Wyprawa w góry Diamondem DA20 SprintAir

Transkrypt

Wyprawa w góry Diamondem DA20 SprintAir
GDZIE NA NARTY | POLSKA I SŁOWACJA
Skocz
w góry
ś
czę
Mogłoby się wydawać, że własne
skrzydła powinny zachęcać zimą do
wypraw w tym kierunku: zamiast wielogodzinnej, męczącej podróży samochodem, można by tam dotrzeć droga
powietrzną w niecałe dwie - tyle lecieliśmy z Modlina Diamondem DA-20
Kataną, wypożyczoną przez firmę
SprintAir Aviation School, aby napi-
ARŁAMÓW
Najdalej na wschód wysunięte lotnisko w Bieszczadach. Na polanie
Krajna koło Birczy położony jest asfaltowy pas o długości ponad 1200 m,
a więc nadający się nawet dla samolotów turbośmigłowych. Lotnisko
powstało w czasach PRL-u wraz
z rządowym kompleksem wypoczynkowym w Arłamowie i przyjęło niejeden orszak komunistycznych dygnitarzy przylatujący tu na polowania.
To tutaj także przetrzymywano
w stanie wojennym internowanego Lecha Wałęsę. Dziś ośrodek jest
ćI
SprintAir Aviation School
Nadeszła zima, a wraz z nią sezon na narciarskie
wypady. Wbrew pozorom, gdy na zewnątrz biało,
w góry można latać i małym samolotem, co udowadniamy, promując z pełnym przekonaniem lotniczą
turystykę zimową. Zaczynamy od Polski i Słowacji.
Tekst: Michał J. Zazula; Zdjęcia: Tomasz Toboła
sać ten przewodnik. Tu jednak pojawia się istotny problem: gdzie wylądować? Skoro mamy już szybkie i wygodne samoloty, które dobrze radzą sobie
także w warunkach zimowych, przydałyby się takie lądowiska, jak w austriackim Kaprun czy francuskim Courchevel. Niestety, w południowej części Polski na palcach jednej ręki można poli-
czyć lotniska, które nadają się do użytku zimą. Sytuację ratują na szczęście
nasi południowi sąsiedzi.
Przedstawiamy Wam pierwszą część
naszego przewodnika po górskich
lotniskach - w tym odcinku zajmiemy się częścią od Bieszczad po Tatry,
a za miesiąc przedstawimy zachodnią
część Beskidów oraz Sudety.
otwarty dla wszystkich i ma swoją własną, małą stację narciarską, ale
pas leży ponad 10 kilometrów
w linii prostej od hoteli i stoków,
w kompletnie dzikim terenie, gdzie
nie istnieje żadna komunikacja, a dojazd wiedzie wąskimi dróżkami leśnymi. Trudno więc poważnie traktować pojawiające się od paru lat plany stworzenia w Arłamowie „Bieszczady Airport” obsługującego także
Przemyśl. Nawierzchnia pasa jest w
stanie dostatecznym (bez większych
wyrw, ale uwaga na śmigło, bo leży
na nim sporo pokruszonych kawałków asfaltu), jednak zimą nie ma co
marzyć, że będzie odśnieżony. Lądowisko jest teoretycznie wpisane na listę „Miejsc przystosowanych do startów i lądowań”, ale zarządca - Nadleśnictwo Bircza - na prośbę o wyrażenie zgody na lądowanie odpowiada zazwyczaj krótko: nie! (ze względu na brak
homologacji). Jeżeli mimo wszystko ktoś
chciałby spróbować (czego nie pochwalamy), uwaga na duży ruch: zwierząt,
a także rajdowców-amatorów, urządzających sobie nielegalne wyścigi.
