POL64-0318 Proszę Pana, Chcielibyśmy Zobaczyć Jezusa VGR

Transkrypt

POL64-0318 Proszę Pana, Chcielibyśmy Zobaczyć Jezusa VGR
PROSZĘ PA NA,
C HCIELIBYŚM Y ZOBACZYĆ JEZUSA
 …żeby ludzie wiedzieli, co usiłujemy zrobić. Więc
to, co my próbujemy robić, pamiętajcie, to zobaczyć
Jezusa Chrystusa, tak bardzo obecnego, że serce każdego
wierzącego będzie ożywione, jego wiara sięgnie i uchwyci się
Boga, zgodnie z jego potrzebami. Ponieważ wszystko czego
potrzebujemy, w wędrówce naszego życia, jest w Chrystusie.
2
Tak jak te wasze drzewa tutaj. Wszystko, czego to drzewo
potrzebuje…To jest jabłoń. Myśleliście o tym kiedyś? Gdy
ona jeszcze nie ma trzech centymetrów, każde jabłko, jakie
kiedykolwiek urośnie na tym drzewie, już tam jest. Cztery
tysiące litrów, jeżeli tyle jest; powiedzmy, dwa tysiące litrów
jabłek wyjdzie z tego drzewa; całe te dwa tysiące litrów jabłek
były w nim, gdy zostało posadzone. Jeżeli tak nie jest, to skąd
one się wzięły? Widzicie? Widzicie? Sadzicie je i potem ono
musi—musi czerpać wodę, czerpać ją z ziemi. I ono musi ją
czerpać, aż ma więcej niż potrzebuje, i potem ono wypuszcza
gałęzie, wypuszcza liście, wypuszcza kwiaty i wypuszcza
jabłka. Widzicie? Ono je wypuszcza; nie wciąga ich. Wypuszcza
je na zewnątrz.
3
Więc teraz, ja myślę, że Chrystus jest niewyczerpalnym
Źródłem Życia. I kiedy my jesteśmy zasadzeni w Nim,
wszystko co musimy robić, to pić z tego Źródła Życia i
wypuszczać wszystko czego potrzebujemy na naszą podróż.
Wszystkie te rzeczy, których potrzebujemy, są w Nim. I my
jesteśmy zasadzeni w Nim, i ciągniemy z Niego, a On jest
niewyczerpalnym Źródłem Życia.
4
Powstańmy teraz na nasze nogi, jeśli możecie, przez chwilę,
z szacunku, kiedy będziemy czytać Boże Słowo.
5
Jako nasz mały tekst, dzisiejszego wieczora, ponieważ
zbliża się czas Wielkiego Postu, albo Wielki Piątek, chciałbym
przeczytać porcję z Ewangelii Świętego Jana, 12-ty rozdział,
począwszy od 12-tego wiersza.
Nazajutrz liczna rzesza…przybyła na święto,
usłyszawszy, że Jezus idzie do Jerozolimy,
Nabrała gałązek palmowych i wyszła na jego
spotkanie,…wołała: Hosanna! Błogosławiony, który
przychodzi w imieniu Pańskim, Król Izraela!
A Jezus znalazłszy młodą oślicę, wsiadł na nią, i jak
napisano:
2
MÓWIONE SŁOWO
Nie bójcie się, córki syjońskie! Oto Król twój
przychodzi, do was, siedząc na—na źrebięciu oślicy.
Tego początkowo nie zrozumieli uczniowie jego…
lecz gdy Jezus został uwielbiony…oni sobie
przypomnieli, że to było o nim napisane i że to uczynili
dla niego.
I świadczyła o nim rzesza, która z nim była, gdy
Łazarza wywołał…z martwych.
Dlatego lud wyszedł na jego spotkanie, ponieważ…
usłyszeli, że On dokonał tego cudu.
Tedy mówili faryzeusze między sobą: Widzicie, że nic
nie wskóracie, oto cały świat poszedł za nim.
A byli niektórzy Grecy wśród tych, którzy przyszli,
aby się modlić w święto.
Ci tedy podeszli do Filipa, który był z Betsaidy…
Galilei,…z
prośbą,
mówiąc:
Proszę
pana,
chcielibyśmy zobaczyć Jezusa.
Poszedł Filip i powiedział Andrzejowi, Andrzej zaś i
Filip powiedzieli Jezusowi.
6
Hebrajczyków 13:8 mówi: „Jezus Chrystus jest ten sam
wczoraj, dzisiaj, i na wieki.”
7
Pochylmy teraz nasze głowy, kiedy będziemy się modlić.
Teraz, w tej uroczystej chwili, kiedy nasze głowy są pochylone,
po przeczytaniu Słowa, czy jest tutaj ktoś, kto chciałby,
żebyśmy pamiętali o nim w modlitwie i chciałbyś żeby Bóg coś
dla ciebie zrobił, w czasie tego nabożeństwa, albo podczas tego
wieczoru? Chciałbyś dać o tym znać, przez podniesienie ręki?
On będzie wiedział co jest pod tą ręką.
8
Ojcze nasz Niebieski, spotykamy się teraz z Twoim
Słowem. Przychodzimy z szacunkiem i z modlitwą, z
pochylonymi głowami, i z pochylonymi sercami, ponieważ
wiemy, że Ty zawsze jesteś wierny temu Słowu. Modlimy
się teraz, żebyś oddzielił nas od rzeczy i trosk tego świata,
abyśmy mogli służyć Tobie czystymi i nie skażonymi sercami,
obmytymi we Krwi Baranka.
9
Pytamy Cię Panie, czy to jest ta godzina, w której
mogłoby wybuchnąć wielkie przebudzenie, tutaj, w tej części
kraju? Jeżeli tak jest, Panie, jesteśmy tutaj aby Ci służyć w
jakikolwiek sposób możemy i po prostu powierzamy się
Tobie na to nabożeństwo. I niechby coś się stało, Panie,
co poruszyłoby serca tych ludzi. I może tak być, że to
nabożeństwo jest po to, żeby zebrało się kilka osób, które
żyją w rozproszeniu, i może ostatni członek Ciała Chrystusa
zostanie dodany właśnie tutaj, w Louisianie, a potem drzwi
zostaną zamknięte. My tego po prostu nie wiemy, Panie, my się
po prostu poruszamy ostrożnie, uważając na każdym kroku.
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
3
I my się modlimy, Ojcze Niebieski, żebyś uzdrowił
wszystkich chorych i cierpiących. Kiedy tak patrzę jak
tutaj leży biedne, chore dziecko, wokół leżą ludzie, chorzy i
potrzebujący. Boże, niechby oni spojrzeli poza swoje choroby,
dzisiejszego wieczora i przez ten nadchodzący tydzień, i
niechby nie było słabej osoby pomiędzy nami pod koniec tego
spotkania.
11
Błogosław usługujących, Panie, i ich wspaniałą
współpracę, i te rzeczy, które oni czynią, żeby się zebrać razem.
Niechby ludzie zdali sobie z tego sprawę, że zawdzięczają to
sercu ich—ich pastora, który pragnie to wszystko zgromadzić,
każdy dar, wszystko co może, to jest na Bożą chwałę, żeby
dzięki temu ich zgromadzenie mogło widzieć, wierzyć i rosnąć.
Spraw to, Ojcze.
12
Przebacz nam nasze przewinienia. Spełnij każdą prośbę,
która była pod tymi rękoma, dzisiejszego wieczora. Panie,
moja ręka jest podniesiona, Ty znasz moje serce; to jest—to jest
modlitwa za ludzi. Niechby Jezus został rozpoznany pomiędzy
nami, Ojcze. Daj nam wielkie wylanie Jego błogosławieństw.
13
I kiedy stąd wyjdziemy, dzisiejszego wieczora, obyśmy byli
w stanie powiedzieć tak jak tamci, którzy wracali z Emmaus,
tamtego dnia, po zmartwychwstaniu, kiedy wchodzimy w ten
święty czas, „Czy nasze serca w nas nie płonęły,” mówili, „gdy
mówił do nas w drodze?” Prosimy o to w Imieniu Jezusa. Amen.
Możecie usiąść.
14
Nie, żeby—żeby głosić, albo zabierać dużo czasu,
ale po prostu poukładać tu kilka myśli, zanim zwołamy
kolejkę modlitwy. Za jakieś dwadzieścia pięć minut, myślę,
zwołam kolejkę modlitwy, by modlić się za chorych. I teraz,
każdego wieczora pan Borders i inni, będą starali się wam
wytłumaczyć, w jaki sposób uchwycić się uzdrowienia, i tak
dalej.
15
I pamiętajcie, my nie próbujemy reprezentować Boskiego
uzdrowienia. Jesteśmy tutaj po to, by reprezentować Jezusa
Chrystusa, a w Nim jest uzdrowienie. I w Nim są wszystkie
Boże atrybuty. I my…On odkupił nasze zbawienie, nasze
uzdrowienie i wszystko co mamy. I uzdrowienie jest mniej
ważne, nie możemy z mniej ważnej rzeczy zrobić ważniejszej.
My to wiemy. Więc, my jesteśmy…Ale my usiłujemy…
Jezus użył około osiemdziesiąt sześć procent Swojej usługi
na Boskie uzdrowienie, żeby przyciągnąć uwagę ludzi, potem
wytłumaczył, jaki był tutaj Jego cel. I to jest ta sama rzecz, my
próbujemy kontynuować Jego usługę, w najlepszy sposób, jaki
tylko znamy, wierząc, że On dalej pozostaje ten sam wczoraj,
dzisiaj, i na wieki.
16
Więc, my wiemy, że: „Na początku było Słowo i Słowo
było u Boga, i Bogiem było Słowo. I Słowo ciałem się stało, i
10
4
MÓWIONE SŁOWO
mieszkało między nami.” Dlatego Bóg i Jego Słowo to jedno, i
to samo. To jest Bóg w formie drukowanej. Nie znaczysz więcej
niż twoje słowo. Bóg nie znaczy więcej niż Jego Słowo.
17
Więc to wielkie święto, do którego się tutaj zbliżamy, teraz,
w czasie Wielkiego Postu, jak oni to nazywają, i zbliżamy się
do Wielkiego Piątku, i—i potem do Niedzieli Wielkanocnej,
tydzień poprzedzający Niedzielę Wielkanocną, jak wierzę.
Więc my się do tego zbliżamy. Pomyślałem, że przeczytam
miejsce Pisma, o tym, jak ci Grecy, którzy mieli głodne serca,
przyszli oddawać cześć, na święto Paschy. I nie mieli o tym
pojęcia, że to była Pascha Baranka, którym miał być Chrystus.
18
Ale ich serca były głodne. Oni chcieli Go zobaczyć. Oni o
Nim wiele słyszeli, i dowiedzieli się, usłyszeli, że On czynił te
wielkie rzeczy. I, bez wątpienia, przychodząc na to święto, oni
musieli czytać wiele z Pisma, kim On był, i o Jego—Jego naturze,
i co On miał uczynić, jak przyjdzie. Więc oni chcieli zobaczyć.
19
Oni przyszli do Jego uczniów i dany im był przywilej
zobaczenia Go dzięki dobrej woli, i usłudze Jego uczniów.
Oni zostali przyprowadzeni do Jego Obecności, przez Jego
służących.
20
I teraz, Hebrajczyków 13:8 mówi, że: „Jezus Chrystus jest
ten sam wczoraj, dzisiaj, i na wieki,” i jestem pewien, że tutaj
w—w…w Baton Rouge, my jesteśmy tak samo głodni żeby
zobaczyć Jezusa, jak oni byli wtedy głodni żeby Go zobaczyć.
Ja…Każdy człowiek, który jest przy zdrowych zmysłach i
słyszy o Panu Jezusie, on pragnie Go zobaczyć.
21
Och, kiedy ja o Nim pierwszy raz usłyszałem, gdy byłem
jeszcze chłopcem, ja—ja—ja po prostu nie mogłem wytrzymać.
Pomyślałem: „Jeżeli On jest Bogiem, On—On zawsze był
Bogiem, On—On zawsze będzie Bogiem.”
22
Więc, taka jest natura człowieka, że po prostu próbuje to
oddalić do jakiegoś wielkiego czasu w przeszłości, albo—albo
do jakiegoś wielkiego czasu, który ma nadejść. Człowiek zawsze
oddaje chwałę Bogu za to co On zrobił, oczekuje tego, co On
będzie robił, i ignoruje to, co On robi. To jest po prostu natura
człowieka. Zawsze tak było i dzisiaj wieczorem dalej tak jest.
23
Lecz teraz, ci Grecy chcieli Go zobaczyć, i my pragniemy
Go zobaczyć. Więc, teraz, jeżeli On powstał z martwych i
nie…On nie jest martwy. On jest żywy. I jeżeli On jest żywy,
tak jak Pismo twierdzi, że On jest, to dlaczego nie możemy
Go zobaczyć? Mamy prawo o to zapytać. Pamiętajcie, On
powiedział: „Jeszcze chwila i świat Mnie widzieć nie będzie.
Jednak wy będziecie Mnie widzieć, bo Ja będę z wami, a
nawet w was, aż do skończenia świata. Świat nie będzie
Mnie widzieć, lecz wy będziecie Mnie widzieć.” I teraz, jeżeli
On jest ten sam wczoraj, dzisiaj, i na wieki, to dlaczego nie
możemy Go zobaczyć?
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
5
Więc, ja mam kilka pomysłów, do których chciałbym
przejść. I pamiętajmy, że Bóg nigdy nie czyni niczego poza
tym, co obiecał zrobić. Widzicie, On zawsze daje obietnice, a
potem przychodzi, by Je wypełnić.
