Pobierz fragment PDF

Transkrypt

Pobierz fragment PDF
Gracze
Lehman Brothers. Upadek.
Przyjaźń, zdrada i gra
o najwyższą stawkę
Vicky Ward
przekład Tomasz Krzyżanowski
Warszawa 2011
Tytuł oryginału:
The devil’s casino: friendship, betrayal, and the high-stakes games
played inside Lehman Brothers
Copyright © 2010 by Vicky Ward. All rights reserved.
First published by John Wiley & Sons, Inc., Hoboken, New Jersey.
Opracowanie graficzne
Dariusz Krupa
[email protected]
Fotografia na pierwszej stronie okładki
Copyright © Corbis
Fotografia autorki na czwartej stronie okładki
Chloe Crespi
Opieka redakcyjna:
Dobrochna Kędzierska
Korekta:
Anna Witkiewicz
Opracowanie typograficzne i łamanie:
Marek Wójcik
Tłumaczenie:
Tomasz Krzyżanowski
Copyright © for the translation by Kurhaus Publishing
ISBN 978-83-63993-84-9
Kurhaus. Dobre ścieżki literatury
www.kurhauspublishing.com
Kurhaus Publishing Kurhaus Media sp. z. o.o. sp. k.,
00-681 Warszawa, ul. Hoża 39/36
Dział sprzedaży:
[email protected], tel. 0503105900
Dla moich synów, Orlando i Lorcana Doulla.
Bez waszego śmiechu, czułości i wrodzonej cierpliwości
„nudna” książka mamy nigdy by nie powstała.
„Umysł jest swoim własnym panem i sam potrafi niebem
uczynić piekło i piekłem niebo”.
John Milton, Raj utracony
Spis treści
Lista postaci
Część Pierwsza: Chłopcy z Ponderosy
Prolog
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
Długie, gorące lato
Początek
Kapitan
„Odwrócone przejęcie”
Slamex
Feniks z popiołów
Dzień Niepodległości
Szpilka
Idy marcowe
Pożegnalne przemówienia
Część Druga: Kabina pogłosowa
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Rozdział
Epilog
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
Rosyjska zima
Gotowe na wszystko z Lehmana
Młode lwy
11 września
Niezwykły Joe
Gadająca głowa
Kozioł ofiarny
Nadchodzą Koreańczycy
Brodawka na czubku nosa Lehmana
Przeklęta powódź?
Zamykanie ksiąg
Spis postaci
Najważniejsi gracze
Richard S. „Dick” Fuld Jr., prezes Lehmana. W młodości niczym się nie wyróżniał. Dostał pracę w Lehmanie w dziale krótkoterminowych papierów dłużnych przedsiębiorstw w 1969 roku.
Joseph M. „Joe” Gregory, prezydent i dyrektor operacyjny Lehmana. Gregory przyszedł na letni staż do Lehmana w wieku 16
lat. Kosił trawniki przed domem czołowego dealera Lehmana,
Lwa Glucksmana.
T. Christopher „Chris” Pettit, prezydent i dyrektor operacyjny
Lehmana. Absolwent West Point, odznaczony za odwagę
w Wietnamie. Przyszedł do firmy w 1977 roku i piął się
po szczeblach kariery aż do 1997 roku.
7
spis postaci
8
Lehman 1984-1994, lata Slameksu
Członkowie rady Ameksu lub Shearsona wymienieni w książce
David Culver
John Byrne
Prezydent Gerald Ford
Richard Furlaud
Henry Kissinger
Dina Merrill (aktorka)
Prezesi
Howard L. „H” Clark
Peter A. Cohen
Lewis L. „Lew” Glucksman
Harvey S. Golub
J. Tomlinson „Tom” Hill
James D. Robinson
Sanford I. „Sandy” Weill
Dyrektorzy zarządzający
James S. Boshart III
Herbert Freiman Ronald A. Gallatin Jeffrey Lane
Robert „Bob” Millard
The Hon. Peregrine Moncreiffe
Theodore „Teddy” Roosevelt V
Peter J. Solomon
Wysocy rangą menedżerowie
Jim Carbone, pierwszy zastępca Chrisa Pettita
Steve Carlson, szef rynków wschodzących
John F. Cecil, dyrektor finansowy (później także dyrektor
administracyjny)
Steven „Steve” Carlson, globalne rynki wschodzące
John Coghlan, dyrektor zarządzający ds. papierów dłużnych
Spis postaci
Leo Corbett, zastępca działu giełd
Martha Dillman, sprzedaż
Robert A. „Bob” Genirs, następca Shapiro na stanowisku
dyrektora administracyjnego
Nancy Hament, zasoby ludzkie
Allan Kaplan, bankowość
Bruce Lakefield
Stephen „Steve” Lessing, pierwszy zastępca Toma Tuckera
Robert Matza, następca Stewarta na stanowisku dyrektora
finansowego
Paul Newmark, wiceprezes i skarbnik Lehman Commercial Paper
Inc. (LCPI)
Michael Odrich, dyrektor gabinetu Dicka Fulda
Marianne Rasmussen, szefowa działu zasobów ludzkich
Thomas Russo, dyrektor ds. prawnych do 2008 roku
Mel Shaftel, dyrektor bankowości inwestycyjnej
Robert A. „Bob” Shapiro, dyrektor administracyjny
Richard B. Stewart, dyrektor finansowy
Kim Sullivan, sprzedaż
Thomas H. „Tom” Tucker, sprzedaż
Jeff Vanderbeek, kierował całym działem papierów dłużnych, potem
również działem rynków kapitałowych
James „Jim” Vinci, dyrektor gabinetu Pettita
Paul Williams, szef działu giełd
Lehman 1994-2008: Od niezależności do krachu
Wysocy rangą menedżerowie
Madeleine Antoncic, szefowa ds. ryzyka
