protokół nr vi/2015 - Urząd Miejski w Szprotawie

Transkrypt

protokół nr vi/2015 - Urząd Miejski w Szprotawie
Protokół z sesji ściśle odzwierciedla przebieg obrad w oparciu o nagranie cyfrowe
PROTOKÓŁ NR VI/2015
z posiedzenia Rady Miejskiej w Szprotawie
z dnia 16 stycznia 2015 roku, godzina 12.00
miejsce posiedzenia: sala kolumnowa Urzędu Miejskiego w Szprotawie
Nieobecny – Piotr SIUDA (nieobecność usprawiedliwiona)
(Lista obecności stanowi załącznik do niniejszego protokołu)
PORZĄDEK OBRAD:
1.
2.
3.
4.
Otwarcie obrad VI sesji Rady Miejskiej w Szprotawie.
Przyjęcie porządku obrad.
Interpelacje i zapytania.
Budżet Gminy Szprotawy na rok 2015:
a) odczytanie projektu uchwały budżetowej wraz z uzasadnieniem,
b) odczytanie opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej o projekcie
uchwały budżetowej,
c) odczytanie opinii stałych komisji Rady,
d) przedstawienie stanowiska Burmistrza Szprotawy do wniosków
zawartych w opiniach komisji stałych,
e) odczytanie propozycji wniosków zgłoszonych przed rozpoczęciem
sesji przez radnych i nie uwzględnionych w projekcie budżetu,
f) przedstawienie autopoprawek Burmistrza Szprotawy do projektu
uchwały,
g) dyskusja nad projektem uchwały budżetowej,
h) podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia budżetu Gminy Szprotawy
na rok 2015.
5. Wieloletnia Prognoza Finansowa Gminy Szprotawy na lata 2015 – 2034:
a) przedstawienie Wieloletniej Prognozy Finansowej,
b) przedstawienie autopoprawek,
c) dyskusja,
d) podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia WPF Gminy Szprotawy na
lata 2015 – 2034.
6. Odpowiedzi na interpelacje i zapytania.
7. Wolne wnioski.
8. Oświadczenia.
9. Informacje.
10. Zamknięcie obrad VI sesji Rady Miejskiej w Szprotawie.
AD. 1
OTWARCIE OBRAD VI SESJI RADY MIEJSKIEJ W SZPROTAWIE
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Otwieram obrady VI sesji Rady Miejskiej
w Szprotawie. Witam na dzisiejszej sesji radnych, burmistrza, zastępcę burmistrza. Witam panią
sekretarz, panią skarbnik, pana mecenasa, kierowników wydziałów Urzędu Miejskiego,
kierowników i dyrektorów jednostek podległych, sołtysów, przewodniczących Zarządów
Osiedli. Witam zaproszonych gości, prasę i wszystkich przybyłych. Stwierdzam, że zgodnie z listą
obecności, obecnych jest 20 radnych.”
AD. 2
PRZYJĘCIE PORZĄDKU OBRAD
r. Andrzej Skawiński –przewodniczący rady: „Dzisiejsza sesja poświęcona jest głównie
uchwaleniu budżetu i WPF na rok bieżący, ale oczywiście są możliwe zmiany w porządku
obrad.”
GŁOS ZABRALI:
r. Andrzej Stambulski: „Składam wniosek do dzisiejszego posiedzenia o przedstawienie
kompleksowej informacji złożonej przez Burmistrza Szprotawy na temat przegranej sprawy
sądowej przez Gminę Szprotawa z firmą MAX-G Produkcja, Usługi, Handel Sp. z o.o. w Zgorzelcu
oraz inne sprawy sądowe mające wpływ na zagrożenia i konsekwencje finansowe gminy oraz
dyskusja.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Proponowałbym zmienić wniosek, oczywiście ja nie uchylam się,
nie będę tego krył, natomiast samo stwierdzenie przegranej z MAX –G to już jest błędnie
trafione, ponieważ żadnej przegranej z MAX-G nie ma i takiego wniosku Rada nie może przyjąć;
jeżeli już to proszę ten wniosek zmienić na tyle, żeby w takim brzmieniu nie występował.”
r. Andrzej Stambulski: „Posługuję się słownictwem, które burmistrz przedstawiał z firmą MAXG tzn. chodzi o firmę Pana Bielawskiego. Ja nie ma tego wyroku sądowego. Jeżeli chodzi o samo
słowo przegranej niech to będzie sprawy sądowej i ewentualnie innych spraw grożących gminie.
Dzisiaj jako radny dowiaduję się z gazet właściwie co się dzieje w naszej gminie. Chciałbym,
żebym ja i wszyscy radni mieli pełną informację jawną na ten temat.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Jasne, tutaj nie ma żadnych przeszkód, tylko jeszcze raz
powtarzam sam wniosek, który radny Stambulski przedstawił jest błędny i nie trafny. Możemy
go nazwać np. sytuacja związana z prowadzonymi sprawami sądowymi i wtedy jak najbardziej
to możemy przyjąć.”
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: ” Jeśli radni przegłosują wniosek o przedłożenie
takiej informacji to myślę, żeby nie zakłócać wcześniej zaplanowanego porządku proponuję to
przyjąć w pkt. 6, czyli po uchwaleniu budżetu i WPF przed odpowiedziami na interpelacje i
zapytania.”
2|Strona
r. Andrzej Stambulski: „Miałbym taką propozycje, żeby właśnie przed uchwaleniem budżetu,
żebyśmy już znali sytuację bo właśnie ten wniosek jest skierowany dlatego jak mamy się
ustosunkować do projektu budżetu, czy możemy go przyjąć w tej formie, czy ten budżet trzeba
zmodyfikować z uwagi na jakieś zagrożenia - ja tego nie wiem !. Chciałbym mieć najpierw taką
informację, żebym mógł podjąć decyzję.”
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Myślę, że kwestia umiejscowienia tego w
porządku obrad uzależnimy od tego, czy pan burmistrz (wcześniej nie było takiego punktu w
porządku obrad) stwierdzi, że jest w stanie taką informację przedłożyć przed uchwałami to tak,
jeżeli wymaga to pewnego przygotowania to jednak zajęlibyśmy się uchwałami, a dopiero po
uchwałach przyjęlibyśmy ten punkt informacyjny.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Nie widzę żadnych przeciwskazań, przy czym to będzie sesja
komorniczo-budżetowa w takim razie; trudno. Jak najbardziej taką informację tu przy wsparciu
Pana kierownika Darka Gusty radnym przedstawię. Może być przed uchwaleniem budżetu. Nie
ma problemu.”
WIĘCEJ ZMIAN DO PORZĄDKU OBRAD NIE ZGŁOSZONO
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „ Zgłoszony wniosek o zmianę porządku obrad,
aby w pkt. 4 umieścić punkt przedstawienia informacji przez burmistrza nt. sytuacji gminy
związanej z działalnością komornika i sprawami sądowymi, poddaję pod głosowanie.”
Rada jednogłośnie przychyliła się do zgłoszonego wniosku.
Porządek obrad ze zmianami został przez Radę jednomyślnie przyjęty, który przedstawia
się następująco:
3. Interpelacje i zapytania.
4. Sytuacji gminy związana z działalnością komornika i sprawami sądowymi.
5. Budżet Gminy Szprotawy na rok 2015:
a) odczytanie projektu uchwały budżetowej wraz z uzasadnieniem,
b) odczytanie opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej o projekcie
uchwały budżetowej,
c) odczytanie opinii stałych komisji Rady,
d) przedstawienie stanowiska Burmistrza Szprotawy do wniosków
zawartych w opiniach komisji stałych,
e) odczytanie
propozycji
wniosków
zgłoszonych
przed
rozpoczęciem sesji przez radnych i nie uwzględnionych w
projekcie budżetu,
f) przedstawienie autopoprawek Burmistrza Szprotawy do projektu
uchwały,
g) dyskusja nad projektem uchwały budżetowej,
h) podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia budżetu Gminy
Szprotawy na rok 2015.
3|Strona
i) Wieloletnia Prognoza Finansowa Gminy Szprotawy na lata 2015 – 2034:
a) przedstawienie Wieloletniej Prognozy Finansowej,
b) przedstawienie autopoprawek,
c) dyskusja,
d) podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia WPF Gminy Szprotawy
na lata 2015 – 2034.
6. Odpowiedzi na interpelacje i zapytania.
7. Wolne wnioski.
8. Oświadczenia.
9. Informacje.
10. Zamknięcie obrad VI sesji Rady Miejskiej w Szprotawie.
AD. 3
INTERPELACJE I ZAPYTANIA
r. Monika Zarzecka: „Składam interpelację dotyczącą godzin otwarcia aptek nocnych. Od
pewnego czasu apteki są czynne do godziny 22-giej. Skarżą się mieszkańcy naszej gminy, że nie
ma żadnej apteki nocnej. Właściciele aptek tłumaczą się tym, że gmina nie dofinansowuje
dyżurów aptek nocą. Czy można coś zrobić w tym temacie, żeby apteki były jednak czynne. ?”
r. Władysław Sobczak – wiceprzewodniczący rady: „Ja chciałbym zadać panu burmistrzowi,
ewentualnie pani skarbnik pytanie: jak w świetle nowego budżetu będzie wyglądać sprawa
przeprowadzenia trzeciego etapu budowy oświetlenia na terenie miasta i w miejscowościach
wiejskich. Wiemy, że nie wszystko zostało w ramach pierwszego i drugiego etapu zrealizowane.
Niektóre rzeczy były przepychane na dalszy plan tzn., jak będzie wyglądać trzeci etap ?. Dużo
pozostało ciemnych punktów. Ja wiem o terenach wiejskich, że jest ich dość sporo. Prosiłbym o
odpowiedź w tym temacie bo mieszkańcy bardzo się tym interesują.”
r. Tadeusz Wiech: „Na naszych drogach trwają prace związane z budową kanalizacji, są one
wykonywane bardzo szybko i sprawnie i to cieszy. Ja mam uwagi odnośnie wykonywania tzw.
odtworzenia nawierzchni dróg. Zwracał na to wcześniej uwagę radny Piotr Sikorski, że czasami
te odtworzenia nie są takie jakie powinny być; przykładem jest Aleja Niepodległości. Obok
kościoła też były już prowadzone prace i położona kostka nie wygląda tak jak powinna. Proszę, o
zwiększenie nadzoru nad tymi pracami, aby to przebiegało tak jak należy.”
r. Andrzej Stambulski: „Mam dwa zapytania. Pierwsze związane z obowiązującą taryfą cen
wody. W poprzednim wydaniu Gazety Lokalnej (być może jest to lapsusu) ukazała się
informacja, że nowe stawki za wodę i ścieki będą obowiązywać na terenie gminy od połowy
lutego. Chciałbym mieć wiarygodną informację w tym temacie. Jest komunikat SzWiK, że od 1
stycznia. Która informacja jest właściwa. Drugie zapytanie, otrzymałem informację, że nie
wszyscy nauczyciele otrzymali wynagrodzenia za miesiąc grudzień. Czy to jest prawda ?. Ja
słyszałem, że wszyscy otrzymali i myślałem, że temat jest zamknięty. Proszę o informację w tej
sprawie.”
4|Strona
r. Janusz Biliński: „Ponawiam interpelację o danych punktach elektrycznych w Siecieborzycach,
gdzie była sprawa prowadzona przez Urząd Miejski, ale do tej pory nie zostały te punkty przy
posesjach Pana Gembary, Urbaniak i Lechowicz założone, nie zrobione. Chciałbym w tej sprawie
wiedzieć więcej jak sprawa wygląda.”
r. Waldemar Panasewicz: „Wnoszę o oświetlenie cmentarza oraz wyrównanie drogi od ul.
Przemkowskiej do cmentarza. Druga interpelacja – uzupełnienie oświetlenia ulicy Leśnej, brak
lampy przy posesji nr 8 . Kolejna – uruchomienie Agencji Pocztowej. Interpelacja 4 – ze względu
na bezpieczeństwo mieszkańców wnoszę o wytyczenie gdzie to jest możliwe ścieżki rowerowej
lub odpowiedniego oznakowania, aby mieszkańcy mogli poruszać się rowerem po chodnikach.
Wszystkie interpelacje dotyczą Leszna Górnego.”
