Pobierz / Czytaj

Transkrypt

Pobierz / Czytaj
Acta Universitatis Wratislaviensis No 2530
Jêzyk a Kultura • tom 15 • Wroc³aw 2003
IRENA KAMIÑSKA-SZMAJ
Uniwersytet Wroc³awski
Cz³owiek zwierzêciem politycznym
Aby wyjaœniæ znaczenie wypowiedzenia: Cz³owiek jest z natury zwierzêciem
politycznym, siêgnê³am do Ÿróde³, czyli do Polityki Arystotelesa. By³a ona t³umaczona na jêzyk polski dwukrotnie. Po raz pierwszy na pocz¹tku XVII wieku
przez Sebastiana Petrycego1, po raz drugi przez Ludwika Piotrowicza2. Sebastian
Petrycy Politykê Arystotelesa t³umaczy³ doœæ swobodnie, s¹ to – jak sam tytu³
wskazuje – Przydatki do Ekonomiki i Polityki Arystotelesowej. T³umacz, a zarazem komentator dzie³a Arystotelesa, tak myœl filozofa dotycz¹c¹ zwierzêcia politycznego ujmuje: „tedyæ te¿ miasto albo rzeczpospolita z natury pochodzi [...].
Chêæ mieszkaæ ludziom z ludŸmi wrodzona jest; ale mieszkanie ludzi z ludŸmi
nic inszego nie jest, jedno miasto, jedna rzeczpospolita”3 i w innym miejscu:
„Miasto jest zjednoczone towarzystwo ludzkie przez naturê i ustawy”4.
Arystotelesowskie okreœlenie zoon politikon mo¿na przet³umaczyæ dos³ownie jako zwierzê polityczne lub te¿ jako istota pañstwowa. Pierwsza wersja t³umaczenia zosta³a umieszczona w zbiorze skrzydlatych s³ów5, drug¹ zaœ spotkamy w przek³adzie Ludwika Piotrowicza, gdzie wyra¿enie to zosta³o przet³umaczone w nastêpuj¹cy sposób: „cz³owiek jest z natury stworzony do ¿ycia
w pañstwie”6 i nieco dalej: „¿e cz³owiek jest istot¹ stworzon¹ do ¿ycia w pañstwie wiêcej ni¿ pszczo³a lub jakiekolwiek zwierzê ¿yj¹ce w stadzie, to jasn¹ jest
rzecz¹”7. Przy czym nale¿a³oby wyjaœniæ, ¿e dla Arystotelesa pañstwo to oby1
T³umaczenie polskie, oparte na ³aciñskim przek³adzie Leonarda Aretina (wyd. z 1563 r.),
wydane w Krakowie w 1605 roku pt. Polityki Aristotelesowej, to jest rz¹du rzeczypospolitej z dok³adem ksi¹g oœmioro.
2 Arystoteles, Polityka, przek³. i przypisy L. Piotrowicz, wyd. I, Wroc³aw 1953; w 1964 r. ukaza³o siê nak³adem PWN wyd. II tego¿ t³umacza z dodaniem Pseudo-Arystotelesowej Ekonomiki.
3 S. Petrycy, Pisma wybrane, t. II, Warszawa 1956, s. 150.
4 Ibidem, s. 208.
5
H. Markiewicz, A. Romanowski, Skrzydlate s³owa, Warszawa 1990, s. 27.
6 Arystoteles, op. cit., s. 6 (wyd. 1964).
7
Ibidem, s. 7.
136
IRENA KAMIÑSKA-SZMAJ
watele maj¹cy prawo uczestniczyæ w zgromadzeniach i trybuna³ach. Autor Polityki w ten sposób opisuje niezbêdne warunki do zaistnienia pañstwa: „Ch³opi
mianowicie, rzemieœlnicy i wszelkiego rodzaju robotnicy musz¹ byæ w ka¿dym
pañstwie, natomiast czêœciami pañstwa s¹ obywatele pe³ni¹cy s³u¿bê wojskow¹
i zasiadaj¹cy w radzie, przy czym czêœci te s¹ od siebie oddzielone, ju¿ ca³kowicie i zawsze, ju¿ czêœciowo”8.
