Nr 15 (15) 9 czerwca 2016
Transkrypt
Nr 15 (15) 9 czerwca 2016
BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO - KULTURALNY nakład: 38 tys. egz. nr 15 (15) 9 czerwca 2016 ISSN 2450-8136 www.pulsjaworzna.pl Rodzinnie w GEOsferze czytaj więcej na stronie 3 Przyjazny PSZOK… czytaj więcej na stronie 5 Wyznania „Litzy” czytaj więcej na stronie 12 Kibicuj w strefie czytaj więcej na stronie 15 REK LAMA 0037 Fot. MCKiS Arka Noego w Hali Wodowiskowo - Sportowej Czas wielkiej uciechy Tysiące młodych jaworznian razem z rodzinami bawiło się w miniony weekend podczas imprez zorganizowanych w mieście z okazji Dnia Dziecka. To było prawdziwe święto młodych jaworznian, którym organizatorzy wszystkich wydarzeń nie poskąpili atrakcji i wrażeń. Oprócz wielkiego koncertu Arki Noego, na który zaprosiło Miejskie Centrum Kultury i Sportu, w piątkowe popołudnie, i potężnej sobotniej imprezy na Rynku, dzieciaki miały możliwość bawić się m.in. w Gródku, na Sosinie, w Jeleniu, Szczakowej, w centrum handlowym Manhattan na Podłężu oraz w Galenie. Miłośnicy natury sprawdzali swoje umiejętności podczas zawodów wędkarskich, które odby- To było prawdziwe święto naszych pociech, którym organizatorzy wszystkich wydarzeń nie poskąpili atrakcji i wrażeń. A wstęp na wszystkie imprezy był dla dzieci darmowy. ły się m.in. nad Zalewem Sosina, w Jeleniu na Grajdołku oraz Łęgu. Można też było wziąć udział w pikniku rodzinnym w GEOs- ferze (o tym wydarzeniu piszemy na str. 3). Wstęp na wszystkie te imprezy był dla dzieci darmowy, więc rodzice mieli ogromny wybór, w które miejsce wybrać się ze swoimi pociechami. Mimo tego, że poprzednie dni były niespecjalnie pogodne, sobota przywitała nas pięknym słońcem. Warto podkreślić, że dla większości organizatorów: firm, stowarzyszeń, jednostek miejskich, przygotowanie atrakcji dla dzieci było formą wolontariatu. Każdy, kto w jakiś sposób pomógł przy organizacji wszystkich tych wspaniałych imprez, zrobił to z dobroci serca – kompletnie bezinteresownie. Dzieciaki miały zatem ogromną uciechę, a przecież o to właśnie chodziło organizatorom. Dawid Litka Więcej o Dniu Dziecka w naszym mieście piszemy na stronach 8-9 Mistrzowie królowej nauk Blisko trzystu młodych jaworznian walczyło o zwycięstwo w X Jaworznickim Konkursie Matematycznym. Nagrody i wyróżnienia wręczył 6 czerwca, podczas uroczystej gali w Teatrze Sztuk, prezydent Paweł Silbert. O prymat w niełatwej wiedzy i rozwikływaniu tajników królowej nauk rywalizowało 277 uczestników. Nagrody i wyróżnienia trafiły do 70 uczniów oraz 36 nauczycieli, których podopieczni osiągnęli w tym roku matematyczne sukcesy. W trakcie gali wyróżnieni zostali również nauczyciele, któ- rzy pracowali przy przygotowaniu i przeprowadzeniu konkursowych zmagań. Najlepszymi matematykami konkursu w kategorii szkół podstawowych zostali: Bożena Borowska, Igor Kasperczyk, Kacper Pacut, Damian Patyk oraz Paweł Zambrzycki. Matematyczną wiedzą popisali się najskuteczniej gimnazjaliści: Grzegorz Malisz, Bartosz Paluch i Justyna Król. Natomiast wśród licealnych „ścisłowców” prym wiedli: Karolina Senior, Piotr Nowak i Aleksander Nadziejko. RED Z DRUGIEJ STRONY 2 nr 15/2016 9 czerwca 2016 www.pulsjaworzna.pl Rycerze Ortalionu Ciepło się zrobiło. Młodzież wieczorami okupuje ławki w centrum. Siedzą, śmieją się, żyją. Ale wieczorami, szczególnie w weekendy, zaczynają się dziać rzeczy magiczne. Jest coraz głośniej, bardziej wulgarnie, a w niektórych wstępuje duch Rycerzy Ortalionu. Waleczne krótko obcięte hordy wojowników w strojach ludowych, modnych od krakowskiej Nowej Huty aż po jaworznicką Starą Hutę, posiadające od 2 do 4 pasków, wysławiających się dialektem ekscentrycznie ekscentrycznym wychodzi na wieczorne harce w poszukiwaniu przeciwników. I idą przez miasto, charakterystycznie naprężając zapadnięte klaty. Często z samograja noszonego w dłoni słychać charakterystyczny dźwięk hiphopowego za- wodzenia nieszczęśliwego mieszkańca bloku z Podłęża. I nie wiadomo, kto danego dnia oberwie, drzewo, samochód lub może pan Józef czy pan Zdzisław. Zaczyna się popis. I tak na przykład... Na ulicy A. Mickiewicza poległo kilka dni temu drzewo. Za grube nie było, jakieś 4 centymetry średnicy, więc mistrz sztuk walki poradził sobie. Kiedyś jakieś drzewo mu odda, łamiąc piszczel, bo tak działa karma. Na razie roślina połamana, pewnie zaczepiała i agresywna była. Złe drzewo, złe! Kilka miesięcy temu jeden z rycerzy ortalionu (zwanych też Królowie Szelestu), zauważył miecz potwora, wystający z zegara słonecznego. Pokonał przeciwnika, wieszając się na nim, co skutkowało kosztami idącymi w tysiące. Na szczęście aniołki z miejskiego monitoringu wypatrzyli, kto zacz i wyciągnięto konsekwencje. Od wielu miesięcy biega po mieście artysta, przekazując przy pomocy farby w sprayu niechęć do faszyzmu. O ile brzydzę się faszyzmem, to takie kwestie wpływają na mnie jak płachta na byka. Słowo “antifa” pojawia się regularnie na nowych budynkach i odświeżonych elewacjach. Czy nie byłoby słusznym skazać delikwenta na prace społeczne? I to takie konkretne, np. zdrapywanie plam po gumach z przystanku w centrum. Albo czyszczenie kostki na Mickiewicza przy pomocy szczoteczki do zębów? Miła by to była lekcja wychowawcza. Ciekawe jak się ma artysta performer, który niebieską farbą wysmarował drwala na rondzie przy ul. Matejki. Do tej pory pomnik ma odcienie ufoludka, jak się dobrze przyjrzeć. Kiedyś grupa kilkorga młodych ludzi, z piwami tanimi puszkowymi stała pod zaprzyjaźnionym sklepem w centrum. Od słowa do słowa i dwóch z nich zaczęło regularną szarpaczkę. Reszta przyglądała się konfliktowi, spokojnie sącząc piwko. Postanowiłem zareagować, w trosce o dobro witryny sklepowej, bo to jednak wielotysięczne koszty. Podszedłem i grzecznie do nich przemówiłem, nie swoim językiem, lecz obcym podpatrzonym w internetach: – Chłopaki, uważajcie, tutaj psiarnia często z monitoringu przyjeżdża, skroją was za picie w miejscu publicznym jeszcze, a szkoda kasy... – grzecznie podziękowali i poszli naparzać się 100 metrów dalej za rogiem. Można? Da się? A gdybym tak z agresją wyskoczył, to pewnie sam bym pośrodku kółeczka pooglądał z bliska obuwie sportowe. Jeżeli sądzicie natomiast, że to tylko kwestia młodych męskich przypadków podsyconych hormonalną burzą ? Otóż nie. W zeszłym tygodniu obserwowałem kobietę lat około 30, która najpierw opluła rozkład jazdy na przystanku w Rynku, podeszła do śmieci pod plebanią - wyjęła pustą butelkę, która rozbiła o szybę witryny foto przy Żabce, witryna wytrzymała. Potem na Mickiewicza przeszkadzały jej drzewa (te nowe), a zwłaszcza ich liście - kilka musiała oberwać bo jak inaczej, następnie skręcając w Farną zauważyła wkurzające kwiatki na Polach Nadziei ...... poskakała, kilka zdeptała i udała się w bliżej nieokreślonym kierunku, potykając się na Farnej o leżącą samotnie kostkę granitową. Jest oczywiste co działo się dalej - kostka w dłoń i poszybowała co sił w ręce - ale w wolne pole, nic przy okazji nie rozwalając. I to wszystko na 100m drogi, gdzie akurat szedłem w tym samym kierunku. Co ciekawe, obserwując często w Rynku różne przedziwne sytuacje, nie zauważyłem obecności Straży Miejskiej czy Policji. Ale SM ma inne problemy - ostatnio podobno pilnuje śmietników, aby ktoś do nich śmieci nie wyrzucał :) I niestety, nie jest to żart :) Raingod Komentarz tygodnia Coraz fajniejsi BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO - KULTURALNY Redakcja: 43-600 Jaworzno, ul. Krakowska 8 tel.: 32 745 10 30 w. 59 fax: 32 614 17 67 w. 66 e-mail: [email protected] www.pulsjaworzna.pl Redaktor naczelny: Jacek Szyperski e-mail: [email protected] Reklama: tel. 32 745 10 30 w. 55 e-mail: [email protected] Wydawca: Miejskie Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie 43-600 Jaworzno ul. Krakowska 8 Korekta: Ewa Szpak Skład: K&K Poligrafia tel. 32 615 09 90 Druk: Polska Press sp. z o.o. Oddział Poligrafia Drukarnia w Sosnowcu Nigdy nie ukrywałem tego, że jestem lokalnym patriotą. Cieszy mnie, kiedy okazuje się, że w moim mieście uda się coś zrobić dobrze. Cieszą mnie pozytywne komentarze odwiedzających nas gości spoza Jaworzna. No i, rzecz jasna, cieszy mnie, kiedy moje miasto osiągnie jakiś sukces zauważony w szerszym, czasem całkiem szacownym gremium. Ostatnio mówiło się o tym, że Jaworzno jest jednym z bezpieczniejszym miast w Polsce. Moje rozmowy ze znajomymi zdają się potwierdzać tę tezę, zwłaszcza na tle innych śląskich miast. Tymczasem pojawił się kolejny powód do zadowolenia. Jaworzno znalazło się na 22 miejscu wśród 66 miast zrównoważonych. Tak wynika z raportu przygotowanego przez Politykę Insight na zamówienie Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana i Fundacji Konrada Adenauera w Polsce. Mądre organizacje dostrzegły w Jaworznie (i wyraziły to odpowiednią punktacją) dobrą politykę lokalną, niezłe warunki życia i satysfakcjonujący stan środowiska. W rankingu prym wiodą Warszawa, Sopot i Bielsko-Biała. Na Śląsku, oprócz wspomnianego Bielska, wyprzedziły nas jedynie Tychy, Gliwice i Katowice. Za to wiele innych miast naszego regionu pozostawiliśmy daleko w tyle. I nie chodzi o to, żeby cieszyć się z czyjejś porażki ale żeby dostrzec swoje atuty. Daleko za Jaworznem uplasowały się Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec i Żory. Trochę bliżej ale wciąż na odległych pozycjach wylądowały Dąbrowa Górnicza i Zabrze. Znacznie wyprzedziliśmy Jastrzębie, Mysłowice, Piekary Śląskie i Rybnik. Bliżej nas znalazły się Chorzów i Świętochłowice. Jak rozumieć zrównoważony rozwój? Określają go problemy gospodarcze, ekologiczne i społeczne. Coraz mocniej związany jest też z ochroną środowiska. To jeden z trzech priorytetów unijnego dokumentu Europa 2020. Jego zapisy to strategia na rzecz inteligentnego i zrównoważonego rozwoju sprzyjającego tzw. włączeniu społecznemu. Brzmi dość poważnie? Dla mnie przekaz jest jasny: jesteśmy coraz fajniejsi! Dawid Litka Moje FENOMEN Jeśli wierzyć niektórym statystykom, jesteśmy narodem wyjątkowym. Fenomenem, który wprawdzie konsumuje na sporą skalę, ale odpadów produkuje znacznie