Kliknij tutaj aby pobrać plik

Transkrypt

Kliknij tutaj aby pobrać plik
Z takimi ludźmi trzeba inaczej - nakłuwać ich delikatnie igiełką.
MoŜe po tysiącu nakłuć któryś cokolwiek zauwaŜy. (…) MoŜe u św.
Pawła znajdziemy jakąś receptę? On udawał do pewnego stopnia kogoś
bliskiego swojemu rozmówcy i starał się coś przemycić, ale nie za duŜo.
MoŜe to jest recepta? Mówić o sprawach, które go interesują, a na koniec coś małego wcisnąć. Ale nie za duŜo, bo zwymiotuje. Niewielką
dawkę jakoś przeŜyje.
Oto wskazany cytat z ap. Pawła:
Będąc wolnym wobec wszystkich, oddałem się w niewolę wszystkim, abym jak najwięcej ludzi pozyskał. I stałem się dla śydów jako śyd,
aby śydów pozyskać; dla tych, którzy są pod zakonem, jakobym był pod
zakonem, chociaŜ sam pod zakonem nie jestem, aby tych, którzy są pod
zakonem, pozyskać. Dla tych, którzy są bez zakonu, jakobym był bez
zakonu, chociaŜ nie jestem bez zakonu BoŜego, lecz pod zakonem
Chrystusowym, aby pozyskać tych, którzy są bez zakonu. Dla słabych
stałem się słabym, aby słabych pozyskać; dla wszystkich stałem się
wszystkim, Ŝeby tak czy owak niektórych zbawić. 1 Kor. 9:19-22
Inna metoda polega na waleniu „obuchem w głowę” – czyli na
jasnym i dobitnym pokazaniu rozmówcy jego obszaru betonu, który jest
niezgodny z prawdą. Reakcją zwykle jest odrzucenie w pierwszym odruchu, ale po czasie istnieje szansa na autorefleksję. Dotyczy ona jednak
zwykle tylko osób o wysokim stopniu samokrytycyzmu i pokory. Jezus
zastosował ją wobec uczonego, religijnego śyda imieniem Nikodem:
Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, Ŝe
przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić
by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był. Odpowiadając
Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie
narodzi na nowo, nie moŜe ujrzeć Królestwa BoŜego. Jan. 3:2-3
Strefa „betonu” dotyczy (moŜe nawet w pierwszym rzędzie) naszych przekonań związanych z Bogiem i religią. Nawet ateiści reagują
zwykle emocjonalnie w dyskusjach o Bogu, co wskazuje, Ŝe ich poglądy
w tej sprawie nie są całkowicie poddane rozumowi. Jak następuje przemodelowanie naszych mentalnych fundamentów w tym najbardziej niematerialnym zakresie? Oczywiście do punktu kulminacyjnego moŜemy
dochodzić róŜnymi drogami – powolutku, krok po kroku otwierając się na
nowe prawdy, które dotychczas wzbudzały nasz sprzeciw lub metodą
„kubła zimnej wody” wylanego na obszar naszej ignorancji, ale ostatecznie musimy zbliŜyć się osobiście do Absolutu, aby Ten skruszył „beton”
naszych fałszywych przekonań duchowych i zastąpił je Prawdą. Profesor
Tatarkiewicz w scenie otwierającej film „Iluminacja” tak to ujął:
Co to jest iluminacja? Iluminacja to jest nazwa i pogląd Augustyna. (…) W myśl tego przekonania osiągamy wiedzę przez oświecenie
umysłu. Wtedy, w takim momencie oświecenia, umysł bezpośrednio
widzi Prawdę, tak jak oczy widzą realny świat. Widzi ją wprost, bez rozumowania. Iluminacja nie jest działaniem ekstazy. Nie jest bezmyślną
ekstazą czy zachwyceniem. Jest spotęgowaniem myśli. Potrzeba tylko,
aŜeby osiągnąć ten stan czystości serca. Ta czystość serca jest waŜniejsza od działania umysłu.
