Do pobrania w formie PDF

Transkrypt

Do pobrania w formie PDF
Zaskakujące sposoby jakimi żywność może zabić, okaleczyć, uszkodzić
narządy, osłabić funkcjonowanie mózgu, i w ogóle zniszczyć życie.
Na podstawie książki ZNAWCA DIETY [Diet Wise, 2008]
www.dietwisebook.com, tłum z j. ang. Ola Gordon
Niniejsza eBook napisana jest wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych, i jej
zamiarem nie jest służyć jako poradnik medyczny. Zawartych w niej informacji nie powinno
używać się do diagnozowania czy leczenia problemu zdrowotnego albo choroby. Nie jest
substytutem dla profesjonalnej opieki zdrowotnej. Jeśli masz albo podejrzewasz iż masz
problem ze zdrowiem, powinieneś skonsultować się z lekarzem.
SPIS TREŚCI
#1
Żywność może naprawdę zabić
#2
Jak dożyć setki
#3
Z mojej księgi przypadków
#4
Jak powszechny jest ten problem?
#5
Obciążenie organizmu
#6
Typowa prawdziwa historia
#7
Nietolerancja i trucizny
#8
Trucizny w żywności
#9
Hormony
#10
Substancje nadciśnieniowe [Hypertensives]
#11
Trucizny zewnętrzne
#12
Alkaloidy roślinne
#13
Psychodeliki
#14
Grupa kofeinowa
#15
Trucizny zwierzęce
#16
Lekarze lekceważą żywność
#16
“Tłuszcze są złe”
#17
“Węglowodany są dobre”
#18
“Jedynie śladowe ilości witamin”
#19
“Dobre środki odżywcze są złe”
#20
Mit o “zbalansowanej diecie”
#21
“Alergie pokarmowe są rzadkie”
#22
Wywoływane przez żywność choroby
#23
Choroby które w całości można przypisać alergii pokarmowej
#24
Choroby które mogą dobrze zareagować na podejście od strony alergii pokarmowej
#25
Choroby które mogą dobrze zareagować na podejście ze strony alergii pokarmowej /
ekologia kliniczna
#26
Objawy subiektywne
#27
Choroba atopowa
#28
Upity codzienną żywnością!
#29
Alergia mózgowa
#30
Dzieci i „bandycka żywność”
#31
Żywność może wywołać podniecenie seksualne
#32
Epilepsja
#33
Obżeranie się a nadwaga
#34
Zaburzenia pokarmowe
#35
‚Kaleka oddechowy’
#36
Skąd bierze się „bandycka żywność”?
#37
Historyczny przegląd „alergii pokarmowej”
#38
Przyczyny nie-immunologiczne
#39
Lektyny
#40
Skutki farmakologiczne
#41
Wrażliwość na substancje chemiczne
#42
Glutaminian sodu
#43
Aspartam
#44
Choroby psychiczne
#45
Fenole w żywności
#46
Niedobór enzymów
#47
Drobne różnice genetyczne
#48
Więc skąd masz o tym wiedzieć?
#49
Objawy które mogą być skutkiem alergii pokarmowej, nietolerancji, „snips” itd. . .
#50
Najważniejsze pytanie
Kim jest dr Keith?
#1
Żywność może naprawdę zabić
Prawdopodobnie wiesz o tym, że żywność może faktycznie zabić. Każdy słyszał o
sensacyjnych przypadkach, że ktoś zjadł orzeszki ziemne albo skorupiaki, miał spuchnięte
gardło, biegiem na pogotowie, ale zmarł zanim go reanimowano.
Ale podobnie jak większość społeczeństwa, słyszałeś o tym typie alergii na żywność i
uważasz, że to jedyny problem z żywnością. Uważasz to za rzadkość (czy nie mówią ci tak
nieustannie gazety i TV?).
Więc ignorujesz to i zakładasz, że to ciebie nie dotyczy.
Błąd!
Szkody wywoływane żywnością są niemal powszechne. Wszyscy cierpimy na nie w różnym
stopniu. I nie mówię tu o tej szybkiej, ‚junk’ żywności, którą wszyscy lubimy. To wydaje się
nie zgadzać z naszą intuicją, bo jesteśmy przyzwyczajeni myśleć o żywności jako czymś co
nas odżywia i wspiera, czymś niezbędnym do życia. Nie może być tak zła, prawda?
Cóż, tlen jest niezbędny do życia. Ale także powoli nas zabija! I dlatego potrzebujemy
przeciwutleniaczy. Uszkadzanie tkanek przez tlen (jak korozja żelaza) to stały proces
rozkładu, który nas postarza, i w końcu prowadzi do śmierci.
Dlatego pocieszenia są nie na miejscu.
Ignorowanie faktów o żywności może kosztować cię zdrowie, a nawet życie.
#2
Jak dożyć setki
Zawsze uważałem, że prawdziwe przykłady z życia wzbogacają zrozumienie i są łatwiejsze
do zapamiętania. Oto bajka historyczna z Włoch.
Jej bohaterem był wenecki arystokrata o nazwisku Luigi Cornaro. Urodził się w 1567, co
czyni go współczesnym Michelangelo Buonarottiemu i Leonardo da Vinci, którzy byli bardzo
zajęci, razem z wielu innymi, tworzeniem wstrząsającej światem sztuki we Florencji w
okresie renesansu (dosłownie: ponowne odrodzenie).
Cornaro rozpoczął, jak zobaczymy, własną zmianę fenomenu świadomości. Jego zmiana była
lepiej badana i bardziej naukowa, ale dzięki temu nie mniej wizjonerska. Dzięki książce
„Wiedza o diecie” [Diet Wise], jego metoda odrodzenia (zdrowie i długie życie) może
przysłużyć się nam wszystkim.
Typowy dla tamtych czasów arystokrata, Cornaro przetrwonił swoją fortunę na luksusowe
życie, szczególnie jedzenie i picie. Na nieszczęście jego organizm był raczej słaby i dręczony
objawami, w tym niestrawnością i podagrą, niemal ciągłą gorączką i pragnieniem. Czuł się
coraz gorzej. Cornaro prawdopodobnie zmarłby w wieku 40 lat, jak większość ludzi w
tamtych czasach.
Ale miał szczęście. Jeden z jego lekarzy powiedział mu, raczej kategorycznie, że lepiej żeby
prowadził trzeźwe życie, albo niech wezwie grabarzy.
Zaszokowany możliwością bliskiej śmierci, Cornaro postanowił, że najlepiej będzie i
posłucha rady lekarza (choć raz rozsądna i holistyczna). Zaczął eksperymentować i odkrył, że
czuł się lepiej kiedy jadł mniej i unikał pewnych produktów, które szkodziły jego
organizmowi. Faktycznie Cornaro był pierwszym w historii, który opracował własny detoks.
Był dość mądry i zdawał sobie sprawę z tego, że jedzenie które lubił albo pragnął,
niekoniecznie było dla niego najlepsze.
Cornaro odkrył iż nie tolerował ryb, wieprzowiny, melonów i innych owoców, sałatki (nie
wymienił składników), zwykłego wina i ciast. Dziwne, jedzenie które tolerował to mięsa i
pewne dobre wina. Lubił jajka, chleb i zupy.
Jego główną zasadą było jeść mniej a właściwie. W jego przypadku mógł tolerować 12 uncji
[340 g] żywności i 14 uncji [400 ml] dobrego wina dziennie. W ciągu roku już był zdrowy,
pełen energii i cieszył się z życia. Mijały mu lata, 50, 60, 70, 80! Poza kilku epizodami, czuł
się dobrze. Jednym problemem był poważny wypadek powozu kiedy miał 70 lat, który prawie
kosztował go życie. Cornaro wyciągnięto z wraku z licznymi siniakami, zwichniętym
ramieniem i złamaną nogą. Lekarze chcieli puścić mu krew (jakby nie był wystarczająco
zszokowany). Cornaro mądrze odmówił i zastosował własną formułę diety, by odbudować
uszkodzone kończyny.
Udało się.
Drugie nieszczęście miało miejsce kiedy przerwał dietę, pod naciskiem zatroskanych
krewnych. Uważali że powinien się trochę dokarmić by zachować siłę. W wyniku stałego
ponaglania postanowił zwiększyć porcje do 400 g żywności dziennie i 450 ml wina. W ciągu
tygodnia stał się opryskliwy i kłócił się ze wszystkimi. W dziesiątym dniu dostał strasznego
ataku bólu w boku, który trwał przez 22 godziny, po czym dostał wysokiej gorączki, która
trwała przez 35 dni.
Cornaro zaniechał zmian w diecie i wkrótce wyzdrowiał.
Faktycznie żył w dobrym zdrowiu i wyjątkowo długo. W zdumiewającym wieku 83 lat wydał
pierwszą rozprawę naukową zatytułowaną „Pewna metoda osiągnięcia długiego i w zdrowiu
życia” [The Sure and Certain Method of Attaining a Long and Healthful Life]. Angielski
przekład miał wiele wydań. Napisał 3 kolejne broszury na ten sam temat, kiedy miał 86, 91 i
95 lat. W końcu Luigo Cornaro zmarł, pogodny i dostojny, w wieku 98 lat.
Niezwykłym osiągnięciem Cornaro było to, że żył w czasach kiedy średnia długość życia
dochodziła tylko do maksimum 40 lat. Prawie nie słyszało się wtedy o kimś kto przeżył 40
lat, nie mówiąc o prawie 100 latach.
Cornaro wyraźnie dokonał wielkiego odkrycia w dziedzinie choroby i zdrowia, można by
myśleć iż ówcześni medicos chcieliby szerzyć tę dobrą wiadomość, a zamiast tego
zignorowali jego niezwykłe eksperymenty dietetyczne.
#3
Z mojej księgi przypadków
Uważasz że to wszystko to historia, poza naszą erą, i nieistotne? Może to brzmi zbyt
ekstremalnie. Czy musisz być tak rygorystyczny by żyć 100 lat? Na pewno nie! Opowiem ci
historię z mojej księgi przypadków.
Arthur był po 60, kiedy skontaktował się ze mną po raz pierwszy. Jego zdrowie pogorszyło
się na tyle, że 20 godzin dziennie leżał w łóżku, i nie miał siły by się poruszyć. Miał słabe
serce i tak powiększone, że czekał na odpowiedniego dawcę do przeszczepu. Kiedy usłyszał o
mnie i niektórych sensacyjnych wyleczeniach jakie osiągałem poprzez wykluczanie pewnych
produktów, poprosił o pomoc.
Zaleciłem mu dokładnie taki sam program dietetyczny jaki opisałem w „Wiedzy o diecie”.
Po 2 tygodniach zaczął czuć się lepiej. Po miesiącu mógł nie tylko się poruszać, ale
przyjeżdżał swoim autem do mojej kliniki. Kiedy już zakończyliśmy testowanie produktów,
było wyraźnie widać, że jego wrogiem No. 1 była pszenica. Kiedy spróbował konsumować ją
ponownie, znowu czuł się wycieńczony.
Idealna dieta Arthura wymagała odrzucenia pszenicy i jednego lub dwu mniejszych
‚bandyckich’ produktów, do czego się zobowiązał. Jego stan zdrowia się poprawił, i był w
lepszej kondycji niż mężczyźni młodsi od niego o 10 lat. Nie miał przeszczepu serca i nigdy
nie będzie go potrzebował, tego jestem pewien.
