Wydajność jest wszystkim - Eagle
Transkrypt
Wydajność jest wszystkim - Eagle
TECHNOLOGIE I URZĄDZENIA Wydajność jest wszystkim Rozmowa z Marcinem Ejmą, właścicielem firmy Eagle Sp. z o.o. z Wałcza, producentem wycinarek laserowych, oraz głównym konstruktorem firmy Piotrem Piaskowym o różnicach w konstrukcjach laserów typu fiber, istotnych cechach mechaniki tych maszyn oraz nowych kierunkach rozwoju technologii. Jest kilka firm w Polsce, które przypisują sobie miano pierwszego producenta wycinarek laserowych w technologii fiber. Jaka jest prawda? Marcin Ejma: Myślę, że nie ma znaczenia, kto pierwszy wyprodukował polski laser w technologii fiber, ale wszystko wskazuje na to, że była to nasza firma. Nasza konstrukcja zadebiutowała w roku 2008 na targach w Hanowerze. Oprócz nas swoje maszyny zaprezentowały dwie inne firmy z zachodniej Europy, ale my jako jedyni mieliśmy maszynę na silnikach liniowych. Od tego czasu Pańska firma produkuje maszyny tylko na silnikach liniowych. Dlaczego? M.E.: Powody są oczywiste. Od kiedy na rynku dostępne są źródła w technologii fiber (niezawodne, niewymagające serwisu oraz pozwalające ciąć z dużymi prędkościami), wymagania co do mechaniki maszyny bardzo wzrosły. Odpowiednikiem źródła lasera w technologii fiber w mechanice są napędy liniowe. Aby wykorzystać najważniejszą cechę źródła lasera fiber, czyli cięcie z dużymi prędkościami (przy cienkich blachach nawet 4 razy szybciej niż laserem CO2), część maszynowa systemu musi być bardzo dynamiczna, wydajna i równie niezawodna jak źródło lasera. Jedynym rozwiązaniem są tu silniki liniowe. Czy to rozwiązanie zwiększa wydajność maszyny? M.E.: Przykładowy element przedstawiony nam do testów przez szwajcarskiego klienta wycięliśmy w 35 sekund, podczas gdy najszybszej polskiej maszynie konkurencji zajęło to 1 minutę 50 sekund. Choć, biorąc pod uwagę produkty koncernów, te dysproporcje nie są już tak duże, to staramy się utrzymać przewagę. Wynik zależy oczywiście od modelu, z jakim się mierzymy. Od standardowych modeli liderów rynkowych jesteśmy na blachach cienkich wydajniejsi zazwyczaj o 25-35%. W tym roku zaprezentujemy maszynę najwydajniejszą i najszybszą ze wszystkich znanych nam dziś na świecie, utrzymując jej cenę na atrakcyjnym poziomie. Panie Piotrze, czy w takim razie wystarczy do standardowej maszyny zainstalować silniki liniowe, by osiągnąć wysoką wydajność? Piotr Piaskowy: Nie jest to takie proste. Zbudowanie maszyny na silnikach liniowych to coś zupełnie innego niż zbudowanie jej na standardowych napędach – wymaga to dużo bardziej zaawansowanej konstrukcji mechanicznej i sterowania. Co więcej, choć istnieje kilka koncepcji wycinarek laserowych, to do większości z nich nie ma sensu instalować silników liniowych, ponieważ sama konstrukcja mechaniczna wyklucza dynamiczne ruchy trawersą. Silnik liniowy ma sens tylko w przypadku maszyn wykonanych w koncepcji gantry. Tylko wtedy korpus maszyny jest na tyle stabilny i ciężki, trawersa na tyle sztywna, a odległość od miejsca przyłożenia siły ciągu w osi X do miejsca obrabiania materiału na tyle mała, że powstające momenty gnące podczas dynamicznych ruchów są do opanowania i nie powodują utraty dokładności cięcia. Maszyny z podwieszoną trawersą lub trawersą boczną wykorzystują tylko część możliwości, jakie dają standardowe napędy, ze względu na ograniczenia konstrukcji mechanicznej (sztywność elementów ruchomych) oraz powstające, trudne do tłumienia przy takiej konstrukcji, drgania. Zainstalowanie – 98 – w takiej maszynie silników liniowych zwiększy niezawodność maszyny, ale nie zwiększy jej wydajności, co nie zrekompensuje wzrostu ceny systemu. Dobrym rozwiązaniem jest maszyna gantry wyposażona w standardowe napędy, ale najlepszym i najwydajniejszym jest oczywiście maszyna gantry wyposażona w siniki liniowe. My zdecydowaliśmy się produkować te ostatnie, ponieważ uważamy, że w przypadku stosowania technologii fiber tylko takie rozwiązanie ma sens. Wydaje się, że podobne zdanie mają nasi zachodni, najbardziej doświadczeni konkurenci, którzy w swojej ofercie mają zarówno maszyny wydajne i drogie, wykonane w