Jezus tak to ujął:
A na tym polega sąd, Ŝe światłość przyszła na świat, lecz ludzie
bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe. KaŜdy bowiem, kto
źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliŜa się do światłości, aby nie
ujawniono jego uczynków. Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąŜy
do światłości (…) Jan. 3:19-21
A ap. Paweł z autopsji pisze:
Bo miłość Chrystusowa ogarnia nas, którzy doszliśmy do tego
przekonania, Ŝe jeden za wszystkich umarł; a zatem wszyscy umarli; a
umarł za wszystkich, aby ci, którzy Ŝyją, juŜ nie dla siebie samych Ŝyli,
lecz dla tego, który za nich umarł i został wzbudzony. (…) Tak więc, jeśli
ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto
wszystko stało się nowe. A wszystko to jest z Boga (…). 2 Kor. 5:14-18
INNE PRZYKŁADY ZWIĄZANE Z FUNKCJONOWANIEM
OBSZARU „BETONU” W NASZYM UMYŚLE:
stem o sojuszu UPR z PR napisałem, Ŝe uwaŜam pana za patriotę i
człowieka rozsądnego. Chyba jednak pospieszyłem się z oceną. MoŜna dyskutować o tym i owym, ale jeŜeli pan pisze (poniŜej), Ŝe pontyfikat PapieŜa Polaka był być moŜe teatrem obliczonym na to, by podtrzymywać nasze złudzenia, to ja zaczynam mieć powaŜne wątpliwości co do pańskich intencji. Rajmund, 2011-06-11 16:22
***
Polaków pytano teŜ, czy zgadzają się ze zdaniem papieŜa, Ŝe
„Kościół jest naszym wielkim wspólnym dobrem”. 87 proc. odpowiedziało twierdząco. Odpowiedzi spadły do 69 proc., gdy zadano to
samo pytanie, ale bez powoływania się na autorytet papieŜa.
Rzeczpospolita, 4-5.06.2011r.
Oto dwa komentarze, które dostałem na swoim blogu na portalu niezalezna.pl w odstępie niecałej godziny:
Pod tekstem: „SOJUSZ UPR i PR JURKA – NA GORĄCO”
Do autora. Ma Pan moje uznanie i mój szacunek. Jest Pan patriotą i
naprawdę rozsądnie Pan myśli. O większości członków i sympatyków
UPR nie da się tego niestety powiedzieć. Podobnie jak i o kanapie
pana Marka Jurka. Rajmund, 2011-06-11 15:35
Pod tekstem: „KAROL WOJTYŁA – dlaczego?”
Pastorze. Proszę się zająć swoimi owieczkami z mikroskopijnego
Kościółka, a nie kłopotać się o losy Kościoła Rzymskiego. Pod tek-
PRZEGLĄD PRASY KREACJONISTYCZNEJ
PLANETY POZASŁONECZNE A MŁODY WSZECHŚWIAT
MARTA CUBERBILLER
Wygląda na to, Ŝe Bóg stworzył bardzo intrygujące i nieoczekiwane typy układów
gwiezdnych, które nie pasują do wymyślonych przez astronomów szufladek
P
necznymi lub egzoplanetami. Techniki te opierają się na fakcie, Ŝe
kaŜda planeta wywiera grawitacyjny wpływ na gwiazdę, wokół której
krąŜy, co powoduje nieznaczne kołysanie się gwiazdy. Trzeba bowiem pamiętać, Ŝe gdy planeta krąŜy wokół gwiazdy, to naprawdę
oba te ciała, planeta i gwiazda, krąŜą wokół środka ich mas. Z powodu olbrzymiej róŜnicy mas obu tych ciał taki środek znajduje się głęboko pod powierzchnią gwiazdy, ale nie pokrywa się ze środkiem tej
gwiazdy. Nawet chociaŜ planety nie moŜna dostrzec bezpośrednio,
moŜemy widzieć skutki, jakie wywiera na gwiazdę. Mierząc dokładnie
wspomniane kołysanie się gwiazdy, astronomowie są w stanie wydedukować masę planety oraz wiele szczegółów jej orbity.
UŜywając tej oraz paru innych metod astronomowie odkryli
dotąd ponad 500 pozasłonecznych planet i liczba ta stale rośnie.
Postęp w tej dziedzinie jest tym bardziej zdumiewający, Ŝe jeszcze
rzed rokiem 1992 znaliśmy jedynie planety naszego
Układu Słonecznego. Astronomowie od dawna podejrzewali, Ŝe inne gwiazdy równieŜ posiadają krąŜące wokół
nich planety, ale było niemal niemoŜliwe z takiej odległości dostrzec
coś tak niewielkiego, jak planeta, nawet przez najsilniejsze teleskopy.
Wystarczy przypomnieć, Ŝe światło od najbliŜszej gwiazdy leci do nas
ponad 4 lata, a porusza się z największą moŜliwą prędkością, czyli
300 tys. km na sekundę. Obraz planet ginie w blasku gwiazdy, więc
astronomowie mogli jedynie spekulować, jak wyglądają inne układy
słoneczne. Nowe techniki dostarczyły informacji, które zaskoczyły
astronomów, ale zgodne są z biblijnym ujęciem stworzenia.
Pośrednie dowody istnienia odległych planet
Astronomowie uŜywają pomysłowych pośrednich metod, słuŜących do wykrywania odległych planet zwanych planetami pozasło„ i d ź P O D P R Ą D ” nr 6-7/83-84/2011
18
dwadzieścia lat temu nie mieliśmy potwierdzonych danych nawet na temat jednej planety.