Steve Berger, przez krótki czas szef bankowości
Steven Berkenfeld, globalny szef ds. prawnych i audytu
Jasjit „Jesse” Bhattal, zastąpił Tyree na stanowisku szefa na Azję
w 2000 roku
9
10
spis postaci
Tracy Binkley, szefowa działu zasobów ludzkich
Erin Callan, dyrektor finansowa
Steve Carlson, szef rynków wschodzących
Jerry Donnini, szef działu giełd
Eric Felder, zastąpił Riedera
Scott J. Freidheim, biuro prezesa, później dyrektor administracyjny
Mike Gelband, następca McDade’a w dziale papierów dłużnych
David Goldfarb, dyrektor finansowy, później dyrektor
administracyjny, globalny szef ds. sojuszy strategicznych
Hope Greenfield, odpowiedzialny za wyszukiwanie talentów
Jeremy Isaacs, prezes Lehman Europe od 2000 roku
Bradley Jack, bankowość, potem współdyrektor operacyjny
Ted Janulis, szef działu hipotek
Todd Jorn, fundusze hedgingowe
Alex Kirk, papiery o wysokich rentownościach
Fran Kittredge, działalność dobroczynna
Bruce Lakefield, Europa do 1999 roku
Ian Lowitt, skarbnik, później współdyrektor administracyjny,
dyrektor finansowy
Herbert „Bart” McDade, papiery dłużne, później giełdy
Hugh „Skip” McGee, bankowość inwestycyjna
Michael McKeever, przez krótki czas współszef bankowości
Christian Meissner, Europa
Maureen Miskovic, ryzyko
Andrew Morton, następca Nagioffa w papierach dłużnych
Roger Nagioff, derywaty giełdowe w Europie, później następca
Gelbanda w papierach dłużnych
Chris O’Meara, dyrektor finansowy, później szef ryzyka
Rick Rieder, szef działu kredytowego
Thomas A. Russo, główny doradca prawny
Benoit Savoret, Europa
Robert „Rob” Shafir, globalne giełdy
David Steinmetz, dyrektor gabinetu Chrisa Pettita
Paolo Tonucci, skarbnik
Spis postaci
11
C. Daniel Tyree, Azja do 2000 roku
Jeffrey Vanderbeek, szef działu papierów dłużnych, potem wiceprezes
George Herbert Walker IV, zarządzanie inwestycjami
Mark Walsh, nieruchomości
Ming Xu, analityk
Pozostali pracownicy Lehmana
Holly Becker, giełdy
Marianne Burke, sekretarka Dicka Fulda
Barbara Byrne, bankowość inwestycyjna
Kerrie Cohen, rzeczniczka prasowa
Andrew Gowers, rzecznik prasowy
Ros L’Esperance, bankowość inwestycyjna
Lara Pettit, sprzedaż
Marna Ringel, asystentka Scotta Freidheima Craig Schiffer,
sprzedawca obligacji
Peter Sherratt, Europa
Żony i mężowie najważniejszych pracowników Lehmana
Celia Felcher Cecil
Isabelle Freidheim
Kathleen Fuld
Teresa Gregory
Niki Golod Gregory
Karin Jack
Sandra Lessing
Martha McDade
Mary Anne Pettit
Michael Thompson, były mąż Erin Callan
Heather Tucker
Nancy Dorn Walker
12
spis postaci
Założyciele Lehman Brothers
Henry, Emmanuel i Mayer Lehman, założyciele
Philip Lehman, partner zarządzający 190-1925
Robert „Bobbie” Lehman, przejął Lehmana po ojcu
Philipie w 1925 roku
Gracze branżowi
Gary Barancik, partner w Perella Weinberg Partners
James L. „Jamie” Dimon, przewodniczący rady
i prezes JPMorgan Chase
David Einhorn, przewodniczący rady Greenlight Capital
Kenneth D. „Ken” Lewis, prezydent, przewodniczący rady
i prezes Bank of America
John Mack, przewodniczący rady i prezes Morgan Stanley
Joseph R. „Joe” Perella, przewodniczący rady Perella Weinberg
Partners
Daniel Pollack, prawnik Chrisa Pettita
Robert K. „Bob” Steel, prezydent i prezes Wachovia, także podsekretarz stanu ds. wewnętrznych w Departamencie Skarbu USA
Min Euoo Sung, prezes Korea Development Bank
Mark Shafir, partner i bankier inwestycyjny, Thomas Weisel Partners
Bruce Wasserstein, zmarły przewodniczący rady i prezes Lazard
Andrew Zimmerman, analityk SAC Capital
Barclays
Archibald Cox Jr., przewodniczący rady Barclays Americas
Jerry del Missier, prezydent Barclays Capital
Robert E. „Bob” Diamond Jr., prezydent i prezes Barclays Capital
Michael Klein, niezależny doradca Barclays
Rich Ricci, dyrektor operacyjny Barclays
John S. Varley, prezes
Spis postaci
Prawnicy
13
H. Rodgin Cohen, przewodniczący, Sullivan & Cromwell
Steve Dannhauser, przewodniczący, Weil, Gotshal & Manges
Victor Lewkow, adwokat, Cleary Gottlieb Steen & Hamilton
Harvey R. Miller, partner, guru ds. finansów biznesu i restrukturyzacji, Weil, Gotshal & Manges
James M. Peck, sędzia, Sąd Upadłościowy Stanów Zjednoczonych
dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku
Daniel Pollack, prawnik Chrisa Pettita
Simpson Thacher & Bartlett, podstawowa kancelaria obsługująca
Lehmana, były pracodawca Erin Callan
Anton R. Valukas, urzędnik badający upadłość Lehmana
Urzędnicy upadłościowi
Tony Lomas, partner w PricewaterhouseCoopers i administrator
