Warmińsko-Mazurski Kwartalnik Naukowy, Nauki Społeczne

Transkrypt

Warmińsko-Mazurski Kwartalnik Naukowy, Nauki Społeczne
WYŻSZA SZKOŁA
INFORMATYKI i EKONOMII TWP
WARMIŃSKO-MAZURSKI
KWARTALNIK NAUKOWY
NAUKI SPOŁECZNE
Nr 1
OLSZTYN 2013
Rada Naukowa:
prof. Voldemārs Bariss (Uniwersytet Rolniczy w Jeglavie, Łotwa)
dr hab. Barbara Dunin-Kęplicz (Uniwersytet Warszawski, IPI PAN – Warszawa, Polska)
prof. dr hab. Tadeusz Jasudowicz (Uniwersytet Mikołaja Kopernika – Toruń, Polska)
prof. dr hab. Miroslav Juzl (Institut Mezioborovych Studii – Brno, Czechy)
dr hab. Tadeusz Kufel (Uniwersytet Mikołaja Kopernika – Toruń, Polska)
prof. dr Jan Małuszyński (Uniwersytet Linkoping, Szwecja)
prof. Miguel Angel Alonso Neira (Rey Juan Carlos University of Madrid, Hiszpania)
prof. dr hab. Magdalena Osińska (Uniwersytet Mikołaja Kopernika – Toruń, Polska)
prof. dr hab. Bernhard Sill (Katolische Universität Eichstätt- Ingolstadt, Niemcy)
prof. dr hab. Władymir Speranski (Uniwersytet w Bielgogrodzie, Rosja)
prof. dr hab. Józef Stawicki (Uniwersytet Mikołaja Kopernika – Toruń, Polska)
prof. dr hab. Anna Maria Variato (Uniwersytet w Bergamo, Włochy)
prof. dr hab. Ałła Wasyluk (Kijowski Uniwersytet Slawistyczny – Kijów, Ukraina)
Redaktorzy tematyczni:
prof. dr hab. Franciszek Mleczko – socjologia
dr hab. Wiesława Olkowska – ekonomia
ks. prof. dr hab. Ryszard J. Sztychmiler – prawo administracyjne
Zespół redakcyjny:
prof. zw. dr hab. Tadeusz Pilch – redaktor naukowy
mgr Katarzyna Wałdyk – zastępca redaktora
mgr Małgorzata Dumkiewicz – sekretarz
mgr Gerhard Ristow – tłumacz
Redakcja oświadcza, że wersja papierowa Warmińsko-Mazurskiego Kwartalnika Naukowego
jest wersją pierwotną.
© Copyright by Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii Towarzystwa Wiedzy Powszechnej
w Olsztynie
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, przedrukowywanie i rozpowszechnianie całości
lub fragmentów niniejszej publikacji bez zgody wydawcy zabronione.
ISSN 2084-1140
Adres redakcji:
Wydawnictwo Uczelniane WSIiE TWP
ul. Barczewskiego 11, p. 6
10-061 Olsztyn
Tel. (89) 521 89 08 w. 119
e-mail: [email protected]; www.wsiie.olsztyn.pl/wydawnictwo
SPIS TREŚCI
SŁOWO WSTĘPNE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
Problemy podstawowe Teresa KOSMAN, Założenia terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach (TSR) . . . Maria JANUSZEWSKA-WARYCH, Psychopedagogiczna prewencja przemocy w rodzinie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jānis ĀBELE, Leonards LEIKUMS, Cultural and geopolitical aspects of globalization from the perspective of students of Latvia University of Agriculture . . . . . . 9
27
51
Badania i problemy społeczne
Tadeusz PAWLUS, Nowe ruchy religijne – zagrożenie czy nowa jakość duchowości? Mirosław GÓRECKI, Wolontariat – idea, organizacja, doświadczenia . . . . . . . . . . Agnieszka GÓRSKA, Wolontariat w opinii studentów resocjalizacji WSIiE TWP
w Olsztynie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Alicja WOJCIECHOWSKA, Cywilnoprawna ochrona własności intelektualnej w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Sebastian SZABROŃSKI, Klauzule społeczne w zamówieniach publicznych a zrównoważony rozwój lokalny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Adam ZAORSKI, Stosunki historyczne i historyczno-prawne pomiędzy Unią Europejską a Japonią . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61
81
111
133
149
163
Recenzje i sprawozdania
Tadeusz PILCH, Katarzyna Segiet „Dziecko i jego dzieciństwo w perspektywie naukowego poznania i doświadczenia rzeczywistości. Studium pedagogiczno-społeczne”
Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2011, ss. 464 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 177
Katarzyna WAŁDYK, Globalizacja. Wybór publikacji dostępnych w Bibliotece Wyższej Szkoły Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 181
*
Każdy artykuł zawiera streszczenie i słowa kluczowe w języku angielskim.