mniej niż inne europejskie nacje. Paradoksalnie wzrostowi tej konsumpcji towarzyszy mniejsza ilość komunalnych odpadów. Wielu ekspertów obarcza za takie dane kiepskie ewidencjonowanie, tzw. strumienia śmieci. Cóż, nie tak mała jego część ląduje na dzikich wysypiskach. W grę wchodzą bowiem wielkie, „brudne” pieniądze. Dlatego miliony ton odpadów pokrywają (w wielu polskich gminach) warstwy ziemi na terenach poddawanych rekultywacji lub w innych nie przeznaczonych do składowania odpadów miejscach. Niektóre odkrywamy podczas leśnych spacerów. Ciekawe jak do tego może dochodzić, skoro wszyscy, jak jeden mąż, opowiadają się za ekologią i segregacją odpadów. Także prawo w tej materii bywa bezsilne, a wiele osób z wartym lepszej sprawy uporem walczy ze spalarniami, instalacjami przetwarzania odpadów czy punktami ich selektywnego zbierania. Wszyscy mają jakieś alibi, a trucie Ziemi trwa w najlepsze. Jacek Szyperski Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do ich redagowania i skracania. Za treść reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Dystrybucja "Pulsu Jaworzna" bez pisemnej zgody wydawcy jest zabroniona. Sprzedaż bezpłatnego tygodnika jest niezgodna z prawem. www.pulsjaworzna.pl nr 15/2016 9 czerwca 2016 ludzie, sprawy, wydarzenia Święto wyjątkowych rodzin Kilkadziesiąt rodzin bawiło się 4 czerwca w GEOsferze podczas pikniku zorganizowanego dla rodzin zastępczych z okazji obchodzonego od 2006 roku w Polsce Dnia Rodzicielstwa Zastępczego. Jest to święto tym bardziej wyjątkowe dla Jaworzna, że jednym z inicjatorów jego wprowadzenia była Mariola Zych-Walaszczyk, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworznie. AUTOPR OMOC J A 0036 AUTOPR OMOC J A 0032 Tegoroczna impreza miała charakter otwarty, ponieważ istotna jest idea promocji rodzicielstwa zastępczego. Dzieci, które z różnych przyczyn tracą swoich rodziców lub są im odbierane, mogą trafić do rodziny zastępczej, rodzinnego domu dziecka lub placówki opiekuńczo-wychowawczej, gdzie czekają na uregulowanie sytuacji. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest tymczasowe umieszczanie dzieciaków w rodzinie zastępczej, co przede wszystkim daje im namiastkę prawdziwego domu. – Decyzja, żeby zostać niezawodową rodziną zastępczą była głęboko przemyślana – wspominają Rafał i Agnieszka. – U jej podstaw leżała chęć zbudowania normalnego życia dzieciom, które tego życia nie mają – podkreśla małżeństwo. – Pierwszy raz rodzicem zastępczym zostałam stosunkowo młodo. Nagłej pomocy potrzebował piętnastoletni chłopak. Kiedy pod moją pieczą się usamodzielnił, musiałam Fot. Karolina Kędroń Rodziny licznie przybyły do GEOsfery, żeby świętować Dzień Rodzicielstwa Zastępczego czasowo przerwać tę działalność ze względu na chorobę rodziców – opowiada Magda. Kobieta powróciła do swojego pomysłu i znowu przyjmuje pod dach dzieci potrzebujące pomocy, teraz jako zawodowa rodzina zastępcza. – Obecnie mam pod opieką trzymiesięczne dziecko, wcześniej było troje, z których jedna dziewczynka została adoptowana – mówi. – Mam z nią kontakt, również z jej rodzicami adopcyjnymi. To świetni ludzie – dodaje. Rodziny zastępcze obecne na sobotnim pikniku zgodnie twierdzą, że to bardzo dobra inicjatywa. Przede wszystkim dlatego, że przygotowana jest głównie z myślą o dzieciakach, na które zawsze czeka ogrom atrakcji. Oprócz tego daje możliwość spotkania się i wymiany doświadczeń między rodzicami zastępczymi. 3 – W całej Polsce brakuje rodzin zastępczych – mówi Joanna Kaszuba, kierownik Działu Pieczy Zastępczej jaworznickiego MOPS-u. – Wynika to z różnych przyczyn, np. osoby nie mają gotowości zaopiekowania się dziećmi często obarczonymi bagażem doświadczeń. Jednak mimo trudności warto pomagać potrzebującym dzieciom i stwarzać im bezpieczny nowy dom – rodzinę zastępczą. Może to stać się źródłem radości i satysfakcji. Poza tym rodziny zastępcze nie są pozostawione same sobie. Zapewniana jest im pomoc psychologiczna, pedagogiczna, prawna, finansowa, w formie wolontariatu, grupy wsparcia – podkreśla Kaszuba. Dawid Litka Osoby, które czują, że mogłyby pomóc dzieciom, dać z siebie część innej osobie, mogą zgłosić się do Działu Pieczy Zastępczej ul. Inwalidów Wojennych 14, II piętro, tel. 32 618 17 85. R EKL AMA 0055 ludzie, sprawy, wydarzenia 4 nr 15/2016 9 czerwca 2016 www.pulsjaworzna.pl Spacerem po dzielnicach Długoszyn/Dąbrowa Narodowa Rozpoczynają się kolejne Rynkowe debaty Mieszkańcy Długoszyna będą mogli 14 czerwca zasiąść do debaty i planowania zmian w centrum dzielnicy. Podobne konsultacje odbędą się dwa dni później w Dąbrowie Narodowej. Już w lipcu planowana jest prezentacja projektów. To kolejne dzielnice, w których realizowany będzie rozpoczęty w zeszłym roku projekt „Miasto Siedmiu Rynków”. W Byczynie prace przy centrum są już na ukończeniu. W Jeleniu ruszyły na terenie parku między ul. Wygoda i Jeleń Rynek. Dlaczego warto wziąć udział w spotkaniach? Od pomysłów, życzeń i wyobraźni mieszkańców zależy, jak będzie wyglądała przestrzeń, która ma cieszyć i integrować dzielnice. To się już sprawdziło. Dowiodły tego warsztaty i debaty, w których uczestniczyli mieszkańcy Byczyny i Jelenia. Dzięki ich sugestiom sięgnięto do historycznych źródeł. W Jeleniu przy zabytkowej studni stanie rzeźba jelenia. W Byczynie na rynku pojawi się rzeźba byka, a przy niej rósł będzie buk (nazwa dzielnicy wywodzi się od tych symboli), zagospodarowane też zostanie źródełko „stok”. Na spotkania zapraszani są architekci krajobrazu, którzy tworzą robocze wizualizacje. Prace pro- Ciężkowice Pamięci pomordowanych W niedzielę, 5 czerwca 2016 roku w Ciężkowicach uczczono pamięć zamordowanych 5 czerwca 1940 roku 20 mieszkańców Ciężkowic. U stóp Pomnika Ofiar Faszyzmu spoczęły kwiat, zapłonęły znicze. Jak co roku, o godzinie 10.30 zebrały się poczty sztandarowe, przyszli mieszkańcy dzielnicy, przybyły delegacje m.in.: Rady Miasta, kombatantów, harcerzy i uczniów. Zabrzmiał hymn, odczytany został apel pamięci pomordowanych. Przedstawiciele samorządu miasta z zastępcą prezydenta Tadeuszem Kaczmarkiem oraz mieszkańcy oddali hołd poległym. Odśpiewano „Rotę”. Uczestnicy uroczystości przeszli następnie do kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Ciężkowicach, gdzie odbyła się msza święta w intencji ofiar hitlerowskiej rzezi. Przypomnijmy. Niemcy, w odwecie za zastrzelenie komendanta niemieckiej policji Otto Kremlinga zamordowali 20 mężczyzn w wieku od 21 do 60 lat. Ich ofiara sprawiła, że Ciężkowice nie zostały spacyfikowane i spalone. KS Fot. Materiały UM jektowe pozwolą na stworzenie miejsc charakterystycznych dla poszczególnych dzielnic i przyjaznych dla mieszkańców. Wszystkie projektowane elementy są realizowane z mieszkańcami. – Jednym z kluczowych założeń, które zapowiadałem, jest aktywne włączenie mieszkańców w proces programowania rozwoju naszych dzielnic. Stąd też decyzja o zorganizowaniu cyklu konsultacji społecznych w postaci specjalnych warsztatów, debat i prezentacji – wyjaśnia prezydent Paweł Silbert. RED O realizacji projektu „Miasto Siedmiu Rynków” pisaliśmy w nr 13 PJ Warpie Drogowcy na Północnej 6 czerwca rozpoczęła się przebudowa ul. Północnej. Remont obejmie 330-metrowy odcinek od skrzyżowania z Wysoką do skrzyżowania z Bohaterów Getta. Położony zostanie nowy asfalt i chodnik, z kolorowej kostki zrobione zostaną wjazdy do posesji. Przy okazji powstanie kanalizacja deszczowa z ulicznymi wpustami. Uzupełnione zostanie oświetlenie. Miejski Zarząd Dróg i Mostów latem planuje wymianę asfaltu na innym odcinku Północnej, w rejonie parkingu przy siedzibie MZNK, PUP, MOPS, MZOPO-W oraz ZSP nr 3. KS Fot. Materiały MZDiM Dąbrowa Narodowa Starsi górą W Zespole Szkół nr 4 w Dąbrowie Narodowej rozegrano w miniony piątek turniej siatkówki. Po jednej stronie siatki stanęli rodzice wraz z nauczycielami, po drugiej gimnazjaliści. Starsi pokonali młodzież 3:1. – To była bardzo dobra okazja, aby z uśmiechem spotkać się oko w oko z rodzicami i porozmawiać, nie koniecznie na temat ocen i zachowania uczniów – mówi Mariusz Kowalski, nauczyciel w-f. Wydarzenie idealnie wpisało się w III edycję programu WF z klasą, do którego podstawówka i gimnazjum przystąpiły trzy lata temu. KS Pańska Góra Piknik Rodzinny w DPS Dom Pomocy Społecznej w Jaworznie już po raz drugi zorganizował Piknik Rodzinny. Podobnie jak w zeszłym roku zaproszono rodziny mieszkańców DPS-u, które i tym razem licznie przybyły do Jaworzna. Zabawę, która odbyła się 3 czerwca otworzyli Monika Bryl, zastępca prezydenta Jaworzna i Sławomir Łuszcz, dyrektor DPS-u. Były popisy taneczne młodzieży, występ wokalny, specjalnie przygotowany układ choreograficzny wykonany przez mieszkańców i personel DPS-u, zawody sportowe oraz wspólne grillowanie i słodki poczęstunek. Jednym słowem taniec i śpiew zachęcał gości do wspólnej zabawy. – Naszym celem jest zachęcenie rodzin do odwiedzania bliskich. Piknik to świetna po temu okazja. Utrzymanie relacji z rodzinami jest bardzo ważne dla naszych mieszkańców – zaznacza Maria Stróżniak z DPS-u, w którym przebywa 108 osób. Dla nich wszystkich to bardzo ważne wydarzenie, bo na spotkanie się z rodzinami, za którymi tęsknią, często bardzo długo czekają. KS Fot. materiały UM www.pulsjaworzna.pl nr 15/2016 9 czerwca 2016 ludzie, sprawy, wydarzenia PSZOK – spokojnie i bez obaw 5 Rekonesans przedstawicieli mieszkańców do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów w Warcie nie pozostawia wątpliwości. Nawet lokalizacja w centrum i w sąsiedztwie gospodarstw domowych nie jest uciążliwa. Miejski Zarząd Nieruchomości Komunalnych przymierza się do wybudowania Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów. Zobowiązuje do tego ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Lokalizacja punktu zaplanowana została przy ulicy Górnośląskiej na Górze Piasku, w miejscu dawnej, nieczynnej już bazy Miejskiego Zakładu Drogowego. Doniesienia o planach MZNK wzbudziły wątpliwości wśród mieszkańców dzielnicy. Przede wszystkim obawiano się, że umieszczenie punktu w sąsiedztwie osiedli będzie wiązało się z uciążliwościami, jak odór fermentujących