Ostatni raz odwiedziłem go przed wyjazdem na stałe do Brytanii, widziałem go domu. Mając
78 lat budował dużą drewnianą altankę. Samodzielnie ciął deski, przewiercał je i mocował, a
nawet skonstruował dach, co wymagało dźwigania znacznych ciężarów ponad wysokość
głowy. Ten zdecydowany człowiek chciał mieć mały warsztat i postanowił zbudować swój
własny!
#4
Jak powszechny jest ten problem?
Oszacowano, że ponad połowę wszystkich zgłaszanych lekarzom chorób wywołuje albo
pogarsza niekompatybilność z żywnością, tak więc ta sytuacja nie należy do rzadkości. W
mojej obalającej paradygmaty książce „Wiedza o diecie” dzielę się wieloma przypadkami
pacjentów cierpiących na rzekomo nieuleczalne choroby, które jednak wyzdrowiały idąc
wytyczoną przeze mnie w niej ścieżką.
Schorzenia takie jak uszkodzenie mózgu, powiększenie serca i bezpłodność, może wydawać
się iż nie mają nic wspólnego z dietą pacjenta, ale jego stan znacznie się poprawia kiedy
stosuje się do tego co mu zalecam.
Jak to się dzieje? Ważną zasadą jest to co nazywam całkowitym obciążeniem organizmu (zob.
następną część): jeśli możesz znacznie zredukować problemy organizmu, Natura często zrobi
resztę i spowoduje na pozór spontaniczne wyzdrowienie.
Oprócz głównych wymienionych chorób, jest bardzo dużo drobnych objawów, których w
ogóle nie zgłaszano: każdy uważa za „normalne” to, że coś tam boli. Często za dobry stan
zdrowia uważa się sam brak choroby. Masz mnóstwo energii, dobre samopoczucie, jasność
myślenia i zadowolenie. Jeśli tak nie jest, to rady w mojej książce prawdopodobnie odnoszą
się do ciebie.
Będziesz zaskoczony, jak bardzo złożone i destrukcyjne mogą być ukryte reakcje na żywność.
Przedstawiam je w tej eBook.
#5
Obciążenie organizmu
Nasz organizm może znieść duży stres i złe traktowanie. Ma mechanizmy leczące, które
wszystko naprawią, zanim nawet o nich się dowiemy. Gdyby ich nie było, to byśmy wcześniej
chorowali i umierali.
W rzeczywistości z tego co się dzieje zdajemy sobie sprawę dopiero kiedy mamy objawy, gdy
„mechanizmy naprawcze” stały się przeciążone i nie mogą już sobie poradzić. Wtedy mamy
do czynienia z chorobą.
Tak naprawdę, złe samopoczucie to koniec linii, a nie początek, jak lubią myśleć lekarze. To
już jest źle na tym etapie.
Ale skutkiem stałego przeciążenia nie zawsze jest główna choroba. Może być wiele różnych
objawów, wszystkie dające ostrzeżenie, że nie jest dobrze. Często te objawy są bardzo
osobiste dla człowieka, i mogą wystąpić w niemal nieskończonych kombinacjach (zob. #39).
Lekarzom to się nie podoba, bo przyzwyczaili się tylko do „właściwych” albo „realnych”
chorób, o których czytają w swoich podręcznikach.
Prawda jest taka, że każdy z nas jest w rożnym stopniu przeciążony. I dlatego bardzo
powszechne są drobne nieprzyjemne objawy, tak powszechne, że każdy uważa je za
„normalne”. One mogą być powszechne, ale na pewno nie normalne.
Niestety, profesja medyczna jako całość okopała się w przekonaniu, że dieta nie jest ważna,
pomimo że Hipokrates ponad 2.000 lat temu stwierdził, że nie uda się żadne wyleczenie bez
zwrócenia uwagi na dietę pacjenta. Zamiast tego, tradycyjny lekarz popełnia błędy
przepisując nowsze i bardziej niebezpieczne leki, zawsze gotowy by użyć skalpel albo
chemię, zachęcany przez coraz bardziej niejasne „badania” laboratoryjne, aż pacjent gubi się
w zamęcie nauki.
Można się zastanawiać, gdzie to wszystko się skończy, bo skoro w każdym innym zawodzie
ciasnota poglądów jest tylko niestosownym fiaskiem, to w medycynie jest to niebezpieczne
zaniedbywanie obowiązków, w wyniku czego cierpi tylko pacjent. Lekarz ma pewną
odpowiedzialność robienia co najlepsze dla jego / jej pacjenta, a to oznacza bycie na bieżąco
w każdej dziedzinie nowej wiedzy, która może pomóc.
Zrozumienie alergii pokarmowej nie jest już nowe ani radykalne. Jednak większość lekarzy
nigdy nie podchodzi do choroby w ten sposób. Moim zdaniem takie powinno być PIERWSZE
do rozważenia podejście do choroby, a nie ostatnie!
#6
Typowa prawdziwa historia
Posłużmy się typowym przykładem osoby uczulonej na krowie mleko. Jeśli karmione butelką
jako niemowlę, to są znaczne problemy. Dziecko dostaje dużo gazów, a matka nieprzespanych
nocy.
Może występować długotrwały katar, wielokrotne problemy z uchem, bolące gardło, stałe
przeziębienia, i usuwa się migdałki i adenoid [tzw. trzeci migdałek]. Proces adaptacyjny może
się kończyć od czasu do czasu, i wszystkie objawy mogą zanikać. Uczulony pacjent może
cieszyć się okresami doskonałego zdrowia, kiedy nic nie wydaje się być nie tak.
Ale dla pacjenta dość typowe są bóle dorastania, bycie nad- lub pod-aktywnym,
występowanie oznak zaburzenia koncentracji (attention deficit disorder = ADD), kłopotliwe
bóle głowy i duża podatność na infekcje, co prowadzi do częstych przeziębień i „ataków
grypy”.
W okresie dojrzewania historia pacjenta może mieć dramatyczny obrót, wszystkie objawy
mogą zniknąć całkowicie, albo wszystko może się nasilić. Kiedy dojrzewanie przynosi
kłopoty, mogą występować w wielu formach: migrena, astma, egzema, trądzik, depresja i
problemy behawioralne.
Nawet nagle może występować wandalizm jako skutek częściowego pojawienia się
zamaskowanej alergii.
W przypadku dziewcząt wszelkiego rodzaju problemy menstruacyjne mogą być wynikiem
niepodejrzewanej alergii na żywność lub substancje chemiczne. Wydaje się, że organizm staje
się bardzo wrażliwy na własne hormony, i każda zmiana w równowadze hormonalnej
występująca w okresie dojrzewania, w czasie miesiączki, w okresie ciąży lub w okresie
menopauzy, wszystko może spowodować w różnym stopniu objawy. Mogą to być objawy
takie jak: napięcie przedmiesiączkowe, bolesna i obfita miesiączka, brak miesiączki, mdłości
w czasie ciąży, ciążowe zatrucie krwi, depresja po porodzie, i te wszystkie nieprzyjemne
objawy powszechnie wiązane z życiowymi zmianami.
#7
Nietolerancja i trucizny
Tu nie chodzi jedynie o alergie. Nietolerancja żywności może być tylko reakcją na substancje
zawarte w środkach spożywczych, a jednostkowe reakcje zależą od budowy genetycznej.
Natura uznała za stosowne wyposażyć nas w szereg roślin mających zdolność syntezy
substancji toksycznych dla ludzi i zwierząt.
Rolnicy i weterynarze od dawna wiedzą, że zwierzęta chorują jeśli wypasają się na pewnych
typach roślin. Na przykład, byki wściekają się kiedy jedzą locoweed – „loco” to po
hiszpańsku szalony [ostrołódka / oxytropis splendens].
Jest wiele substancji roslinnych które są trujące dla człowieka w dość małej ilości, takie jak
wilcze jagody [psiankowate, nightshades], żołędzie icykuta [hemlock = szalej]. Rycyna,
posiadająca truciznę w nasieniu (Ricinus communis), jest jedną z najbardziej trujących
znanych substancji: maleńką kroplę na igle parasola wykorzystano w niesławnej egzekucji
politycznej na ulicach Londynu w 1978: mord bułgarskiego dysydenta Georgi Markova.
#8
Trucizny w żywności
Faktem jest, że wszystkie rośliny, łącznie z jadalnymi, zawierają pewne ilości trucizn. Na
przykład w marchwi jest toksyna działająca na układ nerwowy – karatotoksyna [caratotoxin].
Kiedyś ktoś zauważył, że gdyby kapustę poddać testom jakie przeprowadza się przed
określeniem czy coś jest jadalne, nie przeszłaby go. Lathyrism, rodzaj paraliżu twarzy, jest
chorobą kiedyś powszechną w Indiach, poprzez konsumpcję groszku lathyrus [niejadalna
odmiana grochu zwana LATHYRUS SATIVUS], spokrewniona z garbanzo albo ciecierzycą
[chickpea]. Inna fasola vicia favia [bób], wywołuje favism [brak Glukozo-6-fosforan
Dehydrogenaza] albo niedokrwistość hemolityczną [haemolytic anaemia] u wrażliwych osób
mieszkających w basenie M Śródziemnego].
Jadalne psiankowate (ziemniaki, pomidory, papryka, chili) są szczególnie bogatymi
produktami, a kapusta, ziarnka pieprzu, strączkowe [pulses] i wiele innych produktów
jadalnych nie pozostaje w tyle. Wybuchy zatruć pokarmowych z powodu solaniny (w
ziemniakach), tomatyny (w pomidorach) i dioskoryny (w słodkich ziemniakach = bataty)
obserwowano u ludzi i zwierząt domowych. Zgon w wyniku zatrucia pokarmowego na
szczęście jest nieczęsty u ludzi, w przypadku Sokratesa (cykuta) był to umyślny mord
państwowy. Ale zatrucia subkliniczne [bezobjawowe] wrażliwych jednostek mają miejsce
cały czas.
Celem książki „Wiedza o diecie” jest nauczenie cię faktów o których nawet nie marzyłeś, a
twój lekarz nawet nie podejrzewa. Tylko to, że większość ludzi może spożywać produkty bez
żadnych widocznych symptomów, nie oznacza iż każdy jest odpowiednio do tego
zaprogramowany genetycznie.
Toksyczność to sprawa stopnia, ale to jest mały komfort, jeśli jest się jedną z wrażliwych
osób.
#9
Hormony
Rośliny mogą również zawierać substancje podobne do hormonów. Prekursory estrogenu
znajdują się w słodkich ziemniakach.
Goitrogeny to substancje wywołujące wole (obrzęk szyi z powodu powiększenia tarczycy).
Ekstrakt sojowy zawiera znaczne ich ilości i u niemowląt karmionych mlekiem sojowym
zaobserwowano wola (jod wydaje się temu przeciwdziałać, więc mleko sojowe dla niemowląt
jest wzmocnione jodkiem, jako środek ostrożności).
Goitrogeny są częstym składnikiem roślin należących do rodziny krzyżowych (kapusta, rzepa,
brukiew, brokuły, kalafior, kapusta, brukselka, rzepak i gorczyca).
#10
Substancje nadciśnieniowe [Hypertensives]
Substancje nadciśnieniowe to związki aminowe, takie jak serotonina i noradrenalina
(norepinephrine), które zwężają naczynia krwionośne, a tym samym podnoszą ciśnienie krwi.
Substancje te występują w czekoladzie, soku ananasowym, awokado, alkoholu i serze.
