Sofistów studia nad językiem. Protagoras z Abdery

Transkrypt

Sofistów studia nad językiem. Protagoras z Abdery
Kamila Lewandowska
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
Sofistów studia nad językiem. Protagoras z Abdery
Postawa sofistów wobec języka
Ważny głos w burzliwej dyskusji prowadzonej na ateńskiej agorze w V wieku mają
sofiści. To oni stali się wówczas reprezentantami nowego porządku świata greckiego i nowej
myśli, „która nie wierzy, ale bada i krytykuje i w ten sposób konstruuje pojęcie twórczości
ducha, która nabiera świadomości, że on sam w pełnej wolności ujmuje owoc każdej
rzeczy”1. Pośród szerokiej gamy zainteresowań sofistów istotnymi dla autorki będą
najbardziej te, które sprawiły, że zaczęli oni pisać o języku.
Złożone uwarunkowania historyczne oraz powstałe w ich wyniku przekształcenia
natury społecznej, ekonomicznej i kulturowej spowodowały, że w centrum refleksji
sofistycznej znalazł się człowiek z całym swoim intelektualnym dorobkiem. Działalność
sofistów była więc skupiona wokół ludzkich potrzeb, które od tej pory stanowić miały normę
do oceniania dawnych praw i instytucji, z drugiej zaś strony do ich przekształcania.
Postawienie człowieka w centrum zainteresowań i uczynienie go miarą wszystkich rzeczy
słusznie nazwane zostało humanizmem sofistów2. W sposób naturalny zatem w kręgu
zainteresowań sofistów znalazła się także teoria języka.
Nowatorskie spojrzenie na język, możliwe było jedynie dzięki potraktowaniu języka
jako struktury o konwencjonalnym charakterze. „Fakt, iż przez sofistów poddany został pod
dyskusję związek aktualnie istniejących praw i instytucji z naturą, spowodował, że właśnie
antynomia fu/sij - no/moj stała się naczelnym kryterium, według którego zaczęły być
opisywane i oceniane wszelkie zjawiska otaczające człowieka – w tym także i język”3.Mając
na uwadze ustalenia sofistów, głos w dyskusji nad charakterem wyrazów zabrał Platon4. Jeśli
1
G. Reale, Historia filozofii starożytnej, T. I: Od początków do Sokratesa, przeł. E. I. Zieliński, Lublin 1993, s.
245.
2
Zob. H. I. Marrou, Historia wychowania w starożytności, PIW, Warszawa 1969, s. 100-101; G. Reale, Historia
filozofii starożytnej, T. I: Od początków do Sokratesa, przeł. E. I. Zieliński, Lublin 1993, s. 239.
3
H. Wolanin, dz. cyt., s. 57.
4
M. Kaczmarkowski, Problematyka językoznawcza w „Kratylosie” Platona, „Summarium” 11-12 (1982-1983),
s. 41-53; M. Kaczmarkowski, Świadomość językowa w „Kratylosie” Platona, „Roczniki Humanistyczne”, 33
(1985), z. 6, s. 19-28; M. Kaczmarkowski, Językoznawstwo w „Kratylosie” Platona, [w:] Plato, Kratylos, przeł.
Z. Brzostowska, Lublin 1990, s. 7-36.
zaś uwierzymy w słowa G. Reale, to przyjmiemy, iż „twierdzić, że bez sofistów zupełnie nie
da się pomyśleć Sokratesa i Platona, znaczy twierdzić, że sofiści wnieśli coś zupełnie nowego
i w jakiś sposób dokonali rewolucji w stosunku do filozofów physis”5. Szerokie badania
Platona nad językiem mają zatem swoje źródło w językoznawczych spekulacjach sofistów.
Rozważania te, choć nie tak rozległe jak myśl platońska, prowokowały, dając tym samym
podstawę dla badań bardziej szczegółowych. Słusznie pisze Izydora Dąmbska, upatrując
źródła językoznawczych zainteresowań Platona „w przejętej po Sokratesie polemice z
sofistami, którzy baczną uwagę zwracali na rolę języka i mowy w życiu ludzkim, ale również
– i to może głównie – we własnych wątpliwościach i pytaniach dotyczących instrumentalnych
funkcji mowy i języka w procesach zdobywania i przekazywania wiedzy”6.
Z powyższych słów wyłania się podwójne tło sofistycznej dyskusji o języku. Z jednej
bowiem strony mamy merytoryczne spojrzenie na język ze świadomością znaczącej jego roli
w życiu człowieka, z drugiej zaś dostrzegamy formalny aspekt języka jako narzędzia w
procesach poznania. Sofiści doskonale wiedzieli, że do skutecznego przekazywania wiedzy
nie wystarcza biegłość w znajomości tematu. Nie mniejsze bowiem od owej biegłości jest
znaczenie formy, w jaką ubierze się temat. Na tym podłożu rodzi się wśród sofistów
zainteresowanie dialektyką, retoryką czy erystyką. Chęć zgłębiania tych zainteresowań
doprowadziła zaś myślicieli wieku V do potrzeby poznania struktury słowa i reguł języka.
Istotne jest zaś to, iż nie chodzi tu jedynie „o złośliwe chwytanie za słowa, przyczepiane się
do byle uwagi o jakimś drobiazgu słownym lub myślowym”7, lecz o rzeczywiste badanie
norm rządzących językiem.
Językoznawcze zainteresowania sofistów wpisać można w formę wypełniania
zamówienia społecznego. Próby odkrywania struktur językowych, prawideł i norm je
regulujących były rzeczywistą odpowiedzią sofistów na potrzeby chwili. Przybywając do
Aten sprostać musieli sofiści nowym wymaganiom ówczesnych czasów. Przemówić musieli
więc tak, by ich usłyszano, odważnie posługując się przy tym językiem. Nie obawiali się
zatem tworzyć nowych teorii językowych, przecząc tym samym już istniejącym i
powszechnie używanym. „Sofiści umieli w doskonały sposób podjąć te wymagania ciężkich
czasów, w których żyli, potrafili je uwyraźnić, umieli nadać im kształt i sprawić, że
przemówiły. To tłumaczy, dlaczego mieli tak wielkie powodzenie przede wszystkim u
młodych. Młodym, którym nie odpowiadały już ani tradycyjne wartości, które im
5
G. Reale, dz. cyt. , s. 237.
I. Dąmbska, dz. cyt., s.20.
7
H. I. Marrou, dz. cyt., s. 99.
6
proponowała stara generacja, ani sposób, w jaki to robiła, mówili słowa nowe, na które oni
czekali”8.
W słowach nowych przemówili jednak sofiści nie tylko do młodego pokolenia.
Znaleźli uznanie także pośród licznych protektorów. G. B. Kerferd odczytuje pojawienie się
sofistów w Atenach jako społeczny fenomen. Stawia nawet śmiałą tezę, iż bez Aten jako
centrum życia społecznego, ruch sofistyczny z trudem w ogóle by zaistniał9. Nie tylko jednak
sytuacja, jaka zaistniała w Atenach w V wieku, spowodowała przybycie sofistów do tej
greckiej polis. Znaczącą rolę w tym względzie odegrało bezpośrednie zaproszenie ofiarowane
przez Peryklesa, najsilniejszego z protektorów ruchu sofistycznego. Odpowiadając na to
zaproszenie, sofiści odpowiedzieli także na potrzeby demokracji przez Peryklesa stworzonej.
Główną zaś z owych potrzeb stanowiło wyposażenie obywatela w zdolność pięknego
przemawiania. Relacja Plutarcha z Cheronei poświadcza, że Perykles wspólnie z sofistami
rozważał kwestie językowe, analizując konkretne wydarzenia przez nazwanie ich właściwymi
słowami: „Zdarzyło się mianowicie, że ktoś w pięcioboju trafił przypadkowo oszczepem w
Epitimosa z Farsalosu i zabił go. Ksantyppos więc opowiadał, jak to ojciec jego (Perykles)
wraz z Protagorasem stracił wtedy cały dzień na roztrząsaniu pytania, komu w tym wypadku,
ściśle biorąc, należy przypisać winę: oszczepowi, czy temu, który go rzucił, czy też
kierownictwu owych zawodów sportowych”10. Kultura słowa rodząca się w V wieku w
Atenach silnie determinowała zatem stosunek sofistów do języka.
Kultura słowa była także oparciem dla wychowawczej działalności sofistów.
