Abp Depo – nowy metropolita częstochowski

Transkrypt

Abp Depo – nowy metropolita częstochowski
(1036) niedziela, 12 lutego 2012
www.kai.pl
www.ekai.pl
ISSN 1230-8641
6
BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ
3
W 2015 roku
Benedykt XVI
przyjedzie do
Polski na ŚDM?
3
Patriarchat
Moskiewski
wspiera Putina
8
Mniej rozwodów
24 Lefebryści
odpowiadają
Watykanowi „nie”
Abp Depo
– nowy
metropolita
częstochowski
Fot. W. Deska/PAP
EDITORIAL
Kościół bezdomnych
W YDARZENIA
2
Tegoroczne mrozy postawiły w trudnej,
niekiedy dramatycznie trudnej sytuacji
zwłaszcza ludzi bezdomnych. Co prawda organizacje pomocy, z Caritas Polska na czele,
spieszą im z pomocą, wydając codziennie
tysiące posiłków i oferując możliwość przezimowania w ludzkich warunkach, ale większość ulega przypisanemu do tego szczególnego stanu nawykowi: co prawda korzysta
z posiłków, ale bierze chleb na drogę, by natychmiast powrócić do swoich „domów” – na
dworce, do kanałów ciepłowniczych, opuszczonych altanek.
Co zrobić, by tysiące bezdomnych zjeżdżających na zimę do wielkich aglomeracji
przekonało się do czasowego choćby zamieszkania w ośrodkach Caritas czy placówkach prowadzonych przez różne zakony? Jak
przekonać ich, by nie ryzykowali zdrowia
i życia, narażając się na mnóstwo upokorzeń
i nieprzyjemnych spotkań z policją czy strażą
miejską?
Ale sprawa dotyczy ogółu (katolickiego)
społeczeństwa. Oto bowiem, niczym wyrzut
sumienia, w każdą mroźną zimę naszym
oczom ukazują się ci, którzy spędzają żywot
na marginesie wartkiego nurtu życia; ci, którzy – z własnej winy czy osobistego wyboru,
a niekiedy zupełnie wbrew sobie – wiodą
żywot gdzieś na poboczu, zapomniani przez
najbliższych, bez domu.
Taka sytuacja powinna zawsze dawać do
myślenia, niepokoić i uwierać, ale szczególnym wyzwaniem powinna stać się teraz, kiedy
hasło roku duszpasterskiego stanowią słowa
„Kościół naszym domem”. Dla katolików jest
to oczywiście zachęta, by „zadomowić” się
w Kościele, odkrywając jego ponadistytucjonalny wymiar. Ale też powinno motywować
cały Kościół, by dać przynajmniej namiastkę
domu tym, którzy go nie mają.
Tomasz Królak
Caritas zimą:
10 tysięcy miejsc
dla bezdomnych
Spadające temperatury przyczyniły się do wzrostu liczby osób
korzystających z noclegowni i jadłodajni prowadzonych przez
instytucje Kościelne – Caritas i placówki zgromadzeń zakon‑
nych. Tylko na Mazowszu działa 67 punktów opieki nad bez‑
domnymi. – Nikt nie odejdzie bez pomocy – zapewnia w roz‑
mowie z KAI ks. Marcin Brzeziński, zastępca dyrektora Caritas
Polska.
W całym kraju Caritas oferuje bezdomnym 10 tys. miejsc, zaś
w miarę potrzeb możliwe jest tworzenie nowych. Największa
w Polsce organizacja charytatywna opiekuje się bezdomnymi i potrzebującymi przez cały rok, ale zima jest okresem szczególnym.
Wzrasta wtedy zapotrzebowanie na miejsca noclegowe, ogrzewalnie i ciepłe posiłki.
W samej tylko Warszawie jest półtora tysiąca miejsc dla bezdomnych. Jest to o tyle ważne, że właśnie do stolicy i aglomeracji
śląskiej zjeżdża zimą najwięcej bezdomnych z całego kraju, bo tu
najłatwiej przetrwać zimę.
W okresie zimy pomoc dla bezdomnych świadczą wszystkie
oddziały Caritas zarówno w swoich własnych placówkach, jak
i wspomagając ośrodki zgromadzeń zakonnych. – Pomoc zakonów w zakresie udzielania bezdomnym noclegów i wyżywienia
jest ogromna – podkreśla zastępca dyrektora Caritas Polska.
– Niestety, osoby bezdomne często nie chcą na stałe zamieszkać w placówce opiekuńczej, lecz przebywają gdzieś na działkach
w tunelach ciepłowniczych czy innych miejscach, a przychodzą po
ciepły posiłek, biorą chleb i próbują przetrwać zimę w ten sposób
– mówi ks. Marcin Brzeziński.
Chwali współpracę ze Strażą Miejską, która rozwozi gorącą zupę
do miejsc, gdzie przebywają bezdomni, proponując im przewiezienie do placówek opiekuńczych.
Podczas zimy na terenie województwa mazowieckiego bezdomni mają do dyspozycji 67 placówek (w tym 27 w Warszawie)
dysponujących łącznie 3335 miejscami, w tym np. 1586 w Warszawie, 69 w Płocku, 160 w Ciechanowie.
Szacuje się, że liczba bezdomnych w całym województwie
wynosi ok. 5 tys. osób. O wiele więcej korzysta codziennie z ciepłego posiłku. W samej Warszawie jest 27 jadłodajni i punktów,
w których można zaopatrzyć się w żywność, na całym Mazowszu
wydawanych jest codziennie 5,3 tys. posiłków, co pokazuje skalę
potrzeb.
Organizacje działające na rzecz osób bezdomnych otrzymały
z budżetu wojewody mazowieckiego 634 tys. zł w ramach rządowego Programu Wspierającego Powrót Osób Bezdomnych do
Społeczności. Ze środków tych realizowane będą 34 programy pomocowe z zakresu m.in. streetworkingu, aktywizacji społecznej
i zawodowej, pomocy lekarskiej dla bezdomnych.
tk, rm
Benedykt XVI zaproszony do Polski
na ŚDM i rocznicę chrztu
Rada Stała Konferencji Episkopatu
zaprosiła Benedykta XVI do Polski
na 2015 r., z sugestią zorganizowa‑
nia tutaj Światowych Dni Młodzie‑
ży. Ponadto metropolita poznański
abp Stanisław Gądecki zaprosił Ojca
Świętego do Poznania do udziału
w obchodach 1050. rocznicy chrztu
Polski.
List Rady Stałej Episkopatu został
podpisany przez przewodniczącego KEP abp. Józefa Michalika, jego
zastępcę abp. Stanisława Gądeckiego, kardynałów Stanisława Dziwisza
i Kazimierza Nycza oraz pozostałych
członków Rady w trakcie obrad 356.
zebrania plenarnego Episkopatu, jakie odbyło się w Przemyślu 14 i 15
października ub. roku. Biskupi wystosowali zaproszenie do Benedykta
XVI, aby przyjechał do Polski w 2015 r.,
z sugestią zorganizowania tutaj Światowych Dni Młodzieży.
List Rady Stałej KEP został wysłany w ślad za wstępną rozmową, jaką
przeprowadził na ten temat kard. Stanisław Dziwisz z Ojcem Świętym oraz
watykańskim sekretarzem stanu kard.
Tarcisio Bertonem podczas papieskiej
wizyty w Niemczech we wrześniu ub.
roku.
O swych planach metropolita krakowski mówił Radiu Watykańskiemu
26 września w Erfurcie, gdzie wraz
z oficjalną delegacją władz Małopolski i z grupą pielgrzymów uczestniczył
w Mszy św. odprawianej przez Benedykta XVI.
– Mam nadzieję, że po Rio de Janeiro młodzież świata przyjedzie do Krakowa i spotka się przy wznoszonym
właśnie sanktuarium bł. Jana Pawła II –
powiedział papieskiej rozgłośni kard.
Dziwisz. Wyznał, że rozmawiał już
z Ojcem Świętym w czasie jego pielgrzymki do Niemiec i zaprosił go, by
poświęcił sanktuarium papieża Polaka. Benedykt XVI miał odpowiedzieć:
„Zobaczymy”.
Kard. Dziwisz zastrzegł, że w rozmowie z Ojcem Świętym nie poruszył
wówczas jeszcze tematu organizacji
Światowych Dni Młodzieży w Polsce.
Podczas obrad episkopatu, które
odbyły się w październiku ub. roku
w Przemyślu, ustalono, że odrębne
pismo skieruje do Ojca Świętego abp
Stanisław Gądecki.
„Zwracam się do Waszej Świątobliwości z pokorną, a jednocześnie
bardzo serdeczną prośbą o łaskawe
przyjęcie zaproszenia i przybycie do
Poznania w 2016 roku z okazji 1050.
rocznicy przyjęcia przez Polskę chrztu
świętego” – napisał potem w zaproszeniu skierowanym do Benedykta
XVI metropolita poznański.
W rozmowie z dziennikarzami
w styczniu br. abp Gądecki wyraził nadzieję, że jeśli papież przybyłby do Polski na ŚDM, wówczas obchody 1050-lecia chrztu Polski mogłyby się rozpocząć
w 2015 r. z jego udziałem w Poznaniu.
Metropolita dodał, że przybycie
papieża byłoby wydarzeniem tym
bardziej radosnym, że przed 50 laty,
z uwagi na sprzeciw władz komunistycznych, na obchody milenijne nie
mógł przybyć do Polski papież Paweł VI.
Abp Gądecki poinformował, że
z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski
oprócz uroczystości liturgicznych,
w których mógłby wziąć udział Benedykt XVI, odbędzie się wystawa Expo
Christianitatis, przypominająca początki chrześcijaństwa w Polsce. Powstanie też pomnik upamiętniający
chrzest Polski i zostaną przygotowane
specjalne programy katechetyczne
i pomoce multimedialne przypominające młodym pokoleniom o wydarzeniach sprzed tysiąca lat.
mp, ms
Patriarchat Moskiewski po raz kolej‑
ny przed zbliżającymi się wyborami
prezydenckimi w Rosji wsparł Wła‑
dymira Putina.
30 stycznia na posiedzeniu państwowo-patriotycznego klubu partii
„Jedna Rosja” przewodniczący synodalnego Wydziału Kontaktów Kościoła
ze Społeczeństwem ksiądz protojeriej
Wsiewołod Czaplin entuzjastycznie
skomentował artykuł Putina opublikowany w gazecie „Wiedomosti”, w którym premier skrytykował m.in. korupcję, nietrafione pomysły gospodarcze
i brak konkurencyjności.
Putin nie bierze udziału w przedwyborczych debatach telewizyjnych
z kontrkandydatami, ponieważ jak to
wyjaśnił jeden z jego zwolenników:
„obecny premier posiada w sondażach
czterokrotną przewagę, a bezpośrednia
debata mogłaby tylko przynieść dodatkowe punkty jego przeciwnikom”. Putin
wybrał więc inną drogę – przedstawia
swój program wyborczy w prasowych
artykułach. Mimo odżegnywania się
przez Patriarchat Moskwy od popierania konkretnej osoby czy siły politycznej
oficjalny jego przedstawiciel ks. Czaplin
zawsze bardzo pozytywnie komentuje
publikacje obecnego szefa rządu.
Duchowny zachwycił się np. słowami Putina w równej mierze obciążającego za korupcję urzędników
państwowych, jak i przedstawicieli
biznesu, oraz postulującego „podjęcie
kroków” wobec jednych i drugich. Ks.
Czaplin przypomniał jednocześnie,
że wcześniej przedstawiciele społeczeństwa postulowali podczas obrad
Powszechnego Rosyjskiego Soboru
Ludowego obłożenie dużymi podatkami właścicieli drogich nieruchomości i wszystkie używki. Z zadowoleniem stwierdził, że postulaty te Putin
zamieścił w swoim artykule.
wr
W YDARZENIA
Patriarchat Moskiewski wspiera Putina
3
Zmarła Wisława Szymborska
1 lutego w Krakowie zmarła Wisła‑
wa Szymborska, poetka, laureatka
Nagrody Nobla. Miała 89 lat. – Była
ciepła i skromna – wspomina bp Ta‑
deusz Pieronek.
– Śmierć Wisławy Szymborskiej
– noblistki, to poważna strata. Rzeczywiście dała nam ona wspaniałą
poezję, a tłumaczenie jej było – jak
niektórzy mawiają – szlifowaniem
diamentów. Była oszczędna w słowach i posługiwała się wspaniałym
językiem. Była prawie niewidoczna
w życiu publicznym. Ostatni raz spotkałem ją na nabożeństwie z okazji
uroczystości rodzinnej – mówi bp
Pieronek.
Szymborska urodziła się 2 lipca
1923 r. Z Wielkopolski jej rodzina
przeniosła się do Krakowa, gdzie Wi-
sława chodziła do szkoły powszechnej, a także do Gimnazjum Sióstr Urszulanek. Podczas okupacji w 1941
zdała maturę na tajnych kompletach.
Po wojnie rozpoczęła studia polonistyczne, a rok później socjologiczne
na Uniwersytecie Jagiellońskim, które
porzuciła dla pracy zarobkowej w redakcjach czasopism kulturalnych.
Od 1953 do 1968 Szymborska była
kierownikiem działu poezji w krakowskim „Życiu Literackim”. Także w „Życiu
Literackim” zaczęła publikować cykl
felietonów „Lektury nadobowiązkowe”, który ogłaszała tam od roku 1967
do 1981, potem ukazywały się one
w „Piśmie”, „Odrze”, a od 1993 w „Gazecie Wyborczej”.
Jako poetka Szymborska zadebiutowała w marcu 1945 wierszem
„Szukam słowa”, opublikowanym
w dodatku pt. „Walka” do „Dziennika
Polskiego”. W sumie opublikowała
około 350 wierszy. Jest autorką kilku tomików m.in. „Sól” (1962), „Sto
pociech” (1967), „Wszelki wypadek”
(1972), „Wielka liczba” (1976), „Ludzie
na moście” (1986), „Koniec i początek”
(1993), „Chwila” (2002), „Dwukropek”
(2005) i „Tutaj” (2008).
W uzasadnieniu werdyktu przyznającego Szymborskiej literacką Nagrodę Nobla w 1996 członkowie Szwedzkiej Akademii napisali, że wyróżnili ją
„za poezję, która z ironiczną precyzją
odsłania prawa biologii i działania historii we fragmentach ludzkiej rzeczywistości”.
W 2011 prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Wisławę Szymborską Orderem Orła Białego.
led
Niezłomny z Przemyśla
KRAJ
94. urodziny oraz imieniny obchodził
1 lutego abp senior Ignacy Tokarczuk,
wieloletni ordynariusz diecezji prze‑
myskiej. Jest on obecnie najstarszym
biskupem w Polsce. Ma również naj‑
dłuższy staż w episkopacie. Biskupem
został mianowany 3 grudnia 1965 r.
przez papieża Pawła VI.
4
Abp Tokarczuk urodził się 1 lutego 1918 r. w Łubiankach Wyższych k.
Zbaraża. Święcenia kapłańskie przyjął
w katedrze lwowskiej w 1942 z rąk bp.
Eugeniusza Baziaka. Sakrę biskupią
– w katedrze w Przemyślu z rąk kard.
Stefana Wyszyńskiego w 1966. Przez
wiele lat jako ordynariusz diecezji
przemyskiej mimo sprzeciwu władz
stworzył 220 nowych parafii i wybudował 430 kościołów. Wszystkie bez
zgody komunistów.
Nazywany był „biskupem niezłomnym”, a przez rząd PRL-u uznawany za
jednego z głównych wrogów ustroju.
O wszelkich przejawach szykan bp
Tokarczuk mówił wprost i otwarcie.
W czasie wizyty w Przemyślu 2 czerwca 1991 Ojciec Święty Jan Paweł II
wyniósł bp. Tokarczuka do godności
arcybiskupiej, a 25 marca 1992 ustanowił go pierwszym metropolitą nowo
powstałej metropolii przemyskiej. Rok
później abp Tokarczuk przeszedł na
emeryturę. Był wielokrotnie nagradza-
ny, od prezydenta Lecha Kaczyńskiego
otrzymał Order Orła Białego.
pab
– Abp Ignacy Tokarczuk był niezłomny nie tylko wobec władz komunistycznych. Jego niezłomność
dotyczyła także wymiaru duchowego – mówił dr Mariusz Krzysztofiński,
historyk rzeszowskiego IPN, podczas
wykładu „Pasterz niezłomny. Abp
Ignacy Tokarczuk” zorganizowanego
wspólnie przez IPN i Towarzystwo
Przyjaciół Nauk w Przemyślu.
Prelegent przypominając biografię
arcybiskupa, wspomniał o podsłuchu
zainstalowanym w domu biskupim.
Nawiązał do tego podczas dyskusji ks.
Tadeusz Pater, salezjanin, mieszkający
w Przemyślu od 1975 r. – Rozmawiał
z kimś poufnie, a te informacje od razu
stawały się jawne, nawet publikowano
je w mediach. Biskup stanął na granicy:
komu w końcu może ufać? – opowiadał ks. Pater.
Ks. prałat Stanisław Czenczek przypomniał, jak zabójca ks. Popiełuszki
Grzegorz Piotrowski podczas procesu toruńskiego oskarżył arcybiskupa
o współpracę z Niemcami w czasie
II wojny światowej. Zostało to mocno
oprotestowane zarówno przez środowiska kościelne, jak i świeckich, którzy
wysyłali do rządu listy. Opowiadając
o stawianiu kościołów wbrew władzom, dr Krzysztofiński zaznaczył,
że bp Tokarczuk nigdy nie zostawiał
księży i wiernych samym sobie. Zawsze deklarował pomoc i wspierał, np.
płacił za nich kary. „To ja buduję. Ty tylko mnie reprezentujesz” – mawiał do
kapłanów.
Historyk podkreślił także duchowy
wymiar niezłomności wieloletniego
pasterza. – Bp Tokarczuk prowadził
cały czas pracę samokształceniową.
Bardzo dużo czytał, medytował, robił zapiski – opowiadał.
Zaznaczył, że w swoich kazaniach
hierarcha bardzo często nawiązywał
do godności ludzkiej. Krzysztofiński
przypomniał maksymę ordynariusza
przemyskiego: „Nie ma większej tragedii osobistej, niż gdy człowiek działa wbrew samemu sobie”.
pab
Ingres abp. Depo do katedry częstochowskiej
Uroczystości rozpoczęły się procesją, której towarzyszyła Jasnogórska
Orkiestra Dęta. Arcybiskupa przekraczającego drzwi bazyliki archikatedralnej powitał prepozyt kapituły bazyliki ks. infułat Marian Mikołajczyk. Po
wejściu do świątyni nowy metropolita
częstochowski i jego poprzednik –
abp Stanisław Nowak oraz nuncjusz
apostolski w Polsce abp Celestino Migliore udali się na modlitwę do kaplicy
Najświętszego Sakramentu.
– Sukcesja apostolska w całej prawdzie dzisiaj się objawia. Abp Wacław
Depo oddaje dla dobra Kościoła wszystkie swoje siły, całego siebie – powiedział
abp Nowak na początku liturgii.
Bullę nominacyjną Benedykta XVI
odczytał nuncjusz, po czym abp Depo
otrzymał pastorał pierwszego biskupa
częstochowskiego Teodora Kubiny
jako symbol władzy w Kościele częstochowskim. Następnie zgodnie z tradycją, zasiadł na katedrze arcybiskupiej,
zaś homagium nowemu metropolicie
złożyli przedstawiciele różnych stanów archidiecezji.
Nawiązując do święta Ofiarowania
Pańskiego, nowy metropolita powiedział w homilii, że stanowi ono okazję,
by wpatrywać się w ikonę Najświętszej Rodziny z Nazaretu, „znak światła
Chrystusowego”, który „rozbłysnął
nad nami po raz pierwszy w dniu naszego chrztu, poprzez który zostaliśmy zanurzeni w życie samego Boga”.
– Jezus wnoszony do świątyni jerozolimskiej staje się światłością świata,
a przez to także znakiem sprzeciwu wobec każdej ciemności, zła i mocy szatana – zauważył abp Depo. Jego zdaniem
w znakach światła i sprzeciwu nie można nie dostrzec istotnych cech chrześci-
janina, osoby życia konsekrowanego
czy biskupa. – Każdy z nas dzięki łasce
wiary musi być człowiekiem zdumienia
i niespokojnego serca, otwartego ku
Bogu i drugiemu człowiekowi. Musi być
człowiekiem głosu sumienia pobudzającego do coraz głębszego poznania
i zbliżenia się do Boga, aby móc Go poznać coraz bardziej i ukochać – stwierdził nowy metropolita częstochowski.
Według niego wszelka antropologia bez odniesienia do Boga jest niszczącym kłamstwem, niesie bowiem
niebezpieczeństwo, że człowiek siebie
samego uczyni normą prawa, co prowadzi do agresji, nienawiści społecznej
czy samounicestwienia. – Nasza odważna wiara w Boga okazuje się być potrzebna jak nigdy dotąd, aby Chrystus
mógł się ukazać poprzez nas samych
jako dar zbawienia dla świata – mówił
abp Depo. Podkreślił, że przyjmując
urząd pasterski po czwartym biskupie
częstochowskim, a jednocześnie pierwszym metropolicie – Stanisławie Nowaku, wchodzi w tę posługę z żywym poczuciem „świętej sukcesji apostolskiej”.
Dodał, że wszystkie biskupie ingresy
mają ten sam cel: przyjście Chrystusa
do nas przez Kościół. A zwracając się do
zgromadzonych w bazylice archikatedralnej, nowy metropolita zaznaczył, że
przychodzi do Częstochowy, przyklękając z pokorą, aby do tej odpowiedzialnej pracy w archidiecezji stanąć „wraz
z wami i dla was”.
Na zakończenie uroczystości ze słowami podziękowania za 27 lat posługi
w Kościele częstochowskim zwrócił się
do abp. Nowaka abp Józef Kowalczyk
– prymas Polski. Polecił też modlitwie
wiernych nowego metropolitę częstochowskiego. – Dziś przejmujesz oficjalnie tę odpowiedzialność i to dziedzictwo – powiedział do abp. Depo.
Z kolei przewodniczący KEP abp
Józef Michalik zauważył, że „archidiecezja częstochowska to bardzo
ważny punkt odniesienia dla Kościoła
w Polsce przez wielką szkołę maryjną”.
A obecny na uroczystości przewodniczący Papieskiej Rady Duszpasterstwa
Służby Zdrowia abp Zygmunt Zimowski życzył nowemu metropolicie, aby
„tutaj głosił cześć Maryi i stał się błogosławieństwem dla tej ziemi”.
Słowa podziękowania i życzenia
wypowiedzieli również: biskup pomocniczy Antoni Długosz, senator
Jarosław Lasecki, który odczytał list
od prezydenta Bronisława Komorowskiego, Krzysztof Matyjaszczyk – prezydent Częstochowy oraz przedstawiciele świata nauki.
W uroczystościach w Częstochowie
uczestniczyło kilkudziesięciu biskupów, w tym hierarchowie z Białorusi
i Ukrainy, a wśród nich metropolita
lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. Obecna była najbliższa rodzina
nowego metropolity, osoby życia
konsekrowanego, przedstawiciele
ruchów i stowarzyszeń archidiecezji
częstochowskiej. Byli również wierni
z diecezji zamojsko-lubaczowskiej,
której biskupem był wcześniej abp
Depo, z Radomia, parlamentarzyści,
przedstawiciele świata akademickiego, władz wojewódzkich i miejskich.
Mszę św. koncelebrowało kilkuset
księży.
Przed abp. Depo Kościołem częstochowskim kierowali kolejno biskupi:
Teodor Kubina (1925-51), Zdzisław Goliński (1951-63), Stefan Bareła (196484), Stanisław Nowak (1984-92, od 25
marca 1992 do 29 grudnia 2011 arcybiskup metropolita częstochowski).
ks.mf, rl, kg
Arcybiskup Wacław Tomasz
Depo urodził się 27 września 1953 r.
w Szydłowicach (dawna diecezja
sandomierska). Święcenia kapłańskie przyjął w 1978 i został inkardynowany do diecezji sandomierskiej.
Po 2 latach pracy duszpasterskiej
w Stromcu rozpoczął w 1980 studia teologiczne na KUL-u, zakończone doktoratem z teologii dogmatycznej w 1984. Wykładał ją
następnie w seminarium diecezji
sandomiersko-radomskiej w Radomiu. Do 1989 był tam także ojcem
duchownym i do 1990 duszpasterzem akademickim. W 1989 został
wicerektorem, a w 1990 – rektorem
tej placówki. Na tym stanowisku zastała go decyzja Benedykta XVI z 5
sierpnia 2006 o mianowaniu go biskupem zamojsko-lubaczowskim.
KRAJ
– Przychodzę z pokorą, aby stanąć
do pracy w archidiecezji częstochow‑
skiej z wami i dla was – powiedział
w homilii abp Wacław Depo podczas
ingresu do bazyliki archikatedralnej
Świętej Rodziny w Częstochowie. –
Służba biskupia musi być napełnio‑
na odwagą pokory, która nie pyta,
co mówi o niej obiegowa opinia czy
medialne sondaże – podkreślił. Do‑
dał, że odważna wiara w Boga jest
potrzebna dziś jak nigdy dotąd.
5
Będę bronił godności każdego człowieka
Rozmowa z nowym metropolitą częstochowskim abp. Wacławem Depo
ROZMOWA K AI
Jak Ksiądz Arcybiskup odebrał wiadomość o nominacji na metropolitę
częstochowskiego?
– To dowód zaufania papieża Benedykta XVI, który już po raz kolejny powierza mi niezwykle ważny odcinek
„frontu” pracy duszpasterskiej. Wchodzę w nowe obowiązki, z zawierzeniem naśladując Maryję. Uczę się tego
szczególnie od Jana Pawła II, który pokazuje nam, że każdy z nas ma swoją
własną historię i jego biografia nie jest
ślepym losem natury, ale odrębną kartą łaski Bożej. I tak widzę swoją drogę.