Położenie:
Główny pas:
Łączność i procedury: Zezwolenia:
Stacja narciarska:
28 | w w w. Ju s t F ly 24.pl
Sponsorem przewodnika jest
49°39'31"N 022°30'57"E
4 km S od Birczy, ok. 20 km SW od Przemyśla;
1200 x 30 m, asfaltobeton, kierunek 17/35 ,
brak oświetlenia, brak utrzymania zimowego;
brak;
Nadleśnictwo Bircza;
(16 672 50 04, [email protected]);
Arłamów (www.arlamow.com.pl) - dojazd 18 km;
Zdjęcie w tle:
Diamond DA20 Katana,
którym nasi reporterzy
oblecieli najważniejsze
górskie lotniska
dla małego lotnictwa.
Bieszczady
Choć rejon ten nie jest zbyt dobrze zagospodarowany narciarsko
(jedyna rozsądna stacja z wyciągiem krzesełkowym i kilkoma orczykami
to Ustrzyki Dolne), ze względu na swoje położenie i niedostępność powinien posiadać lotniska, dostępne także zimą. Tymczasem jedyny skrawek
asfaltu, jaki tam znajdziemy, to Arłamów (opis poniżej), nie utrzymywany zimą, a i latem trudno uzyskać tam zgodę na lądowanie. Trudno brać
pod uwagę szybowcowe lądowiska w Bezmiechowej, Weremieniu (choć
tutaj mamy nawet krótki wyciąg na samym lotnisku!) czy lądowiska
w Werlasie (nad Zalewem Solińskim) czy w Smolniku (do niedawna
idealne miejsce dla ambitniejszych turystów - z samolotu można by było
wejść wprost do najprawdziwszego drewnianego schroniska górskiego,
niestety spłonęło zeszłej zimy). Wszystkie cztery są trudne do lądowania
nawet latem, a zimą ruch tam praktycznie zamiera.
Zdjęcie na górze:
Nad Bezmiechową obowiązkowo
spotkaliśmy w powietrzu kilka szybowców.
w w w. Ju s t F ly 2 4 . p l | 29
GDZIE NA NARTY | POLSKA I SŁOWACJA
Beskid Niski
Najdziksze polskie pasmo górskie, ciągnące się od Bieszczad aż po
Krynicę, ma trzy znaczące lotniska. Na jego obszarze leżą należące
do „doliny lotniczej” lądowiska w Krośnie i Iwoniczu, które jednak
nie są zbyt atrakcyjne zimą. Dużo lepszą propozycją jest Svidnik po
słowackiej stronie gór.
SprintAir Aviation School, na samolocie którego
lataliśmy, jest certyfikowanym ośrodkiem szkolenia
lotniczego działającym w Warszawie. Szkoła oferuje
szkolenia teoretyczne oraz praktyczne do uzyskania
licencji PPL (A), szkolenia doskonalące dla pilotów
posiadających licencję, kursy angielskiej frazeologii
lotniczej oraz kursy operatorów kontroli bezpieczeństwa. Więcej informacji na stronie www.sprintair.eu.
KROSNO (EPKR) i IWONICZ (EPIW)
Lotnisko w Krośnie powstało jeszcze przed II wojną światową, a swoją powojenną świetność zawdzięcza
szkole lotniczej i lotniczym zakładom remontowym, było też ważnym
centrum szkolenia spadochroniarzy.
Kiedyś posiadało pas asfaltowy, widoczny do dzisiaj, ale nieużywany, ze
względu na fatalny stan nawierzchni, jego remont i wydłużenie przewidziane jest na rok 2012. Obecnie
w użyciu są wyłącznie pasy trawiaste, co oznacza, że lądowanie zimą
może okazać się niemożliwe. Znacznie lepiej wygląda sytuacja na pobliskim lotnisku w Iwoniczu (EPIW),
położonym zaledwie kilka kilometrów na południowy-wschód od
Krosna. Przed dwoma laty przejęły je zakłady lotnicze AERO-KROS,
a dziś prawie gotowy jest nowy asfaltowy pas o długości ponad kilo-
metra (nie udało się potwierdzić,
czy będzie otwarty jeszcze tej zimy,
na razie można korzystać wyłącznie
z trawy). Brakuje natomiast jakiejkolwiek infrastruktury lotniskowej.
