Abp Depo – nowy metropolita częstochowski
Transkrypt
Abp Depo – nowy metropolita częstochowski
(1036) niedziela, 12 lutego 2012 www.kai.pl www.ekai.pl ISSN 1230-8641 6 BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ 3 W 2015 roku Benedykt XVI przyjedzie do Polski na ŚDM? 3 Patriarchat Moskiewski wspiera Putina 8 Mniej rozwodów 24 Lefebryści odpowiadają Watykanowi „nie” Abp Depo – nowy metropolita częstochowski Fot. W. Deska/PAP EDITORIAL Kościół bezdomnych W YDARZENIA 2 Tegoroczne mrozy postawiły w trudnej, niekiedy dramatycznie trudnej sytuacji zwłaszcza ludzi bezdomnych. Co prawda organizacje pomocy, z Caritas Polska na czele, spieszą im z pomocą, wydając codziennie tysiące posiłków i oferując możliwość przezimowania w ludzkich warunkach, ale większość ulega przypisanemu do tego szczególnego stanu nawykowi: co prawda korzysta z posiłków, ale bierze chleb na drogę, by natychmiast powrócić do swoich „domów” – na dworce, do kanałów ciepłowniczych, opuszczonych altanek. Co zrobić, by tysiące bezdomnych zjeżdżających na zimę do wielkich aglomeracji przekonało się do czasowego choćby zamieszkania w ośrodkach Caritas czy placówkach prowadzonych przez różne zakony? Jak przekonać ich, by nie ryzykowali zdrowia i życia, narażając się na mnóstwo upokorzeń i nieprzyjemnych spotkań z policją czy strażą miejską? Ale sprawa dotyczy ogółu (katolickiego) społeczeństwa. Oto bowiem, niczym wyrzut sumienia, w każdą mroźną zimę naszym oczom ukazują się ci, którzy spędzają żywot na marginesie wartkiego nurtu życia; ci, którzy – z własnej winy czy osobistego wyboru, a niekiedy zupełnie wbrew sobie – wiodą żywot gdzieś na poboczu, zapomniani przez najbliższych, bez domu. Taka sytuacja powinna zawsze dawać do myślenia, niepokoić i uwierać, ale szczególnym wyzwaniem powinna stać się teraz, kiedy hasło roku duszpasterskiego stanowią słowa „Kościół naszym domem”. Dla katolików jest to oczywiście zachęta, by „zadomowić” się w Kościele, odkrywając jego ponadistytucjonalny wymiar. Ale też powinno motywować cały Kościół, by dać przynajmniej namiastkę domu tym, którzy go nie mają. Tomasz Królak Caritas zimą: 10 tysięcy miejsc dla bezdomnych Spadające temperatury przyczyniły się do wzrostu liczby osób korzystających z noclegowni i jadłodajni prowadzonych przez instytucje Kościelne – Caritas i placówki zgromadzeń zakon‑ nych. Tylko na Mazowszu działa 67 punktów opieki nad bez‑ domnymi. – Nikt nie odejdzie bez pomocy – zapewnia w roz‑ mowie z KAI ks. Marcin Brzeziński, zastępca dyrektora Caritas Polska. W całym kraju Caritas oferuje bezdomnym 10 tys. miejsc, zaś w miarę potrzeb możliwe jest tworzenie nowych. Największa w Polsce organizacja charytatywna opiekuje się bezdomnymi i potrzebującymi przez cały rok, ale zima jest okresem szczególnym. Wzrasta wtedy zapotrzebowanie na miejsca noclegowe, ogrzewalnie i ciepłe posiłki. W samej tylko Warszawie jest półtora tysiąca miejsc dla bezdomnych. Jest to o tyle ważne, że właśnie do stolicy i aglomeracji śląskiej zjeżdża zimą najwięcej bezdomnych z całego kraju, bo tu najłatwiej przetrwać zimę. W okresie zimy pomoc dla bezdomnych świadczą wszystkie oddziały Caritas zarówno w swoich własnych placówkach, jak i wspomagając ośrodki zgromadzeń zakonnych. – Pomoc zakonów w zakresie udzielania bezdomnym noclegów i wyżywienia jest ogromna – podkreśla zastępca dyrektora Caritas Polska. – Niestety, osoby bezdomne często nie chcą na stałe zamieszkać w placówce opiekuńczej, lecz przebywają gdzieś na działkach w tunelach ciepłowniczych czy innych miejscach, a przychodzą po ciepły posiłek, biorą chleb i próbują przetrwać zimę w ten sposób – mówi ks. Marcin Brzeziński. Chwali współpracę ze Strażą Miejską, która rozwozi gorącą zupę do miejsc, gdzie przebywają bezdomni, proponując im przewiezienie do placówek opiekuńczych. Podczas zimy na terenie województwa mazowieckiego bezdomni mają do dyspozycji 67 placówek (w tym 27 w Warszawie) dysponujących łącznie 3335 miejscami, w tym np. 1586 w Warszawie, 69 w Płocku, 160 w Ciechanowie. Szacuje się, że liczba bezdomnych w całym województwie wynosi ok. 5 tys. osób. O wiele więcej korzysta codziennie z ciepłego posiłku. W samej Warszawie jest 27 jadłodajni i punktów, w których można zaopatrzyć się w żywność, na całym Mazowszu wydawanych jest codziennie 5,3 tys. posiłków, co pokazuje skalę potrzeb. Organizacje działające na rzecz osób bezdomnych otrzymały z budżetu wojewody mazowieckiego 634 tys. zł w ramach rządowego Programu Wspierającego Powrót Osób Bezdomnych do Społeczności. Ze środków tych realizowane będą 34 programy pomocowe z zakresu m.in. streetworkingu, aktywizacji społecznej i zawodowej, pomocy lekarskiej dla bezdomnych. tk, rm Benedykt XVI zaproszony do Polski na ŚDM i rocznicę chrztu Rada Stała Konferencji Episkopatu zaprosiła Benedykta XVI do Polski na 2015 r., z sugestią zorganizowa‑ nia tutaj Światowych Dni Młodzie‑ ży. Ponadto metropolita poznański abp Stanisław Gądecki zaprosił Ojca Świętego do Poznania do udziału w obchodach 1050. rocznicy chrztu Polski. List Rady Stałej Episkopatu został podpisany przez przewodniczącego KEP abp. Józefa Michalika, jego zastępcę abp. Stanisława Gądeckiego, kardynałów Stanisława Dziwisza i Kazimierza Nycza oraz pozostałych członków Rady w trakcie obrad 356. zebrania plenarnego Episkopatu, jakie odbyło się w Przemyślu 14 i 15 października ub. roku. Biskupi wystosowali zaproszenie do Benedykta XVI, aby przyjechał do Polski w 2015 r., z sugestią zorganizowania tutaj Światowych Dni Młodzieży. List Rady Stałej KEP został wysłany w ślad za wstępną rozmową, jaką przeprowadził na ten temat kard. Stanisław Dziwisz z Ojcem Świętym oraz watykańskim sekretarzem stanu kard. Tarcisio Bertonem podczas papieskiej wizyty w Niemczech we wrześniu ub. roku. O swych planach metropolita krakowski mówił Radiu Watykańskiemu 26 września w Erfurcie, gdzie wraz z oficjalną delegacją władz Małopolski i z grupą pielgrzymów uczestniczył w Mszy św. odprawianej przez Benedykta XVI. – Mam nadzieję, że po Rio de Janeiro młodzież świata przyjedzie do Krakowa i spotka się przy wznoszonym właśnie sanktuarium bł. Jana Pawła II – powiedział papieskiej rozgłośni kard. Dziwisz. Wyznał, że rozmawiał już z Ojcem Świętym w czasie jego pielgrzymki do Niemiec i zaprosił go, by poświęcił sanktuarium papieża Polaka. Benedykt XVI miał odpowiedzieć: „Zobaczymy”. Kard. Dziwisz zastrzegł, że w rozmowie z Ojcem Świętym nie poruszył wówczas jeszcze tematu organizacji Światowych Dni Młodzieży w Polsce. Podczas obrad episkopatu, które odbyły się w październiku ub. roku w Przemyślu, ustalono, że odrębne pismo skieruje do Ojca Świętego abp Stanisław Gądecki. „Zwracam się do Waszej Świątobliwości z pokorną, a jednocześnie bardzo serdeczną prośbą o łaskawe przyjęcie zaproszenia i przybycie do Poznania w 2016 roku z okazji 1050. rocznicy przyjęcia przez Polskę chrztu świętego” – napisał potem w zaproszeniu skierowanym do Benedykta XVI metropolita poznański. W rozmowie z dziennikarzami w styczniu br. abp Gądecki wyraził nadzieję, że jeśli papież przybyłby do Polski na ŚDM, wówczas obchody 1050-lecia chrztu Polski mogłyby się rozpocząć w 2015 r. z jego udziałem w Poznaniu. Metropolita dodał, że przybycie papieża byłoby wydarzeniem tym bardziej radosnym, że przed 50 laty, z uwagi na sprzeciw władz komunistycznych, na obchody milenijne nie mógł przybyć do Polski papież Paweł VI. Abp Gądecki poinformował, że z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski oprócz uroczystości liturgicznych, w których mógłby wziąć udział Benedykt XVI, odbędzie się wystawa Expo Christianitatis, przypominająca początki chrześcijaństwa w Polsce. Powstanie też pomnik upamiętniający chrzest Polski i zostaną przygotowane specjalne programy katechetyczne i pomoce multimedialne przypominające młodym pokoleniom o wydarzeniach sprzed tysiąca lat. mp, ms Patriarchat Moskiewski po raz kolej‑ ny przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Rosji wsparł Wła‑ dymira Putina. 30 stycznia na posiedzeniu państwowo-patriotycznego klubu partii „Jedna Rosja” przewodniczący synodalnego Wydziału Kontaktów Kościoła ze Społeczeństwem ksiądz protojeriej Wsiewołod Czaplin entuzjastycznie skomentował artykuł Putina opublikowany w gazecie „Wiedomosti”, w którym premier skrytykował m.in. korupcję, nietrafione pomysły gospodarcze i brak konkurencyjności. Putin nie bierze udziału w przedwyborczych debatach telewizyjnych z kontrkandydatami, ponieważ jak to wyjaśnił jeden z jego zwolenników: „obecny premier posiada w sondażach czterokrotną przewagę, a bezpośrednia debata mogłaby tylko przynieść dodatkowe punkty jego przeciwnikom”. Putin wybrał więc inną drogę – przedstawia swój program wyborczy w prasowych artykułach. Mimo odżegnywania się przez Patriarchat Moskwy od popierania konkretnej osoby czy siły politycznej oficjalny jego przedstawiciel ks. Czaplin zawsze bardzo pozytywnie komentuje publikacje obecnego szefa rządu. Duchowny zachwycił się np. słowami Putina w równej mierze obciążającego za korupcję urzędników państwowych, jak i przedstawicieli biznesu, oraz postulującego „podjęcie kroków” wobec jednych i drugich. Ks. Czaplin przypomniał jednocześnie, że wcześniej przedstawiciele społeczeństwa postulowali podczas obrad Powszechnego Rosyjskiego Soboru Ludowego obłożenie dużymi podatkami właścicieli drogich nieruchomości i wszystkie używki. Z zadowoleniem stwierdził, że postulaty te Putin zamieścił w swoim artykule. wr W YDARZENIA Patriarchat Moskiewski wspiera Putina 3 Zmarła Wisława Szymborska 1 lutego w Krakowie zmarła Wisła‑ wa Szymborska, poetka, laureatka Nagrody Nobla. Miała 89 lat. – Była ciepła i skromna – wspomina bp Ta‑ deusz Pieronek. – Śmierć Wisławy Szymborskiej – noblistki, to poważna strata. Rzeczywiście dała nam ona wspaniałą poezję, a tłumaczenie jej było – jak niektórzy mawiają – szlifowaniem diamentów. Była oszczędna w słowach i posługiwała się wspaniałym językiem. Była prawie niewidoczna w życiu publicznym. Ostatni raz spotkałem ją na nabożeństwie z okazji uroczystości rodzinnej – mówi bp Pieronek. Szymborska urodziła się 2 lipca 1923 r. Z Wielkopolski jej rodzina przeniosła się do Krakowa, gdzie Wi- sława chodziła do szkoły powszechnej, a także do Gimnazjum Sióstr Urszulanek. Podczas okupacji w 1941 zdała maturę na tajnych kompletach. Po wojnie rozpoczęła studia polonistyczne, a rok później socjologiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, które porzuciła dla pracy zarobkowej w redakcjach czasopism kulturalnych. Od 1953 do 1968 Szymborska była kierownikiem działu poezji w krakowskim „Życiu Literackim”. Także w „Życiu Literackim” zaczęła publikować cykl felietonów „Lektury nadobowiązkowe”, który ogłaszała tam od roku 1967 do 1981, potem ukazywały się one w „Piśmie”, „Odrze”, a od 1993 w „Gazecie Wyborczej”. Jako poetka Szymborska zadebiutowała w marcu 1945 wierszem „Szukam słowa”, opublikowanym w dodatku pt. „Walka” do „Dziennika Polskiego”. W sumie opublikowała około 350 wierszy. Jest autorką kilku tomików m.in. „Sól” (1962), „Sto pociech” (1967), „Wszelki wypadek” (1972), „Wielka liczba” (1976), „Ludzie na moście” (1986), „Koniec i początek” (1993), „Chwila” (2002), „Dwukropek” (2005) i „Tutaj” (2008). W uzasadnieniu werdyktu przyznającego Szymborskiej literacką Nagrodę Nobla w 1996 członkowie Szwedzkiej Akademii napisali, że wyróżnili ją „za poezję, która z ironiczną precyzją odsłania prawa biologii i działania historii we fragmentach ludzkiej rzeczywistości”. W 2011 prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Wisławę Szymborską Orderem Orła Białego. led Niezłomny z Przemyśla KRAJ 94. urodziny oraz imieniny obchodził 1 lutego abp senior Ignacy Tokarczuk, wieloletni ordynariusz diecezji prze‑ myskiej. Jest on obecnie najstarszym biskupem w Polsce. Ma również naj‑ dłuższy staż w episkopacie. Biskupem został mianowany 3 grudnia 1965 r. przez papieża Pawła VI. 4 Abp Tokarczuk urodził się 1 lutego 1918 r. w Łubiankach Wyższych k. Zbaraża. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze lwowskiej w 1942 z rąk bp. Eugeniusza Baziaka. Sakrę biskupią – w katedrze w Przemyślu z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego w 1966. Przez wiele lat jako ordynariusz diecezji przemyskiej mimo sprzeciwu władz stworzył 220 nowych parafii i wybudował 430 kościołów. Wszystkie bez zgody komunistów. Nazywany był „biskupem niezłomnym”, a przez rząd PRL-u uznawany za jednego z głównych wrogów ustroju. O wszelkich przejawach szykan bp Tokarczuk mówił wprost i otwarcie. W czasie wizyty w Przemyślu 2 czerwca 1991 Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł bp. Tokarczuka do godności arcybiskupiej, a 25 marca 1992 ustanowił go pierwszym metropolitą nowo powstałej metropolii przemyskiej. Rok później abp Tokarczuk przeszedł na emeryturę. Był wielokrotnie nagradza- ny, od prezydenta Lecha Kaczyńskiego otrzymał Order Orła Białego. pab – Abp Ignacy Tokarczuk był niezłomny nie tylko wobec władz komunistycznych. Jego niezłomność dotyczyła także wymiaru duchowego – mówił dr Mariusz Krzysztofiński, historyk rzeszowskiego IPN, podczas wykładu „Pasterz niezłomny. Abp Ignacy Tokarczuk” zorganizowanego wspólnie przez IPN i Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Przemyślu. Prelegent przypominając biografię arcybiskupa, wspomniał o podsłuchu zainstalowanym w domu biskupim. Nawiązał do tego podczas dyskusji ks. Tadeusz Pater, salezjanin, mieszkający w Przemyślu od 1975 r. – Rozmawiał z kimś poufnie, a te informacje od razu stawały się jawne, nawet publikowano je w mediach. Biskup stanął na granicy: komu w końcu może ufać? – opowiadał ks. Pater. Ks. prałat Stanisław Czenczek przypomniał, jak zabójca ks. Popiełuszki Grzegorz Piotrowski podczas procesu toruńskiego oskarżył arcybiskupa o współpracę z Niemcami w czasie II wojny światowej. Zostało to mocno oprotestowane zarówno przez środowiska kościelne, jak i świeckich, którzy wysyłali do rządu listy. Opowiadając o stawianiu kościołów wbrew władzom, dr Krzysztofiński zaznaczył, że bp Tokarczuk nigdy nie zostawiał księży i wiernych samym sobie. Zawsze deklarował pomoc i wspierał, np. płacił za nich kary. „To ja buduję. Ty tylko mnie reprezentujesz” – mawiał do kapłanów. Historyk podkreślił także duchowy wymiar niezłomności wieloletniego pasterza. – Bp Tokarczuk prowadził cały czas pracę samokształceniową. Bardzo dużo czytał, medytował, robił zapiski – opowiadał. Zaznaczył, że w swoich kazaniach hierarcha bardzo często nawiązywał do godności ludzkiej. Krzysztofiński przypomniał maksymę ordynariusza przemyskiego: „Nie ma większej tragedii osobistej, niż gdy człowiek działa wbrew samemu sobie”. pab Ingres abp. Depo do katedry częstochowskiej Uroczystości rozpoczęły się procesją, której towarzyszyła Jasnogórska Orkiestra Dęta. Arcybiskupa przekraczającego drzwi bazyliki archikatedralnej powitał prepozyt kapituły bazyliki ks. infułat Marian Mikołajczyk. Po wejściu do świątyni nowy metropolita częstochowski i jego poprzednik – abp Stanisław Nowak oraz nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore udali się na modlitwę do kaplicy Najświętszego Sakramentu. – Sukcesja apostolska w całej prawdzie dzisiaj się objawia. Abp Wacław Depo oddaje dla dobra Kościoła wszystkie swoje siły, całego siebie – powiedział abp Nowak na początku liturgii. Bullę nominacyjną Benedykta XVI odczytał nuncjusz, po czym abp Depo otrzymał pastorał pierwszego biskupa częstochowskiego Teodora Kubiny jako symbol władzy w Kościele częstochowskim. Następnie zgodnie z tradycją, zasiadł na katedrze arcybiskupiej, zaś homagium nowemu metropolicie złożyli przedstawiciele różnych stanów archidiecezji. Nawiązując do święta Ofiarowania Pańskiego, nowy metropolita powiedział w homilii, że stanowi ono okazję, by wpatrywać się w ikonę Najświętszej Rodziny z Nazaretu, „znak światła Chrystusowego”, który „rozbłysnął nad nami po raz pierwszy w dniu naszego chrztu, poprzez który zostaliśmy zanurzeni w życie samego Boga”. – Jezus wnoszony do świątyni jerozolimskiej staje się światłością świata, a przez to także znakiem sprzeciwu wobec każdej ciemności, zła i mocy szatana – zauważył abp Depo. Jego zdaniem w znakach światła i sprzeciwu nie można nie dostrzec istotnych cech chrześci- janina, osoby życia konsekrowanego czy biskupa. – Każdy z nas dzięki łasce wiary musi być człowiekiem zdumienia i niespokojnego serca, otwartego ku Bogu i drugiemu człowiekowi. Musi być człowiekiem głosu sumienia pobudzającego do coraz głębszego poznania i zbliżenia się do Boga, aby móc Go poznać coraz bardziej i ukochać – stwierdził nowy metropolita częstochowski. Według niego wszelka antropologia bez odniesienia do Boga jest niszczącym kłamstwem, niesie bowiem niebezpieczeństwo, że człowiek siebie samego uczyni normą prawa, co prowadzi do agresji, nienawiści społecznej czy samounicestwienia. – Nasza odważna wiara w Boga okazuje się być potrzebna jak nigdy dotąd, aby Chrystus mógł się ukazać poprzez nas samych jako dar zbawienia dla świata – mówił abp Depo. Podkreślił, że przyjmując urząd pasterski po czwartym biskupie częstochowskim, a jednocześnie pierwszym metropolicie – Stanisławie Nowaku, wchodzi w tę posługę z żywym poczuciem „świętej sukcesji apostolskiej”. Dodał, że wszystkie biskupie ingresy mają ten sam cel: przyjście Chrystusa do nas przez Kościół. A zwracając się do zgromadzonych w bazylice archikatedralnej, nowy metropolita zaznaczył, że przychodzi do Częstochowy, przyklękając z pokorą, aby do tej odpowiedzialnej pracy w archidiecezji stanąć „wraz z wami i dla was”. Na zakończenie uroczystości ze słowami podziękowania za 27 lat posługi w Kościele częstochowskim zwrócił się do abp. Nowaka abp Józef Kowalczyk – prymas Polski. Polecił też modlitwie wiernych nowego metropolitę częstochowskiego. – Dziś przejmujesz oficjalnie tę odpowiedzialność i to dziedzictwo – powiedział do abp. Depo. Z kolei przewodniczący KEP abp Józef Michalik zauważył, że „archidiecezja częstochowska to bardzo ważny punkt odniesienia dla Kościoła w Polsce przez wielką szkołę maryjną”. A obecny na uroczystości przewodniczący Papieskiej Rady Duszpasterstwa Służby Zdrowia abp Zygmunt Zimowski życzył nowemu metropolicie, aby „tutaj głosił cześć Maryi i stał się błogosławieństwem dla tej ziemi”. Słowa podziękowania i życzenia wypowiedzieli również: biskup pomocniczy Antoni Długosz, senator Jarosław Lasecki, który odczytał list od prezydenta Bronisława Komorowskiego, Krzysztof Matyjaszczyk – prezydent Częstochowy oraz przedstawiciele świata nauki. W uroczystościach w Częstochowie uczestniczyło kilkudziesięciu biskupów, w tym hierarchowie z Białorusi i Ukrainy, a wśród nich metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. Obecna była najbliższa rodzina nowego metropolity, osoby życia konsekrowanego, przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń archidiecezji częstochowskiej. Byli również wierni z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, której biskupem był wcześniej abp Depo, z Radomia, parlamentarzyści, przedstawiciele świata akademickiego, władz wojewódzkich i miejskich. Mszę św. koncelebrowało kilkuset księży. Przed abp. Depo Kościołem częstochowskim kierowali kolejno biskupi: Teodor Kubina (1925-51), Zdzisław Goliński (1951-63), Stefan Bareła (196484), Stanisław Nowak (1984-92, od 25 marca 1992 do 29 grudnia 2011 arcybiskup metropolita częstochowski). ks.mf, rl, kg Arcybiskup Wacław Tomasz Depo urodził się 27 września 1953 r. w Szydłowicach (dawna diecezja sandomierska). Święcenia kapłańskie przyjął w 1978 i został inkardynowany do diecezji sandomierskiej. Po 2 latach pracy duszpasterskiej w Stromcu rozpoczął w 1980 studia teologiczne na KUL-u, zakończone doktoratem z teologii dogmatycznej w 1984. Wykładał ją następnie w seminarium diecezji sandomiersko-radomskiej w Radomiu. Do 1989 był tam także ojcem duchownym i do 1990 duszpasterzem akademickim. W 1989 został wicerektorem, a w 1990 – rektorem tej placówki. Na tym stanowisku zastała go decyzja Benedykta XVI z 5 sierpnia 2006 o mianowaniu go biskupem zamojsko-lubaczowskim. KRAJ – Przychodzę z pokorą, aby stanąć do pracy w archidiecezji częstochow‑ skiej z wami i dla was – powiedział w homilii abp Wacław Depo podczas ingresu do bazyliki archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie. – Służba biskupia musi być napełnio‑ na odwagą pokory, która nie pyta, co mówi o niej obiegowa opinia czy medialne sondaże – podkreślił. Do‑ dał, że odważna wiara w Boga jest potrzebna dziś jak nigdy dotąd. 5 Będę bronił godności każdego człowieka Rozmowa z nowym metropolitą częstochowskim abp. Wacławem Depo ROZMOWA K AI Jak Ksiądz Arcybiskup odebrał wiadomość o nominacji na metropolitę częstochowskiego? – To dowód zaufania papieża Benedykta XVI, który już po raz kolejny powierza mi niezwykle ważny odcinek „frontu” pracy duszpasterskiej. Wchodzę w nowe obowiązki, z zawierzeniem naśladując Maryję. Uczę się tego szczególnie od Jana Pawła II, który pokazuje nam, że każdy z nas ma swoją własną historię i jego biografia nie jest ślepym losem natury, ale odrębną kartą łaski Bożej. I tak widzę swoją drogę. Cieszę się, że już na progu mojej posługi jestem odbierany przez wiernych i media jako biskup maryjny. Starałem się już od wczesnej młodości być w szkole maryjnej. Po raz pierwszy przybyłem na Jasną Górę jako pierwszokomunijny chłopiec. Do dziś pamiętam miejsce, w którym prosiłem Maryję o łaskę kapłaństwa. I szesnaście lat później, dokładnie w rocznicę mojej pierwszej Komunii św., byłem wyświęcony na kapłana w katedrze sandomierskiej. I dlatego zawsze gdy przybywałem na Jasną Górę, szedłem do Matki Bożej, prosić Ją o to, żebym miał miejsce u boku Jej Syna. I chcę wciąż tu być, pozostać tutaj i wszystko Jej powierzać. 