Wiersze VIII konkursu poetyckiego „Twórczość własna”

Transkrypt

Wiersze VIII konkursu poetyckiego „Twórczość własna”
Wiersze VIII konkursu poetyckiego „Twórczość własna”
Florynka 03 grudnia 2009 r.
Uspokojenie
Tylko spokojnie.
Ból trzeba ukryć.
Tylko milczenie,
pomoże coś ze sobą zrobić.
Tylko spokojnie.
Łzę spadającą z oka,
wysuszyć uśmiechem.
Tylko spokojnie.
Nie załamywać rąk,
lecz przymknąć oczy.
Tylko spokojnie.
Trzeba pogodzić się z tym,
który przynosi nam los.
Jesienny dzień
Pora srebrzystych liści,
cudownych pejzaży.
Świerszczy grających
wśród dzikich traw.
Parasolek zgubionych
przez silny wiatr.
Liści tańczących wśród
polnych dróg.
Niech taki cudowny dzień,
rozpocznie się znów.
Autor: Patrycja Waśko
Gimnazjum w Stróżach
"Nowoczesna wiara"
Mówię "wierzę", ale w co takiego?
W coś dobrego, czy w coś złego?
W lepsze dni, gdy serce jak słońce promienieje,
W to, że złe myśli lekki wiatr rozwieje?
W to, że Bóg jest ze mną, że istnieje?
Po tych troskach i kłopotach,
Po serca głośnych łomotach,
Po przejęciach, załamaniach,
Smutku w oczach i płakaniach.
Po co wierzyć, mieć nadzieję,
Kiedy dobre się nie dzieje,
Tylko w dali przebłyskuje
I radości nasze psuje?
Słowa nasze czyn potwierdzi,
Miłość w wierze nas utwierdzi.
Trzeba wierzyć, iść do celu,
Choć wierzących dziś niewielu.
"Odmieniłeś codzienność"
Szare kartki w pamiętniku,
Dzień za dniem przemijał bez zmian,
Lecz nagle wstało słońce,
Zupełnie odmieniłeś mój świat;
Moją drogę życia różami usłałeś,
Obdarzyłeś uczuciem bez granic.
Pojawiłeś się znienacka jak sen,
Który w nocy przez okno się skrada.
Teraz powtarzasz "kocham",
Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba,
A kiedy trafię w przepaść bezdenną,
Z której nie ma już powrotu,
Zostawię ślad po sobie,
Aby Twoja pamięć o mnie
Nie przeminęła jak poranna mgła.
Autor: Beata Tomczewska
Gimnazjum w Stróżach
,, Zielona kraina,,
Kiedy patrzę na góry
i pędzące niebem chmury,
widzę przez nie żółte słońce
do mnie się uśmiechające.
Szumią wokoło drzewa,
ptak w ich koronie śpiewa,
ruda wiewiórka orzechy nosi
to znak, że na jesień się zanosi.
Wokół ludzie pracują
i mało czasu dla siebie znajdują,
a gdy wieczorem księżyc zaświeci
odpoczywają starsi i dzieci.
Ludzie serdeczni są
więc turystów w skromne progi
przyjmować chcą.
Co roku wszyscy z radością
przyjeżdżają w gości.
Tutaj tak po prostu dobrze jest
więc korzystaj z lata
i jeśli masz ochotę
pędź w góry na piechotę.
,,Barwne góry,,
Ziemia Grybowska to okolica
Nad podziw wspaniała.
O tym wie każdy, stary i młody.
Czyste powietrze
Dodaje zdrowia i urody!
Wokół pasmo znanych gór,
a na nich turystów cały sznur.
Przybywają tu z daleka,
bo ta okolica
wciąż na nowo ich urzeka.
Jest tu góra Rosochatka,
nawet przedszkolaki wiedzą
to od dziadka.
Na tej górze rezerwat cisów jest,
Więc przyrodę można podziwiać
wzdłuż i wszerz.
Na górę Wojciechową
Idziesz przez las,
więc z każdej strony
otacza Cię naturalny świat!
Patrząc na horyzont
Widzisz piękne lasy,
Którym Jaworze
dodaje okrasy.
Przyjeżdżajcie do nas w odwiedziny!
Przeżyte radości w Waszych sercach
długo będą gościć.
Cicho spokojnie wpatrzeni
w krajobraz tej ziemi
odjedziecie…
Lecz szybko czas upływa,
spadną liście i nadejdzie zima.