24
Bóg, na początku, znając koniec od począt-…początku,
ponieważ On jest nieskończony. My wszyscy to wiemy. On jest
wszechobecny, wszechmogący i nieskończony. Więc, jeżeli On
jest nieskończony, to On wiedział wszystko i teraz…i jest
wszechwiedzący.
25
Więc zauważcie, On wtedy rozdzielił Swoje Pismo na
wieki, które miały nadejść. I wtedy, kiedy ten wiek nadchodzi,
więc, my zawsze próbujemy te rzeczy zrozumieć, zgodnie z
tym, jak my myślimy, że to powinno być, lecz zwykle…Jeżeli
Bóg uczynił obietnicę na ten wiek, to sposób, w jaki On to
zwykle robi, nigdy się nie zmienia.
26
Pamiętajcie, Bóg się nigdy nie zmienia, nigdy nie zmienia
Swoich dróg. Ponieważ taki jest właśnie powód, że możemy
całkowicie położyć naszą ufność w tym, co Bóg potwierdził
jako Prawdę, w Biblii. Więc musicie Boga gdzieś umieścić.
27
Więc, jeżeli Bóg miał sądzić świat, a zamierza.
Jeżeli byśmy powiedzieli, gdybym ja miał powiedzieć do
francuskiego katolika, jak myślisz, zgodnie z czym On
będzie sądził? „Zgodnie z francuskim kościołem katolickim.”
Rzymski katolik wierzy, że On będzie sądził zgodnie z
tym kościołem. Ortodoksyjni Grecy, ortodoksyjni katolicy
wierzą, że On będzie sądził przez tamten. Metodyści by
powiedzieli: „Nasz kościół.” Baptyści: „Nasz kościół.”
„Zielonoświątkowcy!” Widzicie, byłoby takie zamieszanie, że
człowiek by nie wiedział co ma robić.
28
Lecz On powiedział, że będzie sądził świat przez Jezusa
Chrystusa i Jezus Chrystus jest Słowem, więc On będzie sądził
świat przez Słowo. Teraz, Biblia jest całkowitym objawieniem
Jezusa Chrystusa. To jest to objawienie. Nic nie może być do
Tego dodane, ani odjęte od Tego. Tak samo będzie zabrana
nasza część z Księgi Życia, jeżeli dodamy albo odejmiemy coś
od Tego. Takie jest Słowo Boże i my w To wierzymy.
29
Teraz, każde pokolenie, kościół To zwykle miksuje i tak
dalej, aż przychodzi czas, kiedy Słowo ma być wypełnione,
oni patrzą do tyłu na jakieś inne pokolenie z tyłu, co działo się
kiedyś, innego dnia, a omijają to co się dzieje w tym dniu.
30
Teraz wy katolicy, jak wy się minęliście z tymi świętymi.
Jak było z Joanną D’Arc z Francji? Może o tym wspomnę,
ponieważ to jest terytorium francuskie. Pamiętacie, że kapłani
spalili ją na stosie jako czarownicę. „Ona była czarownicą,”
ponieważ ta dziewczyna była duchowa. Ona widziała wizje i
tak dalej, a wy ją spaliliście jako czarownicę. Potem, po jakimś
31
6
MÓWIONE SŁOWO
czasie, kiedy zobaczyliście swój błąd, wykopaliście ciała tych
kapłanów i wrzuciliście je do rzeki, w ramach pokuty. Ale
widzicie, to już była przeszłość.
32
I tak jest zawsze. To nas mija i my tego nie widzimy.
33
Nawet do uczniów Jezus powiedział, pewnego dnia mówił
do nich. Oni powiedzieli: „Dlaczego uczeni w piśmie mówią, że
najpierw musi przyjść Eliasz?”
34
On rzekł: „On już przyszedł, a wy o tym nie wiedzieliście.”
I oni zrozumieli, że to był Jan Chrzciciel. Nawet ci uczniowie,
wypełnił się głos na pustyni, Malachiasza 3, i to przeszło koło
nich, a oni tego wcale nie zrozumieli. Widzicie?
35
I to jest możliwe, że pozwolimy Temu przelecieć nad
nami, i nie będziemy w stanie Tego zobaczyć. Boża droga jest
zawsze…
36
Teraz, gdybyśmy weszli do tego całego systemu, albo do
jakiejś organizacji, jak protestanci, metodyści, baptyści,
zielonoświątkowcy, albo do czegoś, co wytworzyły ich
denominacje, oni by uwierzyli. Więc wtedy inni nie chcieliby
mieć z tym nic wspólnego.
37
Więc Bóg nigdy, w takim czasie, nie zajmuje się żadną
organizacją. On nigdy tak nie robił. On zawsze zajmuje się
jednostką, jedną osobą, tobą, po prostu tą jedną osobą. To
jesteś ty, to jest pomiędzy tobą a Bogiem, nie pomiędzy twoją
organizacją a Bogiem; pomiędzy tobą, jako jednostką. Bóg
zawsze to robi w taki sposób, zawsze robił.
38
Więc Biblia mówi: „On nie czyni niczego, dopóki nie
objawi tego Swoim prorokom, Swoim sługom, prorokom.” I
zawsze, tak samo jak w czasach Eliasza, w czasach Mojżesza, i
we wszystkich innych czasach, On to objawia.
39
Więc jest napisane w Piśmie, że…Bóg zamierzał im dać
super znak, wielki znak, wieczny znak: „panna miała począć.”
Więc On miał się wtedy urodzić jako Dziecko, wiemy, że On
miał być Mesjaszem. Wszystkie miejsca Pisma, od Księgi
Rodzaju, i dalej, były połączone z nadejściem Mesjasza.
40
Prorocy byli częścią Słowa. Jezus powiedział, że oni byli
nazywani ‘bogami.’ I byli nimi, jak długo Boże Słowo do nich
przychodziło. On rzekł: „Jak możecie Mnie potępić, kiedy
mówię, że jestem Synem Bożym? I—i wy, ci…Jest napisane
w waszym zakonie ‘ci, do których Słowo Pana przyszło,’
nazywacie ich ‘bogami.’” Widzicie,…To nie byli ci prorocy;
to było Boże Słowo. I teraz jest tak samo. I to był Jezus,
to samo, Boże Słowo, zamanifestowane. I to jest zawsze
Światłem danej godziny.
41
Więc, gdybyśmy się dzisiaj wieczorem rozejrzeli i wrócili
do niektórych z tych wielkich kościołów, przez te wszystkie
wieki, i powiedzieli: „to jest to, to jest to,” jeżeli nie będziecie
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
7
uważać, będziemy chodzić w blasku, zamiast w Świetle.
Oczekujemy czegoś, co już minęło wiele lat temu, patrzymy
do tyłu.
42
Każdy człowiek, który jedzie ulicą i patrzy w tylne
lusterko, rozbije się. Tak jest. Tak jest. Weźmy niektóre nasze
siostry, mają pięćdziesiąt lat a próbują wyglądać na szesnaście.
Widzisz, ty patrzysz do tyłu.
43
Patrz do przodu! Patrz dokąd zmierzasz. Patrz dokąd
zmierzasz, a nie skąd jesteś. Paweł powiedział: „Zapominając
o tym, co jest w przeszłości, zmierzam do osiągnięcia celu, tego
wielkiego powołania w Chrystusie.” Zawsze musimy patrzeć
dokąd zmierzamy, a nie gdzie byliśmy.
44
Jeżeli patrzysz w tylne lusterko, szybko się rozbijesz.
Będą problemy. Właśnie dlatego Luter się rozbił, gdy przyszło
światło Wesley’a. Właśnie dlatego Wesley się rozbił—rozbił,
gdy przyszli zielonoświątkowcy. I jeśli nie będziemy uważać,
zielonoświątkowcy rozbiją się także, jeżeli nie będą uważać
co robią. Widzicie, zawsze patrzycie do tyłu, odnosicie się do
czegoś, co kiedyś zrobił ktoś inny. Gdy my jesteśmy…
45
Więc, mamy rozkaz patrzeć do przodu i iść dalej. Ich—ich
proroctwa miały miejsce w ich dniach, to się dzieje w tym dniu,
a to następne dzieje się w następnym dniu. To jest przeznaczone
na czas końca. I są rzeczy, które mają się dziać właśnie teraz,
zgodnie z Pismem, Duch Święty na ziemi, wylany na ludzi.
46
Teraz, gdy Jezus przyszedł, ci uczeni w piśmie, i tak dalej,
powinni byli Go rozpoznać, ale nie rozpoznali, ponieważ
byli za bardzo sztywni w swoich tradycjach. Faryzeusze,
saduceusze, herodianie, ktokolwiek inny, oni trzymali się
tradycji, tak się śpieszyli, że kiedy przyszło proroctwo
Chrystusa, Osobiście, to, kim On miał być, oni tego nie
zobaczyli. On im powiedział, powiedział: „Badacie Pisma, bo
myślicie, że w Nich macie Życie Wieczne, lecz One są Tym, co
świadczy o Mnie.”
Oni mówili: „My jesteśmy uczniami Mojżesza.”
47
On rzekł: „Gdybyście byli uczniami Mojżesza, znalibyście
Mnie, ponieważ Mojżesz o Mnie pisał. ‘Pan, wasz Bóg, wzbudzi
Proroka podobnego do mnie.’”
48
Oni się za takich uważali, lecz nie byli nimi, ponieważ byli
tak bardzo pochłonięci tradycją. Więc właśnie w taki sposób
oni nie zdołali Go zobaczyć w dniu, w którym żyli. Więc to
mogłoby się powtórzyć, wiecie. Zawsze tak było i to się może
powtórzyć jeszcze raz.
49
Teraz, wróćmy jeszcze na kilka minut do tyłu. I jedyny
sposób, w jaki możemy się dowiedzieć kim On jest…
50
Więc dzisiaj, gdybyśmy wzięli zwykłą osobę, jaki powinien
być Chrystus, my…Niektórzy by Go sobie wyobrazili jako
8
MÓWIONE SŁOWO
coś wielkiego, historycznego. Niektórzy zrobiliby z Niego
zwykłego człowieka. Niektórzy zrobiliby z Niego filozofa,
proroków, albo—albo coś podobnego do tego, dobrego
człowieka, nauczyciela.
51
Lecz On, kimkolwiek był, dalej Nim jest, zgodnie z
Pismem. Widzicie? Więc, gdybyśmy poszli do miasta, żeby
Go odnaleźć i poszlibyśmy—poszlibyśmy szukać, żeby
zobaczyć czy…Więc, pamiętajcie, Jego obietnica mówi, że
On będzie z nami.
52
Więc, gdybyśmy poszli szukać jakiegoś człowieka w…
powiedzielibyśmy…Ja bym powiedział, że może: „Będzie miał
sześć stóp wysokości.” A wy byście powiedzieli: „Nie, to ma
być siedem i pół.” Inny by powiedział: „Nie, on miał tylko
cztery stopy; on był niskim gościem.” Widzicie, my wszyscy
bylibyśmy w zamieszaniu.
53
Więc oni by powiedzieli: „Może On by miał blizny po
gwoździach na rękach.” Każdy hipokryta mógłby mieć blizny
po gwoździach na rękach i odbicia cierni. I, tak czy owak,
Jezus siedzi po prawicy Majestatu, na Wysokości. Więc skąd
byśmy w ogóle mogli wiedzieć Kim On był?
54
Oni Go wtedy nie poznawali po ubraniu. Ponieważ
On tak chodził pomiędzy ludźmi również po Swoim
zmartwychwstaniu. I On z nimi chodził, a oni dalej Go nie
poznawali. Widzicie? To nie było Jego ubranie. On się ubierał
tak samo jak wszyscy inni. To nie było Jego ubranie. To nie
były Jego zwyczaje. To nie była Jego organizacja. To nie była
Jego karta wspólnoty, którą nosił, ponieważ On nie miał
takowej. Szczerze, on się z tym nie zgadzał, więc to nie było to.
Oni powiedzieli: „My nie wiemy skąd On pochodzi.”
55
I ten ślepy człowiek powiedział: „To jest dziwna rzecz. Wy
jesteście liderami dzisiejszego dnia i On otworzył moje oczy,
a wy nawet nie wiecie skąd On pochodzi.” On miał swoją
własną, dobrą teologię. Widzicie? On rzekł: „Wy nie wiecie, co
ten człowiek uczynił, rzeczy które on uczynił, a niby jesteście
liderami tego dnia.” Więc…Ale smutną rzeczą jest u nich to,
że ich oczy zostały zaślepione. Właśnie tak miało być.
56
Czy wiecie jaki ma być kościół w tym ostatnim dniu?
„Apodyktyczni, wyniośli, miłujący bardziej rozkosze niż
Boga, mający formę pobożności, ale zapierający się jej
Mocy. Od…” To jest to samo proroctwo, ta sama rzecz.
Tak z pewnością jest. W Laodycejskim Wieku Kościoła
Jezus był na zewnątrz kościoła i próbował wejść do
środka, pukając do drzwi. Jedynym wiekiem, w jakim On
został kiedykolwiek wyrzucony z kościoła na zewnątrz,
jest Laodycejski Wiek, ten, w którym teraz żyjemy. Więc
widzimy, że teraz jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu,
w którym zaczynaliśmy.
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
9
Więc jedynym prawdziwym sposobem na to, żeby
dowiedzieć się kim On był, albo kim On jest, jest dowiedzenie
się kim On był, teraz, ponieważ On by był ten sam. Więc
wróćmy teraz i weźmy kilka rzeczy, które On zrobił. My
wszyscy wiemy, że On się narodził z dziewicy i nie będziemy na
ten temat zaczynać.
