budownictwo
Transkrypt
budownictwo
KWARTAlnik NR 2/2015 TEMAT NuMEru budownictwo inwentarskie DZIEJE SIĘ kajaki betonowe ze meR u n W wywiad z prof. pp. dr hab. inż. arch. z bromberkiem zaprzeczając grawitacji inżynier budownictwa poznaje bim od redakcji poliforum Szanowni Czytelnicy, Witamy kolejny rok akademicki, a wraz z nim nasz drugi numer studenckiego magazynu naukowego. Na Wasze ręce składamy kolejny numer Poliforum, czasopisma redagowanego przez studentów wydziałów budownictwa, inżynierii środowiska oraz architektury Politechniki Poznańskiej. Pierwszy numer ukazał się pół roku temu, podczas II Ogólnopolskiej Studenckiej Konferencji Naukowej Budmika’15. Mieliście możliwość na własne oczy zobaczyć owoce naszej pracy, zapoznać się z ideą Poliforum i dołączyć do naszego zespołu. Dziękujemy za tak liczny odzew i chęć współpracy. Drugi numer czasopisma zawiera artykuły studentów uczelni technicznych z całej Polski, liczymy, że to nie koniec naszej współpracy i kolejne Koła Naukowe zechcą się do nas przyłączyć – zapraszamy! Wszystkim studentom życzymy wytrwałości w zdobywaniu wiedzy, realizacji celów, nie tylko naukowych, odważnych decyzji, owocnych badań i radosnych chwil w uczelnianych murach. Anna Lenkowska Z-ca redaktora naczelnego Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 3 Zespół redakcyjny Redaktor naczelny: Dawid Sinacki Z-ca Redaktora naczelnego: Anna Lenkowska Redakcja i edycja: Alicja Zimniak Artur Tomczak Jakub Turbakiewicz Skład i okładka: Magdalena Malepszak Alicja Zimniak konsultacje: karolina zielińska zdjęcie okładki: natalia raczkowska zdjęcie wnętrza okładki: Alicja Zimniak drugi numer powstał we współpracy koło naukowe studentów architektury pp 4 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” W Numerze Konferencje 6 Konferencje 7 Aktualności 8 Dzieje się! 9 Wywiad 11 Forum Gdańsk 16 Kurnik 17 Domy dla bydła 21 podziemne budowle 26 Najwęższy 29 odnawialne źródła energii 31 Architektura, prefabrykacja, moduł 38 BIM 42 Zaprzeczając Grawitacji 43 Beton oddychający 45 Bioreaktory membranowe 47 Bibliografia 50 Budownictwo Inżynieria środowiska Nowe inwestycje regaty kajaków betonowych - brandenburg 2015 dr hab. inż. arch. Zbigniew Bromberek profesor Politechniki Poznańskiej Czyli ruszamy z budową Wspomaganie ogrzewania i chłodzenia pomieszczeń kurnika ze źródeł OZE Budownictwo inwentarskie Przyszłość budownictwa Dom Kereta w Warszawie na pomoc studentom Inżynier budownictwa poznaje BIM sposobem na czystsze powietrze w miastach nowa przyszłość w technologii oczyszczania ścieków Grafik i zdjęć Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 5 konferencje budownictwo 2-5 grudnia 2015 r., kudowa zdrój - xiv konferencja naukowo-techniczna „problemy remontowe w budownictwie ogólnym i obiektach zabytkowych - remo 2015" Ideą przewodnią programu tej konferencji jest ,,traktowanie remontu i konserwacji jako procesu interdyscyplinarnego, w przygotowaniu którego uczestniczą osoby reprezentujące różne dziedziny wiedzy, naukowcy i praktycy”. Podjęte zostaną tematy związane z naprawą, wzmacnianiem i konserwacją obiektów architektury i budownictwa, diagnostyką stanu zachowania obiektów budowlanych oraz problemem rewaloryzacji i modernizacji budynków. Planowana jest także jednodniowa wycieczka autokarowa do Pragi. Szczegółowe informacje: pzitb.pwr.wroc.pl/remo2015 10 grudnia 2015 r., warszawa „nowoczesne szkło w fasadach" - xxvi konferencja techniczna Wydarzenie to organizowane jest przez miesięcznik ,,Świat Szkła” i adresowane jest do projektantów konstrukcji przeszklonych, architektów, wykonawców, przedstawicieli uczelni technicznych oraz firm zajmujących się elementami szklanymi. Poruszone zostaną m.in. tematy związane z projektowaniem BIM, nowymi normami, szkłem cienkim i ultra cienkim, elewacjami szklanymi, oceną wytrzymałości mechanicznej. Szczegółowe informacje: swiat-szkla.pl 12 – 14 stycznia 2016 r., „chemia w budownictwie" bronisławów - konferencja chembud 2016 Jest to organizowana przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Przemysłu Materiałów Budowlanych konferencja, która ma na celu przybliżenie zagadnień z zakresu najnowszych osiągnięć w dziedzinie chemii budowlanej takich jak: nowoczesne rozwiązania materiałowe i technologiczne, korozja, ekonomika stosowania nowoczesnych materiałów itp. Jest to nowe wydarzenie, które, miejmy nadzieję, na stałe zagości w rocznym kalendarzu konferencji o tematyce budowlanej. Szczegółowe informacje: sitpmb.pl 2 – 5 lutego 2016 r., poznań - międzynarodowe targi budownictwa i architektury budma W roku 2016 targi BUDMA będą obchodzić już swoje 25-lecie swojego istnienia. Jest to jedno z najważniejszych wydarzeń tego typu w Polsce. BUDMA jest miejscem prezentacji najnowszej oferty ponad 1000 wystawców, innowacyjnych rozwiązań technologicznych, jest okazją do pozyskania specjalistycznej wiedzy, wymiany doświadczeń oraz spotkań biznesowych. Tej edycji przyświecać będzie hasło: INSPIRACJE•WIEDZA•BIZNES , a program wydarzenia będzie jeszcze bogatszy i bardziej zróżnicowany niż w poprzednich latach. Szczegółowe informacje: budma.pl Hanna Szymczak 6 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” konferencje INŻYNIERIA ŚRoDoWISKA 20-21 kwietnia 2016 r., kraków - edycja ogólnopolskiej Konferencji Naukowej oSA „odpady, Środowisko, Atmosfera" IGłównym celem konferencji jest prezentacja tematów związanych min. z : problematyką odpadów, recyklingiem, ochroną powietrza i wód, budownictwem energooszczędnym czy instalacjami HVAC. maj 2016 r., białystok - v Międzynarodowa Konferencja Naukowa Inżynieria Środowiska Młodym okiem Organizowana przez Koło Młodych Polskiego Zrzeszenia Inżynierów i Techników Sanitarnych przy Politechnice Białostockiej. Podstawowym celem przedsięwzięcia jest doskonalenie własnego warsztatu naukowego oraz sztuki prezentacji, a także dyskusja studentów i doktorantów związanych z inżynierią i ochroną środowiska. Sama konferencja oraz towarzyszące jej wydarzenia pozwolą na zdobycie nowych doświadczeń, wymianę myśli i poglądów oraz poznanie najnowszych technologii stosowanych w inżynierii środowiska. Uczestnictwo w konferencji daje szerokie możliwości zaprezentowania siebie, swoich osiągnięć i prowadzonych badań oraz poznanie innych punktów widzenia. 29 maja – 1 czerwca 2016 r., - v ogólnopolski Kongres Inżynierii Środowiska Organizowany przez Komitet Inżynierii Środowiska PAN, Polskie Towarzystwo Chemiczne, Wydział Inżynierii Środowiska Politechniki Lubelskiej przy udziale Wydziałów i Instytutów z dyscypliny Inżynierii Środowiska. Więcej informacji wkrótce. 21 – 25 czerwca 2016 r., solina - vI Konferencja „Innowacyjne technologie energooszczędne", Poruszane będą tematy odnawialnych źródeł energii, zużycia energii, fotowoltaiki, zmian klimatycznych i wiele innych. Magdalena Łosiak, Wiktoria Winter Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 7 aktualności nowe inwestycje Obraz nowoczesnych, dynamicznych, szybko rozwijających się światowych aglomeracji nierozerwalnie kojarzy się chyba każdemu z charakterystycznymi wielokondygnacyjnymi obiektami jakimi są drapacze chmur. Architekci i projektanci konkurują ze sobą tworząc coraz to wyższe i bardziej nowoczesne zarówno wizualnie jak i konstrukcyjnie budowle. Tym razem pragniemy przedstawić planowane tego typu obiekty, które już niedługo mają w przyszłości stać się chlubą naszego kraju. 1. city tower • Gdzie: Warszawa • Projekt: APA Wojciechowski • Powierzchnia: ok. 65 000 m2 • Wysokość: 150 m • Planowany termin rozpoczęcia budowy: wiosna 2015 r. 2. nowa emilia • Gdzie: Warszawa • Projekt: Kuryłowicz & Associates • Powierzchnia: ok. 35 000 m2 • Wysokość: 207 m • Planowany termin rozpoczęcia budowy: brak informacji. 3. silver tower • Gdzie: Poznań • Projekt: Sipińscy - Pracownia Architektoniczna Ewy i Stanisława Sipińskich • Powierzchnia: ok. 56 000 m2 • Wysokość: 116 m • Planowany termin rozpoczęcia budowy: 2016 r. 4. mennica legacy tower • Gdzie: Warszawa • Projekt: Goettsch Partners • Powierzchnia: ok. 58 700 m2 • Wysokość: 130 m • Planowany termin rozpoczęcia budowy: grudzień 2015 r. 5. polski hak • Gdzie: Gdańsk • Projekt: KD Kozikowski Design • Powierzchnia: ok. 65 900 m2 • Wysokość: 170 m • Planowany termin rozpoczęcia budowy: wrzesień 2017 r. Hanna Szymczak 8 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” Hanna Szymczak dzieje się! międzynarodowe regaty betowych kajaków - brandenburg 2015 W czerwcu tego roku studenci Politechniki Poznańskiej wzięli udział w „15th German Concrete Canoe Regatta 2015” czyli międzynarodowych regatach betonowych kajaków. Zawody te odbywają się co dwa lata w Brandemburgii w Niemczech, a ich organizatorem jest The German Cement and Concrete Industries. Konkurs skierowany jest do studentów uczelni z całego świata, polega na samodzielnym zaprojektowaniu i wykonaniu kajaka z betonu oraz wystartowa- niu nim w wyścigu. Nagrody przyznawane są w trzech kategoriach: najlepsza konstrukcja, najlepszy projekt oraz wygrana w regatach. Największym wyzwaniem dla studentów PP było zaprojektowanie odpowiedniego składu mieszanki betonowej tak, aby była lekka, wytrzymała, nienasiąkliwa i dała się formować w cienką powłokę kajaka. Aby zrealizować zadanie 11 osobowa grupa spotykała się regularnie od listopada 2014 roku. Budowę kajaka poprzedziły badania w laboratorium, podczas których przetestowano kilkadziesiąt próbek mieszanek betonowych oraz włókien zbrojeniowych. Podziękowania należą się licznym sponsorom, którzy udostępnili studentom materiały, służyli fachową wiedzą oraz wsparli ich finansowo. Ostateczny model kajaka miał niecałe 5 metrów długości, 70 cm szerokości i ważył nieco po- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” nad 100 kg. Powłoka miałą grubość około 10 mm. Do zbrojenia użyto siatki podłogowej z tworzywa sztucznego oraz włókien stalowych amorficznych. W regatach uczestniczyło wiele drużyn z całej Europy. Najlżejszy kajak ważył jedynie 16 kg, jednak najszybsza okazała się drużyna z Holandii. Poznańska drużyna wystartowała w regatach po raz pierwszy, nie udało jej się zwyciężyć w żadnej z konkurencji, jednak dzięki udziałowi w zawodach studenci Politechniki Poznańskiej zdobyli doświadczenie i umiejętności, które z pewnością przydadzą się w następnych latach - przygotowania do kolejnej edycji konkursu już się rozpoczęły. Artur Tomczak 9 Budynek wielofunkcyjny w Cagliari Laboratorium Projektowania i Budownictwa Katarzyna Kurop 2015 GoŚĆ numeru wywiad 10 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” wywiad wywiad dr hab. inż. arch. zbigniew bromberek profesor politechniki poznańskiej W latach 1974-1979 studiował Pan architekturę na Politechnice Poznańskiej. Jak wspomina Pan swoje studia? Moje studia to nie tylko Politechnika. Studiowałem jednocześnie na UAM dwa kierunki: socjologię miasta i języki, więc było ciężko. W tym samym czasie reprezentowałem Politechnikę w pływaniu, w związku z czym mój dzień zaczynał się treningiem o godzinie 6 rano, a kończył kolejnym treningiem, który trwał do 22:30. Nie było łatwo… (śmiech), ale minęło. Jakie wspomnienia z czasów studenckich najbardziej utkwiły Panu w pamięci? Tzw. „czterodniówki”. Każda sesja wyglądała praktycznie identycznie. Przez trzy dni, prawie bez snu, przygotowywaliśmy projekt, po czym czwartego dnia broniliśmy go i wracaliśmy do pracy nad następnym projektem, i tak przez całą sesję. W trakcie studiów wywalczyli- śmy to, aby nie było więcej niż cztery egzaminy w sesji i nie więcej niż dwa w jednym dniu, co wcześniej było możliwe. Łączna ilość godzin zajęć także została ograniczona do czterdziestu dwóch tygodniowo tyle, że w tamtych czasach mieliśmy zajęcia sześć dni w tygodniu. A czy jest coś negatywnego, co pamięta Pan z tamtego okresu? Przedmiot, prowadzący? Nie. Negatywnie wspominam raczej swoją własną bezczelność i arogancję. Potrafiłem przyjść na egzamin ubrany już do wyjazdu i z plecakiem. Plecak odłożyłem przy drzwiach, a zrobiłem to wobec człowieka, którego naprawdę szanowałem. Był to egzamin u byłego rektora Politechniki i „człowieka starej daty”, Pana Profesora Wiktora Jankowskiego, z geometrii wykreślnej. Zostałem słusznie odesłany (śmiech). Mówi Pan, że miał dużo zajęć. Jak w takim razie układało się Pana życie studenckie? Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” Udzielałem się. Byłem członkiem Komisji Zagranicznej Rady Uczelnianej Zrzeszenia Studentów i jednocześnie byłem jednym z inicjatorów założenia Koła Studentów Architektury, które miało wiele ciekawych inicjatyw. Było to jednak „formalne” życie studenckie, a na to „nieformalne” po prostu czasu nie miałem. Ze względu na treningi nie bardzo też mogłem sobie na jakieś „extra” życie pozwolić. Poza tym architektura była taka bardzo... „zatomizowana”. Ludzie mieli tendencję do trzymania się w małych grupkach i niedopuszczania do nich osób z zewnątrz. A ja akurat do żadnej grupy nie należałem. Wspomniał Pan o językach. Ile języków obcych Pan zna? Teraz bym nie powiedział, że znam. Nie używałem ich od prawie trzydziestu lat, ale studiowałem japoński, hiszpański i angielski (w wersji amerykańskiej) na UAM, oprócz tego dość dobrze posługiwałem się niemieckim. 11 wywiad W ‘79 zakończył Pan studia na Politechnice? Tak, w ‘79. Jak się potoczyły Pana losy? Studia kończyłem uzyskując dwie odznaki Primus Inter Pares, najpierw srebrną, a na ostatnim roku złotą. (przyp. red.: tytuł przyznawany najlepszym studentom danej uczelni w danym roku, łac. „Najlepszy wśród równych sobie”) Zupełnie nic mi to nie dało, w związku z czym moje życie potoczyło się tak samo, jak każdemu z moich kolegów. Najpierw były uprawnienia budowlane w „Miastoprojekcie” (przyp. red.: powstałe w 1948 r. poznańskie biuro projektowe), a potem przeszedłem do pracy w Instytucie Środowiskowych Podstaw Turystyki i Rekreacji na Akademii Wychowania Fizycznego, jednocześnie pracując w Zakładzie Projektowania Wiejskiego Politechniki. Następnie pracowałem w Biurze Studiów i Projektów Budownictwa Lasów Państwowych. Była też mała firma architektoniczno-budowlana, nie wiem nawet czy nadal istnieje. Później wyjechałem do Niemiec. Przez rok pracowałem w Düsseldorfie w znanej firmie RKW (Rhode Kellermann Wawrowsky) Architekten+Partner, która teraz działa także w Polsce, a w Poznaniu między innymi projektowała zespół biurowy przy ul. Murawa i była odpowiedzialna za renowację Okrąglaka. Dotarłem do informacji, że wyjechał Pan do Australii. 