnowska Prelekcje o dopalaczach dla rodziców Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji prowadzą prelekcje dla rodziców dotyczące zażywania substancji psychoaktywnych, jakimi są dopalacze. W ciągu kilku miesięcy na zebraniach w szkołach po- wiatu radomskiego rodzice będą mogli dowiedzieć się wszystkiego, co najważniejsze na temat dopalaczy, jak i gdzie odurzają się nastolatkowie. Funkcjonariusze będą również ostrzegać rodziców, aby mieli oko na pociechy a przede wszystkim na zachowanie i wygląd dziecka. Małgorzata Magnowska FOTO: KMP RADOM Można już doładowywać Radomską Kartę Miejską przez Internet 3 lutego ruszył system umożliwiający pasażerom doładowanie Radomskiej Karty Miejskiej przez Internet przy wykorzystaniu płatności elektronicznej. Aby móc korzystać z systemu, należy zarejestrować się w serwisie Doładowania Karty, wypełnić formularz i założyć swoje konto. Za pomocą jednego doładowania można kupić jeden bilet okresowy lub jednorazowo doładować elektroniczną portmonetkę. Należy pamiętać, że konieczne jest dokonanie usługi przeniesienia, tzn. zapisanie na karcie kontraktu zrealizowanego za pomocą serwisu przez kasownik w autobusie, biletomat, punkt biletowy lub punkt partnerski. Usługa przeniesienia nastąpi po upływie 24 godzin od momentu zarejestrowania płatności w systemie. W związku z tym, należy wcześniej zaplanować zakup biletu przez internet. Regulamin doładowania Radomskiej Karty Miejskiej przez Internet oraz odnośnik do systemu doładowań znajdą Państwo na stronie www.mzdik.pl. Karolina Kozieł www.twojradom.pl 4 Człowiekiem trzeba być zawsze, a politykiem się bywa - Wywiad z Anną Kwiecień Krzysztof Górak: Pani Poseł, w tym roku minie półmetek Pani funkcjonowania w parlamencie. Proszę w kilku słowach powiedzieć, co już udało się zrealizować i jakie są najbliższe plany? Anna Kwiecień: Wydaje mi się, że ten pierwszy rok jest bardzo owocny w pracach parlamentu, szczególnie dla partii Prawa i Sprawiedliwości. Uchwaliliśmy ponad 200 ustaw, nie mówiąc o innych dokumentach, bo przecież parlament przyjmuje np. uchwały. Analizujemy również raporty, chociażby NIK i na bazie tego staramy się korygować funkcjonujące prawo i dostosowywać je do oczekiwań obywateli. Myślę jednak, że istotą działania PiS jest kwestia realizacji wszystkiego, co zapowiedzieliśmy w kampanii wyborczej, czyli choćby 500+. Udowodniliśmy, że można obniżyć wiek emerytalny, zwiększyć stawkę godzinową i płacę minimalną. W marcu wejdzie ustawa o krajowej administracji skarbowej, co w przyszłości pozwoli na uszczelnienie systemu podatkowego. Jestem przekonana i zgadzam się z tym, co mówi prezes Jarosław Kaczyński, że ten rok był bardzo owocny. Ale przed nami wiele pracy i tej pracy nie jest tylko na rok, ale na co najmniej 2, 3 kadencje, ponieważ jest wiele dziedzin, w których trzeba dokonać całkowitej przemiany. Chociażby reforma edukacji. Większość Polaków oczekiwała likwidacji gimnazjów. A’ propos reformy edukacji to chyba właśnie sprzeciw wobec jej realizacji teraz jednoczy opozycję? Opozycja straszy ludzi, bo tam nie ma naprawdę absolutnie żadnej merytorycznej dyskusji. Natomiast nie dostrzega się ogromnych walorów reformy i odejścia od tego, co się nie sprawdziło. My nie możemy się zgodzić na to, że coś źle funkcjonuje. Taka jest rola parlamentu i posła. Jestem przekonana, że skutecznie to robimy. Wiele środowisk oczekuje zmian, ale w sytuacji, w której ta zmiana dotyczy konkretnego środowiska, zaczyna na nie padać blady strach i entuzjazm opada. Statystyczny Polak dostrzega, że wiele zmieniło się na dobre. Zlikwidowaliśmy biedę i nędzę wśród dzieci o 96%. Są to opinie zagranicznych obserwatorów. Większość Polaków dostrzega, że ten kazus tzw. niskich płac, które nam wmawiano, że aby dogonić zachód musimy więcej pracować i mniej za- rabiać, nie ma racji bytu. Bo idąc tym tokiem myślenia, najlepiej jakbyśmy praco- wali za darmo i do śmierci. Ale czy tego oczekujemy? Rozwój gospodarczy i perspektywy z tym związane są szczególnie ważne dla ludzi młodych. My dostrzegamy, że jest potencjał wśród młodych ludzi, że musimy tutaj dokonywać pewnych zmian, żeby pomagać w rozwoju gospodarczym. Ja uważam, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że rozwój małych i średnich przedsiębiorstw i chociażby zmniejszenie stawki CIT z 19% na 15 % to już jest dobry krok. Pojawiła się także ustawa o poprawie otoczenia prawnego dla przedsiębiorców. Tam dokonaliśmy zmiany aż w 18 ustawach. Są to zmiany bardziej i mniej znaczące, ale ważny jest kierunek i konsekwencja w działaniu. Moim zdaniem jest to ogromny dorobek tego roku i są to zadania na przyszły rok. A to