58
Lecz ja czytam Ewangelię Świętego Jana. Wróćmy
do Świętego Jana, 1-szy rozdział, żeby zobaczyć kim On
był, i potem możemy zrozumieć kim On—kim On jest teraz.
Kimkolwiek On był wtedy, On jest tym samym teraz. W
porządku. Teraz widzimy tutaj, na początku On był Słowem.
„Na początku było Słowo.” Więc On jest dalej tym Słowem.
Widzicie? Widzicie? A-cha. „Na początku było Słowo, i Słowo
było u Boga, i Słowo było Bogiem. I Słowo ciałem się stało, i
mieszkało między nami.” W porządku.
59
Więc, to jest to, czym On był wtedy, On był Bożą
potwierdzoną obietnicą na tamten wiek. To czyni Go
Słowem. Czy to jest w porządku? [Zgromadzenie mówi:
„Amen”—wyd.] Więc, On by był dzisiaj tym samym, na nowo
Słowem. Widzicie? I On—On—On—On im powiedział, żeby
patrzyli na to. To jest to, czym On był. On był tym Słowem.
Słowo stało się ciałem. To jest to czym On był. Więc, kiedy
On stał się Słowem i Bóg zstąpił w formie Ducha Świętego, w
formie gołębicy, On przyszedł do Niego i rzekł: „To jest Mój
Syn umiłowany, w Którym mam upodobanie zamieszkać.”
60
Potem widzimy, że zaczęła się Jego usługa, modlitwa za
chorych, uzdrowienia. Wszyscy Go lubili. On był fajny, był
znany jako fajny Facet. I wtedy, na początku Jego usługi, to, co
Go identyfikowało…
61
Pamiętajcie, Żydzi zawsze wierzyli w Boskie uzdrowienie.
Oni tam mieli sadzawkę, przy bramie Betsaida, Bethesda,
przy bramie pięknej. Ludzie tam leżeli, mnóstwo kalekich
ludzi, oni byli kulawi, utykający, ślepi, i wchodzili do wody po
uzdrowienie.
62
Bóg zawsze miał sposób na uzdrowienie, więc Jego
uzdrowienia nie były właściwie tym, co przyciągnęło do Niego
ich uwagę. Było coś, co bardziej przyciągało jego uwagę.
63
Więc my widzimy, że jeśli…to kim On miał być, Mojżesz
powiedział kim On będzie, i wszyscy prorocy o Nim mówili,
teraz On ma dzięki temu zostać zidentyfikowany.
64
Więc tutaj jest to, czym On jest — Słowem. Więc
Hebrajczyków 4-ty rozdział mówi, że: „Słowo Boże jest
mocniejsze niż miecz obosieczny. Ono oddziela szpik od kości i
rozpoznaje myśli serca.” To jest to, czym jest Słowo.
65
Teraz, widzicie, kiedy Słowo przychodziło do proroków,
oni byli identyfikowani na podstawie ich proroctw. Bóg
57
10
MÓWIONE SŁOWO
powiedział: „Jeżeli jest pośród was ktoś, kto jest duchowy,
lub jest prorokiem, Ja, Pan, będę do niego mówił w wizjach i
do…pokażę mu sny i tak dalej.” Innymi słowy: „zinterpretuję
sny,” tak jak to robił Józef i inni. I to będzie potwierdzało jego
autentyczność. A potem to było potwierdzeniem, że on miał
inspirowane Słowo, przez objawienie, widzicie, Słowo, które
miało się wypełnić. Jego proroctwo identyfikowało go jako
proroka: „I Słowo przychodzi do proroka.”
66
Więc kiedy Jezus przyszedł na scenę, Biblia mówi, że On
miał być Prorokiem. Mojżesz powiedział: „Pan, wasz Bóg,
wzbudzi Proroka podobnego do mnie.” I Izrael zawsze wierzył
swoim prorokom, ponieważ to był Bóg identyfikujący Samego
Siebie w ludzkich istotach, zawsze. Każdy uczeń Biblii o tym
wie. To jest sposób, w jaki On identyfikował Samego Siebie
w Swoich prorokach. Oni byli po prostu zwykłymi ludźmi.
Oczywiście, oni się urodzili dla tego celu.
67
Tak jak wiemy, istnieją lokalne dary, dziewięć darów
w kościele. Ale są też urzędy w Kościele i te, które Bóg
predestynował albo przeznaczył: „Bóg ustanowił w Kościele:
apostołów, a potem proroków i nauczycieli, pastorów,
ewangelistów,” i tak dalej, to są Boże dary wprowadzone do
Kościoła. Potem mamy dziewięć darów duchowych, które
działają w lokalnym ciele, i wierzący muszą być sprawdzani
przez dwóch albo trzech sędziów, zanim to zostanie podane
kościołowi, ponieważ to może być czasami błędne.
68
Lecz zauważcie, ci prorocy, gdy oni się rodzą, tak jak
w…myślę, że to jest w Jeremiasza, Bóg powiedział: „Zanim
zostałeś poczęty w łonie matki, ustanowiłem cię prorokiem
do narodów.” Widzicie? Mojżesz urodził się prorokiem. I Jan
Chrzciciel, siedemset dwanaście lat zanim on się urodził: „on
był głosem wołającego na pustyni,” prorok Izajasz mówił o
nim. Widzicie, to nie jest…Te dary są od urodzenia, Bóg je
umieszcza w Kościele.
69
I teraz, i w czasie tego pierwszego adwentu naszego Pana,
nie było proroka na ziemi przez czterysta lat. Malachiasz był
tym ostatnim prorokiem i on mówił o przyjściu Jana. W 3-cim
rozdziale Mateusza, prorok Izajasz—Izajasz mówił kim on miał
być. I potem, również Malachiasz mówił, że Eliasz pojawi się
na scenie, jako poprzednik Chrystusa. „Posyłam przede Mną
Mojego posłańca, by przygotował drogę,” i On to mówił w
Mateusza 11, identyfikując Jana.
70
I teraz, to jest dziwna rzecz, że kiedy Jezus zaczął mówić,
i potwierdzał Samego Siebie, patrzcie teraz jak On to robił.
Jeżeli On się nie zgadzał z Pismem, w tym co robił, to nie był
Mesjaszem. On musi przyjść zgodnie z Pismem.
71
Teraz, był pewien człowiek, który miał na imię Andrzej,
on był uczestnikiem przebudzenia Jana, i Jan mówił, że On
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
11
nadchodził. On jest…Jan był pewien, że On nadchodzi, on
rzekł: „On teraz stoi dokładnie pomiędzy wami,” ponieważ on
wiedział, że on miał zapowiedzieć Mesjasza.
72
Teraz, on nigdy nie poszedł do seminarium, żeby się uczyć
jaki ma być Mesjasz. On poszedł na pustynię i był tam zupełnie
sam, i wyszedł. Ponieważ on był…nie miał być uczony przez
ludzi. On miał być uczony przez Boga. Ponieważ, teraz, jego
ojciec był kapłanem i było w zwyczaju, że syn pracował w
biznesie swojego ojca, i pod jego nauczaniem, i tak dalej. Ale
biznes Jana był zbyt wielki, zbyt ważny.
73
Więc, wielu z tych ludzi, on rzekł: „Więc, wiesz, Brat taki a
taki tutaj, on posiada kwalifikacje.”
74
Ale Jan wyszedł na pustynię, i, aż, przebywał z Bogiem, aż
się dokładnie dowiedział jaki miał być znak Mesjasza. Kiedy
On przyszedł, rzekł: „Ja Go nie znałem, ale On rzekł: ‚Na Kim
zobaczysz Ducha zstępującego i pozostającego na Nim, Ten
będzie chrzcił Duchem Świętym, i Ogniem.’” Widzicie? On
wiedział i on był całkowicie pewien, że to był On.
75
Więc, Andrzej próbował przyprowadzić Szymona, swojego
brata. Oni byli rybakami, i oni próbowali przyprowadzić jego
brata, żeby przyszedł na to spotkanie.
76
Więc, jakiś czas temu czytałem historię o ich życiu. Oni
byli wielkimi wierzącymi, według porządku faryzeuszów. I on
miał…Jego ojciec, ojciec miał na imię Jonasz i on był—on był
wielkim rybakiem, również. I, wielokrotnie, oni musieli ufać
Bogu, by móc coś zjeść, ryby, żeby zapłacić długi i—i zdobyć
pożywienie. I ja pewnego dnia czytałem, że ten stary ojciec wziął
Szymona, kazał mu usiąść, jego i Andrzeja, i rzekł: „Chłopcy,
ja zawsze wierzyłem, że będę żył tak długo, aż zobaczę
przychodzącego Mesjasza, którego oczekiwaliśmy przez te
wszystkie lata. I teraz, synowie, zanim przyjdzie Mesjasz, być
może mnie—mnie już nie będzie, ponieważ jestem stary. Ale ja
nie chcę, żebyście wy, chłopcy, zostali zwiedzeni. Więc, zanim
On przyjdzie, pojawią się wszelkiego rodzaju rzeczy.”
77
Zawsze tak musi być, wiecie, żeby, w pewnym sensie, wybić
tę—tę—tę prawdziwą rzecz, gdy ona się tam pojawi. Widzicie,
szatan tam zawsze jest. Tak samo, zanim przyszedł Jezus, oni
mówili, że byli inni Jezusowie, którzy powstali i wyprowadzili
grupy ludzi na pustynię, gdzie zginęli, i tak dalej.
78
Ale on rzekł: „Synowie, pamiętajcie, Mesjasz będzie
potwierdzony przez Pismo.” Och, on powinien dzisiaj nauczać
ludzi! Widzicie? „Mesjasz zostanie zidentyfikowany na
podstawie Pisma, ponieważ Mojżesz powiedział, że Pan, nasz
Bóg, wzbudzi Proroka, takiego jak on. I Mojżesz jest naszym
liderem, i my jesteśmy w oczekiwaniu. Teraz, minęły setki
lat, nie mieliśmy proroka, lecz Mojżesz powiedział, że Taki
przyjdzie. I bez wątpienia, ten odcinek, tutaj, bez proroka,
12
MÓWIONE SŁOWO
został ziden-…zidentyfikowany, że kiedy to przyjdzie, On
będzie miał kwalifikacje proroka.” My wszyscy znamy to
miejsce Pisma.
79
Teraz widzimy, później, że Jezus jeszcze nigdy nie pokazał
żadnego znaku. Pewnego dnia Szymon przyszedł do Jego
Obecności i może trochę wątpił w świadectwo Andrzeja,
ponieważ on słyszał to wszystko co się działo, że ten dzikus
topił ludzi w rzece, i te chrzty, i tak dalej. I on nie mógł w to
wejść, ponieważ w tamtym czasie przez Palestynę przechodziły
wszelkiego rodzaju rzeczy.
80
Ale, pewnego dnia, Szymon przyszedł do Obecności
Pana Jezusa. A więc zobaczmy jaki On był wczoraj dla tego
wybranego nasienia, Szymon był przeznaczony do tego
miejsca, to nasienie. Tak jak…
81
Na początku Bóg nawet nie był Bogiem. On był tym
wielkim Wiecznym i były tam atrybuty. Atrybuty były
Jego myślami. I On w ten sposób stał się Słowem. A Słowo
wyrażone…Więc myśl wyrażona jest słowem. Słowo
wyrażone jest myślą.
82
I potem, pamiętaj, jeżeli kiedykolwiek byłeś w Bożych
myślach, zawsze tam będziesz. Jeżeli masz Życie Wieczne,
jesteś wyrażeniem, albo atrybutem, Jego myśli dla tego wieku.
Jeżeli nie, ty…Jest tylko jedno Życie Wieczne i Ono zawsze
istniało. I ty istniałeś w Jego umyśle przed założeniem świata.
To jest powód, dla którego On powiedział, że wybrał ciebie:
„przed założeniem świata.” Nie chodzi o to, co my myślimy,
co myśli ktoś inny. To jest Bóg, Wieczny! Ty zawsze byłeś,
widzisz, w Jego myślach.
83
On miał to w Sobie, żeby być człowiekiem, właśnie dlatego
Chrystus był tym wyrażonym obrazem. Widzicie? Więc On miał
być Ojcem, On miał być Synem, On miał być Zbawicielem, On
miał być Uzdrowicielem. Nie było nic, nie było nawet Anioła
ani nic. Potem, On stworzył Aniołów i stał się Bogiem, był
uwielbiany. Więc taka jest manifestacja Jego myśli.
84
Nie ma w tym nic złego. Wszystko wyjdzie na dobre. Nie
bój się. Boży zegar bije cały czas. On tam będzie, On będzie
miał Kościół bez zmazy i skazy. To było w Jego myślach.
Pytanie brzmi, czy ja Tam jestem, czy ty Tam jesteś?
85
I On tu był, ta Wieczna Boża myśl, wyrażona w Synostwie.
O, ludzie! Tam był Bóg, Emanuel, wtedy. Zauważcie, On był
wtedy Słowem. Teraz tutaj…
86
Czy ja was ogłuszam? Ja nie chcę na was krzyczeć. Czasami
głosimy na dużych zgromadzeniach i miejscach, i ja nie chcę
być za głośno. Więc niech…Ktokolwiek sprawuje nad tym
kontrolę, mógłby to dla mnie trochę ściszyć, jeżeli może, jak
będzie za głośno.
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
13
Teraz zauważcie, tutaj przychodzi Jezus, a tam wychodzi
Szymon, podchodzi do Niego. I jak tylko Jezus na niego
spojrzał, rzekł: „Masz na imię Szymon i jesteś synem Jonasza.”
88
Och, jak to rozpaliło serce tego rybaka! On nawet nie był
w stanie napisać swojego własnego imienia, on nie miał żadnej
edukacji, ale on wiedział, że to było Słowo, ponieważ ono
rozpoznało myśli, które były w jego sercu. Tam był Mesjasz.
