to nie - Instytut SANVITA
Transkrypt
to nie - Instytut SANVITA
Świat mamy Brzuch to nie śmietnik K Nie wrzucaj do niego, co popadnie, bo to nierozsądne. Przecież to, co zjesz w czasie ciąży, może mieć wpływ na jej przebieg, ale też na zdrowie dziecka (teraz i za kilka lat). Straszymy? Tylko radzimy :) rozmawiała: Tatiana Audycka uszą te czipsy i parówki, prawda? Choć wiesz, że to niezdrowe, tłumaczysz sobie, że organizm wie lepiej. Bo jeśli ma na coś ochotę, to znaczy że tego potrzebuje albo... i nie. Spytaliśmy o to mgr Sylwię Leszczyńską, dietetyka klinicznego, psychodietetyka, założycielkę Instytutu Zdrowego Żywienia i Dietetyki Klinicznej SANVITA w Warszawie. Czy to, co jemy w ciąży, jest rzeczywiście aż takie ważne? Tak! Właściwa dieta ma duży wpływ na przebieg ciąży. Nie tylko na to, czy ciężarnej dokuczają nudności, obrzęki, anemię, czy wahania nastroju. To, co przyszła mama je, wpływa również na prawidłowy rozwój płodu oraz masę urodzeniową maluszka. Ba! Badania wskazują, że odpowiednia dieta może obniżyć ryzyko wystąpienia niektórych chorób u dziecka w późniejszym wieku, m.in. cukrzycy, otyłości. Jak więc zdrowo jeść? 70 l MAMO, TO JA l STYCZEŃ Czy w ciąży je się za dwoje? FOT.:RF Zachcianki ciążowe? Tak, ale tylko te zdrowe! Bo czy chętka na czipsy czy parówki oznacza, że organizm przyszłej mamy domaga się tłuszczu i soli? Po pierwsze, ciąża potrzebuje więcej witamin i składników mineralnych – zapotrzebowanie na nie wzrasta nawet o 100 proc. A to oznacza, że trzeba jeść warzywa, owoce, fasole, kasze gruboziarniste, płatki, produkty mleczne o obniżonej zawartości tłuszczu, chude mięso, ryby. Po drugie, należy unikać wysoko przetworzonych produktów, słodyczy oraz ciężkostrawnych posiłków. Po trzecie, jeść regularnie i zwracać uwagę na jakość i świeżość produktów. To częsty mit... Ciężarna powinna jeść dla dwojga, a nie za dwoje. Szacuje się, że powinna zjeść o 300 kcal więcej, i to dopiero od drugiego trymestru. Czyli np. udko z kurczaka (200 g) lub szklanka kefiru plus sześć łyżek płatków, lub dwie Świat mamy kromki chleba z plastrem sera i warzywami lub serek homogenizowany (200 g). Zaleca się, by w ciąży jeść np. mięso najlepszego gatunku. Ale kogo na to stać? Czy można jeść zdrowo, ale ekonomicznie? Zaleca się jeść tłuste ryby, bo są źródłem omega-3. Ale mówi się też, że ryby kumulują metale ciężkie. Jeść, czy nie jeść? Należy unikać gatunków, które rzeczywiście mają wysoką zawartość rtęci, np. tuńczyka białego, makrelę, miecznika. Lepiej wybierać łososia, mintaja, sardynki, dorsza, małe ryby oceaniczne i hodowlane. Ryby warto jeść dwa razy w tygodniu (jedna porcja ok. 220 g). Omega-3 są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania mózgu i oczu dziecka, zmniejszają też ryzyko porodu przedwczesnego. Inne źródło omega-3 to orzechy (garść włoskich pokryje dzienne zapotrzebowanie), oleje roślinne (polecany jest olej lniany i rzepakowy). Ile jeść posiłków dziennie? Najlepiej pięć razy dziennie, co trzy godziny. Pozwoli to na utrzymanie stabilnego poziomu glukozy we krwi, zapewni stały dopływ energii, jednocześnie zmniejszy ryzyko wystąpienia cukrzycy ciężarnych. W ten sposób łatwiej jest też utrzymać odpowiednią masę ciała. Jakie dania powinny zniknąć