6 Na terenie archidiecezji znajduje się duchowa stolica Polski, jednocześnie wybory regularnie wygrywa lewica. Jak Kościół ma pójść do tego świata? – Świat, w którym żyjemy, cierpi na brak równowagi – stawia na równi dobro i zło, prawdę i kłamstwo. Tym bardziej chciałbym w duchu Jana Pawła II, mistrza mojej maryjności, powiedzieć, że Kościół, również w mojej posłudze, nie odstąpi od żadnego człowieka, którego narodziny, życie, śmierć i zbawienie są nierozerwalnie związane z Chrystusem. W encyklice „Redemtor hominis” fascynuje mnie fragment, w którym Jan Paweł II stwierdza, że nawet wówczas, gdy człowiek nie zdaje sobie z tego sprawy, jego życie toczy się w Chrystusie. Chrystus odkupił każdego człowieka bez wyjątku, każdą konkretną osobę, która tylko z własnej woli może wykluczyć się z kręgu zbawienia. Chcę także mieć w pamięci zdanie św. Augustyna: kimkolwiek jestem, powinienem mieć świadomość, że mam Boga za Ojca, Chrystusa za Zbawiciela, a Kościół za Matkę. Św. Augustyna biorę na współpatrona mojej drogi, dlatego w nowy herb biskupi obok zawierzenia maryjnego wpisałem muszlę – jako znak naszego pielgrzymowania. W tym duchu chcę budować więzi pomiędzy pasterzem i ludźmi pochodzącymi z tej ziemi, na której będę pracował i służył. Chciałbym wyjść do każdego – żeby zaprosić go do szukania autentycznej prawdy i wolności. Jakie sprawy będzie chciał Ksiądz Arcybiskup załatwić najszybciej? – Chciałbym zapoznać się z kapłanami mojej archidiecezji, bo wzajemne poznanie się to bardzo ważny element budowania jedności. W tym roku w Polsce zwracamy uwagę na fakt, że Kościół jest wspólnym domem i trzeba wszystko robić, żeby ten dom budować. To moje pierwsze zadanie – podać rękę, spojrzeć w oczy, zapytać o imię, poznać miejsce posługi kapłana. I dopiero mając świadomość jedności biskupa z prezbiterami, wychodzić poprzez nich do ludzi, by być blisko ludzi i ich spraw. Warunki w Polsce bardzo się zmieniły. Jedna z partii głosi otwarcie antychrześcijańskie hasła. Czy to określa potrzebę nowej strategii ewangelizacyjnej, szukania nowych form duszpasterskich? – Tak, dlatego w dziele nowej ewangelizacji trzeba, obok kapłanów, dostrzec potrzebę zaangażowania ludzi świeckich. Dobrze odczuwamy, że ludzie wierzący nie mogą być spychani na margines czy ośmieszani, np. w mediach czy parlamencie. Ale też jako katolicy, Kościół, nie możemy milczeć i mamy bronić wiary i prawa przynależności do Kościoła. I wiemy też, że każdy polityk – wierzący czy agnostyk, czy wyznający inny światopogląd, powinien działać w imię dobra społecznego. Dlatego moim pierwszym zadaniem jako arcybiskupa będzie przypominanie sprawy godności i obrony życia każdej ludzkiej istoty. Kościół wciąż przypomina naukową prawdę, że istota ludzka zaczyna się w chwili poczęcia. I my nie możemy o tym milczeć. I nie możemy spierać się ciągle o początek życia człowieka, a jednocześnie uchwalać kolejne prawa ochrony życia zwierząt, jakby one były ważniejsze i nie dyskutujemy, kiedy zaczyna się ich życie. Wydaje mi się, że każdy katolik, który zaczyna służbę, także publiczną, nie może być wewnętrznie podzielony, dlatego fundament Bożych przykazań czy moralności Chrystusowej, która zawarta jest w Nowym Testamencie, powinny być dla nas podstawowym drogowskazem. Nie możemy godzić się na podejmowanie dyskusji, które, prowadzone w imię demokracji, są w istocie próbą przegłosowania niezmiennych praw Bożych. Dziś kryzys niesie ze sobą brak pracy i perspektyw, ubóstwo... – Wciąż spotykam ludzi, którzy są pozbawieni pracy i nie mają nawet nadziei na jej znalezienie. Jako biskup nie zabiegam o miejsce w polityce, ale będę chciał kształtować ludzi w duchu Ewangelii. Poprzez formowanie sumień Kościół wnosi swój najbardziej niepowtarzalny i cenny wkład w życie społeczne. To podstawowe zadanie, podstawowy wkład w życie narodu. Kościół robi to poprzez rodzinę, parafię, szkoły i uniwersytety. Trzeba ukształtować sumienie tak, aby było ono punktem krytycznym wobec różnych trudności i pokus obecnego kryzysu – politycznego, gospodarczego czy dla nas dzisiaj niezrozumiałego buntu pokoleniowego. Dlatego w przeddzień mojego ingresu przybyłem na Jasną Górę, by spojrzeć w oblicze Matki Bożej, która wskazuje na Chrystusa i pokazuje światło nadziei, której nigdy nie może nam zabraknąć. To jest wołanie za Janem Pawłem II, żeby w Ojczyźnie Jasnej Góry nigdy nie zabrakło światła nadziei. Rozmawiała Alina Petrowa-Wasilewicz Zakonnice dla społeczeństwa: 1200 placówek wychowawczych i leczniczych Prawie 1200 różnego typu placówek wychowawczych i leczniczych pro‑ wadzą w Polsce zgromadzenia żeń‑ skie. Pod ich opieką pozostaje 21 tys. przedszkolaków, a 11,5 tys. młodzie‑ ży kształci się w różnego typu szko‑ łach zakonnych. Niemal pół miliona dzieci i młodzieży jest kształconych przez zakonne katechetki. – Choć sensu życia konsekrowanego nie da się uzasadnić liczbą i wydajnością placówek opiekuńczo-wychowawczych czy leczniczych, to jednak zaangażowanie na rzecz potrzebujących jest nieodłącznym wymiarem życia poświęconego Bogu – podkreśla s. Małgorzata Krupecka, urszulanka. Prowadzone przez zakony dzieła apostolskie są olbrzymim wkładem tych wspólnot na rzecz społeczeństwa. Z najnowszych danych udostępnionych przez konsultę wyższych przełożonych zakonnych wynika, że zakony żeńskie prowadzą w Polsce 1156 różnego typu placówek o charakterze wychowawczym, medycznym bądź charytatywnym. Wśród nich są m.in. przedszkola: w tym 250 – niepublicznych i 66 publicznych oraz 98 świetlic dla dzieci. Na terenie całej Polski siostry prowadzą 65 domów rekolekcyjnych oraz 61 domów wypoczynkowych dla świeckich. Zakonnice zajmują się opieką nad chorymi i ludźmi starszymi. W Polsce prowadzą 56 domów pomocy społecznej dla dorosłych i 53 dla dzieci oraz 41 prywatnych domów opieki, które nie otrzymują żadnych dotacji. Domeną zakonnic są zakłady opiekuńczo-lecznicze dla dorosłych – w naszym kraju jest 29 takich placówek oraz 5 dla dzieci. Z ich pomocy korzysta ok. 11 tys. podopiecznych. Jeśli chodzi o szkolnictwo, siostry zakonne prowadzą w Polsce: 21 szkół podstawowych, 31 gimnazjów, 25 liceów ogólnokształcących, 4 technika oraz 4 szkoły zasadnicze i 18 szkół specjalnych. Ponadto zapewniają uczennicom z małych miejscowości zamieszkanie w jednej z 26 burs, 20 internatach oraz studentkom w 18 akademikach. Zakonnice zajmują się też tzw. trudną młodzieżą w 37 ośrod- kach wychowawczych, 9 ośrodkach szkolno-wychowawczych oraz w 8 ośrodkach resocjalizacyjnych. Trudnią się również haftowaniem szat liturgicznych czy kościelnych sztandarów. W Polsce działa 30 pracowni haftu i szycia. W ostatnich latach coraz aktywniej zakonnice organizują się – w kraju i w strukturach międzynarodowych – aby przeciwdziałać współczesnym formom handlu kobietami. Obecnie w żeńskich zgromadzeniach w Polsce jest 19 tys. 642 sióstr profesek (po ślubach) oraz 355 nowicjuszek i 211 postulantek – w sumie ponad 20 tys. 8,7 tys. z nich to już siostry emerytki i rencistki. 3,2 tys. zakonnic pracuje jako katechetki, 1,5 tys. niesie pomoc chorym i cierpiącym – pracując w charakterze lekarek, pielęgniarek i opiekunek środowiskowych. Około 300 zaangażowanych jest w duszpasterstwo rekolekcyjne i różnego typu poradnictwo: psychologiczne, pedagogiczne oraz na rzecz rodzin. awo Oazy ducha Kilka dni w ciszy i skupieniu, modli‑ twa, czasem rozmowa o ważnych sprawach – coraz więcej z 87 pol‑ skich klasztorów kontemplacyjnych przyjmuje świeckich, pragnących izolacji od zgiełku i pośpiechu. Przez wieki mniszki klauzurowe modliły się w intencji Kościoła, spraw narodu, świeckich i własnych. Były otaczane szczególnym szacunkiem i podziwem, hojni fundatorzy wspomagali je materialnie. Współczesnemu człowiekowi trudno wytłumaczyć, że można wybrać tak niezwykłe życie jak to, które prowadzi ponad 1400 kobiet zamkniętych dziś za klasztornymi murami, modląc się siedem-osiem godzin na dobę. Jednak coraz więcej świeckich puka do furt klauzurowych klasztorów w poszukiwaniu ciszy, sensu, Pana Boga. „Klasztory życia kontemplacyjnego są oazami, w których człowiek, pielgrzym na ziemi, może lepiej zaczerpnąć ze źródeł Ducha i ugasić pragnienie podczas drogi” – te słowa Benedykta XVI zostały umieszczone na stronie internetowej klasztoru karmelitanek w Osinach Nowych – Mińsku Mazowieckim. Pragnąc przybliżyć te oazy ducha, zakonnice przyjmują świeckie osoby, które chcą przeżyć kilka dni w ciszy i na modlitwie. – Robimy to od czterech lat – mówi KAI przeorysza m. Maria Anastazja od Krzyża. W klasztorze pw. Opatrzności Bożej i Niepokalanego Serca Maryi goście otrzymują pokój i wyżywienie. Czas organizują sobie sami. – Wszystko zostało tak zorganizowane, żeby nie naruszać rytmu dnia mniszek – wyjaśnia m. Maria Anastazja. Dlatego przyjezdni powinni mieć swój program pobytu i ćwiczeń duchowych. Często odbywają rekolekcje lub indywidualne dni skupienia. Przyjeżdżają na dzień, najdłużej na trzy. Kim są? – Są wśród nich młodzi i starzy, bogaci i biedni. Przyjeżdżają księża, co naturalne, gdyż odbywają tu swoje doroczne rekolekcje kapłańskie, ale także małżeństwa i narzeczeni przed ślubem – wylicza karmelitanka. – Ciągle ktoś jest. Ale gdy raz ktoś przyjedzie – wraca. Kamedułki ze Złoczewa także przyjmują świeckich. Przeorysza klasztoru KRAJ – klasztory kontemplacyjne otwierają się na świeckich 7 matka Weronika Sowulewska tłumaczy, że w coraz „szybszym” i wyjałowionym duchowo świecie ludzie przyjeżdżają w poszukiwaniu Pana Boga. Do klasztoru można przybyć na kilka dni, w pojedynkę lub w grupie. Goście mają dostęp do kaplicy i jeśli sobie tego życzą, mogą uczestniczyć w modlitwach brewiarzowych odprawianych przez zakonnice. W okresie urlopowym zawsze jest komplet, a wszystkie pokoje gościnne zajęte – mówi zakonnica. Matka Sowulewska także dostrzega wzrost zainteresowania pobytami w klasztorach kontemplacyjnych. To znak czasu, który należy odczytać. Ludzie przychodzą nie tylko z prośbą o modlitwę czy po radę, chcą także spędzić kilka dni w ciszy. – Podsuwamy im lektury, rozmawiamy. Są nam bardzo wdzięczni, bo okazuje się, że wielu z nich nie ma po prostu z kim porozmawiać nie tylko o sprawach duchowych, lecz także trudnych życiowych sytuacjach, o swoich wy- borach – mówi przeorysza. Dlatego m. Sowulewska uważa, że klasztory powinny, w miarę swoich możliwości, otwierać się na posługę ludziom świeckim. – Trzeba to jednak robić tak, aby nie zakłócać klasztornego rytmu. Ale to cenne świadectwo: zobaczyć uśmiechniętą zakonnicę, bo Pan Bóg daje szczęście – mówi m. Sowulewska. Siostra Jolanta, zakonnica z Karmelu w Polsce północno-zachodniej, także zauważyła, że liczba chętnych do przyjazdu na „pustynię” stopniowo się zwiększa. Klasztor kontemplacyjny ma określony rytm dnia, zakonnice skupione są na modlitwie i pracy. Nie mogą poświęcać czasu na kontakty z gośćmi, za to mogą przyjąć chętnych do któregoś z czterech pokoi gościnnych. Są to osoby duchowe, członkowie rodzin i przyjaciele, ale również osoby poszukujące. – Jednak impulsem ma być cel duchowy, a nie chęć spędzenia urlopu w klasztorze – zastrzega s. Jolan- ta. – Do klasztoru dzwoni dużo osób, a matka przeorysza musi wyczuć przez telefon, czy ta osoba szuka Boga – dodaje. Szukający zawsze znajdują. Mniszki z Rodziny Monastycznej Betlejem od Wniebowzięcia Najświętszej Dziewicy i od Świętego Brunona, które przyjechały do Polski z Francji kilkanaście lat temu, z zasady nie kontaktują się z mediami. Nie mają też strony internetowej z adresami i kontaktami. Tylko dzięki mapie można odnaleźć Monaster Najświętszej Dziewicy na Pustyni, który znajduje się wśród lasów niedaleko Grabowca k. Gdańska na Kaszubach, 3 km od Szemudu. Trzeba się jakoś o nich dowiedzieć i do nich napisać. Siostry przyjmują gości, którzy uczestniczą w modlitwach wspólnoty. Jeśli ktoś sobie życzy, służą rozmową. Mimo całkowitego ignorowania zasad marketingu, do klasztoru przyjeżdża bardzo wielu chętnych, często z drugiego końca Polski. aw Mniej rozwodów W trzecim kwartale ubiegłego roku spadła liczba rozwodów w Polsce – wynika z danych GUS. Było ich 14,1 tys., to znaczy najmniej od roku 2004. Fundacja „Mamy i Taty” jest przekonana, że jest to efekt kampa‑ nii społecznej „Rozwód? Przemyśl to”, której szczyt medialny przypadł właśnie na badany okres. – Uważamy, że to nie jest przypadek, ale efekt wspólnego państwa i naszego zaangażowania w ten jeden z najważniejszych problemów społecznych w naszym kraju. Dla nas to także dowód, że warto podejmować każdy wysiłek, by kolejnymi kampaniami społecznymi wzmacniać rodzinę, małżeństwo, rodzicielstwo i wychowanie dzieci – powiedział Paweł Woliński z Fundacji. Dodał, że nowa kampania Fundacji ma pokazać małżeństwo kobiety i mężczyzny jako fascynujący projekt Matka Boska na numizmatach KRAJ Serię kolekcjonerską numizmatów z najpiękniejszymi wizerunkami Matki Bożej wyemitowała 2 lutego w święto Matki Bożej Gromnicznej Mennica Polska. 8 Na kolekcję składa się 20 numizmatów platerowanych 24-karatowym złotem. Są to najpiękniejsze i najpopularniejsze wizerunki Matki Bożej z Polski i świata. Większość z nich czczona jest w sanktuariach, które osobiście nawie- dził bł. Jan Paweł II. Są tam: Matka Boża z Kalwarii Zebrzydowskiej, z Lichenia, z Niepokalanowa, Nieustającej Pomocy czy Ludźmierska. Nie brakuje również najważniejszych wizerunków ze świata: z Fatimy, Loreto, Ostrej Bramy, Guadalupe, La Salette, Mariazell czy Medjugorie. Na awersie każdego z numizmatów znajduje się wizerunek Matki Bożej, zaś na rewersie sanktuarium, w którym dany wizerunek jest czczony. map na życie. – Chcemy afirmować zaufanie, odpowiedzialność i poświęcenie jako oczywiste źródło szczęścia bliskie każdemu człowiekowi. Chcemy nowoczesnym językiem i w nowoczesny sposób opowiedzieć młodym ludziom o tym, czego nie ceni już współczesna kultura – podkreślił Woliński. Na początku stycznia Fundacja rozpoczęła akcję zbierania funduszy na ten cel. Potrzebuje ok. 180 tys. zł. rm Komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce: Ojciec Święty Benedykt XVI przyjął rezygnację ks. bp. Gerarda Bernackiego z pełnienia posługi biskupa pomocniczego archidiecezji katowickiej, złożoną zgodnie z kan. 411 i kan. 401 § 2 KPK. Abp Celestino Migliore Nuncjusz Apostolski Warszawa, 31 stycznia 2012 r. IX Zjazd Gnieźnieński o Europie obywatelskiej Głównym celem Zjazdów jest kształtowanie odpowiedzialności chrześcijan za oblicze Europy. Tegoroczny odbędzie się 16-18 marca. Do wykładów i udziału w dyskusjach zaproszeni zostali wybitni specjaliści z wielu krajów Europy, przywódcy religijni, politycy, ludzie kultury, socjologowie, ekonomiści, praktycy i działacze społeczni. Zjazd będzie angażował uczestników zarówno w wymiarze duchowym – poprzez ekumeniczne modlitwy i intelektualnym – poprzez wykłady i debaty. Dzięki specjalnym Warsztatom Obywatelskim tegoroczny Zjazd ma być także swoistą sesją formacyjną – praktyczną lekcją, jak realizować powołanie chrześcijańskie w społeczeństwie obywatelskim. Zdaniem organizatorów proces integracji europejskiej wyraźnie cierpi na niedostateczne zaangażowanie obywateli. Instytucje UE niebezpiecznie alienują się i oddalają od tych, którym mają służyć. „Odpowiedzią na ten kryzys – czytamy w dokumencie programowym Zjazdu – nie może być tylko uznanie historycznego wkładu religii w tworzenie dziedzictwa Europy. Ta oczywista prawda ma również dzisiejsze oblicze: także współczesna demokracja potrzebuje religii. Demokracja potrzebuje bowiem wartości, potrzebuje sumienia, potrzebuje ludzi, którzy potrafią wybierać dobro i odróżniać je od zła”. – Istnieje ogromny rozziew pomiędzy Europą polityków a Europą obywateli – ocenia przewodniczący Zjazdów Gnieźnieńskich, prymas senior abp Henryk Muszyński. 3 lutego na konferencji prasowej w Warszawie podkreślił, że Kościoły chrześcijańskie i politycy europejscy powinni wspólnie pogłębiać świadomość obywatelską. Wskazał też na znaczenie Zjazdów dla ich uczestników z krajów Europy Wschodniej – Białorusinów, Rosjan, Ukraińców: – Dla nich Gniezno staje się stykiem dwóch światów: Wschodu i Zachodu. Patronat honorowy nad Zjazdem objął prezydent Bronisław Komorowski, zaś udział w wydarzeniu potwierdził prof. Jerzy Buzek, b. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Jednak w tym roku polityków będzie nieco mniej, a to dlatego – tłumaczył abp Komunikat Kurii Diecezjalnej w Płocku Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach biskup płocki Piotr Libera poddany był inwigilacji obejmującej okres od 30.12.2004 do 30.12.2009 r. Zakres zbieranych informacji dotyczył nie tylko wykazów rozmów telefonicznych (w tym danych osób, z którymi biskup rozmawiał), lecz także wychodzących i przychodzących wiadomości SMS i MMS. Prokuraturę interesowało również, gdzie biskup przebywał w okresie od 30.12.2007 do 30.12.2009 r. O niektóre dane występowano dwukrotnie, mimo że w aktach sprawy były już stosowne informacje. Wszystkie te działania – zlecane przez prokuratora Radosława Woźniaka z Prokuratury Okręgowej – były uzasadniane chęcią zebrania materiałów dowodowych do prowadzonych postępowań. W interesującym prokuraturę okresie bp Piotr Libera pełnił funkcję Sekretarza Konferencji Episkopatu Polski, zaś od maja 2007 r. – ordynariusza diecezji płockiej. Nie zgadzając się na tak daleko idącą, niczym nieuzasadnioną ingerencję w sferę prywatności i wolności osobistej, bp Piotr Libera złożył do Sądu Okręgowego w Gliwicach zażalenie na postępowanie prokuratury. – Jak każdy obywatel mam prawo do poszanowania mojej prywatności. Jestem też zdumiony rozległością podjętych działań – powiedział w komentarzu dla KAI bp Libera. – Postępowanie gliwickiej prokuratury oznacza, że każdy pod pretekstem Muszyński – żeby tym razem bardziej wskazać na znaczenie społeczeństwa obywatelskiego. – Refleksja na temat roli chrześcijan w społeczeństwie wydawała nam się aktualna, bowiem pogrążona w kryzysie Europa żywo debatuje o swojej przyszłości – powiedział Marcin Przeciszewski, przewodniczący Komisji Prasowej Zjazdu. Dodał, że także w Polsce udział chrześcijan w życiu publicznym jest jednym z wiodących tematów w mediach. Swój udział w Zjeździe potwierdzili już m.in. kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich; ks. Tomas Halik, prezydent Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej; Janina Ochojska, prezes Polskiej Akcji Humanitarnej; Stefan Vesper, sekretarz generalny niemieckiego ZdK; Anna Dymna, prezes Fundacji „Mimo wszystko”; dr Ján Čarnogurský, były premier Słowacji, przewodniczący Kuratorium Europejskiej Sieci „Pamięć i Solidarność”. Organizatorem zjazdu jest Fundacja św. Wojciecha Adalberta, a współorganizatorami: KAI, warszawski KIK, Laboratorium WIĘZI, Stowarzyszenie Pokoju i Pojednania „EFFATHA”, Pallotyńska Fundacja Misyjna SALVATTI.PL. Więcej informacji: www.zjazd.eu tk, mp prowadzenia dowolnego śledztwa może być poddany daleko idącej inwigilacji ze strony organów państwa. Takie działania muszą budzić uzasadniony niepokój i sprzeciw. Podkreślić należy, że biskup płocki zeznawał jako świadek w postępowaniu dotyczącym Komisji Majątkowej w kwietniu 2011 r. Odpowiedział wówczas na wszystkie zadane mu pytania. Postawa bp. Libery i jego gotowość do wyjaśnienia wszystkich interesujących prokuraturę kwestii z pewnością nie uzasadniały podjętych przeciwko niemu kroków. Płock, 3 lutego 2012 r. Elżbieta Grzybowska, rzecznik prasowy diecezji płockiej KRAJ Prelegenci z Polski i całego kontynen‑ tu, przedstawiciele różnych wyznań i religii uczestniczyć będą w IX Zjeź‑ dzie Gnieźnieńskim, który obradować będzie na temat: „Europa obywatel‑ ska. Rola i miejsce chrześcijan”. 9 „Jestem Józef, wasz brat” – wspomnienia o abp. Życińskim KRAJ Abp Józef Życiński jako profesor bu‑ dujący pomosty między wiarą a na‑ uką, promotor dialogu z Żydami, człowiek mediów, pasterz diecezji – o różnych obliczach zmarłego rok temu metropolity lubelskiego rozma‑ wiali uczestnicy spotkania „Jestem Józef, wasz brat”. Pod koniec stycznia zorganizował je w Lublinie Instytut Europy Środkowo‑Wschodniej. 