resztek czy żerowanie gryzoni. W tej sprawie przeprowadzono już konsultacje społeczne. Jednak, jak wskazują mieszkańcy, spotkanie z nimi zostało zorganizowane zbyt późno. Wcześniej w obiegu pojawiły się informacje, które zdążyły wywołać niepokój, mimo że władze miasta zapewniały od samego początku, że żadnych powodów do obaw nie ma. Po pierwsze PSZOK jest miejscem, w którym absolutnie nie składuje się resztek żywności, czy odpadów zmieszanych. Zadaniem punktu jest przyjmowanie od mieszkańców gminy odpadów, które na przykład nie mieszczą się w standardowych pojemnikach, stanowią zagrożenie dla środowiska albo mogą zostać ponownie przetworzone lub ulegają biodegradacji. Każdy mieszkaniec gminy może własnym transportem dostarczyć takie odpady jak: stare, zużyte meble, gruz (pozostały po remontach), elektrośmieci, drewno, szkło, opony, akumulatory, baterie, oleje, świetlówki, puszki po farbach, klejach itd. Jedyne śmieci ulegające fermentacji, które przyjmowane są do PSZOK-ów, to tzw. odpady zielone, a więc trawa, gałęzie i liście. Są one przechowywane w specjalnych, szczelnych kontenerach, więc o nieprzyjemnym zapachu w okolicy punktu nie ma mowy. Po drugie odpady wywożone są na bieżąco, a okres ich przechowywania jest krótki. Fot. Dawid Litka Odpady zielone przechowywane są w specjalnych, szczelnych kontenerach Jasne jest zatem, że PSZOK to nie wysypisko śmieci, lecz miejsce selektywnego, a wiec proekologicznego, zbierania odpadów. Miejsce, które zapewnia mieszkańcom legalne i darmowe pozbycie się kłopotliwych rzeczy. MZNK i władze miasta od dłuższego czasu podkreślały, że w przypadku PSZOK-u nie ma mowy o żadnych uciążliwościach dla mieszkańców, nawet sąsiadujących bezpośrednio z punktem. Żeby jednak poprzeć swoje zapewnienia dowodami, zorganizowano wyjazd studyjny dla zainteresowanych, podczas którego można było na własne oczy przekonać się, czy zlokalizowanie punktu w rejoniezamieszkałym niesie ze sobą negatywne konsekwencje. – Wybraliśmy Wartę w woj. łódzkim jako przykładową gminę, w której PSZOK funkcjonuje – mówi Tadeusz Kaczmarek, zastępca prezydenta. – W tym mieście PSZOK zlokalizowany jest właściwie w ścisłym centrum i to w bezpośrednim sąsiedztwie gospodarstw domowych – wyjaśnia. Wyjazd do miejscowości za Sieradzem chyba ostatecznie rozwiał wszelkie wątpliwości uczestników: mieszkańców Góry Piasku i radnych. PSZOK okazał się niezwykle schludnym i dobrze zarządzanym miejscem, które, mimo, że znajduje się kilkaset metrów od rynku, nie powoduje żadnych uciążliwości ani dla sąsiadujących gospodarstw, ani dla znajdującego się w okolicy osiedla mieszkaniowego. – Mieszkańcy gminy zaznaczali potrzebę wybudowania PSZOK-u, żeby mieć możliwość pozbywania się stwarzających problemy, również wielkogabarytowych, odpadów – mówi Mariusz Lewandowski, inspektor ds. gospodarki odpadami w Urzędzie Gminy i Miasta w Warcie. – Od uruchomienia punktu świadomość ekologiczna mieszkańców Fot. Dawid Litka W sąsiedztwie PSZOK-u w Warcie uprawiane są m.in. winogrona i maliny rośnie, czego potwierdzeniem jest coraz mniejsza ilość odpadów pozostawianych na dzikich wysypiskach – podkreśla Lewandowski. – Nie ma też takiej sytuacji, żeby wydzielał się jakiś fetor w związku ze składowaniem odpadów zielonych, ponieważ pojemniki są szczelne i odpowiednio często opróżniane – zapewnia. W Jaworznie miejsce, w którym powstanie PSZOK, usytuowane jest tak, że nawet z najodleglejszej części miasta dojazd nie powinien zająć więcej, niż 20 minut. Na terenie byłej bazy MZD już teraz część mieszkańców zostawia różne odpady. Magazynuje się tam również kruszywo do budowy dróg. Tymczasem gmina zobowiązała się do uporządkowania całego terenu. – To będzie bardzo trudne zadanie, ale zdecydowanie obecny wygląd bazy kłóci się z ideą PSZOK-u, więc przed nami wielkie sprzątanie – mówi zastępca prezydenta Tadeusz Kaczmarek. Czy są jakiekolwiek wątpliwości co do szkodliwości takiego punktu? Nie, dlatego zaplanowano w jego najbliższym otoczeniu ścieżką edukacyjną, która zwiększać ma świadomość ekologiczną mieszkańców. Korzystać z niej będą również dzieci w ramach ekolekcji. W tym roku zostanie wykonany projekt nowoczesnego i funkcjonalnego punktu. Wiadomo, że na powierzchni blisko 2000 metrów kwadratowych znajdzie się utwardzony plac z zadaszoną rampą rozładunkową dla samochodów osobowych oraz z pomieszczeniem magazynowym, staną kontenery odpowiednie dla rozmaitych odpadów. Od okolicznych domostw PSZOK zostanie oddzielony pasem zieleni. Zaplanowano spotkania z mieszkańcami i prezentacje. Jeśli MZNK uzyska wszelkie konieczne pozwolenia, jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa. Dawid Litka Uczestnicy rekonesansu do PSZOK-u w Warcie podzielili się z nami swoimi spostrzeżeniami: Łukasz Wiśniewski Ciekawa prezentacja, ale PSZOK mnie niczym nie zaskoczył. Ten w Warcie jest w troszkę mniejszej skali, niż obiekt, który ma być w Jaworznie. Ale poziom organizacji i utrzymania czystości, który zobaczyliśmy, jest bardzo wysoki. Złego oddziaływania na środowisko nie ma. Wydaje się, że PSZOK w Jaworznie będzie korzystnym rozwiązaniem dla mieszkańców. Paweł Dusza Zobaczyliśmy dużo. PSZOK jest zdecydowanie mniejszy, niż ten oczekiwany w Jaworznie. Jednak cały punkt odebrałem bardzo pozytywnie. Moje wyobrażenie mniej więcej odpowiadało temu, co zobaczyłem w Warcie. Jednak czystość, która panowała na miejscu, rzeczywiście robiła wrażenie. Jeśli tak ma być u nas, to nie widzę żadnych przeciwwskazań. Andrzej Krzyszkowski Jestem mieszkańcem dzielnicy Góra Piasku. Wydaje mi się, że to, co powiedzieli inni uczestnicy rekonesansu, w stu procentach oddaje i moje odczucia. Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych jest na pewno potrzebny w naszym mieście. Sądzę jednak, że takie miejsca powinny być wybudowane w każdej z dzielnic, nie tylko w Górze Piasku. Marek Migas Wyjazd studyjny do Warty był owocny. Mieliśmy okazję, jako radni, ale także mieszkańcy, zobaczyć dziłającą instalację, sprawdzającą się w tej miejscowości. Co prawda na mniejszą skalę, niż to, co będziemy mieć w Jaworznie, ale pokazuje, jak to działa. Przy dobrze prowadzonym odbiorze selektywnym i odpowiedniej obsłudze, taki pomysł jest do zrealizowania. DL ludzie, sprawy, wydarzenia 6 nr 15/2016 9 czerwca 2016 www.pulsjaworzna.pl Sześciolatki w szkołach i przedszkolach Od września w ławach szkolnych 13 jaworznickich podstawówek zasiądą pierwszacy. Nie będzie ich w Szkole Podstawowej nr 9 na Górze Piasku i w Szkole Podstawowej nr 20 w Byczynie, bo w tej pierwszej było tylko dwoje kandydatów, a w drugiej troje. Jeszcze przed rokiem obowiązkiem szkolnym objęte były 6-latki. Ustawa z 23 stycznia 2016 r. wróciła do rozwiązania obejmującego obowiązkiem szkolnym dzieci o rok starsze. Rodzicom 6-latków pozostawiono wybór. Większość maluchów pozostanie w przedszkolach, ale niektórzy będą się uczyć ze starszymi kolegami. Niektóre z ubiegłorocznych sześciolatków, na wniosek rodziców, powtórzy naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej. 6-latki mogą być w większości wśród pierwszoklasistów. Tak bę- jaworznickie sześciolatki – w przedszkolach 688 – w podstawówkach 90 Fot. Dawid Litka Dzieci w Przedszkolu Miejskim nr 1 bawią się w najlepsze, od września czworo sześciolatków tej placówki pójdzie do szkoły dzie m.in. w Szkole Podstawowej nr 16. – Od września w klasie pierwszej rozpocznie naukę trzynaścioro 6-letnich dzieci, 7-latków jest 11 – informuje Beata Wiktor, dyrektor SP 16. – To, w jakim wieku dziecko rozpocznie naukę w szkole, jest wyborem rodziców, uważam, że słusznie im pozostawiono tę decyzję – mówi Wiktor i dodaje, że proces rozwoju dziecka jest sprawą indywidualną. Dlatego to rodzice powinni decydować, kiedy posłać dziecko do szkoły, a kiedy do przedszkola. – Oni najlepiej wiedzą, na co gotowa jest ich pociecha, jak się rozwija. Sytuacja rodzinna, to czy dziecko ma starsze rodzeństwo, czy jest chorowite, jakie bodźce go otaczają – wszystkie te czynniki wpływają na proces rozwoju i dojrzałości szkolnej – podkreśla. Podobnego zdania jest Ewa Duszyk, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 24 z Oddziałami Integracyjnymi i Specjalnymi w Jaworznie. – Ważny jest rozwój psychologiczny dziecka. Nie da się zawyrokować, czy lepiej, aby 6-latek czy 7-latek rozpoczął naukę w szkole – mówi. –Według mnie istotny jest również sposób pracy z dziećmi, unikanie schematów czy traktowania „taśmowo”, by dziecko miało możliwość korzystania z wielorakiej, globalnej wiedzy, rozwijania predyspozycji – wskazuje Duszyk. W Przedszkolu Miejskim nr 24 z 26 sześciolatków 8 pójdzie do szkoły. Jako, że to placówka integracyjna, wśród wychowanków są także dzieci z różnymi dysfunkcjami. Spod skrzydeł przedszkola, w szkolny świat pierwszej klasy wyruszy pięcioro takich wychowanków. Na wniosek rodziców, 6-latki, które uczęszczały w mijającym roku szkolnym do klasy pierwszej szkoły podstawowej, będą mogły kontynuować naukę w tej samej klasie w roku szkolnym 2016/2017. Nie podlegają klasyfikacji rocznej, a tym samym nie są promowane do klasy drugiej. – W placówkach rozkłada się to różnie, ale to raczej sporadyczne przypadki. U nas, na 100 dzieciaków, rodzice tylko dwójki uczniów podjęli taką decyzję. Jeśli dziecko nie było emocjonalnie gotowe na szkołę, warto dać mu szansę na nowo przejść proces szkolnej inicjacji. Będzie mu łatwiej – zauważa Beata Wiktor. W całym Jaworznie z takiej możliwości skorzystali rodzice 40 dzieci. Co istotne, dziecko może też przejść do przedszkola, jeżeli znajdzie się dla niego miejsce. Z kolei dzieciakom, które mają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, można odroczyć obowiązek szkolny, jednak nie dłużej niż do końca roku szkolnego w tym roku kalendarzowym, w którym dziecko kończy 9 lat. W tym przypadku dziecko będzie kontynuowało przygotowanie przedszkolne. ANKA REK LAMA 0054 Terminy wywozu w smartfonie Niebawem każdy użytkownik urządzeń mobilnych w Jaworznie będzie mógł ściągnąć aplikację, która pozwoli mu na bieżąco sprawdzać terminy odbioru odpadów. Aplikacja Kiedy Wywóz będzie do ściągnięcia