Pobierz stronę w formacie PDF - Informator Pelpliński
Transkrypt
Pobierz stronę w formacie PDF - Informator Pelpliński
HistoriA 2013 – Rok ks. Janusza St. Pasierba Ks. Janusz St. Pasierb o Pelplinie Biografia – cz. II 1952 – wikariusz w parafii św. Mikołaja w Grudziądzu (30.09-31.12). 1953-1954 – wikariusz w parafii Wniebowzięcia NMP w Redzie; prefekt w Szkole Podstawowej w Ciechocinie. 1954-1955 – studia na Uniwersytecie Jagiellońskim (sztuka kościelna i polonistyka). 1955 – kontynuacja studiów w Akademii Teologii Katolickiej i w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego; obrona pracy magisterskiej z zakresu archeologii chrześcijańskiej i historii sztuki na podstawie pracy „Ikonografia, ikonologia i typologia Madonny w malarstwie Hermana Hana” (20.12). 1956 – asystent ks. prof. Tadeusza Kruszyńskiego; członek Stowarzyszenia Historyków Sztuki. 1957 – obrona pracy doktorskiej z teologii na podstawie pracy „Życie i twórczość Hermana Hana”, napisanej pod kierunkiem ks. prof. Antoniego Kwiecińskiego na Wydziale Teologicznym ATK w Warszawie. 1958-1963 – pięcioletni okres studiów (archeologia, historia sztuki, patrologia) w Rzymie (Pontifico Instituto di Archeologia) i Fryburgu (Uniwersytet Kantonalny), – liczne podróże (zachodnia Europa, Ameryka Południowa, Bliski Wschód, północna Afryka), w czasie których poznał wielu znakomitych twórców kultury (m.in. Witolda Gombrowicza i Federico Felliniego). 1959 – śmieć ojca, który był profesorem łaciny w LO im. A. Mickiewicza w Tczewie. 1962 – obrona pracy doktorskiej z archeologii napisanej pod kierunkiem prof. Leo C. Mohlberga w rzymskim Pontifico Instituto di Archeologia. 1963 – powrót do kraju, – mianowany profesorem historii sztuki w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie (18.02), – mianowany adiunktem na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie (1.10), – udział w zakończeniu pierwszej sesji Soboru Watykańskiego II (8.12), – zostaje wicekonserwatorem diecezji chełmińskiej współpracując z ks. infułatem Antonim Liedtkem – jednym ze swoich mentorów. Przeszło trzydzieści lat upływa od chwili, gdy po raz pierwszy – na łamach „Tygodnika Powszechnego” – pisałem o bazylice pelplińskiej. Było to w dniu moich świeceń kapłańskich, kiedy po pięciu latach spędzonych w jej cieniu w Seminarium Duchownym, wyjeżdżałem z Pelplina. Wróciłem po latach jedenastu i właściwie nigdy jej już nie opuściłem, choć wiele razy wyjeżdżałem, na krócej i na dłużej. Żadna też z katedr świata nie przesłoniła jej w moim sercu. Położona – wedle cysterskiego zwyczaju – nisko wznosi się ona ponad morenowe wzgórza tej części Pomorza, która nosi nazwę Kociewia. Gotycka, a całkowicie wypełniona manieryzmem i barokiem, europejska i swojska, zawsze wydawała mi się jakąś lekcją życia, mater et magistra. Historia zaczęła się tu przed siedmioma wiekami. Świątynię i opactwo odwiedzali królowie i prości ludzie. Pelplin przyciągał i nie przestaje przyciągać uwagi historyków. „Widzenie” nie widzê widzê tylko litery widzê œwiat³o które przenika liœcie widzê chmury i s³oñce widzê dziecko widzê oczy uœmiech czujê dotkniêcie widzê kwitn¹ce ró¿owo i bia³o kasztany widzê brudnego ¿ebraka widzê aresztanta w policyjnym wozie widzê upokorzonych g³odnych konaj¹cych widzê tyle tylko Ciebie nie widzê ale ktoœ wychodzi spoœród kart jak z szumi¹cego lasu ktoœ na mnie patrzy coœ mówi i siê uœmiecha czyjeœ ramiê czasem obejmie takiej czu³oœci nie mo¿na podrobiæ ani piêkna co budzi szacunek kto by chcia³ udawaæ tak¹ nêdzê która nie ma g³osu nikt bardziej nie potrzebuje serca ni¿ Ty i ja nie mogê udawaæ œlepca widzê przecie¿ widzê Janusz St. Pasierb opRAc. Bw zdjęcie z archiwum wydawnictwa „Bernardinum” – kS. januSz St. paSierB z witoLdem gomBrowiczem w argentynie 18 INFORMATOR PELPLIŃSKI