Powszechnie wiadomo, iż w starożytnej edukacji znaczącą rolę odgrywała analiza utworów
poetyckich. Analiza taka stała się także jednym z istotnych elementów w działalności
edukacyjnej sofistów. Witold Wróblewski w swojej rozprawie zatytułowanej Miejsce poezji w
pedagogicznej działalności Protagorasa z Abdery w świetle platońskiego dialogu Protagoras
podkreśla, iż sofiści cenili sobie przede wszystkim walory estetyczne poezji. Staje on w
opozycji do słów R. Pfeiffera, który twierdzi, że „sofiści interesowali się poezją jedynie ze
względu na jej wartość praktyczną, ale równocześnie wywodzi, że nawet jeśli poezja znaczyła
dla nich więcej niż tylko duchowy trening, to jednak głównie koncentrowali uwagę na
wirtuozerii słowa, która była wynikiem analizy języka i krytycznym stosunkiem do
8
G. Reale, dz. cyt., s. 240.
G. B. Kerferd, The Sophistic Movement, Cambridge 1981, s. 15.
10
Plutarch z Cheronei, Żywoty sławnych mężów, przeł. M. Brożek, Wrocław 2004, s. 119. Mamy tu do czynienia
z logiczno-prawnym sensem przymiotnika o)rqo/j. O innych znaczeniach użycia tego przymiotnika mowa będzie
w kolejnym rozdziale.
9
literatury11. Cel sofistycznych badań nad językiem niewątpliwie warunkował praktyczny
stosunek myślicieli wieku V do poezji. Błędem byłoby jednak sądzić, iż ów stosunek nie
wynikał w żadnej mierze z potrzeb estetycznych. Językowe analizy sofistów podejmowane
przy interpretacji utworów poetyckich zostaną omówione szerzej w innym miejscu. Istotne
zaś teraz jest podkreślenie faktu, iż językoznawcze zainteresowania sofistów rodziły się w
duchu kultury, która „osiągnęła wyższy stopień dojrzałości”12, a estetyka słowa była jej
wyrazem.
Przeprowadzone dotąd rozważania pozwalają zrozumieć nie tylko potrzebę zaistnienia
problematyki językoznawczej wśród zainteresowań sofistów, ale także wskazują na sposób, w
jaki tę problematykę traktowano. Rekapitulując najważniejsze spostrzeżenia poczynione do
tej pory, zaznaczyć należy, iż problematyka językoznawcza, którą zajęli się sofiści, była
zagadnieniem szeroko i wieloaspektowo dyskutowanym. Dla kompleksowego przedstawienia
każdego z tych aspektów konieczna jest drobiazgowa analiza stanowisk poszczególnych
sofistów w dyskusji nad językiem. Poprzez takie ujęcie rzeczy pokazać bowiem można, że
język dla sofistów był nie tylko rzetelnym źródłem poznania rzeczywistości, ale także
narzędziem informowania o niej, środkiem komunikacji i instrumentem ekspresji i
oddziaływania na innych.
Protagoras z Abdery
Cechy, które wyznaczały ducha epoki, na którą przypadła działalność sofistów to
konwencjonalizm, relatywizm i racjonalizm. Myśliciele ruchu sofistycznego stali się zatem w
swojej działalności wyrazicielami owych tendencji czasów. Postawa, jaką przyjęli wobec
języka, uwzględniała także te cechy, czyniąc je punktem wyjścia do pogłębionych
językoznawczych rozważań. W niniejszym artykule zostanie zaprezentowany wyraz
konwencjonalnego
charakteru
języka
w
sofistycznej
myśli.
Przypisanie
językowi
konwencjonalnego charakteru oraz potraktowanie istoty ludzkiej jako miary wszelkich rzeczy
stało się dla sofistów naturalną zachętą, by ustalić nowe reguły rządzące językiem i
krytycznie interpretować te już istniejące. Wyrazicielem takich tendencji stał się w swych
poglądach sofista Protagoras, który kształtował ustanowiony przez człowieka na mocy
zwyczaju i umowy społecznej język w myśl przyjętych reguł i zasad.
11
W. Wróblewski, Miejsce poezji w pedagogicznej działalności Protagorasa z Abdery w świetle platońskiego
dialogu Protagoras, [w:] W kręgu Platona i jego dialogów, pod red. W. Wróblewskiego, Toruń 2005, s. 204.
12
H. I. Marrou, dz. cyt., s. 88.
Reguły językowe w kontekście krytycznoliterackim
Wiele prawideł rządzących językiem było znanych już w starożytności. Niewątpliwie
wielki wkład w rozwój greckiej myśli językoznawczej miał sofista Protagoras. Jego językowe
rozważania nie przybrały jednak nigdy formy niezależnie prowadzonych badań. Reguły i
normy, w które ubierał język, były często wynikiem wnikliwej analizy utworów literackich.
Cel, który przyświecał spostrzeżeniom Protagorasa, wydaje się jasno określony: „poznać sens
i ekspresję wyrażenia i w ten sposób dokładniej przekazać myśl”13. Wrażliwość na słowo
przywiodła zatem Protagorasa do stworzenia własnego językowego ideału, który stał się
jednocześnie kryterium oceny poprawności wyrażeń. )Orqoe/peia przyjmuje w poglądach
Protagorasa wartość normatywnego postulatu, z którego rodzi się odkrycie reguł dotyczących
języka.
Punktem wyjścia dla swoich rozważań uczynił Protagoras fakt, iż język w poglądach
sofistów to twór konwencjonalny, podlegający człowiekowi i według jego potrzeb
przekształcany. Relację o tym, że język to owoc ludzkiej działalności znajdziemy u Platona w
Protagorasie 322a:
e)peidh\ de\ o( a)/nqrwpoj qei/aj mete/sxe moi/raj, prw=ton me\n z%/wn
mo/non qeou\j e)no/misen, kai\ e)pexei/rei bwmou/j te i(dru/esqai kai\
a)ga/lmata qew=n: e)/peita fwnh\n kai\ o)no/mata taxu\ dihrqrw/sato t$=
te/xn$, kai\ oi)kh/seij kai\ e)sqh=taj kai\ u(pode/seij kai\ strwmna\j kai\ ta\j
e)k gh=j trofa\j hu(/reto.
„Skoro człowiekowi jakaś cząstka losu boskiego przypadła, naprzód więc dzięki
pokrewieństwu z bogiem, on jeden spośród zwierząt zaczął w bogów wierzyć i
zaczął im ołtarze stawiać i posągi. A potem, prędko, z pomocą sztuki,
rozczłonkował głos swój i porobił słowa, i wynalazł mieszkania, i ubrania, i
obuwie, i pościel, i pożywienie z ziemi”14.
Świadome działanie człowieka zdecydowało o powstaniu ludzkiej mowy. Rozwój języka
podyktowany został przez ludzki umysł. Zagadnienia lingwistyczne mogą i powinny być
przez istoty ludzkie dyskutowane przy zastosowaniu właściwej im te/xnh. Bezpośrednie
13
W. Wróblewski, Literacko-językowe zainteresowania sofistów, [w:] W kręgu Platona i jego dialogów, pod red.
W. Wróblewskiego, Toruń 2005, s. 238.
14
Platon, Protagoras, przeł. W. Witwicki , Warszawa 1991, s. 34.
działanie człowieka w odniesieniu do języka jest konieczne dla wyeliminowania wszelkich
anomalii i struktur niezgodnych z umysłem15.
Znajduje to zastosowanie w świetle Protagorasowej teorii „homo-mensura”: pa/ntwn
xrhma/twn me/tron e)sti\n a)/nqrwpoj, tw=n me\n o)/ntwn w(j e)/stin, tw=n de\ ou)k o)/ntwn
w(j ou)k e)/stin (Diels, Protagoras B1). Jest to jedyny zachowany fragment traktatu
Protagorasa Prawda, w którym sofista stwierdza, iż „miarą wszystkich rzeczy jest człowiek,
istniejących, że istnieją, nieistniejących, że nie istnieją”. Miarą dla języka i przeprowadzanych
w nim zmian będzie więc także istota ludzka. Szczególnie ważne jest tu podkreślenie wartości
tej tezy. Janina Gajda w oparciu o stanowisko W. Nestle przekonuje, iż „formuła homomensura nie jest formułą wyznaczającą istnienie rzeczy, lecz jakości rzeczy istniejących”16.
Przytaczając stanowisko Nestlego17, Gajda relacjonuje, iż „termin rzeczy – xrh/mata nie
oznacza konkretnych przedmiotów, lecz ich właściwości, tj. jakości łączone z rzeczami na
podstawie wrażeń. Xrh/mata to rzeczy, z których korzysta człowiek wchodząc z nimi w
określone relacje”18. Wobec tego posługując się językiem, pozostaje z nim człowiek w
konkretnej relacji i jednocześnie wyznacza jakość jego użycia. Zadaniem człowieka jest
kształtowanie języka i jego racjonalizacja poprzez przypisywanie mu odpowiednich reguł.