CONTENTS
FOREWORD . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
Basic Issues
Teresa KOSMAN, On the Assumptions of the Solution Focused Brief Theory . . . . . . Maria JANUSZEWSKA-WARYCH, Psycho-Pedagogical Prevention of Family Violence . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Jānis ĀBELE, Leonards LEIKUMS, Cultural and Geopolitical Aspects of Globalization from the Perspective of Students of Latvia University of Agriculture . . . . . . . 9
27
51
Research and Social Problems
Tadeusz PAWLUS, New Religious Movements – Public Menace or New Spiritual Value Mirosław GÓRECKI, Voluntary Work: Its Concepts, Organizational Network and
Practical Experience . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Agnieszka GÓRSKA, Aspects of Voluntary Service An Assessment by Students of Social Rehabilitation at WSIiE TWP in Olsztyn . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Alicja WOJCIECHOWSKA, On the Protection of Intellectual Property by Civil Law in
Poland . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Sebastian SZABROŃSKI, Social Clauses in Public Contracts and a Balanced Local
Development . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Adam ZAORSKI, Historical and Historical Legal Relations between the European
Union and Japan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61
81
111
133
149
163
Reviews and Commentaries
Tadeusz PILCH, Katarzyna Segiet „Dziecko i jego dzieciństwo w perspektywie naukowego poznania i doświadczenia rzeczywistości. Studium pedagogiczno-społeczne”
Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2011, ss. 464 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 177
Katarzyna WAŁDYK, Globalization. Select Publications available from the Library of
the University of Computer Science and Economics TWP in Olsztyn . . . . . . . . . . 181
*
Each article is followed by a summary and key words in English.
SŁOWO WSTĘPNE
Warmia i Mazury to szczególny, a nawet niepowtarzalny w polskim pejzażu
społecznym region. Składa się na to wiele czynników – od historycznych poczynając. Dzieje tej ziemi mają w sobie wszelkie elementy dramatyzmu dziejowego
oraz trudnych społecznych i jednostkowych biografii.
Dla przedstawicieli nauk społecznych ziemie warmińsko-mazurskie oferują
swoje niezwykłe walory społeczne jako płodny przedmiot naukowych badań i intelektualnej refleksji. Procesy demograficzne Warmii i Mazur odznaczały się dynamiką i zmianami, które prowadziły do zderzeń i tarć kulturowych, były źródłem
zróżnicowania etnicznego, religijnego oraz innych procesów, których skutki obserwować można i dzisiaj.
To między innymi migracje wewnętrzne tworzyły nieustabilizowane stosunki własności, które sprzyjały masowemu państwowemu gospodarowaniu rolnictwem. Dzisiaj objawia się to pozostałościami w postaci specyficznych enklaw biedy i wykluczenia, osiedlami i wsiami popegeerowskimi. Już same te środowiska
są „wdzięcznym” polem naukowych badań, oryginalnym zjawiskiem społecznym,
z którym sami mieszkańcy powinni się uporać.
To w naszym regionie mamy wyróżniające go wskaźniki, w postaci najniższego
zaludnienia na kilometr kwadratowy i największą skalę rozproszenia osadniczego.
To w naszym regionie mamy najwyższe w kraju wskaźniki bezrobocia i najwyższe
wskaźniki ubóstwa rodzin. Szczególnie rodzin społecznego ryzyka; wielodzietnych,
trwale bezrobotnych… Niepokojącym wskaźnikiem jest wzrastająca skala emigracji
podyplomowej młodzieży.
Wiele innych cech charakteryzuje nasz piękny region w kategoriach problemów społecznych sposobnych do rozwiązania. Ale co ważniejsze, są to wszystko
zagadnienia o olbrzymim potencjale badawczym dla socjologów, pedagogów, psychologów, politologów i innych przedstawicieli nauk społecznych. Są to zjawiska
godne refleksji i upowszechnienia w świadomości społecznej.
Będziemy się starać, aby nasz kwartalnik stał się takim forum refleksji i dyskusji o ważnych problemach społecznych naszego regionu.
Tadeusz Pilch
PROBLEMY PODSTAWOWE
Teresa Kosman
Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie
ZAŁOŻENIA TERAPII SKONCENTROWANEJ
NA ROZWIĄZANIACH (TSR)
Streszczenie: Metoda terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach (TSR) powstała w wyniku krytyki podstawowych założeń terapii tradycyjnej, ogniskującej się głównie na problemie do rozwiązania.
W TSR chodzi o pomoc terapeutyczną, której cel polega na budowaniu przez klienta, przy
pomocy terapeuty, takiego fragmentu rzeczywistości, w którym będzie miał on możliwość zaspokojenia swoich potrzeb w sposób przydatny, pomocny i do zaakceptowania.
Zakłada się, że tylko w procesie poszukiwania i aktywizowania dotychczas sprawdzonych
rozwiązań można osiągnąć cel terapii.
Wymaga to dokładnego przeanalizowania:
– potrzeb klienta, a nie jego problemów,
– jego zasobów i mocnych stron, a nie deficytów i zaburzeń,
– jego dotychczasowych osiągnięć, a nie porażek i potknięć,
– wyjątków od sytuacji problemowej, a nie częstości występowania i rozmiarów problemu,
– wyraźnego nakreślenia i budowania pożądanej przyszłości, zamiast zajmowania się
mroczną, trudną i odbierającej siły przeszłością.
W rezultacie treścią pracy terapeutycznej w ramach TSR są mocne strony jednostki, jej potencjalne możliwości, nadzieja, wiara, sukces i doświadczone zadowolenie.
Podstawą skuteczności TSR jest aktywność jednostki, która mając poczucie podmiotowości i kompetencji jest zazwyczaj gotowa do podjęcia próby zmian w swoim życiu.
Słowa kluczowe: elastyczność poznawcza, filozofia centralna TSR, koncepcja oporu, komplementowanie, multiplikacja perspektyw, potencjalne rozwiązania, przeformułowanie, pytanie o cud, reifikacja, relacja goszczenia, relacja narzekania, relacja
terapeutyczna, relacja współpracy.
TSR – czyli na przekór przyzwyczajeniom i schematom
Podejście terapeutyczne określane jako terapia skoncentrowana na rozwiązaniach (TSR) zrodziło się w wyniku krytyki założeń terapii zajmującej się tradycyjnym rozwiązywaniem problemów. Porównując oba podejścia należy podkreślić,
10
TERESA KOSMAN
że mamy do czynienia z dwiema odmiennymi strategiami pomagania, w których
kładzie się różny nacisk na istotę problemu, z którym przychodzi klient.