12 Z polecenia mojego szefa z Düsseldorfu, pana Rhode, dostałem się do biura najbardziej znanego wówczas architekta australijskiego – Harry’ego Seidlera w Sydney. Była to podróż, jak się późnej okazało, rozpoznawcza. W którym to było roku? To było w roku 1990. Pobyt trwał tylko kilka miesięcy. Wróciłem do Polski, ale w Australii tak mi się spodobało, że złożyłem w ambasadzie wniosek o stały pobyt i uzyskałem go – jak najbardziej legalną drogą (śmiech). Studiował Pan na University of Queensland? Tak, studiowałem na University of Queensland (UQ) w Brisbane, ale nie od razu. Trafiłem do Australii w okresie, w którym miał miejsce kryzys określony przez ówczesnego premiera Australii, Paula Keatinga, jako „kryzys, który Australia musiała mieć”. Musiała czy nie musiała, ale w roku, w którym znalazłem się w Australii, ponad połowa spośród architektów zatrudnionych zaledwie dwa lata wcześniej już nie miała pracy. W związku z tym przez krótką chwilę byłem kompletnie bez zajęcia, ale długo nie wytrzymałem i podjąłem studia. Osiedliłem się w tropikach, w Townsville, toteż jedyną możliwością studiowania, a więc i poprawienia moich umiejętności językowych aby „utrzymać się na fali”, było studiowanie czegoś, co oferowano lokalnie – i był to MBA. (przyp. red.: ang. Ma- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” ster of Bussines Administration). Zdecydowałem się na Central Queensland University w Rockhampton. Jeszcze w trakcie studiów MBA dostałem się na studia doktoranckie na UQ, jednym z czterech najlepszych uniwersytetów australijskich, w stolicy stanu. Tam pod kierunkiem profesora Stevena Szokolaya, z pochodzenia Węgra, skończyłem doktorat w rekordowym czasie dwóch lat i dziewięciu miesięcy. Rekordowym jak na warunki australijskie? W Polsce chyba też niewielu ludzi kończy doktorat w czasie poniżej 3 lat. Drugi raz wybrałby Pan tę samą drogę? Przyznam szczerze, że studia architektoniczne wybrałem drogą eliminacji. Odrzucałem te kierunki, których studiować bym nie mógł lub nie chciał, i została architektura. Zawsze uważałem, że do studiowania medycyny mam za słabą pamięć, a do studiowania na Wyższej Szkole Morskiej miałem za słabe zdrowie, więc zostałbym wyeliminowany podczas egzaminu wstępnego. Moim marzeniem było zostać marynarzem, najlepiej kapitanem jakiegoś dużego kontenerowca albo innego zbiornikowca (śmiech). Z uwagi jednak na niedoskonały wzrok było to niemożliwe, więc stanęło na architekturze. No i w końcu: nie ma tego złego... Studia architektoniczne w Polsce były wywiad wtedy naładowane przedmiotami inżynierskimi. Program był bardziej rozbudowany w stosunku do tego, co dzisiaj studiuje się na architekturze. To mi dało niebagatelną przewagę nad kontrkandydatami w momencie, w którym okazało się, że w Australii jest ciężko o pracę. Byłem tam postrzegany jako osoba, która jest prawie inżynierem budownictwa. A Harry Seidler był wręcz zachwycony moimi umiejętnościami, mimo, że na tle moich kolegów ze studiów wcale tak wyjątkowo nie wypadałem. Świadczy to także o tym, jaki poziom przygotowania zawodowego oferowały studia w Polsce. Po tych studiach mogłem iść w każdym kierunku, w którym chciałem. Kiedyś właśnie w ten sposób się do tego podchodziło. Studiowało się to, co się lubi, a o tym kim się będzie z zawodu myślało się już po studiach. Teraz jest inne podejście: trzeba studiować to, co daje szanse zatrudnienia. Tak to właśnie wygląda. I to było w 1995 roku, gdy otrzymał Pan tytuł doktora. Zgadza się ? Tak w ‘95 roku. Mam informację, że w 2002 zaczął Pan pracę na University of Tasmania, czy to prawda? Nie od razu. Zaraz po doktoracie pracowałem króciutko na University of Queensland, po czym, kiedy zaoferowano mi stanowisko profesora wizytującego w Chinach, w Nankinie, wyjechałem na dwa lata do Chin. W którym to było roku? To było w 1996 roku i do 1998 byłem w Chinach. Potem wróciłem na University of Queensland, a w 2002 roku przeniosłem się na Tasmanię. Jak Pan wspomina Chiny? To było zderzenie kulturowe? To był przedziwny czas i przedziwne miejsce. Chiny zmieniały się w niesamowitym tempie. W czasie swojego pobytu w Chinach wyjechałem na letnie wakacje do Polski. Kiedy wróciłem trudno mi było poznać miejsce, z którego wyjeżdżałem! Aż tak? Tak. Na przykład, w czasie kiedy już wyjeżdżałem z Chin, czyli w roku 1998, rozpoczynano budowę metra w Szanghaju. W tej chwili metro w Szanghaju jest już najdłuższym metrem na świecie i ma prawie tysiąc kilometrów długości! To świadczy o tym, w jakim tempie oni to wszystko robią. Albo taki Nankin. Słowo „nankin”, a po chińsku „nanjing” znaczy południowa stolica. (Pekin czyli „beijing” to z kolei „północna stolica”.) Nankin to stare, historyczne miasto, otoczone murami, które można przejść na piechotę z jednego końca na drugi w ciągu jednego dnia mimo, że liczy trzy i pół miliona mieszkańców. Nankin był stolicą Chin do połowy XIX wieku i ponownie w czasie kiedy Czang Kaj-szek był prezydentem. Było ono znane ze swojego kameralnego charakteru i platanowych alei. A teraz słyszę, że w Nankinie zbudowano bodajże szósty pod względem wysokości budy- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” nek na świecie. To się po prostu w głowie nie mieści! Miasto, które nadal jest otoczone murem, bo jestem przekonany, że nie wyburzono muru z dynastii Ming. A jak wysoki jest ten mur? Mur przy Xuan-wu Hu (Jeziorze Czarnego Wojownika, w tłumaczeniu na język polski) miał wysokość około 20 metrów. Xuan-wu Hu to sztuczne jezioro, które od zachodniej strony stanowiło zaporę przed dostaniem się pod mury miasta. Pamięta muru? Pan długość tego Nie, nie pamiętam. Jakieś 60 kilometrów? Miasto było bardzo gęsto zabudowane. Pamiętam, jak kiedyś obudziło mnie wycie syreny. Zastanawiałem się cóż to takiego może być. Wyło i wyło. Wyszedłem na balkon i okazało się, że straż pożarna próbowała dojechać do pożaru budynku naprzeciwko mojego. Przez trzy godziny nie mogli przejechać. Po prostu uliczka była wąziutka, do tego zastawiona kramami. Te kramy trzeba było najpierw porozbierać, żeby straż mogła dojechać. Oczywiście budynek spłonął. To daje do myślenia, jak miasto było zabudowane. Proszę powiedzieć, co takiego najważniejszego wyniósł Pan z pobytu w Chinach? Chyba stałem się nieco bardziej pokorny. Zrozumiałem, że bywają rzeczy, o których mi się nawet nie śniło. Nawet Australia to nie było tak wielkie prze- 13 wywiad życie. Wprawdzie przy wizytach w Polsce, kiedy byłem pytany jak tam w tej Australii jest, mówiłem: „inaczej”. To znaczy co? Jak jest w Australii na ulicach? Inaczej. A domy? Inne. No... wszystko było inne. Jednak było to niczym w porównaniu z Chinami. Nankin leży nad rzeką Jangcy, jest odległy o 300km od Szanghaju, gdzie znajduje się ujście Jangcy do morza. Rzeka ma tam taką szerokość, że stojąc na jednym brzegu trudno dostrzec drugi, tym bardziej, że zamglenie i smog powodują słabą widoczność. Było to pierwsze miejsce od ujścia, w którym była możliwość wybudowania – 5-kilometrowego! – mostu przez Jangcy, bo w miejscach w dół rzeki było po prostu jeszcze za szeroko. To są właśnie rzeczy, które świadczą choćby o skali tego miasta i tego kraju. Kiedy Pan wracał, to łezka w oku się zakręciła, że już Pan musi wracać do Australii, czy jednak stwierdził Pan, że swoje przeżył i dobrze, że wraca? Chętnie pojechałbym jeszcze raz do Chin. Chętnie pojechałbym, żeby zobaczyć, jak daleko zaszły zmiany. Rozmawiałem nawet o pracy na chińskim campusie uniwersytetu liverpoolskiego w zupełnie w nowym mieście, zbudowanym od podstaw już po tym, jak stamtąd wyjechałem. Nowe miasto, i jeszcze z campusem uniwersyteckim, i to jednego z lepszych uniwersytetów w Europie… Ale zrezygnowałem z tego pomysłu. Ale rozumiem, że to byłaby bardziej taka podróż krajoznawcza niż osiedlenie się na stałe? 14 Mentalność tych ludzi też mnie interesuje i przemiany tej mentalności. Na przykład, człowiek biały w Chinach jest nazywany „dużym nosem”. Tak bardzo się różnimy tym szczegółem anatomicznym od Chińczyków. Kiedy Chińczycy widzieli „duży nos” na ulicy, to gromadzili się wokół niego. Kiedy ja byłem w Chinach w całym tym 3,5-milionowym mieście, stolicy Jiangsu, najbogatszej prowincji Chin, która przyciągała inwestorów zagranicznych, było nas w sumie 47 obcokrajowców. Wszystkich nas mieli policzonych. Było tam takie biuro, które nazywało się Wai-ban, czyli „biuro zagraniczne”, dla obsługi obcokrajowców. I wozili nas do zakładów pracy oraz różnych ciekawych miejsc, żeby nam pokazać Chiny. Oczywiście to były Chiny z okna autobusu i nie były to te prawdziwe Chiny. Ale prawdziwe Chiny też zobaczyłem. Byłem nawet zaproszony na wesele w jednej wsi, gdzie nie było elektryczności, kanalizacji, bieżącej wody, a to było zaledwie 200 czy 250km od Nankinu. I taka ciekawostka z punktu widzenia ogrzewnictwa... Nie wiem czy to się już zmieniło, ale sądzę, że chyba jeszcze nie: prawo zabraniało instalowania systemów grzewczych w budynkach na południe od Jangcy. W Nankinie, który położony jest na południowym brzegu Jangcy, widziałem śnieg leżący na ulicach, a nie wolno było montować grzejników! Takie jest prawo. Chciałbym zobaczyć, jak to dzisiaj wygląda. Nie wyobrażam sobie tych nowoczesnych super-wysokich Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” budynków bez porządnej klimatyzacji i ogrzewania. Wtedy wrócił Pan z powrotem do Australii, tak? Tak. Wkrótce wygrałem konkurs na UTas (University of Tasmania) na koordynatora grupy przedmiotów, które się w Australii nazywają Architectural Technology. To jest coś, czego w Polsce nie ma. Przedmiot, który sytuuje się pomiędzy architekturą, inżynierią środowiska i budownictwem. Specjalizowałem się w kwestiach komfortu wewnątrz budynków, zresztą moja praca doktorska była właśnie temu poświęcona. W związku z czym w Australii byłem widziany nie tyle jako architekt, mimo, że mam kilkadziesiąt zrealizowanych projektów, co właśnie technolog, technik, budowlaniec... Proszę mi powiedzieć, jak to się stało, że Niemcy, Australia, Chiny potem znowu Australia i wrócił Pan do Polski. To przez względy rodzinne. Czy jak Pan teraz porównuje np. nauczanie tutaj i w Australii, to widzi Pan duże różnice? Zależy na co patrzeć. Jeżeli chodzi o postawę studentów, to byli oni bardziej wymagający wobec wykładowców, chętniej pytali, bardziej się interesowali. Widzieli swoje studia w taki sposób, jaki dopiero zaczyna być widoczny w Polsce, czyli jako tylko stopień w karierze zawodowej. Chcieli się czegoś dowiedzieć i nauczyć, aby pochwalić się tym przed poten- wywiad cjalnym pracodawcą. W Polsce, przyznam szczerze, taka postawa nie jest powszechna, niewielu studentów stara się poszerzać swoją wiedzę czy umiejętności. Poza tym jest ogromna różnica jeśli chodzi o możliwości techniczne. W Szkole Architektury i Projektowania, w której pracowałem na UTas, każdy student miał zagwarantowany dostęp do komputera szkolnego. Mieliśmy 3 laboratoria wyposażone w szybkie komputery z wielkoformatowymi ekranami i pełnym oprogramowaniem. Praktycznie każdy student musiał przejść przez pełny cykl szkolenia w zakresie technik CAD-owskich. Wiele projektów było wykonywanych też na rzecz miasta, np. projektowaliśmy i budowaliśmy przystanki autobusowe. Studenci architektury musieli dokonać odpowiednich obliczeń i wykonać to wszystko własnymi rękami w warsztacie. Warsztaty były zaś wyposażone do tego stopnia, że można było pracować w drewnie, w metalu, i zrobić prawie wszystko. Nam tego jeszcze tu brakuje. Może jeśli nieco zmieni się podejście do edukacji w Polsce, kiedy studentów będzie mniej, być może zaczniemy iść w tym kierunku. niej zdobyłem puchar w strzelaniu sportowym. Miałem drugie miejsce w dzielnicy w biegach przełajowych, byłem też rekordzistą dzielnicy Grunwald szkół średnich w pływaniu. Na studiach znów to samo: reprezentowałem Politechnikę, byłem wielokrotnym mistrzem i wicemistrzem Politechniki w pływaniu. Byłem też akademickim wicemistrzem Poznania w pływaniu. Po skończeniu studiów zacząłem biegać. Wystartowałem już w tym pierwszym Maratonie Pokoju, który miał miejsce w 1979 roku. Ciągle przechowuję dyplom z podpisem redaktora Hopfera, sławnego sprawozdawcy sportowego Telewizji Polskiej. Do tej pory ukończyłem ponad 80 maratonów i półmaratonów. Byłem trzeci w mistrzostwach Queenslandu w żeglarstwie w klasie 505. Jeżeli chodzi o wspinaczkę wysokogórską, samotnie wybrałem się w 2000 roku na Aconcaguę (przyp. red. najwyższy szczyt Andów, w Ameryce Południowej – 6962m n.p.m.). Jest to najwyższy szczyt, na jakim do tej pory byłem. Nie wiem, czy kiedykolwiek wejdę wyżej. Była to w ogóle absolutnie zwariowana wyprawa. Poszedłem sam, bez namiotu (spałem owinięty w „space-blanket”), bez jakiegoś zaplecza kuchennego, poza sezonem wspinaczkowym, a więc w gorszych warunkach. W teoretycznie gorszych warunkach, bo ja zawsze twierdziłem, że „mam układy z pogodą”. Tak więc życie prowadziłem, prowadzę i jeszcze – mam nadzieję – przez jakiś czas będę prowadził raczej ciekawe. A do tego skończyłem podstawową szkołę muzyczną i średnią muzyczną, mogę więc powiedzieć, że mam przygotowanie muzyczne. To też pomaga. Na jakim instrumencie Pan gra i jaka jest Pana ulubiona muzyka? Na fortepianie. Podoba mi się muzyka barokowa. Nie tylko Bach, ale i Telemann, i Händel. Przepadam też za rockiem, blues rockiem i funkiem. Nie stronię od muzyki ludowej np. bułgarska muzyka chóralna albo muzyka andyjska czy Bhangra to jest coś, czego uwielbiam słuchać. Dziękuję za wywiad. Jakby mógł Pan jeszcze powiedzieć kilka słów o sobie. Czym się Pan interesuje? Może chciałby się Pan podzielić jakąś historią o sobie? Czym się interesuję? Sportem we wszelkich odmianach. Zawsze mnie to interesowało. Jeszcze w szkole podstawowej reprezentowałem szkołę w piłce ręcznej. Byłem zawodnikiem MKS Poznań w kajakarstwie, w szkole śred- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 15 BuDoWNICTWo Forum GDAŃSK czyli ruszamy z budową! 