Jeszcze o honorarium mediatora. Wątpliwości do rozporządzenia i
Transkrypt
Jeszcze o honorarium mediatora. Wątpliwości do rozporządzenia i
Jeszcze o honorarium mediatora. Wątpliwości do rozporządzenia i postulaty. dr nauk prawnych Tomasz P. Antoszek mediator, prawnik, psycholog biznesu Wielkopolskie CAM; Instytut Rozwoju Prawa [email protected] Jeszcze o honorarium mediatora. Wątpliwości do rozporządzenia i postulaty. 1. Uwagi ogólne. Rozporządzenie regulujące rzekomo kwestię wynagrodzenie mediatora wzbudza w środowisku mediacyjnym wiele kontrowersji. Z jednej strony – interpretując wprost tytuł rozporządzenia – kontrowersje dotyczą samej wysokości wynagrodzenia, które część mediatorów uznaje za ograniczone do wysokości wskazanej w rozporządzeniu. Poniższe wywody dotyczyć będą jednak nie samej wysokości owego wynagrodzenia, lecz w ogóle istoty delegacji ustawowej z art. 98(1) kpc i sensu rozporządzenia. Poniżej zostanie bowiem wykazane, iż owo rozporządzenie winno być tak interpretowane, że określa nie limit wynagrodzenia mediatora (przy skierowaniu do mediacji przez sąd), przez co jakoby ogranicza – bez szczególnego uzasadnienia – swobodę kontraktowania, lecz określa koszty mediacji (podstawę wyliczenia tych kosztów), które Sąd w określonych w ustawie przypadkach winien zaliczyć jako niezbędne koszty procesu (i rozliczyć je - w przypadku orzekania między stronami na zasadzie: strona wygrana-strona przegrana). Uwagi umieszczone w artykule dotyczą jedynie mediacji w sprawach cywilnych. Poświęcone są również stanowi prawnemu w roku 2015 r. Od 2016 r. obowiązywać ma bowiem nowelizacja przepisów o mediacji, zgodnie z którą postanowiono, że koszty mediacji będą stanowić koszty sądowe. Oznacza to nową praktykę rozliczenia się mediatora za prowadzenie mediacji z Sądem, który od stron pobierze stosowne wynagrodzenie mediatora. 2. Swoboda kontraktowania i swoboda kształtowania czynności prawnej. W prawie cywilnym przyjmuje się, że podmiotom przysługuje kompetencja do kształtowania treści czynności prawnej oraz, że przepisy prawne dotyczące tej kwestii należy interpretować na rzecz tej kompetencji. Skutkuje to tym, iż wszelkie wyjątki od tej zasady, jakiekolwiek ograniczenia czy wyłączenia winny być wyraźnie sformułowane w przepisach prawnych rangi ustawowej lub przepisu wydanego na podstawie ustawy. „W razie braku takich przepisów szczególnych przyjąć należy domniemanie na rzecz wolności gospodarczej. Z takiego rozwiązania prawnego wynika dyrektywa interpretacyjna, stosownie do której wszelkie wątpliwości należy tłumaczyć in favorem liberatis.” Cechą charakterystyczną prawa zobowiązań w obszarze stosunków cywilnoprawnych jest swoboda kontraktowania. Wyraża się ona w uznaniu, iż podmioty prawa cywilnego mogą co do zasady dowolnie kształtować swoją sytuację prawną, w tym stosunki prawne. Swoboda zawierania umów, inaczej zwana wolnością kontraktowania, obejmuje swoim zakresem swobodę kształtowania treści umowy, a także swobodę podjęcia przez podmioty decyzji o tym, czy oraz z kim umowę strony chcą zawrzeć. Z. Radwański (ibidem, s. 284) wyróżnił pięć rodzajów ograniczeń swobody kontraktowania: 1) Zakaz dokonywania określonych typów czynności prawnych z innymi niż ze wskazanymi w ustawie rodzajami podmiotów; 2) Wymóg indywidualnej decyzji administracyjnej; 3) Ustawowe priorytety w zakresie doboru kontrahenta; 4) Obowiązkowe procedury wyłaniania kontrahenta; 5) Nakazy zawierania umów. Jak widać, powyższe wyróżnienie – choć tylko teoretycznoprawne – to jednak nie wyróżnia ograniczenia, któremu – według interpretacji – podlegać by miało wynagrodzenie mediatora. Zatem przyjęta interpretacja rozporządzenia nie mieści się w teoretycznoprawnych konstrukcjach. Powstaje zatem uzasadnione aksjologicznie pytanie, czy ustawodawca może ograniczać swobodę kontraktowania mediatorowi i stronom. Innymi słowy, czy istnieją na tyle silne racje, które uprawniałyby ustawodawcę do takiego ograniczenia w przypadku skierowania do mediacji przez sąd. Następujące argumenty przemawiają zdecydowanie przeciwko wprowadzaniu takiego ograniczenia: 1) mediacja jest