W podejściu skoncentrowanym na tradycyjnym rozwiązywaniu problemów
terapeuta, który jest ekspertem, zbiera od klienta informacje o problemie, aby go
ocenić, ustalić jego wagę i zaplanować interwencję mającą za zadanie jego rozwiązanie lub chociażby złagodzenie.
W podejściu proponowanym w modelu TSR zasadniczym obszarem pracy
z klientem, który jest postrzegany jako ekspert od swego życia, jest poszukiwanie
rozwiązań, a rozwiązania wcale nie muszą być związane z problemem. Według
Miltona Ericksona osoby potrzebujące pomocy terapeutycznej znają rozwiązania
swoich problemów. One tylko nie wiedzą, że je znają. Zadaniem terapeuty jest im
tylko tę prawdę uświadomić.
W pierwszej kolejności spróbujmy przyjrzeć się tradycyjnemu podejściu do
pomocy terapeutycznej.
Podczas rozwiązywania problemów klienta za pomocą terapii tradycyjnej można wyróżnić za Mc Mahonem pięć następujących etapów:
• Opis problemu (problemów) oraz zbieranie danych: w pierwszej kolejności klient
omawia problem, a terapeuta zadaje dodatkowe pytania drążące, aby uzyskać
jego pełny obraz w celu przygotowania oceny sytuacji.
• Ocena problemu: terapeuta ustala naturę problemu i szacuje jego intensywność
opierając się na wiedzy, wynikach badań oraz własnej intuicji.
• Planowanie interwencji: terapeuta i klient ustalają wspólnie listę celów oraz plan
interwencji, który może zmniejszyć lub rozwiązać negatywne skutki problemu;
aby taki plan opracować terapeuta zwykle ponownie sięga po fachową wiedzę.
• Interwencja to podjęcie czynności rozwiązujących problem, które mogą go złagodzić lub rozwiązać.
• Ewaluacja i kontynuacja: rozwiązywaniu problemu towarzyszy obserwacja jego
skutków, a uzyskane tą drogą informacje są podstawą ustalenia, czy podjęte działania się powiodły; jeżeli rezultaty są niezadowalające – dokonuje się korekty
określonego poziomu interwencji lub planuje się nowe działania.
Po uznaniu przez terapeutę i klienta problemu za rozwiązany – współpraca jest
zakończona.
Często jednak zdarza się, iż terapeuta i klient decydują się na dalszą współpracę, aby zapobiec nawrotowi problemu.
Wyżej opisany przebieg terapii koncentruje się głównie na drobiazgowej analizie problemu, jego potencjalnych źródłach, konsekwencjach, czasie istnienia i chronologii rozwoju w celu postawienia odpowiedniej diagnozy. Najczęstsze pytania
kierowane do klienta to: jaki to problem, proszę go opisać?, kiedy to się zaczęło?,
jak długo trwa?, jak to się stało, że do tego doszło? itd. Odpowiedzi klienta na te
pytania są obciążone ponownym przeżywaniem doświadczanych problemów, cierpieniem i bólem.
ZAŁOŻENIA TERAPII SKONCENTROWANEJ NA ROZWIĄZANIACH (TSR)
11
W tej sytuacji mamy jednocześnie do czynienia z kreowaniem nowej rzeczywistości, ponieważ wtedy, gdy rozmawiamy z kimś tak, jakby miał postawioną diagnozę czy rozpoznaną chorobę psychiczną, niechcący tworzymy rzeczywistość,
w której człowiek zmienia są w osobę chorą.
Paula Kaplan – współautorka Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń DSM – uważa,
że profesjonaliści, którzy propagują diagnostyczne etykiety twierdzą, iż przypisują
ludzi do kategorii chorób psychicznych po to, aby wiedzieć. jak im najlepiej pomóc.
Jednakże leczenie problemów i konfliktów emocjonalnych różni się zasadniczo od
leczenia medycznego. Niestety, nie udowodniono dotychczas, że zdiagnozowanie
osoby jako chorej psychicznie ma wiele wspólnego z ulżeniem w jej cierpieniu,
a często, niestety, jeszcze je pogarsza.
Można więc powiedzieć, że problem, z którym zgłasza się klient do terapeuty,
jest jak ciasto na świąteczne ciasteczka. Kiedy przedstawia terapeucie swój problem – zostaje zagnieciony tak, jak ciasto – tzn. zinterpretowany w języku terapeuty. Słownictwo terapii modelu medycznego i psychologicznego w sposób naturalny
umiejscawia terapeutę jako eksperta od interpretacji doświadczeń klienta. Wszystkie „przyjazne” terminy stosowane w terapii tradycyjnej, takie jak: plan terapii,
przypadek, diagnoza problemowa wnoszą ze sobą pewien kontekst nawiązujący
do modelu medycznego (chorobowego). Stąd wynikają dla praktyki terapeutycznej
następujące konsekwencje: hierarchiczna relacja terapeuty z pacjentem; terapeuta
jako ekspert dysponujący określoną wiedzą koncentrujące się głównie na deficytach oraz przeszłych porażkach klienta i potwierdzeniu diagnozy; używane słownictwo ukrywa i minimalizuje zasoby klienta, czasami traktuje je jako przejaw choroby (np. manipulacje); normatywna perspektywa pomniejsza sukcesy i osiągnięcia
klienta; brak stosownych narzędzi (procedur i słownictwa) pomocnych w pracy na
zasobach klienta.