Niestety, zimą okolice Krosna nie są
specjalnie atrakcyjne turystycznie.
W promieniu 20 kilometrów znajdują się tylko dwie niewielkie stacje narciarskie w Dukli i Rymanowie Zdroju.
SVIDNIK (LZSK)
Słowacki Svidnik położony jest niecałe 20 km za przejściem granicznym w Barwniku (Przełęcz Dukielska). Samo 20-tysięczne miasteczko
nie jest zbyt ciekawe (jedyne atrakcje
to Muzeum Wojskowe upamiętniające walki o Przełęcz Dukielską
w czasie II wojny światowej oraz
Muzeum Kultury Ukraińskiej), posiada za to zdecydowanie najlepsze lotnisko na wschód od Tatr. Na
Położenie:
Główny pas:
Łączność i procedury:
Zezwolenia:
Stacja narciarska:
Szacunek dla gór
Zdjęcie na górze:
Lotnisko w Krośnie - w tle zabudowania aeroklubu i miasto.
Zdjęcie na górze:
Iwonicz - pas betonowy w budowie, ale trawa zaprasza.
Położenie:
49°40’59.05”N 021°44’01.11”E 49°39’28.46”N 021°49’02.68”E
ok. 1 km W od centrum Krosna;
ok. 5 km SE od Centrum Krosna;
Główny pas:
900 x 100 m, trawa, kierunek 14/32, ok. 1000 m, asfalt (w budowie);
oświetlenia przenośne,
zimą utrzymany w miarę możliwości,
Łączność i procedury: Krosno Radio – 122.400 MHz;
Iwonicz leży w ATZ Krosna, więc przy normalnym
ruchu oba lotniska współdzielą tę samą częstotliwość.
Kręgi ustala KL. Łączność samolotów
przylatujących min. 5 min przed lotniskiem;
Zezwolenia:
Aeroklub Podkarpacki - Szkoła Lotnicza;
Lotnicze Zakłady Produkcyjno - Naprawcze
(13 433 08 83, [email protected]); „AERO - KROS”;
(13 436 70 23, [email protected]);
Stacja narciarska:
Rymanów Zdrój (www.nartyrymanow.republika.pl) dojazd ok. 20 km z EPKR, 15 km z EPIW);
30 | w w w. Ju s t F ly 24.pl
szczycie pobliskiego wzgórza (ponad
100 metrów powyżej miasta) znajduje się doskonale utrzymany pas asfaltowy o długości 1200 m. Jest to pozostałość po dawnej bazie agrolotniczej, przejęta niedawno przez lokalny aeroklub. Choć infrastruktura jest
raczej skromna: dwa blaszane hangary, mała płyta postojowa, wyłącznie
benzyna bezołowiowa 98, mikroskopijnej wielkości barak aeroklubu, go-
Michał J. Zazula: Latanie w górach uchodzi za niebezpieczne.
Janusz Czubkowski: Latanie w górach jest
nieprawdopodobnie ekscytujące, ale owszem, skala niebezpieczeństwa jest nieporównanie większa, niż na równinach.
MJZ: Wymieńmy więc największe zagrożenia czekające na pilotów?
JCZ: Po pierwsze, zjawiska związane z wiatrem, powstające wtedy, gdy natrafia on na
wzniesienia. Mogą się pojawić silne zawirowania na zawietrznej, gdzie wektor ruchu
powietrza jest absolutnie przypadkowy
i nieprzewidywalny. Bywały przypadki, że
samoloty o dużej mocy, jak choćby An-2,
nie mogły z takich zawirowań wyjść i po
prostu przyklejały się do zbocza. Nieco
mniej groźne są rotory, czyli większe wiry
równoległe do płaszczyzny ziemi, powstające
wtedy, gdy nad górami tworzy się fala. Druga grupa zjawisk związana jest z powstawaniem chmur: w górach, nawet przy idealnej
pogodzie, w wyniku zmiany prędkości wiatru mogą się one utworzyć dosłownie w jednej chwili (przypadek taki opisuje w felieto-
spodarze są niesamowicie życzliwie
nastawieni do pilotów z Polski.