Arystoteles, okreœlaj¹c cz³owieka jako zoon politikon, u¿y³ wyrazu zwierzê
w znaczeniu ÿistota obdarzona ¿yciem’. Z kolei politika to sprawy pañstwowe
(od polites – obywatel, polis – miasto, pañstwo). Okreœleniu zwierzê polityczne
Arystoteles przypisuje konotacje dodatnie, o czym œwiadczy nastêpuj¹ca wypowiedŸ: „Kto zaœ nie potrafi ¿yæ we wspólnocie albo jej wcale nie potrzebuje, bêd¹c samowystarczalnym, bynajmniej nie jest cz³onem pañstwa, a zatem jest albo zwierzêciem albo bogiem”9.
Zwierzêciu politycznemu przeciwstawia Arystoteles zwyk³e zwierzê, które
nie potrafi stworzyæ tak idealnej struktury spo³ecznej, jak¹ jest polis, czyli greckie miasto-pañstwo, poniewa¿ tylko istota rozumna jest stworzona do ¿ycia
w pañstwie. Ponadto – zdaniem staro¿ytnego filozofa – cz³owieka spoœród innych istot ¿ywych wyró¿nia umiejêtnoœæ pos³ugiwania siê mow¹, zdolnoœæ rozró¿niania dobra i z³a, sprawiedliwoœci i niesprawiedliwoœci oraz poczucie moralne, bez którego staje siê on: „najdzikszym stworzeniem, najpodlejszym w po¿¹dliwoœci zmys³owej i ¿ar³ocznoœci”10.
W zmienionej wersji okreœlenie Arystotelesa spopularyzowa³ Baruch Spinoza, który w Etyce stara siê udowodniæ, ¿e ludzie z trudem „mog¹ znieœæ ¿ycie
samotne, tak ¿e prawie wszystkim podoba siê okreœlenie, ¿e cz³owiek jest zwierzêciem spo³ecznym. I rzeczywiœcie rzecz ma siê tak, ¿e ze wspólnoty spo³ecznej ludzi powstaje daleko wiêcej korzyœci ani¿eli szkody, [...] ludzie przez pomoc wzajemn¹ ³atwiej mog¹ wytworzyæ to, czego potrzebuj¹, i tylko wspólnemi si³ami mog¹ unikaæ gro¿¹cych im wszêdzie niebezpieczeñstw”11.
Spinoza, u¿ywaj¹c okreœlenia zwierzê spo³eczne, zwraca przede wszystkim
uwagê na ludzk¹ potrzebê bycia razem i na korzyœci, jakie z tego wynikaj¹, natomiast w Arystotelesowskim sformu³owaniu zwierzê polityczne cz³owiek jest
pojmowany jako czêœæ pañstwa, jako obywatel uczestnicz¹cy w podziale w³adzy
lub tê w³adzê sprawuj¹cy.
Z kolei Senece przypisuje siê inn¹ wersjê omawianego skrzydlatego s³owa,
mianowicie: cz³owiek to zwierzê towarzyskie12. Spopularyzowa³ j¹ w Listach
perskich Montesquieu: „Powiadaj¹, ¿e cz³owiek jest zwierzêciem towarzyskim.
8
Ibidem, s. 307.
Ibidem, s. 8.
10 Ibidem.
11
B. de Spinoza, Etyka, prze³. I. Myœlicki, Warszawa 1991, s. 152.
12 De beneficiis, 7, 1, 7. Podajê za: W. Kopaliñski, S³ownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1985, s. 1194.
9
Cz³owiek zwierzêciem politycznym
137
Z tego punktu, zdaje mi siê, ¿e Francuz bardziej jest cz³owiekiem ni¿ kto b¹dŸ
inny: jest to cz³owiek w ka¿dym calu, istnieje bowiem wy³¹cznie dla towarzystwa”13. W okreœleniu cz³owiek zwierzêciem towarzyskim zawarta jest przede
wszystkim myœl, ¿e obcowanie z drugim cz³owiekiem jest dla wielu Ÿród³em radoœci, a nawet najwa¿niejszym celem w ¿yciu.