To nie jest wyczerpująca lista, ale wystarczy by czytelnik zdał sobie sprawę, że może być
problem, nawet jeśli nikt mu o tym nie powiedział. Prawdziwą tajemnicą jest nie to dlaczego
ludzie czasami chorują przez toksyny w żywności, a dlaczego nie wszyscy czują się źle, cały
czas? (Dam ci jedną ważną odpowiedź niżej.)
#11
Trucizny zewnętrzne
Zatrucie może dostać się do żywności pośrednio. W Tasmanii wole endemiczne jest
prawdopodobnie skutkiem konsumpcji mleka od krów karmionych kalarepą i rzepą.
Choroba znana pod nazwą choroba mleczna, charakteryzująca się osłabieniem i nudnościami,
czasami osiągała rozmiary epidemii w pewnych regionach USA (prawdopodobnie
spowodowała śmierć matki Abrahama Lincolna). Nazwa wywodzi się z tego, że chorobę
wywołuje picie mleka od krów chorych na trzęsawicę [trembles]. Prześledzono ją do
konsumpcji przez bydło rośliny zwanej korzeniem wężowym (Eupatorium rugosum),
zawierającej środek chemiczny tremetone.
Według tych samych zasad, znane były przypadki przenoszenia na ludzi trucizny w łubinie
przez kozie mleko.
#12
Alkaloidy roślinne
Bardzo ważną grupą roślinnych związków chemicznych są alkaloidy. Są to małe cząsteczki
organiczne, zwykle składające się z kilku pierścieni węglowych z łańcuchami bocznymi,
jeden lub więcej atomów węgla zastąpione przez atom azotu (który nadaje zasadowości).
Około 7-10% wszystkich roślin zawiera alkaloidy, z których znamy kilka tysięcy.
Do znanych alkaloidów należą: kofeina, nikotyna, chinina, strychnina, ergotamina i atropina.
Mniej toksyczne, takie jak kofeinę, stosuje się dla uzyskania przyjemnych efektów
towarzyskich, albo jak halucynogeny (marihuana i pejotl).
Alkaloidy działają na układ nerwowy w ten sposób, że niszczą transmisję elektrochemiczną
w złączach nerwowych (synapst), albo uniemożliwiają transmisję (jak w przypadku wyciągu
roślinnego kurary), albo zwiększają ją w sposób niewłaściwy (jak na przykład fizostygmina).
#13
Psychodeliki
Prawdopodobnie najbardziej fascynujące badania dotyczą substancji psychogennych w
roślinach.
Najbardziej znane są substancje psychodeliczne takie jak te w marihuanie i kaktusie peyotlu,
roślina koka [coca plant] prowadzi do kokainy, i makówka opium jest znana ze swoich
zakazanych soków. Ale były już substancje jak opium zwane egzorfinami [exorphins], obecne
w wielu roślinach.
Egzorfiny to peptydy opioidowe powstałe z częściowo strawionego białka mleka, zbóż i
strączkowych. Testowane na izolowanych tkankach, farmakologicznie zachowują się bardzo
podobnie do endorfin, stąd nazwa (endorfiny z kolei, pamiętajmy, to naturalne substancje
uspokajające organizm, nazwane od ich właściwości opioidowych).
U ludzi których trawienie jelitowe jest niepełne, egzorfiny są absorbowane i działają jak mała
dawka opiatów. To może być jeden z głównych powodów, że dla niektórych ludzi jedzenie
jest bardzo usypiające [soporific] i mają tendencję do zasypiania po obfitym posiłku.
#14
Grupa kofeinowa
Zastanówmy się nad grupą kofeinową (znaną jako metyloksantyny = methylxanthines).
Powszechnie pomija się to, że kofeina i teobromina (theobromine, występuje w herbacie,
kawie i czekoladzie) są substancjami toksycznymi.
Skonsumowane w wystarczającej ilości, mogą spowodować obrzęk mózgu (cerebral edema,
tzw. ‚woda w mózgu’), drgawki, a nawet śmierć, mimo że nikt nie był w stanie ustalić
uszkodzenia tkanek spowodowanych stałą konsumpcją na normalnym poziomie.
Ale wiem z doświadczenia zawodowego, że metyloksantyny są istotną przyczyną
przewlekłego zapalenia sutka [mastitis] u kobiet, czasami nazywanego dysplazją piersi
[fibrocystic disease of the breasts]- bolesne „guzkowate / grudkowate” piersi. To powoduje
duży niepokój i czasami prowadzi do powikłań. Leczenie jest bardzo proste i
satysfakcjonujące: nie spożywać kawy i czekolady!
#15
Trucizny zwierzęce
Tu powiem, że królestwo zwierząt nie pozostaje poza kręgiem trucizn spożywczych: na
przykład ryba rozdymkowata [puffer fish] albo fugu. Tetrodotoksyna [tetrodotoxin] w jej
wątrobie jest tak silna, że mały ślad zanieczyszczenia na nożu może zabić człowieka.
Fugu http://www.shellyduffer.com/2013/03/10/my-sweet-little-puffer-fish-jonah-14-16/
W Japonii, gdzie konsumpcja fugu jest macho-brawurą, szefowie kuchni muszą posiadać
specjalną licencję i szkolenie w bezpiecznym przyrządzaniu tego specjału. Niemniej jednak, z
tego powodu mogą występować liczne nieszczęśliwe zgony.
Próbowałem jej w Tokio w 1983. nie doszukałem się w niej smaku. Nie mogę powiedzieć by
była warta ryzyka!
#16
Lekarze lekceważą żywność
Nie jest wielką tajemnicą to, że odpowiednie odżywianie utrzymuje cię w zdrowiu. Co roku
publikuje się setki tysięcy prac opisujących badania naukowe, które przyglądały się pewnemu
aspektowi tej sprawy i doszły do takiego samego nieuchronnego wniosku. Jedynymi którzy
wydają się nie słyszeć tej dobrej wiadomości są członkowie profesji medycznej!
Nie mówię lekceważąco o poszczególnych lekarzach – wielu z moich kolegów jest bardzo
świadomych w kwestii żywienia i diety – ale smutną prawdą jest to, że większość
praktykujących lekarzy i chirurgów albo nigdy nie słyszała o korzyściach płynących z
dobrego odżywiania, albo pomija to, albo dalej jest tak żałośnie nieświadoma tego co jest
wymagane, że nie uczą, ani nie stosują zasad dobrej diety dla swoich chorych pacjentów.
Bardzo cyniczny krytyk twierdzi, że może lekarze nie chcą przywrócić ich pacjentom zdrowia
i szczęścia, że tylko chcą dolary za leczenie chorób, które mogą być rozwiązane w sposób
naturalny. To może być zbyt trudne. Według mnie problemem jest to, że lekarze nie
przechodzą poza Odżywianie 101 [Nutrition 101] w szkole medycznej. Zamiast stać się
kompetentnymi w posiadaniu tego ważnego narzędzia, są uczeni tylko kłamstw i półprawd.
Lekarze mają wszczepione to, że:
#16
“Tłuszcze są złe”
W rzeczywistości niektóre tłuszcze są niezbędne do przetrwania i stanowią część naszych
najważniejszych błon komórkowych. Nawet nasz mózg jest w 60% zbudowany z tłuszczu, jak
chcielibyśmy nawet myśleć nie mając dobrych czystych tłuszczów?
Diety o niskiej zawartości tłuszczu jakie widzę rozdawane przez lekarzy, są destrukcyjne dla
zdrowia, gdyż niektóre z naszych witamin mogą być wchłaniane tylko w obecności tłuszczu
(A, E i D). Te witaminy z kolei zwiększają absorpcję niezbędnych składników mineralnych.
I wreszcie, być może wiesz, że niektóre tłuszcze są równie istotne jak witaminy (nie
wytwarzamy ich, ale ich potrzebujemy, albo umrzemy). Nazywamy je niezbędnymi kwasami
tłuszczowymi. Seria omega-3 jest szczególnie ważna i blokuje zapalenia, choroby serca i
różne procesy starzenia i rozkładu.
#17
“Węglowodany są dobre”
To mit medyczny, że węglowodany sąpożądanei budujązdrowie,faktycznie nie dają nicinnego
niżotyłośći
problemy
insulinowe.Biała
mąkai
skrobianie
mają
żadnych
właściwościodżywczych: ponad 90%witamin z grupy Bjest usuwane, atylkoniewielka
częśćdodawana
z
powrotemdo”wzbogaconej
witaminami”
mąki.
Nawettakzwanewęglowodany złożone,te naturalne, są szkodliwew nadmiarze.
Pomyślmy: czy rolnicy, myśląc o zyskach, tuczyliby swoje zwierzęta karmiąc ich dużą ilością
węglowodanów.
#18
“Jedynie śladowe ilości witamin”
Lekarzy uczy się, że dla zdrowia konieczne są tylko śladowe dawki witamin i minerałów.
Prawda jest taka, że są to dawki niezbędne by zapobiec strasznym zgonom z powodu
szkorbutu, beri-beri [skrajna forma awitaminozy, ściślej – hipowitaminozy, na skutek
niedoboru witaminy B1] i im podobnym.
Tak zwane zalecane dodatki żywieniowe nie mają żadnego związku z ilością potrzebnych do
optymalnego zdrowia, i nie biorą pod uwagę podstawowych zmiennych naukowych, takich
jak fakt, że wszyscy różnimy się biologicznie, i potrzebujemy wyższej dawki w różnych
sytuacjach, zwłaszcza w chorobie i stresie, albo, że możemy nawet nie absorbować
prawidłowo składników odżywczych!
Kiedy jesteś poważnie chory, masz patogenną infekcję, wymagania witaminy C zwiększają
się ponad 100-krotnie. W ten sposób pokonujemy infekcje. 100-400 g dziennie może zdziałać
cuda.
Ale lekarze nadal głoszą, że potrzebujemy tylko 150 mg na dobę (0,15 g)!
#19
“Dobre środki odżywcze są złe”
Lekarze stale utrwalają mity, że dawki witamin nawet nieco powyżej dziennych zaleceń mogą
być niebezpieczne. Jest to szczególnie ironiczne, gdy lekarze mają tendencję do trzymania się
biochemicznej bzdury, że niektóre dawki leku są dobre, więc im więcej tym lepiej.
Na przykład Amerykanom każe się ograniczać dawkę wit. D do 200 jednostek, a większa
dawka jest niebezpieczna! Ale badania naukowe wykazały, że dziennie potrzebujemy 1.500
jednostek albo więcej, żeby zapobiec rakowi. Dzień spędzony na słońcu daje nam około 1.200
jednostek, przez skórę. Czy oni mówią, że Natura jest głupia, czy co?
Faktycznie karma dla zwierząt domowych zawiera dawki witamin wiele razy większe od
rzekomych dawek dla ludzi: pozwala się na nie zgodnie z wagą ciała dla mniejszych
zwierzątek, a dawki zalecane dla zdrowego zwierzęcia są setki razy większe niż dla ludzi!
#20
Mit o “zbalansowanej diecie”
Standardowa nauka jest taka, że „zbalansowana dieta” zapewnia wszystkie niezbędne
składniki odżywcze. Balans czego dokładnie? Śmieci? Większość żywności na półkach
supermarketów jest wypaczeniem tego co zapewniła Natura, i tym samym poważnym
uszczupleniem niezbędnych składników odżywczych.
Weź cynk jako przykład: ten ważny minerał pomaga budować nasze tkanki i utrzymywać
odporność.
Ale nowoczesne metody uprawy pozostawiają nawet niedobór gleby w cynk. Nie może być
wchłonięty przez uprawy i zwierzęta na niej żerujące, więc cały łańcuch pokarmowy w
większości wykazuje niedobór cynku. Niemożliwe jest uzyskanie odpowiedniej dawki tego
składnika z diety, niezależnie od tego jaka jest!