Ilona Burzyńska – sołtys wsi Wiechlice: „ Mam dwie interpelacje. Jedna dotyczy drogi relacji
Wiechlice-wieś Henryków. Droga jest w bardzo fatalnym stanie, że już tą drogą nie da rady
przejść. Teraz, gdy powiat zamyka praktycznie most w kierunku na Dzikowice bo jest zarwany i
postawiono już znaki ograniczenia prędkości, samochody kierują się w stronę Henrykowa na
skróty. Obok posesji Pana Długosza są tak ogromne dziury, że tam nie ma jak przejechać. Ruch
na pewno się wzmoży z chwilą gdy zacznie się remont mostu. Nie ma innej możliwości jak
jeżdżenie tą drogą., Nie wyobrażam sobie żeby tamtędy jeździły samochody chociażby 2,3
tygodnie (nie będzie już którędy przejść). Jest tam również mostek, który łączy dwie wsie. Już
jest zarwany, woda nie odpływa, wszystko zaczyna pękać. Następna sprawa jest taka, że z tej
drogi na wszystkie posesje spływa woda. Po prostu na podwórkach stoją wielkie kałuże, jest
również tak u mnie, zapraszam. Ta droga nie została odwodniona. Poszły tak ogromne pieniądze
i dalej nikt nic z tym nie robi. Następna moja interpelacja dotyczy wytyczenia drogi do świetlicy.
Znaleźliśmy stare papiery, gdzie droga była do świetlicy przejezdna; nie tylko od drogi, tylko od
drogi polnej i chcemy mieć wytyczoną drogę. My sami już sobie uporządkujemy ją i nawet
nawieziemy jakiegoś gruzu, czy czego kolwiek innego. Nie mamy możliwości dostania się, żeby
wywieźć szambo, przywieźć drewno. Wszystko robimy przez mostek, który ma 70 cm. Jeszcze
jedna rzecz, chodziłam i rozdawałam mieszkańcom nakazy płatności za śmieci. Ludzie się
buntują, co jest z ludźmi co za śmieci nie płacą. We wsi jest kilka takich osób, które nie płacą i
wyraźnie wypowiadają się, że płacić nie będą. Ludzie na wsi mówią, że kolejna podwyżka i jest
ona za tych co nie płacą, a są od nich wywożone śmieci. Dlaczego tego nikt nie sprawdza.
Dlaczego ZUZ nie ma żadnej informacji, że te osoby w ogóle nie płacą.”
Stanisław Mandrak – sołtys wsi Długie: „ Chciałem poprzeć panią sołtys Burzyńską. U nas w
Długiem jest taka sama sytuacja. Ludzie też się burzą bo później będzie się to odbijać na nas bo
będzie następna podwyżka. Mieszkańcy mają kosze, a nie płacą i z tego się śmieją. Ja również
roznosiłem podatek śmieciowy i po prostu widzę kto ma, a kto nie ma. Nie będę robił listy kto
płaci, a kto nie bo od tego jest Urząd. Trzeba z tym zrobić porządek bo tak dalej być nie może.
Ludzie się z tego śmieją i mówią, że nam się należy.”
Józef Niedzielski – przewodniczący Zarządu Osiedla nr 4: „ Jedna z moich interpelacji
dotyczy złożonej interpelacji w ub. roku odnośnie zamontowaniu zadaszenia na przystanku PKS
przy ulicy Kościuszki oraz zamontowania ławki. Dostałem odpowiedź z Urzędu, że ławka
zostanie zamontowana w czasie kiedy zostanie zrobiona droga i zamknięta sprawa kanalizacji
przy tej ulicy. Na ulicy Kościuszki jest już praktycznie wszystko zrobione. Te ławki są bo zostały
nam z projektu (PAL). Kolejna sprawa również dotyczy ulicy Kościuszki. Są studzienki
5|Strona
odpływowe, które są pozapychane, nie przeczyszczane i jak deszcze padają woda stoi. W
pobliskich budynkach koło parku stoi w piwnicy woda i pękają ściany, a teraz jak już woda
spłynęła to jest bardzo duże zamulenie. Uważam, że tym tematem należy się zainteresować
dlatego, że został obniżony chodnik, żeby w razie powodzi woda spływała do parku. Jak woda
spłynęła do parku do pokazały się korzenie drzew. Uważam, że sprawą należy zająć się bardzo
szybko, chociażby przeczyszczenie studzienek, które są nie czyszczone i zamulone. „
AD. 4
SYTUACJA GMINY ZWIĄZANA Z DZIAŁALNOŚCIĄ KOMORNIKA
I SPRAWAMI SĄDOWYMI
Józef Rubacha – burmistrz: „Właściwie należałoby ten cały proces przeprowadzić od początku,
ale z tego co wiem 29 grudnia na sesji pan kierownik Dariusz Gusta powiedział radnym do
tamtego momentu jak się sprawa ma i myślę, że tutaj nie będziemy się powtarzać, chyba, że
radni sobie życzą to będziemy mówić od początku. Raz na zawsze chciałbym przerwać, nie wiem
jak to nazwać, ale domysły to za lekko powiedziane. Teraz po tych działaniach z komornikiem i
innymi służbami bardzo wyostrzył mi się język i proszę wybaczyć jak będę mówił ostro. Jedna
kadencja się skończyła, druga zaczyna i jak działają to ja będę działał bo łagodnym można być
tylko na zabawie; chociaż nie do końca. Jeśli chodzi o prasę to jedna rzetelnie opisuje, inna
gorzej. Opozycja wybiera tą prasę gdzie burmistrz jest gorzej opisywany bo to im bardziej
pasuje, a tam gdzie jest dobrze opisywany to opozycja uważa, że to jest nie prawda. Ja nie będę
opierał się na błazenadach niektórych pism. Powiedźmy sobie raz na zawsze od początku.
Pierwsza sprawa, co jest w dokumentacji, co mam przed sobą - wyrok z 28 listopada 2014 rok,
Sąd Apelacyjny w Poznaniu na rozprawie z powództwa Stefana Bielawskiego przeciwko Gminie
Szprotawa, wyrok jest taki : „(…) Powód Stefan Bielawski wniósł o zasądzanie od pozwanej Gminy
Szprotawa kwoty 7 786 392 02 zł.,(…) „ a otrzymał 2 065 804 zł., kto wygrał , o czym dyskutujemy ?.
Te działania komornika jeżeli chodzi o firmę MAX-G jest klauzula wykonalności na ten wyrok
2 065 + odsetki bo one musiały być ponieważ Pan Gusta już tłumaczył wielokrotnie; Szprotawa
zapłaciła w ramach ustawy (takie prawo mamy) solidarny dłużnik i to Sąd pokreślił, uznał 1 mln
200 tys. dwa razy, to jak mieliśmy się bronić. 1 mln. 200 tys. zł zapłaciliśmy za tą samą robotę
ZBOIS-owi i Bielawskiemu, tylko dlatego że szwagrowie; jeden drugiemu powiedział: ty masz, a
ja nie mam !. Jak ZBOIS podkreślił: TAK, dostaliśmy od was te pieniądze, jesteśmy rozliczeni, a
Bielawski powiedział: Nie, szwagier mi nie zapłacił to wy mi musicie zapłacić, a prawo mówi
jednoznacznie, nawet jak zapłaciłeś to musisz zapłacić drugiemu i tak też musieliśmy zrobić i nie
ma dyskusji w tym temacie. To tak samo, jakby radni wybrali wykonawcę, czy każdy inny
podwykonawcę, podwykonawca zrobił, płaci się jednemu, a drugi przychodzi i mówi, żeby jemu
też zapłacić. Tak stanowi prawo. Trzy lata temu nie było takiego prawa. Znana jest sprawa
autostrad jak podwykonawcy nie dostali kasy, co niektórzy zgarnęli i uciekli. Później prawo
zostało zmienione. Ci z autostradami dalej nie mają i nas niestety to zaczepiło. O czym tu
dyskutować ?. Klauzula wykonalności, którą mam przed sobą (do wglądu) z dnia 9 grudnia , Sąd
Apelacyjny w Poznaniu stwierdza, że niniejszy tytuł uprawnia do egzekucji, tylko, że uprawnia
firmę MAX-G, która nie została uprawniona do zrobienia takiej cesji Bielawskiego na rzecz tej
właśnie firmy. Co robimy ?, składamy do sądów. Wyrok, a właściwie postanowienie Sądu
Okręgowego w Zielonej Górze (teraz na bieżąco) z 12 stycznia br., oczywiście wcześniej był
rozpatrywany, co Sąd postanawia: postanawia udzielić zabezpieczenia roszczenia przy zakazie
komornikowi sądowemu w Sądzie Rejonowym w Lesznie Michałowi Stam dokonania wypłat
środków pieniężnych uzyskanych w toku postepowania egzekucyjnego. Swoje stanowisko
6|Strona
uzasadniają, że wnioskodawca podał, że wyrokiem Sądu zostało to przesądzone i jak najbardziej
gminie przysługuje tutaj kwestia odwoławcza i zbadanie tej sprawy. W świetle prawa Sąd
rozpoznaje wniosek udzielenia jego zabezpieczenia i w opinii Sądu czytam literalnie: „(…)
Roszczenie wnioskodawcy jest wiarygodne (…)”. Jest to kolejna sprawa do Prokuratury, 8
zarzutów wobec komornika, prokuratura przyjmuje (dostałem informację, że będziemy
wzywani na przesłuchania). Sąd w Poznaniu, zarówno na pierwszą i drugą naszą skargę na
komornika postanawia zawiesić postępowanie egzekucyjne (to jest z 9 stycznia);
z wniosku MAX-G przeciwko gminie Szprotawa do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia skargi i
połączyć te dwie sprawy bo to, że komornik chciał ominąć prawo i najpierw umorzył, a na drugi
dzień i tutaj chodziło o to, żeby ominąć prawo w innej sygnaturze to postawić, żeby nikt do niego
nie miał żadnych wątpliwości i komornik to zrobił, ale Sąd zadecydował inaczej. Oczywiście z
komornikiem pewnie nie wiem, ale redaktorzy mają, ale nikt łącznie z Sądem łączności nie ma.
Komornik jest państwo w państwie i do tego programu trzeba będzie pójść – państwo w
państwie. Ostatnio słychać, jakie wytaczane są działa co robią komornicy. Powiem krótko – nie
odpuszczę, nie odpuszczę bo to nie są pieniądze wąskiej grupy, są to pieniądze całego
społeczeństwa – każdego z nas. Te miliony, które zabrał, które miały być wykorzystane i
zapłacone za faktury, których nie mamy jeszcze zapłaconych, ale zapłacimy, damy sobie radę,
nawet może zejdziemy z pewnych zadań, z pewnych kosztów, które nie muszą być wykonywane,
ograniczymy je. Może będzie mniej zabaw, może będzie mniej czegoś innego, tego jeszcze nie
wiem. Niektórzy mówi, że Szprotawa się bawi, ale nie bawi się za swoje bo mamy jeszcze takich,
którzy nas wspierają, bo mówią że najlepszych przyjaciół poznaje się w biedzie. Mało tego, a co
robią parlamentarzyści. Parlamentarzyści dzwonią do mnie i nie pytają się jak to wygląda (mam
pisma i faksy) z góry się zainteresowali i proszą i Ministra Sprawiedliwości (29 grudnia byłem u
ministra Sprawiedliwości) i nie płakałem (panie redaktorze) to minister z rozpaczy już prawie
zaczął płakać jak usłyszał jaką sytuację mamy w Szprotawie. Ze szczęścia to przyjdzie jeszcze
czas płakać. To jest nasza wspólna sprawa, nie sprawa koalicji, opozycji jakby to nie nazwać –
nasza wspólna. Wszystkie dokumenty są dostępne. Sądy przyznają na ten moment nam rację.