londyńskiej masy upadłościowej Lehmana
Bryan Marsal, dyrektor ds. restrukturyzacji i współprezes firmy
Alvarez & Marsal LLC
Gracze rządowi
Stany Zjednoczone
Ben S. Bernanke, prezes Rezerwy Federalnej
C. Christopher Cox, prezes Komisji Papierów Wartościowych
i Giełd (SEC)
Michele Davis, podsekretarz stanu
Timothy F. Geithner, prezes Banku Rezerwy Federalnej
Nowego Jorku, później sekretarz skarbu
Dan Jester, doradca Paulsona
David G. Nason, podsekretarz stanu
Henry M. Paulson Jr., sekretarz skarbu
Steven Shafran, doradca Paulsena
Kendrick R. Wilson, doradca sekretarza skarbu
Wielka Brytania
Alastair M. Darling, kanclerz skarbu
Sir Callum McCarthy, przewodniczący rady Urzędu Usług Finansowych (FSA)
Hector Sants, prezes FSA
Część Pierwsza
CHŁOPCY Z PONDEROSY
„Charakter to przeznaczenie”. – Heraklit
15
Prolog
Jeśli chcesz odnieść sukces w biznesie, musisz mieć cierpliwość do słuchania ludzi, musisz ich rozumieć. Jeśli to potrafisz, zajdziesz wysoko. Jeśli tego nie umiesz, przegrasz.
­
– Stephen A. Schwarzman (2009),
były partner w Lehman Brothers,
obecnie prezes Blackstone Group
O czym myślę, kiedy wracam pamięcią do czasu, w którym rozmawiałem z wszystkimi bankierami Lehmana z lat
80.? Prawdę mówiąc, czuję ulgę, że nigdy więcej nie będę
musiał oglądać wielu z nich. To była, z pewnymi wyjątkami, chciwa, samolubna i nieprzyzwoita banda.
– Ken Auletta (2009), autor Greed and Glory
on Wall Street: The Fall of the House of Lehman (1986)
17
18
chłopcy z ponderosy
K
iedy zaczęłam zbierać materiały do tej książki, myślałam,
że opowiem tragiczną historię ostatnich miesięcy Lehman Brothers – czwartego co do wielkości amerykańskiego banku inwestycyjnego. Lehman Brothers – bank ze 160-letnią
historią 15 września 2008 roku wydał swe ostatnie tchnienie. Lehman złożył wniosek o upadłość, rynki kredytowe na całym świecie
zadrżały. Amerykański sekretarz skarbu Henry Paulson Jr. i prezes Rezerwy Federalnej Ben Bernanke z przerażeniem zdali sobie
sprawę, że mają do czynienia z najgorszą katastrofą ekonomiczną
od czasu Wielkiego Kryzysu lat 30.
Byłam pewna, że pokażę kulisy tych dramatycznych chwil.
Spojrzę na historię Lehmana oczami Paulsona, Bernankego i prezesa zarządu oraz przewodniczącego rady dyrektorów banku Richarda S. Fulda, pseudonim „Dick”. On sprawował swoje funkcje
przez prawie 15 lat. Zażartował kiedyś – to było w lepszych czasach, gdy akcje Lehmana utrzymywały najwyższy poziom w historii – że „będą mnie stąd musieli wynieść nogami do przodu”. No
i tak się prawie stało.
Dopóki nie poznałam annałów Lehmana, nie zdawałam sobie
sprawy, że upadek banku to nic w porównaniu z horrorem kulis
jego życia. Historia 160-letniej firmy jest dobrze udokumentowana do 1984 roku przez Kena Aulettę w Greed and Glory on Wall
Street: The Fall of the House of Lehman. Niestety lata 1984-2008
– już nie.
O ironio, pracownicy Lehmana próbowali sami opisać swoją
historię, i polegli. W 2003 roku Joseph M. Gregory, pseudonim
„Joe”, prezydent firmy, poprosił najważniejszych graczy ostatniego 20-lecia (Steve’a Lessinga, Jeffa Vanderbeeeka, Johna Cecila
i Paula Cohena), by napisali swoje historie w nadziei na stworzenie wspólnej kroniki Lehmana. Zebrał 50 stron i na tym skończył.
O takie cuda, o te 50 stron, modlą się biografowie, i ten cud spotkał mnie. Dostałam 50 stron wspomnień napisanych przez różne
osoby. Jestem waszą dłużniczką. Dziękuję za pomoc.
Prolog
19
Kronika Lehmana zaczyna się w 1994 roku. Lehman wyodrębnił się ze struktur American Express. Dick Fuld, nowy prezes, stanął
przed kaskadą balonów w Ogrodzie Zimowym – miejscu, w którym
organizuje się imprezy w World Financial Center, w sercu Wall Street. Fuld z dumą zadeklarował: „To nowy dzień. Mamy możliwość
decydowania o swoim losie i potrzebuję was. Musimy wykorzystać
wszystkie możliwości, by odnieść sukces”. Doświadczeni menedżerowie wspominają dziś „żelazną wolę Lehman Brothers” i „niezłomne wartości kultury Lehmana”. Mówią o uczciwości, sile charakteru,
otwartości komunikacji, lojalności i pracy zespołowej”. Niedokończony manuskrypt stawia owe wartości ponad zasadami, którym hołdowała większość Wall Street. Pracownicy Lehmana cenili bardziej
magię atmosfery niż edukację, co czyniło z banku „specjalne miejsce do pracy”. Firma była mała, a jej pracownicy zintegrowani. Raz
po raz z dumą mówili o „jednej firmie”. Mantra Lehmana brzmiała:
„Rób dobre rzeczy”. To byli ci dobrzy chłopcy z Wall Street.
