Znak Zwycięstwa listopad 2012
Transkrypt
Znak Zwycięstwa listopad 2012
www.fara.tczew.pl nakład 4000 szt. | nr 11/162 | listopad 2012 r. DIECEZJA PELPLIŃSKA MA NOWEGO BISKUPA Publikujemy komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce: Komunikat Ojciec Święty Benedykt XVI mianował biskupem pelplińskim dotychczasowego biskupa pomocniczego archidiecezji gdańskiej Ryszarda Kasynę. Abp Celestino Migliore Nuncjusz Apostolski Warszawa, 27 października 2012 roku. Uroczysty ingres ks. bpa Ryszarda Kasyny do Bazyliki katedralnej w Pelplinie odbędzie się 8 grudnia 2012 r. o godz. 11.00. www.fara.tczew.pl | listopad 2012 Nowy Biskup Pelpliński jest synem ziemi pomorskiej i dobrze zna specyfikę duszpasterstwa w Diecezji Pelplińskiej. Proszę mi wybaczyć osobistą refleksję, ale jestem szczęśliwy z takiego wyboru, ponieważ ks. bp Ryszard jest nie tylko kompetentnym i doświadczonym biskupem, ale też posiada cenne walory ludzkie – jest człowiekiem skromnym, pokornym i dobrym. Zatem Diecezja Pelplińska dziękuje Ojcu Świętemu za nowego Pasterza, którego przyjmuje z radością. Bp Wiesław Śmigiel, Biskup Pomocniczy, Administrator Diecezji Pelplińskiej Biskup Pelpliński dr Ryszard Kasyna Biskup Ryszard Kasyna jest przygotowany intelektualnie, ma doświadczenie na całym froncie duszpasterskim, a także umie odczytywać znaki dzisiejszych czasów. To młody człowiek i diecezja pelplińska otrzymuje pasterza na 20 lat, a to zapewnia stabilną posługę. Nasza radość przeplata się z żalem. Z decyzją Ojca Świętego zakończyła się w archidiecezji gorliwa posługa biskupa Ryszarda, który odtąd obejmie rządy na bliskiej naszemu sercu stolicy biskupiej w Pelplinie. Pragnę gorąco podziękować za gorliwą pracę zarówno w duszpasterstwie, jak i Gdańskim Trybunale Metropolitalnym. Gratuluję także rodzicom i rodzeństwu zacnego nominata. Nominacja ta przypada na początek ogłoszonego przez Benedykta XVI Roku Wiary. To wspaniały czas wejścia w nowe obowiązki pasterskie i nowy wymiar odpowiedzialności za powierzony mu Kościół lokalny, powierzam bp. Kasynę Bożej Opatrzności, opiece Matki Bożej Sianowskiej oraz Św. Wawrzyńca - patrona diecezji pelplińskiej. abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański Nowo mianowanego biskupa pelplińskiego, Ks. dra Ryszarda Kasynę poznałem już w ubiegłym wieku, dokładnie w roku 1992, kiedy to, po reorganizacji struktur Kościoła w Polsce, znalazłem się jako kapłan kończącej swe istnienie Diecezji Chełmińskiej, w nowo powstałej Archidiecezji Gdańskiej. Wówczas to, ówczesny kolega – kapłan, a szybko przyjaciel Ryszard, okazał się nie suchym, pozba-wionym emocji prawnikiem obojga praw: kościelnego i świeckiego, co humanistą, w powszechnym i ewangelicznym tego słowa znacze-niu. I nic pod tym względem się nie zmienił, gdy został biskupem pomocniczym Archidiecezji Gdańskiej. Stąd w czasie swojej całej tutaj biskupiej posługi, nigdy nie przestał być wrażliwy na każdego człowieka: kapłana, czy też „zwykłego” obywatela świata i Kościoła. Dlatego jestem pewien, że nominacja Bpa Ryszarda na Bi-skupa Pelplińskiego osobowo – w tym znaczeniu – nic go nie zmieni. Co nie znaczy, że nie będzie biskupem wymagającym. On zawsze najwięcej wymaga od siebie! Ks. dr Tomasz Czapiewski SYMBOLIKA HERBU J.E. Ks. Biskupa Ryszarda Kasyny Herb biskupi wyraża słowa wezwania biskupiego: In veritate et caritate (W prawdzie i miłości) z Drugiego Listu św. Jana (2 J 1,3). Autorem herbu jest Tadeusz Piotr Górski z pracownikami Grupy A5 Totem. Pośrodku herbu widnieje złoty krzyż – symbol wiary, miłości, męki i zmartwychwstania Chrystusa. Tą wiarą (znak Krzyża) żyjemy i ją przeżywamy, wznosząc się do Boga na parze skrzydeł, gdyż tylko para skrzydeł umożliwia wznoszenie się: PRAWDA 2 – wyrażona w symbolu białego skrzydła i MIŁOŚĆ – wyrażona w symbolu