Biblia mówi, że on był zarówno prosty jak nieuczony, lecz on
stał się głową kościoła w Jerozolimie.
89
Upadł u Jego stóp. On wiedział co to było. Nie tylko wiedział
kim on był, lecz znał jego pobożnego ojca, który już odszedł.
Widzicie? To pokazało, że On był Słowem. Słowo rozpoznaje
myśli, które są w ich sercach. To jest dokładnie tak. Jezus
patrzał na nich i rozpoznawał ich myśli. Widzicie? I, to, Biblia
tak mówi: „Słowo Boże rozpoznaje myśli i intencje serca.”
90
To oznacza, że On jest Słowem, kiedy ten Mistrz-Prorok,
ten Bóg-Prorok, więcej niż prorok; On, wszyscy prorocy, plus
Boża reszta. Widzicie? To był Emanuel, Bóg reprezentowany w
pełni, w Synu, Jezusie Chrystusie. Więc widzimy, że Bóg był w
Chrystusie, jednając ze Sobą świat.
91
Więc jeśli zauważyliście, Piotr był przekonany, ten stary,
pobożny ojciec go tego uczył i tutaj był na to dowód zgodny z
Pismem, że to był Mesjasz.
92
To był On wczoraj, to jest On dzisiaj. Jak On by Się mógł
inaczej zamanifestować?
93
Więc On jest…On Się nie zamanifestował jako
jakiś wielki doktor filozofii, doktor praw. Widzicie? On
Się nie zamanifestował jako jakiś kapłan. Słowo Boże
Go zidentyfikowało. Słowo, które przez Niego mówiło,
zidentyfikowało Go. Widzicie? Właśnie w taki sposób oni
rozpoznali Kim On był.
94
Więc stał tam ktoś o imieniu Filip. I Filip studiował Biblię,
Pismo, na tych zwojach, razem z kolegą, który miał na imię
Natanael. I kiedy on zobaczył, że to się stało, to tak bardzo
rozpaliło jego serce, że nie mógł tego dłużej wytrzymać. On
wiedział, że To tam było. On był zwykłym Człowiekiem, ale oni
wiedzieli, że to był Mesjasz.
95
Więc on pobiegł, okrążając to wzgórze, to było około
dwadzieścia cztery kilometry, gdybyście to zmierzyli, tam
gdzie On głosił, on musiał iść jeden dzień i następnego wracać.
I on poszedł żeby tego człowieka znaleźć, on tam razem z nim
studiował Pisma; bardzo gorliwy, szczery człowiek. Macie
tutaj takich ludzi, którzy poświęcają całe swoje życie na
studiowanie Słowa. Więc on studiował Słowo. I Filip przyszedł
by go odnaleźć i być może zapukał do drzwi. I—i—i żona
Natanaela powiedziała: „Więc, on po prostu spaceruje gdzieś
po ogrodzie oliwnym.” Hoduje oliwki.
87
14
MÓWIONE SŁOWO
Więc on poszedł, pobiegł tam, żeby go zobaczyć, i on go
zastał na kolanach pod jednym z drzew, modlącego się. Więc
chrześcijański dżentelmen zawsze daje, okazuje kulturę, więc
on—on czekał aż tamten skończy się modlić.
97
On rzekł: „Chodź, zobacz Kogo znaleźliśmy, Jezusa z
Nazaretu, syna Józefa.”
98
I wtedy, ten gorliwy, fajny Hebrajczyk, który miał na imię
Natanael, powiedział: „Więc poczekaj chwilę, Filipie. Co—co ty
się zrobiłeś taki głęboki? Więc czy może…Skąd, ty mówiłeś?
Jak ty mówiłeś, że ten Człowiek ma na Imię?”
„Jezus z Nazaretu.”
99
On rzekł: „Więc, czy z Nazaretu może być coś dobrego?”
100 Ja myślę, że Filip dał mu najlepszą odpowiedź, jaką
człowiek może komuś dać. On rzekł: „Chodź i zobacz.”
101 Nie siedź w domu i nie krytykuj. Chodź i zobacz. Badaj
Pisma. Chodź i zobacz!
102 Więc, być może, idąc drogą, on mu zaczął mówić.
Powiedział: „Więc, wiesz, my to wiemy. My wiemy z Pisma, że
Mesjasz ma być prorokiem, ponieważ Mojżesz powiedział, że
będzie. I ten Człowiek…Pamiętasz tego starego rybaka, który
nie był w stanie napisać swojego nazwiska na rachunku, kiedy
kupowałeś rybę?”
„Tak.”
103 „Więc On mu powiedział kim on był.” Och, mogę sobie
wyobrazić Filipa, mówiącego…
„Więc poczekaj chwilę,” raczej Natanaela, „Ja to muszę
najpierw zobaczyć.”
104 Kiedy
wreszcie
dotarł
do
miejsca,
gdzie
On
się znajdował, podszedł razem z Filipem. Filip go
przyprowadził, tak samo jak ktoś przyprowadził ciebie,
przyszedł do Jego Obecności, na spotkanie, gdzie głosił
Jezus. I on na Niego spojrzał, On był po prostu zwykłym
Człowiekiem, ubranym jak każdy inny człowiek. On nie
wyglądał jakoś inaczej. I On się zachowywał nienagannie.
On był zawsze prostym człowiekiem.
105 I On czasami mówił do nich w zagadkach, tak, że oni tego
nie rozumieli; nawet Jego uczniowie. To nie zachwiało ich
wiary. Widzicie, oni Mu wierzyli.
106 Zauważcie, pewnego dnia zebrał się wokół Niego wielki
tłum, tysiące. „On był wielkim Gościem! Och, ten galilejski
prorok, wielki Gość!” On przychodził do każdego kościoła.
Wszyscy Go chcieli. Lecz pewnego dnia On im zaczął głosić
doktrynę i wszystko się wtedy trochę zmieniło, widzicie. Od
tej pory on już nie był taki popularny, widzicie. Lecz temu
znakowi towarzyszył Głos.
96
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
15
Teraz widzimy, że kiedy Filip znalazł się właśnie tam,
gdzie On przebywał, on i Natanael, Jezus się odwrócił, spojrzał
na Natanaela i rzekł: „Oto Izraelita, w którym nie ma obłudy.”
108 Więc powiecie: „Może On był tak ubrany.” Oni wszyscy
ubierali się tak samo. Widzicie?
„Izraelita, w którym nie ma obłudy.”
109 Więc to go prawie zaszokowało, tak bardzo, że nie wiedział
co ma zrobić. On rzekł: „Rabbi, kiedy Ty mnie poznałeś? Więc,
Ty mnie nigdy nie widziałeś. To jest pierwszy raz, kiedy my
się spotykamy. I oni mi powiedzieli, że Ty tam mieszkasz, w
Betanii, i—i skąd—skąd ty mnie możesz znać?”
110 Więc on myślał, że kiedy przyjdzie Mesjasz, to—to: „Bóg
weźmie jakiś rodzaj dźwigni, podważy to, i Niebieskie pasaże
zostaną spuszczone na…na te ich wielkie denominacyjne
schody, i powie: ‚Kajfaszu, zsyłam ci tu, teraz, na dół, mojego
Mesjasza.’ On powie: ‚Pojawiłem się.’ I przyjdą Aniołowie, i
powiedzą: ‚To jest On.’”
111 Widzicie, właśnie dlatego On to robi. Potem to przechodzi
ponad głowami tych kimających ludzi i oni nigdy nie wiedzą
co się stało. Widzicie? Zauważcie, On tam był. On tam stał.
On rzekł: „Rabbi, kiedy Ty mnie poznałeś?”
112 On rzekł: „Zanim Filip cię zawołał, gdy byłeś pod tym
drzewem, widziałem cię.” O, ludzie! Co za oczy!
113 On ciebie teraz widzi. On ciebie teraz zna. On jest po
prostu ten sam wczoraj, dzisiaj, i na wieki.
114 Co za oczy! Dwadzieścia cztery kilometry, dzień wcześniej,
za tymi górami: „Widziałem cię, gdy byłeś pod drzewem.”
115 Co on uczynił? On przybiegł, upadł, i powiedział: „Ty
jesteś…Rabbi, Ty jesteś Królem Izraela! Ty jesteś Synem
Bożym!” On w to uwierzył. Dlaczego? To zostało całkowicie
udowodnione, że On był tym Słowem. Ponieważ On mógł
rozpoznawać myśli, które były w sercu. Tak. On tam był, stał tam.
116 Więc byli tam ci, którzy tam stali i nie wierzyli w to. Nie.
Wielu z nich w to nie wierzyło. Byli tam jacyś kapłani, i tak dalej,
stojący, którzy powiedzieli: „Ten Człowiek jest Belzebubem.”
Oni…To—to—to się dokonało i Pismo zostało zamanifestowane,
i wtedy kapłani owych dni musieli dać odpowiedź swojemu
zgromadzeniu. I oni nie mogli odpowiedzieć na to w
żaden—żaden inny sposób, ale musieli po prostu powiedzieć, że
On jest, albo nie jest Nim, więc powiedzieli: „Ten Człowiek czyni
te rzeczy przez Belzebuba.” Innymi słowy: „On jest wróżbitą, jest
złym duchem.” Każdy wie, że wróżbita to diabeł. Więc on rzekł:
„Ten Człowiek czyni to zło przez Belzebuba.”
117 I Jezus rzekł: „Więc, ja wam to wybaczę,” Ofiara jeszcze
nie została dokonana, nie zostało jeszcze dokonane odkupienie.
107
16
MÓWIONE SŁOWO
„Ale,” rzekł: „kiedy Duch Święty przyjdzie, by to uczynić, jedno
słowo przeciwko Temu nie będzie przebaczone w tym świecie,
ani w przyszłym.” Więc, widzicie gdzie to nas dzisiaj stawia.
118 Więc to już było coś, i, Filip i Natanael wierzyli z całego
serca. Więc w taki sposób Jezus Się zamanifestował wczoraj,
jako Mesjasz. Więc my wszyscy wiemy…Teraz, jeszcze tylko
kilka minut.
119 My wszyscy wiemy, że na świecie są tylko trzy rasy ludzi,
i to są synowie Noego: Ham, Sem i—i Jafet; widzicie, i to jest:
Żydzi, poganie, i Samarytanie. Więc my, jako poganie, my
byliśmy poganami, Rzymianami i kimkolwiek innym, w tamtych
czasach, Anglo-Sasi, i oddawaliśmy cześć bożkom. Ale Żydzi
czekali na Mesjasza. I Samarytanie czekali na Mesjasza.
120 Więc Jezus powiedział, kiedy był w drodze z Jerycha do
Jerozolimy, na zboczu góry: „Muszę przejść przez Samarię.”
Więc, kiedy On tam poszedł do Samarii, usiadł tam przy
bramie, przy studni. Jest…Teraz jest tak samo jak było
wtedy. Oni tam nic nie zmienili. I mamy tam taki widok jak
dawniej, winogrona rosną przy kamiennej ścianie. I—i On
po prostu usiadł, i wysłał Swoich uczniów do tego małego
miasteczka, zwanego Sychar, po jakieś jedzenie, żywność.
121 I kiedy już ich nie było, jakaś kobieta złej sławy…Może,
tak jak mówiłem, ta młoda kobieta znalazła się na ulicy, może
nie z własnej winy, lecz z winy rodziców. Oni ją zostawili na
ulicy i może ona była piękną kobietą, i ona źle postępowała.
122 I ona tam przyszła po tę wodę, ponieważ ona nie mogła
przyjść razem z dziewicami, one by…miłe, szanowane
kobiety. One tego nie mogły czynić. One przychodziły
wcześniej. Potem—potem przychodziła ta cała reszta,
prostytutki i tak dalej, one przychodziły w dzień. Dziewice
brały swoje…
123 Więc, ja widziałem jak one stawiały sobie na szczycie
głowy takie wielkie dwudziestolitrowe naczynia, te wielkie
dzbany, jeden na każdym ramieniu, i tak szły, rozmawiając,
jak to kobiety, i nigdy nie rozlały nawet kropli. Ja nie wiem,
jak one to robią, ale one to na pewno robią.
124 Lecz one poszły i wtedy ona przychodzi, by nabrać wody
na ten dzień. Tych pozostałych już nie było; musiało być około
południa. I ona chwyciła za uchwyt, i zaczepiła o uchwyt
żurawia, żeby to spuścić na dół i naczerpać…
125 Widzicie, to jest po prostu taki rodzaj glinianego naczynia.
I to—i to ma taką rączkę dookoła. I oni zaczepiają te haki
o te rączki, i ponieważ to jest ciężkie, to kiedy to spada, to
się przewraca. I oni wtedy tę wodę wyciągają. My w naszych
krajach robiliśmy tak samo, oni mieli takie korytka, które
zanurzali, czy coś takiego.
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
17
Więc, my—my widzimy, że ona zaczęła spuszczać ten dzban
do studni i usłyszała jak ktoś powiedział: „Niewiasto, daj Mi
się napić.” I ona się rozejrzała i zobaczyła siedzącego tam
Mężczyznę w średnim wieku.
127 On—On musiał wyglądać na trochę starszego niż był,
ponieważ w Ewangelii Świętego Jana 6 widzimy, że tam, na tym
święcie, oni mówili…On powiedział kim On—kim On był. I oni
powiedzieli: „Co, Ty, Człowieku, nie masz nawet pięćdziesięciu
lat i Ty mówisz, że widziałeś Abrahama?” Widzicie, „nie masz
więcej, niż,” widzicie, On musiał wyglądać na pięćdziesiąt,
kiedy miał tylko trzydzieści. Mówili: „Ty, Ty jeszcze nie masz
pięćdziesięciu lat i Ty mówisz, że widziałeś Abrahama?”