‚Fast food’ to faktycznie oksymoron. Albo jest szybkie, albo jedzenie, ale nie może być obu
jednocześnie. Pamiętasz film „Ja w super-rozmiarze” [Supersize Me], w którym Milton
Spurlock, sprawny, zdrowy człowiek, wykazywał oznaki niebezpiecznego uszkodzenia
wątroby w okresie krótszym niż 30 dni stałego żywienia się McDonaldami?
Jedzenie żywności zmienionej po to by stworzyć większy zysk, to pewny sposób wyrządzenia
sobie krzywdy.
#21
“Alergie pokarmowe są rzadkie”
Oficjalnie mówi się, że alergia pokarmowa i nietolerancja są bardzo rzadkie. Oficjalnie,
liczby nadal twierdzą, że alergia pokarmowa dotyka tylko między 1% a 7% populacji.
To jest mylące, i takie statystyki dotyczą jedynie bardzo gwałtownych reakcji na żywność,
które nazywamy „natychmiastową nadwrażliwością” [immediate hypersensitivity], to czasem
prowadzi do wstrząsu anafilaktycznego i śmierci. Ale rodzaj alergii pokarmowej o którym
przeczytasz w ZNAWCY DIETY jest inny. To jest bardziej subtelne i często się maskuje.
A zatem oficjalne stanowisko to fałszywa euforia, i dopóki lekarzy nie będzie uczyć się
właściwego diagnozowania problemu, to ten rodzaj niedocenienia problemu będzie dalej
występował.
Prawda jest taka, że to jest bardzo powszechne. Nazywa się to „niepodejrzewanym wrogiem”,
ponieważ zwykle nikt tego nie podejrzewa. Żeby o tym pomyśleć potrzebny jest wyszkolony
umysł, jak i pewne umiejętności żeby wiedzieć, co robić.
Próbowałem destylować większość tego, co wiem, w tej książce-poradniku. Jeśli ją
przeczytasz będziesz prawdziwym „znawcą diety”.
#22
Wywoływane przez żywność choroby
Jednym z czynników, które wydają się prowokować wiele kontrowersji wokół alergii
pokarmowej i nietolerancji, jest ogromna różnorodność dolegliwości które, jak twierdzi, jest
w stanie wyleczyć.
Kluczem do ogromu dolegliwości jakie napotykamy jest cel albo wstrząs dla organów.
Mówiąc prosto, choroby nie zależą od alergenu czy substancji atakującej (toksyna, itp.), ale
od tego które genetycznie słabe ogniwo organizmu przerwie najpierw.
W ten sposób znajdujemy alergie wpływające na skórę, płuca, trzustkę, narządy wydzielania
wewnętrznego [hormony], itp. W rzeczywistości okazuje się, że coraz więcej chorób powstaje
w wyniku dysfunkcji odpornościowej, na przykład cukrzyca młodzieńcza wydaje się być
chorobą autoimmunologiczną, kiedy pacjent atakuje i niszczy własne komórki B w części
trzustki wydzielającej insulinę (wysepki Langerhansa). Miastenia rzekomoporaźna
[myasthenia gravis], choroba charakteryzująca się stopniowym osłabianiem i paraliżem, ale
które można dramatycznie leczyć lekami, również wydaje się być wywołana
immunologicznie.
Ostatecznie może być wiele podobnych chorób, które mają takie same przyczyny.
Na kilku następnych stronach są tabele chorób i objawów, które byłem w stanie skutecznie
leczyć przez ponad 30 lat, eliminując z diety pacjenta bandyckie pokarmy:
#23
Choroby które w całości można przypisać alergii pokarmowej
Astma
Egzema
Pokrzywka
Nieżyt nosa(sezonowy i całoroczny)
Nieżyt nosa / gardła
Zapalenie jelita grubego
Migrena
Depresja
#24
Choroby które mogą dobrze reagować na podejście od strony alergii pokarmowej
Zapalenie stawów (wszystkie typy, zwł. reumatoidalne)
Zaburzenia behawioralne dzieci
Choroba Crohna
Zaburzenia pokarmowe (anoreksia i bulimia)
Hemoroidy
Zespół hiperkinetyczny(nadpobudliwość)
Nadciśnienie
Zapalenie sutka lub bóle piersi
Choroba Meniere’a
Owrzodzenie jamy ustnej
Stwardnienie rozsiane
Zapalenie mózgu i rdzenia (zespół post-wirusowy)
Choroba wrzodowa
Zespół bólu wielomięśniowego
Napięcie przedmiesiączkowe
Łuszczyca
Nawracające zapalenie pęcherza moczowego
#25
Choroby które mogą dobrze reagować na podejście od strony alergii pokarmowej
/ ekologia kliniczna
Alkoholizm
Lęki
Zaburzenia rytmu serca (zwł. częstoskurcz)
Depresja
Oziębłość
Niedoczynność tarczycy
Impotencja
Schizofrenia
#26
Objawy subiektywne
Widziałem niezliczone specyficzne objawy spowodowane przez reakcje na żywność. Są one
unikalne dla danej osoby. Mogą obejmować praktycznie wszystko: uczucia gorąca i zimna,
kołatanie serca po posiłku, odległe myśli, „kamień w żołądku”, „jakbym patrzył w dół
długiego tunelu”, „ciepła woda spływająca do wnętrza mojej skóry”.
Można sobie wyobrazić, że wielu pacjentów mówiono: „To wszystko jest w twojej głowie”.
W pewnym sensie to prawda, bo przyczyną jest zapalenie mózgu. Ale BŁĘDNE jest
mówienie, że pacjent jest niewiarygodny, oszust, albo wymyśla sobie objawy.
#27
Choroba atopowa
Jednostką atopową nazywa się osobę o różnych, ostrych reakcjach nadwrażliwości typu I. Są
one zwykle wykrywane poprzez IgE, testowane ukłucie i RAST-pozytywne, i osoba ma
zazwyczaj szybkie i ostre wystąpienie objawów po napotkaniu na alergen. Mają tendencję do
wspólnej grupy objawów, w tym: astma i świszczący oddech, nieżyt nosa, egzema i czerwone,
swędzące oczy.
Słowo ‚atopia’ (czyli „dziwna choroba”) wymyślił Arthur Coca w latach 1950.
Pacjenci atopowi łatwo się odwrażliwiają i reagują na badania całej gamy produktów
spożywczych i substancji środowiskowych, w tym pleśń, pył, sierść zwierząt [danders] itp.
Czasem to uczulenie osiąga najwyższy stopień, co może stanowić zagrożenie dla życia.
Pozbycie się go jest poważnym problemem dla tych pacjentów, gdyż może być bardzo trudne
znajdowanie bezpiecznej żywności.
Dzieci są częściej atopowe niż dorośli. Badania wykazały, że jest to spowodowane
szczepionkami dziecięcymi, które mogą 10-krotnie zwiększać reakcje.
Ale atopia nie dotyczy tylko dzieci. Wiele osób często ma problemy w całym dorosłym życiu,
więc opinia poczekamy – zobaczymy co się stanie – jest rzadko uzasadniona.
Unikanie jest najlepszą metodą i konieczne jest opracowanie diety i stylu życia, by
zmniejszyć obciążenie organizmu. Niemniej jednak czasami konieczne jest stosowanie leków
w przypadku ostrych ataków skurczu oskrzeli zagrażających życiu, lub obrzęków.
#28
Upity codzienną żywnością!
Niektórymi z moich najbardziej niezwykłych przypadków, które trafiały do prasy i TV w
latach 1980, były osoby, które dosłownie upiły się jedząc zwykłe produkty. Jedną z nich była
dziewczyna, która zataczała po zjedzeniu ziemniaka. „Upiła się frytkami!” krzyczały
nagłówki.
Inna dziewczyna upiła się wódką i sokiem pomarańczowym – weszła na stół i tańczyła i
śpiewała, ale to był SOK, a nie wódka. Gdyby nie sok pomarańczowy, i jedzenie które
naprawdę jej szkodziło, to mogłaby wypić dużo wódki i nie byłoby żadnych skutków
ubocznych.
Jak może dojść do tego dziwnego zjawiska?
Pamiętajmy, że alkohol zatruwa mózg. Najpierw zatruwa ośrodki hamujące. Tracimy je i „się
upijamy”. Ale jeśli wypijemy więcej, to zatruwamy wszystko i kończymy pod stołem,
mdlejemy osłupieni.
Teraz powiem, że żywność może być tak samo trująca dla mózgu i systemu nerwowego. To
czyni żywność raczej śmiertelną.
#29
Alergia mózgowa
To zjawisko nazywamy alergią mózgową. Większość lekarzy nigdy o niej nie słyszała. W
rzeczywistości ludzie wiedzą o tym, i mogę powiedzieć, że w szpitalach albo na lekach
psychotropowych są miliony ludzi, bo mają alergię mózgową na codziennie spożywaną
żywność.
Jedna z moich pacjentek przez ponad 20 lat była pod opieką psychiatryczną, przyjmowała leki
i poddawano ją terapii elektro-wstrząsowej na depresję. Nie miała depresji, a alergię na
ziemniaki.
Nawet kiedy przeprowadzałem diagnozujące testy i wykazywałem prawdziwe mechanizmy
tej smutnej historii, jej małżonek w domu obierał 1,5 kg ziemniaków, które jedli codziennie
(ludzie, jak napisałem w swojej książce, stają się uzależnieni od produktów które im
szkodzą). Prawie każdy rodzaj symptomu może być skutkiem alergii mózgowej. Typowe
symptomy to: zmęczenie, słaby nastrój, zaniki pamięci, które teraz nazywamy „zespołem
mętnego mózgu” [woolly brain syndrome]. Ale to może być przerażające i prowadzi do
pełnych halucynacji i demencji.
#30
Dzieci i „bandycka żywność”
Kto nie wie, że jedzenie może powodować problemy dzieci, takie jak ADD i ADHD?
Przede wszystkim profesja medyczna! Oni nadal trują dzieci tymi problemami, stosując leki
które hamują ich mózgi, a obce substancje chemiczne często są OSTATNIĄ rzeczą, jakich
dzieci potrzebują.
Dzieci nie są w stanie uczyć się będąc pod wpływem nawet łagodnej reakcji na żywność. Gdy
ta reakcja jest ostra, stają się nieposkromione i jeszcze często są karane za to, że są
„niegrzeczne”.
Spójrzmy na ten przykład z mojej księgi przypadków. Normalne pismo dziecka widać obok
pisma tego samego dziecka w tym samym dniu, kiedy stara się pisać liczby 1-10, kiedy
przechodzi reakcję alergiczną. Zgodzicie się, że to dziecko jest bardzo skrzywdzone przez
reakcje na żywność. Nauczyciele powinni wiedzieć o tych okropnych rzeczach.
#31
Żywność może wywołać podniecenie seksualne
Wszyscy słyszeliśmy o afrodyzjakach: produkty podniecają człowieka i czynią go seksy. Poza
alkoholem, mogę powiedzieć, że nie ma takich produktów. Ale zaskoczę was informacją, że
KAŻDY PRODUKT może stać się afrodyzjakiem!
Zajmowałem się kobietami, pod ściśle określonymi warunkami testowania żywności, które
naprawdę podniecały się i chciały uprawiać seks. Jedna kobieta masturbowała się natychmiast
po zjedzeniu testowanej żywności (kawa).