jest początek poprawy rynku pracy właśnie dla młodych ludzi. I drugim, ważnym elementem dla młodych jest program Mieszkanie+. Bo młody człowiek potrzebuje pracy i mieszkania, aby np. założyć rodzinę. Pani dotychczasowy dorobek polityczny i doświadczenie opierają się właściwie o pracę w samorządzie. Dwie kadencje na stanowisku wiceprezydenta miasta Radom, funkcja sekretarza, radnego. Jak Pani udaje się wykorzystywać to doświadczenie w pracy parlamentarzysty i z drugiej strony, jak wykorzystując doświadczenie samorządowe, można pomóc lokalnym środowiskom, będąc parlamentarzystą? Właśnie biorąc pod uwagę ten dorobek, zgłosiłam swoją osobę do prac w komisji samorządu i rozwoju regionalnego. Proszę mi wierzyć, jest to komisja, w której bardzo dużo się pracuje. Tak naprawdę kwe- stie samorządu obejmują ustawy, które są procedowane w innych komisjach np. finansów, edukacji, zdrowia i te ustawy także trafiają do komisji samorządu w ramach wspólnych posiedzeń. Jeżeli w tej chwili wchodzą jakiekolwiek ustawy, np. ustawy zdrowotne, cokolwiek co wprowadza zmiany w zakresie kompetencji czy zadań realizowanych przez samorząd, to komisja samorządu pracuje nad tymi ustawami i wnosi swoje uwagi. Stwierdzamy, jak to przekłada się na pracę samorządu i wskazujemy słabości bądź mocne strony ustawy. Tutaj to doświadczenie wyniesione z samorządu jest absolutnie niezbędne. W tej komisji pracują praktycznie sami samorządowcy. Ja jestem również przewodniczącą podkomisji do spraw ustroju, czyli podkomisji stałej, pracującej w parlamencie. Jest ona wyłoniona spośród posłów z komisji samorządu terytorialnego i rozwoju regionalnego. My też staramy się wnosić swoje zastrzeżenia, chociażby dyskutujemy nad kwestią kadencyjności. Jestem bardzo mocnym zwolennikiem kadencyjności w samorządach. Uważam, że prezydenci, wójtowie, z wyjątkiem radnych, powinni mieć możliwość sprawowania swojej władzy przez 5 lat, ale tylko dwie kadencje. Potem powinna być przerwa. Uważam, że pozostawanie jednej osoby na tym stanowisku, że tak powiem w nieskończoność, w pewien sposób jest demoralizujące. Budowane są pewne synekury trudne do rozsupłania. Natomiast świadomość, że np. po 10 czy po 5 latach trzeba powiedzmy wrócić do społeczeństwa i już nie ma się tej władzy, rodzi w człowieku pewną pokorę i uważam, że tak powinno być. Ale tu już dotykamy ustaw konstytucyjnych, dotyczących kadencyjności. Jak potem dopasować 5 lat prezydenta do 4 lat kadencji rady? To w wielu państwach nakłada się i jest to bardzo zdrowe podejście. Czyli wchodziły by tu w grę dodatkowe wybory? Wybory w innym terminie. Tak jak wybory prezydenta państwa odbywają się w innym okresie niż wybory parlamentarne, tu byłoby podobnie. Po prostu te wybory do samorządu oczywiście byłyby wyborami do rady, natomiast wybór bezpośrednio na prezydenta czy wójta byłby po prostu w innych termiach. Kompetencje będą te same? Rozmawiając z wieloma posłami jestem przekonana, że wielu z nich podziela tą opinię. Trwają takie dyskusje kuluarowe. Oczywiście ta koncepcja ma wielu zwolenników i przeciwników. Zwolennicy wskazują na pewne patologie, które pojawiają się w niektórych samorządach. To one decydują o tym, że ludzie twierdzą, że to powinno być zmienione. Czas pokaże, co się z tego urodzi. Czy to wynika z takiej swego rodzaju nieusuwalności? Dokładnie. Ludzie dostrzegają, że nie mają szans zaistnienia w danym środowisku, bo jest hermetyczne, budowane na układach, zależnościach i trudno to wszystko poprzecinać. Więc jedynie zewnętrzny mechanizm mógłby doprowadzić do przecięcia takich powiązań i uzdrowienia sytuacji. Pochodzi Pani z Radomia. Jak udaje się wykorzystać możliwości płynące z parlamentu na rzecz miasta? Chciałabym powiedzieć, że są pewne wspólne styczne dla parlamentu i samorządu. Mylne jest spojrzenie, że parlamentarzysta w swoich działaniach może mieć tylko i wyłącznie perspektywę jednego samorządu z którego pochodzi. Jego perspektywa musi być szersza i obejmować całe państwo. Dlatego następuje podział kompetencji. Takie sprawy jak budowa dróg lokalnych są w obszarze działania samorządu, ale np. jeżeli są pewne strategiczne rzeczy dotyczące rozwoju miasta to my zamierzamy je wspierać np. budowa dróg krajowych przebiegająca przez dane miasto, jak również wiele innych inicjatyw. Najlepszym przykładem jest chociażby utworzenie kierunku lekarskiego na wydziale naszego Uniwersytetu. A jak wyglądają bezpośrednie relacje z władzami miasta? Spotykacie się państwo? Rozmawiacie? Spotykamy się, rozmawia- my. Moim zdaniem jednak za rzadko. Co by nie mówić, jesteśmy przeciwnikami politycznymi, ale myślę, że się szanujemy i doceniamy