Zapraszamy wiosną!
Gdy przyroda przyniesie nam
nowinę radosną
Magdalena Uznańska I b
Gimnazjum im. Stanisława Wyspiańskiego
w Krużlowej Wyżnej
„ Biała Róża”
Białą różę
Na Twój grób złożę,
Między naszą przyjaźń
Ją włożę!
Białą różę
Co wierność oznacza
I niewinne serce Twe,
Która mnie otacza.
Pełną bieli
Różę złożę!
Czystą i niewinną
Niczym polarne zorze...
Białą różę
Co symbolem życia
Się zowie.
Białej róży, ach
Białej róży kwiat
Aby nie zapomniał o Tobie
Ten nędzny, marny świat...
„ Kiedy przyjdzie”
Kiedy przyjdzie
Również po mnie
Zamkną oczy
I moje powieki
Nie otworzą się
Na wieki...
Wtedy będę martwa,
Choć nadal żywa
Będę jak światła rysa...
Tak mała w blasku życia,
Lecz tak wielka w skarbnicy bycia...
Opuszczę ten świat
Na Twój Boże znak
Skończy się me życie
Okropny świat...
Przekwitnę wtedy jak ten kwiat
Opadną płatki, co ciałem mym są,
I zostanie tylko środek, co duszą jest mą!
Mariola Jędrusik kl. IIIb
Gimnazjum w Krużlowej Wyżnej
„ Mądrość życia”
Każdy powiedział coś mądrego,
każdy wymyślił coś nowego,
każdy żyje swoim życiem,
więc nie traćmy jego.
Czy mądrze robimy w życiu?
nikt nie wie tego.
Lecz po charakterze
poznać możemy drugiego.
W gestach i słowach
całe życie człowieka się chowa.
Rolnik na polu pracuje,
poeta wiersze układa...
Każdy robi coś mądrego,
bo bez niego
istnienie byłoby do niczego!
„ Piękno kolorów”
W różach czerwieni miłość i oddanie,
W chmurach błękitny śmiech i rozczarowanie,
W perłach skarb kochany,
W zbożach złocisty smak wiary,
W szabli szara nienawiść drzemie,
W czarownicy czarna złość się śmieje,
W przylaszczkach fioletowe przebudzenie,
W kwiecie piwoni różowe zawstydzenie,
W zegarze brązowy czas tyka,
W trawie zielony szmer jest oczekiwany.
Różnych kolorów i uczuć paletę mamy,
Lecz ich niestety niedoceniamy!
Ewelina Szambelan kl. IIb
Gimnazjum w Krużlowej Wyżnej
Chwila
Czasem wystarczy chwila
By zniszczyć magiczny świat
Słowo za słowem – bez zastanowienia
O jeden gest za dużo
O jedno uderzenie serca za mało
Strzała bólu przebija czyjąś duszę
Prawda … o kim?
Żałujesz, ale jest już za późno
Łzy jedna za drugą
Kamiennymi kroplami uderzają
O bramy twojego sumienia
To nie tak miało być!
Nie tak planowałeś
Codziennie od nowa, kawałek po kawałku
Zaczynasz podnosić z gruzów
Wasz zniszczony świat.
Zapatrzenie
Zobaczyłam go nagle
To było jak niespodziewane olśnienie
A przecież tyle razy
Widziałam jego poważną twarz
Zastygłą w grymasie skupienia
Patrzyłam długo jak zaczarowana
Próbowałam przyciągnąć jego wzrok
Nagle ….
Uśmiechnął się…
Podniósł na mnie swoje lśniące oczy
I zobaczyłam w nich…
Wzór skróconego mnożenia.
Monika Stec kl. II
Gimnazjum w Siołkowej
Odnaleźć radość
A gdyby tak móc …
Zobaczyć radość
Taką prawdziwą, szczerą, jaśniejącą
Ujrzeć jej twarz
Promieniującą blaskiem słońca
Usłyszeć śpiew skowronka
Dochodzący z głębi jej serca
Dotknąć dłońmi radości
Która oplata smutne życie
Przyjrzeć się z bliska temu
Co ma za imię Szczęście, Miłość, Dobroć.
O Polsko!
Dlaczego cierpiałaś?
Dlaczego byłaś prześladowana?
