HERODY Kolęda: „Bracia, patrzcie jeno...” Oficer wchodzi: Dziś na

Transkrypt

HERODY Kolęda: „Bracia, patrzcie jeno...” Oficer wchodzi: Dziś na
HERODY
Kolęda: „Bracia, patrzcie jeno...”
Oficer wchodzi:
Dziś na okrzyk i tryumf wesoły wstąpił pan Chrystus na ziemskie padoły. Śliczna lilija rozkwita na
świecie, najświętsza Panienka porodziła dziecię. W stajni betlejemskiej, gdzie anieli głoszą radość i
chwałę z weselem nam przynoszą.
Otóż ja, tego narodzenia winszuję Państwu Dobrodziejstwu, aby było początkiem zbawienia.
Jak było tak będzie, proszę o krzesełko, sam król Herod usiędzie!
Herod:
Oto ja sam król Herod.
Mam 4 części świata, firmament z gwiazdami pod memi nogami, oto ja świata król! W moim kraju
1000 rzek, 1000 pól, sto milionów ludzi codziennie składa mi ukłony, kiedy idę to lud przede mną
pada. Dla narodu zabicia jam potęgą życia. Od południa do zmroku, od zmroku do dnia białego idę
po krwi potoku, jak pan świata całego. Z rozkazu mego przywołajcie Marszałka mojego.
Marszałek:
Na królewski rozkaz jestem gotowy! W mieście Betlejem rodzi się król nowy!
Herod:
Oto ja sam król Herod okrągłego świata, mnie korona już przekwitła lata. A wy żołnierze
odziewajcie czarne pancerze, do Betlejem biegajcie! Co do jednego dziecięcia powycinajcie, a
memu synowi pardonu nie dajcie – za śmierć mojego syna aresztu ni ma!
Synek: Królu mój, królu, dlaczego pragniesz zguby naszej??
Marszałek:
Na królewski rozkaz, na królewskie rozkazanie, choćbym miał życie stracić w tej chwili się stanie!
Dziad:
W Betlejem w szopie rodzi się król nowy.
Żyd:
Czyś się upił czy oszalał! Jak do diabła chłopie, taki wielki Pan urodził się w szopie?!
Dziad:
4 tysiące lat czekany przez gwiazdy zwiastowany!
Żyd:
A gdzie on jest, a gdzie on jest. Rad bym widzieć jego. Będziem śpiewać, będziem tańczyć jeśli coś
godnego: aj, laj bum, aj, laj bum, jeśli coś godnego.
Dziad: Żydzie, żydzie w Betlejem miasteczku, leży on tam, w żłobie na sianeczku!
Marszałek- po śmierci synka:
Królu Herodzie, tyś życia pany, ale za syna będziesz tyranem!
Kazałeś zabić swe własne dziecię, a jam morderca odebrał życie!
Na ten znak zbrodni koronę ci niese, czy cię zesmucę, czy cię pocieszę?
Herod:
Ach biada, biada mnie Herodowi! Utrapionemu wielce królowi, żem ja takiemu czasowi złemu
popadł kłopotowi!
Turek:
O bezbożny królu! Co o tobie usłyszałem! Aż cały struchlałem!
Zanim Turek od króla szablą odskoczy to królewski łeb się do piekła potoczy!
Diabeł:
Potoczy, potoczy! Moja dusza! Moje ciało! Bo mi się tak spodobało!
Anioł:
Już ja cię teraz odstąpić muszę, bo ten piekielnik czeka na duszę!
Herod:
Ach pani droga! Hamuj swe złości! Zdejmij zeń purpurę, okryj kości!
Śmierć:
Ja też w purpurach chodzić nie będę, a królom głowy ścinałam i ścinać będę!
Wszyscy: Za kolędę dziękujemy! Szczęścia, zdrowia wam życzymy, żeście godnie to przyjęli,
żeśmy razem to przeżyli!
Szczęść Boże temu domowi!

Podobne dokumenty