rolę, jaką mamy do spełnienia, natomiast nie ma takich ciepłych relacji. Jesteście adwersarzami w dyskusji politycznej czy raczej wrogami? Ja tak tego nie odczuwam, uważam, że adwersarzami. My staramy się współpracować, choć ostatnio prawdę mówiąc zaskoczyła mnie pewna sprawa. Chodzi o likwidację poradni alkoholowej. Wydawało mi się, że argumenty, które przedstawiliśmy jako Prawo i Sprawiedliwość były racjonalne. Prezydent miał okazję, powiem kolokwialnie zapunktować w tych środowiskach, dla których ta poradnia jest bardzo ważna a pan prezydent potraktował tę sprawę jak osobisty atak na niego. To jest dla mnie niezrozumiałe. Ja głęboko wierzę w to, że wszystkim nam przyświeca ten sam cel, praca dla dobra mieszkańców. Wie pan, my w tym mieście żyjemy, dziś jesteśmy w polityce, jutro możemy działać w innym obszarze społecznym. Będziemy żyć w społeczeństwie, w różnych środowiskach. Urodziłam się jako Kwiecień i umrę jako Kwiecień, a czy będę posłem, radną, prezydentem czy będę wykonywać inną pracę, Bóg jeden wie, natomiast człowiekiem trzeba być zawsze, a politykiem się bywa. Poruszyła pani jeden ciekawy temat. Mówi się, że w tym roku PiS wskaże swojego kandydata na prezydenta Radomia. Będzie prezydent Anna Kwiecień? Ja powiedziałam słowo prezydent, ale w sensie wiceprezydenta. Czy jest za wcześnie, żeby pytać? Ja nie widzę siebie w takiej roli. Natomiast widzę znakomitych kandydatów i trzymam za nich kciuki. Będę bardzo mocno pracowała na ich kampanię i mam nadzieję, że jeden z pośród tych faworytów, o których myślę, wygra, obejmie ten urząd i będzie znakomitym prezydentem dla naszego miasta. Jeszcze nie wiadomo, kto jest faworytem? Nie, to jest jeszcze trochę za wcześnie, żeby o tym mówić. Prawo i Sprawiedliwość ma zacnych i mądrych ludzi tutaj w Radomiu, którzy mają absolutnie wszelkie kompetencje żeby objąć ten urząd. 5 www.twojradom.pl Spotkanie starosty ze studentami Czym zajmuje się samorząd Powiatu Radomskiego? Czy na sesji Rady Powiatu można znaleźć ciekawy temat na artykuł? Z kim przeprowadzić wywiad? Kto najlepiej odpowie na pytanie skierowane do urzędu? Jakie zadania ma rzecznik prasowy? Na te i wiele innych pytań odpowiadał starosta radomski Mirosław Ślifirczyk, który spotkał się ze studentami I roku dziennikarstwa Uniwersytetu Technologiczno -Humanistycznego w Rado- miu. Starosta, opowiedział studentom jak zorganizowany jest powiat radomski, jakie sprawy można załatwić w starostwie i które zadania należą do powiatu. Powiedział także kilka słów na temat pracy Rady Powiatu i współpracy z wójtami. Uczestnicy mogli dowiedzieć się również, z jakimi problemami najczęściej dzwonią interesanci. Z dużym zainteresowaniem studenci słuchali także porad rzecznika prasowego starosty Marka Oleszczuka, który przybliżył im, jak „od kuchni” wygląda jego praca. Młodzi dziennikarze odwiedzili urząd w ramach zajęć ze źródeł i technik informacyjnych, prowadzonych przez znanego w regionie redaktora Antoniego Sokołowskiego. Studenci zgodnie przyznali, że dużo bardziej podobają im się zajęcia praktyczne, właśnie takie jak te. - Podczas tych warsztatów chciałbym pokazać, jak rzeczywiście wygląda praca redaktora. Jakie są jej zalety, ale i wady. Gdzie szukać tematów i jak skutecznie weryfikować informacje – mówił wykładowca. - W kolejnym semestrze postaram się zabrać studentów na sesję rady powiatu, a także na konferencję prasową. Kumięga. Właściciele Villa Cyganeria, państwo Dorota i Stanisław Staniszewscy nieodpłatnie udostępnili salę. Koncert poprowadzili Edyta Nosowska, nauczyciel Zespołu Edukacji Gimnazjalnej i Podstawowej w Makowcu oraz Mirosław Sienkiewicz, dyrektor MGOK w Skaryszewie. Na scenie wystąpili: „Be 4 Trombones”, Chór Ad Gloriam Dei pod dyrekcją Pauliny Mamczarz, Ada Kundys, chór KANTYLENA Zespołu Edukacji Gimnazjalnej i Podstawowej w Makowcu pod dyrekcją Agnieszki Szarpak, chórowi akompaniował zespół instrumentalny w składzie: Adam Fajdek – akordeon, Weronika Piwońska – flet i Radosław Fajdek – saksofon, zespół wokalny z MGOK, Maria Sienkiewicz, Julia Nogaj, Patrycja Zawisza, Paulina Mitrosz , Magdalena Milczarska, Darek Makarewicz, Paulina Mamczarz, Agnieszka Ruszczyk, Piotr Zarzyka, Agnieszka Szarpak, Marek Ravski, Orkiestra Dęta OSP Skaryszew pod dyr. Tomasza Góździa, Mały zespół wokalny MGOK, Agnieszka Gola, Natalia Grys, „Just in case”, SKARYSZEWIACY pod kier. Pauliny Mamczarz. Koncert trwał blisko trzy godziny. Zarówno wykonawcy, jak i widownia byli zachwyceni niepowtarzalnym klimatem, jaki wytworzył się podczas koncertu. Na koniec nastąpiło przekazanie zebranych środków na ręce rodziców Miłosza i Jakuba, którzy przybyli na