Po powrocie niezadowoleni turyści mają 30 dni na

Transkrypt

Po powrocie niezadowoleni turyści mają 30 dni na
Informacja prasowa 15.07.2015 r.
Wczasy prosto z koszmaru. Sprawdź, jak odzyskać pieniądze!
Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Coraz więcej Polaków spędza je
w zagranicznych kurortach, ciesząc się słońcem, czystą wodą i wspaniałym hotelem.
A co, jeśli okaże się, że nasze wakacje nie wyglądają jak na zdjęciach z katalogu? Jak
wtedy dochodzić swoich praw?
Biura
podróży
kuszą
okazjami i promocjami. Wiele
osób wykupiło wczasy jeszcze
zimą, by skorzystać z tzw.
oferty „first minute”. Inni
czekają
na
promocje
sezonowe i „last minute”.
Nieważne,
czy
zakupisz
wycieczkę po normalnej cenie,
czy ze sporym upustem.
Organizator wycieczki zawsze
musi dotrzymać warunków
zawartych w umowie.
Gdy rzeczywistość
inna niż na zdjęciu
jest
Bywa tak, że piękny pokój z widokiem na morze w pięciogwiazdkowym hotelu okazuje się klitką
bez klimatyzacji, z dostawką zamiast małżeńskim łożem i w dodatku z widokiem na hotelowe
śmietniki. Plaża ze złotym piaskiem i lazurową wodą okazuje się zanieczyszczona, a muzyka
z hotelowego klubu nie pozwala nam w nocy zmrużyć oka. Wszystkie zauważone nieprawidłowości
powinno się od razu zgłaszać rezydentowi biura, obecnemu na miejscu. Trzeba też zadbać
o uzyskanie pisemnego potwierdzenia złożenia skargi.
- Po powrocie niezadowoleni turyści mają 30 dni na złożenie pisemnej reklamacji do organizatora
wyjazdu, nawet jeśli nie zgłosili nieprawidłowości na miejscu – mówi Konrad Syryca z Fic Syryca
Kancelaria Radców Prawnych. - Można także dochodzić odszkodowania z tytułu nienależytego
wykonania umowy o świadczenie usług turystycznych. Biuro powinno bezzwłocznie podjąć
starania, by znaleźć rozwiązania satysfakcjonujące klienta (tak głosi Dyrektywa 90/314/WE) –
dodaje Syryca.
Warto pamiętać o dowodach. W reklamacji i roszczeniach przydadzą się filmy i zdjęcia
dokumentujące nieprawidłowości związane z wakacjami. Możemy sami oszacować poniesione
szkody, korzystając z Tabeli Frankfurckiej. Są w niej także wymienione sytuacje, w jakich możemy
domagać się odszkodowań. Pozwala to również uniknąć ośmieszenia się, na jakie możemy narazić
się w przypadku reklamowania brzydszego koloru pościeli albo mniejszej liczby drzew w okolicy
hotelu, niż było na zdjęciach.
Po dostarczeniu pisemnej reklamacji, biura podróży mają miesiąc na jej rozpatrzenie. W przypadku
braku odpowiedzi po tym czasie uznaje się, że reklamacja została przyjęta i uznana. Gdy pojawią
się jakiekolwiek kłopoty z uzyskaniem odszkodowania, można wnieść sprawę do sądu. Pomocą dla
niezadowolonych turystów jest Federacja Konsumentów, do której można bezpłatnie zwrócić się
o pomoc.
Bez urlopu, bez pieniędzy
Oszukani turyści zdarzają się każdego roku. Łatwiej jest domagać się odszkodowania w przypadku
niewywiązania się biura z umowy, ale sytuacja jest trudniejsza, gdy zostaniemy przez organizatora
wycieczki oszukani. Zdarza się, że po zakupie wczasów dowiadujemy się na lotnisku, że takiej
wycieczki w ogóle nie ma. Gorzej, gdy zdążymy dolecieć do miejsca urlopu i dopiero na
zagranicznej odprawie dowiemy się, że nasze biuro zbankrutowało. Wtedy pojawiają się schody:
nie tylko straciliśmy urlop i pieniądze, ale dodatkowo nie możemy wrócić do Polski! Oszukani
turyści w końcu trafią do swojego kraju, jednak straconych nerwów nic im nie zwróci. Po powrocie
warto więc walczyć o swoje prawa i o zwrot pieniędzy.
- Najlepszym zabezpieczeniem jest dokonanie zakupu wycieczki za pomocą karty kredytowej lub
debetowej – mówi Konrad Syryca. - Wtedy oszukany turysta może dochodzić swoich praw wobec
biura podróży za pośrednictwem banku. Ma także gwarancję, że pieniądze zostaną mu zwrócone –
dodaje.
W przypadku płatności w inny sposób, dochodzenie zwrotu kosztów może trwać nawet kilka lat. Co
prawda większość biur podróży jest ubezpieczonych, jednak bywa, że kwota ubezpieczenia jest
niższa niż dług, którym są obciążeni. Im więcej roszczeń oszukanych turystów i im większa kwota
roszczeń, tym mniejsze szanse na szybkie rozpatrzenie sprawy i zwrot pieniędzy.
By oszczędzić sobie wakacyjnych stresów, przed zakupem wycieczki dobrze jest sprawdzić biuro
podróży w Krajowym Rejestrze Długów. Jeśli znajdziemy w nim naszego organizatora, lepiej
poszukać innej wycieczki. Chcąc zaoszczędzić na kosztach wczasów, możemy więcej stracić, niż
zyskać.
-Dystrybucja materiałów:
Monika Filipowicz
[email protected]
tel. / 61 624 85 41