Ryszard Naskręcki to polski fizyk, profesor nadzwyczajny

Transkrypt

Ryszard Naskręcki to polski fizyk, profesor nadzwyczajny
Ryszard Naskręcki to polski fizyk, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza
w Poznaniu. Specjalizuje się w fotofizyce i spektroskopii optycznej. Jest członkiem Komitetu Fizyki
Polskiej Akademii Nauk. Autor wielu opinii i ekspertyz dla firm i instytucji branży optycznej oraz
Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Ministerstwa Zdrowia. Od roku 2008 jest
Przewodniczącym Środowiskowej Komisji Akredytacyjnej Optyki Okularowej i Optometrii.
Alicja Wachowicz: Kiedy i w jaki sposób zainteresował Pan się fizyką? Czy było to już w szkole
podstawowej, średniej, czy dopiero później?
Ryszard Naskręcki: To było dopiero w szkole średniej. Zawsze byłem bardzo dobrym uczniem, ale w
młodym wieku nie miałem zbyt ukierunkowanych zainteresowao. Można powiedzied, że
interesowałem się „wszystkim”. Za to miałem naprawdę szczęście do świetnych nauczycieli fizyki,
zarówno w szkole podstawowej jak i średniej. Jednak dopiero w szkole średniej fizyka staje się
prawdziwie ciekawa, a to pozwala już na rozwinięcie bardziej trwałych zainteresowao. Decyzja o
podjęciu studiów z zakresu fizyki była więc już ugruntowana określonymi zainteresowaniami. Reszta
rozwinęła się na studiach.
A.W.: Fizykę postrzega się jako trudną dziedzinę nauki. Zajmuje się Pan fotofizyką i spektroskopią
optyczną, proszę krótko opisad te właśnie dziedziny.
R.N.: To mówiąc najprościej umiejętnośd wykorzystania światła do badania materii. Atomy i
cząsteczki, z których zbudowany jest otaczający nas świat posiadają charakterystyczne własności,
takie specyficzne linie papilarne, które pozwalają na ich jednoznaczną identyfikację. Spektroskopia to
więc umiejętnośd wykorzystania światła do badania właśnie tych swoistych linii papilarnych materii,
to przede wszystkim sposób prowadzenia takich badao, to wreszcie zaawansowane metody
pomiarowe, które pozwalają rejestrowad efekty oddziaływania światła z materią. Metody te są
szeroko wykorzystywane nie tylko w fizyce, ale w chemii, biologii i inżynierii materiałowej. To
powoduje, że większośd prowadzonych przeze mnie badao ma interdyscyplinarny charakter.
A.W.: Prowadzi Pan prace naukowe, ale także jest Pan nauczycielem akademickim. Czy zauważył Pan
wśród studentów, że zainteresowanie fizyką i naukami technicznymi rośnie, czy też wręcz przeciwnie
maleje?
R.N.: To zależy od punktu widzenia tego problemu. Z jednej bowiem strony fizyka to najsilniejsza
dyscyplina naukowa w Polsce. Wiele najbardziej spektakularnych sukcesów polskiej nauki to sukcesy
fizyków. To powoduje, że coraz częściej obserwujemy w tej dziedzinie spektakularne sukcesy
młodych ludzi. Wielu młodych fizyków robi doktoraty w wieku 27-28 lat prowadząc badania naukowe
na światowym poziomie zarówno w Polsce lub gdzieś na świecie. To daje szanse na naprawdę
ciekawe życie, podróże, pracę w dużych międzynarodowych zespołach.
Z drugiej zaś strony fizyka traktowana jest jako trudny i mało ciekawy przedmiot szkolny, związany
przede wszystkim z rozwiązywaniem nikomu niepotrzebnych zadao. To oczywiście zniechęca
młodych ludzi do fizyki jako potencjalnego obszaru własnych zainteresowao, czy wręcz pasji. Młody
człowiek wybiera często swoją drogę życiową kierując się bardzo przypadkowymi kryteriami,
postrzegając obszar nauki lub dziedzinę gospodarki poprzez nazwy przedmiotów szkolnych. A później,
w dorosłym życiu szybko przychodzą rozczarowania. Ja nie spotkałem jeszcze młodego, bardzo
dobrego fizyka, który by powiedział, że jest rozczarowany. Ale w tej dziedzinie trzeba byd naprawdę
bardzo dobrym.