koncert wraz z chłopcami. Nie zabrakło również podziękowań z ich strony w kierunku organizatorów, uczestników i gości koncertu. dze gminy chcą wprowadzić zmiany w taki sposób, aby nie ucierpiały na tym dzieci. Głównym problemem mogą być kwestie lokalowe. Ogólnie rzecz biorąc w gminie miejsc nie brakuje. W ZSO Wolanów jest nadwyżka, a po odejściu ostatnich klas gimnazjum, zwolni się miejsce dla podstawówki. PSP w Bieniędzicach również nie powinno mieć problemów z pomieszczeniem dodatkowych klas. Problemy z miejscem mogą się pojawić w podstawówkach w Mniszku i Sławnie. - W tym roku szkolnym nie będzie problemu z miejscami ale w następnym, gdy już dojdzie kolejna klasa, może być ciasno – przyznaje wójt gminy Wolanów Adam Gibała. W celu jak najlepszego rozwiązania tej kwestii w szkołach organizowane są spotkania z rodzicami. Wójt chce dowiedzieć się, co rodzice myślą na temat reformy, jakie mają obawy bądź pomysły. - Prowadzimy spotkania. Zaczynamy od rozmów i konsultacji z rodzicami. Chcemy zobaczyć, jakie nastroje panują wśród rodziców, jak ludzie podchodzą do zmian – mówi wójt Wolanowa. Władze gminy nie chcą na razie zabierać stanowiska, jakie decyzje zostaną podjęte, czy będą prowadzone rozbudowy dwóch problemowych szkół, czy może nie będzie konieczne rozpoczynanie żadnych działań, bo liczba dzieci nie będzie za duża. Dają sobie czas na rozmowy z rodzicami oraz konsultacje z dyrektorami i nauczycielami placówek. Małgorzata Magnowska Udany koncert charytatywny w Skaryszewie W niedzielę, 5 lutego w Villa Cyganeria w Skaryszewie odbył się koncert charytatywny „Skaryszewianie Dzieciom”. Mieszkańcy Skaryszewa i okolic hojnie wsparli inicjatywę. Poprzez zakup biletu-cegiełki na wydarzenie można było wesprzeć chorych chłopców – Miłosza Wasilewskiego i Kubę Siniora. Cierpią oni na SMA-rdzeniowy zanik mięśni. Organizacja koncertu okazała się sukcesem. Udało się zebrać po 4200 zł dla każdego z chłopców. Inicjatorem tego wydarzenia był Burmistrz Miasta i Gminy Skaryszew Ireneusz Karolina Kozieł Fot.: UMiG Skaryszew Jak gmina Wolanów poradzi sobie z wprowadzaną reformą edukacji? Polski rząd właśnie wprowadza poważną reformę oświaty. Gimnazja będą likwidowane, szkoły podstawowe powrócą do dawnej struktury 8-klasowej a, licea będą 4-letnie. Największa odpowiedzialność spada na samorządy, które muszą przeorganizować siatkę szkół i zapewnić uczniom komfort przyswajania wiedzy. Przyjrzyjmy się, jak wygląda sprawa reformy edukacji w gminie Wolanów. W gminie jest Zespół Szkół Ogólnokształcących w Wolanowie, w którego skład wchodzi szkoła podstawowa i gimnazjum oraz trzy szkoły podstawowe (Mniszek, Sławno, Bieniędzice). Wła- Karolina Kozieł Strajk GOPS w Wierzbicy był nielegalny! Sąd Pracy w Radomiu wydał orzeczenie, że ogłoszony 29 grudnia 2015 roku strajk przez pracownice Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wierzbicy był nielegalny. Przypomnijmy, pracownice GOPS zażądały spełnienia dwóch postulatów: pierwszy dotyczył podwyżki wynagrodzeń o 400 zł, natomiast drugi zakładał zaprzestanie ingerencji pracodawcy w działalność związków. Problem jednak w tym, że wbrew obowiązującym przepisom, podmiot znajdujący się na stanowisku pracownika samorządowego, strajkować nie może. Sprawa trafiła do Sądu Pracy w Radomiu, który uznał, że strajk prowadzony przez pracownice GOPS, jest nielegalny. Zadowolenia z decyzji sądu nie ukrywa Wójt Gminy Wierzbica Zdzisław Dulias, choć zaznacza, że niepotrzebnie doszło nagłośnienia całej tej sytuacji. – Sprawa od początku wydawała się być taka, jaki był wyrok sądu, czyli, że strajk był nielegalny, a pracownicy GOPS nie będąc pracownikami samorządowymi, nie mają prawa do strajku. Najważniejsze jest, że działania władz gminy i Pani Dyrektor, która pełniła wtedy obowiązki, były prawidłowe. Nie próbowaliśmy naruszyć prawa, działaliśmy zgodnie z prawem i w imieniu prawa – tak jak powinien to robić każdy zarządzający, odpowiadający za ludzi – wyja- śnia wójt gminy. – Szkoda jedynie, że doszło do nagłośnienia tej sprawy i wykorzystywania jej do celów, które nie miały nic wspólnego z dobrem mieszkańców, podopiecznych Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej – ubolewa gospodarz gminy. W dalszym ciągu prowadzone jest postępowanie Państwowej Inspekcji Pracy, która sprawdza, czy pracownice placówki, będące działaczkami związkowymi, zostały legalnie zwolnione. – Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej działa dla osób, które z różnych powodów znalazły się w trudnej sytuacji i dochodzą do mnie sygnały satysfakcji z otrzymanej pomocy – wyjaśnia wójt. – Po raz pierwszy udało się zorganizować wieczerzę