Ludowe portrety
Transkrypt
Ludowe portrety
Józef Tomczyk - skrzypek z Mroczek Małych pierwszy swój instrument zrobił z deski i drutu Ludowe portrety prawił je wszystkie i przypomniał sobie melodie dawnych m u z y k a n t ó w . Przybył t e ż n a S p o t k a n i e T a n c e r z y Śpiewaków i Instrumentalistów, które zorganizowaliśmy w jego g m i n i e , a później został wytypowany do u d z i a ł u w festiwalu w K a z i m i e r z u nad Wisłą j a k o solista. Niestety, na kilka dni przed wyjazdem jego żona ciężko zachorowała. Do Kazimierza pojechał w n a s t ę p n y m roku, ale już nie sam, a w dwuosobowej kapeli. J ózef Tomczyk urodził się w 1940 roku w Mroczkach Małych i t a m mieszka do dzisiaj. J u ż j a k o sześcioletni chłopiec zrobił sobie skrzypce z deski i drutu. Męczyło go jednak to, ze skrzypce te nie stroiły. Podsłuchiwał pod oknami grę muzykantów na weselach i przyglądał się co robią, by struny dobrze brzmiały. Była to swego rodzaju szkoła muzykowania. Pan Józef jest typowym słuchowcem, nut nie zna. Przez wiele lat grał na weselach, ale gdy moda na tego rodzaju muzykę ustała, porzucił instrument. Gdy w czasie penetracji gminy Błaszki w 1994 r. dotarłyśmy z Teresą Dębska do niego, miał dwoje lub troje skrzypiec ale nie nadawały się one do użytku. Obiecał, że je n a p r a w i i zagra, gdy przyjedziemy do niego następnym razem. Ucieszył się, że może znów jego skrzypce ożyją. I ożyły! Na- Nie raz w życiu zdarza się coś przez przypadek. Tak więc zupełnie przypadkowo na jednej z imprez wojewódzkich spotkał Leszka Wesołowskiego z Ostrówka, który zainteresował się jego grą i przygrał mu na basach. Zabrzmiało nieźle. Postanowili więc utworzyć kapelę. W Kazimierzu na XXX Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w 1996 r. zdobyli I Nagrodę. Natomiast w minionym roku Józef Tomczyk, jako solista, zdobył tam II Nagrodę. Pan Józef wierzy, że jego muzyka zostanie w rodzinie, bowiem najmłodsza z sześciu wnucząt ma talent muzyczny i przejawia zainteresowanie jego grą, często towarzysząc mu na bębenku. Cała w niej nadzieja, że niedługo sięgnie po skrzypce i przejmie od niego te piękne stare owijoki, obery, polki, chodzone... TEKST I FOT. MAŁGORZATA DZIUROWICZ-KASZUBA