W samym Svidniku nie ma wyciągów, trzeba dojechać spory kawałek
(Regetovka ok. 30 km, 7 wyciągów
orczykowych, Drienica/Łysa, około
60 km, 10 wyciągów orczykowych
i 1 krzesełkowy). Można też wybrać
się do Bardejova (30 km), przepięknego miasteczka, obok którego położone są kąpieliska termalne.
N49°20`03`` E21°34`13``, 2 km N od centrum Svidnika;
1200 x 30 m, asfaltobeton, kierunek 01/19;
brak oświetlenia, pas odśnieżany w zimie;
Svidnik Traffic – 123,400 MHz. Krąg wschodni
(po zachodniej stronie są spore wzgórza!);
Emil Sluk (+421 908 360826);
Regetovka, dojazd ok 30 km;
(www.regetovka.sk/svk/regetovka/lyzovanie)
Rozmowa z Janusz Czubkowskim (na zdjęciu po lewej z Michałem Zazulą), instruktorem SprintAir Aviation School z wieloletnim doświadczeniem lotów w górach.
nie „Airborne” w tym numerze JFM - przyp.
MJZ. ). Przestrzegam też przed wlatywaniem w doliny górskie przy podstawach
chmur poniżej szczytów. Może się nam wydawać, że miejsca jest dość, ale doliny zawsze się podnoszą i zwężają, więc gdy zorientujemy się, że jesteśmy w pułapce, najczęściej brakuje miejsca, aby zawrócić.
W takich właśnie sytuacjach ludzie najczęściej się zabijają. Wreszcie trzeci rodzaj niebezpieczeństwa to złudzenia optyczne. Niektórzy piloci znają lądowisko w Orlej Górze
koło Bełchatowa, na pogórniczej hałdzie. Lecąc od wschodu wydaje się, że pas gwałtownie się wznosi, a tak naprawdę opada. Dopiero zmiana perspektywy, czyli lot wzdłuż
pasa, pozwoli ocenić jego nachylenie.
MJZ: Jak więc przygotować się do pierwszego lotu w góry?
JCZ: Zdecydowanie radzę, aby wziąć ze
sobą doświadczonego pilota, czy wręcz instruktora. Nie pchać się samemu, bo znam
mnóstwo przypadków uszkodzenia samolotu. Nawet, jeżeli warunki są idealne, niedoświadczony pilot może sobie nie poradzić
z lądowaniem na takim pasie, jak np. w Jeżowie Sudeckim, gdzie pas ma w środku
garb i znam przypadek, gdy samolot pilotowany przez sporego asa lotnictwa nie wyhamował po przyziemieniu i wpadł w bramę do hangaru.
MJZ: Czy są jakieś szczególne techniki lądowania na górskich lotniskach?
JCZ: Przede wszystkim zawsze należy lądować pod stok, ze stokiem się po prostu nie
wyląduje, będzie on cały czas uciekał spod
kół. Nawet z tylnym wiatrem trzeba lądować pod stok, ale z większą prędkością, co
oznacza niestety większą prędkość przyziemienia. Do tego nigdy nie lądujemy całkiem
bez gazu, bo grozi to uderzeniem podwozia
o podłoże - mały gaz pozwala nieco się podeprzeć. No i przede wszystkim trzeba pamiętać, że odejście na drugi krąg najczęściej
nie jest możliwe. Dlatego najlepiej wykonać
kilka próbnych przelotów nad lotniskiem
(pamiętając o wysokości wzgórz) i dopiero
się przymierzyć.