Reguły przypisywane językowi przez Protagorasa odpowiadają przede wszystkim
potrzebom człowieka, ale także korespondują z prawami logiki i są adekwatne do
rzeczywistości19. Na pierwszym miejscu pośród szeregu prawideł przyporządkowanych
językowi przez Protagorasa stoi ustanowienie podziału wypowiedzi na cztery rodzaje, co
dokumentuje Diogenes Laertios (IX, 54):
diei=le/ te to\n lo/gon prw=toj ei)j te/ttara, eu)xwlh/n, e)rw/thsin, a)po/krisin,
e)ntolh/n: (oi( de/, ei)j e(pta/, dih/ghsin, e)rw/thsin,
a)paggeli/an, eu)xwlh/n, klh=sin), ou(\j kai\
de\ te/ttaraj lo/gouj fhsi/,
15
a)po/krisin,
e)ntolh/n,
puqme/naj ei)=pe lo/gwn. )Alkida/maj
fa/sin, a)po/fasin, e)rw/thsin, prosago/reusin.
Por. D. Di Cesare, La semantica nella filosofia greca, Roma 1980, s. 65-66.
J. Gajda, Sofiści, Warszawa 1989, s. 102.
17
W. Nestle, Vom Mythos zum Logos, Stuttgart 1942. s. 269.
18
J. Gajda, dz. cyt., s. 102.
19
Por. stanowisko, które reprezentuje P. B. R. Forbes: „Language certainly owes much to nature. But language
proper, logically articulated, becomes possible only when convention and tradition assume control of our natural
impulses, when men no longer use the first suitable symbol that nature suggests but adopt one convention for the
whole community”. P. B. R. Forbes, Greek Pioneers in Philology and Grammar, „The Classical Review” 47
(1933), s. 105.
16
„On to pierwszy wyróżnił cztery części dyskursu: propozycję, pytanie, odpowiedź,
pouczenie; według innych zaś wyróżnił ich siedem: ekspozycję, pytanie, odpowiedź,
pouczenie, powtórzenie i wezwanie. Są to, jak mówił, korzenie dyskursu”20.
W owym Protagorasowym rozróżnieniu składników dyskursu śmiało dopatrują się niektórzy
podziału wypowiedzi na cztery tryby: optativus, coniunctivus, indicativus, imperativus21.
Wydaje się jednak, iż sofista miał na myśli jedynie sklasyfikowanie wypowiedzi według
formy odpowiadających jej znaczeń. Myślicielowi przypisuje się także wyróżnienie czasów.
Poświadcza o tym również Diogenes Laertios (IX, 52): prw=toj me/rh xro/nou diw/rise.
Badania Protagorasa miały odniesienie przede wszystkim do praktycznej retoryki.
Retoryczny charakter ideału o)rqoe/peia przesądzał o tym, iż sofista traktował swoje
językowe spostrzeżenia jako oratorski instrument. Wykorzystując ten instrument do analizy
utworów literackich, dochodził często Protagoras do śmiałych wniosków. Odkrycie
odnoszące się do budowy struktury gramatycznej nie było więc wynikiem podjętych w tym
celu przez sofistę teoretycznych badań. Kontekst do jego zaistnienia podyktowały
krytycznoliterackie rozważania nad dziełem Homera, Iliadą22.
Przekaz Arystotelesa w Poetyce (19, 1456 b 15) ilustruje zakres i charakter refleksji,
które wysnuł Protagoras w oparciu o analizę pierwszych wersów Homerowego eposu.
Relacjonuje Arystoteles:
ti/ ga\r a)/n tij u(pola/boi h(marth=sqai a(\ Prwtago/raj e)pitim#= o(/ti
eu)/xesqai oi)o/menoj e)pita/ttei ei)pw/n <mh=nin a)/eide qea/>; to\ ga\r
keleu=sai, fhsi/, poiei=n ti h)\ mh/, e)pi/taci/j e)stin.
20
I. Dąmbska, Wprowadzenie do starożytnej semiotyki greckiej, PAN 1984, s. 68. Irena Krońska tak przekłada
relację Diogenesa Laertiosa: „Protagoras był twórcą podziału wypowiedzi na cztery rodzaje: życzący, pytający,
odpowiadający i rozkazujący (inni mówią, że wyróżniał siedem rodzajów: narrację, pytanie, odpowiedź, rozkaz,
oznajmienie życzenie, wezwanie) i te rodzaje nazwał podstawami języka. Natomiast Alkidamas przyjmował
inne cztery rodzaje wypowiedzi: twierdzenie, przeczenie, pytanie, przemówienie”. I. Krońska, [w:] Diogenes
Laertios .Żywoty i poglądy słynnych filozofów, PWN, Warszawa 1984, s. 547.
21
D. Di Cesare, dz. cyt., s. 59; P. B. R. Forbes, Greek Pioneers in Philology and Grammar, „The Classical
Review” 47 (1933), s. 109: „Clearly he had discerned the grammatical qualification of mood and noted certain
forms as characteristic of orders and others of prayers”.
22
O tym, jak ściśle połączone są te dwie dziedziny, gramatyka i retoryka, i jak wzajemnie siebie kształtują,
czytamy [w:] P. B. R. Forbes, dz. cyt., s. 107: „The origin of grammar lies partly in the same causes as produced
sophism. The contradictory doctrines of the philosophers, and the practical needs of time, together turned men’s
minds to ‘useful studies’, the most popular of which was rhetoric”. P. Swiggers, A. Wouters, The Concept of
“Grammar” in Antiquity, [w:] History of Linguistics in Texts and Concepts, hrsg. von G. Haßler, G. Volkmann,
Münster 2004, s. 75: „The emergence of grammar (grammatike) as a discipline in the ancient Greek world was
basically a process of autonomization, and field-repartition: a domain was carved out for grammar-which
became institutionalized as a separate branch in the education of young students-not ex nihilo, but through desintegration from philosophy and rhetoric”.
„Bo któż uzna za błąd to, co Protagoras zarzuca Homerowi, że sądząc, iż wyraża
prośbę-rozkazuje: <gniew opiewaj bogini!>. Twierdzi on mianowicie, że wzywać
kogoś, aby coś zrobił lub czegoś zaniechał, jest rozkazem”23.
Zgodnie z dokumentacją Arystotelesa Protagoras wytyka Homerowi popełnienie językowego
błędu, wynikającego z użycia niewłaściwej formy gramatycznej. W exordium swego dzieła
powinien Homer, stosownie do stanowiska Protagorasa, posłużyć się formą optatiwu, a nie
imperatiwu. Nie jest dopuszczalne zdaniem myśliciela zastosowanie formy rozkazującej w
zwrocie, który wyraża modlitwę i bezpośrednią prośbę do bogini.
Świadectwo Arystotelesa pokazuje, iż celem Protagorasa w podejmowanych analizach
utworów literackich nie było jedynie opisywanie i interpretowanie ustalonych zasad używania
języka. Sofista dążył przede wszystkim do skorygowania owych zasad, a żeby ten cel
osiągnąć, gotów był przedsięwziąć drastyczne środki, włączając krytykę języka Homera24.
Normatywny postulat o)rqoe/peia, w świetle którego badał Protagoras poprawność
używania słów, stawiał wymagania nie tylko wobec posługujących się językiem, ale także
wobec struktury, jaką sam język stanowi. Warunkiem prawidłowego funkcjonowania tej
struktury jest wytworzenie właściwych reguł, które będą ją normować. Wytworzone zaś
prawidła językowe w sposób racjonalny mogą być kształtowane przez człowieka. W myśl
takiej zasady podejmował Protagoras językowe dociekania, starając się, by ustanowione
normy korespondowały z zasadami logiki i światem rzeczywistym25.
Czynione przez Protagorasa językoznawcze rozważania, ze względu na swój
nieszablonowy charakter, znalazły zainteresowanie pośród wielu starożytnych twórców. Obok
Platona i Arystotelesa myśl sofisty o języku referuje też Arystofanes. W Chmurach
znajdziemy pośrednie odniesienie do praktyk, które przedsięwziął Protagoras, by zaprowadzić
językowy ład. Wykluczając parodystyczny charakter wypowiedzi Arystofanesa i krytykę,
23
Arystoteles, Retoryka, Poetyka, przeł. H. Podbielski, Warszawa 1988, s. 348.
Zob. G. B. Kerferd, dz. cyt., s.68-69: „In drawing these distinctions Protagoras was not merely trying to
analyse and describe established Greek usage, his aim was to correct such usage, and in order to do so he was
prepared to recommend drastic measures”.