dobrowolna, mimo iż sąd może skierować sprawę do mediacji; finalnie zatem to zawsze strony decydują, czy chcą się poddać mediacji, rozważając m.in. wynagrodzenie mediatora ustalane wzajemnie bądź wynikające z regulaminów ośrodków; 2) Skarb Państwa nie wypłaca wynagrodzenia mediatorowi; czynią to strony poza procesem sądowym; [zmiana nastąpi od 2016 r. mocą ustawy o wspieraniu alternatywnych metod rozwiązywania sporów; inaczej jest w mediacjach karnych, gdzie wysokość wynagrodzenia winna być oczywiście ustalona, ponieważ to Skarb Państwa wypłaca mediatorowi wynagrodzenie] 3) Nakład pracy mediatora nie zależy od trybu postępowania (sądowe/pozasądowe); zależy od innych czynników, które nie wynikają z trybu postępowania; nierówne traktowanie przez ustawodawcę tej samej pracy nie jest zatem zrozumiałe; 4) Nie istnieją na tyle silne aksjologicznie argumenty, które uzasadniałyby tak dalece idącą ingerencję Państwa w profesję mediatora i wprowadzała swoistą reglamentację cenową; wartości wolności gospodarczej i swobody kontraktowania zostają w tej sytuacji znacząco naruszone. 3. Istota projektu ustawy z 2005 r. i rozporządzenia wydanego na jej podstawie. Nowelizacja ustawy wprowadzająca mediację do polskiego postępowania cywilnego (ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw Dz. U. z dnia 9 września 2005 r.) i uzasadnienie jej projektu nie wyjaśnia jednoznacznie, jakie były intencje ustawodawcy przy konstruowaniu art. 98(1) kpc. Z całą pewnością nie ma w nim ustalonych limitów wynagrodzenia mediatora w celu uzasadnionym społecznie. W uzasadnieniu projektu ustawodawca wyraźnie umieszcza się argumenty na rzecz wprowadzenia zmian w części dotyczącej rozliczania kosztów niezbędnych procesu i wskazuje, że rozporządzenie będzie stanowić jego podstawę. Projektodawca pisze natomiast: „Z uwagi na dobrowolny charakter mediacji przyjęto jako zasadę, że koszty te określają strony w umowie o mediację zawartą z mediatorem (art. 185(5) kpc).” Następnie poświęca cały akapit kwestii zaliczenia kosztów mediacji do niezbędnych kosztów procesu. W tym właśnie akapicie wspomina o rozporządzeniu i delegacji ustawowej do jego wydania, można zatem uznać, iż także w zamyśle rozporządzenie dotyczy tylko kwestii zaliczenia kosztów mediacji do niezbędnych kosztów procesu (por. komentarz Wyrwińskiego poniżej). Warto nadto zwrócić uwagę, iż samo rozporządzenie – jeśli miałoby być interpretowane jako określające wyczerpująco wynagrodzenie mediatora, zawiera lukę prawną; nie zostało bowiem określone w żaden sposób wynagrodzenie mediatora, który prowadzi sprawę bez wartości przedmiotu sporu bez posiedzeń (mediacja pośrednia); w takiej sytuacji jest oczywiste, iż należy tę sytuację interpretować zgodnie z zasadą swobody kontraktowania. 4. Delegacja ustawowa do wydania rozporządzenia. Art. 92. 1. Konstytucji RP stanowi, iż rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu. Literatura wskazuje: „Takie upoważnienie do wydania rozporządzenia musi być przy tym bardzo konkretne, musi wskazywać organ właściwy do jego wydania, zakres spraw przekazanych do uregulowania w tym akcie, poza który nie można wykraczać, gdyż Trybunał Konstytucyjny badając zgodność aktów wykonawczych z ustawą kontroluje także, czy podmiot wydając go miał do tego uprawnienie i czy działał w zakreślonych granicach. Ustawa winna także ustalać wytyczne dotyczące treści przyszłego aktu wykonawczego.” (Skrzydło Wiesław, Komentarz, Zakamycze 2002, Komentarz do art. 92 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U.97.78.483), [w:] W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Zakamycze, 2002, wyd. IV.Stan prawny: 2002.01.01). Te wytyczne należy mieć na uwadze, analizując delegację ustawową art. 98(1) kpc oraz wydane na jej podstawie rozporządzenie. Należy w szczególności badać, czy upoważniony organ mieści się w granicach kompetencji. W obecnym stanie prawnym i umiejscowieniu przepisów w kpc uznać należy, że w ramach owych granic mieści się wydanie rozporządzenia wskazującego Sądowi, w jaki sposób ma zaliczać koszty mediacji do niezbędnych kosztów procesu. Przepis ten bowiem tego dotyczy. Nie można zatem wywieść, iż delegacja ta upoważnia organ do ustalenia limitów wynagrodzenia mediatora, które ograniczą swobodę umów przy zawieraniu umowy o mediację. 