Wyraz zwierzê we wszystkich cytowanych wypowiedziach filozofów oznacza ÿssaka w rzêdzie naczelnych’, czyli ÿcz³owieka jako przedstawiciela najwy¿szego gatunku w klasyfikacji zoologicznej’.
We wspó³czesnych s³ownikach ogólnych i frazeologicznych jêzyka polskiego
nie odnotowano znaczenia wyra¿enia zwierzê polityczne (potwierdzono natomiast
wystêpowanie takich zwi¹zków frazeologicznych, jak: zwierzê spo³eczne, zwierzê
towarzyskie14. S¹dzê, ¿e warto zastanowiæ siê, jakie przypisuje siê znaczenie analizowanemu wyra¿eniu wspó³czeœnie i spróbowaæ wyjaœniæ, kogo mo¿na nazwaæ
zwierzêciem politycznym. Takie w³aœnie pytania zada³am w kwietniu i maju 1997
roku oko³o dwustu studentom filologii polskiej (odpowiedzi by³y pisemne).
A¿ 87% m³odzie¿y wyra¿eniu zwierzê polityczne przypisuje konotacje negatywne. Oto kilka typowych wypowiedzi: „tak mo¿na okreœliæ ka¿dego polityka,
u którego ¿¹dza w³adzy i bezwzglêdne d¹¿enie do niej jest silniejsze od zdrowego
rozs¹dku i powszechnie przyjêtych zasad moralnych i etycznych”; „osoba zaborcza, nieugiêta w polityce, zdolna do nieetycznych zachowañ w stosunku do rywali, za wszelk¹ cenê pragn¹ca osi¹gn¹æ swój cel”; „wyznaje zasadê przewagi si³y nad
prawem”; „zachowuje siê jak zwierzê”. Wiêkszoœæ m³odzie¿y zgodnie stwierdzi³a,
¿e zwierzê polityczne to osoba aktywnie uczestnicz¹ca w ¿yciu politycznym kraju,
przy czym na takie negatywne okreœlenie zas³u¿y³ polityk, który jest (przytaczam
cechy podane przez studentów): agresywny, drapie¿ny, bezwzglêdny, zawziêty, zaœlepiony, zaborczy, bezkompromisowy, niemoralny, brutalny, ob³udny, porywczy,
nieuczciwy, groŸny, wœciek³y, nieobliczalny. W niektórych wypowiedziach oceniano równie¿ negatywnie jego niski poziom intelektualny, zachowanie i wygl¹d: niekompetentny, g³upi, niekulturalny, niechlujny, zaniedbany, grubiañski.
Dla wspó³czesnego m³odego u¿ytkownika jêzyka zwierzê polityczne to po
prostu polityk o najgorszych cechach charakteru, godny potêpienia. Arystotelesowskie pozytywne okreœlenie cz³owieka zmieni³o zupe³nie znak wartoœci. Omawiane wyra¿enie, wzbudzaj¹ce tyle negatywnych emocji, mo¿na wiêc w³¹czyæ
do zasobu inwektyw. Jego silne negatywne nacechowanie emocjonalne wynika
z na³o¿enia siê dwóch wtórnych znaczeñ tworz¹cych go wyrazów: zwierzê ÿcz³owiek o instynktach drapie¿nych, bezwzglêdny’ (por. zwi¹zki frazeologiczne: widzieæ w kim zwierzê, zwierzê wychodzi z cz³owieka) oraz polityk – ÿcz³owiek
sprytny, przebieg³y’ („Polityk jest to zwierzê rozumne o dwóch nogach, tak s³u13
Ch.L. Montesquieu, Listy perskie, przek³. i wstêp T. Boy-¯eleñski, Warszawa 1951, s. 141.
Zob. S. Skorupka, S³ownik frazeologiczny jêzyka polskiego, Warszawa 1989; S³ownik
jêzyka polskiego, pod red. M. Szymczaka, Warszawa 1978.