Cieszę się, że już na progu mojej
posługi jestem odbierany przez wiernych i media jako biskup maryjny. Starałem się już od wczesnej młodości
być w szkole maryjnej. Po raz pierwszy
przybyłem na Jasną Górę jako pierwszokomunijny chłopiec. Do dziś pamiętam miejsce, w którym prosiłem Maryję
o łaskę kapłaństwa. I szesnaście lat później, dokładnie w rocznicę mojej pierwszej Komunii św., byłem wyświęcony
na kapłana w katedrze sandomierskiej.
I dlatego zawsze gdy przybywałem
na Jasną Górę, szedłem do Matki Bożej, prosić Ją o to, żebym miał miejsce
u boku Jej Syna. I chcę wciąż tu być, pozostać tutaj i wszystko Jej powierzać.
6
Na terenie archidiecezji znajduje się
duchowa stolica Polski, jednocześnie wybory regularnie wygrywa
lewica. Jak Kościół ma pójść do tego
świata?
– Świat, w którym żyjemy, cierpi na
brak równowagi – stawia na równi dobro i zło, prawdę i kłamstwo. Tym bardziej chciałbym w duchu Jana Pawła II,
mistrza mojej maryjności, powiedzieć,
że Kościół, również w mojej posłudze,
nie odstąpi od żadnego człowieka, którego narodziny, życie, śmierć i zbawienie
są nierozerwalnie związane z Chrystusem. W encyklice „Redemtor hominis”
fascynuje mnie fragment, w którym Jan
Paweł II stwierdza, że nawet wówczas,
gdy człowiek nie zdaje sobie z tego
sprawy, jego życie toczy się w Chrystusie. Chrystus odkupił każdego człowieka bez wyjątku, każdą konkretną osobę,
która tylko z własnej woli może wykluczyć się z kręgu zbawienia.
Chcę także mieć w pamięci zdanie
św. Augustyna: kimkolwiek jestem, powinienem mieć świadomość, że mam
Boga za Ojca, Chrystusa za Zbawiciela, a Kościół za Matkę. Św. Augustyna
biorę na współpatrona mojej drogi,
dlatego w nowy herb biskupi obok zawierzenia maryjnego wpisałem muszlę – jako znak naszego pielgrzymowania. W tym duchu chcę budować więzi
pomiędzy pasterzem i ludźmi pochodzącymi z tej ziemi, na której będę
pracował i służył. Chciałbym wyjść do
każdego – żeby zaprosić go do szukania autentycznej prawdy i wolności.
Jakie sprawy będzie chciał Ksiądz
Arcybiskup załatwić najszybciej?
– Chciałbym zapoznać się z kapłanami mojej archidiecezji, bo wzajemne
poznanie się to bardzo ważny element
budowania jedności. W tym roku w Polsce zwracamy uwagę na fakt, że Kościół
jest wspólnym domem i trzeba wszystko robić, żeby ten dom budować. To
moje pierwsze zadanie – podać rękę,
spojrzeć w oczy, zapytać o imię, poznać
miejsce posługi kapłana. I dopiero mając świadomość jedności biskupa z prezbiterami, wychodzić poprzez nich do
ludzi, by być blisko ludzi i ich spraw.
Warunki w Polsce bardzo się zmieniły. Jedna z partii głosi otwarcie
antychrześcijańskie hasła. Czy to
określa potrzebę nowej strategii
ewangelizacyjnej, szukania nowych
form duszpasterskich?
– Tak, dlatego w dziele nowej ewangelizacji trzeba, obok kapłanów, dostrzec potrzebę zaangażowania ludzi
świeckich. Dobrze odczuwamy, że ludzie wierzący nie mogą być spychani
na margines czy ośmieszani, np. w mediach czy parlamencie. Ale też jako
katolicy, Kościół, nie możemy milczeć
i mamy bronić wiary i prawa przynależności do Kościoła. I wiemy też, że każdy
polityk – wierzący czy agnostyk, czy
wyznający inny światopogląd, powinien działać w imię dobra społecznego.
Dlatego moim pierwszym zadaniem
jako arcybiskupa będzie przypominanie
sprawy godności i obrony życia każdej
ludzkiej istoty. Kościół wciąż przypomina naukową prawdę, że istota ludzka
zaczyna się w chwili poczęcia. I my nie
możemy o tym milczeć. I nie możemy
spierać się ciągle o początek życia człowieka, a jednocześnie uchwalać kolejne prawa ochrony życia zwierząt, jakby
one były ważniejsze i nie dyskutujemy,
kiedy zaczyna się ich życie. Wydaje
mi się, że każdy katolik, który zaczyna
służbę, także publiczną, nie może być
wewnętrznie podzielony, dlatego fundament Bożych przykazań czy moralności Chrystusowej, która zawarta jest
w Nowym Testamencie, powinny być
dla nas podstawowym drogowskazem.
Nie możemy godzić się na podejmowanie dyskusji, które, prowadzone w imię
demokracji, są w istocie próbą przegłosowania niezmiennych praw Bożych.
Dziś kryzys niesie ze sobą brak pracy
i perspektyw, ubóstwo...
– Wciąż spotykam ludzi, którzy są
pozbawieni pracy i nie mają nawet
nadziei na jej znalezienie. Jako biskup
nie zabiegam o miejsce w polityce, ale
będę chciał kształtować ludzi w duchu
Ewangelii. Poprzez formowanie sumień
Kościół wnosi swój najbardziej niepowtarzalny i cenny wkład w życie społeczne. To podstawowe zadanie, podstawowy wkład w życie narodu. Kościół
robi to poprzez rodzinę, parafię, szkoły
i uniwersytety. Trzeba ukształtować sumienie tak, aby było ono punktem krytycznym wobec różnych trudności i pokus obecnego kryzysu – politycznego,
gospodarczego czy dla nas dzisiaj niezrozumiałego buntu pokoleniowego.
Dlatego w przeddzień mojego ingresu
przybyłem na Jasną Górę, by spojrzeć
w oblicze Matki Bożej, która wskazuje
na Chrystusa i pokazuje światło nadziei,
której nigdy nie może nam zabraknąć.
To jest wołanie za Janem Pawłem II,
żeby w Ojczyźnie Jasnej Góry nigdy nie
zabrakło światła nadziei.
Rozmawiała
Alina Petrowa-Wasilewicz
Zakonnice dla społeczeństwa:
1200 placówek wychowawczych i leczniczych
Prawie 1200 różnego typu placówek
wychowawczych i leczniczych pro‑
wadzą w Polsce zgromadzenia żeń‑
skie. Pod ich opieką pozostaje 21 tys.
przedszkolaków, a 11,5 tys. młodzie‑
ży kształci się w różnego typu szko‑
łach zakonnych. Niemal pół miliona
dzieci i młodzieży jest kształconych
przez zakonne katechetki.
– Choć sensu życia konsekrowanego nie da się uzasadnić liczbą i wydajnością placówek opiekuńczo-wychowawczych czy leczniczych, to jednak
zaangażowanie na rzecz potrzebujących jest nieodłącznym wymiarem
życia poświęconego Bogu – podkreśla
s. Małgorzata Krupecka, urszulanka.
Prowadzone przez zakony dzieła apostolskie są olbrzymim wkładem tych
wspólnot na rzecz społeczeństwa.
Z najnowszych danych udostępnionych przez konsultę wyższych przełożonych zakonnych wynika, że zakony
żeńskie prowadzą w Polsce 1156 różnego typu placówek o charakterze
wychowawczym, medycznym bądź
charytatywnym. Wśród nich są m.in.
przedszkola: w tym 250 – niepublicznych i 66 publicznych oraz 98 świetlic
dla dzieci. Na terenie całej Polski siostry prowadzą 65 domów rekolekcyjnych oraz 61 domów wypoczynkowych dla świeckich.
Zakonnice zajmują się opieką nad
chorymi i ludźmi starszymi. W Polsce
prowadzą 56 domów pomocy społecznej dla dorosłych i 53 dla dzieci
oraz 41 prywatnych domów opieki,
które nie otrzymują żadnych dotacji.
Domeną zakonnic są zakłady opiekuńczo-lecznicze dla dorosłych – w naszym kraju jest 29 takich placówek
oraz 5 dla dzieci. Z ich pomocy korzysta ok. 11 tys. podopiecznych.
Jeśli chodzi o szkolnictwo, siostry
zakonne prowadzą w Polsce: 21 szkół
podstawowych, 31 gimnazjów, 25
liceów ogólnokształcących, 4 technika oraz 4 szkoły zasadnicze i 18 szkół
specjalnych. Ponadto zapewniają
uczennicom z małych miejscowości
zamieszkanie w jednej z 26 burs, 20
internatach oraz studentkom w 18
akademikach. Zakonnice zajmują się
też tzw. trudną młodzieżą w 37 ośrod-
kach wychowawczych, 9 ośrodkach
szkolno-wychowawczych oraz w 8
ośrodkach resocjalizacyjnych.
Trudnią się również haftowaniem
szat liturgicznych czy kościelnych
sztandarów. W Polsce działa 30 pracowni haftu i szycia.
W ostatnich latach coraz aktywniej
zakonnice organizują się – w kraju
i w strukturach międzynarodowych
– aby przeciwdziałać współczesnym
formom handlu kobietami.
Obecnie w żeńskich zgromadzeniach w Polsce jest 19 tys. 642 sióstr
profesek (po ślubach) oraz 355 nowicjuszek i 211 postulantek – w sumie
ponad 20 tys. 8,7 tys. z nich to już
siostry emerytki i rencistki. 3,2 tys.
zakonnic pracuje jako katechetki, 1,5
tys. niesie pomoc chorym i cierpiącym – pracując w charakterze lekarek,
pielęgniarek i opiekunek środowiskowych. Około 300 zaangażowanych
jest w duszpasterstwo rekolekcyjne
i różnego typu poradnictwo: psychologiczne, pedagogiczne oraz na rzecz
rodzin.
awo
Oazy ducha
Kilka dni w ciszy i skupieniu, modli‑
twa, czasem rozmowa o ważnych
sprawach – coraz więcej z 87 pol‑
skich klasztorów kontemplacyjnych
przyjmuje świeckich, pragnących
izolacji od zgiełku i pośpiechu.
Przez wieki mniszki klauzurowe
modliły się w intencji Kościoła, spraw
narodu, świeckich i własnych. Były
otaczane szczególnym szacunkiem
i podziwem, hojni fundatorzy wspomagali je materialnie. Współczesnemu
człowiekowi trudno wytłumaczyć, że
można wybrać tak niezwykłe życie
jak to, które prowadzi ponad 1400 kobiet zamkniętych dziś za klasztornymi
murami, modląc się siedem-osiem
godzin na dobę. Jednak coraz więcej
świeckich puka do furt klauzurowych
klasztorów w poszukiwaniu ciszy, sensu, Pana Boga.
„Klasztory życia kontemplacyjnego są oazami, w których człowiek,
pielgrzym na ziemi, może lepiej zaczerpnąć ze źródeł Ducha i ugasić
pragnienie podczas drogi” – te słowa
Benedykta XVI zostały umieszczone
na stronie internetowej klasztoru karmelitanek w Osinach Nowych – Mińsku Mazowieckim. Pragnąc przybliżyć
te oazy ducha, zakonnice przyjmują
świeckie osoby, które chcą przeżyć
kilka dni w ciszy i na modlitwie.
– Robimy to od czterech lat – mówi
KAI przeorysza m. Maria Anastazja od
Krzyża. W klasztorze pw. Opatrzności
Bożej i Niepokalanego Serca Maryi
goście otrzymują pokój i wyżywienie.
Czas organizują sobie sami. – Wszystko zostało tak zorganizowane, żeby nie
naruszać rytmu dnia mniszek – wyjaśnia m. Maria Anastazja. Dlatego przyjezdni powinni mieć swój program
pobytu i ćwiczeń duchowych. Często
odbywają rekolekcje lub indywidualne
dni skupienia. Przyjeżdżają na dzień,
najdłużej na trzy. Kim są? – Są wśród
nich młodzi i starzy, bogaci i biedni.
Przyjeżdżają księża, co naturalne, gdyż
odbywają tu swoje doroczne rekolekcje kapłańskie, ale także małżeństwa
i narzeczeni przed ślubem – wylicza
karmelitanka. – Ciągle ktoś jest. Ale
gdy raz ktoś przyjedzie – wraca.
Kamedułki ze Złoczewa także przyjmują świeckich. Przeorysza klasztoru
KRAJ
– klasztory kontemplacyjne otwierają się na świeckich
7
matka Weronika Sowulewska tłumaczy, że w coraz „szybszym” i wyjałowionym duchowo świecie ludzie
przyjeżdżają w poszukiwaniu Pana
Boga. Do klasztoru można przybyć na
kilka dni, w pojedynkę lub w grupie.
Goście mają dostęp do kaplicy i jeśli
sobie tego życzą, mogą uczestniczyć
w modlitwach brewiarzowych odprawianych przez zakonnice. W okresie urlopowym zawsze jest komplet,
a wszystkie pokoje gościnne zajęte –
mówi zakonnica.
Matka Sowulewska także dostrzega wzrost zainteresowania pobytami
w klasztorach kontemplacyjnych. To
znak czasu, który należy odczytać.
Ludzie przychodzą nie tylko z prośbą
o modlitwę czy po radę, chcą także
spędzić kilka dni w ciszy. – Podsuwamy im lektury, rozmawiamy. Są nam
bardzo wdzięczni, bo okazuje się, że
wielu z nich nie ma po prostu z kim
porozmawiać nie tylko o sprawach
duchowych, lecz także trudnych życiowych sytuacjach, o swoich wy-
borach – mówi przeorysza. Dlatego
m. Sowulewska uważa, że klasztory
powinny, w miarę swoich możliwości, otwierać się na posługę ludziom
świeckim. – Trzeba to jednak robić
tak, aby nie zakłócać klasztornego
rytmu. Ale to cenne świadectwo: zobaczyć uśmiechniętą zakonnicę, bo
Pan Bóg daje szczęście – mówi m. Sowulewska.
Siostra Jolanta, zakonnica z Karmelu w Polsce północno-zachodniej,
także zauważyła, że liczba chętnych
do przyjazdu na „pustynię” stopniowo się zwiększa. Klasztor kontemplacyjny ma określony rytm dnia,
zakonnice skupione są na modlitwie
i pracy. Nie mogą poświęcać czasu
na kontakty z gośćmi, za to mogą
przyjąć chętnych do któregoś z czterech pokoi gościnnych. Są to osoby
duchowe, członkowie rodzin i przyjaciele, ale również osoby poszukujące. – Jednak impulsem ma być cel
duchowy, a nie chęć spędzenia urlopu w klasztorze – zastrzega s. Jolan-
ta. – Do klasztoru dzwoni dużo osób,
a matka przeorysza musi wyczuć
przez telefon, czy ta osoba szuka
Boga – dodaje.
Szukający zawsze znajdują. Mniszki
z Rodziny Monastycznej Betlejem od
Wniebowzięcia Najświętszej Dziewicy
i od Świętego Brunona, które przyjechały do Polski z Francji kilkanaście
lat temu, z zasady nie kontaktują się
z mediami. Nie mają też strony internetowej z adresami i kontaktami. Tylko
dzięki mapie można odnaleźć Monaster Najświętszej Dziewicy na Pustyni,
który znajduje się wśród lasów niedaleko Grabowca k. Gdańska na Kaszubach, 3 km od Szemudu. Trzeba się
jakoś o nich dowiedzieć i do nich napisać. Siostry przyjmują gości, którzy
uczestniczą w modlitwach wspólnoty.
Jeśli ktoś sobie życzy, służą rozmową.
Mimo całkowitego ignorowania zasad
marketingu, do klasztoru przyjeżdża
bardzo wielu chętnych, często z drugiego końca Polski.
aw
Mniej rozwodów
W trzecim kwartale ubiegłego roku
spadła liczba rozwodów w Polsce –
wynika z danych GUS. Było ich 14,1
tys., to znaczy najmniej od roku
2004. Fundacja „Mamy i Taty” jest
przekonana, że jest to efekt kampa‑
nii społecznej „Rozwód? Przemyśl
to”, której szczyt medialny przypadł
właśnie na badany okres.
– Uważamy, że to nie jest przypadek, ale efekt wspólnego państwa
i naszego zaangażowania w ten jeden
z najważniejszych problemów społecznych w naszym kraju. Dla nas to
także dowód, że warto podejmować
każdy wysiłek, by kolejnymi kampaniami społecznymi wzmacniać rodzinę, małżeństwo, rodzicielstwo i wychowanie dzieci – powiedział Paweł
Woliński z Fundacji.
Dodał, że nowa kampania Fundacji ma pokazać małżeństwo kobiety
i mężczyzny jako fascynujący projekt
Matka Boska na numizmatach
KRAJ
Serię kolekcjonerską numizmatów
z najpiękniejszymi wizerunkami
Matki Bożej wyemitowała 2 lutego
w święto Matki Bożej Gromnicznej
Mennica Polska.
8
Na kolekcję składa się 20 numizmatów platerowanych 24-karatowym
złotem. Są to najpiękniejsze i najpopularniejsze wizerunki Matki Bożej z Polski
i świata. Większość z nich czczona jest
w sanktuariach, które osobiście nawie-
dził bł. Jan Paweł II. Są tam: Matka Boża
z Kalwarii Zebrzydowskiej, z Lichenia,
z Niepokalanowa, Nieustającej Pomocy
czy Ludźmierska. Nie brakuje również
najważniejszych wizerunków ze świata:
z Fatimy, Loreto, Ostrej Bramy, Guadalupe, La Salette, Mariazell czy Medjugorie. Na awersie każdego z numizmatów
znajduje się wizerunek Matki Bożej, zaś
na rewersie sanktuarium, w którym
dany wizerunek jest czczony.
map
na życie. – Chcemy afirmować zaufanie, odpowiedzialność i poświęcenie
jako oczywiste źródło szczęścia bliskie
każdemu człowiekowi. Chcemy nowoczesnym językiem i w nowoczesny
sposób opowiedzieć młodym ludziom
o tym, czego nie ceni już współczesna
kultura – podkreślił Woliński.
Na początku stycznia Fundacja rozpoczęła akcję zbierania funduszy na
ten cel. Potrzebuje ok. 180 tys. zł.
rm
Komunikat Nuncjatury
Apostolskiej w Polsce:
Ojciec Święty Benedykt XVI
przyjął rezygnację ks. bp. Gerarda
Bernackiego z pełnienia posługi biskupa pomocniczego archidiecezji
katowickiej, złożoną zgodnie z kan.
411 i kan. 401 § 2 KPK.
Abp Celestino Migliore
Nuncjusz Apostolski
Warszawa, 31 stycznia 2012 r.
IX Zjazd Gnieźnieński o Europie obywatelskiej
Głównym celem Zjazdów jest kształtowanie odpowiedzialności chrześcijan za oblicze Europy. Tegoroczny odbędzie się 16-18 marca.
Do wykładów i udziału w dyskusjach zaproszeni zostali wybitni specjaliści z wielu krajów Europy, przywódcy
religijni, politycy, ludzie kultury, socjologowie, ekonomiści, praktycy i działacze społeczni.
Zjazd będzie angażował uczestników
zarówno w wymiarze duchowym – poprzez ekumeniczne modlitwy i intelektualnym – poprzez wykłady i debaty.
Dzięki specjalnym Warsztatom Obywatelskim tegoroczny Zjazd ma być
także swoistą sesją formacyjną – praktyczną lekcją, jak realizować powołanie
chrześcijańskie w społeczeństwie obywatelskim.
Zdaniem organizatorów proces integracji europejskiej wyraźnie cierpi
na niedostateczne zaangażowanie
obywateli. Instytucje UE niebezpiecznie alienują się i oddalają od tych, którym mają służyć.
„Odpowiedzią na ten kryzys – czytamy w dokumencie programowym
Zjazdu – nie może być tylko uznanie
historycznego wkładu religii w tworzenie dziedzictwa Europy. Ta oczywista
prawda ma również dzisiejsze oblicze:
także współczesna demokracja potrzebuje religii. Demokracja potrzebuje
bowiem wartości, potrzebuje sumienia, potrzebuje ludzi, którzy potrafią
wybierać dobro i odróżniać je od zła”.
– Istnieje ogromny rozziew pomiędzy Europą polityków a Europą obywateli – ocenia przewodniczący Zjazdów
Gnieźnieńskich, prymas senior abp
Henryk Muszyński. 3 lutego na konferencji prasowej w Warszawie podkreślił,
że Kościoły chrześcijańskie i politycy europejscy powinni wspólnie pogłębiać
świadomość obywatelską.
Wskazał też na znaczenie Zjazdów
dla ich uczestników z krajów Europy
Wschodniej – Białorusinów, Rosjan,
Ukraińców: – Dla nich Gniezno staje
się stykiem dwóch światów: Wschodu
i Zachodu.
Patronat honorowy nad Zjazdem
objął prezydent Bronisław Komorowski, zaś udział w wydarzeniu potwierdził prof. Jerzy Buzek, b. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Jednak
w tym roku polityków będzie nieco
mniej, a to dlatego – tłumaczył abp
Komunikat Kurii Diecezjalnej w Płocku
Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach biskup płocki
Piotr Libera poddany był inwigilacji
obejmującej okres od 30.12.2004 do
30.12.2009 r. Zakres zbieranych informacji dotyczył nie tylko wykazów rozmów telefonicznych (w tym danych
osób, z którymi biskup rozmawiał), lecz
także wychodzących i przychodzących
wiadomości SMS i MMS. Prokuraturę
interesowało również, gdzie biskup
przebywał w okresie od 30.12.2007 do
30.12.2009 r. O niektóre dane występowano dwukrotnie, mimo że w aktach
sprawy były już stosowne informacje.
Wszystkie te działania – zlecane przez
prokuratora Radosława Woźniaka
z Prokuratury Okręgowej – były uzasadniane chęcią zebrania materiałów
dowodowych do prowadzonych postępowań. W interesującym prokuraturę okresie bp Piotr Libera pełnił funkcję
Sekretarza Konferencji Episkopatu Polski, zaś od maja 2007 r. – ordynariusza
diecezji płockiej.
Nie zgadzając się na tak daleko
idącą, niczym nieuzasadnioną ingerencję w sferę prywatności i wolności osobistej, bp Piotr Libera złożył do
Sądu Okręgowego w Gliwicach zażalenie na postępowanie prokuratury.
– Jak każdy obywatel mam prawo
do poszanowania mojej prywatności. Jestem też zdumiony rozległością podjętych działań – powiedział
w komentarzu dla KAI bp Libera. –
Postępowanie gliwickiej prokuratury
oznacza, że każdy pod pretekstem
Muszyński – żeby tym razem bardziej
wskazać na znaczenie społeczeństwa
obywatelskiego.
– Refleksja na temat roli chrześcijan
w społeczeństwie wydawała nam się
aktualna, bowiem pogrążona w kryzysie Europa żywo debatuje o swojej
przyszłości – powiedział Marcin Przeciszewski, przewodniczący Komisji
Prasowej Zjazdu. Dodał, że także
w Polsce udział chrześcijan w życiu
publicznym jest jednym z wiodących
tematów w mediach.
Swój udział w Zjeździe potwierdzili
już m.in. kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich; ks. Tomas Halik, prezydent Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej; Janina
Ochojska, prezes Polskiej Akcji Humanitarnej; Stefan Vesper, sekretarz generalny niemieckiego ZdK; Anna Dymna,
prezes Fundacji „Mimo wszystko”; dr
Ján Čarnogurský, były premier Słowacji, przewodniczący Kuratorium Europejskiej Sieci „Pamięć i Solidarność”.
Organizatorem zjazdu jest Fundacja
św. Wojciecha Adalberta, a współorganizatorami: KAI, warszawski KIK, Laboratorium WIĘZI, Stowarzyszenie Pokoju i Pojednania „EFFATHA”, Pallotyńska
Fundacja Misyjna SALVATTI.PL. Więcej
informacji: www.zjazd.eu
tk, mp
prowadzenia dowolnego śledztwa
może być poddany daleko idącej inwigilacji ze strony organów państwa.
Takie działania muszą budzić uzasadniony niepokój i sprzeciw.
Podkreślić należy, że biskup płocki
zeznawał jako świadek w postępowaniu dotyczącym Komisji Majątkowej w kwietniu 2011 r. Odpowiedział
wówczas na wszystkie zadane mu
pytania. Postawa bp. Libery i jego
gotowość do wyjaśnienia wszystkich
interesujących prokuraturę kwestii
z pewnością nie uzasadniały podjętych przeciwko niemu kroków.
Płock, 3 lutego 2012 r.
Elżbieta Grzybowska,
rzecznik prasowy
diecezji płockiej
KRAJ
Prelegenci z Polski i całego kontynen‑
tu, przedstawiciele różnych wyznań
i religii uczestniczyć będą w IX Zjeź‑
dzie Gnieźnieńskim, który obradować
będzie na temat: „Europa obywatel‑
ska. Rola i miejsce chrześcijan”.
9
„Jestem Józef, wasz brat”
– wspomnienia o abp. Życińskim
KRAJ
Abp Józef Życiński jako profesor bu‑
dujący pomosty między wiarą a na‑
uką, promotor dialogu z Żydami,
człowiek mediów, pasterz diecezji
– o różnych obliczach zmarłego rok
temu metropolity lubelskiego rozma‑
wiali uczestnicy spotkania „Jestem
Józef, wasz brat”. Pod koniec stycznia
zorganizował je w Lublinie Instytut
Europy Środkowo‑Wschodniej.
10
Na zaproszenie dyrektora Instytutu
prof. Jerzego Kłoczowskiego przybyli
m.in. abp Stanisław Budzik, ks. prof.
Andrzej Szostek, red. Zbigniew Nosowski. Obecni byli też profesorowie
KUL, przedstawiciele lubelskich władz
i instytucji kultury, z którymi zmarły
arcybiskup przez lata współpracował.
Według prof. Kłoczowskiego abp
Życiński „reprezentował bardzo ważną linię w Kościele rzymskokatolickim”. Stanowiła ona kontynuację postawy przyjętej przez Jana Pawła II,
a wcześniej jeszcze – Jana XXIII, który
w świecie po II wojnie światowej, a w
trakcie trzeciej, zimnej wojny, starał się
być człowiekiem pojednania i porozumienia. Postawa ta, zaznaczył profesor, była reakcją na barbarzyństwo
totalitaryzmów i wojen europejskich.