Prokuratura zajmuje się sprawą. Ministerstwo Sprawiedliwości też się zajmuje sprawą bo w
ostatnich dniach proszą o przesłanie dokumentów wszystkich po kolei, jeżeli by tego nie było to
odrzuciliby i moja wizyta byłaby nic nie warta, a kontaktują się, proszą o informację i sprawa
będzie oczywiście mam nadzieję w krótkim czasie wyjaśniania bo te pieniądze są nam naprawdę
bardzo potrzebne. Ktoś powiedział i to w jednej gazet jest napisane, że nieprawdą jest , że Sąd
tych pieniędzy nie przyjął - bzdura. Może jest na sesji rzecznik tej gazety, rzecznik komornika,
ale ja nie boję się o tym mówić, bzdura totalna. Oczywiście Sąd przyjął ten depozyt bo komornicy
gdzieś już piszą wnioski, składają bo Stefan Bielawski ma ponad 40 mln. długu, ponad 100
wierzycieli i jak to podzielić ?. Komu to dać ?, ale to już nie moja sprawa. W każdym razie sprawa
jest i to powiem że była bardzo dobrze przygotowana z tamtej strony, oczywiście w tym
negatywnym znaczeniu, przemyślana w odpowiednim czasie, żeby gmina ponieważ był to okres
świąt nie mogła mieć żadnego ruchu, ale my do tego też dojdziemy i naprawdę do końca tą
sprawę wyjaśnimy - zamach finansowy na gminę i nie tylko finansowy. Oczywiście bezpośrednio
to uderza w nas, we mnie też osobiście, ale taka jest prawda, że mam przyjaciół, którzy też mnie
wspierają i nie tylko ci którzy gardzą. Bardzo dziękuję tym, którzy podnoszą mnie na duchu.
Proszę mi wierzyć, że to nie jest łatwa sprawa, a przeciwników w takich okolicznościach jest
dużo i zacierają ręce jak to dołożymy Rubasze i teraz pokażemy !. W jednej z gazet ktoś
powiedział, że jaki Rubacha to taka władza, ale żeby to tak brzmiało to jeszcze musimy poczekać
!.”
7|Strona
r. Andrzej Stambulski: „Czy mogę zobaczyć klauzulę wykonalności ?.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Tak, proszę.”
r. Andrzej Stambulski: „Ja się nie czuję, że byłem tym zamachowcem. (burmistrz wtrącił, ale
oddał pan pieniądze komornikowi !) - oddałem bo tak nakazuje prawo i kodeks karny. Jeżeli
bym nie oddał, ale właśnie po rozmowie w komornikiem bo kontaktowałem się, czy
rzeczywiście na ile to jest prawne, że muszę te pieniądze oddać. Jednoznacznie było
powiedziane, że jeśli nie to później są konsekwencje karne, nie licząc odsetek. Tak stanowi
prawo.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Muszę zareagować. Komornik odpowiedział, że musi oddać, a jak
miał powiedzieć, że jak nie odda to niech pan idzie do burmistrza i się zapyta, czy może ?. Takie
pisma wszyscy dostali bo komornik właśnie po to Pan Stambulski jest radnym i po to działamy
wspólnie, żeby się dowiedzieć i poinformować. Natomiast komornik prawdopodobnie wysłał,
nie wiem czy radny Stambulski otrzymał pismo i też by mi na tym zależało żebym to pismo
otrzymał, że radnemu Stambulskiemu grożą karą jak to nie będzie wykonane. Bardzo bym o to
prosił. A dlaczego wysłał tylko do niektórych to tego nie wiem !. Takie pismo otrzymały
instytucje i my będziemy dochodzić kto takie pismo otrzymał i proszę o takie pismo, że
jednostki, które to wykonały i nie zrobiły innych działań li tylko przelały na komornika też będą
brały udział w postępowaniu karnym.”
r. Andrzej Stambulski: „Dostała Spółdzielnia Mieszkaniowa w Szprotawie zajęcie
wierzytelności zgodnie z wyrokiem. O tym wyroku dowiedziałem się tutaj, że taka sytuacja jest i
taką informację miałem. Jeśli informacji bym nie miał to miałbym wątpliwości, w której jest że
gmina Szprotawa ma zapłacić na rzecz wierzyciela dla MAX-G (tym się posługuję bo innej
informacji nie miałem) należność główna 2 065 804 44 zł., odsetki 480 455 00 + plus koszty
zastępstwa procesowego itd., komornik opłatę stosunkową w wysokości 15% od
wyegzekwowanego roszczenia i to jest w granicach 380 tys. zł. To są sytuacje poważne i teraz
proszę mi pokazać, że jeżeli gmina otrzymuje zajęcie wierzytelności od komornika
pracownikowi, czy to alimenty, czy inne , czy burmistrz tego nie płaci komornikowi ?. Proszę
tutaj nie stawiać zarzutów, to dlaczego Urząd Skarbowy zapłacił na rzecz tego komornika ?,
gdzie US jest instytucją państwową. Proszę mi tutaj nie zarzucać tego. To jest efekt przegranej
sprawy i trzeba to wyraźnie powiedzieć i to nie jest atak na burmistrza. Jeszcze jedna sprawa, to
co wyczytałem w postanowieniu klauzuli wykonalności, że Sąd jakby scedował (jest napisane i
tego burmistrz nie powiedział) z Pana Bielawskiego na firmę MAX-G w klauzuli wykonalności.
Jest to napisane. Cesję robił, czyli Sąd. To mam takie pytanie, to dlaczego burmistrz nie wykonał
wyroku Sądu. Ja rozumiem, że jak ktoś mnie podaje do Sądu, przegrywam (zdarza się) to
wykonuję wyrok.”
r. Józef Rubacha – burmistrz: „Bardzo dobre pytanie.”
Dariusz Gusta – kierownik JRP: „Mam prośbę do pana radnego bo to co powiedział burmistrz o
tym postępowaniu przeciwko komornikowi, bo to oczywiście nie przeciwko Spółdzielni
Mieszkaniowej, że radny przelał środki. Przypomnę, że 10 grudnia Sąd Rejonowy zawiesił
postępowanie komornika. W naszej ocenie, komornik wysyłając ponaglania, czy to do banku, czy
to do Urzędu Skarbowego i grożąc osobom różnym odpowiedzialnością karną, złamał to
8|Strona
postanowienie. Komornik w momencie otrzymania postanowienia o wstrzymaniu się z
czynnościami nie może robić żadnych czynności. Natomiast tutaj wyraźnie było widać, że
komornikowi zależy nie na zachowaniu praworządności, a jest do tego zobowiązany jako
urzędnik państwowy, tylko do tego żeby jak najszybciej środki ściągnąć. Po prostu, prośba nasza
jest taka, że jeżeli radny Stambulski kontaktował się z komornikiem i komornik również groził
odpowiedzialnością, prosilibyśmy o sporządzenie takiej notatki i przekazanie nam bo my
oczywiście będziemy w skargach, które już są przeciwko komornikowi również tego używali.
Dostaliśmy pismo z Urzędu Skarbowego, w którym komornik wyraźnie grozi
odpowiedzialnością karną (to załączyliśmy również do skargi) tak samo z banku PKO i jeżeli
radnego taka sama sytuacja spotkała to rozumiemy, że radny jako osoba, która nie zna tych
zasad poddała się woli komornika bojąc się odpowiedzialności, ale prosilibyśmy jeżeli radnemu
zależy na interesie gminy to oczywiście żeby taką notatkę sporządzić i nam ją przekazać bo to
będzie kolejny przykład na to, że komornik pomimo zawieszenia postepowania podejmował
jakieś czynności. Co do cesji; pytanie radnego było, że skoro była zawarta cesja to dlaczego my
nie chcemy zapłacić, nie zapłaciliśmy !. Otóż w ocenie naszej i nie tylko naszej, a także
prawowitych wierzycieli Pana Stefana Bielawskiego ta cesja jest nieskuteczna. Tak niestety się
stało, że zarówno Sąd Rejonowy w Żaganiu w tej drugiej sprawie wydał postanowienie o
wstrzymaniu działań komornika, ale niestety zrobił to za późno bo zrobił to 12 stycznia, a
komornik zdążył już wcześniej ściągnąć środki. Tak samo Sąd Okręgowy w Zielonej Górze
udzielił gminie zabezpieczenia w postaci zakazu dysponowania tymi środkami ściągniętymi
przez komornika, ale też zrobił to za późno bo zrobił to 12 stycznia. Przeczytam uzasadnienie
Sądu o udzieleniu zabezpieczenia, bo Sąd takiego zabezpieczenia nie udziela na piękne oczy
gminy, bo lubi gminę – tylko muszą być istotne i prawne podstawy do udzielenia takiego
zabezpieczenia. Sąd pisze w uzasadnieniu wniosku gminy (gmina jest wnioskodawcą) „(…) W
opinii Sądu roszczenie wnioskodawcy (czyli gminy) jest wiarygodne. Okoliczności podniesione we wniosku
bowiem uzasadniają jego roszczenie. Jak wynika z dokumentów przedstawionych przez wnioskodawcę
sporna wierzytelność mogła być dwa razy zbyta. Poza tym, w chwili dokonania cesji wierzytelności między
Stefanem Bielawskim, a MAX-G Produkcja w Zgorzelcu była ona już przedmiotem wielu zajęć egzekucyjnych.
W tej sytuacji na podstawie art. 902 Kodeksu postępowania cywilnego w związku z art. 885 Kodeksu
postępowania cywilnego wnioskodawca wykazał, że jego roszczenie jest wiarygodne. Nadto, wnioskodawca
wykazał, że brak zabezpieczenia roszczenia mógłby pozbawić go zaspokojenia. Wierzyciel bowiem mógłby
uzyskać zaspokojenie bez wykazania , czy przysługuje jemu w tym zakresie skuteczne uprawnienie. W tej
sytuacji brak zabezpieczenia może uniemożliwić lub poważnie utrudnić osiągnięcie celu postępowania w
sprawie jakim jest uzyskanie przez wnioskodawcę orzeczenia na mocy, którego będzie mógł odzyskać zajęte
środki pieniężne przez komornika sądowego. (…)” To nie są nasze słowa, tylko Sąd tak zauważa, że ta
cesja wobec wielu zajęć komorniczych na Stefana Bielawskiego była nieskuteczna i to jest istotą
sprawy. Stefan Bielawski z MAX-G sporządził cesję, następnie na podstawie tej cesji udaje się do
Sądu. Sąd nie bada i nie widzi, że są zajęcia komornicze, widzi cesję. Cesja to jest coś normalnego
w obrocie prawnym. Na podstawie tej samej cesji wydaje klauzulę nakazu wykonalności.
Następnie Spółka MAX-G mając tą klauzulę udaje się do komornika, a komornik mówi: ja
czynności prowadzę na wniosek wierzyciela, ja nie badam, czy cesja jest skuteczna, czy nie, mam
wniosek i klauzulę i podejmuję czynności. To są te absurdy prawa. My stajemy się dłużnikiem na
podstawie nie skutecznej cesji. „
r. Jerzy Chmara: „Pan burmistrz poinformował wcześniej, że prowadzone czynności przez
prokuraturę w sprawie dochodzenia, czy przeciwko, że burmistrz i inni pracownicy Urzędu będą
wzywani w charakterze świadka. Mam pytanie, z informacji jakie uzyskaliśmy wiążą się dwa
działania komornika, czyli pierwsze zajęcie wierzytelności, które zostało umorzone 23 grudnia i
9|Strona
następnie w tej samej sprawie zostały wszczęte nowe działania. Działania komornika mają cechy
przekroczenia uprawnień, bądź niedopełnienia dlatego, że nie stosuje się do wyroków sądów,
czy postanowień, także nie stosuje się do terminów ustawowych prawnych odnośnie
uprawomocnienia się pewnych postępowań, czy prokuratura prowadzi czynności w sprawie
przeciwko, czy w sprawie Pana Bielawskiego, czy w sprawie działalności komornika ?.”
Dariusz Gusta – kierownik JRP: „Zawiadomienie do Prokuratury zostało przez gminę złożone
zarówno przeciwko Stefanowi Bielawskiemu, zarówno komornikowi jak i osobom działającym
w imieniu Spółki MAX-G.”
r. Andrzej Stambulski: „Czy są inne zagrożenia, bo w Gazecie Lokalnej burmistrz powiedział, że
brakuje 6 mln. zł. Rozumiem, że jedna sprawa to około 3 mln. zł. Z gazety: „Łącznie brakuje nam w
czasie kiedy kontro Szprotawy było zablokowane pieniądze od instytucji, które mają zobowiązania
finansowe wobec gminy zamiast wpływać do gminy wpłynęły do komornika i w ten sposób chwilowo
straciliśmy 630 tys. zł. – wylicza Józef Rubacha. Łącznie brakuje nam 6 mln. zł, mówi samorządowiec
(ostatnia Gazeta Lokalna).”
