Wiersze VIII konkursu poetyckiego „Twórczość własna”
Transkrypt
Wiersze VIII konkursu poetyckiego „Twórczość własna”
Wiersze VIII konkursu poetyckiego „Twórczość własna” Florynka 03 grudnia 2009 r. Uspokojenie Tylko spokojnie. Ból trzeba ukryć. Tylko milczenie, pomoże coś ze sobą zrobić. Tylko spokojnie. Łzę spadającą z oka, wysuszyć uśmiechem. Tylko spokojnie. Nie załamywać rąk, lecz przymknąć oczy. Tylko spokojnie. Trzeba pogodzić się z tym, który przynosi nam los. Jesienny dzień Pora srebrzystych liści, cudownych pejzaży. Świerszczy grających wśród dzikich traw. Parasolek zgubionych przez silny wiatr. Liści tańczących wśród polnych dróg. Niech taki cudowny dzień, rozpocznie się znów. Autor: Patrycja Waśko Gimnazjum w Stróżach "Nowoczesna wiara" Mówię "wierzę", ale w co takiego? W coś dobrego, czy w coś złego? W lepsze dni, gdy serce jak słońce promienieje, W to, że złe myśli lekki wiatr rozwieje? W to, że Bóg jest ze mną, że istnieje? Po tych troskach i kłopotach, Po serca głośnych łomotach, Po przejęciach, załamaniach, Smutku w oczach i płakaniach. Po co wierzyć, mieć nadzieję, Kiedy dobre się nie dzieje, Tylko w dali przebłyskuje I radości nasze psuje? Słowa nasze czyn potwierdzi, Miłość w wierze nas utwierdzi. Trzeba wierzyć, iść do celu, Choć wierzących dziś niewielu. "Odmieniłeś codzienność" Szare kartki w pamiętniku, Dzień za dniem przemijał bez zmian, Lecz nagle wstało słońce, Zupełnie odmieniłeś mój świat; Moją drogę życia różami usłałeś, Obdarzyłeś uczuciem bez granic. Pojawiłeś się znienacka jak sen, Który w nocy przez okno się skrada. Teraz powtarzasz "kocham", Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba, A kiedy trafię w przepaść bezdenną, Z której nie ma już powrotu, Zostawię ślad po sobie, Aby Twoja pamięć o mnie Nie przeminęła jak poranna mgła. Autor: Beata Tomczewska Gimnazjum w Stróżach ,, Zielona kraina,, Kiedy patrzę na góry i pędzące niebem chmury, widzę przez nie żółte słońce do mnie się uśmiechające. Szumią wokoło drzewa, ptak w ich koronie śpiewa, ruda wiewiórka orzechy nosi to znak, że na jesień się zanosi. Wokół ludzie pracują i mało czasu dla siebie znajdują, a gdy wieczorem księżyc zaświeci odpoczywają starsi i dzieci. Ludzie serdeczni są więc turystów w skromne progi przyjmować chcą. Co roku wszyscy z radością przyjeżdżają w gości. Tutaj tak po prostu dobrze jest więc korzystaj z lata i jeśli masz ochotę pędź w góry na piechotę. ,,Barwne góry,, Ziemia Grybowska to okolica Nad podziw wspaniała. O tym wie każdy, stary i młody. Czyste powietrze Dodaje zdrowia i urody! Wokół pasmo znanych gór, a na nich turystów cały sznur. Przybywają tu z daleka, bo ta okolica wciąż na nowo ich urzeka. Jest tu góra Rosochatka, nawet przedszkolaki wiedzą to od dziadka. Na tej górze rezerwat cisów jest, Więc przyrodę można podziwiać wzdłuż i wszerz. Na górę Wojciechową Idziesz przez las, więc z każdej strony otacza Cię naturalny świat! Patrząc na horyzont Widzisz piękne lasy, Którym Jaworze dodaje okrasy. Przyjeżdżajcie do nas w odwiedziny! Przeżyte radości w