Problemy z ocen¹ skuteczności programów terapii uzale¿nień
Transkrypt
Problemy z ocen¹ skuteczności programów terapii uzale¿nień
PROMOCJA ZDROWIA Narkotyki i zdrowie Na trudnoci zwi¹zane z leczeniem uzale¿nieñ i ocen¹ ich skutecznoci zwraca uwagê raport Komitetu Ekspertów WHO. Trudnoci te zwi¹zane s¹ przede wszystkim z brakiem precyzyjnych metod pomiaru sukcesu w leczeniu, du¿¹ liczb¹ zmiennych spo³ecznych i indywidualnych, które nale¿a³oby poddaæ kontroli weryfikuj¹c okrelone programy, brakiem cile okrelonych wymiernych metod porównywania skutecznoci ró¿nych programów oraz z trudnociami technicznymi zwi¹zanymi z koniecznoci¹ d³ugotrwa³ego kontaktu z narkomanami wchodz¹cymi do próby badawczej. Problemy z ocen¹ skutecznoci programów terapii uzale¿nieñ Jolanta Rogala-Ob³êkowska Projektując badania ewaluacyjne możemy zastosować dwa różne podejścia metodologiczne – prospektywne lub retrospektywne. Jednak zarówno badanie prospektywne oparte na hipotezach sformułowanych a priori, jak i badania retrospektywne zaprojektowane na podstawie hipotez a posteriori, mają określone ograniczenia co do stopnia pewności wyciąganych wniosków. Podejście prospektywne Jeżeli przyjmujemy podejście prospektywne, mamy do czynienia z warunkami zbliżonymi do warunków eksperymentalnych. Oznacza to, że opracowujemy autorski program terapeutyczny lub profilaktyczny, kwalifikujemy do niego określoną grupę pacjentów i zapewniamy źródła finansowania umożliwiające wprowadzenie go w życie. Specyficzne problemy wynikające z przyjęcia takiej perspektywy badawczej w ocenie skuteczności leczenia, związane są z heterogenicznością przypadków dostępnych analizie, co w istotny sposób może wpływać na przebieg leczenia i jego skuteczność. W przeciwieństwie do badań medycznych, w odniesieniu do narkomanii młodzieżowej, projektując badania ewaluacyjne nie możemy objąć nimi grupy jednorodnej ze względu na określone parametry społeczno-demograficzne. I chociaż z metodologicznego punktu widzenia optymalnym rozwiązaniem byłoby dobranie grupy jednorodnej pod względem takich cech, jak wiek, płeć, miejsce zamieszkania, sytuacja rodzinna, przyczyny brania narkotyków, to jednak z przyczyn etycznych nie możemy do programu terapeutycznego przyjmować np. tylko chłopców w wieku 18 lat, uzależnionych od dwóch lat wyłącznie od amfetaminy, pochodzą- 16 Remedium PADZIERNIK 2002 cych z rodzin pełnych i zamieszkałych w wielkim mieście. Po pierwsze, przy doborze grupy do programu terapeutycznego nie możemy stawiać takich kryteriów selekcyjnych. Po drugie, można przypuszczać, na co wskazują doświadczenia kliniczne, iż taka jednorodna grupa leczyłaby się o wiele gorzej niż grupa heterogeniczna. W tym przypadku skuteczność leczenia uzależnienia od narkotyków jest związana, w pewnym stopniu, także z dużą różnorodnością grupy terapeutycznej pod względem wieku pacjentów, ich zaawansowania w nałogu czy rodzaju branych narkotyków. Wa¿ne jest tak¿e, aby pacjenci pochodzili z ró¿nych rodowisk. Dowiadczenia z polskich orodków terapeutycznych, na których kasy chorych próbowa³y wymusiæ przyjmowanie pacjentów z obszaru tylko jednego województwa, s¹ zdecydowanie negatywne. rodowisko narkomanów jest bowiem na tyle powi¹zane sieci¹ uk³adów narkomañskich i kryminogennych, i¿ pacjenci, nawet jeli pochodz¹ z ró¿nych, choæ niezbyt od siebie oddalonych miast, najczêciej nie tylko znaj¹ siê wzajemnie, lecz tak¿e niejednokrotnie brali razem narkotyki lub nimi handlowali. Niew¹tpliwie zwiêksza to prawdopodobieñstwo wchodzenia w trakcie leczenia w tzw. uk³ady narkomañskie, bêd¹ce przyczyn¹ grupowego ³amania nakazu abstynencji od alkoholu lub nawet narkotyków. Jak wskazują doświadczenia terapeutyczne, korzystne dla przebiegu terapii jest przyjmowanie w jednym czasie do programu terapeutycznego pacjentów nie mających wspólnej kariery narkomańskiej, tzn. nie należących w przeszłości do jednej grupy i nie biorących w przeszłości wspólnie narkotyków, będą- cych w różnym wieku i uzależnionych od różnych narkotyków. Podejście retrospektywne Podejście