Rodzina katolicka - Skąd się biorą dzieci

Transkrypt

Rodzina katolicka - Skąd się biorą dzieci
Rodzina katolicka - Skąd się biorą dzieci
środa, 04 marca 2009 15:28
Zaraz po pogrzebie ojca, matka wyjawiała dzieciom, dorosłym zresztą, córce i synowi, rodzinną
tajemnicę. Oto pochowany niedawno i kochający ich ojciec, nie był ich ojcem biologicznym.
Był oddanym położnikiem i pediatrą, kochał dzieci, setki ich przyjął na świat, ale sam dzieci
mieć nie mógł. Z tej to przyczyny, będac młodym małżeństwem, postanowili oboje, udać się do
Anglii, przodującej w doświadczeniach nad sztuczną inseminacją, po pomoc. W wyniku dwoch
wizyt urodziło się dwoje dzieci i wspólnie stanowili szczęśliwą rodzinę.
Rewalacja jaką usłyszał od matki zapoczątkowala u Barrego Stevensa siedmioletnie
poszukiwanie swojego bio-ojca, które przedstawil w postacji dokumentacji telewizyjnej.
W wielkiej Brytanii w latach 1950- 60 sztuczną inseminacją i innymi zagadnieniami związanymi
z rozrodczością zajmował sie Bertold Wiesner, żyd z Austrii, który w czasie wojny znalazł
schronienie w Anglii.
W Londynie Barry Stevens znalazł wsparcie w poszukiwaniach od Davida, który, rownież będąc
dzieckiem urodzonym w wyniku sztucznej inseminacji, prowadził kampanię przeciwko
zachowaniu anonimowości dawców spermy.
Badania genetyczne wykazały, że David i Barry są w połowie baraćmi, ale siostra Barego nie
miała związków genetycznych z Dawidem i była tylko w połowie biologicznie związana z
Barrym. David pochodził z rodziny żydowskiej, ale Barry i jego siostra byli chrześcijanami.
W czasie działalności Wiesnera, nie było regularnych rejestorowanych dawców spermy, więc
słusznie poszukujący przyjęli, że dawcami muszą być mężczyźni z Wiesnera kręgu znajomych
oraz oczywiście sam Wiesner.
Ustalono nazwiska najbliższch znajomych Wiesnera. Byli to Richter i Rabinowich. Wiezner i
Richter zmarli w latach 1970-tych, a Rabinowich wciąż żył i prowadził nawet działalność
produkcyjną. Niestety tylko potomkowie Richtera zgodzili się na pobranie materialu
1/3
Rodzina katolicka - Skąd się biorą dzieci
środa, 04 marca 2009 15:28
genetycznego. Okazało się, że Richter jest ojcem biologicznym siostry Barego, ale nie jest
ojcem Barrego ani Davida. Barry był bardzo podobny do Wiesnera, ta sama linia włosow i ta
sama twarz, był też nieco podobny do Dawida. Można więc było przypuszczać, że jest synem
Wiesnera, ale nie było na to żadnego dowodu. Barry i David odwiedzili nawet kirkut i
przemyśliwali o ekshumacji zwłok Wiesnera.
W poszukiwaniu odpowiedzi Stevens odwiedzał nowoczesne pracownie badań i inżynierii
genetycznej. W WB prowadzone są głownie badania w zakresie inżynierii genetycznej zwierząt.
Prace w zakresie inżynierii genetycznej ludzi są zabronione. Przeróżne są efekty tych badań,
świecące w ciemności myszy z krzyżówek genetycznych z rybami, mleko zdatne do produkcji
włokna, z krzyżówek genów krów z pająkami a także klonowanie. Istnieje też urządzenie, które
zastępuje macicę samiczą a w niej rosnące cielę.
Efektem zwiedzania pracowni brytyjskich była podróz Barrrego Stevensa do Stanów
Zjednoczonych. W Kalifornii kwitnie przemysł produkcji dzieci. Ameryka szczyci się wolnościa
gospodarczą, gdzie nawet więzienia działają jak przedsiębiorstwa, lekarze mają dużą swobodę
w usługach medycznych, do której produkcję dzieci też można zaliczyć.
Istnieją kliniki obsługujące tylko homoseksualistów, tj lesbijki i gay’ow. Stevens odwiedził nawet
samotnego gaya wychowującego niemowlę – chlopca. W klinikach tych prowadzi się też zakup
jajeczek i spermy, a dawcy są poddani kuracji hormonalnej zwiekszającej wydajność.
Najwieksza i najbardziej popularna klinika należy do Jeffa Stienberga. Swiadczy ona przeróżne
usługi. Klinika oczywiście świadczy szerokie usługi in vitro. Do dyspozycji są katalogi i
zainteresowani mogą wybrać z tych katalogów dawcę w zależności od preferencji rasowej,
religijnej, klasowej, wiekowej itd. Oczywiście wszyscy dawcy są niezwykle urodziwi, łącznie z
matkami, które podejmują się, za opłatą, nosić ciążę.
Tutaj można nawet uzyskać dziecko blond ale z ciemniejszą karnacją, oczywiście zapewnia się
doskonałe zdrowie i pożądaną dla dziecka płeć. Kanadyjczycy, gdzie państwowa słuźba
zdrowia nie pozwala na in vitro, podobno zamawiają dziewczynki, a Chińczycy i Hindusi wolą
chłopców, tutaj może samotna matka może zamówić ośmioraczki, a 65-letnia kobieta urodzić
upragnione dziecko. Teoretycznie dziecko może mieć pięcioro rodziców; matkę, która
wypożycza brzuch, dwoje dawców i dwoje rodziców, którzy dają zlecenie.
2/3
Rodzina katolicka - Skąd się biorą dzieci
środa, 04 marca 2009 15:28
W Kalifornii też znajduje się największa, skomputeryzowana baza danych genetycznych. Za
pomocą tej bazy można ustalić nawet rodowód. Tam poinformowano Stevensa, że chromosom
Y, który określa płeć męską, jest przekazywany z pokolenia na pokolenie z ojca na syna. Na tej
podstawie więc ustalono, że nosicielem chromosomu Y w WB, był człowiek nazwiskiem Beker.
Po dalszych badaniach okazało się, że Beker miedzy innymi, był ojcem Wiesnera. Tak więc po
siedmiu latach poszukiwań Stevens znalazł biologicznego ojca. Okazało się, że potomstwo
Wiesnera można liczyć na setki a nawet na tysiące dzieci.
Jest więc możliwość nieświadomego kazirodztwa, czy przypadkowej rodzinnej zbrodni. Znowu
życie wyprzedziło science fiction.
Anna Kanady
Źródło: Prawica.net
3/3