On rzekł: „Zanim Abraham był, Ja jestem.” Widzicie?
128 Więc, teraz, widzimy, że On musiał wyglądać na trochę
starszego i siedział sobie z boku, przy studni.
129 My po prostu nie wiemy jak On wyglądał. Ja tego nie wiem.
Psychiatra albo psycholog maluje dla nas obraz, Hoffmann i
Sallman, czy ktokolwiek inny, ale to jest po prostu to, co oni o
tym myślą. Widzicie? My po prostu nie wiemy jak On wyglądał.
130 I On tam wtedy siedział, i wtedy to powiedział. I teraz
On, kobieta się do Niego odwróciła, i szybko Mu dała do
zrozumienia: „Tutaj jest segregacja.” On rzekł… „Więc,
poczekaj chwilę.” Powiedziała: „Więc, Ty jesteś Żydem, a ja
jestem Sam-…Samarytanką, i my nie mamy ze sobą żadnej
społeczności.”
131 I rzekł, On rzekł: „Lecz, gdybyś wiedziała z Kim
rozmawiasz, ty poprosiłabyś Mnie o napój. Ja przynoszę, daję
ci Wodę, żebyś nie musiała przychodzić i czerpać.”
132 I, ta rozmowa, co On robił? On usiłował skontaktować się z
jej duchem, widzicie, żeby zobaczyć co w niej jest. Więc Ojciec
Go tam posłał, zupełnie tak samo, jak, wierzę, Ojciec posłał
mnie tutaj. Widzicie? Lecz po co, ja nie wiem. Widzicie? Lecz
On tam był i On do niej mówił.
133 I ona rzekła: „Och, Wy mówicie: ‘Oddawajcie cześć w
Jerozolimie.’ Nasi ojcowie oddawali cześć na tej górze,” i ta
studnia, i tak dalej.
134 On rzekł: „Nadchodzi czas, i już jest, gdy Bóg poszukuje
takich, którzy oddają cześć w Duchu, i w Prawdzie.”
135 Rozmowa trwała dalej i On się dowiedział jaki ona miała
problem. Ilu w tym zgromadzeniu dzisiejszego wieczora wie
jaki ona miała problem? Pewnie, ona miała za dużo mężów.
Więc On rzekł…On rzekł: „Idź po męża i wróć tu.”
A ona rzekła: „Ja nie mam żadnego męża.”
136 On rzekł: „Powiedziałaś prawdę. Miałaś pięciu, a ten, z
którym żyjesz, nie należy do ciebie.”
126
18
MÓWIONE SŁOWO
Więc, patrzcie. Patrzcie na tych wyszkolonych kapłanów,
którzy nie byli w stanie zobaczyć zamanifestowanego Słowa.
Gdy On to zrobił przed tymi kapłanami, oni rzekli: „On jest
Belzebubem.”
138 Patrzcie na tę kobietę w tym stanie, w jakim ona była
położeniu, kobieta złej sławy, miała sześciu mężów, i ona tam
była przy tej studni. I ta kobieta w tym stanie, zobaczcie jak
ona szybko powiedziała: „Panie, widzę, że jesteś prorokiem.
Nie mieliśmy proroka od setek lat. Ja widzę, że jesteś
prorokiem. My oczekujemy Mesjasza i kiedy ten Mesjasz
przyjdzie, to będzie Jego znakiem. On to uczyni gdy przyjdzie.”
Amen. O, ludzie!
139 Tutaj to macie. Ta kobieta, w tym stanie, wiedziała więcej
na temat Bożego Słowa niż połowa kaznodziei w tym kraju.
Tak jest. Tak jest. Ona rzekła: „Ja wiem, że kiedy przyjdzie
Mesjasz, zwany Chrystusem, gdy On przyjdzie, to jest to, co
On uczyni.” Jeżeli On był taki wczoraj, to jest taki dzisiaj.
Widzicie? On Się właśnie w taki sposób dawał zidentyfikować
zarówno Żydom jak i Samarytanom. Widzicie? Zauważcie, On
był taki wczoraj.
140 Ona rzekła: „Ja wiem, że kiedy przyjdzie Mesjasz, On nam
te rzeczy powie, lecz Kim Ty jesteś?”
On rzekł: „Ja, który z tobą rozmawiam, jestem Nim.”
141 Ona zostawiła swój dzban i poszła do miasta. Powiedziała:
„Chodźcie, zobaczcie Człowieka, Który mi powiedział co
uczyniłam. Czy to nie jest właśnie Mesjasz?”
142 To było Jego identyfikacją dla Żydów i dla Samarytan; ale
nie dla pogan, dla pogan ani razu. Lecz w 17-tym rozdziale
Łukasza, On rzekł: „W tych ostatnich dniach, tak jak było w
dniach Sodomy, gdy Syn człowieczy się objawi, tak jak to było
w dniach Sodomy.” Teraz, teraz w dniach Sodomy. I będziemy
kończyć. Teraz, tam były…
143 Zawsze, patrzcie, zawsze są trzy rodzaje ludzi, wszędzie;
jeden z nich to wierzący, niby wierzący i niewierzący. Oni są
wszędzie. Obserwujcie to.
144 Patrzcie, Jezus identyfikował czasy Lota ze Swoim
przyjściem. Teraz patrzcie: „Jak było w dniach Lota.” Teraz,
jakiego rodzaju? On się do tego odnosił. On czytał tę samą
Księgę Genesis, którą my czytamy. Jezus. „Dni Noego,” i
potem: „jak było w dniach Lota.” Patrzcie do tyłu i zobaczcie
co oni robili w dniach Noego, i w dniach Lota, ponieważ to jest
to samo Pismo.
145 Więc, zauważmy, że w dniach Lota został wywołany z
pomiędzy ludzi pewien człowiek. I była z nim grupa, która
duchowo reprezentuje Kościół. A Kościół, duchowo, był
grupą Abrahama.
137
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
19
Później, on tam miał kogoś, bratanka, który go opuścił,
miał na imię Lot, on odszedł i zamieszkał w Sodomie. A
grzechy Sodomy trapiły jego duszę; ale żona mu nie pozwoliła,
żeby coś z tym zrobił. Ona należała do tych wszystkich
klubów, i tych rzeczy.
147 I dzisiaj siedzi wokół wielu takich Lotów, i oni wiedzą,
że to jest złe. Lecz ta kobieta, kościół, do którego oni należą,
gdyby oni coś na ten temat powiedzieli, zabrałaby im kartę;
więc to jest talon obiadowy. Więc my widzimy, że wtedy…
148 Teraz, czekajcie. Abraham wyglądał obiecanego syna,
(prawda?) duchowo, obiecanego syna. [Zgromadzenie mówi:
„Amen”—wyd.]
149 Teraz, i Lot tam był, i on zapomniał o tym synu. On tam
po prostu był, mieszkał ze swoją żoną, i ze swoimi dziećmi, i
ze wszystkimi w Sodomie. On został burmistrzem miasta i on
był wielkim gościem. Jego żona należała do tych wszystkich
klubów. Całkiem nieźle im się powodziło.
150 I teraz, patrzcie, co się dzieje. Teraz, dajcie mi tylko
minutę lub dwie, swojej skupionej uwagi. Patrzcie, co się
dzieje. Od tamtego czasu świat nigdy nie był w dokładnie
takim samym stanie, teraz jest dokładnie tak samo. Spójrzcie
tu, na tę grupę wywołanych. Teraz, mamy trzech Aniołów,
którzy przychodzą do Abrahama, a dwóch z nich poszło do
Sodomy. Jeden z nich pozostał z Abrahamem i ten Jeden,
który pozostał z Abrahamem…
151 Ci dwaj poszli do Sodomy i głosili pokutę: „Opuśćcie to
miejsce! Wyjdźcie stąd,” mówili.
152 Lecz Ten, który pozostał z Abrahamem, patrzcie jak On
Się identyfikował z Abrahamem. Więc, pamiętajcie, dzień lub
dwa dni wcześniej Abraham był „Abramem,” a Sara, to nie
była—była „Sara.” Więc to jest A-b-r-a-h-a-m, A-b-r-a-h-a-m,
siedem liter. I ona jest S-a-r—r-a-h, pięć, łaska, widzicie; nie
S-a-r-r-a, ale S-a-r-a-h, widzicie, Sarah. I patrzcie na Tego,
który teraz tutaj siedzi, spożywa cielęcinę, pije krowie mleko, i
spożywa ciastka kukurydziane z masłem. Siedzi tam, je, mówi
do Abrahama, i rzekł: „Abrahamie.” Skąd On wiedział, że
on miał na imię Abraham? Słowo. On był Słowem, wiedział.
„Abrahamie, gdzie jest twoja żona, Sara?”
153 Kobiety w tamtych czasach nie zachowywały się tak jak
teraz, wiecie, muszą się wtrącać do tego co robią mężowie, i tak
dalej, wiecie. One się trzymały z dala, widzicie, więc one…Więc
ona była w…On rzekł: „Ona jest w namiocie za Tobą.”
154 I On rzekł: „Ja,” więc to jest zaimek osobowy, więc:
„Zamierzam cię odwiedzić zgodnie z obietnicą.” Ona była
dana dwadzieścia pięć lat wcześniej. Ona ma dziewięćdziesiąt
lat, a on ma sto. I on tam jest, jego łysa głowa błyszczy, jego
146
20
MÓWIONE SŁOWO
białe wąsy zwisają. Ona, ta stara babcia z laseczką w ręku,
stoi tam sobie, ramiona owinięte chustką. „Zamierzam cię
odwiedzić i będziesz miał to obiecane dziecko.”
155 Patrzcie, i Sara się z tego śmiała. Ona rzekła: „Jak to się
może stać? Ja jestem stara i mój pan,” jej mąż, „jest także
stary.” Widzicie co mam na myśli, w tej rodzinie nie było
stosunków od wielu, wielu lat. Więc ona miała dziewięćdziesiąt
lat, a on miał sto. Jej łono było martwe; i zdroje jego życia
zanikły, i wyschły. Już nie ma pragnienia. Powiedziała: „Ja, z
moim mężem, miałabym zażywać przyjemności, tak jak młoda
kobieta, i on też jest stary?” Więc ona się śmiała.
156 I ten Anioł, albo ten Posłaniec, ten Człowiek, odwrócony
plecami do namiotu, rzekł: „Dlaczego Sara to powiedziała?”
Widzicie? Co to było? Teraz patrzcie. I potem, gdy ta ofiara
została złożona, On zniknął.
157 Więc, pamiętajcie, Abraham nazywał tego Człowieka:
„Elohim.” Ilu czytelników to wie? Wy to wiecie. Tak jest.
„Elohim,” to jest Bóg Wszechmogący w formie człowieka. On
był Słowem, ponieważ On mógł rozpoznawać myśli. Widzicie?
158 Bóg w ciele, o czym to świadczy? Że: „W tych ostatnich
dniach,” Jezus powiedział, „tuż przed…kiedy objawia się Syn
człowieczy Swojemu obiecanemu Kościołowi,” Kościołowi,
który nie jest tam, w tym Babilonie.
159 I my mamy kościół w Babilonie, wy to wiecie, denominacje.
One są w Babilonie. I mamy Billy Grahama i Orala Robertsa,
i oni tam też na nich krzyczą. I pamiętacie, wy wszyscy
historycy, w całej historii wieków kościoła nigdy nie było
takiego człowieka, który by poszedł tam, do Babilonu, i głosił,
którego nazwisko kończyłoby się na h-a-m, do teraz: Billy
G-r-a-h-a-m, więc to jest sześć, nie siedem. Patrzcie tam, na
tego posłańca, głosi pokutę i oślepia ich oczy Ewangelią.
160 A Jeden poszedł do tych wywołanych, do wybranego
Kościoła, to pokazało znak, że Bóg był w ciele.
161 Jezus był Bogiem w ciele. I jeżeli Jezus jest w tobie
dzisiejszego wieczora, to jest dalej Bóg, manifestujący Się w
tych ostatnich dniach, Syn człowieczy, objawiający Samego
Siebie w Swoim Kościele, w ludzkim ciele, dający Się poznać.
Rozumiecie to? Widzicie? Bóg w Swoim Kościele staje Się
znowu Słowem, Syn człowieczy objawiony w tych ostatnich
dniach, tak jak to było w dniach Sodomy.
162 Teraz, pamiętajcie, jeżeli Bóg dał Żydom i Samarytanom
znak, że On jest Słowem, Prorokiem do pogan, o którym mówił
Mojżesz…Po tym, jak oni Go oczekiwali przez cztery tysiące
lat, my Go oczekiwaliśmy przez dwa tysiące lat, On musi Się
nam dać poznać w ten sam sposób, tak jak to robił wtedy, albo
popełnił błąd, gdy dał Się poznać za tamtym razem. Bóg musi
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
21
postępować w tym samym czasie tak samo, za każdym razem,
albo za pierwszym razem postąpił źle. Jeżeli zbawił człowieka
na podstawie jego wiary…
163 Patrzcie, Bóg się nigdy nie zmienia, przyjaciele. Gdy
człowiek został zgubiony w ogrodzie Eden, on wtedy szukał
łaski i Bóg podjął decyzję, w jaki sposób zbawi człowieka. I On
go zbawił poprzez przelanie krwi kogoś niewinnego. Czy to jest
prawda? Bóg tego nigdy nie zmienił. My zbudowaliśmy miasta,
wieże; zbudowaliśmy systemy denominacyjne, edukacyjne,
lecz to pozostaje ciągle takie samo; my mamy denominacje i
te wszystkie rzeczy. Lecz On zbawia jedynie przez Krew. On
tego nie może zmienić. Bóg pozostaje zawsze wierny Swojemu
systemowi, Swojemu Słowu. Cokolwiek On uczynił za
pierwszym razem, On musi zrobić to samo, albo za pierwszym
razem popełnił błąd.