A.W.: W nawiązaniu do pytania wcześniejszego proszę wyrazid swoją opinie: czy można coś zmienid
w nauczaniu młodzieży tak, aby zachęcid ją w większym stopniu do wyboru kierunków: fizyka,
chemia, matematyka?
R.N.: Na to pytanie nie ma łatwej odpowiedzi. Polska potrzebuje fizyków, chemików i matematyków,
aby zmienid obraz naszej gospodarki – z odtwórczej na bardziej innowacyjny. Tego nie da się
zadekretowad. Trzeba pewnej masy krytycznej młodych, dobrze wykształconych specjalistów, którzy
potrafią skutecznie zaadoptowad odkrycia naukowe dla potrzeb nowoczesnej gospodarki. Aby
zachęcad młodych ludzi do studiowania tych kierunków potrzeba nieustannie pokazywad dobre
przykłady młodych ludzi, absolwentów tych kierunków studiów, którym się w życiu zawodowym
powiodło, którzy się w pełni realizują. A tacy już są. Młody człowiek idzie na studia po to, aby później
w życiu dorosłym mied ciekawą pracę, która pozwoli mu zarobid na dobre życie. Tym czasem my
nieustanie pokazujemy fizykę jako trudny przedmiot szkolny, którego młodzi ludzie nie chcą
studiowad. Fizyka to nie jest tylko przedmiot szkolny – to przede wszystkim potężna dyscyplina
naukowa, bez rozwoju której świat przestanie się rozwijad.
A.W.: Jakie odkrycie fizyczne uważa Pan za najważniejsze w historii ludzkości?
R.N.: To pytanie jest bardzo trudne. Nauka to bowiem nieustanne poszukiwanie prawdziwego obrazu
świata, to pewna ciągłośd, to wreszcie fundament naszego postępu. Wszystko co najlepsze w życiu
człowieka zawdzięczamy przede wszystkim postępowi nauki. Trudno sobie dzisiaj wyobrazid, że
wracamy do jaskio i żyjemy tak jak nasi przodkowie tysiące lat temu. I chociaż wydaje nam się, że
nauka wspiera także złe strony naszego życia, to należy jednak pamiętad, że to złe ideologie, czy źli
ludzie wywołują wojny wykorzystując do tych celów odkrycia naukowe. Nauka i odkrycia naukowe
nie są złe w samej istocie. To wyłącznie człowiek decyduje jak chce wykorzystad to wszystko.
Ale wracając do pytania – na pewno odkrycie Kopernika miało fundamentalne znacznie na nasz
pogląd na świat. Warto też wymienid powstanie mechaniki kwantowej, która pozwoliła zrozumied
własności materii w skali atomowej. No i nie można zapomnied o teorii względności Einsteina, której
znaczenie naprawdę trudno jest przecenid. To oczywiście bardzo subiektywny wybór.
A.W.: Jakie odkrycie fizyczne mogłoby teraz zrewolucjonizowad świat?
R.N.: Ale one to robią nieustannie! Przecież telefonię komórkową, komputer i Internet zawdzięczamy
w największym stopniu odkryciom fizycznym. A cała diagnostyka medyczna, wszelkie urządzenia,
które pozwalają „zajrzed” w nasz organizm. Przecież każde z takich urządzeo oparte jest na jednym
lub wielu odkryciach. Kto dziś pamięta, że prąd elektryczny mamy dzięki odkryciu przez Faradaya
zjawiska indukcji elektrycznej. A filmy z płyt dvd możemy oglądad tylko dlatego, że w 1960 r. fizycy
wynaleźli laser. Nie da się przewidzied nowych odkryd. Nauka ma to do siebie, że rozwija się w sposób
dośd nieprzewidywalny, trochę przypadkowy. Ludzie prowadzą badania kierując się często zwykłą
ciekawością, a nie dlatego, że chcą coś konkretnego odkryd. Dziś jednak z dużą pewnością możemy
powiedzied, że wielkie odkrycia nastąpią na pograniczu różnych nauk, na przykład biologii, chemii i
fizyki. To jest naprawdę wielkie pole eksploracji.