25
Istotę myśli Protagorasa zawartej w postulacie o)rqoe/peia przekazuje gruntownie H. Wolanin: „Jak zatem
widać, retoryczny ideał eu)= le/gein w dużym stopniu wiązał się z postulatem uwzględniania i właściwego
odzwierciedlania w języku podstawowych kategorii logicznych oraz naturalnych podziałów tkwiących w
strukturze rzeczywistości. Ponieważ postulat ten dotyczył już nie wyrażania jednostkowych, indywidualnych
cech poszczególnych obiektów (co stanowiło istotę etymologii i poetyckiej onomastyki), lecz zachowania w
mowie ogólnej struktury kategoryzacyjnej rzeczywistości oraz dyktowanych prawami logiki sposobów
odnoszenia się do niej, dotknął on tym samym sfery kategorialnych form funkcjonowania języka, czyli jego
struktury gramatycznej (w omawianym przypadku były nimi rodzaj, tryb?), które notabene okazały się
pierwszymi w dziejach greckiej nauki o języku. W ten sposób możemy skonstatować, iż najstarsze ustalenia na
temat budowy systemu gramatycznego języka przeprowadzone zostały przez Greków z punktu widzenia nie
opisowego, lecz raczej normatywnego”. H. Wolanin, dz. cyt., s. 64.
24
którą ów tekst z sobą niesie, zyskujemy jasny obraz teorii Protagorasa o zgodności rodzajów.
W omawianym fragmencie (w. 658-679) dyskusję toczą między sobą Strepsiades i Sokrates.
Tego ostatniego przyjmuje się powszechnie jako wyraziciela sofistycznej nauki i
przedstawiciela nowego ducha ateńskiej kultury. Wnioskowanie przeprowadzone w utworze
przez Sokratesa odczytuje się jako interpretację poglądów Protagorasa i niejednokrotnie
zestawia się z teorią Protagorasa o zgodności rodzajów przeprowadzoną na przykładzie
mh=nij i ph/lhc26.
Odpowiedniość rodzajowa jest przedmiotem dyskusji prowadzonej w rozważanym
utworze przez Sokratesa i Strepsiadesa. Na poparte przykładami zapewnienie Strepsiadesa o
znajomości tego tematu, Sokrates odpowiada zarzutem, iż nie powinno się używać
identycznego słowa na określenie dwóch różnych obiektów. Kwestia sporna dotyczy
konkretnie rzeczownika a)lektruw/n (kogut, kura), które nazywa zarówno zwierzę płci
męskiej, jak i żeńskiej. Zapytanie Strepsiadesa zainteresowanego problemem prawidłowego
nazewnictwa przynosi następującą propozycję Sokratesa: dla określenia osobnika płci
żeńskiej postuluje on używanie słowa a)lektru/aina. Ów językowy zapis stanowić ma
zatem odzwierciedlenie zróżnicowania płci tych zwierząt w rzeczywistości27. Spostrzeżenie to
nie było jednak wynikiem teoretycznych rozważań sofisty. Słowotwórcze kategorie, które
poruszył
Protagoras
przy
okazji
omówienia
zależności
między
a)lektruw/n
-
a)lektru/aina, związane były wciąż ściśle z wyznacznikiem językowej poprawności
o)rqoe/peia28.
Śledząc dalej tekst Arystofanesa, zauważyć można kolejną aluzję czynioną pod
adresem językowych aplikacji Protagorasa. Otóż Protagoras właśnie, pozostając nadal w
skórze Sokratesa, otrzymuje od Srtepsiadesa obietnicę, iż za swoją naukę otrzyma tyle mąki,
że nie pomieści jej nawet drewniane naczynie. Poruszony Sokrates śmiało reaguje na słowa
26
Teoria ta w sposób szczegółowy zostanie omówiona w innym miejscu.
Janina Ławińska-Tyszkowska, idąc za przykładem Bogusława Butrymowicza, wprowadza w tłumaczeniu
tekstu Arystofanesa wróbla choć w oryginale występuje a)lektruw/n (kogut, kura). Zauważa, iż w języku
polskim istnieje zróżnicowanie płci wszystkich zwierząt domowych w nazewnictwie. Wykorzystanie wyrazu
wróbel motywuje trzema względami: „1) ptak, jak w oryginale, 2) bardzo pospolity, 3) płeć łatwa do
rozróżnienia na pierwszy rzut oka (samiec ma czarny krawacik)”. Arystofanes, Komedie, przeł. Janina
Ławińska-Tyszkowska, Wrocław 1991, s. 263.
28
Zob. H. Wolanin, dz. cyt., s. 65: „Widzimy zatem, że także fakty łączące się ze słowotwórstwem znajdowały
się prawdopodobnie wśród zagadnień językowych, jakie poruszał Protagoras w związku ze swym normatywnym
ideałem o)rqoe/peia. Dotyczyło to przypadków, w których realizowanie tego ideału przekraczało granice fleksji
(tj. doboru „właściwych” form fleksyjnych wyrazów), odnosząc się do mechanizmów słowotwórczych języka i
stojących za nimi określonych (potencjalnych) form i struktur słowotwórczych - przy czym oczywiście nie może
tu być jeszcze mowy o dojściu do teoretycznego, abstrakcyjnego uchwycenia pojęcia fleksji jako takiej, i tym
bardziej o świadomym rozróżnieniu fleksji od derywacji”.
27
swego rozmówcy, wytykając mu kolejny błąd językowy. Strepsiades nie powinien bowiem
używać formy h( ka/rdopoj, mówiąc o drewnianej misie. Tym sposobem nadaje rzeczy,
która w istocie jest rodzaju żeńskiego, charakter męski (th\n ka/rdopon a)/rrena kalei=j
qh/leian ou)=san). Za radą Sokratesa powinien Strepsiades w przyszłości mówić nie
ka/rdopoj jak Klew/numoj, a kardo/ph jak Swstra/th29.
Wykorzystując językoznawcze uwagi Protagorasa jako motyw dla swojej komedii,
pokazuje Arystofanes, iż musiały one cieszyć się powszechną znajomością pośród greckiej
społeczności30. Komediopisarz zdawał sobie sprawę, że jedynie odpowiednia wiedza o
temacie zapewni należyty odbiór utworu. Z drugiej zaś strony w fakcie, iż Protagorasowe
zainteresowanie językiem docierało do szerokiego audytorium, znajdziemy potwierdzenie
praktycznego charakteru tego zainteresowania. Utwór Arystofanesa dowodzi, iż w swoich
językowych
spekulacjach
poruszył
Protagoras
również
zagadnienie
związane
ze
słowotwórstwem. Choć problematyka ta nie przybrała formy jednoznacznej teorii, to jednak
nie ma wątpliwości, iż sofista dążył do ustalenia właściwej relacji między myśleniem,
rzeczywistością i językiem. Reguły, jakie nadawał językowi Protagoras, miały zapewnić
harmonię tych trzech elementów.
Nie stanowiło to jednak jedynego celu sofisty. Poprzez wypracowanie szeregu
językowych norm chciał Protagoras wyposażyć człowieka w „środek, za pomocą którego
może w sposób racjonalny wyrazić własne, bezpośrednie rozeznanie struktury świata”31. Ma
to ścisły związek z dostrzeżeniem intelektualnego aspektu ludzkiej natury i postawieniem go
w centrum wszelkich podejmowanych dociekań. Studia językowe były zatem próbą
wyrobienia w człowieku jego naturalnych sprawności. Dzięki takim sprawnościom istota
ludzka sama potrafi ocenić poprawność słów w kontekście reguł i kryteriów, które powinny
owe słowa spełniać. Język wraz z rządzącymi nim normami stanowić ma dla człowieka
narzędzie kreowania świata. Poprzez poprawne nadawanie nazw rzeczom osoba nie tylko
29
W języku greckim jest mnóstwo rzeczowników zakończonych na –oj, a mimo to rodzaju żeńskiego. Słusznie
zauważa więc P. B. R. Forbes: „It is almost an anachronism to suppose that Aristophanes is ridiculing, on
grammatical grounds, the notion that the –oj termination should be confined to ‘masculine’ nouns. Rather, it
seems that he is ridiculing both the novel use of a)/rrhn and qh=luj (‘male’ and ‘female’ to his ear), as applied
to a domestic utensil, and also the sophistic tendency to lay down what language ought to be (o)rqw=j) in
defiance of the facts of usage”. P. B. R. Forbes, Greek Pioneers in Philology and Grammar, „The Classical
Review” 47 (1933), s. 108.
30
Doniosłą rolę, jaką odgrywała komedia w życiu społecznym, odnotowuje W. Jaeger słowami: „Dawno już
tragedia nie przemawiała do społeczeństwa w takiej postawie i takimi słowami, na jakie pozwala tu sobie
komedia. Ona bowiem wciąż jeszcze oddycha atmosferą tego, co niepokoi i porusza opinię publiczną, podczas
gdy tragedia od dawna już przywykła szukać swej istotnej problematyki w głębi serca ludzkiego (…)”. W.