2 czerwca bieżącego roku wmurowano kamień węgielny pod nową inwestycję, która nie tylko wzbogaci Trójmiasto o kolejny nowoczesny, wielofunkcyjny kompleks handlowo-usługowy, ale także spowoduje dość drastyczną przebudowę układu komunikacyjnego w samym centrum Gdańska. Generalnym wykonawcą wybrana została spółka Warbud, a za projekt całości odpowiedzialna jest pracownia SUD Architekt Polska. Liczby pozwalające opisać tą realizację są naprawdę imponujące: teren, który został przeznaczony na wykonanie inwestycji to 6 ha, planowana powierzchnia całkowita Forum Gdańsk to około 144 tys. m2, ilość miejsc parkingowych osiągnie liczbę 1100, obiekt ma pomieścić ponad 200 lokali handlowo-usługowych, a całość inwestycji ma pochłonąć aż 800 mln zł. Część kompleksu będzie zlokalizowana na betonowej płycie przykrywającej wykop kolejowy i znajdujący się tam przystanek SKM. W skład całego obiektu ma 16 wejść także Centrum Dziedzictwa Historycznego Miasta Gdańska, czyli nowy główny punkt informacji turystycznej. Rewitalizacji poddane zostaną również nabrzeża kanału Radunii, gdzie planowane jest powstanie osłoniętego szklanym dachem bulwaru. Częścią inwestycji są także wielkowymiarowe, wielopoziomowe place publiczne. tektoniczny zamysł całości. Obok zachwytów nad nowoczesną ideą, odnaleźć można takie negatywne określenia jak „budynek z przerośniętym parkingiem”, „druga krewetka” czy „martwa ściana”. Budowa jednak ruszyła, a teren Targów Siennego i Rakowego otrzyma zupełnie nowy wymiar. Czy lepszy? To będzie można ocenić już za 2 lata. Prace zakończyć się mają w roku 2017. Niewątpliwie na tym etapie realizacji inwestycja ta napsuje krwi mieszkańcom Gdańska utrudniając komunikację w samym centrum miasta. Fala krytyki spadła również na archi- Hanna Szymczak Źródła: [1] http://www.bryla.pl [2] http://www.urbanity.pl [3] http://www.trojmiasto.pl Rys. 1 Forum Gdańsk - widok na plac miejski Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” inżynieria środowiska wspomaganie ogrzewania i chłodzenia pomieszczeń kurnika Niniejszy artykuł powstał na podstawie własnej pracy dyplomowej pod tytułem „Wspomaganie ogrzewania i chłodzenia pomieszczeń kurnika przez źródła odnawialne”. Zagadnienie to jest o tyle ważne, gdyż w dzisiejszych czasach dąży się do intensyfikacji chowu zwierząt. Opłacalne stają się jedynie wielkoskalowe hodowle zwierząt inwentarskich. Producenci produktów spożywczych pochodzenia zwierzęcego stają przed wyzwaniem zapewnienia zwierzętom odpowiednich warunków w taki sposób, aby osiągać jak największe zyski przy jak najmniejszych kosztach utrzymania. Analizowana przeze mnie ferma kurza opiera się na chowie ściółkowym i została zaprojektowana na obsadę do 40 DJP, co oznacza, że jednocześnie może tam przebywać maksymalnie 10 000 kur nieśnych. Wymiary budynku to 120x15m, z czego większą część zajmuje hala produkcyjna. Intensywny chów kur nieśnych wymaga utrzymania odpowiedniego mikroklima- ze źródeł oze tu kurnika, na który składa się wiele czynników. Oprócz odpowiedniej temperatury oraz wilgotności należy zwrócić uwagę na takie czynniki jak oświetlenie, zapylenie czy zawartość szkodliwych gazów w powietrzu. Kury to zwierzęta o najwyższej wśród zwierząt inwentarskich temperaturze ciała, która wynosi około 41°C, dlatego zwierzęta te są wrażliwe na wahania temperatury. Zalecany zakres temperatury kurnika waha się miedzy 10-25°C, z czego najlepsze wartości produkcji uzyskuje się przy temperaturze 18-20°C. Odpowiednią wilgotność w granicach 50-70% wilgotności względnej jest w stanie zapewnić sprawnie działający układ wentylacyjny, który dodatkowo ma za zadanie odprowadzić zanieczyszczenia gazowe pochodzące z pomiotu kurzego lub wydzielane podczas oddychania. Gazem stanowiącym główny problem jest amoniak. Jego nieprawidłowe odprowadzenie powoduje podatność kur na infekcje. Konwencjonalny system grzejny kurników realizowany jest przez nagrzew- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” nice powietrza, a powietrze wentylacyjne doprowadzane jest przez nawiewniki ścienne. W swojej pracy postanowiłam zaprojektować system klimatyzacji dla budynku kurnika. Mimo że nie jest to standardowe rozwiązanie, według mojej opinii posiada ono szereg zalet. Po pierwsze, istnieje możliwość sterowania ilością nawiewanego powietrza. Następuje ciągła wymiana i odprowadzenie powietrza zużytego. Dodatkowo zmniejsza to straty ciepła przez wentylację z racji zastosowania rurowego gruntowego wymiennika ciepła typu grunt-powietrze oraz rotacyjnego wymiennika ciepła jako elementu centrali klimatyzacyjnej, co prowadzi do wstępnego podgrzania powietrza nawiewanego. Kolejną zaletą jest możliwość regulowania parametrów powietrza nawiewanego latem. Głównym składnikiem obciążeń chłodniczych jest ilość ciepła wydzielanego przez kury. Dla analizowanego budynku jest to wartość oko- 17 inżynieria środowiska inżynieria środowiska ło 56kW. O tą samą ilość ciepła pomniejszyłam obliczone zapotrzebowanie na moc cieplną budynku otrzymując wartość niespełna 35 kW. W dokumentacji projektowej jaką otrzymałam od właściciela kurnika zawarto schemat doboru kotła na potrzeby c.o. Dobór opierał się na szacunkowej jednostkowej stracie ciepła wynoszącej 160W/ m2. Dobrano więc kocioł o mocy 250 kW, co wg mnie jest wartością zawyżoną. Swoje obliczenia wykonałam metodami szczegółowymi, przez co otrzymałam wartość najbardziej zbliżoną do rzeczywistej. Obniżenie zapotrzebowania na moc cieplną źródła ciepła uzyskałam również przez zastosowanie ww. gruntowego wymiennika ciepła, który zaprojektowałam zakładając podgrzanie powietrza nawiewanego zimą z temperatury projektowej zewnętrznej -18°C do 0°C. Latem wymiennik ten spełnia funkcję chłodzenia powietrza nawiewanego z projektowej temperatury zewnętrznej 30°C do około 20°C. Projektując instalację klimatyzacji przeanalizowałam dwa modele działania systemu w trakcie lata. Pierwszy opierał się na zastosowaniu pełnej klimatyzacji z użyciem chłodnicy jako elementu centrali klimatyzacyjnej. Drugi natomiast zakładał, że powietrze będzie ochładzane jedynie przez gruntowy wymiennik powietrza, a dodatkowy efekt schładzający uzyska się przez wprowadzenie powietrza 18 Rys. 1 Ferma kurza Źródło: fotografia udostępniona przez właściciela obiektu. w ruch przy użyciu sufitowych mieszaczy powietrza, co dodatkowo wyrówna temperaturę w pomieszczaniu. Mimo że pierwszy model w pełni niweluje obciążenia chłodnicze, to analizując przemiany powietrza na wykresie Moliera otrzymałam temperaturę nawiewu wynoszącą około 8,5°C, przy czym nominalna wydajność chłodnicy wynosiłaby 180 kW. Zastosowanie tego rozwiązania niewątpliwie wpłynęłoby na opłacalność inwestycji. Dodatkowo tak niska temperatura nawiewu mogłaby doprowadzić do wychłodzenia zwierząt, ponieważ powietrze to z racji większego ciężaru objętościowego gromadziłoby się w dolnych partiach pomieszczenia oddziałując tym samym bezpośrednio na zwierzęta. Proponowane rozmieszczenie nawiewników oraz wywiewników spełnia również dodatkową funkcję. Wywiewniki zostały rozmieszczone w górnych partiach pomieszczenia Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” tak aby odprowadzać gromadzące się ciepłe powietrze, natomiast nawiewniki zostały umieszczone w dolnych partiach pomieszczenia, aby doprowadzić świeże powietrze bezpośrednio do zwierząt oraz aby wyprzeć powietrze zużyte. Strumień powietrza wentylacyjnego został dobrany na podstawie zapotrzebowania na świeże powietrze przez zwierzęta. Wartość ta jest zmienna w trakcie roku i zimą wynosi minimum 0,6 m3/(h∙kgdrobiu), natomiast latem może być to nawet 5 m3/(h∙kgdrobiu). Aby nie doprowadzić do zbytniego przewymiarowania instalacji względem zimy, przyjęłam jednostkowy strumień powietrza równy 1,5 m3/(h∙kgdrobiu), co dało całkowity strumień powietrza nawiewanego w lecie równy 21 000 m3/h. W celu zaspokojenia zapotrzebowania na energię elektryczną elementów cen- inżynieria środowiska inżynieria środowiska trali wentylacyjnej zaprojektowałam system paneli fotowoltaicznych umieszczonych na dachu budynku. Roczna wydajność systemu to 20 300 kWh. Dla pozostałej części budynku obejmującej zaplecze techniczno-socjalne zaprojektowałam system centralnego ogrzewania wodnego przy użyciu grzejników płytowych ściennych bez regulacji parametrów powietrza w okresie lata. Jako źródło ciepła dobrałam kocioł opalany biomasą o nominalnej mocy 16 kW. Pomieszczeniem szczególnym jest magazyn jaj, w którym należy utrzymać w ciągu całego roku stałą temperaturę o wartości 17°C. W tym wypadku funkcję grzania w trakcie zimy spełnia instalacja c.o., a funkcję chłodzenia w trakcie lata system klimatyzacji. Przewidziano zastosowanie chłodnicy kanałowej na przewodzie doprowadzającym powietrze do magazynu jaj. Analizując zaprojektowane rozwiązania pod względem opłacalności otrzymałam koszty inwestycji prawie czterokrotnie wyższe niż w przypadku konwencjonalnego rozwiązania. Największy nakład przypadałby na GWC z racji zastosowania wysokiej jakości przewodów PP z powłoką antybakteryjną. Jednak dzięki zastosowaniu technologii wykorzystujących odnawialne źródła energii możliwe byłby obniżenie kosztów eksploatacyjnych o około 20 000 zł/rok. Szacowany czas zwrotu kosztów inwestycji wynosiłby 38 lat. Możliwe byłoby jednak skrócenie tego okresu przez zwiększenie wydajności systemu fotowoltaicznego lub zastosowanie nagrzewnicy wodnej zamiast elektrycznej. Wykorzystanie odnawialnych źródeł energii w gospodarstwach inwentar- skich podwyższa prestiż produktów, ponieważ na rynku można zauważyć zwiększenie zainteresowania żywnością ekologiczną. Dla właściciela może to dodatkowo doprowadzić do zmniejszenia kosztów eksploatacyjnych. Jednak zagadnienie utrzymania pożądanych parametrów powietrza w kurnikach jest dość skomplikowane ze względu na specyfikę wynikającą z przeznaczenia budynku. Projektowanie instalacji wewnętrznych wymaga szeregu założeń, ponieważ literatura nie wyjaśnia dostatecznie tematu, zwłaszcza, jeżeli chodzi o wartości stężeń zanieczyszczeń. Ważną zaletą projektanta niewątpliwie jest doświadczenie w tego typu projektach oraz znajomość problemów jakie pojawiają się podczas eksploatacji systemów utrzymania mikroklimatu w tego typu budynkach. Elżbieta Gniecioszek Rys. 2 Rys. 3 Schemat systemu Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 19 Adaptacja folwarku w Żernikach Projektowanie Architektury Wiejskiej Jan Szot 2015 budownictwo inwentarskie 20 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” temat numeru temat numeru domy dla bydła Budownictwo i n w e n ta r s k i e Prawie 40% mieszkańców naszego kraju mieszka na wsi, aż 66% z nich posiada rodzinne gospodarstwa rolne. Część to gospodarstwa nakierowane na produkcję płodów rolnych, pozostałe skupiają się na chowie zwierząt. [1] W polskim rolnictwie używanych jest około 3,8 mln budynków inwentarskich o wartości 70 mld zł, aż 45% z nich powstało przed 1960 rokiem, co skutkuje bardzo dużym odsetkiem (na poziomie 75%) zużycia tych budynków. Z tego powodu wymagają one kompleksowej naprawy lub nawet budowy nowego obiektu. Nie sposób nie zauważyć potencjału jaki drzemie w tym sektorze budownictwa. Wzrost świadomości gospodarzy, ich coraz lepsze wykształcenie, a także fundusze unijne, które wciąż napływają do polskich rolników, powodują ciągły wzrost nakładów inwestycyjnych w tym sektorze gospodarki. Chęć poprawy wydajności i ekonomiczności gospodarstwa wiąże się nie tylko z wymianą sprzętu i maszyn, ale także budową nowych, coraz nowocześniejszych, obór, chlewni czy kurników. Budynek inwentarski Wśród budynków inwentarskich wyróżniamy m.in. obory, chlewnie, kurniki, gęśniki czy stajnie. Ukształtowanie i wielkość tych obiektów zależy od ich przeznaczenia, wielkości stada oraz warunków, jakich potrzebują zwierzęta. Muszą one również spełniać odpowiednie funkcje: chronić stado przed szkodliwymi czynnikami środowiska oraz warunkami klimatycznymi i atmosferycznymi oraz zapewniać optymalne warunki do życia i rozwoju zwierząt. Projektowanie takich obiektów, w tym także obór, wymaga zatem indywidualnego podejścia i przeanalizowania wielu czynników. Usytuowanie obiektu Budynki inwentarskie, jak wszystkie obiekty budowlane, podlegają zapisom Prawa Budowlanego, zatem ich usytuowanie na działce budowlanej musi być zgodne z jego przepisami. Dodatkowo należy uwzględnić zapisy Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Go- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” spodarki Żywnościowej z dnia 7 października 1997 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budowle rolnicze i ich usytuowanie. Usytuowanie obiektu na działce jest istotną kwestią, ponieważ wpływa na ergonomię pracy i sprawność obsługi stada. Przy projektowaniu obiektu należy wziąć pod uwagę fakt, iż obiekty inwentarskie stają się farmami z coraz liczebniejszą obsadą zwierząt obsługiwaną przez specjalistyczne, coraz większe maszyny. Dodatkowo należy przewidzieć miejsce na gromadzenie pasz oraz naturalnych odchodów zwierzęcych. Dostatecznie duża działka pozwoli z łatwością usytuować projektowany budynek z zachowaniem wymaganych 3 m (jeżeli ściana budynku nie ma okien ani drzwi) lub 4 m (jeżeli ściana posiada otwory okienne lub drzwiowe) od granicy sąsiedniej działki oraz zapewnić dogodną komunikację i przestrzeń do obsługi stada. Idealnym rozwiązaniem dla budynku inwentarskiego z wentylacją grawitacyjną w postaci świetlika kalenicowego jest usytuowanie go w osi północ-połu- 21 temat numeru BuDoWNICTWo Rys. 1 Chów wolnostanowiskowy na rusztach dnie ze względu na dominujący w Polsce zachodni kierunek wiatrów, co spowoduje najwydajniejsze funkcjonowanie wentylacji. Przepisy prawa regulują także minimalne odległości dla otwartych i zamkniętych zbiorników na płynne odchody zwierzęce. Odległości te wynoszą od 4 do 30 m w zależności od rodzaju obiektu z którym graniczą, co również należy uwzględnić w projekcie budowlanym. Technologie chowu Kolejnym aspektem jaki należy rozważyć przy projektowaniu obór jest sposób chowu. Wyróżnia się chów ściółkowy i bezściółkowy (tzw. chów rusztowy) oraz chów stanowiskowy i bezuwięziowy. Wybór technologii jest istotny ze względu na pracochłonność obsługi oraz długość życia zwierząt. Decyzja o przyjętej technologii powinna być uwarunkowana możliwościami pozyskania ściółki lub słomy oraz wywozem odchodów zwierzęcych, a także genetyką posiadanego stada oraz możliwością zwiększenia obsady. 