za darmo na urządzenia mobilne z najpopularniejszymi systemami operacyjnymi. Podstawową funkcją aplikacji Kiedy Wywóz jest informacja na temat terminu odbioru poszczególnych frakcji odpadów. Użytkownik podaje adres i urządzenie mobilne pokazuje planowane w najbliższym czasie terminy odbioru odpadów zmieszanych, selektywnie zbieranych oraz bioodpadów. Użytkownik aplikacji może podać kilka lokalizacji i sprawdzać dla nich terminy wywozu. - Aplikacja zawiera też element edukacyjny. Zamieszczono w nim zasady segregacji odpadów komunalnych obowiązujące w Jaworznie – mówi Piotr Jamróz, rzecznik MZNK. Oprócz tego Kiedy Wywóz zawiera informację na temat lokalizacji i godzin działania Gminnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych oraz moduł pod nazwą Śmieci Niczyje, który pozwala zgłaszać lokalizację na przykład przepełnionych koszy na śmieci lub dzikich wysypisk. - Myślę, że taka aplikacja będzie sporym ułatwieniem dla użytkowników urządzeń mobilnych. Nie trzeba już zapisywać terminu odbioru odpadów na kalendarzu, bo w każdej chwili można go sprawdzić na przykład w swoim smartfonie – dodaje Piotr Jamróz. Aplikacja Kiedy Wywóz w ciągu najbliższych dni osiągnie pełną funkcjonalność na najpopularniejszych systemach operacyjnych wykorzystywanych w urządzeniach mobilnych. Zapraszamy do ściągania i korzystania. www.pulsjaworzna.pl ludzie, sprawy, wydarzenia nr 15/2016 9 czerwca 2016 Pora na pomysły Fot. z archiwum Piotra Kołodzieja (na pierwszym planie) Świat wędkarzy Dla jednych to sport, dla innych sposób, aby miło spędzić czas, albo wymówka, żeby w ciszy kontemplować i odpoczywać na łonie natury. W Jaworznie działa kilka kół Polskiego Związku Wędkarskiego – w Jeleniu, Szczakowej, Dąbrowie Narodowej, Centrum. Jaworzniccy wędkarze z powodzeniem starują w różnych zawodach: rejonowych konkurencjach o puchary prezesa klubu, prezydenta miasta, Grand Prix Okręgu. Mało kto wie, że wśród jaworznickich wędkarzy mamy kadrowicza. Piotr Kołodziej, 14-letni uczeń gimnazjum to doświadczony wędkarz. Trzykrotnie brał udział w Grand Prix Polski Kadetów. W tym roku ponownie wystartuje i jeśli odniesie sukces, pojedzie na Mistrzostwa Świata Kadetów. – Swoją przygodę z wędkarstwem zaczynałem w wieku trzech lat, początkowo się przyglądałem, jak tata łowi, ale jako 6-latek już sam łowiłem. Gram też w piłkę nożną, jednak na pierwszym miejscu stawiam wędkarstwo – zwierza się Piotr Kołodziej. W minioną sobotę brał udział w zawodach na Sosinie z okazji Dnia Dziecka. Zajął indywidualnie pierwsze miejsce. W mieście nie brakuje doświadczonych wędkarzy. Stanisław Zdebski, wiceprezes Koła Wędkarskiego nr 58 Szczakowa Kolejarz wędkuje od dziecka. Od 1971 r. ma kartę wędkarską. Ma na swoim koncie 42-centymetrowego okonia o wadze 1,17 kg. Zaraził swoją pasją całą rodzinę i wszyscy należą do koła. Dla początkujących Stanisław Zdebski ma kilka cennych rad: – Każdy zaczynający przygodę z wędkarstwem musi zdobyć kartę wędkarską, legitymację oraz zezwolenie na łowienie. Należy zapoznać się z wiedzą na temat łowisk, ryb, budowy wędki i zaliczyć test. Po uzyskaniu karty zostaje się członkiem koła i można łowić na wodach, któ- rymi opiekuje się PZW. Najbliższe to: Sosina, gdzie występuje bardzo dużo gatunków ryb, Dziećkowice, Zalew Łęg, Grajdołek; - Strój. Jest dowolny, jednak powinien być nieprzemakalny, łącznie z czapką i butami. Dla brodzących po wodzie potrzebne są kalosze tzw. wodery, dla wędkarzy którzy spinningują przydałyby się specjalne kamizelki, a dla łowiących w rzekach spodniobuty. - Sprzęt. Odpowiednio dobrany ułatwi wędkowanie. W zależności od przeznaczenia wędziska możemy podzielić na kilka podstawowych grup: baty, machowe, odległościowe, spinningowe. Cena wędki waha się od 1000 zł do kilku tysięcy. Podstawowe wędki to rzutowa, gruntowa. Kołowrotek z przełożeniami, dużą ilością łożysk, żyłki, ale te najcięższe, gdyż są bardziej elastyczne. - Miejsce. Należy wyszukać takiego miejsca, gdzie ryba najczęściej występuje. Górki pod wodą, bo ryba częściej żeruje na stoku niż na płaskim terenie. Miejsce nasłonecznione, oprócz szczupaka, gdyż ten woli zaciemnione miejsca. Ważna jest też pogoda, zmiana ciśnienia powoduje, że ryba chowa się i nie bierze. - Przynęta. Pan Stanisław zabiera wiadro gliny, robi kulki z robaka i gliny i rzuca, zwabiając ryby. A te lubią zapachy, karp – wanilię, leszcz – arachidy. Łowi się też na kukurydzę, pszenicę. Co robi wędkarz, siedząc na stołku lub w łodzi na środku jeziora? Pan Stanisław twierdzi, może podziwiać przyrodę, którą szanuje i zachwyca się, szczególnie ptakami. Całkowicie się wycisza, kontempluje. Nie zaleca czytania czy rozwiązywanie krzyżówek, bo trzeba być skoncentrowanym. – Odpoczywam w skupieniu, rozmyślam przy śpiewie ptaków, ładuję akumulatory – mówi Stanisław Zdebski. ES Do 30 czerwca jaworznianie mogą składać propozycje w ramach Jaworznickiego Budżetu Obywatelskiego na 2017 r. To kolejny, po społecznych konsultacjach, etap w kalendarzu przyszłorocznego JBO. Pora zatem na pomysły mieszkańców. – Na spotkaniach z mieszkańcami prezentowaliśmy najważniejsze informacje dotyczące nowej edycji JBo. Rozmawialiśmy m.in. o sposobie zgłaszania inicjatyw ogólnomiejskich i lokalnych, trybie ich weryfikacji oraz zasadach późniejszego głosowania – mówi Łukasz Kolarczyk, naczelnik Biura Promocji i Informacji UM. Podczas konsultacji wyłoniono (spośród mieszkańców każdego obszaru) przedstawicieli, którzy będą uczestniczyli w pracach komisji badających wnioski i liczących głosy. Wnioski z pomysłami zadań zarówno lokalnych, jak i ogólno- miejskich mogą składać wszyscy mieszkańcy. Formularze są dostępne w punktach informacyjnych. Można je także ściągnąć ze strony internetowej www.jbo.jaworzno.pl Jak sobie poradzić z wnioskiem? Receptą może być „Maraton pisania wniosków”. 16 czerwca w Sali Obrad Urzędu Miejskiego, w godz. od 10.00 do 17.00 mieszkańcy będą mogli skorzystać z pomocy m.in. przy wypełnianiu i weryfikacji wniosków, sprawdzaniu własności terenów i wycenie projektu. Będzie też okazja, by wymienić się spostrzeżeniami i zapoznać z pomysłami innych wnioskodawców. – Oprócz spraw merytorycznych i technicznych dotyczących weryfikacji wniosków, terenów czy wstępnej wyceny projektów, mieszkańcy będą mogli wymienić się pomysłami na zagospodarowanie swoich dzielnic – zachęca Łukasz Kolarczyk. Przypominamy, że w JBO zaszły spore zmiany. Otwiera się on na 7 projekty ogólnomiejskie. Projekty lokalne będą realizowane w 20 obszarach konsultacyjnych, a kwota przeznaczona na ich realizację to 75 tys. zł na każdy z nich. Osobna pula – milion – zostanie przeznaczona na część ogólnomiejską. Z definicji zadania publicznego wyłączono inwestycje i remonty na terenie placówek oświatowo-wychowawczych. Nowością jest również wprowadzenie dodatkowego trzydniowego terminu na uzupełnienie braków formalnych we wnioskach. Na kartach do głosowania ponownie pojawi się numer PESEL. RED Wszelkich informacji na temat JBO oraz zasad wypełniania wniosków można zasięgnąć dzwoniąc pod nr tel. 32 61 81 582 oraz pod adresem e-mail: [email protected] R eklama 0056 JAWORZNICKI BUDŻET OBYWATELSKI | 2017 Nabór propozycji zadań (wniosków) 3 - 30.06.2016 r. „Maraton pisania wniosków” 16 czerwca 2016 r. (czwartek), godz. 10.00 - 17.00 Sala Obrad Urzędu Miejskiego w Jaworznie, ul. Grunwaldzka 33 JAWORZNICKI BUDŻET OBYWATELSKI Zgłoś własny pomysł na realizację zadań ze środków publicznych na terenie miasta lub w swoim obszarze konsultacyjnym Więcej na www.jbo.jaworzno.pl Masz pytania napisz, zadzwoń: Urząd Miejski w Jaworznie, Biuro Promocji I Informacji Referat Inicjatyw i Konsultacji Społecznych Jaworzno, ul. Grunwaldzka 33, pokój 207 (II piętro), tel.: 32 618 15 82, mail: [email protected] 8 Mówią... mieszkańcy Łucja Watson, 6 lat Znam praktycznie wszystkie piosenki Arki Noego, które były śpiewane na dzisiejszym koncercie. Nie mam swojej najbardziej ulubionej piosenki. Bardzo podobał mi się cały koncert, ale najbardziej chyba jak śpiewali „Taki mały, taki duży może świętym być!”. Przyszłam z babcią, mamusią, siostrą Hanią, bratem Jeremim i kuzynem Antosiem. Tańczyliśmy i bawiliśmy się przez większość czasu. Anna Karasińska z synem Nikodemem Związek Dużych Rodzin 3+ bardzo pomógł mojemu, choremu na białaczkę, synowi,. Od trzech lat pojawiam się na różnych imprezach związku lub udzielam się jako wolontariusz. Dziś przyszłam z najmłodszym synkiem, czteroletnim Nikodemem. Nie spodziewałam się, szczerze mówiąc, aż takiej frekwencji. Jest świetnie, pogoda dopisała, dzieciaki mogą się wyszaleć. Paweł Wieczorek, 13 lat Mieszkam w Sosnowcu, ale przyjechałem na Dzień Dziecka na jaworznickim Rynku, bo zaprosił mnie kolega, kiedy byłem w Jaworznie u babci. Bardzo mi się podoba. Jestem już od jakiegoś czasu na Rynku i na pewno zostanę do końca. Nie widziałem jeszcze wszystkich atrakcji, słyszałem, że byli rycerze Jedi. Najbardziej do tej pory podobał mi się chyba pokaz sztuk walki i… farbowanie włosów. Mikołaj Ziemianek, 12 lat Jestem na imprezie od samego początku. Najbardziej podobali mi się rycerze Jedi, z którymi można było walczyć i pokaz tańca pana Mariusza Kowalskiego. Moją uwagę zwróciło też rozdawanie balonów i częstowanie darmowymi lodami. Bardzo lubię takie imprezy. To nie jest pierwszy raz, byłem już na Dniu Dziecka na Rynku, więc pewnie będę stałym bywalcem. DL ludzie, sprawy, wydarzenia Największe atrakcje czekały na najmłodszych w miniony weekend. Piątkowe popołudnie upłynęło przy dźwiękach muzyki. Bardzo popularny dziecięcy zespół Arka Noego zagrał niezwykle żywiołowy koncert w Hali WidowiskowoSportowej Miejskiego Centrum Kultury i Sportu przy ul. Grunwaldzkiej 80. Jaworznicka hala ostatni raz taką ilość gości przyjęła chyba podczas Koncertu Noworocznego, chociaż tym razem średnia wieku była zdecydowanie niższa. Dzieciaki z Arki Noego, to istny żywioł na scenie, a świetni muzycy towarzyszący młodym wokalistom dopełniają niesamowitego efektu. Blisko tysięczna publiczność bawiła się przez ponad godzinę, a artyści przygotowali dodatkowo swoim fanom konkursy, w których można było wygrać