Firmy Leśne - Operator robi przerwy

Transkrypt

Firmy Leśne - Operator robi przerwy
Operator robi przerwy
Dodano: 09.04.2009
9.04.2009
Praca operatora harwestera i forwardera wcale nie jest pozbawiana zagrożeń.
To duży stres.
Minutowy wydatek energetyczny netto operatora harwestera czy forwardera to ok. 3,1 – 5,6 kJ.
Obsługa techniczna maszyny to wydatek ok. 10 kJ na minutę.
Koszt energetyczny zmiany roboczej operatora to ok. 2-3 tys. kJ. To mniej więcej tyle, ile sekretarki
pracującej przy komputerze.
Ale mimo to praca operatorów leśnych nie jest lekka i przyjemna. Zagrożeniem jest monotonia,
powtarzalność ruchów, stres oraz praca w nocy.
Powtarzanie ciągle tych samych ruchów ręką i siedzenie na fotelu (badania wykazują że operator
siedzi przez 80 proc. czasu pracy) powoduje stany zapalne i zwyrodnieniowe układu
mięśniowo-szkieletowego. Częste są bóle okolic nadgarstka (obsługa joystików) i kręgosłupa.
Dolegliwości mogą być podobne do tych, jakie mają pracownicy biurowi. A więc drętwienie palców,
utrata siły w rękach i ból mogący dochodzić nawet do ramienia.
Jak temu zaradzić? Robić co najmniej pięć minut przerwy co godzinę i wykonywać ćwiczenia fizyczne.
Stres operatora związany jest z ciągłym napięciem uwagi. Badania wykazały, że jest większy niż u
kierowcy w ruchu ulicznym.
Praca w nocy, częsta u operatorów maszyn leśnych, powoduje rozregulowanie organizmu. Częste są
zaburzenia układu pokarmowego, choroby wrzodowe i układu krążenia.
firmylesne.pl
Źródło: „Praca operatora nie jest łatwa”, Witold Grzywiński, Drwal
Komentarze (0)
Nie dodano jeszcze żadnego komentarza.

Podobne dokumenty