czerwonego skrzydła. Nie można przeżywać swojej wiary li tylko opierając się na prawdzie, bez miłości, albowiem sama prawda może być okrutna, bezlitosna, niemiłosierna. Podobnie i sama miłość, bez prawdy, może być naiwna, może być tylko wzruszeniem. Wiarą żyjemy i ją przeżywamy, wznosząc się do Boga na parze skrzydeł o siedmiu piórach. W skrzydle białym siedem piór symbolizuje dary Ducha Świętego, Ducha Prawdy i Pocieszyciela, który umacnia nas swoimi darami: darem mądrości, rozumu, rady, męstwa, bojaźni Bożej, umiejętności, pobożności. W skrzydle czerwonym siedem piór symbolizuje siedem sakramentów, które są wyrazem miłości Boga do człowieka, której to doznajemy korzystając z tychże sakramentów we wspólnocie Kościoła. Herb podzielony jest na dwa pola w kolorach białym i niebieskim. Niebieskie pole wskazuje nieskończoną perspektywę życia – życie wieczne, rzeczywistość nieba, do którego zmierzamy, by osiągnąć pełnię prawdy i miłości rodzącej się z tajemnicy śmierci i zmartwychwstania, powierzonej nam tu i teraz w Eucharystii. Białe pole jest symbolem światła, wyrażającym, że Jezus Chrystus swoim światłem i obecnością wypełnia nasz świat doczesny, szczególnie tam gdzie dwaj lub trzej zgromadzeni są w Jego imię i karmią się Eucharystią. www.fara.tczew.pl | listopad 2012 Barbara Pieczewska Oto przyszedł Siewca, żeby siać... „Wierzyć – to znaczy nawiązać głęboką, osobistą więź z naszym Stwórcą i Odkupicielem w mocy Ducha świętego.” Benedykt XVI Słowa papieża Benedykta XVI na rozpoczęcie roku wiary mogą stać się dla każdego z nas pytaniem: „ Jak wygląda moja osobista więź z Jezusem?”. Nie chodzi wcale o to by wzbudzać w kimkolwiek poczucie winy, bo jest coś nie tak. Ma to pytanie raczej być inspiracją do zrobienia zdecydowanego kroku w stronę Boga. Gdy mówimy o intymnej więzi między dwiema osobami, przychodzi nam od razu na myśl miłość. Nie ma większej łączności między ludźmi, niż więzy miłości. Zakochanie to czas, który potrafi nasze życie wywrócić do góry nogami. Czy można to uczucie skierować do Boga? Być zakochanym w Bogu? Nazbyt często traktujemy nasz stosunek do Stwórcy jako obowiązek. Mamy obowiązek modlić się, chodzić na mszę św. w niedziele, spowiadać się, pościć w piątki, robić dobre uczynki! Na pytanie czy wierzysz w Boga, każdy bez zasta- nowienia odpowie - TAK! Oczywiście! A więc po co rok wiary? Ktoś kiedyś porównał wiarę do pustej kartki z własnoręcznym podpisem na dole, przekazanej Panu Bogu do wypełnienia. Tak, Panie Boże, Ty wiesz lepiej ode mnie, co jest mi w życiu potrzebne, co jest potrzebne moim najbliższym: mojemu mężowi, dzieciom, rodzicom. Na to wszystko się zgadzam. Nie wiem, co chcesz napisać na tej pustej kartce historii mojego życia, ale ja na to wszystko się zgadzam, bo wiem, że jesteś dobrym Ojcem i cokolwiek napiszesz będzie dla mnie bardzo dobre. Podpisuję się pod tym: Barbara Pieczewska. Masz taką wiarę? Ja nie, niestety, biję się w piersi. Ale bardzo chciałabym mieć taką wiarę. Dlatego wdzięczna jestem Panu Bogu za łaskę pragnienia wzrastania w wierze. W Kościele przygotował dla mnie wszystko, by pomóc mi w tym trudnym procesie. Przede wszystkim sakramenty, potem ga na ciągłym powstawaniu z upadku. wspólnotę, a wszystko po to, by gleba Jeśli dzisiaj upadłem – dzisiaj powstaję! mojego serca mogła wydać plon obfity. Jednocześnie, jak patrzę na ich życie to W moim życiu dzieje się to szczególnie widzę, że jest Bóg. Bo ratował małżeńdzięki Drodze Neokatechumenalnej, stwa od rozwodów, dał łaskę przyjmodo której czuję się powołana. To tutaj wania choroby, cierpienia, pogodzenia doświadczam radości z odkrywania z odejściem najbliższych, otwierania się Słowa Bożego, które pulsuje życiem. na czwarte, piąte i kolejne dzieci, uczył Nie jest martwą literą, ale poprzez dzie- odpowiedzialności, przebaczania. Tak