14
138
IRENA KAMIÑSKA-SZMAJ
¿¹ce bogu, aby dyab³a nie rozgniewa³o”; „Politykiem ten, kto szalbierzem jest
i niewdziêcznikiem”15).
Na pytanie: kogo ze znanych postaci historycznych nazwa³byœ zwierzêciem politycznym, zdecydowana wiêkszoœæ m³odzie¿y wskaza³a Hitlera, na drugim miejscu Stalina i w dalszej kolejnoœci Mussoliniego i Lenina. Wymieniono tak¿e Bismarcka, Nerona, Kaligulê, Iwana I, Mariê Antoninê. Ze wspó³czesnych polityków
na takie okreœlenie – zdaniem m³odzie¿y – zas³uguj¹ przede wszystkim Lech Wa³êsa (by³ego prezydenta wskazano w co trzeciej odpowiedzi) oraz Marian Krzaklewski, dlatego ¿e s¹ agresywni, bezwzglêdni, kieruje nimi ¿¹dza w³adzy. Czêœæ
m³odzie¿y stwierdza³a, ¿e Lech Wa³êsa zachowywa³ siê w kampanii prezydenckiej
jak zwierzê: „w debacie przedwyborczej zachowywa³ siê skandalicznie w stosunku do swojego przeciwnika, mówi¹c: »pan tu wszed³ jak do obory, ani be, ani me,
ani kukuryku« albo »ja bym panu poda³ nogê, a nie rêkê«. Uwa¿am, ¿e polityk nie
powinien tak siê zachowywaæ. Tylko psy podaj¹ ³apê (zwierzê!)”.
Do grona zwierz¹t politycznych zaliczono tak¿e Jerzego Urbana, Aleksandra Kwaœniewskiego, Józefa Oleksego, Jerzego Wiatra, Jana Olszewskiego (pomijam nazwiska, które pojawi³y siê zaledwie kilka razy). Niektórzy studenci nie
wymieniali konkretnych nazwisk, stwierdzaj¹c: „Dziœ wszyscy politycy s¹ zwierzêtami politycznymi”; „Mamy teraz w Polsce ca³e stado zwierz¹t politycznych”; „za zwierzêta polityczne uwa¿am by³ych komunistów, cz³onków PZPR,
a obecnie SdRP”.
Polityk widziany oczami m³odzie¿y niemal w pe³ni pokrywa siê z obrazem
w³adcy opisanym na pocz¹tku XVI wieku przez Niccola Machiavellego w Ksiêciu. W³oski pisarz cz³owieka, d¹¿¹cego do zdobycia w³adzy i do jej utrzymania,
nie nazywa wprost zwierzêciem politycznym, jednak¿e wyraŸnie stwierdza: „Trzeba tedy wiedzieæ, ¿e istniej¹ dwa rodzaje walki: walka na prawa [ustawy] i walka na si³y. Pierwszy rodzaj jest w³aœciwy ludziom, drugi w³aœciwy jest zwierzêtom, poniewa¿ jednak czêsto pierwszy rodzaj walki nie wystarcza, trzeba uciekaæ siê do drugiego. Dlatego te¿ ksi¹¿ê musi doskonale umieæ u¿ywaæ zarówno
natury zwierzêcej, jak i ludzkiej”16.
Nieetyczn¹ doktrynê polityczn¹, zwan¹ makiawelizmem, zalecaj¹c¹ stosowanie podstêpu, przemocy i ob³udy w d¹¿eniu do w³adzy, najlepiej wyjaœniaj¹
nastêpuj¹ce s³owa autora Ksiêcia: „Poniewa¿ wiêc ksi¹¿ê obowi¹zany jest umieæ
u¿ywaæ bestii, powinien sobie wybraæ lisa i lwa, lew bowiem nie poradzi przeciw sieciom, lis nie poradzi przeciw wilkom. Nale¿y wiêc byæ lisem, aby siê poznaæ na sieciach, i lwem, aby odstraszyæ wilków”17.
Nie we wszystkich wypowiedziach m³odzie¿y polityk nazwany zwierzêciem
politycznym by³ pojmowany jako wcielenie ksiêcia Machiavellego. Czêœæ m³o15
16
17
Cyt. za: S.B. Linde, S³ownik jêzyka polskiego, t. IV, Lwów 1858, s. 306.