Pierwsze egzoplanety odkryto w 1992
roku. Były to dwie planety (później odkryto jeszcze trzecią), krąŜące wokół pulsara PSR B1257+12. Znajduje się on w odległości 980 lat
świetlnych od Słońca. Wyjątkowe cechy pulsara
spowodowały, Ŝe względnie łatwo moŜna było
wykryć skutki wywierane nań przez planety.
Pulsar jest bardzo gęstym jądrem gwiazdy pozostałym po jej wybuchu. Nie jest większy od
duŜego miasta, ale ma masę większą niŜ Słońce. ŁyŜeczka materii pulsara moŜe waŜyć ponad miliard ton.
W rezultacie zapadnięcia się gwiazdy pulsary mają silne pole
magnetyczne, które produkuje strumień fal radiowych. PoniewaŜ
pulsar wiruje, ten strumień fal radiowych wydaje się pulsować
(oczywiście, zjawisko to dostrzegamy wówczas, gdy wspomniany
strumień omiata Ziemię). Kołysanie się pulsara wywołuje zmianę w
częstotliwości pulsów. PoniewaŜ te radiowe pulsy występują w bardzo precyzyjnych odstępach czasu (w przypadku PSR B1257+12
wynosi on 6,22 milisekundy) i mierzymy je z bardzo duŜą dokładnością, łatwo wykryć nawet nieznaczne kołysanie się pulsara.
MoŜna wykryć nawet kołysanie się zwykłej gwiazdy (zwykłej, to
znaczy z ciągu głównego na diagramie Hertzsprunga-Russella), ale
inną metodą, przy wykorzystaniu tzw. efektu Dopplera. Kiedy światło
gwiazdy przepuścimy przez pryzmat (albo inny podobny instrument),
otrzymamy tzw. widmo światła tej gwiazdy, pasek z kolejnych kolorów
tęczy. Na pasku tym występują cienkie czarne linie (tzw. prąŜki absorpcyjne, brakujące długości fal), które informują o składzie i temperaturze gwiazdy. Jeśli gwiazda porusza się w naszym kierunku
lub od nas, to widmo jest przesunięte w jedną lub drugą stronę. Nawiasem mówiąc, efekt Dopplera właśnie - słynne przesunięcie ku
czerwieni w widmie galaktyk - był podstawą odkrycia rozszerzania się
Wszechświata.
uznano ją pierwotnie za anomalię. Jednak
od tego czasu odkryto wiele innych
"gorących jowiszów", więcej nawet niŜ innego typu planet.
Znaleziska takie przynajmniej częściowo
wyjaśnia się ograniczeniami metody, przy
pomocy której odkrywa się planety pozasłoneczne. Jest duŜo łatwiej odkryć gorące
jowisze niŜ mniejsze lub odleglejsze planety.
Większe planety wywołują większe kołysanie
się gwiazdy, niŜ mogą to robić mniejsze
planety. Podobnie planety, które krąŜą bliŜej
gwiazdy, bardziej wpływają na kołysanie się gwiazdy niŜ te, które
krąŜą w dalszej odległości. Dlatego wielkie blisko krąŜące planety
najłatwiej jest wykryć. Wiele mniejszych planet na odległych orbitach
prawdopodobnie nie zostało jeszcze odkrytych. Mimo tego sam fakt,
Ŝe w ogóle istnieją gorące jowisze, jest wyzwaniem dla świeckich
modeli. Jest on jednak doskonale zgodny ze stwórczą róŜnorodnością, jakiej oczekujemy od Boga.
Ekscentryczne orbity - inne wyzwanie
Ekscentryczność orbity planety pokazuje, jak bardzo ta orbita
jest eliptyczna. Planety w naszym Układzie Słonecznym mają niewielką ekscentryczność, co znaczy, Ŝe ich orbity są niemal kołowe. My,
kreacjoniści, uwaŜamy, Ŝe jest to cecha projektu, gdyŜ Ŝycie na Ziemi
nie byłoby moŜliwe, gdyby odległość naszej planety od Słońca znacznie się zmieniała w ciągu roku.
Świeccy astronomowie oczekiwali, Ŝe pozasłoneczne układy
planetarne będą miały orbity kołowe podobne do planet z naszego
układu, wierzą bowiem, Ŝe układy planetarne ukształtowały się z
rotujących obłoków gazowych. Ale wiele egzoplanet ma orbity wyraźnie eliptyczne.
Przykładem moŜe być Epsilon Eridani b. Ekscentryczność orbity Ziemi wynosi tylko 1,67%, czyli tylko tyle odchyla się ona od doskonałego koła. Ale ekscentryczność Epsilon Eridani b jest równa 70%,
czyli jest czterdzieści razy większa niŜ naszej planety. A niektóre inne
egzoplanety charakteryzuje jeszcze większa ekscentryczność orbity!