Józef Rubacha – burmistrza: „Istotnie tak jest ze względu na to, że te 2 mln 500 tys. jest w
depozycie i komornik wyprowadził, chociaż w dniu wczorajszym z konta komornika wpłynęło
480 tys. zł. zwrotu na ten moment. Pozostałe - powalczymy. Tak – istotnie tak jest bo nie
dyskutujemy co do tych pieniędzy co są w depozycie. Jeszcze raz powtarzam, jest ponad 100
wierzycieli to obowiązkiem wszystkich, którzy chcą porządnie tą sprawę doprowadzić do końca
i my z tego tytułu nie dyskutujemy, skoro tak Sąd uznał, że dwa razy zapłacić musi i głównemu
wykonawcy i podwykonawcy. Co ?, mam dyskutować z prawem !. Teraz nie ma szans
dyskutować. Te pieniądze będą do dyspozycji gdzieś 30 komorników. Teraz niech Sąd
zadecyduje komu ile się należy, bo tylko te pieniądze są do podziału, żadnych innych pieniędzy
do podziału nie będzie, a ta druga kwota cytując za gazetą, istotnie tak było, komornik ponieważ
m.in. radny Stambulski wpłacił to dało mu tą kwotę 630 tys. zł. (ponad). Istotnie, Urząd
Skarbowy, Spółdzielnia Mieszkaniowa i bank PKO też z górką prawie 200 tys. zł. Bank PKO
zwracał się do nas, żebyśmy to my wyrazili taką zgodę i wolę, ale ja wiedząc, że prawo jest tutaj
złamane nie wyraziłem na to zgody, ani pani skarbnik również i bank uznał, że nie ma żadnego
porozumienia z komornikiem bo próbował się z nim skontaktować, podobno i to jest
potwierdzenie komornik wysłał pismo, że jak tego nie zrobią to on im pokaże i bank ze strachu
przelał te pieniądze i dlatego była ta kwota. Dzisiaj to nie jest już ta kwota. Wczoraj 480 tys. zł.
na razie wróciło do gminy, ale wróci pozostała kwota. Nie wiem jeszcze kiedy, ale wszystkie
nasze działania zmierzają do tego i nie tylko ta kwota. Ja powiedziałem i powtarzam – nie
odpuszczę.”
r. Andrzej Stambulski: „Czy na dzień dzisiejszy są inne zagrożenia ?, sprawy sądowe, jakieś
roszczenia związane właśnie z wypowiedzeniem tej umowy dla firmy ZBOIS, czy zgłaszają się
jakieś instytucje ?.”
Dariusz Gusta – kierownik JRP: „Taką informację już udzielano na sesji nadzwyczajnej. Spraw
związanych z wypowiedzenie umowy i innych na tą chwilę nie mamy. Poza tym, jest zawieszona
sprawa z naszego powództwa przeciwko ZBOIS. Została ona zawieszona z uwagi na to, że firma
upadła i pojawił się syndyk. Do dzisiaj sprawa nie jest odwieszona i syndyk w tym zakresie się
nie wypowiedział. Natomiast z pozostałych innych spraw, które są związane z inwestycją i w
10 | S t r o n a
otoczeniu inwestycji oczywiście są. Mamy świadomość, że inwestycja za 100 mln uruchamia
wyobraźnię bardzo wielu ludzi, zarówno pozytywne jak i negatywne. Mamy w toku jeszcze jeden
pozew, który został wytoczony przez firmę, która była dostawcą na Stacji Uzdatniania i firma ta
twierdzi pomimo tego, że nie miała zawartej umowy i nie było żadnej zgody gminy na działanie
jako podwykonawca, ale w tej chwili twierdzi że była podwykonawcą na tym kontrakcie. Kwoty
dokładnie nie pamiętam, ale jest to kwota rzędu około 470 tyś. zł.. Z innych spraw związanych z
inwestycją, ale bezpośrednio z firmą ZBOIS, czy innym podwykonawcą to są roszczenia rolników
Państwa Mysiaków, którzy uważają że na wskutek złego pompowania przez wykonawcę robót,
doznali szkody utraty upraw i dochodzą 600 tys. zł. (ponad). Mecenas Bartnik prowadzi tą
sprawę. Na ten moment stanęło na tym, że Sąd wysłał tą sprawę do eksperta, tak żeby powstała
opinia w tym zakresie, czy te szkody które rolnik doznał, czy są one faktycznie na wskutek
pompowań i czy właściwym adresatem jest tutaj gmina. Mecenas odpowiadając na pozew
kierował to w stronę wykonawcy, jako to że wykonawca miał przekazany plac budowy i tutaj nie
gmina odpowiadała za prowadzenie odwodnienia. Nie było tutaj jeszcze rozprawy, toku
postępowania w tej sprawie. Nie wiemy co Sąd dalej będzie postanawiał. Chciałbym sprostować
jeszcze jedną rzecz, a mianowicie: w gazecie dzisiaj przeczytałem takie stwierdzenie, że Sąd
odrzucił wniosek gminy o przyjęcie do depozytu sugerując jakoby ten depozyt nie został
przyjęty i komornik tutaj mógł działać. Otóż w istocie rzeczy było tak, że składając sumę do
depozytu sądowego 8 grudnia złożyliśmy również wniosek do Sądu o przyjęcie tej sumy
depozytowej. Kancelaria zrobiła to świadomie z uwagi na to, że praktyka sądów w Polsce jest
rożna. Niektóre Sądy przyjmują depozyty na wniosek, inne bez wniosku. Natomiast Sąd
Rejonowy odrzucił wniosek gminy, który złożyliśmy, a to dlatego że uznał iż wniosek był
bezzasadny z uwagi na to, że samo złożenie sumy do depozytu, czyli przelanie było skuteczne,
czyli wniosek był nie potrzebny. Zacytuję z uzasadnienia Sądu, który w postanowieniu z dnia 17
grudnia b.r. postanawia oddalić wniosek i pisze w końcowym zdaniu uzasadnienie „(…) Jakkolwiek
zatem złożenie przedmiotu świadczenia, którym to został wielokrotnie zresztą zajęty w toku postępowania
egzekucji (kolejny sędzia wskazuje na tą kwestię) do depozytu sądowego było skuteczne. Nie wymagało
zezwolenia Sądu. W konsekwencji wniosek o zezwolenie przedmiotu na złożenie przedmiotu świadczenia do
depozytu sądowego nie mógł być uwzględniony. Kwota świadczenia powinna natomiast pozostać w
depozycie sądowym jako złożona w trybie art. 896 § 1 pkt 2 Kodeksu postępowania cywilnego.(…).” A więc,
żeby wyjaśnić, często się posługujemy skrótami, żeby radnym wyjaśnić w materiałach
prasowych często pojawiają się różne informacje to prostujemy: TAK, wniosek prostujemy, ale
tylko dlatego, że Sąd uznał, że wniosek był nie potrzebny bo samo przelanie do depozytu
sądowego było skuteczne.”
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Sam punkt i zakończenie tego punktu jest
dobrym momentem, żebym przeprosił w imieniu swoim i pana burmistrza ponieważ parę dni
temu ustaliliśmy, że to zrobimy, że koniec grudnia, początek stycznia kiedy konto było
zablokowane przez komornika zobowiązaliśmy się, że poinformujemy jak tylko zostanie
odblokowane i radni tej informacji nie otrzymali. Przepraszamy za to. Wynikło to przede
wszystkim z tego, że pan burmistrz praktycznie dzień w dzień był poza Urzędem,
przeprowadzając różne rozmowy, pisząc pisma itd. . Dodając do tego emocje jakoś to nam
uciekło. Chciałem tylko przypomnieć, że w Biurze Rady wypełniłem oświadczenie, że moja
komórka jest dostępna, szczególnie Państwu radnym i za każdym razem jak jest coś to proszę
śmiało dzwonić i te informacje, które będą - na pewno udzielimy. Kiedy sytuacja będzie już
bardziej stabilna pomyślimy jak systemowo system informacji poprawić. Druga kwestia, którą
chciałem poruszyć w tej całej sprawie to taka, że są dokumenty, są pracownicy tacy jak Pan
11 | S t r o n a
Gusta, u których można zasięgnąć informacji w całej tej sprawie. To co najbardziej nie podoba mi
się to jest to, że opieramy się, czy docierają do nas co raz bardziej fantastyczne wersje. Z 2,1 mln.,
które Sąd zasądził na rzecz Pana Bielawskiego robią się miliony jak 40, 60 mln. Łatwo być może
ludzie chwytają się takich sensacyjnych informacji, ale wydaje mi się, że rolą radnych jest dbać o
rzetelność. W którejś gazecie czytałem tekst, że autor powołuje się na anonimowego radnego.
Nie wiem dlaczego radny wypowiadając się w tej kwestii ma być anonimowy. Być może jest to
chwyt redaktora, który przez to chce uwiarygodnić jakieś kłamstwo, które w ten sposób staje się
dla czytelnika, że jak radny powiedział to tak jest !. Wydaje mi się, że to jest nasz wspólny interes
i to nie jest tak, że to burmistrz na tym straci, gmina na tym straci !. Gmina to jesteśmy my. Jeśli
gmina straci to stracimy my wszyscy te pieniądze. Nie możemy teraz wyrokować, gdybać czym
to się skończy. Możemy stracić mniej, możemy stracić więcej !. Może być tak, że rzeczywiście
będziemy musieli budżet przebudować, który za chwilę będziemy uchwalać. Natomiast, naszym
wspólnym interesem jest to, żeby jednak ta racja była po naszej stronie, chociaż ona jest po
naszej stronie, tylko żeby przełożyła się ona na skuteczność walki z komornikiem. Tutaj nie chcę
przytyku do radnego Stambulskiego, ale już samo złożenie wniosku; wniosek, który ma zmienić
porządek obrad zatytułowany jest: „Przedstawienie kompleksowej informacji złożonej przez
Burmistrza Szprotawy nt. przegranej sprawy sądowej przez gminę Szprotawa z firmą MAX-G”. Po
pierwsze, gmina Szprotawa nie miała nigdy żadnej sprawy sądowej w firmą MAX-G . Po drugie,
żadnej sprawy nie przegrała. Te pieniądze zasądzone na rzecz Pana Bielawskiego gmina ich, ani
przez moment nie kwestionowała, czyli w momencie gdyby Pan Bielawski zwrócił się do gminy z
fakturami na 2 mln. 100 tys. i powiedział, że tyle rzeczy wykonałem i tyle mi zapłaćcie to nie
byłoby żadnej sprawy sądowej bo gmina nie kwestionowała tego, że te prace zostały wykonane.
Jeżeli Pan Bielawski przyszedł z fakturami zawyżonymi żądając o wiele większe kwoty to proszę
się nie dziwić, że sprawa trafiła do Sądu. Teraz pytanie, czy gmina popełniła jakiś błąd idąc do
Sądu ?. Może miała wypłacić 7 mln. 800 tys. zł. i wtedy powiedzieć, że sprawy nie ma, wszystko
jest dobrze !. Proszę zobaczyć, ile gmina byłaby stratna gdyby taką drogę podjęto. Apeluję o
rzetelność, żeby nie podbijać tego bębenka coraz wyżej bo niczemu to nie służy, tylko chyba
temu, że ludzie się czują coraz mniej pewni. Rzeczywiście w momencie kiedy wypłaty nie
wpływają na konta powoduje to, że ludzie tracą poczucie pewności i mają poczucie zagrożenia
skoro te pieniądze nie wpływają, ale informacja dość szybko wyszła z Urzędu. Być może z
opóźnieniem trafiła do zainteresowanych, ale w ciągu tygodnia ta kwestie zostały uregulowane ,
ale jak pamiętam 9 stycznia ostatnia placówka oświatowa otrzymała pieniądze.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Za grudzień było wypłacone bo nauczyciele mają góry. Ja
rozumiem, że radny Stambulski przejęzyczył się i tutaj chodziło o styczeń. Za grudzień i za
styczeń wszystko jest uregulowane. Ja jeszcze raz apeluję, przyłączając się do tego, że jeżeli radni
sięgają po jakieś materiały prasowe, czy jakiekolwiek inne i jeśli radni mają wątpliwości
radnych obowiązuje pewne etyka, niezależnie od tego, czy radni mnie kochają mniej, czy więcej,
czy nienawidzą to proszę żeby sprawdzić u źródła, czy faktycznie tak jest. Ja nie na zasadzie
wypowiedzenia, że tak jest, tylko przedstawię materiały z czego one wynikają. Jeżeli
postanowienia Sądu, czy innych instytucji nie przemawiają to ja już nie przekonam, ale innych
argumentów mieć nie będę.!”