N. Machiavelli, Ksi¹¿ê, prze³. W. Rzymowski, Wroc³aw 1969, s. 75.
Ibidem, s. 76.
Cz³owiek zwierzêciem politycznym
139
dzie¿y (13%) próbowa³a ustaliæ i oddzieliæ od siebie dwa znaczenia analizowanego wyra¿enia. Œwiadczyæ o tym mo¿e na przyk³ad taka wypowiedŸ: „Mo¿na
kogoœ tak nazwaæ i mo¿e to byæ komplement lub obraza. Komplement, jeœli ktoœ
jest prawdziwym politykiem, dostosowuje siê do sytuacji, jest rzutki, sprawny,
inteligentny, ma do tego »smyka³kê«. Okreœleniem zwierzê polityczne mo¿na kogoœ obraziæ, gdy mamy na myœli agresjê, nieludzkie zachowanie, d¹¿enie do w³adzy za wszelk¹ cenê”.
Jeszcze krócej podwójne znaczenie zwierzêcia politycznego wyjaœniano
w ten sposób: „w sensie pejoratywnym – demagog, wykszta³cony fanatyk, w sensie pozytywnym – profesjonalista, skuteczny w dzia³aniu, stanowczy”.
Drugie znaczenie zwierzêcia politycznego zawiera nastêpuj¹ce treœci: ÿcz³owiek bardzo zaanga¿owany w sprawy polityczne, który ca³e swoje ¿ycie podporz¹dkowuje polityce, polityka to jego namiêtnoœæ, pasja i czêsto zawód, jest to
osoba stanowcza, energiczna, inteligentna, konsekwentna i skuteczna w dzia³aniu, kieruj¹ca siê instynktem, ale równie¿ i wiedz¹’.
Korzystaj¹c z terminologii Maxa Webera18, mo¿na dodaæ, ¿e zwierzê polityczne to cz³owiek, dla którego polityka to przede wszystkim powo³anie, ale te¿
i zawód, ¿yje on dla polityki, czêsto te¿ z polityki. Uprawia on politykê z wewnêtrznej potrzeby, staraj¹c siê byæ profesjonalist¹ z powo³ania19.
Z dotychczasowych ustaleñ wynika³oby, ¿e okreœlenie zwierzê polityczne
mo¿e odnosiæ siê do niektórych przedstawicieli elity politycznej. S¹dzê jednak,
¿e zwierzêciem politycznym mo¿na równie¿ nazwaæ ka¿dego cz³owieka, niekoniecznie uczestnicz¹cego w jakiejkolwiek strukturze w³adzy, którego treœci¹ ¿ycia jest polityka. Z pasj¹ obserwuje on wydarzenia polityczne z zewn¹trz, opisuje je, analizuje i komentuje. W tym zapewne znaczeniu analizowane wyra¿enie zosta³o u¿yte w reporta¿u o Agnieszce Osieckiej, w którym o mê¿u zmar³ej
poetki – znanym dziennikarzu „Polityki” Danielu Passencie – wypowiedziano nastêpuj¹c¹ opiniê: „Potrafi³ przyjœæ w goœci i czytaæ gazetê, jak rozmowa go nudzi³a, a potem dziwi³ siê, ¿e maj¹ go za aroganta. Zwierz polityczny”20.
Analizuj¹c dwudziestowieczne teksty o tematyce politycznej oraz biografie
i wspomnienia znanych polityków (mê¿ów stanu, przywódców politycznych,
w³adców), nie spotka³am siê z nazwaniem kogoœ bezpoœrednio zwierzêciem politycznym, chocia¿ poœrednio, przez opisywanie cech charakteru, zachowañ w ¿yciu publicznym, metod d¹¿enia do w³adzy i sposobu jej sprawowania, mo¿na by
tak w³aœnie ich nazwaæ – niektórych w znaczeniu pierwszym, innych w znaczeniu drugim. Równie¿ m³odzie¿ próbuj¹ca wyjaœniæ znaczenie zwierzêcia politycznego podkreœla³a, ¿e nie u¿ywa tego okreœlenia i nie spotka³a siê z nim w swoim otoczeniu.