Inna kobieta w wieku 40+ wyszła i miała seks z pierwszym młodzieńcem jakiego zobaczyła
(nabiał). Były to kobiety, które zwykle zachowują się przyzwoicie i nie miały żadnych
podejrzeń, że jedzenie tych produktów powodowało niewłaściwe reakcje. Obie czuły się
brudne i zawstydzone, ale też dowiedziały się czegoś bezcennego o sobie i o żywności.
Teraz wyobraźmy sobie, jak niebezpieczne to może być szczególnie dla młodych kobiet, które
poprzez żywność stają się podatne na pewne zachowania, bez udziału alkoholu.
#32
Epilepsja
Inną zaskakującą reakcją na żywność, która może być bardzo niebezpieczna, jest epilepsja.
Wykazałem to połączenie na początku lat 1980, i koledzy przyjęli to z niedowierzaniem
(każdą reakcję na żywność, inną niż klasyczną alergię, nazywali „ple-ple” [mambo-jumbo]).
Ale trzeba wiedzieć to: żywność może powodować tak ostre podrażnienie mózgu, że jego
skutkiem są ataki i drgawki. Pewien młody chłopak był uczulony na wszystko z rodziny
marchwi: seler, pasternak, pietruszka, koper włoski, kolendra (cilantro) i koperek. To
wywoływało u niego konwulsje (to on zauważył, że wszystkie te rośliny mają takie same
bardzo liściaste zielone części górne!)
W 1984 udowodniłem moją teorię, kiedy odzyskałem na nowo prawo jazdy mężczyzny.
Przyczyną jego problemu była pszenica, i nie miał „padaczki”, a alergię pokarmową.
#33
Obżeranie się a nadwaga
Obżeranie się jest pewnym objawem reakcji. Często zabawny był sposób w jaki osoba była
całkowicie uzależniona od jej / jego bandyckich produktów. Faktycznie badania w gabinecie
rozpocząłem od tego JAK CZĘSTO je konsumowała. Te na liście spożywanych codziennie
niemal zawsze były sprawcami wszelkich problemów.
Tu mówię o prawdziwym uzależnieniu: jeśli ktoś nie je tego produktu przez kilka godzin, to
objawy zaczynają sprawiać kłopoty. Kolejna „dawka” tego produktu – i problemy znikają.
I to jest powodem tego, że wiele osób budzi się w złym humorze i powoli zaczynają działać:
8-12 godzin bez tych produktów może wywołać nieprzyjemne objawy ‚głodu’. I wtedy
pojawia się śniadanie – pszenica. kukurydza, nabiał, cukier itd. – i symptomy szybko znikają!
Nawiasem mówiąc, to nie zawsze jest oczywiste. Ktoś pijący kawę według zegara, co kilka
godzin, może wydawać się uzależniony od kawy lub kofeiny (spróbuj bezkofeinową i
sprawdź czy wystąpi ból głowy). Ale wielokrotnie okazało się, że PRAWDZIWE
UZALEŻNIENIE było od mleka w kawie! Innymi słowy, czarna kawa była w porządku!
#34
Zaburzenia pokarmowe
Pomówmy o zaskakujących sposobach jak żywność może naprawdę szkodzić. Wierzcie lub
nie, reakcje na produkty rodzaju o którym mówię mogą być przyczyną zaburzeń
pokarmowych. Obżeranie się i bulimia są oczywiście podobne.
A co z anoreksją? Kobieta obżera się produktami na które jest uczulona. To sprawia, że czuje
się źle, więc ledwie je przez kilka tygodni. Potem uzależnienie łapie ją ponownie i cykl się
powtarza, i tak w kółko.
I w końcu przestaje jeść. Traci na wadze. Oni mówią, że to anoreksja.
Och, nie. To jest alergia pokarmowa. Nie mówię, że KAŻDA anoreksja albo obżeranie się to
alergia pokarmowa albo brak tolerancji. Mówię, że w każdym przypadku ta możliwa
przyczyna musi zostać wyraźnie znaleziona i skorygowana. W przeciwnym wypadku kobieta
zostanie poddana niepotrzebnej terapii lekowej i ingerencjom psychiatrycznym.
#35
‚Kaleka oddechowy’
Jak źle może być?
Jeden z moich pacjentów wiele mnie nauczył. Jego rodzice przyprowadzili go do mnie kiedy
miał 12 lat, cierpiał na ostrą astmę. Zażywał sterty leków. które naprawdę nie pomagały. Jego
życie można najlepiej opisać jako życie ‚kaleki oddechowego’. Ledwie mógł chodzić, ciągle
potrzebował mieć przy sobie zbiornik z tlenem, i dlatego prawie zawsze przebywał w domu.
Żeby skrócić tę historię, miał alergię na kilka prostych produktów takich jak jajka. Kiedy już
to ustaliłem i opracowałem mu dietę, ZUPEŁNIE wyzdrowiał. Żadnych leków, żadnych
świszczących oddechów.
Ostatnio dowiedziałem się, że grał w uniwersyteckiej drużynie rugby.
Wielokrotnie widziałem astmę wywołaną żywnością. . . Lekarze błędnie zakładają, że
wdychane substancje, takie jak kurz i sierść muszą być powodem astmy alergicznej. Są one
wdychane i idą do płuc, tak? To nie jest tak!
Nie ma naprawdę znaczenia w jaki sposób alergen dostaje się do krwi, ale tak szybko jak się
w niej znajdzie, przechodzi przez cieniutkie naczynia włosowate płuc. Kiedy już to się stanie,
oczywiście, rozpoczyna się reakcja alergiczna, tak jakby ta sustancja dostała się poprzez
wdech.
Na ironię, widziałem także alergeny pokarmowe jako inhalanty! Jna przykład piekarz który
miał alergię na to co wdychał w pracy (mąka i pył mączny), albo kobieta uczulona na
kukurydzę, która miała pełne usta za każdym razem kiedy karmiła swojego konia!!!
#36
Skąd bierze się „bandycka żywność”?
Mechanizmy leżące u podstaw reakcji na żywność są daleko idące i skomplikowane, w tym
przeciążenie, toksyczność, prawdziwa alergia, nietolerancja itp. Pamiętaj: w twoim przypadku
może działać więcej niż jeden mechanizm!
Niestety, od razu napotykamy na problem, że nie ma prawdziwej zgody na dokładnie to, co
stanowi reakcję alergiczną.
Wodę mącą klasyczni alergolodzy, przestraszeni naruszeniem ich lukratywnego terytorium,
twierdząc, że tylko oni radzą sobie z „prawdziwymi” alergiami. Ich organizacje
przedstawicielskie, takie jak Amerykańskie Kolegium Alergii i Immunologii [ACAI] nadal
produkują prace poglądowe, które skutecznie odrzucają opinie każdego innego jako oszustwo.
Ale poprzez gorliwą furię by spróbować zniszczyć konkurencję, zostawiają ogromne armie
oszukanych pacjentów. Tylko negowanie czegoś innego niż klasyczny model alergii jest
fiaskiem w rozwiązywaniu wielu różnych i podobnych mechanizmów, przez które czynniki
zewnętrzne mogą wywoływać choroby u osób nie mających szczęścia, ale nie w większości
populacji.
Zawsze posługiwałem się bardzo prostą, „skróconą” definicją alergii, która dla laika jest:
„to czego powinieneś unikać, a jeśli się dostosujesz, poczujesz się lepiej!”
To empiryczne (praktyczne) podejście opiera się na następujących kryteriach klinicznych:
• Wykazanie substancji szkodzącej pacjentowi, a unikanie jej spowoduje wyzdrowienie
• Powrót do tych substancji wywołuje powrót podobnych objawów
• Nie ma żadnej innej widocznej przyczyny dolegliwości.
To jest szczególnie rozsądne i pokazuje jak termin ten jest powszechnie używany obecnie.
Laik nie musi znać mechanizmów alergii, nadwrażliwości i nietolerancji, ale może łatwo
zrozumieć pojęcie ‚coś czego należy unikać‚.
#37
Historyczny przegląd „alergii pokarmowej”
Dokonajmy przeglądu i sprawdźmy czy to prowadzi do lepszego zrozumienia, zaczynając od
perspektywy historycznej.
Termin ‚alergia’ wymyślił w 1906 austriacki pediatra, Clemens von Pirquet. Alergię określił
jako nabytą, specyficzną, zmienioną zdolność reagowania tkanek organizmu na substancję
fizyczną. Ten opis zasługuje na bardziej szczegółowe rozważenie:
Nabyta oznacza, że nie jest wrodzona lub konstytucyjna, choć nie ma wątpliwości, że
skłonność do alergii jest rodzinna. W tym co jest teraz „klasyczną” reakcją alergiczną, osoba
musi spotkać substancję (co najmniej raz), i z tego początkowego wydarzenia uczulającego
wynika alergia.
Dzieci, które wydają się rodzić z alergią, naprawdę nie konfliktują z tą teorią. To oznacza
tylko tyle, że miały pierwszy kontakt jeszcze w łonie matki (na przykład z produktami w
diecie matki).
Specyficzna oznacza, że nie jest reakcją ogólną, lecz odnosi się do dokładnie jednej
substancji, lub w rzeczywistości, często małej części cząsteczki tej substancji. Osoba może
reagować na wiele rzeczy na raz, ale każda reakcja jest wyjątkowa. Nawet jeśli kilka
alergenów (substancji powodujących alergie) wywołuje ten sam efekt, to jest tylko to, że
docelowy stymulowany narząd jest w każdym przypadku taki sam.
Zmieniona oznacza, że reakcja nie jest ‚normalna’. Innymi słowy, nie każdy ma takie same
doświadczenia. Większość naszego gatunku prawdopodobnie nie reaguje tak jak robi to
alergiczny pacjent. Na przykład większość z nas może bezpiecznie jeść pomidory, ale
niektórzy nie mogą, bez ryzyka poważnego ataku astmy lub innych nieprzyjemnych
konsekwencji.
Ale w tej ostatniej interpretacji są pewne trudności. Kiedy zaczyna się poruszać poza
immunologicznymi wytycznymi dotyczącymi alergii, zjawiska takie jak alergia na pszenicę
staje się bardzo powszechna. Prawdopodobnie połowa ludności albo więcej nie toleruje jej
czy tak dobrze jak przypuszcza, kiedy zacznie się zadawać właściwe pytania. Możemy
zachować przymiotnik ‚zmieniona’, ale takie reakcje mogą być rzadsze lub nietypowe.
Ponadto, jeśli chodzi o sprawy takie jak drobne zatrucia (patrz poniżej), to substancje, które
wywołują objawy są toksyczne dla każdego. Wtedy ‚alergia’ staje się tylko kwestią stopnia.
Wrażliwi reagują na poziomy toksyny, które byłyby tolerowane przez przeciętnego człowieka.
W latach 1920 rodzaj reakcji o której mówił von Pirquet, powszechnie uważano że miała
podstawę immunologiczną, czyli było to zjawisko antygen-przeciwciało. Widocznie ciało
reagowało na obce białko (nawet żywność organizm uważa za coś ‚obcego’, ponieważ jest to
‚nie-ja’) poprzez zorganizowanie ataku przeciwciał. Skutek tej interakcji, tak jak wypadnięcie
z walki chemicznej, było tym co doprowadziło do niepożądanych i niewłaściwych objawów
odczuwanych przez pacjenta.
#38
Przyczyny nie-immunologiczne
Jednak jest coś zupełnie nie tak z uproszczoną i wąską definicją powyżej, mimo że
immunolodzy trzymają się jej jak tratwy na morzu.
