piap nadal walczy

Transkrypt

piap nadal walczy
PIAP NADAL WALCZY
jako fatalne w skutkach zarząd piap uznał proponowanie przez ministerstwo finansów
podwyższenie limitów na nieodpłatne przekazanie produktów o małej wartości z 10 do
20 zł i następnie wycofanie się z tego pomysłu. w jego opinii spowodowało to nie tylko
duże zamieszanie na rynku reklamowym, ale niestety najprawdopodobniej negatywnie
odbije się na wydatkach na tego typu reklamę w 2013 r.
P
rojektowane budżety reklamowe określające wydatki na tego typu reklamę są przygotowane z wyprzedzeniem i niepewność zmian może w opinii ekspertów PIAP całkowicie wyeliminować je z budżetów reklamowych. Chaos informacyjny ze strony ministerstwa Finansów w połączeniu z ogólnymi cięciami wydatków na reklamę nie napawa przedstawicieli branży optymizmem.
zarząd PIAP w liście do Pana Tomasza Tratkiewicza - Dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i usług, podważa wyliczenia ministerstwa Finansów określające szacunkowe, ujemne skutki dla budżetu z tytułu projektowanych zmian wysokości limitów kwotowych prezentów o małej wartości.
Wyliczenia te optymistycznie zakładają, że każdy czynny podatnik VAT prowadzi ewidencję dla dwóch obdarowanych osób. Tymczasem wg ekspertów PIAP należałoby z tej liczby – 1,6 mln podatników całkowicie usunąć jednoosobowe działalności gospodarcze w których wg naszych badań prawie w ogóle nie zakupuje się produktów reklamowych. - zaskakujące dla nas jest to, że w żaden sposób nie poddana jest analizie sytuacja, w której podniesienie limitów powoduje pozytywne skutki dla budżetu w postaci wzrostu wpływów z tytułu podatku VAT i podatku dochodowego – mówi Artur Ogiegło, Członek zarządu Izby.
Kolejnym podniesionym aspektem jest nie tylko utrzymanie w tym sektorze gospodarki, zatrudnienia na obecnym poziomie ale jego realny wzrost. - W naszej korespondencji podkreślamy, że prawie 95% firm działających na rynku artykułów Promocyjnych, to firmy z polskim kapitałem, inwestujące wyłącznie w naszym kraju. W ich przypadku nie można więc mówić o jakimkolwiek transferowaniu zysków czy też innej optymalizacji obciążeń podatkowych – dodaje Ogiegło.
W opinii ekspertów PIAP używanie nieustannie słowa prezent jest niezrozumiałe ponieważ wiele produktów objętych limitem jest narzędziem codziennej pracy. Jako przykład podawany jest kalendarz książkowy z logo i danymi firmy przekazującej produkt – pełniący również funkcję nośnika reklamy. Kolejnym przykładem jest pendrive do przechowywania danych zawierający np. wgraną na stałe ofertę handlową. Firma może sama zakupić taki nośnik (ceny dysków zewnętrznych sięgają nawet kilkuset złotych) i dokona pełnego odliczenia. - nie widzimy żadnej różnicy, pomiędzy przekazywanym, a zakupionym w sklepie produktem, po za dodatkową korzyścią w formie reklamy – mowi Ogiegło. zarząd ponownie zwrócił się z propozycją o przeprowadzenie głębszej analizy sytuacji, sprawdzenie realnych korzyści i strat dla budżetu oraz rozpatrzenie wniosku o podwyższenie limitów do proponowanych kwot.
www.piap-org.pl
Jakiekolwiek limity kwotowe przy odliczaniu
podatku VAT od materiałów wykorzystywanych
w marketingu i promocji są nielogiczne, nieuzasadnione i sprzeczne z zasadą wolności gospodarczej. Jedyne, czemu służą, to pozyskanie
dodatkowych środków do budżetu państwa, by
sfinansować kolejne przywileje dla grup uprzywilejowanych. Limity powinny zostać zniesione,
a przynajmniej ustanowione na rozsądnym
poziomie. Tymczasem limitom wprowadzonym
przez nasze Ministerstwo Finansów daleko do
średniej europejskiej!
Podniesienie limitów, postulowane przez PIAP
i firmy z branży, przyniosłoby korzyści całej
gospodarce, nie tylko naszemu sektorowi.
Dostarczamy wszystkim przedsiębiorstwom
z każdego działu gospodarki skuteczne narzędzia wspierające sprzedaż i marketing. Automatyczne zwiększenie budżetów klientów o około
23% stanowiłoby sporą siłę napędową dla
gospodarki. W dłuższej perspektywie zyskałby
budżet państwa, zasilony większymi wpływami
z podatków, ale nie z VAT, tylko na przykład od
wynagrodzeń. Wzrost budżetów na wydatki
marketingowe pociągnie za sobą wzrost liczby
realizowanych projektów, co spowoduje konieczność zatrudnienia dodatkowych pracowników do obsługi klientów, produkcji, logistyki
itp. Jestem zdumiony, że rząd myśli tak krótkowzrocznie, a „eksperci” Ministerstwa Finansów
nie analizują tego, jaki wpływ ma dana decyzja na rynek marketingu i promocji. Czy ktoś
w ogóle zauważył, ile osób z naszej branży już
straciło pracę, bo klienci musieli obciąć swoje
Nasza branża ma limitowane święta !
Jak nigdzie indziej w Europie !
budżety na upominki reklamowe?
Decyzję Ministerstwa Finansów o rezygnacji ze
zmiany podwyższenia limitu kwotowego prezentów postrzegam jako sprzeczną z zasadami
wolnego rynku. Zachęcam ministra do szukania
oszczędności u siebie w resorcie. Każdy limit to
w gruncie rzeczy podwyższony podatek, a zatem – powtórzę to dobitnie raz jeszcze – jest
sprzeczny z logiką wolności gospodarczej, jest
jej zaprzeczeniem.
Skoro jednak nie zanosi się na ich całkowite
zniesienie, powinniśmy zrobić wszystko, by
przynajmniej zostały podniesione do rozsądnego poziomu.
W okresie przedświątecznym PIAP rozesłał nietypowe kartki świąteczne. Ości z karpia mają odzwierciedlać wymierne szkody,
jakie branża ponosi z tytułu najmniejszych w całej Unii Europejskiej limitów kwotowych produktów o małej wartości.
Jakub Wlazło
Prezes Zarządu RITF | Członek PIAP

Podobne dokumenty