płyty zespołu. (Po koncercie udało się nam porozmawiać z jednym z najbardziej rozpoznawalnych gitarzystów rytmicznych w Polsce, Robertem Friedrichem „Litzą”, założycielem Arki Noego – wywiad można przeczytać na stronie 12). nr 15/2016 9 czerwca 2016 www.pulsjaworzna.pl Jeśli Dzień Dziecka – to Wojen, ucharakteryzowane i przebrane w niezwykle okazałe stroje. Szturmowcy, Królowa Amidala i jej świta wzbudzili ogromne zainteresowanie widzów. Można było przejść szybkie szkolenie i zostać rycerzem Jedi. Certyfikowanym. Impreza zakończyła się wypuszczeniem w niebo 214 balonów. – Tak naprawdę jest to jarmark rozmaitości i atrakcji dla dzieci – mówi Tomasz Łakomski z JMM, koordynator imprezy na Rynku. – To efekt wspólnej praca ogromnie wielu osób, które całkowicie za darmo partnerują naszemu stowarzyszeniu, a bez których ta impreza nie odbyłaby się – podkreśla. Imprezę dla dzieciaków zorganizował także Związek Dużych Rodzin 3+. Dla wszystkich zainteresowanych aktywnym wypoczynkiem na łonie natury, zabawą w nieco mniejszym, ale bardzo doborowym gronie była to prawdziwa gratka. ZDR 3+ zaprosił bowiem do bacówki w Parku Gródek, gdzie oprócz zabaw, ogniska i wspólnego, radosnego świętowania, można było nacieszyć się obecnością owiec, osła Filipa Morrisa i muła Gawła – mieszkańców bacówki i podopiecznych Wspólnoty Betlejem, która użyczyła swojej gościnności świętującym. Z kolei na Podłężu, jak co roku, na najmłodszych czekały konkursy z nagrodami, gry i zabawy, teatrzyk lalkowy „Tańcowały Dwa Michały”, gigantyczne bańki mydlane oraz wielka parada ka peluszy. Każdy malec mógł skom- 214 balonów poszybowało w niebo nad Rynkiem. Kolejny dzień obfitował w taką ilość imprez, że nie sposób było się pojawić na wszystkich. Zdecydowanie najbardziej okazale prezentował się Dzień Dziecka na jaworznickim Rynku, którego głównym organizatorem jest od trzech lat Stowarzyszenie Jaworzno Moje Miasto, a do współorganizacji i pomocy udaje się mu co roku zaprosić nawet kilkadziesiąt firm i instytucji. Tym razem wszyscy uczestnicy mogli pooglądać występy na scenie, pokazy walki, pomalować włosy albo zrobić sobie tatuaż (prawie, jak prawdziwy), wziąć udział w przeróżnych konkursach, warsztatach i zabawach. Na Rynku pojawili się strażacy z OSP Osiedle Stałe i policjanci. Oczywiście nie z interwencją, tylko żeby pochwalić się sprzętem i porozmawiać z dzieciakami, opowiedzieć im o swojej pracy. Swoją drogą, sama impreza przebiegła bez najmniejszych incydentów. W pewnym momencie na scenie pojawiły się postaci z Gwiezdnych ponować swoją własną, zdrową kanapkę. Dzieci mogły zobaczyć specjalnie sprowadzone na tę okazję zwierzęta oraz stare żarna do mielenia zboża. Stowarzyszenie Manhattan Podłęże zadbało też, przy wsparciu sponsorów, o upominki i nagrody. Natomiast w jaworznickiej Galerii Galena Dzień Dziecka trwał aż 5 dni! Były liczne atrakcje, niespodzianki, panowała atmosfera dobrej zabawy. Wszyscy mogli sprawdzić swoje możliwości na torze rowerowym z przeszkodami oraz przeszkolić umiejętności na dwóch kółkach. Nauka i quiz bezpiecznej jazdy na rowerach i poruszania się po drodze zapadły najmłodszym w pamięci. Przed Galeną dzieci chętnie korzystały z dmuchanej zjeżdżalni, malowały sobie buzie i oglądały akrobacje rowerowe. W Multikinie najmłodsi wraz z rodzicami oglądali filmy i spotkali się ze swoimi ulubionymi postaciami z bajek. DL, KS Fot. MCKiS Na Rynku wygrała jasna strona Mocy! Fot. MCKiS Gródku były... kaczuszki www.pulsjaworzna.pl nr 15/2016 9 czerwca 2016 o najlepiej w Jaworznie! ludzie, sprawy, wydarzenia 9 Mówią... Fot. MCKiS Arka Noego – to był wspaniały koncert mieszkańcy Małgorzata Czarkowska z córką Dominiką Impreza jest bardzo fajna. Cenna inicjatywa dla jaworznickich dzieciaków. Byliśmy w zeszłym roku na Ryku na Mikołajkach i spodobało nam się, więc przyszłyśmy i dziś. To świetnie, że dzieci w swoim dniu mają takie miejsce, gdzie mogą ciekawie, miło i przyjemnie spędzić czas. Zresztą tu chyba każdy z nas przez chwilę staje się po znowu dzieckiem. Warto robić takie imprezy. Karol Pawlik, 9 lat Fot. MCKiS Zaczarowana widownia… Fot. MCKiS W niebo nad Rynkiem wypuszczono 214 balonów Jestem dziś na Rynku od początku. Widziałem dużo atrakcji i brałem udział w różnych konkursach. Bardzo podobały mi się pokazy z Gwiezdnych Wojen i w pierwszych z nich brałem udział. Siedziałem też w wozie strażackim. Grałem na perkusji i na keyboardzie, farbowałem sobie włosy i wygrałem figurkę bakugana. Impreza podoba mi się bardzo i za rok też na pewno przyjdę. Patryk Gorczowski, 9 lat Fot. MCKiS Farbowanie włosów, makijaż Dziś byłem na imprezie z okazji Dnia Dziecka na jaworznickim Rynku i bawiłem się bardzo fajnie. Oglądałem pokaz Star Wars, a w pierwszym pokazie uczestniczyłem. Dostałem dwa bakugany i jednego resoraka. Spotkałem kolegów z klasy i z podwórka, grałem w różne gry. Najbardziej podobały mi się pokazy Star Wars, bo jestem ich fanem, a po pokazie dostałem dyplom! Anetta Musiał-Paździora z synem Kubą Fot. MCKiS Przed Galeną kusił dmuchaniec Fot. MCKiS Na Podłężu dzieciaki robiły i częstowały się ekokanapkami W tym roku jesteśmy pierwszy raz na imprezie na Rynku. Jakoś nie mieliśmy okazji wcześniej, dziś też dotarliśmy dość późno, bo mamy akurat remont w domu. Jest bardzo dużo atrakcji przede wszystkim kierowanych do dzieci. Mogły wykazać się inicjatywą, pomalować, rozwiązać zagadki. Atmosfera jest świetna! Mamy nadzieję, że w przyszłym roku będziemy na tej imprezie już od początku. DL zdrowie i uroda 10 Dbaj o siebie O tym, co jeść w letnie, upalne dni i jak dieta może wpływać na zdrową, piękną opaleniznę, rozmawiamy z magister dietetyki, Martyną Gorczyńską. nr 15/2016 9 czerwca 2016 www.pulsjaworzna.pl Dieta dobra na opalanie W letnie dni skóra i włosy mają tendencję do przesuszania. Jakie produkty żywnościowe nam pomogą? Najprostszym sposobem, aby nawilżyć skórę od środka, jest wypijanie odpowiedniej ilości płynów. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie napoje są dla nas korzystne. Słodkie i nektary zawierają mnóstwo cukru i syropu glukozowo-fruktowego, a przy tym nie mają składników odżywczych. Dlatego zdecydowanie najlepszym wyborem jest woda mineralna. Osoby, które nie potrafią zmusić się do wypijania samej wody, mogą w letnie dni sięgnąć po domową lemoniadę – z cytryną, odrobiną miodu lub stewii, listkami świeżej mięty i kostkami lodu. Warto również spożywać duże ilości świeżych warzyw i owoców, ponieważ składają się w 75-95 proc. z wody, a ponadto są bogactwem witamin i składników mineralnych (które również wpływają na kondycję skóry, włosów i paznokci). Więc nie tylko woda ma wpływ na kondycję naszej skóry… Ogromne znaczenie mają również kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, które zapobiegają utracie wody ze skóry. Najlepszymi źródłami tych kwasów są ryby morskie, siemię lniane, orzechy włoskie i nasiona chia. Co jeść, by uzyskać piękny kolor opalenizny i zachować przy tym zdrową skórę? Jeżeli chcemy nadać naszej skórze piękny kolor i zdrowy wygląd, mu- simy spożywać duże ilości warzyw i owoców zawierających karotenoidy. Są one naturalnymi barwnikami, nadającymi roślinom żółte, pomarańczowe i czerwone odcienie. Dlatego najlepszymi ich źródłami są warzywa i owoce tak zabarwione: bataty, papryka, dynia, marchew, bakłażan, pomidory, arbuz, czarna porzeczka, wiśnie, morele, jagody, mango, pomarańcze. Karotenoidy nie tylko nadają skórze ładny kolor, ale również chronią ja przed uszkodzeniami spowodowanymi nadmierną ekspozycją na promieniowanie słoneczne. Działanie ochronne na naszą skórę mają również wspomniane już kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Spożywane regularnie, mogą zmniejszyć skutki poparzeń słonecznych oraz przyspieszać gojenie. Chłodnik czy sałatka? Co najlepiej sprawdzi się w letnie dni jako obiadowe menu? autopromocja 0031 RAJD NA ODCINKACH: 9 km - grupa zaawansowana 6 km - grupa rekreacyjna 5.Rajd 18.06.16 r. START: godz. 11.00 GEOSFERA Jaworzno biuro zawodów czynne od 9.30 do 10.45 ZGŁOSZENIA www.mckis.jaw.pl w dniach 5 maja do 14 czerwca 2016 r. lub w biurze zawodów w dniu rajdu w godz.9.30-10.45 Nordic Walking Pod Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta Jaworzna Pawła Silberta i Posła RP Dariusza Starzyckiego W upalne dni najlepiej brać przykład z diety śródziemnomorskiej. Podstawę tej diety stanowią produkty roślinne (warzywa, owoce i zboża). Warzywa i owoce najlepiej wybierać sezonowe i pochodzące z lokalnych upraw, a zjadać je w jak najmniej przetworzonej formie. Produkty zbożowe również powinny być jak najmniej przetworzone, oznacza to, że należy sięgać po pełnoziarniste pieczywo oraz kasze. W diecie śródziemnomorskiej królują również ryby i owoce morza, w mniejszym stopniu pojawia się nabiał. Natomiast czerwone mięso stosowane jest tam jedynie od święta, jako dodatek do posiłku warzywnego. W upalne dni stawiajmy na obiady łatwostrawne. Powinniśmy zrezygnować ze smażonych i tłustych potraw, zawiesistych sosów oraz fast-foodów. Lepiej wybrać chude mięso lub rybę i przyrządzić je z warzywami na parze. Na obiad świetnie sprawdzi się również chłodnik warzywny na bazie jogurtu lub kefiru. Sałatki także mogą pojawić się w letnim menu obiadowym, jednak pamiętajmy, aby były treściwe – warto dodać do nich ryżu, pestek dyni lub ugotowanego kurczaka. Rozmawiała: ANKA Myśl zdrowo: Kapusta, kto by się spodziewał Temu warzywu przypisywane są liczne właściwości lecznicze. Ma pomagać na: nerwy, szkorbut, artretyzm, kaca, opuchnięte piersi, obrzęki, stłuczenia, włosy, paznokcie, skórę, bóle gardła i stawów, dnę moczanową. Obniża ciśnienie tętnicze krwi, leczy nieżyt żołądka, migrenę, stany zapalne zatok czołowych, schorzenia wątroby, cukrzycę i nadpobudliwość łagodzi bóle reumatyczne, spowalnia procesy starzenia się oraz rozwój nowotworów, działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, przeciwgorączkowo oraz na wiele innych przypadłości. Z doświadczenia zaś wiemy, że jak coś jest „na wszystko”, to raczej jest mało skuteczne. W internetowych bazach naukowych obserwuje się spore ilości badań