A.W.: Czy globalizacja międzynarodowa, która występuje w różnych dziedzinach, występuje też na
polu fizyki? Mam na myśli współprace międzynarodową, jak ona się układa i czy Polska jest jednym z
bardziej zaangażowanych w to krajów?
R.N.: Fizyka jest nauką globalną, a to oznacza, że nie ma fizyki polskiej, niemieckiej czy amerykaoskiej.
Fizycy zawsze byli obywatelami globalnego świata. W wielkich laboratoriach naukowych pracują
zespoły złożone z fizyków wielu narodowości. Nie jest bowiem ważne skąd jesteś, ale to co potrafisz.
Popyt na bardzo dobrych fizyków na świecie jest ogromny.
Fizyka w Polsce ma się nieźle, a jeśli popatrzed na relacje pomiędzy nakładami, a efektami to można
powiedzied, że nawet bardzo dobrze. Problem jest niestety w tym, że rozwój fizyki powinien
dokonywad się w symbiozie z rozwojem przemysłu, wręcz całej gospodarki. A z tym niestety jest w
Polsce bardzo źle. Polska nie ma nowoczesnego przemysłu, a polityka paostwa niestety też temu nie
sprzyja. Paostwo nowoczesne to takie, które rozwija i wdraża własne technologie. My technologie
kupujemy. Niestety. To mocno rzutuje na rozwój wielu badao, na ich finansowanie, no i na
postrzeganie nas we współczesnym świecie.
A.W.: Czy wiedza teoretyczna z fizyki, przekłada się w jakiś sposób na życie codzienne?
R.N.: Przekłada się nieustannie. Często sobie nawet tego nie uzmysławiamy. Całe nasze współczesne
życie jest wypełnione efektami badao, efektami tego, że ktoś w laboratorium mozolnie próbował
poznad i zrozumied jakieś zjawisko. Przecież loty na Księżyc, albo posadowienie na orbicie stacji
kosmicznej nie byłyby możliwe bez badao teoretycznych fizyków. A rozwoju badao kosmicznych
czerpiemy wszyscy. Teflon, który mamy w domu na każdej patelni został stworzony przede wszystkim
na potrzeby badao kosmicznych! A komputery i telefonia komórkowa – nie było by ich dzisiaj, gdyby
nie ogromny postęp badao, często nawet z pozoru bardzo odległych. Nauka ma to do siebie, że nigdy
nie wiemy do czego może się przydad. I właśnie na tym polega jej piękno.
A.W.: Zajmuje się Pan fizyką już bardzo długo. Czy rozpatrywał Pan kiedykolwiek zmianę swoich
zainteresowao, czy też przeciwnie, z każdym rokiem fizyka coraz bardziej Pana fascynowała i
utrzymywała w przekonaniu dobrego wyboru?
R.N.: Na to jest już chyba za późno! Całe swoje zawodowe życie związałem bowiem z fizyką, z
badaniami naukowymi i z zawodem nauczyciela akademickiego. Mogę bez wątpienia powiedzied, że
dzięki fizyce mam bardzo ciekawe życie. Profesor uniwersytetu to na całym świecie zawód wysokiego
zaufania społecznego. Mam nieustanny kontakt z bardzo inteligentnymi młodymi ludźmi, mam
dostęp do najnowocześniejszej aparatury naukowej, podróżuje ogromnie dużo po świecie, no i dzięki
fizyce poznałem bardzo wielu ludzi z całego świata. Z wieloma z nich się przyjaźnię, przyjaźnią się
także nasze rodziny. Dlaczego więc to wszystko zmieniad? Fizyka to naprawdę dobry sposób na
niezwykle ciekawe życie, a fizycy to w dużym stopniu ludzie szczęśliwi.