Ponadto z doświadczeń nurtu terapeutyczno-interwencyjnego wynika, że
pacjenci (klienci) nie są zbyt chętni do „zakotwiczania się” w obszarach swoich
problemów. Najczęściej chcą jak najszybciej przejść do momentu poszukiwania
potencjalnego rozwiązania.
Taką możliwość stwarza podejście skoncentrowane na rozwiązaniach, czyli TSR, ponieważ jest właśnie propozycją budowania rozwiązań z klientem. I nie
chodzi tu o rozwiązywanie problemów w wymienionym ujęciu Mc Mahona, ale
o budowanie takiej rzeczywistości, która jest dla klienta najbardziej odpowiednia,
tzn. przydatna, pomocna i do zaakceptowania. W modelu TSR traktuje się treść
problemu, z którym przyszedł klient, jako sposób na ujawnienie jego potrzeb i nie
przewiduje się nadmiernej na nim koncentracji, ponieważ powodowałoby to osłabienie oraz opóźnienie momentu mobilizacji energii w celu osiągnięcia tego, co jest
pożądane. Podsumujmy: w procesie TSR terapeuta wraz z klientem podejmuje się
dokładnego zbadania:
– formułowanych przez klienta potrzeb, a nie jego problemów.
12
TERESA KOSMAN
– zasobów i mocnych stron klienta, a nie jego deficytów i zaburzeń,
– dotychczasowych osiągnięć i sukcesów klienta, a nie jego porażek i potknięć,
– wyjątków z życia klienta od sytuacji problemowej, a nie częstotliwości występowania i rozmiarów problemu.
W wyniku tej współpracy klient ma szansę wyraźnej wizualizacji budowania
pożądanej przyszłości, zamiast analizowania mrocznej i odbierającej siły przeszłości.
Dyskusja terapeutyczna z klientem o tym, co robi dobrze, co może robić lepiej lub jakie jeszcze inne rozwiązania są w jego zasięgu, dostarcza nadziei i siły
niezbędnej do przezwyciężenia trudnej sytuacji. Mocne strony i potencjalne możliwości, które uświadamia klientowi jego terapeuta, dają mu nadzieję, wiarę i siły do
podjęcia działań, a dotychczasowe sukcesy i zadowolenie tkwiące w „wyjątkach” są
realną podstawą motywacji zmiany zachowania klienta.
Dzięki TSR klient ma możliwość opracowania przy pomocy terapeuty, który
uświadomi mu jego mocne stron i zasoby, wizji własnej lepszej przyszłości, którą
będzie mógł wykorzystać, zmieniając wizualizowany obraz swego życia w rzeczywistość.
Cytując za Jackiem Szczepkowskim Steve’a de Shazera należy podkreślić, że
klient konstruuje swoje rozwiązania na podstawie własnych zasobów i wcześniej
doświadczanych sukcesów1. U podstaw TSR legło przekonanie, że klient wzmacnia
się poprzez wyobrażanie sobie alternatywnej, lepszej przyszłości i własnej pracy
nad jej urzeczywistnianiem, a zadaniem terapeuty jest jedynie podtrzymywanie go
w tych działaniach, będących swoistym rozwiązaniem jego problemów.
To klient doprowadza do tego, aby coś się zmieniło w jego życiu.
Najważniejsza odmienność modelu TSR to: pozytywny język obecności czegoś, a nie braku, deficytu; celowe przeciwstawianie się utartym nawykom myślowym
(językowym), dzięki którym łatwiej powiedzieć „czego się nie chce”, niż określić to,
„czego się chce”, zabieg sprawiający, że klient może wyartykułować swoje dążenia
i cele; równorzędna relacja klient – terapeuta; klient jako ekspert; zainteresowanie
i koncentracja na odkrywaniu zasobów klienta; określone narzędzia (praca na zasobach): skalowanie, komplementowanie, reframing (przeformułowanie), pytanie
o cud; anormatywność, czyli postawa „nic nie wiem”, która sprzyja głębokiemu
słuchaniu dzięki unicestwieniu wszelkich apriorycznych założeń i „nadruków mentalnych”, pomagająca zawiesić wszelkie osądy.
1
Za: J. Sczepkowski, Terapia młodzieży z problemem narkotykowym. Podejście skoncentrowane
na rozwiązaniach, Toruń 2007.
ZAŁOŻENIA TERAPII SKONCENTROWANEJ NA ROZWIĄZANIACH (TSR)
13
Podobieństwa i różnice podejścia terapeutycznego
skoncentrowanego na problemie vs skoncentrowanego
na rozwiązaniach
Przy zestawieniu dwóch odmiennych strategii terapeutycznych: koncentracja
na problemach (model medyczny) vs koncentracja na potrzebach, zasobach i rozwiązaniach, a nie na problemach i przeszłości (model TSR), można zauważyć ich
dychotomiczność2.
I. Skoncentrowanie na problemie
(patologia)
II. Skoncentrowanie na rozwiązaniu
(mocne strony)
Koncentracja na zrozumieniu schematu wy- Skupienie się na zrozumieniu, jak zmiana
wołującego problem w życiu klienta.
pojawia się w życiu klienta i jakie pozytywne
możliwości są dla niego dostępne.
Wydobywanie szczegółowych opisów proble- Wydobywanie szczegółowych opisów celów
mów i niechcianej przeszłości.
i pożądanej (preferowanej) przeszłości.
Kategoryzowanie pacjentów na podstawie Klient jest widziany nie tylko przez pryzmat
problemów i wcześniejszych diagnoz.
jego problemów, ma unikalne talenty i mocne strony oraz osobistą historię do opowiedzenia.