Jaeger, Paideia, przeł. M. Plezia, H. Bednarek, Warszawa 2001, s. 470.
31
H. Wolanin, dz. cyt., s. 67.
staje się pośrednikiem w relacji język – rzeczywistość (obrazuje to przykład a)lektruw/n a)lektru/aina), ale także koryguje związki wewnątrzjęzykowe, odnosząc się do relacji
słowo – słowo (h( ka/rdopoj - h( kardo/ph - h( Swstra/th).
Protagoras w ustaleniach dotyczących językowych norm odpowiedział w sposób
doskonały na potrzeby swego czasu. Wypracowanie ideału o)rqoe/peia było przede
wszystkim reakcją na rosnącą ważność języka w życiu społecznym. Postulat ten i wszystkie
językowe reguły, które służyły jego realizacji, miał stanowić także środek kształcenia
ludzkiego umysłu. Słowa bowiem nie były już dla człowieka źródłem obiektywnego poznania
rzeczywistości. Społeczeństwo samo miało tworzyć własną rzeczywistość poprzez nazywanie
rzeczy odpowiednimi nazwami. „W ten sposób wewnętrzny, duchowy świat człowieka,
broniący coraz natarczywiej swoich praw przeciwko przemocy sił kosmicznych, stara się u
każdego z sofistycznych myślicieli innym sposobem zawarować swoją niezawisłość”32. W
myśli Protagorasa niezawisłość ta przejawiała się w podjęciu rozważań nad językiem i
ustaleniu regulujących go norm.
Solecyzm językowy i jego późniejsze interpretacje
Potwierdzenie faktu, iż uwagi Protagorasa o języku czynione były w kontekście
krytycznoliterackim z uwzględnieniem retorycznego ideału o)rqoe/peia, znajdziemy we
fragmencie innego jeszcze Arystotelesowego dzieła. W Dowodach Sofistycznych czytamy:
Soloikismo\j d )oi(=on me/n e)stin ei)/rhtai pro/teron: e)/sti de\ tou=to kai\
poiei=n kai\ mh\ poiou=nta fai/nesqai kai\ poiou=nta mh\ dokei=n, kaqa/per o(
Prwtago/raj e)/legen, ei) o( mh=nij kai\ o( ph/lhc a)/rren e)sti/n: o( me\n ga\r
le/gwn ou)lome/nhn soloiki/zei me\n kat” e)kei=non, ou) fai/netai de\ toi=j
a)/lloij, o( de\ ou)lo/menon fai/netai me/n, a)ll” ou) soloiki/zei. (Sophistici
Elenchi 14, 173 b 17-22 = DK 80 A 28)
„Można po pierwsze popełnić solecyzm rzeczywiście, po wtóre, można go
popełnić pozornie [nie popełniając go wcale] i po trzecie, popełnić go, mimo iż się
wydaje, że się go nie popełniło, tak jak Protagoras, gdy mówił, że mh=nij (gniew) i ph/lhc
(hełm) są rodzaju męskiego. Kto [wraz z Homerem, zgodnie z
32
W. Jaeger, dz. cyt., s. 384.
Iliadą] nazywa gniew
ou)lome/nhn [zgubny, końcówka żeńska] popełnia według Protagorasa solecyzm [błąd
językowy], mimo iż innym ludziom tak się nie wydaje, a kto nazwie go ou)lo/menon
[końcówka męska], nie popełni solecyzmu, chociaż wydaje się, że go popełnił”33.
Fragment ów, w którym Protagoras według relacji Arystotelesa zarzuca Homerowi błąd
językowy, do dziś wprawia w zakłopotanie wielu uczonych. Piętrzą się na tym polu pytania i
wątpliwości: czy dociekanie poprawności wypowiedzi pod względem stylistycznym było
jedynym powodem, dla którego Protagoras odważył się zaprzeczyć autorytetowi
starożytności, Homerowi, czy dążył do wprowadzenia drastycznych reform językowych,
jakimi kryteriami się kierował i na jakich argumentach budował swoją teorię. Z drugiej zaś
strony być może krytyka Homera nie była w żadnej mierze intencją wypowiedzi Protagorasa,
a wskazanie na solecyzm językowy wcale nie miało oczerniać twórcy Iliady i Odysei.
Bezsprzecznie jednak uważa się, że epika Homera dała Protagorasowi doskonały materiał dla
wskazania własnych językoznawczych teorii.
Opinia, która powszechnie wyrażana jest przez uczonych na bazie wyżej cytowanych
słów, ukazuje nam Protagorasa upierającego się przy zdaniu, iż rzeczowniki rodzaju
żeńskiego h( mh=nij i h( ph/lhc w rzeczywistości powinny przyjąć rodzaj męski. Uważa się,
iż Protagoras wysnuł taką tezę, kierując się względami natury semantycznej – rzeczowniki,
które denotują cechy czy atrybuty specyficzne dla rodzaju męskiego, powinny je
odzwierciedlać także w językowym zapisie34. Z drugiej zaś strony uwagę zwraca się na aspekt
formalny tezy Protagorasa – dążył on do ustanowienia zgodności morfologicznej tak, by
końcówka wyrazu korespondowała z jego rodzajem gramatycznym. Ciekawa w tym
względzie jest opinia G. B. Kerferda, który podpisuje się zarówno pod kryterium zgodności
semantycznej, jak i morfologicznej35.
Tezę swoją opiera Kerferd na fragmencie z Chmur (658-679) Arystofanesa, gdzie, jak
opisuje, widać oba kryteria: „Both criteria, that of morphological consistency, and that of
consistency with natural gender, are found in the satirical passage in Aristophanes’ Clouds
which has a clear reference to the doctrine of ‘correctness of names’ (DK 80 C 3), and it
33
Arystoteles, Dzieła wszystkie, t. 1, przekłady, wstęp i komentarze K. Leśniak, PWN, Warszawa 2003, s. 495.
Niektóre z tych stanowisk przywołuje H. Wolanin: S. Levin, The Origin of Grammar in Sophistry, „General
Linguistics” 23 (1983), s. 43: „Then the lack of any intrinsic feminity in the meaning of the noun would be
enough to evoke the unmarked or less marked form (as linguists say nowadays) with the non-feminine ending”.
G. Murray, The Beginnings of Grammar, or First Attempts at a Science of Language in Greece, [w:] Greek
Studies, Oxford 1946, s. 177: „He seems to have argued that words of such unfeminine character as ph/lhc,
helmet, and mh=nij, wrath, might be made masculine”.
35
G. B. Kerferd, dz. cyt., s. 69.
34
seems likely that both considerations were used by Protagoras himself”36. Dowodząc zaś
czynnika formalnego tezy Protagorasa, powołuje się Kerferd na słowa Diogenesa Laertiosa
(IX, 52 = DK 80 A 1): kai\ th\n dia/noian a)fei\j pro\j tou)/noma diele/xqh - „when
arguing Protagoras left aside the Dianoia (in the sense of the meaning of a word) in order to
concentrate on the name alone”. Jeśli przyjmiemy zatem, iż termin dia/noia oznacza
„znaczenie wyrazu” czy „treść myśli”, to Protagoras „w dyskusjach dialektycznych nie
zajmował się znaczeniem słów, lecz koncentrował się na samych słowach”37. Dowód ten
jednak Kerferd uważa za mało prawdopodobny i, jak przyznaje, ulega pokusie przytoczenia
go ze względu na jego interesujący charakter.
W swoich spekulacjach odnosi się Kerferd także do teorii zbudowanej przez Italo
Lana38. Teoria ta stanowić może bowiem przykład praktycznego zastosowania tezy
Protagorasa o zgodności rodzajów. Impulsem do wyprowadzenia przez I. Lana swojej teorii
miało być odkrycie w dwu manuskryptach Wstępu do Praw Charondasa formy dunami/a
zamiast du/namij. Snując dalej swój śmiały domysł, Lana sugeruje, iż, po pierwsze, prawa te
przejrzał Protagoras przy okazji wezwania go przez Peryklesa do napisania konstytucji dla
nowej kolonii Thurii ok. roku 443 przed Chr. Po drugie zaś, sądzi Lana, że Protagoras
wykorzystał w konsekwencji tę okazję dla zamiany formy h( du/namij, która według niego
powinna być traktowana jako rzeczownik rodzaju męskiego, na rzecz formy h( dunami/a z
zakończeniem –a charakterystycznym dla form żeńskich, która w żadnym innym miejscu w
grece się nie pojawia. W podsumowaniu twierdzi jednak Kerferd, iż dowód ten jest trudny do
przyjęcia: „The progression from hypothesis to hypothesis unfortunately makes this
speculation rather hard to accept. But if the speculation is modern only, it may nevertheless be
accepted as ben trovato!”39. Pod takim ujęciem sprawy podpisują się także i polscy uczeni40.