ChociaŜ planety pozasłoneczne mają cechy niezgodne ze
świeckim rozumieniem Wszechświata jako tworu w pełni naturalnego,
to są one zgodne z biblijną ideą Boskiej twórczej róŜnorodności. Wygląda na to, Ŝe Bóg stworzył bardzo intrygujące i nieoczekiwane typy
układów gwiezdnych, które nie pasują do wymyślonych przez astronomów szufladek. Na przykład egzoplaneta PSR B1620-26 b krąŜy
wokół dwu "martwych" gwiazd - białego karła i pulsara, stanowiących
układ podwójny. Co najmniej jedna egzoplaneta wydaje się krąŜyć
wokół swojej gwiazdy niezgodnie z jej kierunkiem wirowania, co raczej trudno wyjaśnić przy pomocy świeckich scenariuszy powstawania układów słonecznych. [3]
Wiemy jeszcze niewiele na temat planet pozasłonecznych.
Tylko kilka z nich zostało dostrzeŜonych bezpośrednio, a i to tylko
jako ledwo widoczną świetlną plamkę. Nie znamy więc szczegółowo
wyglądu egzoplanet. Badania planet poza naszym Układem Słonecznym znajdują się w powijakach. Ale odkrywanie ich jest zajęciem
fascynującym, zwłaszcza Ŝe odzwierciedlają one chwałę Boga.
Gorące jowisze - problem dla ewolucjonizmu
Nowoodkryte planety są zdumiewające, dziwne i pod wieloma
względami stanowią wyzwanie dla naturalistycznych scenariuszy
formowania się planet. Przyjrzyjmy się pierwszej egzoplanecie krąŜącej wokół "normalnej" gwiazdy, jaką odkryto w 1995 roku. [1] Ta
gwiazda to 51 Pegasi, a więc planeta nosi nazwę 51 Pegasi b. Planety pozasłoneczne zawsze nazywa się zgodnie z nazwą gwiazdy,
wokół której krąŜą, dodając do tej nazwy małą literę począwszy od b
(poniewaŜ gwiazdę uwaŜa się za A). Litery następują według kolejności odkrycia. A więc jeśli odkryje się następną planetę krąŜącą wokół
51 Pegasi, zostanie ona nazwana 51 Pegasi c. Jeśli odkryje się dwie
lub więcej planet jednocześnie, nazywane one są według rosnącej
odległości od gwiazdy. Planeta 51 Pegasi b nosi nieoficjalną nazwę
Bellerophon.
Wspomniana planeta ma masę równą przynajmniej połowie
masy Jowisza, ale krąŜy 19 razy bliŜej gwiazdy, niŜ wynosi odległość
Ziemi od Słońca. Wskutek tego temperatura na jej powierzchni wynosi ok. 1200°C. Dlatego astronomowie ten typ masywnych egzoplanet
nazywają "gorący jowisz". Istnienie duŜej gazowej planety tak blisko
gwiazdy było prawdziwym szokiem dla astronomów. Niebiblijne,
świeckie modele formowania się planet przewidywały, Ŝe inne układy
słoneczne będą w istocie podobne do naszego: z małymi skalistymi
planetami (jak Wenus czy Ziemia), krąŜącymi względnie blisko gwiazdy, oraz duŜymi gazowymi planetami (w rodzaju Jowisza), obiegającymi gwiazdę duŜo dalej.
Sądzono nawet, Ŝe jest niemoŜliwe, by gigantyczna gazowa
planeta krąŜyła tak blisko gwiazdy, gdyŜ wspomniane świeckie scenariusze wymagają, aby gazowe giganty posiadały lodowe jądro, a
takie nie moŜe istnieć tak blisko gwiazdy. [2] Jak się okazało, juŜ
pierwsza odkryta egzoplaneta, krąŜąca wokół gwiazdy typu naszego
Słońca, nie spełniała tego świeckiego przewidywania. Z tego powodu
[email protected] creationism.org.pl
Przypisy:
[1] M. Mayor and D. Queloz, "A Jupiter-Mass Companion to a Solar-Type
Star", Nature 1995, vol., 378, no. 6555, s. 355-359.
[2] Por. A.P. Boss, "Proximity of Jupiter-Like Planets to Low-Mass Stars",
Science 1995, vol. 267, no. 360.
[3] Thomas H. Maugh II, "Distant planets' orbits rattle theories", Los Angeles
Times, April 14, 2010, http://tin0y.pl/hd5vq. (Jason Lisle, "Exoplanets - Unpredictable Patterns", Answers, Jan.-Mar. 2011, vol. vol. 6, no. 1, s. 44-47.)
19
„ i d ź P O D P R Ą D ” nr 6-7/83-84/2011

Podobne dokumenty