Dlaczego ta ziemia spłynęła krwią niewinnych ludzi?
Dlaczego?
Zadaję te pytania Tobie i sobie
Polsko, Ojczyzno moja
Któraś zrodziła tego, co powiedział:
„Nie chciejcie Ojczyzny,
Która was nić nie kosztuje”
T On otworzył mi serce, umysł i duszę
Teraz rozumiem.
Ewa Krok kl. II
Gimnazjum w Siołkowej
Poszukiwanie
Wir życia, człowiek pędzi,
Załatwia swoje sprawy,
Czasem pragnie oddechu, czasem chwili zabawy.
Bywa, że lubi samotność,
To znowu szuka bez celu
Zapomnienia, miłości, wybaczenia…
Twierdzi, że robi tak wielu.
Jezus żyje? – gdzie? – pyta,
W jakich oczach i czyich,
Na próżno chce Go odnaleźć,
Wśród ścieżek życia zawiłych.
A Pan kroczy spokojnie,
Dziś w małym dziecku w potrzebie,
Jutro w staruszku z laseczką,
Pojutrze czeka Cię w niebie.
Człowieku, zwolnij troszeczkę,
Spójrz sercem na bliźniego,
Może odnajdziesz w nim Boga,
Co chce Cię przyjąć, jak swego!
Dziecko Wszechświata
Jestem dzieckiem Wszechświata,
Pragnę miłości, radości, szczęścia.
I nic więcej…
I tylko tyle!
A może aż tyle?
Świat o mnie czasem zapomina,
Gubię się w natłoku informacji,
Szukam PRAWDY, szukam siebie.
I nic więcej…
I tylko tyle!
A może aż tyle?
Ufam Bożej Opatrzności,
Przyjmuję każdą darowaną chwilę.
Wiem, że Chrystus o mnie pamięta.
I to mi wystarczy!
A świat jaki jest, to w dużej mierze zależy ode mnie…
Kinga Wójciak kl. Ia
Gimnazjum w Ptaszkowej
Jestem…
Ja jestem, mam serce i rozum,
Ja jestem, wciąż pragnę i marzę,
Chcę szczęścia, radości, miłości,
Czy jednak się kiedyś odważę…
Popatrzeć w błękit nieba bez lęku,
Przytulić do liścia na drzewie,
Zasłuchać w słowika dźwięku,
Zakochać w jego śpiewie?
Ja jestem radością i smutkiem,
Ja jestem pustynią i wodą,
Chcę chwile pamiętać malutkie,
Czy jednak nie skrzywdzę nikogo…
Popatrzę w oczy człowieka,
Przytulę się do niego,
Zapytam czemu narzeka,
Poradzę coś dobrego!
Karuzela
Na karuzelę życia wsiadłam
I pędzę…
W górę, w dół,
W górę, w dół!
Czasem błyśnie miłość
Czasem smutek i beznadzieja,
A ja – pędzę…
Naprzód, naprzód!
Krótka rozmowa,
Przerwane słowa,
Zgubiony przyjaciel
Został w tyle
A ja?
Co ze mną?
Chwyćcie mnie mocno za ręce!
Chcę od życia czegoś więcej,
Chcę czuć, że żyję,
Że jestem, że rosnę,
Uśmiecham się, pragnę,
Nie chcę wszystkiego tego stracić nagle!
Chcę czuć, że żyję!!!
Na karuzelę życia wsiadłam…
Monika Janusz kl. IIa
Gimnazjum w Ptaszkowej
Marionetki
Patrzę przez wielkie okno życia.
Widzę – wielki, ponury świat,
Pełen szarych marionetek, które
ktoś trzyma na linkach
i prowadzi do bezdennej
otchłani zapomnienia.
Śmierć
Życie jest rzeką
Płynie, płynie
do oceanu śmierci
I tam skończy
Swoją podróż
A zacznie błogi czas.
Ulice
Idąc ulicami widzę szarych ludzi
Bez duszy, serca i uczuć.
Posągi zimne i zatwardziałe
Obojętne na los i krzywdę drugiego.
Idąc ulicami czuję się jak
w zimnej, ciemnej celi.
W czterech ścianach,
Obojętnych na świat.
Aleksandra Lichoń
Gimnazjum we Florynce
Oni przyjaciele
Oni… biegną jak rzeka przed siebie,
Miliony gwiazd nad nimi na niebie.