Nie bez powodu kronika Lehmana nie została nigdy ukończona.
Każda z jej części – niczym dzienniki z podróży – pokazuje, dokąd
w rzeczywistości zmierzał projekt zwany Lehmanem. Były dyrektor
finansowy firmy, John Cecil, potwierdził moje podejrzenia. Przyznał,
że kiedy Joe Gregory przekopał się przez dzienniki swych współpracowników, zaskoczyły go dwie fundamentalne prawdy. Jedną z nich
był odmalowany w kronice obraz Dicka Fulda, lidera firmy. Był
negatywny. W przeciwieństwie do Gregory’ego, inni ludzie Lehmana nie widzieli w nim wielkiego generała, ale człowieka widmo
lub osobę szukającą rady u charyzmatycznych podwładnych. Druga
prawda to zaskoczenie, że wspomnienia pracowników Lehmana tak
bardzo różniły się od siebie, że trudno było z nich stworzyć spójny
etos „jednej firmy”. Projekt zarzucono i postanowiono poczekać,
aż ktoś zechce napisać prawdziwą historię banku, bez oglądania się
na to, czy urazi czyjeś ego.
Gdyby wtedy, w połowie lat 90., Gregory naprawdę przemyślał
przyczyny, dla których jego pomysł spalił na panewce, mógłby zro-
20
chłopcy z ponderosy
zumieć, na czym polegają wady systemowe firmy. Szkoda, że nie dotarło do niego, iż kakofonia opinii na szczycie organizacji nie jest
czymś, co należy zlekceważyć. Należało z tego skorzystać. Kto wie,
jak potoczyłyby się losy Lehman Brothers...
Prawdą jest, że Dick Fuld nigdy nie był prawdziwym przywódcą
Lehmana. Duchem i sercem współczesnego Lehmana byli dwaj ludzie, zausznicy, prezesi, a zarazem jego ofiary.­­
Pierwszy prezes Lehmana spoczywa na cmentarzu w Farmingdale na Long Island. Zmarł w 1997 roku, miał 51 lat. T. Christopher Pettit, zwany „Chrisem”, liczył sobie 188 cm wzrostu, miał
ciemne włosy i piwne oczy o przenikliwym spojrzeniu; kiedy mówił,
miękły serca mężczyzn i kobiet. Zanim trafił do Lehmana, ukończył
amerykańską akademię wojskową West Point i był komandosem
w Wietnamie.
O pracę w Lehman Commercial Paper Inc. (LCPI), w dziale
krótkoterminowych papierów dłużnych przedsiębiorstw domu inwestycyjnego Lehman Brothers, aplikował w 1977 roku za namową
przyjaciela. Dzięki swoim niezwykłym zdolnościom przywódczym
Pettit w bezprecedensowym tempie awansował na szefa sprzedaży i de
facto stał się numerem dwa po Fuldzie w LCPI. LCPI był w owym
czasie zarządzany przez Lewisa „Lwa” Glucksmana, otyłego giganta
handlu obligacjami, który kierował działem rynków kapitałowych
Lehmana. W 1983 roku Glucksman doprowadził do usunięcia Petera G. Petersona, byłego sekretarza handlu o wytwornych manierach,
ze stanowiska przewodniczącego rady dyrektorów Lehman Brothers.
Glucksman argumentował, że skoro sam zarabia większość pieniędzy,
sam też powinien kontrolować biznes. Dopiął swego.
Jednym z protegowanych Glucksmana był Fuld. Zarządzał w ten
sam co Glucksman sposób. Był tyranem. Choć fizycznie bardzo różnili się od siebie, w istocie byli bardzo podobni. Obaj mężczyźni
w biurze byli małomówni, ale znano ich z awantur pełnych obelg
i przekleństw. W 1984 roku, kiedy Shearson American Express ku-
Prolog
21
pił Lehmana i Glucksmana wykolegowano z biznesu, Fuld został
szefem działu papierów dłużnych Lehmana.
Pettit był człowiekiem walki, siedzącym w okopach ze swoimi
żołnierzami. Był bezwzględny, ale szanowany. To dla niego tak naprawdę pracowali dealerzy: dla lidera, z którym się liczyli. Na imprezach Lehmana, kiedy tylko Pettit wygłosił przemówienie, każdy
odstawiał drinka, żeby jak najszybciej wracać do pracy.
Przez mniej więcej 10 lat po połączeniu Lehmana z Shearsonem
i American Express Fuld rządził w sposób właściwie niezauważalny.
Jak mówi jeden z byłych dealerów banku, „ani nie był przywódcą,
ani nie porażał intelektem”.
Kiedy Lehman został wyłączony ze struktur American Express
i w 1994 roku stał się spółką giełdową, jedyną osobą, która mogła
zagrozić kandydaturze Fulda na stanowisko szefa nowego banku inwestycyjnego Lehman Brothers, był Pettit. I tak długo, jak Pettit
cieszył się lojalnością swoich żołnierzy, Fuld nie mógł ruszyć swojego rywala. Aż w końcu jego konkurent sam wystawił się na strzał.