22 Rys. 2 Chów ściółkowy bezuwięzieniowy Wybór technologii wpływa także na rozwiązania funkcjonalne i wyposażenie obór w urządzenia mechaniczne. Chów bezuwięziowy Chów bezuwięziowy cechuje się znacznie większą koncentracją bydła i pozwala na swobodne przemieszczanie się zwierząt wewnątrz obory. W Polsce rozróżnia się obory boksowe, na głębokiej ściółce oraz ściółkowe z podłożem samospławialnym. W oborach boksowych każda krowa powinna posiadać co najmniej jeden boks o określonych wymiarach – zbyt małe boksy nie pozwalają na swobodę ruchu zwierząt, zbyt duże szybciej się zabrudzają – optymalna powierzchnia wynosi 8,5 m2 . Wielkość boksów ściśle determinuje powierzchnię obiektu. Obory wolnostanowiskowe na głębokiej ściółce są ciepłym i wygodnym dla zwierząt sposobem chowu, który wiąże się z rzadszymi pośli- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” zgnięciami i urazami nóg bydła w porównaniu z chowem bezściółkowym, zapewnia również dłuższe przebywanie zwierząt w pozycji leżącej. Wadą tego typu chowu jest duża pracochłonność wynikająca z konieczności uzupełniania i wymiany ściółki. Dodatkowo wiąże się z dużymi nakładami pracy przy usuwaniu nawozu, czyszczeniu zwierząt oraz koniecznością obcinania racic. Ze względu na proces fermentacji ściółki wydzielane są znaczne ilości ciepła, dlatego izolacja posadzki nie jest aż tak istotną kwestią. Chów na rusztach jest najczęstszym sposobem chowu bezściółkowego. Znacząco ułatwia i przyspiesza obsługę, jednak jest mniej przyjazny dla zwierząt, co wiąże się z koniecznością częstszej wymiany stada. Chów uwięziowy W przeciwieństwie do chowu wolnostanowiskowego, chów uwięziowy nie pozwala na swobodne przemieszczanie się zwierząt temat numeru Rys. 3 Stanowiska chowu uwięziowego wewnątrz obory. Zwierzęta przywiązane są uwięziami na stanowiskach, które ze względu na dobrostan powinny pozwalać na pobieranie paszy oraz swobodne kładzenie się i wstawanie krów, przyjmowanie naturalnej pozycji wypoczynkowej leżąc i stojąc.Wielkość stanowisk jest znacznie mniejsza niż wielkość boksów w chowie bezuwięziowym. Stanowiska umieszczone są obok siebie wzdłuż korytarzy paszowych i występują zarówno w technologii ściółkowej jak i bezściółkowej. Tego typu chów pozwala na sprawniejszą obsługę stada i większą obsadę przy tej samej powierzchni budynku, wymaga jednak wykonania podziemnych zbiorników na odchody zwierzęce. Wiąże się to z dodatkowymi problemami wynikającymi z gęstości zanieczyszczeń i utrudnionym ich wypompowywaniem do przepompowni. W związku z tym często konieczne jest wyposażenie zbiorników w specjalne mieszadła łączące części gęste z ciekłymi, co dodatkowo zwiększa koszty ich wykonania. Rys. 4 Nowoczesna obora Posadzki inwentarskie Coraz częściej chów ściółkowy zastępowany jest posadzkami rusztowymi, co uwarunkowane jest głównie łatwością czyszczenia i utrzymania. Taka podłoga musi spełniać odpowiednie wymogi norm i hodowli zwierząt – przy ich projektowaniu należy uwzględnić ciężar zwierząt, możliwość poruszania się po nich sprzętu rolniczego oraz ich odpowiednią geometrię. Ruszty wykonywane są zwykle z betonu o wysokiej szczelności na bazie kruszywa o wygładzonych krawędziach odpornego na agresję chemiczną związaną z występowaniem gnojowicy, w skład której wchodzą takie związki jak amoniak, siarczany i chlorki. Ruszty muszą być wytrzymałe i odpowiednio chropowate, aby zapobiegać poślizgnięciom zwierząt i umożliwiać ścieranie racic. Ich poszczególne elementy powinny być umieszczone równolegle i w równych odstępach, ze szczelinami o sze- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” rokościach zgodnych z normami tak, aby były bezpieczne do stąpania dla zwierząt. Mikroklimat budynku Zdrowie zwierząt, ich produktywność i rentowność zależy nie tylko od wyboru technologii chowu i poprawności wykonania posadzek, ale także od warunków klimatycznych jakie panują wewnątrz obiektu. Optymalne warunki chowu mogą być osiągnięte jedynie, gdy obora będzie chroniła zwierzęta przed wpływem czynników zewnętrznych. Odpowiednio dobrana izolacja stanowi również ochronę całej konstrukcji. Budynki inwentarskie cechują się dobrą ciepłochłonnością, gdy zmiana klimatu zewnętrznego nie powoduje przekroczenia optymalnego zakresu parametrów wewnątrz budynku, oraz gdy nie występują zbyt duże wahania wspomnianych właściwości. Na wielkość parametrów oddziaływuje również liczba i masa zwierząt przypadających na kubaturę pomieszczenia. Budynek inwentarski powinien zapew- 23 temat numeru niać odpowiednią temperaturę w okresie zimy oraz odpływ ciepła w lecie, dlatego tak ważny jest odpowiedni dobór izolacji i zastosowanie otworów wywiewnych w ścianach. Zbyt mała izolacyjność ścian prowadzi do obniżenia temperatury i w konsekwencji do zawilgocenia ścian, przez które ucieka ciepło produkowane przez zwierzęta. Wilgotność otoczenia sprzyja rozwojowi grzybów, pleśni i innych drobnoustrojów, które niekorzystnie wpływają na zdrowie stada. Obsada i masa zwierząt rzutuje na bilans cieplny budynku. Zwierzęta wydzielają ciepło, a zbyt mała ich liczba nie jest w stanie wytworzyć wystarczającej jego ilości do utrzymania odpowiedniej temperatury. Najkorzystniejszymi warunkami do chowu bydła są częste, ale niewielkie zmiany temperatury i wilgoci, działające pobudzająco i umożliwiające prawidłowe działanie organizmu pod względem fizjologicznym. Materiały izolacyjne Aby budynki inwentarskie zachowywały odpowiednią autonomię cieplną należy je odpowiednio ocieplić oraz zabezpieczyć przed wilgocią. By zapobiec kumulowaniu się ciepła w wewnętrznych częściach przegrody, izolacje powinny być umieszczane wewnątrz budynku, a zatem powinny być odporne na szereg czynników m.in.: zawilgocenie, działanie bakterii gnilnych i pleśni, niszczenie przez gryzonie i insekty, a także charakteryzować się niską paro- i wodochłonnością oraz niską gęstością właściwą, 24 a także być niepalne, bezwonne i nietoksyczne, jednak ze względu na obecność zwierząt i możliwość zniszczenia przez nie izolacji, mimo niekorzystniejszym warunkom pracy ze względu na fizykę budowli izolacje umieszcza się po zewnętrznej stronie ściany. Jej odpowiednie i długotrwałe działanie jest możliwe jedynie przy poprawnym zabezpieczeniu przed działaniem wilgoci. Do izolacji budynków inwentarskich najczęściej stosuje się wełnę mineralną, styropian oraz piankę poliuretanową. Wszystkie te materiały pozwalają osiągnąć odpowiednią izolacyjność budynku, jednak nie są pozbawione wad. Wełna mineralna jest łatwo nasiąkliwa i osiada, natomiast styropian jest materiałem palnym, konieczne jest również jego zabezpieczenie przed gryzoniami. Nie mniej ważnym aspektem jest izolacja posadzki, która jest istotna pod względem zachowania właściwych warunków bytowych zwierząt. Ponieważ umieszcza się ją bezpośrednio na gruncie, należy zadbać o odpowiednie zabezpieczenie przed przenikaniem wilgoci oraz niskiej temperatury. W nowoczesnych oborach coraz częściej odchodzi się od stosowania izolacji przegród budowlanych, kładąc nacisk na lepszą i sprawniejszą wentylację. Przy stosowaniu najbardziej efektywnych do tego celu świetlików kalenicowych, zwykle wykonywanych z poliwęglanu, straty ciepła są na tyle duże, że izolowanie ścian mija się z celem. Krowy, w przeciwieństwie do trzody, Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” nie potrzebują stałej temperatury chowu i mogą przebywać w niższych temperaturach, które zimą sięgają w nieizolowanych oborach nawet 10oC. Podsumowanie Projektowanie budynków inwentarskich wymaga dokładnego przeanalizowania wielu aspektów, m.in. warunków chowu, wyboru technologii, doboru materiałów czy usytuowania obiektu na działce. Ważne jest wybranie takich rozwiązań, które pozwolą na wygodną, bezpieczną i ekonomiczną hodowlę, tak aby zadowoleni byli zarówno gospodarze jak i mieszkańcy projektowanych obór. Anna Lenkowska [1] Lorencowicz E., Włodarczyk A. „Budownictwo inwentarskie w Polsce stan i tendencje zmian” [2] Praca zbiorowa, Instytut Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa w Warszawie, „Rozwiązania obór pod kątem dobrostanu zwierząt i ochtrony środowiska w zakresie produkcji bydła mlecznego i mięsnego” [3] Tomczuk K., Budownictwo inwentarskie - lokalizacja i technologia” Nowoczesne hale nr 1/2014 [4] dr hab. Wójcik A., „Ciepłe budynki inwentarskie. Cz. 1” Nowoczesne hale, nr 1/2014 [5] Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. nr 75, poz. 690 z 2002 r. z późn. zm.) [6] Rozporządzenie Ministwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 7 października 1997 r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budowle rolnicze i ich usytuowanie (Dz. U. nr 132, poz. 877 z 1997 r.) technologie na czasie Hala Arena Poznań Praca rysunkowa Anna Mantur - nauczyciel rysunku, Poznań Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 25 temat numeru BuDoWNICTWo BuDOWLE podziemne przyszłość budownictwa Szybko rozwijająca się infrastruktura sprawiła, że za-częto poszukiwać sposobów na nieograniczone rozrastanie się aglomeracji miejskich. Coraz to liczniejsze, nowocześniejsze, wyższe budynki nadziemne powodują bardzo ograniczone możliwości rozwoju na powierzchni terenu, jak również trudniejsze warunki życia mieszkańców. Dlatego też budownictwo podziemne jest nadzieją na rozwiązanie wielu problemów współczesnego świata. Ma ono wiele zastosowań, jednak przede wszystkim pozwala na zaoszczędzenie miejsca w mia-stach o dużej i średniej wiel-kości oraz bezpieczne uspraw-nienie ruchu transportowego oraz kolejowego w górskich terenach. Budowlą podziemną nazywamy przestrzeń zlokalizo-waną pod powierzchnią skorupy ziemskiej i otoczoną ustabi-lizowanym ośrodkiem, zwanym górotworem. Nie zalicza się do tej grupy fundamentów i podpiwniczeń budowli naziemnych, a także rurociągów i kolektorów instalacji sanitarnych, przemysłowych, czy też energetycznych. Budowle 26 takie charakteryzują się dużymi wymiarami, a w szczególności wymiarami poprzecznymi, co powoduje zwiększoną sztywność elementu. [1] Ze względu na metodę wykonywania budownictwo podziemne możemy podzielić na: wykonywane metodami górniczymi; drążone z zastosowaniem tarczy; posadowione metodami odkrywkowymi; wykonywane metodami specjalnymi. Ze względu na funkcję możemy wyróżnić następujące typy: komunikacyjne i miejskie – są to metra, tunele, przejścia podziemne, garaże; budowle hydrotechniczne – związane z zaopatrzeniem w wodę; budowle górnicze – szyby wentylacyjne, transportowe, odwodniające; inne – centra handlowe, biblioteki, baseny, muzea, archiwa, warsztaty, hale sportowe. [2] Korzyści Największą zaletą budownictwa podziemnego jest oszczędność miejsca powyżej poziomu gruntu w miastach o dużej i średniej wielkości. Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” Przestrzeń podziemna oferuje także bezpieczne usprawnienie ruchu transportowego oraz kolejowego. Mogą to być punkty przesiadkowe dla stacji metra, autobusowych, tramwajowych czy stacji kolejowych – występujące na kilku poziomach pozwalają na uzyskanie dużej stacji przesiadkowej. [4] Takie centrum rozbudowanej komunikacji pozwala ograniczyć czas oraz zwiększyć poczucie bezpieczeństwa podczas podróży bezkolizyjnym transportem podziemnym. Dobry przykład rozwiązania przestrzeni podziemnej pod względem ruchu transportowego istnieje w Helsinkach. W centrum miasta znajduje się podziemny system 3 obwodnic dla samochodów ciężarowych, które łatwo przemieszczają się pod powierzchnią gruntu, ograniczając ruch w zabytkowej części miasta. Pozwala to na łatwiejsze dotarcie samochodom osobowym oraz daje ludziom swobodę ruchu. Izolacyjne właściwości Już małe ilości gruntu potrafią efektywnie chronić BuDoWNICTWo Od lewej: Rys 1. Widok na kopuły podziemnego centrum handlowego w Mińsku, Rys. 2 Wnętrze najdłuższego na świecie tunelu drogowego, Norwegia budowlę podziemną przed nadmiernym hałasem, wibracjami oraz czynnikami klimatycznymi. Śnieg, wiatr, ulewy, a w innych regionach Ziemi huragany oraz burze śnieżne, nie wpływają znacznie na taką konstrukcję. Co więcej, budowla jest odporna na powodzie pod warunkiem zastosowania odpowiedniego zabezpieczenia przeciwwodne-go w postaci zewnętrznego oraz wewnętrznego odwodnienia, jak również izolacji uszczelniających. Budownictwo podziemne opiera się również działaniu trzęsienia ziemi, ponieważ cała konstrukcja poddaje się ruchom gruntu. [3] Warto także wspomnieć o temperaturze. Grunt od głębokości 15-20 m pod powierzchnią terenu posiada wzrastającą wraz z głębokością oraz nieulegającą wahaniom sezonowym temperaturę. Miara przyrostu głębokości, przy której temperatura zwiększa się o stopień Celsjusza nazywany jest stopniem geotermicznym. Jego średnią wartość przyjmuje się 33m/0C. [1] Pozwala to na oszczędność energii i jednocześnie sprzyja utrzymaniu elementów konstrukcyjnych w dobrym stanie. Koszty Istnieje przekonanie, że budowle podziemne są znacznie droższe w porównaniu z budowlami naziemnymi. Pogląd ten dotyczy głównie kosztów budowy tunelu w stosunku do drogi. Często przy tym porównaniu uwzględnia się jedynie koszty inwestycyjnie, nie zwracając uwagi na te związane z tytułem wykupu terenów oraz przeniesienia istniejących już obiektów infrastruktury. [3] Dodatkowo dochodzą koszty utrzymania i eksploatacji drogi, które są szczególnie wysokie podczas okresu zimowego. Dobrą cechą budowli podziemnych jest jej długowieczność, co w dużym stopniu kompensuje poniesione koszty podczas budowy. Bar- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” dzo ważne jest pełne rozpoznanie warunków posadowienia obiektu. Złe rozpoznanie geologiczne, hydrogeologiczne czy gazowe może powodować zawyżone finanse, wstrzymanie robót podziemnych, zmianę trasy lub zaniechanie budowy. [1] W celu obniżenia ostatecznych kosztów obserwuje się wykorzystanie budowli podziemnej jednocześnie do wielu celów. [4] Ciekawe rozwiązania Skandynawia jest w stanie pochwalić się wieloma rekordami w budownictwie podziemnym, ze względu na sprzyjające warunki gruntowe. Norwegowie na przykład posiadają największą na świecie halę widowiskową we wnętrzu góry, o wymiarach 61 x 91 m oraz 25 m wysokości. W środku można zwiedzić wy-stawy dotyczące igrzysk norwe-skich oraz skorzystać z olimpij-skiego lodowiska, czy też pły-walni. 