Wielkim paradoksem, jak wskazał prof. John Soothill (kontakt osobisty) – jest to, że gdyby to
wyjaśnienie było prawdziwe, to wszyscy powinniśmy reagować alergicznie na żywność za
każdym razem kiedy jemy. Oczywiście tak nie jest. Jakoś organizm wie, że ma nie reagować
na białka w żywności.
Pomimo tej niekonsekwencji, od lat 1920 definicja alergii była całkowicie immunologiczna.
Każdą reakcję wychodzącą poza to uważano wygodnie za ‚nie alergię’. Fakt, że takie reakcje
wydają się istnieć, i często występowały, został zignorowany.
Symptomy pacjenta są podobno ‚w głowie’.
Niefortunnie dla tych, którzy uznają tę retorykę, nawet już w 1920 dr Albert Rowe i inni
mogli wykazać, że są wyraźne reakcje na działanie spożywanych substancji, i że można by
ustalić ich istnienie poza wszelkimi wątpliwościami, bez względu na brak odpowiedniego
wyjaśnienia. Ponieważ te reakcje także są zgodne z oryginalną definicją von Pirqueta,
wydawało się niczym złym nazywanie ich alergią – w tym przypadku alergią pokarmową.
Wtedy nie było prawdziwej kontrowersji, ponieważ Rowe nie był postacią znaną na całym
świecie. Kontynuował swoje nowatorskie badania, napisał książkę Alergia pokarmowa:
objawy, diagnostyka i leczenie [Food Allergy: Its Manifestations, Diagnosis and Treatment,
Lea i Febiger, Filadelfia, 1931] i odszedł ze sceny światowej. Ale jego następcy, zwłaszcza
Randolph, Rinkel i Zeller, autorzy Alergii pokarmowej [Food Allergy, Charles C Thomas,
Springfield, Illinois, 1951], kontynuowali prace Rowego, i, szczególnie od lat 1950, dowód na
to, że alergie pokarmowe mogły występować bez żadnych wyraźnych przeciwciał, stawał się
coraz bardziej atrakcyjny, ku zażenowaniu immunologów. Gdyby ci immunolodzy
potwierdzili istnienie alergii w ogóle, powiedzieliby, że występowała ‚bardzo rzadko’ i
dotyczyła tylko bardzo niewielu osób. Randolph, Rinkel i Zeller wykrywali zbyt wiele
przypadków.
Z rozgrzewaniem się debaty w latach 1970 i 1980, dwie grupy spolaryzowały się, i
antagonizm stawał się coraz bardziej nieprzyjemny. Żeby załagodzić sytuację, termin
„nietolerancja pokarmowa” wprowadzono w broszurze opublikowanej w 1984 przez Royal
College of Physicians i Brytyjską Fundację Żywienia. Była to próba uznania faktu, że istniały
nieprzyjemne reakcje na żywność, ale mimo to zatwardziali immunolodzy nie poddawali się
by pozwolić na stosowanie określenia ‚alergia’. Pod wieloma względami był to kiepski
kompromis, zwłaszcza, że zwolennicy terminu nie mogą pokazać żadnego wyjaśnienia, w jaki
sposób dochodzi do ‚nietolerancji’.
Inne znane mechanizmy. . .
#39
Lektyny
Lektyny to białka wiążące węglowodany obecne w większości roślin, szczególnie w
nasionach i bulwach, takich jak zboża, ziemniaki i fasola. Jedną z najbardziej znanych
substancji toksycznych, rycyna, jest lektyną (zob. #7).
Do niedawna wykorzystywano je główne w identyfikacji grupy krwi, ale w ostatnich 20
latach zdaliśmy sobie sprawę z tego, że nie wszystkie lektyny są pomocne, a niektóre są
wręcz toksyczne albo wywołują stany zapalne, lub oba. Niestety, pektyny są odporne na
gotowanie i enzymy trawienne, więc wchodzą niezmienione do organizmu. Niektóre z nich na
pewno idą do krwi i mogą spowodować poważne szkody.
Lektyna pszenicy, zwana gliadyną (obecna w glutenie) może uszkodzić ścianki jelit, co
prowadzi do celiakii. Ale gliadyna może też odkładać się w nerkach i może wywołać trwałe
uszkodzenie kanalików nerkowych. Ostatecznie może zagrażać życiu, i dlatego lektyny są
poważnym problemem.
Kilka lat temu stary przyjaciel David Freed opowiedział ciekawą historię w British Medical
Journal:
W 1988 szpital zainicjował „dzień zdrowego jedzenia” w stołówce dla personelu w porze
lunchu.
Jedno danie zawierało czerwoną fasolę, i wydano 31 porcji. O 15:00 jeden z konsumentów,
rejestrator chirurgiczny, zwymiotował na sali operacyjnej. W ciągu następnych 4 godzin 10
więcej klientów dotknęły obfite wymioty, niektórych z biegunką. Następnego dnia wszyscy
byli już zdrowi. W jedzeniu nie wykryto żadnych patogenów, ale fasola zawierała
nienormalnie wysokie stężenie fitohemaglutyniny lektyny [lectin phytohaemagglutinin], która
przypuszczalnie była przyczyną tej epidemii.
#40
Skutki farmakologiczne
Niektóre substancje, w tym produkty spożywcze, mogą działać jak leki. Na przykład herbata
i kawa zawierają kofeinę, która jest dosyć toksyczna. Poniżej wyniki eksperymentu
przeprowadzonego przez NASA: pająki nakarmiono kilku substancjami, niektóre z nich
trujące, jedną z nich była kofeina. Jak widać, pająk nakarmiony amfetaminą [benzadrine]nie
mógł poradzić sobie psychicznie, nakarmiony marihuaną tak się wyluzował, że nie mógł
dokończyć zadania, wodzian chloralu [chloral hydrate, “Mickey Finn”) spowodował u pająka
taką senność, że nie zdążył wykonać zadania.
Ale NAJGORZEJ wypadł pająk nakarmiony kofeiną, zagubił się zupełnie! Co jeśli kofeina
tak działa na nasz mózg?
#41
Wrażliwość na substancje chemiczne
Ta jest podobna do farmakologii, ale, oczywiście, substancje chemiczne mogą mieć również
toksyczne skutki, jak i podobne do leków.
Niektórzy są bardzo wrażliwi na chemikalia i zanieczyszczenia. Pamiętajmy, że produkty
żywnościowe są naprawdę bardzo złożonymi mieszankami substancji chemicznych, przy
czym niektóre z nich są toksyczne. Już wspomniałem o tym, że na przykład marchew zawiera
substancję chemiczną zbliżoną do gazu nerwowego.
Pokażemy wkrótce bardzo złożoną grupę składników żywności, zwany fenolami. Są one
spokrewnione z kwasem karbolowym [carbolic acid].
Fenole nadają żywności głównie kolor i smak, więc są ważne. To nie oznacza, że nie mogą
nas skrzywdzić.
Te tak zwane „toksyny pobudzające / ekscytotoksyny” [excitotoxins]. . .
To kolejna grupa substancji często znajdująca się w żywności (tak, nawet w naturalnej
żywności, takiej jak palmy sago). Rozpoznanie problemów wywoływanych przez tę grupę
żywności jest dużym krokiem naprzód w ujawnianiu nadużyć w wytwarzanych produktach
spożywczych.
Narażone na te substancje neurony (komórki nerwowe) w mózgu, początkowo stają się
bardzo podekscytowane, szybko działają, dopóki nie zmęczą się całkowicie. Następnie, kilka
godzin później, te neurony nagle umierają. Jest to tak jakby komórki podekscytowały się na
śmierć. Dlatego nazwa ‚toksyny pobudzające / ekscytotoksyny’ wydaje się być właściwa.
Toksyny pobudzające które występują w przyrodzie wszystkie są aminokwasami, w tym
glutaminian, asparaginian i cysteina [glutamate, aspartate i cysteine]. Dodaj cząsteczkę sodu
do glutaminianu i masz glutaminian sodu [monosodium glutamate = MSG]. Ale toksyczną
częścią jest glutaminian, a nie sód.
Związki te są szczególnie szkodliwe dla dzieci, które nie mają ochrony, tego co nazywamy
„barierą krew-mózg”, co oznacza, że toksyny mogą łatwo wchodzić do mózgu. Ironią jest to,
że wiele niemowląt wykazuje związki tej klasy.
Zbadam tylko dwa z nich: glutaminian sodu i aspartam.
#42
Glutaminian sodu [monosodium glutamate]
Przetworzona żywność jest naprawdę tak odnaturzona, mdła i niesmaczna, że nikt by jej nie
jadł, chyba że „wzmocni się” jej smak. Najczęstszym sposobem podrabiania „smaku” jest
dodanie glutaminianu sodu [MSG], albo jednego z mu pokrewnych.
Na etykiecie należy szukać czegoś co nazywa się „hydrolizowane białko roślinne” i
„zmodyfikowana skrobia roślinna”. MSG i te podobne związki produkuje się przez moczenie
zgniłych albo niechcianych warzyw w kwasie, dopóki nie zamienią się w brązowy osad,
następnie dodaje się sodę kaustyczną do zwalczenia kwasu. Końcowy brud dodaje się do tego
co jesz z puszek i opakowań, z gwarancją, że są „bezpieczne”, a nawet „dobre dla ciebie.”
Znowu mamy mnóstwo kłamstw: świadomi, że większość ludzi w dzisiejszych czasach jest
podejrzliwa wobec MSG, producenci zdecydowali ukrywać jego obecność etykietami które
mówią: „nie ma MSG”, „żadnego MSG”, „bez dodatku MSG”, mimo że ich produkty
zawierają MSG i glutaminian, albo bliskich krewnych, takich jak glutaminian amonu
[ammonium glutamate].
Wiemy, że oprócz uszkodzenia mózgu, MSG powoduje również uzależnienia od żywności i
jest zaskakującą przyczyną otyłości.
Komórki nerwowe (neurony) narażone na działanie dużych dawek MSG, umierają w ciągu 1
godziny. Przy mniejszej dawce umierają nagle w ciągu 2 godzin. Dlaczego więc mielibyśmy
jeść duże dawki glutaminianu sodu? Bo jest ukryty w żywności, a ty nie wiesz co jesz.
Według jednego z badań, restauracje dodają aż 9,9 g MSG do jednego dania, jest to ilość
która powoduje uszkodzenie mózgu u zwierząt doświadczalnych. W zupach lub innych
płynach, MSG jest wchłaniany szybciej i lepiej, co podnosi poziom glutaminianu sodu we
krwi i większą toksyczność dla mózgu.
#43
Aspartam [Aspartame]
Aspartam jest jedynym syntetycznym składnikiem spożywczym który wymieniam w tej całej
eBook. Wszystkie wymienione przeze mnie śmiertelne reakcje na żywność wywołane są
przez składniki pokarmowe Natury (glutaminian znajduje się w roślinach takich jak palma
sago [cycad palm], i była przyczyną wybuchu choroby Lou Gehriga w Guam tuż po II wojnie
światowej]. W ten sposób odkryto ekscytotoksyny.
Niestety, aspartam jest zdecydowanie członkiem tej grupy ekscytotoksyn i zasługuje na
wzmiankę. . .
Dzięki sprytnym reklamom, aspartam zdobył reputację jako produkt dietetyczny, implikując
iż jest dla nas zdrowy lub dobry. Ale nie jest.
Ironia jest taka, że NIE pomaga zrzucić wagi. Aspartam zwiększa zachcianki na
węglowodany. Dużo bardziej doprowadzi do ZWIĘKSZENIA wagi!