retrospektywne będzie oznaczało, że spróbujemy monitorować grupę, która przeszła cały program terapeutyczny sprawdzając, jaki procent tej grupy w określonych odcinkach czasowych utrzymywał abstynencję (np. po dwóch, trzech czy pięciu latach). Większość badań ewaluacyjnych programów terapii uzależnień przeprowadzana jest zawsze ex post, i to narzuca na nie określone ograniczenia. Jeżeli formułujemy hipotezy a posteriori, tzn. oceniamy skuteczność programu w odniesieniu do pacjentów, którzy przeszli terapię, musimy być świadomi, że w tym wypadku tradycyjne metody analizy statystycznej mają ograniczoną wartość. Istnieje ryzyko wyprowadzenia fałszywych wniosków na podstawie stwierdzonych istotnych różnic statystycznych, a zarazem niebezpieczeństwo przeoczenia ważnych wniosków ze względu na brak istotności statystycznej. Na przykład, stwierdzenie pozytywnych korelacji między stosowanym leczeniem a wynikami mierzonymi czasem abstynencji, nie zawsze musi oznaczać, że zastosowana metoda leczenia jest najskuteczniejszą z możliwych. Spróbujmy to wyjaśnić. Po pierwsze, pacjenci uzależnieni od narkotyków najczęściej wielokrotnie podejmowali leczenie. Długoterminowe efekty leczenia jako redukcja zachowań związanych z narkomanią są trudne do oceny. Kwestia przypisywania efektywności tej – jednej z wielu kolejnych prób tylko dlatego, że jest ostatnia, pozostaje dyskusyjna, gdyż można przypuszczać, że na skuteczne leczenie mają wpływ w pewnym stopniu, wszystkie kolejne doświadczenia składające się na całość oddziaływań terapeutycznych, jakim została poddana jednostka. Nawet, jeśli dotychczasowe próby można ocenić jako nieskuteczne ze względu na kryterium utrzymywania abstynencji, mogą stanowić one pewien „zaczyn” motywacyjny, który może przyczynić się do wytworzenia u pacjenta rzeczywistej motywacji do walki z nałogiem w trakcie ostatniego leczenia, określanego jako skuteczne. W tym sensie jest prawdopodobne, że uprzednie oddziaływania terapeutyczne mają pewien wpływ na obecny „sukces”. Po drugie, może być tak, że na etapie, na którym obecnie znajduje się pacjent, sukcesem mogłyby zakończyć się różne terapie, nawet wychodzące z odmiennych założeń teoretycznych. Ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, jakie są czynniki leczące w odniesieniu do narkomanii młodzieżowej, być może o skuteczności leczenia decyduje nie tyle specyfika od- PROMOCJA ZDROWIA Narkotyki i zdrowie działywań określonego programu, ile ogólna sytuacja psychologiczno-społeczna pacjenta, który „dorósł” – jak to określają terapeuci – do leczenia. Po trzecie, kryterium abstynencji nie sprawdza się jako podstawowa jednostka ewaluacyjna, gdyż często pacjenci po zakończeniu programu terapeutycznego, aczkolwiek nie biorą narkotyków, „podstawiają” zamiast nich alkohol lub środki uspokajające. Zdarza się także często, że byli pacjenci przerywając abstynencję nie przyznają się do tego zarówno przed swoimi bliskimi, kolegami, jak i przed personelem terapeutycznym. Trudności z oceną rezultatów terapii W badaniach ewaluacyjnych istotnym problemem jest: n określenie czasu, jaki powinien upłynąć między zakończeniem procesu leczenia a momentem oceny jego skuteczności. Często decydują o tym cele doraźne. Trudno jest uzyskać fundusze na staranne badania ewaluacyjne, dlatego często obejmują one zbyt krótki okres lub są tendencyjne – mając na celu przede wszystkim potwierdzenie skuteczności określonego systemu terapeutycznego. Przeprowadza się je na ogół po sześciu miesiącach od jego zakończenia, traktując zachowanie abstynencji przez pacjenta jako podstawowy wskaźnik skuteczności. Abstynencję ocenia się na podstawie wywiadu z pacjentem oraz wyniku testu na obecność narkotyku w moczu. G.Vaillant uważa, że nałóg narkotyczny jest chorobą, w której tak często występują nawroty, że okres półroczny nie pozwala uzyskać miarodajnych wyników. Jego zdaniem, badania takie powinny być prowadzone na przestrzeni co najmniej kilku lat od zakończenia leczenia, a pięć lat to minimalny okres utrwalania abstynencji, aby