Dariusz Gusta – kierownik JRP: ”Chciałem tylko dopowiedzieć, że w kwestii wynagrodzeń, czy
świadczeń dla OPS-u to jest kolejny element w naszych skargach na komornika, bowiem zgodnie
z prawem według naszej oceny komornik nie miał prawa zajmować środków na świadczenia
pracownicze bądź też świadczenia celowe jakim były środki dla OPS-u. Jest to przekroczenie
12 | S t r o n a
uprawnień i to też znalazło się w naszej ocenie. Gdziekolwiek się wpisze np. hasło do internetu
to są różnego typu opinie, różnych fachowców, że takie wynagrodzenia są chronione przed
czynnościami komornika. Więc to co komornik zrobił to już było przekroczenie uprawnień bo w
tym zakresie na pewno nie mógł blokować środków i powinien je zwalniać i umożliwić gminie
realizację płatności i ochronę praw pracowniczych pracowników.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Zupełne kuriozum, jak komornik przyszedł 11 grudnia to nie mógł
wiedzieć, że gmina nie zapłaci, ale doskonale wiedział, że jemu pieniądze się nie należą i bardzo
chytrze dwa dni wcześniej rozesłał do wszystkich instytucji m.in. też do Spółdzielni
Mieszkaniowej. 11 grudnia przychodzi i 11 wysyła pisma, ale musiał być wcześniej doskonale do
tego przygotowany. Nim przyszedł to rozesłał pisma, żeby zablokować konta, to już jest do
myślenia, ale pomijam inne fakty, ale nie mi to rozstrzygać, ja tylko będę dążył do ostatecznego
rozstrzygnięcia.”
WIĘCEJ GŁOSU W DYSKUSJI NIE ZGŁOSZONO
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Ogłaszam 10 minut przerwy.”
PRZERWA – 10 MINUT
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Wznawiam obrady po przerwie. W przerwie
małą dyskusję prowadziłem m.in. z radnym Andrzejem Stambulskim. Doszliśmy do wspólnego
wniosku, żeby zawsze wszystko było wyjaśnione do końca. Ja jeszcze poproszę Pana Dariusza
Gustę o kilka słów wyjaśnienia, w przerwie przekazałem mu jeszcze jakie wątpliwości istnieją i
chciałbym żeby jeszcze je rozwiał i wyjaśnił. Kwestia dotyczy tego, czy gmina powinna była
zapłacić jakiekolwiek pieniądze firmie MAX-G, czy też nie. Proszę o ustosunkowanie się.”
Dariusz Gusta – kierownik JRP: „Dalej jest wątpliwość, czy gmina miała jakąś sprawę z firmą
MAX-G, czy nie ?. Otóż, raz jeszcze powtarzam, że gmina nie miała żadnej sprawy z firmą MAX-G.
Nie miała podpisanej żadnej umowy ze spółką MAX-G. Natomiast firma MAX-G posiadając
podpisaną z Panem Stefanem Bielawskim cesję wierzytelności udała się z tym do Sądu i Sąd
Apelacyjny w Poznaniu na podstawie tej cesji bez badania tego, czy są jacyś wierzyciele (bo Sąd
do tego nie ma wglądu, Sąd bada tylko to co mu wnioskodawca przedłoży, a wnioskodawca
przedłożył tylko cesję) Sąd na posiedzeniu niejawnym , w którym gmina nie uczestniczyła i o
którym gmina nie miała żadnego pojęcia wydał na podstawie tej cesji klauzulę nakazu
wykonalności. MAX-G przedstawiając cesję, przedstawiło Sądowi, że przeszło uprawnienie
wierzyciela Stefana Bielawskiego z tytułu wyroku na MAX-G, czyli czytaj, że w tej cesji umówili
się, że to co Stefanowi Bielawskiemu należy się z wyniku tego wyroku to przechodzi na spółkę
MAX-G. I taka klauzula wykonalności opatrzona datą z 9 grudnia 2014 roku była rozpatrywana
w trybie posiedzenia niejawnego, w której gmina stała się dłużnikiem, a w której gmina nie
uczestniczyła i o której to postępowaniu sądowym gmina nie wiedziała. Jest to taki tryb, że
wnioskodawca składając wniosek nie ma obowiązku informować gminę. Z kolei Sąd, też może,
ale nie musi rozpatrywać to w obecności drugiej strony. Najczęściej tego typu rzeczy są właśnie
rozpatrywane przez sądy na posiedzeniach niejawnych. Przypomnę, że klauzula została wydana
9 grudnia, a 8 grudnia my złożyliśmy sumę do depozytu sądowego. Natomiast my o tym, że jest
jakakolwiek klauzula nadana przez Sąd dowiedzieliśmy się dopiero 11 grudnia, kiedy przyszedł
komornik. Jak przyszedł komornik to przyszedł na podstawie jakiegoś tytułu. Dociekaliśmy co to
13 | S t r o n a
jest za tytuł. Komornik mówi, że na wniosek wierzyciel MAX-G, mówimy żeby nam pokazać o co
chodzi. Komornik okazał tą klauzulę nakazu wykonalności (krótka karteczka, gdzie nie ma
żadnych uzasadnień, gdzie Sąd postanawia, pisze, że klauzula wykonalności nadana na rzecz
MAX-G, na którą przeszło uprawnienia wierzyciela Stefa Bielawskiego i to jest cała treść
klauzuli).”
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Prosiłbym o wyjaśnienie takiej kwestii: co by
się stało, gdyby gmina wycofała z depozytu ponad 2 mln. i zaspokoiła firmę MAX-G, która
przedstawia tytuł do tego co Sąd przyznał Panu Bielawskiemu ?.”
Dariusz Gusta – kierownik JRP: „Na posiedzeniu tej sesji nadzwyczajnej mecenas Bartnik
tłumaczył. Ja przypomnę. Gmina składając do depozytu sądowego gdyby próbowała wycofać te
środki w takim stanie w jakim jesteśmy to po pierwsze Sąd prawdopodobnie by się na to nie
zgodził. Ale gdyby jakimś cudownym zdarzeniem Sąd wyraził zgodę na wycofanie tego depozytu
no to wszyscy ci wierzyciele Pana Stefana Bielawskiego mieliby roszczenia, przyszli do gminy i
robili windykację tak jak komornik MAX-G, czyli każdy swoją, mogliby gminę blokować. Kilka
razy docieraliśmy, skoro gdzieś komornik ściągnął to zdejmiemy z depozytu bo mamy problem,
pieniądze problem zaspokoją i sobie problem rozwiązujemy i takie zapytania nie tylko od
mecenasa Bartnika, ale od innych prawników one się ciągle powtarzają . Mam przed sobą
kolejnego e-maila do prawnika o co pyta pan przewodniczący i prawnik odpowiada – niestety
jest to nierealne, problem windykacji gminy przez MAX-G jest problemem gminy, a nie
wierzycieli Bielawskiego. Nie interesuje ich, że komornik i wierzyciel naruszyli prawo.
Wierzycieli chroni art. 885 Kodeksu postępowania cywilnego na podstawie którego mogą
egzekwować od gminy tak jakby cesji nie było. Jeżeli cesja jest nie skuteczna to tej cesji jakby nie
było - ona ma taki skutek !. Wobec tego, że ci wierzyciele byli przed zawarciem tej cesji to Pan
Stefan Bielawski nie powinien takiej cesji w ogóle zawierać. To jest ten problem i to jest ten
absurd prawny, w którym pomimo tego, że złupiono gminę (krótko mówiąc) to ci wierzyciele
Stefana Bielawskiego i tak mają uprawnienia żeby przyjść po te pieniądze do gminy.”
r. Piotr Sikorski: „Tak na zakończenie może od burmistrzów informację, kim jest ta firma MAXG i co ona sobą reprezentuje.”
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Słyszałem, że wiceburmistrz był w siedzibie
firmy i coś wie na ten temat.”
Paweł Chylak – zastępca burmistrza: „Mogę tylko o swoich osobistych wrażeniach w czasie
kiedy było takie podejrzenie, że może być sytuacja w której to komornik te pieniądze, które miał
na koncie przekaże do firmy MAX-G o żeby zablokować taką sytuację, że firma MAX-G przyjmuje
pieniądze i robi z nimi co chce, w związku z tym opinia prawna była taka, żeby lepiej dostarczyć
do tej firmy MAX-G wezwanie do niesłusznie pobranych pieniędzy. Natychmiastowe wezwanie.
Gdy przybyliśmy z Panem Marcinem Warzyńskim na miejsce siedziby firmy to się okazało, że
pod tym samym adresem są dwie firmy i jest tylko nazwa tej drugiej firmy. Kiedy weszliśmy to
dopiero w sekretariacie się okazało po rozmowach przy otwartych drzwiach pani sekretarka nie
wiele wiedziała na temat firmy MAX-G, ale Pan prezes, który nas poprosił ostatecznie do siebie i
jest prezesem dwóch firm i po rozmowie kiedy przeczytałem mu wezwanie i powiedziałem
czego dotyczy spojrzał na to z daleka twierdząc, że już dostał coś takiego faksem i
przedstawiliśmy się bo tego zażądał i on też się przedstawił, wziął telefon zadzwonił do swojego
14 | S t r o n a
mecenasa i mecenas mu powiedział żeby nam przekazał (słychać było bo rozmowa była głośna),
że mamy natychmiast wyjść, nie nachodzić go w pracy, że on jest jego pełnomocnikiem, że ma
wezwać na nas Policję bo będziemy oskarżeni o nękanie w pracy. Powiedział, że jest przyjaźnie
nastawiony do nas, porozmawiał – panowie wyjdzie bo to dla was się źle skończy.
Sporządziliśmy z tego zajścia notatkę. Chcieliśmy pana nagrywać, pan oczywiście od razu za
telefon i powiedział, że dzwoni po Policję. W takim razie poinformowaliśmy w jakiej treści
będzie notatka dzisiejszej wizyty, co się zdarzyło po kolei i że będzie załącznikiem doniesienia
do Prokuratury na to wszystko. Okazało się ostatecznie, że ta firma to jest tylko jeden pan prezes
i zajmuje się pewnie takimi sprawami .”
Dariusz Gusta – kierownik JRP: „Jest to ciekawa dla nas historia. Mówi się, że firma MAX-G,
spółka MAX-G. Zastanawialiśmy się skąd ona się wzięła. Nie znając tej spółki mówiliśmy, że dla
nas w ogóle nie znana firma, że się domyślamy, że to jakaś wydmuszka. Spółki prawa
handlowego są zarejestrowane w KRS-ie i każdy obywatel ma prawo pójść do KRS-u i zobaczyć
do ksiąg rejestrowych dokumenty tej spółki. Gmina to również uczyniła i uzyskała wiedzę
szerszą na temat tej spółki. Spółka, przynajmniej z tych dokumentów od 2008 roku (które są w
KRS-ie), które były składane nie wykazuje praktycznie żadnej działalności. Co roku praktycznie
ma stratę rzędu 3, 4,5 tys. zł., ale przychodów prawie żadnych; czyli nie ma żadnego obrotu, taka
typowa sobie spółka wydmuszka, która jest, ale która nie świadczy żadnych usług. Co ciekawe, w
tych dokumentach, które nas zainteresowało to, to, że 7 listopada był wyznaczony przez Sąd
Apelacyjny termin ogłoszenia wyroku, a dzień wcześniej 6 listopada 2014 roku, czyli dzień
wcześniej są dokumenty, gdzie rozszerzono działalność tejże spółki o windykację
wierzytelności.”
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Jakie to przypadki i zbiegi okoliczności chodzą
po ludziach !.”
WIĘCEJ GŁOSU W DYSKUSJI NIE ZGŁOSZONO
AD. 5
BUDŻET GMINY SZPROTAWY NA ROK 2015
a) odczytanie projektu uchwały budżetowej wraz z uzasadnieniem
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: ” Pierwszym zadaniem naszym jest odczytanie
projektu uchwały budżetowej wraz z uzasadnieniem natomiast w ppkt. „f” mamy
przedstawienie autopoprawek Burmistrz Szprotawy. Radni w swoich materiałach mają projekt
uchwały budżetowej uwzględniający już autopoprawki burmistrza, Jest to czytelniejsze w ten
sposób, że nie trzeba nanosić jednej uchwały na drugą, sumować liczb i stąd jak gdyby ppkt. „f”
nie ma już sensu, dlatego, że w ppkt. „a” są zawarte autopoprawki z ppkt. „f”. Proszę pana
wiceprzewodniczącego o odczytanie uchwały budżetowej, myślę że bez uzasadnienia bo to nie
jest istotne.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Przed odczytaniem projektu uchwały budżetowej, proszę aby głos
zabrała pani skarbnik.”