164 Dlatego, cokolwiek Boże Słowo obiecuje, to jest to, co się
musi stać. I Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj, dzisiaj, i na
wieki. On musi robić to samo. On musi tak samo postępować.
On w tych ostatnich dniach musi być w Swoim Kościele taki
sam, jak to obiecał.
165 I pamiętajcie, to był ostatni znak, jaki otrzymał Kościół,
zanim przyszedł obiecany syn. Abraham widział wiele znaków
i cudów, lecz to był ten ostatni, ostatnie nawiedzenie, zanim
przyszedł obiecany syn. Czy to jest w porządku? Zobaczcie.
166 Teraz, kościele, zobaczcie jak było w tamtych dniach.
Mieliśmy wszelkiego rodzaju znaki, uzdrowienia, cuda,
mówienie na językach, proroctwa; lecz pamiętajcie, musimy
mieć ostatni znak, zanim… Pamiętajcie, to był pogański
świat, który został spalony. Tym razem stanie się to samo.
Syn człowieczy objawi Się tuż przed ogniem. Ach, słuchajcie:
„Jeszcze trochę i świat nie będzie Mnie więcej oglądać, lecz
wy będziecie Mnie widzieć do końca. Ja będę z wami, nawet w
was, aż do skończenia świata.” Jezus Chrystus ten sam wczoraj,
dzisiaj, i na wieki. „Panowie, chcielibyśmy zobaczyć Jezusa.”
Pochylmy nasze głowy.
167 Ojcze nasz Niebieski, jest powiedziane w Piśmie, że Bóg
Go wzbudził trzeciego dnia. Jest powiedziane w Ewangelii
Świętego Jana, rozdział 14-ty, wiersz 12-ty, Jezus powiedział:
„Kto wierzy we Mnie, dzieła, które Ja czynię, on także czynić
będzie. Nawet większe niż te czynić będzie, bo Ja idę do
Mojego Ojca.”
168 Panie Jezu, godziny, które nadchodzą, są ciemne i ponure.
Tam, na pustyni, jest zagubiony kościół, ludzie się błąkają od
jednej organizacji do drugiej, od jednej denominacji do drugiej.
169 Przyjdź w Swoim obiecanym Słowie. Przyjdź Panie Jezu,
przyjdź do nas dzisiejszego wieczora. Wejdź do każdego
22
MÓWIONE SŁOWO
serca, które tu jest. Przyjdź do mojego serca i do mojego
życia. I zechciej Się zidentyfikować z naszą wiarą w Ciebie,
dzisiejszego wieczora, ponieważ Ty nas wzbudziłeś ze śmierci.
Ty jesteś ten sam wczoraj, dzisiaj, i na wieki. Niech byśmy
Ciebie zobaczyli, Panie, w tej małej grupie biednych ludzi.
Ponieważ my wszyscy się tutaj zgromadzamy, my wszyscy
tu jesteśmy, bo szukamy Życia. Jaką to jest wielką rzeczą,
wiedzieć, że zmartwychwstanie i Życie jest pośród nas,
i identyfikuje Się, nie przez coś mistycznego, lecz zgodnie z
obiecanym Słowem. „Jak było za dni Noego, jak było za dni
Lota, tak jest, kiedy Syn człowieczy się objawia.”
170 Modlę się, Ojcze, żebyś Ty to sprawił dzisiejszego wieczora,
ponieważ są tutaj ludzie chorzy i potrzebujący. I ci, którzy są
chorzy na duszy, ci, którzy się właśnie przyłączyli do kościoła,
i nic nie wiedzą na temat przyjęcia Ducha Świętego, i widzą,
że na każde Słowo mówi się „amen,” to jest w Biblii. Biblia
jest dla nich tajemniczą księgą; oni nie mogą Jej zrozumieć.
Niechby przyjęli Tłumacza tego Słowa, dzisiejszego wieczora,
nikt inny nie musi Tego tłumaczyć, ponieważ On To ożywia w
ich życiu. Spraw to, Ojcze. Prosimy w Imieniu Jezusa. Amen.
171 To nam się dzisiaj chyba przeciągnęło o dziesięć minut.
Wybaczcie mi. Lecz my po prostu wywołamy tylko kilka kart
modlitwy, niech oni się o nich pomodlą.
172 Więc, chciałbym was prosić o jedną rzecz, więc nie—nie
wstawajcie i nie chodźcie. Możecie? Po prostu siedźcie cicho.
Chyba, że tylko—tylko coś takiego, jak małe dziecko, czy coś,
musicie je zabrać. Lecz moglibyście po prostu siedzieć cicho,
tylko przez kilka minut, tylko…
173 I zobaczmy czy On przyjdzie, czy On przyjdzie dzisiejszego
wieczora i zidentyfikuje Się. „Panowie, chcielibyśmy zobaczyć
Jezusa.” I możecie widzieć Jego Życie, żywego, teraz,
czyniącego dokładnie to, co czynił wtedy, ponieważ On by
musiał czynić te same rzeczy. Widzicie?
174 On
rzekł: „Ja jestem…” Czym? Winoroślą. „Wy
jesteście…” Czym? Gałęziami. Więc teraz, jak to się…W
gałęziach musi być taki sam rodzaj Życia, jaki jest w
Winorośli. Teraz patrzcie, tutaj jest powiedziane…
175 Czy ludzie tu u was uprawiają owoce, owoce cytrusowe,
albo coś takiego? [Ktoś mówi: „Śliwki”—wyd.] Co? [„Śliwki.”]
Śliwki. W porządku, hodujecie…
176 Patrzcie tutaj. Jeżeli wasza winorośl wypuści tutaj
gałązkę z tej winorośli i jakiekolwiek owoce są na tej
winorośli, to jeżeli ta winorośl wypuści kolejną gałązkę, to
będzie tym samym.
177 Kilka lat temu byłem tam z moim przyjacielem, tam, w
Arizonie, panem Sharrit. I on tam miał drzewo cytrusowe, ja
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
23
myślę, że on tam miał dziewięć różnych owoców na nim. I tam
była cytryna, grejpfrut, mandarynka, mandarynko-grejpfrut, i
pomarańcza. Ja powiedziałem: „Co to jest za drzewo?”
Odpowiedział: „To jest drzewo pomarańczy.”
„Wiec,” ja powiedziałem, „więc jak one się tu znalazły?”
On rzekł: „Ja je zaszczepiłem.”
178 „Och,”
rzekłem,
„rozumiem,
Bracie
Sharrit.”
Powiedziałem…myślę, że Brat Sharrit był ze mną, kiedy tu
byłem ostatnio. Więc ja powiedziałem: „Więc, Bracie Sharrit,
teraz, w przyszłym roku to będą same pomarańcze, i nie
będzie…”
179 „Och nie. Nie, nie. E-e.” On rzekł: „Grejpfruty wypuszczą
grejpfruty. Cytryny wypuszczą cytryny.”
„Więc,” ja rzekłem: „jak to?”
On mówi: „To są wszystko cytrusy.”
180 „Och!” Wtedy to pojąłem. Powiedziałem: „To jest to.”
Powiedziałem: „Dziękuję Ci, Panie.”
181 Widzicie, my wszczepiamy nasze organizacje do tej
Winorośli, one będą żyły dzięki tej Winorośli, lecz będą
rodzić owoce według swego rodzaju. Lecz kiedy to drzewo
pomarańczy wypuści kolejną gałąź, to będą pomarańcze. I jeśli
to Życie pochodziło od Jezusa Chrystusa, oni na podstawie
tego napisali Dzieje Apostolskie, o tym pierwszym Kościele, i
jeżeli to wypuści jeszcze jedną, to oni napiszą kolejne Dzieje
Apostolskie, w ten sam sposób, ponieważ to będzie to samo.
[Puste miejsce na taśmie—wyd.]
182 Nie mam czasu przez to wszystko przejść. Więc teraz
szybciutko, skoro mamy tylko kilka minut, zacznijmy od M,
jeden, dwa, trzy, cztery, pięć. Podnieście wasze ręce, wy którzy
macie…
183 Kto ma M jeden? Jest tutaj? Karta modlitwy M jeden?
Jesteś pewien…Och M jeden, ty masz kartę modlitwy numer
jeden? Kto ją ma? Ta pani tam, z numerem jeden, niech pani
tu podejdzie. Czy to—czy to tu ich przyprowadzacie? Numer
jeden, niech pani tutaj podejdzie.
184 Numer dwa, kto ma kartę modlitwy numer dwa? Właśnie tu.
W porządku, niech pan tutaj podejdzie. Trzy, podnieś swoją rękę.
185 Więc, pilnujcie tych ludzi na tych noszach, kiedy ich karty
są wywoływane, wy ich tu przyprowadzajcie, ponieważ ja
myślę, że żaden z nich nie może chodzić, i ten pan tam, na tym
wózku inwalidzkim. W porządku.
186 Jeden, dwa, trzy. Karta modlitwy trzy? W porządku, trzy.
Cztery, cztery, karta modlitwy cztery. Niech…Spójrzcie teraz
bardzo szybko na wasze karty. Pięć. Jest tam, wstań. Niech
pan tu podejdzie, proszę pana. Sześć, karta modlitwy sześć,
24
MÓWIONE SŁOWO
sześć. Siedem. Jest—jest…Czy ci ludzie mówią po francusku?
Albo siedem, w porządku. Osiem, osiem. Patrzcie, to może
być ktoś głuchy, albo coś takiego. Osiem, w porządku. W
porządku, więc uważajcie. Patrzcie, wy, porządkowi, patrzcie
tam, na te karty. Osiem, dziewięć; dziewięć, dziesięć. Nigdy nie
wiadomo gdzie one są. One są po prostu tasowane i rozdawane
gdziekolwiek, widzicie. Dziesięć. W porządku. Jedenaście,
jedenaście. Ty masz jedenaście, kartę modlitwy jedenaście? W
porządku, tam, jedenaście.
187 Dwanaście,
karta
modlitwy
dwanaście.
Czy
to
mo-…Czy oni mówią po francusku? [Brat mówi do Brata
Branhama—wyd.] Co, co, ha? Och. Jeżeli ja się z tobą
spotkałem…Mówisz po francusku, czy ty,…?… Dwanaście.
188 Trzynaście.
Uważajcie, tam może być ktoś głuchy,
widzicie; oni nie słyszą, oni po prostu siedzą i trzymają
karty. Trzynaście. Czternaście, czternaście, karta modlitwy
czter-…czternaście, czternaście. Spójrz na kogoś, spójrz
na swojego sąsiada, może on siedzi i trzyma kratę modlitwy,
jest głuchy, wiecie, i nic nie słyszy, potem my to…to
działa w drugą stronę. Czternaście. Więc karty modlitwy są
niewymienialne, i one muszą być; ta osoba musi przyjść ze
swoją kartą i trzymać swoją kartę. Może ktoś wyszedł.
189 Więc, piętnaście. Więc my się, zatrzymajmy się. Więc, idź
dalej. Ty masz piętnaście, idź dalej. To jest w porządku.
190 Więc, poczekajmy tutaj przez chwilę, widzicie, kiedy się
przygotowujemy. W porządku, teraz, proszę, bądźcie naprawdę
pełni szacunku i siedźcie cicho, tylko przez chwilę.
191 Więc to wszystko, co powiedziałem dzisiejszego wieczora,
ilu z was wierzy, że to jest obietnica Pisma. [Zgromadzenie
mówi: „Amen”—wyd.] Tak jest. Więc, więc, czy to jest prawda,
czy to jest ta następna rzecz. Widzicie? Czy to jest prawda?
[„Amen.”] Więc, jeżeli to jest prawda, to jest Boże Słowo, On jest
wtedy zobowiązany wobec Swojego Słowa, co do jakiejkolwiek
obietnicy. Czy wy w to wierzycie? [„Amen.”] Więc, jeżeli On da
Się poznać w taki sam sposób, w jaki dał Się poznać zarówno
Żydom, jak i Samarytanom, i On powiedział, że zrobi to jeszcze
raz, w ostatecznych dniach dla pogan, czy wy będziecie wierzyć?
Podnieś swoją rękę, powiedz: „Ja będę w to wierzyć.” [„Ja będę
w to wierzyć. Amen.”] Teraz, teraz jest…
192 Ci ludzie tutaj, nie przypuszczam, żeby tu był ktoś, kto mnie
zna. Jeszcze niedawno myślałem, że widziałem tutaj kogoś, kogo
znałem, ale myślę, że ich nie ma, tego kogoś. Wszyscy obcy…
Ilu z was tutaj wie, że ja o was nic nie wiem? Podnieście ręce
wszędzie, na balkonach, gdziekolwiek jesteście. Pewnie. Teraz
patrzcie, w czasie, gdy oni ich tam przygotowują.
193 Była sobie kiedyś pewna mała dama i powiedzmy, że
ona nie miała karty modlitwy. Ona miała coś lepszego. Ona
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
25
miała wiarę i ona powiedziała: „Ja wierzę temu Człowiekowi.
Jeżeli tylko będę w stanie dotknąć się rąbka Jego szaty, będę
uzdrowiona.” Ilu z was wie, że to jest Pismo; ta kobieta, której
krew…? [Zgromadzenie mówi: „Amen”—wyd.] W porządku.
194 Teraz, teraz patrzmy na to, jeszcze jedno miejsce Pisma,
dopóki oni nie mówią, że są gotowi.