można było mówić z dużą dozą prawdopodobieństwa o zaleczeniu. W tym czasie jako mierniki abstynencji można wykorzystać nie tylko testy, których wyniki wskazują na chwilową obecność narkotyku (lub jego brak) w organizmie, lecz należy oprzeć się na bardziej obiektywnych wskaźnikach świadczących o przystosowaniu zaleczonego narkomana do środowiska i poprawie jego funkcjonowania społecznego. Można do nich zaliczyć: podjęcie pracy, stałe zamieszkanie, co najmniej poprawne kontakty z rodziną, brak konfliktów z prawem, no i oczywiście abstynencja narkotyczna, określana jednak nie tylko na podstawie wyniku testu, lecz także w oparciu o wywiady z krewnymi lub wywiad środowiskowy. n trudności z weryfikacją uzyskanych rezultatów. Główną przyczyną trudności, z jakimi spotykamy się w trakcie tych badań, jest „wypadnięcie” z próby jednostek, które po przebytym leczeniu ponownie powróciły do nałogu i zaczęły brać narkotyki, a nie chcąc się do tego przyznać, unikają kontaktów z ankieterami lub są po prostu trudno osiągalne. Często, jeśli nawet narkotyków nie biorą, zaczynają pić alkohol, nie pracują, a ich stosunki z najbliższymi nie ulegają żadnej poprawie. W badaniach ewaluacyjnych musimy uwzględnić też wypadanie przypadków z powodu śmierci, gdyż w populacji narkomanów umieralność jest większa niż w analogicznej wiekowo populacji młodzieży nie biorącej narkotyków. Inną przyczyną może być zmiana miejsca zamieszkania. Jest to istotny czynnik, gdyż w trakcie terapii uświadamia się pacjentom niebezpieczeństwa wynikające z powrotu po terapii do starego miejsca zamieszkania ze względu na niebezpieczeństwo wpływu dawnych kolegów-narkomanów. n ocena stopnia wiarygodności zastosowanych metod statystycznej analizy materiału. Z powodu braku homogeniczności grupy narkomanów poddawanych terapii, pod względem takich zmiennych jak np.: wiek, płeć, sytuacja rodzinna, status socjoekonomiczny, czas brania narkotyków, rodzaj narkotyków, stopień zawansowania nałogu (są różne poziomy zaawansowania nałogu od okazjonalnego brania, poprzez średnie zaawansowanie w nałogu, aż po ciężkie uzależnienie) – przy wykorzystaniu metod obliczeń statystycznych możemy mieć do czynienia z przeszacowaniem różnic pomiędzy porównywanymi jednostkami, a jednocześnie niedoszacowaniem różnic między porównywanymi grupami. Oznacza to, iż rezultaty statystyczne muszą być oceniane wnikliwie. Istotnym elementem w pracy terapeutycznej jest niebezpieczeñstwo wypalenia zawodowego. Ma to szczególne znaczenie w pracy terapeutów zajmuj¹cych siê narkomanami. Ten rodzaj terapii jest ma³o gratyfikuj¹cy dla samych terapeutów ze wzglêdu na czêste przypadki niepowodzeñ, np. mimo pocz¹tkowych pozytywnych rezultatach nag³a rezygnacja z leczenia, lub z³amanie abstynencji czy innych zasad obowi¹zuj¹cych w orodku. Takie pora¿ki przyczyniaj¹ siê do braku satysfakcji zawodowej terapeutów, którzy czêsto nie tylko powiêcaj¹ pacjentom du¿o czasu, ale równie¿ anga¿uj¹ siê emocjonalnie w proces leczenia. Rola terapeutów jest trudna, gdy¿ musz¹ znaleæ równowagê miêdzy postawami przyzwalaj¹cymi i akceptuj¹cymi a ca³kowitym odrzuceniem zachowañ wi¹¿¹cych siê z braniem narkotyków. Podstawą stosunku terapeuta – klient musi być zrozumienie i empatia ze strony terapeuty. Jest to postawa typowa dla Rogersowskiej koncepcji terapii nastawionej na klienta. Oddziaływania terapeutyczne wobec narkomanów powinny być jednak znacznie bardziej dyrektywne, głównie nastawione na przekazywanie informacji zwrotnych, mających na celu korekcję zachowań zgodnych z wzorem zachowań osób uzależnionych. Autorka jest dr hab. Pracuje w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim. Podstawowe zasady terapii uzależnień Terapia uzależnień powinna być prowadzona przez interdyscyplinarny zespół specjalistów składający się z terapeutów, pracowników socjalnych i lekarzy. Na styku tych specjalności mogą pojawiać się różnego rodzaju konflikty wynikające z odmiennych podejść zarówno do problemów terapii, jak też stosunku do pacjentów. PADZIERNIK 2002 Remedium 17