wigilijną dla osób samotnych przy pomocy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ponadto Stowarzyszenie ,,Nasza Ruda” na trenie Rudy Wielkiej zorganizowało dwie uroczystości, festyn rodzinny oraz zabawę choinkową dla dzieci, przy organizacji których także pomagali pracownicy i wolontariusze GOPS. Obserwując to, sam utwierdzam się w przekonaniu, że Pani Dyrektor wraz z całą załogą działa dla dobra mieszkańców naszej gminy. Na razie nie wiadomo, czy pracownice zamierzają się odwołać od decyzji sądu. – Jeśli do tego dojdzie, to mam nadzieję, że ten wyrok pozostanie bez zmian – dodaje Zdzisław Dulias. Małgorzata Stasiak Jasełka Skautów Europy W niedzielę, 15 stycznia w Radomiu w Oratorium św. Filipa Nerii na ul. Grzybowskiej odbyły się jasełka zorganizowane przez Skautów Europy. Aktorami w owych jasełkach byli najmłodsi członkowie organizacji. Wśród nich była Maryja, Józef, trzej królowie, orszak anielski i oczywiście pastuszkowie. Cały występ uświetnił chór złożony ze starszych harcerek, które śpiewały te znane i mniej znane kolędy. Oczywiście z akompaniamentem instrumentów takich jak flet, skrzypce i gitary. Przedstawienie nie mogłoby się odbyć bez harcerzy, którzy podczas przedstawienia zajmowali się dekoracją sceny poprzez wnoszenie niezbędnych rekwizytów. Było bardzo wesoło. Jasełka można uznać za jak najbardziej udane. Wspaniałe jest to, że młode pokolenie chce kontynuować tradycję i świętować oraz głosić narodzenie Jezusa w formie jasełek. Widać że Skauci włożyli w to wiele pracy. Oczywiście wszyscy uczestnicy tego przedsięwzięcia zostali nagrodzeni zasłużonymi brawami. Po jasełkach odbyło się poświęcenie nowej harcówki w której skauci będą mogli przeprowadzać swoje zajęcia, oraz słodki poczęstunek. Aleksandra Duda Robert Magnowski www.twojradom.pl 6 Pokaz szermierki W czwartek 9, lutego w Publicznej Szkole Podstawowej nr 28 miał miejsce pokaz sportu obecnie nieznanego w Radomiu. Publiczność mogła zobaczyć pokaz szermierki klasycznej oraz japońskiej wykonaniu członów Grupy Rekonstrukcji Historycznej III Okręgu Policji Państwowej. Gości powitał Paweł Łuk-Murawski, trener szermierki rekonstrukcyjnej. Ponad godzinna prezentacja przybliżała zasady posługiwania się szablą sportową, szpadą czy też floretem. Można było dowiedzieć się jakie, są różnice pomiędzy danymi dyscyplinami szermierczymi, jak poprawnie trzymać broń oraz jak się nią posługiwać. Nie zabrakło również pokazowych walk, najbardziej emocjonujących dla widzów. Duże wrażenie na przybyłych wywarła szermierka na bagnety, zapomniana już dziś odmiana szermierki, popularna w okresie międzywojennym i ćwiczona w Polsce do końca lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Na koniec prezentacji, prawdziwe zdumienie wywołali zawodnicy ubrani w tradycyjne stroje samurajów, mających na sobie zbroje i trzymających miecze, co wprowadziło publiczność w klimat dalekiego wschodu. Po tym wstępie, omówiono zasady sztuki walki Jukendo, czyli szermierki na bagnety w stylu japońskim, z wykorzystaniem specjalnych karabinów treningowych, odmiennej w stylu i zasadach posługiwania się bronią, od szermierki europejskiej. Prawdziwym wydarzeniem podczas tego pokazu był udział „trzech muszkieterów” Andrzeja Mendrzyckiego, Zdzisława Szulakiewicza i Józefa Wojcieszka. To mieszkańcy naszego miasta którzy w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku z powodzeniem Zima… za oknami śnieg, piękny biały pejzaż, jeszcze spadają płatki śniegu, siarczysty mróz… Wieś uśpiona tchnieniem lodowatej królowej śniegu… wydaje się, że cały świat czeka na pierwsze symptomy nadchodzącej wiosny. A co w życiu naszego kraju? Polityka nie znosi próżni. Opisywanie ekwilibrystyki słownej i barwnych przygód lewej strony raczej nie ma sensu. Pan przyboczny geniusza ekonomii, onegdaj asystujący mu przy rozmontowywaniu naszej gospodarki, erudyta i krasomówca Rysio Petru rozbawia nas do łez we wszystkich mediach. Jego twarz patrzy z ekranów telewizyjnych niczym orwellowski Wielki Brat, komentuje życie publiczne i jego wszystkie aspekty, a jego prywatne love story przysporzyło nam wiele bezcennej w tych czasach radości. Partia rządząca również ma udział w podnoszeniu poziomu endorfin u społeczeństwa dzięki namiętnemu dostarczaniu materiału dla internetowego ,,Ucha Prezesa”. Do tego kulturowo będą nas wzbogacać amerykańscy żołnierze, którzy przybyli o 72 lata za późno… Według Antoniego M. pierwowzoru internetowego Ministra Wojny, dzięki temu nasi polscy żołnierze mogą być w Iraku, Afganistanie czy Syrii. Analogie do San Domingo nasuwają się same… Na razie amerykańscy, bratni żołnierze zaczęli od serii kolizji