10 Na zaproszenie dyrektora Instytutu prof. Jerzego Kłoczowskiego przybyli m.in. abp Stanisław Budzik, ks. prof. Andrzej Szostek, red. Zbigniew Nosowski. Obecni byli też profesorowie KUL, przedstawiciele lubelskich władz i instytucji kultury, z którymi zmarły arcybiskup przez lata współpracował. Według prof. Kłoczowskiego abp Życiński „reprezentował bardzo ważną linię w Kościele rzymskokatolickim”. Stanowiła ona kontynuację postawy przyjętej przez Jana Pawła II, a wcześniej jeszcze – Jana XXIII, który w świecie po II wojnie światowej, a w trakcie trzeciej, zimnej wojny, starał się być człowiekiem pojednania i porozumienia. Postawa ta, zaznaczył profesor, była reakcją na barbarzyństwo totalitaryzmów i wojen europejskich. – Wydaje mi się, że w osobie zmarłego księdza metropolity mamy kolejny przykład człowieka otwartego na innych. To jest wspaniała lekcja, którą trzeba przypominać – mówił prof. Kłoczowski. „Otwartość na innych” – jako charakterystyczna cecha abp. Życińskiego – była tematem przewodnim lubelskiego spotkania. Abp Stanisław Budzik wspominał chwilę, gdy po raz pierwszy usłyszał słowa: „Jestem Józef, wasz brat”. Było to podczas spotkania w seminarium tarnowskim – nowy biskup w ten sposób zwrócił się do alumnów. Ci zareagowali żywiołową radością, burzą niekończących się oklasków. Gdy się skończyły, nowy biskup powiedział w stylu, jak się potem okazało dla niego charakterystycznym: „Drodzy alumni, liczę, że energia kinetyczna waszych oklasków zostanie przekształcona w refleksję modlitewną przed Chrystusem eucharystycznym w intencji nowego biskupa”. Abp Budzik przyznał także, że abp Życiński przypominał mu św. Pawła: – Zawsze w drodze, zawsze w biegu. Chciał być wszystkim dla wszystkich, by przynajmniej niektórych pozyskać. Przedstawiciel abp. Abla, który osobiście nie mógł być obecny na spotkaniu, przypomniał przyjaźń obu hierarchów, owocującą dobrą współpracą między siostrzanymi Kościołami. – Ta otwartość arcybiskupa przejawiała się różnymi inicjatywami w stosunku do Kościoła prawosławnego. Gdy był on w potrzebie, zawsze można było liczyć na abp. Józefa – mówił wysłannik abp. Abla, wspominając np. sprawę nazwania lubelskiego ronda imieniem świętego metropolity Piotra Mohyły. Przypomniał też, że dzięki inicjatywie abp. Józefa dwóch wybitnych hierarchów prawosławnych, Teoktyst – patriarcha Rumunii i ekumeniczny patriarcha Bartłomiej, otrzymało doktoraty honoris causa KUL. Ks. prof. Andrzej Szostek, były rektor KUL, mówił o abp. Życińskim jako tym, który prowadził dialog między wiarą, zwłaszcza chrześcijańską, a nauką. Zauważył, że szczególne znaczenie miała dla arcybiskupa encyklika „Fides et ratio”, i przypomniał, że specjalnie dla niego na KUL utworzono katedrę Relacji między Nauką i Wiarą. – Był człowiekiem dialogu nie tylko w kontekście twórczości naukowej. Był człowiekiem medialnym, w sensie takim, że podejmował mediację. Ale w tej mediacji, dialogu, nie poprzestawał na hasłach, lecz wiązał się z poglądami, które potrafił wyrażać w sposób wyraźny i jasny, nawet jeśli go za to krytykowano – zauważył mówca. Ks. prof. Szostek przywołał inicjatywy służące dialogowi nauki i wiary – przede wszystkim Kongresy Kultury Chrześcijańskiej, z których metropolita zdołał przygotować trzy i zaplanować czwarty, mający odbyć się we wrześniu tego roku. – Właśnie kultura jest miejscem, gdzie i sztuka, i nauka, i religia, i obyczaje się spotykają. Jeśli więc szukać terenu, na którym można taki dialog rozpocząć, to jest nim właśnie kultura – podkreślił i dodał, że abp Życiński był świadomy, że języki kultury i nauki są od siebie „nieco oddalone”, wobec czego podejmował tematy, które są najtrudniejsze w tym dialogu, takie jak ewolucja. Zauważył też, że przy całej swej wyrazistości abp Życiński prowadził bardzo cierpliwy dialog i okazywał szacunek tym, którzy nie podzielali jego poglądów. Jego zaangażowanie w różne ciała i towarzystwa krajowe i międzynarodowe pokazuje, że nie tylko pisał i mówił o dialogu, lecz także starał się go na różnych płaszczyznach prowadzić. – Uczestniczył w tych dyskusjach z przekonaniem, że zarysowany w „Fides et ratio” dialog między nauką a wiarą owszem, wymaga respektu dla specyfiki każdej z dziedzin, ale respekt nie oznacza oddalenia, i ten dialog sam prowadził i gorąco do niego zachęcał – powiedział ks. prof. Szostek. O intelektualnej otwartości metropolity lubelskiego mówił prof. Jan Woleński z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zaznaczył, że „choć rozumienie filozofii mieliśmy podobne, bo ceniliśmy obaj filozofię analityczną, to różnic było sporo”, poczynając od tego, że prof. Woleński jest agnostykiem. Zauważył on, że różnice światopoglądowe nieraz owocowały polemikami, także dość ostrymi, ale kiedy abp Życiński zaproszony na uniwersytecką uroczystość prof. Woleńskiego nie mógł przybyć, przysłał „bardzo serdeczny list”. Kończył się słowami: „Wiele nas różni, ale i tak kiedyś się spotkamy”. – Nie mogę przeboleć, że to on pierwszy na to spotkanie wyruszył – powiedział. Opowiedział także o sympatiach i antypatiach filozoficznych metropolity. Wśród pierwszych wymieniając Camusa czy Leszka Kołakowskiego, a wśród drugich – Sartre’a, postmodernistów i marksistów. cechuje ją duży stopień niezależności i zatrudnia świeckich, nad którymi czuwa rada programowa złożona z biskupów – mówił Polak. Podkreślił też, że abp Życiński nie chciał, by była to tuba episkopatu. – Zależało mu, aby KAI była źródłem fachowej, rzetelnej informacji o Kościele, ale też by nawiązywała dialog z mediami świeckimi – mówił, przypominając, że lata 90. były w Polsce czasem zaciętych polemik wokół miejsca Kościoła w przestrzeni publicznej. – W episkopacie i katolickich środowiskach opiniotwórczych ścierały się dwie koncepcje: pierwsza – próba zaprzyjaźnienia Kościoła z mediami, a druga – „bitwa o Polskę”. Pierwsza, dzięki biskupowi Życińskiemu, ale także Pieronkowi, Chrapkowi, Muszyńskiemu, Gocłowskiemu, ostatecznie zwyciężyła, co chyba zapobiegło niebezpieczeństwu totalnej wojny z mediami – stwierdził Polak. Podkreślił, że uczestnicząc w debatach, abp Życiński „najlepiej z naszych pasterzy wyczuwał puls życia publicznego” i wychodził naprzeciw oczekiwaniom mediów, nie uchylając się od odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, takie jak lustracja czy krzyż na Krakowskim Przedmieściu. – Zawsze był dostępny. Choć ci, których krytykował za „naszość”, nigdy go o wypowiedzi nie prosili – zauważył. – Abp Życiński nawet nie będąc specjalistą w jakiejś sprawie, jak relacje polsko-żydowskie, doskonale wyczuwał ich znaczenie i wagę – mówił Zbigniew Nosowski, opisując zaangażowanie metropolity w kwestię dialogu katolicko-żydowskiego. W jego opinii, w archidiecezji lubelskiej te relacje wyglądały niemal idealnie. Do tego stopnia, że – jak opowiadał – kiedy do Polski przyjechała delegacja rabinów izraelskich i zaczęła wizytę od Lublina, to już w drodze do Kielc „musieliśmy trochę mitygować zachwyt naszych gości, którzy skłonni byli uważać, że w całej Polsce w każdej diecezji jest Centrum Dialogu Katolicko-Żydowskiego i biskup ma mnóstwo czasu dla rabinów”. Szef „Więzi” wspominał, że zwrotu „Jestem Józef, wasz brat” abp Życiński użył też przy pierwszym spotkaniu z rabinem Michaelem Schudrichem. – To poczucie braterstwa było niesłychanie ważne i w rozmaitych wymiarach się przejawiało – mówił, zauważając, że towarzyszyło mu zaufanie. – Jeśli zorientował się, że sprawa zmierza ku dobremu, zgadzał się w tym uczestniczyć, firmować, bez zbytniego wchodzenia w szczegóły, bo braterstwo było zobowiązaniem do zaufania – mówił. O stylu pracy abp. Życińskiego jako pasterza diecezji i naukowca opowiedział ks. dr Marek Słomka, były sekretarz metropolity. Wspomniał mozolne wizytacje w parafiach, które pozwalały mu rozeznać potrzeby wiernych. Mówił także o trosce o biednych i potrzebujących, ujawniającej się w poszukiwaniu stypendiów dla młodzieży, wynajdywaniu miejsc na uczelniach zagranicznych, wspieraniu studiujących w Lublinie. W relacji bliskiego współpracownika abp Życiński był gigantem, cechowała go żelazna dyscyplina czasowa, ale jednocześnie dbał o swoich domowników, pamiętał o ich uroczystościach, utrzymywał przyjaźnie, także z dawnych lat. – Abp Józef Życiński był tytanem różnorodnej pracy, intelektualny rozwój stanowił dla niego przedmiot nieustannej troski. Widział jednak przede wszystkim nie problemy naukowe, lecz człowieka, w którym odkrywał obraz Boga, nawet gdy inni go nie dostrzegali. Takiej postawy uczył się poprzez osobistą relację z Bogiem, modlitwę – mówił rektor lubelskiego seminarium duchownego. Listy na lubelskie spotkanie przysłali m.in. kard. Stanisław Dziwisz i Władysław Bartoszewski. „Dla każdego z nas, przeciętnych członków Kościoła, może najbardziej uderzająca stała się odwaga cywilna arcybiskupa” – napisał prof. Bartoszewski. Dodał, że bardzo cenił sobie dar rozmowy z metropolitą i wdzięczny był za rady, których mu udzielał. „Szczególnie na wdzięczność zasługuje to, że za najlepszą odpowiedź na zło uważał mówienie prawdy i budowanie dobra” – zauważył. W drugiej, wspomnieniowej części spotkania uczestnicy mogli słuchać i oglądać metropolitę dzięki archiwalnym nagraniom radiowym i telewizyjnym. Maria Brzezińska z Radia Lublin przypomniała fragmenty nagrań m.in. z Kongresów Kultury Chrześcijańskiej, Tomasz Pietrasiewicz, dyrek- KRAJ Prof. Woleński wspominał także, jak w trudnym roku 1982, w sytuacji gdy był bez pracy, Józef Życiński ratował go obietnicą wykładów z metodologii w seminarium. Później ochrzcił też jego córkę. – Ta życzliwość światopoglądowa była rzeczą dość niezwykłą jak na sytuację w polskim Kościele. On był w nim nie tyle linią, co punktem – oby nieznikającym – powiedział profesor. O stosunku abp. Życińskiego do innych chrześcijan mówił o. Celestyn Napiórkowski. Podkreślił, że metropolita był człowiekiem bardzo otwartym i nigdy nie odmawiał, gdy proponowano mu jakąś formę zaangażowania ekumenicznego. Ale był też „mądry, rozważny, znał granice i miał odwagę ich bronić”. Przykładem tego był dekret, w którym nakazał, by do Słowa Bożego w czasie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan nie dopuszczać duchownych, którzy opuścili swój Kościół i przeszli do innego Kościoła. O. Napiórkowski wspomniał list, jaki w 2000 r. napisali wspólnie abp Życiński i abp Abel. – Ja prawie od początku świata tkwię w ekumenizmie i nie znam takiego przypadku – powiedział. – Na Wschodzie są bardzo poważne trudności miedzy prawosławnymi a nami. Polska, Lublin przede wszystkim, są bardzo pięknym wyjątkiem – dodał. Mówił też o innych znaczących dla ekumenizmu dokumentach, jakie wydał metropolita lubelski. Pierwszy to dekret o małżeństwach mieszanych, który przypomina prawo kościelne w „delikatny, ekumeniczny sposób”, a drugi – zachęcający wiernych do uczestnictwa w nabożeństwach ekumenicznych, zauważający problem „iskrzenia” na linii prawosławni–grekokatolicy. – Media to bardzo ważny rozdział w życiu abp. Życińskiego, był kreatorem mediów, jednym z autorów małej rewolucji medialnej, jaka dokonała się w Polsce po 1989 roku – mówił Grzegorz Polak z Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przypomniał rolę, jaką ówczesny biskup tarnowski odegrał w powstaniu KAI. To dzięki niemu sprawa powołania tego medium – o czym zdecydował episkopat – „ruszyła z kopyta”. – Wypracował model agencji nowoczesnej, która choć jest agendą episkopatu, to 11 tor Ośrodka Brama Grodzka – Teatr NN, przypomniał misterium „Jedna ziemia – dwie świątynie” z udziałem abp. Życińskiego i rabina Michaela Schudricha z 2000 r., zaś dokumentalista Grzegorz Linkowski – relację z uroczystości opłakiwania Żydów i innych wydarzeń związanych z dialogiem katolicko-żydowskim na Lubelszczyźnie. Ks. dr Tomasz Adamczyk, ostatni sekretarz metropolity, wspominał o cierpieniu obecnym w życiu abp. Życińskiego. Jego zdaniem była to ważna kwestia, która pozwala zrozumieć jego życie. – Cierpiał w wielu wymiarach, ale nigdy tego nie celebrował – zauważył. Z kolei ks. Mieczysław Puzewicz, rzecznik abp. Życińskiego, wspominał, że większość konferencji prasowych, które metropolita zwoływał, dotyczyła obrony ludzi atakowanych, w jego przekonaniu niesłusznie lub nadmiernie. Ks. Puzewicz nie mógł przybyć na spotkanie, jego wypowiedź została odtworzona. Ks. prof. Alfred Wierzbicki, były wikariusz biskupi ds. kultury, przy- pomniał historię korespondencji z Gustawem Herlingiem-Grudzińskim i Zbigniewem Herbertem, który abp. Życińskiemu zadedykował jeden ze swych wierszy, zaś Jacek Wnuk, prezes Centrum Wolontariatu, podkreślił zasługi hierarchy dla promocji wolontariatu oraz jego spotkania z ludźmi potrzebującymi, m.in. z uchodźcami z Czeczenii, których starał się wspierać. Abp Józef Życiński zmarł nagle 10 lutego ubiegłego roku w Rzymie. mj KRAJ Senat RP uczcił błogosławionego ks. Markiewicza 12 Niemal jednogłośnie Senat RP uczcił 1 lutego specjalną uchwałą setną rocznicę śmierci bł. ks. Bronisława Markiewicza – założyciela zgroma‑ dzenia księży michalitów i wielkie‑ go społecznika, który poświęcił się kształceniu ubogiej i trudnej mło‑ dzieży. Jego misję kontynuują dzisiaj ośrodki za granicą, między innymi w Argentynie, Australii, Kanadzie, na Białorusi oraz w licznych miejscowościach w Polsce” – brzmi fragment senackiej uchwały. W końcowej części uchwały Senat dziękuje „tej wybitnej Postaci” i prze- kazuje „serdeczne wyrazy wdzięczności Zgromadzeniu Świętego Michała Archanioła oraz Zgromadzeniu Sióstr Świętego Michała Archanioła za kontynuację dzieła Założyciela w kraju i za granicą”. Projekt uchwały został podpisany i wniesiony przez grupę 28 senatorów różnych ugrupowań: PO, PiS i niezależnych, z inicjatywy senator Alicji Zając. Za uchwałą głosowało 71 senatorów, nikt nie był przeciw, czterech się wstrzymało. W uchwale senatorowie oddają hołd bł. ks. Markiewiczowi – „temu wielkiemu, działającemu na przełomie XIX i XX wieku, patriocie i wychowawcy dzieci i młodzieży z ubogich rodzin, założycielowi zgromadzeń zakonnych św. Michała Archanioła”. Senatorowie nazywają bł. ks. Markiewicza „charyzmatycznym wychowawcą i wybitnym organizatorem”. Zakładając świeckie Towarzystwo „Powściągliwość i Praca”, krzewiące wśród dzieci i młodzieży z ubogich rodzin ideę rzetelnej pracy, błogosławiony głosił, że „pracowitość podnosi rodziny i narody, a próżniactwo jest początkiem wszelkiego upadku materialnego i moralnego”. „Senat Rzeczypospolitej Polskiej uważa za swój obowiązek przypominanie opinii publicznej postaci z przeszłości, które mogą być wzorem dla współczesnych. Należy do nich Błogosławiony Ksiądz Bronisław Markiewicz. Bł. ks. Bronisław Markiewicz urodził się 13 lipca 1842 r. w Pruchniku k. Jarosławia (archidiecezja przemyska). W 1863 wstąpił do seminarium duchownego w Przemyślu. We wrześniu 1867 przyjął święcenia kapłańskie. Z czasem odkrył w sobie powołanie do życia zakonnego. W listopadzie 1885 wyjechał do Włoch i tam wstąpił do salezjanów. W marcu 1887 złożył śluby na ręce św. Jana Bosko. Z oddaniem i gorliwością wypełniał powierzane mu zadania. Z powodu surowego trybu życia zachorował na gruźlicę; uważano go za bliskiego śmierci. Udało mu się jednak odzyskać zdrowie. W marcu 1892 za pozwoleniem przełożonych powrócił do Polski i został proboszczem w Miejscu k. Krosna, które jego staraniem przyjęło nazwę Miejsce Piastowe. Oddał się tutaj pracy z młodzieżą, głównie z ubogimi i sierotami. Otworzył Instytut Wychowawczy, przez który troszczył się o materialną i zawodową przyszłość podopiecznych. W 1897 odszedł ze zgromadzenia księży salezjanów i założył Towarzy- stwo Powściągliwość i Praca, które stało się zalążkiem dwóch nowych zgromadzeń zakonnych: męskiego i żeńskiego. Oba pod opieką św. Michała Archanioła, oparte na duchowości św. Jana Bosko, miały poświęcić się pracy z dziećmi i młodzieżą. Ks. Markiewicz nie doczekał zatwierdzenia nowych zgromadzeń. Zmarł 29 stycznia 1912. Zgromadzenie św. Michała Archanioła zostało erygowane w 1921, a Zgromadzenie Sióstr św. Michała Archanioła w 1928. W 1958 rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. W 1994 papież Jan Paweł II podpisał dekret o heroiczności cnót ks. Bronisława Markiewicza. W 2004 komisja lekarska zatwierdziła nadzwyczajne uzdrowienie za jego przyczyną. Beatyfikacji dokonał w Warszawie 19 czerwca 2005 delegat papieski kard. Józef Glemp. 29 września 2007 ordynariusz przemyski abp Józef Michalik podniósł kościół zakonny w Miejscu Piastowym do rangi Sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza. lk, aw BIELSKO–ŻYWIEC – Nie spodziewaliśmy się takiego za‑ interesowania – przyznają zgodnie trzej proboszczowie i wykładowca z kalwaryjskiego seminarium du‑ chownego, którzy utworzyli orygi‑ nalny zespół muzyczny. Duchowni z żalem muszą rezygnować z zapro‑ szeń, jakie nieustannie przychodzą do nich ze wspólnot parafialnych z całej Polski. Kapłani muzycy pracu‑ ją na terenie diecezji bielsko-żywiec‑ kiej oraz archidiecezji krakowskiej. Liderem zespołu jest ks. Marek Bandura, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bujakowie k. Bielska-Białej. – Koncerty z kolędami mamy już zamówione na przyszły rok, a gramy jeszcze program papieski do listopada. Nie jesteśmy w stanie grać co tydzień. Przecież mamy swoje obowiązki w parafii – przyznaje. – Ludzie słuchają, bawią się z nami. Najpierw się dziwią, że tacy starsi panowie potrafią coś zagrać, a potem chcą, żebyśmy do nich wracali z nowym repertuarem – opowiada perkusista ks. Wawrzyniec Gut, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biórkowie Wielkim. Grający na gitarze basowej o. dr Roland Pancerz OFM, bernardyn i wykładowca z seminarium w Kalwarii Zebrzydowskiej, zapewnia, że muzyka to dla niego rodzaj duszpasterstwa. – To niezwykle wdzięczne i skuteczne duszpasterstwo, w duchu franciszkańskim – mówi zakonnik. Gitarzysta ks. Roman Świerkosz z parafii pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Stanisławiu Górnym k. Wadowic zaznacza, że dla niego najważniejsze jest kapłaństwo, a muzyka to jedynie dodatek. Każdy z członków zespołu ma ok. 50 lat. Grali wcześniej w szkole, w seminarium, występowali też ze znanymi artystami. Praca duszpasterska sprawiła, że okazji do grania było coraz mniej, jednak z okazji 25-lecia kapłaństwa postanowili się reaktywować. Do ze- Przegląd najważniejszych wydarzeń diecezjalnych społu doszedł franciszkanin z Kalwarii Zebrzydowskiej – pochodzący z Rzeszowa, były członek zespołu San Damiano mający w dorobku płytę z własnymi kompozycjami. rk były słowa „Tolerancja wobec odmienności”. Poprzednie edycje „Bezpieczeństwa ze św. Mikołajem” dotyczyły m.in. odpowiednich zachowań na drodze czy zagrożeń związanych z narkotykami. jm Pielgrzymkę do Ojczyzny odbył żyją‑ cy od 30 lat w USA kierowca ewange‑ lizator Piotr Jaskiernia, który z równą zręcznością kieruje 36-tonową cięża‑ rówką, co posługuje się dowodami św. Tomasza z Akwinu na istnienie Boga. Internauci znają go jako „Hioba”. 30 stycznia odwiedził Bielsko-Białą. Mieszkaniec Charlston w Karolinie Północnej przyznaje, że w zdominowanych przez protestantyzm Stanach Zjednoczonych nauczył się na nowo patrzeć na swój katolicyzm, na nowo go doceniać i zgłębiać. Żeby umiejętnie bronić swej wiary w konfrontacji z argumentami internautów, wysłuchał – przemierzając drogi Ameryki – tysiące godzin audiobooków. Dziś sam siebie nazywa apologetą katolickim. Pisze na kilku blogach, jest obecny na Twitterze i YouTube, a wnętrze szoferki jego słynnej ciężarówki można zobaczyć za pomocą kamer w każdym zakątku świata. „Hiob” nie rozstaje się z laptopem i różańcem. – Zawsze szukam nowych dróg, by dotrzeć z Dobrą Nowiną do kolejnych osób, stąd moja obecność w internecie – wyjaśnia. rk – Jesteśmy świadkami odrodzenia życia konsekrowanego – powiedział 2 lutego do zebranych w bydgoskiej katedrze bp Jan Tyrawa. We wspól‑ nej modlitwie z okazji święta Ofiaro‑ wania Pańskiego, a zarazem Świato‑ wego Dnia Życia Konsekrowanego, uczestniczyli przedstawiciele zgro‑ madzeń zakonnych, duchowni die‑ cezji oraz świeccy. Biskup przypomniał, że życie konsekrowane rozwijało się od zarania dziejów, a swój zapis znalazło w samej Ewangelii. – To są ci wszyscy, którzy żyją dla Królestwa Niebieskiego. Są jego znakiem, uzewnętrznieniem. Poświęcają w sposób radykalny swoje życie dla Chrystusa – dodał. Diecezjalny referent ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego ks. Marek Bednarek CM ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy Świętego Wincentego á Paulo zauważył, że autentyczne mówienie o Chrystusie we współczesnym świecie wymaga przede wszystkim poświęcenia. – Musimy być czytelnym znakiem zachowywania ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. To wyższa doskonałość, którą dobrowolnie i świadomie wybierają młodzi ludzie, idąc oraz naśladując Chrystusa. Dzisiaj potrzeba światu świadectwa w osobach konsekrowanych – powiedział kapłan. Na terenie diecezji bydgoskiej posługuje około 150 sióstr zakonnych i 50 kapłanów w różnych zakonach i zgromadzeniach. jm BYDGOSZCZ Około 4 tys. dzieci ze szkół podsta‑ wowych, gimnazjalnych, ośrodków szkolno-wychowawczych oraz świe‑ tlic objętych opieką Caritas wzięło udział w akcji „Bezpieczeństwo ze św. Mikołajem”. Uczestnicy zostali zaproszeni do wspólnej zabawy i edukacji przez bydgoską, toruńską i włocławską Caritas oraz Komendę Wojewódzką Policji w Bydgoszczy. W tym roku hasłem akcji DROHICZYN W Dniu Życia Konsekrowanego przedstawiciele zgromadzeń zakon‑ Z DIECEZJI Moja Diecezja 13 nych z diecezji drohiczyńskiej ze brali się po raz trzeci w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Miedznie. Eucharystię celebrował delegat biskupa drohiczyńskiego ks. prał. Stanisław Ulaczyk, wikariusz generalny diecezji drohiczyńskiej. W homilii ks. Ulaczyk przypomniał symbolikę świecy gromnicznej, ukazującej niesienie światła Chrystusa współczesnemu światu podobnie zagubionemu, jak to miało miejsce w dawnych wiekach. Wówczas to możnowładcy fundowali wiele klasztorów w formie ekspiacji za swe grzechy i błędy, a także w nadziei na modlitwę o miłosierdzie Boga, wypraszane przez zakonników i zakonnice. Kaznodzieja podkreślił, że Chrystus jest źródłem światła, którego bardzo potrzebuje obecnie także nasz kraj, borykający się z brakiem wrażliwości społecznej i arogancją wobec obywateli ze strony ludzi władzy, a także brakiem świadomości wśród tych, którzy pochopnie im ufają. Ofiarowanie Pańskie, mówił wikariusz generalny, to również święto spinające Boże Narodzenie i Wielki Piątek. Ks. Dariusz Matuszyński SDB, wikariusz biskupi do spraw zgromadzeń zakonnych w diecezji drohiczyńskiej, przypomniał, że 2 lutego od 16 lat jest dniem modlitwy w intencji zakonów, wprowadzonym przez bł. Jana Pawła II. Na terenie diecezji drohiczyńskiej znajduje się 18 domów zakonnych zgromadzeń żeńskich oraz 3 klasztory męskie: salezjanów, sercanów i kapucynów. ks. ap Z DIECEZJI EŁK 14 – To nie wrogowie Kościoła są dla niego zagrożeniem, ale letni chrze‑ ścijanie – mówił 2 lutego w Święto Ofiarowania Pańskiego w katedrze w Ełku biskup Jerzy Mazur SVD. Ze swoim biskupem, który sam jest za‑ konnikiem ze Zgromadzenia Słowa Bożego (werbistów), w modlitwie dziękczynnej zjednoczyli się siostry i księża ze wspólnot zakonnych. Główny celebrans podziękował siostrom zakonnym za ich nieraz cichy trud i modlitwę w intencji diecezji. Księżom zakonnikom wyraził wdzięczność za zaangażowanie w pracy dusz- pasterskiej w różnych dziedzinach duchowego oddziaływania: w pracy z młodzieżą. Biskup ełcki mówił też o niepokojących zjawiskach, jakie można zaobserwować w życiu zakonnym. – Do niektórych domów zakonnych wkrada się mentalność świecka, odejście od tradycji, od modlitwy. Potrzeba powracać do źródeł, do Chrystusa – przekonywał bp Mazur. Jako przykład ukazał zakonnikom proroka Symeona i prorokinię Annę, którzy w małym Jezusie rozpoznali Mesjasza. – Chociaż cierpieli i mieli powód do narzekania, nie zamknęli się w sobie, żyli Bożą nadzieją spełnienia się zapowiedzi Boga. Byli otwarci na innych, służyli im modlitwą i słowem nadziei. Do tego powołane są osoby zakonne – powiedział biskup ełcki. Na terenie diecezji ełckiej działa obecnie 13 zgromadzeń zakonnych żeńskich i 4 męskie. ks. pz GLIWICE – Trzeba księży mobilizować, aby przekazywali naukę Ewangelii, a nie opinie i komentarze – uważa bp Jan Kopiec. 