lenia braci i sióstr jest konkretnym do- misternie przygotowywał nasze życie, świadczeniem, mądrością, która uczy by mogło się okazać, że naprawdę Bóg mnie jak żyć. To tutaj odkrywam na jest! nowo swój chrzest, poprzez liczne ka- Właśnie dlatego, że widziałam cuda, techezy głoszone przez świeckich kate- jakie Bóg uczynił, zapraszam Ciebie, chistów, dzięki którym Bóg rzuca świa- Drogi Czytelniku na Spotkanie z Nim. tło na moje życie osobiste, małżeńskie Na różne sposoby Bóg nam się objawia. i rodzinne, na relacje z innymi, na hi- Skorzystaj z tej sposobności. Jeśli jest w storię mojego życia. To we wspólnocie Twoim sercu pragnienie wejścia w wiamogę doświadczać braterskiej jedności rę, przemiany swojego życia, przyjmij i miłości. Nie dlatego, że są tam ze mną to zaproszenie. Jeśli przerasta cię twój herosi wiary, ale dlatego, że każdy z nas krzyż – małżeństwa, choroby, samotodkrył, na ile mógł, prawdę o sobie, o ności, odrzucenia – przyjdź, On czeka swoim grzechu. I z taką sama mocą na wszystkich utrudzonych i obciążodotknęło nas miłosierdzie Boga. Tak, nych, aby ich pokrzepić. to prawda: jestem grzeszZapraszam cię na katechezy neokatechunikiem, ale Bóg, który menalne do Kościoła NMP Matki Kościoła przenika serce człowieka, na Suchostrzygach. Początek 12 listopada o lituje się nad biednymi i godzinie 19.15 w dolnym kościele. I potem ubogimi, nad tymi, którzy w każdy poniedziałek, czwartek i niedzielę w Nim pokładają nadzieję o tej samej porze 19.15. – nie w swoich uczynkach. Z a p r a s z a m !!! Życie chrześcijanina pole- 3 www.fara.tczew.pl | listopad 2012 Porządkowanie grobów na cmentarzu Odwiedziny młodzieży w Tczewskim Hospicjum Tradycyjnie, jak co roku przed Uroczystością Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym, młodzież z Gimnazjum nr 1 w Tczewie podjęła się porządkowania grobów na cmentarzu para- W dniu 22 października br. wolontariusze - uczniowie i absolwenci naszego Gimnazjum nr 1 w Tczewie, pod opieką p. Małgorzaty Krzemińskiej i s. Doroty, odwiedzili chorych w hospicjum. W ten sposób włączyli się w IX Ogólnopolską Kampanię Hospicyjną . Podarowaliśmy swój czas, zanieśliśmy uśmiech i zaśpiewaliśmy piosenki. Otrzymaliśmy dużo więcej: chwile oczekiwania, radość płynącą ze spotkania, wdzięczność oraz upominki przygotowane przez chorych i ich opiekunów. fialnym. W sobotni, słoneczny dzień 20 wolontariuszy wraz z s. Dorotą zatroszczyli się o zaniedbane groby dzieci. Do pracy dołączyliśmy modlitwę za naszych drogich zmarłych. Czuwania modlitewne w Farze Od dwóch lat gromadzimy się co dwa miesiące w tczewskiej Farze na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem. Młodzież z Gimnazjum nr 1 wraz z katechetami przygotowują pieśni i teksty rozważań w zależności od okresu liturgicznego. Czuwaliśmy wraz z Maryją, z aniołami, z bł. Janem Pawłem II, a w okresie bożonarodzeniowym kolędowaliśmy u stóp Pana. Nie tylko uczniowie, ale i absolwenci szkoły włączają się w modlitwę. Chociaż nie jest to duża grupa, trwa przed Panem. 4 www.fara.tczew.pl | listopad 2012 Bł. Jan Paweł II w oczach młodzieży Młodzież gimnazjalna uczestniczy w projektach edukacyjnych, wybiera temat, opracowuje go i prezentuje. W ubiegłym roku dziewczęta z Gimnazjum nr 1 w Tczewie przygotowały przedstawienie o św. Urszuli Ledóchowskiej. Tym razem postać bł. Jana Pawła II została ukazana przez młodzież. Dziewczęta z klasy III c przygotowały zdjęcia, informacje i rekwizyty związane z życiem Ojca świętego. Przypomniały nam wielkość naszego Rodaka. Swoją prezentację pokazały również podczas między gimnazjalnego konkursu poezji Karola Wojtyły organizowanego przez katechetów naszego Gimnazjum. KALENDARZ PAPIESKI NA ROK WIARY A.D. 2012 15-17 listopada, Watykan XXVII konferencja międzynarodowa Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia na temat „Szpital miejscem ewangelizacji: misja ludzka i duchowa”. 