– Wydaje mi się, że w osobie zmarłego księdza metropolity mamy kolejny przykład człowieka otwartego na
innych. To jest wspaniała lekcja, którą
trzeba przypominać – mówił prof. Kłoczowski.
„Otwartość na innych” – jako charakterystyczna cecha abp. Życińskiego – była tematem przewodnim lubelskiego spotkania.
Abp Stanisław Budzik wspominał
chwilę, gdy po raz pierwszy usłyszał
słowa: „Jestem Józef, wasz brat”. Było
to podczas spotkania w seminarium
tarnowskim – nowy biskup w ten sposób zwrócił się do alumnów. Ci zareagowali żywiołową radością, burzą
niekończących się oklasków. Gdy się
skończyły, nowy biskup powiedział
w stylu, jak się potem okazało dla
niego charakterystycznym: „Drodzy
alumni, liczę, że energia kinetyczna
waszych oklasków zostanie przekształcona w refleksję modlitewną
przed Chrystusem eucharystycznym
w intencji nowego biskupa”.
Abp Budzik przyznał także, że abp
Życiński przypominał mu św. Pawła:
– Zawsze w drodze, zawsze w biegu.
Chciał być wszystkim dla wszystkich,
by przynajmniej niektórych pozyskać.
Przedstawiciel abp. Abla, który osobiście nie mógł być obecny na spotkaniu, przypomniał przyjaźń obu hierarchów, owocującą dobrą współpracą
między siostrzanymi Kościołami. – Ta
otwartość arcybiskupa przejawiała się
różnymi inicjatywami w stosunku do
Kościoła prawosławnego. Gdy był on
w potrzebie, zawsze można było liczyć
na abp. Józefa – mówił wysłannik abp.
Abla, wspominając np. sprawę nazwania lubelskiego ronda imieniem świętego metropolity Piotra Mohyły. Przypomniał też, że dzięki inicjatywie abp.
Józefa dwóch wybitnych hierarchów
prawosławnych, Teoktyst – patriarcha
Rumunii i ekumeniczny patriarcha
Bartłomiej, otrzymało doktoraty honoris causa KUL.
Ks. prof. Andrzej Szostek, były rektor KUL, mówił o abp. Życińskim jako
tym, który prowadził dialog między
wiarą, zwłaszcza chrześcijańską, a nauką. Zauważył, że szczególne znaczenie miała dla arcybiskupa encyklika
„Fides et ratio”, i przypomniał, że specjalnie dla niego na KUL utworzono
katedrę Relacji między Nauką i Wiarą.
– Był człowiekiem dialogu nie tylko
w kontekście twórczości naukowej.
Był człowiekiem medialnym, w sensie
takim, że podejmował mediację. Ale
w tej mediacji, dialogu, nie poprzestawał na hasłach, lecz wiązał się z poglądami, które potrafił wyrażać w sposób
wyraźny i jasny, nawet jeśli go za to
krytykowano – zauważył mówca.
Ks. prof. Szostek przywołał inicjatywy służące dialogowi nauki i wiary
– przede wszystkim Kongresy Kultury
Chrześcijańskiej, z których metropolita
zdołał przygotować trzy i zaplanować
czwarty, mający odbyć się we wrześniu tego roku. – Właśnie kultura jest
miejscem, gdzie i sztuka, i nauka, i religia, i obyczaje się spotykają. Jeśli więc
szukać terenu, na którym można taki
dialog rozpocząć, to jest nim właśnie
kultura – podkreślił i dodał, że abp Życiński był świadomy, że języki kultury
i nauki są od siebie „nieco oddalone”,
wobec czego podejmował tematy,
które są najtrudniejsze w tym dialogu,
takie jak ewolucja.
Zauważył też, że przy całej swej
wyrazistości abp Życiński prowadził
bardzo cierpliwy dialog i okazywał
szacunek tym, którzy nie podzielali
jego poglądów. Jego zaangażowanie
w różne ciała i towarzystwa krajowe
i międzynarodowe pokazuje, że nie
tylko pisał i mówił o dialogu, lecz także starał się go na różnych płaszczyznach prowadzić.
– Uczestniczył w tych dyskusjach
z przekonaniem, że zarysowany w „Fides et ratio” dialog między nauką
a wiarą owszem, wymaga respektu dla
specyfiki każdej z dziedzin, ale respekt
nie oznacza oddalenia, i ten dialog
sam prowadził i gorąco do niego zachęcał – powiedział ks. prof. Szostek.
O intelektualnej otwartości metropolity lubelskiego mówił prof. Jan Woleński z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Zaznaczył, że „choć rozumienie filozofii mieliśmy podobne, bo ceniliśmy
obaj filozofię analityczną, to różnic
było sporo”, poczynając od tego, że
prof. Woleński jest agnostykiem. Zauważył on, że różnice światopoglądowe nieraz owocowały polemikami,
także dość ostrymi, ale kiedy abp
Życiński zaproszony na uniwersytecką uroczystość prof. Woleńskiego
nie mógł przybyć, przysłał „bardzo
serdeczny list”. Kończył się słowami:
„Wiele nas różni, ale i tak kiedyś się
spotkamy”. – Nie mogę przeboleć, że
to on pierwszy na to spotkanie wyruszył – powiedział.
Opowiedział także o sympatiach
i antypatiach filozoficznych metropolity. Wśród pierwszych wymieniając
Camusa czy Leszka Kołakowskiego,
a wśród drugich – Sartre’a, postmodernistów i marksistów.
cechuje ją duży stopień niezależności
i zatrudnia świeckich, nad którymi
czuwa rada programowa złożona z biskupów – mówił Polak. Podkreślił też,
że abp Życiński nie chciał, by była to
tuba episkopatu. – Zależało mu, aby
KAI była źródłem fachowej, rzetelnej
informacji o Kościele, ale też by nawiązywała dialog z mediami świeckimi –
mówił, przypominając, że lata 90. były
w Polsce czasem zaciętych polemik
wokół miejsca Kościoła w przestrzeni
publicznej. – W episkopacie i katolickich środowiskach opiniotwórczych
ścierały się dwie koncepcje: pierwsza – próba zaprzyjaźnienia Kościoła
z mediami, a druga – „bitwa o Polskę”.
Pierwsza, dzięki biskupowi Życińskiemu, ale także Pieronkowi, Chrapkowi,
Muszyńskiemu, Gocłowskiemu, ostatecznie zwyciężyła, co chyba zapobiegło niebezpieczeństwu totalnej wojny
z mediami – stwierdził Polak.
Podkreślił, że uczestnicząc w debatach, abp Życiński „najlepiej z naszych
pasterzy wyczuwał puls życia publicznego” i wychodził naprzeciw oczekiwaniom mediów, nie uchylając się od
odpowiedzi na najtrudniejsze pytania,
takie jak lustracja czy krzyż na Krakowskim Przedmieściu. – Zawsze był
dostępny. Choć ci, których krytykował
za „naszość”, nigdy go o wypowiedzi
nie prosili – zauważył.
– Abp Życiński nawet nie będąc
specjalistą w jakiejś sprawie, jak relacje
polsko-żydowskie, doskonale wyczuwał ich znaczenie i wagę – mówił Zbigniew Nosowski, opisując zaangażowanie metropolity w kwestię dialogu
katolicko-żydowskiego. W jego opinii,
w archidiecezji lubelskiej te relacje
wyglądały niemal idealnie. Do tego
stopnia, że – jak opowiadał – kiedy do
Polski przyjechała delegacja rabinów
izraelskich i zaczęła wizytę od Lublina,
to już w drodze do Kielc „musieliśmy
trochę mitygować zachwyt naszych
gości, którzy skłonni byli uważać, że
w całej Polsce w każdej diecezji jest
Centrum Dialogu Katolicko-Żydowskiego i biskup ma mnóstwo czasu
dla rabinów”.
Szef „Więzi” wspominał, że zwrotu
„Jestem Józef, wasz brat” abp Życiński użył też przy pierwszym spotkaniu z rabinem Michaelem Schudrichem. – To poczucie braterstwa było
niesłychanie ważne i w rozmaitych
wymiarach się przejawiało – mówił,
zauważając, że towarzyszyło mu zaufanie. – Jeśli zorientował się, że sprawa zmierza ku dobremu, zgadzał się
w tym uczestniczyć, firmować, bez
zbytniego wchodzenia w szczegóły,
bo braterstwo było zobowiązaniem
do zaufania – mówił.
O stylu pracy abp. Życińskiego jako
pasterza diecezji i naukowca opowiedział ks. dr Marek Słomka, były sekretarz metropolity. Wspomniał mozolne
wizytacje w parafiach, które pozwalały mu rozeznać potrzeby wiernych.
Mówił także o trosce o biednych i potrzebujących, ujawniającej się w poszukiwaniu stypendiów dla młodzieży,
wynajdywaniu miejsc na uczelniach
zagranicznych, wspieraniu studiujących w Lublinie.
W relacji bliskiego współpracownika abp Życiński był gigantem, cechowała go żelazna dyscyplina czasowa,
ale jednocześnie dbał o swoich domowników, pamiętał o ich uroczystościach, utrzymywał przyjaźnie, także
z dawnych lat.
– Abp Józef Życiński był tytanem
różnorodnej pracy, intelektualny rozwój stanowił dla niego przedmiot nieustannej troski. Widział jednak przede
wszystkim nie problemy naukowe,
lecz człowieka, w którym odkrywał
obraz Boga, nawet gdy inni go nie
dostrzegali. Takiej postawy uczył się
poprzez osobistą relację z Bogiem,
modlitwę – mówił rektor lubelskiego
seminarium duchownego.
Listy na lubelskie spotkanie przy­słali
m.in. kard. Stanisław Dziwisz i Władysław Bartoszewski. „Dla każdego z nas,
przeciętnych członków Kościoła, może
najbardziej uderzająca stała się odwaga cywilna arcybiskupa” – napisał
prof. Bartoszewski. Dodał, że bardzo
cenił sobie dar rozmowy z metropolitą i wdzięczny był za rady, których mu
udzielał. „Szczególnie na wdzięczność
zasługuje to, że za najlepszą odpowiedź na zło uważał mówienie prawdy i budowanie dobra” – zauważył.
W drugiej, wspomnieniowej części
spotkania uczestnicy mogli słuchać
i oglądać metropolitę dzięki archiwalnym nagraniom radiowym i telewizyjnym. Maria Brzezińska z Radia Lublin przypomniała fragmenty nagrań
m.in. z Kongresów Kultury Chrześcijańskiej, Tomasz Pietrasiewicz, dyrek-
KRAJ
Prof. Woleński wspominał także, jak
w trudnym roku 1982, w sytuacji gdy
był bez pracy, Józef Życiński ratował
go obietnicą wykładów z metodologii w seminarium. Później ochrzcił też
jego córkę. – Ta życzliwość światopoglądowa była rzeczą dość niezwykłą
jak na sytuację w polskim Kościele.
On był w nim nie tyle linią, co punktem – oby nieznikającym – powiedział
profesor.
O stosunku abp. Życińskiego do
innych chrześcijan mówił o. Celestyn
Napiórkowski. Podkreślił, że metropolita był człowiekiem bardzo otwartym
i nigdy nie odmawiał, gdy proponowano mu jakąś formę zaangażowania
ekumenicznego. Ale był też „mądry,
rozważny, znał granice i miał odwagę
ich bronić”. Przykładem tego był dekret, w którym nakazał, by do Słowa
Bożego w czasie Tygodnia Modlitw
o Jedność Chrześcijan nie dopuszczać
duchownych, którzy opuścili swój Kościół i przeszli do innego Kościoła.
O. Napiórkowski wspomniał list,
jaki w 2000 r. napisali wspólnie abp
Życiński i abp Abel. – Ja prawie od
początku świata tkwię w ekumenizmie i nie znam takiego przypadku
– powiedział. – Na Wschodzie są bardzo poważne trudności miedzy prawosławnymi a nami. Polska, Lublin
przede wszystkim, są bardzo pięknym
wyjątkiem – dodał.
Mówił też o innych znaczących dla
ekumenizmu dokumentach, jakie wydał metropolita lubelski. Pierwszy to dekret o małżeństwach mieszanych, który
przypomina prawo kościelne w „delikatny, ekumeniczny sposób”, a drugi –
zachęcający wiernych do uczestnictwa
w nabożeństwach ekumenicznych, zauważający problem „iskrzenia” na linii
prawosławni–grekokatolicy.
– Media to bardzo ważny rozdział
w życiu abp. Życińskiego, był kreatorem mediów, jednym z autorów małej
rewolucji medialnej, jaka dokonała się
w Polsce po 1989 roku – mówił Grzegorz Polak z Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Przypomniał rolę, jaką ówczesny biskup tarnowski odegrał w powstaniu
KAI. To dzięki niemu sprawa powołania
tego medium – o czym zdecydował
episkopat – „ruszyła z kopyta”. – Wypracował model agencji nowoczesnej,
która choć jest agendą episkopatu, to
11
tor Ośrodka Brama Grodzka – Teatr
NN, przypomniał misterium „Jedna
ziemia – dwie świątynie” z udziałem
abp. Życińskiego i rabina Michaela
Schudricha z 2000 r., zaś dokumentalista Grzegorz Linkowski – relację
z uroczystości opłakiwania Żydów
i innych wydarzeń związanych z dialogiem katolicko-żydowskim na Lubelszczyźnie.
Ks. dr Tomasz Adamczyk, ostatni
sekretarz metropolity, wspominał
o cierpieniu obecnym w życiu abp.
Życińskiego. Jego zdaniem była to
ważna kwestia, która pozwala zrozumieć jego życie. – Cierpiał w wielu wymiarach, ale nigdy tego nie celebrował – zauważył. Z kolei ks. Mieczysław
Puzewicz, rzecznik abp. Życińskiego,
wspominał, że większość konferencji
prasowych, które metropolita zwoływał, dotyczyła obrony ludzi atakowanych, w jego przekonaniu niesłusznie
lub nadmiernie. Ks. Puzewicz nie mógł
przybyć na spotkanie, jego wypowiedź została odtworzona.
Ks. prof. Alfred Wierzbicki, były
wikariusz biskupi ds. kultury, przy-
pomniał historię korespondencji
z Gustawem Herlingiem-Grudzińskim
i Zbigniewem Herbertem, który abp.
Życińskiemu zadedykował jeden ze
swych wierszy, zaś Jacek Wnuk, prezes Centrum Wolontariatu, podkreślił
zasługi hierarchy dla promocji wolontariatu oraz jego spotkania z ludźmi
potrzebującymi, m.in. z uchodźcami z Czeczenii, których starał się
­wspierać.
Abp Józef Życiński zmarł nagle 10
lutego ubiegłego roku w Rzymie.
mj
KRAJ
Senat RP uczcił błogosławionego ks. Markiewicza
12
Niemal jednogłośnie Senat RP uczcił
1 lutego specjalną uchwałą setną
rocznicę śmierci bł. ks. Bronisława
Markiewicza – założyciela zgroma‑
dzenia księży michalitów i wielkie‑
go społecznika, który poświęcił się
kształceniu ubogiej i trudnej mło‑
dzieży.
Jego misję kontynuują dzisiaj ośrodki
za granicą, między innymi w Argentynie, Australii, Kanadzie, na Białorusi oraz w licznych miejscowościach
w Polsce” – brzmi fragment senackiej
uchwały.
W końcowej części uchwały Senat
dziękuje „tej wybitnej Postaci” i prze-
kazuje „serdeczne wyrazy wdzięczności Zgromadzeniu Świętego Michała
Archanioła oraz Zgromadzeniu Sióstr
Świętego Michała Archanioła za kontynuację dzieła Założyciela w kraju
i za granicą”.
Projekt uchwały został podpisany
i wniesiony przez grupę 28 senatorów
różnych ugrupowań: PO, PiS i niezależnych, z inicjatywy senator Alicji Zając. Za uchwałą głosowało 71 senatorów, nikt nie był przeciw, czterech się
wstrzymało.
W uchwale senatorowie oddają
hołd bł. ks. Markiewiczowi – „temu
wielkiemu, działającemu na przełomie
XIX i XX wieku, patriocie i wychowawcy dzieci i młodzieży z ubogich rodzin,
założycielowi zgromadzeń zakonnych
św. Michała Archanioła”.
Senatorowie nazywają bł. ks. Markiewicza „charyzmatycznym wychowawcą i wybitnym organizatorem”.
Zakładając świeckie Towarzystwo
„Powściągliwość i Praca”, krzewiące
wśród dzieci i młodzieży z ubogich
rodzin ideę rzetelnej pracy, błogosławiony głosił, że „pracowitość podnosi
rodziny i narody, a próżniactwo jest
początkiem wszelkiego upadku materialnego i moralnego”.
„Senat Rzeczypospolitej Polskiej
uważa za swój obowiązek przypominanie opinii publicznej postaci z przeszłości, które mogą być wzorem dla
współczesnych. Należy do nich Błogosławiony Ksiądz Bronisław Markiewicz.
Bł. ks. Bronisław Markiewicz urodził się 13 lipca 1842 r. w Pruchniku
k. Jarosławia (archidiecezja przemyska). W 1863 wstąpił do seminarium
duchownego w Przemyślu. We wrześniu 1867 przyjął święcenia kapłańskie.
Z czasem odkrył w sobie powołanie do życia zakonnego. W listopadzie 1885 wyjechał do Włoch i tam
wstąpił do salezjanów. W marcu
1887 złożył śluby na ręce św. Jana
Bosko. Z oddaniem i gorliwością
wypełniał powierzane mu zadania.
Z powodu surowego trybu życia zachorował na gruźlicę; uważano go
za bliskiego śmierci. Udało mu się
jednak odzyskać zdrowie. W marcu
1892 za pozwoleniem przełożonych
powrócił do Polski i został proboszczem w Miejscu k. Krosna, które jego
staraniem przyjęło nazwę Miejsce
Piastowe.
Oddał się tutaj pracy z młodzieżą,
głównie z ubogimi i sierotami. Otworzył Instytut Wychowawczy, przez
który troszczył się o materialną i zawodową przyszłość podopiecznych.
W 1897 odszedł ze zgromadzenia
księży salezjanów i założył Towarzy-
stwo Powściągliwość i Praca, które
stało się zalążkiem dwóch nowych
zgromadzeń zakonnych: męskiego
i żeńskiego. Oba pod opieką św. Michała Archanioła, oparte na duchowości św. Jana Bosko, miały poświęcić się pracy z dziećmi i młodzieżą.
Ks. Markiewicz nie doczekał zatwierdzenia nowych zgromadzeń.
Zmarł 29 stycznia 1912. Zgromadzenie św. Michała Archanioła zostało
erygowane w 1921, a Zgromadzenie Sióstr św. Michała Archanioła
w 1928.
W 1958 rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. W 1994 papież
Jan Paweł II podpisał dekret o heroiczności cnót ks. Bronisława Markiewicza. W 2004 komisja lekarska
zatwierdziła nadzwyczajne uzdrowienie za jego przyczyną. Beatyfikacji dokonał w Warszawie 19 czerwca
2005 delegat papieski kard. Józef
Glemp.
29 września 2007 ordynariusz
przemyski abp Józef Michalik podniósł kościół zakonny w Miejscu Piastowym do rangi Sanktuarium św.
Michała Archanioła i bł. Bronisława
Markiewicza.
lk, aw
BIELSKO–ŻYWIEC
– Nie spodziewaliśmy się takiego za‑
interesowania – przyznają zgodnie
trzej proboszczowie i wykładowca
z kalwaryjskiego seminarium du‑
chownego, którzy utworzyli orygi‑
nalny zespół muzyczny. Duchowni
z żalem muszą rezygnować z zapro‑
szeń, jakie nieustannie przychodzą
do nich ze wspólnot parafialnych
z całej Polski. Kapłani muzycy pracu‑
ją na terenie diecezji bielsko-żywiec‑
kiej oraz archidiecezji krakowskiej.
Liderem zespołu jest ks. Marek Bandura, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bujakowie k.
Bielska-Białej. – Koncerty z kolędami
mamy już zamówione na przyszły rok,
a gramy jeszcze program papieski do
listopada. Nie jesteśmy w stanie grać
co tydzień. Przecież mamy swoje obowiązki w parafii – przyznaje.
– Ludzie słuchają, bawią się z nami.
Najpierw się dziwią, że tacy starsi panowie potrafią coś zagrać, a potem
chcą, żebyśmy do nich wracali z nowym repertuarem – opowiada perkusista ks. Wawrzyniec Gut, proboszcz
parafii Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny w Biórkowie Wielkim.
Grający na gitarze basowej o. dr Roland Pancerz OFM, bernardyn i wykładowca z seminarium w Kalwarii Zebrzydowskiej, zapewnia, że muzyka to
dla niego rodzaj duszpasterstwa. – To
niezwykle wdzięczne i skuteczne duszpasterstwo, w duchu franciszkańskim
– mówi zakonnik. Gitarzysta ks. Roman
Świerkosz z parafii pw. Niepokalanego
Serca Najświętszej Maryi Panny w Stanisławiu Górnym k. Wadowic zaznacza,
że dla niego najważniejsze jest kapłaństwo, a muzyka to jedynie dodatek.
Każdy z członków zespołu ma ok. 50
lat. Grali wcześniej w szkole, w seminarium, występowali też ze znanymi artystami. Praca duszpasterska sprawiła,
że okazji do grania było coraz mniej,
jednak z okazji 25-lecia kapłaństwa
postanowili się reaktywować. Do ze-
Przegląd
najważniejszych
wydarzeń diecezjalnych
społu doszedł franciszkanin z Kalwarii
Zebrzydowskiej – pochodzący z Rzeszowa, były członek zespołu San Damiano mający w dorobku płytę z własnymi kompozycjami.
rk
były słowa „Tolerancja wobec odmienności”. Poprzednie edycje „Bezpieczeństwa ze św. Mikołajem” dotyczyły m.in.
odpowiednich zachowań na drodze czy
zagrożeń związanych z narkotykami.
jm
Pielgrzymkę do Ojczyzny odbył żyją‑
cy od 30 lat w USA kierowca ewange‑
lizator Piotr Jaskiernia, który z równą
zręcznością kieruje 36-tonową cięża‑
rówką, co posługuje się dowodami św.
Tomasza z Akwinu na istnienie Boga.
Internauci znają go jako „Hioba”. 30
stycznia odwiedził Bielsko-Białą.
Mieszkaniec Charlston w Karolinie
Północnej przyznaje, że w zdominowanych przez protestantyzm Stanach
Zjednoczonych nauczył się na nowo
patrzeć na swój katolicyzm, na nowo
go doceniać i zgłębiać. Żeby umiejętnie bronić swej wiary w konfrontacji
z argumentami internautów, wysłuchał – przemierzając drogi Ameryki –
tysiące godzin audiobooków.
Dziś sam siebie nazywa apologetą
katolickim. Pisze na kilku blogach, jest
obecny na Twitterze i YouTube, a wnętrze szoferki jego słynnej ciężarówki
można zobaczyć za pomocą kamer
w każdym zakątku świata. „Hiob” nie
rozstaje się z laptopem i różańcem.
– Zawsze szukam nowych dróg, by
dotrzeć z Dobrą Nowiną do kolejnych
osób, stąd moja obecność w internecie – wyjaśnia.
rk
– Jesteśmy świadkami odrodzenia
życia konsekrowanego – powiedział
2 lutego do zebranych w bydgoskiej
katedrze bp Jan Tyrawa. We wspól‑
nej modlitwie z okazji święta Ofiaro‑
wania Pańskiego, a zarazem Świato‑
wego Dnia Życia Konsekrowanego,
uczestniczyli przedstawiciele zgro‑
madzeń zakonnych, duchowni die‑
cezji oraz świeccy.
Biskup przypomniał, że życie konsekrowane rozwijało się od zarania
dziejów, a swój zapis znalazło w samej
Ewangelii. – To są ci wszyscy, którzy
żyją dla Królestwa Niebieskiego. Są
jego znakiem, uzewnętrznieniem. Poświęcają w sposób radykalny swoje
życie dla Chrystusa – dodał.
Diecezjalny referent ds. Instytutów
Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń
Życia Apostolskiego ks. Marek Bednarek CM ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy Świętego Wincentego á Paulo
zauważył, że autentyczne mówienie
o Chrystusie we współczesnym świecie
wymaga przede wszystkim poświęcenia. – Musimy być czytelnym znakiem
zachowywania ubóstwa, czystości
i posłuszeństwa. To wyższa doskonałość, którą dobrowolnie i świadomie
wybierają młodzi ludzie, idąc oraz naśladując Chrystusa. Dzisiaj potrzeba
światu świadectwa w osobach konsekrowanych – powiedział kapłan.
Na terenie diecezji bydgoskiej posługuje około 150 sióstr zakonnych
i 50 kapłanów w różnych zakonach
i zgromadzeniach.
jm
BYDGOSZCZ
Około 4 tys. dzieci ze szkół podsta‑
wowych, gimnazjalnych, ośrodków
szkolno-wychowawczych oraz świe‑
tlic objętych opieką Caritas wzięło
udział w akcji „Bezpieczeństwo ze
św. Mikołajem”.
Uczestnicy zostali zaproszeni do
wspólnej zabawy i edukacji przez bydgoską, toruńską i włocławską Caritas
oraz Komendę Wojewódzką Policji
w Bydgoszczy. W tym roku hasłem akcji
DROHICZYN
W Dniu Życia Konsekrowanego
przedstawiciele zgromadzeń zakon‑
Z DIECEZJI
Moja
Diecezja
13
nych z diecezji drohiczyńskiej ze­
brali się po raz trzeci w diecezjalnym
sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia
w Miedznie. Eucharystię celebrował
delegat biskupa drohiczyńskiego ks.
prał. Stanisław Ulaczyk, wikariusz
generalny diecezji drohiczyńskiej.