195 Ta kobieta nie miała żadnej karty modlitwy, ale ona miała
wiarę. Ona rzekła…Ona nie miała na to żadnego miejsca
Pisma, tak jak wy macie dzisiaj. Lecz, ona nie miała żadnego
miejsca Pisma, lecz ona rzekła: „Gdybym zdołała dotknąć Jego
szaty! Ja temu Człowiekowi wierzę. Ja będę uzdrowiona.” I
ona się prześlizgnęła przez tłum i dotknęła Jego szaty.
196 Więc, czy kiedykolwiek widzieliście palestyńską szatę? Ona
wisi luźno i jest jeszcze spodnia szata. Więc, gdybyście dotknęli
kiesze-…kieszeni w moim płaszczu, ja bym tego nigdy nie
poczuł. Widzicie? I Jego szata zwisała tak daleko od Niego.
197 On nie poczuł dotyku fizycznego. On to nawet udowodnił,
kiedy powiedział: „Kto Mnie dotknął?”
198 I
Piotr rzekł: „Dlaczego, Panie,” innymi słowy,
„Doprowadzisz ludzi do tego, że będą myśleć, że Ty jesteś—Ty
jesteś psychiczny. Widzisz, nie—nie—nie mów tego. Widzisz?
Nie rób tego, ponieważ każdy Cię dotyka.”
199 On rzekł: „Ale ja poczułem, że osłabłem.” Moc z Niego
wyszła. To jest siła. „Ja osłabłem.” I On się rozejrzał dookoła po
widowni, i znalazł tę kobietę, powiedział jej o tym krwotoku, i
powiedział, że jej wiara ją uzdrowiła. Ilu z was zna tę historię?
[Zgromadzenie mówi: „Amen”—wyd.] To jest prawda.
200 Teraz, teraz usługujący, bracia tutaj. Więc, Biblia mówi,
że: „On dzisiaj jest Arcykapłanem, który może zostać dotknięty
przez poczucie naszej słabości.” Czy to jest w porządku?
[Usługujący mówią: „Amen”—wyd.]
201 Ilu z was tutaj w to wierzy? [Zgromadzenie mówi:
„Amen”—wyd.]
202 „On jest tym Najwyższym…siedzi dzisiaj wieczorem po
prawicy Boga, jako Najwyższy Kapłan, który może zostać
dotknięty przez poczucie naszej słabości.” Więc jak On by się
zachował gdybyście Go dotknęli? On zachowałby się tak samo,
jak wtedy się zachował, jeżeli On jest ten sam wczoraj, dzisiaj,
i na wieki. Czy to jest w porządku? [Zgromadzenie mówi:
„Amen”—wyd.]
203 Więc, teraz, wy wierzcie, wy się módlcie, wy ufajcie, i
zobaczcie co Bóg uczyni. Zobaczcie czy możecie dotknąć
Jego szaty. Dotknijcie Go, powiedzcie: „Panie Jezu, ja wiem,
że ten kaznodzieja mnie nie zna. On nic o mnie nie wie, ale
Ty wiesz. Więc, Panie, gdy ja Cię dotknę, Ty przemów przez
niego.” Więc co to jest?
26
MÓWIONE SŁOWO
Dar, to nie jest coś takiego, jak sierp albo nóż, żebyś mógł
chodzić z tym nożem, jako darem i kroić, to nie jest dar od Boga.
Dar od Boga to jest po prostu…Dar od Boga to jest wiedzieć w
jaki sposób się zrelaksować, usunąć się z drogi, żeby Bóg mógł
przyjść i używać ciebie. To nie jest coś, co ty masz w swoich
rękach i dźgasz tym dookoła. Ty po prostu usuwasz siebie samego
z drogi i pozwalasz, żeby Duch Święty ciebie używał. Więc,
więc czy to nie jest to, co robicie wy, zielonoświątkowcy, kiedy
mówicie na językach? Wy po prostu usuwacie siebie z drogi.
205 Więc, tutaj jest teraz ta sama rzecz. Więc, jeżeli On
to sprawi, czy wy będziecie w to wierzyć i przyjmiecie to,
wiedząc, że jest tutaj Jego Obecność? Wtedy nie będziecie
potrzebowali żadnej karty modlitwy.
206 A co z Sędzią Nieba i ziemi, tak jak Abraham się do Niego
zwrócił: „Sędzio Nieba i ziemi, czy Ty postąpisz źle?” Widzicie?
Jeżeli On teraz, w tych ostatnich dniach, zgodnie z Jego
obietnicą…Będziemy tu w ciągu tego tygodnia przytaczali
miejsca Pisma, które pokazują, że to jest Prawda. Jeżeli On
jest tutaj z nami dzisiaj wieczorem, tak wyraźnie, że możecie
widzieć Jego dzieła, i wiemy, że On tu jest, ponieważ Jego
Słowo to obiecało; to nie jest coś mistycznego, lecz w Jego
Słowie jest obietnica, że On taki będzie; więc wy Mu wierzycie.
207 Teraz, ja teraz nie wiem. Czasami, kiedy te wizje
przychodzą, to wtedy…ja nie wiem co ja mówię; więc, niech
ten—ten mikrofon, czy cokolwiek to jest, ktokolwiek się tym
zajmuje, niech zrobi głośniej. Chciałbym, żebyście przez chwilę
byli pełni szacunku.
208 Więc, to jest ta—ta pani? Więc tutaj to jest akurat kobieta,
właśnie o tym mówiłem, Ewangelia Świętego Jana 4, mężczyzna i
kobieta spotykają się po raz pierwszy w życiu. Ja jestem zupełnie
obcy i my jesteśmy sobie nawzajem zupełnie obcy. Jeżeli tak jest,
to po prostu podnieś rękę, żeby ludzie to widzieli, (Widzicie?)
my się nigdy w życiu nie spotkaliśmy. Tu stoi ta kobieta, a tutaj
ja, to doskonale pasuje do naszego…Ty nie jesteś tą kobietą i
ja nie jestem Panem, lecz to—to jest dwójka ludzi, którzy się tu
spotykają, spotykają się tutaj, w tym skromnym miejscu, po raz
pierwszy w życiu. Teraz, jeżeli On jest ten sam wczoraj, dzisiaj, i
na wieki, On może z wami przez chwilę porozmawiać, widzicie,
tak jak z tą kobietą. Widzicie? Więc, Ojciec…
209 Innego dnia, kiedy ostatnio, kiedy tu był Brat Borders,
mieliśmy ponad sześćset zaproszeń tutaj, w Stanach, nie licząc
tych za morzem. On powiedział: „Baton Rouge, Louisiana, tam
jest grupa ludzi.”
210 Ja powiedziałem: „Chodźmy, to jest w porządku, zróbmy
tam nabożeństwo.” Ja czułem żeby to zrobić. Oto tu jestem.
Więc ja nie wiem co będzie dalej. Ja tutaj po prostu jestem.
Tyle tylko wiem. Widzicie?
204
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
27
Więc wy tu jesteście, osobiście. Ja głoszę Słowo, mówiąc,
że: „On nie jest martwy. On żyje.” On jest żywy i obiecał, że
zamanifestuje Się w naszym ciele, w ludzkim ciele, tak jak On
to zrobił wtedy. Widzicie? Wszystko, czym był Bóg, On przelał
to do Chrystusa; wszystko, czym był Chrystus, przelał to do
Kościoła. To jest On, Chrystus w nas. Więc, jeżeli Pan Jezus
wstał z martwych…
212 Więc, gdybym ja was tu przyprowadził i położył na was
ręce, i może, tak samo jak niektórzy nasi bracia ewangeliści,
co jest całkiem w porządku, położyłbym na was ręce, i
powiedział: „Twoja choroba odeszła. Pan Cię uzdrowił.”
To by było w porządku. Wy byście mogli pójść. To jest w
porządku. Z całą pewnością, popieram to w stu procentach.
To jest to, co mówi Biblia.
213 Lecz teraz, co, jeśli On tu stanie i powie wam co zrobiliście,
albo coś, czego nie powinniście byli zrobić? Jeżeli On wie co
robiliście i powie wam co robiliście, i wy wiecie czy to jest
prawda, czy nie, wtedy, jeżeli On wam powie jaka będzie
wasza przyszłość; jeżeli to jest prawdą, tamto będzie prawdą
również. Czy to jest w porządku? To znaczy, że to jest On,
widzicie. Więc ja to mówię tylko po to, żeby się skontaktować z
twoim duchem. Widzisz, tak samo, jak On to zrobił z tą kobietą
przy studni: „Daj Mi się napić.”
214 Teraz, teraz jest jedna rzecz, którą bym chciał żebyście
zauważyli. Patrzcie na tę kobietę, patrzcie jak właśnie teraz
mina zmienia się na jej twarzy. Widzicie? Ona jest świadoma
tego, że coś się dzieje. Ilu z was widziało zdjęcie tego Światła?
Widzicie, to jest teraz dokładnie nad tą kobietą widzicie.
Widzicie? Widzicie? Widzicie? Widzicie, To jest…Widzicie To
tam? To jest coś w rodzaju bursztynowego Światła, które się
porusza. Więc jej problemem jest…
215 Więc, gdybym ja cię mógł uzdrowić, ja bym to zrobił, lecz
ja nie mogę. Ja cię nie mogę uzdrowić. Bóg jest uzdrowicielem;
twoja wiara w Boga.
216 Jesteś
niesamowicie nerwowa. Cierpisz na chorobę
nerwów i coś jeszcze jest nie tak z twoim gardłem. Prawie
nie możesz mówić, niewiele więcej niż szept. To jest tarczyca.
Tak jest. Czy teraz wierzysz? Teraz, chwileczkę, chodzi o to,
żeby oni nie pomyśleli, że ja to zgadłem, jeszcze minutkę,
zobaczcie. Ja, tak, ja to mówię, żeby ludzie nie pomyśleli…
Ty jesteś miłą osobą, ja mam dobry kontakt z Duchem
Świętym, u ciebie, widzisz. Więc teraz, tak, radzili ci, żebyś
poszła na operację, lecz ty się nie zgodziłaś. To jest dokładnie
tak. Ty oczekujesz, że Bóg…Tak jest.
217 Jeszcze jedna rzecz, ty masz astmę i to ci dokucza. To jest
prawda. Czy to nie jest prawda? Więc, widzisz, jest tutaj Coś,
co ciebie zna. Czy to jest prawda? Czy ty wierzysz, że to jest
211
28
MÓWIONE SŁOWO
On? Więc, wierz w to, zejdź z podium i bądź uzdrowiona. I
wierz z całego serca. Amen. Czy teraz wierzysz z całego serca?
„Jeżeli możesz wierzyć!”
218 Jak pan się miewa, proszę pana? Jak się domyślam,
jestem dla pana obcym. Jeżeli my… [Brat mówi: „Raz się
z tobą spotkałem w Baton Rouge”—wyd.] Ty, ty się ze mną
spotkałeś, gdy ja tu byłem wcześniej w Baton Rouge. Więc to
było całkiem dawno, prawda? Myślę, że to było dwanaście lat,
albo więcej, może więcej, wiec, może czternaście lat. Więc ja
bym o tobie nic nie wiedział, nic oprócz tego, że byłeś na tym
spotkaniu, albo coś takiego, lecz Bóg ciebie zna.
219 I to jest Światło. Ja To obserwowałem, widzicie, gdzie
Ono się przesuwa, widzicie, na innych ludzi. Więc, To jest
namaszczenie. Więc, jeżeli Pan Jezus…Tutaj to macie…
myślę, że ostatnia osoba była kobietą. Więc, widzicie, to jest
jak sen, coś wam się śniło.
220 Teraz, teraz, ty jesteś mężczyzną. I teraz, gdy Jezus spotkał
mężczyznę, Szymona Piotra, On Się zamanifestował. On wtedy
miał na imię Szymon. On go nazwał Piotr. Powiedział, że jego
imię będzie, on się będzie potem nazywał Piotr. Jeżeli Pan
Jezus mi powie jaki jest twój problem, czy uwierzysz, że ja
jestem Jego sługą, i uwierzysz, że On jest obecny?
221 Czy
każdy człowiek tutaj uwierzy w to samo?
[Zgromadzenie mówi: „Amen”—wyd.] Być może ciebie tutaj
znają, ponieważ jesteś z tego miasta.
222 Widzę coś, tak jakbyś był czymś poruszony. Tak jest, to
jest z powodu krwi, coś jest nie tak z krwią. Ty masz krwotoki
wewnętrzne. [Brat mówi: „Amen”—wyd.] To jest dokładnie
prawda. Ty masz tam również wrzody. Widzicie? Więc to jest
prawdą, prawda? [„Amen.”]
Czy teraz wierzycie? [Zgromadzenie mówi: „Amen”—wyd.]
223 Właśnie tak by to zrobił Pan Jezus. Prawda? I właśnie On
to robi. Czy wy w to wierzycie? [Brat mówi: „Amen”—wyd.] Co,
jeśli…Jezus powiedział Szymonowi jak on miał na imię. Co
by było, gdyby Bóg mi powiedział jak pan ma na imię, czy pan
by mi uwierzył? [„Amen.”] W porządku, proszę pana. Lewis
Carrie. [„Amen.”] To jest dokładnie tak. Idź swoją drogą.
Amen. Miej wiarę w Boga.
224 Czy wy wierzycie? [Zgromadzenie mówi: „Amen”—wyd.]
On jest ten sam wczoraj, dzisiaj, i na wieki.