Pettit miał wówczas problemy w życiu prywatnym: jego brat umierał, a małżeństwo dogorywało. Miał również romans. Trzej najbliżsi
przyjaciele Chrisa – Joseph „Joe” Gregory, Stephen „Steve” Lessing
i Thomas „Tom” Tucker – dopilnowali, żeby o tych sprawach mówiono w pracy. Wszyscy pracowali dla Lehmana. W istocie zarządzali Lehmanem, a przynajmniej jego działem papierów dłużnych,
który był de facto nowym, niezależnym Lehmanem. Wszyscy, począwszy od lat 70., codziennie wspólnie jeździli do pracy z miejscowości Huntington na Long Island. Do czasu, aż nie poróżniły ich
spory o wynagrodzenia.
W marcu 1996 roku Joe Gregory przekonał Tuckera i Lessinga, żeby pójść do Fulda i zażądać rezygnacji Pettita. Fuld wiedział,
że mając Tuckera, Lessinga i Gregory’ego po swojej stronie, może
wreszcie objąć kontrolę nad firmą. Usunął Pettita ze stanowiska sze-
22
chłopcy z ponderosy
fa ds. relacji z klientami. Ten epizod wciąż jest nazywany przez
doświadczonych menedżerów Lehmana „idami marcowymi”. Miał
bowiem miejsce 15 marca, w dniu, w którym w 44 roku przed
naszą erą Julisz Cezar został zamordowany przez swoich byłych
przyjaciół. Sześć miesięcy później Pettit zrezygnował. Po kolejnych
trzech miesiącach już nie żył.
Kiedy Pettit odszedł, Fuld mógł dopiero zacząć kontrolować
firmę. Zaczął brać lekcje wymowy i przepoczwarzać się w lidera,
którym wcześniej nie był. Kurs akcji Lehmana szybował przez następnych 10 lat, instytucja przekształcała się w bank inwestycyjny
z najwyższymi notowaniami. Gdy cena akcji wzrosła do 86 dolarów za sztukę, Fuld stał się najbardziej rozchwytywanym prezesem
w Nowym Jorku. W 2006 roku znalazł się na okładce magazynu
Fortune, jako człowiek, który przekształcił „permanentnie podzieloną firmę” w „superwydajną maszynę”. Tym, który najgłośniej
wówczas bił w bębny i wzywał firmę do podejmowania coraz
większego ryzyka, był ten sam człowiek który wcześniej doprowadził do wyrzucenia Pettita i zastąpił go na stanowisku – Joe Gregory, drugi prezydent Lehmana.
W siedzibie Lehmana przy 745 7th Avenue ludzie już wtedy
obawiali się, że pęd Fulda do pokonania domniemanego wroga,
Goldman Sachs, zaciemnia mu pole widzenia. 9 czerwca 2008
roku Lehman Brothers poinformował o stracie w drugim kwartale
w wysokości 2,8 miliarda dolarów. Była to pierwsza strata kwartalna od wejścia firmy na giełdę w 1994 roku. Kurs akcji zanurkował
tego dnia o 9 procent. Mimo to jeszcze przez wiele miesięcy Erin
Callan, nowa dyrektor finansowa i pupilka Gregory’ego, wmawiała rynkom, że Lehman ma mnóstwo kapitału i że jest w dobrej
kondycji.
12 czerwca Lehman ogłosił, że Joe Gregory został zwolniony.
Pociągnął za sobą Callan. Szkody, które zdążyli wyrządzić, były
jednak nieodwracalne. Nadciągała katastrofa.
Prolog
23
Przez długi czas Dick Fuld nie dostrzegał, gdzie popełnił błąd.
Zeznając przed Kongresem po upadku Lehmana, mówił: „Budzę się
każdej nocy, myśląc: ‘Co mogłem zrobić inaczej? Co mogłem powiedzieć? Co powinienem zrobić?’. Co noc szukam odpowiedzi. I dochodzę do następującego wniosku: Kiedy podejmowałem te decyzje,
opierałem się na tych informacjach, które posiadałem. Patrzę wam
prosto w oczy i mówię: to ciężar, z którym będę się zmagał przez
resztę życia”. Wypowiadając te słowa, nie wiedział jeszcze, że Gregory, który zarobił w Lehmanie kilkaset milionów dolarów, zwróci się
o kolejne 233 miliony dolarów z majątku banku po ogłoszeniu jego
upadłości, plus, wedle dokumentów sądowych, uwzględnienie planu premii pracowniczych w wysokości 700 tysięcy dolarów rocznie
za 25 lat przepracowanych w firmie i dalsze 2,4 miliona dolarów
rocznie przez 15 lat. Fuld, odchodząc, niczego nie chciał. Był podobno wstrząśnięty bezczelnością kolegi. Podobnie jak wielu innych
sądził, że ma do czynienia z dżentelmenem. To Gregory mówił młodym dyrektorom zarządzającym Lehmana, że nie będzie zatrudniać
ludzi, „którzy regularnie sprawdzają swoje konto”. Okazał się, jak
określił to jego były przyjaciel i sąsiad, Steve Lassing, „mitomanem”.
Nie jest to jeszcze jedna książka o krachu z 2008 roku. To raczej
przypowieść o ludzkich dziwactwach, niszczącym wpływie pieniędzy i niebezpieczeństwach, które niesie ze sobą pycha. „Jedna firma” stanowiła mantrę Lehman Brothers i większość ludzi sądziła,
że to Fuld wymyślił ten slogan. Nieprawda. Był on dziełem Lwa
Glucksmana. Glucksman zwykł stawać na środku dealing roomu,
obok którego miał biuro, i łamać ołówek przed nosem swoich pracowników. Potem chwytał kilka ołówków naraz i mówił: „Patrzcie,
gdy są razem, nie mogę ich złamać”.