Wydaje się, iż celem Protagorasa nie było wskazanie na solecyzm językowy w
przypadku łączenia rodzajnika określonego h( z rzeczownikiem mh=nij czy ph/lhc, choć
niejednokrotnie odwrotnie sądzą ci, którzy zakładają, że Protagoras chciał, by rzeczowniki te
przyjęły rodzajnik męski w kontekście wyżej wymienionych powodów. Nowe światło na tę
sporną kwestię rzuca artykuł Menis and Peleks. Protagoras on solecism, w którym Julia
36
Jak wyżej.
H. Wolanin, dz. cyt., s. 64
38
I. Lana, Protagora, Turin 1950, s. 56-57.
39
G. B. Kerferd, dz. cyt., s. 69
40
H. Wolanin, dz. cyt., s. 64.
37
Lougovaya i Rodney Ast przekonują, iż myśl Protagorasa wiodła do wskazania tego, co w
istocie solecyzmem nie jest41.
Dla pełnego zrozumienia Arystotelesowej wypowiedzi oraz w konsekwencji dla
wyjaśnienia wątpliwości, które z sobą niesie, zaprezentować należy znaczenie terminu
‘solecyzm’. Tu odsyła nas Arystoteles do wcześniejszego rozdziału swego dzieła. Czytamy
zatem w rozdziale trzecim Dowodów Sofistycznych o celach sofistycznej dyskusji:
„Najpierw trzeba dowiedzieć się, na ile sposobów dążą do celu ci, którzy dyskutują
tylko dla współzawodnictwa i chęci prowokowania sporów. Jest ich pięć: elenchos, sofizmat
[yeu=doj, fałsz], paradoks, solecyzm [soloikismo/j, błąd językowy] i piąty, doprowadzenie
przeciwnika w dyskusji do bredzenia, tzn. zmuszenie go do wielokrotnego powtarzania tego
samego, albo niestosowanie tych sposobów, lecz tylko stworzenie pozoru, że się stosuje.
Najchętniej
usiłują
oni
stworzyć
że
pozór,
przeprowadzają
elenchos
[przeciwdowód], po wtóre, usiłują wykazać, że wykryli jakiś fałsz w wypowiedzi
przeciwnika, po trzecie, próbują zmusić go do paradoksalnych
starają się go nakłonić do popełniania solecyzmów, to
dowodzenia używał niegramatycznych wyrażeń
tou=to d: e)sti\ to\ poih=sai t$= le/cei
wypowiedzi, po czwarte,
znaczy do tego, ażeby w toku
[te/tarton de\ soloiki/zein poiei=n
barbari/zein
e)k
tou=
lo/gou
to\n
a)pokrino/menon] i w końcu spowodować, ażeby częściej powtarzał to samo”42.
Zarysowawszy istotę solecyzmu, powraca Arystoteles do tego tematu w innym
miejscu rozprawy. Posługuje się postacią Protagorasa, który zauważył, że stosowanie męskich
rzeczowników mh=nij czy ph/lhc w połączeniu z żeńskim participium ou)lome/nh jest
solecyzmem, podczas gdy zastosowanie męskiego participium ou)lo/menoj w połączeniu z
tymi słowami solecyzmu nie stanowi. Niejasność, na której bazuje Protagoras, to, według
autorów wyżej wspomnianego artykułu, różnica między rzeczownikami h( mh=nij i h( ph/lhc
a imionami własnymi o( Mh=nij (imię osobowe) i o( Ph/lhc (imię demotyczne używane do
określenia kogoś z ludu Peleków). Artykuł dowodzi, iż imiona te były znane słuchaczom
Protagorasa, a w grece znajdziemy liczne świadectwa ich używania43. Nieczytelność ustępu z
41
„Nevertheless, this interpretation has gained wide currency, and understandably so, since Protagoras
apparently intended to play on the ambiguity that was likely to result from an example readily associated with
the opening of the Iliad, in order to demonstrate constructions that appeared to be, but were not actually,
examples of solecism”. R. Ast, J. Lougovaya, Menis and Peleks. Protagoras on solecism, „Classical Quarterly”
54 (2004), s. 274-331.
42
Arystoteles, dz. cyt., s. 477.
43
Najwcześniejszy przykład nadania imienia o( Mh=nij pochodzi z Attyki i datowany jest na VI w przed Chr.
Przytaczając to świadectwo, autorzy artykułu powołują się na monografie: P. M. Fraser, E. Matthews, A Lexicon
Dowodów sofistycznych dodatkowo może potęgować fakt, iż w papirusach czy
manuskryptach imiona własne nie były generalnie odróżniane od nazw pospolitych. Mógł
zatem Protagoras słusznie twierdzić, że Mh=nij i Ph/lhc są rodzaju męskiego i łączenie ich
z participium ou)lo/menoj nie jest błędem językowym. Na tej podstawie Julia Lougovaya i
Rodney Ast wyprowadzają następujące tłumaczenie rozważanego fragmentu:
„It is possible (1) to commit a solecism and (2) to appear to commit it, while not in
fact doing so, and (3) not to seem to commit it, while in fact doing so, just as
Protagoras
said, in the case where Menis and Pelex are masculine; for the one who states that Menis or
Pelex is ou)lome/nh commits a solecism according to him, but to the rest does not appear to,
while the one who states that either Menis or Pelex is ou)lo/menoj appears to but does not
actually commit a solecism”44.
Intencją Protagorasa nie było zatem wprowadzenie drastycznych zmian w języku. Sofista
chciał jedynie zwrócić uwagę na wyrażenie, które wydaje się niegramatyczne, a w istocie nie
jest i w konsekwencji nie stanowi solecyzmu45.
Rozważania na temat rodzajów rzeczowników zawarł Protagoras w tezie, którą
relacjonuje Arystoteles w Retoryce (1407b6-7): w(j Prwtago/raj ta\ ge/nh tw=n
o)noma/twn di$/rei, a)/rrena kai\ qh/lea kai\ skeu/h. Dokonany przez Protagorasa
podział imion na męskie, żeńskie i nijakie obligował do zachowania zgodności rodzajów w
zdaniu. W tym kontekście zatem mógł Arystoteles posłużyć się Protagorasowym przykładem
Mh=nij i Ph/lhc, by zilustrować na czym polega solecyzm46. Rozpoczynając wywód o
poprawności językowej, stwierdza autor Retoryki, iż stanowi ona podstawę dobrego stylu i
jest wyrazem prawidłowego posługiwania się greką (e)/sti d ) a)rxh\ th=j le/cewj to\
e(llhni/zein, Retoryka 1407 a 20). Solecyzm zaś, jak zostało wcześniej ukazane, to używanie
niegramatycznych wyrażeń (t$= le/cei barbari/zein). Arystoteles wymienia kolejno pięć
kryteriów, których spełnienie warunkuje poprawność językową. Czwarte kryterium stanowi
of Greek Personal Names, Oxford 1987-2000, J. S. Traill, Persons of Ancient Athens, Toronto 1994. Rozpatrując
zaś imię o( Ph/lhc, przywołują świadectwa z Ajschinesa 2.83 ()Aleci/maxoj o( Ph/lhc) i 3.139 ( )Arxe/dhmoj
o( Ph/lhc), z Herodiana (ph/lhc kai\ Ph/lhc dh=moj th=j Leonti/doj fulh=j kai\ o( dhmo/thj) i Hesychiosa
( Ph/lhc: perikefalai/a, a)po\ tou= pa/llesqai, o(/ e)sti kinei=sqai. kai\ dh=moj)
44
R. Ast, J. Lougovaya, Menis and Peleks. Protagoras on solecism, „Classical Qarterly” 54 (2004), s. 275.
45
Opinię tę podzielają i ci spośród uczonych, którzy twierdzą, iż Protagoras proponował zmianę rodzaju
rzeczowników h( mh=nij i h( ph/lhc: „Es darf keineswegs als wahrscheinlich gelten, dass Protagoras das kühne
Wagnis unternommen hat, die Geschlechtsbezeichnung der Substantive in dem ganzen weiten Umfang der
griechischen Sprache von Grund aus zu reformieren”. T. Gomperz, Griechische Denker, Berlin-Leipzig 1922, s.
367.
