Fiskus chce opodatkować nieodpłatne porady prawne

Transkrypt

Fiskus chce opodatkować nieodpłatne porady prawne
echo
Gazeta Prawna z 29.11.2011
Fiskus chce opodatkować nieodpłatne porady prawne
Uzyskanie darmowych porad prawnych według resortu finansów jest przychodem. Takie
świadczenia nie powinny jednak podlegać PIT. Na początku przyszłego roku Okręgowa Izba Radców
Prawnych w Warszawie planuje otwarcie Centrum Pro Bono, czyli miejsca, w którym będzie można
uzyskać bezpłatną poradę prawną. Takich inicjatyw w środowisku prawniczym jest wiele.
Tymczasem Ministerstwo Finansów nie pozostawia wątpliwości – uzyskanie darmowej porady
prawnej jest przychodem z nieodpłatnego świadczenia. W wyjaśnieniu na zapytanie poselskie (nr
10325) MF stwierdziło, że jest to przychód z innych źródeł, który należy wykazać w rocznym PIT.
Udzielający bezpłatnej porady musi zatem ustalić jej wartość na podstawie cen stosowanych wobec
innych odbiorców i wystawić PIT-8C. W odpowiedzi na nasze pytanie resort potwierdził aktualność
tego kontrowersyjnego stanowiska.
Mimo że ustawa o PIT (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.) nakazuje
opodatkowanie nieodpłatnych świadczeń, a w przepisach brak jest zwolnienia dla wartości
darmowych porad prawnych, to można sprzeciwiać się takiej kwalifikacji podatkowej.
PIT od dobroczynności
Zdaniem Marzeny Rączkiewicz, eksperta z Rödl & Partner, stanowisko fiskusa rodzi wiele
wątpliwości i pytanie o zasadność opodatkowania bezpłatnej pomocy prawnej, udzielanej przeważnie
osobom niezamożnym. Podkreśla, że Polska jest jedynym krajem UE, który ustawowo nie
zagwarantował obywatelom bezpłatnej pomocy prawnej na etapie pozasądowym. – Ponadto mamy
najdroższe opłaty sądowe spośród wszystkich krajów unijnych, co zniechęca do wchodzenia na
drogę sądową – dodaje ekspert z Rödl & Partner. Stanowisko fiskusa może zatem pozbawić
najbardziej potrzebujących dostępu do prawnika. Na inne rozstrzygnięcie problemu opodatkowania
bezpłatnych porad prawnych liczyli nie tylko ich odbiorcy. Sytuacja nie wygląda optymistycznie także
z punktu widzenia podmiotu, który pomaga. Musi on za każdą udzieloną poradę wystawić formularz
PIT 8-C i przekazać podatnikowi oraz urzędowi skarbowemu. – Szacuje się, że każdego roku
kancelarie udzielają kilkadziesiąt tysięcy darmowych porad prawnych – stwierdza Marzena
Rączkiewicz.
Argumenty prawne
Jednak oprócz argumentów natury moralnej i społecznej związanych z tym, że darmowe
porady są oczekiwane przez ludzi mniej zamożnych i prowadzone pro publico bono, istnieją także
argumenty prawne przemawiające za brakiem opodatkowania tego typu świadczeń. Andrzej
Marczak, doradca podatkowy, partner w KPMG, zwraca uwagę, że bezpłatne porady są często
organizowane w ramach akcji społecznych, np. drzwi otwarte, i skierowane do nieokreślonego kręgu
adresatów. – W takiej sytuacji należałoby uznać, że w danym miejscu i czasie rynkowa wartość takiej
usługi wynosiła 0 zł jako swego rodzaju promocja danej kancelarii, adresowana do społeczeństwa, a
nie do konkretnej osoby – mówi Andrzej Marczak.
Podobnie gdy mamy do czynienia z poradą świadczoną dla grupy osób, np. w formie wykładu,
tematycznego spotkania i wówczas nie można zindywidualizować wartości takiego świadczenia i go
opodatkować.
echo informuje Państwa o wizerunku Rödl & Partner w mediach.
