Mama, tato i ja – jak mówić i jak słuchać

Transkrypt

Mama, tato i ja – jak mówić i jak słuchać
Mama, tato i ja – jak mówić i jak słuchać
Dorota Majewska
Jak zachęcać dzieci do współpracy ?
Zacznijmy od siebie - czyli dorosłych. To co powoduje nasze frustracje w
codziennych kontaktach z dziećmi to fakt codziennego zmagania się, aby skłonić
nasze pociechy do przestrzegania norm i zachowań akceptowanych przez nas i
społeczeństwo .
My - dorośli potrzebujemy zewnętrznego porządku, czystości, uprzejmości
ustalonych form.
Dzieci nie dbają o to wcale. Ile z nich z własnej woli mówi „proszę”, „dziękuję”,
starannie czyści uszy czy zmienia bieliznę?
Aby skłonić dzieci do współdziałania stosujemy różne metody:
Obwiniamy i oskarżamy:
„Ślady twoich brudnych palców są znowu na drzwiach! Dlaczego zawsze to robisz?
Czy nigdy nie możesz zrobić czegoś dobrze? Ile razy mam ci mówić, że masz
używać klamki? Cały kłopot polega na tym, że nigdy mnie nie słuchasz”.
Dziecko - „Drzwi są ważniejsze ode mnie”.
Przezywamy:
„Daj, naprawię ten rower. Sam wiesz jaki z ciebie mechanik od siedmiu boleści”
Dziecko – „Po co próbować?”.
Straszymy:
„Jeżeli jeszcze raz dotkniesz tej lampy, dostaniesz klapsa”.
Dziecko – „Właśnie, że będę dotykać lampę, kiedy nie będziesz patrzeć”.
Rozkazujemy:
„Ciągle nie wyniosłeś śmieci? Zrób to natychmiast!...Na co czekasz? Rusz się!”.
Dziecko – „Nie chce mi się ruszyć’.
Moralizujemy i wykładamy:
„Czy sadzisz, że to ładnie zabrać mi książkę? Widzę, że nie zdajesz sobie sprawy,
jak ważne są dobre maniery. Musisz zrozumieć, że jeśli oczekujemy od ludzi
uprzejmości, musimy być także uprzejmi dla nich”.
Dziecko –„Baju, baju…Kto by tego słuchał?”.
Ostrzegamy:
„Nie wspinaj się tam! Chcesz spaść?”, „Włóż sweter, bo nabawisz się przeziębienia”.
Dziecko – „Ten świat jest straszny, niebezpieczny”.
Przyjmujemy postawę męczennika”
„Czy wy dwaj przestaniecie wrzeszczeć? Co wy chcecie ze mną zrobić? Chcecie,
żebym zachorowała? Chcecie doprowadzić mnie do ataku serca? Wpędzicie mnie do
grobu”.
Dziecko –„ Boję się. To moja wina, że ona źle się czuje”.
1
Porównujemy:
„Dlaczego nie możesz być bardziej podobny do brata? On zawsze wykona swoją
pracę przed czasem”.
Dziecko – „Ona wszystkich bardziej kocha niż mnie”.
Stosujemy sarkazm:
„Czy to twoje zadanie domowe na jutro? Czyżby twój nauczyciel znał chiński, ja nie
mogą tego przeczytać”.
Dziecko – „Mam ją w nosie”.
Prorokujemy:
„Okłamałeś mnie w sprawie twojej karty ocen, prawda? Wiesz co z ciebie wyrośnie?
Ktoś, komu nikt nigdy nie zaufa”.
Dziecko – „Ona ma rację. Nigdy nie będzie ze mnie pociechy”.
Zatem , aby zachęcić dzieci do współpracy, pamiętajmy aby :
•
•
•
•
•
OPISAĆ, CO WIDZIMY, LUB PRZEDSTAWIAMY PROBLEM /NA ŁÓŻKU
LEŻY MOKRY RĘCZNIK/
UDZIELAMY INFORMACJI /TEN RĘCZNIK MOCZY MÓJ KOC/
POWTARZAMY JEDNYM SŁOWEM /RĘCZNIK/
OPISUJEMY, CO CZUJEMY / NIE LUBIĘ SPAĆ W MOKRYM ŁÓŻKU/
PISZEMY LIŚCIK
/PROSZĘ POWIEŚ MNIE NA MIEJSCE, ABYM MÓGŁ
WYSCHNĄC. DZIĘKUJĘ! TWÓJ RĘCZNIK!”.
Na marginesie
Jeśli kusi cię, żeby przypomnieć dziecku o czymś drugi lub trzeci raz, powstrzymaj
się. Zamiast tego dowiedz się od niego, czy słyszało cię. Na przykład:
Ja:
Dziecko:
Ja:
Dziecko:
Ja:
„Za pięć minut wychodzimy”.
(nie odpowiada i dalej czyta komiksy)
„Czy możesz mi powtórzyć, co powiedziałam?”.
„Powiedziałaś, że wychodzimy za pięć minut”.
„Dobrze, teraz wiem, że ty wiesz i nie będę ci więcej przypominać”.
2