z menu ciężarnej? I dlaczego? Nie wolno jeść surowego lub niedogotowanego mięsa (tatar, krwisty befsztyk), bo może być źródłem zakażenia toksoplazmą. Z tego powodu trzeba dokładnie myć ręce po obróbce mięsa oraz pamiętać o myciu warzyw i owoców. Skreślamy też surowe ryby i owoce morza – bywają zakażone groźnymi bakteriami lub pasoży- 72 l MAMO, TO JA l STYCZEŃ W ciąży nie wolno się odchudzać! By uniknąć nadmiaru kilogramów, trzeba jeść bogate w witaminy, lekkostrawne i urozmaicone posiłki. Zaleca się też umiarkowany ruch. tami. Nie jest wskazane jedzenie surowych lub niedogotowanych jajek oraz produktów, które mogą je zawierać. Jeżeli jesz na mieście, pytaj, czy do lodów, deserów i sosów dodano surowych jaj. Z jadłospisu powinny zniknąć też sery pleśniowe, feta czy camembert oraz mleko niepasteryzowane – mogą być zanieczyszczone pałeczkami Listerii monocytogenes. Pałeczki te rozprzestrzeniają się wraz z krwią w organizmie matki – mogą zakazić płód, co kończy się często poronieniem lub przedwczesnym porodem. Listerioza może być szkodliwa także dla kolejnej ciąży, zdarza się, że pałeczki Listerii żyją w drogach rodnych jeszcze po zakażeniu. Warto o tym wiedzieć, ponieważ listerioza u kobiet w ciąży występuje częściej niż u innych – to ok. 27 proc. wszystkich zakażeń. Dlaczego zabrania się ciężarnej picia kawy, coli, alkoholu? Bo kawa, a także cola czy napoje energetyzujące zawierają kofeinę, która przenika do łożyska i do układu krwionośnego płodu. Nadmiar kofeiny może spowodować przedwczesny poród, a nawet poronienie. Oczywiście nie musisz odmawiać sobie picia kawy (dopuszcza się dziennie dwie filiżanki, ale słabej) czy herbaty (choć jeśli pijesz jej dużo, to pamiętaj, że zmniejsza wchłanianie wapnia i żelaza). Radzę skreślić z listy colę i napoje energetyzujące, które dodatkowo są słodzone, często sztucznymi substancjami. Z alkoholu należy zupełnie zrezygnować! Nie ma jego bezpiecznej dawki – co siódma kobieta pijąca umiarkowane ilości alkoholu rodzi dziecko z alkoholowym zespołem płodowym. Ciężarne cierpią na żylaki, zaparcia, nudności... Jak sobie z tym radzić? W przypadku nudności sprawdzi się jedzenie małych posiłków, ale często. Pierwszy posiłek najlepiej zjeść jeszcze w łóżku, np. ciepłe mleko (ewentualnie z miodem), ciepła woda z cytryną, banan, kromka chleba chrupkiego, suche płatki, a ostatni – dwie godziny przed snem, z dużą zawartością białka. Dolegliwości łagodzą też migdały, korzeń imbiru (jako dodatek do wody, zup). Imbir nie zalecany jest natomiast u kobiet, które mają zgagę! Co na zaparcia? Nie wolno stosować środków przeczyszczających! Dietę trzeba wzbogacić błonnikiem (warzywa, produkty pełnoziarniste, otręby) i przy tym sporo pić. Jeśli jest problem z żylakami, warto zwiększyć ilość witaminy C, która uszczelnia naczynia krwionośne – szukaj jej w zielonych i czerwonych warzywach i owocach. n FOT.: CORBIS Lepiej jeść mięso rzadziej, ale za to dobrej jakości. A zamiast niego warzywa strączkowe, np. jako zupy czy dodatek do sałatek, pełnoziarniste kasze, płatki zbożowe oraz warzywa i owoce (zimą mogą być mrożonki). To z pewnością będzie korzystne nie tylko dla zdrowia, ale i portfela. Nie usprawiedliwiajmy więc złych nawyków żywieniowych brakiem pieniędzy.