15 | S t r o n a
Jadwiga Nowak – skarbnik gminy: „Do autopoprawek chcielibyśmy wnieść jeszcze
autopoprawkę. W pkt. 2 w piśmie, które radni otrzymali wkradł się błąd pisarski. Jest napisane
dochody majątkowe, oczywiście ma być wydatki majątkowe, ale przede wszystkim chcielibyśmy
uzupełnić autopoprawkę o korektę redakcyjną i wprowadzić pkt. 8 mający na celu zmianę
załącznika nr 2. Otóż dokonuje się korekty klasyfikacji budżetowej stosownie do zmian
wprowadzonych rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 16 grudnia 2014 roku
zmieniającym Rozporządzenie w sprawie szczegółowej klasyfikacji dochodów, wydatków,
przychodów i rozchodów oraz środków pochodzących ze źródeł zagranicznych Dz. U z 2014
roku, poz. 1952. Otóż wydatki ujęte w § 4350 zakup usług dostępu do sieci internet oraz w §
4370 – opłata z tytułu zakupu usług telekomunikacyjnych świadczonych w stacjonarnej i
publicznej sieci telefonicznej zastępuje się § 4360, które otrzymuje brzmienie: opłaty z tytułu
zakup usług telekomunikacyjnych . Jest to korekta klasyfikacji budżetowej, ale ona obowiązuje
od 1 stycznia 2015 roku i tą czynność redakcyjną poprawiamy tą autopoprawką.”
r. Władysław Sobczak – wiceprzewodniczący rady odczytał projekt uchwały budżetowej
b) odczytanie opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej o projekcie uchwały budżetowej
Jadwiga Nowak – skarbnik gminy odczytała opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej
w Zielonej Górze, która stanowi załącznik do niniejszego protokołu
c) odczytanie opinii stałych komisji rady
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Proszę przewodniczących stałych komisji
o przedstawienie opinii do projektu uchwały budżetowej gminy na 2015 rok.”
r. Monika Zarzecka: „Komisja Budżetu wydała opinię pozytywną.”
r. Piotr Sikorski: „Pozytywną opinię wydała Komisja Gospodarki.”
r. Maciej Siwicki: „Komisja Społeczna wydała pozytywną opinię,”
r. Zygmunt Grabowski: „Komisja Rolnictwa również wydała pozytywną opinię.”
d) przedstawienie stanowiska Burmistrza Szprotawy do wniosków zawartych
w opiniach komisji stałych
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Z tego co pamiętam był wniosek Komisji
Społecznej o rozszerzenie zadania „Budowa ścieżki rowerowej Szprotawa-Kartowice” o
miejscowość Pasterzowice.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Ja nie mogę włączyć tego zdania póki nie mam, a jeszcze nie mam
zgody właściciela drogi, bo właścicielem jest Woj. Zarząd Dróg. Powiedziałem wyraźnie, że tylko
za zgodą właściciela drogi. Nie mogłem tego ująć bez pisma Woj. Zarządu Dróg. Wiem, że tam są
zmiany personalne i takiej odpowiedzi na dzisiaj nie mam. Bardzo bym chciał bo mi zależy na tej
16 | S t r o n a
ścieżce, ale tylko w przypadku gdzie wyrażą zgodę nawet jeżeli nie będą finansować to tylko
dadzą nam możliwość żebyśmy tą ścieżkę wybudowali i tylko w takim przypadku możemy
realizować. Dzisiaj nie można przyjąć bo nie mamy opinii, a jak będzie już opinia to radni
otrzymają odpowiedzieć, Dzisiaj tego przyjąć nie można.”
e) odczytanie propozycji wniosków zgłoszonych przed rozpoczęciem sesji przez
radnych i nie uwzględnionych w projekcie budżetu
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Wniosków zgłoszonych przez radnych przed
sesją nie zgłoszono.”
f) przedstawienie autopoprawek Burmistrza Szprotawy do projektu uchwały
Ppkt został przedstawiony przy ppkt. „a”
g) dyskusja nad projektem uchwały budżetowej
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „W tym punkcie z reguły tradycyjnie kluby
radnych przedstawiają swoje stanowisko. Może kluby radnych chciałyby zabrać głos to bardzo
proszę.”
GŁOS ZABRALI:
r. Tadeusz Wiech: „W imieniu klubu radnych „Szansy dla Szprotawy” chciałbym przedstawić
nasze stanowisko. Analizując projekt budżetu na 2015 rok oraz autopoprawki burmistrza
przedstawione do tego budżetu nie trudno zauważyć duże różnice w planie dochodów i
wydatków gminy. Jest to spowodowane kontrowersyjnymi działaniami komornika i
konsekwencjami finansowymi wynikłymi z blokady konta w miesiącu grudniu i zajęcia
określonych kwot. Mamy świadomość bardzo trudnej sytuacji w jakiej znalazła się gmina.
Oznacza to, że nie wszystkie zadania inwestycyjne zapisane w tym planie mogą być
zrealizowane. Będzie to zależało od bieżącej sytuacji finansowej, która może jeszcze ulec
zmianie. W 2015 roku inwestycja kompleksowego rozwiązania gospodarki wodno-ściekowej
wchodzi w swoja końcową fazę. Zadanie musi być kontynuowane. Wydatki na ten cel sięgną
kwoty ponad 24 mln. zł. Z dużym zadowoleniem przyjmujemy inwestycje w oświacie, na które
gmina planuje wydać blisko 4,5 mln.. Zadania te są finansowane również spoza budżetu. Na
remonty dróg w budżecie zapisana jest kwota 1 mln,. czy to dużo ? zważywszy na zakres prac
prowadzonych na terenie naszego miasta kwota mogłaby być wyższa. Budżet musi być wyrazem
odpowiedzialności i rozwagi. Oceniając jego kształt chcemy zwrócić uwagę na kilka jego
istotnych elementów. Pierwszy z nich to deficyt na poziomie blisko 11 mln zł. Deficyt planowany
na takim poziomie przy wielkości tegorocznego budżetu należy uznać za bezpieczny. Drugi
ważny element to wydatki na zakup usług od Spółki Szprotawskie Wodociągi i Kanalizacja. Od
roku 2015 nowym zobowiązaniem gminy będzie konieczność ponoszenia wydatków z tytułu
17 | S t r o n a
dopłaty do ceny ścieków i jest to kwota prawie 2 mln. zł. Trzecim ważnym elementem, który
bierzemy przy ocenie tego budżetu to czynniki, które ograniczają znacząco możliwości innej jego
konstrukcji. Nie możemy ignorować istniejącego zadłużenia gminy, które sięga około 40%
dochodów. Skutkiem zaciąganych w minionych latach kredytów jest kwota 1 884 700 000 zł,
którą w 2015 roku wydamy na obsługę długu. Ważnym dla nas elementem w planie wydatków
na 2015 rok jest tzw. budżet obywatelski. Nasz klub był inicjatorem jego powstania. Budżet ten
dopuszcza do kształtowania polityki finansowej miasta i gminy. Mieszkańcy zyskali dzięki niemu
możliwość określenia tego co jest dla nich w kontekście wykorzystania środków finansowych
szczególne ważne. W projekcie tego budżetu mamy 6 zadań za łączna kwotę 300 tys. zł. Jestem
przekonany, że będzie on cieszył się coraz większym zainteresowaniem mieszkańców,
świadomie istniejących niebezpieczeństw, ale również konieczności potrzeb, z którymi jako
gmina musimy się zmierzyć w tym roku. Klub radnych „Szansa dla Szprotawy” popiera
przedłożony na 2015 rok projekt budżetu wraz z autopoprawkami.”
r. Władysław Sobczak – wiceprzewodniczący rady: „W imieniu klubu radnych Józefa Rubachy
i PSL pragnę dodać parę zdań do mojego przewódcy, który bardzo szczegółowo nakreślił
zadania jakie stoją przed Wysoka Radą i przed burmistrzem . Budżet jest zrobiony nie na miarę
potrzeb, tylko na miarę możliwości. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko jest tak jak powinno
być. Perypetie budżetowe to pokłosie niefortunnych decyzji przy wyborze głównego
wykonawcy w poprzedniej kadencji i trzeba to sobie jawnie powiedzieć. Żeby tego nie było,
może by to inaczej się potoczyło i stąd nasza bieda i potykamy i borykamy się z trudnościami i
dyskusjami. Taka jest prawda. Jest jak jest i musimy nad tym pracować. My jako radni klubu
Józefa Rubachy i PSL mamy zaufanie do burmistrza, będziemy go wspierać w jego poczynaniach
żeby sytuację rozwiązać. Zdajemy sobie sprawę, że budżet będzie na bieżąco modernizowany.
Może zajdzie potrzeba, mówię może, że trzeba będzie zejść z głównych planów i inwestycji jakie
stoją przed nami, typu budowa Sali gimnastycznej w Wiechlicach, czy przedszkole bo
najważniejsze dla nas jest, żeby zabezpieczyć budowę i odnowienie wszystkich dróg, które będą
robione przy ukończeniu kanalizacji jaka jest na terenie Szprotawy. To jest najważniejsze
zadanie, żeby jak najmniej te perypetie wszystkie budżetowe odczuli nasi mieszkańcy. Uważam,
że burmistrz zasługuje na zaufanie i trzeba mu to zaufanie dać. W imieniu klubu radnych
naszego klubu wnioskujemy o poparcie tego budżetu.”
r. Ryszard Barylak: „Chciałem dwa zdania na temat projektu budżetu. Przedmówcy oficjalnie
się wypowiedzieli, natomiast ja mam trochę inne zdanie. Projekt budżetu jest zapewne ambitny,
odważny i podziwiam, że taka odwaga jest wobec tak trudnej sytuacji finansowo-prawnej gminy.
Uważam, że należałoby się już dziś na etapie utrwalana budżetu zastanowić nad tym gdzie
zaciskać pasa, wskazać gdzie należałoby robić jakieś cięcia. Nie mówię w inwestycjach, ale jakieś
tam wydatki należałoby ciąć, dlatego że widzę to dosyć czarno. Na dzień dzisiejszy jest jak jest.
Jaką mamy pewność, że kolejne pozwy nie wpłyną. Jaką mamy pewność, że zostaną, wygrane,
przegrane sprawy. Dziś wiadomo, sprawa toczy się w sądach, procedury sądowe są jakie są,
trwają już nie miesiącami, a latami i nie zawsze są one korzystne dla skarżących bo nie zawsze
śmiem twierdzić w Sądzie jest sprawiedliwość (przepraszam za takie stwierdzenie). Stąd
uważam, że przyjęcie budżetu jest bardzo odważne. Ja bym sugerował, ale poszczególne kluby
już wydały opinie, żeby zastanowić się nad zadaniami, czy inwestycjami, żeby wydatki zacząć
ciąć. Od tej chwili ja odnoszę takie wrażenie jako radny, jako mieszkaniec, że jakby się nic nie
działo. Wisi nad nami czarne widmo, a my żyjemy jakby w oderwaniu od tego. W związku z tym
uważam, że powinniśmy się zastanowić. Powinniśmy się zastanowić, żeby ta gmina miała tą
18 | S t r o n a
płynność finansową, żeby nie było zagrożenia,. Rozumiem, że to nie jest wina bezpośrednio
burmistrza, ani bezpośrednio Rady, ale jak słyszę stwierdzenie pana wiceprzewodniczącego, że
zagrożeniem że tak się stało, że poprzednia władza jakie przetargi zawarła to jest dzisiaj
konsekwencją tego, że trzeba było to zmienić. Uważam właśnie, że jest odwrotnie. Gdybyśmy
kontynuowali to prawdopodobnie dzisiaj nie byłoby tej sytuacji, ale to jest moje zdanie i nie
będę z panem wiceprzewodniczącym konfabulował bo każdy ma swoje zdanie. W tej sytuacji nie
wiem kto jak będzie głosował, ale jako klub radnych nie wydajemy opinii, zdamy się na jakąś
uczciwość radnych i każdy będzie głosował jak uważa.”
r. Władysław Sobczak – wiceprzewodniczący rady: „Ad vocem. Zostałem zmuszony. Szanuję
bardzo radnego Barylaka, szanuję radnego zdanie, pracowaliśmy razem, ale bądźmy uczciwi, ale
co by się działo jakby nie było tej zmiany – dopiero byśmy brnęli nie wiadomo w co !. Przez te
cztery lata, jakie minęło czy to radni, czy mieszkańcy, którzy byli w opozycji, czy byli za, zdają
sobie doskonale sprawę jak to wszystko wyglądało, jak to wszystko było robione. Nie wiem na
jakim etapie byśmy byli, chyba na żadnym. Może nie u komornika bo nie byłoby po co, ale nie
wiadomo jakbyśmy ruszyli z tym wszystkim. Perturbacje są, a ja myślę że wybrniemy z tego.