Czują to, maja te siłę w sobie,
Chcę biegnąć wraz z nimi, nie mów mi że źle robię.
Oni… są jak młody wiatr… naprawdę wolni.
Szczęśliwi, nierozłączni, lecz także nieostrożni.
Muszą być razem, nie próbuj ich rozdzielać,
Nie próbuj czegoś narzucać, ich przyjaźnią poniewierać.
Oni… nie pędzą przez życie jak pociąg,
Któremu ktoś wskazuje drogę…
Sami wiedzą jak żyć, żyją własnym sposobem.
Uwierzyli, że marzenia się spełniają,
Że warto kochać ludzi, którzy nas kochają….
Oni… moi przyjaciele… można by było o nich rzec wiele.
Uczą mnie jak żyć z całych sił,
Do końca sobą być, choćby los z nas drwił.
Dzięki nim rozumiem, że żyje się raz,
Chociaż to życie, jest kruche jak ze szkła.
W pamięci
Co dzień zasypiam z tylko jednym życzeniem,
Bo tęsknię za każdym słowem twym, za każdym twym spojrzeniem.
Chciałabym, żebyś był. Lecz życia Ci wrócić nie dam rady.
Byłeś, kochałeś, odszedłeś… takie są zasady.
Trudno, naprawdę trudno jest mi teraz żyć bez Ciebie,
I czasami marzę o tym, żebyś zabrał mnie do siebie.
Ale wiem, że muszę walczyć! Muszę jakoś dalej żyć!
I naprawdę bym pragnęła, kiedyś taką jak Ty być.
Dobrze, że chociaż w snach Cie widzę.
Ściskam w dłoniach twoją dłoń.
Wciąż Cię czuję obok siebie, choć daleko jesteś stąd.
Zatrzeć twoich śladów, w moim życiu nikt nie zdoła,
Pełno znaków, pełno śladów, pełno Ciebie dookoła.
Kiedyś mi pokażesz, tamten świat bez łez,
Lecz jeszcze jest czas, to nie jest ten dzień.
Wiara, nadzieja, siła…
Najważniejsze to wierzyć….
Wierzyć i mieć nadzieję…
Mam tę wiarę w lepsze jutro,
I tę wiarę z Tobą dzielę…
Mam tę siłę, żeby przetrwać,
Nawet najtrudniejsze chwile…
Żeby mimo żalu, bólu,
Ciągle walczyć, być na sile…
Nie pozwolić, by Ci z mózgu los okrutny robił wodę,
I bez przerwy pod Twe nogi rzucał już nie pierwszą kłodę.
Żeby umieć się sprzeciwić, mieć godność w głębi duszy,
By choć procent mieć pewności, że Cię żaden ból nie skruszy.
I jest ważne to, byś wiedział, że nie jest prostych wiele rzeczy,
I jest ważne to, byś wiedział, że każdą ranę czas wyleczy.
Monika Kapłon kl. IIb
Gimnazjum we Florynce
Druga strona lustra
Własny cień, mnie już porzuca,
zostawiła mnie ma dusza.
Serce chłodem zmrożone,
ludzkich uczuć pozbawione.
Szkielet w ciało przyodziany,
marzenia, pragnienia – banały.
Oczy złudzeniem, iluzją wypełnione,
błękitem swej barwy, wypalone.
Dziwne spojrzenia mnie otaczają,
mnie i mej osoby, nigdy nie poznają.
Choć ust nie widzę, słów nie słyszę,
myśli ich czytam, przez głuchą ciszę.
Odchodzę, płynę w mgle się rozpływam,
nikomu nie powiem, gdzie wówczas bywam.
W bladej szarości nocy i dnia,
Tajemnica mojego „ja” we mnie trwa.
Wspomnienia
Zniknęły żagle za horyzontem
ciszą tęsknota płynie powoli
bledną wspomnienia każdego ranka
radość ucieka gdyż serce boli.
Czerwień pokryła pejzaże lata
jesień paletę barw rozłożyła
wiatr nieustająco liście zamiata
brzegi jeziora mgła znów pokryła.
Ciężko pożegnać długie wyprawy
łąki zielone rosą pokryte
morze błękitne, złocistą plażę
góry wyniosłe, mgłami spowite.
Wspomnienia tylko nam pozostaną
zdjęcia w albumach, suszone kwiaty
czekać będziemy aż znów powróci
zielenią wiosny, bo wróci przecież.