Waszych sercach długo będą gościć. Cicho spokojnie wpatrzeni w krajobraz tej ziemi odjedziecie… Lecz szybko czas upływa, spadną liście i nadejdzie zima. Zapraszamy wiosną! Gdy przyroda przyniesie nam nowinę radosną Magdalena Uznańska I b Gimnazjum im. Stanisława Wyspiańskiego w Krużlowej Wyżnej „ Biała Róża” Białą różę Na Twój grób złożę, Między naszą przyjaźń Ją włożę! Białą różę Co wierność oznacza I niewinne serce Twe, Która mnie otacza. Pełną bieli Różę złożę! Czystą i niewinną Niczym polarne zorze... Białą różę Co symbolem życia Się zowie. Białej róży, ach Białej róży kwiat Aby nie zapomniał o Tobie Ten nędzny, marny świat... „ Kiedy przyjdzie” Kiedy przyjdzie Również po mnie Zamkną oczy I moje powieki Nie otworzą się Na wieki... Wtedy będę martwa, Choć nadal żywa Będę jak światła rysa... Tak mała w blasku życia, Lecz tak wielka w skarbnicy bycia... Opuszczę ten świat Na Twój Boże znak Skończy się me życie Okropny świat... Przekwitnę wtedy jak ten kwiat Opadną płatki, co ciałem mym są, I zostanie tylko środek, co duszą jest mą! Mariola Jędrusik kl. IIIb Gimnazjum w Krużlowej Wyżnej „ Mądrość życia” Każdy powiedział coś mądrego, każdy wymyślił coś nowego, każdy żyje swoim życiem, więc nie traćmy jego. Czy mądrze robimy w życiu? nikt nie wie tego. Lecz po charakterze poznać możemy drugiego. W gestach i słowach całe życie człowieka się chowa. Rolnik na polu pracuje, poeta wiersze układa... Każdy robi coś mądrego, bo bez niego istnienie byłoby do niczego! „ Piękno kolorów” W różach czerwieni miłość i oddanie, W chmurach błękitny śmiech i rozczarowanie, W perłach skarb kochany, W zbożach złocisty smak wiary, W szabli szara nienawiść drzemie, W czarownicy czarna złość się śmieje, W przylaszczkach fioletowe przebudzenie, W kwiecie piwoni różowe zawstydzenie, W zegarze brązowy czas tyka, W trawie zielony szmer jest oczekiwany. Różnych kolorów i uczuć paletę mamy, Lecz ich niestety niedoceniamy! Ewelina Szambelan kl. IIb Gimnazjum w Krużlowej Wyżnej Chwila Czasem wystarczy chwila By zniszczyć magiczny świat Słowo za słowem – bez zastanowienia O jeden gest za dużo O jedno uderzenie serca za mało Strzała bólu przebija czyjąś duszę Prawda … o kim? Żałujesz, ale jest już za późno Łzy jedna za drugą Kamiennymi kroplami uderzają O bramy twojego sumienia To nie tak miało być! Nie tak planowałeś Codziennie od nowa, kawałek po kawałku Zaczynasz podnosić z gruzów Wasz zniszczony świat. Zapatrzenie Zobaczyłam go nagle To było jak niespodziewane olśnienie A przecież tyle razy Widziałam jego poważną twarz Zastygłą w grymasie skupienia Patrzyłam długo jak zaczarowana Próbowałam przyciągnąć jego wzrok Nagle …. Uśmiechnął się… Podniósł na mnie swoje lśniące oczy I zobaczyłam w nich… Wzór skróconego mnożenia. Monika Stec kl. II Gimnazjum w Siołkowej Odnaleźć radość A gdyby tak móc … Zobaczyć radość Taką prawdziwą, szczerą, jaśniejącą Ujrzeć jej twarz Promieniującą blaskiem słońca Usłyszeć śpiew skowronka Dochodzący z głębi jej serca Dotknąć dłońmi radości Która oplata smutne życie Przyjrzeć się z