Skupianie się na identyfikacji „tego, co złe”
(nieprawidłowe) i „tego, co nie działa” (nieefektywne) oraz na brakach w pacjentach,
rodzinach i społecznościach – diagnoza problemowa.
Koncentracja na identyfikacji „tego, co dobre” i „tego, co działa”, na mocnych stronach, umiejętnościach i zasobach jednostki,
rodziny i społeczności.
Pacjenci stale opierają się zmianom lub te- Opór tworzy się, kiedy cele lub metody terapii i mogą preferować poboczne korzyści rapeutyczne albo relacja terapeutyczna nie
z problemów.
odpowiada klientowi. To na terapeucie spoczywa ciężar dopasowania terapii do celów
klienta, do metod preferowanych przez niego, a także stworzenie konstruktywnych relacji.
Terapia musi być długoterminowa, aby wy- Terapia może być krótka, aby powodować
wołać trwałą zmianę.
decydujące zmiany w życiu klienta.
Trauma powoduje szkody w kliencie i jest Trauma nie musi powodować patologii, ale
wstępem do późniejszej patologii.
może osłabić lub wzmocnić jednostkę. Terapeutę interesuje, jak klient poradził sobie
z traumą.
Podstawą terapii jest plan leczenia opraco- Podstawą terapii są cele klienta wraz z jego
wany przez terapeutę, który występuje w roli mocnymi stronami, zasobami i wiedzą na te„eksperta”.
mat własnego życia, potrzebne, aby dążyć do
realizacji tych celów. Klient jest swoim ekspertem.
2
Tamże.
14
TERESA KOSMAN
Analiza zaprezentowanych wyżej perspektyw terapeutycznych wskazuje na odmienny sposób postrzegania podmiotu terapii. Można powiedzieć, że widzimy tam
pacjenta (model medyczny) i klienta (model TSR).
Nie znaczy to, że w modelu medycznym nie bierze się pod uwagę zróżnicowanych zasobów i osobistych dążeń osoby, ale w odróżnieniu od TSR, przywiązuje
się do tych danych mniejszą wagę, koncentrując się w pierwszej fazie kontaktu,
głównie na problemach i przeszłości pacjenta.
Podobnie jak w TSR nie bagatelizuje się treści rozmowy z klientem na temat
jego problemów i przeszłości, jeśli okaże się, że taka rozmowa może być w jakimś
sensie pomocna klientowi.
O specyfice TSR, jako metodzie terapeutycznej, stanowi wykorzystanie tego,
co jest „zdrowe”, koncentracja na tym, co się sprawdza i jest dostępne w osobie
i świecie klienta, pary, rodziny czy zespołu. Unika się dzięki temu, tak powszechnego w innych podejściach terapeutycznych, skupiania na problemach, diagnozowania zaburzeń i deficytów czyli poruszania się w świecie patologii. Zamiast tego
współpraca terapeuty i klienta koncentruje się na elementach zdrowia psychicznego klienta, uświadomieniu jego potrzeb i możliwości osiągania celów, diagnozowaniu jego zasobów, a także na umiejętnościach radzenia sobie z problemami,
których zmienić nie można.
Założenia TSR mają charakter praktyczny i oferują terapeutom odmienne
spojrzenie na „trudne przypadki problemów” wśród osób potrzebujących pomocy,
ukazując pozytywne aspekty samych problemów, jak też mocne strony tych osób.
Wskazane podejście jest wyrazem pragmatycznego stosunku do codziennego życia, wynikającego z jego obserwacji połączonej ze zwykłym zdrowym rozsądkiem
i doświadczeniem wielu lat praktyki, jak również mądrości jego autorów, czyli terapeutów i ich klientów.
Cechą istotną podstawy TSR jest wysoki poziom szacunku dla podmiotowości osób poddających się terapii i bliskiego im otoczenia społecznego, w którym
dopuszcza się możliwości i stwarza warunki kształtowania przyszłości klientów na
miarę ich nadziei i aspiracji.
TSR nie może być traktowana jako niezawodny i uniwersalny środek na wszystkie rodzaje ludzkich problemów. Jednak przykłady efektywności tego modelu terapii, stosowanego w różnych ośrodkach na świecie (USA, Holandia, Australia,
Korea) dowiodły, że może być on użytecznym narzędziem w pracy z klientami
doświadczającymi zróżnicowanych problemów.
TSR znajduje zastosowanie i jest praktykowana w obszarze ochrony zdrowia
psychicznego między innymi w pracy z klientami uzależnionymi od środków chemicznych, z osobami stosującymi i doznającymi przemocy domowej, z osobami
z zaburzeniami odżywiania (anoreksja i bulimia) oraz osobami doświadczającymi
zaburzeń nastroju, objawów psychotycznych, ADHD i tendencji samobójczych.
Metoda ta może być stosowana z powodzeniem we wszelkich rodzajach poradnic-
ZAŁOŻENIA TERAPII SKONCENTROWANEJ NA ROZWIĄZANIACH (TSR)
15
twa: w pracy psychologa, poradnictwie duszpasterskim, psychiatrycznym, edukacji,
pracy socjalnej, kuratorskiej, a także w zarządzaniu zespołami pracowniczymi czy
też coachingu. Model ten sprawdza się zarówno w pracy indywidualnej, pracy z parami, całymi rodzinami, jak i w pracy grupowej. Jest wykorzystywany w różnych
instytucjach, na przykład w ośrodkach terapeutycznych, pomocy społecznej, ośrodkach usług rodzinnych.