27 BuDoWNICTWo Co więcej, w tym kraju został zbudowany również naj-dłuższy na świecie tunel samo-chodowy, wydrążony w litej skale, o długości 24,51 km. Sta-nowi on ważny odcinek trasy łączącej miasta Oslo i Bergen. W stolicy Finlandii natomiast można odwiedzić Skalny Kościół zbudowany wewnątrz granitowych skał. Ściany tworzy naturalna skała. Na zewnątrz widoczna jest jedynie miedziana kopuła o średnicy 24 m, wy-stająca ponad kamienne bloki. Kolejną ciekawą budowlą pod-ziemną jest muzeum Luwr w Paryżu. W 1983 r prezydent Francji przedstawił projekt re-nowacji pałacu oraz stworzenia podziemnego kompleksu pod głównym dziedzińcem w celu usprawnienia ruchu turystycznego. Dziś jest on jednym z największych i najczęściej od-wiedzanych muzeów na świecie. Pod piramidą znajduje się główny hall wejściowy, z które-go prowadzą trzy podziemne ścieżki do poszczególnych miejsc w podziemiach. W stolicy Białorusi, w części podziemnej Placu Niepodległości znajduje się 3-poziomowe centrum handlowe wraz z 4-poziomowym parkingiem z miejscami dla 500 samochodów. Podobne rozwiązanie możemy napotkać w Kijowie, pod głównym placem miasta, co ciekawe o tej samej nazwie co w Mińsku, znajduje się również podziemne centrum handlowe. Podsumowanie Od kilku lat na świecie obserwuje się trend coraz powszechniejszego budowania pod terenem gruntu, a wraz z nim intensywny rozwój budownictwa podziemnego. Zapotrzebowanie cywilizacyjne na obiekty podziemne ma na celu pozostawienie powierzchni terenu ludziom, poprawę życia i bezpieczeństwa w dużych aglomeracjach miejskich ze względu na ruch transportowy. Dodatkowo pełni ochronę przed klęskami żywiołowymi, jak również eliminację hałasu i ochronę środowiska naturalnego. Marta Frączak Rys. 3 Wnętrze podziemnego basenu w Helsinkach 28 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” Źródła: [1] Gałczyński S. – Podstawy Budownictwa Podziemnego [2] http://pracownicy.uwm.edu.pl/ [3] https://www.itaaites.org/en/ [4] Dlaczego budować pod ziemią? http://www.nbi.com.pl/ ArChitektura NAJ WĘŻSZY dom kereta w warszawie Wiecie, że to właśnie w Polsce stoi najwęższy dom na świecie? Jego lokatorem jest znany izraelski pisarz. Zapraszam do lektury. Historia rozpoczyna się od warszawskiej Woli. Jakub Szczęsny, architekt z grupy Centrala, spacerując po stolicy zainspirował się szczeliną między budynkami na krańcach ulic Żelaznej i Chłodnej. Nie byle jaką zresztą szczeliną. To właśnie tu pół wieku temu łączyły się żydowskie getta: małe i duże. Dokładnie tam, gdzie teraz stoi bardzo nietypowy dom, biegła ulica nad którą później powstała słynna kładka. Nie każdy mógłby zamieszkać w takim miejscu. Potrzebny był ktoś, dla kogo ta historia ma znaczenie, aby w pełni docenić niezwykłą lokalizację, aby dom coś symbolizował, nie tylko poprzez swoją formę. Ktoś o odpowiednim poczuciu humoru. Najwęższy dom na świecie? Potrzeba tu trochę szaleństwa. I wtedy Szczęsny zadzwonił do Etgara Kereta. Keret to izraelski pisarz, autor krótkich opowieści, który z Warszawą związany jest dość mocno. Poznał miasto najpierw dzięki opowieściom swojej rodziny, która przed wojną mieszkała w stolicy, a później, już osobiście podczas promocji książki. W którymś z wywiadów (być może nieopatrznie) zadeklarował, że chętnie zamieszkałby kiedyś w Warszawie, a Jakub Szczęsny mu to umożliwił. I to w wielkim stylu, choć w małej skali. Na Woli, gdzie ulica Żelazna łączy się z Chłodną była kiedyś prawie metrowa przestrzeń, dziś jest tam wyjątkowy dom. Bo chociaż w najwęższym punkcie ma tylko 92 centymetry to spełnia wszystkie funkcje budynku mieszkalnego. W przekroju mieszkanie to trójkąt z dołączonym u dołu prostokątem. Prostokąt funkcjonuje jako korytarz prowadzący do właściwej części mieszkalnej, do której wchodzi się przez klapę Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” w podłodze. Aby w drewnianej podłodze nie było otworu w kształcie drzwi, klapa musi być zamknięta – tylko tak można przejść. Całość ma układ przejściowy, bo szerokość nie pozwala na jakikolwiek inny. Ale jedna i pół kondygnacji wystarczają na łóżko, maleńką kuchnię, miniaturową łazienkę i część jadalną. Znalazło się miejsce także na najważniejsze - pisanie. Biel we wnętrzu optycznie wszystko powiększa. Dlatego obiekt, wbrew pozorom, nie jest tak przytłaczający jak mogłoby się wydawać. Brak ostrych kątów i wyraźnych linii zamazuje kontury, czuje się jedność. Ściany zewnętrzne wykonano z 5-komorowego poliwęglanu, działowe są trochę cieńsze. W ciągu dnia przepuszczają one światło słoneczne, a nocą tworzą teatr cieni. Mały rozmiar, ale efektów specjalnych dość sporo. Materiał konstrukcji budynku musiał być wytrzymały, a przy tym zajmować jak najmniej miejsca, stąd zdecydowano się na stal. 29 ArChitektura Sama lokalizacja jest ciekawa nie tylko za względu na historię. Z jednej strony powojenny budynek z prefabrykatów, z drugiej przedwojenna, kiedyś należąca do Żydów kamienica. Według architekta świetnie przedstawia klimat miasta. Budynki z różnych epok i bajek obok siebie, przypadkowi sąsiedzi. Takich przykładów w stolicy nie trzeba długo szukać. Warszawa to miasto nieposklejanych elementów, którym potrzeba jakiegoś sensownego połączenia. Takim spoiwem – w całkiem nowym stylu – jest właśnie dom Kereta. Keret to izraelski pisarz, autor krótkich opowieści, który z Warszawą związany jest dość mocno. Poznał miasto najpierw dzięki opowieściom swojej rodziny, która przed wojną mieszkała w stolicy, a później, już osobiście podczas promocji książki. W którymś z wywiadów (być może nieopatrznie) zadeklarował, że chętnie zamieszkałby kiedyś w Warszawie, a Jakub Szczęsny mu to umożliwił. I to w wielkim stylu, choć w małej skali. Na Woli, gdzie ulica Żelazna łączy się z Chłodną była kiedyś prawie metrowa przestrzeń, dziś jest tam wyjątkowy dom. Bo chociaż w najwęższym punkcie ma tylko 92 centymetry to spełnia wszystkie funkcje budynku mieszkalnego. W przekroju mieszkanie to trójkąt z dołączonym u dołu prostokątem. Prostokąt funkcjonuje jako korytarz prowadzący do właściwej części mieszkalnej, do której wchodzi się przez klapę w podłodze. Aby w drewnianej podłodze nie było otworu w kształcie drzwi, klapa musi być zamknięta – tylko tak można przejść. Całość ma układ przejściowy, bo szerokość nie pozwala na jakikolwiek inny. Ale jedna i pół kondygnacji wystarczają na łóżko, maleńką kuchnię, miniaturową łazienkę i część jadalną. Znalazło się miejsce także na najważniejsze - pisanie. Biel we wnętrzu optycznie wszystko powiększa. Dlatego obiekt, wbrew pozorom, nie jest tak przytłaczający jak mogłoby się wydawać. Brak ostrych kątów i wyraźnych linii zamazuje kontury, czuje się jedność. Rys. 1 Dom Kereta 30 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” Ściany zewnętrzne wykonano z 5-komorowego poliwęglanu, działowe są trochę cieńsze. W ciągu dnia przepuszczają one światło słoneczne, a nocą tworzą teatr cieni. Mały rozmiar, ale efektów specjalnych dość sporo. Materiał konstrukcji budynku musiał być wytrzymały, a przy tym zajmować jak najmniej miejsca, stąd zdecydowano się na stal. Sama lokalizacja jest ciekawa nie tylko za względu na historię. Z jednej strony powojenny budynek z prefabrykatów, z drugiej przedwojenna, kiedyś należąca do Żydów kamienica. Według architekta świetnie przedstawia klimat miasta. Budynki z różnych epok i bajek obok siebie, przypadkowi sąsiedzi. Takich przykładów w stolicy nie trzeba długo szukać. Warszawa to miasto nieposklejanych elementów, którym potrzeba jakiegoś sensownego połączenia. Takim spoiwem – w całkiem nowym stylu – jest właśnie dom Kereta. Anna Szczepaniak inżynieria środowiska ustawa odnawialne źródła energii Z dniem 4 maja bieżącego roku weszła w życie nowa ustawa dotycząca odnawialnych źródeł energii. Celem ustawy jest dostosowanie polskich przepisów do standardów obowiązujących w wiodących krajach Unii Europejskiej. Ustawa przewiduje wiele pozytywnych zmian, jednak są i takie, które budzą pewne wątpliwości. Mikroinstalacja i mała instalacja W nowej wersji ustawy o OZE znajdujemy zmiany dotyczące sprzedaży energii z mikroinstalacji OZE o mocy do 40 kW. Poznajemy również nową definicję mikro instalacji oraz małej instalacji. Mikroinstalacja to instalacja odnawialnego źródła energii o zainstalowanej łącznej mocy elektrycznej do 40 kW lub zainstalowanej łącznej mocy cieplnej, lub chłodniczej do 70 kW, z wyłączeniem instalacji służącej do wytwarzania biogazu rolniczego, lub wytwarzania energii elektrycznej, ciepła albo chłodu z biogazu rolniczego. Natomiast w małej instalacji łączna moc elektryczna plasuje się pomiędzy 40 kW a 200 kW, lub zainstalowana łączna moc cieplna, lub chłodnicza powyżej 70 kW do 300 kW, w której biogaz rolniczy również nie może być produktem ani substytutem w wytwarzaniu energii. Zgodnie z art. 4 projektu ustawy OZE każdy wytwórca energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii będący osobą fizyczną, który wytwarza energię w celu własnego wykorzystania, ma możliwość sprzedaży niewykorzystanej nadwyżki wyprodukowanej przez siebie energii. Jednak zakład energetyczny nie może wypłacić pełnej wartości zakupionej energii – ma obowiązek zapłacić 80% średniej ceny energii na rynku konkurencyjnym z ubiegłego roku. Nowelizacja ustawy przewidziała możliwość sprzedaży nadwyżki wyprodukowanej energii również przez przedsiębiorstwa. Różnicą jest to, że cena energii nie wynosi 80% średniej ceny energii na rynku konkurencyjnym w ubiegłym roku, a 100%. Ponadto mikro, jak i mała instalacja (a także bio- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” gazownie rolnicze) są zwolnione z konieczności uzyskania koncesji na prowadzoną działalność. Wytwarzanie energii w mikro instalacjach nie ma już charakteru działalności gospodarczej – zatem aby wytwarzać energię w źródłach o mocy do 40 kW nie będzie konieczne zakładanie działalności gospodarczej ani prowadzenie księgowości. Jedynym zobowiązaniem właściciela instalacji jest zgłoszenie operatorowi dystrybucji sieciowej, że instalacja została podłączona do sieci przez uprawnionego dystrybutora. Słabnące wsparcie dla energetyki obywatelskiej Powyższe zmiany dotyczące mikro i małej instalacji w pewien sposób zachęcają do przejścia na ekologiczny sposób pozyskiwania energii, jednak istnieje druga strona medalu. Ingerencja prawna wyraźnie osłabia ekonomikę systemu wsparcia dla właścicieli instalacji o mocy do 10 kW i skutecznie zniechęca do inwestycji. Według najnowszych analiz ekonomicznych Instytutu Energetyki Odnawialnej 31 inżynieria środowiska sposób, aby były zgodne z wytycznymi dotyczącymi maksymalnej wysokości udzielanej pomocy publicznej nie powinno mieć miejsca. Rys. 1 Schemat działania mikroinstalacji wykonanych w związku z nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii przedstawionej przesz Ministerstwo Gospodarki wynika, że przyjęte zmiany doprowadzą do zatrzymania energetyki prosumenckiej w Polsce. Nowelizacja miała na celu usunięcie wątpliwości interpretacyjnych, stało się jednak inaczej. W uzasadnieniu i ocenie skutków brakuje wielu istotnych informacji argumentujących celowość wprowadzonych zmian: - obliczeń wysokości stawek taryf gwarantowanych i danych dla poszczególnych technologii i przedziałów mocy, - informacji dotyczących źródeł danych, - informacji dotyczących podatków związanych z produkcją energii elektrycznej wytworzonej w mikro instalacji i sprzedarzą jej nadwyżek, - wyceny źródła kosztów instalacji oraz prognozy wysokości ”opłaty OZE” w czasie funkcjonowania systemu wsparcia (do 2035 roku). 