bliska temu Co ma za imię Szczęście, Miłość, Dobroć. O Polsko! Dlaczego cierpiałaś? Dlaczego byłaś prześladowana? Dlaczego ta ziemia spłynęła krwią niewinnych ludzi? Dlaczego? Zadaję te pytania Tobie i sobie Polsko, Ojczyzno moja Któraś zrodziła tego, co powiedział: „Nie chciejcie Ojczyzny, Która was nić nie kosztuje” T On otworzył mi serce, umysł i duszę Teraz rozumiem. Ewa Krok kl. II Gimnazjum w Siołkowej Poszukiwanie Wir życia, człowiek pędzi, Załatwia swoje sprawy, Czasem pragnie oddechu, czasem chwili zabawy. Bywa, że lubi samotność, To znowu szuka bez celu Zapomnienia, miłości, wybaczenia… Twierdzi, że robi tak wielu. Jezus żyje? – gdzie? – pyta, W jakich oczach i czyich, Na próżno chce Go odnaleźć, Wśród ścieżek życia zawiłych. A Pan kroczy spokojnie, Dziś w małym dziecku w potrzebie, Jutro w staruszku z laseczką, Pojutrze czeka Cię w niebie. Człowieku, zwolnij troszeczkę, Spójrz sercem na bliźniego, Może odnajdziesz w nim Boga, Co chce Cię przyjąć, jak swego! Dziecko Wszechświata Jestem dzieckiem Wszechświata, Pragnę miłości, radości, szczęścia. I nic więcej… I tylko tyle! A może aż tyle? Świat o mnie czasem zapomina, Gubię się w natłoku informacji, Szukam PRAWDY, szukam siebie. I nic więcej… I tylko tyle! A może aż tyle? Ufam Bożej Opatrzności, Przyjmuję każdą darowaną chwilę. Wiem, że Chrystus o mnie pamięta. I to mi wystarczy! A świat jaki jest, to w dużej mierze zależy ode mnie… Kinga Wójciak kl. Ia Gimnazjum w Ptaszkowej Jestem… Ja jestem, mam serce i rozum, Ja jestem, wciąż pragnę i marzę, Chcę szczęścia, radości, miłości, Czy jednak się kiedyś odważę… Popatrzeć w błękit nieba bez lęku, Przytulić do liścia na drzewie, Zasłuchać w słowika dźwięku, Zakochać w jego śpiewie? Ja jestem radością i smutkiem, Ja jestem pustynią i wodą, Chcę chwile pamiętać malutkie, Czy jednak nie skrzywdzę nikogo… Popatrzę w oczy człowieka, Przytulę się do niego, Zapytam czemu narzeka, Poradzę coś dobrego! Karuzela Na karuzelę życia wsiadłam I pędzę… W górę, w dół, W górę, w dół! Czasem błyśnie miłość Czasem smutek i beznadzieja, A ja – pędzę… Naprzód, naprzód! Krótka rozmowa, Przerwane słowa, Zgubiony przyjaciel Został w tyle A ja? Co ze mną? Chwyćcie mnie mocno za ręce! Chcę od życia czegoś więcej, Chcę czuć, że żyję, Że jestem, że rosnę, Uśmiecham się, pragnę, Nie chcę wszystkiego tego stracić nagle! Chcę czuć, że żyję!!! Na karuzelę życia wsiadłam… Monika Janusz kl. IIa Gimnazjum w Ptaszkowej Marionetki Patrzę przez wielkie okno życia. Widzę – wielki, ponury świat, Pełen szarych marionetek, które ktoś trzyma na linkach i prowadzi do bezdennej otchłani zapomnienia. Śmierć Życie jest rzeką Płynie, płynie do oceanu śmierci I tam skończy Swoją podróż A zacznie błogi czas. Ulice Idąc ulicami widzę szarych ludzi Bez duszy, serca i uczuć. Posągi zimne i zatwardziałe Obojętne na los i krzywdę drugiego. Idąc ulicami czuję się jak w zimnej, ciemnej celi. W czterech ścianach, Obojętnych na świat. Aleksandra Lichoń Gimnazjum we Florynce Oni przyjaciele Oni… biegną jak rzeka przed siebie, Miliony