W homilii ks. Ulaczyk przypomniał
symbolikę świecy gromnicznej, ukazującej niesienie światła Chrystusa
współczesnemu światu podobnie
zagubionemu, jak to miało miejsce
w dawnych wiekach. Wówczas to możnowładcy fundowali wiele klasztorów
w formie ekspiacji za swe grzechy
i błędy, a także w nadziei na modlitwę o miłosierdzie Boga, wypraszane
przez zakonników i zakonnice.
Kaznodzieja podkreślił, że Chrystus
jest źródłem światła, którego bardzo
potrzebuje obecnie także nasz kraj,
borykający się z brakiem wrażliwości
społecznej i arogancją wobec obywateli ze strony ludzi władzy, a także
brakiem świadomości wśród tych,
którzy pochopnie im ufają. Ofiarowanie Pańskie, mówił wikariusz generalny, to również święto spinające Boże
Narodzenie i Wielki Piątek.
Ks. Dariusz Matuszyński SDB, wikariusz biskupi do spraw zgromadzeń
zakonnych w diecezji drohiczyńskiej,
przypomniał, że 2 lutego od 16 lat jest
dniem modlitwy w intencji zakonów,
wprowadzonym przez bł. Jana Pawła II.
Na terenie diecezji drohiczyńskiej
znajduje się 18 domów zakonnych
zgromadzeń żeńskich oraz 3 klasztory
męskie: salezjanów, sercanów i kapucynów.
ks. ap
Z DIECEZJI
EŁK
14
– To nie wrogowie Kościoła są dla
niego zagrożeniem, ale letni chrze‑
ścijanie – mówił 2 lutego w Święto
Ofiarowania Pańskiego w katedrze
w Ełku biskup Jerzy Mazur SVD. Ze
swoim biskupem, który sam jest za‑
konnikiem ze Zgromadzenia Słowa
Bożego (werbistów), w modlitwie
dziękczynnej zjednoczyli się siostry
i księża ze wspólnot zakonnych.
Główny celebrans podziękował siostrom zakonnym za ich nieraz cichy
trud i modlitwę w intencji diecezji.
Księżom zakonnikom wyraził wdzięczność za zaangażowanie w pracy dusz-
pasterskiej w różnych dziedzinach
duchowego oddziaływania: w pracy
z młodzieżą.
Biskup ełcki mówił też o niepokojących zjawiskach, jakie można zaobserwować w życiu zakonnym. – Do
niektórych domów zakonnych wkrada się mentalność świecka, odejście
od tradycji, od modlitwy. Potrzeba
powracać do źródeł, do Chrystusa –
przekonywał bp Mazur.
Jako przykład ukazał zakonnikom
proroka Symeona i prorokinię Annę,
którzy w małym Jezusie rozpoznali
Mesjasza. – Chociaż cierpieli i mieli powód do narzekania, nie zamknęli się
w sobie, żyli Bożą nadzieją spełnienia
się zapowiedzi Boga. Byli otwarci na
innych, służyli im modlitwą i słowem
nadziei. Do tego powołane są osoby
zakonne – powiedział biskup ełcki.
Na terenie diecezji ełckiej działa
obecnie 13 zgromadzeń zakonnych
żeńskich i 4 męskie.
ks. pz
GLIWICE
– Trzeba księży mobilizować, aby
przekazywali naukę Ewangelii, a nie
opinie i komentarze – uważa bp Jan
Kopiec. 30 stycznia podczas swojego
pierwszego spotkania z dziennika‑
rzami nowy biskup gliwicki przypo‑
mniał, że zadaniem Kościoła nie jest
polityka, lecz dotarcie do człowieka,
by zrozumiał, kim jest i jaka jest mia‑
ra człowieczeństwa.
Bp Kopiec, który niedawno odbył
ingres do gliwickiej katedry, podkreślił,
że problem szacunku dla życia i godności człowieka to problem uczciwości, a nie techniki czy medycyny.
Podkreślił, że zadaniem Kościoła
„nie jest polityka, rozstrzyganie, jak
ma wyglądać gospodarka leśna czy
dystrybucja towarów w sklepach”, lecz
pomoc człowiekowi w dojściu do właściwego osądu rzeczywistości i wyrobienie poczucia odpowiedzialności.
– Tego najbardziej brakuje – ocenił
hierarcha.
Mówiąc o roli świeckich, przestrzegł,
by nie ograniczali się oni jedynie do
krytykowania duchownych.
Pierwsze spotkanie prasowe nowego
biskupa gliwickiego zgromadziło licznych przedstawicieli śląskich mediów.
marm
GNIEZNO
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk
spotkał się 30 stycznia z mieszkańca‑
mi dwóch gnieźnieńskich schronisk
dla bezdomnych prowadzonych
przez Stowarzyszenie DOM. Organi‑
zację założył Marian Wierzbicki, któ‑
ry kiedyś sam należał do bezdom‑
nych. Zaktywizował to środowisko,
dając ludziom nie tylko dach nad
głową, lecz także pracę.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele władz miejskich i powiatowych,
dobroczyńcy stowarzyszenia i członkowie współpracujących z nim organizacji charytatywnych. Obecny był także proboszcz i kustosz gnieźnieńskiej
katedry ks. kan. Jan Kasprowicz.
Prymas zwrócił uwagę na konieczność współpracy poszczególnych organizacji pomocowych z osobami, do
których owa pomoc jest kierowana.
Zachęcał podopiecznychStowarzyszenia, by nie ustawali w wysiłkach zmierzających do poprawy własnego losu.
W kilku słowach przypomniano
początki Stowarzyszenia DOM. Inicjatorami jego powstania byli Maria
Chwiałkowska-Grygiel i Marian Wierzbicki, mający błogosławieństwo ówczesnego metropolity gnieźnieńskiego abp. Henryka Muszyńskiego.
bgk
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk
przewodniczył 1 lutego Mszy św.
z okazji rocznicy poświęcenia Bazy‑
liki Prymasowskiej. Wspólna modli‑
twa Kościoła Gnieźnieńskiego była
także okazją do podziękowania za
półwiecze posługi kapłańskiej me‑
tropolity gnieźnieńskiego.
Wraz z Prymasem Polski Mszę św.
koncelebrowali gnieźnieńscy biskupi
pomocniczy: bp Bogdan Wojtuś i bp
Wojciech Polak oraz arcybiskup senior
Henryk Muszyński, który wygłosił homilię. W swoim słowie emerytowany
metropolita gnieźnieński podkreślił,
że celebrowanie przez wieki dnia poświęcenia Bazyliki Prymasowskiej jest
wymownym znakiem pamięci, stałości i ciągłości.
Budowa gnieźnieńskiej katedry
rozpoczęła się w 1342 roku, tuż po
powołaniu na stolicę arcybiskupią
w Gnieźnie Jarosława Skotnickiego
herbu Bogoria, człowieka świato-
KALISZ
– Dziękujemy za osoby konsekro‑
wane, które są przewodnikami po
drogach wiary – mówił bp Kazimierz
Gurda, biskup pomocniczy diecezji
kieleckiej, który 2 lutego przewodni‑
czył w Sanktuarium św. Józefa w Ka‑
liszu comiesięcznym modlitwom
w intencji rodzin i obrony życia nie‑
narodzonych.
Modlitwę połączono z Diecezjalnym
Dniem Życia Konsekrowanego. Temat
lutowego spotkania brzmiał: „Życie
konsekrowane darem dla Kościoła
i znakiem dla świata”. Przybyłych na
spotkanie pielgrzymów z całej Polski
przywitał ks. prałat Jacek Plota, kustosz
Sanktuarium św. Józefa. Modlitwę wsta-
wienniczą w intencji rodzin i obrony życia człowieka przed obrazem św. Józefa
Kaliskiego poprowadził ks. Łukasz Przybyła wraz z siostrami zakonnymi.
Sześć sióstr z różnych zgromadzeń
zakonnych opowiadało, w jaki sposób
ich wspólnoty zakonne modlitwą i pracą wspierają funkcjonowanie rodzin
i życie na każdym etapie rozwoju.
W homilii bp Gurda wskazał, że papież Benedykt XVI dostrzegając niebezpieczeństwo kryzysu wiary w Jezusa,
zapowiada Rok Wiary. – Świat czyha na
życie Jezusa, chce Go wykluczyć z życia
wierzących i czyni wszystko, aby chrześcijańskie rodziny żyły tak, jakby Chrystusa nie było – mówił celebrans.
Dziękował osobom konsekrowanym
za ich świadectwo wierności wierze.
Pod koniec Mszy św. osoby konsekrowane odnowiły śluby zakonne,
a biskupi, kapłani i wierni zebrani
w kaliskiej bazylice zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone.
W przemówieniu bp Stanisław Napierała zaznaczył, że osoby konsekrowane są darem, który Jezus Chrystus
daje Kościołowi. – Gdziekolwiek się pojawicie, jesteście żywym znakiem Boga,
który ewangelizuje ludzi – mówił.
Biskup kaliski zwrócił się też do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i rządzących o zmianę decyzji w sprawie
nieprzyznania TV Trwam koncesji na
multipleksie cyfrowym.
ek
KATOWICE
– Ojciec Święty Benedykt XVI przyjął
31 stycznia rezygnację bp. Gerarda
Bernackiego z pełnienia posługi bi‑
skupa pomocniczego archidiecezji
katowickiej, złożoną zgodnie z kan.
411 i kan. 401 § 2 Kodeksu Prawa
Kanonicznego – poinformował Nun‑
cjusz Apostolski w Polsce abp Cele‑
stino Migliore.
Gerard Bernacki (ur. 3 listopada 1942
w Książenicach) był biskupem pomocniczym archidiecezji katowickiej od
1988 r. Jego hasło biskupie brzmiało:
„Czyńcie, cokolwiek wam powie!”.
Szkołę podstawową ukończył
w Książenicach. Następnie uczęszczał
do Liceum Ekonomicznego w Rybniku, gdzie zdał także egzamin maturalny. W latach 1961-67 studiował
w Wyższym Śląskim Seminarium Du-
chownym w Krakowie. 4 czerwca 1967
otrzymał w Katowicach święcenia kapłańskie z rąk bp. Herberta Bednorza.
Swoją posługę kapłańską rozpoczął w 1967 jako wikariusz w Orzeszu,
skąd w 1971 został przeniesiony do
Bielska-Białej. Tutaj także był wikariuszem w parafii św. Mikołaja aż do 1973.
W latach 1974-77 był rektorem domu
rekolekcyjnego w Kokoszycach.
Następnie wyjechał na dalsze studia do Rzymu na Uniwersytet Gregorianum. 11 lutego 1979 otrzymał tytuł
doktora teologii życia wewnętrznego.
Kolejne 4 lata spędził również w Rzymie, tym razem na Papieskim Uniwersytecie Świętego Tomasza z Akwinu
(Angelicum).
Po powrocie do kraju w 1984 zaczął
pełnić obowiązki proboszcza w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku.
W latach 1984-88 był sekretarzem bp.
Damiana Zimonia. 16 kwietnia 1988
przyjął sakrę biskupią z rąk kard. Franciszka Macharskiego. W tym czasie był
biskupem pomocniczym i wikariuszem
generalnym, członkiem Kolegium Konsultorów, Rady Kapłańskiej i Rady Duszpasterskiej Archidiecezji Katowickiej.
Jako swe zainteresowania wymieniał turystykę, muzykę poważną, zabytki i pomniki historii.
mp
– Współczesny człowiek potrzebuje
dziś Chrystusa bardziej niż kiedykol‑
wiek, nastały bowiem czasy materia‑
lizmu praktycznego, egocentryzmu,
braku miłości – mówił 2 lutego do
zgromadzonych w katedrze w Kato‑
wicach abp Wiktor Skworc.
Tegorocznego Święto Ofiarowania
Pańskiego było równocześnie zakończeniem Roku Życia Konsekrowanego,
obchodzonego w diecezjach tworzących metropolię górnośląską.
– Liczne inicjatywy tego Roku,
a zwłaszcza pielgrzymki, spotkania
i modlitwy, katechezy, audycje radiowe, publikacje, przyczyniły się do ukazania w naszym lokalnym Kościele tej
cennej formy życia chrześcijańskiego,
do której Bóg powołuje niektórych
– powiedział metropolita katowicki.
Dodał, że miniony rok pozwolił wszystkim ochrzczonym, tworzącym archidiecezjalną wspólnotę wiary, dostrzec
wartość i piękno życia radami ewangelicznymi. Podziękował osobom kon-
Z DIECEZJI
wego, wykształconego, bliskiego
współpracownika króla Kazimierza
Wielkiego. Prace zorganizowano tak,
by w ich trakcie część świątyni mogła
nadal służyć wiernym. Gdy wznoszono prezbiterium, nabożeństwa i Msze
św. odbywały się w oddzielonym i zabezpieczonym romańskim korpusie
nawowym. Gdy zaczęto go wyburzać
i stawiać nowy, ludzie modlili się w nowej, gotyckiej części prezbiterialnej.
Inicjator przedsięwzięcia abp Skotnicki nie doczekał zakończenia budowy.
Budowa gnieźnieńskiej katedry
dobiegła końca w 1602 roku, kiedy to
wykończona została wieża północna.
Niemniej prace konserwatorskie, naprawy i przeróbki trwały nadal. Świątynia przetrwała dwa wielkie pożary
miasta. Była też przebudowywana,
zyskując najpierw wygląd barokowy,
a później klasycystyczny. Na przestrzeni wieków dobudowano do niej także
wieniec kaplic, którym szczyci się do
dzisiaj. Tytuł bazyliki otrzymała w XVII
stuleciu z nadania papieża Piusa X.
W czasie II wojny światowej Niemcy
najpierw zamknęli katedrę, a później
w 1944 roku urządzili w niej salę koncertową. W ostatnich dniach wojny
w kierunku świątyni wojska sowieckie
wystrzeliły pociski artyleryjskie niszcząc częściowo wieże i dach. Musiała
po raz kolejny „dźwigać się z gruzów”.
Tym razem był to powrót do początków, przywrócono jej bowiem dawny,
gotycki charakter, który ma niezmiennie do dziś.
bgk
15
sekrowanym za wzbogacanie Kościoła
lokalnego swoimi charyzmatami, służbą, modlitwą, pracą i cierpieniem.
Podczas Mszy św. zgromadzeni zakonnicy i zakonnice oraz członkowie
instytutów życia konsekrowanego ponowili swoje śluby. Modlitwa Eucharystyczna została odmówiona po łacinie,
podobnie jak części stałe Mszy św.
ksas
Z DIECEZJI
KIELCE
16
Pod hasłem „Harmonia religii świata”
spotkali się nieformalnie 29 stycznia
w Kielcach przedstawiciele wspólnot
muzułmańskich, żydowskich i chrze‑
ścijańskich. Spotkanie połączone
z obchodami Dnia Islamu w Kościele
katolickim w Polsce odbyło się w ra‑
mach II Kieleckich Spotkań Chrześci‑
jańsko-Żydowskich Tikkun-Naprawa.
Gościny użyczył w swoim domu
Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego. Wśród wielu
zaproszonych osób byli: szajch Andrzej Ahmed Saramowicz, założyciel,
koordynator i nauczyciel medytacji
w Szkole Nauk Sufich w Polsce, duchowny katolicki ks. Wojciech Drążek
i ks. Janusz Daszuta, pastor z Kościoła
ewangelicko-metodystycznego w RP.
Celem spotkania nie były dyskusje
i polemiki międzyreligijne. Organizator
– Bogdan Białek dbał o to, by zebrani
opowiadali szczerze o sobie i prezentowali swoje świadectwa. Czuwał także, by nie było wzajemnego przekonywania się lub krytykowania z pozycji
religijnych. – Proszę, abyśmy się nie bili
w cudze piersi. Starajmy się, jeśli jest
taka konieczność, uderzać się tylko we
własne – prosił zebranych.
– Celem spotkania jest wyrażenie
osobistych opinii i świadectw dotyczących wiary w Boga. Nie będzie ono
miało żadnych końcowych wniosków
i ustaleń – podkreślił gospodarz.
Szajch Andrzej Ahmed Saramowicz
dziękując za zorganizowanie spotkania,
podkreślił jego niezwykłość i nowatorstwo. Jednocześnie zaprosił na obchody Światowego Tygodnia Międzywyznaniowej Harmonii, które odbywać się
będą 1-7 lutego w Warszawie.
Pastor Janusz Daszuta podkreślając
celowość tego rodzaju debat, wyraził
nadzieję, że w przyszłości będą one
miały podobny charakter. – Bo po od-
rzuceniu wzajemnych uprzedzeń i barier może się okazać, że wszyscy wierzymy w tego samego Boga – mówił.
Podobnego zdania byli pozostali
uczestnicy spotkania, którzy rozeszli
się z nadzieją, że znów się spotkają.
apis
Bp Kazimierz Ryczan powołał nowy
skład Diecezjalnej Rady Ekumenicz‑
nej. Jej członkowie otrzymali nomi‑
nacje 31 stycznia w kieleckiej kurii,
gdzie dyskutowano o perspektywach
ekumenicznych w diecezji. Spotkaniu
przewodniczył bp Kazimierz Gurda.
Radę tworzy 14 księży oraz jedna
siostra zakonna, a uzupełnia ją Zespół Konsultorów – wyłącznie osoby
świeckie, m.in. działacze ekumeniczni
i dziennikarze. Przewodniczącym Diecezjalnej Rady Ekumenicznej jest bp
Kazimierz Gurda, jej referentem – ks.
dr Paweł Borto.
dziar
Z propozycją uchwalenia ustawy o ob‑
chodach „Dnia Sprawiedliwych Wśród
Narodów Świata w Polsce” zwracają
się do prezydenta RP szefowie Stowa‑
rzyszenia „Dzieci Holokaustu” w Pol‑
sce, Stowarzyszenia im. Jana Karskie‑
go i Muzeum Historii Żydów Polskich.
O inicjatywie poinformował KAI Bog‑
dan Białek – organizator dorocznych
Spotkań Chrześcijańsko-Żydowskich
w Kielcach.
– Uważamy, że właściwą datą corocznych obchodów jest 27 września
– powiedział. Przypomniał, że w tym
dniu, z inicjatywy działaczy Polskiego
Państwa Podziemnego, w 1942 roku
powstał Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom, który po dwóch miesiącach
został przekształcony w Radę Pomocy
Żydom „Żegota”. Inicjatorzy wyrażają
przekonanie, że Dzień Sprawiedliwych
w Polsce, dzięki corocznym obchodom, pomoże lepiej zrozumieć przez
młodsze pokolenie, czym były II wojna światowa i Zagłada.
apis
KRAKÓW
„Miłosierdzie źródłem nadziei” to
główne przesłanie, jakie towarzyszy
trwającej w archidiecezji krakow‑
skiej peregrynacji obrazu Jezusa
Miłosiernego oraz relikwii św. Fau‑
styny i bł. Jana Pawła II. Wydarzenie
to jest przedłużeniem II Światowego
Kongresu Bożego Miłosierdzia, któ‑
ry odbył się w październiku ub. roku
w Łagiewnikach.
2 lutego rozpoczął się drugi etap peregrynacji, która zakończy się w czerwcu 2013 r. na Wawelu. Peregrynacja rozpoczęła się od Wadowic – rodzinnego
miasta bł. Jana Pawła II – 16 października 2011 r. w 33. rocznicę wyboru kard.
Karola Wojtyły na papieża.
Pobłogosławiony przez Benedykta
XVI obraz wraz z relikwiami św. Faustyny i bł. Jana Pawła II jest przewożony w specjalnym samochodzie-kaplicy, ozdobionym papieskimi herbami.
Szczegółowe informacje na temat
peregrynacji oraz wiele materiałów
można znaleźć na stronie www.peregrynacja.diecezja.pl
led
W mroźne dni więcej bezdomnych
i ubogich przychodzi do Kuchni św.
Brata Alberta, prowadzonej przez
Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Codziennie wydawanych jest blisko
900 porcji ciepłych zup. Kuchnia nawiązała ponadto kontakt z kapucynami z Olszanicy, którzy w ramach akcji
„Termos dla ubogiego” przekazali ok.
400 termosów dla bezdomnych korzystających z posiłków w kuchni.
– Dużym problemem najuboższych
jest brak pieniędzy na opłacenie ogrzewania. Punkt socjalny krakowskiej Caritas oprócz przekazywania potrzebującym żywności, odzieży i obuwia oraz
środków czystości, pomaga rodzinom
w opłaceniu prądu i gazu oraz zakupie
węgla. W 2011 r. nasza Caritas przeznaczyła na to ponad 200 tys. zł – informuje Agnieszka Homan z krakowskiej
Caritas.
Caritas prowadzi także Schronisko
dla Bezdomnych Kobiet, które dysponuje 53 miejscami. Dodatkowo w czasie zimy można skorzystać z miejsc
interwencyjnych dla bezdomnych kobiet z dziećmi.
led
LEGNICA
Pod hasłem „Kredka dla dziecka”
zbiórkę przyborów szkolnych prze‑
prowadzą organizatorzy IV Legnic‑
kiego „Marszu dla Życia”.
– Każde powołanie chrześcijańskie:
zakonne, kapłańskie czy małżeńskie
jest nie tylko zadaniem, ale także ła‑
ską i trzeba być mu wiernym do koń‑
ca – powiedział biskup legnicki Ste‑
fan Cichy do osób konsekrowanych
i wiernych świeckich. Przewodniczył
on Mszy św. w katedrze legnickiej
z udziałem ponad stu przedstawi­
cieli zgromadzeń zakonnych mę‑
skich i żeńskich posługujących na
terenie diecezji.
W homilii podkreślił znaczenie
rozpoznania powołania w rodzinie.
– Dzisiaj rodzice powinni pamiętać,
że dzieci są darem od Boga i powinni oni uczyć ich ducha ofiarności:
ofiary z życia dla Boga i ludzi. Babcie
i dziadkowie, osoby chore i cierpiące
na różnego rodzaju dolegliwości wypraszają łaskę powołania niejednemu
młodemu człowiekowi. Każdy dojrzewa w powołaniu wtedy, gdy ofiaruje
siebie innym – tłumaczył kaznodzieja.
Na terenie diecezji legnickiej posługują 202 siostry zakonne, 70 prezbiterów zakonnych i 8 braci zakonnych.
ks. pd
LUBLIN
Zimowy wypoczynek z Caritas roz‑
poczęły 1 lutego dzieci i młodzież
z archidiecezji lubelskiej. Dla uczest‑
ników organizacja zaplanowała dwa
turnusy i plener malarski.
Pierwszy z turnusów trwa w „Domu
Spotkania” w Dąbrowicy. Ks. Wiesław
Kosicki, dyrektor Caritas Archidiecezji
Lubelskiej, wyjaśnia, że w tym ośrodku, w drugim tygodniu ferii w Firleju
wypoczywać będzie 130 osób z terenów popegeerowskich archidiecezji,
w tym ci młodzi, którzy szczególnie
angażują się w działania Szkolnych
Kół Caritas. Na ten czas zaplanowano
przede wszystkim różne formy aktywnego wypoczynku, gry, zabawy, wycieczki krajoznawcze, ale nie zabraknie codziennej Mszy św., modlitwy
i „elementów wychowania w duchu
religijno-patriotycznym”.
Wypoczynek jest w całości finansowany ze środków uzyskanych podczas
akcji Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom w 2011 r. Ta edycja przyniosła
Caritas 380 tys. zł.
mj
– Poezja Wisławy Szymborskiej była
niesłychanie inspirująca – powie‑
dział KAI ks. prof. Alfred Wierzbicki,
poeta, prorektor Metropolitalnego
Seminarium Duchownego w Lu‑
blinie. Przypomniał, że twórczość
literackiej laureatki Nagrody Nobla
niezwykle cenił zmarły przed ro‑
kiem abp Józef Życiński. „Pamiętam,
jak po ukazaniu się «Dwukropka»
zaśmiewał się z niektórych wierszy –
wspomina ks. profesor.
Jego zdaniem poezja Szymborskiej
była niesłychanie intelektualna, filozoficzna, pisana wprawdzie przez agnostyczkę, ale z „cudownym słuchem
religijnym”.
Po śmierci poetki ks. prof. Wierzbicki przypomniał sobie jej wiersz pt.
„Ella w niebie”, poświęcony wielkiej,
czarnoskórej amerykańskiej śpiewaczce jazzowej – Elli Fitzgerald. Wiersz
kończy się frazą wypowiedzianą przez
Boga, który mówi do wokalistki: „Sprawisz mi radość, przybywając do mnie”.
– Myślę, że podobnie jest z Wisławą
Szymborską. Za szczyptę ironii, za ważenie «tak» i «nie», za rozjaśnianie naszego istnienia i za pochwałę ­chwili,
także ją z radością witają w niebie –
stwierdził ks. prof. Wierzbicki.
gp
ŁÓDŹ
Kolejni oszuści podszywają się pod
kościelną fundację. Tym razem dwój‑
ka fałszywych wolontariuszy udawa‑
ła przedstawicieli Fundacji Przeciw‑
działania Uzależnieniom „Dominik”,
która działa przy klasztorze oo. do‑
minikanów w Łodzi.
1 lutego pojawili się około południa
na Bałutach. Mieli ze sobą identyfikatory Fundacji „Dominik” oraz puszki,
do których zbierali pieniądze. Twierdzili, że zostaną one przeznaczone
na nagrodę dla osób, które pomogą
w odnalezieniu zaginionej Madzi.
– Fundacja Przeciwdziałania Uzależnieniom „Dominik” nie ma nic
wspólnego z wyżej wymienioną akcją. Osoby, które zostały oszukane lub
spotkały się z tego typu działalnością
proszone są o powiadomienie policji –
apeluje o. Krzysztof Pałys z fundacji.
łg
Cztery kobiety, które 10 lat temu
zostały konsekrowane jako wdowy,
świętowały 2 lutego jubileusz swo‑
jego powołania. Wraz z innymi oso‑
bami konsekrowanymi uczestniczyły
we Mszy świętej w katedrze w Łodzi.
Osobami konsekrowanymi i innymi
wiernymi łódzka katedra wypełniła się
przed południem. Na początku Mszy
świętej nastąpiło poświęcenie świec.
Później homilię wygłosił duszpasterz
wdów i wdowców, o. Wiesław Łyko
OMI.