46
R. Ast, J. Lougovaya, dz. cyt., s. 276.
„przestrzeganie dokonanego przez Protagorasa podziału imion na rodzaj męski, żeński i
rzeczowy”47. Uważa się, iż Arystoteles nie ma na myśli zachowywania morfologicznej
konsystencji, a jedynie respektowanie zgodności rodzajowej48. Jako przykład przestrzegania
czwartego kryterium poprawności językowej podaje Arystoteles następujące zdanie: h( d )
e)lqou=sa kai\ dialexqei=sa %)/xeto (przyszedłszy, porozmawiała i odeszła). Zdania typu:
o(( d ) e)lqou=sa kai\ dialexqei=sa %)/xeto czy h( d) e)lqw\n kai\ dialexqei\j %)/xeto
byłyby zatem przykładami solecyzmu, ponieważ nie oddają zgodności rodzajowej.
Koncept Protagorasa opierał się zatem na zaakcentowaniu wartości prawidłowego
posługiwania się językiem. Troską sofisty było wskazanie, na czym polega zgodność
rodzajów i jak należy się nią posługiwać, by uniknąć językowych błędów. Dla tego celu
posłużył się Protagoras przykładem rzeczowników Mh=nij i Ph/lhc, które jako imiona
własne nie mogą łączyć się z participium ou)lome/nh bez stwarzania solecyzmu. W
odniesieniu do tego, co zostało powiedziane, nie wydaje się zatem, by intencją Protagorasa
była krytyka Homerowego mh=nij ou)lome/nh49. Dla większości bowiem, jak zapewniają
Julia Lougovaya i Rodney Ast, wyrażenie to nie będzie uchodziło za solecyzm. Zamiar
Protagorasa był całkiem odwrotny. Chciał on pokazać, że istnieje przypadek, w którym użycie
zwrotu Mh=nij ou)lo/menoj, z pozoru skonstruowanego niegramatycznie, nie prowadzi do
solecyzmu50.
47
Arystoteles, Retoryka, Poetyka, przeł. H. Podbielski, Warszawa 1988, s. 250.
Przywołuje się tu fragment z Poetyki 1458 a 8-17, w którym Arystoteles omawia relację między zakończeniem
a rodzajem wyrazów, rozpoczynając od stwierdzenia au)tw=n de\ tw=n o)noma/twn ta\ me/n a)/rrena ta\ de\
qh/lea ta\ de\ metacu/. Często przyjmuje się ten fragment jako ukryte odniesienie do możliwych działań
Protagorasa w kierunku uzgodnienia zakończenia wyrazu z jego rodzajem. W artykule Menis and Peleks.
Protagoras on solecism Julia Lougovaya i Rodney Ast przekonują, iż takie założenie jest trudne do przyjęcia.
Zauważają, że ani Protagoras, ani ktokolwiek inny nie jest cytowany przez Arystotelesa jako głosiciel idei o
rodzajach wyrazów i ich zakończeniach. Poza tym autorki artykułu przyjmują jako mało prawdopodobne, by
Arystoteles rzeczywiście przyjmował, iż wszystkie rzeczowniki zakończone na -j i -c są lub powinny być
rodzaju męskiego, skoro nieco wyżej w Poetyce stosuje słowa h( a)/spij (1457 b 32) i h( flo/c (1457 b 27).
49
Niektórzy dopatrują się tu krytyki Homera, opierając swoje zdanie na fragmencie z Poetyki 1456 b 15-19: „Bo
któż uzna za błąd to, co Protagoras zarzuca Homerowi, że sądząc, iż wyraża prośbę – rozkazuje: „gniew opiewaj
bogini!”. Twierdzi on mianowicie, że wzywać kogoś, aby coś zrobił lub czegoś zaniechał, jest rozkazem” (przeł.
H. Podbielski). Uważa się zatem, że w tym samym duchu posłużył się Protagoras przykładem mh=nij i ph/lhc.
Zob. H. Wolanin, dz. cyt., s. 63., a także opracowania, na które powołują się Julia Lougovaya i Rodney Ast: D.
Fehling, Zwei Untersuchungen zur griechischen Sprachphilosophie, „Rheinisches Museum” 108 (1965), s. 214215, C. Segal, Protagoras’ Orthoepeia in Aristophanes’ Battle of the Prologues, „Rheinisches Museum” 113
(1970), s. 159.
50
O innych ujęciach solecyzmu traktują rozprawy: M. D. Hyman, One Word Solecisms and the Limits of Syntax,
[w:] Syntax in Antiquity, ed. P. Swiggers, A. Wouters, Leuven 2003, s. 179-189; autor koncentruje się na ujęciu
kwestii solecyzmu w świetle opinii greckich gramatyków i gramatyków wczesnego Rzymu; R. Vainio,
Borderline Cases between Barbarism and Solecism, [w:] Syntax in Antiquity, ed. P. Swiggers, A. Wouters,
Leuven 2003, s. 193-200; celem autorki jest zaprezentowanie zagadnienia solecyzmu u autorów późnego
Rzymu; L. Basset, Aristote et la syntaxe, [w:] Syntax in Antiquity, ed. P. Swiggers, A. Wouters, Leuven 2003, s.
48
Spośród wielu zainteresowań Protagorasa zgodność rodzajowa pozostaje niewątpliwie
centralnym i wielostronnie opracowywanym tematem. W swoich rozprawach wracali do tego
wątku nie tylko współcześni Protagorasowi. Dziś bowiem także wyciąga się na bazie tego
tematu liczne wnioski, stawia się ciekawe hipotezy, by ostatecznie dojść do kompleksowego
ukazania stanowiska Protagorasa wobec języka. Zadanie to jest niezwykle trudne, ponieważ
wszystkie założenia muszą opierać się na wtórnych opracowaniach i drugorzędnych relacjach.
Bezpośrednie odniesienie do materiałów pisanych ręką Protagorasa nie jest dziś już możliwe.
Wydaje się zatem całkiem zasadne, iż teorie na temat językoznawczych zainteresowań
Protagorasa różnią się między sobą i prowadzą do odmiennych wniosków51. Niemal wszyscy
jednak pozostają zgodni w przypisywaniu Protagorasowi zasługi skonstatowania rodzaju
gramatycznego rzeczownika z jego rodzajem naturalnym52.
43-60; A. Luhtala, On Definitions in Ancient Grammar, [w:] Grammatical Theory and Philosophy of Language
in Antiquity, ed. P. Swiggers, A. Wouters, Leuven 2003, s. 257-285.
51
Przykładem może być tu prezentacja stanowiska H. Wolanina względem opinii Julii Lougovaya i Rodney Ast.
H. Wolanin odczytuje postawę Protagorasa wobec h( mh=nij i h( ph/lhc jako postulat wprowadzenia językowych
zmian poprzez zastąpienie żeńskiego rodzaju tych rzeczowników rodzajem męskim. Kwestia z poprawnością
rodzajową rzeczownika h( ka/rdopoj - h( kardo/ph leży, według Wolanina, w analogii formalnej. „Dlatego też
nie ma tu już, jak w przypadku mh=nij czy ph/lhc, postulatu zmiany rodzaju tego rzeczownika, lecz odwołanie
się do mechanizmów słowotwórczych i zaproponowanie stosownego derywatu w postaci h( kardo/ph - tym
razem dodatkowo jeszcze ze wskazaniem na analogię do h( Swstra/th”. H. Wolanin, dz. cyt., s. 66.
W opracowaniu Menis and Peleks. Protagoras on solecism Julia Lougovaya i Rodney Ast przekonują, że
fragment z Chmur nie powinien być traktowany jako argument dla potwierdzenia teorii, iż sofista dążył do
zmiany rodzaju słów h( mh=nij i h( ph/lhc. Autorzy podkreślają, że w komedii Arystofanesa nie jest
powiedziane, iż wyraz h( ka/rdopoj powinien przyjąć rodzaj męski o( ka/rdopoj. W istocie właściwa forma to
h( kardo/ph, gdzie zakończenie wyrazu koresponduje z jego rodzajnikiem. R. Ast, J. Lougovaya, Menis and
Peleks. Protagoras on solecism, „Classical Quarterly” 54 (2004), s. 277.
52
P. B. R. Forbes, Greek Pioneers in Philology and Grammar, „The Classical Review” 47 (1933), s. 108:
„Obviously Protagoras had some a priori theory that mh=nij is ‘o)rqw=j’ a)/rrhn. But in spite of this unscientific
trifling it is clear that he was really groping after the conception of grammatical gender as distinct from mere
sex. Now since the fourteenth century English has lost true grammatical gender, and Protagoras’ classification
suits us admirably; not only so, but the common jests about the distribution of genders in German show that to
most of us grammatical gender has no meaning apart from sex distinctions”. H. Wolanin, dz. cyt., s. 67: „W ten
sposób po raz pierwszy poruszony został problem struktury słowotwórczej wyrazu w kontekście wyrażania nie
jednostkowych, indywidualnych cech nazywanego obiektu, lecz pewnych jego cech kategorialnych. A nadto
jeszcze, przy dokonywaniu oceny poszczególnych słów z punktu widzenia spełnienia przez nie wymogów ideału
o)rqoe/peia, obok czynnika ściśle semantycznego (a)lektruw/n - a)lektru/aina), doceniono czynnik analogii
formalnej (h( ka/rdopoj - h( kardo/ph - h( Swstra/th)”.