gwiazd nad nimi na niebie. Czują to, maja te siłę w sobie, Chcę biegnąć wraz z nimi, nie mów mi że źle robię. Oni… są jak młody wiatr… naprawdę wolni. Szczęśliwi, nierozłączni, lecz także nieostrożni. Muszą być razem, nie próbuj ich rozdzielać, Nie próbuj czegoś narzucać, ich przyjaźnią poniewierać. Oni… nie pędzą przez życie jak pociąg, Któremu ktoś wskazuje drogę… Sami wiedzą jak żyć, żyją własnym sposobem. Uwierzyli, że marzenia się spełniają, Że warto kochać ludzi, którzy nas kochają…. Oni… moi przyjaciele… można by było o nich rzec wiele. Uczą mnie jak żyć z całych sił, Do końca sobą być, choćby los z nas drwił. Dzięki nim rozumiem, że żyje się raz, Chociaż to życie, jest kruche jak ze szkła. W pamięci Co dzień zasypiam z tylko jednym życzeniem, Bo tęsknię za każdym słowem twym, za każdym twym spojrzeniem. Chciałabym, żebyś był. Lecz życia Ci wrócić nie dam rady. Byłeś, kochałeś, odszedłeś… takie są zasady. Trudno, naprawdę trudno jest mi teraz żyć bez Ciebie, I czasami marzę o tym, żebyś zabrał mnie do siebie. Ale wiem, że muszę walczyć! Muszę jakoś dalej żyć! I naprawdę bym pragnęła, kiedyś taką jak Ty być. Dobrze, że chociaż w snach Cie widzę. Ściskam w dłoniach twoją dłoń. Wciąż Cię czuję obok siebie, choć daleko jesteś stąd. Zatrzeć twoich śladów, w moim życiu nikt nie zdoła, Pełno znaków, pełno śladów, pełno Ciebie dookoła. Kiedyś mi pokażesz, tamten świat bez łez, Lecz jeszcze jest czas, to nie jest ten dzień. Wiara, nadzieja, siła… Najważniejsze to wierzyć…. Wierzyć i mieć nadzieję… Mam tę wiarę w lepsze jutro, I tę wiarę z Tobą dzielę… Mam tę siłę, żeby przetrwać, Nawet najtrudniejsze chwile… Żeby mimo żalu, bólu, Ciągle walczyć, być na sile… Nie pozwolić, by Ci z mózgu los okrutny robił wodę, I bez przerwy pod Twe nogi rzucał już nie pierwszą kłodę. Żeby umieć się sprzeciwić, mieć godność w głębi duszy, By choć procent mieć pewności, że Cię żaden ból nie skruszy. I jest ważne to, byś wiedział, że nie jest prostych wiele rzeczy, I jest ważne to, byś wiedział, że każdą ranę czas wyleczy. Monika Kapłon kl. IIb Gimnazjum we Florynce Druga strona lustra Własny cień, mnie już porzuca, zostawiła mnie ma dusza. Serce chłodem zmrożone, ludzkich uczuć pozbawione. Szkielet w ciało przyodziany, marzenia, pragnienia – banały. Oczy złudzeniem, iluzją wypełnione, błękitem swej barwy, wypalone. Dziwne spojrzenia mnie otaczają, mnie i mej osoby, nigdy nie poznają. Choć ust nie widzę, słów nie słyszę, myśli ich czytam, przez głuchą ciszę. Odchodzę, płynę w mgle się rozpływam, nikomu nie powiem, gdzie wówczas bywam. W bladej szarości nocy i dnia, Tajemnica mojego „ja” we mnie trwa. Wspomnienia Zniknęły żagle za horyzontem ciszą tęsknota płynie powoli bledną wspomnienia każdego ranka radość ucieka gdyż serce boli. Czerwień pokryła pejzaże lata jesień paletę barw rozłożyła wiatr nieustająco liście zamiata brzegi jeziora mgła znów pokryła. Ciężko pożegnać długie wyprawy łąki zielone rosą pokryte morze błękitne, złocistą plażę góry wyniosłe, mgłami spowite. Wspomnienia tylko nam pozostaną