drogowych, jak będzie dalej zobaczymy…A co w bliskim sercu ruchu narodowym? Według niektórych prognoz z różnych stron, powinien on odgrywać w życiu politycznym naszego kraju jedną z kluczowych ról. Stan faktyczny wynikający przede wszystkim ze stanu umysłu i przymiotów ducha liderów może być jedynie asumptem do poprawienia humoru rodaków. Bardzo cenny wkład w ,,scalenie” ruchu narodowego wnosi ONR… Jego liderzy nadają takim słowom jak odwaga, lojalność, uczciwość nowy, zupełnie dotąd nie znany sens… Odczuły to na własnej skórze osoby blisko związane z tą organizacją, biorące udział w różnych wspólnych przedsięwzięciach. Piotr Rybak to człowiek, który podczas wrocławskiej manifestacji ONRu spalił kukłę finansisty żydowskiego pochodzenia, Georga Sorosa. Podczas głośnego procesu został przez Sąd skazany za to na karę 10 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności pomimo tego, że Prokuratura wnioskowała jedynie o ograniczenie wolności… Polityczni przeciwnicy Piotra Rybaka byli w sądzie reprezentowani nader licznie, ze strony ONRu nie pojawił się dosłownie nikt. ,,Liderzy” tej organizacji odcięli się stanowczo od człowieka, który wspólnie z nimi chciał walczyć o lepszą Polskę… Co za polityczny pragmatyzm! Pewnie, po co nadstawiać hm… policzek za jakiegoś ,,GORĄCA ZIMA”- Prawy Sierpowy uprawiali szermierkę na arenie ogólnopolskiej. Weterani powspominali dawne czasy, jak również, stoczyli walkę na szable. - Celem spotkania była prezentacja różnych form szermierki klasycznej i japońskiej, którą ćwiczą człon- kowie grupy, szczególnie młodzi adepci rekonstrukcji. Mamy teraz sześciu nowych członków, uczniów radomskich techników i liceów, których fascynuje historia. Składam wielkie podziękowania dla Pani Sylwii Łyżwy, dyrektor szkoły w której ćwiczymy, za udostępnienie sali gimnastycznej i życzliwe podejście do naszych sportowych pasji. – mówi aspirant Paweł Łuk-Murawski komendant grupy rekonstrukcyjnej i trener szermierki. Na zakończenie, wszyscy widzowie otrzymali pamiątkowe ciasteczka szermiercze, przygotowane specjalnie na tę okazję. Młodzież z Zespołu Szkół Zawodowych im. mjr H. Dobrzańskiego odwiedziła Warszawę kim Zamek Królewski, Kolumnę Zygmunta i panoramę naszej stolicy ze stadionem W środę, 1 lutego 2017 roku uczniowie klas 3 z Zespołu Szkół Zawodowych im. mjr H. Dobrzańskiego Hubala odwiedzili Warszawę. Małgorzata Magnowska Młodzież podczas pobytu zwiedziła Stare Miasto oraz podziwiała dekoracje świąteczne, ale przede wszyst- tam niezrzeszonego człowieka, lepiej w imię bezpieczeństwa, dobrego samopoczucia i własnego komfortu poświęcić go… Ksiądz Jacek Międlar, Kapelan środowisk narodowych udzielał tym ludziom komunii, spowiadał ich, udzielał ślubów… Jego kazaniom przysłuchiwali się z uwielbieniem członkowie ONRu i innych ugrupowań narodowych. Zdawał się odgrywać rolę ich przewodnika duchowego. Ale rzecz jasna do czasu… Głosząc słowa nie do przyjęcia dla części hierarchii kościelnej o sympatiach lewicowych, ksiądz Międlar został usunięty ze stanu kapłańskiego… Świętoszkowaci chłopcy i dziewczęta z ONRu uznali to za… przejaw zdrady z jego strony! Atakowany przez Panią Redaktor prowadzącą program ,,Skandaliści” i zgromadzonych w studio lewackich oponentów, był sam jak palec…Myślę, że rozumując przez analogię ONRowscy ,,bohaterowie” wypięli by się również na Księdza Brzuskę, powieszonego przez carskich żołdaków na rynku w Sokołowie Podlaskim za bohaterską walkę do końca w Powstaniu Styczniowym i też uznaliby go za zdrajcę… Biskup Siedlecki ekskomunikował go wszak uprzednio za sprzeciw wobec prawowitej carskiej władzy… Postępując w taki sposób i nadając słowu ,,lojalność” zupełnie nowe znaczenie, krzyczący przy każdej okazji ,,Bóg, Honor, Ojczyzna” ,,dzielni” pseudonarodowcy mogą u patriotycznie nastawionych rodaków wywołać jedynie torsje i to nie koniecznie ze śmiechu… Oczywiście kanapy, na których mieszczą się razem wzięci członkowie organizacji narodowych są takie krótkie nie przez przypadek… Jakakolwiek działalność popularyzująca idee narodowe, dążąca do jednoczenia ludzi o takich poglądach wokół kluczowych dla Polaków spraw, spotyka się natychmiast ze wściekłymi atakami zazdrosnych o swoją pozycję ,,liderów”. Czytelnym przykładem jest historia Wojciecha Olszańskiego. Ten błyskotliwy człowiek, aktor z wykształcenia bardzo często organizuje spotkania i prelekcje poruszające aktualną problematykę społeczno - polityczną. Ogląda go w internecie miliony Polaków. Popularyzuje poglądy środowisk narodowych w bardzo atrakcyjnej, ekspresyjnej formie, coraz większej ilości ludzi wreszcie otwierają się oczy, zaczynają patrzeć na