30 stycznia podczas swojego pierwszego spotkania z dziennika‑ rzami nowy biskup gliwicki przypo‑ mniał, że zadaniem Kościoła nie jest polityka, lecz dotarcie do człowieka, by zrozumiał, kim jest i jaka jest mia‑ ra człowieczeństwa. Bp Kopiec, który niedawno odbył ingres do gliwickiej katedry, podkreślił, że problem szacunku dla życia i godności człowieka to problem uczciwości, a nie techniki czy medycyny. Podkreślił, że zadaniem Kościoła „nie jest polityka, rozstrzyganie, jak ma wyglądać gospodarka leśna czy dystrybucja towarów w sklepach”, lecz pomoc człowiekowi w dojściu do właściwego osądu rzeczywistości i wyrobienie poczucia odpowiedzialności. – Tego najbardziej brakuje – ocenił hierarcha. Mówiąc o roli świeckich, przestrzegł, by nie ograniczali się oni jedynie do krytykowania duchownych. Pierwsze spotkanie prasowe nowego biskupa gliwickiego zgromadziło licznych przedstawicieli śląskich mediów. marm GNIEZNO Prymas Polski abp Józef Kowalczyk spotkał się 30 stycznia z mieszkańca‑ mi dwóch gnieźnieńskich schronisk dla bezdomnych prowadzonych przez Stowarzyszenie DOM. Organi‑ zację założył Marian Wierzbicki, któ‑ ry kiedyś sam należał do bezdom‑ nych. Zaktywizował to środowisko, dając ludziom nie tylko dach nad głową, lecz także pracę. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele władz miejskich i powiatowych, dobroczyńcy stowarzyszenia i członkowie współpracujących z nim organizacji charytatywnych. Obecny był także proboszcz i kustosz gnieźnieńskiej katedry ks. kan. Jan Kasprowicz. Prymas zwrócił uwagę na konieczność współpracy poszczególnych organizacji pomocowych z osobami, do których owa pomoc jest kierowana. Zachęcał podopiecznychStowarzyszenia, by nie ustawali w wysiłkach zmierzających do poprawy własnego losu. W kilku słowach przypomniano początki Stowarzyszenia DOM. Inicjatorami jego powstania byli Maria Chwiałkowska-Grygiel i Marian Wierzbicki, mający błogosławieństwo ówczesnego metropolity gnieźnieńskiego abp. Henryka Muszyńskiego. bgk Prymas Polski abp Józef Kowalczyk przewodniczył 1 lutego Mszy św. z okazji rocznicy poświęcenia Bazy‑ liki Prymasowskiej. Wspólna modli‑ twa Kościoła Gnieźnieńskiego była także okazją do podziękowania za półwiecze posługi kapłańskiej me‑ tropolity gnieźnieńskiego. Wraz z Prymasem Polski Mszę św. koncelebrowali gnieźnieńscy biskupi pomocniczy: bp Bogdan Wojtuś i bp Wojciech Polak oraz arcybiskup senior Henryk Muszyński, który wygłosił homilię. W swoim słowie emerytowany metropolita gnieźnieński podkreślił, że celebrowanie przez wieki dnia poświęcenia Bazyliki Prymasowskiej jest wymownym znakiem pamięci, stałości i ciągłości. Budowa gnieźnieńskiej katedry rozpoczęła się w 1342 roku, tuż po powołaniu na stolicę arcybiskupią w Gnieźnie Jarosława Skotnickiego herbu Bogoria, człowieka świato- KALISZ – Dziękujemy za osoby konsekro‑ wane, które są przewodnikami po drogach wiary – mówił bp Kazimierz Gurda, biskup pomocniczy diecezji kieleckiej, który 2 lutego przewodni‑ czył w Sanktuarium św. Józefa w Ka‑ liszu comiesięcznym modlitwom w intencji rodzin i obrony życia nie‑ narodzonych. Modlitwę połączono z Diecezjalnym Dniem Życia Konsekrowanego. Temat lutowego spotkania brzmiał: „Życie konsekrowane darem dla Kościoła i znakiem dla świata”. Przybyłych na spotkanie pielgrzymów z całej Polski przywitał ks. prałat Jacek Plota, kustosz Sanktuarium św. Józefa. Modlitwę wsta- wienniczą w intencji rodzin i obrony życia człowieka przed obrazem św. Józefa Kaliskiego poprowadził ks. Łukasz Przybyła wraz z siostrami zakonnymi. Sześć sióstr z różnych zgromadzeń zakonnych opowiadało, w jaki sposób ich wspólnoty zakonne modlitwą i pracą wspierają funkcjonowanie rodzin i życie na każdym etapie rozwoju. W homilii bp Gurda wskazał, że papież Benedykt XVI dostrzegając niebezpieczeństwo kryzysu wiary w Jezusa, zapowiada Rok Wiary. – Świat czyha na życie Jezusa, chce Go wykluczyć z życia wierzących i czyni wszystko, aby chrześcijańskie rodziny żyły tak, jakby Chrystusa nie było – mówił celebrans. Dziękował osobom konsekrowanym za ich świadectwo wierności wierze. Pod koniec Mszy św. osoby konsekrowane odnowiły śluby zakonne, a biskupi, kapłani i wierni zebrani w kaliskiej bazylice zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone. W przemówieniu bp Stanisław Napierała zaznaczył, że osoby konsekrowane są darem, który Jezus Chrystus daje Kościołowi. – Gdziekolwiek się pojawicie, jesteście żywym znakiem Boga, który ewangelizuje ludzi – mówił. Biskup kaliski zwrócił się też do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i rządzących o zmianę decyzji w sprawie nieprzyznania TV Trwam koncesji na multipleksie cyfrowym. ek KATOWICE – Ojciec Święty Benedykt XVI przyjął 31 stycznia rezygnację bp. Gerarda Bernackiego z pełnienia posługi bi‑ skupa pomocniczego archidiecezji katowickiej, złożoną zgodnie z kan. 411 i kan. 401 § 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego – poinformował Nun‑ cjusz Apostolski w Polsce abp Cele‑ stino Migliore. Gerard Bernacki (ur. 3 listopada 1942 w Książenicach) był biskupem pomocniczym archidiecezji katowickiej od 1988 r. Jego hasło biskupie brzmiało: „Czyńcie, cokolwiek wam powie!”. Szkołę podstawową ukończył w Książenicach. Następnie uczęszczał do Liceum Ekonomicznego w Rybniku, gdzie zdał także egzamin maturalny. W latach 1961-67 studiował w Wyższym Śląskim Seminarium Du- chownym w Krakowie. 4 czerwca 1967 otrzymał w Katowicach święcenia kapłańskie z rąk bp. Herberta Bednorza. Swoją posługę kapłańską rozpoczął w 1967 jako wikariusz w Orzeszu, skąd w 1971 został przeniesiony do Bielska-Białej. Tutaj także był wikariuszem w parafii św. Mikołaja aż do 1973. W latach 1974-77 był rektorem domu rekolekcyjnego w Kokoszycach. Następnie wyjechał na dalsze studia do Rzymu na Uniwersytet Gregorianum. 11 lutego 1979 otrzymał tytuł doktora teologii życia wewnętrznego. Kolejne 4 lata spędził również w Rzymie, tym razem na Papieskim Uniwersytecie Świętego Tomasza z Akwinu (Angelicum). Po powrocie do kraju w 1984 zaczął pełnić obowiązki proboszcza w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku. W latach 1984-88 był sekretarzem bp. Damiana Zimonia. 16 kwietnia 1988 przyjął sakrę biskupią z rąk kard. Franciszka Macharskiego. W tym czasie był biskupem pomocniczym i wikariuszem generalnym, członkiem Kolegium Konsultorów, Rady Kapłańskiej i Rady Duszpasterskiej Archidiecezji Katowickiej. Jako swe zainteresowania wymieniał turystykę, muzykę poważną, zabytki i pomniki historii. mp – Współczesny człowiek potrzebuje dziś Chrystusa bardziej niż kiedykol‑ wiek, nastały bowiem czasy materia‑ lizmu praktycznego, egocentryzmu, braku miłości – mówił 2 lutego do zgromadzonych w katedrze w Kato‑ wicach abp Wiktor Skworc. Tegorocznego Święto Ofiarowania Pańskiego było równocześnie zakończeniem Roku Życia Konsekrowanego, obchodzonego w diecezjach tworzących metropolię górnośląską. – Liczne inicjatywy tego Roku, a zwłaszcza pielgrzymki, spotkania i modlitwy, katechezy, audycje radiowe, publikacje, przyczyniły się do ukazania w naszym lokalnym Kościele tej cennej formy życia chrześcijańskiego, do której Bóg powołuje niektórych – powiedział metropolita katowicki. Dodał, że miniony rok pozwolił wszystkim ochrzczonym, tworzącym archidiecezjalną wspólnotę wiary, dostrzec wartość i piękno życia radami ewangelicznymi. Podziękował osobom kon- Z DIECEZJI wego, wykształconego, bliskiego współpracownika króla Kazimierza Wielkiego. Prace zorganizowano tak, by w ich trakcie część świątyni mogła nadal służyć wiernym. Gdy wznoszono prezbiterium, nabożeństwa i Msze św. odbywały się w oddzielonym i zabezpieczonym romańskim korpusie nawowym. Gdy zaczęto go wyburzać i stawiać nowy, ludzie modlili się w nowej, gotyckiej części prezbiterialnej. Inicjator przedsięwzięcia abp Skotnicki nie doczekał zakończenia budowy. Budowa gnieźnieńskiej katedry dobiegła końca w 1602 roku, kiedy to wykończona została wieża północna. Niemniej prace konserwatorskie, naprawy i przeróbki trwały nadal. Świątynia przetrwała dwa wielkie pożary miasta. Była też przebudowywana, zyskując najpierw wygląd barokowy, a później klasycystyczny. Na przestrzeni wieków dobudowano do niej także wieniec kaplic, którym szczyci się do dzisiaj. Tytuł bazyliki otrzymała w XVII stuleciu z nadania papieża Piusa X. W czasie II wojny światowej Niemcy najpierw zamknęli katedrę, a później w 1944 roku urządzili w niej salę koncertową. W ostatnich dniach wojny w kierunku świątyni wojska sowieckie wystrzeliły pociski artyleryjskie niszcząc częściowo wieże i dach. Musiała po raz kolejny „dźwigać się z gruzów”. Tym razem był to powrót do początków, przywrócono jej bowiem dawny, gotycki charakter, który ma niezmiennie do dziś. bgk 15 sekrowanym za wzbogacanie Kościoła lokalnego swoimi charyzmatami, służbą, modlitwą, pracą i cierpieniem. Podczas Mszy św. zgromadzeni zakonnicy i zakonnice oraz członkowie instytutów życia konsekrowanego ponowili swoje śluby. Modlitwa Eucharystyczna została odmówiona po łacinie, podobnie jak części stałe Mszy św. ksas Z DIECEZJI KIELCE 16 Pod hasłem „Harmonia religii świata” spotkali się nieformalnie 29 stycznia w Kielcach przedstawiciele wspólnot muzułmańskich, żydowskich i chrze‑ ścijańskich. Spotkanie połączone z obchodami Dnia Islamu w Kościele katolickim w Polsce odbyło się w ra‑ mach II Kieleckich Spotkań Chrześci‑ jańsko-Żydowskich Tikkun-Naprawa. Gościny użyczył w swoim domu Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego. Wśród wielu zaproszonych osób byli: szajch Andrzej Ahmed Saramowicz, założyciel, koordynator i nauczyciel medytacji w Szkole Nauk Sufich w Polsce, duchowny katolicki ks. Wojciech Drążek i ks. Janusz Daszuta, pastor z Kościoła ewangelicko-metodystycznego w RP. Celem spotkania nie były dyskusje i polemiki międzyreligijne. Organizator – Bogdan Białek dbał o to, by zebrani opowiadali szczerze o sobie i prezentowali swoje świadectwa. Czuwał także, by nie było wzajemnego przekonywania się lub krytykowania z pozycji religijnych. – Proszę, abyśmy się nie bili w cudze piersi. Starajmy się, jeśli jest taka konieczność, uderzać się tylko we własne – prosił zebranych. – Celem spotkania jest wyrażenie osobistych opinii i świadectw dotyczących wiary w Boga. Nie będzie ono miało żadnych końcowych wniosków i ustaleń – podkreślił gospodarz. Szajch Andrzej Ahmed Saramowicz dziękując za zorganizowanie spotkania, podkreślił jego niezwykłość i nowatorstwo. Jednocześnie zaprosił na obchody Światowego Tygodnia Międzywyznaniowej Harmonii, które odbywać się będą 1-7 lutego w Warszawie. Pastor Janusz Daszuta podkreślając celowość tego rodzaju debat, wyraził nadzieję, że w przyszłości będą one miały podobny charakter. – Bo po od- rzuceniu wzajemnych uprzedzeń i barier może się okazać, że wszyscy wierzymy w tego samego Boga – mówił. Podobnego zdania byli pozostali uczestnicy spotkania, którzy rozeszli się z nadzieją, że znów się spotkają. apis Bp Kazimierz Ryczan powołał nowy skład Diecezjalnej Rady Ekumenicz‑ nej. Jej członkowie otrzymali nomi‑ nacje 31 stycznia w kieleckiej kurii, gdzie dyskutowano o perspektywach ekumenicznych w diecezji. Spotkaniu przewodniczył bp Kazimierz Gurda. Radę tworzy 14 księży oraz jedna siostra zakonna, a uzupełnia ją Zespół Konsultorów – wyłącznie osoby świeckie, m.in. działacze ekumeniczni i dziennikarze. Przewodniczącym Diecezjalnej Rady Ekumenicznej jest bp Kazimierz Gurda, jej referentem – ks. dr Paweł Borto. dziar Z propozycją uchwalenia ustawy o ob‑ chodach „Dnia Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata w Polsce” zwracają się do prezydenta RP szefowie Stowa‑ rzyszenia „Dzieci Holokaustu” w Pol‑ sce, Stowarzyszenia im. Jana Karskie‑ go i Muzeum Historii Żydów Polskich. O inicjatywie poinformował KAI Bog‑ dan Białek – organizator dorocznych Spotkań Chrześcijańsko-Żydowskich w Kielcach. – Uważamy, że właściwą datą corocznych obchodów jest 27 września – powiedział. Przypomniał, że w tym dniu, z inicjatywy działaczy Polskiego Państwa Podziemnego, w 1942 roku powstał Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom, który po dwóch miesiącach został przekształcony w Radę Pomocy Żydom „Żegota”. Inicjatorzy wyrażają przekonanie, że Dzień Sprawiedliwych w Polsce, dzięki corocznym obchodom, pomoże lepiej zrozumieć przez młodsze pokolenie, czym były II wojna światowa i Zagłada. apis KRAKÓW „Miłosierdzie źródłem nadziei” to główne przesłanie, jakie towarzyszy trwającej w archidiecezji krakow‑ skiej peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego oraz relikwii św. Fau‑ styny i bł. Jana Pawła II. Wydarzenie to jest przedłużeniem II Światowego Kongresu Bożego Miłosierdzia, któ‑ ry odbył się w październiku ub. roku w Łagiewnikach. 2 lutego rozpoczął się drugi etap peregrynacji, która zakończy się w czerwcu 2013 r. na Wawelu. Peregrynacja rozpoczęła się od Wadowic – rodzinnego miasta bł. Jana Pawła II – 16 października 2011 r. w 33. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża. Pobłogosławiony przez Benedykta XVI obraz wraz z relikwiami św. Faustyny i bł. Jana Pawła II jest przewożony w specjalnym samochodzie-kaplicy, ozdobionym papieskimi herbami. Szczegółowe informacje na temat peregrynacji oraz wiele materiałów można znaleźć na stronie www.peregrynacja.diecezja.pl led W mroźne dni więcej bezdomnych i ubogich przychodzi do Kuchni św. Brata Alberta, prowadzonej przez Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Codziennie wydawanych jest blisko 900 porcji ciepłych zup. Kuchnia nawiązała ponadto kontakt z kapucynami z Olszanicy, którzy w ramach akcji „Termos dla ubogiego” przekazali ok. 400 termosów dla bezdomnych korzystających z posiłków w kuchni. – Dużym problemem najuboższych jest brak pieniędzy na opłacenie ogrzewania. Punkt socjalny krakowskiej Caritas oprócz przekazywania potrzebującym żywności, odzieży i obuwia oraz środków czystości, pomaga rodzinom w opłaceniu prądu i gazu oraz zakupie węgla. W 2011 r. nasza Caritas przeznaczyła na to ponad 200 tys. zł – informuje Agnieszka Homan z krakowskiej Caritas. Caritas prowadzi także Schronisko dla Bezdomnych Kobiet, które dysponuje 53 miejscami. Dodatkowo w czasie zimy można skorzystać z miejsc interwencyjnych dla bezdomnych kobiet z dziećmi. led LEGNICA Pod hasłem „Kredka dla dziecka” zbiórkę przyborów szkolnych prze‑ prowadzą organizatorzy IV Legnic‑ kiego „Marszu dla Życia”. – Każde powołanie chrześcijańskie: zakonne, kapłańskie czy małżeńskie jest nie tylko zadaniem, ale także ła‑ ską i trzeba być mu wiernym do koń‑ ca – powiedział biskup legnicki Ste‑ fan Cichy do osób konsekrowanych i wiernych świeckich. Przewodniczył on Mszy św. w katedrze legnickiej z udziałem ponad stu przedstawi cieli zgromadzeń zakonnych mę‑ skich i żeńskich posługujących na terenie diecezji. W homilii podkreślił znaczenie rozpoznania powołania w rodzinie. – Dzisiaj rodzice powinni pamiętać, że dzieci są darem od Boga i powinni oni uczyć ich ducha ofiarności: ofiary z życia dla Boga i ludzi. Babcie i dziadkowie, osoby chore i cierpiące na różnego rodzaju dolegliwości wypraszają łaskę powołania niejednemu młodemu człowiekowi. Każdy dojrzewa w powołaniu wtedy, gdy ofiaruje siebie innym – tłumaczył kaznodzieja. Na terenie diecezji legnickiej posługują 202 siostry zakonne, 70 prezbiterów zakonnych i 8 braci zakonnych. ks. pd LUBLIN Zimowy wypoczynek z Caritas roz‑ poczęły 1 lutego dzieci i młodzież z archidiecezji lubelskiej. Dla uczest‑ ników organizacja zaplanowała dwa turnusy i plener malarski. Pierwszy z turnusów trwa w „Domu Spotkania” w Dąbrowicy. Ks. Wiesław Kosicki, dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej, wyjaśnia, że w tym ośrodku, w drugim tygodniu ferii w Firleju wypoczywać będzie 130 osób z terenów popegeerowskich archidiecezji, w tym ci młodzi, którzy szczególnie angażują się w działania Szkolnych Kół Caritas. Na ten czas zaplanowano przede wszystkim różne formy aktywnego wypoczynku, gry, zabawy, wycieczki krajoznawcze, ale nie zabraknie codziennej Mszy św., modlitwy i „elementów wychowania w duchu religijno-patriotycznym”. Wypoczynek jest w całości finansowany ze środków uzyskanych podczas akcji Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom w 2011 r. Ta edycja przyniosła Caritas 380 tys. zł. mj – Poezja Wisławy Szymborskiej była niesłychanie inspirująca – powie‑ dział KAI ks. prof. Alfred Wierzbicki, poeta, prorektor Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lu‑ blinie. Przypomniał, że twórczość literackiej laureatki Nagrody Nobla niezwykle cenił zmarły przed ro‑ kiem abp Józef Życiński. „Pamiętam, jak po ukazaniu się «Dwukropka» zaśmiewał się z niektórych wierszy – wspomina ks. profesor. Jego zdaniem poezja Szymborskiej była niesłychanie intelektualna, filozoficzna, pisana wprawdzie przez agnostyczkę, ale z „cudownym słuchem religijnym”. Po śmierci poetki ks. prof. Wierzbicki przypomniał sobie jej wiersz pt. „Ella w niebie”, poświęcony wielkiej, czarnoskórej amerykańskiej śpiewaczce jazzowej – Elli Fitzgerald. Wiersz kończy się frazą wypowiedzianą przez Boga, który mówi do wokalistki: „Sprawisz mi radość, przybywając do mnie”. – Myślę, że podobnie jest z Wisławą Szymborską. Za szczyptę ironii, za ważenie «tak» i «nie», za rozjaśnianie naszego istnienia i za pochwałę chwili, także ją z radością witają w niebie – stwierdził ks. prof. Wierzbicki. gp ŁÓDŹ Kolejni oszuści podszywają się pod kościelną fundację. Tym razem dwój‑ ka fałszywych wolontariuszy udawa‑ ła przedstawicieli Fundacji Przeciw‑ działania Uzależnieniom „Dominik”, która działa przy klasztorze oo. do‑ minikanów w Łodzi. 