18
19
20
M. Weber, Polityka jako zawód i powo³anie, prze³. P. Egel, M. Wander, Warszawa 1987.
Zob. Œwiat elity politycznej, pod red. W. Weso³owskiego, I. Pañków, Warszawa 1995.
„Magazyn Gazety Wyborczej”, 30 IV 1997, s. 8.
140
IRENA KAMIÑSKA-SZMAJ
W analizowanych przeze mnie prasowych tekstach propagandowych, zarówno w tych z okresu miêdzywojennego, jak i w tych z czasów PRL-u oraz w najnowszych z lat dziewiêædziesi¹tych nie pojawi³o siê okreœlenie zwierzê polityczne, mimo ¿e czêsto porównuje siê w nich œwiat polityki ze œwiatem zwierz¹t.
Ró¿ne cechy zwierzêce przypisuje siê wy³¹cznie przeciwnikowi politycznemu.
Zw³aszcza w tekstach propagandowych okresu miêdzywojennego metaforyka,
wykorzystuj¹ca s³ownictwo zwi¹zane z ¿yciem zwierz¹t, s³u¿y³a obra¿aniu lub
te¿ oœmieszaniu dzia³aczy politycznych, cz³onków i sympatyków konkurencyjnych partii. Przeciwnicy polityczni to najczêœciej21: ¿mije, gadziny, (c)hjeny, pijawki, karaluchy, barany, (p)oœlice, maj¹ oni: nienasycone gardziele, k³y, ¿¹d³o,
paszczê, ³apy, i bryzgaj¹ jadem, a ponadto s¹: zacietrzewieni, zezwierzêceni,
krwio¿erczy, rozbestwieni, dzicy, jadowici oraz ¿eruj¹, k¹saj¹, po¿eraj¹, ³asz¹ siê,
skoml¹, poszczekuj¹, ujadaj¹, ryj¹, ma³puj¹, gryz¹ siê miêdzy sob¹ o koœæ belwedersk¹. Jest to: sfora, zgraja, która pcha siê do pañstwowego ¿³obu, stado po¿eraczy dobra narodowego. Je¿eli wœród przeciwników politycznych znalaz³ siê
lew, to by³ bezzêbny i wylinia³y. Wybory do sejmu porównywano do wyœcigów
konnych (derby wyborcze), w których uczestniczyli, np. starszy wa³ach (Stanis³aw Stroñski), czerwony ogier (Feliks Perl). Modyfikowano skróty nazw partii,
by swym brzmieniem przywo³ywa³y obraz odra¿aj¹cego lub z³oœliwego zwierzêcia, np. ChZJN nazywano (c)hjen¹, natomiast Pepesiaki lub p.p-siacy to cz³onkowie PPS.
W okresie PRL-u byli wrogowie wszelkiej maœci zwani gadami kapitalistycznymi, drapie¿cami imperialistycznymi, psami ³añcuchowymi, szczypawkami, sforami chuliganów, mieli macki, zionêli jadem, a tak¿e ujadali i szczekali, czym
zas³u¿yli – zdaniem w³adzy – na miano szczekaczki (o radiu Wolna Europa).
W polskiej prasie, zw³aszcza w latach piêædziesi¹tych i szeœædziesi¹tych, przeciwstawiano socjalizm o ludzkim obliczu kapitalizmowi (imperializmowi),
w którym rz¹dzili drapie¿cy. Nale¿y jednak przyznaæ, ¿e œwiat zwierz¹t w tekstach propagandowych z tego okresu by³ raczej ubogi i ma³o urozmaicony.