rzeczywistość przez pryzmat narodowego polskiego interesu… Nie mogło to jednak rzecz jasna trwać zbyt długo… Najpierw na swojej facebookowej stronie atak na niego przeprowadził ekonomista pełniący obowiązki historyka, Leszek Żebrowski, który tak zapędził się w polemicznej pasji, że aż insynuował Olszańskiemu powiązania i sojusz z bliżej niesprecyzowanymi służbami… Czyżby sam zapomniał interesującą historię wiernego PRLowskiej bezpiece TW ,,LESZKA”? Potem zaś w ,,obronie” swojego dyżurnego autory- narodowym w tle. Emocji nie brakowało podczas pobytu na wystawie pod patronatem NASA „Gateway to Space”, gdzie uczniowie zobaczyli autentyczne skafandry kosmonautów, pojazdy kosmiczne oraz sprzęty i wyposażenie stacji kosmicznych, oraz wypróbować symulatory lotów w kosmos. Na koniec uczestnicy wycieczki udali się do Centrum Pieniądza przy NBP. Małgorzata Magnowska Prawy Sierpowy tetu zawyły kanapy wydalając z siebie oświadczenie… Rzecz jasna w oświadczeniu tym nie ma mowy o atakach na środowiska lewackie, atakuje się tam osoby o nieco innym odcieniu poglądów narodowych, w tym oczywiście Wojciecha Olszańskiego… Taka mądrość etapu… Po co popularyzować idee narodowe? Lepiej przecież przepychać się na swoich kanapach ustawionych na marginesie życia politycznego i od czasu do czasu zaryczeć na manifestacjach ,,Bóg, Honor, Ojczyzna”. A to wszystko przy zbliżonej do zera absolutnego reprezentacji narodowców w parlamencie i samorządach… Mimowolnie nasuwa się epizod ze ,,Sztuki kochania”, gdy Michalina Wisłocka pyta nadętego, nudnego, zatrudnionego razem z nią w redakcji czasopisma teoretyka profesora, kto właściwie go słucha i czyta… Aby być wysłuchanym należy zwracać uwagę nie tyko na treść, ale i na atrakcyjną formę przekazu… no ale to jest przecież ,,liderom” zbędne, lepiej Olszańskiego oszkalować, zrobić z niego agenta i Bóg wie kogo jeszcze, bo nie jest z tej samej kanapy politycznej… Cisza tej zimy jak widać jest pozorna, a temperatura politycznych sporów na tyle wysoka, że raczej nie zamarzniemy z nudów. Na szczęście śnieg na mazowieckich polach nie topnieje, krajobraz mamy więc nieustannie jak z bajki… 7 www.twojradom.pl Dr Dariusz Maciej Grabowski Walka o władzę Obecny układ rządzący jest zgubny. Jarosław Kaczyński posiada pełnię władzy, podkreślmy – pełnię władzy ustawodawczej i wykonawczej będąc jednocześnie osobą nie ponoszącą żadnej odpowiedzialności za efekty rządzenia. To wypacza, demoralizuje, wynaturza struktury polityczne i urzędnicze całego państwa. Jarosław Kaczyński we własnym ugrupowaniu PiS „zarządza poprzez konflikty”, głównie personalne, kreuje je, by zachować przywilej bycia arbitrem, do którego należy ostatnie zdanie. Wywoływanie konfliktów na zewnątrz z różnymi środowiskami społecznymi, politycznymi, gospodarczymi, zawodowymi ma z kolei służyć dyscyplinowaniu własnych szeregów i zamykaniu ust ewentualnym krytykom, gdyż wobec wroga zewnętrznego należy zachować jedność. Zdezorientowanej opinii publicznej rozniecanie sporów ma udowodnić, że istnieje i jest możliwy wyłącznie podział dwubiegunowy „albo my, albo oni, którzy już byli”. Jest to próba budowania bezalternatywnego świata politycznego dla przeciętnego Polaka. Jest wielkim nieszczęściem narodu i państwa, że udało się wsączyć w bez mała wszystkie struktury społeczne od rodzin przez wspólnoty zawodowe i religijne na środowiskach kibicowskich kończąc podziały, wrogość a nawet nienawiść w imię haseł i ideologii głoszonych przez dwa obozy polityczne: PiS i PO. Przykładem niech będzie konflikt z dziennikarzami w Sejmie. Jeśli media są czwartą władzą (niektórzy twierdzą, że jak nie pierwszą, to drugą) to w sy- tuacji, gdy już ma się konflikt z władzą trzecią, czyli sądowniczą szukanie nowego, potężnego wroga uznać należy za głupotę do potęgi. A przecież mając władzę nad państwowym radiem i telewizją PiS ogranicza swobodę pracy dziennikarzy w Sejmie stwarzając nieodparte wrażenie o ograniczaniu swobody dostępu do informacji, „własnym” dziennikarzom utrudnia pracę i… zarobienie na kromkę chleba, co skwapliwie wykorzystują media nieprzychylne rządowi. Można mieć poważne obawy, że konflikt między PiS i PO ma doprowadzić do polskiej kolorowej rewolucji i polskiego Majdanu, gdzie każda ze stron ma nadzieję, że wyjdzie z niego zwycięsko. Na pewno przegranymi będą naród i państwo. Siła urzędnika Zaostrzanie się konfliktu politycznego w Polsce skazuje rządzących – czy tego chcą, czy nie – na rosnące uzależnienie się od resortów siłowych i ogromnej kasty urzędniczej. W efekcie model rządzenia, który coraz wyraźniej przyjmuje PiS to model etatystyczny oparty na urzędnikach podejmujących