Zrozumienie różnicy między rozwiązywaniem problemów a budowaniem rozwiązań jest dosyć łatwe w przeciwieństwie do skutecznego zastosowania w praktyce nabytych w ramach tej metody umiejętności. Dlatego podnoszenie kwalifikacji
praktycznych, dotyczących budowania rozwiązań z klientem, jest głównym celem
kształcenia terapeutów modelu TSR. Propagowaniem tego nurtu terapii w Europie
i kształceniem specjalistów zajmuje się Europejskie Stowarzyszenie Terapii Krótkoterminowej. Jest ono organizatorem konferencji tematycznych, kursów i szkoleń
oraz finansuje projekty badawcze.
Podstawy TSR
Idea i nazwa terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach (TSR) pochodzi od
ang. Solution Focused Brief Therapy (SFBT) lub Brief Solution Focused Therapy
(BSFT). Wszystkie wymienione nazwy dotyczą jednego rodzaju koncepcji terapeutycznej, zbudowanej na określonej filozofii rozumienia i traktowania człowieka.
Nawiązują przede wszystkim do dorobku Miltona Ericksona w zakresie jego myślenia o leczeniu pacjentów oraz metod pracy (terapia paradoksalna) stosowanych
w Mental Research Institute w Palo Alto w USA.
Podstawowe założenia teoretyczne omawianego podejścia terapeutycznego są
zbieżne z postulatami psychologii humanistycznej, poznawczej i pozytywnej oraz
nurtu postmodernistycznego (społeczny konstruktywizm), który zakłada, że nie
ma obiektywnej rzeczywistości, a prawda i rzeczywistość to konceptualizacja, subiektywne punkty widzenia powiązane historią i kontekstem.
Konstruktywizm implikuje praktykę terapeutyczną powodując, że pojęcia takie jak „zaburzenie”, „diagnoza” i inne oraz wszystkie związane z nimi koncepcje
są tylko konstruktami społecznymi. Mamy tu do czynienia wyłącznie z reifikacją,
czyli procesem nadawania czemuś określonej formy językowej. Jest to materializacja konstrukcji myślowej (abstrakcji) i kształt rzeczywistości zależy wyłącznie
od tego, jakim językiem się posługujemy. Oznacza to, że rzeczywistością jest to,
co przedstawia klient. Terapeuta akceptuje analizowaną rzeczywistość klienta, jego
indywidualny, specyficzny sposób interpretacji siebie i świata oraz wynikające stąd
zachowania. Ponadto elastyczność poznawcza i multiplikacja perspektyw każą pamiętać, że istnieje wiele sposobów spojrzenia na daną sytuację (problem) i jest wiele różnych rozwiązań, a żadne z nich nie są bardziej właściwe niż inne.
16
TERESA KOSMAN
Obecny kształt modelu TSR, zawierający nowe i specyficzne dla tego sposobu
prowadzenia terapii ustalenia i treści, został nadany w 1978 roku przez Steva de
Shazera oraz Insoo Kim Berg, terapeutów w Brief Family Therapy Center w stanie
Milwaukee, którzy są uważani obecnie za jego głównych twórców.
W Polsce propagatorem metody TSR oraz praktycznego jej zastosowania jest
m. in. Jacek Szczepkowski, który w pracy terapeutyczno-wychowawczej z młodzieżą respektuje obowiązującą określoną filozofię będącą podstawą idei TSR oraz
mieszczące się w niej zasady i ustalenia.
Filozofia centralna
Najważniejsze ustalenia (założenia) w modelu TSR można sprowadzić do tzw.
filozofii centralnej, która odnosi się zarówno do terapeutów, jak i samych klientów
i zawarta jest w trzech sformułowaniach:
• Jeśli coś się nie zepsuło – nie naprawiaj tego
Założenie to mówi, że nie należy zmieniać tego, co dotychczas sprawdziło się
w praktyce i daje oczekiwane rezultaty. Jeżeli zauważamy, że coś działa, że, przykładowo, dane zachowania przynoszą ulgę, pomagają w konstruowaniu pożądanych
przez klientów rozwiązań, to nie zmieniajmy tego.
• Jeśli coś działa – rób tego więcej
Ta zasada wskazuje, że warto powtarzać te działania (czynności i zachowania),
które postrzegamy jako pomocne i prowadzące do konstruktywnych rozwiązań. Jeżeli pomocne okazały się na przykład rozmowy, koncentracja na pracy, słuchanie
muzyki i to zadziałało uprzednio w konkretnej sytuacji, to warto z tej wiedzy skorzystać. „Fakt, że coś zadziałało już uprzednio świadczy o tym, że dana osoba sama
wie jak to robić, czasami tylko nie jest tego w pełni świadoma”3.
• Jeżeli coś nie działa, nie rób tego więcej – rób coś innego
Zasada ta bazuje na świadomości i umiejętności określenia tego, co nie działa.
Pozwala to na zaprzestanie działań nieskutecznych i podjęcie poszukiwania rozwiązań, które coś zmienią. Zdaniem Jacka Szczepkowskiego „większość ludzi ma
mylne przekonanie, że jeśli problem jest poważny i skomplikowany, to rozwiązanie
również jest skomplikowane i trudne do wprowadzenia w życie. Wygląda to logicznie, ale tak nie jest”4.
Dlatego zaleca się szukanie rozwiązań najprostszych, które mogą coś zmienić
w sytuacji lub w jej kontekście.
Tamże, s. 65.
Tamże, s. 65.
3
4
ZAŁOŻENIA TERAPII SKONCENTROWANEJ NA ROZWIĄZANIACH (TSR)
17
Założenia szczegółowe
• Nie ma prostych rozwiązań i sprawdzonych schematów, które pasowałyby do każdego klienta
Przekonanie to zakłada, iż osoba potrzebująca terapii różni się od innych osób
będących w takiej samej potrzebie pod wieloma względami i dlatego należy zaprojektować jednorazowo takie podejście terapeutyczne, które będzie przewidziane tylko dla niej. Powinno ono pasować do jej unikalnych potrzeb rozwiązania problemu,
tak jak „ubranie skrojone na miarę”.
