PDF - Urząd Miasta Częstochowy

Transkrypt

PDF - Urząd Miasta Częstochowy
Aktualności - Urząd Miasta Częstochowy
Oficjalny portal miejski
21 listopada 2014
Wyprawa częstochowskiego X-Team na Kazbek
Z Polski wylecieliśmy 17 września i po krótkim pobycie w Tbilisi dotarliśmy do miasteczka Kazbegi. Trafiliśmy na deszczową pogodę, więc dojście do bazy wypadowej na szczyt #℣佐⌡⌀戀礁䈀攀樀 猀琀愀挀樀椀 洀攀琀攀漀爀漀氀漀最椀挀稀渀攀樀 渀愀 眀礀猀漀欀漁嬀挀椀 漀欀⸀ ㌀㘀 洀 渀⸀瀀⸀洀⸀⌡⍃倣℣ zajęło 3 dni. Normalna droga na szczyt
Kazbeku nie jest trudna technicznie, ale jego wysokość i bardzo zmienne warunki pogodowe mogą stanowić problem. Nasza pierwsza próba zdobycia szczytu nie udała się z powodu późnego wyjścia z namiotów i wolnego tempa. Na dodatek podczas zejścia na wysokości ok. 4400 m
n.p.m. nastąpiło załamanie pogody i w gęstej mgle bardzo trudno było odnaleźć drogę powrotną. Na szczęście mieliśmy ze sobą GPS z zapisanym śladem wejścia i udało się odnaleźć drogę. Przy zejściu dołączyło do nas kilka ekip kompletnie w tej mgle zdezorientowanych.
Po powrocie i odpoczynku postanowiliśmy przenieść nasz obóz na plateau na wysokości ok. 4400 m n.p.m. Jednak pogoda pogorszyła się na kolejne 2 dni, co nam pokrzyżowało plany. Porywy wiatru dochodziły momentami do 80km/h! Czekając na pogodę w stacji meteo, która w
sezonie służy za schronisko, poznaliśmy ciekawych ludzi - młodą parę Niemców Annę i Andreasa oraz Rosjanina Wiktora. Na szczyt postanowiliśmy iść razem. Z prognoz pogody wynikało, że 26 i 27 września ma znów być tzw. okno pogodowe. Zaplanowaliśmy atak szczytowy na piątek.
Tym razem udało nam się wyjść wcześnie – o 2:15 w nocy. Noc była spokojna i gwieździsta, dając nadzieję na piękny wschód słońca. Szliśmy po zmrożonej morenie bocznej lodowca, potem pomiędzy jego szczelinami, doszliśmy do plateau, po czym zaczęliśmy podchodzić po stromym
stoku. Wtedy właśnie zaczęło się rozjaśniać i naszym oczom ukazały się pięknie oświetlone szczyty i morze chmur w dolinach. W zasadzie bez przystanków szliśmy coraz wyżej. Pod samym wierzchołkiem teren staje się na tyle stromy, że trzeba założyć raki i wyjąć czekany.
Wchodziliśmy od strony północnej, więc słońca nie było widać. Przed samym szczytem Kazbeku „zrównaliśmy szeregi” i weszliśmy tam wszyscy razem, wreszcie w promieniach słońca, jako pierwsi tego dnia. Radości nie było granic! Zdobyliśmy Kazbek! Mieliśmy fenomenalny widok na
cały Kaukaz, aż po Elbrus i Uszbę. Warto było tyle dni czekać na tak piękną pogodę!
Szczęśliwi zaczęliśmy schodzić, pod stacją meteo byliśmy przed godz. 14. Jeszcze tego samego dnia nocowaliśmy przy rzece, a następnego zeszliśmy do Kazbegi. Każdy marzył o zdjęciu ciężkiego plecaka i zjedzeniu wreszcie czegoś normalnego. Trafiliśmy do uroczej knajpki przy
strumieniu za mostem, gdzie zafundowaliśmy sobie małą ucztę. Jedliśmy narodowy specjał – pierożki chinkali, adżarskie chaczapuri, słony ser, sałatkę z pomidorów i ogórków z orzechami, popijając gruzińskim piwkiem. Wszystko smakowało wybornie!
Następnego dnia obraliśmy kierunek Batumi. Marzył nam się wypoczynek nad ciepłym morzem. Niestety znów pogoda się popsuła i to w całej Gruzji. Sztorm na morzu nie zachęcał do kąpieli, ale dzielnie staraliśmy się korzystać z atrakcji miasta. Batumi zaskakuje architekturą i urzeka
roślinnością. Szczególnie polecamy wizytę w stuletnim Ogrodzie Botanicznym, pięknie położonym na nadmorskich zboczach.
Nasz krótki pobyt w Gruzji dobiegł końca, pozostał niedosyt, ale na pewno jeszcze tu wrócimy!
Martyna Ścigała-Dudek (www.x-team.travel.pl)
1/2
Aktualności - Urząd Miasta Częstochowy
Oficjalny portal miejski
Na zdjęciu 353 nasza ekipa, od lewej:
Marcin Kowalski, Katarzyna Klein-Sztabińska, Martyna Ścigała-Dudek, Sebastian
Dudek.
Pozostałe aktualności
2/2
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)