Oblat przestrzegał przed szemraniem. – Źródłem szemrania, niezadowolenia, jest zawsze coś, co w nas nie
rozkwitło, co zostało zdławione. Być
może ktoś nie zapytał nas o zdanie,
nie wzięto pod uwagę naszej rady
– mówił o. Łyko. – Rzeczą niezwykle
ważną jest wyśledzenie tych szemrań
– zarówno w sobie, jak i we wspólnocie. Szemrzący marnują swoje życie.
Szemrzemy, bo inteligencja wciąż
dominuje w nas nad miłością. Więcej
rozumujemy, czasem mędrkujemy, niż
kochamy – podkreślał kapłan.
Na terenie archidiecezji łódzkiej
żyje dzisiaj 51 wdów konsekrowanych,
kolejne panie (około 20) do konsekra-
Z DIECEZJI
Celem akcji jest wsparcie dzieci z 11
domów dziecka znajdujących się na
terenie diecezji. Zbiórka rozpoczęła
się 2 lutego (święto Ofiarowania Pańskiego), a zakończy 24 kwietnia (Narodowy Dzień Życia).
Każdy z dotychczasowych „Marszów dla życia” poprzedzony był
wydarzeniami promującymi Duchową Adopcję Dziecka Poczętego oraz
wspieraniem Domów Samotnej Matki. Obok zachęty do modlitwy indywidualnej poprzez zbiórkę różańców
(2009), przez modlitwę wspólnotową
przy świecy paschalnej (2010), aż po
akcję charytatywną zbierania pampersów dla samotnych matek (2011).
W tym roku KSM chce pomóc dzieciom wychowujących się bez pełnych
rodzin lub bez rodziców.
Zbiórkę koordynuje Biuro KSM Diecezji Legnickiej.
IV Legnicki „Marsz dla Życia” odbędzie się w Niedzielę Palmową 1 kwietnia, a w jego organizację włączyli się
przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń chrześcijańskich oraz pro-life,
tworzących Komitet Organizacyjny
Legnickiego „Marszu dla Życia”.
ks. pd
17
cji dopiero się przygotowują. Okres
przygotowań wynosi dzisiaj 2 lata.
lg
OLSZTYN
W święto Ofiarowania Pańskiego,
obchodzone jako Dzień Życia Kon‑
sekrowanego – w konkatedrze św.
Jakuba w Olsztynie arcybiskup se‑
nior Edmund Piszcz przewodniczył
okolicznościowej Mszy św.
Uczestniczyli w niej licznie przedstawiciele wspólnot zakonnych, instytutów świeckich, pracujących na
terenie archidiecezji warmińskiej.
W homilii główny celebrans przypomniał, że życie konsekrowane wiąże
się z rezygnacją z życia małżeńskiego
i rodzinnego, ale jednocześnie daje
siłę, by służyć innym.
Nawiązując do ofiarowania Jezusa
w świątyni jerozolimskiej i wdzięczności Matki Chrystusa, kaznodzieja podkreślił, że oddała Ona swojego Syna
Bogu, dała Tego, którego w sposób
cudowny otrzymała. Z wdzięcznością
wypełniła prawo mojżeszowe.
– Ofiarowanie i wdzięczność łączą
się z życiem nie tylko Matki Bożej, lecz
także tych osób, które poświęciły się
życiu konsekrowanemu – stwierdził.
W czasie Mszy św. w katedrze i kościołach całej archidiecezji były zbierane
ofiary dla sióstr karmelitanek w Spręcowie i sióstr klarysek w Szczytnie.
xmb
Z DIECEZJI
OPOLE
18
Uroczystą Mszą św. w kościele semi‑
naryjno-akademickim w Opolu za‑
kończyły się w święto Ofiarowania
Pańskiego obchody Roku Życia Kon‑
sekrowanego w diecezji opolskiej
i gliwickiej.
W liturgii wzięło udział kilkaset sióstr
i braci zakonnych, a także przedstawiciele instytutów świeckich życia konsekrowanego. – Dla całej wspólnoty ludu
wierzącego jesteście głosem sumienia
– powiedział w kazaniu biskup gliwicki
Jan Kopiec, który przewodniczył Mszy
św. Obecni byli także biskup opolski
Andrzej Czaja i emerytowany ordynariusz gliwicki bp Jan Wieczorek.
Bp Czaja zauważył, że jednym
z owoców Roku Życia Konsekrowanego jest większa integracja środowisk
sióstr i braci zakonnych w całej metropolii. – To bardzo istotne, że wiele
sióstr z różnych zgromadzeń w ogóle
się poznało, że wiele było wspólnych
inicjatyw, że się sobą rozradowały i odkryły na nowo bogactwo rad ewangelicznych, którymi zostały obdarowane
– powiedział hierarcha.
łw
PELPLIN
– Domy zakonne są „oazą modlitwy”
– powiedział bp Jan Bernard Szlaga,
zwracając się 2 lutego do osób kon‑
sekrowanych licznie wypełniających
bazylikę katedralną w Pelplinie.
Wraz z nim Mszę św. połączoną
z odnowieniem przyrzeczeń zakonnych koncelebrowali prezbiterzy zakonni i diecezjalni.
S. Faustyna, niepokalanka, stwierdziła na zakończenie liturgii, że osoby zakonne „od Maryi uczą się nieść światło
Chrystusa z naszych klasztorów, kaplic
do ludzi, nie lękając się o siebie”. Zakonnica zachęcała do rachunku sumienia
osób konsekrowanych. – Na ile jesteśmy
tymi wybranymi, powołanymi, jakimi
chce nas mieć Bóg, na ile spalamy się
dla królestwa Bożego, ile w nas pokory,
by prawdziwie służyć, ile poznania Boga
w cichej modlitwie, ile miłości i prawdy,
która wyzwala? – pytała zakonnica.
Na zakończenie Mszy św. biskup
pelpliński zaapelował o modlitwę
o nowe powołania do życia konsekrowanego.
ks. is
PŁOCK
Do pielęgnowania prawdziwego
patriotyzmu zachęcał 31 stycznia
bp Piotr Libera w Uniecku. Przewod‑
niczył tam Mszy św. w uroczystość
nadania miejscowej szkole imienia
Powstańców Styczniowych.
Bp Libera zastanawiał się, co dziś
robi się w Polsce „z historią zmagań
o wolność i niepodległość”, czy odpowiednio się ją upamiętnia, czy też tylko „ogranicza lekcje historii w ramach
reformy programu szkolnego”. Przekonywał, że jeszcze „nie skończyło się
zmaganie o ducha patriotyzmu”.
– Nie skończyło się, skoro w państwowych mediach wciąż się mówi
o „demonach polskiego patriotyzmu”,
skoro dla polskiego parlamentarzysty
„narodowa suwerenność” jest „niczym
więcej niż retoryczną figurą”. A więc
bohaterscy powstańcy ze stycznia
1863 r., także ci z Uniecka – umierali,
byli mordowani i zsyłani w głąb carskiej Rosji za „figurę retoryczną”? To
absurd – mówił hierarcha.
Apelował do uczniów i nauczycieli,
aby pielęgnowali prawdziwy patriotyzm, pozostali wierni narodowemu
dziedzictwu, uczynili je przedmiotem
szlachetnej dumy i przekazali następnym pokoleniom.
eg
– Odpoczynek jest błogosławień‑
stwem Boga. Umiejętność dobrego
odpoczywania jest znakiem mądro‑
ści człowieka – przekonywał bp Piotr
Libera 4 lutego w Sikorzu. Ubolewał,
że dziś trendy kulturowe uderzają
w niedzielę jako dzień, który należy
do Boga. Apelował o obronę ducho‑
wego dziedzictwa tego dnia.
Biskup płocki odprawiał Mszę św.
podczas dorocznych rekolekcji Akcji
Katolickiej Diecezji Płockiej. Wzięli
w niej udział członkowie AK oraz asystenci kościelni oddziałów parafialnych organizacji.
W homilii bp Libera mówił, że rekolekcje są „szczególnym czasem bycia
sam na sam z Bogiem, ale też bycia
razem wokół Jezusa”. Dają duchowy
odpoczynek i każą spojrzeć na wiele
spraw z pewnej perspektywy.
eg
POZNAŃ
Duchowe ojcostwo było tematem
spotkania duszpasterzy akademic‑
kich z całej Polskim, które odbywało
się od 26 do 28 stycznia w Poznaniu.
Dr Jacek Pulikowski przedstawił
temat: „Kapłan musi być ojcem”,
w którym zachęcał duszpasterzy do
przyjmowania roli ojców w stosunku
do studentów. Wzywał, aby „duszpasterze wychowywali młodych do
wewnętrznej wolności, która przełamuje paniczny lęk przed złem i potrafi
twórczo wykorzystać różnice między
mężczyzną a kobietą do budowania
wspólnoty małżeńskiej”. Z kolei psycholog Barbara Koralewska przedstawiała „Praktyczne sposoby wychowywania do wierności”.
– Klasztor nie jest miejscem schronie‑
nia przed okrutnym światem – prze‑
konywał abp Stanisław Gądecki, któ‑
ry 2 lutego przewodniczył w Poznaniu
Mszy św. w święto Ofiarowania Pań‑
skiego. Do najstarszej w Polsce kate‑
dry przybyło ponad pół tysiąca sióstr
i braci zakonnych, członków instytu‑
tów świeckich i stowarzyszeń życia
apostolskiego, działających na terenie
archidiecezji poznańskiej.
Wiceprzewodniczący KEP zaznaczył, że „dzisiejsze święto uczy nas, na
czym polega naśladowanie Chrystusa
w życiu konsekrowanym”, które jest
„byciem poświęconym Bogu” i oznacza „całkowitą przynależność do
Pana”. Wyjaśnił przy tym, że życie poświęcone Bogu to nie tylko wyrzeczenie się czegoś, jakaś forma rezygnacji.
– W języku wiary zwrot „poświęcić
się Bogu” oznacza ukierunkować się
na realizację wyższego dobra, Bożego
planu, na wyjście w kierunku Boga,
poza własne, doczesne plany i aspiracje – podkreślił abp Gądecki, dodając,
że chociaż wszyscy chrześcijanie mają
zadanie uświęcania świata, to jednak
„w znacznie większym stopniu to za-
danie jest specyficzną misją osób konsekrowanych w Kościele”.
Kaznodzieja zadał jednocześnie pytanie, komu są dzisiaj potrzebne zakony. – Może delikatnym dziewczętom
przestraszonym brutalnym światem
i chcącym się przed nim schronić?
Może złamanym sercom wrażliwych
młodzieńców, którzy habitem chcieliby okryć zawód miłosny czy rozczarowanie? – pytał dalej arcybiskup metropolita, odpowiadając, że „klasztor
to nie jest miejsce schronienia przed
okrutnym światem”.
Abp Gądecki przyznał jednocześnie, że zakony są potrzebne całemu
Kościołowi, czyli nam wszystkim. Potrzebują ich bowiem zarówno parafie,
ale „nie tylko po to, żeby była na miejscu zakrystianka czy katechetka”, jak
i instytucje kościelne, „nie tylko po to,
żeby nimi sprawnie zarządzali” oraz
wierni, „też nie tylko po to, żeby służyli
im w szpitalach i przedszkolach”.
– Zakony są potrzebne przede
wszystkim po to, żeby ludzie dostrzegali w osobach konsekrowanych znak
innego, Bożego świata – przekonywał
wiceprzewodniczący KEP.
Na terenie archidiecezji poznańskiej swoje domy i klasztory posiada
18 męskich oraz 37 żeńskich instytutów życia konsekrowanego, w tym 2
zgromadzenia klauzurowe: klasztor
sióstr karmelitanek na Wzgórzu św.
Wojciecha w Poznaniu oraz klasztor
sióstr klarysek w Pniewach.
bt
PRZEMYŚL
„Duchowe dziedzictwo bł. Bronisła‑
wa wywodzi się z jego wrażliwości
na ludzką biedę” – napisał Ojciec
Święty Benedykt XVI z okazji roku
jubileuszowego, związanego z set‑
ną rocznicą śmierci bł. ks. Bronisła‑
wa Markiewicza – założyciela zgro‑
madzenia michalitów i michalitek.
Uroczystościom inauguracyjnym
przewodniczył 30 stycznia w Miejscu
Piastowym abp Józef Michalik.
Przypomniał konflikt między dwoma świętymi: ks. Markiewiczem i bp.
Pelczarem. Hierarcha, choć pomagał
finansowo, przez długi czas nie chciał
się zgodzić na erygowanie zgromadzenia. Ks. Markiewicz dostosował się
do polecenia przełożonych i rozwiązał
je. – Mieli zdjąć strój zakonny i zdjęli,
jednak nie odeszli od ks. Markiewicza
– opowiadał metropolita przemyski.
Podkreślił, że ta postawa ma wielkie
znaczenie dla dzisiejszego Kościoła. –
Nam nie grożą zewnętrzne prześladowania. One nie pokonają wiary. Kościołowi i wierze grozi wewnętrzny podział,
wewnętrzne, niekiedy źle rozumiane
gorliwości, wewnętrzne próby reformy Kościoła – stwierdził. Przypomniał
postać Marcina Lutra, który chcąc
zreformować Kościół, doprowadził do
jego podziału. – Reforma odbywa się
w jedności, a nie w pojedynkę – mówił,
przywołując myśl Pawła VI.
Zastanawiając się, skąd założyciel michalitów brał siły do działania, abp Michalik stwierdził, że przede wszystkim
z modlitwy. – Bez modlitwy nie podobna prowadzić życia cnotliwego, a bez
skupienia nie ma dobrej modlitwy.
Przez modlitwę trzeba się oczyszczać,
siebie samego pokonywać. Przez modlitwę człowiek idzie do szczytów, sięga po nieskończoność Bożą i już nie jest
sam na tej drodze – mówił przewodniczący KEP, cytując bł. ks. Markiewicza.
pab
W Sanktuarium św. Michała Archa‑
nioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza
w Miejscu Piastowym odbyła się co‑
roczna pielgrzymka osób konsekro‑
wanych. Eucharystii przewodniczył
bp Adam Szal z Przemyśla, a kazanie
wygłosił wikariusz generalny micha‑
litów ks. Ryszard Andrzejewski.
Kaznodzieja nawiązał do listu biskupów polskich na Dzień Życia Konsekrowanego. – Jeśli biskupi nam piszą
w tym roku, że bez życia osób konsekrowanych Kościół nie byłby w pełni
sobą, to znaczy, że bez nas nie zbawiałby całego świata. To zbawienie,
które jest mocą Kościoła świętego, nie
sięgnęłoby wszystkich dusz – mówił
ks. Andrzejewski.
pab
Dzięki czujności i szybkiej reakcji
mieszkańców Hłudna w pow. brzo‑
zowskim sprawcy włamania do ple‑
banii zostali zatrzymani na gorącym
uczynku.
Mieszkańcy widząc dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn
w pobliżu plebanii, zawiadomili policję. Parafianie otoczyli budynek, unie-
Z DIECEZJI
Na temat szkolnictwa wyższego
mówił prof. Jacek Mizerek, prorektor
Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jego zdaniem jest ono obecnie niemal masowe i zmierza w kierunku kształcenia przede wszystkim
praktycznych umiejętności. Rodzi to
pytanie o miejsce wychowania oraz
wykształcenia humanistycznego
w edukacji studentów. Prof. Mizerek zwrócił uwagę na niepokojące
zjawisko plagiatów oraz stosowania
w czasie sesji egzaminacyjnej środków pobudzających układ nerwowy.
Duszpasterze zauważyli z kolei, że
w akademikach studenci coraz częściej domagają się kohabitacji, czyli
wynajmowania jednego pokoju przez
parę, która nie jest małżeństwem.
Diecezjalni duszpasterze akademiccy odwiedzili również abp. Stanisława
Gądeckiego, który przedstawił plany
Komisji Duszpasterstwa Episkopatu na
kolejne lata. Z kolei podczas spotkania
u bp. Marka Jędraszewskiego, Delegata
Episkopatu ds. Duszpasterstwa Akademickiego, zaplanowano kwietniową
pielgrzymkę studentów na Jasną Górę.
ks.ws
19
możliwiając przebywającym w środku włamywaczom jego opuszczenie.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze
zatrzymali napastników, którzy ukryli
się w jednym z pomieszczeń. Włamywaczami okazali się dwaj mieszkańcy
Jasła w wieku 19 i 24 lat. W zaparkowanym nieopodal samochodzie jednego
z nich policjanci znaleźli 4,5 tys. zł, pochodzące z innych przestępstw.
pab
103 osoby z różnych regionów Polski
uczestniczyły w 6. Zimowym Fran‑
ciszkańskim Spotkaniu Młodych,
które odbyło się w Kalwarii Pacław‑
skiej k. Przemyśla pod hasłem: „Pro‑
jekt Mesjasz – reaktywacja”.
Dyrektor FSM-u o. Piotr Reizner
OFMConv. zauważa, że zimowe spotkania mają zupełnie inny charakter
od tych letnich. – Ten czas jest bardziej nastawiony na głębsze przeżycia
duchowe. Są to rekolekcje połączone
z wypoczynkiem – mówi o. Piotr.
W zimie uczestnicy śpią nie na polu
namiotowym, a w domu rekolekcyjnym. Nie ma też koncertów na placu
kościelnym i kina pod chmurką. Młodzi biorą natomiast udział w Mszach
świętych, konferencjach, pracach
w grupach i różnych nabożeństwach.
Jest też czas przeznaczony na rekreację – zorganizowano np. dyskotekę.
pab
Z DIECEZJI
RADOM
20
Ponad 900 gorących posiłków dzien‑
nie wydają jadłodajnie prowadzone
przez kościelne instytucje i zakony
w Radomiu.
Silne mrozy sprawiły też, że w domu
dla bezdomnych prowadzonym przez
Caritas pojawiło się więcej osób. Z kolei straż miejska nieustannie apeluje
o zgłaszanie do dyżurnego interwencji dotyczących bezdomnych. Strażnicy systematycznie sprawdzają klatki
schodowe i pustostany, w których
najczęściej się oni ukrywają.
rm
W ręce policjantów trafiło dwóch
mieszkańców Radomia podejrza‑
nych o włamania na plebanie. Grozi
im do 10 lat pozbawienia wolności.
Justyna Leszczyńska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Ra-
domiu poinformowała, że do włamań
doszło w listopadzie i grudniu ub.
roku. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Komisariatu Policji I, którzy ustalili i zatrzymali dwóch mieszkańców
Radomia. Okazali się nimi mężczyźni
w wieku 37 i 41 lat.
– Uszkadzając raz okno, raz drzwi
wchodzili do pomieszczeń plebanii,
zabierając m.in. laptop, telefon, aparat cyfrowy i pieniądze. Spowodowali
straty rzędu kilku tysięcy złotych. Skradziony łup sprzedawali, a pieniądze
przeznaczali na alkohol.
rm
nia i słuchania Słowa Bożego poprzez
media – mówił w homilii ks. infułat
Stanisław Mac. – Jakież to jest dla nas
katolików zadziwiające, upokarzające
i przykre, że doszło do tego, że musimy w taki sposób stawać w obronie
mediów katolickich. Dziś jest to Telewizja Trwam, jutro mogą być kolejne.
Po zakończeniu Mszy św. kilka tysięcy osób przeszło pod urząd wojewódzki, a tam ich przedstawiciele wręczyli wojewodzie petycję do premiera.
Manifestację zorganizowało Stowarzyszenie Obrony i Rozwoju Polski.
ik
O potrzebie nowej ewangelizacji mó‑
wił bp Henryk Tomasik, wznawiając
4 lutego obrady II Synodu Diecezji
Radomskiej.
Msza św. z udziałem ponad 50 księży
była celebrowana w kaplicy Wyższego
Seminarium Duchownego w Radomiu.
W programie spotkania znalazła się sesja plenarna, został też przedstawiony
dotychczasowy stan prac poszczególnych komisji synodalnych.
W homilii bp Tomasik podkreślał,
że nowa ewangelizacja to nowa gorliwość chrześcijańska i nowe metody.
Mówił też, że to wszystko ma służyć
w ewangelizowaniu środowisk społecznych. – Wpisujemy się naszą pracą
w Rok Wiary, który zapowiedział Benedykt XVI. Stanie się on wezwaniem
do refleksji nad wielkimi tajemnicami
naszego zbawienia, zachęci do poszukiwania lepszych dróg przy tworzeniu
warunków do przekazywania wiary
pogłębionej, przemyślanej, świętowanej i przeżywanej we wspólnocie.
Wspierajmy ten wielki czas święty naszą pracą i modlitwą, aby naszą diecezję „czynić diecezją domem i szkołą
komunii” – mówił biskup radomski.
rm
SANDOMIERZ
RZESZÓW
O przyznanie Telewizji Trwam miejsca
na multipleksie cyfrowym apelowali
31 stycznia w Rzeszowie uczestnicy
„manifestacji przeciw dyskrymina‑
cji Telewizji Trwam”. Protest rozpo‑
czął się Mszą św. w kościele farnym
w Rzeszowie.
– To niezrozumiałe, dlaczego dziś
w Polsce, wolnym kraju, katolicy muszą dopominać się o prawo do głosze-
– Życie zakonne znajduje się w sa‑
mym sercu Kościoła, który dąży do
zjednoczenia ze swoim Oblubieńcem
Jezusem Chrystusem – powiedział
2 lutego biskup pomocniczy diecezji
sandomierskiej Edward Frankowski
w Wielowsi. Przewodniczył tam die‑
cezjalnym obchodom 16. Dnia Życia
Konsekrowanego, które przebiegały
po hasłem „Kościół naszym domem”.
Wspólną Eucharystię dziękczynną
za dar życia konsekrowanego w kościele pw. św. Gertrudy i św. Michała
Archanioła wraz z bp. Frankowskim
koncelebrowali kapłani diecezjalni
i zakonni. W uroczystości uczestniczyli
bracia i ojcowie z męskich zgromadzeń
zakonnych oraz siostry zakonne posługujące na terenie diecezji. Dużą grupę
stanowili także nowicjusze kapucyńscy
i oblaccy oraz alumni sandomierskiego
Wyższego Seminarium Duchownego.
W diecezji sandomierskiej posługuje 10 męskich zgromadzeń zakonnych,
prowadząc 12 placówek, w których
pracuje 72 zakonników. Znacznie więcej jest sióstr zakonnych: 386 w 50 domach, należących do 20 zgromadzeń.
apis
SIEDLCE
– Niech wasza konsekracja będzie
światłem na oświecenie pogan
i chwałą ludu nowego Izraela, Ko‑
ścioła – apelował biskup siedlecki
Zbigniew Kiernikowski do zgroma‑
dzonych w katedrze uczestników
obchodów święta Ofiarowania Pań‑
skiego i Dnia Życia Konsekrowane‑
go. W uroczystościach 2 lutego wziął
SZCZECIN–KAMIEŃ
Kameruński duchowny ks. Frank
­Mbida od kilku miesięcy pełni funk‑
cję wikariusza w parafii w Mierzynie
koło Szczecina. Do Polski przyjechał
jako kleryk już w 2003 r., a od 2011
posługuje w archidiecezji szczeciń‑
sko-kamieńskiej. – Polacy są bardzo
wrażliwi na to, by w kościele była
mowa tylko o Słowie Bożym – ocenił
kapłan z Afryki.
Ks. Franciszek (tak nazywają go parafianie) po przyjeździe z Czarnego
Lądu do Polski kontynuował studia
kapłańskie w Wyższym Seminarium
Duchownym w Łomży. Wcześniej
jednak trafił na intensywny kurs języka polskiego do Akademii Polonijnej
w Częstochowie. Po ukończeniu seminarium ks. Mbida przyjął święcenia
diakonatu w Łomży, a kapłańskie –
w Kamerunie. Następnie odbył studia
doktoranckie na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W grudniu ub. roku obronił pracę
doktorską. Jak sam mówi, jego plany
na przyszłość zależą od biskupów.
pk
TARNÓW
Ojcowie, bracia i siostry zakonne z die‑
cezji tarnowskiej przyjechali 2 lutego
do Tarnowa na obchody Dnia Życia
Konsekrowanego. Uroczystej Mszy
św. w bazylice katedralnej przewod‑
niczył bp Wiesław Lechowicz, admini‑
strator diecezji tarnowskiej.
Kaznodzieja mówił w homilii, że osoby konsekrowane powinny być dzisiaj
„żywymi ikonami Chrystusa”. – Od was,
kochani bracia i siostry, zależy w dużej
mierze, czy człowiek współczesny dostrzeże Jezusa w Kościele i doświadczy
Jego miłującej obecności – powiedział
bp Lechowicz. Administrator diecezji
tarnowskiej podziękował osobom konsekrowanym, że poprzez prowadzenie
duszpasterstwa oraz działalności charytatywnej, pielęgniarskiej, katechetycznej i edukacyjnej prowadzą ludzi
do Boga. Bp Lechowicz prosił osoby
konsekrowane, by „sławiły Boga słowami i czynami, i w ten sposób mówiły
o Nim wszystkim”.
– Obyśmy wszyscy podołali temu
zadaniu, a wówczas hasło bieżącego
roku duszpasterskiego w Polsce: „Kościół naszym domem” będzie się urzeczywistniać i nie będziemy się musieli
zastanawiać, jaki znak interpunkcyjny
postawić na końcu tego zdania – pytajnik czy kropkę, a może nawet wykrzyknik – powiedział biskup.
W diecezji tarnowskiej jest ok. 1 tys.
sióstr, 200 ojców i braci zakonnych.
eb
TORUŃ
Już ponad milion podpisów w obronie
Telewizji Trwam napłynęło do siedzi‑
by Radia Maryja w Toruniu. O miliono‑
wym podpisie poinformował 3 lutego
na antenie Radia Maryja dyrektor roz‑
głośni o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR.
– To jest nowa jakość – widać, że
ludzie dostrzegają wartość społeczną
Telewizji Trwam, że zależy im na narodzie, na społeczeństwie – mówił dyrektor toruńskiej rozgłośni. Jak dodał:
– Zbierane podpisy są swoistym referendum Polaków – czy chcą wolności
w naszym kraju. O. dr Tadeusz Rydzyk
zaapelował także o dalsze wysyłanie
protestów do KRRiT, a ich kopii do siedziby Radia Maryja w Toruniu.