Chciałem wskazać moje zdanie, że na niefortunnych decyzjach, albo chybionych bo można to
było inaczej rozegrać i było wiadomo w tamtym okresie co to za wykonawca jest, ale Rada nie
mogła się wypowiedzieć bo nie była do tego upoważniona i nie ma takiej kompetencji (tamta
Rada). Byłem oczywiście członkiem tamtej Rady, ale jaki wpływ miałem na to co się działo przy
wyłanianiu wykonawcy do tych prac ?. To jest moje osobiste zdanie, co ja powiedziałem, a nie
zdanie klubu, ale ja tak uważam, że można było tego uniknąć i wszystko zrobić inaczej.”
r. Ryszard Barylak: „Ad vocem. Szkoda czasu radnych. Jesteśmy w Radzie z różnymi przerwami
od pięciu kadencji. Znamy wiele spraw i nie chciałbym na forum o tym rozmawiać. Możemy za
kulisami się spotkać i udowodnię, że jest inaczej. Nawiązując do sprawy oczyszczalni, która
miała być robione z Niemcami. Gdyby to było zrobione to dziś byłaby inna cena ścieków i wody.
Ja niej jestem złym prorokiem i nie mi prorokować, ale ja na podstawie faktów oceniam
czarnowidztwo. Dożyjemy do końca kadencji, tego też życzę Panu Władkowi jaka będzie cena
wody ścieków i wody i co się jeszcze wydarzy. Życzę, żeby to się nie wydarzyło, ale naprawdę nie
jest dobrze.”
r. Władysław Sobczak – wiceprzewodniczący rady: „Ad vocem. Odpowiem to co kolega radny
powiedział na końcu. W pełni popieram, żeby tamto zostało wtedy zrobione co było robione i ja
tak uważam i duża większość mieszkańców i myślę, że jest to też zdanie naszego obecnego
burmistrza i niejednokrotnie to podkreślał, że stało się źle, że wtedy nie było realizowane
zadanie z Niemcami. Już byłoby pozamiatane. Wtedy był inny kurs marki, nie było jeszcze euro i
już dawno zapomnielibyśmy o wszystkich kłopotach. Ja doskonale pamiętam jak to się
rozgrywało. Wówczas nie byłem radnym, a byłem sołtysem, uczestniczyłem we wszystkich
sesjach i doskonale pamiętam jak to się wszystko odbyło rachu ciachu i zostało to obalone.
Trudno, musimy jeszcze nad tym wszystkim pracować i myślę, że nasz burmistrz przy wsparciu
radnych i swoich pracowników Urzędu poradzi sobie z tym wszystkim.”
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Ja myślę całkiem inaczej, ale myślę, że nie
będziemy w to brnęli. Kwestie historyczne zostawmy. Przedstawione opinie klubów radnych nie
były wcale tak optymistyczne i wcale nie były takie, że możemy wydawać na co tylko chcemy
niezależnie od tego jaka jest sytuacja gminy; wręcz przeciwnie. Wcześniej już zapoznałem się z
19 | S t r o n a
opinią naszego klubu. Wysłuchałem opinię klubu radnych Józefa Rubachy i PSL i dostrzega się w
niej wątek, nutę, że być może będą potrzebne zmiany, że może być gorzej. Budżet jest wysoki bo
jest droga inwestycja, a on jest trochę sztucznie rozbudowany z racji tej inwestycji, ale
inwestycja jest już dalece zaawansowana i w tym roku ją zakończymy. Mamy nadzieję, że
większość zadań ujętych w projekcie budżetu uda się zrealizować, ale nie jest to powiedziane. W
poprzedniej kadencji, w poprzednich latach byliśmy świadkami, że zmian trzeba było
dokonywać. Wszyscy mamy świadomość, że jeśli udałoby się zrealizować to co jest zapisane to
wszyscy mielibyśmy świadomość, że nie byłyby to pieniądze wydane lekkomyślnie, czy
zmarnowane, tylko są to zadania potrzebne i takie, które chcielibyśmy żeby były realizowane.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Tak, to nie jest budżet marzeń i ja też nie będę historycznie
odnosił się bo akurat uczestniczyłem przez te 20 lat. Dlaczego akurat tak się stało, że moi
poprzednicy bardzo chcieli, ale nic im z tego nie wyszło, a ja podjąłem się tego działania chociaż
wielu mi też nie wróżyło sukcesu. To nie jest mój sukces li tylko, sukces i poprzedniej Rady i
mam nadzieję tej Rady w takim właśnie składzie. Powiem tylko jedno, że wszystkie nasze
dotychczasowe działania zarówno w odniesieniu do radnego Barylaka, czy były słuszne, czy nie
słuszne !. Ja też chciałem realizować z tą firmą pierwotną , tylko że po dwóch miesiącach okazało
się, że gmina ma nałożoną korektę 12 mln. Ja pierwotnie godziłem się z tą korektą – no trudno
będziemy robić - dzisiaj byśmy chyba już nie funkcjonowali. Ja chciałem, dałem pół roku szansę.
Jeżeli mija prawie 90% czasu na realizację, a wykonane jest 20% zadania i pismo z
Ministerstwa, że jeżeli pan się nie wykaże zabieramy dotację 50 mln i przez 10 lat nie dostanie
pan złotówki na żadne projekty unijne, to co by radni zrobili na moim miejscu ?. Ja mimo
wszystko broniłem, może się uda ?. Ale kiedy usłyszałem na spotkaniu w maju na moje pytanie
właściciela firmy, dlaczego wy nie robicie ? – Panie burmistrzu nie mamy pieniędzy !. Firma,
która obrót ma 6 mln robi za 100 mln. – nie mamy pieniędzy !. Ja ich obroniłem i byłego
burmistrza, który nie wiem, ale jest sprawa w Sądzie i nie znam wyroku, a wiem że zapadł w
ostatnim czasie nie odpowiadałby za 1 mln. zł, odpowiadałby za 12 mln. Nie podziękował mi za
to i nie oczekuję tego. Dla mnie najważniejsza sprawa utrzymać 50 mln. dotacji, którą
otrzymaliśmy i dzisiaj to realizuję. Konia z rzędem, który by dzisiaj powiedział: panie
burmistrzu, a co będzie w październiku itd. To nie będzie tak, że ja będę czekał do października i
to co powiedziałem i co powiedziały kluby w swoich wystąpieniach (przynajmniej te dwa bo
jeden jest połączony), żeby utrzymać tą finansową dobrą w miarę skalę, żeby gmina nie popadła
w jakieś większe kontrowersje związane z tą inwestycją. Przecież my musimy zapłacić i rozliczyć
całe zadanie do końca roku. Mało tego, ktoś by powiedział, panie burmistrzu, ale super sprawa
ma pan rozwiązanie 16 mln zostało z przetargu to nie róbmy Zabobrza, ani Osiedla
Piastowskiego, mamy luksus, odstąpmy od tego zadania !. Co radni poszliby na to żeby odstąpić i
oddać pieniądze 8 mln unijnych. Można zrobić, ładnie byśmy zapisali, ale na to nie pójdę bo my
mamy się rozwijać. Proszę popatrzeć co mamy w WPF – strefę inwestycyjną. Być może
ograniczymy. Nie 1 mln na drogi, tylko prawie 2 mln bo 900 tys. zł. na Ciszowską i 3 Maja. Nigdy
tyle nie było. W granicach 500-600 tys. zł., a teraz prawie 2 mln. Dążę konsekwentnie do tego co
powiedziałem, wykonujemy kanalizację to od razu robimy drogi żeby nie ponosić kosztów.
Pamiętać proszę o tym, że my musimy się przygotować do aplikacji 2015-2020 bo to będzie w
tym okresie i co zostaniemy na końcu, nie będziemy mieli programu rewitalizacji, kiedy inne
gminy będą brały garściami bo miliardy złotych do wzięcia będą, a my co mamy się tylko
ograniczyć do kanalizacji ?. Musimy działać !. Powiedziałem i będę się tego trzymał, nie będę
wykonywał zadań, nie będziemy wykonywać zadań jeżeli nie będziemy mieli dofinansowania z
zewnątrz. Chyba tylko te, na które nie będzie programów. Na fundusz sołecki nie ma z zewnątrz,
20 | S t r o n a
ale jest zwrot środków i teraz większy o 10%. Proszę patrzeć jak miejscowości wiejskie się
rozwinęły i myślę, że sołtysi to potwierdzają i co by było bez tego. To są tylko niektóre elementy
kosztów. Kochana opozycjo, przemyślcie przed głosowaniem to co powiedziałem.”
WIĘCEJ GŁOSU W DYSKUSJI NIE ZGŁOSZONO
h) podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia budżetu Gminy Szprotawy na rok 2015
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Projekt uchwały budżetowej Gminy Szprotawy
na 2015 rok wraz z autopoprawkami poddaję pod głosowanie.”
Rada w głosowaniu 16”za”, 0”przeciw”, 4”wstrz.” uchwaliła Budżet Gminy Szprotawy na
2015 rok. Uchwała budżetowa o numerze VI/23/2015 stanowi załącznik do niniejszego
protokołu.
AD.6
WIELOLETNIA PROGNOZA FINANSOWA GMINY SZPROTAWY NA LATA
2015-2034
a) przedstawienie Wieloletniej Prognozy Finansowej
Rada odstąpiła od odczytania projektu uchwały w sprawie Wieloletniej Prognozy
Finansowej na lata 2015-2034
b) przedstawienie autopoprawek
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Podobnie jak w poprzedniej uchwale
autopoprawki są już ujęte w projekcie uchwały, którą radni otrzymali w materiałach. „
c) dyskusja
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Otwieram dyskusję w temacie.”
BRAK DYSKUSJI
d) podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy
Szprotawy na lata 2015-2034
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „Projekt uchwały w sprawie uchwalenia WPF
Gminy Sz-wy na lata 2015-2034 rok wraz z autopoprawkami poddaję pod głosowanie.”
Rada w głosowaniu 16”za”, 0”przeciw”, 4”wstrz.” uchwaliła WPF Gminy Szprotawy na lata
2015-2034. Uchwała o numerze VI/24/2015 stanowi załącznik do niniejszego protokołu.
21 | S t r o n a
AD.7
ODPOWIEDZIE NA INTERPELACJE I ZAPYTANIA
Józef Rubacha – burmistrz: „ Udzielam odpowiedzi w części:
Radnej Monice Zarzeckiej odnośnie godzin otwarcia aptek. Ta sprawa to jest sprawa Powiatu.
My nie przewidujemy żadnych dopłat. W poprzedniej kadencji w powiecie ta sprawa była dość
gorąca. Były wypowiedzi naszych szprotawskich radnych i nie tylko. Po spotkaniu z
aptekarzami, właścicielami aptek zadecydowano tak i podjęto uchwałę. My ze swojej strony
właściwe nic nie możemy zrobić i nie możemy zmusić bo to jest sprawa powiatu, Tym tematem
nie zajmowała się gmina.
Radnego Władysławowi Sobczakowi – II etap oświetlenia. Była informacja przedłożona ile
dodatkowo zamontowano punktów świetlnych. Ja chcę realizować zarówno dokończyć II etap i
później dołożenie; chociaż tutaj mam wątpliwości ponieważ jak uzgadnialiśmy z sołtysami tylko
tak wyszło dlatego, że nie wskazywali pewnych punktów, podpisywali się pod dokumentem, a
teraz okazuje się że jeszcze trzeba dodatkowe punkty. Nie wiem jak odniesie się do tego ENEA.