1 lutego pojawili się około południa na Bałutach. Mieli ze sobą identyfikatory Fundacji „Dominik” oraz puszki, do których zbierali pieniądze. Twierdzili, że zostaną one przeznaczone na nagrodę dla osób, które pomogą w odnalezieniu zaginionej Madzi. – Fundacja Przeciwdziałania Uzależnieniom „Dominik” nie ma nic wspólnego z wyżej wymienioną akcją. Osoby, które zostały oszukane lub spotkały się z tego typu działalnością proszone są o powiadomienie policji – apeluje o. Krzysztof Pałys z fundacji. łg Cztery kobiety, które 10 lat temu zostały konsekrowane jako wdowy, świętowały 2 lutego jubileusz swo‑ jego powołania. Wraz z innymi oso‑ bami konsekrowanymi uczestniczyły we Mszy świętej w katedrze w Łodzi. Osobami konsekrowanymi i innymi wiernymi łódzka katedra wypełniła się przed południem. Na początku Mszy świętej nastąpiło poświęcenie świec. Później homilię wygłosił duszpasterz wdów i wdowców, o. Wiesław Łyko OMI. Oblat przestrzegał przed szemraniem. – Źródłem szemrania, niezadowolenia, jest zawsze coś, co w nas nie rozkwitło, co zostało zdławione. Być może ktoś nie zapytał nas o zdanie, nie wzięto pod uwagę naszej rady – mówił o. Łyko. – Rzeczą niezwykle ważną jest wyśledzenie tych szemrań – zarówno w sobie, jak i we wspólnocie. Szemrzący marnują swoje życie. Szemrzemy, bo inteligencja wciąż dominuje w nas nad miłością. Więcej rozumujemy, czasem mędrkujemy, niż kochamy – podkreślał kapłan. Na terenie archidiecezji łódzkiej żyje dzisiaj 51 wdów konsekrowanych, kolejne panie (około 20) do konsekra- Z DIECEZJI Celem akcji jest wsparcie dzieci z 11 domów dziecka znajdujących się na terenie diecezji. Zbiórka rozpoczęła się 2 lutego (święto Ofiarowania Pańskiego), a zakończy 24 kwietnia (Narodowy Dzień Życia). Każdy z dotychczasowych „Marszów dla życia” poprzedzony był wydarzeniami promującymi Duchową Adopcję Dziecka Poczętego oraz wspieraniem Domów Samotnej Matki. Obok zachęty do modlitwy indywidualnej poprzez zbiórkę różańców (2009), przez modlitwę wspólnotową przy świecy paschalnej (2010), aż po akcję charytatywną zbierania pampersów dla samotnych matek (2011). W tym roku KSM chce pomóc dzieciom wychowujących się bez pełnych rodzin lub bez rodziców. Zbiórkę koordynuje Biuro KSM Diecezji Legnickiej. IV Legnicki „Marsz dla Życia” odbędzie się w Niedzielę Palmową 1 kwietnia, a w jego organizację włączyli się przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń chrześcijańskich oraz pro-life, tworzących Komitet Organizacyjny Legnickiego „Marszu dla Życia”. ks. pd 17 cji dopiero się przygotowują. Okres przygotowań wynosi dzisiaj 2 lata. lg OLSZTYN W święto Ofiarowania Pańskiego, obchodzone jako Dzień Życia Kon‑ sekrowanego – w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie arcybiskup se‑ nior Edmund Piszcz przewodniczył okolicznościowej Mszy św. Uczestniczyli w niej licznie przedstawiciele wspólnot zakonnych, instytutów świeckich, pracujących na terenie archidiecezji warmińskiej. W homilii główny celebrans przypomniał, że życie konsekrowane wiąże się z rezygnacją z życia małżeńskiego i rodzinnego, ale jednocześnie daje siłę, by służyć innym. Nawiązując do ofiarowania Jezusa w świątyni jerozolimskiej i wdzięczności Matki Chrystusa, kaznodzieja podkreślił, że oddała Ona swojego Syna Bogu, dała Tego, którego w sposób cudowny otrzymała. Z wdzięcznością wypełniła prawo mojżeszowe. – Ofiarowanie i wdzięczność łączą się z życiem nie tylko Matki Bożej, lecz także tych osób, które poświęciły się życiu konsekrowanemu – stwierdził. W czasie Mszy św. w katedrze i kościołach całej archidiecezji były zbierane ofiary dla sióstr karmelitanek w Spręcowie i sióstr klarysek w Szczytnie. xmb Z DIECEZJI OPOLE 18 Uroczystą Mszą św. w kościele semi‑ naryjno-akademickim w Opolu za‑ kończyły się w święto Ofiarowania Pańskiego obchody Roku Życia Kon‑ sekrowanego w diecezji opolskiej i gliwickiej. W liturgii wzięło udział kilkaset sióstr i braci zakonnych, a także przedstawiciele instytutów świeckich życia konsekrowanego. – Dla całej wspólnoty ludu wierzącego jesteście głosem sumienia – powiedział w kazaniu biskup gliwicki Jan Kopiec, który przewodniczył Mszy św. Obecni byli także biskup opolski Andrzej Czaja i emerytowany ordynariusz gliwicki bp Jan Wieczorek. Bp Czaja zauważył, że jednym z owoców Roku Życia Konsekrowanego jest większa integracja środowisk sióstr i braci zakonnych w całej metropolii. – To bardzo istotne, że wiele sióstr z różnych zgromadzeń w ogóle się poznało, że wiele było wspólnych inicjatyw, że się sobą rozradowały i odkryły na nowo bogactwo rad ewangelicznych, którymi zostały obdarowane – powiedział hierarcha. łw PELPLIN – Domy zakonne są „oazą modlitwy” – powiedział bp Jan Bernard Szlaga, zwracając się 2 lutego do osób kon‑ sekrowanych licznie wypełniających bazylikę katedralną w Pelplinie. Wraz z nim Mszę św. połączoną z odnowieniem przyrzeczeń zakonnych koncelebrowali prezbiterzy zakonni i diecezjalni. S. Faustyna, niepokalanka, stwierdziła na zakończenie liturgii, że osoby zakonne „od Maryi uczą się nieść światło Chrystusa z naszych klasztorów, kaplic do ludzi, nie lękając się o siebie”. Zakonnica zachęcała do rachunku sumienia osób konsekrowanych. – Na ile jesteśmy tymi wybranymi, powołanymi, jakimi chce nas mieć Bóg, na ile spalamy się dla królestwa Bożego, ile w nas pokory, by prawdziwie służyć, ile poznania Boga w cichej modlitwie, ile miłości i prawdy, która wyzwala? – pytała zakonnica. Na zakończenie Mszy św. biskup pelpliński zaapelował o modlitwę o nowe powołania do życia konsekrowanego. ks. is PŁOCK Do pielęgnowania prawdziwego patriotyzmu zachęcał 31 stycznia bp Piotr Libera w Uniecku. Przewod‑ niczył tam Mszy św. w uroczystość nadania miejscowej szkole imienia Powstańców Styczniowych. Bp Libera zastanawiał się, co dziś robi się w Polsce „z historią zmagań o wolność i niepodległość”, czy odpowiednio się ją upamiętnia, czy też tylko „ogranicza lekcje historii w ramach reformy programu szkolnego”. Przekonywał, że jeszcze „nie skończyło się zmaganie o ducha patriotyzmu”. – Nie skończyło się, skoro w państwowych mediach wciąż się mówi o „demonach polskiego patriotyzmu”, skoro dla polskiego parlamentarzysty „narodowa suwerenność” jest „niczym więcej niż retoryczną figurą”. A więc bohaterscy powstańcy ze stycznia 1863 r., także ci z Uniecka – umierali, byli mordowani i zsyłani w głąb carskiej Rosji za „figurę retoryczną”? To absurd – mówił hierarcha. Apelował do uczniów i nauczycieli, aby pielęgnowali prawdziwy patriotyzm, pozostali wierni narodowemu dziedzictwu, uczynili je przedmiotem szlachetnej dumy i przekazali następnym pokoleniom. eg – Odpoczynek jest błogosławień‑ stwem Boga. Umiejętność dobrego odpoczywania jest znakiem mądro‑ ści człowieka – przekonywał bp Piotr Libera 4 lutego w Sikorzu. Ubolewał, że dziś trendy kulturowe uderzają w niedzielę jako dzień, który należy do Boga. Apelował o obronę ducho‑ wego dziedzictwa tego dnia. Biskup płocki odprawiał Mszę św. podczas dorocznych rekolekcji Akcji Katolickiej Diecezji Płockiej. Wzięli w niej udział członkowie AK oraz asystenci kościelni oddziałów parafialnych organizacji. W homilii bp Libera mówił, że rekolekcje są „szczególnym czasem bycia sam na sam z Bogiem, ale też bycia razem wokół Jezusa”. Dają duchowy odpoczynek i każą spojrzeć na wiele spraw z pewnej perspektywy. eg POZNAŃ Duchowe ojcostwo było tematem spotkania duszpasterzy akademic‑ kich z całej Polskim, które odbywało się od 26 do 28 stycznia w Poznaniu. Dr Jacek Pulikowski przedstawił temat: „Kapłan musi być ojcem”, w którym zachęcał duszpasterzy do przyjmowania roli ojców w stosunku do studentów. Wzywał, aby „duszpasterze wychowywali młodych do wewnętrznej wolności, która przełamuje paniczny lęk przed złem i potrafi twórczo wykorzystać różnice między mężczyzną a kobietą do budowania wspólnoty małżeńskiej”. Z kolei psycholog Barbara Koralewska przedstawiała „Praktyczne sposoby wychowywania do wierności”. – Klasztor nie jest miejscem schronie‑ nia przed okrutnym światem – prze‑ konywał abp Stanisław Gądecki, któ‑ ry 2 lutego przewodniczył w Poznaniu Mszy św. w święto Ofiarowania Pań‑ skiego. Do najstarszej w Polsce kate‑ dry przybyło ponad pół tysiąca sióstr i braci zakonnych, członków instytu‑ tów świeckich i stowarzyszeń życia apostolskiego, działających na terenie archidiecezji poznańskiej. Wiceprzewodniczący KEP zaznaczył, że „dzisiejsze święto uczy nas, na czym polega naśladowanie Chrystusa w życiu konsekrowanym”, które jest „byciem poświęconym Bogu” i oznacza „całkowitą przynależność do Pana”. Wyjaśnił przy tym, że życie poświęcone Bogu to nie tylko wyrzeczenie się czegoś, jakaś forma rezygnacji. – W języku wiary zwrot „poświęcić się Bogu” oznacza ukierunkować się na realizację wyższego dobra, Bożego planu, na wyjście w kierunku Boga, poza własne, doczesne plany i aspiracje – podkreślił abp Gądecki, dodając, że chociaż wszyscy chrześcijanie mają zadanie uświęcania świata, to jednak „w znacznie większym stopniu to za- danie jest specyficzną misją osób konsekrowanych w Kościele”. Kaznodzieja zadał jednocześnie pytanie, komu są dzisiaj potrzebne zakony. – Może delikatnym dziewczętom przestraszonym brutalnym światem i chcącym się przed nim schronić? Może złamanym sercom wrażliwych młodzieńców, którzy habitem chcieliby okryć zawód miłosny czy rozczarowanie? – pytał dalej arcybiskup metropolita, odpowiadając, że „klasztor to nie jest miejsce schronienia przed okrutnym światem”. Abp Gądecki przyznał jednocześnie, że zakony są potrzebne całemu Kościołowi, czyli nam wszystkim. Potrzebują ich bowiem zarówno parafie, ale „nie tylko po to, żeby była na miejscu zakrystianka czy katechetka”, jak i instytucje kościelne, „nie tylko po to, żeby nimi sprawnie zarządzali” oraz wierni, „też nie tylko po to, żeby służyli im w szpitalach i przedszkolach”. – Zakony są potrzebne przede wszystkim po to, żeby ludzie dostrzegali w osobach konsekrowanych znak innego, Bożego świata – przekonywał wiceprzewodniczący KEP. Na terenie archidiecezji poznańskiej swoje domy i klasztory posiada 18 męskich oraz 37 żeńskich instytutów życia konsekrowanego, w tym 2 zgromadzenia klauzurowe: klasztor sióstr karmelitanek na Wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu oraz klasztor sióstr klarysek w Pniewach. bt PRZEMYŚL „Duchowe dziedzictwo bł. Bronisła‑ wa wywodzi się z jego wrażliwości na ludzką biedę” – napisał Ojciec Święty Benedykt XVI z okazji roku jubileuszowego, związanego z set‑ ną rocznicą śmierci bł. ks. Bronisła‑ wa Markiewicza – założyciela zgro‑ madzenia michalitów i michalitek. Uroczystościom inauguracyjnym przewodniczył 30 stycznia w Miejscu Piastowym abp Józef Michalik. Przypomniał konflikt między dwoma świętymi: ks. Markiewiczem i bp. Pelczarem. Hierarcha, choć pomagał finansowo, przez długi czas nie chciał się zgodzić na erygowanie zgromadzenia. Ks. Markiewicz dostosował się do polecenia przełożonych i rozwiązał je. – Mieli zdjąć strój zakonny i zdjęli, jednak nie odeszli od ks. Markiewicza – opowiadał metropolita przemyski. Podkreślił, że ta postawa ma wielkie znaczenie dla dzisiejszego Kościoła. – Nam nie grożą zewnętrzne prześladowania. One nie pokonają wiary. Kościołowi i wierze grozi wewnętrzny podział, wewnętrzne, niekiedy źle rozumiane gorliwości, wewnętrzne próby reformy Kościoła – stwierdził. Przypomniał postać Marcina Lutra, który chcąc zreformować Kościół, doprowadził do jego podziału. – Reforma odbywa się w jedności, a nie w pojedynkę – mówił, przywołując myśl Pawła VI. Zastanawiając się, skąd założyciel michalitów brał siły do działania, abp Michalik stwierdził, że przede wszystkim z modlitwy. – Bez modlitwy nie podobna prowadzić życia cnotliwego, a bez skupienia nie ma dobrej modlitwy. Przez modlitwę trzeba się oczyszczać, siebie samego pokonywać. Przez modlitwę człowiek idzie do szczytów, sięga po nieskończoność Bożą i już nie jest sam na tej drodze – mówił przewodniczący KEP, cytując bł. ks. Markiewicza. pab W Sanktuarium św. Michała Archa‑ nioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym odbyła się co‑ roczna pielgrzymka osób konsekro‑ wanych. Eucharystii przewodniczył bp Adam Szal z Przemyśla, a kazanie wygłosił wikariusz generalny micha‑ litów ks. Ryszard Andrzejewski. Kaznodzieja nawiązał do listu biskupów polskich na Dzień Życia Konsekrowanego. – Jeśli biskupi nam piszą w tym roku, że bez życia osób konsekrowanych Kościół nie byłby w pełni sobą, to znaczy, że bez nas nie zbawiałby całego świata. To zbawienie, które jest mocą Kościoła świętego, nie sięgnęłoby wszystkich dusz – mówił ks. Andrzejewski. pab Dzięki czujności i szybkiej reakcji mieszkańców Hłudna w pow. brzo‑ zowskim sprawcy włamania do ple‑ banii zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Mieszkańcy widząc dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn w pobliżu plebanii, zawiadomili policję. Parafianie otoczyli budynek, unie- Z DIECEZJI Na temat szkolnictwa wyższego mówił prof. Jacek Mizerek, prorektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jego zdaniem jest ono obecnie niemal masowe i zmierza w kierunku kształcenia przede wszystkim praktycznych umiejętności. Rodzi to pytanie o miejsce wychowania oraz wykształcenia humanistycznego w edukacji studentów. Prof. Mizerek zwrócił uwagę na niepokojące zjawisko plagiatów oraz stosowania w czasie sesji egzaminacyjnej środków pobudzających układ nerwowy. Duszpasterze zauważyli z kolei, że w akademikach studenci coraz częściej domagają się kohabitacji, czyli wynajmowania jednego pokoju przez parę, która nie jest małżeństwem. Diecezjalni duszpasterze akademiccy odwiedzili również abp. Stanisława Gądeckiego, który przedstawił plany Komisji Duszpasterstwa Episkopatu na kolejne lata. Z kolei podczas spotkania u bp. Marka Jędraszewskiego, Delegata Episkopatu ds. Duszpasterstwa Akademickiego, zaplanowano kwietniową pielgrzymkę studentów na Jasną Górę. ks.ws 19 możliwiając przebywającym w środku włamywaczom jego opuszczenie. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zatrzymali napastników, którzy ukryli się w jednym z pomieszczeń. Włamywaczami okazali się dwaj mieszkańcy Jasła w wieku 19 i 24 lat. W zaparkowanym nieopodal samochodzie jednego z nich policjanci znaleźli 4,5 tys. zł, pochodzące z innych przestępstw. pab 103 osoby z różnych regionów Polski uczestniczyły w 6. Zimowym Fran‑ ciszkańskim Spotkaniu Młodych, które odbyło się w Kalwarii Pacław‑ skiej k. Przemyśla pod hasłem: „Pro‑ jekt Mesjasz – reaktywacja”. Dyrektor FSM-u o. Piotr Reizner OFMConv. zauważa, że zimowe spotkania mają zupełnie inny charakter od tych letnich. – Ten czas jest bardziej nastawiony na głębsze przeżycia duchowe. Są to rekolekcje połączone z wypoczynkiem – mówi o. Piotr. W zimie uczestnicy śpią nie na polu namiotowym, a w domu rekolekcyjnym. Nie ma też koncertów na placu kościelnym i kina pod chmurką. Młodzi biorą natomiast udział w Mszach świętych, konferencjach, pracach w grupach i różnych nabożeństwach. Jest też czas przeznaczony na rekreację – zorganizowano np. dyskotekę. pab Z DIECEZJI RADOM 20 Ponad 900 gorących posiłków dzien‑ nie wydają jadłodajnie prowadzone przez kościelne instytucje i zakony w Radomiu. Silne mrozy sprawiły też, że w domu dla bezdomnych prowadzonym przez Caritas pojawiło się więcej osób. Z kolei straż miejska nieustannie apeluje o zgłaszanie do dyżurnego interwencji dotyczących bezdomnych. Strażnicy systematycznie sprawdzają klatki schodowe i pustostany, w których najczęściej się oni ukrywają. rm W ręce policjantów trafiło dwóch mieszkańców Radomia podejrza‑ nych o włamania na plebanie. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Justyna Leszczyńska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Ra- domiu poinformowała, że do włamań doszło w listopadzie i grudniu ub. roku. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Komisariatu Policji I, którzy ustalili i zatrzymali dwóch mieszkańców Radomia. Okazali się nimi mężczyźni w wieku 37 i 41 lat. – Uszkadzając raz okno, raz drzwi wchodzili do pomieszczeń plebanii, zabierając m.in. laptop, telefon, aparat cyfrowy i pieniądze. Spowodowali straty rzędu kilku tysięcy złotych. Skradziony łup sprzedawali, a pieniądze przeznaczali na alkohol. rm nia i słuchania Słowa Bożego poprzez media – mówił w homilii ks. infułat Stanisław Mac. – Jakież to jest dla nas katolików zadziwiające, upokarzające i przykre, że doszło do tego, że musimy w taki sposób stawać w obronie mediów katolickich. Dziś jest to Telewizja Trwam, jutro mogą być kolejne. Po zakończeniu Mszy św. kilka tysięcy osób przeszło pod urząd wojewódzki, a tam ich przedstawiciele wręczyli wojewodzie petycję do premiera. Manifestację zorganizowało Stowarzyszenie Obrony i Rozwoju Polski. ik O potrzebie nowej ewangelizacji mó‑ wił bp Henryk Tomasik, wznawiając 4 lutego obrady II Synodu Diecezji Radomskiej. Msza św. z udziałem ponad 50 księży była celebrowana w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. W programie spotkania znalazła się sesja plenarna, został też przedstawiony dotychczasowy stan prac poszczególnych komisji synodalnych. W homilii bp Tomasik podkreślał, że nowa ewangelizacja to nowa gorliwość chrześcijańska i nowe metody. Mówił też, że to wszystko ma służyć w ewangelizowaniu środowisk społecznych. – Wpisujemy się naszą pracą w Rok Wiary, który zapowiedział Benedykt XVI. Stanie się on wezwaniem do refleksji nad wielkimi tajemnicami naszego zbawienia, zachęci do poszukiwania lepszych dróg przy tworzeniu warunków do przekazywania wiary pogłębionej, przemyślanej, świętowanej i przeżywanej we wspólnocie. Wspierajmy ten wielki czas święty naszą pracą i modlitwą, aby naszą diecezję „czynić diecezją domem i szkołą komunii” – mówił biskup radomski. rm SANDOMIERZ RZESZÓW O przyznanie Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym apelowali 31 stycznia w Rzeszowie uczestnicy „manifestacji przeciw dyskrymina‑ cji Telewizji Trwam”. Protest rozpo‑ czął się Mszą św. w kościele farnym w Rzeszowie. – To niezrozumiałe, dlaczego dziś w Polsce, wolnym kraju, katolicy muszą dopominać się o prawo do głosze- – Życie zakonne znajduje się w sa‑ mym sercu Kościoła, który dąży do zjednoczenia ze swoim Oblubieńcem Jezusem Chrystusem – powiedział 2 lutego biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej Edward Frankowski w Wielowsi. Przewodniczył tam die‑ cezjalnym obchodom 16. Dnia Życia Konsekrowanego, które przebiegały po hasłem „Kościół naszym domem”. Wspólną Eucharystię dziękczynną za dar życia konsekrowanego w kościele pw. św. Gertrudy i św. Michała Archanioła wraz z bp. Frankowskim koncelebrowali kapłani diecezjalni i zakonni. W uroczystości uczestniczyli bracia i ojcowie z męskich zgromadzeń zakonnych oraz siostry zakonne posługujące na terenie diecezji. Dużą grupę stanowili także nowicjusze kapucyńscy i oblaccy oraz alumni sandomierskiego Wyższego Seminarium Duchownego. W diecezji sandomierskiej posługuje 10 męskich zgromadzeń zakonnych, prowadząc 12 placówek, w których pracuje 72 zakonników. Znacznie więcej jest sióstr zakonnych: 386 w 50 domach, należących do 20 zgromadzeń. apis SIEDLCE – Niech wasza konsekracja będzie światłem na oświecenie pogan i chwałą ludu nowego Izraela, Ko‑ ścioła – apelował biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski do zgroma‑ dzonych w katedrze uczestników obchodów święta Ofiarowania Pań‑ skiego i Dnia Życia Konsekrowane‑ go. W uroczystościach 2 lutego wziął SZCZECIN–KAMIEŃ Kameruński duchowny ks. Frank Mbida od kilku miesięcy pełni funk‑ cję wikariusza w parafii w Mierzynie koło Szczecina. Do Polski przyjechał jako kleryk już w 2003 r., a od 2011 posługuje w archidiecezji szczeciń‑ sko-kamieńskiej. – Polacy są bardzo wrażliwi na to, by w kościele była mowa tylko o Słowie Bożym – ocenił kapłan z Afryki. Ks. Franciszek (tak nazywają go parafianie) po przyjeździe z Czarnego Lądu do Polski kontynuował studia kapłańskie w Wyższym Seminarium Duchownym w Łomży. Wcześniej jednak trafił na intensywny kurs języka polskiego do Akademii Polonijnej w Częstochowie. Po ukończeniu seminarium ks. Mbida przyjął święcenia diakonatu w Łomży, a kapłańskie – w Kamerunie. Następnie odbył studia doktoranckie na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W grudniu ub. roku obronił pracę doktorską. Jak sam mówi, jego plany na przyszłość zależą od biskupów. pk TARNÓW Ojcowie, bracia i siostry zakonne z die‑ cezji tarnowskiej przyjechali 2 lutego do Tarnowa na obchody Dnia Życia Konsekrowanego. Uroczystej Mszy św. w bazylice katedralnej przewod‑ niczył bp Wiesław Lechowicz, admini‑ strator diecezji tarnowskiej. Kaznodzieja mówił w homilii, że osoby konsekrowane powinny być dzisiaj „żywymi ikonami Chrystusa”. – Od was, kochani bracia i siostry, zależy w dużej mierze, czy człowiek współczesny dostrzeże Jezusa w Kościele i doświadczy Jego miłującej obecności – powiedział bp Lechowicz. Administrator diecezji tarnowskiej podziękował osobom konsekrowanym, że poprzez prowadzenie duszpasterstwa oraz działalności charytatywnej, pielęgniarskiej, katechetycznej i edukacyjnej prowadzą ludzi do Boga. Bp Lechowicz prosił osoby konsekrowane, by „sławiły Boga słowami i czynami, i w ten sposób mówiły o Nim wszystkim”. – Obyśmy wszyscy podołali temu zadaniu, a wówczas hasło bieżącego roku duszpasterskiego w Polsce: „Kościół naszym domem” będzie się urzeczywistniać i nie będziemy się musieli zastanawiać, jaki znak interpunkcyjny postawić na końcu tego zdania – pytajnik czy kropkę, a może nawet wykrzyknik – powiedział biskup. W diecezji tarnowskiej jest ok. 1 tys. sióstr, 200 ojców i braci zakonnych. eb TORUŃ Już ponad milion podpisów w obronie Telewizji Trwam napłynęło do siedzi‑ by Radia Maryja w Toruniu. O miliono‑ wym podpisie poinformował 3 lutego na antenie Radia Maryja dyrektor roz‑ głośni o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR. – To jest nowa jakość – widać, że ludzie dostrzegają wartość społeczną Telewizji Trwam, że zależy im na narodzie, na społeczeństwie – mówił dyrektor toruńskiej rozgłośni. Jak dodał: – Zbierane podpisy są swoistym referendum Polaków – czy chcą wolności w naszym kraju. O. dr Tadeusz Rydzyk zaapelował także o dalsze wysyłanie protestów do KRRiT, a ich kopii do siedziby Radia Maryja w Toruniu. RIRM WARSZAWA Jakie są granice wolności w Kościele, czy istnieją zakazy i krępowanie my‑ śli, czy przełożeni mogą nakazać mil‑ czenie? – na pytania te próbowali od‑ powiedzieć dziennikarze Sebastian Duda i Tomasz Terlikowski oraz blo‑ ger Krzysztof Jankowiak. Dyskusja odbyła się 4 lutego w podziemiach kościoła św. Augustyna w Warszawie i została zorganizowana w rocznicę powstania portalu Areopag21. Uczestnicy omawiali głośny ostatnio zakaz wypowiedzi publicznych dla ks. Adama Bonieckiego i wskazywali na napięcie, jakie powstaje między wypowiedziami duchownego a koniecznością bycia posłusznym, na co zwracał uwagę red. Terlikowski. Obecny na spotkaniu prezes KAI Marcin Przeciszewski mówił z kolei o nieodmiennej potrzebie używania rozumu i podkreślił, że żadna wypowiedź ks. Bonieckiego nie jest niezgodna z katolicką ortodoksją. Areopag21 zainicjowała