Pierwsza licytacja za nami

Transkrypt

Pierwsza licytacja za nami
Źródło: http://old.mimowszystko.org/pl/aktualnosci/biezace/3441,Pierwsza-licytacja-za-nami.html
Wygenerowano: Czwartek, 2 marca 2017, 22:53
Pierwsza licytacja za nami
Na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia odbyła się wczoraj całodzienne aukcja prac nadesłanych
przez młodych twórców na konkurs tegorocznych „Choinek Jedynki”. Przyniosła 21510 złotych. Do 13 grudnia
potrwają kolejne licytacje tej charytatywnej akcji, którą zorganizowano już po raz trzynasty.
Pierwszą licytację 13. „Choinek Jedynki” poprowadzili Agnieszka Kunikowska i Daniel Wydrych. Wystawiono trzydzieści dwie
prace, w tym dwanaście wykonanych przez podopiecznych Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” oraz Fundacji Andrzeja
Brandstattera Pro Artis – wszystkie pełne wyrazistych i radosnych barw oddających magiczny nastrój Bożego Narodzenia.
Prowadzący licytację: Agnieszka Kunikowska i Daniel Wydrych, fot: Jacek Konecki/Polskie Radio
O tym, że młodzi artyści przygotowywali swoje dzieła z niezwykłą starannością, cierpliwością i pasją, świadczyła chociażby
wypowiedź Adriany Michty, która posługiwała się techniką batikową.
– Najpierw, na płótnie, ołówkiem rysuje się duży kontur… – relacjonowała dziewięciolatka. – Następnie ze świecy skapuje
wosk, trzeba nim pomalować… Następnie trzeba rozrobić farbę w dużym naczyniu… Następnie trzeba włożyć anioła do farby,
czekać jeden dzień, wyjąć, wysuszyć na kaloryferze, zobaczyć, jak to wyszło, i następnie nakładać następną warstwę wosku i
farbę w innym kolorze. I tak do końca… Gdy się już będzie miało całego anioła w wosku, w kolorze, wszystko trzeba
pomalować ciemnym kolorem, żeby wyszło tło… Potem suszy się, a gdy się wysuszy, żelazkiem się rozprasowuje. Wychodzi
nie chropowaty, ale taki równy obrazek… Warto kupić moją pracę, bo myślę, że bardzo się postarałam i że ktoś to doceni.
Twórczość Adriany doceniono. Jej pracę sprzedano za 600 zł. Ale nie tylko Adriana relacjonowała z zapałem
swoje artystyczne poczynania. Zrobił to również Jędrzej Maruszewski.
– Na moim obrazku znalazła się szopka krakowska. Chociaż nie jestem z Krakowa, to i tak lubię szopki krakowskie… Na
ilustracji jest mały Pan Jezus, Józef i Maryja. I dookoła są kolorowe okienka. Zachęcam do kupna mojego obrazu, ponieważ
bardzo dużo na niego pracowałem. Tam jest dużo dorodnych szczegółów. Szczegóły właśnie w takich obrazkach są bardzo
trudne do namalowania. Gdyby państwo mieli namalować taki obrazek, wcale by nie było wam tak łatwo – podkreślił
dziewięciolatek, którego dzieło sprzedano ostatecznie za 400 złotych.
Wystawione w studiu „Jedynki” prace czekają na nowych właścicieli, fot.: Bartosz Wojciechowski/Polskie Radio
Głos na antenie zabierali także jurorzy, którzy oceniali nadesłane na konkurs prace. W tym roku byli to: prof. Danuta
Kołwzan-Nowicka – artystka malarz, grafik, pedagog, dr Katarzyna Kasia – filozof, estetyk, pedagog, i prof. Franciszek
Maśluszczak – artysta malarz, pedagog. Wypowiadając się o dokonaniach najmłodszych przyjaciół radiowej „Jedynki”,
eksperci nieraz używali – z pełna powagą – określeń: „artysta”, „artystka” albo „dzieło sztuki”. Co więcej – wspominali
mimochodem, że zakup wystawionych na licytację prac może okazać się wkrótce niezłą inwestycją.
Z godziny na godziny aukcyjny licznik coraz bardziej się piął – wprost proporcjonalnie do emocji gości w studiu „Jedynki” oraz
prowadzących licytację. Tuż przed 14.00 najwyższą cenę osiągał obrazek 14-letniego Łukasza Ściślera, przedstawiający
Święta Rodzinę pod choinką z… psem (osiągnął cenę 1800 zł). Ogólna suma licytacji trzydziestu dwóch prac wynosiła wtedy