Po 1989 roku zmieni³ siê jêzyk propagandy. Na ³amy prasy, a tak¿e do sejmu wróci³a tak popularna w okresie miêdzywojennym metaforyka „odzwierzêca”. Widoczna jest ona w has³ach wyborczych (np. Janusza Korwina-Mikkego:
Œwinie siê zmieniaj¹, ale trzeba zlikwidowaæ koryto), a przede wszystkim w polemikach prasowych i przemówieniach sejmowych. Wspó³czeœnie do popularnych nazw zwierz¹t, s³u¿¹cych do charakteryzowania cech i zachowañ przeciwnika politycznego, nale¿¹: lis, kameleon, sêp, mamut, pijawka, œwinia, oœmiornica, kundelki, insekty, paso¿yty, dinozaury, glisty. Te istoty nierozumne, maj¹ce
obrazowaæ potêpiany œwiat wrogów politycznych, wyj¹, ryj¹, li¿¹, rycz¹, przeb¹kuj¹. Charakterystyczne jest dla nich: ¿erowisko, ¿³ob, smycz, koryto, folwark,
21
Wszystkie przyk³ady z prasy miêdzywojennej pochodz¹ z „Gazety Warszawskiej”, „Kuriera Poznañskiego”, „Piasta”, „Kuriera Porannego”, „Robotnika”.
Cz³owiek zwierzêciem politycznym
141
stado. A oto kilka przyk³adów wypowiedzi prasowych z ostatnich lat: Czerwonym pijawkom z Warszawy trzeba odebraæ nasze dzieci i nasze pieni¹dze (tytu³
Korwin widzi pijawki, „Trybuna Ludu”, 6 XI 1995), PiCzka sama jest zdech³ym
psem z powy³amywanymi k³ami (o Porozumieniu Centrum, „Nie” 1993, nr 2);
Czas skoñczyæ ten kompromituj¹cy wyœcig do nie tak pe³nego przecie¿ ¿³obu
(„Gazeta Wyborcza”, 18 XI 1991); Pawlakowo – Kwaœniewsko – Wachowska
biurokratyczna klika o ¿ar³ocznoœci paso¿yta („Gazeta Polska”, 28 IV 1994); Tego oczywiœcie nie za³atwi¹ komuniœci w przefarbowanych wilczurach, imituj¹cych socjaldemokratyczne skóry owcze, bo tego nie za³atwi¹ i socjaldemokraci
ró¿nych odcieni – i te Ró¿owe Mrówki z UP, ale tak¿e przebrane za antykomunistów Chytre Lisy z UD („Gazeta Polska”, 4 XI 1993).
Przytoczone w cytatach nazwy zwierz¹t, wynotowane z dwudziestowiecznych tekstów propagandowych, s¹ konwencjonalnymi znakami, zastêpuj¹cymi
rozbudowan¹ charakterystykê pewnych cech moralno-psychologicznych cz³onków zwalczaj¹cych siê obozów politycznych. Oceny te (polityk to zwierzê) niewiele maj¹ wspólnego z pozytywnym Arystotelesowskim okreœleniem zwierzê
polityczne.
Bibliografia i Ÿród³a
Arystoteles, Polityka, przek³. i przypisy Ludwik Piotrowicz, Wroc³aw 1953 – wyd. I; 1964 – wyd. II
tego¿ t³umacza z dodaniem Pseudo-Arystotelesowskiej Ekonomiki.
Kopaliñski W³adys³aw, S³ownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1985.
Linde Samuel Bogumi³, S³ownik jêzyka polskiego, t. IV, Lwów 1858.
Machiavelli Niccolo, Ksi¹¿ê, prze³. Wincenty Rzymowski, Wroc³aw 1969.
Markiewicz Henryk, Romanowski Andrzej, Skrzydlate s³owa, Warszawa 1990.
Montesquieu Charles Louis, Listy perskie, prze³. i wstêp Tadeusz Boy-¯eleñski, Warszawa 1951.
Petrycy Sebastian, Pisma wybrane, t. II, Warszawa 1956.
Spinoza Baruch, Etyka, prze³. Ignacy Myœlicki, Warszawa 1991.
Œwiat elity politycznej, pod red. W³odzimierza Weso³owskiego, Ireny Pañków, Warszawa 1995.
Weber Max, Polityka jako zawód i powo³anie, prze³. Piotr Egel, Micha³ Wander, Warszawa 1987.

Podobne dokumenty