5. Wykładnia i sens delegacji ustawowej do wydania rozporządzenia o wynagrodzeniu mediatora. Przepis stanowiący delegację ustawową, na mocy którego zostało wydane rozporządzenie (art. 98(1) 4. kpc) , jest edytorsko częścią przepisu stanowiącego o zaliczeniu kosztów mediacji do kosztów niezbędnych procesu (w przypadku, gdy nie dojdzie do zawarcia ugody) – przepisu z art. 98(1) kpc. Odpowiada na pytanie, jakie kwoty i w jakiej sytuacji sąd winien rozliczyć między stronami, gdy będzie orzekać w sprawie, w sytuacji nie dojścia do zawarcia ugody przed mediatorem. W konsekwencji, przepis i delegację ustawową interpretować tylko jako wskaźnik dla sądu, „ile” może rozliczyć między stronami. Gdyby bowiem ustawodawca chciał rzeczywiście wyznaczyć niewzruszalne limity wynagrodzenia mediatora, uczyniłby to przecież jako przepis oznaczony jednym ze znaczków art. 183 kpc (najpewniej tym mówiącym o wynagrodzeniu mediatora, czyli 183(5)). Skoro jednak umieścił delegację ustawową jako punkt całego przypisu, należy zgodnie z zasadami wykładni uznać, iż dotyczy ona tego przepisu, a zatem upoważnia odpowiedniego Ministra do wydania rozporządzenia określającego wysokość wynagrodzenia, które sąd weźmie pod uwagę przy zaliczaniu kosztów mediacji do kosztów procesu w przypadku braku ugody zawartej przed mediatorem. Podobne głosy można już odnaleźć w doktrynie: „Koszty mediacji, które mają zostać określone w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości, dotyczą wyłącznie mediacji wszczętej na skutek skierowania przez sąd. Stawki przewidziane w rozporządzeniu nie mają wpływu na możliwość odmiennego ukształtowania np. wynagrodzenia mediatora przez strony w ramach umowy o mediację. Jednak w wypadkach, o których mowa w art. 981§ 2 k.p.c., koszty mediacji, które ulegają zaliczeniu na niezbędne koszty procesu, są ograniczone do wysokości czwartej części wpisu.” [Wyrwiński Michał, komentarz, LEX/el. 2006, Komentarz do ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.05.172.1438). Stan prawny: 2005.11.01] 6. Podsumowania i postulaty. Wydaje się na gruncie powyższego, iż delegacja ustawowa i wydane na jej podstawie rozporządzenie nie określają (limitują) wynagrodzenia mediatora w przypadku mediacji skierowanej przez sąd, lecz jedynie określają, w jakiej wysokości sąd winien „rozliczyć” koszty mediacji w sytuacji, gdy nie dojdzie do zawarcia ugody. Wskazuje na to przede wszystkim konstrukcja przepisu art. 98(1) kpc i wykładnia z nią związana. Inna interpretacja mogłaby bowiem skutkować uznaniem rozporządzenia za niekonstytucyjne, które wykracza poza granice wskazane przez delegację ustawową. W związku z powyższym istotne byłoby przeredagowanie rozporządzenia (w szczególności jego tytułu), by wyraźnie wskazywał, czego dotyczy rozporządzenie (np. rozporządzenie w sprawie wysokości wynagrodzenia i podlegających zwrotowi wydatków mediatora [...] podlegających zaliczeniu do niezbędnych kosztów procesu). Wówczas nie będzie niedomówień sugerujących, jakoby rozporządzenie miało ograniczać swobodę kontraktowania i reglamentować bez uzasadnienia wykonywanie zawodu mediatora. W związku z wprowadzeniem nowej ustawy optyka problemu ulegnie jednak zmianie. Mediacje ze skierowania Sądu wszczęte do dnia 31 grudnia 2015 r. są rozliczane bezpośrednio między mediatorem i stronami. W 2016 r. ma zostać wydane nowe rozporządzenie. Istotne jest, by oprócz zmiany stawek honorarium w sposób właściwy były określone koszty prowadzenia mediacji. Postulować należy możliwie daleko posuniętą prostotę. Rozporządzenie powinno zatem wskazywać wynagrodzenie mediatora, a koszty prowadzenia mediacji powinny być wskazane ryczałtowo, by uprościć rozliczenia mediatora z Sądem. dr Tomasz P. Antoszek Autor jest doktorem nauk prawnych, psychologiem oraz mediatorem. Prowadzi mediacje gospodarcze, cywilne oraz z zakresu własności intelektualnej. Jest wykładowcą akademickim oraz trenerem biznesu.