decyzje dotyczące najważniejszych spraw w gospodarce i polityce społecznej. Eliminowana jest bądź spychana na margines inicjatywa i aktywność społeczna oraz przejawy autentycznej samorządności. Taki układ władzy w długim dystansie jest dla Polski konfliktogenny i zabójczy, gdyż blokuje bądź niszczy energię obywateli, wspólnot, ich poczucie godności i odpowiedzialności. Znamiennym przykładem i dowodem braku przygotowania do przejęcia władzy, swoistego kompleksu jest fakt, że wśród 232 posłów PiS w sejmie ani jeden, powtarzam – ani jeden, nie ma zawodowego przygotowania ekonomicznego, a co dopiero makroekonomicznego, bądź aka- demickiego upoważniającego do zabierania głosu w sprawach gospodarczych. Ten fakt skutkuje uzależnianiem się rządzących od wszelkiej maści doradców, firm eksperckich i lobbystów, a nade wszystko urzędników. Pamiętać jednak należy, że mądry urzędnik na pierwszym miejscu stawia poczucie własnego bezpieczeństwa i korzyść. Nigdy nie będzie sugerował trudnych, ryzykownych decyzji jeśli miałoby to zagrozić jego karierze. Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby w roku 2017 wobec napięć i niemożności uwiarygodnienia rządu w oczach wyborców dobrymi rozwiązaniami ekonomicznymi pan premier Mateusz Morawiecki został oskarżony o nieudacznictwo i… rzucony na pożarcie, czyli zdymisjonowany. Co to znaczy dla polskiego przedsiębiorcy? Przytoczone powyżej argumenty skłaniają do wniosku, że rok 2017 dla większości małych i średnich przedsiębiorców będzie bardzo trudny. Z jednej strony rosnąć będą koszty, z drugiej zaś można mieć obawy, czy rosnąć będzie popyt krajowy i zagraniczny. Brak strategii gospodarczej dotyczącej przemysłu rzutować będzie na rozmiary inwestycji i ich efektywność. W sytuacji ogromnych zobowiązań socjalnych może dojść do napięć w budżecie państwa, co przy niestabilnej sytuacji politycznej doprowadzić może do konfliktów społecznych na dużą skalę. Rząd nie chce uczynić z wielkiej rzeszy małych i średnich polskich przedsiębiorców swoich sojuszników, gdyż żadna z ustaw na to nie wskazuje, a ze środowiskiem tym nie konsultuje się rozwiązań gospodarczych i ekonomicznych. Rząd musi zatem przyjąć do wiadomości, że ogromny potencjał tkwiący w tej grupie społecznej pozostanie niewykorzystany, co gorsza, może zostać zmarnowany. Dr Dariusz Maciej Grabowski Jan Łopuszański Pogwarki starszego Pana Reminiscencja historyczna na 8 lutego Kto z współczesnych s ł ys z a ł o „konwencji Alvenslebena”? Właśnie 8 lutego minęła kolejna jej rocznica. Otto von Bismarck, w owym czasie premier i minister spraw zagranicznych Prus, intensywnie działał w celu sprowokowania Polaków w zaborze rosyjskim do wystąpień antyrosyjskich. Jego agenci występowali w charakterze mówców patriotycznych, zagrzewających Polaków przeciw Rosji, oraz w charakterze zaufanych doradców przyszłych powstańców styczniowych. Kiedy nocą z 22 na 23 stycznia 1863 roku w zaborze rosyjskim wybuchło powstanie, sternik polityki wielko-niemieckiej wysłał do Petersburga generała Gustawa von Alvenslebena, aby omówił z rządem rosyjskim kwestię ochrony granicy prusko-rosyjskiej podczas tłumienia powstania przez Rosjan. Konwencja została podpisana 8 lutego 1863 r. Za cenę tej grzeczności Otto von Bismarck zapewnił sobie życzliwą neutralność Rosji na lata następne, w których Prusy przeprowadziły dwie wojny, bardzo dla nich ryzykowne. Najpierw pokonały Austrię (w 1866), a następnie Francję (w 1870). To właśnie w pokonanym Paryżu, w Pałacu Wersalskim, Wilhelm I Hohenzollern ogłosił się Cesarzem Niemiec (18 stycznia 1871). Apologeci powstania styczniowego, do dziś obecni w naszej debacie publicznej, zapominają, że polskie dążenie do niepodległości powinno być realizowane nie tylko mężnie, ale nade wszystko roztropnie. Nauka na błędach bywa kosztowna. Natomiast nieznajomość tej nauki może okazać się jeszcze kosztowniejsza. Jan Łopuszański W czwartek, 2 lutego w Muzeum Wsi Radomskiej odbyła się Uroczystość Matki Boskiej Gromnicznej. Msza Święta była sprawowana w zabytkowym kościele z Wolanowa. Po uroczystej eucharystii radomianie przeszli z zapalonymi gromnicami do jednej z zagród. W trakcie trwania uroczystości Zespół Obrzędowy ”Korzenie” z Ługuszowa przedstawił zwycza- je związane ze świętem Matki Boskiej Gromniczej. W dalszej części obchodów święta w Dworze z Brzeziec został rozstrzygnięty konkurs na najlepszą ozdobę choinkową. Nagrody zostały wręczone przez dyrekcję Muzeum Wsi Radomskiej, Ilonę Jaroszek oraz dyrektora Radia Plus Radom księdza Jacka Wieczorka. Uroczystość Matki Boskiej Gromniczej w Muzeum Wsi Radomskiej Małgorzata Magnowska 8 REKLAMA www.twojradom.pl