RIRM
WARSZAWA
Jakie są granice wolności w Kościele,
czy istnieją zakazy i krępowanie my‑
śli, czy przełożeni mogą nakazać mil‑
czenie? – na pytania te próbowali od‑
powiedzieć dziennikarze Sebastian
Duda i Tomasz Terlikowski oraz blo‑
ger Krzysztof Jankowiak. Dyskusja
odbyła się 4 lutego w podziemiach
kościoła św. Augustyna w Warszawie
i została zorganizowana w rocznicę
powstania portalu Areopag21.
Uczestnicy omawiali głośny ostatnio
zakaz wypowiedzi publicznych dla ks.
Adama Bonieckiego i wskazywali na
napięcie, jakie powstaje między wypowiedziami duchownego a koniecznością bycia posłusznym, na co zwracał
uwagę red. Terlikowski. Obecny na spotkaniu prezes KAI Marcin Przeciszewski
mówił z kolei o nieodmiennej potrzebie
używania rozumu i podkreślił, że żadna
wypowiedź ks. Bonieckiego nie jest niezgodna z katolicką ortodoksją.
Areopag21 zainicjowała i stworzyła
dziennikarka „Rzeczpospolitej” Ewa
Czaczkowska. Chciała, żeby było to
miejsce rozmowy o Bogu, wierze i religii, w którym spotykają się katolicy
różnych odłamów oraz chrześcijanie
z innych Kościołów. Po roku na portalu
Areopag21 prowadzi blogi prawie 200
osób – dziennikarze, m.in. Ewa Czaczkowska, Barbara Sułek-Kowalska, Elżbieta Konderak, Artur Olędzki, Tomasz
Terlikowski, Tomasz Wiścicki, świecki
teolog Michał Wojciechowski; aktywni
w mediach duszpasterze – ks. Dariusz
Kowalczyk, ks. Krzystof Mądel, ks. Henryk Zieliński i in. Wśród blogerów są
prawosławny dziennikarz Tomasz Sulima oraz luteranin Dariusz Bruncz.
– Chciałam stworzyć wspólną przestrzeń w internecie, żeby się lepiej zrozumieć i poznać, gdyż katolicy należący
do różnych nurtów rzadko się ze sobą
spotykają i kontaktują – wyjaśniła w rozmowie KAI swoje intencje Czaczkowska.
Jej zdaniem udało się zrobić stronę religijną na dobrym poziomie merytorycznym, a także uchronić ją przed agresją
i objawami frustracji, które ujawniają się
na wielu forach internetowych.
Przez Areopag21 w ciągu minionego roku przetoczyły się dyskusje na
takie tematy, jak kolęda, religijność
ludowa, celibat. Regularnie blogerzy
umieszczają swoje wpisy nt. Pisma
Świętego, nauczania Benedykta XVI,
modlitwy, języka w Kościele, omawiane są także gorące tematy – w związku
z ratyfikacją ACTA ostatnio wywiązała
Z DIECEZJI
także udział bp Jaime José Villarroel
Rodríguez z diecezji Carúpano w We‑
nezueli.
Po prezentacji instytutów życia
konsekrowanego i stowarzyszeń życia
apostolskiego, posługujących na terenie diecezji siedleckiej, bp Kiernikowski wygłosił katechezę, w której wyjaśnił, czym jest konsekracja zakonna.
– To całkowite oddanie się Bogu do
dyspozycji. To powrót do pierwotnego zamysłu Stwórcy, by wola człowieka została dopasowana do woli Boga
– tłumaczył biskup siedlecki.
Bp Rodríguez wezwał osoby konsekrowane – podczas agapy kończącej
spotkanie – by miały odwagę wyruszyć
na misje. Zapraszając do Wenezueli,
powiedział, że jego diecezja Carúpano
ma bardzo wielkie potrzeby, jeśli chodzi o księży, zgromadzenia zakonne
i stowarzyszenia życia apostolskiego.
el, ks. mcz
21
się ożywiona dyskusja nt. ochrony własności intelektualnej.
aw
WARSZAWA-PRAGA
Z DIECEZJI
– Życie konsekrowane jest życiem
wiary – podkreślił abp Henryk Ho‑
ser. Biskup diecezji warszawsko-pra‑
skiej celebrował 2 lutego uroczystą
Eucharystię w katedrze św. Michała
Archanioła i św. Floriana Męczennika
na Pradze.
Zwracając się w homilii do licznie
zgromadzonych w świątyni osób konsekrowanych, kaznodzieja zachęcał je,
aby każda Msza św. przypominała im
radykalizm powołania, który wyraża się
w konieczności coraz większego upodabniania się do osoby Jezusa Chrystusa: czystego, ubogiego i posłusznego
Ojcu. iskup warszawsko-praski podkreślił, że życie konsekrowane jest życiem
wiary. Bez niej nie ma sensu, jest zupełnie niezrozumiałe. – Wszystkie przejawy, czyny wynikające z wiary, w oczach
niewierzących wydają się absurdalne
i nieracjonalne – zaznaczył mówca. Stąd
też, jego zdaniem, życie konsekrowane
jest dla współczesnego świata swego
rodzaju prowokacją, ponieważ po raz
pierwszy w historii w takim stopniu
stracił on zmysł religijny.
mag
22
350 par bawiło się w nocy z 4 na 5
lutego w podziemiach katedry war‑
szawsko-praskiej św. Michał Archa‑
nioła i św. Floriana Męczennika na
„Balu warszawskim”.
Pomysłodawcami i organizatorami
karnawałowej zabawy w duchu chrześcijańskim, czyli bez alkoholu (przy
muzyce lat 20. i 30.), była parafia katedralna oraz Radio Warszawa.
Otwierając „Bal warszawski”, abp
Henryk Hoser podkreślił, że Kościół
jest źródłem radości i takim powinien
być. Dodał, że zarzucanie Kościołowi
identyfikowania się ze smutkiem czy
ponuractwem jest nieuprawnione.
mag
WŁOCŁAWEK
„Jak nie zabić teściowej?” to ha‑
sło rekolekcji skierowanych do na‑
rzeczonych i młodych małżeństw
w sanktuarium w Licheniu.
Uczestnicy rozmawiać będą o tym,
gdzie powinna przebiegać granica
pomiędzy małżonkami a ich rodzicami i w jaki sposób powinny ze sobą
koegzystować pary należące do różnych pokoleń.
W rocznej ofercie rekolekcyjnej
księży marianów są również spotkania
dla osób uzależnionych, pracowników
służby zdrowia, a także małżeństw borykających się z bezpłodnością i zainteresowanych naprotechnologią.
Rekolekcje organizowane są przez
Licheńskie Centrum Pomocy Rodzinie
i Osobom Uzależnionym.
ra
WROCŁAW
Gorący posiłek, miejsce do spania
i możliwość kąpieli to główne formy
pomocy wrocławskiego Kościoła dla
ludzi bezdomnych w trudnym okresie
zimowym. W akcję obok wrocławskiej
Caritas włącza się wiele innych insty‑
tucji kościelnych: parafii, zgromadzeń
zakonnych i stowarzyszeń katolickich.
Wrocławska Caritas prowadzi 3
punkty wydawania posiłków: dwa we
Wrocławiu przy ul. Worcella i Słowiańskiej oraz w Oławie przy ul. Piastów.
Korzysta z nich ok. 1300 osób dziennie.
Jadłodajnie prowadzą również m.in.
wrocławskie parafie św. Maurycego
(540 posiłków), św. Elżbiety przy ul. Grabiszyńskiej (420 posiłków), św. Rodziny
(70 posiłków) oraz Zgromadzenia Sióstr
Elżbietanek i Jadwiżanek (w sumie ponad 100 posiłków). Poza Wrocławiem
takiej pomocy udzielają m.in. parafialne
oddziały Caritas w Oleśnicy (150 posiłków), w Miliczu (100 posiłków) i Żmigrodzie (50 posiłków). Osoby korzystające
z usług jadłodajni nierzadko biorą posiłek dla całej rodziny.
Szczególnie ważną formą pomocy dla
bezdomnych są noclegownie. Obok instytucji świeckich, na terenie archidiecezji noclegownie prowadzi Towarzystwo
św. Brata Alberta i parafia św. Elżbiety
przy ul. Grabiszyńskiej. W ośrodkach:
w podwrocławskim Szczodrem oraz we
Wrocławiu przy ul. Małachowskiego,
Bogedaina i Strzegomskiej przygotowanych jest ok. 500 miejsc.
Caritas wrocławska prowadzi również
w swej siedzibie przy ul. Katedralnej we
Wrocławiu łaźnię dla bezdomnych.
x.sj
ZIELONA GÓRA–GORZÓW
Poseł Janusz Palikot w ramach akcji
wieszania anonimowych masek na
znanych pomnikach chce zasłonić
twarz figurze Chrystusa Króla w Świe‑
bodzinie. Środowiska katolickie
diecezji zielonogórsko-gorzowskiej
przypominają, że figura poświęcona
w 2010 roku to „znak wiary”.
Pomysł posła Palikota – jak zauważa
ks. Andrzej Draguła z Instytutu Filozoficzno-Teologicznego w Zielonej Górze – wpisuje się w formę działań tego
polityka, który wymyślił sobie dość niekonwencjonalny sposób realizacji tego
zawodu: happening i prowokację.
– Granica rzeczowych postulatów
i zamierzonych prowokacji u tego polityka jest płynna. Nadmiar szokującej
formy sprawia, że polityk przestaje być
jednak poważnie traktowany. Komentowanie kolejnych ekscesów to jedynie
przykładanie się do pożądanego przez
niego rozgłosu i przysparzanie mu darmowej reklamy – zauważa ks. Draguła.
– Z drugiej strony, czy można nie reagować na jawną prowokację? Gdyby nie
był politykiem, można by go zupełnie
zignorować. Przecież clown pozbawiony publiki przestaje być śmieszny. Ale
Palikot politykiem jest i jego działanie
ma większe „pole rażenia” niż jakiegokolwiek happenera.
Zdaniem ks. Draguły, plan posła Palikota mieści się bardziej w kategorii
„wygłupu” niż profanacji. – Nie wiem
też, czy to ma jeszcze jakikolwiek związek z protestami przeciwko ratyfikowaniu ACTA. Jedno jest pewne, Palikot nie
odpuści żadnej okazji, by o nim pisano
i mówiono. To element jego anarchistyczno-socjalistycznej strategii – podkreśla kapłan.
Ks. Andrzej Sapieha, rzecznik prasowy kurii biskupiej, przypomina, że
figura Chrystusa Króla w Świebodzinie
została wzniesiona jako „znak wiary”. –
Ten jej religijny charakter powinien zostać uszanowany. Także przez osoby
niewierzące. Szczególnego szacunku
należałoby oczekiwać od tych, którzy
niemal bez przerwy mówią o tolerancji – zauważa ks. Sapieha.
Figura poświęcona 21 listopada 2010
roku to wotum wdzięczność za intronizację Chrystusa Króla w Świebodzinie,
która miała miejsce w 2000 roku.
kk
Audiencja generalna, 1 lutego 2012
Drodzy Bracia i Siostry!
Dziś chciałbym mówić o modlitwie Jezusa w Getsemani, w Ogrodzie
Oliwnym. Szczególnie znacząca jest
sceneria ewangelicznej narracji tej
modlitwy. Jezus wychodzi ku Górze
Oliwnej po Ostatniej Wieczerzy, modląc się wraz ze swymi uczniami. Św.
Marek mówi: „Po odśpiewaniu hymnu
wyszli w stronę Góry Oliwnej” (14, 26).
Zapewne jest to nawiązanie do śpiewu pewnych psalmów hallèl, którymi
dziękuje się Bogu za wyzwolenie ludu
z niewoli i prosi się Go nieustannie
o pomoc w nowych trudnościach i zagrożeniach chwili obecnej. Droga do
Getsemani jest utkana wyrażeniami
Jezusa, które pozwalają odczuć zbliżające się przeznaczenie Jego śmierci
i zapowiadają bliskie już rozproszenie
się uczniów.
Dotarłszy do ogrodu na Górze
Oliwnej, także tej nocy Jezus przygotowuje się do osobistej modlitwy.
Jednak tym razem zachodzi coś nowego: wydaje się, że nie chce być sam.
Wiele razy Jezus modlił się z dala od
tłumu i uczniów, pozostając w „miejscu pustynnym” (por. Mk 1, 35) lub
wychodząc „na górę” (por. Mk 6, 46).
W Getsemani natomiast zaprasza Piotra, Jakuba i Jana, aby byli bliżej niego. Są to uczniowie, których wezwał,
aby byli z Nim na Górze Przemienienia
(Mk 9, 2-13). Znacząca jest ta bliskość
trzech uczniów podczas modlitwy
w Getsemani. Także tej nocy Jezus
będzie się modlił do Ojca „samotnie”,
gdyż Jego relacja z Nim jest zupełnie
unikalna i wyjątkowa: jest to relacja
Jednorodzonego Syna. Można by nawet powiedzieć, że zwłaszcza tej nocy
nikt nie może naprawdę przybliżyć się
do Syna, który przedstawia się Ojcu
w swojej absolutnie wyjątkowej tożsamości. Jednak Jezus chociaż „sam”
dociera do punktu, w którym zatrzymuje się na modlitwie, pragnie, aby
przynajmniej trzej uczniowie pozostawali niedaleko, w bliższej z Nim relacji. Chodzi o bliskość przestrzenną,
prośbę o solidarność w chwili, kiedy
czuje zbliżającą się śmierć, ale jest to
nade wszystko bliskość w modlitwie,
aby w pewien sposób wyrazić współbrzmienie z Nim w chwili, gdy przygotowuje się On, by aż do końca wypełnić wolę Ojca. Jest to zaproszenie
dla każdego ucznia, aby poszedł za
Nim drogą krzyża. Ewangelista Marek
opowiada: „Wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć, i odczuwać
trwogę. I rzekł do nich: «Smutna jest
moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu
i czuwajcie!»” (14, 33-34).
Jezus w słowie skierowanym do
trzech uczniów po raz kolejny wyraża
się językiem psalmów: „Smutna jest
moja dusza” (por. Ps 43, 5). Dalej ostre
określenie: „aż do śmierci” przypomina sytuację przeżywaną przez wielu
wysłańców Bożych w Starym Testamencie wyrażoną w ich modlitwach.
Rzeczywiście nierzadko wierność powierzonej im misji oznacza napotkanie
wrogości, odrzucenia, prześladowania.
Mojżesz dramatycznie przeżywa próbę podczas prowadzenia ludu przez
pustynię i mówi do Boga: „Nie mogę
już sam dłużej udźwignąć troski o ten
lud, już mi nazbyt ciąży. Skoro tak ze
mną postępujesz, to raczej mnie zabij,
jeśli darzysz mnie życzliwością, abym
nie patrzył na swoje nieszczęście” (Lb
11, 14-15). Także prorokowi Eliaszowi
nie jest łatwo kontynuować służby
Bogu i swemu ludowi. W pierwszej
Księdze Królewskiej jest napisane:
„Sam na [odległość] jednego dnia
drogi poszedł na pustynię. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców
i pragnąc umrzeć, rzekł: «Wielki już
czas, o Panie! Odbierz mi życie, bo nie
jestem lepszy od moich przodków»”
(19, 4).
Słowa Jezusa do trzech uczniów,
których pragnie mieć blisko siebie
podczas modlitwy w Getsemani, ukazują, jak w tej „godzinie” doświadcza
On lęku i trwogi, że doświadcza ostatniej głębokiej samotności właśnie
w chwili, gdy wypełnia się Boży plan.
W tym lęku i trwodze Jezusa streszcza
się cała trwoga człowieka w obliczu
własnej śmierci, pewność jej nie-
uchronności i dostrzeżenie ciężaru zła
dotykającego naszego życia.
Po skierowanym do trzech uczniów
zaproszeniu, by pozostali i czuwali, Jezus „sam” zwraca się do Ojca.
Ewangelista Marek mówi, że Jezus:
„Odszedłszy nieco dalej, upadł na ziemię i modlił się, żeby – jeśli to możliwe – ominęła Go ta godzina” (14, 35).
Jezus upada twarzą na ziemię: jest to
pozycja modlitewna wyrażająca posłuszeństwo woli Ojca, pełne ufności
powierzenie się Jemu. Ten gest jest
powtarzany na początku liturgii Męki
Pańskiej w Wielki Piątek, a także podczas ślubów zakonnych oraz podczas
święceń diakońskich, kapłańskich i biskupich, aby w modlitwie także cieleśnie wyrazić całkowite zdanie się na
Boga, zaufanie Jemu. Następnie Jezus
prosi Ojca, aby jeśli to możliwe, ominęła Go ta godzina. Jest to nie tylko
strach i trwoga człowieka w obliczu
śmierci, lecz także jest to wstrząs Syna
Bożego, który widzi straszliwy ciężar
zła, jakie będzie musiał wziąć na siebie, aby je pokonać, żeby pozbawić je
mocy.
Drodzy przyjaciele, również my powinniśmy być zdolni, żeby przynieść
w modlitwie przed Boga nasze trudy,
cierpienia określonych sytuacji, pewnych dni, codzienne zaangażowanie,
aby Go naśladować, być chrześcijanami, a także ciężar zła, jakie widzimy
w sobie i wokół nas, aby On dał nam
nadzieję, pozwolił nam odczuć swą
bliskość, dał nam nieco światła na drodze życia.
Jezus kontynuuje swoją modlitwę:
„Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest
możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie!
Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty
[niech się stanie]!” (Mk 14, 36). W tym
wezwaniu są trzy fragmenty objawiające. Na początku mamy podwojenie
terminu, którym Jezus zwraca się
do Ojca: „Abba, Ojcze” (Mk 14, 36a).
Dobrze wiemy, że aramejskie słowo
„Abba” było używane przez dzieci,
kiedy zwracały się do ojca. Wyraża
więc ono relację Jezusa do Boga Ojca
naznaczoną czułością, miłością, za-
WAT YK AN
Benedykt XVI: prośmy Pana, byśmy byli zdolni wypełniać wolę Bożą każdego dnia
23
ufaniem, zawierzeniem siebie. W partii centralnej wezwania znajduje się
drugi element, świadomość wszechmocy Ojca: „dla Ciebie wszystko jest
możliwe” – wprowadzająca prośbę,
w której po raz kolejny ukazuje się
dramat ludzkiej woli Jezusa w obliczu
śmierci i zła: „zabierz ten kielich ode
Mnie!”. Jest też jednak trzeci wyraz
modlitwy Jezusa i jest on tym decydującym, w którym ludzka wola jest
w pełni zgodna z wolą Bożą. Jezus
bowiem kończy, mówiąc zdecydowanie: „Lecz nie to, co Ja chcę, ale to,
co Ty [niech się stanie]!” (Mk 14, 36c).
W jedności Osoby Bożej Syna ludzka
wola znajduje swoją pełną realizację
w całkowitym powierzeniu „Ja” „Ty”
Ojca nazywanego Abba. Św. Maksym
Wyznawca stwierdza, że od chwili
stworzenia mężczyzny i kobiety ludzka wola ukierunkowana jest na wolę
Bożą i właśnie w „tak” wobec Boga
ludzka wola jest w pełni wolna i znajduje swą pełną realizację. Niestety
z powodu grzechu to „tak” względem
Boga przekształciło się w przeciwieństwo: Adam i Ewa myśleli, że „nie” wobec Boga będzie szczytem wolności,
bycia w pełni sobą. Jezus na Górze
Oliwnej doprowadza ludzką wolę do
pełnego „tak” wobec Boga. W Nim
wola naturalna jest w pełni włączona
w kierunek, jaki nadaje jej Boża Osoba. Jezus przeżywa swoją egzystencję zgodnie z centrum swojej Osoby:
Jego bycia Synem Bożym. Jego ludzka
wola jest pociągnięta w obrębie „Ja”
Syna, który całkowicie powierza się
Ojcu. W ten sposób Jezus mówi nam,
że tylko dostosowując swoją wolę do
woli Bożej, człowiek dociera do swojej
prawdziwej wielkości, staje się „boski”.
Jedynie wychodząc z siebie, jedynie
w „tak” wobec Boga wypełnia się pragnienie Adama i nas wszystkich, by
być w pełni wolnymi. Tego właśnie
dokonuje Jezus w Getsemani: przenosząc wolę ludzką w wolę Bożą, rodzi
się prawdziwy człowiek, a my jesteśmy odkupieni.
Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego naucza syntetycznie:
„Modlitwa Jezusa podczas agonii
w Ogrodzie Oliwnym i Jego ostatnie
słowa na krzyżu pozwalają dostrzec
niezmierzoną głębię Jego synowskiej
modlitwy: Jezus wypełnia zamysł miłości Ojca; w to wołanie Słowa Wcielonego zostały włączone wszystkie lęki
ludzkości wszystkich czasów, wszystkie prośby i akty wstawiennictwa
w historii zbawienia. Jezus przedstawia je Ojcu, który je przyjmuje, ponad
wszelkie oczekiwania wysłuchuje,
wskrzeszając swojego Syna” (n. 543).
Naprawdę „W wewnętrzną tajemnicę
Jezusa nigdzie nie mamy tak głębokiego wglądu, jak w modlitwie na Górze
Oliwnej” (Jezus z Nazaretu, II, 171).
Drodzy Bracia i Siostry, codziennie
w Modlitwie Pańskiej prosimy Pana:
„Bądź wola Twoja, jako w niebie, tak
i na ziemi” (Mt 6, 10). To znaczy uznajemy, że istnieje wola Boga wobec nas
i dla nas, wola Boga w odniesieniu do
naszego życia, która każdego dnia
powinna stawiać się coraz bardziej
punktem odniesienia dla naszej woli
i naszego istnienia. Uznajemy też, że
w „niebie” pełni się wolę Bożą, a „ziemia” staje się „niebem”, miejscem,
gdzie obecna jest miłość, dobro,
prawda, Boże piękno jednie wówczas,
jeśli jest na niej pełniona wola Boża.
W modlitwie Jezusa do Ojca w tę
straszliwą i zadziwiającą noc Getsemani „ziemia” stała się „niebem”; „ziemia”
Jego ludzkiej woli, wstrząsana lękiem
i niepokojem została objęta Jego wolą
Bożą, tak że wola Boża wypełniła się
na ziemi. Jest to też ważne w naszej
modlitwie: powinniśmy się nauczyć,
by bardziej powierzać siebie Bożej
Opatrzności, prosić Boga o siłę wyjścia
z nas samych, by ponowić Jemu nasze
„tak”, aby powiedzieć Jemu na nowo:
„bądź wola Twoja”, aby dostosować
naszą wolę do Jego woli. Jest to modlitwa, jaką powinniśmy zanosić każdego dnia, ponieważ nie zawsze łatwo
jest zdać się na wolę Bożą, powtarzać
„tak” Jezusa, „tak” Maryi. Opowiadania
ewangeliczne o Getsemani boleśnie
ukazują, że trzech uczniów wybranych przez Jezusa, aby byli z Nim blisko, nie potrafiło z Nim czuwać, dzielić
Jego modlitwy, Jego posłuszeństwa
Ojcu, było zmożonych snem. Drodzy
przyjaciele, prośmy Pana, byśmy byli
zdolni czuwać wraz z Nim na modlitwie, wypełniać wolę Bożą każdego
dnia, nawet jeśli mówi ona o krzyżu,
by żyć coraz bardziej w zażyłości z Panem, aby wnieść na tę „ziemię” nieco
Bożego „nieba”. Dziękuję.
tł. st
WAT YK AN
Lefebryści mówią „nie”
24
Bp Bernard Fellay stwierdził, że kie‑
rowane przez niego Bractwo Ka‑
płańskie św. Piusa X zmuszone jest
odpowiedzieć negatywnie na propo‑
zycje pojednania zawarte w preambu‑
le doktrynalnej przedstawionej przez
Papieską Komisję Ecclesia Dei. Swoje
stanowisko zawarł w wygłoszonej 2
lutego homilii w prowadzonym przez
lefebrystów seminarium św. Tomasza
z Akwinu w Winona w stanie Minne‑
sota w USA.
Bp Fellay stwierdził, że Stolica Apostolska „zaakceptowała wszystkie
nasze postulaty organizacyjne i prak-
tyczne”. Pozostała natomiast „głęboka
różnica doktrynalna”.
Bp Fellay wyjaśnił, że Ecclesia Dei odpowiedzialna w Stolicy Apostolskiej za
relacje z grupami tradycjonalistycznymi
żądała od lefebrystów zaakceptowania,
aby „punkty kontrowersyjne Soboru
Watykańskiego II takie jak ekumenizm
i wolność religijna były odczytywane
zgodnie z odwieczną nauką Kościoła”.
Dla lefebrystów problemem jest
jednak to, że Watykan jako przykład
ciągłości między tradycyjną nauką Kościoła a nauką Soboru Watykańskiego
II wskazuje właśnie kwestie ekumenizmu i wolności religijnej w interpreta-
cji Katechizmu Kościoła Katolickiego.
– A są to właśnie punkty, które zarzucamy Soborowi – stwierdził bp Fellay.
Odpowiedź lefebrystów jest obecnie
przedmiotem refleksji Papieskiej Komisji Ecclesia Dei. Zdaniem przełożonego
Bractwa fakt, że Watykan zwleka z odpowiedzią, może świadczyć o zakłopotaniu Stolicy Apostolskiej. – Powiedzieliśmy im bardzo jasno – jeśli przyjmiecie
nas takimi, jakimi jesteśmy, bez zmian,
nie zmuszając nas do zaakceptowania
tych spraw – jesteśmy gotowi. Jeśli
natomiast chcecie nas zmusić do ich
zaakceptowania, to tego nie uczynimy
– stwierdził. � st
Program papieskiej podróży do Meksyku i na Kubę
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej
opublikowało program 23. podró‑
ży zagranicznej Benedykta XVI do
Meksyku i na Kubę w dniach od 23
do 29 marca.