Grzegorz Motyka
Gimnazjum we Florynce
Cud natury
Idąc nocą przez las
Marzeniami chwytam gwiazd
Błądzę wśród nich, nie wiedząc gdzie dojdę,
Lecz nagle widzę spojrzenie szczodre.
To Matka Ziemia spogląda marudnie
I blasku słońca szuka złudnie.
A przecież noc, tylko księżyca ujrzy moc.
Na pierwsze poranne promienie,
Zabrzmi cichutkie ptaków kwilenie.
Rozbłyśnie świat cały
I rozkwitnie ogród mały.
Matka Ziemia poczekała
I blask słońca wnet ujrzała.
Zachwycona pomyślała:
- Jaki cud natura dała!
Choć powrotu nadszedł czas,
Zawracała tu nieraz.
Bo na Ziemi pięknie bywa,
A zachwytu nikt nie skrywa.
Jak w Raju…
W nieba widnokręgu, widać staw błyszczący,
Na nim łabędzice białe,
Obok potok bystro rwący,
Co eksplozją żłobi skałę.
Wokół stawu cudne kwiaty
Niczym dywan barw kolorów.
Tulipany i stokrotki giętkie
Tworzą pejzaż tęcz milionów.
Róże, maki oraz fiołki,
Krocie ptaków, w tym skowronki
oraz kawki i wróbelki,
Jeszcze motyl bieluteńki
Tworzą nastrój, niczym w Raju,
Eden nam przypominają…
Katarzyna Pater kl. Ib
Gimnazjum w Grybowie
Dziękuję
Dziękuję za tę każda igiełkę sosny,
Która trzyma się drzewa kurczowo
I tę leżącą u jej stóp.
Dziękuję za mrowisko i mrówki,
Które pracują dźwigając igiełka
po igiełce.
Dziękuję za zwierzęta, które są potrzebne,
Bo na pewno Pan Bóg wiedział,
po co je stworzył.
Dziękuję, że w lesie czuję się bezpiecznie
I dostrzegam piękno natury
Głęboko w nim tkwiące.
Dziękuję za to, że mogę dostrzec
Stwórcy troskę o każde,
Nawet najmniejsze ziarenko piasku.
List
List to w znaki ubrana
najpiękniejsza mowa,
Wyfruwające z duszy
delikatne słowa.
W ramy spętane
Ludzkie indywiduum
Podsumowane króciutkim
Post scriptum.
Bartłomiej Serafin kl. Id
Gimnazjum w Grybowie
Biała filozofia
Siedzę nad rzeką
Woda szumi uderzając o kamienie
Za mną rośnie las.
Ptaki śpiewają jak na koncercie.
Słyszę, że ktoś idzie w moją stronę…
Czuję niepokój, bo nie wiem kto to.
Jestem sama w tym świecie,
Lecz boję się co będzie dalej.
Nie wiem kto przyjdzie i co powie.
Jestem z dala od domów i bliskich,
Jednak czuję, że będzie dobrze.
Patrzę, a z lasu wybiega sarna.
Czuję radość, podchodzę do niej,
Lecz ona ucieka…
Znów jestem sama
I znów myślę co będzie dalej.
„…”
Siedzę w lesie, pięknym lesie.
Wiatr odgłosy ptaków niesie.
Widzę drzewa, dużo drzew
Czuję smutek, przecież wiesz.
Czuje jakby coś dziwnego
Czarownego, nieznanego.
Coś we mnie siedzi, lecz nie wiem co.
Ten las to samo piękno!
Beztroskie stworzenia…
Bliskie zagubienia…
Nic nie jest wieczne.
Wszystko co śmiertelne w proch się zamieni.
Anna Góra kl. Id
Gimnazjum w Grybowie
Oczy
Twoje oczy potrafią powiedzieć wszystko.
Ich blask oślepia każdego.
Mogę z nich wyczytać, co czujesz,
czego nie chcesz,
o czym marzysz…
Twoje oczy są jak dzień o poranku,
zawsze przejrzyste i wesołe.
Nocą boję się zajrzeć głębiej,
aby nie zobaczyć czegoś złego…
Życie
Życie jest jak kręta droga,
życie jest jak drzewo bez liści,
życie jest jak dzień bez uśmiechu,
życie jest jak miłość bez wzajemności.
