Kurtka Endura Venturi II PTFE Protection rozmiary: S

Kurtka
Endura Venturi II PTFE Protection rozmiary: S-XXL, masa: 546 g, cena: 679 zł
Spodnie Endura Venturi II PTFE rozmiary: S-XXL, masa: 479 g, cena: 569 zł
Zastosowana w tym komplecie membrana PTFE zapewnia imponujące 28 000g/
m²/24 h transpiracji i 12 000 mm wodoodporności. Kurtka bez podszewki, posiada
elastyczne panele umieszczone na ramionach i pod rękawami, 4 rozpinane panele
wentylacyjne zabezpieczone wodoodpornymi zamkami, kieszenie z przodu i z tyłu,
wszytą szmatkę do czyszczenia okularów, regulowany kołnierz i rękawy, regulowany ściągacz w talii, wpinany kaptur (sprzedawany osobno), elementy odblaskowe
widoczne pod kątem 360 stopni. Rozmiar S odpowiada M. Spodnie wykonane są z tego
samego materiału. Wodoszczelne szwy zabezpieczono taśmą. Szeroki zakres regulacji
dolnej części nogawek. Do dyspozycji kieszenie boczne i tylna, zamki wodoodporne,
dodatkowo wzmocnione w szczególnie narażonych na uszkodzenie miejscach.
dobra oddychalność wspomagana dobrze rozplanowanymi zamkami wentylacyjnymi
solidna budowa, wzmocnienia w newralgicznych miejscach (szczególnie w spodniach)
odpowiednia ilość kieszeni
rozsuwający się zamek kaptura
mniejszy niż w PacLite swoboda ruchów
Budowa 5,5
Działanie 5
Opłacalność 5,5
Ocena końcowa 5,3
Budowa 6
Działanie 5
Opłacalność 5,4
Ocena końcowa 5,4
TEST: już od pierwszego kontaktu wiadomo, że jest to garderoba na naprawdę przechlapane warunki. Po dotknięciu wyczuwa się, że jest to najbardziej mięsisty materiał
o matowej fakturze w całym porównaniu. Nie jest to ultralekkie wdzianko na jesienno-wiosenne treningi. W tym sprzęcie przetrwamy nawet w surowszym zimowym klimacie, na
niejednej, nawet najbardziej ekstremalnej wyprawie. Gdy w mordę wind, deszcz i chłód fachowe zabezpieczenia chronią użytkownika. W rękawach podwójna asekuracja w postaci
wewnętrznego mankietu ze ściągaczem oraz regulacja rzepem na zewnątrz, ściągacze wieńczą także górę i dół kostiumu. W czasie bardzo intensywnego podjazdu zrozumiemy,
że żadna transpiracja, nawet o najlepszym współczynniku Ret, nie zdąży w „wypompowywaniem” pary wodnej. W przypadku Venturi zbawienne są w takiej sytuacji 4 odpinane
otwory wentylacyjne umieszczone w rękawach i pod pachami. Z kolei woda atakująca nas z zewnątrz zdaje się nie robić na Venturze żadnego wrażenia. W mojej ocenie kurtka
powinna wytrzymywać nawet wielogodzinną presję ze strony deszczówki czy mokrego śniegu. Jednak z racji na brak dłuższych opadów nie byłem w stanie tego sprawdzić. Nieco
większą toporność w stosunku do lekkich kurtek rowerowych designerzy Endury starali się zniwelować poprzez wszycie elastycznych paneli pod pachami i na wysokości barków.
I rzeczywiście, poprawia to nieco swobodę ruchów. Kurtka ma jeszcze szereg drobnych patentów, o których ze względu na ograniczone rozmiary tekstu nie zdołam tu wspomnieć.
Niech pozostanie to miłym zaskoczeniem dla ewentualnych nabywców. Spodnie, podobnie jak góra, wydają się być dopracowane w każdym szkockim calu. Łatwo się w nie wbić,
nie zdejmując nawet obuwia. Dość szerokie (jak na trendy „enduro” przystało), jednak nie workowate. Wszystkie zamki są uszczelniane, szczególnie cieszy obecność rozporka,
co rzadko w tego typu odzieży spotykane. Podwójne rzepy na różnej wysokości wykluczają możliwość zahaczenia nogawki o zęby blatu. Dopracowanie detali chroniących zamek
sprawia, że woda wyrzucana z przedniego koła nie ma szansy przedrzeć się przez nogawki. Duża tylna kieszeń spełnia jednocześnie funkcję dodatkowej warstwy chroniącej plecy
i pośladki. W przypadku braku błotnika jest to bowiem najbardziej narażony na przemoknięcie punkt. Bardzo praktyczne jest sięgające niemal kolan rozpięcie nogawki. Na suchych
odcinkach możemy tym sposobem poprawić wentylację. Spodnie, choć czarne, posiadają w kilku miejscach dobrze widoczne elementy odblaskowe.
Tekst i zdjęcia: Daniel Klawczyński, Dominika Skonieczna
znajdziecie na www.bikeBoard.pl
Zdjęcia detali kurtek i spodni
bi ke Boa r d #11 - 12 l i sto p a d - g r u d zi eń 2 010
59