32 Ponadto wprowadzono skomplikowany wzór, na podstawie którego wytwórcy energii będą mieli możliwość dokonać obliczeń przewidywanych kosztów wytworzenia energii oraz starać się o otrzymanie ceny zakupu energii wyższej niż minimalna. Obciążenie właściciela obowiązkiem obliczenia stawki taryfy gwarantowanej oraz wprowadzenie sankcji w postaci niemożliwości skorzystania z taryfy ulgowej w przypadku pomyłki w obliczeniach w dużym stopniu pogarsza dostęp do systemu wsparcia, co ostatecznie może doprowadzić do całkowitej rezygnacji z inwestycji. Przepisy powinny być przejrzyste, logiczne i jak najbardziej uproszczone. Niestety nie kierowano się tymi zasadami przy ich tworzeniu. Obywatel został postawiony w trudnej sytuacji. Zrzucanie na obywateli odpowiedzialności za wyliczenia taryf w taki Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” Celem nadrzędnym Ministerstwa Gospodarki było usunięcie wątpliwości 'technicznych' i prawnych w zakresie pomocy publicznej oraz dopracowanie przepisów o pomocy publicznej i wprowadzenie takich zmian aby możliwość skorzystania przez obywateli z rozwiązań ustawowych była zrozumiała, a tym samy w pewnym stopniu zachęcająca. Niestety wynik działań Ministerstwa Gospodarki poniekąd minął się z celem. Pozytywne rozwiązania Mimo szeregu niekorzystnych decyzji w nowej ustawie o odnawialnych źródłach energii pozytywnie należy ocenić dopracowanie przepisów z ostatecznym i jednoznacznym potwierdzeniem intencji ustawodawcy. Dowiadujemy się, że: - stawki taryf gwarantowanych są przyznawane na całość zaoferowanej energii (bez rozstrzygania co to są niezdefiniowane w prawie energetycznym i podatkowym „nadwyżki”), - są przyznawane na 15 lat dla wszystkich inwestorów, którzy uzyskali prawo do taryfy zanim przekroczona zostanie ogólna moc 800 MW w mikro źródłach sprzedających energię, wykluczenie nieprzejrzystego łączenia innych form wsparcia dla wytwórcy energii inżynieria środowiska z mikroinstalacji o mocach do 10 kW korzystającego z taryf FiT (byłoby to dobre, uproszczone rozwiązanie pod warunkiem, że taryfy FiT byłby prawidłowo określone, bez przerzucania odpowiedzialności pomiędzy „donatorów” i „regulatorów”). Jednak i tutaj znalazł się haczyk na przyszłego, potencjalnego właściciela mikroinstalacji. Nowelizacja proponuje obniżenie wysokości pierwotnych taryf bazowych dla wybranych technologii. Tym samym – przy określonej wysokości taryf – nowymi przepisami zwiększa koszty dla wszystkich technologii (notabene nieokreślonych w sposób konkretny), bez zwiększania wysokości pierwotnych taryf. Podsumowanie Lektura stron Dziennika Ustaw dotyczących nowelizacji prawa regulu- jącego zasady produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii po niekąd daje dobre światło na upowszechnianie po zyskiwania energii ze źródeł niekonwencjonalnych. Poniekąd, ponieważ na przyszłego właściciela „przydomowej fabryki energii” czeka szereg utrudnień i zawiłości prawnych, które skutecznie mogą go zniechęcić do podjęcia decyzji o inwestycji. Niekonwencjonalne źródła energii są naszą przyszłością. Niefortunnie napotykamy na swojej drodze utrudnienia w osiągnięciu wyznaczonego celu – jak największego wykorzystania tego co nam daje natura. Nie należy się jednak zniechęcać, warto trochę powalczyć z pułapkami prawnymi i być dumnym z bycia eko. Źródła: [1] http://dziennikustaw.gov.pl/DU [2] http://odnawialnezrodlaenergii.pl/ [3] http://ekosun.pl/ [4] http://www.reo.pl/ [5] http://gramwzielone.pl/ [6] http://portalkomunalny.pl/ [7] http://www.ieo.pl/ [8] http://www.ekocde.pl/ Agnieszka Kaczor Rys. 2 Mikroinstalacja na dachu Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 33 architektura zaprzeczając grawitacji Skoki narciarskie cieszą się w Polsce sporym zainteresowaniem już od ponad piętnastu lat. Zorientowani kibice wiedzą, że ostatni cykl Pucharu Świata był w pewien sposób przełomowy dla tej dyscypliny, nie tylko ze względu na aż dwóch zawodników na pierwszym miejscu w klasyfikacji generalnej. Na mamuciej skoczni w Vikersund po raz pierwszy w historii słoweński zawodnik Peter Prevc osiągnął magiczną granicę 250 metrów, bijąc dotychczasowy rekord świata, jednak już dzień później Norweg Anders Fannemel poprawił go, lecąc na odległość 251,5 metrów. Kolejna granica ludzkich możliwości została pokonana. runków naturalnych i indywidualnego podejścia konstruktora. Niejedna skocznia narciarska zdaje się naginać prawa grawitacji. Wystarczy spojrzeć na wieże, nie pnące się pionowo w górę, a wystrzelające pod kątem bez żadnego dodatkowego punktu podparcia, aby zadać sobie pytanie: jakim cudem to właściwie stoi? Jak to zostało skonstruowane? Skocznia HS 213 w Oberstdorfie, Heini-Klopfer-Schanze, jest jedną z pięciu tak zwanych mamucich skoczni (punkt HS położony dalej niż 185 m, punkt K 145-200 m) na świecie, będących obecnie w użytkowaniu. Ostatnią modernizację przechodziła w 1997 roku. Nie jest to największa skocznia, ale została uznana za najpiękniejszą i najbezpieczniejszą do lotów, bowiem jej zeskok ma naturalny profil, Każdy obiekt charakteryzuje się swoim własnym rozwiązaniem zależnym od wa- 34 W artykule zostaną omówione trzy najbardziej spektakularne (wg subiektywnej oceny autora) przykłady skoczni narciarskich o wieżach w konstrukcji wspornikowej. Heini-Klopfer-Schanze Lokalizacja: Oberstdorf, Niemcy Projekt budowlany: Heini Klopfer Rok budowy: 1950 Przebudowy: 1973, 1997 Wielkość skoczni: HS 213 Punkt konstrukcyjny: K 185 Oficjalny rekord skoczni: 225,5 m Harri Olli (Finlandia), 14.02.2009 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” wybudowany bezpośrednio na górskim zboczu i dobrze osłonięty od wiatru przez otaczający las. Jednak uwagę przede wszystkim przykuwa żelbetowa wieża obiektu. Wysoka na 72 m, o wysięgu 57 m, zakotwiona za pomocą czterdziestu stalowych lin utwierdzonych w skalnym podłożu na głębokości 14 m, góruje nad okolicą przyciągając oko. Na fundamenty wieży skoczni zużyto około 500 m3 betonu ciężkiego. Sama wieża wykonana została z betonu lekkiego, natomiast jej dwa tarasy z elementów prefabrykowanych. Stabilność konstrukcji zapewnia dodatkowe 80 zakotwionych lin. Formę wieży skoczni Heini-Klopfer-Schanze cechuje niezwykła smukłość i dynamizm, a układ tarasów na jej szczycie oraz okrągłe okna tworzą intrygujący kontrast budowli z otoczeniem: jest to obiekt w duchu architektury marynistycznej, czyli inspirowanej estetyką okrętów, a położony w samym sercu gór. Poza terminami zawodów w lotach narciarskich skocznia otwarta jest dla turystów, którzy mogą wjechać na ARCHITEKTuRA Rys. 1 Schemat wieży skoczni Heini-Klopfer-Schanze, ilustracja własna na podstawie sepp-weiler.com wieżę startową windą poprowadzoną ukośnie pod rozbiegiem. Ciekawostką jest, że skocznia otrzymała swoją nazwę od jednego z trzech inicjatorów jej budowy, Heinricha „Heiniego” Klopfera, który był zarówno skoczkiem narciarskim, jak i architektem. Po zakończeniu sportowej kariery zaprojektował on około 250 skoczni na całym świecie, a w latach 1955-1968 był oficjalnym ekspertem od skoczni narciarskich w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej FIS. Große Olympiaschanze Lokalizacja: Garmisch-Partenkirchen, Niemcy Projekt: Terrain:Loenhart&Mayr, Mayr|Ludescher|Partner (ostatnia przebudowa) Rok budowy: 1934 Przebudowy: 1950, 1978, 1996, 2007 Wielkość skoczni: HS 140 Punkt konstrukcyjny: K 125 Oficjalny rekord skoczni: 143,5 m Simon Ammann (Szwajcaria), 01.01.2010 Kolejną ciekawą realizacją jest ostatnia przebudowa skoczni olimpijskiej Große Olympiaschanze w Garmisch-Partenkirchen. Za jej projekt odpowiada biuro architektoniczne Terrain: Loenhart&Mayr, we współpracy z biurem konstrukcyjnym Mayr|Ludescher|Partner. Ukończona w przeciągu roku, od 1 stycznia 2008 nieprzerwanie gości noworoczny konkurs skoków narciarskich, rozgrywany w ramach Turnieju Czterech Skoczni. „Olimpijski wspornik”, jak nazwali skocznię zawodnicy, swoją formą nawiązywać ma do górzystego ukształtowania terenu wokół obiektu, łącząc je z rzeźbiarską eks- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” presją – chociaż istnieją także teorie, że za inspirację posłużył damski but na wysokim obcasie. W swoim projekcie architekci chcieli przedstawić dynamizm dyscypliny oraz szaleńcze zmaganie z grawitacją. Struktura nowej skoczni Große Olympiaschanze została zaprojektowana jako przestrzenna stalowa kratownica wykonana z zakrzywionych prętów o przekroju dwuteowym. Montaż obiektu rozpoczął się od złożenia całej konstrukcji „na płasko” i połączeniu z dwoma podporami nieprzesuwnymi o stosunkowo płytkim fundamentowaniu. Dopiero później odchylono ją do docelowego kąta 35 stopni i połączono z bulą skoczni. W celu zapewnienia odpowiedniej stabilności niezbędne było dodatkowe zakotwienie w ziemi za pomocą lin stalowych. 35 architektura Konstrukcja skoczni pokryta została półprzezroczystymi panelami z poliwęglanu. Za dnia ich wygląd zmienia się wraz z warunkami oświetleniowymi – o różnych porach dnia i przy różnej pogodzie skocznia prezentuje się nieco inaczej, w nocy zaś panele umożliwiają wykorzystanie zainstalowanego pod spodem systemu iluminacji. Holmenkollbakken Lokalizacja: Oslo, Norwegia Projekt: JDS Architects, Norconsult, Grindaker, Metallplan (ostatnia przebudowa) Rok budowy: 1892 Przebudowy: 1914, 1928, 1952, 1963, 1981, 1993, 1999, 2011 Wielkość skoczni: HS 134 Punkt konstrukcyjny: K 120 Oficjalny rekord skoczni: 141,0 m Andreas Kofler (Austria), 05.03.2011 Najnowszą wartą uwagi realizacją jest nowa skocznia Holmenkollbakken, zaprojektowana przez znane biuro JDS Architects we współpracy z konstruktorami z Norconsult na Mistrzostwa Świata w Oslo w 2011 roku. Skocznie wyróżnia przede wszystkim sposób, w jaki architektom udało się połączyć wszystkie dodatkowe obiekty, takie jak stanowisko trenerskie czy wieża sędziowska, w jedną zintegrowaną z zeskokiem, płynną i dynamiczną formę. Sama wieża skoczni ma 58 m wysokości i 69 m długości. Także w tym wypadku konstrukcję rozwiązano jako stalową kratownicę przestrzenną, jednak o znacznie bardziej skomplikowanym układzie, rozdzielającą się na dwa „ramiona”, z dodatkową strukturą pod progiem skoczni. Każdy węzeł tej kratownicy jest unikalny. Tak złożona struktura wymagała nie tylko wykonania jej dokładnego komputerowego modelu w trójwymiarze, ale także przeprowadzenia symulacji łączenia poszczególnych elementów w celu bieżącej kontroli rzeczywistego procesu. Dzięki zaprojektowaniu takiej konstrukcji, na którą zużyto w sumie ponad 1200 ton stali, nie tylko wszystkie niezbędne ele- menty funkcjonalne zostały połączone w zwartą całość, ale także zapewniono osłonięcie zeskoku przed działaniem wiatru. W wypadku Holmenkollbakken za nietuzinkowy wygląd skoczni odpowiada obciągnięcie konstrukcji gęstą siatką ze stali nierdzewnej. Brak igelitu uniemożliwia skoki na Holmenkollen przy braku śniegu, jednak nowa skocznia i tak stała się jedną z głównych atrakcji turystycznych Oslo za sprawą mieszczącego się pod nią Muzeum Narciarstwa oraz wspaniałej panoramy miasta widocznej z jej wieży. W zeszłym roku turystom zaoferowano zjazd linowy wzdłuż rozbiegu skoczni, a w marcu tego roku pomieszczenia na szczycie wieży, gdzie w trakcie zawodów skoczkowie czekają na swój występ, zamieniono wraz z tarasem widokowym na apartament, w którym nocleg można było wygrać za pośrednictwem portalu airbnb. Jak na tym tle wypadają polskie skocznie narciarskie? W Polsce jak dotąd nie powstał żaden obiekt, w którym wykorzystano by śmiałą konstrukcję Rys. 2 Schemat skoczni Große Olympiaschanze Rys. 3 Schemat budowy skoczni Große Olympiaschanze 36 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” architektura wspornikową. Wielka Krokiew to skocznia o naturalnym profilu, z kolei wieża Wisły Malinki hołduje zupełnie innej, neomodernistycznej estetyce, o stosunkowo prostym rozwiązaniu konstrukcyjnym. Więcej dużych skoczni w Polsce nie ma i nic nie zapowiada aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Pomarzyć zawsze jednak można. Jeżeli w Finlandii jeszcze kilka lat temu całkiem poważnie planowano budowę zadaszonej skoczni mamuciej, to dlaczego nie życzyć nam obiektu, na widok którego ludzie będą pytać: „Ale jakim cudem to w ogóle stoi?”. [5] http://jdsa.eu/hop/ [6] http://www.tekla.com/company/ news/world-famous-holmenkollen-skijump-modeled-tekla-bim-software Joanna Baszyńska Źródła: [1] http://www.sepp-weiler.com/techdaten.htm [2] http://de.wikipedia.org/wiki/Heini_Klopfer [3] http://terrain.de/oss-ski-jump-garmisch-partenkirchen/ [4] http://www.mayr-ludescher.com/ olympic-ski-jump-garmisch-partenkirchen.html Od góry: rys. 4 Skocznia Große Olympiaschanze; rys. 5 Schemat skoczni Holmenkollbakken Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 37 BuDoWNICTWo architektura, prefabrykacja, moduł na pomoc studentom Budownictwo to gałąź przemysłu, która najbardziej sceptycznie podchodzi do zmian z uwagi na obszerność i cenę inwestycji, jak i głęboko zakorzenione przekonanie o tym, czym budynek jest, a czym być nie powinien. Kontekst społeczny Postrzegana konieczność ukończenia studiów w celu zdobycia dobrze płatnej pracy wymusza masowe migracje młodych ludzi do dużych miast. Tam natomiast koszt wynajmu jest ogromny, a coraz częściej zdarza się, że aglomeracje nie są w stanie przyjąć napływających studentów (Delft lub Kopenhaga). Dla wysokiej klasy uniwersytetów to poważny problem, bowiem najlepsi studenci wybierając uczelnie, uwzględniają dodatkowe usługi przez nie oferowane, w tym zakwaterowanie [1]. W tym kontekście władze uniwersyteckie rozważają jak szybko i tanio rozwiązać problem. Tu z pomocą przychodzi budownictwo modularne. Specyfika Modularna architektura odnosi się do systemu złożone- 38 go z mniejszych komponentów łączonych ze sobą. Moduły tyczą się jednostek (unit) gotowych do złożenia, ale również samych połączeń elementów konstrukcyjnych jak i komponentów ścian, dachów lub fundamentów. Unit umożliwia nieskończoną liczbę kombinacji użytkowych i jest dostarczany wraz z pakietem mediów do podłączenia. Klient, tak jak w przypadku elektroniki czy samochodów, otrzymuje gotowy produkt, co znacząco ogranicza jego cenę. Wspomniane systemy często dostarczane są w systemie „zaprojektuj-wybuduj”, co stanowi ułatwienie dla klienta, ograniczając nieporozumienia między architektem a wykonawcą. Domy modularne mogą być wykonane z każdego konstrukcyjnego materiału, a budowane w kontrolowanym środowisku fabrycznym łatwiej osiągają wymagania budynków niskoenergetycznych i pasywnych poprzez eliminację błędów wykonawczych i mostków termicznych. Choć idea obiektów modułowych rozwija się głównie w krajach o wysokich kosztach pracy robotników, wydaje się ona być idealnym rozwiązaniem problemu rosnącego zapotrzebowania na Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” tanie mieszkania w kampusach uniwersyteckich. Budynki modułowe z racji znacznej uniwersalności projektu dają duże możliwości zastosowań po zakończeniu swojej uprzedniej funkcji. Realizuje to dzisiejszy trend tworzenia budynków elastycznych, przystosowanych do dynamicznie rozwijających się miast ze zmiennymi potrzebami. Modułowe budynki mogą być przeniesione w inne miejsce, tam gdzie są w danej chwili potrzebne. Szansa dla przemysłu Tradycyjny sposób wykonania budynków to przede wszystkim długi czas realizacji. Pieniądze z budżetu inwestycji wydawane są w dużym stopniu na robociznę i materiały kupione z niepotrzebnym zapasem. W przypadku projektu w technologii modułowej ilość roboczogodzin jest ograniczona, a choć faza projektowa jest dłuższa, to połączona z konsultacjami ze specjalistami znacząco ogranicza czas przeznaczony na fazę wykonawczą. Zastosowanie najświeższych sposobów zarządzania, zawartych w idei LEAN oraz zarządzanie jakością na BuDoWNICTWo Rys. 1 Studenckie domy DUWO biura Mecanoo w Delft każdym etapie produkcyjnym dają szansę na zmaksymalizowanie zysków poprzez zminimalizowanie strat i zużycia materiałów. Jeden projekt to możliwość standaryzacji, szybkiego uczenia się i zwiększenia efektywności. Projektant i wykonawca nabiera biegłości w konstruowaniu z każdym kolejnym projektem. Modułowa dla studentów Rosnąca liczba studentów w Delft doprowadziła do propozycji interesującego rozwiązania. Biuro architektoniczne Mecanoo zostało poproszone przez Fundację DUWO o przygotowanie projektu szybkiego i efektywnego, który pozwoliłby rozwiązać problem braku mieszkań dla studentów zagranicznych. Projekt założył wysoką prefabrykację obiektów, mimo to proces projektowania nie był długi, gdyż od powstania koncepcji obiektu do oddania go do użytku minął niecały rok. Wyprodukowane wcześniej w warunkach fabrycznych mo- duły zostały wsunięte w wybudowany stalowy szkielet. Uniwersytet Techniczny w Delft może poszczycić się trzema nowymi budynkami mieszczącymi łącznie 186 modułów mieszkalnych [2]. Dla budowy dormitoriów dla studentów architektury Politechniki Katalońskiej zdefiniowano konkretne wymagania: zapewnienie komfortu mieszkalnego stu- dentom, osiągnięcie certyfikatu energetycznego Minergie (poniżej 38 KWh/m2) oraz użycie systemu modułowego. Zrealizowany przez HARQUITECTES i DATAAE projekt jest efektywny energetycznie również za sprawą użytych materiałów z recyklingu. Spośród 62 zaproponowanych jednostek 57 przeznaczono na potrzeby mieszkalne, pozostała piątka przeznaczona jest na użytek wspólnoty i funkcje komunikacyjne. Ograniczenie zużycia materiału do minimum poprzez pozostawienie widocznych elementów konstrukcyjnych oddaje szczerość i prostotę rozwiązania. Projekt odznacza się ograniczeniem wpływu na środowisko poprzez redukcję odpadów i emisji dwutlenku węgla. Spełnienie takich wymagań w projekcie jest bez wątpienia pouczające dla przyszłych architektów [3]. Ciekawą ideę przedstawia też projekt domu Rys. 2 Dom studencki Zuiderzeeweg biura Fact Architects w Amsterdamie Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 39 inżynieria środowiska BuDoWNICTWo studenckiego Zuiderzeeweg w Amsterdamie projektu Fact Architects, który zakłada tymczasową lokalizację obiektu. W późniejszym terminie cały budynek zostanie przeniesiony w swoje ostateczne miejsce. Projekt przygotowany jest zatem tak, aby pasował do różnych warunków środowiskowych. Wyrazem zastosowanych rozwiązań ma być wytrzymała fasada z ciemnego drewna [4]. Warto wspomnieć również o Aarhus, które problem mieszkań dla studentów rozwiązało za pomocą tymczasowych mieszkań z przeprojektowanych przemysłowych kontenerów. Przyniosło to ogromny sukces, uznanie wśród studentów i międzynarodową rozpoznawalność. W podobny sposób do problemu podeszło francuskie biuro Cattani Architects projektując 100 mieszkań przy użyciu starych kontenerów, tworząc wyjątkowe studenckie osiedle Cite a Docks w Le Havre [5]. Nowe możliwości Źródła: Architektura modularna daje duże pole do popisu projektantom, oferując także szczególnie ważny atut, jakim jest ekonomiczna zasadność projektu. Domy modularne są nie tylko szybkie w wykonaniu i efektywne energetycznie, lecz narzucają też nowy, ciekawy trend. Architektura kontenerowa jest już mocno zakorzeniona w świadomości projektantów, a coraz częściej powstają przecież pomysły dotykające tematu architektury modułowej. Biorąc pod uwagę fakt, że jest ona coraz częściej uznawana przez urzędy i instytucje, należy oczekiwać, że liczba realizacji modułowych będzie wzrastać. [1] http://universitypost.dk/article/clearing-student-housing-chaos [2] http://www.mecanoo.nl/Projects/ project/55/Student-Housi [3] http://www.harquitectes.com/projectes/habitatges-universitaris-santcugat-harquitectes/ [4] http://www.factarchitects.nl/ [5] http://alberto-cattani-architecte. blogspot.com/2010/10/residence-pour-etudiants-le-havre.html Alicja Zimniak Rys.3 Dom studencki projektu HARQUITECTES i DATAAE w Katalonii 40 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” Wydział Architektury Politechniki Poznańskiej Wizualizacja projektu dyplomowego na zlecenie Łukasz Gać - Visualizations-arch.com INnowacje bim Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 41 BuDoWNICTWo inżynier budownictwa poznaje bim 42 Rzeczywistość świata budowlanego jest obecnie w trakcie bardzo intensywnego rozwoju, narzędzia i efekty pracy inżyniera budownictwa podlegają właśnie przełomowym zmianom. Wobec wszystkich uczestników zaangażowanych w projektowanie i wykonawstwo budynku stawiane są rosnące wymagania odnośnie czasu opracowania projektu, płynności dostaw materiałów i produktów budowlanych, trwałości, kosztów i jakości finalnego obiektu. Nowa organizacja pracy wraz z technologią BIM wychodzą naprzeciw tym wymaganiom. Nieuniknione stało się zastąpienie dotychczasowych narzędzi CAD zastosowaniem jednego, wspólnego modelu budynku w pełnym cyklu budowlanym, począwszy od koncepcji, poprzez projektowanie architektoniczne, konstrukcyjne i instalacyjne, w czasie realizacji budowy i montażu wyposażenia, aż do momentu oddania gotowego obiektu inwestorowi. - modelowanie informacji o budynku) w najnowszy sposób postrzegania świata z wykorzystaniem technologii rzeczywistości wirtualnej: VR. Ponieważ coraz więcej firm stosuje BIM w codziennej praktyce, pojawiają się liczne oferty pracy przeznaczone dla specjalisty, administratora, koordynatora czy menadżera w zakresie BIM. Weź pod uwagę, że realia przyszłości inżynierii budowlanej to konieczność posługiwania się technologią BIM, równie sprawnie jak narzędziami CAD. Nawet mimo braku lat doświadczenia w branży budowlanej, masz swoją szansę, by włączyć się poprzez BIM (Building Information Modeling Koncentracja na atrakcyjnym budowaniu W przeciwieństwie do bogatego doświadczenia zawodowego, BIM możesz poznać przez aktywność na tym polu podczas studiów. Nie trać tej szansy. Absolwenci znający BIM mają przewagę na rynku pracy, ponieważ firmy szukają najbardziej kreatywnych i zdolnych młodych talentów chłonących nowe technologie. A jakie umiejętności pomogą Ci się wyróżnić? Jak odnoszą się one do BIM? Inżynierowie budownictwa, a więc i Ty, są twórca- Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” mi wielu rodzajów obiektów, od kompleksów mieszkalnych i budynków użyteczności publicznej, przez infrastrukturę komunikacyjną, na budowlach monumentalnych takich jak stadiony czy tamy kończąc. Oprogramowanie BIM może być bardzo bogate w informacje wizualne i narzędzia do projektowania wyjątkowych konstrukcji spełniających niestandardowe wymagania. Aplikacje BIM udostępniają inżynierom stosowne narzędzia do projektowania nawet najbardziej wyrafinowanych struktur, wykonanych z wszelakich materiałów i produktów budowlanych. Możliwe jest za ich pomocą opracowanie różnorodnych rozwiązań konstrukcyjnych, istotnie wzbogacających portfolio projektanta. Ukazanie potencjału eliminacji problemu Radzenie sobie z wyzwaniami i rozwiązywanie problemów jest stałym elementem funkcjonowania branży budowlanej. Jako od inżyniera, oczekuje się od Ciebie skutecznego dostarczenia żądanych wyników, przy równoczesnej identyfikacji BuDoWNICTWo i ostatecznym unikaniu błędów, niespójności i konfliktów. Najmniejsze pomyłki mogą być kosztowne i istotnie opóźnić czas budowy, podnieść koszty i wpłynąć na wynik finansowy kontraktu. Kwestie te mogą być zidentyfikowane i rozwiązane dzięki zastosowaniu narzędzi BIM. BIM daje Ci praktyczną szansę na bezproblemowe „przejście” przez proces budowy poprzez zidentyfikowanie i rozwiązanie wszelkich potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa i niespójności projektowych już na etapie projektowania. Wygraj myśleniem w jedności Konstruktorzy zawsze współpracują z architektami i innymi specjalistami budowlanymi. Interdyscyplinarna praca i umiejętności komunikacyjne mają fundamentalne znaczenie dla każdego, kto pracuje w branży budowlanej. Jednak różne priorytety, wartości i metody pracy mogą utrudniać realizację ostatecznego celu. Narzędzia BIM narzucają podstawy komunikacji i współpracy. BIM sprzyja dostępności i przejrzystości projektu, wymianie informacji i integracji środowisk, co z kolei daje Ci oraz innym specjalistom szansę zsynchronizowania wysiłków we wczesnym etapie procesu budowlanego. Brak uporządkowania informacji i integracji różnorodnych modeli projektowych, przekształcone są w BIM w projekt spójny, możliwy do równoległego wykorzystania przez wielu użytkowników oraz gwarantujący znaczne zmniejszenie utraty danych w czasie integracji projektu. Pozwala Ci to tym samym na podejmowanie optymalnych decyzji w zakresie projektowania. Pamiętaj o LEAN Budowanie i projektowanie zgodne z zasadami organizacji i zarządzania Lean jest dzisiaj bardziej aktualne niż kiedykolwiek wcześniej. W budownictwie zasady myślenia zgodne z Lean obejmują prowadzenie procesów budowlanych przy zachowaniu minimalnych kosztów i maksymalnej wartości dla klienta mając na uwadze cały okres powstawania, a także użytkowania budynku. Inżynierowie budownictwa, do których zaliczamy już być może i Ciebie, są codziennie odpowiedzialni za identyfikowanie możliwości podnoszenia wydajności i obniżenia kosztów wznoszenia i utrzymania budynku. BIM to kompleksowa metoda osiągnięcia efektywnego wyniku, ponieważ pomaga ona zaprojektować i zaplanować w szczegółach inwestycję, tym samym obniżyć wymagane koszty, zmniejszyć liczbę koniecznych przeróbek obiektu, ograniczyć ilości odpadów budowlanych oraz zoptymalizować organizację pracy w biurze projektowym i na budowie. Im dokładniejsze planowanie przed rozpoczęciem budowy, tym mniej problemów i opóźnień na etapie wykonawczym, Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” co owocuje tańszym prowadzenie budowy. Tekla to firma, która rozpoznała moment technologiczny i zintensyfikowała swoje zaangażowanie w przygotowaniu kolejnego pokolenia liderów BIM. Stworzono specjalną ofertę zarówno dla placówek edukacyjnych, jak i również wprost dla studentów. Uczniowie z całego świata poznają oprogramowanie Tekla Structures podczas studiów na kierunkach budowlanych oraz w czasie szkoleń i kursów BIM. Uczą się rzeczywistych korzyści pracy w ramach otwartej platformy BIM, a także narzędzi komunikacji i współpracy ze wszystkimi branżami zaangażowanymi w procesie projektowania i budowy. Coroczny konkurs modeli Tekla Global BIM Awards pozwala podziwiać niektóre z sukcesów nowoczesnego projektowania. Studenci z całego świata konkurują, aby ich model Tekla Structures BIM zajął wysokie miejsce wśród najbardziej kultowych projektów na całym świecie. Jeśli chcesz zdobyć przewagę na konkurencyjnym rynku i odpowiedzialnie budować swoją przyszłość, dołącz online do kampusu Tekla w społeczności akademickiej studentów. Odwiedź stronę internetową campus.tekla.com. Utwórz darmowe konto użytkownika, pobierz za darmo materiały edukacyjne Tekla Structures w wersji dostosowanej do Twoich potrzeb. Rozpocznij poznawanie narzędzi BIM. Zostań specjalistą. Adam Glema 43 Virtel Zwei Plus - wizualizacje dla Atelier Thomas Pucher zwycięski projekt w międzynarodowym konkursie na nową dzielnicę w Wiedniu Łukasz Gać - Visualizations-arch.com ekologiczne technologie 44 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” budownictwo beton oddychający -sposobem na czystsze powietrze w miastach W ciągu ostatnich lat liczebność ludzi w miastach ciągle rośnie. Wraz ze wzrostem liczby mieszkańców, wzrasta także ilość samochodów, będących jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia atmosfery związkami azotu. Poprawienie jakości powietrza w miastach od zawsze stanowiło istotny problem. Wraz ze wzrostem zainteresowania ochroną środowiska oraz wdrażaniu nowych norm środowiskowych, przyjętych przez państwo jak i Unię Europejską, powstają coraz to nowsze technologie, mające na celu polepszenie jakości środowiska, w tym powietrza. Jedną z takich technologii jest oddychający beton. Oddychający beton to koncepcja niewykorzystywana jeszcze na skalę przemysłową, ale testowana zarówno w warunkach laboratoryjnych jak i terenowych. Jest to idea betonu zawierającego ditlenek tytanu- TiO2. To właśnie on odpowiada za to, że materiał ten jest ekologiczny, gdyż „oddycha” i usuwa zanieczyszczenia. Dzięki swoim właściwościom, może stanowić rozwiązanie, na wymienione we wstępie problemy aglomeracji.[4] Spaliny samochodowe stanowią główne źródło zatruwania powietrza w miastach. Wraz ze wzrostem liczby samochodów rośnie także koncentracja tych zanieczyszczeń. Duże stężenie chemikaliów nie pozostaje obojętne wobec środowiska, odbija się na zdrowiu ludzi, zwierząt i roślin, przyczynia się do powstawania efektu szklarniowego na terenach zabudowanych. W składzie spalin możemy wyróżnić m.in. takie związki jak: aldehydy, tlenki węgla, tlenki azotu, tlenki siarki, węglowodory czy ozon.