To nie jest tak, że wchodzimy na słup, montujemy lampę – tak nie jest !. Ja jestem
zainteresowany i będziemy kontynuować zadanie, żeby gminę doświetlić. Dużo miejscowości w
zależności od tego jak były składane wnioski (niektóre lepiej, niektóre gorzej), ktoś mi kiedyś
zarzucił, że Siecieborzyce nazwałem Ciemnogrodem, ale w kontekście oświetlenia, a nie
mieszkańców. Przepraszam Siecieborzyce za to , naprawdę nie miałem na myśli ludzi !.
Radnemu Tadeuszowi Wiechowi – chciałbym żeby wyglądały wszystkie drogi tak jak ta do
kościoła, która jest w tej chwili robiona i do niedzieli będzie ukończona. Ulica Niepodległości ma
ponad 150 lat. Firma nas poinformowała, że niektóre elementy będą poprawiane (firma złożyła
taki dokument na piśmie), że w tych miejscach gdzie jest niewłaściwie położona będą
poprawiać. Droga koło kościoła jeszcze przed kanalizacją wyglądała źle. Będziemy w niektórych
miejscach kostkę pol-bruk wymieniać. Nie może być pol-bruk i kostka granitowa bo nikt nam nie
zakwalifikuje rewitalizacji. Powstrzymamy się, bo za chwilę będziemy robić nową nawierzchnię.
Dzisiaj było spotkanie w sprawie rewitalizacji. Zastępca burmistrza jest koordynatorem i już
dzisiaj mogę powiedzieć, że będziemy chcieli wrócić do zabudowy starszej, nie przedwojennej.
Musimy wykazać się inicjatywą i pokazać, że rewitalizacja będzie generować miejsca pracy bo za
to są największe punkty i na to się zyskuje kasę, a mianowicie zabudowa Placu Czerwonego. Na
to mogą być pieniądze i będziemy to robić i będziemy pokazywać, rozmawiać z ludźmi.
Rewitalizacja nie może polegać tylko na tym, żeby zmieniać fasady bo na to się dostaje najmniej
punktów, a najwięcej dostaje się na zagospodarowanie.
Radnemu Andrzejowi Stambulskiemu – Tak, nauczyciele otrzymali już pieniądze. Wszystko
jest wyrównane tj. otrzymali za styczeń bo nauczyciele mają płacone z góry. Jeśli chodzi o drugie
zapytanie tj. stawki za wodę i ścieki odpowie prezes SzWiK.”
Lucjan Stadnik – prezes SzWiK: ”Zgodnie z komunikatem, który wysłaliśmy do wszystkich
instytucji w grudniu zeszłego roku i zamieściliśmy na naszej stronie internetowej i w gazecie
gdzie poinformowaliśmy, że stawki obowiązują od 1 stycznia; zresztą i radni podejmowali
uchwałę dotyczącą dopłat w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia.”
22 | S t r o n a
Radny Janusz Biliński mówił o oświetleniu i ciemnych punktach w Siecieborzycach. Odpowiedź
w podobnym tonie jaką udzieliłem wiceprzewodniczącemu rady.
Radny Waldemar Panasewicz oświetlenie cmentarza to też dotyczy jw.. Ścieżki rowerowe w
Lesznie Górnym, rozumiem, że na bazie tego co zostało wykonane, aby było odpowiednie
oznakowanie, żeby można było jeździć po chodnikach - w tej sprawie zwrócimy się do
właściciela drogi i tylko on może wydać taką decyzję, Też widzę taką konieczność i jeśli się uda
to jak najbardziej tak. Agencja Pocztowa, jeżeli się znajdzie chętny na prowadzenie i poczta
podpisze umowę, a poczta wraca słyszałem to ja nie mam nic przeciwko. Natomiast nie
będziemy się do tego na pewno dokładać.
Sołtys wsi Wiechlic Ilona Burzyńska – droga relacji Wiechlice-Henryków na pewno teraz nie.
Okres zimowy naprawom dróg nie sprzyja. Będziemy tylko tam łatać tak jak wszystkie inne. Ta
droga śni mi się po nocach. Co do mostu, jest w takim, a nie innym stanie i na to też nic nie
poradzę. Możemy zabronić przejazdu samochodami ciężarowymi, ale co to da ?. Zbadamy
sprawę drogi do świetlicy wiejskiej bo sprawy nie znam. Na pewno jakaś musiała być, ale jeżeli
dzisiaj się okaże, że np. aktem notarialnym sprzedano część tej drogi i jej już nie ma to na pewno
nie będzie to łatwe żeby odzyskać drogę. Odnośnie kolejnej sprawy dotyczącej zawartych umów
na wywóz śmieci – temat bardzo ciekawy. W najbliższym czasie, bo już została podpisana
ustawa, ale nie wiem od kiedy wchodzi w życie tj. zmiana ustawy śmieciowej i też będzie m.in.
dotyczyć poruszanej sprawy. Do tej pory gmina nie miała instrumentów. W tym momencie
będzie się tym zajmować Urząd Skarbowy. Nie wiem, czy się będzie opłacało zapłacić za 15 zł 150 zł., czy 1500 zł. , mówię to w odniesieniu do komornika. Do tej pory jak powiedziałem gmina
nie miała ku temu instrumentów. Kogo wyślę – strażnika ?, żeby postraszył. Urząd Skarbowy
będzie od tego i to wiem, że jest już wpisane w ustawie, a kierownik Barylak jest wyszkolony w
tym temacie to powie co będzie z tymi ludźmi.”
Andrzej Barylak – za-ca kierownika Wydz. Gospodarki, Rolnictwa i Ochrony Środowiska:
„Istotnie tak jest. Trybunał Konstytucyjny obecna ustawę zakwestionował. W tej chwili
prowadzone są prace w Senacie. W Senatu wracają poprawki do Sejmu i w tym roku ta ustawa w
nowym brzmieniu będzie zatwierdzona przez Sejm. Ta ustawa w jakiś sposób niweluje te
wszystkie sprawy dotyczące systemu organizacyjnego. Przede wszystkim kwestia pierwsza to
nadzór ze strony gminy. Mianowicie w tej chwili nie mamy żadnych instrumentów dotyczących
wyegzekwowania od poszczególnych mieszkańców chociażby segregacji śmieci tj. częstokroć
niezgodne z zadeklarowaną deklaracją, w związku z tym będziemy mieli jako organ
samorządowy większe uprawnienia w systemie kontroli i egzekwowaniu rzetelności
wykonywania tej ustawy. W tej również ustawie ma się ukazać zapis dotyczący stawek w
zależności od tego jak organ gminy przyjął. W każdym bądź razie jeśli chodzi o dzień dzisiejszy
to jeżeli są takie pojedyncze sytuacje, gdzie my wiemy, czy sołtys wie, że ktoś nie złożył
deklaracji, a co najgorsze jeszcze posiada od ZUZ-u pojemniki proszę do nas zgłosić. Tym nie
mniej, gmina uczuli na tym punkcie ZUZ, żeby wyszły do tych ludzi. Jeżeli nie będą podpisywane
deklaracje nie będziemy służyć takiej usługi, nie będziemy odbierać od tych ludzi śmieci. W tych
deklaracjach nie dość, że jest nie uczciwość ( nie mówię o wszystkich) to również w tych
deklaracjach w 90% mieszkańcy segregują śmieci. Oczywiście, wpływa to na wysokość stawki, w
związku z tym w przyszłości musimy poczuć się do tego, że to co zapiszemy w deklaracji musi
być adekwatne z rzeczywistością – inaczej nie może być bo będziemy mieli kłopoty finansowe.
Natomiast te pojedyncze sprawy dotyczące nie płacenia, czy nie złożenia deklaracji proszę
23 | S t r o n a
zgłaszać do gminy. Gmina w ub. roku wysłała ponad 600 wezwań do złożenia deklaracji, tj. na
bieżąco wykonywane w związku z tym, jeżeli sołtysi nam pomogą i myślę, że tak to wychwycimy
tych, którzy nie złożyli deklaracji. Na dzień dzisiejszy określamy na 18 tys. mieszkańców (tyle
obejmuje ten system) natomiast mieszkańców w gminie jest około 22 tysięcy, czyli w dalszym
ciągu bardzo dużo mieszkańców nie płaci za śmieci . W myśl nowej ustawy łatwiej będzie
wychwycić bo wspólnie i Wydział Ochrony Środowiska jak i również Straż Miejska mogą legalnie
kontrolować poszczególne posesje. W tej chwili nie wolno, jest zakaz - takich rzeczy nie możemy
wykonywać.”
AD.7
WOLNE WNIOSKI
BRAK
AD. 8
OŚWIADCZENIA
BRAK
AD.9
INFROMACJE
GŁOS ZABRAŁ:
r. Władysław Sobczak – wiceprzewodniczący rady: „Odnosząc się do odpowiedzi burmistrza
na zapytanie odnośnie III etapu oświetlenia nie do końca tak jest jak burmistrz powiedział, że
sołtysi się zdrzemnęli i nie wykazali wszystkich punktów, owszem też takie przypadki się
zdarzyły, ale w między czasie dobudowano kilkanaście posesji na terenie gminy, szczególnie na
wsi i tam trzeba było uzupełnić kilka punktów świetlnych proponowanych przez sołtysów i
radnych. Zostało skreślone z tego planu z uwagi na oszczędności. Wskazywano że będzie za
gęsto jak się pobuduje jeden przy drugim. W każdym bądź razie jest pilna potrzeba żeby nad tym
się pochylić i wyjść naprzeciw mieszkańców. Niektórzy mieszkańcy nie chcieli, nie wiedzieli że
tak będzie fajnie. Zobaczyli jak fajnie to działa to też chcą żeby koło ich posesji świeciło. Należy
wyjść tym ludziom naprzeciw i potraktować to zadanie jako priorytetowe. Jesteśmy po to, żeby
ludziom pomagać, a nie trzymać się sztywno przepisów.”
Józef Rubacha – burmistrz: „Pójdę na to pod jednym warunkiem - jak wszyscy będą płacić za
śmieci !.”
Władysław Sobczak – wiceprzewodniczący rady: „A co w Lesznie Górnym nie płacą ?. Niech
każdy sołtys w swoim zakresie i radny (mamy okręgi jednomandatowe) niech egzekwuje,
wychodzi z inicjatywą i namawia. Ja i rady Panasewicz chodzimy i rozmawiamy o śmieciach z
ludźmi i w Lesznie Górnym sprawa śmieci nie jest zaniedbana. Druga sprawa, w środę w Lesznie
Górnym odbyła się zabawa karnawałowa. Uczestniczyło w niej ponad 130 dzieci w wieku od 1
do 13 lat. Z tego miejsca czuję się zobowiązany podziękować kierownikowi Ośrodka Pomocy
Społecznej za włączenie się w tą imprezę, jestem bardzo wdzięczny. Szczególnie chciałbym
podziękować pani dyrektor Szprotawskiego Domu Kultury za obsługę, która profesjonalnie to
24 | S t r o n a
zabezpieczyła, naprawdę zrobiła dużo. Dzieci, matki, opiekunowie wychodzili po 2,5 godzinach
zachwyceni z tej zabawy. Po raz pierwszy od parunastu lat naprawdę zostało to profesjonalnie
przeprowadzone i ładnie to wyglądało. Uważam, że takie podziękowanie się należy bo dom
kultury jest po to, żeby takie zadania zabezpieczać, ale jeżeli robi to jeszcze profesjonalnie i z
sercem to trzeba za to podziękować i z tego miejsca serdecznie dziękuję.”
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „W imieniu pani dyrektor SzDK Pani Teresy
Zimy zapraszam na koncert Katarzyny Groniec, która będzie śpiewała piosenki Agnieszki
Osieckiej. Są jeszcze bilety. Zachęcam bo jest to dużej klasy artystka. 23 stycznia o godzinie 19tej koncert w domu kultury – naprawdę warto być.”
AD.10
ZAMKNIĘCIE OBRAD VI SESJI RADY MIEJSKIEJ W SZPROTAWIE
r. Andrzej Skawiński – przewodniczący rady: „W związku z wyczerpaniem porządku obrad
zamykam VI sesję Rady Miejskiej w Szprotawie. Dziękuję za udział w sesji. Godzina 14.25”
Na tym zakończono protokół
Przewodniczący Rady Miejskiej
Andrzej Skawiński
Protokół sporządziła:
Małgorzata Pachurka
25 | S t r o n a