zdjęcia w albumach, suszone kwiaty czekać będziemy aż znów powróci zielenią wiosny, bo wróci przecież. Grzegorz Motyka Gimnazjum we Florynce Cud natury Idąc nocą przez las Marzeniami chwytam gwiazd Błądzę wśród nich, nie wiedząc gdzie dojdę, Lecz nagle widzę spojrzenie szczodre. To Matka Ziemia spogląda marudnie I blasku słońca szuka złudnie. A przecież noc, tylko księżyca ujrzy moc. Na pierwsze poranne promienie, Zabrzmi cichutkie ptaków kwilenie. Rozbłyśnie świat cały I rozkwitnie ogród mały. Matka Ziemia poczekała I blask słońca wnet ujrzała. Zachwycona pomyślała: - Jaki cud natura dała! Choć powrotu nadszedł czas, Zawracała tu nieraz. Bo na Ziemi pięknie bywa, A zachwytu nikt nie skrywa. Jak w Raju… W nieba widnokręgu, widać staw błyszczący, Na nim łabędzice białe, Obok potok bystro rwący, Co eksplozją żłobi skałę. Wokół stawu cudne kwiaty Niczym dywan barw kolorów. Tulipany i stokrotki giętkie Tworzą pejzaż tęcz milionów. Róże, maki oraz fiołki, Krocie ptaków, w tym skowronki oraz kawki i wróbelki, Jeszcze motyl bieluteńki Tworzą nastrój, niczym w Raju, Eden nam przypominają… Katarzyna Pater kl. Ib Gimnazjum w Grybowie Dziękuję Dziękuję za tę każda igiełkę sosny, Która trzyma się drzewa kurczowo I tę leżącą u jej stóp. Dziękuję za mrowisko i mrówki, Które pracują dźwigając igiełka po igiełce. Dziękuję za zwierzęta, które są potrzebne, Bo na pewno Pan Bóg wiedział, po co je stworzył. Dziękuję, że w lesie czuję się bezpiecznie I dostrzegam piękno natury Głęboko w nim tkwiące. Dziękuję za to, że mogę dostrzec Stwórcy troskę o każde, Nawet najmniejsze ziarenko piasku. List List to w znaki ubrana najpiękniejsza mowa, Wyfruwające z duszy delikatne słowa. W ramy spętane Ludzkie indywiduum Podsumowane króciutkim Post scriptum. Bartłomiej Serafin kl. Id Gimnazjum w Grybowie Biała filozofia Siedzę nad rzeką Woda szumi uderzając o kamienie Za mną rośnie las. Ptaki śpiewają jak na koncercie. Słyszę, że ktoś idzie w moją stronę… Czuję niepokój, bo nie wiem kto to. Jestem sama w tym świecie, Lecz boję się co będzie dalej. Nie wiem kto przyjdzie i co powie. Jestem z dala od domów i bliskich, Jednak czuję, że będzie dobrze. Patrzę, a z lasu wybiega sarna. Czuję radość, podchodzę do niej, Lecz ona ucieka… Znów jestem sama I znów myślę co będzie dalej. „…” Siedzę w lesie, pięknym lesie. Wiatr odgłosy ptaków niesie. Widzę drzewa, dużo drzew Czuję smutek, przecież wiesz. Czuje jakby coś dziwnego Czarownego, nieznanego. Coś we mnie siedzi, lecz nie wiem co. Ten las to samo piękno! Beztroskie stworzenia… Bliskie zagubienia… Nic nie jest wieczne. Wszystko co śmiertelne w proch się zamieni. Anna Góra kl. Id Gimnazjum w Grybowie Oczy Twoje oczy potrafią powiedzieć wszystko. Ich blask oślepia każdego. Mogę z nich wyczytać, co czujesz, czego nie chcesz, o czym marzysz… Twoje oczy są jak dzień o poranku, zawsze przejrzyste i wesołe. Nocą boję się zajrzeć głębiej, aby nie zobaczyć czegoś złego… Życie Życie jest jak kręta droga, życie jest jak drzewo bez liści, życie jest jak dzień bez uśmiechu, życie jest