1 grudnia Pierwsze Nieszpory Adwentu z Ojcem Świętym dla papieskich uczelni rzymskich, seminarium i kolegiów kościelnych, oraz uniwersytetów (organizuje Kongregacja ds. Edukacji Katolickiej). 20 grudnia, Rzym Inauguracja wystawy na temat Roku Wiary w Zamku Anioła. Potrwa ona do 1 maja 2013. 28 grudnia, Rzym Otwarcie Europejskiego Spotkania Młodych, organizowanego prze Wspólnotę z Taizé we współpracy z Wikariatem Rzymu. Spotkanie zakończy się 2 stycznia 2013. A.D. 2013 25 stycznia, Rzym Nabożeństwo ekumeniczne z Benedyktem XVI w bazylice św. Pawła za Murami. W pinakotece bazyliki będzie można oglądać - do 24 listopada 2013 - wystawę „Sanctus Paolus extra moenia et Concilium Oecumenicum Vaticanum II” (Św. Paweł za Murami i Sobór Powszechny Watykański II). 2 lutego, Watykan Nabożeństwo pod przewodnictwem Benedykta XVI w bazylice św. Piotra z okazji Światowego Dnia Życia Konsekrowanego. 25-26 lutego, Rzym Międzynarodowy Kongres „Święci Cyryl i Metody wśród ludów słowiańskich: 1150 lat od rozpoczęcia misji”. Obrady odbędą się 25 stycznia w Papieskim Instytucie Wschodnim, a 26 stycznia w Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. 24 marca Benedykt XVI odprawi liturgię Niedzieli Palmowej, w dniu tradycyjnie poświęconym młodzieży, jako przygotowanie 28. Światowego Dnia Młodzieży w Rio de Janeiro. 4-6 kwietnia, Rzym Międzynarodowy zjazd Międzynarodowego Stowarzyszenia Katolickiego Nauk o Wychowaniu, z udziałem Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej. 13 kwietnia, Watykan Koncert „Oh My Son” (O mój Synu) w Auli Pawła VI. 15-17 kwietnia Dzień Seminariów z okazji 450. rocznicy ich ustanowienia. 28 kwietnia, Watykan Dzień poświęcony wszystkim chłopcom i dziewczętom, którzy przyjęli sakrament bierzmowania. Ojciec Święty namaści Krzyżmem niewielką grupę młodzieży. 5 maja, Watykan Nabożeństwo papieskie z okazji Dnia Bractw i Pobożności Ludowej. 18 maja, Watykan Wigilia Zesłania Ducha Świętego, odprawiana przez Benedykta XVI i poświęcona wszystkim ruchom kościelnym, z pielgrzymką do grobu św. Piotra i wzywaniem Ducha Świętego. 2 czerwca Uroczysta adoracja eucharystyczna pod przewodnictwem Papieża. Adoracja odbędzie się jednocześnie na całym świecie z okazji uroczystości Bożego Ciała. 16 czerwca Dzień „Evangelium vitae” w obecności Papieża. Dzień będzie poświęcony świadectwu Ewangelii życia, obronie godności osoby od pierwszej aż do ostatniej naturalnej chwili życia. 22 czerwca, Watykan Wielki koncert Roku Wiary na placu św. Piotra. 7 lipca, Watykan W obecności Papieża, na placu św. Piotra zakończenie pielgrzymki seminarzystów, nowicjuszy i nowicjuszek. 23-28 lipca, Rio de Janeiro 28. Światowy Dzień Młodzieży z Benedyktem XVI. 18-19 września Seminarium studyjne uniwersytetów katolickich, organizowane przez Kongregację ds. Edukacji Katolickiej, na temat wartości Katechizmu Kościoła Katolickiego w nauczaniu teologii na uniwersytetach katolickich. 29 września, Watykan Dzień Katechetów w obecności Benedykta XVI. Dzień będzie także okazją do przypomnienia 20. rocznicy publikacji Katechizmu Kościoła Katolickiego. 13 października, Watykan Obchody Dnia Maryjnego w obecności Benedykta XVI i wszystkich stowarzyszeń maryjnych. 24 listopada, Watykan Papież przewodniczy uroczystości zamykającej Rok Wiary. 5 www.fara.tczew.pl | listopad 2012 JESLI KTOŚ ZNA KTÓRĄŚ Z OSÓB PRZEDSTAWIONYCH NA TYCH FOTOGRAFIACH PROSZONY JEST O KONTAKT Z BIUREM PARAFIALNYM ! 