W Polsce osobą odpowiedzialną za echo jest Magdalena Boćko Rödl & Partner ul. Prosta 51, 00-838 Warszawa, tel. +48(22)6962800 E-mail:[email protected]
Zwolnienie podatkowe
Ponadto – wbrew temu, co wynika ze stanowiska resortu finansów – wartość darmowej porady
prawnej może być zwolniona z opodatkowania. Rafał Sidorowicz, doradca podatkowy w MDDP,
tłumaczy, że podstawą takiego zwolnienia jest art. 21 ust. 1 pkt 68a ustawy o PIT. Ma ono
zastosowanie do świadczeń, których jednorazowa wartość nie przekracza kwoty 200 zł, otrzymanych
w związku z promocją lub reklamą świadczeniodawcy. – Działalność pro publico bono stanowi z
reguły element kreowania pozytywnego wizerunku firmy, a więc spełnione jest kryterium działań
promocyjnych – mówi Rafał Sidorowicz. Eksperci są zgodni, że kancelarie biorące udział w tego typu
akcjach promują siebie, budując własny wizerunek. – Jeśli zatem prawnik, w ramach działań
promocyjnych, wyceni swoją usługę w wartości nieprzekraczającej kwoty 200 zł, to będzie ona
zwolniona z obowiązku zapłaty podatku – podkreśla Marzena Rączkiewicz. Bez wątpienia jednak
najwięcej wątpliwości może wynikać z ustalenia, czy wartość porady nie przekracza kwotowego
limitu. – Punktem odniesienia powinny być ceny stosowane przez kancelarię w podobnych sprawach,
przy czym przepisy podatkowe nie obligują do przyjęcia cen zawartych w górnych widełkach
cenowych – podkreśla Rafał Sidorowicz. Ewa Suwińska, doradca podatkowy w Kancelarii KNDP,
wyjaśnia, że w praktyce usługa jest wyceniana indywidualnie w stosunku do każdego z klientów, przy
uwzględnieniu zawiłości problemu i czasu spędzonego nad jego rozwiązaniem.
Tam, gdzie zwolnienia zastosować się nie da, niewywiązanie się z obowiązków względem
fiskusa może mieć przykre konsekwencje. Anna Kaźmierczak, konsultant podatkowy w Kancelarii
Initium Krzysztof Biernacki, wyjaśnia, że niewykazanie przychodu przez podatnika skutkuje
powstaniem zaległości podatkowej i koniecznością zapłaty podatku wraz z odsetkami. Z kolei
uchylenie się od obowiązku wystawienia oraz przekazania urzędowi skarbowemu i podatnikowi
informacji PIT-8C zagrożone jest grzywną przewidzianą w kodeksie karnym skarbowym.
Zdaniem Andrzeja Marczaka należy mieć nadzieję, że w przypadku opodatkowania bezpłatnych
porad zwycięży zdrowy rozsądek, a administracja skarbowa nie będzie szukać wpływów do budżetu,
które w tym przypadku mogą okazać się znikome. – Nie wszystko w Polsce musi być opodatkowane
– przekonuje Andrzej Marczak.
W praktyce kancelarie zwykle unikają wykazywania tego typu świadczeń. Są też niewielkie
realne szanse na skuteczne kontrole fiskusa w tym zakresie, gdyż zwykle porady są udzielane ustnie
bez ewidencjonowania, kto z nich skorzystał. – Trudności mogą się pojawić przy dowodzeniu
zarówno zakresu, jak też ceny konkretnej porady, gdyż prawnicy nie są zobowiązani do prowadzenia
rejestru udzielanych porad – potwierdza Anna Kaźmierczak. Ewa Suwińska dodaje, że w przypadku
świadczenia bezpłatnej pomocy prawnej polegającej na doradztwie ustnym, ciężko jest wykazać, że
doszło do świadczenia usługi i otrzymania bezpłatnego świadczenia. – Niemniej, gdyby prawnik np.
reprezentował swojego klienta przed sądem, ryzyko weryfikacji takiego przychodu znacząco rośnie –
stwierdza Ewa Suwińska.
Brak korzyści
Andrzej Marczak jest zdania, że lepiej, aby fiskus nie był tak rygorystyczny w swoim podejściu.
Może się bowiem okazać, że porady udzielane np. przez Krajową Informację Podatkową czy pomoc
urzędników podczas drzwi otwartych w urzędach skarbowych również należy opodatkować.
– Tymczasem darmowe doradztwo to działanie na korzyść fiskusa – im lepiej podatnicy się
wywiązują z obowiązków, tym mniej angażują organy podatkowe i jest mniej pomyłek – argumentuje
Andrzej Marczak. Marzena Rączkiewicz zwraca uwagę, że trudno byłoby oszacować ewentualne
przychody budżetu państwa z tytułu opodatkowania porad prawnych. W opinii naszej rozmówczyni
należy spodziewać się raczej niewielkich kwot i co gorsze – zmniejszenia zainteresowania
działaniami o charakterze pro bono lub przeniesienia ich do szarej strefy. Wskazuje to na
konieczność systemowego uregulowania tej kwestii. MF nie prowadzi jednak obecnie żadnych prac,
twierdząc, że dopóki w systemie prawa nie ma zdefiniowanej instytucji nieodpłatnej pomocy prawnej,
nie można rozważać wprowadzenia stosownych rozwiązań podatkowych.
echo informuje Państwa o wizerunku Rödl & Partner w mediach.
W Polsce osobą odpowiedzialną za echo jest Magdalena Boćko Rödl & Partner ul. Prosta 51, 00-838 Warszawa, tel. +48(22)6962800 E-mail:[email protected]