oceniających zastosowanie substancji naturalnych znajdującymi się w roślinach kapustnych, takich jak: brokuł, jarmuż, kalafior, brukselka, kapusta chińska, pekińska, włoska, czerwona, biała oraz ich pozytywnego wpływu na ludzki organizm. Do tej pory niezbicie udowodniono, że naturalne substancje zawarte w roślinach kapustnych (w tym w liściach kapusty białej, tej najzwyklejszej) posiadają dość niezwykłe właściwości, a mianowicie działają przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo, przeciwbólowo, przeciwnowotworowo, przeciwwrzodowo oraz na wiele innych sposobów. Gdybym chciał oprzeć się na „szkiełku i oku”, czyli na tak zwanych „twardych dowodach naukowych”, to musiałbym stwierdzić, że dotąd nie przeprowadzono dużych badań klinicznych jednoznacznie udowadniających zbawienne właściwości kapusty. Ale „serce” dyktuje inaczej. Myślę, że produkty naturalne pochodzące z warzyw kapustnych doczekają się jeszcze kiedyś Nagrody Nobla. Dr hab. n. med. Krzysztof Łabuzek jest diabetologiem i farmakologiem klinicznym, specjalizuje się również w endokrynologii. Kontakt z Panem Docentem możliwy jest poprzez stronę internetową www.drlabuzek.pl lub pod numerem telefonu 32 700 38 87. www.pulsjaworzna.pl nr 15/2016 9 czerwca 2016 kultura 11 wywiad pulsu 12 Przesłuchanie Mariusz Łoziński Trener II-ligowej drużyny siatkarek MCKiS Jaworzno Zawód: Trener, nauczyciel. Zainteresowania pozazawodowe? Muzyka lat 70. i 80. (King Crimson, Pink Floyd, Marillion), chodzenie po górach. W pracy najbardziej cieszy mnie… Zaangażowanie i profesjonalizm współpracowników, osiąganie wyznaczonych celów. W pracy najtrudniejsze jest… Akceptowanie porażek. Ulubiony film… Trylogia Bourne’a (Tożsamość Bourne’a, Krucjata Bourne’a, Ultimatum Bourne’a). Ulubiona powieść… Wszystkie powieści Alistaira MacLeana. Kiedy mam czas tylko dla siebie… Słucham muzyki, chodzę w góry. Zasypiam przy… Mojej żonie. Recepta na chandrę? Nowa płyta! Ewentualnie zmiana samochodu. Najbardziej pobudza mnie… Porażka. Najlepsze wakacje, to takie… Gdzie jest natura, cisza i spokój. Moją inspiracją są… W pracy Hubert Wagner, w życiu moje dzieci. Nie lubię… Słuchać kogoś, kto nie ma nic do powiedzenia. Obecnie pracuję nad… Planami treningowymi na nadchodzący sezon. Najbliższe plany… Wakacje!!! Tym razem w Polsce (najpierw Tatry, później Bieszczady). Dalekie plany… Wejście na Mont Blanc. Przepytywała: Ewa Szpak nr 15/2016 9 czerwca 2016 www.pulsjaworzna.pl Wszystko można pogodzić W miniony piątek dla najmłodszych jaworznian zagrała w Hali WidowiskowoSportowej Arka Noego. Pomysłodawcą tego muzycznego projektu był blisko 17 lat temu Robert „Litza” Friedrich. Muzyk, gitarzysta, wokalista i producent muzyczny. Współtworzył wiele zespołów, m.in.: Acid Drinkers, Turbo, KNŻ, Flapjack, 2TM 2,3 oraz Luxtorpedę, z którą dał w zeszłym roku w Jaworznie niezapomniany występ. Laureat kilku Fryderyków. Prywatnie mąż, ojciec i dziadek. Po koncercie udało nam się z nim porozmawiać. Arka Noego, oprócz tego Luxtorpeda, wcześniej 2 TM 2,3 i wszystkie pozostałe zespoły, jak udaje się to wszystko pogodzić? Ostatnio mówi się też dużo o rozwiązaniu zespołu KNŻ, z którym grałem przez wiele lat. Coraz mniej czasu jest, bo rodzą się kolejne wnuki, już szósty w kolejce. Czuję, że powinienem być trochę więcej w domu. Ale Arka Noego i Luxtorpeda cały czas ostro koncertują. 2TM 2,3 w tym roku również z okazji Światowych Dni Młodzieży będzie się udzielał na paru koncertach rockowych i akustycznych, więc jest co robić. No, ale najważniejszy jest czas od poniedziałku do środy. Czas dla rodziny, dla domu, dla tych wszystkich spraw, które są najbardziej istotne w naszym życiu. I zawsze udaje się to tak podzielić? Życie muzyka jest takie, że nawet, jeżeli dużo koncertujemy, to jesteśmy więcej w domu niż przeciętny ojciec, który często wychodzi i wraca do domu, kiedy dzieci śpią. Znam wielu ojców, którzy nie są muzykami i „normalnie” pracują, a chyba są w domu mniej, niż my. Mamy takie nasilające się sezony koncertowe, ale generalnie jesteśmy więcej z rodziną. Czyli można to spokojnie pogodzić? Można pogodzić wszystko. Kalendarz można rozciągnąć wzdłuż i wszerz. Które to już pokolenie Arki Noego? Fot. MCKiS Wiesz co, to nie jest tak, że cały skład się zmienia. Najstarsze rodzeństwo dorasta i odchodzi na emeryturę, a ich miejsce przy mikrofonie zajmują młodsze dzieci. To jest płynna rotacja. Ale przez te szesnaście lat przewinęło się tu parę rodzin i około setki dzieci. Oprócz Arki pojawiały się różne zespoły dziecięce o podobnym charakterze, na przykład Dzieci z Brodą, ale teraz jakby mniej o nich słychać. One się rozwiązały, czy może połączyliście siły? To osobne zespoły dziecięce, które ciągle trochę grają w Polsce. Trudno mi powiedzieć, co teraz robią. Joszko Broda teraz działa bardziej w Lublinie. Ale jest też ojcem pokaźnej gromadki, bo mają już z Deborą dziewięcioro dzieci. Oprócz tego, to świetny instrumentalista, gra wiele koncertów, prowadzi warsztaty. To był bardzo fajny okres, kiedy Joszko z nami grał, ale chyba nasze dzieci coraz mocniej skłaniają się ku bardziej rockowej nucie. To kolejna wasza rockowa płyta? Właściwie takie piosenki pojawiały się już wcześniej. Ale nagraliśmy jedną naszą płytę rockową, to jest ostatnia „Petarda”. Tam rzeczywiście Luxtorpeda zrobiła cały materiał dla Arki Noego. Taki rock lat osiemdziesiątych. Dzieci bardzo to lubią. Ale widzę, że na koncertach musimy grać też dużo tych znanych piosenek, żeby wszyscy byli zadowoleni. A „Pan Krakers”? Gracie jakieś utwory z tej płyty? Nie, nie gramy. „Pan Krakers”, to był wypadek przy pracy. Pomysł moich siostrzeńców. Jechaliśmy razem na zimowisko i mówili: Wujku, nagrajmy jakąś płytę z coverami! Acid Drinkers nagrywa covery, Maleo Reggae Rockers nagrywa covery, wrzyscy nagrywają, tylko nie my. Mówię: No dobrze, tylko jakie?. No i oni powybierali jakieś piosenki, musiałem ich wtedy trochę nakierunkować. Przy okazji nasze dzieci poznały dużo dobrej, rockowej polskiej muzyki lat osiemdziesiątych. W tamtej sytuacji politycznej i ekonomicznej, te zespoły były wyjątkowe. Musiały lawirować przed cenzurą, żeby zaśpiewać coś ważnego. No i na płycie „Pan Krakers” jest dużo utworów z mojego okresu dojrzewania. Kawałki Roberta Brylewskiego, Armii, Izraela, Brygady Kryzys, mój ulubiony Klaus Mitffoch czy „Gaz na ulicach” Kultu. Ile dzieciaków wchodzi w skład Arki Noego? Wiesz co, Arka Noego, to właściwie nie jest zespół. Normalnie zespoły mają próby, a my nie. To wszystko jest spontaniczne, tak było od początku i tak musi zostać. Muzyków mamy bardzo dobrych, więc oni nie potrzebują próbować. Kompozycje są bardzo proste. Na tyle proste, że ludzie mogą na koncertach śpiewać z nami od początku do końca. Więc nie potrzeba prób. Skład dzieciaków też jest taki, że nie wiadomo, kto przyjedzie na koncert. Dziś Matylda musiała zostać w szkole, a Zosia miała nie przyjechać, ale zdała dwa sprawdziany i jednak była. Właściwie nie wiemy, kto rano się zgłosi na autobus w Puszczykowie, gdzie mieszkamy. Ważne, żeby muzycy się pojawili. A na scenie wygląda to bardzo profesjonalnie… Dla mnie Arka Noego jest najbardziej profesjonalnym zespołem, z którym grałem. Nie ujmując nic Kazikowi, Turbo, Flapjackowi, Acid Drinkers i Luxtorpedzie. Najlepszym dowodem jest to, że zaryzykowaliśmy i zagraliśmy na Przystanku Woodstock i to Arka wygrała Złotego Bączka, a nie żadne rockowe zespoły. Widocznie dzieciaki miały w sobie więcej petardy. Ludziom się to bardzo podobało, głosowali i dzięki temu zagraliśmy jakieś trzy lata temu na dużej scenie Woodstock. Nawet DVD z tego się ukazało, więc pamiątka będzie na całe życie. Macie sprecyzowane jakieś muzyczne plany? Plan mamy taki, żeby przeżyć do kolacji. A z Luxtorpedą? Gramy teraz koncerty, nie myślimy, co będziemy robić na wiosnę. Na razie trzeba pomagać dzieciom, zająć się wnukami, wspierać ich. A muzycznie? Mówimy: „niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgodzić trzeba”. Jak Pan Bóg da jakieś pomysły, to robimy płytę, a jak pomysłów nie ma, to czekamy. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał:Dawid Litka www.pulsjaworzna.pl Muzeum zaprasza Muzeum Miasta Jaworzna zaprasza mieszkańców na kolejne, ciekawe wydarzenia. Pierwsze ma charakter cykliczny i odbędzie się 14 czerwca o 18.00. Będzie to spotkanie z żydowską kulturą, tym razem zatytułowane „Rytuały w życiu żydowskiej rodziny - narodziny, obrzezanie, bar micwa. Cz. II”. Poprowadzi je gościnnie Jarosław Banyś, a koordynatorem imprezy jest Barbara Stanek. Organizatorzy podkreślają duże zainteresowanie mieszkańców żydowską kulturą. Tymczasem zwiedzać można całkowicie nową wystawę czasową: „Świat Zmysłów”. Jest to przygotowana przez Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego interaktywna ekspozycja, na którą składa się z ponad 30 stanowisk. Każde z nich prezentuje ciekawostki i eksperymenty, które pomogą zrozumieć działanie naszych zmysłów. Wystawa potrwa do 30 lipca. DL Kings of Leon Mechanical Bull Impreza, która w tym roku obchodzi swoje piętnastolecie, miała od początku dwa cele. Po pierwsze było to zintegrowanie środowiska, a po drugie uzbieranie środków na wakacyjne wyjazdy dzieci z uboższych rodzin. Obecnie jest to bardzo duże wydarzenie, wpisane na stałe w kalendarz miejskich imprez. Po raz pierwszy w tym roku Festyn Elżbietański w parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie-Szczakowej będzie trwał dwa dni. Rozpocznie go w piątek, 17 czerwca o 19.00 koncert świetne- Teatr Jacek Bała Ostatnie tango w Paryżu Szósty z kolei album należącego do panteonu rockowych sław, amerykańskiego kwartetu Kings of Leon. Panowie pokazują, że są dojrzałymi artystami i potrafią stanąć na wysokości zadania. Utwory emanują energią i trzymają w takim klimacie do końca. Zespół już niedługo w Polsce – 8.09.2016 w krakowskiej Arenie. Jeśli ktoś widział film Bertolucciego z Marlonem Brando, rozumie dlaczego był kiedyś zakazany. Czy można go przenieść na teatralną scenę? To możliwe i to z powodzeniem. Świetna gra aktorska, minimalizm na scenie – warto się wybrać 11 lub 12 czerwca do Teatru Śląskiego. Spektakl tylko dla widzów pełnoletnich. Operetka Książka W wiedeńskim nastroju Z okazji 115 rocznicy nadania Jaworznu praw miejskich 14 czerwca o godz. 18.00 odbędzie się w Bibliotece Miejskiej wyjątkowy koncert. Soliści Opery Śląskiej wykonają arie i duety operetkowe takich kompozytorów jak: Strauss, Offenbach, Lehar, Kalmann i inni, przy akompaniamencie Haliny Mansarlińskiej. 