6 www.fara.tczew.pl | listopad 2012 ROZWAŻANIA O ŚMIERCI Śmierć czeka każdego człowieka. Jest ona naturalnym zjawiskiem, początkiem naszego nowego życia. Dużo ludzi do niej przywykło, lecz ja nadal się jej boję. Nie chcę umierać, bo wiem, że byłoby to ciężkim przeżyciem dla moich bliskich. Nie rozumiem ludzi popełniających samobójstwo, są egoistami. Nie zdają sobie sprawy co przeżywa ich rodzina. Życie to najcenniejszy dar od Boga, dlatego powinniśmy o nie dbać i je szanować. Joanna, lat 15 Śmierć jest końcowym punktem życia ludzkiego na ziemi. Jest ona zupełnie naturalna i każdego z nas czeka. Warto myśleć także na jej temat. Oswoić się ze śmiercią można poprzez wytłumaczenie sobie, że to nic strasznego i nie warto bać się śmierci. Jest ona konieczna, aby nasza dusza mogła wrócić do Boga. Przed śmiercią każdy pragnie się wyspowiadać, ale nie zawsze jest taka możliwość. Dlatego tak ważne jest regularne przystępowanie do sakramentu pokuty i pojednania. Moim zdaniem warto też czytać odpowiednie fragmenty Pisma Świętego, w których jest mowa o śmierci. To pomoże zorientować się choć w niewielkim stopniu, co nas czeka i oswoić się z myślą o śmierci, przestać się jej bać, a wręcz oczekiwać jej z radością i nadzieją na zmartwychwstanie. Martyna, 15 lat Bardzo często słyszę w telewizji czy radio o śmierci, bólu i cierpieniu. Nigdy jednak nie przywiązuję wielkiej wagi do tych informacji. Dopiero odejście bliskich, rodziny czy znajomych sprawia, że zastanawiam się nad sensem życia i śmierci. Każdy człowiek w końcu zamknie oczy bez możliwości ich otworzenia, zaśnie na zawsze. Z jednej strony podchodzę do tego ze zrozumieniem i akceptacją. Wiem, że śmierć czeka każdego. Jest jednak jeszcze druga- gorsza strona medalu. Boję się utraty tych, których kocham. Nie wyobrażam sobie życia bez nich i nie wiem co zrobię gdy zabraknie tych osób. Wierzę, że kiedyś wszyscy się spotkamy i na zawsze będziemy mogli być razem. Jednak świadomość życia samemu jest przytłaczająca. Boję się również tego, że podczas moich ostatnich chwil na tym świecie będę samotna. Myśl, że mogłabym umierać sama, bez bliskich jest przerażająca. Mam nadzieję, że w chwili śmierci będzie przy mnie ktoś kto mi pomoże, pocieszy mnie i pomodli się bym wstąpiła do Niebieskiej Ojczyzny. Odczuwam również strach przed cierpieniem. Niektórzy umierają np.: we śnie a inni muszą przejść ciężką drogę by spotkać Pana. Wierzę jednak, że wytrwam ten czas a kiedy stanę przed Bogiem to spojrzę mu prosto w oczy, wyznam wszystko co czuję, myślę i powiem jak bardzo Go kocham. Marta, 15 lat „Śmierć - siostra życia” - czy można oswoić się ze śmiercią? Śmierć jest rzeczą naturalną. Spotka każdego, nikogo z ludzi nie ominie. Więc zamiast rozpaczać, że człowiek choruje, słabnie, zamiast bać się śmierci powinniśmy się do niej dobrze przygotować. i to już od najmłodszych lat. Chodzi oczywiście o oczyszczanie swojego serca z grzechów podczas sakramentu pokuty. Dla niektórych śmierć może być ukojeniem, gdyż ich życie było ciężkie, pełne smutku. Jednak nie należy wówczas krzywdzić samego siebie ani popełniać samobójstwa, bo to Pan Bóg w Niebie wie najlepiej: kiedy, kogo i w jakich okolicznościach ma do Siebie zaprosić. Śmierci nie należy się bać. Przyjdzie nieoczekiwanie, być może w najmniej odpowiednim dla nas momencie. Warto więc zastanowić się już teraz, czego oczekujemy - prawdopodobnie wszyscy liczą na pójście do Królestwa Niebieskiego. Uczestniczenie w Spowiedzi Świętej jest pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić, by nasze oczekiwanie związane z Niebem się spełniły. Wiele ludzi obawia się, co stanie się z ich majątkiem po śmierci. Jednak ten majątek nie jest ważny. Nieistotny jest nawet wygląd. Do Nieba trafia tylko dusza. Mogą się tam dostać wszyscy, a kryterium jest jedno - trzeba być człowiekiem dobrym. Śmierć może być dla nas również pięknym zdarzeniem. To czas, w którym w końcu spotkamy się z Panem Bogiem. Zapewne chcemy, by Pan Bóg przyjął nas jako ludzi dobrych, bez jakiegokolwiek grzechu. Powinniśmy czynić przygotowania i nie myśleć o śmierci jako o strasznym, okropnym