i stworzyła dziennikarka „Rzeczpospolitej” Ewa Czaczkowska. Chciała, żeby było to miejsce rozmowy o Bogu, wierze i religii, w którym spotykają się katolicy różnych odłamów oraz chrześcijanie z innych Kościołów. Po roku na portalu Areopag21 prowadzi blogi prawie 200 osób – dziennikarze, m.in. Ewa Czaczkowska, Barbara Sułek-Kowalska, Elżbieta Konderak, Artur Olędzki, Tomasz Terlikowski, Tomasz Wiścicki, świecki teolog Michał Wojciechowski; aktywni w mediach duszpasterze – ks. Dariusz Kowalczyk, ks. Krzystof Mądel, ks. Henryk Zieliński i in. Wśród blogerów są prawosławny dziennikarz Tomasz Sulima oraz luteranin Dariusz Bruncz. – Chciałam stworzyć wspólną przestrzeń w internecie, żeby się lepiej zrozumieć i poznać, gdyż katolicy należący do różnych nurtów rzadko się ze sobą spotykają i kontaktują – wyjaśniła w rozmowie KAI swoje intencje Czaczkowska. Jej zdaniem udało się zrobić stronę religijną na dobrym poziomie merytorycznym, a także uchronić ją przed agresją i objawami frustracji, które ujawniają się na wielu forach internetowych. Przez Areopag21 w ciągu minionego roku przetoczyły się dyskusje na takie tematy, jak kolęda, religijność ludowa, celibat. Regularnie blogerzy umieszczają swoje wpisy nt. Pisma Świętego, nauczania Benedykta XVI, modlitwy, języka w Kościele, omawiane są także gorące tematy – w związku z ratyfikacją ACTA ostatnio wywiązała Z DIECEZJI także udział bp Jaime José Villarroel Rodríguez z diecezji Carúpano w We‑ nezueli. Po prezentacji instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego, posługujących na terenie diecezji siedleckiej, bp Kiernikowski wygłosił katechezę, w której wyjaśnił, czym jest konsekracja zakonna. – To całkowite oddanie się Bogu do dyspozycji. To powrót do pierwotnego zamysłu Stwórcy, by wola człowieka została dopasowana do woli Boga – tłumaczył biskup siedlecki. Bp Rodríguez wezwał osoby konsekrowane – podczas agapy kończącej spotkanie – by miały odwagę wyruszyć na misje. Zapraszając do Wenezueli, powiedział, że jego diecezja Carúpano ma bardzo wielkie potrzeby, jeśli chodzi o księży, zgromadzenia zakonne i stowarzyszenia życia apostolskiego. el, ks. mcz 21 się ożywiona dyskusja nt. ochrony własności intelektualnej. aw WARSZAWA-PRAGA Z DIECEZJI – Życie konsekrowane jest życiem wiary – podkreślił abp Henryk Ho‑ ser. Biskup diecezji warszawsko-pra‑ skiej celebrował 2 lutego uroczystą Eucharystię w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na Pradze. Zwracając się w homilii do licznie zgromadzonych w świątyni osób konsekrowanych, kaznodzieja zachęcał je, aby każda Msza św. przypominała im radykalizm powołania, który wyraża się w konieczności coraz większego upodabniania się do osoby Jezusa Chrystusa: czystego, ubogiego i posłusznego Ojcu. iskup warszawsko-praski podkreślił, że życie konsekrowane jest życiem wiary. Bez niej nie ma sensu, jest zupełnie niezrozumiałe. – Wszystkie przejawy, czyny wynikające z wiary, w oczach niewierzących wydają się absurdalne i nieracjonalne – zaznaczył mówca. Stąd też, jego zdaniem, życie konsekrowane jest dla współczesnego świata swego rodzaju prowokacją, ponieważ po raz pierwszy w historii w takim stopniu stracił on zmysł religijny. mag 22 350 par bawiło się w nocy z 4 na 5 lutego w podziemiach katedry war‑ szawsko-praskiej św. Michał Archa‑ nioła i św. Floriana Męczennika na „Balu warszawskim”. Pomysłodawcami i organizatorami karnawałowej zabawy w duchu chrześcijańskim, czyli bez alkoholu (przy muzyce lat 20. i 30.), była parafia katedralna oraz Radio Warszawa. Otwierając „Bal warszawski”, abp Henryk Hoser podkreślił, że Kościół jest źródłem radości i takim powinien być. Dodał, że zarzucanie Kościołowi identyfikowania się ze smutkiem czy ponuractwem jest nieuprawnione. mag WŁOCŁAWEK „Jak nie zabić teściowej?” to ha‑ sło rekolekcji skierowanych do na‑ rzeczonych i młodych małżeństw w sanktuarium w Licheniu. Uczestnicy rozmawiać będą o tym, gdzie powinna przebiegać granica pomiędzy małżonkami a ich rodzicami i w jaki sposób powinny ze sobą koegzystować pary należące do różnych pokoleń. W rocznej ofercie rekolekcyjnej księży marianów są również spotkania dla osób uzależnionych, pracowników służby zdrowia, a także małżeństw borykających się z bezpłodnością i zainteresowanych naprotechnologią. Rekolekcje organizowane są przez Licheńskie Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym. ra WROCŁAW Gorący posiłek, miejsce do spania i możliwość kąpieli to główne formy pomocy wrocławskiego Kościoła dla ludzi bezdomnych w trudnym okresie zimowym. W akcję obok wrocławskiej Caritas włącza się wiele innych insty‑ tucji kościelnych: parafii, zgromadzeń zakonnych i stowarzyszeń katolickich. Wrocławska Caritas prowadzi 3 punkty wydawania posiłków: dwa we Wrocławiu przy ul. Worcella i Słowiańskiej oraz w Oławie przy ul. Piastów. Korzysta z nich ok. 1300 osób dziennie. Jadłodajnie prowadzą również m.in. wrocławskie parafie św. Maurycego (540 posiłków), św. Elżbiety przy ul. Grabiszyńskiej (420 posiłków), św. Rodziny (70 posiłków) oraz Zgromadzenia Sióstr Elżbietanek i Jadwiżanek (w sumie ponad 100 posiłków). Poza Wrocławiem takiej pomocy udzielają m.in. parafialne oddziały Caritas w Oleśnicy (150 posiłków), w Miliczu (100 posiłków) i Żmigrodzie (50 posiłków). Osoby korzystające z usług jadłodajni nierzadko biorą posiłek dla całej rodziny. Szczególnie ważną formą pomocy dla bezdomnych są noclegownie. Obok instytucji świeckich, na terenie archidiecezji noclegownie prowadzi Towarzystwo św. Brata Alberta i parafia św. Elżbiety przy ul. Grabiszyńskiej. W ośrodkach: w podwrocławskim Szczodrem oraz we Wrocławiu przy ul. Małachowskiego, Bogedaina i Strzegomskiej przygotowanych jest ok. 500 miejsc. Caritas wrocławska prowadzi również w swej siedzibie przy ul. Katedralnej we Wrocławiu łaźnię dla bezdomnych. x.sj ZIELONA GÓRA–GORZÓW Poseł Janusz Palikot w ramach akcji wieszania anonimowych masek na znanych pomnikach chce zasłonić twarz figurze Chrystusa Króla w Świe‑ bodzinie. Środowiska katolickie diecezji zielonogórsko-gorzowskiej przypominają, że figura poświęcona w 2010 roku to „znak wiary”. Pomysł posła Palikota – jak zauważa ks. Andrzej Draguła z Instytutu Filozoficzno-Teologicznego w Zielonej Górze – wpisuje się w formę działań tego polityka, który wymyślił sobie dość niekonwencjonalny sposób realizacji tego zawodu: happening i prowokację. – Granica rzeczowych postulatów i zamierzonych prowokacji u tego polityka jest płynna. Nadmiar szokującej formy sprawia, że polityk przestaje być jednak poważnie traktowany. Komentowanie kolejnych ekscesów to jedynie przykładanie się do pożądanego przez niego rozgłosu i przysparzanie mu darmowej reklamy – zauważa ks. Draguła. – Z drugiej strony, czy można nie reagować na jawną prowokację? Gdyby nie był politykiem, można by go zupełnie zignorować. Przecież clown pozbawiony publiki przestaje być śmieszny. Ale Palikot politykiem jest i jego działanie ma większe „pole rażenia” niż jakiegokolwiek happenera. Zdaniem ks. Draguły, plan posła Palikota mieści się bardziej w kategorii „wygłupu” niż profanacji. – Nie wiem też, czy to ma jeszcze jakikolwiek związek z protestami przeciwko ratyfikowaniu ACTA. Jedno jest pewne, Palikot nie odpuści żadnej okazji, by o nim pisano i mówiono. To element jego anarchistyczno-socjalistycznej strategii – podkreśla kapłan. Ks. Andrzej Sapieha, rzecznik prasowy kurii biskupiej, przypomina, że figura Chrystusa Króla w Świebodzinie została wzniesiona jako „znak wiary”. – Ten jej religijny charakter powinien zostać uszanowany. Także przez osoby niewierzące. Szczególnego szacunku należałoby oczekiwać od tych, którzy niemal bez przerwy mówią o tolerancji – zauważa ks. Sapieha. Figura poświęcona 21 listopada 2010 roku to wotum wdzięczność za intronizację Chrystusa Króla w Świebodzinie, która miała miejsce w 2000 roku. kk Audiencja generalna, 1 lutego 2012 Drodzy Bracia i Siostry! Dziś chciałbym mówić o modlitwie Jezusa w Getsemani, w Ogrodzie Oliwnym. Szczególnie znacząca jest sceneria ewangelicznej narracji tej modlitwy. Jezus wychodzi ku Górze Oliwnej po Ostatniej Wieczerzy, modląc się wraz ze swymi uczniami. Św. Marek mówi: „Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej” (14, 26). Zapewne jest to nawiązanie do śpiewu pewnych psalmów hallèl, którymi dziękuje się Bogu za wyzwolenie ludu z niewoli i prosi się Go nieustannie o pomoc w nowych trudnościach i zagrożeniach chwili obecnej. Droga do Getsemani jest utkana wyrażeniami Jezusa, które pozwalają odczuć zbliżające się przeznaczenie Jego śmierci i zapowiadają bliskie już rozproszenie się uczniów. Dotarłszy do ogrodu na Górze Oliwnej, także tej nocy Jezus przygotowuje się do osobistej modlitwy. Jednak tym razem zachodzi coś nowego: wydaje się, że nie chce być sam. Wiele razy Jezus modlił się z dala od tłumu i uczniów, pozostając w „miejscu pustynnym” (por. Mk 1, 35) lub wychodząc „na górę” (por. Mk 6, 46). W Getsemani natomiast zaprasza Piotra, Jakuba i Jana, aby byli bliżej niego. Są to uczniowie, których wezwał, aby byli z Nim na Górze Przemienienia (Mk 9, 2-13). Znacząca jest ta bliskość trzech uczniów podczas modlitwy w Getsemani. Także tej nocy Jezus będzie się modlił do Ojca „samotnie”, gdyż Jego relacja z Nim jest zupełnie unikalna i wyjątkowa: jest to relacja Jednorodzonego Syna. Można by nawet powiedzieć, że zwłaszcza tej nocy nikt nie może naprawdę przybliżyć się do Syna, który przedstawia się Ojcu w swojej absolutnie wyjątkowej tożsamości. Jednak Jezus chociaż „sam” dociera do punktu, w którym zatrzymuje się na modlitwie, pragnie, aby przynajmniej trzej uczniowie pozostawali niedaleko, w bliższej z Nim relacji. Chodzi o bliskość przestrzenną, prośbę o solidarność w chwili, kiedy czuje zbliżającą się śmierć, ale jest to nade wszystko bliskość w modlitwie, aby w pewien sposób wyrazić współbrzmienie z Nim w chwili, gdy przygotowuje się On, by aż do końca wypełnić wolę Ojca. Jest to zaproszenie dla każdego ucznia, aby poszedł za Nim drogą krzyża. Ewangelista Marek opowiada: „Wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć, i odczuwać trwogę. I rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie!»” (14, 33-34). Jezus w słowie skierowanym do trzech uczniów po raz kolejny wyraża się językiem psalmów: „Smutna jest moja dusza” (por. Ps 43, 5). Dalej ostre określenie: „aż do śmierci” przypomina sytuację przeżywaną przez wielu wysłańców Bożych w Starym Testamencie wyrażoną w ich modlitwach. Rzeczywiście nierzadko wierność powierzonej im misji oznacza napotkanie wrogości, odrzucenia, prześladowania. Mojżesz dramatycznie przeżywa próbę podczas prowadzenia ludu przez pustynię i mówi do Boga: „Nie mogę już sam dłużej udźwignąć troski o ten lud, już mi nazbyt ciąży. Skoro tak ze mną postępujesz, to raczej mnie zabij, jeśli darzysz mnie życzliwością, abym nie patrzył na swoje nieszczęście” (Lb 11, 14-15). Także prorokowi Eliaszowi nie jest łatwo kontynuować służby Bogu i swemu ludowi. W pierwszej Księdze Królewskiej jest napisane: „Sam na [odległość] jednego dnia drogi poszedł na pustynię. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, rzekł: «Wielki już czas, o Panie! Odbierz mi życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków»” (19, 4). Słowa Jezusa do trzech uczniów, których pragnie mieć blisko siebie podczas modlitwy w Getsemani, ukazują, jak w tej „godzinie” doświadcza On lęku i trwogi, że doświadcza ostatniej głębokiej samotności właśnie w chwili, gdy wypełnia się Boży plan. W tym lęku i trwodze Jezusa streszcza się cała trwoga człowieka w obliczu własnej śmierci, pewność jej nie- uchronności i dostrzeżenie ciężaru zła dotykającego naszego życia. Po skierowanym do trzech uczniów zaproszeniu, by pozostali i czuwali, Jezus „sam” zwraca się do Ojca. Ewangelista Marek mówi, że Jezus: „Odszedłszy nieco dalej, upadł na ziemię i modlił się, żeby – jeśli to możliwe – ominęła Go ta godzina” (14, 35). Jezus upada twarzą na ziemię: jest to pozycja modlitewna wyrażająca posłuszeństwo woli Ojca, pełne ufności powierzenie się Jemu. Ten gest jest powtarzany na początku liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek, a także podczas ślubów zakonnych oraz podczas święceń diakońskich, kapłańskich i biskupich, aby w modlitwie także cieleśnie wyrazić całkowite zdanie się na Boga, zaufanie Jemu. Następnie Jezus prosi Ojca, aby jeśli to możliwe, ominęła Go ta godzina. Jest to nie tylko strach i trwoga człowieka w obliczu śmierci, lecz także jest to wstrząs Syna Bożego, który widzi straszliwy ciężar zła, jakie będzie musiał wziąć na siebie, aby je pokonać, żeby pozbawić je mocy. Drodzy przyjaciele, również my powinniśmy być zdolni, żeby przynieść w modlitwie przed Boga nasze trudy, cierpienia określonych sytuacji, pewnych dni, codzienne zaangażowanie, aby Go naśladować, być chrześcijanami, a także ciężar zła, jakie widzimy w sobie i wokół nas, aby On dał nam nadzieję, pozwolił nam odczuć swą bliskość, dał nam nieco światła na drodze życia. Jezus kontynuuje swoją modlitwę: „Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!” (Mk 14, 36). W tym wezwaniu są trzy fragmenty objawiające. Na początku mamy podwojenie terminu, którym Jezus zwraca się do Ojca: „Abba, Ojcze” (Mk 14, 36a). Dobrze wiemy, że aramejskie słowo „Abba” było używane przez dzieci, kiedy zwracały się do ojca. Wyraża więc ono relację Jezusa do Boga Ojca naznaczoną czułością, miłością, za- WAT YK AN Benedykt XVI: prośmy Pana, byśmy byli zdolni wypełniać wolę Bożą każdego dnia 23 ufaniem, zawierzeniem siebie. W partii centralnej wezwania znajduje się drugi element, świadomość wszechmocy Ojca: „dla Ciebie wszystko jest możliwe” – wprowadzająca prośbę, w której po raz kolejny ukazuje się dramat ludzkiej woli Jezusa w obliczu śmierci i zła: „zabierz ten kielich ode Mnie!”. Jest też jednak trzeci wyraz modlitwy Jezusa i jest on tym decydującym, w którym ludzka wola jest w pełni zgodna z wolą Bożą. Jezus bowiem kończy, mówiąc zdecydowanie: „Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!” (Mk 14, 36c). W jedności Osoby Bożej Syna ludzka wola znajduje swoją pełną realizację w całkowitym powierzeniu „Ja” „Ty” Ojca nazywanego Abba. Św. Maksym Wyznawca stwierdza, że od chwili stworzenia mężczyzny i kobiety ludzka wola ukierunkowana jest na wolę Bożą i właśnie w „tak” wobec Boga ludzka wola jest w pełni wolna i znajduje swą pełną realizację. Niestety z powodu grzechu to „tak” względem Boga przekształciło się w przeciwieństwo: Adam i Ewa myśleli, że „nie” wobec Boga będzie szczytem wolności, bycia w pełni sobą. Jezus na Górze Oliwnej doprowadza ludzką wolę do pełnego „tak” wobec Boga. W Nim wola naturalna jest w pełni włączona w kierunek, jaki nadaje jej Boża Osoba. Jezus przeżywa swoją egzystencję zgodnie z centrum swojej Osoby: Jego bycia Synem Bożym. Jego ludzka wola jest pociągnięta w obrębie „Ja” Syna, który całkowicie powierza się Ojcu. W ten sposób Jezus mówi nam, że tylko dostosowując swoją wolę do woli Bożej, człowiek dociera do swojej prawdziwej wielkości, staje się „boski”. Jedynie wychodząc z siebie, jedynie w „tak” wobec Boga wypełnia się pragnienie Adama i nas wszystkich, by być w pełni wolnymi. Tego właśnie dokonuje Jezus w Getsemani: przenosząc wolę ludzką w wolę Bożą, rodzi się prawdziwy człowiek, a my jesteśmy odkupieni. Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego naucza syntetycznie: „Modlitwa Jezusa podczas agonii w Ogrodzie Oliwnym i Jego ostatnie słowa na krzyżu pozwalają dostrzec niezmierzoną głębię Jego synowskiej modlitwy: Jezus wypełnia zamysł miłości Ojca; w to wołanie Słowa Wcielonego zostały włączone wszystkie lęki ludzkości wszystkich czasów, wszystkie prośby i akty wstawiennictwa w historii zbawienia. Jezus przedstawia je Ojcu, który je przyjmuje, ponad wszelkie oczekiwania wysłuchuje, wskrzeszając swojego Syna” (n. 543). Naprawdę „W wewnętrzną tajemnicę Jezusa nigdzie nie mamy tak głębokiego wglądu, jak w modlitwie na Górze Oliwnej” (Jezus z Nazaretu, II, 171). Drodzy Bracia i Siostry, codziennie w Modlitwie Pańskiej prosimy Pana: „Bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi” (Mt 6, 10). To znaczy uznajemy, że istnieje wola Boga wobec nas i dla nas, wola Boga w odniesieniu do naszego życia, która każdego dnia powinna stawiać się coraz bardziej punktem odniesienia dla naszej woli i naszego istnienia. Uznajemy też, że w „niebie” pełni się wolę Bożą, a „ziemia” staje się „niebem”, miejscem, gdzie obecna jest miłość, dobro, prawda, Boże piękno jednie wówczas, jeśli jest na niej pełniona wola Boża. W modlitwie Jezusa do Ojca w tę straszliwą i zadziwiającą noc Getsemani „ziemia” stała się „niebem”; „ziemia” Jego ludzkiej woli, wstrząsana lękiem i niepokojem została objęta Jego wolą Bożą, tak że wola Boża wypełniła się na ziemi. Jest to też ważne w naszej modlitwie: powinniśmy się nauczyć, by bardziej powierzać siebie Bożej Opatrzności, prosić Boga o siłę wyjścia z nas samych, by ponowić Jemu nasze „tak”, aby powiedzieć Jemu na nowo: „bądź wola Twoja”, aby dostosować naszą wolę do Jego woli. Jest to modlitwa, jaką powinniśmy zanosić każdego dnia, ponieważ nie zawsze łatwo jest zdać się na wolę Bożą, powtarzać „tak” Jezusa, „tak” Maryi. Opowiadania ewangeliczne o Getsemani boleśnie ukazują, że trzech uczniów wybranych przez Jezusa, aby byli z Nim blisko, nie potrafiło z Nim czuwać, dzielić Jego modlitwy, Jego posłuszeństwa Ojcu, było zmożonych snem. Drodzy przyjaciele, prośmy Pana, byśmy byli zdolni czuwać wraz z Nim na modlitwie, wypełniać wolę Bożą każdego dnia, nawet jeśli mówi ona o krzyżu, by żyć coraz bardziej w zażyłości z Panem, aby wnieść na tę „ziemię” nieco Bożego „nieba”. Dziękuję. tł. st WAT YK AN Lefebryści mówią „nie” 24 Bp Bernard Fellay stwierdził, że kie‑ rowane przez niego Bractwo Ka‑ płańskie św. Piusa X zmuszone jest odpowiedzieć negatywnie na propo‑ zycje pojednania zawarte w preambu‑ le doktrynalnej przedstawionej przez Papieską Komisję Ecclesia Dei. Swoje stanowisko zawarł w wygłoszonej 2 lutego homilii w prowadzonym przez lefebrystów seminarium św. Tomasza z Akwinu w Winona w stanie Minne‑ sota w USA. Bp Fellay stwierdził, że Stolica Apostolska „zaakceptowała wszystkie nasze postulaty organizacyjne i prak- tyczne”. Pozostała natomiast „głęboka różnica doktrynalna”. Bp Fellay wyjaśnił, że Ecclesia Dei odpowiedzialna w Stolicy Apostolskiej za relacje z grupami tradycjonalistycznymi żądała od lefebrystów zaakceptowania, aby „punkty kontrowersyjne Soboru Watykańskiego II takie jak ekumenizm i wolność religijna były odczytywane zgodnie z odwieczną nauką Kościoła”. Dla lefebrystów problemem jest jednak to, że Watykan jako przykład ciągłości między tradycyjną nauką Kościoła a nauką Soboru Watykańskiego II wskazuje właśnie kwestie ekumenizmu i wolności religijnej w interpreta- cji Katechizmu Kościoła Katolickiego. – A są to właśnie punkty, które zarzucamy Soborowi – stwierdził bp Fellay. Odpowiedź lefebrystów jest obecnie przedmiotem refleksji Papieskiej Komisji Ecclesia Dei. Zdaniem przełożonego Bractwa fakt, że Watykan zwleka z odpowiedzią, może świadczyć o zakłopotaniu Stolicy Apostolskiej. – Powiedzieliśmy im bardzo jasno – jeśli przyjmiecie nas takimi, jakimi jesteśmy, bez zmian, nie zmuszając nas do zaakceptowania tych spraw – jesteśmy gotowi. Jeśli natomiast chcecie nas zmusić do ich zaakceptowania, to tego nie uczynimy – stwierdził. � st Program papieskiej podróży do Meksyku i na Kubę Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej opublikowało program 23. podró‑ ży zagranicznej Benedykta XVI do Meksyku i na Kubę w dniach od 23 do 29 marca. Papież 23 marca wyruszy z rzymskiego lotniska Fiumicino o godz. 9.30 do León w Meksyku. Przylot i uroczystość powitalną na lotnisku w Silao zaplanowano na godz. 16.30 czasu lokalnego (23.30 czasu polskiego). Benedykt XVI wygłosi przemówienie, a następnie uda się do swej rezydencji w domu zakonnym Colegio Miraflores w León. Następnego dnia, w sobotę 24 marca o godz. 18.00 czasu miejscowego zaplanowano wizytę papieża u prezydenta Meksyku Felipe Calderóna w Casa del Conde Rul w Guanajuato, a o 18.45 spotkanie z dziećmi na Plaza de la Paz w Guanajuato. W niedzielę 25 marca o godz. 10. czasu lokalnego w Parque del Bicentenario w León Benedykt XVI odprawi Mszę św., a o 18.00 będzie przewodniczył nieszporom sprawowanym z biskupami Meksyku i Ameryki Łacińskiej w katedrze Najświętszej Maryi Panny w León. Tego dnia w Europie nastąpi zmiana czasu na letni i różnica między Polską a Meksykiem wzrośnie do 8 godzin. W poniedziałek 26 marca o godz. 9.00 na lotnisku międzynarodowym w Silao nastąpi uroczystość pożegnania Ojca Świętego. O godz. 14.00 czasu lokalnego (21.00 czasu polskiego) samolot z papieżem na pokładzie wyląduje na lotnisku międzynarodowym Antonio Maceo w Santiago de Cuba. O 17.30 na placu Antonio Maceo w Santiago de Cuba Benedykt XVI będzie przewodniczył Mszy św. z okazji 400. rocznicy odnalezienia figury Matki Bożej Miłosierdzia del Cobre. We wtorek 27 marca o godz. 9.30 Ojciec Święty odwiedzi sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia del Cobre. Następnie uda się na lotnisko, skąd odleci samolotem do Hawany. O 17.30 złoży wizytę kurtuazyjną Przewodniczącemu Rady Państwa i Rady Ministrów Republiki Kuby Raúlowi Castro w Palacio de la Revolución. O 19.15 przewidziano spotkanie i kolację z biskupami Kuby oraz z osobami