13 Jubileuszowy festyn w szczakowskiej parafii WARTO PRZECZYTAĆ... POSŁUCHAĆ... POPATRZEĆ... Muzyka kultura nr 15/2016 9 czerwca 2016 Stephen King Koniec warty Kolejna, ostatnia część trylogii Kinga, autora powieści grozy. Kontynuacja wcześniejszego wątku. Zabójca Brady Hartsfield odzyskuje świadomość i nowe śmiertelne moce. Teraz staje się jeszcze groźniejszy i planuje zemstę nie tylko na swoim prześladowcy – emerytowanym detektywie, jego rodzinie, ale i całym mieście. ES Fot. MCKiS Festyn Elżbietański zawsze przyciąga tłumy mieszkańców go zespołu Maleo Reggae Rockers. W sobotę już od rana, przed kościołem parafialnym, trwać będzie rodzinny piknik. Imprezę uzupełniają zawody sportowe w Zespole Szkół nr 3 przy ul. Koszarowej 20 oraz w Specjalnym Ośrodku Złote, jubileuszowe W tym roku po raz dwudziesty ogłoszone zostaną wyniki Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Konkursu Literackiego o „Złote Pióro Prezydenta Jaworzna”. Finałową galę, która rozpocznie się 17 czerwca o godz. 15 w Miejskiej Bibliotece Publicznej, uświetni m.in. obecność Michała Rusinka, sekretarza Wisławy Szymborskiej oraz koncert jazzowy zespołu Quindependence. – Na konkurs wpłynęło 326 prac. Wśród nagrodzonych jest tym razem mniej jaworznian, dużo zjawiskowych tekstów nadesłano z północnych rejonów Polski. Tradycyjnie, za najlepsze teksty przyznawane są nagrody Prezydenta Miasta Jaworzna (symboliczne pióra), ale z okazji dwudziestolecia, przewidzieliśmy również niespodziankę: specjalnie tłoczone, jubileuszowe medale pamiątkowe – złote, srebrne i złote – mówi Monika Rejdych, dyrektor MBP. Nagrodzone i wyróżnione utwory zostaną opublikowane w jubileuszowym wydawnictwie, prezentującym również wybrane prace z innych edycji konkursu. Ilustracje do tego wyjątkowego albumu stworzył artysta plastyk, Marek Dudek. W wydawnictwie znajdzie się również rys historyczny tego literackiego przedsięwzięcia, w tym nazwiska inicjatorów i członków kapituły. ANKA Szkolno-Wychowawczym przy ul. Wolności 11. – Ludzie, z którymi rozmawiałem, kiedy przyszedłem do parafii twierdzili, że absolutnie nie uda się zorganizować w tym miejscu takiej imprezy – wspomina ksiądz Józef Gut, proboszcz parafii w Szczakowej. – Okazało się, że kiedy ogłosiłem plan zorganizowania festynu, od razu włączyło się do całkowicie bezinteresownej pomocy kilkadziesiąt osób – opowiada. Na festynie organizuje się kilkadziesiąt zabaw i konkurencji. Oprócz tego losowana jest wartościowa nagroda (niespodzianka) dla szczęśliwca, który wcześniej kupi cegiełkę. Tradycją jest również, że na szczakowskim pikniku występują gwiazdy. – Śpiewali u nas artyści związani z krakowską Piwnicą Pod Baranami – mówi ks. Gut. – Teraz zapraszamy najbardziej znane zespoły grające muzykę chrześcijańską – dodaje. Od samego początku udawało się co roku wysyłać na wakacje 40 dzieci. Obecnie ich liczba się podwoiła! DL Impresje o Jaworznie Czy Jaworzno inspiruje, czy ktoś napisał o naszym mieście wiersz, piosenkę? „Tu w Jaworznie mogę przeżyć całe życie. Tu w Jaworznie zamknąć chcę swój cały świat” – tak zaczyna się piękna piosenka o Jaworznie, którą napisał Aleksander Tura, a muzykę skomponowali Roman Jońca i Barbara Janyga. Wiele lat temu pewna dziewczynka ułożyła piosenkę o swoim mieście: „Jaworzno, miasto gospodarne, trzy elektrownie i kopalnie, lud śpiewa radośnie, że miasto im rośnie…”. Takie były czasy i taka treść, ale do dzisiaj wspomina, jak śpiewała na akademii. Od razu na myśl przychodzi mi jedna z groteskowych powieści Michała Witkowskiego „Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej”. Główny bohater Hubert zwany Barbarą Radziwiłłówną to drobny cinkciarz i paser, wdający się w szemrane interesy z ludźmi Jaworzna-Szczakowej. Czy to powieść o Jaworznie, bo brzmi to trochę jak antyreklama naszego miasta? Niekoniecznie, jakoś znajomych miejsc, ulic, autor nie przywołuje, to może być każde inne miasto Górnego Śląska zamieszkałe w latach 80. i 90. przez ludzi z półświatka. Widocznie Witkowski, znalazłszy się któregoś dnia na dworcu w Szczakowej i zobaczywszy napis na murze „Witajcie w Piekle”, postanowił wykorzystać tę kombinację słów do tytułu powieści. A poezja? Wielu jaworznian kojarzy Sławomira Matusza, sosnowieckiego poetę budzącego ambiwalentne emocje, autora „Bajki o Sądzie Rejonowym w Jaworznie”, „Zbiegły” – „zbiegłem z biblioteki w Jaworznie i Mysłowicach – od moich wierszy płoną serca i regały…”. Do ręki trafiła mi świetna książeczka Jarosława Sieka, autora wierszy dla dzieci. W tomiku „Bombajki” jest liryk „Drwal z Jaworzna”. Zabawny, rymowany wierszyk o drwalu, który oprowadza dzieci po mieście. Dzieci pytają: Co jeszcze, Jaworze, w mieście zwiedzić można?, a drwal oprowadza je po Jaworznie. Lokalni poeci, pisarze też mają na swoim koncie piękne teksty o mieście. W tomiku poezji Jana Ryszarda Drąga „Płonące Róże Węgla” znajdziemy m.in. wiersz „Moje miasto” –„Komin elektrowni góruje nad miastem, pędzlem dymu obrazy niebu maluje…”. Z kolei śp. Jerzy Larysz, autor wielu opowiadań z lat swojego dzieciństwa, napisał piękną powieść społeczno-obyczajową „Błyski sukcesu”, opisującą historię dwojga ludzi na tle Jaworzna. Może ktoś ma wiedzę albo posiada mało lub wcale nieznane utwory związane z naszym miastem? Prosimy o kontakt z redakcją, bo wśród nich może się ukrywać taka perełka jak limeryk Wisławy Szymborskiej: „Pewna siostra szpitalna w Jaworznie na dyżurach prowadziła się zdrożnie. By nie zgrzeszyć z tą sanitariuszką, pacjenci kryli się pod łóżko chorzy lekko, a nawet obłożnie”. Ewa Szpak SPORT 14 Rodzina na dwóch kółkach Przejażdżka rowerowa, która w zaledwie jedenaście dni zdołała zgromadzić aż 500 uczestników, ruszy już w najbliższą niedzielę, o godz. 13.00 z jaworznickiego Rynku. Mowa o Rodzinnym Rajdzie Rowerowym, który szybko stał się kolejnym ważnym wydarzeniem w kalendarzu cyklistów. Jak większość tego typu imprez, także ten rajd będzie przede wszystkim imprezą rekreacyjną, mającą popularyzować aktywny wypoczynek na dwóch kółkach. A o tym, że jest to wypoczynek dla osób w każdym wieku, najlepiej świadczy lista startowa, na której znajdziemy rowerzystów w przedziale wiekowym od 6 do 72 lat. Bez względu na wiek, cały peleton będzie miał do przejechania trasę o długości ok. 20 km. Od jaworznickiego Rynku, przez Bory, Jeleń i kompleks leśny przy Elektrowni Jaworzno III, do stadionu sportowego MCKiS, przy ul. Moniuszki. Na mecie imprezy na każdego uczestnika będzie czekał pamiątkowy medal, koszulka oraz posiłek regeneracyjny. Osoby, którym nie udało się załapać na listę startową rajdu rodzinnego, mogą już za miesiąc spróbować swoich sił w rajdzie na orientację. Impreza ta zaplanowana jest na 16 lipca, a zapisy ciągle trwają. Szczegóły: skroc.pl/rno2016 MM Wystrzałowa impreza By uczcić 115 rocznicę nadania Jaworznu praw miejskich, 15 czerwca Zarząd Miejski Ligi Obrony Kraju postanowił zorganizować turniej strzelecki dla młodzieży, połączony z Dniem Otwartym Strzelnicy Miejskiej, przy ul. Szczakowskiej 83a. Do udziału w imprezie zaproszeni zostali uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, którzy będą rywalizowali w dwóch kategoriach wiekowych: 12-15 lat oraz 16-19 lat, przy użyciu dwóch rodzajów broni: karabinu sportowego i karabinu pneumatycznego. Po zakończeniu Zawodów Strzeleckich o Puchar Prezydenta Miasta, uczestnicy tego wydarzenia będą mogli skorzystać z atrakcji przygotowanych na Dzień Otwarty. Wśród nich będą m.in.: konkurs kodowania alfabetem Morse’a, pokaz starej broni czarnoprochowej czy nauka wiązania węzłów żeglarskich. MM nr 15/2016 9 czerwca 2016 www.pulsjaworzna.pl Czas ligowych rozstrzygnięć Miniona ligowa kolejka pozwoliła odetchnąć z ulgą wszystkim kibicom, którzy martwili się o ligowy byt, słabiej radzących sobie w tym sezonie, jaworznickich drużyn. Jest już pewne, że Szczakowianka i Ciężkowianka pozostają w swoich ligach. O awans ciągle walczy Zgoda. Po serii łatwych zwycięstw i ostatnim walkowerze, piłkarze Victorii 1918 Jaworzno trafili w końcu na godnego rywala. Twardy opór biało-zielonym stawili zawodnicy Promyka Bolęcin, którzy mogą obecny sezon zaliczyć do udanych, cały czas pozostając w walce o awans do klasy A. Remis 2:2 z Victorią nieco utrudnił im to zadanie, jednak o wszystkim zadecydują dwie ostatnie kolejki. Już teraz wiadomo, że Victoria awansowała z chrzanowskiej B-klasy do A-klasy. Niedzielny mecz z Ruchem Młoszowa będzie wyjątkowy i będzie miał uroczystą oprawę. Z wysoko notowaną drużyną grała w ubiegły weekend także Szczakowianka. Wizyta u wiceliderów drugiej grupy IV Ligi skończyła się dla naszych piłkarzy srogim laniem (1:5). Pocieszający jest jednak fakt, że słabe wyniki drużyn okupujących strefę spadkową dały już jaworznianom V jaworznicki rajd z kijami Sukces, jakim w 2012 r. okazał się I Jaworznicki Rajd Nordic Walking, spowodował, że obecnie imprez tego typu jest w naszym mieście kilka. Swoje spacery z kijami organizują mieszkańcy poszczególnych dzielnic, jednak ciągle największą frekwencją cieszy się coroczny rajd ogólnomiejski. Jego piąta odsłona odbędzie się już 18 czerwca w GEOsferze. Po ilości już zgłoszonych uczestników widać, że tegorocz- na impreza pobije kolejny rekord frekwencji. W edycji 2015 na starcie stanęło 396 chodziarzy, dzisiaj liczba chętnych przekracza już 420 osób, a zapisy będą jeszcze trwały do 14 czerwca i nie wiadomo czy nie osiągną zakładanego limitu 500 rejestracji on-line. Do tego trzeba będzie doliczyć także startujących, którzy w GEOsferze pojawią się dopiero w dniu imprezy. Także oni będą dopuszczeni do udziału w rajdzie, nie otrzymają jednak okazjo- nalnego medalu pamiątkowego. Wszyscy uczestnicy imprezy będą mogli wybrać jeden z dwóch przygotowanych dystansów. Dla bardziej wytrzymałych i doświadczonych chodziarzy wytyczono trasę 9-kilometrową, pozostałe osoby będą mogły się natomiast zdecydować na rekreacyjny spacer o długości 6 km. Oba szlaki będą przebiegały po malowniczych terenach wokół kamieniołomu Sadowa Góra, przez Dobrą, Chrząstówkę i Warpie. Mimo że, jak zawsze impreza ma charakter czysto rekreacyjny, a jej głównym celem jest propagowanie aktywności ruchowej, promocja zdrowego stylu życia oraz integracja osób w różnym wieku, o rozgrzewkę oraz bezpieczeństwo uczestników na trasie będą dbali profesjonalni instruktorzy. Start Rajdu: sobota, 18 czerwca, godz. 11.00 (biuro zawodów czynne od 9.30). MM Fot. www.facebook.com/victoria1918jaworzno bezpieczną przewagę przed ostatnią kolejką. Nie zmienia się sytuacja ligowa Zgody Byczyna. Niestety, kolejne zwycięstwa nie przybliżają jaworznian do awansu do Klasy Okręgowej, gdyż podobnie dobrą dyspozycję prezentuje lider rozgrywek – Victoria Zalas. Aby marzyć o sukcesie. Zgoda musi utrzymać swoje pasmo zwycięstw, licząc jednocześnie na dwie porażki rywala. Ważny dla realizacji tego celu będzie najbliższy mecz, w którym bezpośrednio zmierzą się oba zespoły. Na przeciwników nie muszą się już oglądać piłkarze Ciężkowianki. Zwycięstwo na wyjeździe z Wolanką (2:1) zapewniło jaworznianom bezpieczną przewagę nad strefą spadkową. Drużyna może zatem walczyć już jedynie o poprawę pozycji w tabeli i danie satysfakcji kibicom. Może także pomóc kolegom z Byczyny, gdyż w ostatniej kolejce jedzie na mecz do Zalasu. MM KOLEJKA „U SIEBIE” Sobota, 11 czerwca, godz. 17.00 JSP Szczakowianka – GKS Gwarek Ornontowice, LKS Zgoda Byczyna – Victoria Zalas, LKS Ciężkowianka Jaworzno – Wisła Jankowice, Niedziela, 12 czerwca, godz. 14.00 Victoria 1918 Jaworzno – Ruch Młoszowa Szkolenie na medal Jaworzniccy uczniowie, trenujący siatkówkę w UKS Jedynka, mają za sobą udany sezon. W ubiegły weekend w Mikołowie, podczas turnieju finałowego Mistrzostw Śląska w kategorii „czwórek” (4 zawodników grających + 2 rezerwowych) wywalczyli brązowy medal! Sukces w zawodach regionalnych dał im też przepustkę do finałów ogólnopolskich, podczas których młodzi zawodnicy zagrają o Mistrzostwo Polski w minisiatkówce. Decydująca rozgrywka odbędzie się na początku lipca w Częstochowie. Dobra postawa wychowanków to także sukces samego UKS-u, który jako jedyny klub miał dwa zespoły w finale wojewódzkim. – Medal bardzo mnie cieszy, bo od zawsze marzyłem o tym, żeby nasze jaworznickie zespoły znowu zaczęły wygrywać. Jednak jest coś ważniejszego... w tym sezonie stworzyliśmy prawdziwą drużynę, która walczy i uwielbia wygrywać. To właśnie dzięki tej atmosferze, która powstała na zajęciach, możemy się cieszyć z tego medalu – podkreśla Paweł Lisowski, trener UKS Jedynka. MM www.pulsjaworzna.pl SPORT nr 15/2016 9 czerwca 2016 15 Orły Nawałki na Azotanii Adrian Rząsa Dawid Rutkowski członek Ligi Salos prezes Victorii 1918 Jaworzno Biało-czerwonym na wielkich turniejach nie szło do tej pory za dobrze. Był mecz otwarcia, o wszystko i... o honor. Teraz, patrząc na rywali i reformy wprowadzone w drużynie, jestem pewny, że wyjdziemy z grupy. Chłopaki pokażą serce do walki i ambitnie podejdą do każdego meczu. Fazę grupowa powinniśmy skończyć na drugim miejscu. Mamy fantastyczną ekipę, w której czuć atmosferę drużyny. Nasza reprezentacja może powalczyć nawet w półfinale. Chciałoby się zapytać: Jak nie teraz, to kiedy? Rywali grupowych mamy raczej słabych, borykają się ze swoimi problemami kadrowymi i każdy z nich jest do pokonania. Tym bardziej, że reprezentacja Polski jest obecnie bardzo solidna, najmocniejsza od wielu lat. Na pewno też nie można na naszą kadrę patrzeć przez pryzmat dwóch ostatnich meczów towarzyskich. Jestem pewien, że na Euro gra polskiej reprezentacji będzie wyglądała zupełnie inaczej. Dotąd nie udało nam się na Mistrzostwach Europy wygrać pierwszego spotkania. Przy zwycięstwie nad Irlandią Północną nasze szanse na wyjście z grupy będą duże. Na takich turniejach sukces to wypadkowa wielu czynników, w tym formy w danym dniu. Mamy mocną drużynę, której podporami są Lewandowski, Błaszczykowski, Krychowiak czy Milik. To skład, z którym jesteśmy wstanie wyjść z grupy i przy dobrym układzie wyników wygrać spotkanie 1/8 finału. Jaworznianin, fan piłki nożnej Tak ma wygląć strefa kibica. Materiały MCKiS Spragnieni sukcesów polskiej reprezentacji piłkarskiej kibice, szczególnie ci, którym ostatnie testowe mecze nie podcięły skrzydeł optymizmu, z niecierpliwością odliczają czas do pierwszego gwizdka na EURO 2016. Oczywistym jest fakt, że nie każdy fan football’u, czy jak wolą Amerykanie – soccer’a, może śledzić rozgrywki bezpośrednio z perspektywy francuskich stadionów, jednak osoby chcące poczuć smak wspólnego dopingu i krzyk setek gardeł tuż za swoim uchem, będą miały taką szansę także w Jaworznie! Wszystko za sprawą Strefy Kibica, która będzie dostępna już w najbliższą niedzielę, 12 czerwca, podczas Energetycznych Dni Jaworzna na stadionie Azotanii. Kibicowanie swoim faworytom w szerszym gronie na pewno ma w sobie jakąś magię. Swoje przejawy ma ona podczas ważnych rozgrywek klubowych, ale w pełnej krasie objawia się dopiero podczas dużych imprez z udziałem reprezentacji narodowych. Wtedy to chęć grupowego dopingu wychodzi poza ciasne ściany mieszkania i pobudza kreatywność fanów sportu. Na osiedlowych zieleńcach lub ogródkach działkowych powstają prowizoryczne trybuny, składające się z turystycznych krzesełek, przenośnej lodówki, grilla i telewizora stojącego w oknie. Takich kibicowskich „inicjatyw oddolnych” nie braknie pewnie także podczas tegorocznych, piłkarskich Mistrzostw Europy, jednak osoby chcące jeszcze pełniej poddać się atmosferze EURO 2016 powinny skorzystać z oferty profesjonalnej Strefy Kibica, przygotowanej specjalnie na Dni Jaworzna. Na Azotanii, pod obszernym namiotem, w komfortowych warunkach, w gronie kilkuset kibi- ców i na dużym, mierzącym 6 metrów kwadratowych, ekranie będzie można zobaczyć trzy spotkania, w tym to najważniejsze z perspektywy polskich kibiców. 12 czerwca, o godz. 18.00, na murawę w Nicei po raz pierwszy wybiegną nasi reprezentanci, by zmierzyć się z ekipą Irlandii Północnej. Ponadto, przed występem orłów trenera Nawałki, o godz. 15.00 będzie można obejrzeć mecz Turcja – Chorwacja, natomiast wieczorem, o godz. 21.00 zmierzą się nasi grupowi rywale – Niemcy i Ukraina. Wszystkie mecze będą na bieżąco komentować goście specjalni imprezy: legendarny sprawozdawca sportowy Andrzej Zydorowicz oraz znany polski piłkarz, którego nazwisko ciągle pozostaje niespodzianką. Oprócz samych transmisji spotkań, dla wszystkich którzy odwiedzą strefę kibica przygotowano także atrakcyjny konkurs, który umili oczekiwanie na kolejne mecze. Zabawa będzie wymagała nieco sprawności i piłkarskich umiejętności, ale wysiłek w pełni zrekompensuje przygotowana nagroda, w postaci sprzętu AGD firmy BEKO. Strefa będzie otwarta dla wszystkich chętnych, nie obowiązuje rezerwacja miejsc, parytet płci ani ograniczenia wiekowe, więc kto pierwszy, ten lepszy. W sumie przygotowanych zostanie 320 miejsc siedzących oraz 250 stojących. Pod kibicowski namiot będzie można wnieść napoje i posiłki kupione w części gastronomicznej stadionu, więc oczekiwanie na kolejne mecze będzie sobie można umilić gorącą przekąska lub schłodzonym napojem (także tym z procentami). Pierwszy gwizdek o godzinie 15.00. MM Dominik Palka, AUTOP R O MOC JA 0034 PO GODZINACH 16 nr 15/2016 9 czerwca 2016 www.pulsjaworzna.pl KRZYŻÓWKA Z NAGRODĄ GETTO w Jaworznie Na północy Jaworzna, tuż po prawej stronie drogi wiodącej do Maczek, znajdowała się dzielnica Pasternik. Był to płaski teren, pozbawiony drzew, otoczony z trzech stron rwącymi wodami rzeczki Kozi Bród, odcięty nasypem kolejowym. Tam Niemcy utworzyli getto. Początkowo chcieli zebrać wszystkich Żydów z Ciężkowic i Szczakowej przed przeprowadzeniem morderczego planu ostatecznej eksterminacji w obozie koncentracyjnym. Miejsce było wręcz idealne do obserwacji, gdyż znajdowało się tam tylko 14 zagród, pola i pastwiska. Od północy dodatkową przeszkodą przy podejmowaniu ewentualnej próby ucieczki były usypane tuż za rzeką wysokie, niemal pionowe, hałdy żużla pochodzącego z dawnej fabryki sody. Getto otoczono drutem kolczastym. W marcu 1942 r. do obozu trafili Żydzi z Jaworzna i Szczakowej, a także z Ciężkowic. Getto przetrwało zaledwie kilka miesięcy. Chorych, niezdolnych do pracy, ludzi starszych, kalekich oraz dzieci rozstrzeliwano lub wywożono do getta w Chrzanowie. Źródło: Jaworzno. Zarys dziejów w latach 1939-1990. E.S. Litery z pól oznaczonych numerami od 1 do 17 utworzą hasło. Spośród prawidłowych rozwiązań dostarczonych do redakcji „Pulsu Jaworzna” (43-600 Jaworzno, Krakowska 8, e-mail: [email protected]) do 15 czerwca 2016 r. wybierzemy jedną. Jej autor otrzyma nagrodę – kosmetyki ufundowane przez Niezależnego Dyrektora Klubu Oriflame. Prosimy o podanie imienia, nazwiska, adresu i tel. kontaktowego. Nagrodę za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki z PJ nr 14 (Ciekawy mecz piłkarski) otrzymuje p. Jacek Kowalski. Odbiór nagrody – ul. Krakowska 8 pok. 24. Sudoku REK LAMA 0050 Miasto na starych fotografiach Rozwiązanie z PJ 14 (14) Wpiszcie do diagramu brakujące cyfry tak, żeby w każdym poziomym rzędzie i w pionowejkolumnie oraz w małym kwadracie 3x3 kratki znalazły się wszystkie cyfry od 1 do 9. Każda z nich w rzędzie, kolumnie i małym kwadracie może być wpisana raz. Rozwiązanie podamy w następnym wydaniu PJ. Fragment śródmieścia. fot. Ze zbiorów Muzeum Miasta Jaworzna 2 4 9 4 4 1 8 9 7 5 6 2 3 5 7 3 4 2 6 1 9 8 6 9 2 1 8 3 5 7 4 3 2 7 5 6 8 4 1 9 8 4 5 7 9 1 3 6 2 1 6 9 3 4 2 7 8 5 2 8 1 6 3 4 9 5 7 7 3 6 8 5 9 2 4 1 9 5 4 2 1 7 8 3 6 5 6 1 5 6 7 5 1 8 7 8 4 1 2 2 3 9 9 1 7 6 7 3 7 5 5 4
Podobne dokumenty
Nr 13 (13) 27 maja 2016
Pojawią się też bohaterowie bajek. Tam trzeba być! Tego dnia Związek Dużych Rodzin 3+ Koło w Jaworznie organizuje zabawę dla dzieci w Bacówce, w kompleksie Gródek. – W plenerze, w fantastycznym mie...
Bardziej szczegółowo