spis treśœci - e

Transkrypt

spis treśœci - e
OD REDAKCJI
9/2010/178
O
Od dawna nic mnie tak w audio nie wzruszyło, jak testowany w tym
numerze wzmacniacz Luxmana. Są sprawy ważniejsze, urządzenia
nowocześniejsze, piękniejsze, ambitniejsze albo tańsze i z szansami na większą popularność. Tymczasem właśnie „anarchizujący”
Luxman, byłby dla mnie największą pokusą, gdybym przymierzał się
do wzmacniacza za 20 000 zł… Nie chcę go tu wychwalać, bo nie jest
to miejsce na załatwianie takich spraw, i w ogóle nie chodzi o jego
obiektywne zalety – gra dobrze, lecz czy nadzwyczajnie? Parametry,
jak na konstrukcję lampową, ma nie najgorsze, ale daleko im do rekordów. Funkcje rozbudowane, lecz wcale nie w stronę współczesnych
multimediów i systemów. Czyż tradycyjna regulacja barwy nie jest
w ogóle przeżytkiem? Czy takie przedwczorajsze gadżety mogą audiofilowi zamydlić oczy? Jesteśmy na dobrym tropie. Ideały minimalizmu,
prymatu brzmienia są pryncypialnie słuszne, ale sprzęt może służyć nie
tylko do słuchania… i choć audiofil często nie chce się do tego przyznać albo nawet sobie tego nie uświadamia, to pragnie po prostu mieć
jak najwięcej frajdy. A satysfakcja płynie nie tylko z samego brzmienia,
lecz też z wyglądu i atmosfery, jaka czasami otacza urządzenie, z jego
historii i filozofii, wspomnień oraz skojarzeń. To wszystko współtworzy też gotowość do lepszego słyszenia… Innym sposobem wyostrzenia słuchu są różnego rodzaju akcesoria: stoliki, platformy i stopy,
kondycjonery i same wtyczki, które - jak zgodnie donoszą wszystkie
relacje - nieuchronnie i wyraźnie poprawiają brzmienie. Ja wolałbym
Luxmana, przywołującego lata 60. i 70. ubiegłego wieku. Bez stawiania
go na „wynalazkach” właściwych rozwojowi kultury audiofilskiej
w XXI wieku, bo to byłoby już kwiatkiem do kożucha.
Po ostatnich mistrzostwach świata, pełnych sędziowskich wpadek,
wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, że gol pada nie wtedy, kiedy piłka
uderzona dowolną częścią ciała (oprócz ręki) pełnym obwodem
przekracza linię bramkową, ale wtedy, kiedy gola odgwiżdże sędzia.
Zastanawiam się, co stałoby się w sytuacji, gdyby sędzia odgwizdał
gola w momencie, w którym piłka znajdowałaby się w grze gdzieś na
środku boiska… Ponoć decyzje sędziowskie są nieodwołalne. Czy
recenzenci sprzętu też mają taką moc? Wszystko na to wskazuje, tym
bardziej że nie ma tu ani kamer, ani nawet widowni. Dopiero później,
gdy audiofil kupi rekomendowany sprzęt lub kabelek, szydło wyjdzie
z worka… ale czy na pewno? Gra toczy się na boisku, na którym nie
ma żadnych wyraźnych linii. Próby ich wprowadzenia – za pomocą
parametrów określających minimalne wymagania jakościowe – zostały porzucone i wyśmiane przez sędziów, którzy chcą zachować
wyłączne prawo decydowania o tym co „be”, a co „cacy”, czyli pełnię
arbitralnej władzy. Ponieważ audiofilska publiczność przyjęła to za
dobrą monetę, więc i coraz więcej firm deklaruje, chcąc przypodobać
się potencjalnym klientom, że pomiary niewiele znaczą w pracy ich
konstruktorów, a cały wysiłek i umiejętności opierają się na odsłuchach. Wtedy pojawiają się nowi „konstruktorzy” – już z cudzysłowem
- którzy widzą w tym swoją wielką szansę, bo chociaż nie znają prawa
Ohma, to przecież mają złote uszy. I mamy taką kopaninę, jaką każdy
pamięta ze szkolnego korytarza. Ważne było, aby kopnąć rzucony
w tłumek przedmiot „piłkopodobny”. Tylko co tu sędziować? Jeszcze
nie jest tak źle… ale jak tak dalej pójdzie…
Andrzej Kisiel
M
Mimo kryzysów, powodzi i upałów, jesienią musi pojawić się plon pracy
konstruktorów sprzętu AV. Wciąż do najważniejszych tematów należą
amplitunery, które niezależnie od przeobrażeń rynku i kina domowego
trwają w formie zasadniczo niezmienionej, tylko z sezonu na sezon wzbogacanej o kolejne funkcjonalne dodatki. Jak bardzo są nam one potrzebne,
zależy od wielu innych, zupełnie indywidualnych, elementów.
33
4
45
C
Codziennie mówi się już nie o spadku, ale o upadku sprzedaży płyt CD.
Coraz więcej muzyki kupuje się przez Internet. Te zmiany nie powodują
jednak wyrzucania na śmietnik wcześniej zakupionych płyt, które tworzą
u niejednego audiofila i melomana potężne kolekcje. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest odtwarzacz łączący obydwa światy.
wrzesień 2010
SPIS TREŚCI
6
101
AKTUALNOŚCI
13
EISA 2010
60
PRZEGLĄD TESTÓW
66
RYNEK I GIEŁDA
KINO DOMOWE
33
AMPLITUNERY 2100 ZŁ
34
Denon AVR-1911
38
Pioneer VSX-920
42
Yamaha RX-V567
HI-FI
H
Hi-endowe wzmacniacze stereofoniczne są domeną specjalistycznych firm,
które potrafią nie tylko wydobyć z nich sporą moc i dobre brzmienie, ale też
nadać im bardzo indywidualne rysy. Nostalgiczny Luxman jest bardzo sympatyczny i zachęcający, bo odwołuje się do „złotych lat hi-fi”, Lavardin to typowy
audiofil-minimalista, a ARS jest kopalnią zaawansowanej techniki.
S
Sprzęt trzeba gdzieś postawić,
nie powinien on stać byle jak i na
byle czym - nie tylko z powodów
estetycznych. Podłoże, na którym
go ustawimy, powinno z jednej
strony absorbować wibracje
z otoczenia, a drugiej - wibracje
samych urządzeń, zmniejszając tym samym ich wzajemne
interakcje. Testowanie stolików,
platform i stóp nie zawsze daje
tak oczywiste rezultaty, jak
w przypadku sprzętu, ale próbować można, a nawet trzeba…
117
45
ODTWARZACZE PLIKÓW MUZYCZNYCH
46
Linn Majik DS
50
Naim HDX
54
T+A E MUSIC PLAYER
117
PLATFORMY I STOPY
118
Pro Audio Bono
119
Pro-Ject GROUND IT DE LUXE 3
120
Rogoz Audio CPPB16
121
SSC BASE CLASSIC
HI-END
101 WZMACNIACZE 20 000 - 25 000 ZŁ
102
ASR EMITTER I
108
Lavardin Technologies IT
112
Luxman SQ38u
MUZYKA
81
Płyta AUDIO
82
Jazz i okolice
90
Rock i okolice
94
Klasyka
96
Audio Mix
PORTAL audio.com.pl
l
l
l
l
wrzesień 2010
blisko 1300 testów l ponad 1000 recenzji płyt
aktualne oferty wszystkich sklepów i dystrybutorów
gorące dyskusje i polemiki na FORUM
ponad 100 000 odwiedzin każdego miesiąca
5

Podobne dokumenty