towarzyszącymi Ojcu Świętemu w Nuncjaturze Apostolskiej w Hawanie. W środę 28 marca Benedykt XVI będzie o godz. 9.00 przewodniczył Mszy św. na Plaza de la Revolución w Hawanie. Natomiast o godz. 16.30 na lotnisku międzynarodowym José Martí w Hawanie odbędzie się uroczystość pożegnania. O godz. 17.00 (24.00 czasu polskiego) samolot z Ojcem Świętym na pokładzie wyruszy w drogę powrotną do Wiecznego Miasta. Przylot na lotnisko Ciampino w Rzymie planowany jest w czwartek 29 marca o godz. 10.15. st Rośnie determinacja – W Kościele rośnie determinacja, by walczyć z problemem nadużyć osób duchownych wobec nieletnich – stwierdził w wypowiedzi dla porta‑ lu Vatican Insider promotor sprawie‑ dliwości w Kongregacji Nauki Wiary ks. prałat Charles J. Scicluna. Wła‑ śnie ta dykasteria zajmuje się tego typu przestępstwami, a pochodzący z Malty duchowny pełni w niej obo‑ wiązki odpowiadające w postępowa‑ niach cywilnych prokuratorowi. Wypowiedź ks. prałata Scicluny związana była z zaplanowanym na 6-9 lutego w Rzymie międzynarodowym sympozjum dla biskupów i przełożonych zakonnych pod hasłem „Ku uleczeniu i odnowie”. Pełną listę prelegentów i jego program umieszczono na stronie: www.thr.unigre.it. Sympozjum organizuje Papieski Uniwersytet Gregoriański oraz niektóre dykasterie Stolicy Apostolskiej i watykański Sekretariat Stanu. Mają w nim wziąć udział delegaci 110 episkopatów i trzydziestu zakonów. Wśród zaproszonych osób są ofiary nadużyć, które mają opowiedzieć o znaczeniu „bycia wysłuchanymi”. Odpowiadając na pytanie Andrei Torniellego o cel rzymskiego sympozjum, ks. prałat Scicluna wskazuje na uświadomienie sobie problemu, dzielenie się doświadczeniami oraz zapoznanie się z najnowszymi badaniami naukowymi. Jeśli idzie o aktualną sytuację – promotor sprawiedliwości w Kongregacji Nauki Wiary zastrzega, że trudno ją oceniać z powodu braku dostatecznych danych. Przypomina, że zawsze będzie istniała różnica między liczbą oskarżeń, a liczbą potwierdzonych przypadków. Zaznacza też, że w Kościołach partykularnych, np. w USA – gdzie od dawna zwalczana jest zmowa milczenia wobec tych przestępstw, doszło do stopniowego ich spadku. Z drugiej strony hierarcha przerażony jest liczbą takich przestępstw w społeczeństwie świeckim. Ks. prałat Scicluna podkreśla determinację wykazaną przez bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI, by stawić czoła problemowi nadużyć duchownych wobec nieletnich. Jego zdaniem miała ona dobroczynny wpływ na biskupów i cały Kościół katolicki. Dzięki temu istnieje „większa świadomość zagrożeń” i „większa gotowość do współpracy władz kościelnych z cywilnym wymiarem sprawiedliwości”, stwierdza watykański prokurator. Podkreśla, że w podejściu Kościoła do tych przestępstw ważna jest uwaga przywiązywana do sytuacji ofiar, znacznie wykraczająca poza to, co wynika z obowiązków prawa cywilnego. W rzymskim sympozjum uczestniczyć będzie biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Marian Rojek oraz przewodnicząca Światowej Konferencji Instytutów Świeckich Ewa Kusz. st, awo WAT YK AN w walce z nadużyciami wobec nieletnich 25 COMECE i KEK: Śmielej w przestrzeni publicznej EUROPA Kościoły nie mogą bać się obecności w przestrzeni publicznej – to wniosek z dorocznego spotkania Wspólnego Komitetu Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) i Konferencji Kościo‑ łów Europejskich (KEK). Odbywało się ono w Genewie od 26 do 28 stycz‑ nia, a jego temat brzmiał: „Nowe wy‑ zwania dla Kościołów w Europie”. 26 Komitet, który powstał w 1972 r., jest instancją dialogu między KEK i CCEE. W jego skład wchodzą sekretarze generalni obu organizacji oraz po 7 osób z wyboru, reprezentujących każdą z nich. W tegorocznych obradach wzięło udział troje Polaków: abp Józef Michalik i ks. prałat Piotr Mazurkiewicz z ramienia CCEE oraz dr Joanna Matuszewska (z Kościoła ewangelicko-reformowanego) z ramienia KEK. Ogłoszony 30 stycznia komunikat ze spotkania informuje, że jego uczestnicy podkreślili konieczność wspólnego świadectwa chrześcijan w obliczu nowych wyzwań duchowych, demograficznych, politycznych i gospodarczych w Europie. Otwierając obrady, przewodniczący KEK metropolita Emanuel z Francji powiedział, że obecny kryzys skłania do pytania o zdolność Unii Europejskiej do wcielenia w życie takiej polityki, która szanowałaby jednocześnie godność człowieka, środowisko naturalne i różnorodność kulturową. Ze swej strony przewodniczący CCEE kard. Péter Erdő z Węgier zauważył, że zaangażowanie ekumeniczne dotyczy wszystkich chrześcijan i nie może być pozostawione jedynie wąskiemu gronu specjalistów. Wskazał jednocześnie, że nowa ewangelizacja, która kieruje działaniami katolików w ostatnim czasie, nie jest możliwa bez perspektywy ekumenicznej. Uczestnicy tegorocznego spotkania wysłuchali referatów ekspertów. Prof. Alister McGrath z Londynu wskazał na rozprzestrzeniającą się w Europie postawę laicką lub wręcz ateistyczną, która stara się zamknąć religię w sferze prywatnej i sprzeciwia się jej wpływowi na życie publiczne. Postawa ta, zdaniem teologa z King’s College, błędnie jest uważana za neutralną. Ponadto instytucje religijne są przedmiotem nieufności ze strony rządów, banków i wielkich przedsiębiorstw, zarzucających im „władzę, brak przejrzystości, ukryte interesy, złe zarządzanie finansami”. Kościoły muszą też odpierać krytykę, często kierowaną pod ich adresem po 11 września 2001 r., że religia sprzyja ekstremizmowi. Powinny więc ukazywać, że niosą przesłanie umiarkowania, a zarazem okazywać zdolność do „krzewienia tolerancji, a zwłaszcza wspierania sposobów myślenia, które unikają fanatyzmu”. Prof. McGrath zauważył jednocześnie, że następuje wzrost zainteresowania duchowością, uważaną jednak za sprawę osobistą i indywidualną, która wcale nie musi być związana z przynależnością do instytucji religijnej. Fakt, że w niektórych regionach Europy „nowemu ateizmowi” towarzyszy nowe zainteresowanie kwestią Boga, jest dla Kościołów okazją do uczestnictwa w intelektualnych dyskusjach i do pokazania, że wiara chrześcijańska stanowi dobro dla społeczeństwa. Z kolei prof. Giancarlo Blangiardo, demograf z uniwersytetu Milano-Bicocca, mówił o demograficznych wyzwaniach, jakie stoją przed Kościołami i społeczeństwami. Wskazał na znaczny spadek dzietności w państwach europejskich, któremu towarzyszy starzenie się społeczeństw. Obie te tendencje stanowią wielkie wyzwanie dla systemów ochrony socjalnej, a także prowadzą do nowych modeli życia rodzinnego, coraz więcej dzieci rodzi się bowiem poza związkami małżeńskimi. W tej sytuacji profesor zaapelował, by Kościoły znalazły sposoby na wzmocnienie rodzin. Oba referaty były podstawą do dyskusji, która na podstawie lokalnych doświadczeń duszpasterskich miała przynieść teologiczne i praktyczne odpowiedzi na przedstawione wyzwania. Wiceprzewodnicząca KEK pastorka Cordelia Kopsch z Niemiec dodała do nich jeszcze spadek liczby wiernych i przychodów finansowych, a także wzrost liczny imigrantów, który każe wzmocnić dialog międzyreligijny. Wezwała Kościoły, by „oparły się pokusie zmniejsze- nia swej obecności w życiu publicznym, gdyż wchodzi tu w grę wiarygodność ich publicznego świadectwa”. Katolicki biskup pomocniczy z Berlina Matthias Heinrich wyjaśnił, że w środowisku mocno zlaicyzowanym potrzebna jest przede wszystkim „wewnętrzna ewangelizacja” umacniająca wiarę chrześcijan i przygotowująca ich do „zewnętrznej ewangelizacji” społeczeństwa. Jego zdaniem Kościół, który ewangelizuje, musi być otwarty i nie może bać się obecności w przestrzeni publicznej. Może się to dokonywać jedynie przez „świadectwo chrześcijan w swoim środowisku pracy i życia” oraz przez „obecność Kościoła w sferze publicznej”. Kościół powinien też korzystać z okazji do współpracy z mediami świeckimi, być obecnym w dziedzinie edukacji i kultury, jak również starać się ukazywać wiarę chrześcijańską poprzez posługę diakonijną. Odnosząc się do kryzysu gospodarczego, ks. Rauno Pietarinen z Kościoła prawosławnego w Finlandii wskazał, że Kościół musi być zdolny do wzbudzania nadziei w sytuacjach, które ludzie uważają za beznadziejne. Natomiast abp Józef Michalik zauważył, że stała obecność chrześcijan w życiu publicznym jest konieczna, gdyż w wielu dziedzinach świat oczekuje odważnego świadectwa ich wiary. Członkowie Komitetu wysłuchali raportów o sytuacji politycznej i gospodarczej w Europie, zajęli się również dialogiem z muzułmanami w Europie oraz problemami Cyganów. Komitet wyraził swą solidarność z chrześcijanami znajdującymi się w trudnej sytuacji, szczególnie w Egipcie i Syrii oraz wyraził zaniepokojenie z powodu przemocy w Nigerii, która spowodowała wiele ofiar śmiertelnych. pb Hiszpania Reformy Zapatero do kosza Nowelizacja ustawy o aborcji i usu‑ nięcie ze szkół kontrowersyjnego wy‑ chowania obywatelskiego to niektóre z propozycji rządu premiera Mariana Rajona, zapowiadającego „koniec ery zapateryzmu”. Stuletnia wolontariuszka Clotilde Veniel jest wolontariuszką Caritas w Bicorp koło Walencji. Od‑ wiedza chorych, rozmawia z nimi, karmi, zajmuje się też zbiórką używa‑ nych ubrań do recyklingu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w maju skończy 100 lat. Tygodnik archidiecezji walenckiej „Paraula” informuje, że Veniel jest wdową, matką dwóch synów, ma 5 wnucząt i 5 prawnucząt. Zaczęła działać w Caritas, gdy dobiegała osiemdziesiątki. W 1989 r. ówczesny proboszcz ks. Pascual Ripoll zachęcał do założenia tej organizacji. – Nie mieliśmy żadnych środków, więc z drugą dziewczyną zaczęłyśmy chodzić po prośbie – wspomina wolontariuszka. Obecny proboszcz ks. Juan Vila przyznaje, że jest ona osobą „bardzo kochaną”, przychodzi na wszystkie zebrania Caritas i wykazuje dużo inicjatywy. Teraz włączyła się w produkcję pączków i innych słodyczy, aby zarobić pieniądze potrzebne na organizację dorocznego Jarmarku Średniowiecznego w Bicorp. Wychowana w rodzinie z siedmiorgiem dzieci, wśród których był tylko jeden chłopiec, Clotilde zapewnia, że jej długowieczność jest owocem ciężkiej pracy. – Bardzo dużo pracowałam niemal od czasu, gdy nauczyłam się chodzić – zauważa sędziwa wolontariuszka. pb Włochy Bp Moraglia nowym patriarchą Wenecji Benedykt XVI mianował dotychcza‑ sowego ordynariusza diecezji La Spe‑ zia-Sarzana-Brugnato 58-letniego bp. Francesco Moraglię nowym patriarchą Wenecji. Będzie on następcą kard. An‑ gelo Scoliego, który 28 lipca ub. roku został arcybiskupem Mediolanu. Nowy patriarcha Wenecji urodził się 25 maja 1953 r. w Genui, zaś święcenia kapłańskie przyjął w 1977 z rąk kard. Giuseppe Siriego. Jest doktorem teologii dogmatycznej. W 2007 Benedykt XVI mianował go biskupem diecezji La Spezia-Sarzana-Brugnato. Od 2010 jest przewodniczącym Rady Administracyjnej Fundacji „Komunikacja i Kultura” episkopatu Włoch, do której kompetencji należy także nadzór nad kanałem telewizyjnym TV2000. Charakteryzując osobowość nowego patriarchy Wenecji, znany watykanista Andrea Tornielii zaznacza, że pod względem teologicznym i liturgicznym należy on do kręgu osób bliskich stanowisku Josepha Ratzingera – Benedykta XVI. Dał się również poznać jako osoba wrażliwa na kwestie społeczne, w tym jako obrońca bezrobotnych. Kiedy w październiku ub. roku część diecezji nawiedziły powodzie i lawiny błotne, bp Moraglia anulował wszystkie inne zobowiązania i udał się do miejscowości dotkniętych katastrofą. Poprosił też rektora seminarium diecezjalnego, by wysłał alumnów do akcji pomocowej. Nowy patriarcha Wenecji jest przekonany, że ścisła więź proboszcza z wiernymi to najlepsze antidotum na wszelkie możliwe przeciwności. Wenecja obok Lizbony i Jerozolimy jest jedną z trzech siedzib patriarchatów Kościoła zachodniego. W XX wieku trzech jej pasterzy – kard. Giuseppe Sarto, kard. Angelo Roncalii oraz kard. Albino Luciani – zostało wybranych na Stolicę Piotrową (św. Pius X 1903-1914, bł. Jan XXIII 1958-1963, Jan Paweł I 1978). st Asystent Wspólnoty św. Idziego biskupem Niezwykły „prezent” dostała od Be‑ nedykta XVI rzymska Wspólnota św. Idziego w 44. rocznicę powstania. Pa‑ pież mianował bowiem jej asystenta kościelnego ks. Matteo Zuppiego biskupem pomocniczym diecezji rzymskiej. Biskup-nominat ma 57 lat, przez 10 lat był proboszczem parafii Matki Bożej na Zatybrzu, z którą związana jest wspólnota. Obecnie pracuje na peryferiach Wiecznego Miasta. W 1992 r. brał udział w rokowaniach, które doprowadziły do położenia kresu wojnie domowej w Mozambiku. „Wspólnota św. Idziego wyraża zadowolenie i radość z tej nominacji i składa najlepsze życzenia biskupowi-nominatowi, którego wielka miłość do Rzymu jest jej dobrze znana”, czytamy w wydanym z tej okazji komunikacie. Obchody 44. rocznicy założenia wspólnoty odbyły się 1 lutego w Bazylice św. Jana na Lateranie, katedrze Biskupa Rzymu. sal EUROPA – Reforma prawa aborcyjnego (lewicowej ekipy Zapatero) nie ma na celu powrotu do rozwiązań z 1985 r. Doświadczenia zdobyte dzięki obu ustawom zmuszają nas do szukania takich rozwiązań, które pozwolą uniknąć ich wad – powiedział minister sprawiedliwości Alberto Ruiz-Gallardón. – Nowa ustawa nie będzie brała pod uwagę „terminów”, czyli do którego tygodnia ciąży można dokonać aborcji, ale „przypadki”. Zwyciężyć powinna ochrona prawa do życia (którą określa Trybunał Konstytucyjny oraz Konstytucja) – w zgodzie z przypadkami, kiedy kobieta będzie mogła dokonać aborcji bez łamania prawa – stwierdził minister. Jednocześnie podkreślił, że w nowej ustawie nie będzie kary więzienia dla kobiet, które przerwą ciążę, jak przewidywała ustawa z 1985 r., a czym już straszą środowiska lewicowo-liberalne i feministyczne. – Nie dramatyzujmy sytuacji, zwłaszcza że żadna kobieta w Hiszpanii nie trafiła do więzienia za dokonanie aborcji, ani wówczas gdy obowiązywała poprzednia ustawa, ani obecna – powiedział Alberto Ruiz-Gallardón. I podkreślił, że trzeba zmienić obecną ustawę o aborcji, ponieważ zgodnie z nią „istota poczęta jest podczas określonej liczby tygodni całkowicie pozbawiona ochrony, co jest sprzeczne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego”. Z kolei minister edukacji José Ignacio Wert zapowiedział, że zostanie usunięty kontrowersyjny przedmiot – wychowanie obywatelskie, który również wprowadził rząd premiera Zapatero i to pomimo protestów rodziców. Zastąpi go „wychowanie cywilne i konstytucyjne”. Przedmiot ten ma być „wolny od indoktrynacji ideologicznej”. Pozwoli np. uczniom zapoznać się z hiszpańską konstytucją i „przyczyni się do formowania obywateli wolnych i odpowiedzialnych”. Zapowiedzi obydwu ministrów wywołały natychmiast krytykę środowisk lewicowo-liberalnych. RV 27 Architektura sakralna sprzeniewierzyła się Soborowi EUROPA – Posoborowa architektura sakral‑ na w większości sprzeniewierzyła się nie tylko tradycji Kościoła, lecz także samemu Vaticanum II – uważa Paolo Portoghesi, nestor włoskich architektów, główny przedstawiciel postmodernizmu w tej dziedzinie sztuki. 28 Przypomina on, że soborowa konstytucja „Sacrosanctum Concilium” wyraźnie nakazuje, by nowe formy organicznie wyrastały z dotychczasowych. Tymczasem w ostatnich dziesięcioleciach nikt się nie przejmował wolą Soboru, twierdzi Portoghesi. Przypomina on, że od czasów paleochrześcijańskich kościoły zawsze miały dwa stałe elementy: głębię, uświadamiającą bycie w drodze, oraz wyraźny wymiar wertykalny, odnoszący nas do Boga. Kościół to budynek paradoksalny, swój fundament ma w górze, a nie pod sobą. Jest bowiem domem Boga. Jednakże od lat 60. XX w., przypomina Portoghesi, przeciwstawiono Kościół duchowy kościołowi z kamienia wbrew temu, że w całej tradycji chrześcijaństwa były to pojęcia komplementarne. Zakwestionowano nawet sakralność samego kościoła, postulowano chrześcijaństwo bez świątyni, abstrahując od tego, czym jest Eucharystia i realna obecność Chrystusa w tym sakramencie. Kościół tymczasem zawsze był i powinien pozostać domem Boga. – Uważam, że sprawą podstawowej wagi jest to, aby człowiek zawsze miał możliwość otwarcia drzwi kościoła i znalezienia za nimi owej czerwonej lampki, która świadczy o obecności Boga – mówi włoski architekt. Przypomina on, że w językach angielskim i niemieckim sama etymologia słowa „kościół”, „church” i „kirche” wskazuje na to, że jest on domem Boga. Słowa te pochodzą bowiem od greckiego „kyriakòn”, które oznacza: „to, co należy do Pana”. W Niemczech tymczasem w posoborowej architekturze sakralnej dominuje model communio, a zatem styl kościoła, w którym ludzie siedzą naprzeciwko siebie, a jedność przestrzeni liturgicznej została rozbita na różne bieguny i zagubiono kosmiczny wymiar liturgii. Zdaniem Portoghesiego jest to sprzeczne z wolą Soboru. Na potwierdzenie cytuje on ojca soborowej Konstytucji o liturgii Josefa Andreasa Jungmanna, który wyjaśniając ustaloną już w czasach starożytnych orientację liturgii, pisał: „Kapłani i lud wiedzieli, że razem zmierzają do Boga. Nie zamykali się w kręgu, nie patrzyli na siebie nawzajem, lecz jako Lud Boży w drodze byli zwróceni na Wschód, ukierunkowani na Chrystusa, który wychodzi nam naprzeciw”. Dzięki temu, jak zauważa Portoghesi, w liturgii i architekturze sakralnej istniał wymiar kosmiczny, zatracony w ostatnich dziesięcioleciach. Zastąpiła go klerykalizacja liturgii. W nowej orientacji to kapłan staje się centralnym punktem i głównym bohaterem. Potem chciano to zrównoważyć przez tak zwany czynny udział i kreatywność zespołu przygotowującego liturgię. W ten sposób jednak Bóg zszedł na drugi plan, a cała uwaga została skupiona na ludziach, którzy coś w liturgii robią. W ślad za tym idzie architektura nowych kościołów. Zdaniem Portoghesiego czas skończyć z tym zamieszaniem. Architektura kościołów musi respektować głębię i wertykalność, które od najdawniejszych czasów były właściwe dla chrześcijańskich świątyń. – Kościół nie jest miejscem rekreacji czy towarzyskiego spotkania. Idziemy do kościoła, aby przybliżyć się do Boga. Architektura świątyń musi przywoływać ten wymiar spotkania z Bogiem – mówi Portoghesi. Niewątpliwie najsłynniejszy dziś na świecie włoski architekt zwierza się ze swych przemyśleń z okazji 80. urodzin w wywiadzie dla miesięcznika „30 Giorni”. Wspomina też o swej wierze. Wyrósł on w rodzinie katolickiej. Młodzieńcze bunty i kryzysy pomogła mu przeżyć wielka chrześcijańska kultura, zwłaszcza francuska: Péguy, Bernanos czy Pascal. To również oni pomogli mu w latach 80. XX w. w pełni powrócić do Kościoła i zająć się projektowaniem świątyń. RV Pamiątki z „Concordii” w portowej kaplicy – Przedmioty sakralne ze statku wy‑ cieczkowego „Costa Concordia” zo‑ staną umieszczone w portowej kapli‑ cy na wyspie Giglio – poinformował proboszcz tamtejszej wspólnoty ks. Lorenzo Pasquotti. Od początku akcji ratowniczej jej uczestnicy przynosili elementy sakralnego wyposażenia statku do miejscowego kościoła. Jest wśród nich tabernakulum z konsekrowanymi hostiami, które były przeznaczone dla pasażerów. – Komunikanty są nietknięte i będziemy je rozdawać na Mszach w naszej parafii – poinformował ks. Pasquotti. Z katastrofy ocalała też figurka Matki Boskiej Fatimskiej. To ona będzie centralnym elementem kapliczki, w której zebrane zostaną pamiątki po zatopionym statku. – Znajdą się tam nie tylko przedmioty sakralne, lecz także – jako wota – kamizelka ratunkowa, koc i lina – zapowiada duszpasterz z toskańskiej wyspy, przy której 13 stycznia rozbił się włoski wycieczkowiec. RV Bośnia i Hercegowina: Ubyło chrześcijan Od czasu wojny bałkańskiej w latach 90. XX w. liczba chrześcijan w Bośni i Hercegowinie zmniejszyła się o pra‑ wie połowę. – Jeszcze przed wybuchem konfliktu mieszkało ich w tym kraju 820 tys., dzisiaj jest ich ok. 460 tys. Exodus Chorwatów – katolików z Bośni i Hercegowiny – trwa nadal. Jego przyczyną jest wiele codziennych problemów, m.in. napięcia etniczne i wzrost wpływów islamskiego radykalizmu – podkreślił bp Pero Sudar, sufragan i wikariusz generalny arcybiskupstwa Sarajewo w rozmowie z Radiem Watykańskim. Hierarcha pytany, czy przystąpienie Chorwacji do Unii Europejskiej (co zostało potwierdzone przed dwoma tygodniami w referendum) daje jakieś nadzieje na polepszenie sytuacji Chorwatów w Bośni i Hercegowinie, 600-lecie przeniesienia stolicy archidiecezji We lwowskiej bazylice archikatedral‑ nej uroczyście rozpoczęto 1 lutego obchody 600-lecia przeniesienia stolicy arcybiskupów obrządku ła‑ cińskiego z Halicza do Lwowa. Eu‑ charystii przewodniczył nuncjusz apostolski na Ukrainie abp Thomas Edward Gullickson. – W Roku Jubileuszowym pragniemy podziękować Panu Bogu za wszelkie dobro, jakie otrzymał nasz Kościół na przestrzeniu wieków, a jednocześnie przekroczyć próg katedry, przekroczyć próg Chrystusowy, przemienić nasze serca, odnowić nasze życie duchowe – zaznaczył w wypowiedzi dla KAI metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. W uroczystej Mszy św. wziął udział episkopat ukraiński obrządku łacińskiego, biskupi Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego, a także bp Mariusz Leszczyński, administrator diecezji zamojsko-luba- czowskiej, kontynuatorki „archidiecezji w Lubaczowie” – czyli struktur archidiecezji lwowskiej działających do 1991 r. na terenie Polski. Punktem kulminacyjnym Roku Jubileuszowego będą obchody Kongresu Eucharystycznego, a także inne celebracje z poszczególnymi duszpasterstwami. Podczas uroczystości w katedrze lwowskiej abp Mieczysław Mokrzycki zawierzył archidiecezję lwowską Świętej Bożej Rodzicielce Maryi. Obchody 600-lecia będą trwać przez cały rok i zostaną uroczyście zakończone w Niedzielę Świętej Rodziny 30 grudnia. kcz Białoruś Bp Blin: Pomoc ubogim zadaniem Kościoła – Wobec trudnej sytuacji społecznej i gospodarczej jednym z głównych zadań Kościoła na Białorusi jest po‑ moc ubogim, samotnym i wszyst‑ kim potrzebującym bez względu na wyznanie – powiedział KAI biskup Władysław Blin. Ordynariusz diecezji witebskiej przypomniał, że nie jest to coś nowego, lecz stały program realizowany od lat na jego terenie. – Jak na skromne możliwości naszej młodej diecezji, to na pomoc wydajemy całkiem pokaźną sumę. Za to dziękuję wszystkim, którzy wspierają nasze dzieła modlitwą i pieniędzmi, także wielu osobom z Polski. Nie dzielimy ludzi na wierzących i niewierzących, Polaków czy Białorusinów. Przecież jesteśmy jedną wielką rodziną dzieci Bożych i dlatego powinniśmy się wszyscy wspierać – powiedział biskup. Podsumowując miniony rok w Kościele na Białorusi, przypomniał, że jednym z najważniejszych i zarazem smutnych wydarzeń była śmierć kard. Kazimierza Świątka, „postaci symbolicznej i ostoi tamtejszego Kościoła”. Dla jego diecezji ważna była konsekracja katedry Pana Jezusa Miłosiernego w Witebsku, której dokonał kard. Robert Sarah, przewodniczący Papieskiej Rady „Cor Unum”. tom Rosja Cyryl: nie będzie spotkania z papieżam w najbliższym czasie – Na razie nie ma przesłanek dla mo‑ jego spotkania z papieżem – powie‑ dział patriarcha moskiewski i Wszech Rusi Cyryl w wywiadzie dla serb‑ skiego dziennika „Večernje novosti”. Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Pra‑ wosławnego (RKP) jest przekonany, że aby takie spotkanie miało sens, „trze‑ ba przynajmniej zacząć energicznie rozwiązywać sprawy konfliktowe”. Za jedną z nich uznał „zagarnianie przez grekokatolików świątyń prawosławnych na Ukrainie”. Przypomniał, że RKP proponował niedawno wznowienie prac komisji czterostronnej, w której skład wchodziliby przedstawiciele Watykanu, Patriarchatu Moskiewskiego oraz Ukraińskich Kościołów: prawosławnego (promoskiewskiego) i greckokatolickiego. – Strona katolicka odniosła się jednak do naszego wniosku bardzo chłodno – stwierdził patriarcha. Zaznaczył, że w czasie regularnych kontaktów z kierownictwem Kościoła katolickiego przedstawiciele RKP wciąż poruszają sprawę cerkwi prawosławnych na Ukrainie Zachodniej. Według Cyryla, „zarówno papież, jak i szefowie odpowiednich urzędów watykańskich wyrażają zrozumienie dla naszego zatroskania, a mimo to problem pozostaje nierozwiązany”. Jednocześnie zwierzchnik RKP zwrócił uwagę, że stan stosunków katolicko-prawosławnych w Rosji w ostatnim dziesięcioleciu „wyraźnie się poprawił”. – Sprawa prozelityzmu nie wygląda już tak ostro, jak w latach 90., gdy misjonarze katoliccy przyjeżdżali do Rosji, aby prowadzić tu aktywną działalność – stwierdził patriarcha. Za konieczne Cyryl uważa rozwijanie współpracy między prawosławnymi a katolikami, „strzegącymi tradycji chrześcijańskiej i mającymi bliskie sobie poglądy na etykę osobistą i społeczną, na postęp naukowo-techniczny, bioetykę i szereg innych zagadnień współczesności”, łącznie ze sprawą obrony praw chrześcijan. kg EUROPA powiedział: – Mieliśmy taką nadzieję. Może się jednak tak zdarzyć, że Chorwacja po wejściu do UE ogrodzi się i pozostawi Chorwatów katolików ich własnemu losowi. Zdaniem biskupa ten scenariusz jest wielce prawdopodobny. Wskazuje jednocześnie na wzrost wpływów radykalnego islamu wahabitów rodem z Arabii Saudyjskiej, który coraz bardziej wypiera tradycyjnie liberalnych muzułmanów Bośni. Wdług bp. Sudara radykalny islam „planowo przesuwa się w kierunku całej Europy”, a obecnie swoje siły koncentruje w Bośni i Hercegowinie. – Jeśli wygra tu islam nietolerancyjny, wtedy jego pierwszymi ofiarami będą nasi rodzimi muzułmanie. Naszym podstawowym problemem jest to, że od dawna polityczna niesprawiedliwość jest częścią naszej codzienności. Niestety nie pomagają nam w przezwyciężeniu tej sytuacji przedstawiciele wspólnoty międzynarodowej. Nikt nie ma interesu w tym, aby sytuacja w tym kraju uległa normalizacji – powiedział biskup pomocniczy archidiecezji Sarajewo. tom Ukraina 29 Chiny Zatrzymanie księży katakumbowych Pięciu chińskich księży ze wspól‑ noty katakumbowej aresztowano w autonomicznym regionie Mon‑ golii Wewnętrznej. Komunistyczna policja zatrzymała ich 30 stycznia w miejscowości Erenhot na pograni‑ czu z Mongolią. W tym regionie Chin pracowało dotąd około 30 katolickich duchownych, na których działalność władze przymykały oczy. Tym razem jednak 30 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa przerwało spotkanie, które odbywało się w domu prywatnym i poświęcone było sprawom duszpasterskim wspólnoty kościelnej działającej w podziemiu. Wśród aresztowanych znalazł się administrator diecezji Hohhot, rektor tamtejszego seminarium duchownego oraz księża z trzech parafii. RV Indie Atak ekstremistów na jezuicki kampus ŚWIAT Tłum hinduistycznych ekstremistów sterroryzował 30 stycznia kampus jezuickiej uczelni w Anekal w stanie Karnataka. Pretekstem do najścia było niewywieszenie flagi w święto narodowe Indii. Napastnicy unie‑ możliwili prowadzenie wykładów i domagali się aresztowania rektora koledżu. Wezwana przez jezuitów policja przez dwie godziny bezczyn‑ nie przyglądała się zamieszkom na terenie kampusu. 30 Aby zakończyć najście, rektor ks. Melwin Mendonki SI dobrowolnie oddał się w ręce funkcjonariuszy. Hinduska policja nie przewiozła go jednak na posterunek radiowozem, ale przeprowadziła w orszaku ekstremistów. Studenci, którzy stanęli w obronie swego rektora, zostali dotkliwie pobici. Policja zwolniła z aresztu jezuitę w godzinach wieczornych i nie przyjęła zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez hinduistów. Tym- czasem ich roszczenia są coraz większe. Obecnie domagają się zamknięcia prestiżowej szkoły, do której uczęszcza prawie 400 studentów. Głównie są to dalici i ludzie z niższych kast oraz ludność plemienna. Zdaniem ekstremistów jezuicka uczelnia niszczy kulturę Indii i dlatego chrześcijanom należy zabronić prowadzenia szkół. W 2011 r. zanotowano w Indiach 2141 przypadków aktów agresji wobec chrześcijan. Najczęściej zdarzają się one właśnie w stanie Karnataka. W 2011 r. było ich tam ponad 1000, czyli średnio 3-5 każdego dnia. W 2008 r. władzę w stanie Karnataka przejęła Bharatiya Janata Party (BJP) – skrajnie nacjonalistyczna partia hinduska, która wspiera grupy i ruchy ekstremistów hinduskich, skupione w Sangh Parivar. RV, pb Mongolia Bez kary śmierci Zadowolenie ze zniesienia kary śmierci w Mongolii wyraził tamtejszy Kościół. Z uznaniem o determinacji prezydenta tego dalekowschodnie‑ go kraju mówi prefekt apostolski Ułan Bator. Bp Wenceslao Selga Padilla podkreślił, że „jest to ważna chwila dla przestrzegania praw człowieka”, oraz złożył gratulacje prezydentowi i parlamentowi. Obecnie, zdaniem prefekta apostolskiego, poprawy wymaga los mongolskich kobiet i dzieci. Konieczne jest też „zmierzenie się z rozpowszechnioną korupcją, bezrobociem, przemocą i brakiem przejrzystości w życiu publicznym”. RV Izrael Rośnie religijność Żydów Choć Izrael jest państwem coraz bardziej podążającym za nowocze‑ snością, to mieszkający w nim Żydzi pozostają mocno przywiązani do religii i tradycji. Według sondażu przeprowadzonego przez Ośrodek Guttmana przy Izraelskim Instytucie na rzecz Demokracji 80 proc. izrael‑ skich Żydów wierzy w Boga, 65 proc. uważa, że przykazania Tory są po‑ chodzenia żydowskiego, a 56 proc. wierzy w życie pozagrobowe. Porównując dane z podobnych badań z lat 1991, 1999 i 2009, ośrodek zauważa, że między rokiem 1991 a 1999 zanotowano pewien spadek przywiązania do tradycji i religii żydowskiej, najprawdopodobniej pod wpływem znacznej imigracji Żydów z byłego Związku Radzieckiego. Jednak w ciągu kolejnych 10 lat to przywiązanie zaczęło wzrastać, powracając do poziomu z 1991 r., a niekiedy nawet go przewyższając. Np. tylko 46 proc. Żydów mieszkających w Izraelu uważa się za „świeckich”, wobec 52 proc. w 1999 r. – Dalekie są czasy świeckich pionierów kolektywistycznych kibuców – komentuje te dane paryski dziennik „La Croix”. Wskazuje, że „państwo i religia są obecnie ściśle powiązane”: w czasie szabatu nie jeżdżą autobusy, a samoloty izraelskich linii El Al nie latają, rzadko który hotel serwuje niekoszerne posiłki, zaś mezuza [mały pojemnik ze zrolowanym kawałkiem pergaminu zawierającym dwa fragmenty Księgi Powtórzonego Prawa: 6, 4-9 i 11, 1321 – KAI] znajduje się przy wejściu do praktycznie każdego żydowskiego domu. – Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż Izrael nie jest ani teokracją, ani państwem świeckim – tłumaczy izraelski dziennikarz Marius Schattner. Historycznie rzecz biorąc, „syjonizm był ruchem skierowanym przeciwko religii, ale przyjął ją, opierając się na Biblii”. Ta „podstawowa dwuznaczność” powróciła, bo nie ma tu ani rozdziału między Synagogą i państwem, ani też prawdziwej myśli laickiej”. – Ben Gurion założył w 1948 r. państwo żydowskie, ale zostawił religii troskę o określenie, kto jest Żydem – zauważa Schattner. Wątpliwości co do wyników sondażu wyraża Ilan Greilsammer, profesor nauk politycznych na uniwersytecie Bar-Ilan w Tel-Awiwie. Wskazuje on na „pozorny paradoks” polegający na tym, że „dla Żydów wiara w Boga jest tylko jednym z wielu elementów”. – Niektórzy nie wierzą w Boga, ale zachowują przykazania – zaznacza Greilsammer. Powstała nowa regionalna konferencja Regionalną Konferencję Biskupią Afryki Zachodniej (RECOWA-CERAO) utworzono w stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej – Jamusukro. W jej skład weszły episkopaty 15 krajów tej czę‑ ści Czarnego Lądu, w których języka‑ mi urzędowymi są angielski, francu‑ ski i portugalski. Na czele organizacji stanął arcybiskup Dakaru kard. Ad‑ rien Sarr, a dwoma jego zastępcami są abp Josu w Nigerii – Ignatius Ka‑ igama i bp Bissau – José Câmnate na Bissign. Sekretarzem generalnym został ks. Octavious Yipagtuo Moo z Damongo w Ghanie, a jego pierw‑ szym zastępcą – ks. Joseph Kacou Aka z Wybrzeża Kości Słoniowej. Pierwsze zgromadzenie założycielskie obradowało w Jamusukro od 23 do 29 stycznia. Na zakończenie wydano dwa dokumenty: komunikat prasowy informujący o zadaniach i posłannictwie nowej struktury oraz orędzie duszpasterskie do wiernych tego regionu Afryki. Oświadczenie dla prasy stwierdza m.in. że z chwilą utworzenia nowego ciała przestają istnieć dwie dotychczasowe regionalne konferencje biskupie w Afryce Zachodniej: anglojęzyczna RECOWA i francuskojęzyczna CERAO. „Powstanie RECOWA-CERAO stawia sobie za zadanie przezwyciężenie wszelkich form podziałów i przeszkód dla wiary i Kościoła w społeczeństwie” – napisali uczestnicy zgromadzenia. Zapewnili, że nowa konferencja regionalna będzie się troszczyła przede wszystkim o formację księży, osób zakonnych i świeckich tak, aby można było prowadzić misję „ad intra” i „ad extra”. Zachodnioafrykańscy hierarchowie wezwali polityków tego obszaru, by traktowali swe obowiązki „jako powołanie do służby, a nie jako możliwość stosowania brutalnej siły oraz przyzwalania na niepohamowany egoizm i korupcję”. Członkowie RECOWA-CERAO zwró cili również uwagę na alarmujący wzrost handlu bronią i narkotykami w tej części kontynentu oraz poprosili miejscowe rządy o wzmożenie kontroli na granicach. Potępili terroryzm i przemoc, zwłaszcza podejmowane z pobudek religijnych. Wezwali młodzież, aby nie ulegała pokusom przestępczości, i zaproponowali młodym katolikom pogłębianie cnót obywatelskich. kg Benin Abp Hoser gościem Federacji Federacja Afrykańskiej Akcji Rodzin‑ nej obchodzi w tym roku jubileusz 10-lecia istnienia. Z tej okazji jej za‑ łożyciele i członkowie spotkali się w Cotonou, stolicy Beninu, na mię‑ dzynarodowej konferencji. Jednym z głównych gości zjazdu był ordynariusz warszawsko-praski abp Henryk Hoser, który jest także jednym z sygnatariuszy aktu założycielskiego Federacji. Zdaniem abp. Hosera jest ona „wielką szkołą życia rodzinnego i małżeńskiego, stanowiącą ważny element nowej ewangelizacji”. – Jej zadaniem jest bowiem kształcenie formatorów, czyli ludzi, którzy są efektywną i skuteczną pomocą dla grup takich jak młodzież, rodzice, narzeczeni, małżeństwa czy całe rodziny – tłumaczył abp Hoser. Zjazd składał się z dwóch części. W pierwszej debatowano na temat struktury organizacji oraz jej funkcjonowania. Druga część miała charakter kongresu, w trakcie którego podjęto temat „Ludzka ekologia w służbie życia i rodziny”. W dyskusji wzięli udział m.in. przewodniczący Papieskiej Rady Cor Unum kard. Robert Sarah, abp Kinszasy kard. Laurent Monsengwo Pasinya oraz Sekretarz Papieskiej Rady ds. Rodziny bp Jean Laffitte. mag Gabon Plaga mordów rytualnych W Gabonie mnoży się plaga mordów rytualnych. Praktycznie co tydzień policja znajduje kolejne zmasakro‑ wane ciała. Problem jest na tyle poważny, że zajęli się nim również tamtejsi biskupi na ostatniej sesji episkopatu. Ofiary to przede wszystkim porwane dzieci, którym wyrywa się różne organy i składa w ofierze bóstwom w celu uproszenia konkretnej łaski. Biskupi domagają się stanowczej interwencji państwa, by położyć kres tym praktykom i surowo ukarać winnych. Już wcześniej ogłosili oni specjalny dzień modlitwy w tej intencji. Przypadł on 28 grudnia we wspomnienie świętych Młodzianków męczenników. RV USA Biskupi o łamaniu sumień Już ponad 60 proc. amerykańskich biskupów publicznie potępiło for‑ sowaną przez administrację Obamy ustawę o ubezpieczeniach zdro‑ wotnych. Zakłada ona, że katolicki pracodawca musi wykupić pakiet ubezpieczeń refundujący środki an‑ tykoncepcyjne i poronne oraz stery‑ lizację. ŚWIAT Choć 80 proc. Żydów mieszkających w Izraelu wierzy w Boga, to znacznie więcej, bo 94 proc. uważa za ważne obrzezanie, a 91 proc. – bar micwę [uroczystość uznania 13-letniego chłopca za dorosłego – KAI]. Z kolei 90 proc. obchodzi święto Paschy zgodnie z rytuałem uczty sederowej. Pod tym względem, analizuje Greilsammer, „izraelskie społeczeństwo się nie zmienia”. Nadal jest złożone z czterech kategorii: 7 proc. stanowią haredim, czyli Żydzi ultraortodoksyjni, 15 proc. ortodoksyjni, 32 proc. tradycyjni i 46 proc. świeccy. Rodziny ortodoksyjne mają średnio 5-8 dzieci, rodziny świeckie – 2. Ponad połowa ankietowanych głosi prymat wartości religijnych nad demokratycznymi (20 proc. zawsze, 36 proc. czasami). Jednocześnie 58-68 proc. chciałoby w dniu szabatu robić zakupy, chodzić do kina i korzystać z transportu publicznego, co obecnie jest w Izraelu niemożliwe. pb Afryka Zachodnia 31 Wielu amerykańskich biskupów skierowało listy pasterskie do diecezjan, w których krytycznie odnieśli się do antykatolickiego trendu w polityce wewnętrznej obecnego prezydenta. W listach tych często jest mowa o bezprecedensowym ataku na wolność sumienia wierzących w USA. „To policzek wymierzony amerykańskim katolikom (...) Administracja Obamy powiedziała im po prostu: do diabła z wami. Inaczej tego nie da się ująć” – napisał nawet na stronie internetowej diecezji Pittsburgh jej ordynariusz bp David Zubik. Tak więc ustawa wywołała zrozumiałe obawy w środowiskach katolickich, ale jednocześnie je zmobilizowała, by domagały się wstrzymania kontrowersyjnych rozwiązań ubezpieczeniowych. W publicznej debacie na ten temat głos zabrało już 126 biskupów (na 197 amerykańskich diecezji). RV Kolejnych 30 pastorów chce być katolikami ŚWIAT Utworzenie ordynariatu dla byłych anglikanów w Stanach Zjednoczo‑ nych wywołało nową falę zaintere‑ sowania Kościołem katolickim. Wolę konwersji wyraziło już kolejnych 30 pastorów – ujawnił zwierzchnik or‑ dynariatu ks. Jeffrey N. Steenson. Obecnie do przyjęcia katolickich święceń przygotowuje się już stu in‑ nych pastorów. 32 Ks. Steenson, były biskup Kościoła episkopalnego, zapewnia, że za tymi konwersjami stoją poważne i często trudne decyzje. Trzeba się zdobyć na wiele wyrzeczeń i wszystko zacząć od nowa. Zwierzchnik ordynariatu zaznacza jednak, że Watykan docenił formację, jaką pastorzy zdobyli w Kościele episkopalnym. Dzięki temu ich przygotowanie do kapłaństwa katolickiego można ograniczyć do jednego semestru studiów, które skupiają się na różnicach między obu Kościołami. Ks. Steenson uczestniczył już w pierwszym posiedzeniu konferencji biskupów USA. Jako zwierzchnik ordynariatu jest jej pełnoprawnym członkiem, choć sam nie może przyjąć sakry biskupiej, ponieważ jest żonaty. – Odkryłem, że w katolickim episkopacie istnieje o wiele większa jedność niż w anglikańskim. Biskupi są zgodni w istotnych kwestiach – wyznał były biskup Kościoła episkopalnego, czyli amerykańskiej gałęzi anglikanizmu. W wywiadzie dla agencji CNS dzieli się on również pewnymi szczegółami ze swego prywatnego życia. Nie było ono łatwe. Ma troje dorosłych dzieci i wnuka. Jego dwaj synowie cierpią na zespół Aspergera, czyli pewną formę autyzmu. RV Grzyby utrzymują trapistów 5 lat temu trapiści z klasztoru w Moncks Corner w amerykańskim stanie Południowa Karolina musieli zamknąć fermę jajczarską pod pre‑ sją obrońców zwierząt. Dziś zarabia‑ ją na życie, hodując grzyby. Kurza ferma dostarczała miejscowym sprzedawcom około miliona jaj rocznie. Z powodu zarzutów działaczy organizacji „Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt” (PETA), utrzymujących, że mnisi źle obchodzili się z kurami, trzymając je w zbyt małych klatkach, wspólnota przeżyła bardzo stresujące chwile. Nie mniejsza frustracja towarzyszyła zakonnikom podczas pierwszych prób hodowli grzybów. – Po całej serii niepowodzeń na początku, niemal chcieliśmy z tego zrezygnować – opowiada agencji AP brat John Corrigan. Duchowny przyznaje, że nikt nie spodziewał się, że hodowla grzybów jest tak trudna. Obecnie opactwo Mepkin, w którym żyje 18 zakonników, produkuje co tydzień około 180 kg boczniaka ostrygowatego oraz około 90 kg grzybów shitake. Większość specjałów trafia do okolicznych restauracji lub do sieci sklepów. Suszone grzyby można kupić nawet poprzez stronę internetową mnichów. Tam także zamieszczono przepisy na przyrządzenie potraw z grzybami. rk Katolicka Agencja Informacyjna, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa tel.: 022 838 80 61, 635 77 18, fax: 022 635 35 45, e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl, prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected] RADA PROGRAMOWA KAI: abp Stanisław Budzik (przewodniczący rady), abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski, bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik działu krajowego) ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai), Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper, Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Joanna Operacz (IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradowski (ekai), o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik działu zagranicznego), Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai), Wojciech Załuska (sekretarz redakcji) KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń), ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks. Paweł Borowski (Toruń), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Paweł Bugira (Przemyśl), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), ks. Piotr Duda (Legnica), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Jan Głąbiński (Nowy Targ), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg), Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (WarszawaPraga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz (Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp (Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska (Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień (Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur Niemira (Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska (Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław Mizera (Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Artur Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja Samulewicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Ireneusz Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice), ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras (Jasna Góra), Łukasz Woźniak (Opole), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica) KORESPONDENCI ZAGRANICZNI: Wojciech Raiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów), Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio), ks. Artur Karbowy SAC (Lizbona), Marek Lehnert (Rzym), ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg) KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9-16): Anna Mirkiewicz, tel. 022 838 80 63 CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn KAI „Wiadomości” – prenumerata roczna pocztą – 358 zł, – prenumerata roczna e-mailem – 194 zł Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł. Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty nadesłanych tekstów Zamieszczone w Biuletynie materiały mogą być publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu abonamentu prasowego KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI: Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach: 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635 KONTO EURO KAI: PKO S.A.III O/W-wa nr 44124020341978001003569053 SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI