LA PASQUA DEL SIGNORE

Transkrypt

LA PASQUA DEL SIGNORE
Niedziela, 12 kwietnia 2009
Prot No PG045/2009
DO CAŁEGO ZAKONU
WIELKANOC 2009
“Nie ma go tutaj, zmartwychwstał”.
(Łk. 24,5)
Drodzy bracia i siostry w szpitalnictwie.
Po 40 dniach, Wielki Post osiąga swój kulminacyjny moment i wprowadza nas, poprzez obrzędy
Wielkiego Tygodnia, w uroczyste świętowanie tajemnicy naszego Zbawienia. Męka, Śmierć i
Zmartwychwstanie Jezusa “…jest dziełem niezrównanej miłości, jest zwycięstwem Miłości, która
uwolniła nas z niewoli grzechu i śmierci. Odmieniła bieg historii, nadając ludzkiemu życiu
niezbywalny i odnowiony sens oraz wartość” (Benedykt XVI, Orędzie Wielkanocne Urbi et orbi, 23
marca 2008).
Obecnie żyjemy w bardzo trudnych czasach. Na naszych oczach rozpływają się ulotne nadzieje
pokładane w ekonomii opartej na konsumpcji. Coraz bardziej grozi nam epokowe załamanie się
gospodarki, spowodowane tym, że świat nie opierał się na sprawiedliwości, równości i miłości.
Niestety, wszyscy odczujemy skutki kryzysu i jest rzeczą pewną, że najubożsi ludzie, w różnych
częściach świata, poniosą jego najbardziej dotkliwe konsekwencje. Szczególnie w takich czasach
możemy odkryć istotne znaczenie prawdziwej nadziei – nadziei, która nigdy nas nie opuszcza i
która opiera się na skale, którą jest Zmartwychwstały Chrystus, jedyne niewyczerpane źródło
nadziei, która może nadać sens i wartość ludzkiemu życiu.
My, bracia, jesteśmy bezpieczni i nie musimy obawiać się o naszą przyszłość. Jest rzeczą
zaskakującą, że to właśnie my, którzy składaliśmy ślub ubóstwa, nie czujemy się zagrożeni
konsekwencjami światowego kryzysu ekonomicznego. Jesteśmy w rękach Opatrzności, która nam
gwarantuje tutaj na ziemi stokrotnie więcej, niż to, co ofiarowaliśmy Bogu, poświęcając nasze
życie. Ale ta sytuacja naszego zawierzenia Bogu, nie może ograniczać nas w naszej pracy, nie
możemy zapominać o dzieleniu się z tymi, którzy cierpią z powodu dotkliwego ubóstwa. W
odróżnieniu od nas, w obecnym czasie głębokiego kryzysu, ubodzy nie mają tego wszystkiego, co
potrzebne jest, by godnie żyć. Nie mają zabezpieczeń i są coraz bardziej przerażeni wizją
przyszłości, która każdego dnia, przybliża się do nich coraz bardziej. I to właśnie dlatego,
obecność brata pośród ludzi w potrzebie jest może bardziej potrzebna dzisiaj, niż kiedykolwiek
wcześniej. Brat powinien pełnić rolę łącznika pomiędzy społeczeństwem a ubogimi, stać się
obecnością, która jest zdolna pomagać ludziom, która uwrażliwia innych na cierpienia i potrzeby
ubogich, w czasie, w którym każdy ma tendencję myśleć tylko o sobie samym. Krótko mówiąc,
możemy być znakiem tej prawdziwej nadziei, której powierzyliśmy nasze życie.
1
Na braciach i współpracownikach, którzy otrzymali dar szpitalnictwa, spoczywa wyjątkowa
odpowiedzialność; musimy być szczególnie uwrażliwieni na realne potrzeby ludzi z naszego
otoczenia i to nie tylko w naszych ośrodkach – gdzie, rzecz jasna, staramy się otaczać możliwie
jak najlepszą opieką naszych podopiecznych, – ale także na potrzeby wszystkich członków
naszego społeczeństwa. My, bracia, którzy jesteśmy konsekrowani w szpitalnictwie mamy
ogromny przywilej ukazywania światu miłosierdzia Ojca, które jest darem nadziei dla wszystkich i z
którego nikt nie jest wykluczony. Nasz ślub szpitalnictwa zobowiązuje nas, abyśmy byli otwarci na
nowe potrzeby i na partnerską współpracę z naszymi współpracownikami i innymi ludźmi, na rzecz
potrzebujących. Ten sam dar zobowiązuje nas, braci, do refleksji nad faktem, że nawet, jeśli
czynimy wiele dobrych rzeczy, sam styl naszego życia ma być w istocie jednym ze znaków
obecności Boga w naszych ośrodkach i w środowisku, gdzie wypełniamy naszą misję.
Poprzez fizyczną obecność u boku tych, którzy cierpią, radykalni naśladowcy św. Jana Bożego są
jak „spiritus movens” dla całego świata szpitalniczego. Są obecnością, która jest zdolna do
słuchania, towarzyszenia i przekazywania ludziom wartości, których nasz Zakon jest
depozytariuszem. Ta obecność, różni się od wszystkich innych, właśnie dlatego, że jest wyrazem
głębokiej jedności z Bogiem nadziei. Obecność ta wyraża się także w sposobie sprawowania
funkcji kierowniczych, który charakteryzuje się umiejętnością dawania wiary i odwagi tym, którzy
stracili nadzieję. Jesteśmy zobowiązani czynić dobro zawsze i wszędzie.
Dlatego właśnie musimy podjąć to "ryzyko" i pozwolić się kierować Duchowi Świętemu, który
będzie coraz bardziej upodabniał nasze uczucia do uczuć Jezusa, co uczyni nas zdolnymi do tego,
aby patrzeć na świat Jego oczami i pozwoli nam, poprzez Zmartwychwstałego Syna, doświadczyć
tej komunii, którą Bóg daje nam poprzez Ducha Świętego, który jako jedyny jest zdolny „uczynić
wszystko nowe”. (Ap 21,5)
Wielkanoc umacnia w nas wiarę w Zmartwychwstałego Chrystusa. Wiemy, że po agonii na krzyżu
w Wielki Piątek, nadejdzie Zmartwychwstanie – to jest prawda, która niekiedy wzbudza w nas
wewnętrzny strach, tak, jak to się czasami dzieje, kiedy nie jesteśmy gotowi do zaakceptowania
radości, jakiej doświadczamy. Ale możemy być pewni jednej rzeczy: Chrystus zmartwychwstał,
wraz z nim każdy aspekt naszego życia może zmartwychwstać. Naszą jedyną troską powinno być
to, aby pozostać jak najbliżej Niego, związać się z Nim tak, jak związane są pędy winorośli.
Zjednoczmy się z Naszą Błogosławioną Panią, Matką Dobrej Rady i Apostołami, aby
kontemplować razem z nimi Jezusa, który objawia się nam w tajemnicy swojego
Zmartwychwstania.
Niech Zmartwychwstały Chrystus, prawdziwa nadzieja świata, oświeca naszą drogę, wzmacnia
naszą wiarę, ofiaruje nam prawdziwą radość i uczyni nas świadkami szpitalnictwa w dzisiejszym
świecie.
Życzę każdemu z was błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy.
Br. Donatus Forkan, O.H.
Przeor Generalny
2

Podobne dokumenty