Człowiekiem, który najlepiej uosabiał „jedną firmę” nie był
Fuld, tylko Chris Pettit, który niegdyś, w sprytnym hołdzie dla
Glucksmana, wręczał na imprezach ołówki z wypisanymi nazwiskami wszystkich wysokich rangą menedżerów firmy. To on zaryzyko-
24
chłopcy z ponderosy
wał kiedyś własną karierę i oszczędności życia, by uchronić miejsca
pracy dealerów i pracowników zaplecza w swoim dziale. Utożsamiał
najlepsze idee Lehman Brothers. Dziś jest niemal całkiem zapomniany. Z pamięci wymazała go kultura bezlitosnej chciwości.
Rozdział 1
Długie, gorące lato
Pamiętam te noce. George codziennie wracał z biura o czwartej rano. Nie wiem, jak przetrwał te miesiące.
Nie wiem, jak wszyscy to przetrwali. To było szaleństwo.
– Nancy Dorn Walker
7
czerwca 2008 roku, sobota. Ulice Manhattanu wciąż uginały się pod masami upalnego powietrza, w mało sympatyczny sposób przypominając, że nadchodzi długie, duszne lato.
W Skylight Studio, luksusowym prywatnym klubie w dzielnicy
SoHo, George Herbert Walker, 39-letni daleki krewny ówczesnego
prezydenta George’a W. Busha i szef działu zarządzania inwestycjami Lehmana, świętował swój ożenek z 31-letnią Nancy Dorn,
ładną blondynką z Teksasu, analityczką jednego z funduszy hedgingowych. Para, która kilka tygodni wcześniej wzięła ślub w nowojorskim ratuszu i była po rodzinnym weselu w Teksasie, jadła potrawy
25
26
chłopcy z ponderosy
z południa Stanów, tańczyła do celowo przestylizowanych piosenek
zapowiadanych przez wodzireja i piła margaritę jedną po drugiej.
I to w towarzystwie 400 przyjaciół. Nastrój imprezy był jednak
przytłumiony przez pierwsze symptomy słabnięcia potęgi Lehmana.
Świeżo upieczeni małżonkowie chcieli, by ich przyjęcie nie rzucało się w oczy – tak w bufecie, jak i na parkiecie. Dorn miała na sobie asymetryczną sukienkę bez ramiączek firmy Missoni,
do połowy łydki. Walker – wysoki, w okularach, „Misiak”, jak mówili o nim jego przyjaciele – w typowy dla siebie czarujący sposób
nie potrafił sobie przypomnieć, w czym wystąpił tamtego wieczoru.
Ostatnia rzecz, której para wówczas chciała, to być posądzoną o wystawność. Walker wręcz poinstruował swojego przyjaciela, Bronsona van Wycka, który organizował przyjęcie: „Tylko
upewnij się, że nie wylądujemy na Szóstej Stronie” – plotkarskiej
kolumnie The New York Post. Ekstrawaganckie przyjęcie za 3 miliony dolarów, które 13 lutego 2007 roku zorganizował na swoje
60. urodziny Stephen A. Schwarzman, wciąż budziło w Nowym
Jorku oburzenie. Naszpikowana gwiazdami impreza na 500 osób
odbyła się w Park Avenue Armory, a wystąpili na niej między innymi Rod Stewart (który za koncert dostał milion dolarów) i Patti LaBelle (zaśpiewała Happy Birthday). To nie był dobry moment
na świętowanie. Ceny akcji Blackstone cały czas spadały. W lutym
2007, gdy hucznie obchodzono urodziny, za jedną płacono 18 dolarów – teraz zaś straciły prawie połowę wartości. Wall Street stała
na skraju przepaści i wszyscy – zwłaszcza goście na imprezie Walkerów – zdawali sobie z tego sprawę. „Chcieliśmy, żeby ludzie przyszli
i dobrze się bawili, a nie usiedli przy formalnej kolacji”, wspomina
Dorn. Dobry nastrój miała zapewnić grupa Super Diamond, grająca utwory Neila Diamonda – wybrana przez samego Walkera.
17 marca upadł Bear Stearns i został przejęty przez Morgan
Stanley, który zapłacił 2 dolary za akcję (cena została później podniesiona do 10 dolarów za akcję, przy wsparciu rządu w postaci 29
Długie, gorące lato
27
miliardów dolarów niezwracanej pożyczki). Zaniepokojone spojrzenia kierowały się w stronę kolejnego słabego banku wśród Wielkiej
Piątki z Wall Street: Lehman Brothers. Walker przyszedł do tego
banku zaledwie dwa lata wcześniej z większego, lepiej dokapitalizowanego (i co za tym idzie, bezpieczniejszego) Goldman Sachs.
Od marca większość dyrektorów Lehmana pracowała dniami
i nocami oraz w weekendy, desperacko próbując poprawić bilans.
W tamten weekend wielu gości na „drugim weselu” Walkerów przyjechało bezpośrednio z siedziby banku przy 745 7th Avenue przy
50. Ulicy. Większość, jak David Goldfarb, globalny szef Lehmana
ds. partnerstwa strategicznego, podstawowych inwestycji i ryzyka,
spotkała się ze swoimi żonami w biurze, w pośpiechu narzuciła
marynarki i pozostając myślami gdzie indziej, poszła na imprezę.
Nawet Walker nie bywał ostatnio w domu zbyt często. W dniu
przyjęcia weselnego Nancy Dorn poszła do kina sama. Czerwcowe
wyniki miały zostać ogłoszone w ciągu dwóch dni. Pracowała nad
nimi nowa, 41-letnia dyrektor finansowa, Erin Callan (nie było jej
na przyjęciu). Jej koledzy wiedzieli, że Lehman zanotował pierwszą
stratę od czasu odłączenia się od American Express – 2,8 miliarda
dolarów. Byli głęboko zaniepokojeni.
„Wszyscy byli tego wieczora zestresowani – mieliśmy wyrzuty
sumienia ze względu na George’a”, wspominał później Goldfarb.
„Byliśmy bardziej zmęczeni niż struci. Nikomu nie przychodziło do głowy, że możemy zbankrutować. Wiedzieliśmy po prostu,
że przed nami mnóstwo pracy”. Mimo zamieszania niemal wszyscy najważniejsi menedżerowie Lehmana zjawili się na przyjęciu.
Długoletni przewodniczący rady dyrektorów i prezes. Dick Fuld,
przybył z żoną, tą samą od prawie 30 lat, 56-letnią Kathy, wicedyrektorką Muzeum Sztuki Współczesnej (MoMA). Byli z nimi
Joe Gregory, prezydent Lehmana i jego druga żona Niki, śliczna
brunetka urodzona w Grecji. Był też ujmujący siwy Tom Russo,
szef Lehmana ds. prawnych, który słynął z wdzięku i elokwencji.
Mówiono o nim „Burmistrz Davos”. Pierwszy przyjeżdżał i ostatni
28
chłopcy z ponderosy
wyjeżdżał z corocznej konferencji możnych tego świata w Szwajcarii. Za błyszczącymi oczami kryła się jednak stalowa wola – kiedy
pod koniec września Lehman upadł, Russo pocieszył Lehman Europe w lapidarnej rozmowie telefonicznej, podczas której powiedział: „Teraz jesteście zdani na siebie”. „Nie daj się zwieść urokowi
Toma”, powiedział mi jeden z jego kolegów. „Kiedy chce, potrafi
być twardy jak stal”.
Ostatnim członkiem wewnętrznego kręgu Fulda tamtej nocy
był 41-letni wówczas Scott Freidheim, którego Dick traktował niemal jak syna. Sam Freidheim jest zaś synem byłego wiceprzewodniczącego rady dyrektorów Booz Allen & Hamilton i byłego prezesa
Chiquita Brands International, Cyrusa Freidheima. Scott został
w 1996 roku wyciągnięty z pionu bankowości inwestycyjnej Lehmana i mianowany dyrektorem zarządzającym w biurze prezesa.
Szybko stał się jednym z najważniejszych ludzi w firmie, co przysporzyło mu tyle samo przyjaciół, co wrogów.
Na imprezie pojawiła się większość komitetu wykonawczego:
Hugh „Skip” McGee (szef bankowości inwestycyjnej), Herbert
„Bart” McDade III (odpowiedzialny za giełdy) i Ted Janulis (hipoteki). Był też Steven Berkenfield (przewodniczący komitetu ds.
bankowości inwestycyjnej) i John Cecil, niski, poważny były dyrektor McKinseya, który pod koniec lat 90. został dyrektorem finansowym Lehmana i który mimo iż odszedł z firmy w 2000 roku, wciąż
pobierał pensję jako konsultant. Zjawili się też licznie wysocy rangą menedżerowie Neuberger Berman, działu zarządzania aktywami
Lehmana, często określanego perłą w koronie.
Kilka miesięcy wcześniej Joe Gregory wziął Walkera na stronę.
„Wiesz, nie musisz zapraszać wszystkich tych ludzi”, powiedział.
„Pamiętaj, tylko z nimi pracujesz. To nie są twoi przyjaciele”.
Gregory był jedyną osobą w Lehmanie, która pracowała w firmie dłużej niż Fuld. Ich kariery rozpoczęły się w latach 70. Wtedy
Lehman był jednym z głównych na Wall Street doradców przy fu-
Długie, gorące lato
29
zjach i przejęciach. Dopiero później zaczął się specjalizować w obligacjach i hipotekach.
Fuld i Gregory walczyli w tak zwanej wielkiej wojnie w latach
1983-1984, epickiej batalii o kontrolę nad Lehmanem, którą ich
mentor, dealer obligacji Lewis „Lew” Glucksman, toczył z Peterem
G. „Pete’em” Petersonem, byłym sekretarzem skarbu. Peterson, wymuskany intelektualista, który brylował na każdym przyjęciu, był
powszechnie nielubiany. Glucksman i jego dealerzy wygrali „wielką
Wojnę” i wyrzucili Petersona. To oni w połowie lat 80 zarabiali dla
banku więcej pieniędzy niż doradcy skupieni wokół Petersona. Ta
walka drogo kosztowała firmę. Najbardziej utalentowani pracownicy uciekli, przychody gwałtownie spadły, a bank w kwietniu 1984
roku stał się łatwym celem przejęcia przez nowo utworzony American Express Shearson. Peterson przed odejściem zdążył jeszcze zadać firmie śmiertelny cios. W jego najlepiej pojętym finansowym
interesie było sprzedanie Lehmana. W istocie było to też w interesie niemal wszystkich wysokich rangą bankierów inwestycyjnych.
I tak się właśnie stało. Dokładnie opisuje to Ken Auletta w wydanej w 1986 roku sadze Greed and Glory on Wall Street: Glucksman
dostał 15,6 miliona dolarów w ramach klauzuli o zakazie konkurencji (i 4500 akcji). On i większość jego partnerów wzięła pieniądze i uciekła.
Gregory i Fuld dostali przepustkę do rządzącej elity nowego
Lehman Brothers.
Firma została założona w 1850 roku przez trzech braci handlujących bawełną – Henry’ego, Emmanuela i Mayera Lehmanów.