Bibliografia
Teksty źródłowe, przekłady, komentarze
Arystofanes, Komedie, przeł. J. Ławińska- Tyszkowska, Wrocław 2005
Arystoteles, De Melisso, Xenophane,, et Gorgia, przeł. L. Regner, [w:] Arystoteles, Pisma
różne, przekł. i wstęp L. Regner, Warszawa 1978.
Arystoteles, Dzieła wszystkie, t. 1, przekł., wstęp i kom. K. Leśniak, Warszawa 2003.
Arystoteles, Retoryka, Poetyka, przeł. H. Podbielski, Warszawa 1988.
Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, PWN, Warszawa 1984.
Galen, De virtute physica, przeł. J. Gajda, [w:] J. Gajda, Sofiści, Warszawa 1989.
Herodot, Dzieje, przeł.. S Hammer, Warszawa 1954.
Platon, Kratylos, przeł. Z. Brzostowska, Lublin 1990.
Platon, Protagoras, przekł., wstęp i kom. L. Regner, Warszawa 1995.
Platon, Protagoras, przeł. W. Witwicki , Warszawa 1991.
Platon, Uczta, przeł. W. Witwicki, [w:] Platon, Dialogi, Warszawa 2006.
Plutarch z Cheronei, Żywoty sławnych mężów, przeł. M. Brożek, Wrocław 2004.
Plutarch, De glor. Ath., 5, [w:] G. Reale, Historia filozofii starożytnej, t. 1: Od początków do
Sokratesa, przeł. E. I. Zieliński, Lublin 1993.
Opracowania
Ast R., Lougovaya J., Menis and Peleks. Protagoras on solecism, „Classical Qarterly” 54.1
(2004), ss. 274-331.
Basset L., Aristote et la syntaxe, [w:] Syntax in Antiquity, ed. P. Swiggers, A. Wouters,
Leuven 2003.
Capizzi A., Protagora. Le testimonianze e i frammenti, Firenze 1955.
Clapp J. G., Some Notes on Plato’s Protagoras,, „Philosophy and Phenomenological
Research” 10.4 (1950), ss. 486-499.
Dąmbska I., Wprowadzenie do starożytnej semiotyki greckiej, Wrocław 1984.
Danielewicz J., Liryka starożytnej Grecji, Wrocław 1984.
Di Cesare D., La semantica nella filosofia greca, Roma 1980.
Forbes P. B. R., Greek Pioneers in Philology and Grammar, „The Classical Review” 47.3
(1933), ss. 105-112.
Fraser P. M., Matthews E., A Lexicon of Greek Personal Names, Oxford 1987-2000
Friedländer P., Die platonischen Schriften, Berlin, Leipzig 1930.
Gagarin M., Kata Ton Orthotaton Logon: Correct Argument in the Sophists and Early
Orators, Rethymno 2004.
Gagarin M., The Purpose of Plato’s Protagoras, „Transactions and Proceedings of the
American Philological Association” 100 (1969), ss. 133-164.
Gajda J., Sofiści, Warszawa 1989.
Gomperz T., Griechische Denker, Berlin, Leipzig 1922.
Graeser A., On Language, Thought, and Reality in Ancient Greek Philosophy, „Dialectica” 31
(1977), ss. 360-388.
Hubbard B. A. F., Karnofsky E. S., Plato’s Protagoras, a Socratic commentary, London
1982.
Hyman M. D., One Word Solecisms and the Limits of Syntax, [w:] Syntax in Antiquity, ed. P.
Swiggers, A. Wouters, Leuven 2003.
Jaeger W., Paideia, przeł. M. Plezia, H. Bednarek, Warszawa 2001.
Kaczmarkowski M., Językoznawstwo w „Kratylosie” Platona, [w:] Plato, Kratylos, Lublin
1990, ss. 7-36.
Kaczmarkowski M., Problematyka językoznawcza w „Kratylosie” Platona, „Summarium”
11-12 (1982-1983), ss. 41- 53.
Kaczmarkowski
M.,
Świadomość
językowa
w
„Kratylosie”
Platona,
„Roczniki
Humanistyczne”, t. 33 (1985), z. 6, Lublin 1990, ss. 19-28.
Kerferd G. B., The Future Direction of Sophistic Studies, [w:] The Sophists and Their Legacy.
Proceedings of the Fourth International Colloquium on Ancient Philosophy, ed. G. B.
Kerferd, Wiesbaden 1981.
Kerferd G. B., The Sophistic Movement, Cambridge 1981.
Komornicka A. M., Simonides z Keos. Poeta i mędrzec, Łódź 1986.
Lana I., Protagora, Turin 1950.
Luhtala A., On Definitions in Ancient Grammar, [w:] Grammatical Theory and Philosophy of
Language in Antiquity, ed. P. Swiggers, A. Wouters, Leuven 2003
Łukasiewicz J., Analiza i konstrukcja pojęcia przyczyny, [w:] J. Łukasiewicz, Z Zagadnień
logiki i filozofii, PWN, Warszawa 1961.
Marrou H. I., Historia wychowania w starożytności, Warszawa 1969.
Mullach F. G. A., Fragmenta philosophorum graecorum, Paris 1860-1861, t. 2, s. 58, przeł. J.
Gajda, [w:] J. Gajda, Sofiści, Warszawa 1989.
Murray G., The Beginnings of Grammar, or First Attempts at a Science of Language in
Greece, [w:] Greek Studies, Oxford 1946.
Nestle W., Vom Mythus zum Logos, Stuttgart 1942
Reale G., Historia filozofii starożytnej, t. 1: Od początków do Sokratesa, przeł. E. I. Zieliński,
Lublin 1993.
Schefold K., Die Dichter und Weisen in Serapieion, „Museum Helveticum” 14 (1957), ss. 3338.
Schmidt W., Staehlin O., Geschichte der griechischen Literatur, t. 1, cz. 3, 5, München 19401948.
Swiggers P., Wouters A., The Concept of “Grammar” in Antiquity, [w:] History of
Linguistics in Texts and Concepts, hrsg. v(on) G. Haßler, G. Volkmann, Münster 2004.
Traill J. S., Persons of Ancient Athens, Toronto 1994.
Vainio R., Borderline Cases between Barbarism and Solecism, [w:] Syntax in Antiquity, ed. P.
Swiggers, A. Wouters, Leuven 2003
Wolanin H., Słowotwórstwo w myśli językoznawczej starożytnej Grecji. Od Homera do
Dionizjusza Traka, PAU, Kraków 1996.
Wróblewski W., Literacko-językowe zainteresowania sofistów, [w:] W kręgu Platona i jego
dialogów, pod red. W. Wróblewskiego, Toruń 2005.
Wróblewski W., Miejsce poezji w pedagogicznej działalności Protagorasa z Abdery w świetle
platońskiego dialogu Protagoras, [w:] W kręgu Platona i jego dialogów, pod
Wróblewskiego, Toruń 2005.
red. W.
The Study of Language in Sophism. Protagoras of Abdera
This article concentrates on the origins and history of the linguistic issues in sophism. The
sophists’ influence was rooted in their mastery of language. They were experts in the practice
and theory of rhetoric, and in what we now call linguistics, i.e. the study of the form and
grammar of language. The aim of this article is to examine the successfulness of the linguistic
theories developed by one of the biggest ancient sophists- Protagoras. It appears that
Protagoras was not merely trying to analyse and describe established Greek language. His aim
was basically to correct this language. The purpose of this article is also to explore a different
approach to the concept of linguistics in antiquity. This is merely based on the fact that the
origin of linguistics lies partly in the same reasons as produced sophism.
Słowa kluczowe: filozofia starożytna, sofistyka grecka, językoznawstwo antyczne, Protagoras
Key words: ancient philosophy, greek sophism, ancient linguistics, Protagoras
Dane autora:
Mgr Kamila Lewandowska, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II,
Katedra Literatury i Języka Niderlandzkiego
[email protected]
zainteresowania:
sofistyka grecka, antyczna myśl językoznawcza, recepcja myśli antycznej w języku i kulturze
niderlandzkiej.

Podobne dokumenty