tabu. Powinno się o niej mówić otwarcie, a osoby, które są na ostatniej drodze życia, powinniśmy wspierać i pocieszać, aby uwierzyli, że śmierć niczym strasznym nie jest. Śmierć to siostra życia. Więc skoro człowiek nie boi się życia, śmierci też nie powinien się bać. Jeżeli będziemy o tym pamiętać, na pewno się z nią oswoimy, co nie jest niemożliwe. Monika, 15 lat. Program Rekolekcji Adwentowych w dniach od 15 – 21 grudnia 2012 r. prowadzący: o. Tomasz Struk z zakonu OO. Cystersów Archiopactwo Jędrzejów Sobota 15 grudnia 2012 18.30 Msza św. z kazaniem rekolekcyjnym III Niedziela Adwentu 16 grudnia 2012 6.30 - Msza dla dorosłych 8.00 - Msza dla dorosłych 9.30 - Msza dla dorosłych 10. 00 (kościół szkolny) – Msza dla młodzieży 11.00 - Msza dla dzieci 12.30 - Msza dla dorosłych 12.30 (kościół szkolny) - Msza dla małych dzieci 18.00 - Msza św. dla dorosłych Poniedziałek, Wtorek, Środa, Czwartek, Piątek 17,18,19. 20, 21 grudnia 2012 6.15 - Roraty z nauką rekolekcyjną 8.00 - Msza św. z nauka rekolekcyjną ogólną 18.30 - Msza św. z nauka ogólną Czwartek 20 grudnia 2012 Dzień spowiedzi świętej 9.00 – 11.00 - spowiedź św. ( kapłani z całego dekanatu) 15.30 – 19.00 - spowiedź św. ( kapłani z całego dekanatu) www.fara.tczew.pl | listopad 2012 Wywiad z o. Aleksandrem Posackim SJ - rozmawia Grzegorz Górny Zły duch nie zna się na żartach – Zabawa w halloween Czy kuszenie ze strony okultyzmu może grozić nam już od najmłodszych lat? Znam przypadki, gdy w niektórych przedszkolach z okazji Dnia Dziecka rozdawano maluchom laleczki Witch z dołączonymi do nich książeczkami. Czy może to być niebezpieczne duchowo, czy też można spoglądać na to z przymrużeniem oka jak na lalkę Baby Jagi na miotle? Co znaczy słowo „witch”? Po angielsku są to czary. Czary zaś — jak piszą św. Paweł Apostoł i św. Jan Ewangelista — to grzech, z powodu którego można stracić zbawienie. Tak więc ta laleczka jest figurką czarownicy. Baba Jaga była brzydka i kojarzona ze złem. Nasza sympatia stała po stronie Jasia i Małgosi, a nie Baby Jagi. Tymczasem Witch jest piękna i atrakcyjna. To jest zupełnie inna tradycja. Poza tym pojawia się ona w określonym kontekście — razem z czasopismami „Witch”, do których dołączone są okultystyczne gadżety: talizmany, amulety, wahadełka. To cały sprawnie zorganizowany przemysł lalkarski, zorganizowany przemysł lalkarski, który ma swoją komercyjną strategię i od najmłodszych lat oswaja dzieci z atrakcyjnością czarów. Dzieci zaś są szczególnie podatne na tego rodzaju wpływy. Po co je więc narażać? Kto zagwarantuje, że z czasem nie wejdą one w to głębiej? A co sądzić o coraz częstszym obchodzeniu w polskich przedszkolach i szkołach uroczystości Halloween? Halloween nie jest świętem chrześcijańskim, lecz wywodzi się z tradycji pogańskiej, z celtyckich uroczystości ku czci boga śmierci Samhaina. Później tradycja ta została zawłaszczona przez satanistów, którzy noc z 31 października na 1 listopada połączyli z czarnymi mszami, orgiami seksualnymi i obrzędami jednoczenia się z demonami. W niektórych sektach satanistycznych było to związane nawet ze składaniem ofiar z ludzi. Założyciel Kościoła Szatana, Anton Szandor LaVey w swej „Biblii Szatana” pisał, że Halloween, obok Nocy Walpurgii, to jedno z dwóch najważniejszych świąt satanistycznych. W tym kontekście symptomatyczne jest, że w powieści „Harry Potter” Halloween, celebrowane jako Noc Duchów, jest jednym z najważniejszych świąt w szkole Hogwart. Można więc powiedzieć, że obchodzenie Halloween w szkołach czy przedszkolach oswaja dzieci z klimatami demonicznymi, tym bardziej że łączy się je w sposób synkretyczny ze Świętem Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym. Powoduje to zamieszanie w kwestii naszego stosunku do świata zmarłych. Zamiast wołania do Boga o zbawienie dusz mamy wywoływanie duchów, zamiast modlitwy — zaklęcia, zamiast religii — magię. Ale przecież to wszystko jest traktowane jako zabawa. Nie do końca. Nawet zabawa nie gwarantuje bezpieczeństwa, bo zły duch nie zna się na żartach. Zwłaszcza gdy wchodzimy na jego teren, gdy „dotykamy” rzeczy zakazanych przez Boga, gdy przekraczamy pewne granice, które są często niewidzialne. Stąd należy raczej „dmuchać na zimne”. Wiele osób traktowało wywoływanie duchów jako zabawę, a kończyło się na zniewoleniach duchowych. Święty Tomasz z Akwinu pisał, że magia zakłada wysyłanie zaproszenia do demonów poprzez różne znaki, gesty czy symbole. Szczególną kwintesencją takiej postawy są święta pogańskie czy celebracje satanistyczne koncentrujące się wokół rytów przywołujących świat duchów. I oto nagle okazuje się, że taki właśnie dzień staje się okazją do świętowania. Jednocześnie pojawiają się konkretne znaki otwierające nas na rzeczywistość duchową. Na przykład przebieranie się w różne kostiumy ma na celu zmylenie duchów, które mają zwyczaj nawiedzać ludzi ostatniego dnia października. Tymczasem choćby z praktyki egzorcystycznej wiadomo, że nękać ludzi mogą tylko złe duchy, które często imitują duchy zmarłych, co jest zresztą typowe dla spirytyzmu. Poważniejsze wydaje się jednak inne zagrożenie: Halloween wypiera Święto Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny w świadomości — i w przeżywaniu — wielu dzieci. Ich stosunek do świata zmarłych przestaje być kształtowany przez dogmaty wiary, które ulegają zbanalizowaniu. Nie ma wtedy świętych obcowania, nie ma modlitwy za zmarłych, jest beztroska zabawa i igranie z ogniem. Dlaczego więc mielibyśmy obchodzić jako swoje święto pogańskie i satanistyczne? Jak w takim razie traktować andrzejki, które niemal powszechnie w polskich szkołach rozumiane są jako okazja do powróżenia? Zastanawia mnie, dlaczego wciąż nie traktujemy grzechu wróżbiarstwa poważnie. Święty Tomasz nazywał ten grzech „uzurpacją prerogatyw boskich”. Biblia zakazuje nam nawet „dotykać” tych rzeczy, zaś Katechizm Kościoła Katolickiego w artykule 2116 mówi bardzo wyraźnie: Redakcja: 83-110 Tczew ul. Stef. Kardynała Wyszyńskiego 13 8 Należy odrzucić wszelkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, wywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie tajemnych mocy. Praktyki te są sprzeczne z czcią i szacunkiem — połączonym z miłującą bojaźnią — które należą się jedynie Bogu. Inaczej mówiąc, chodzi o grzech bezbożności. Proszę porozmawiać z nauczycielami i rodzicami. Nikt z nich nie uważa tego za odwoływanie się do Szatana. Dla nich jest to tylko zwykła zabawa. Mogą też powiedzieć, że nikt nie został przecież opętany przez andrzejki. Nie chodzi tylko o Szatana, ale o niebezpieczne przekraczanie granic. Czy możemy je wyraźnie wytyczyć? Czy mamy taką pewność? Czy posiadamy taką wiedzę? Nie chodzi przecież o emocjonalny strach, ale roztropną obawę o charakterze intelektualnym, mającą podstawy teologiczne i duszpasterskie. Co roku 30 listopada obchodzimy liturgiczne wspomnienie św. Andrzeja. Powinniśmy więc tego dnia wspominać owego apostoła i męczennika, tymczasem urządzamy jakieś dziwne celebracje, nie mające nic wspólnego z chrześcijaństwem i opierające się na pogańskich zwyczajach wróżbiarstwa. Tu problemem nie jest to, że ktoś zostanie opętany przez andrzejki, ale to, że od najmłodszych lat lekceważy się pewne zakazy i niszczy się pewne bariery. Podważony zostaje autorytet Biblii, która bardzo wyraźnie sprzeciwia się jakimkolwiek tego typu praktykom. W Dziejach Apostolskich mamy scenę, gdy św. Paweł egzorcyzmuje opętaną wróżbitkę, wskazując zarazem na konieczność radykalnego odrzucenia każdej formy wróżenia. Tymczasem my oswajamy i banalizujemy grzech, o którym Pismo Święte wypowiada się z największym oburzeniem. Poza