– Przykładowo przy udzielaniu pomocy ofiarom trzęsienia ziemi na

Transkrypt

– Przykładowo przy udzielaniu pomocy ofiarom trzęsienia ziemi na
WARUNKIEM SKORZYSTANIA Z TZW. ULGI KOŚCIELNEJ BĘDZIE UZYSKANE SPRAWOZDANIA, NA CO
KONKRETNIE POSZŁY NASZE DATKI
Dajesz na Kościół? Pokaż kwit
Podatnicy, którzy przekazali darowiznę na kościół i chcą skorzystać z ulgi podatkowej, muszą mieć specjalne
sprawozdanie z Kościoła. Jeśli nie wynika z niego, kto otrzymał pomoc, podatnik nie skorzysta z ulgi.
Osoby, które wsparły finansowo Kościół, mogą mieć problemy z fiskusem. Urzędnicy i sądy wymagają
udokumentowania takiego wsparcia. Trzeba mieć potwierdzenie, że do instytucji kościelnej (np. parafii) wpłynęły
pieniądze, oraz przedstawić sprawozdanie, z którego będzie wynikało, że pieniądze trafiły na działalność charytatywnoopiekuńczą Kościoła.
Sądy piętrzą trudności
Sądy dodatkowo wymagają, aby w sprawozdaniu określić, na co poszły pieniądze i kto je dostał. Jeśli tych wszystkich
warunków podatnik nie spełni, to nie będzie mógł skorzystać z tzw. ulgi kościelnej, czyli darowizny nie będzie mógł
odliczyć od dochodu. W efekcie nie dość, że podatnik przekazał pieniądze na kościół, będzie musiał jeszcze zapłacić
podatek.
Ulga kościelna to ulga podatkowa, z której mogą skorzystać podatnicy przekazujący pieniądze na działalność
charytatywno-opiekuńczą kościoła. Jak to wygląda od strony prawnej, tłumaczy Tomasz Wilk z firmy doradczej
Sendero.
– Osoby korzystające z tzw. ulgi kościelnej muszą na żądanie władz podatkowych przedstawić wystawione przez
kościelną osobę prawną pokwitowanie odbioru pieniędzy oraz sprawozdanie o przeznaczeniu darowizny na cele
działalności charytatywno-opiekuńczej. Na sporządzenie sprawozdania Kościół ma 2 lata od daty przekazania pieniędzy
– mówi ekspert. Sądy piętrzą jednak przed podatnikami trudności. W ostatnim czasie Wojewódzki Sąd Administracyjny
w Bydgoszczy uznał, że w sprawozdaniu o przeznaczeniu darowizny należy nie tylko podać przedmiot pomocy (czyli
na jaki cel podatnik przekazał pieniądze), ale też podmioty, które otrzymały pomoc, oraz czas jej przyznania.
Zdaniem Magdaleny Podolskiej, starszego konsultanta w Accreo Taxand, taka praktyka sądów oznacza, że podatnicy
przekazujący na rzecz instytucji kościelnej środki finansowe, działając w dobrej wierze, że zostaną one spożytkowane
na cele charytatywne, mogą zostać pozbawieni prawa do uwzględnienia tej kwoty w swoich rozliczeniach
podatkowych.
Nieobliczalny fiskus
– W konsekwencji po raz kolejny podatnicy za zwykły przejaw dobrej woli muszą zmierzyć się z nieobliczalnym
fiskusem – ocenia Magdalena Podolska.
Zdaniem Marka Jarockiego, menedżera w Ernst & Young, wyrok bydgoskiego sądu wskazuje na szczególny warunek
skorzystania z ulgi, który nie wynika jasno z przepisów ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Jak
podkreślają eksperci, ustawa nie precyzuje, co należy rozumieć przez sprawozdanie, w tym również nie wskazuje, jak
szczegółowy ma być ten dokument. Innego zdania są jednak sądy, które piętrzą trudności przed podatnikami. Wymogi
określane przez sądy są jednak nieżyciowe. Określenie w sprawozdaniu instytucji kościelnej osób obdarowanych jest
czasem niemożliwe.
– Przykładowo przy udzielaniu pomocy ofiarom trzęsienia ziemi na Haiti trudno wyobrazić sobie spisywanie
danych z dokumentów tożsamości poszkodowanych osób – uważa Tomasz Wilk.
Ofiar na tacę nowe uregulowania nie mogą dotyczyć, bo nie jest to formalnie darowizna
115 mln zł tyle wyniosła łączna kwota odliczeń z tytułu ulgi kościelnej w PIT za 2008 r.
25 457 tylu podatników skorzystało z ulgi kościelnej w PIT za 2008 rok
Źródło: Gazeta Prawna