MJZ: Ważne jest też odpowiednie przygotowanie do takiego lotu, prawda?
JCZ: Oczywiście. Trzeba pamiętać, że na
takich lądowiskach jak Żar czy Smolnik, nie
ma klasycznego kręgu, trasę podejścia wyznaczają doliny i zbocza. Trzeba bardzo dokładnie przestudiować mapy i lokalne procedury. Najlepiej byłoby najpierw tam pojechać i wykonać kilka lotów lokalnych,
a dopiero potem wybierać się tam
z trasy. Także przygotowanie meteorologiczne musi być znacznie dokładniejsze.
Trzeba pamiętać, że każde góry są troszkę
inne, często występują tam lokalne zjawiska
pogodowe, występujące tylko w tym miejscu i nam nieznane.
MJZ: A więc prosić o rady doświadczonych
„górali” z danego lądowiska?
JCZ: Dokładnie. Nawet ja, mimo, że zlatałem Karpaty, Sudety, Alpy, nawet Góry Dynarskie, mam świadomość, że jeszcze dużo,
dużo brakuje mi do pełnego wyczucia gór.
Mam ogromny szacunek do pilotów, którzy
na co dzień latają w takich warunkach.
w w w. Ju s t F ly 2 4 . p l | 31
GDZIE NA NARTY | POLSKA I SŁOWACJA
POPRAD (LZTT)
Tatry i Podhale
Przez wiele lat słowacka część Tatr oferowała znacznie lepsze warunki narciarskie i więcej atrakcji, niż nasze Podhale,
a lotnisko z prawdziwego zdarzenia w Popradzie dystansowało o całe lata świetlne aeroklubowe lądowisko w Nowym
Targu. Do tego stopnia, że w zeszłym roku słowackie linie Danube Air eksperymentowały nawet (z niewielkim powodzeniem) z regularnym połączeniem na trasie Warszawa-Poprad. Teraz sytuacja się zmienia, po naszej stronie gór pojawiły
się większe i nowocześniejsze stacje, piękne kąpieliska termalne, a plany budowy małego lotniska dla czarterów
w Nowym Targu są coraz realniejsze. Jednak tej zimy sytuacja nie zmieni się jeszcze na korzyść Polski.
NOWY TARG (EPNT)
Lotnisko Aeroklubu w Nowym Targu ma spore tradycje i nienajgorszy,
ponad półtorakilometrowy pas, położony w rozległej kotlinie, Tak więc
w lecie lądowanie nawet większym
samolotem nie jest trudne. Niestety,
przez pozostałą część roku trawiasta nawierzchnia jest często miękka, przed przylotem koniecznie należy zatelefonować z pytaniem o warunki. Lądowanie zimą możliwe jest
właściwie tylko wtedy, kiedy śniegu
jest mało, a nawierzchnia jest solidnie
zmrożona. Dlatego lotnisku bardzo
potrzebny jest pas utwardzony,
o którym mówi się od co najmniej
siedmiu lat. Jeszcze dwa lata temu miał
być gotowy pod koniec roku 2010, ale
na razie nie wbito nawet łopaty. Na
razie na plus można jedynie zaliczyć
fakt, że od niedawna w Nowym Targu można już zatankować Avgas. Je-
żeli ktoś zdecyduje się na przylot do
Nowego Targu, może liczyć na stosunkowo łatwy dojazd kursującymi
na zamówienie prywatnymi busami
do Zakopanego (20 km) albo kilku
dobrych stacji narciarskich w okolicy (Białka Tatrzańska - 10 km, Jurgów - 15 km, Czorsztyn-Ski w Kluszkowcach - 22 km). Na Podhalu nie
ma też najmniejszego problemu ze
znalezieniem noclegu.