tym celebracja andrzejek i podobnych pogańskich zwyczajów łączy się coraz częściej z narastającą otoczką kultu szczęścia i bogactwa, które się w tym czasie wróżbiarsko przepowiada, obiecując osiągnięcie powodzenia finansowego, sukcesów zawodowych czy szczęścia osobistego. Nie ma przecież andrzejkowych wróżb — a przynajmniej ja się z takimi nie zetknąłem — które zapowiadałyby katastrofy, wypadki, nieszczęścia. W ten sposób andrzejki, a więc wróżby, łączą się podświadomie z dobrymi życzeniami, wręcz z błogosławieństwem. Mamy więc do czynienia z odwróceniem znaczeń, gdyż Biblia mówi, że wróżbici niszczą ducha wiary i moralność narodu oraz ściągają nań przekleństwa. Czy mamy odwagę odrzucić Objawienie? To ciekawy wątek: powiązanie szczęścia z pieniądzem, jakie stale pojawia się we wróżbach. Generalnie jest tak, że praktyki okulty- tel. 58 531 24 75 faks 58 531 25 18 e-mail: [email protected] styczne zmieniają świadomość w kierunku akceptacji i przywiązania do grzechu, w tym także żądzy pieniądza. Dlaczego ludzie wybierają bogactwo wbrew wzniosłym ideom swych ojców czy moralnym wartościom? Także dlatego, że kuszą ich, często przebrani za psychologów i terapeutów, wróżbici i magowie. Często obiecują złote góry jako najwyższe wartości: pieniądze i szczęście, bogactwo i zdrowie — zawsze w nierozerwalnym związku. W Dziejach Apostolskich, we wspomnianej już przeze mnie scenie, gdy św. Paweł wyrzuca złego ducha z opętanej wróżbitki, pojawia się wyjaśnienie, że celem działalności owej kobiety było przynoszenie zysku jej panom. Powiązanie między magią a pieniądzem pojawia się także w innych miejscach Dziejów Apostolskich, np. w epizodzie z Szymonem Magiem, który chciał kupić dary Ducha Świętego za pieniądze, czy podczas pobytu św. Pawła w Efezie. Chrześcijanie w tym mieście poznosili księgi magiczne, których wartość oszacowano na kolosalną sumę 50 tysięcy denarów w srebrze, a następnie publicznie je spalili. Często więc wybór między Ewangelią a magią sprowadza się do wyboru między Bogiem a mamoną. Wielu chrześcijan unika jednak dzisiaj takiego stawiania sprawy na ostrzu noża. Nie chcą podejmować radykalnych decyzji i dokonywać ostatecznych wyborów. Skąd, zdaniem Księdza, to się bierze? Myślę, że w niektórych przypadkach wynika to ze złej woli, która pozostaje obezwładniona przez grzechy. Sądzę jednak, że większość ludzi nie ma dostatecznej wiedzy na temat zagrożeń duchowych. Ich dezorientację potęguje panujący wokół zamęt pojęciowy, do którego przyczynia się kultura masowa promująca postawy otwarcia na okultyzm. Jeśli mój ulubiony bohater filmowy i literacki gwałci Prawo Boże, to i ja mogę uczynić to samo - brzmi zakodowany komunikat. Badania socjologiczne wśród młodzieży wykazały, że większość z nich traktuje okultyzm pozytywnie i nie dostrzega w nim zagrożenia. Podobnie jest zresztą w większości produkcji filmowych, co z pewnością ma wpływ na młodych ludzi. Trzeba się temu przeciwstawić. Czy Biblia rzeczywiście tak surowo ocenia wróżbiarstwo? Bardzo surowo. Nazywa je „splugawieniem”, „nierządem”, „obrzydliwością”. Potwierdza to wyraźnie znany biblista ks. prof. Roman Pindel w swojej ważnej książce „Magia czy Ewangelia?”. To nie tylko grzech bałwochwalstwa, ale także duchowego oszustwa, którego ostatecznym celem jest utwierdzenie ludzi w grzechu i odwiedzenie ich od drogi zbawienia. Dlatego zasługuje ono na najwyższy stopień moralnego potępienia. Redakcja wyraża wdzięczność wydawcy miesięcznika Egzorcysta za wyrażenie zgody na druk powyższego wywiadu. Jednocześnie zachęcamy do lektury pisma EGZORCYSTA. Wszelkie informacje można uzyskać na stronie internetowej: www.miesiecznikegzorcysta.pl Zespół redakcyjny: ks. Michał Lal Joanna Drozd ks. Krzysztof Niemczyk Barbara Pieczewska Kamila Wojciechowska Dorota Piechowska Aleksandra Turska