225 Teraz, ja jestem dla ciebie obcy, siostro. Ja ciebie nie
znam, nigdy w życiu ciebie nie widziałem. Ty jesteś po prostu
kobietą, która tu stoi. Ty jesteś młodsza ode mnie, urodziłaś
się wiele mil ode mnie, dzieli nas wiele lat. Lecz On jest ten
sam wczoraj, dzisiaj, i na wieki. Czy ty w to wierzysz? [Siostra
mówi: „Tak”-wyd.] Czy ty w to—to wierzysz?
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
29
Teraz, ty wiesz, że to, iż stoisz koło mężczyzny, twojego
brata tutaj, nie sprawiłoby tego typu uczucia. Ty wiesz, że to
musi być coś innego, ta Obecność, naprawdę słodka, pokorna,
łagodna. Czy to jest prawda? Jeżeli to jest prawda, to po prostu
podnieś swoją rękę, żeby zgromadzeni to wiedzieli, i żeby oni
to mogli zobaczyć. Widzicie, ja patrzę prosto na nią, to Światło
krąży wokół niej.
227 Ta pani jest tutaj z powodu kogoś innego. Ona tu nie
przyszła dla siebie. Chodzi o córkę. Tak jest. Czy wierzysz,
że Pan mi może powiedzieć co to jest…Ty planujesz tę
dziewczynę przyprowadzić na zgromadzenie. Ale czy
ty—ty wierzysz, że Bóg mi może powiedzieć o co chodzi?
Czy ty wierzysz i położysz na nią tę chusteczkę, i wierzysz,
że ona zostanie uzdrowiona? To jest na jej plecach. Tak jest.
Dokładnie tak. Idź i wierz teraz. Połóż to na nią a ona zostanie
uzdrowiona. W porządku, po prostu wierz w to.
228 Czy wierzysz z całego serca? „Jeżeli jesteś w stanie
wierzyć! Wszystko jest możliwe dla tych, którzy wierzą.”
229 Jak się masz? Przypuszczam, że jesteśmy dla siebie obcy.
Ja ciebie nie znam i ty nie znasz mnie, ale Pan zna nas oboje,
jako mężczyznę i kobietę, którzy się spotykają po raz pierwszy.
Więc nasz Pan powiedział tej kobiecie tylko tę jedną rzecz, a
całe miasto uwierzyło. Oni nie…On tego więcej nie zrobił. On
to zrobił tylko raz i całe miasto uwierzyło.
230 Teraz, nie—nie bój się. Nic ci się nie stanie. Widzisz, to ci
pomoże, ponieważ ja myślę, że ty nie jesteś krytykiem, lecz
ty…to są wibracje tego…Duch Pański by nie przychodził
w taki sposób. Ty jesteś wierzącą, więc ty się nie musisz
niczego obawiać.
231 Ty jesteś chora na przepuklinę. To jest dokładnie tak. I
czy ty wierzysz, że Pan Jezus cię z tego uzdrowi? Co by było,
gdybym ci powiedział co jeszcze jest z tobą nie w porządku,
czy to by cię wzmocniło w twojej wierze? Ty masz guza. Jeżeli
ja mogę powiedzieć…On nie jest na twoim policzku. On
jest na twoich plecach. Jeżeli to jest prawda, pomachaj. W
porządku, teraz wierz. Idź, po prostu wierz i bądź uzdrowiona.
232 Czy teraz wierzycie, każdy jeden z was, z całego serca?
[Zgromadzenie mówi: „Amen”—wyd.] Więc to powinno
sprawić, żeby każdy zdał sobie sprawę z tego, że jesteśmy w
Obecności Boga. W porządku.
233 Proszę pana, czy pan wierzy, że Bóg może uzdrowić
ten artretyzm i sprawi, że pan wyzdrowieje? [Brat mówi:
„Tak”-wyd.] Jeżeli tak, to niech pan dalej chodzi i mówi:
„Dziękuję Ci Panie Jezu.”
234 Więc niech pani tu podejdzie. Widzę jak pani próbuje
wstać z łóżka, bardzo powoli, to również jest artretyzm. Jeżeli
226
30
MÓWIONE SŁOWO
pani wierzy z całego serca, Bóg panią uzdrowi. Czy pani w to
wierzy? W porządku, niech pani po prostu idzie dalej i mówi:
„Dziękuję Ci, Panie Jezu. Ja w to na pewno wierzę, z całego
serca” W porządku.
235 Niech pan podejdzie. Choroba nerwów i tak dalej,
i prostata. I także artretyzm; niech pan to na niej położy, i
niech pan wierzy z całego serca. Ona również wyzdrowieje.
Teraz niech pan po prostu idzie dalej i wierzy Bogu. I będzie
wszystko dobrze, jeżeli pan w to może uwierzyć. W porządku.
236 Niech pani tu podejdzie. Czy pani wierzy, że ja jestem Jego
sługą? Wierzy pani. Czy pani wierzy, że Bóg może uzdrowić tę
chorobę serca, którą pani ma? [Siostra mówi: „Tak”-wyd.] Więc,
niech pani po prostu idzie dalej i mówi: „Dziękuję Ci, Panie.
Dziękuję, że uzdrowiłeś mnie z choroby serca.” W porządku.
237 Niech pan podejdzie. Czy pan wierzy, że to, co pan widzi,
jest Prawdą? Co, gdybym panu powiedział, że pański żołądek
został uzdrowiony i może pan zjeść swoją kolację, czy pan by
w to uwierzył? W porządku. Niech pan pójdzie i niech pan zje
swoją kolację, wszystko będzie z panem w porządku.
238 Ty musisz…Ty jesteś zacieniony; rak. Czy wierzysz, że
Bóg cię uzdrowi i doprowadzi cię do zdrowia? W porządku, po
prostu idź dalej i mów: „Dziękuję Ci, Panie Jezu. Ja wierzę, z
całego serca.”
239 Tu także serce jest nerwowe. Czy wierzysz, że Bóg je
uzdrowi i doprowadzi je do zdrowia? Po prostu idź dalej,
mówiąc: „Dziękuję Ci, Panie Jezu,” i wierz w to z całego serca.
240 Niech pani tu podejdzie. Niech pani tutaj spojrzy. Główną
rzeczą…Wiele rzeczy jest z panią nie tak, choroba kobieca. Ale
tą główną rzeczą, która naprawdę pani dokucza, jest choroba
serca. Czy pani wierzy, że Bóg to uzdrowi i doprowadzi panią
do zdrowia? Niech pani idzie tak dalej, mówiąc: „Dziękuję Ci,
Panie Jezu. Ja wierzę z całego serca.” W porządku.
241 Niech pan podejdzie. Dwie albo trzy rzeczy są u pana
nie w porządku, powikłania. Lecz główną rzeczą, o którą
chciałby pan zapytać, albo, żebym się pomodlił, jest ten
artretyzm, który pan ma. Spójrzmy na ten artretyzm…Niech
pan po prostu idzie dalej, wierząc, i nigdy pan nie będzie
musiał używać tej laski. Amen. Niech pan w to wierzy z
całego serca.
242 Ty masz problemy z żołądkiem. Przyczyną tego jest, masz
to już od dawna, to są wrzody żołądka na tle nerwowym. Jeżeli
coś wypijesz, coś—coś takiego jak kawę, czy coś podobnego,
robi ci się kwaśno w ustach i tak dalej. Idź teraz i wierz, i to ci
więcej nie będzie dokuczać. Jezus Chrystus cię uzdrowi.
243 Niech
pani podejdzie. Czy pani wierzy, że Jezus
Chrystus…Jeszcze chwileczkę. Jeszcze chwileczkę.
PROSZĘ PANA, CHCIELIBYŚMY ZOBACZYĆ JEZUSA
31
Czy pani wierzy, że Bóg uzdrawia te zatoki, pani, która tam
siedzi, uzdrawia panią z zatok? Czy pani w to wierzy z całego
serca? Ta pani, która tam siedzi, ubrana w kraciastą sukienkę.
Czy pani wierzy, że Bóg przyprowadzi panią do zdrowia i
uzdrowi panią? Pani ma więcej wiary niż pani się wydawało. To
jest w porządku. To już się skończyło. Pani wierzy.
245 Co o tym myślisz? Czy wierzysz, że Bóg cię uzdrowi z tej
choroby nerwów i doprowadzi cię do zdrowia, siedzisz tam, ten
człowiek? [Brat mówi: „Tak, proszę pana”—wyd.] A ty, czy ty
w to wierzysz? Więc, Kogo ty dotknąłeś? On nie dotknął mnie.
Ty dotknąłeś Jego. To było tego powodem. Amen.
246 Przewróciłeś się na kolana, miałeś problemy z oczami.
Widzisz tak słabo na oczy, że ledwo się możesz poruszać. Czy
wierzysz, że Bóg cię uzdrowi? Wierz w to i możesz to mieć.
Amen. Wzywam was żebyście wierzyli.
247 Problemy, problemy z żołądkiem właśnie cię opuściły. Czy
ty w to wierzysz? Teraz, idź swoją drogą i ciesz się, i mów:
„Dziękuję Ci, Panie,” będziesz uzdrowiony.
248 Ta mała panienka, która tu siedzi, w tej jakby zielonej
sukience. Ty usiłujesz czegoś dotknąć. Ty się modlisz. Czy
wierzysz, że Bóg może mi powiedzieć o co się modlisz? Uważasz,
że gdyby ci się tylko udało rozwiązać problem z woreczkiem
żółciowym, to wszystko by było dobrze? Tam jest ta duża, krępa
pani w sukience. Czy pani wierzy, że Bóg panią uzdrowi z
choroby woreczka żółciowego, czy pani może w to uwierzyć? Bóg
to dla pani sprawi i może pani odejść jako uzdrowiona. Amen.
249 Wy w to musicie wierzyć. Wy możecie tego dokonać tylko
wtedy, gdy będziecie wierzyć. Ilu z was pragnie wierzyć z
całego serca? [Zgromadzenie się raduje—wyd.]
250 Więc: „Panowie, chcielibyśmy zobaczyć Jezusa.” On
powstał z martwych. On jest dzisiaj żywy. On jest tutaj, w
Swoim Kościele, pokazując, że Jego Przyjście się przybliża.
251 Świat zostanie spalony, tak samo, jak to było w dniach
Sodomy. Atomy już są przygotowane w—w magazynkach, i
tak dalej, żeby ją zapalić. Lecz zanim to się stanie, pojawi
się Osobiście obiecany Syn, Jezus Chrystus, by zabrać Swój
Kościół do Domu. Czy wy w to wierzycie z całego serca?
[Zgromadzenie mówi: „Amen”—wyd.]
252 Czy wy wierzycie w to, że On jest ten sam wczoraj, dzisiaj,
i na wieki? [Zgromadzenie mówi: „Amen”—wyd.] Ilu z was
teraz wierzy, że Jego Obecność tu jest, i wy wierzycie, że On
powiedział następujące słowa: „Te znaki będą towarzyszyć
tym, którzy uwierzą; na chorych ręce kłaść będą, a ci
wyzdrowieją”? Podnieście ręce.
253 Teraz, połóżcie ręce jedni na drugich, tam gdzie są ci
chorzy ludzie, połóżcie ręce. Tak, jestem spóźniony, obawiam
244
32
MÓWIONE SŁOWO
się, że oni nam to zamkną. Teraz, połóżcie ręce i módlcie się o
siebie nawzajem. Nie módl się o siebie, módl się o tego, na kogo
położyłeś ręce. Więc On tu jest, aby uzdrowić każdego z was.
Wierzcie w to!
254 Ojcze Niebieski, my teraz wierzymy z całego serca, że w
Obecności Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, diabeł traci swoją
moc, swój wpływ, i Jezus Chrystus teraz żyje.
255 Wyjdź szatanie! Niechaj ci ludzie zostaną uzdrowieni dla
Bożego Królestwa.

PROSZĘ PA NA, C HCIEL IBYŚM Y ZOBACZYĆ JEZUSA
POL64-0318
(Sir, We Would See Jesus)
To Przesłanie Brata Williama Marriona Branhama, zostało pierwotnie
wygłoszone w języku angielskim, w środę wieczorem, 18 marca, 1964 roku, w
Denham Springs High School, Denham Springs, Louisiana, U.S.A. Zostało ono
przepisane z nagrania na taśmie magnetofonowej i wydrukowane w pełnym
brzmieniu w języku angielskim. Niniejszy polski przekład został wydrukowany
i jest rozpowszechniany przez Voice Of God Recordings.
POLISH
©2015 VGR, ALL RIGHTS RESERVED
VOICE OF GOD R ECORDI NGS, EUROPEAN OFFICE
P.O. BOX 78, 9520 AB NIEUW-B UINEN, N ETHERLANDS
VOICE OF GOD R ECORDI NGS
P.O. BOX 950, JEFFERSONVILLE, I NDIANA 47131 U.S.A.
www.branham.org
Informacja o prawach autorskich
Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ta może być wydrukowana
na domowej drukarce, do użytku osobistego. Może być również
bezpłatnie rozdawana jako narzędzie do szerzenia Ewangelii
Jezusa Chrystusa. Książka nie może być sprzedawana, powielana
na dużą skalę, zamieszczana na stronach internetowych,
umieszczana w systemach wyszukiwania, tłumaczona na
inne języki, ani wykorzystywana do pozyskiwania środków
finansowych bez pisemnej zgody Voice Of God Recordings®.
W celu uzyskania dalszych informacji lub otrzymania innych
dostępnych materiałów, prosimy o kontakt:
VOICE OF GOD R ECORDI NGS, EUROPEAN OFFICE
P.O. BOX 78, 9520 AB NIEUW-B UINEN, N ETHERLANDS
VOICE OF GOD R ECORDI NGS
P.O. BOX 950, JEFFERSONVILLE, I NDIANA 47131 U.S.A.
www.branham.org

Podobne dokumenty