• Istnieje wiele sposobów spojrzenia na daną sytuację i wiele różnych rozwiązań
Przyjęcie zasady multiplikacji perspektyw w zakresie oceny sytuacji klienta
i wyboru rozwiązania pozwala na integrowanie podczas terapii różnych strategii
działania zgodnie z założeniem: róbmy to, co działa. Dłuższa lista możliwości
wyboru oznacza większą szansę na wyszukanie i zastosowanie przez daną osobę
takiego rozwiązania, które w konkretnej sytuacji zadziała i przyniesie upragnioną
zmianę.
• Koncepcja oporu nie sprzyja terapii
W myśl założeń TSR opór klienta, postrzegany jako brak gotowości do współpracy i dokonania zmiany w dotychczasowych zachowaniach, jest mało użyteczny. Według omawianego podejścia opór traktowany jest inaczej. Jest on swoistym
zaproszeniem terapeuty do współpracy, ale według zasady respektującej potrzeby
i możliwości podmiotu terapii, czyli osoby oczekującej pomocy.
„Jeżeli obserwujemy i rozpoznajemy opór, to oznacza, że powinniśmy (w myśl
filozofii centralnej scharakteryzowanej powyżej) zaprzestać tego, co nie działa
i spróbować robić coś innego, coś, co jest bardziej odpowiednie dla klienta”5.
• Współpraca w trakcie terapii i zmiana są nieuchronne
Istotne znaczenie dla zainicjowania procesu zmiany w życiu klienta ma nastawienie terapeuty. Jak wiadomo, dzięki teorii „samosprawdzającej się przepowiedni”, jego określone nastawienie, zachowanie i oczekiwanie zmiany (uznanie jej
za hipotetycznie możliwą) skutkuje pozytywną postawą wobec dotychczasowych
doświadczeń klienta oraz prowadzi do znaczącego postępu w terapii i zmiany zachowania. Według Jacka Szczepkowskiego „wiara terapeuty w zdolność klienta do
zmiany jest bowiem znaczącym czynnikiem determinującym wynik terapii”6.
• Wystarczy mała zmiana, aby zainicjować rozwiązywanie
Częstą przeszkodą i barierą na drodze do zmiany zachowania są wygórowane
oczekiwania, stawiane sobie zarówno przez osoby potrzebujące pomocy jak i samych terapeutów. Stąd w pracy z młodzieżą pomocna jest zasada czynienia zmian
za pomocą „małych kroków”. W tym celu Milton Erickson użył metafory: mała
5
6
Tamże, s. 67.
Tamże, s. 67.
18
TERESA KOSMAN
zmiana jest jak śnieżna kula, która puszczona w ruch ze wzniesienia zaczyna rosnąć i wówczas można usunąć się na bok, a kula będzie żyć swoim życiem.
„Zadaniem terapeuty jest więc pomoc klientowi w zainicjowaniu małej zmiany
i stworzenie okoliczności, aby sam mógł dalej podążać w kierunku swoich osobistych celów”7.
• Klienci dysponują zasobami i siłami niezbędnymi do zmiany
Podstawą omawianej relacji terapeutyczne jest wiara w zdolność klienta do
przezwyciężenia trudności i podjęcia zmiany zachowań. Z praktyki wiadomo, że
klient częściej i chętniej podejmuje współpracę z terapeutą wówczas, kiedy zostają
wydobyte i podkreślone jego mocne strony oraz odniesione kiedykolwiek sukcesy.
Koncentracja na zasobach, a nie na deficytach i słabościach, powoduje, że czując
się mniej zagrożonym i bardziej kompetentnym klient wykazuje więcej gotowości
do rzeczywistej współpracy. Pomocne jest również przekonanie, że każde doświadczenie trudności wyposaża w informacje, z których można czerpać wiedzę pozwalającą usprawnić własne przyszłe działanie. Metoda TSR uznaje klientów za ekspertów w określaniu tego, co może być im pomocne w ustalaniu najwłaściwszych dla
nich rozwiązań.
• Znajomość szczegółów problemu nie jest konieczna, aby go rozwiązać
Przekonanie, że oczekiwane rozwiązanie nie jest ściśle powiązane z problemem, jest jednym z bardziej zaskakujących założeń opisywanej metody, tym
bardziej, że jest ono sprzeczne z dotychczasową wiedzą dotyczącą natury problemów i popularnymi strategiami ich rozwiązywania. W tradycyjnym modelu skoncentrowanym na rozwiązywaniu problemów, w przeciwieństwie do modelu TSR,
gdzie koncentrujemy się na budowaniu rozwiązań, zakładamy istnienie logicznego
związku pomiędzy problemem a jego rozwiązaniem, który jest szczegółowo badany przez eksperta-terapeutę. Liczne przykłady tego podejścia pokazują z reguły,
że jest to niewystarczające. Pomocne okazuje się zrobienie czegoś innego, na co
pozwala i co zaleca idea modelu TSR. „W przypadku osób uzależnionych rozwiązanie nie polega bowiem na niepiciu czy rzuceniu narkotyków. Ważne jest, co klient
będzie robił wówczas, jak już tego dokona, co będzie dalej? Sama abstynencja to
nie wszystko!”8.
• Bardziej pomocne jest patrzenie do przodu niż oglądanie się wstecz
Przyjęcie poprzedniego założenia w sposób naturalny zapowiada tezę, iż bardziej pomocna w modelu TSR jest koncentracja na przyszłości niż na przeszłości.