9370 zł. O 14.13 licznik pokazywał już kwotę 10300 zł. O 15.00 w studiu powitano Annę Dymną.
– Jak tu u was jest cudownie kolorowo! – zachwyciła się aktorka. – Jakie te dzieci są zdolne! I jak pięknie ich obrazki
oprawiono! Osoba, która kupi pracę za najwyższą kwotę, otrzyma przygotowaną z masy solnej i pomalowaną przeze mnie
choinko-szopeczkę. Jest w niej siedem serduszek, aniołek, dzięcioł, ptaszek rajski i ptaszek pomarańczowy, Maryja, Józef i
Dzieciątko, i kaczuszka, krowa oraz kotek. I gwiazdki też są. W tej choinko-szopeczce znajduje się bardzo dużo mojego
uśmiechu, dobrych myśli i radości. Na pewno przyniesie więc szczęście.
W studiu uwadze nie umknie żaden telefon ani SMS, fot.: Jacek Konecki/Polskie Radio
Anna Dymna przygotowała także kolorowe aniołki z masy solnej – dla słuchaczy, którzy kupili obrazki namalowane przez
podopiecznych Fundacji „Mimo Wszystko”.
Tuż przed 19.00, w ostatniej półgodzinie trwania licytacji, w studiu pojawiła się Małgorzata Kownacka, opiekunka wszystkich
edycji konkursu plastycznego „Choinek Jedynki”, a także dr Katarzyna Kasia – filozof, estetyk i pedagog, która oceniała
nadesłane obrazki.
– Z ogromną przyjemnością i wzruszeniem oglądałam te prace – przyznała jurorka. – Są bardzo różne: niektóre
minimalistyczne, ale przepięknie graficzne, inne zawierają superkolorowe wizje. Wszystkie zachwycają. Znakomity jest na
przykład obrazek Fryderyka Otolskiego. Znajdujące się tam gwiazdki rozjaśnią zapewne każdy mrok. Dziwi mnie, że taka
sztuka warta jest na razie tylko 400 złotych.
Od lewej: jurorka konkursu plastycznego dr Katarzyna Kasia oraz dobry duch licytacji prac dzieci Małgorzata
Kownacka, fot.: Jacek Konecki/Polskie Radio
Po takiej fachowej rekomendacji, obrazek namalowany przez 9-letniego Fryderyka stał się jedną z najdroższych prac
tegorocznej licytacji „Choinek Jedynki”. Ostatecznie osiągnął cenę 1800 zł. Najwyżej w tym rankingu uplasowała się praca
14-letniego Łukasza Ścislera – 3000 zł, drugie miejsce przypadło twórczości 16-letniej Magdaleny Łozińskiej – 2000 zł. Za
1500 zł wylicytowano natomiast obrazek 15-letniego Konrada Kality. W opinii ekspertów, byłoby jednak niedopuszczalnym
błędem ocenianie prac według cen, za które zostały wylicytowane. Przecież talent, świeżość w widzeniu rzeczywistości oraz
twórczy zapał nie są przeliczalne na żadne pieniądze. Przykładowo obrazek Joachima Kokoszka uzyskał „jedynie” cenę 300 zł.
Jednak dr Katarzyna Kasia przyrównała kreskę 10-latka do tej, jaką posługiwała się Maja Berezowska (1893-1978, malarka,
grafik, karykaturzystka, scenograf).
– Cały czas słucham radiowej „Jedynki” – mówił w trakcie telefonicznego łączenia Andrzej Brandstatter, założyciel Fundacji
Pro Artis. – Dzień jest niby zimowy, a jednak tak bardzo ciepły. Wszystkie prace są przepiękne, a najpiękniejsze jest to, że
dzieci dzisiaj pomagają innym dzieciom.
Dzięki wczorajszej licytacji podopieczni Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” i Fundacji Andrzeja Brandstattera Pro Artis
zostaną wsparci kwotą 21510 zł. Ale to nie koniec tegorocznych „Choinek Jedynki”. Od 6 do 13 grudnia potrwają licytacje
świątecznych prac, które namalowali dorośli przyjaciele Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Dziękujemy Programowi Pierwszemu Polskiego Radia za zorganizowanie po raz kolejny konkursu i aukcji „Choinek Jedynki”, a
także tegorocznemu partnerowi tej charytatywnej akcji – Lasom Państwowym. Największe wyrazy wdzięczności kierujemy
jednak do wszystkich młodych Artystów, którzy nadesłali na konkurs swoje prace, jak również do Osób biorących udział w
licytacji.
Anna Dymna w studiu „Choinek Jedynki”
Wyniki wczorajszej aukcji
Prace dorosłych przyjaciół „Jedynki”
Tweet

Podobne dokumenty