Papież 23 marca wyruszy z rzymskiego lotniska Fiumicino o godz. 9.30 do
León w Meksyku. Przylot i uroczystość
powitalną na lotnisku w Silao zaplanowano na godz. 16.30 czasu lokalnego
(23.30 czasu polskiego). Benedykt XVI
wygłosi przemówienie, a następnie uda
się do swej rezydencji w domu zakonnym Colegio Miraflores w León.
Następnego dnia, w sobotę 24 marca o godz. 18.00 czasu miejscowego
zaplanowano wizytę papieża u prezydenta Meksyku Felipe Calderóna
w Casa del Conde Rul w Guanajuato,
a o 18.45 spotkanie z dziećmi na Plaza
de la Paz w Guanajuato.
W niedzielę 25 marca o godz. 10. czasu lokalnego w Parque del Bicentenario
w León Benedykt XVI odprawi Mszę
św., a o 18.00 będzie przewodniczył nieszporom sprawowanym z biskupami
Meksyku i Ameryki Łacińskiej w katedrze Najświętszej Maryi Panny w León.
Tego dnia w Europie nastąpi zmiana
czasu na letni i różnica między Polską
a Meksykiem wzrośnie do 8 godzin.
W poniedziałek 26 marca o godz.
9.00 na lotnisku międzynarodowym
w Silao nastąpi uroczystość pożegnania Ojca Świętego. O godz. 14.00
czasu lokalnego (21.00 czasu polskiego) samolot z papieżem na pokładzie
wyląduje na lotnisku międzynarodowym Antonio Maceo w Santiago de
Cuba. O 17.30 na placu Antonio Maceo
w Santiago de Cuba Benedykt XVI będzie przewodniczył Mszy św. z okazji
400. rocznicy odnalezienia figury Matki Bożej Miłosierdzia del Cobre.
We wtorek 27 marca o godz. 9.30
Ojciec Święty odwiedzi sanktuarium
Matki Bożej Miłosierdzia del Cobre.
Następnie uda się na lotnisko, skąd
odleci samolotem do Hawany. O 17.30
złoży wizytę kurtuazyjną Przewodniczącemu Rady Państwa i Rady Ministrów Republiki Kuby Raúlowi Castro
w Palacio de la Revolución. O 19.15
przewidziano spotkanie i kolację z biskupami Kuby oraz z osobami towarzyszącymi Ojcu Świętemu w Nuncjaturze Apostolskiej w Hawanie.
W środę 28 marca Benedykt XVI będzie o godz. 9.00 przewodniczył Mszy
św. na Plaza de la Revolución w Hawanie. Natomiast o godz. 16.30 na lotnisku międzynarodowym José Martí
w Hawanie odbędzie się uroczystość
pożegnania. O godz. 17.00 (24.00 czasu polskiego) samolot z Ojcem Świętym na pokładzie wyruszy w drogę
powrotną do Wiecznego Miasta. Przylot na lotnisko Ciampino w Rzymie
planowany jest w czwartek 29 marca
o godz. 10.15.
st
Rośnie determinacja
– W Kościele rośnie determinacja,
by walczyć z problemem nadużyć
osób duchownych wobec nieletnich
– stwierdził w wypowiedzi dla porta‑
lu Vatican Insider promotor sprawie‑
dliwości w Kongregacji Nauki Wiary
ks. prałat Charles J. Scicluna. Wła‑
śnie ta dykasteria zajmuje się tego
typu przestępstwami, a pochodzący
z Malty duchowny pełni w niej obo‑
wiązki odpowiadające w postępowa‑
niach cywilnych prokuratorowi.
Wypowiedź ks. prałata Scicluny
związana była z zaplanowanym na
6-9 lutego w Rzymie międzynarodowym sympozjum dla biskupów i przełożonych zakonnych pod hasłem „Ku
uleczeniu i odnowie”. Pełną listę prelegentów i jego program umieszczono
na stronie: www.thr.unigre.it. Sympozjum organizuje Papieski Uniwersytet
Gregoriański oraz niektóre dykasterie Stolicy Apostolskiej i watykański
Sekretariat Stanu. Mają w nim wziąć
udział delegaci 110 episkopatów
i trzydziestu zakonów. Wśród zaproszonych osób są ofiary nadużyć, które
mają opowiedzieć o znaczeniu „bycia
wysłuchanymi”.
Odpowiadając na pytanie Andrei
Torniellego o cel rzymskiego sympozjum, ks. prałat Scicluna wskazuje na
uświadomienie sobie problemu, dzielenie się doświadczeniami oraz zapoznanie się z najnowszymi badaniami
naukowymi.
Jeśli idzie o aktualną sytuację – promotor sprawiedliwości w Kongregacji
Nauki Wiary zastrzega, że trudno ją
oceniać z powodu braku dostatecznych danych. Przypomina, że zawsze
będzie istniała różnica między liczbą
oskarżeń, a liczbą potwierdzonych
przypadków. Zaznacza też, że w Kościołach partykularnych, np. w USA –
gdzie od dawna zwalczana jest zmowa milczenia wobec tych przestępstw,
doszło do stopniowego ich spadku.
Z drugiej strony hierarcha przerażony
jest liczbą takich przestępstw w społeczeństwie świeckim.
Ks. prałat Scicluna podkreśla determinację wykazaną przez bł. Jana Pawła II i Benedykta XVI, by stawić czoła
problemowi nadużyć duchownych
wobec nieletnich. Jego zdaniem miała
ona dobroczynny wpływ na biskupów
i cały Kościół katolicki. Dzięki temu istnieje „większa świadomość zagrożeń”
i „większa gotowość do współpracy
władz kościelnych z cywilnym wymiarem sprawiedliwości”, stwierdza watykański prokurator. Podkreśla, że w podejściu Kościoła do tych przestępstw
ważna jest uwaga przywiązywana do
sytuacji ofiar, znacznie wykraczająca
poza to, co wynika z obowiązków prawa cywilnego.
W rzymskim sympozjum uczestniczyć będzie biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Marian Rojek oraz
przewodnicząca Światowej Konferencji Instytutów Świeckich Ewa Kusz.
st, awo
WAT YK AN
w walce z nadużyciami wobec nieletnich
25
COMECE i KEK:
Śmielej w przestrzeni
publicznej
EUROPA
Kościoły nie mogą bać się obecności
w przestrzeni publicznej – to wniosek
z dorocznego spotkania Wspólnego
Komitetu Rady Konferencji Biskupich
Europy (CCEE) i Konferencji Kościo‑
łów Europejskich (KEK). Odbywało
się ono w Genewie od 26 do 28 stycz‑
nia, a jego temat brzmiał: „Nowe wy‑
zwania dla Kościołów w Europie”.
26
Komitet, który powstał w 1972 r.,
jest instancją dialogu między KEK
i CCEE. W jego skład wchodzą sekretarze generalni obu organizacji oraz po 7
osób z wyboru, reprezentujących każdą z nich. W tegorocznych obradach
wzięło udział troje Polaków: abp Józef
Michalik i ks. prałat Piotr Mazurkiewicz
z ramienia CCEE oraz dr Joanna Matuszewska (z Kościoła ewangelicko-reformowanego) z ramienia KEK.
Ogłoszony 30 stycznia komunikat ze spotkania informuje, że jego
uczestnicy podkreślili konieczność
wspólnego świadectwa chrześcijan
w obliczu nowych wyzwań duchowych, demograficznych, politycznych
i gospodarczych w Europie.
Otwierając obrady, przewodniczący
KEK metropolita Emanuel z Francji powiedział, że obecny kryzys skłania do
pytania o zdolność Unii Europejskiej
do wcielenia w życie takiej polityki,
która szanowałaby jednocześnie godność człowieka, środowisko naturalne
i różnorodność kulturową.
Ze swej strony przewodniczący
CCEE kard. Péter Erdő z Węgier zauważył, że zaangażowanie ekumeniczne
dotyczy wszystkich chrześcijan i nie
może być pozostawione jedynie wąskiemu gronu specjalistów. Wskazał
jednocześnie, że nowa ewangelizacja,
która kieruje działaniami katolików
w ostatnim czasie, nie jest możliwa
bez perspektywy ekumenicznej.
Uczestnicy tegorocznego spotkania
wysłuchali referatów ekspertów. Prof.
Alister McGrath z Londynu wskazał
na rozprzestrzeniającą się w Europie
postawę laicką lub wręcz ateistyczną,
która stara się zamknąć religię w sferze
prywatnej i sprzeciwia się jej wpływowi
na życie publiczne. Postawa ta, zdaniem
teologa z King’s College, błędnie jest
uważana za neutralną. Ponadto instytucje religijne są przedmiotem nieufności
ze strony rządów, banków i wielkich
przedsiębiorstw, zarzucających im „władzę, brak przejrzystości, ukryte interesy,
złe zarządzanie finansami”.
Kościoły muszą też odpierać krytykę, często kierowaną pod ich adresem
po 11 września 2001 r., że religia sprzyja ekstremizmowi. Powinny więc ukazywać, że niosą przesłanie umiarkowania, a zarazem okazywać zdolność
do „krzewienia tolerancji, a zwłaszcza
wspierania sposobów myślenia, które
unikają fanatyzmu”.
Prof. McGrath zauważył jednocześnie, że następuje wzrost zainteresowania duchowością, uważaną jednak
za sprawę osobistą i indywidualną,
która wcale nie musi być związana
z przynależnością do instytucji religijnej. Fakt, że w niektórych regionach
Europy „nowemu ateizmowi” towarzyszy nowe zainteresowanie kwestią Boga, jest dla Kościołów okazją
do uczestnictwa w intelektualnych
dyskusjach i do pokazania, że wiara
chrześcijańska stanowi dobro dla społeczeństwa.
Z kolei prof. Giancarlo Blangiardo,
demograf z uniwersytetu Milano-Bicocca, mówił o demograficznych wyzwaniach, jakie stoją przed Kościołami
i społeczeństwami. Wskazał na znaczny spadek dzietności w państwach
europejskich, któremu towarzyszy
starzenie się społeczeństw. Obie te
tendencje stanowią wielkie wyzwanie
dla systemów ochrony socjalnej, a także prowadzą do nowych modeli życia
rodzinnego, coraz więcej dzieci rodzi
się bowiem poza związkami małżeńskimi. W tej sytuacji profesor zaapelował, by Kościoły znalazły sposoby na
wzmocnienie rodzin.
Oba referaty były podstawą do dyskusji, która na podstawie lokalnych
doświadczeń duszpasterskich miała
przynieść teologiczne i praktyczne odpowiedzi na przedstawione wyzwania.
Wiceprzewodnicząca KEK pastorka Cordelia Kopsch z Niemiec dodała do nich
jeszcze spadek liczby wiernych i przychodów finansowych, a także wzrost
liczny imigrantów, który każe wzmocnić dialog międzyreligijny. Wezwała Kościoły, by „oparły się pokusie zmniejsze-
nia swej obecności w życiu publicznym,
gdyż wchodzi tu w grę wiarygodność
ich publicznego świadectwa”.
Katolicki biskup pomocniczy z Berlina Matthias Heinrich wyjaśnił, że
w środowisku mocno zlaicyzowanym
potrzebna jest przede wszystkim „wewnętrzna ewangelizacja” umacniająca
wiarę chrześcijan i przygotowująca ich
do „zewnętrznej ewangelizacji” społeczeństwa. Jego zdaniem Kościół, który
ewangelizuje, musi być otwarty i nie
może bać się obecności w przestrzeni publicznej. Może się to dokonywać
jedynie przez „świadectwo chrześcijan
w swoim środowisku pracy i życia” oraz
przez „obecność Kościoła w sferze publicznej”. Kościół powinien też korzystać z okazji do współpracy z mediami
świeckimi, być obecnym w dziedzinie
edukacji i kultury, jak również starać
się ukazywać wiarę chrześcijańską poprzez posługę diakonijną.
Odnosząc się do kryzysu gospodarczego, ks. Rauno Pietarinen z Kościoła
prawosławnego w Finlandii wskazał,
że Kościół musi być zdolny do wzbudzania nadziei w sytuacjach, które
ludzie uważają za beznadziejne. Natomiast abp Józef Michalik zauważył, że
stała obecność chrześcijan w życiu publicznym jest konieczna, gdyż w wielu
dziedzinach świat oczekuje odważnego świadectwa ich wiary.
Członkowie Komitetu wysłuchali raportów o sytuacji politycznej i gospodarczej w Europie, zajęli się również
dialogiem z muzułmanami w Europie
oraz problemami Cyganów.
Komitet wyraził swą solidarność
z chrześcijanami znajdującymi się
w trudnej sytuacji, szczególnie w Egipcie i Syrii oraz wyraził zaniepokojenie
z powodu przemocy w Nigerii, która
spowodowała wiele ofiar śmiertelnych.
pb
Hiszpania
Reformy Zapatero
do kosza
Nowelizacja ustawy o aborcji i usu‑
nięcie ze szkół kontrowersyjnego wy‑
chowania obywatelskiego to niektóre
z propozycji rządu premiera Mariana
Rajona, zapowiadającego „koniec ery
zapateryzmu”.
Stuletnia wolontariuszka
Clotilde Veniel jest wolontariuszką
Caritas w Bicorp koło Walencji. Od‑
wiedza chorych, rozmawia z nimi,
karmi, zajmuje się też zbiórką używa‑
nych ubrań do recyklingu. Nie byłoby
w tym nic nadzwyczajnego, gdyby
nie fakt, że w maju skończy 100 lat.
Tygodnik archidiecezji walenckiej
„Paraula” informuje, że Veniel jest wdową, matką dwóch synów, ma 5 wnucząt i 5 prawnucząt. Zaczęła działać
w Caritas, gdy dobiegała osiemdziesiątki. W 1989 r. ówczesny proboszcz
ks. Pascual Ripoll zachęcał do założenia
tej organizacji. – Nie mieliśmy żadnych
środków, więc z drugą dziewczyną zaczęłyśmy chodzić po prośbie – wspomina wolontariuszka.
Obecny proboszcz ks. Juan Vila przyznaje, że jest ona osobą „bardzo kochaną”, przychodzi na wszystkie zebrania
Caritas i wykazuje dużo inicjatywy. Teraz włączyła się w produkcję pączków
i innych słodyczy, aby zarobić pieniądze
potrzebne na organizację dorocznego
Jarmarku Średniowiecznego w Bicorp.
Wychowana w rodzinie z siedmiorgiem
dzieci, wśród których był tylko jeden
chłopiec, Clotilde zapewnia, że jej długowieczność jest owocem ciężkiej pracy. – Bardzo dużo pracowałam niemal
od czasu, gdy nauczyłam się chodzić –
zauważa sędziwa wolontariuszka.
pb
Włochy
Bp Moraglia nowym
patriarchą Wenecji
Benedykt XVI mianował dotychcza‑
sowego ordynariusza diecezji La Spe‑
zia-Sarzana-Brugnato 58-letniego bp.
Francesco Moraglię nowym patriarchą
Wenecji. Będzie on następcą kard. An‑
gelo Scoliego, który 28 lipca ub. roku
został arcybiskupem Mediolanu.
Nowy patriarcha Wenecji urodził się
25 maja 1953 r. w Genui, zaś święcenia
kapłańskie przyjął w 1977 z rąk kard.
Giuseppe Siriego. Jest doktorem teologii dogmatycznej. W 2007 Benedykt
XVI mianował go biskupem diecezji
La Spezia-Sarzana-Brugnato. Od 2010
jest przewodniczącym Rady Administracyjnej Fundacji „Komunikacja
i Kultura” episkopatu Włoch, do której
kompetencji należy także nadzór nad
kanałem telewizyjnym TV2000.
Charakteryzując osobowość nowego patriarchy Wenecji, znany watykanista Andrea Tornielii zaznacza, że pod
względem teologicznym i liturgicznym należy on do kręgu osób bliskich
stanowisku Josepha Ratzingera – Benedykta XVI. Dał się również poznać
jako osoba wrażliwa na kwestie społeczne, w tym jako obrońca bezrobotnych. Kiedy w październiku ub. roku
część diecezji nawiedziły powodzie
i lawiny błotne, bp Moraglia anulował
wszystkie inne zobowiązania i udał
się do miejscowości dotkniętych katastrofą. Poprosił też rektora seminarium
diecezjalnego, by wysłał alumnów do
akcji pomocowej.
Nowy patriarcha Wenecji jest przekonany, że ścisła więź proboszcza
z wiernymi to najlepsze antidotum na
wszelkie możliwe przeciwności.
Wenecja obok Lizbony i Jerozolimy
jest jedną z trzech siedzib patriarchatów Kościoła zachodniego. W XX wieku
trzech jej pasterzy – kard. Giuseppe Sarto, kard. Angelo Roncalii oraz kard. Albino Luciani – zostało wybranych na Stolicę Piotrową (św. Pius X 1903-1914, bł.
Jan XXIII 1958-1963, Jan Paweł I 1978).
st
Asystent Wspólnoty
św. Idziego biskupem
Niezwykły „prezent” dostała od Be‑
nedykta XVI rzymska Wspólnota św.
Idziego w 44. rocznicę powstania. Pa‑
pież mianował bowiem jej asystenta
kościelnego ks. Matteo Zuppiego
biskupem pomocniczym diecezji
rzymskiej.
Biskup-nominat ma 57 lat, przez 10
lat był proboszczem parafii Matki Bożej na Zatybrzu, z którą związana jest
wspólnota. Obecnie pracuje na peryferiach Wiecznego Miasta. W 1992 r.
brał udział w rokowaniach, które doprowadziły do położenia kresu wojnie
domowej w Mozambiku. „Wspólnota
św. Idziego wyraża zadowolenie i radość z tej nominacji i składa najlepsze
życzenia biskupowi-nominatowi, którego wielka miłość do Rzymu jest jej
dobrze znana”, czytamy w wydanym
z tej okazji komunikacie. Obchody 44.
rocznicy założenia wspólnoty odbyły
się 1 lutego w Bazylice św. Jana na Lateranie, katedrze Biskupa Rzymu.
sal
EUROPA
– Reforma prawa aborcyjnego (lewicowej ekipy Zapatero) nie ma na celu
powrotu do rozwiązań z 1985 r. Doświadczenia zdobyte dzięki obu ustawom zmuszają nas do szukania takich
rozwiązań, które pozwolą uniknąć ich
wad – powiedział minister sprawiedliwości Alberto Ruiz-Gallardón. – Nowa
ustawa nie będzie brała pod uwagę „terminów”, czyli do którego tygodnia ciąży
można dokonać aborcji, ale „przypadki”.
Zwyciężyć powinna ochrona prawa do
życia (którą określa Trybunał Konstytucyjny oraz Konstytucja) – w zgodzie
z przypadkami, kiedy kobieta będzie
mogła dokonać aborcji bez łamania
prawa – stwierdził minister. Jednocześnie podkreślił, że w nowej ustawie nie
będzie kary więzienia dla kobiet, które
przerwą ciążę, jak przewidywała ustawa z 1985 r., a czym już straszą środowiska lewicowo-liberalne i feministyczne.
– Nie dramatyzujmy sytuacji, zwłaszcza
że żadna kobieta w Hiszpanii nie trafiła
do więzienia za dokonanie aborcji, ani
wówczas gdy obowiązywała poprzednia ustawa, ani obecna – powiedział
Alberto Ruiz-Gallardón. I podkreślił, że
trzeba zmienić obecną ustawę o aborcji, ponieważ zgodnie z nią „istota poczęta jest podczas określonej liczby tygodni całkowicie pozbawiona ochrony,
co jest sprzeczne z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego”.
Z kolei minister edukacji José Ignacio
Wert zapowiedział, że zostanie usunięty
kontrowersyjny przedmiot – wychowanie obywatelskie, który również wprowadził rząd premiera Zapatero i to pomimo protestów rodziców. Zastąpi go
„wychowanie cywilne i konstytucyjne”.
Przedmiot ten ma być „wolny od
indoktrynacji ideologicznej”. Pozwoli
np. uczniom zapoznać się z hiszpańską konstytucją i „przyczyni się do
formowania obywateli wolnych i odpowiedzialnych”. Zapowiedzi obydwu
ministrów wywołały natychmiast krytykę środowisk lewicowo-liberalnych.
RV
27
Architektura sakralna
sprzeniewierzyła się
Soborowi
EUROPA
– Posoborowa architektura sakral‑
na w większości sprzeniewierzyła
się nie tylko tradycji Kościoła, lecz
także samemu Vaticanum II – uważa
Paolo Portoghesi, nestor włoskich
architektów, główny przedstawiciel
postmodernizmu w tej dziedzinie
sztuki.
28
Przypomina on, że soborowa konstytucja „Sacrosanctum Concilium”
wyraźnie nakazuje, by nowe formy
organicznie wyrastały z dotychczasowych. Tymczasem w ostatnich dziesięcioleciach nikt się nie przejmował
wolą Soboru, twierdzi Portoghesi.
Przypomina on, że od czasów paleochrześcijańskich kościoły zawsze
miały dwa stałe elementy: głębię,
uświadamiającą bycie w drodze, oraz
wyraźny wymiar wertykalny, odnoszący nas do Boga. Kościół to budynek
paradoksalny, swój fundament ma
w górze, a nie pod sobą. Jest bowiem
domem Boga.
Jednakże od lat 60. XX w., przypomina Portoghesi, przeciwstawiono
Kościół duchowy kościołowi z kamienia wbrew temu, że w całej tradycji chrześcijaństwa były to pojęcia
komplementarne. Zakwestionowano
nawet sakralność samego kościoła,
postulowano chrześcijaństwo bez
świątyni, abstrahując od tego, czym
jest Eucharystia i realna obecność
Chrystusa w tym sakramencie. Kościół
tymczasem zawsze był i powinien pozostać domem Boga.
– Uważam, że sprawą podstawowej
wagi jest to, aby człowiek zawsze miał
możliwość otwarcia drzwi kościoła
i znalezienia za nimi owej czerwonej
lampki, która świadczy o obecności
Boga – mówi włoski architekt. Przypomina on, że w językach angielskim
i niemieckim sama etymologia słowa
„kościół”, „church” i „kirche” wskazuje
na to, że jest on domem Boga. Słowa
te pochodzą bowiem od greckiego
„kyriakòn”, które oznacza: „to, co należy do Pana”.
W Niemczech tymczasem w posoborowej architekturze sakralnej
dominuje model communio, a zatem
styl kościoła, w którym ludzie siedzą
naprzeciwko siebie, a jedność przestrzeni liturgicznej została rozbita na
różne bieguny i zagubiono kosmiczny
wymiar liturgii. Zdaniem Portoghesiego jest to sprzeczne z wolą Soboru. Na
potwierdzenie cytuje on ojca soborowej Konstytucji o liturgii Josefa Andreasa Jungmanna, który wyjaśniając
ustaloną już w czasach starożytnych
orientację liturgii, pisał: „Kapłani i lud
wiedzieli, że razem zmierzają do
Boga. Nie zamykali się w kręgu, nie
patrzyli na siebie nawzajem, lecz jako
Lud Boży w drodze byli zwróceni na
Wschód, ukierunkowani na Chrystusa,
który wychodzi nam naprzeciw”.
Dzięki temu, jak zauważa Portoghesi, w liturgii i architekturze sakralnej
istniał wymiar kosmiczny, zatracony
w ostatnich dziesięcioleciach. Zastąpiła go klerykalizacja liturgii. W nowej
orientacji to kapłan staje się centralnym punktem i głównym bohaterem.
Potem chciano to zrównoważyć przez
tak zwany czynny udział i kreatywność
zespołu przygotowującego liturgię.
W ten sposób jednak Bóg zszedł na
drugi plan, a cała uwaga została skupiona na ludziach, którzy coś w liturgii
robią. W ślad za tym idzie architektura
nowych kościołów.
Zdaniem Portoghesiego czas skończyć z tym zamieszaniem. Architektura kościołów musi respektować głębię
i wertykalność, które od najdawniejszych czasów były właściwe dla chrześcijańskich świątyń. – Kościół nie jest
miejscem rekreacji czy towarzyskiego
spotkania. Idziemy do kościoła, aby
przybliżyć się do Boga. Architektura
świątyń musi przywoływać ten wymiar spotkania z Bogiem – mówi Portoghesi.
Niewątpliwie najsłynniejszy dziś na
świecie włoski architekt zwierza się ze
swych przemyśleń z okazji 80. urodzin
w wywiadzie dla miesięcznika „30
Giorni”. Wspomina też o swej wierze.
Wyrósł on w rodzinie katolickiej. Młodzieńcze bunty i kryzysy pomogła mu
przeżyć wielka chrześcijańska kultura,
zwłaszcza francuska: Péguy, Bernanos
czy Pascal. To również oni pomogli
mu w latach 80. XX w. w pełni powrócić do Kościoła i zająć się projektowaniem świątyń.
RV
Pamiątki z „Concordii”
w portowej kaplicy
– Przedmioty sakralne ze statku wy‑
cieczkowego „Costa Concordia” zo‑
staną umieszczone w portowej kapli‑
cy na wyspie Giglio – poinformował
proboszcz tamtejszej wspólnoty ks.
Lorenzo Pasquotti.
Od początku akcji ratowniczej jej
uczestnicy przynosili elementy sakralnego wyposażenia statku do
miejscowego kościoła. Jest wśród
nich tabernakulum z konsekrowanymi hostiami, które były przeznaczone dla pasażerów. – Komunikanty są
nietknięte i będziemy je rozdawać na
Mszach w naszej parafii – poinformował ks. Pasquotti. Z katastrofy ocalała
też figurka Matki Boskiej Fatimskiej.
To ona będzie centralnym elementem
kapliczki, w której zebrane zostaną pamiątki po zatopionym statku. – Znajdą
się tam nie tylko przedmioty sakralne,
lecz także – jako wota – kamizelka
ratunkowa, koc i lina – zapowiada
duszpasterz z toskańskiej wyspy, przy
której 13 stycznia rozbił się włoski wycieczkowiec.
RV
Bośnia i Hercegowina:
Ubyło chrześcijan
Od czasu wojny bałkańskiej w latach
90. XX w. liczba chrześcijan w Bośni
i Hercegowinie zmniejszyła się o pra‑
wie połowę.