[5] Wszystkie wymienione związki są bardzo szkodliwe, jednakże warto poświęcić uwagę właśnie tlenkom azotu, bo to właśnie one są jednym z groźniejszych składników skażających atmosferę. Są one niemal dziesięciokrotnie bardziej szkodliwe niż tlenki węgla i kilkukrotnie od tlenków siarki. Najczęściej wstępującymi odmianami są tlenek azotu i ditlenek azotu. Są one bezbarwne, bezwonne, bezsmakowe. Powodują one występowanie patologii klinicznych, takich jak zaburzenie pracy Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” oskrzeli czy rozedmę płuc. Z obu wymienionych substancji chemicznych, najbardziej śmiercionośny jest właśnie dwutlenek azotu. Wchodzi on w kontakt z wodą, w wyniku czego powstaje kwas azotowy – silnie żrąca, bezbarwna ciecz. Jest on także niebezpieczny ze względu na silne właściwości utleniające i dużą łatwość zapoczątkowywania reakcji chemicznych. Ponad to tlenki azotu są odpowiedzialne za powstawanie ozonu przypowierzchniowego powodującego problemy z oddychaniem i problemy u osób z chorobami układu krążenia. [3] Właśnie nieprzewidywalność tego związku w środowisku naturalnym stanowi istotny problem ekologiczny. Z ratunkiem jednak, przybywa beton z dodatkiem TiO2. Tlenek tytanu(IV) jest dodawany do zaprawy betonowej wraz z wodą (rzadziej wprowadzany w postaci gazowej). Występuje on wtedy w postaci nanocząsteczek, przyjaznych środowisku.[4] Pełni on funkcję fotokatalizatora, aktywnie usuwającego NOx z powietrza w aglomeracjach miejskich. Dzięki 45 budownictwo swoim właściwościom jest on w stanie obniżyć o prawie 20% przenikanie spalin samochodowych do atmosfery. Ponadto producenci zapewniają minimum 40 lat gwarancji na działanie tej technologii, co jest spowodowane tym, iż TiO2 nie zostaje wykorzystywany w procesie oczyszczania powietrza – nie zużywa się. Pełni on rolę katalizatora aktywowanego promieniami słonecznymi. W wyniku ich działania dochodzi do reakcji fotokatalitycznego utleniania związków azotu, które potem są gromadzone na powierzchni betonu w postaci soli (jony NO3-) łatwospłukiwalnej przez deszcz.[1] Argumentem przemawiającym za stosowaniem tej technologii jest również niewielki wzrost ceny w porównaniu do materiałów tradycyjnych. Przykładem jest ścieżka rowerowa w Nowej Soli w Polsce, koszt której wyniósł 1,6 mln złotych co było droższe o około 15% w porównaniu do inwestycji z wykorzystaniem materiałów tradycyjnych. [1] Jednym z podstawowych zagadnień dręczących osoby zajmujące się udoskonalaniem tej technologii jest używania ditlenku tytanu w aspekcie zdrowia ludzi. Jako domieszka jest on wprowadzany do betonu w postaci nanocząsteczek, które mają negatywny wpływ na zdrowie ludzkie np. przy dostaniu się do płuc. Pomimo ścisłego związania z betonem naukowcy nie mają pewności, czy wraz z okresem użytkowania 46 nie nastąpi uwolnienie cząstek TiO2. Nie jest jednak pewne, że tak uwolnione cząsteczki będą dla nas szkodliwe. Dużą rolę w ocenie ich szkodliwości odgrywają między innymi jak przebiega proces produkcji ditlenku tytanu oraz jakich związków użyto do jego wytworzenia. Problem ten jest nadal nierozstrzygnięty z uwagi na małą liczbę prowadzonych badań w tym kierunku. [2] W czasach dążenia do jak najlepszego usuwania negatywnych skutków działalności człowieka technologia oddychającego betonu jest tematem godnym uwagi. Ze względu na ciągły rozwój ludzkości musimy również dbać o otaczające nas środowisko. Technologia ta nie będzie prawdopodobnie ratunkiem w walce z samochodowymi zanieczyszczeniami, ale na pewno będzie jednym z jej elementów. Michał Bursa Adrian Jagłowski Rys. 1 Struktura betonu oddychającego Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” Źródła: [1] http://blog-budowlany.blogspot. com/2012/10/oddychajacy-beton-co-to-takiego.html [2] http://kopalniawiedzy.pl/ dwutlenek-tytanu-TiO2-katalizatory-bezpieczenstwo-nanoczasteczek-Anne-Beeldens-Belgian-Road-Research-Centre-Anil-Kumar-Suresh-Oak-Ridge-National-Laboratory,11929 [3] http://laboratoria.net/artykul/12580.html [4] http://www.dissertations.wsu.edu/ Thesis/Fall2011/m_burton_112111. pdf [5] http://pl.wikipedia.org/wiki/Spaliny inżynieria środowiska nowa przyszłość BIo reaktory membranowe w technologii oczyszczania ścieków Technologia bioreaktorów membranowych MBR (ang. Membrane Biological Reactor) jest jedną z najnowocześniejszych i najskuteczniejszych technik w dziedzinie oczyszczania ścieków. Na polskim rynku jest praktycznie nieznana, lecz dynamicznie rozwija się w zachodniej Europie, a także na całym świecie. Współczesne oczyszczalnie ścieków komunalnych borykają się z problemami, które mogą być rozwiązane poprzez zastosowanie technologii bioreaktorów membranowych, która oparta jest na połączeniu „klasycznego procesu osadu czynnego” z membranową separacją ścieków oczyszczonych. Procesy membranowe są technikami pozwalającymi na separację zanieczyszczeń na poziomie molekularnym lub jonowym. Separacja zanieczyszczeń może zachodzić na powierzchni lub w porowatej strukturze membran. Do procesów membranowych najczęściej stosowanych w oczyszczaniu wody, ścieków i odnowie wody należą: odwró- cona osmoza (OO), nanofiltracja (NF), ultrafiltracja (UF), mikrofiltracja (MF) i elektrodializa (ED). Procesy te pozwalają na usunięcie z oczyszczanych roztworów składników (cząstek, cząsteczek i jonów) o wymiarach w zakresie od 101 do ok. 10-3 μm [1]. W układzie klasycznym oczyszczanie ścieków zachodzi w komorach osadu czynnego, a w osadniku wtórnym nastę- puje oddzielenie biomasy od oczyszczonych ścieków. Efektywność procesu w głównej mierze zależy od aktywności osadu czynnego w reaktorze biologicznym oraz prawidłowej pracy osadnika wtórnego. Technologia membranowego oczyszczania ścieków (MBR) umożliwia dużo bardziej zaawansowane oczyszczanie ścieków w stosunku do „technologii klasycznej”. Opiera się na Rys. 1 Przekrój przez membranę[6] Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 47 inżynieria środowiska trzech podstawowych etapach: - oczyszczanie mechaniczne, gdy zanieczyszczenia stałe opadają na dno komory wstępnej lub są wychwytywane przez filtry o średnicy oczek około 3 mm - oczyszczanie biologiczne przez specjalne szczepy bakterii żywiące się substancjami zawartymi w ściekach - oczyszczanie fizyczne na specjalnych membranach, najczęściej połączonych w moduły (od tego jakie membrany zastosowano zależy ostateczna skuteczność filtracji) [2] Szczegółowy opis oczyszczania ścieków w reaktorach MBR W technologii bioreaktora membranowego MBR komora osadu czynnego jest zblokowana z membranowym modułem ultrafiltracyjnym (odpowiadający funkcjonalnie osadnikowi wtórnemu), który separuje zawiesinę biomasy od biologicznie oczyszczonych ścieków. Klarowny odpływ odprowadzany jest do odbiornika, natomiast zatężona biomasa powraca do komory biologicznej. Ultrafiltracja pozwala na utrzymanie w reaktorze bio- logicznym o wiele wyższego stężenia osadu czynnego (8-12 g/l), niż jest to dopuszczalne dla osadników wtórnych. W technologii MBR nie ma konieczności stosowania osadników wstępnych (duże steżenie a także długi wiek osadu nie grozi przeciążeniem osadnika). Dzięki temu następuje efektywniejszy proces nitryfikacji, który jest najbardziej wrażliwym procesem oczyszczaniu ścieków, oraz niski przyrost osadu, który jest na tyle zagęszczony, że urządzenia i obiekty gospodarki osadowej są optymalnie dobierane do mniejszych objętości osadu [3]. Filtracja w module membranowym Oddzielenie cząstek od roztworu jest mechanizmem sitowym – przez mikroporowatą membranę przechodzą cząstki o średnicy mniejszej niż pory membrany, które wykonane są ze specjalnych włókien kapilarnych (typu „hollow-fiber”) o średnicy 0,03 – 0,04 μm. Pojedyncze włókna są mocowane w pakiety, które zanurzone w osadzie czynnym tworzą moduły. Filtracja odbywa się od zewnętrznej strony rurki do wewnątrz przy zastosowaniu lekkiego podciśnienia wytwarzanego przez pompę filtratu. Membrany mogą być instalowane w samej komorze osadu czynnego lub w dodatkowym reaktorze (typu cross-flow). Podczas filtracji do powierzchni zewnętrznej materiału membrany przywiera osad, który może powodować zmniejszenie ich wydajności. Aby oblepienie się osadu nie uniemożliwiało dalszej filtracji, kapilary unoszą się swobodnie w ściekach i są cyklicznie omywane pęcherzykami powietrza wprowadzonego od dołu wiązki membran. Dodatkowo, w celu zapobiegania zapychania się membran automatycznie stosowane jest napowietrzanie, przepłukiwanie filtratem w przeciwprądzie oraz kresowe czyszczenie chemiczne [2]. Zalety technologii membranowego oczyszczania ścieków Technologia MBR ma wiele plusów między innymi otrzymuje się wysoką jakość ścieków oczyszczonych, która jest uniezależniona od charakterystyki sedymentacyjnej osadu czynnego. Oczyszczone Rys. 1 Schemat oczyszczania ścieków w bioreaktorze membranowym [6] 48 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” inżynieria środowiska ścieki można wykorzystać jako wodę technologiczną, która nie zawiera zawiesiny a także jest pozbawiona większości wirusów i bakterii. Eliminacja budowy osadnika wtórnego daje możliwość pominięcia osadnika wstępnego. Wysokie stężenie biomasy w reaktorze pozwala na krótszy czas przetrzymywania ścieków, a także nawet 3-krotne zmniejszenie kubatury komory osadu czynnego. Długi wiek osadu wpływa na zwiększenie efektywności procesu oczyszczania ścieków oraz mniejszą produkcję osadu nadmiernego. Dzięki zastosowaniu technologii MBR można zwiększyć przepustowość i przyjmowani większych ładunków zanieczyszczeń bez konieczności prowadzenia kosztownych i pochłaniających teren inwestycji. Jest to technologia szczególnie polecana dla terenów atrakcyjnych turystycznie, przy modernizacji z wykorzystaniem istniejących obiektów oraz przy zżucie ścieków oczyszczonych do odbiorników wymagających szczególnej ochrony takich jak: małe cieki wodne, jeziora czy wody kąpieliskowe. Niestety wadą oczyszczalni membranowej jest wysoki koszt zakupu oraz skomplikowana eksploatacja [4]. Podsumowując, bioreaktory membranowe mogą być przydatne w oczyszczaniu wód zawierających zanieczyszczenia trudne do usunięcia z wody w procesachkonwencjonalnych, a ponadto nie powodują powstawania zanieczyszczeń wtórnych. W przypadku stosowania procesów membranowych zmniejszone jest zapotrzebowanie na dezynfekant, gdyż może być wymagana jedynie dezynfekcja profilaktyczna zabezpieczająca wodę przed wtórnym skażeniem bakteriologicznym w systemie dystrybucji. Źródła: [1] Oczyszczanie wody, A. L. Kowal, M. Świderska-Bróż, Wydanie szóste, Wydawnictwo naukowe PWN, Warszawa Wrocław 2009, ISBN 978-83-01-15871 [2] http://www.ekowodrol.pl/files/ foldery/biologiczne-reaktory-membranowe-mbr.pdf/ [ 7 czerwca 2015 r.] [3] http://www.wehrle-umwelt.com/ [ 7 czerwca 2015] [4] http://www.budujemydom.pl/ woda-i-kanalizacja/14880-jak-dzialaja-membranowe-oczyszczalnie-sciekow/ [ 7 czerwca 2015 r.] [5] Bodzek M., Konieczny K., Wykorzystanie technik membranowych w uzdatnianiu wody, Oficyna Wydawnicza Projprzem – Eko, Bydgoszcz 2005. [6] http://www.ekowodrol.pl/files/ foldery/biologiczne-reaktory-membranowe-mbr.pdf/ [ 7 czerwca 2015 r. ] Faustyna Adamczuk Magdalena Biernacka Rys. 2 Podział filtracji membranowej ze względu na wielkość zatrzymanych cząstek Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 49 bibliografia grafik i zdjęć forum gdańsk czyli ruszamy z budową Rys.1 http://www.bryla.pl/bryla/1,85301,18275599,Rusza_budowa_Forum_Gdansk__WIZUALIZACJE_.html wspomaganie ogrzewania i chłodzenia pomieszczeń kurnika przez oze Rysunki i zdjęcia w artykule pochodzą z pracy dyplomowej autora. domy dla bydła - budownictwo inwentarskie Rys.1 http://www.agrobudownictwo.pl/upload/aktualnosci/822daec09c9aaa35385034fccb8116bf.jpg Rys.2 http://phu-gama.com/media/products/174ff474b6997d20b007395dddb298ca/images/thumbnail/ big_1Folder_Wyposa_enie_ob_r_-_DRUK-3.jpg?lm=1378968692 Rys.3 http://phu-gama.com/media/products/174ff474b6997d20b007395dddb298ca/images/thumbnail/ big_Folder_Wyposa_enie_ob_r_-_DRUK-3.jpg?lm=1378966429 Rys.4 http://zdgrodziec.icieszyn.pl/images/photos/8.jpg budowle podziemne - przyszłość budownictwa Rys.1 http://mediacacheec0.pinimg.com/736x/99/17/dd/9917dd052237b25ff01f40e6f6b126fd.jpg Rys.2 https://www.flickr.com/photos/memeflux/3887626515/ Rys.3 http://www.voxeurop.eu/files/images/article/Helsinki-underground.jpg?1302792129 NAJWĘŻSZY - Dom kereta w warszawie Rys.1 materiały prasowe/ archirama.muratorplus.pl © 2012Rys.2 mostostal.waw.pl/uploads/realisation TEMAT BEZ NAZWY ustawa Rys.1 http://pvsunpower.pl/?pl_instalacje-fotowoltaiczne,9 Rys.2 http://fotowoltaika.coral.com.pl/pl~5,mnc_view-realizacje-0-11-0-mikroinstalacje.html inżynier budownictwa poznaje bim Rysunki i zdjęcia w artykule są własnością jego autora zaprzeczając grawitacji Rys.1 ilustracja własna na podstawie sepp-weiler.com Rys.2 ilustracja własna na podstawie mayr-ludescher.com Rys.3 ilustracja własna na podstawie mayr-ludescher.com Rys.4 zdjęcie własne Rys.5 ilustracja własna na podstawie e-architect.co.uk architektura, prefabrykacja, moduł - na pomoc studentom Rys.1 http://www.mecanoo.nl/DesktopModules/40fingers/Images/img.ashx?mode=icon&out=img&h=0&w=1500&File=/Portals/_default/Mecanoo/PRProjects/55/20140715-143835.jpg&Q=70 Rys.2 http://images.adsttc.com/media/images/5013/aac1/28ba/0d39/6300/07b3/medium_jpg/stringio. jpg?1414407101 Rys.3 http://www.harquitectes.com/wp-content/uploads/2014/09/912-harquitectes-habitatges-universitaris-sant-cugat-04.jpg beton oddychający - sposobem na czystsze powietrze w miastach Rys. 1 http://www.cementwaterproofer.com/photo/pl4121986-breathable_mortar_concrete_waterproofing_agent_water_based_cement_slurry.jpg bioreaktory membranowe - nowa przyszłość w technologii oczyszczania Rys.1 chemiabudowlana.info Rys.2 chatazgliny.pl 50 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM” 51 koło naukowe studentów architektury pp w kolejnym numerze building information modeling domy na wodzie konserwacja zabytków 52 Budowlany magazyn studencki „POLIFORUM”