koncepcji gantry, jak i maszyny tanie i najmniej wydajne z podwieszaną trawersą, przeznaczone dla najmniej oczekujących klientów. Z naszych analiz wynika, że zawsze opłaca się kupić maszynę droższą, ale wydajniejszą niż tańszą i mniej wydajną. Wydajność to klucz do sukcesu ekonomicznego. Czy silniki liniowe zainstalowane w maszynie gantry to jedyny element wpływający na wydajność maszyny? P.P.: Oczywiście nie, bardzo duży wpływ ma także wymieniacz stołów. U nas nowatorska konstrukcja pozwoliła na zbudowanie niezwykle szybkiego zmieniacza palet. Czas wymiany dla stołu 1,5 x 3 m to tylko 8 s (gdzie indziej powyżej 30-40 s). Ponadto wyeliminowaliśmy całkowicie hydraulikę siłową oraz wszelkie inne układy podnośnikowe. Konstrukcja opiera się w znacznej części na elementach znormalizowanych. Dzięki temu układ jest bardzo niezawodny i prosty w serwisowaniu. Załóżmy, że nasz program na cały arkusz trwa zaledwie minutę, więc co minutę dokonujemy wymiany stołów. Gdyby wymiana trwała kolejną minutę, to wydajność maszyny spada o połowę. Mamy klientów, którzy mają nawet 30-sekundowe programy (produkujące drzwi, ościeżnice, obudowy) – ich maszyna wymienia stoły 2 razy na minutę przez 3 zmiany na dobę. Wydajność mechaniczna maszyny jest wtedy wszystkim… maj-czerwiec 2012 r. TECHNOLOGIE I URZĄDZENIA Istotnym elementem jest też oczywiście oprogramowanie maszyny. W naszej firmie każda linijka kodu jest zaprogramowana przez naszych informatyków. W ten sposób panujemy nad każdym elementem interfejsu HMI oraz logiką pracy maszyny. Zaczynając od tego, w jaki sposób maszyna się referuje, poprzez kontrolę procesu cięcia, po typ komunikatu informującego operatora o konieczności wykonania kolejnej czynności. Panie Piotrze, co według Pana, oprócz omawianej koncepcji maszyny, jest czynnikiem decydującym o jakości wycinarek? P.P.: Wysoka jakość komponentów. To jedna z cech naszych produktów, która zapewne nie ulegnie zmianie. Naszymi dostawcami są m.in.: Beckhoff, Hiwin, Igus, Nord, Precitec i wielu innych znanych i cenionych producentów. To jedne z najdroższych komponentów na rynku, ale tu nie możemy sobie pozwolić na kompromisy. Również firmy dostarczające nam usługi są starannie selekcjonowane, tak aby zapewnić niezmienną, wysoką jakość. Jakość stosowanych komponentów to dla nas priorytet. W jakim kierunku zmierzają prace konstrukcyjne w firmie? M.E.: Mamy obrane trzy równoległe kierunki. Nadal rozwijamy naszą konstrukcję modelu eVision, rozwijamy dział spawania laserowego oraz pracujemy nad całkowicie nowym modelem o przełomowej konstrukcji nazwanej SPIDER. Model eVision to klasa sama w sobie. Maszyna została skonstruowana w najlepszej znanej dzisiaj koncepcji, jest dynamiczna, bardzo wydajna i niezawodna. Wiemy jednak, że może być jeszcze szybsza. Planujemy wprowadzenie kilku istotnych zmian w konstrukcji i wykorzystanych materiałach korpusu maszyny i trawersy. Podstawową innowacją jest korpus z polimerobetonu, a belka osi Y – z kompozytu grafitowo-epoksydowego, inaczej mówiąc – z włókna węglowego (jak bolidy F1). Polimerobeton jest kompozytem mineralno-epoksydowym charakteryzującym się wysoką stabilnością wymiarów oraz niezwykle efektywnym tłumieniem drgań. Monolityczna budowa pozwala osiągnąć wysoką masę, niezbędną dla poprawnej pracy dynamicznego układu. Kompozytowa belka z monokierunkowych włókien grafitowych pozwoliła na 60-procentowe obniżenie masy części ruchomej, przy jednoczesnym 80-procentowym wzroście sztywności. Dzięki temu realne stały się przyspieszenia na poziomie 5G, co jest wynikiem niespotykanym i decyduje o czasie, jaki jest zużywany przez maszynę na wycięcie detalu. Podsumowując, już niedługo wszystkie części stalowe w maszynie zostaną zastąpione nowocześniejszymi materiałami. Drugim kierunkiem rozwoju jest nowy model SPIDER. To jeszcze koncepcja maszyny, która w minionym roku została zgłoszona do patentu, to całkowicie nowe podejście do konstrukcji maszyn 2D i 3D. W przyszłym roku chcemy nasz nowy produkt zaprezentować na targach. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Anna Pojda reklama Metale & Nowe Technologie – 99 –