Justyna Mikulska kl. II
Gimnazjum w Kąclowej
Marzenia
Nawet,
jeśli życie jest zbyt krótkie.
Nawet
jeśli zatrudni.
I choć lata, które mi pozostały są już tylko minutami, sekundami,
to jednak pójdę z tobą na skraj moich marzeń
i spełnię każde z nich…
Kiedy zostanę sama,
kiedy zostawisz mnie na tym niebezpiecznym zakręcie,
to i tak nie poddam się…
Schowam moją ranę,
spróbuję ją zagoić…
Wstanę i pójdę dalej,
by moje marzenia nie zostały wspomnieniami,
ale spełnionymi doznaniami.
Bezcenny czas
Marzę,
o cofnięciu czasu –
do momentu, kiedy jest pięknie…
Wrócić na pewne rozstaje dróg i wybrać tę jedną właściwą drogę,
cofnąć się.
Przeczytać wszystkie napisy na drogowskazach i pójść w ich kierunku.
Potem…?
Potem biec we właściwą stronę, gdzie życie ma sens i jest wyjątkowe!
Marzę,
o cofnięciu czasu –
do momentu, kiedy byliśmy razem…
Wrócić w niezapomniane miejsce
i patrzeć w gwiazdy, by w oczach był tylko ich blask.
Potem…?
Potem zasnąć i pozostać tam do końca życia
i żeby się już nigdy nie obudzić…
Marzę,
o cofnięciu czasu –
do momentu, kiedy już wszystko skończone.
Chcę zatrzymać każdą chwilę i nie pozwolić jej uciec,
by powtórzyć całe życie…
Gabriela Gruca kl. II
Gimnazjum w Kąclowej
Początek
Cień zakrywał ten świat
Strach towarzyszył mi
Przez parę lat miotana
namiętnością uczuć
tłumiłam lęk, ból i płacz
Krucha jak porcelanowa czarka
napełniałam się
gorzką prawdą
Spełniałam swe przeznaczenie?
Czy to już koniec ciężkich chwil?
Skowronek nową pieśń zaczyna…
Sen
Słońce skryło się za drzewa
a mnie serce ubolewa
To pytanie dręczy mnie
Kiedy nareszcie odzyskam Cię?
Kwadrans po pierwszej
nie mam nadziei
raczej nic więcej się już nie zmieni
Krzyczeć już dalej nie mam siły
tak bardzo tęsknię – miły
Może po ósmej odzyskam wiarę
i moje serce skróci mi karę
Koło dziewiątej przestanie bić
zamknę oczy, zacznę śnić.
Katarzyna Filip kl. II
Gimnazjum w Białej Niżnej
Wiatr
Czym jest wiatr?
To biały jednorożec
Ze srebrzystym rogiem
Posłaniec gwiazd
Delikatnie drży,
Szaleńczo tańczy
Wiruje liśćmi
Nie dla niego czas
Nie zna żadnych praw
Wolny jak ptak
Ileż w nim magii?
Zawsze blisko
Jeśli dasz mu znak
Może Cię uniesie
Na błyszczącym grzbiecie
W nieznaną dal.
Faustyna Migacz kl. I
Gimnazjum w Białej Niżnej
Nade wszystko wolny
Z dala od gołębnika
Wypuszczony na loty
Gołąb jak piórko na wietrze
Pokonuje przestworza
Wzbija się wysoko
Coraz bliżej słońca
Krąży lekko i tanecznie
Nade wszystko wolny
Przecina błękitne niebo
Jak strzała wypuszczona z łuku
Mknie do gniazda rodzinnego
Domowego ogniska
Szybują za nim
Wzbijam się do lotu
Rozpościeram skrzydła marzeń
Nade wszystko wolny
Biały ptak
Co mi mówisz biały ptaku?
Słowo wierność
Cóż dzisiaj znaczy?
A Twoje gołębie serce
Nie w modzie
Pytam Ciebie
Skąd tyle nienawiści,
Przekory i pogardy?
Dlaczego wojny
I morze ludzkich łez?
Biały ptaku
Głoś nadzieję
I pokój światu
Ciepło Twych skrzydeł
Niech ogrzeje mnie miłością
Pod postacią Ducha
Przyjdź z mocą
I napełnij radością.
Krystian Maciaszek kl. I (Hodowca gołębi)
Gimnazjum w Białej Niżnej

Podobne dokumenty