Bawełniany biznes przerodził się z handlu i pośrednictwa w giełdę
na dolnym Manhattanie. Po wojnie domowej firma weszła w handel akcjami i obligacjami. Rozwijała się powoli aż do wielkiego
skoku, który dla Lehmana nadszedł po II wojnie światowej. Firmą
rządził wówczas Robert „Bobbie” Lehman, który miał w swoim wizytowniku takie nazwiska, jak Whitney, Harriman i większość klasy
30
chłopcy z ponderosy
rządzącej w Nowym Jorku. Udekorował ściany biura Lehmana przy
centralnej One William Street pracami ze swojej prywatnej kolekcji
sztuki – obrazami Picassa, Cezanne’a, Botticellego, Rembrandta,
El Greca i Matisse’a. Był dżentelmenem, a jego wielka siła polegała
na tym, że wiedział, jak integrować ludzi, którzy z nim pracowali.
Były pracownik, G.C. Sage II, powiedział kiedyś Kenowi Aluetcie: „Bobbie nie był dobrym bankierem inwestycyjnym. Nie potrafił odróżnić akcji uprzywilejowanej od krowy, ale był świetnym
psychologiem”. Pod jego rządami Lehman stał się domem bankiem
dżentelmenów.
„Wszyscy partnerzy Lehmana byli ważnymi personami”, mówił
Auletcie Felix Rohatyn, bankier, który w latach 70. uratował Nowy
Jork przed bankructwem. „To oni podejmowali decyzje. Robiłeś
z nimi interesy jako z właścicielami wielkiego banku. Czułeś, że jeżeli istnieje coś takiego jak biznesowa arystokracja, a jednocześnie
wysoce dochodowe przedsiębiorstwo, to właśnie się z tym spotkałeś”.
Świetna reputacja firmy przetrwała śmierć Bobbiego w 1969
roku. Wielu jej specjalistów od fuzji i przejęć z lat 70. i początku 80. wciąż cieszy się uznaniem i jest symbolami swojej profesji.
Wśród nich znajdują się między innymi Eric Gleacher, Stephen
A. Schwarzman, Peter Solomon, J. Tomlinson „Tom” Hill, Robert
Rubin, Roger Altman i młody Steve Rattner. Wszyscy oni osiągnęli
sukces i dorobili się majątków po opuszczeniu Lehman Brothers.
Wewnętrzne tarcia – charakterystyczne dla ostatniego półwiecza firmy – osłabiły Lehmana tak bardzo, że w 1983 roku został on
kupiony przez Shearson American Express. Jak powiedział jeden
z pracowników Lehmana Bryanowi Borroughowi i Johnowi Helyarowi (w 1991 roku pracowali nad książką Barbarzyńcy u bram),
to poprzez ten dziwny mariaż ( „Przejęcie Lehmana przez Shearsona to tak, jakby McDonald’s kupił „21”, czyli słynną nowojorską
restaurację znaną z pełnych przepychu sal bankietowych), Lehman
Długie, gorące lato
31
zaczął się dusić. I kombinować. W szybkim tempie dział Lehman
Commercial Paper Inc. (LCPI), czyli dział zajmujący się krótkoterminowymi papierami dłużnymi przedsiębiorstw, przyćmił własny
departament Shearsona i nabrał dynamiki, która pozwoliła bankowi odnieść sukces.
Jaka w tym zasługa Fulda i Gregory’ego? Przywrócenie blasku
marce wymagało niezwykłej determinacji i hartu ducha. Nie uwierzyli malkontentom, którzy twierdzili, że niewielki dom brokerski handlujący obligacjami nie przetrwa kryzysu meksykańskiego
peso z 1994 roku. W 1998 roku, podczas kryzysu rosyjskiego znów
im się udało. Przetrwali plotki, skandale, zdołali nawet wyrzucić
długoletniego kolegę, T. Christophera Pettita, by zapanować nad
potężnym, globalnym bankiem inwestycyjnym.
Od kiedy Lehman, już całkowicie pod ich kontrolą, wszedł
na giełdę, zatrudnienie wzrosło z 8500 pracowników do 28 tysięcy,
a kurs akcji podskoczył 16-krotnie. Partnerzy stali się niewyobrażalnie bogaci. W 2007 roku Fuld został Prezesem Roku w plebiscycie magazynu Institutional Investor w kategorii Brokerzy i Zarządzający Aktywami. Bank znów był konkurencyjną i szanowaną siłą
na Wall Street. Szefowie Lehmana nie mieli zamiaru poddawać się
bańce spekulacyjnej i kryzysowi w nieruchomościach. Przetrwali
ataki 11 września, kiedy trzy piętra ich biur w World Trade Center
zostały zniszczone, a siedziba w pobliskim World Financial Center
poważnie uszkodzona. Wychodzili ze znacznie gorszych tarapatów.
Tego wieczoru pito zdrowie powszechnie lubianego George’a Walkera, a kierownictwo Lehmana starało się dobrze bawić i zapomnieć o swoich kłopotach. Rozmawiali, tańczyli, sączyli drinki.
Gregory i Fuld wyszli wcześnie. Nie było w tym nic nadzwyczajnego – Fuld nie przepadał za imprezami. Znany był z tego,
że pojawiał się na firmowych koktajlach na 10 minut, a potem wychodził, by spędzić czas z rodziną. „Wszystko będzie dobrze”, po-
32
chłopcy z ponderosy
wiedział Fuld któremuś ze znajomych, który podszedł do niego tuż
przed wyjściem z przyjęcia. Wierzył, że jeżeli miałoby być gorzej,
amerykański rząd i tak nie pozwoli Lehmanowi upaść.
Wszystko będzie dobrze.