W organizmie aspartam rozkłada się na metanol. Wszyscy wiemy do czego prowadzi picie
metanolu. Gotowanie z aspartamem przyspiesza produkcję metanolu, dlatego BARDZO
ZŁYM pomysłem jest używanie go do pieczenia.
Jeden raport mówi, że kiedy wypija się dietetyczne napoje słodzone aspartamem w celu
uzupełnienia płynów w czasie ćwiczeń i wysiłku fizycznego w ciepłym klimacie, dawka
metanolu może przekroczyć 250 mg dziennie, albo 32 razy zalecaną przez Agencję Ochrony
Środowiska [EPA] dla tej kumulującej się trucizny.
Aspartam jest szczególnie szkodliwy dla dzieci, tak jak wszystkie ekscytotoksyny. A jeszcze
zachęca się rodziców do karmienia dzieci aspartamem, gdyż „jest dla nich lepszy od cukru”.
Aspartam jest również niebezpieczny dla diabetyków. Może doprowadzić do tego, że cukier
we krwi wymyka się spod kontroli. Przypadki retinopatii [retinopathy] (niebezpieczna
komplikacja cukrzycowa prowadząca do możliwej ślepoty) często była tylko zatruciem
aspartamem, i została odwrócona od razu po przestaniu jego konsumpcji. Aspartam jest
poważną neurotoksyną, i degeneracja mózgu może prowadzić do ataków (padaczka lub udar),
depresji, depresji maniakalnej, ataków paniki, niekontrolowanego gniewu i wściekłości.
Ciekawa historia odnosząca się do tego oszustwa pokarmowego:
Przez ponad 8 lat FDA odmawiała udzielenia aprobaty Nutrasweet (marka Searle dla
aspartamu) z uwagi na ataki [udar i epilepsja] i guzy mózgu spowodowane przez ten środek u
zwierząt w laboratorium. FDA nadal odmawiała aprobaty, aż do czasu kiedy urząd objął
prezydent Reagan, który zwolnił komisarza FDA odmawiającego aprobaty. Jego następcą
został dr Arthur Hull Hayes Jr. Nawet wtedy opozycja była tak duża, że zorganizowano
komisję śledczą. Ale Hayes unieważnił procedowanie komisji śledczej, twierdząc iż pokazała
się „nowa wiedza” i aspartam był bezpieczny (nigdy nie przedstawiono nowych dowodów).
Po wydaniu aprobaty na stosowanie aspartamu w napojach gazowanych, komisarz Hayes
odszedł i dostał lukratywne stanowisko w G D Searle. Niespodzianka! (wcale nie).
#44
Choroby psychiczne
W 1966 dr F C Dohan opublikował słynną pracę, w której zasugerował, że schizofrenię mogła
wywoływać alergia pokarmowa, a dokładnie gluten. Miał rację, mogę to potwierdzić. Ale to
nie jest tylko gluten czy nawet zboża (jego praca zatytułowana była Zboża a schizofrenia –
Cereals and Schizophrenia). Widziałem to w powiązaniu z innymi produktami.
Jedna historia jaką opisuję w „Wiedzy o diecie” dotyczy młodego chłopaka źle reagującego
głównie na ser. Zawsze kiedy zjadł ser, odjeżdżał na psychiczne pustkowie, rozmawiał ze
zmarłymi, bez żadnych zahamowań. Ale po kilku dniach od kiedy przestał jeść ser, wrócił do
zdrowia. Jeśli będzie unikał sera, będzie zachowywał się normalnie (nikt nie jest psychicznie
OK. w 100%, prawda?)
Reakcje na żywność mogą także wywołać depresję. Tak samo manię albo tzw. chorobę
dwubiegunową [bipolar disorder]. Rozwiązałem setki takich problemów.
Historycznie, pierwsza w ogóle wzmianka o nietolerancji żywności i depresji jest w słynnej
wydanej w 1621 książce „Anatomia melancholii” [The Anatomy Of Melancholy] Roberta
Burtona, duchownego z Oksfordu, Anglia. Burton napisał: „Mleko i wszystko co od niego
pochodzi: masło, ser i twaróg, itp., zwiększają melancholię (z wyjątkiem serwatki, jest bardzo
zdrowa): niektórzy wyłączają ośle mleko. Pozostałe, jeśli są zdrowe, są odżywcze i dobre,
zwłaszcza dla dzieci, ale skoro wkrótce uległy zepsuciu, to nie są dobre dla tych z
nieczystymi żołądkami, mogą cierpieć na bóle głowy. . .”
Podoba mi się określenie ‚zepsucie’ dla nabytej nietolerancji pokarmowej!
Nawiasem mówiąc, cytuję tę książkę także jako najwcześniejszy przykład tego co obecnie
nazywamy ‚prowadzeniem dziennika’ [journaling? = księgowanie].
Burton sam był dotknięty melancholią, i tę książkę napisał po to by się z niej podnieść.
[Anatomy of Melancholy jest dostępna na www.gutenberg.net] Nie ma tam numeracji stron,
ale można skorzystać z wyszukiwarki, albo znaleźć przypisy do ‚mleko’ / milk.
Zawsze myśl o alergii pokarmowej i nietolerancji, a nie o szaleństwie.
#45
Fenole w żywności
Fenol jest także znany pod nazwą kwas fenolowy [carbolic acid], lepiej żebyś nie połknął tego
co używa się do udrażniania rur!
Związki fenolowe dają żywności kolor i smak. Ich toksyczność może chronić rośliny przed
mikroorganizmami. Pomagają one również w wysiewaniu się i kiełkowaniu nasion i
przyciągają zapylaczy kwiatów ze względu na ich zapach.
Niektóre pojedyncze związki fenolowe wiązano ze specyficznymi zaburzeniami. Na przykład
tyramina i nikotyna obwiniane są za migreny i bóle głowy.
Trochę doświadczenia z ‚rodzinami’ fenolu prowadzi do nowych umiejętności
diagnostycznych w alergii, na przykład pacjent wrażliwy na ser, wołowinę, banany i
ziemniaki, może być bardzo wrażliwy na nikotynę.
W 1979 dr Robert Gardner, wykładowca nauki o zwierzętach [Animal Science] na Brigham
Young University, zaczął spekulować, że jego własna alergia może być wywołana
wrażliwością na pewne składniki aromatyczne występujące we wszystkich pokarmach
roślinnych i pyłkach. Zdobył niektóre z tych czystych składników, sporządził seryjne
rozcieńczenia i rozpoczął testy podjęzykowe, monitorując zmiany swojego tętna.
Miał różne reakcje na rożne rozcieńczenia i dla każdego składnika znalazł neutralizujące
dawki. Wykrył, że neutralizując dawki tych składników zniszczy jego reakcje alergiczne na
specyficzne pokarmy. Po kilku miesiącach udało mu się zneutralizować wiele ze swoich
alergii, i mógł jeść większość pokarmów bez reakcji. Poprawił się stan jego zdrowia.
Kolega rozpoczął poszukiwania związków fenolowych w żywności, i odkrył, na przykład, że
krowie mleko miało ich 13, pomidor 14, a soja 9. Tabela pokazuje zawartość fenoli
niektórych pospolitych substancji spożywczych.
Neutralizacja fenoli w żywności (albo unikanie ich, oczywiście) odnosiła szczególne sukcesy
u dzieci i niemowląt, dawała wspaniałe rezultaty w przypadkach autyzmu, upośledzeń
umysłowych [mental retardation], ADD i ADHD, dysleksji, insomnii, moczeniu się [enuresis],
alergii układu oddechowego [respiratory allergies], bólu głowy, bólu podbrzusza i astmy.
U dorosłych osiągnięto remisje w wielu przewlekłych problemach, takich jak: migrena,
zmęczenie, depresja, astma, zapalenie stawów, zapalenie jelita grubego, nadciśnienie,
zaburzenia miesiączkowe, problemy dermatologiczne, przewlekłe zaparcie i arytmia serca.
Czy fenole mogą nas chronić?
Istnieje prawdopodobieństwo, że związki fenolowe w jakiś sposób mogą nas chronić. Wiele
produktów spożywczych zawiera szkodliwe lektyny, które powinny mieć silnie negatywny
wpływ na nasze jelita, a nawet organizm jako całość, i powinniśmy cierpieć więcej niż
faktycznie
cierpimy.
Może związki fenolowe nas chronią? Jeden eksperyment wykazał, że rutyna fenolowa
(kwercetyna) ma ochronny wpływ przed rozpadem komórek tucznych (= mastocyty, i w
organizmie wywołują alergie na substancje).
Może te fenole również działają jak leki!
#46
Niedobór enzymów
Enzymy są konieczne do trawienia pokarmu (oprócz innych funkcji). Jeśli człowiek ma
niedobór enzymów, to nie może dobrze tolerować pokarmu. Może słyszałeś o nietolerancji
laktozy. Oznacza to brak enzymu zwanego laktaza, którego organizm używa do trawienia
laktozy, cukru w mleku.
Osoby te cierpią na bóle i dyskomfort w jamie brzusznej, wzdęcia i gazy, zawsze kiedy
konsumują mleko (nawet jeśli jest ukryte w gotowaniu).
Problem pojawia się gdy noworodki cierpią nietolerancję laktozy. Mogą wystąpić obfite
biegunki, które mogą prowadzić do zagrażającego życiu odwodnienia i utraty elektrolitów
(chemikalia organizmu). Wczesne badania tego problemu prowadził w Manchesterze (W
Brytania) mój stary profesor Aaron Holzell, i teraz dużo lepiej rozumiemy tę dolegliwość.
Dostępne są specjalne produkty dla tych niemowląt, i leczenie zazwyczaj rozpoczyna się
jeszcze przed opuszczeniem oddziału położniczego.
Laktoza odpowiada za zaskakujące 25% wszystkich węglowodanów w przeciętnej zachodniej
diecie. Występuje w 40% stałych składnikach mleka (krowiego, koziego i owczego).
Ten procent wzrasta do ponad 50 w odtłuszczonym mleku i serwatce, ale jest go mniej w
pełnej śmietanie i jogurcie. Masło i sery nie zawierają prawie żadnej laktozy.
#47
Drobne różnice genetyczne
Nowoczesne odkrycia umożliwiły nam dużo lepsze zrozumienie przyczyny tego, że wszyscy
inaczej reagujemy na żywność, i dlaczego żywność czasami naprawdę szkodzi jednostce.
Tajemnica leży w drobnych różnicach genetycznych, nazywamy je pojedynczymi
polimorfizmami nukleotydów [single nucleotide polymorphisms = SNPs albo “snips”].
To pokazało się dopiero z odkryciem ludzkiego genomu. Teorię DNA potraktowano ze
zwykłą lekkomyślną głupotą naukową, i wszyscy uwierzyli w nią absolutnie i że w taki
sposób to MUSI działać.
W rzeczywistości kreślenie sekwencji ludzkiego DNA wywoływało jeden szok po drugim. Z
jednej strony istnieje tylko około 20.000 genów, nie wystarczy by stworzyć człowieka, nie
mówiąc o różniących się między sobą ludziach. Wiele roślin posiada więcej genów niż my.
Drugim zaskoczeniem jest to, że pomijając różnice genetyczne, kody genowe są często
błędne i mogą się różnić dość znacznie od tego, jakie powinny być. To jakby „Księga życia”,
ale z licznymi błędami wpisowni.
