Wspomnienia z Konkursu Chopinowskiego

Transkrypt

Wspomnienia z Konkursu Chopinowskiego
Wspomnienia z Konkursu Chopinowskiego
Nr 241 (640), 11 XII 1985
Bieg życia muzycznego odmierzają — niczym milowe kamienie — wielkie wydarzenia artystyczne:
premiery nowych dzieł, kolejne konkursy i festiwale, wybitne koncerty. Konkursy Chopinowskie należą
niewątpliwie do takich wielkich wydarzeń i to w skali światowej.
Organizatorzy Konkursów Chopinowskich dbają bardzo o oprawę, a zwłaszcza o koncert inauguracyjny,
który sam nieraz przechodzi do historii, gdyż sam w sobie stanowi niecodzienne wydarzenie artystyczne. Tak
było przed 25 laty, kiedy oprawa Konkursu odznaczała się szczególną świetnością w związku z obchodzonym
na całym świecie Rokiem Chopinowskim. Wówczas to Artur Rubinstein, jako honorowy przewodniczący jury,
wykonał na inauguracyjnym wieczorze dwa koncerty fortepianowe: f-moll Chopina i B-dur Brahmsa. Po
dwudziestu kilku latach "Polskie Nagrania" wydały na trzech płytach zarejestrowane wtedy kreacje,
uzupełniając album o fragment próby z utrwalonym głosem wielkiego artysty.
Obecnie znalazł się na półkach księgarskich kolejny ewenement muzyczny: rejestracja koncertu
inaugurującego X Konkurs Chopinowski w 1980 r. Zupełnie wyjątkową kreację popularnego Koncertu
fortepianowego b-moll Piotra Czajkowskiego dała wówczas Martha Argerich. Piętnaście lat wcześniej wygrała
bezapelacyjnie VII Konkurs zdobywając jednocześnie nagrodę Polskiego Radia za najlepsze wykonanie
mazurków.
W ciągu tych piętnastu lat zdobyła pozycję pierwszej pianistki świata. Kalendarz koncertowy ma
wypełniony na cztery sezony naprzód. Repertuar ma bardzo szeroki — od Bacha po Prokofiewa i
Strawińskiego. Wszystko czego się dotknie nabiera życia, swoistego emocjonalizmu, intensywnej barwności.
Jej gra jest nasycona indywidualnym odczytaniem każdego stylu. Wspaniale gra klasyków, zwłaszcza
Beethovena, ale ekspresyjna poetyka romantyzmu wyzwala w niej najwięcej twórczej energii. Świetnym
przykładem absolutnie porywającej, a przy tym niezwykle głębokiej gry jest interpretacja Koncertu b-moll
Czajkowskiego na wspomnianej płycie "Polskich Nagrań" (SX 2149). Solistce towarzyszy Orkiestra
Filharmonii Narodowej pod dyr. Kazimierza Korda. Jest to nagranie z koncertu otwierającego wielki Konkurs,
stąd na sali obecność wielu kamer, jupiterów, mikrofonów i najróżniejszego sprzętu pomocniczego, co
wywołało wiele zniekształceń na taśmie magnetycznej. Część z nich udało się usunąć i na płycie znalazł się
obraz dźwiękowy na tyle czysty, by dać pełnię przeżyć estetycznych. Płyta ta zachęca do słuchania żywych
koncertów. Ten sam artysta inaczej gra w studio, inaczej przed publicznością. Niepowtarzalna atmosfera sali
koncertowej wyzwala w wielkich muzykach najgłębsze pokłady wrażliwości, rozpala ich temperamenty,
uskrzydla. I to wszystko przebija właśnie z uchwyconej na żywo, zatrzymanej w kadrze — jak by powiedział
red. Wójcik — wielkiej kreacji Marthy Argerich.
Porównałem to nagranie ze studyjnymi realizacjami tego Koncertu Światosława Richtera z Wiedeńskimi
Symfonikami pod dyr. Herberta von Karajana i nagraniem Andrieja Gawriłowa z Londyńską Filharmonią pod
dyr. Riccardo Muttiego. Tamte kreacje też wspaniałe, dostojne i majestatyczne, chwilami bardzo liryczne są
jednak w sumie chłodne. Martha bije też obu panów na głowę temperamentem. Samą część pierwszą gra
szybciej o ponad dwie minuty. To tak jakby w biegu na 10 km ktoś wyprzedził swych rywali o blisko 3 minuty.
Taka jest siła dopingu sali koncertowej i jej atmosfery. Dlatego tak interesujące są płyty utrwalające żywe
koncerty.
Płytę tę można będzie usłyszeć w audycji Rozgłośni Białostockiej PR w najbliższy czwartek (12 grudnia) o
godz. 17.45 (program II UKF stereo).
Audycje z cyklu "Stereo i w Kurierze" zostały przeniesione z niedzieli właśnie na czwartek. Częstotliwość
pozostała bez zmian — zapraszam więc w każdy drugi i czwarty czwartek miesiąca.
STANISŁAW OLĘDZKI