Międzynarodowy port lotniczy Poprad-Tatry to lotnisko z regularnymi
połączeniami oraz sporą liczbą czarterów. Dysponuje betonowym pasem
o długości ponad 2,5 km i niewielką
betonową płyta postojową. Leży
w strefie kontrolowanej (Poprad
CTR i Poprad TMA) i dzięki oprzyrządowaniu ILS, VOR i NDB przyjmuje także loty IFR. Wprawdzie jest
to najwyżej położone lotnisko Europy
Centralnej (elewacja 2356 stóp, pra-
Zdjęcie na dole:
Katana to po pierwsze ciekawszy
w pilotażu, po drugie nowocześniejszy
sposób na podróżowanie od Cessny.
Zdjęcie w tle:
Falujące nad górami, piętrzące się
zachmurzenie objawia, że dość mocno
wieje. Górą laminarnie, ale trzeba wiedzieć, że gdy zejdziemy poniżej wierzchołków mogą na nas czychać solidne
rotory i turbulencje.
32 | w w w. Ju s t F ly 24.pl
Położenie:
Główny pas:
Łączność i procedury:
Zezwolenia:
Stacja narciarska:
49°27’45.46”N 020°03’01.05”E
1 km SE od centrum Nowego Targu,
20 km N od Zakopanego;
1680 x 120 m, trawa, kierunek 12/30,
oświetlenia przenośne;
pas utrzymany w zimie w miarę możliwości;
Nowy Targ Radio - 122,700 MHz. Pasmo górskie (Gorce) 5 km NE od lotniska, z pozostałych kierunków
podejście bez większych przeszkód;
Aeroklub Nowy Targ;
(18 264 66 16, [email protected]);
„Kotelnica” w Białce Tatrzańskiej;
(www.bialkatatrzanska.pl), dojazd 10 km;
wie 500 stóp wyżej niż znane lotnisko w Innsbrucku), jednak ze względu na lokalizację w bardzo szerokiej dolinie rzeki nie jest trudne, nawet dla pilotów z małym doświadczeniem. Niestety, nie należy do tanich: za lądowanie i 24-godzinny postój samolotu klasy Cessna 172
z czterema osobami na pokładzie zapłacimy około 80 euro. Uwaga, lotnisko nalicza niewiele niższe opłaty
za niskie przeloty i „touch & go”. Po-
Położenie:
Główny pas:
Łączność i procedury:
Zezwolenia:
Stacja narciarska:
prad położony jest około 10 km na
południe od Tatr, ale posiada bardzo
dobre połączenia (m.in. nowoczesna, elektryczna kolejka zwana „tatrzańskim tramwajem”) z kurortami
leżącymi u ich stóp, np. Tatrzańską
Łomnicą, czy Starym Smokowcem,
gdzie znajduje się duża i wciąż modernizowana stacja narciarska „Vysoke Tatry” z możliwością wyjazdu kolejką linową aż na Łomnicki Szczyt
(2625 m n.p.m.)
49°04’25”N 020°14’28”E, 4 km NW od centrum Popradu;
2600 x 45 m, beton, kierunek 09/27,
pas oświetlony, utrzymywany zimą;
Tatry Veza – 121,350 MHz. Lotnisko kontrolowane,
położone w przestrzeni klasy D. Opublikowane procedury
podejść ILS i NDB na pas 27. Dla lotów VFR wejście
do CTR przez wyznaczone punkty (Bela i Kezmarok z NE,
Spissky Stvrtok z SE, Vazec z W);
Letisko Poprad-Tatry (+421 52 776 3875;
[email protected]);
Vysoke Tatry (www.vt.sk), dojazd do Starego Smokowca
12 km, do Tatrzańskiej Łomnicy 17 km);
Dziękujemy firmie SprintAir Aviation School
za udostępnienie samolotu Diamond DA20 Katana
w celu przygotowania przewodnika.
w w w. Ju s t F ly 2 4 . p l | 33