Każde poważne zakłócenie DNA dałoby niezdolne do życia potomstwo, które po prostu by
umarło i zostało usunięte. Ale niewielkie odchylenia, tak zwane „snips” są częste i mogą
przetrwać. Jedynym rezultatem może być niedobór lub brak danego białka bądź enzymu.
Brak enzymu (zob. #46) może oznaczać niezdolność do metabolizowania żywności, i w ten
sposób jej produkty stają się toksyczne. Inaczej mówiąc, niekończące się drobne różnice
genetyczne są przyczyną niekończących się zmian w tolerancji żywności.
W większości sytuacji już nie myślę o „alergii pokarmowej”, jak zwykliśmy ją nazywać.
Myślę o „snipsach”.
W tej historii genów są dobre i złe wiadomości. Teraz wiemy, że większość genów można
włączać i wyłączać. Dzięki wybraniu własnej, unikalnej i doskonałej diety, a powiem ci jak to
zrobić w mojej książce ZNAWCA DIETY, można włączyć geny dobrego zdrowia i
długowieczności. Możesz również wyłączyć „złe” geny chorób serca, raka i wczesnej śmierci.
Zrobienie tego dobrze może uratować ci życie, dosłownie. To jest aż tak ważne.
A = adenina, T = tymina, C = cytozyna i G = guanina [adenine, thymine, cytosine, guanine].
Nasze geny opierają się na tych 4 prostych nukleotydach występujących w wiązaniach po 8.
Sekwencja może być CCTGACTA. Odmiana nazywana pojedynczym polimorfizmem
nukleotydów (oznacza „inna forma”) może być CTTGACTA. Drobna rzecz, która może
prowadzić do DUŻEGO problemu za każdym razem kiedy jesz!
#48
Więc skąd masz o tym wiedzieć?
Skąd masz wiedzieć czy ten problem reakcji na żywność dotyczy ciebie?
Dr Richard Mackarness wyszczególnił 5 symptomów wskazujących na alergię pokarmową i
nietolerancję (w rzeczywistości ogólnie choroba alergiczna), a które mają szczególne
znaczenie. Uważał, że bez jednego z wymienionych poniżej symptomów diagnoza jest mało
prawdopodobna:
1. Nad- lub niedowaga albo wahająca się waga
2. Utrzymujące się zmęczenie pomimo odpoczynku
3. Sporadyczne obrzęki wokół oczu, na rękach, brzuchu, w kostkach, itp.
4. Palpitacje lub przyspieszone tętno, zwłaszcza po posiłku
5. Nadmierne pocenie się, nie związane z wykonywaniem ćwiczeń.
Trzeba zaznaczyć, że nie powinno być innego wyjaśnienia tych objawów.
#49
Objawy które mogą być skutkiem alergii pokarmowej, nietolerancji, „snips” itd.
Lista jak ta poniżej to naprawdę lista dysfunkcji organizmu pod stresem, i nie są one unikalne
dla nietolerancji pokarmowej czy alergii. Niemniej jednak korzystne może być przyjrzenie się
im:
Czerwone i swędzące oczy
Zapalenie oskrzeli
Astma
Swędzenie
Egzema
Plamy na skórze
Owrzodzenie jamy ustnej
Niestrawność, dolegliwości brzucha,wzdęcia
Wzdęcia brzucha
Bóle brzucha
Konstypacja
Biegunka
Zmienne funkcjonowanie jelit
Niezwykle powolne bicie serca
Bóle w klatce piersiowej
Wysokie ciśnienie krwi
Skurcze kończyn
Zimne dłonie lub stopy
Omdlenia
Złe samopoczucie
Sztywność gardła lub języka
Zatrzymywanie wody
Straszne myśli po obudzeniu się
Poranne drgawki
Powolne działanie rano
Bezsenność
Poirytowanie po obudzeniu
Trudności w budzeniu się
Nagłe zmiany samopoczucia z dobrego na złe
Wysypka która nie jest egzemą
Bóle mięśniowe
Obrzękłe i bolesne stawy
Ból głowy (+ migrena)
Konwulske lub drgawki
Szum w uszach
Zawroty głowy
Nudności
Częste oddawanie moczu
Poczucie „odurzenia” (mgła mózgowa)
Niezdolność jasnego myślenia
Drażliwość
Ataki paniki
Brak poczucia rzeczywistości
Brak pewności siebie
Huśtawka nastrojów
Nagłe kichanie
Podwyższony nastrój (euforia)
Zły nastrój
Problemy menstruacyjne
Ogólne spowolnienie
Ogólne przyspieszenie
Mrowienie na całym ciele
Wymioty bez nudności
Nagłe zmęczenie po posiłku
Nagłe dreszcze / zimno po posiłku
Poczucie całkowitego wyczerpania
Obżeranie się
Poczucie „grypy” bez grypy
Katar
#50
Najważniejsze pytanie
Z biegiem lat dowiedziałem się, że jedno magiczne pytanie, bardziej niż wszystkie inne,
najsilniej wskazywało na alergię i nietolerancję.
Czy objawy często pojawiają się i znikają?
Zdrowy jednego dnia, chory następnego, potem znowu dobrze kilka dni później, to ogromny
transparent pokazujący całą historię, który powinien zaalarmować lekarza!
Reakcje alergiczna lub nietolerancji na żywność lub inne substancje, jest prawie jedynym
mechanizmem patologicznym, który prowadzi do tak szybkich zmian.
Pomyśl o tym. . . Infekcja drobnoustrojami nie pojawia się i nie znika w ten sposób: jeśli
masz infekcję, to zajmie co najmniej tydzień lub więcej, aby ustąpiła, niezależnie od tego jak
dobry jest system odpornościowy.
Pasożyty i pewne ukrywające się wirusy mogą nie objawiać się w ogóle, ale na pewno nie
pojawią się i nie znikną w organizmie w ciągu kilku godzin czy dni.
Choroby degeneracyjne rozwijają się stopniowo: jeśli masz cukrzycę, artretyzm, miażdżycę
lub inne uszkodzenie układu krążenia, zwyrodnienie plamki żółtej siatkówki, zapalenie
uchyłków (jelita grubego) [diverticulitis] i starzejącą się skórę, to doświadczysz długie
powolne zmiany z niewielkim nawrotem (chyba, że stosujesz się do zaleceń w książce
„Wiedza o diecie”!)
Guzy (złośliwe lub łagodne) powiększają się stopniowo i nie kurczą się jednego dnia i znowu
pojawiają się następnego.
Nie – nagłe zapalenie z powodu alergii lub nietolerancji to jedyny proces chorobowy który
ma to charakterystyczne zachowanie – nagłe i przerywane. Organizm jest zasadniczo solidny,
ale coś atakuje go często, nawet codziennie, jak zobaczymy.
Następstwem tego pytania No. 1, nawiasem mówiąc, jest powstanie jednego z moich
najcenniejszych powiedzeń, które najbardziej inspiruje pacjentów: skoro możesz nie mieć
objawów jednego dnia, to możesz nie mieć objawów codziennie.
To jest oczywiste. Jeśli nawet tylko jednego dnia w roku wszystkie objawy ustąpią i czujesz
się dobrze, to nie ma nic złego strukturalnie, niczego nie brakuje, nie ma połamanych części,
to nie ma żadnego fatalnego błędu w systemie obronnym organizmu – zwłaszcza w genach!
W klasycznym wyrażeniu: w środku jest zdrowy TY, tylko czeka by się wydostać! Jesteś
naprawdę OK. Ale, oczywiście, musisz wiedzieć co to jest, co niszczy ci zdrowie.
I to jest winowajca którego nazywam alergią lub nietolerancją. Są szanse, że jest nim (lub
nimi) żywność.
WIEDZA O DIECIE:
Niech twój organizm wybierze odpowiednie dla ciebie produkty spożywcze!
Jeśli, po przeczytaniu tej eBook, będziesz chciał dowiedzieć się więcej, i będziesz
potrzebował pomocy, najlepiej będzie jeśli kupisz książkę „Wiedza o diecie” dr Keitha
Scott-Mumby.
Do nabycia ($19.95 + wysyłka) tutaj: www.dietwisebook.com
Kim jest dr Keith?
Keith Scott-Mumby jest brytyjskim lekarzem [MD*] mieszkającym w Kalifornii.
W latach 1970-1980 dr Keith stał na czele ruchu, który jest pionierem odkryć sposobu w jaki
alergia pokarmowa i zanieczyszczenie środowiska mogą uczynić nas chorymi, czasem bardzo
chorymi. W 1990 został nazwany „Detektywem No. 1alergii ” na świecie.
Poprzez serię niezwykłych przypadków wykazał, że żywność może bardzo krzywdzić
człowieka. Wśród tych przykładów jest ten kobiety uwięzionej we własnym umyśle,
niezdolnej do funkcjonowania, aż do chwili kiedy miała 39 lat i dr Keith odkrył u niej alergię
na powszechnie konsumowane produkty. Natychmiast się uwolniła, i powiedziała: „pewnego
dnia obudziłam się i zrozumiałam iż jestem”.
W 1987 dostał się na karty medyczno-prawnej historii, kiedy brytyjski sąd uznał jego dowody
na to, że alergia pokarmowa uczyniła młodego chłopaka niemal mordercą. Próbował udusić
ojczyma. Chłopak był Irlandczykiem i miał alergię na ziemniaki, ironia która wywołała wielki
rozgłos medialny!
Dzieci cierpią szczególnie i mogą być nieposkromione i nienauczalne ze względu na ich
reakcje na żywność. Pewien 4-letni chłopiec był tak niesforny, że dosłownie wyrwał drzwi z
zawiasów, gdy był pod wpływem reakcji na żywność (nietrudno jest zobaczyć, jak taki
przypadek będzie wzrastał z tendencjami kryminalnymi). Rzeczywiście, dr Keith chwalił się,
że mógł opróżnić pół więzień w dowolnym kraju.
Te niewykryte reakcje na żywność słusznie nazywamy „niepodejrzewanym wrogiem”.
W wywiadzie dla BBC dr Keith powiedział: „Każdy ma alergię pokarmową”. To może być
nieważne dla jednych, ale katastrofa dla innych, i prowadzi do zmarnowania życia, chyba że
ktoś może odkryć ten problem.
Dziś myślimy w kategoriach genetycznej niekompatybilności z żywnością, a nie tylko alergii
pokarmowej.
Ale wyniki są równie szkodliwe i znacznie powszechniejsze niż się ogólnie rozumie. Do
czasu kiedy nie wykryje się tego i nie usunie, jest to jedna z głównych przyczyn patogenezy w
cywilizowanym świecie.
Ludzie są przyzwyczajeni do tego by o żywności myśleć jako czymś odżywczym i
niezbędnym. Ale żywność jest tylko kompozytem złożonych substancji chemicznych. Jeśli
ktoś nie posiada konkretnych enzymów zajmujących się niektórymi z tych składników, to
jedzenie może stać się tak toksyczne, jak wilcza jagoda albo trujące muchomory.
Dr Keith napisał książkę przeznaczoną na rynek amerykański, która zawarła jego
zdumiewającą wiedzę, zdobytą w okresie ponad 30 lat doświadczenia w dziedzinie alergii.
Jest napisana w formie poradnika i prowadzi czytelnika przez każdy krok procesu wykrycia
ukrytych reakcjji na zywność. Pełna opisów przypadków i wyjaśnień, zasługuje na tytuł i
uczyni czytelnika prawdziwym „znawcą diet”.
Jak mówi dr Keith, jest to książka której brakowało na rynku zajmującym się dietą.
*Lekarz z międzynarodowym tytułem doktora nauk medycznych.