jak miłość bez wzajemności. Justyna Mikulska kl. II Gimnazjum w Kąclowej Marzenia Nawet, jeśli życie jest zbyt krótkie. Nawet jeśli zatrudni. I choć lata, które mi pozostały są już tylko minutami, sekundami, to jednak pójdę z tobą na skraj moich marzeń i spełnię każde z nich… Kiedy zostanę sama, kiedy zostawisz mnie na tym niebezpiecznym zakręcie, to i tak nie poddam się… Schowam moją ranę, spróbuję ją zagoić… Wstanę i pójdę dalej, by moje marzenia nie zostały wspomnieniami, ale spełnionymi doznaniami. Bezcenny czas Marzę, o cofnięciu czasu – do momentu, kiedy jest pięknie… Wrócić na pewne rozstaje dróg i wybrać tę jedną właściwą drogę, cofnąć się. Przeczytać wszystkie napisy na drogowskazach i pójść w ich kierunku. Potem…? Potem biec we właściwą stronę, gdzie życie ma sens i jest wyjątkowe! Marzę, o cofnięciu czasu – do momentu, kiedy byliśmy razem… Wrócić w niezapomniane miejsce i patrzeć w gwiazdy, by w oczach był tylko ich blask. Potem…? Potem zasnąć i pozostać tam do końca życia i żeby się już nigdy nie obudzić… Marzę, o cofnięciu czasu – do momentu, kiedy już wszystko skończone. Chcę zatrzymać każdą chwilę i nie pozwolić jej uciec, by powtórzyć całe życie… Gabriela Gruca kl. II Gimnazjum w Kąclowej Początek Cień zakrywał ten świat Strach towarzyszył mi Przez parę lat miotana namiętnością uczuć tłumiłam lęk, ból i płacz Krucha jak porcelanowa czarka napełniałam się gorzką prawdą Spełniałam swe przeznaczenie? Czy to już koniec ciężkich chwil? Skowronek nową pieśń zaczyna… Sen Słońce skryło się za drzewa a mnie serce ubolewa To pytanie dręczy mnie Kiedy nareszcie odzyskam Cię? Kwadrans po pierwszej nie mam nadziei raczej nic więcej się już nie zmieni Krzyczeć już dalej nie mam siły tak bardzo tęsknię – miły Może po ósmej odzyskam wiarę i moje serce skróci mi karę Koło dziewiątej przestanie bić zamknę oczy, zacznę śnić. Katarzyna Filip kl. II Gimnazjum w Białej Niżnej Wiatr Czym jest wiatr? To biały jednorożec Ze srebrzystym rogiem Posłaniec gwiazd Delikatnie drży, Szaleńczo tańczy Wiruje liśćmi Nie dla niego czas Nie zna żadnych praw Wolny jak ptak Ileż w nim magii? Zawsze blisko Jeśli dasz mu znak Może Cię uniesie Na błyszczącym grzbiecie W nieznaną dal. Faustyna Migacz kl. I Gimnazjum w Białej Niżnej Nade wszystko wolny Z dala od gołębnika Wypuszczony na loty Gołąb jak piórko na wietrze Pokonuje przestworza Wzbija się wysoko Coraz bliżej słońca Krąży lekko i tanecznie Nade wszystko wolny Przecina błękitne niebo Jak strzała wypuszczona z łuku Mknie do gniazda rodzinnego Domowego ogniska Szybują za nim Wzbijam się do lotu Rozpościeram skrzydła marzeń Nade wszystko wolny Biały ptak Co mi mówisz biały ptaku? Słowo wierność Cóż dzisiaj znaczy? A Twoje gołębie serce Nie w modzie Pytam Ciebie Skąd tyle nienawiści, Przekory i pogardy? Dlaczego wojny I morze ludzkich łez? Biały ptaku Głoś nadzieję I pokój światu Ciepło Twych skrzydeł Niech ogrzeje mnie miłością Pod postacią Ducha Przyjdź z mocą I napełnij radością. Krystian Maciaszek kl. I (Hodowca gołębi) Gimnazjum w Białej Niżnej