– Jeszcze przed wybuchem konfliktu mieszkało ich w tym kraju 820 tys.,
dzisiaj jest ich ok. 460 tys. Exodus
Chorwatów – katolików z Bośni i Hercegowiny – trwa nadal. Jego przyczyną jest wiele codziennych problemów, m.in. napięcia etniczne i wzrost
wpływów islamskiego radykalizmu
– podkreślił bp Pero Sudar, sufragan
i wikariusz generalny arcybiskupstwa
Sarajewo w rozmowie z Radiem Watykańskim.
Hierarcha pytany, czy przystąpienie Chorwacji do Unii Europejskiej (co
zostało potwierdzone przed dwoma
tygodniami w referendum) daje jakieś nadzieje na polepszenie sytuacji
Chorwatów w Bośni i Hercegowinie,
600-lecie przeniesienia
stolicy archidiecezji
We lwowskiej bazylice archikatedral‑
nej uroczyście rozpoczęto 1 lutego
obchody 600-lecia przeniesienia
stolicy arcybiskupów obrządku ła‑
cińskiego z Halicza do Lwowa. Eu‑
charystii przewodniczył nuncjusz
apostolski na Ukrainie abp Thomas
Edward Gullickson.
– W Roku Jubileuszowym pragniemy podziękować Panu Bogu za wszelkie dobro, jakie otrzymał nasz Kościół
na przestrzeniu wieków, a jednocześnie przekroczyć próg katedry, przekroczyć próg Chrystusowy, przemienić nasze serca, odnowić nasze życie
duchowe – zaznaczył w wypowiedzi
dla KAI metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. W uroczystej Mszy
św. wziął udział episkopat ukraiński
obrządku łacińskiego, biskupi Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego,
a także bp Mariusz Leszczyński, administrator diecezji zamojsko-luba-
czowskiej, kontynuatorki „archidiecezji w Lubaczowie” – czyli struktur
archidiecezji lwowskiej działających
do 1991 r. na terenie Polski. Punktem
kulminacyjnym Roku Jubileuszowego będą obchody Kongresu Eucharystycznego, a także inne celebracje
z poszczególnymi duszpasterstwami. Podczas uroczystości w katedrze
lwowskiej abp Mieczysław Mokrzycki
zawierzył archidiecezję lwowską Świętej Bożej Rodzicielce Maryi.
Obchody 600-lecia będą trwać
przez cały rok i zostaną uroczyście zakończone w Niedzielę Świętej Rodziny
30 grudnia.
kcz
Białoruś
Bp Blin: Pomoc
ubogim zadaniem
Kościoła
– Wobec trudnej sytuacji społecznej
i gospodarczej jednym z głównych
zadań Kościoła na Białorusi jest po‑
moc ubogim, samotnym i wszyst‑
kim potrzebującym bez względu na
wyznanie – powiedział KAI biskup
Władysław Blin. Ordynariusz diecezji
witebskiej przypomniał, że nie jest
to coś nowego, lecz stały program
realizowany od lat na jego terenie.
– Jak na skromne możliwości naszej
młodej diecezji, to na pomoc wydajemy całkiem pokaźną sumę. Za to
dziękuję wszystkim, którzy wspierają
nasze dzieła modlitwą i pieniędzmi,
także wielu osobom z Polski. Nie dzielimy ludzi na wierzących i niewierzących, Polaków czy Białorusinów. Przecież jesteśmy jedną wielką rodziną
dzieci Bożych i dlatego powinniśmy
się wszyscy wspierać – powiedział biskup.
Podsumowując miniony rok w Kościele na Białorusi, przypomniał, że
jednym z najważniejszych i zarazem
smutnych wydarzeń była śmierć kard.
Kazimierza Świątka, „postaci symbolicznej i ostoi tamtejszego Kościoła”.
Dla jego diecezji ważna była konsekracja katedry Pana Jezusa Miłosiernego
w Witebsku, której dokonał kard. Robert Sarah, przewodniczący Papieskiej
Rady „Cor Unum”.
tom
Rosja
Cyryl: nie będzie
spotkania z papieżam
w najbliższym czasie
– Na razie nie ma przesłanek dla mo‑
jego spotkania z papieżem – powie‑
dział patriarcha moskiewski i Wszech
Rusi Cyryl w wywiadzie dla serb‑
skiego dziennika „Večernje novosti”.
Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Pra‑
wosławnego (RKP) jest przekonany, że
aby takie spotkanie miało sens, „trze‑
ba przynajmniej zacząć energicznie
rozwiązywać sprawy konfliktowe”.
Za jedną z nich uznał „zagarnianie
przez grekokatolików świątyń prawosławnych na Ukrainie”. Przypomniał, że
RKP proponował niedawno wznowienie prac komisji czterostronnej, w której skład wchodziliby przedstawiciele
Watykanu, Patriarchatu Moskiewskiego
oraz Ukraińskich Kościołów: prawosławnego (promoskiewskiego) i greckokatolickiego. – Strona katolicka odniosła
się jednak do naszego wniosku bardzo
chłodno – stwierdził patriarcha.
Zaznaczył, że w czasie regularnych
kontaktów z kierownictwem Kościoła katolickiego przedstawiciele RKP
wciąż poruszają sprawę cerkwi prawosławnych na Ukrainie Zachodniej.
Według Cyryla, „zarówno papież, jak
i szefowie odpowiednich urzędów
watykańskich wyrażają zrozumienie
dla naszego zatroskania, a mimo to
problem pozostaje nierozwiązany”.
Jednocześnie zwierzchnik RKP
zwrócił uwagę, że stan stosunków
katolicko-prawosławnych w Rosji
w ostatnim dziesięcioleciu „wyraźnie
się poprawił”. – Sprawa prozelityzmu
nie wygląda już tak ostro, jak w latach
90., gdy misjonarze katoliccy przyjeżdżali do Rosji, aby prowadzić tu aktywną działalność – stwierdził patriarcha.
Za konieczne Cyryl uważa rozwijanie współpracy między prawosławnymi a katolikami, „strzegącymi tradycji
chrześcijańskiej i mającymi bliskie sobie poglądy na etykę osobistą i społeczną, na postęp naukowo-techniczny, bioetykę i szereg innych zagadnień
współczesności”, łącznie ze sprawą
obrony praw chrześcijan.
kg
EUROPA
powiedział: – Mieliśmy taką nadzieję.
Może się jednak tak zdarzyć, że Chorwacja po wejściu do UE ogrodzi się
i pozostawi Chorwatów katolików ich
własnemu losowi.
Zdaniem biskupa ten scenariusz
jest wielce prawdopodobny. Wskazuje
jednocześnie na wzrost wpływów radykalnego islamu wahabitów rodem
z Arabii Saudyjskiej, który coraz bardziej wypiera tradycyjnie liberalnych
muzułmanów Bośni. Wdług bp. Sudara radykalny islam „planowo przesuwa
się w kierunku całej Europy”, a obecnie
swoje siły koncentruje w Bośni i Hercegowinie. – Jeśli wygra tu islam nietolerancyjny, wtedy jego pierwszymi
ofiarami będą nasi rodzimi muzułmanie. Naszym podstawowym problemem jest to, że od dawna polityczna
niesprawiedliwość jest częścią naszej
codzienności. Niestety nie pomagają
nam w przezwyciężeniu tej sytuacji
przedstawiciele wspólnoty międzynarodowej. Nikt nie ma interesu w tym,
aby sytuacja w tym kraju uległa normalizacji – powiedział biskup pomocniczy archidiecezji Sarajewo.
tom
Ukraina
29
Chiny
Zatrzymanie księży
katakumbowych
Pięciu chińskich księży ze wspól‑
noty katakumbowej aresztowano
w autonomicznym regionie Mon‑
golii Wewnętrznej. Komunistyczna
policja zatrzymała ich 30 stycznia
w miejscowości Erenhot na pograni‑
czu z Mongolią.
W tym regionie Chin pracowało
dotąd około 30 katolickich duchownych, na których działalność władze
przymykały oczy. Tym razem jednak
30 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa
przerwało spotkanie, które odbywało
się w domu prywatnym i poświęcone
było sprawom duszpasterskim wspólnoty kościelnej działającej w podziemiu. Wśród aresztowanych znalazł się
administrator diecezji Hohhot, rektor
tamtejszego seminarium duchownego oraz księża z trzech parafii.
RV
Indie
Atak ekstremistów
na jezuicki kampus
ŚWIAT
Tłum hinduistycznych ekstremistów
sterroryzował 30 stycznia kampus
jezuickiej uczelni w Anekal w stanie
Karnataka. Pretekstem do najścia
było niewywieszenie flagi w święto
narodowe Indii. Napastnicy unie‑
możliwili prowadzenie wykładów
i domagali się aresztowania rektora
koledżu. Wezwana przez jezuitów
policja przez dwie godziny bezczyn‑
nie przyglądała się zamieszkom na
terenie kampusu.
30
Aby zakończyć najście, rektor ks.
Melwin Mendonki SI dobrowolnie oddał się w ręce funkcjonariuszy. Hinduska policja nie przewiozła go jednak na
posterunek radiowozem, ale przeprowadziła w orszaku ekstremistów. Studenci, którzy stanęli w obronie swego
rektora, zostali dotkliwie pobici.
Policja zwolniła z aresztu jezuitę
w godzinach wieczornych i nie przyjęła zawiadomienia o popełnieniu
przestępstwa przez hinduistów. Tym-
czasem ich roszczenia są coraz większe. Obecnie domagają się zamknięcia
prestiżowej szkoły, do której uczęszcza prawie 400 studentów. Głównie
są to dalici i ludzie z niższych kast oraz
ludność plemienna.
Zdaniem ekstremistów jezuicka
uczelnia niszczy kulturę Indii i dlatego
chrześcijanom należy zabronić prowadzenia szkół.
W 2011 r. zanotowano w Indiach
2141 przypadków aktów agresji wobec chrześcijan. Najczęściej zdarzają
się one właśnie w stanie Karnataka.
W 2011 r. było ich tam ponad 1000,
czyli średnio 3-5 każdego dnia.
W 2008 r. władzę w stanie Karnataka przejęła Bharatiya Janata Party
(BJP) – skrajnie nacjonalistyczna partia
hinduska, która wspiera grupy i ruchy
ekstremistów hinduskich, skupione
w Sangh Parivar.
RV, pb
Mongolia
Bez kary śmierci
Zadowolenie ze zniesienia kary
śmierci w Mongolii wyraził tamtejszy
Kościół. Z uznaniem o determinacji
prezydenta tego dalekowschodnie‑
go kraju mówi prefekt apostolski
Ułan Bator.
Bp Wenceslao Selga Padilla podkreślił,
że „jest to ważna chwila dla przestrzegania praw człowieka”, oraz złożył gratulacje prezydentowi i parlamentowi.
Obecnie, zdaniem prefekta apostolskiego, poprawy wymaga los mongolskich kobiet i dzieci. Konieczne jest też
„zmierzenie się z rozpowszechnioną
korupcją, bezrobociem, przemocą
i brakiem przejrzystości w życiu publicznym”.
RV
Izrael
Rośnie religijność
Żydów
Choć Izrael jest państwem coraz
bardziej podążającym za nowocze‑
snością, to mieszkający w nim Żydzi
pozostają mocno przywiązani do
religii i tradycji. Według sondażu
przeprowadzonego przez Ośrodek
Guttmana przy Izraelskim Instytucie
na rzecz Demokracji 80 proc. izrael‑
skich Żydów wierzy w Boga, 65 proc.
uważa, że przykazania Tory są po‑
chodzenia żydowskiego, a 56 proc.
wierzy w życie pozagrobowe.
Porównując dane z podobnych badań z lat 1991, 1999 i 2009, ośrodek zauważa, że między rokiem 1991 a 1999
zanotowano pewien spadek przywiązania do tradycji i religii żydowskiej,
najprawdopodobniej pod wpływem
znacznej imigracji Żydów z byłego
Związku Radzieckiego. Jednak w ciągu kolejnych 10 lat to przywiązanie
zaczęło wzrastać, powracając do poziomu z 1991 r., a niekiedy nawet go
przewyższając.
Np. tylko 46 proc. Żydów mieszkających w Izraelu uważa się za „świeckich”, wobec 52 proc. w 1999 r. – Dalekie są czasy świeckich pionierów
kolektywistycznych kibuców – komentuje te dane paryski dziennik „La
Croix”. Wskazuje, że „państwo i religia
są obecnie ściśle powiązane”: w czasie szabatu nie jeżdżą autobusy, a samoloty izraelskich linii El Al nie latają,
rzadko który hotel serwuje niekoszerne posiłki, zaś mezuza [mały pojemnik
ze zrolowanym kawałkiem pergaminu
zawierającym dwa fragmenty Księgi
Powtórzonego Prawa: 6, 4-9 i 11, 1321 – KAI] znajduje się przy wejściu do
praktycznie każdego żydowskiego
domu.
– Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż
Izrael nie jest ani teokracją, ani państwem świeckim – tłumaczy izraelski
dziennikarz Marius Schattner. Historycznie rzecz biorąc, „syjonizm był ruchem skierowanym przeciwko religii,
ale przyjął ją, opierając się na Biblii”. Ta
„podstawowa dwuznaczność” powróciła, bo nie ma tu ani rozdziału między
Synagogą i państwem, ani też prawdziwej myśli laickiej”. – Ben Gurion założył w 1948 r. państwo żydowskie, ale
zostawił religii troskę o określenie, kto
jest Żydem – zauważa Schattner.
Wątpliwości co do wyników sondażu
wyraża Ilan Greilsammer, profesor nauk
politycznych na uniwersytecie Bar-Ilan
w Tel-Awiwie. Wskazuje on na „pozorny
paradoks” polegający na tym, że „dla
Żydów wiara w Boga jest tylko jednym
z wielu elementów”. – Niektórzy nie
wierzą w Boga, ale zachowują przykazania – zaznacza Greilsammer.
Powstała
nowa regionalna
konferencja
Regionalną Konferencję Biskupią
Afryki Zachodniej (RECOWA-CERAO)
utworzono w stolicy Wybrzeża Kości
Słoniowej – Jamusukro. W jej skład
weszły episkopaty 15 krajów tej czę‑
ści Czarnego Lądu, w których języka‑
mi urzędowymi są angielski, francu‑
ski i portugalski. Na czele organizacji
stanął arcybiskup Dakaru kard. Ad‑
rien Sarr, a dwoma jego zastępcami
są abp Josu w Nigerii – Ignatius Ka‑
igama i bp Bissau – José Câmnate na
Bissign. Sekretarzem generalnym
został ks. Octavious Yipagtuo Moo
z Damongo w Ghanie, a jego pierw‑
szym zastępcą – ks. Joseph Kacou
Aka z Wybrzeża Kości Słoniowej.
Pierwsze zgromadzenie założycielskie obradowało w Jamusukro od
23 do 29 stycznia. Na zakończenie
wydano dwa dokumenty: komunikat
prasowy informujący o zadaniach
i posłannictwie nowej struktury oraz
orędzie duszpasterskie do wiernych
tego regionu Afryki.
Oświadczenie dla prasy stwierdza
m.in. że z chwilą utworzenia nowego
ciała przestają istnieć dwie dotychczasowe regionalne konferencje biskupie
w Afryce Zachodniej: anglojęzyczna
RECOWA i francuskojęzyczna CERAO.
„Powstanie RECOWA-CERAO stawia sobie za zadanie przezwyciężenie
wszelkich form podziałów i przeszkód
dla wiary i Kościoła w społeczeństwie”
– napisali uczestnicy zgromadzenia.
Zapewnili, że nowa konferencja regionalna będzie się troszczyła przede
wszystkim o formację księży, osób
zakonnych i świeckich tak, aby można
było prowadzić misję „ad intra” i „ad
extra”. Zachodnioafrykańscy hierarchowie wezwali polityków tego obszaru, by traktowali swe obowiązki
„jako powołanie do służby, a nie jako
możliwość stosowania brutalnej siły
oraz przyzwalania na niepohamowany egoizm i korupcję”.
Członkowie RECOWA-CERAO zwró­
cili również uwagę na alarmujący
wzrost handlu bronią i narkotykami
w tej części kontynentu oraz poprosili
miejscowe rządy o wzmożenie kontroli na granicach. Potępili terroryzm
i przemoc, zwłaszcza podejmowane
z pobudek religijnych. Wezwali młodzież, aby nie ulegała pokusom przestępczości, i zaproponowali młodym
katolikom pogłębianie cnót obywatelskich.
kg
Benin
Abp Hoser
gościem Federacji
Federacja Afrykańskiej Akcji Rodzin‑
nej obchodzi w tym roku jubileusz
10-lecia istnienia. Z tej okazji jej za‑
łożyciele i członkowie spotkali się
w Cotonou, stolicy Beninu, na mię‑
dzynarodowej konferencji.
Jednym z głównych gości zjazdu
był ordynariusz warszawsko-praski
abp Henryk Hoser, który jest także
jednym z sygnatariuszy aktu założycielskiego Federacji.
Zdaniem abp. Hosera jest ona
„wielką szkołą życia rodzinnego i małżeńskiego, stanowiącą ważny element
nowej ewangelizacji”. – Jej zadaniem
jest bowiem kształcenie formatorów,
czyli ludzi, którzy są efektywną i skuteczną pomocą dla grup takich jak
młodzież, rodzice, narzeczeni, małżeństwa czy całe rodziny – tłumaczył
abp Hoser. Zjazd składał się z dwóch
części. W pierwszej debatowano na
temat struktury organizacji oraz jej
funkcjonowania.
Druga część miała charakter kongresu, w trakcie którego podjęto temat „Ludzka ekologia w służbie życia
i rodziny”. W dyskusji wzięli udział
m.in. przewodniczący Papieskiej Rady
Cor Unum kard. Robert Sarah, abp
Kinszasy kard. Laurent Monsengwo
Pasinya oraz Sekretarz Papieskiej Rady
ds. Rodziny bp Jean Laffitte.
mag
Gabon
Plaga mordów
rytualnych
W Gabonie mnoży się plaga mordów
rytualnych. Praktycznie co tydzień
policja znajduje kolejne zmasakro‑
wane ciała. Problem jest na tyle
poważny, że zajęli się nim również
tamtejsi biskupi na ostatniej sesji
episkopatu.
Ofiary to przede wszystkim porwane dzieci, którym wyrywa się różne
organy i składa w ofierze bóstwom
w celu uproszenia konkretnej łaski. Biskupi domagają się stanowczej interwencji państwa, by położyć kres tym
praktykom i surowo ukarać winnych.
Już wcześniej ogłosili oni specjalny
dzień modlitwy w tej intencji. Przypadł
on 28 grudnia we wspomnienie świętych Młodzianków męczenników.
RV
USA
Biskupi
o łamaniu sumień
Już ponad 60 proc. amerykańskich
biskupów publicznie potępiło for‑
sowaną przez administrację Obamy
ustawę o ubezpieczeniach zdro‑
wotnych. Zakłada ona, że katolicki
pracodawca musi wykupić pakiet
ubezpieczeń refundujący środki an‑
tykoncepcyjne i poronne oraz stery‑
lizację.
ŚWIAT
Choć 80 proc. Żydów mieszkających w Izraelu wierzy w Boga, to
znacznie więcej, bo 94 proc. uważa za
ważne obrzezanie, a 91 proc. – bar micwę [uroczystość uznania 13-letniego
chłopca za dorosłego – KAI]. Z kolei 90
proc. obchodzi święto Paschy zgodnie
z rytuałem uczty sederowej.
Pod tym względem, analizuje Greilsammer, „izraelskie społeczeństwo się
nie zmienia”. Nadal jest złożone z czterech kategorii: 7 proc. stanowią haredim, czyli Żydzi ultraortodoksyjni, 15
proc. ortodoksyjni, 32 proc. tradycyjni
i 46 proc. świeccy.
Rodziny ortodoksyjne mają średnio 5-8 dzieci, rodziny świeckie – 2.
Ponad połowa ankietowanych głosi
prymat wartości religijnych nad demokratycznymi (20 proc. zawsze, 36
proc. czasami). Jednocześnie 58-68
proc. chciałoby w dniu szabatu robić
zakupy, chodzić do kina i korzystać
z transportu publicznego, co obecnie
jest w Izraelu niemożliwe.
pb
Afryka Zachodnia
31
Wielu amerykańskich biskupów
skierowało listy pasterskie do diecezjan, w których krytycznie odnieśli się
do antykatolickiego trendu w polityce
wewnętrznej obecnego prezydenta.
W listach tych często jest mowa o bezprecedensowym ataku na wolność sumienia wierzących w USA.
„To policzek wymierzony amerykańskim katolikom (...) Administracja
Obamy powiedziała im po prostu: do
diabła z wami. Inaczej tego nie da się
ująć” – napisał nawet na stronie internetowej diecezji Pittsburgh jej ordynariusz bp David Zubik.
Tak więc ustawa wywołała zrozumiałe obawy w środowiskach katolickich, ale jednocześnie je zmobilizowała, by domagały się wstrzymania
kontrowersyjnych rozwiązań ubezpieczeniowych. W publicznej debacie na ten temat głos zabrało już 126
biskupów (na 197 amerykańskich
diecezji).
RV
Kolejnych 30 pastorów
chce być katolikami
ŚWIAT
Utworzenie ordynariatu dla byłych
anglikanów w Stanach Zjednoczo‑
nych wywołało nową falę zaintere‑
sowania Kościołem katolickim. Wolę
konwersji wyraziło już kolejnych 30
pastorów – ujawnił zwierzchnik or‑
dynariatu ks. Jeffrey N. Steenson.
Obecnie do przyjęcia katolickich
święceń przygotowuje się już stu in‑
nych pastorów.
32
Ks. Steenson, były biskup Kościoła
episkopalnego, zapewnia, że za tymi
konwersjami stoją poważne i często
trudne decyzje. Trzeba się zdobyć na
wiele wyrzeczeń i wszystko zacząć
od nowa. Zwierzchnik ordynariatu
zaznacza jednak, że Watykan docenił
formację, jaką pastorzy zdobyli w Kościele episkopalnym. Dzięki temu ich
przygotowanie do kapłaństwa katolickiego można ograniczyć do jednego semestru studiów, które skupiają
się na różnicach między obu Kościołami.
Ks. Steenson uczestniczył już
w pierwszym posiedzeniu konferencji biskupów USA. Jako zwierzchnik
ordynariatu jest jej pełnoprawnym
członkiem, choć sam nie może przyjąć
sakry biskupiej, ponieważ jest żonaty.
– Odkryłem, że w katolickim episkopacie istnieje o wiele większa jedność
niż w anglikańskim. Biskupi są zgodni
w istotnych kwestiach – wyznał były
biskup Kościoła episkopalnego, czyli
amerykańskiej gałęzi anglikanizmu.
W wywiadzie dla agencji CNS dzieli
się on również pewnymi szczegółami
ze swego prywatnego życia. Nie było
ono łatwe. Ma troje dorosłych dzieci
i wnuka. Jego dwaj synowie cierpią na
zespół Aspergera, czyli pewną formę
autyzmu.
RV
Grzyby utrzymują
trapistów
5 lat temu trapiści z klasztoru
w Moncks Corner w amerykańskim
stanie Południowa Karolina musieli
zamknąć fermę jajczarską pod pre‑
sją obrońców zwierząt. Dziś zarabia‑
ją na życie, hodując grzyby.
Kurza ferma dostarczała miejscowym sprzedawcom około miliona jaj
rocznie. Z powodu zarzutów działaczy organizacji „Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt” (PETA),
utrzymujących, że mnisi źle obchodzili się z kurami, trzymając je w zbyt
małych klatkach, wspólnota przeżyła
bardzo stresujące chwile. Nie mniejsza
frustracja towarzyszyła zakonnikom
podczas pierwszych prób hodowli
grzybów. – Po całej serii niepowodzeń
na początku, niemal chcieliśmy z tego
zrezygnować – opowiada agencji AP
brat John Corrigan. Duchowny przyznaje, że nikt nie spodziewał się, że
hodowla grzybów jest tak trudna.
Obecnie opactwo Mepkin, w którym żyje 18 zakonników, produkuje co
tydzień około 180 kg boczniaka ostrygowatego oraz około 90 kg grzybów
shitake. Większość specjałów trafia
do okolicznych restauracji lub do sieci
sklepów. Suszone grzyby można kupić
nawet poprzez stronę internetową
mnichów. Tam także zamieszczono
przepisy na przyrządzenie potraw
z grzybami.
rk
Katolicka Agencja Informacyjna,
Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9,
01-015 Warszawa
tel.: 022 838 80 61, 635 77 18, fax: 022 635 35 45,
e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl,
prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected]
RADA PROGRAMOWA KAI:
abp Stanisław Budzik (przewodniczący rady),
abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski,
bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa
REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski
ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik
działu krajowego)
ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai),
Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper,
Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Joanna Operacz
(IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradowski (ekai),
o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik
działu zagranicznego), Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai),
Wojciech Załuska (sekretarz redakcji)
KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń),
ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks.
Paweł Borowski (Toruń), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Paweł
Bugira (Przemyśl), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), ks. Piotr
Duda (Legnica), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz
Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Jan
Głąbiński (Nowy Targ), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata
Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg),
Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (WarszawaPraga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz
(Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław
Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp
(Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska
(Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień
(Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur Niemira
(Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska
(Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław
Mizera (Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Artur
Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja
Samulewicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Ireneusz
Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof
Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice),
ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras (Jasna Góra),
Łukasz Woźniak (Opole), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica)
KORESPONDENCI ZAGRANICZNI:
Wojciech Raiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów),
Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio),
ks. Artur Karbowy SAC (Lizbona), Marek Lehnert (Rzym),
ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg)
KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska
SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska
DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9-16): Anna Mirkiewicz,
tel. 022 838 80 63
CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn KAI „Wiadomości” –
prenumerata roczna pocztą – 358 zł, – prenumerata roczna
e-mailem – 194 zł
Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł.
Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty
nadesłanych tekstów
Zamieszczone w Biuletynie materiały mogą być
publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu
abonamentu prasowego
KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI:
Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach:
83 1240 2034 1111 0010 0054 8635
KONTO EURO KAI:
PKO S.A.III O/W-wa nr 44124020341978001003569053
SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI