Gazeta Wyborcza 10.12.2014 Jak leczyc raka prostaty
Transkrypt
Gazeta Wyborcza 10.12.2014 Jak leczyc raka prostaty
Środa 10 grudnia 2014 | Gazeta Wyborcza | wyborcza.pl TYLKO ZDROWIE PARTNER SEKCJI 7 nowe terapie Męska choroba Rak prostaty należy do najczęstszych nowotworów dotykających mężczyzn. W Polsce rozpoznaje się go u około 10 tys. mężczyzn rocznie, a ponad 4 tys. z jego powodu umiera. WOJCIECH MOSKAL Rak prostaty jest specyficznym nowotworem. Między innymi dlatego, że w pewnych sytuacjach lekarze... odstępują od leczenia. – Jeżeli mamy sytuację, że rozpoznajemy raka jako bardzo mały guz o niskiej agresywności i możemy zdużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że na przestrzeni kilku najbliższych lat rak nie rozprzestrzeni się poza prostatę, skupiamy się tylko na obserwacji i regularnych badaniach. Jeżeli chory akceptuje takie wyczekujące postępowanie, nie podejmujemy radykalnych metod leczenia, które zawsze przecież łączą się ze skutkami ubocznymi – mówi prof. Piotr Wysocki, kierownik Kliniki Onkologicznej Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Wawelskiej w Warszawie. Wspomniane skutki uboczne, to przede wszystkim problemy z nietrzymaniem moczu i kłopoty z erekcją. Niestety, radykalny zabieg prawie zawsze łączy się z uszkodzeniem przebiegających w okolicy prostaty nerwów odpowiedzialnych m.in. również za erekcję. Trzeba też powiedzieć, że radykalna prostatektomia jest zabiegiem polegającym na całkowitym usunięciu gruczołu krokowego. – Nie ma możliwości usunięcia samego tylko guza nowotworowego – mówi prof. Wysocki. Stosuje się tu oczywiście coraz lepsze metody, np. laparoskopię, choćby przy wykorzystaniu robotów chirurgicznych, ale akurat ta technika w naszym kraju wciąż jest raczej w powijakach. Dużo również się mówi w ostatnich latach o nanonożu. Nóż z prądem „Nano-knife” to mało inwazyjna metoda walki z nowotworami; najczęściej wykorzystuje się ją do leczenia raka trzustki i prostaty. Lekarz wszczepia w rejon guza elektrody, przez które popłynie prąd o wysokim napięciu. Dzięki mikrosekundowym impulsom zniszczeniu ulegają błony rakowych komórek, a tym samym – całe komórki. W przypadku raka prostaty metodę tę reklamuje się często jako mającą zmniejszać ryzyko skutków ubocznych – kłopotów z nietrzymaniem moczu czy zaburzeń erekcji. – Niestety, na razie nie ma przekonujących dowodów na to, by „nano-knife” rzeczywiście obniżał prawdopodobieństwo tych powikłań – mówi prof. Wysocki. Zabiegi przy użyciu nanonoża przeprowadzają ośrodki w Bydgoszczy, Warszawie, Częstochowie i Poznaniu. Nie są one jednak refundowane, a koszt takiej operacji sięga 45 tys. zł. Radioaktywne igiełki Oprócz chirurgii podstawową metodą leczenia guzów prostaty wciąż 1 NEXTO : OrderID: 1963871 : Piotr Wysocki : [email protected] pozostaje radioterapia, czyli naświetlania. Jedną z form tej terapii jest brachyterapia, w której izotopy promieniotwórcze umieszczane są wewnątrz lub blisko guza nowotworowego (słowo „brachy” pochodzi z języka greckiego i oznacza „z bliska”). Celem brachyterapii jest skrócenie całkowitego czasu leczenia i poprawa komfortu chorego. W brachyterapii raka gruczołu krokowego coraz częściej wykorzystuje się implanty stałe (w Stanach Zjednoczonych już co trzeci pacjent z rakiem prostaty jest leczony w ten sposób). – To metoda umożliwiająca bardzo dokładne zaaplikowanie źródeł promieniowania, co zjednej strony zwiększa skuteczność terapii, a z drugiej – obniża ryzyko powikłań. Jest ona stosowana we wczesnych stopniach zaawansowania raka gruczołu krokowego – tłumaczy prof. Wysocki. Implanty – ziarna promieniotwórcze – zawierają izotopy promieniotwórcze o małej mocy dawki, które po wszczepieniu przez okres roku emitują promieniowanie. Ziarna są bardzo małe – przypominają igiełki o długości 4,5 mm i szerokości 0,8 mm (pozostają 123RF Jak walczyć z rakiem prostaty Błękitna wstążka to symbol walki z rakiem prostaty r o z m o w a z p r o f . To m a s z e m B e e r e m * Prostata - gruczoł krokowy - ma wielkość kasztana, znajduje się w miednicy, poniżej pęcherza moczowego w prostacie do końca życia). Większość pacjentów wychodzi ze szpitala jeszcze w dniu zabiegu. Technikę tę stosuje się już w kilku ośrodkach w Polsce, jednak nie jest ona refundowana (koszt procedury sięga 10 tys. euro). Zatrzymać hormony Wzrost komórek gruczołu krokowego, zarówno tych prawidłowych, jak i zmienionych nowotworowo, napędzany jest przez męskie hormony płciowe (androgeny), czyli głównie przez testosteron. Jedną z form leczenia raka prostaty jest więc hormonoterapia mająca za cel zahamowanie wpływu androgenów na ten gruczoł. Można to osiągnąć, podając leki, które sprawiają, że receptory wewnątrz komórek rakowych stają się niewrażliwe na działanie testosteronu. Można też zahamować jego produkcję, czyli dokonać kastracji – chirurgicznej bądź farmakologicznej. W trakcie tej pierwszej chirurg wykonuje zabieg usunięcia jąder. W Polsce stosuje się jednak głównie kastrację farmakologiczną, gdyż z przyczyn kulturowo-psychologicznych wielu mężczyzn nie godzi się na trwałe usunięcie jąder. – Nie jest to do końca racjonalne z medycznego punktu widzenia. Kastracja chirurgiczna jest stosunkowo prostym, skutecznym zabiegiem, a przede wszystkim bardzo tanim w porównaniu z powtarzanymi przez wiele lat iniekcjami leków hor- Jakość życia się liczy ROZMAWIAŁ WOJCIECH MOSKAL Jak doszło do opracowania enzalutamidu? – Zaangażowaliśmy się w pracę nad tym lekiem w roku 2007. Rozpoczynaliśmy od pierwszej fazy badań. Ze względu na to, że wyniki od samego początku wyglądały bardzo obiecująco, pracowaliśmy dalej – aż do ukończenia trzeciej fazy badań klinicznych. W ostatnim czasie ukazały się dwie prace na temat enzalutamidu – w lipcu w „The New England Journal of Medicine” i w sierpniu w „Lancet Oncology”. Jedna dotyczyła stosowania enzalutamidu po chemioterapii, druga – jeszcze przed. – Obie prace są ważne. Większość pacjentów w Stanach Zjednoczonych jest już leczona tym lekiem przed chemioterapią, tak jak to było opisane w lipcowej publikacji w „NEJM”. Jak wygląda kwestia bezpieczeństwa i ewentualnych skutków ubocznych? Czyli obecne wskazania co do stosowania – po chemioterapii – będą rozszerzone? – Ogólnie mówiąc, częstotliwość skutków ubocznych jest podobna do tych obserwowanych w grupie placebo. Najczęstsze skutki uboczne, które obserwowaliśmy, lecząc pacjentów enzalutamidem, to zmęczenie, bóle pleców, zaparcia i bóle stawów. – Tak już się stało w USA i w niektórych krajach europejskich. monalnych. Ale rzeczywiście wielu pacjentów nie godzi się na takie postępowanie – mówi prof. Wysocki. Dodaje, że są chorzy, którzy po pewnym czasie proszą o zabieg: – Wcale nie tak rzadko się zdarza, że chory po dwóch-trzech latach stosowania leków hamujących wytwarzanie testosteronu sam – z powodu np. dyskomfortu związanego z regularnie powtarzanymi zastrzykami i koniecznością wizyt w szpitalu – prosi o chirurgiczne usunięcie jąder. Nowy lek Istnieje jednak grupa pacjentów, w której nawet kastracja nie powstrzymuje rozwoju choroby. – Do niedawna jedyną opcją dla chorych z zaawansowanym rakiem prostaty opornym na kastrację był docetaksel – klasyczny chemioterapeutyk. Na szczęście W jaki sposób nowoczesne terapie zmieniają sytuację chorych na zaawansowanego raka prostaty? – Bardzo ważne jest, że leki te przedłużają nie tylko długość, ale w ostatnich kilku latach zaczęły się pojawiać nowe terapie – mówi prof. Wysocki. Jedną z pierwszych był octan abirateronu, zdolny hamować wytwarzanie androgenów przez same komórki nowotworowe (dlatego też kastracja nie pomagała – rak „sam” produkował dla siebie testosteron). Najnowszy lek nosi nazwę enzalutamid. Potrafi on blokować cały szlak sygnałów przekazywanych przez receptor androgenowy znajdujący się w komórkach rakowych. Prace opublikowane w prestiżowych magazynach – w lipcu w „The New England Journal of Medicine (jednym z głównych autorów był pochodzący z Polski prof. Tomasz Beer) oraz w sierpniu w „Lancet Oncology” – pokazały, że enzalutamid jest w stanie nie tylko wydłużyć też dobrą jakość życia. W przeprowadzanych przez nas analizach jasno widzimy, że jesteśmy dziś w stanie opóźnić za pomocą odpowiedniego leczenia moment pogorszenia się objawów związanych z rakiem. W ostatnich latach czołowi onkolodzy bardzo podkreślają, że walka o jakość życia pacjenta jest równie ważna jak wskaźniki przeżycia i że przedłużanie życia w sytuacji, gdy pacjent bardzo cierpi, nie jest tak naprawdę sukcesem... – Efektywne leczenie raka to dziś przedłużanie zarówno życia, jak i dobrej jego jakości. To są dwa cele leczenia, które współżyją jak prawa i lewa ręka u człowieka. *prof. Tomasz Beer pracuje w Knight Cancer Institute na Oregon Health & Science University w Portland (USA) życie pacjenta, ale również znacząco polepszyć jakość jego życia, między innymi zmniejszając poczucie zmęczenia czy dolegliwości bólowe ze strony kości. Nie jest to oczywiście lek dla każdego, poszczególne podgrupy pacjentów różnią się np. budową receptorów androgenowych. – Dopiero uczymy się identyfikować chorych mogących odnieść korzyść ze stosowania nowoczesnego leku hormonalnego i takich, dla których trzeba szukać zupełnie innych opcji – np. nowych chemioterapii – mówi prof. Wysocki. Szacuje się, że docelowo w Polsce byłoby rocznie kilkuset pacjentów, u których wskazane byłoby zastosowanie enzulatamidu. Producent leku złożył wniosek o jego refundację dla polskich pacjentów. www.facebook.com/wyborcza