Wskazuje to na szczególną wartość i znaczenie eksploracji oczekiwań i potrzeb
klientów. „Czyli zasadniczą kwestią jest określenie, dokąd dana osoba tak naprawdę zmierza, co chce w swoim życiu osiągnąć”9.
Tamże, s. 68.
Tamże, s. 70.
9
Tamże, s. 70.
7
8
ZAŁOŻENIA TERAPII SKONCENTROWANEJ NA ROZWIĄZANIACH (TSR)
19
Znane powiedzenie: „jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz, to nigdy tam nie dojdziesz” adekwatnie charakteryzuje podejście TSR. Ale, aby określić cel klienta,
wcale niekoniecznie należy zagłębiać się w jego przeszłość i sprawdzać skąd przybył, tym bardziej, że czynności te są energochłonne i bardziej odbierają nadzieję,
niż ją wzmacniają. Oczywiście nie oznacza to, że terapeuci TSR nie korzystają i nie
odwołują się do przeszłości. Głównie jednak robią to w celu odkrywania „wyjątków”, czyli dotychczasowych sposobów radzenia sobie z danym problemem, które
okazały się skuteczne.
• Klienci potrafią określić cele terapii i znają stosowne rozwiązania, chociaż o tym
nie wiedzą
„Założenie to oparte jest na przekonaniu, że każdy klient jest zdolny określić
i wybrać to, co będzie dla niego dobre. Ponadto, niezależnie od naszych starań,
ostatecznie i tak postąpi w sposób, który uzna za najlepszy dla siebie samego”10.
Wobec powyższego, zadanie terapeuty polega na pomocy klientowi w określeniu jego naturalnych potrzeb, zwerbalizowaniu tego, o co mu tak naprawdę chodzi
i sformułowaniu możliwego do zrealizowania celu terapii. W licznych badaniach
wskazano pewną zależność, na którą powołuje się cytowany wielokrotnie Jacek
Szczepkowski: „w sytuacjach, kiedy klient ma poczucie osobistego wpływu i wyboru drogi postępowania, obserwujemy jego większe zaangażowanie i energię do
wprowadzenia zmian”11.
• Zmiana ma charakter permanentny – wszystko się zmienia
To przekonanie zbudowano w oparciu o popularną mądrość życiową, której
egzemplifikacja zawarta jest w zdaniach: „żaden problem nie trwa wiecznie”, „po
każdej burzy wychodzi słoneczko”, czyli „nigdy nie jest zawsze”, „wszystko się
zmienia”. Oznacza to, że w życiu klienta są takie momenty, dni, tygodnie, kiedy
trudność, z którą się boryka, jest mniej uciążliwa lub nie występuje w ogóle, kiedy
najgorsza nawet rzeczywistość wygląda trochę lepiej. Zainteresowanie terapeuty
powinno skupić się na odkrywaniu tych wyjątkowych momentów (okresów) zwanych „wyjątkami”, będących ważnym źródłem poszukiwania stosownych rozwiązań, które mogą okazać się pomocne także w aktualnej sytuacji klienta. Można
powiedzieć, że wygenerowane z życia klienta „wyjątki” będą sprawdzoną sugestią
pomocnych rozwiązań. W treści odpowiedzi klienta na pytanie: „co takiego czyni
tę różnicę i powoduje zmianę na lepsze” będą zawarte szczegóły stanowiące jednocześnie wyzwanie dla terapeuty. Rozmowa o dotychczasowych doświadczeniach
nazwanych „wyjątkami” niesie za sobą możliwość wymienienia „starych i nowych”
pomysłów wyjścia z sytuacji problemowej, czyli jej rozwiązania12.
W trakcie terapii przewiduje się koncentrację na tym, co się udało klientowi
i jak się udało. Jest to możliwe dzięki odwołaniu się, w ograniczonym zakresie, do
Tamże, s. 71.
Tamże, s. 71.
12
Tamże, s. 71.
10
11
20
TERESA KOSMAN
dorobku z przeszłości klienta, gdzie podkreśla się jego mocne strony i pozytywy
zawarte w dotychczasowych rozwiązaniach. Natomiast koncentracja na teraźniejszości i przyszłości podczas pracy z klientem pozwala na ujawnienie jego potrzeb.
To potrzeby klienta, a nie jego problemy, wyznaczają kierunek terapii. Potrzeby
pokazują także potencjalne cele do osiągnięcia i wzmacniają zmianę w pożądanym
kierunku.
Dlatego można powiedzieć, że klienci znają stosowne rozwiązania i to oni
określają swoje cele. Klienci mają nie tylko swoje sposoby rozwiązywania problemów, oni również dysponują odpowiednimi zasobami. Do zasobów klienta należą
jego obszary życia związane z właściwościami osobistymi, umiejętnościami, doświadczeniem, systemem wartości, wykształceniem, planami, marzeniami, aspiracjami i otoczeniem społecznym.
Podczas terapii eksploruje się zatem zasoby i mocne strony klienta, którymi
dysponuje; wydobywa się je i wzmacnia, aby uwypuklić istniejące już i wypracowane sposoby radzenia sobie z problemami i dostosować je do aktualnej sytuacji lub
ewentualnie skorygować.
Wybrane narzędzia i techniki stosowane w TSR
• Skalowanie
Skalowanie pozwala na odniesienie do aktualnej sytuacji klienta (samopoczucia, uciążliwości problemu, sposobu radzenia sobie itd.) i do stanu pożądanego
(preferowanej przyszłości) w skali 1–10, gdzie 1 oznacza problem utrudniający
funkcjonowanie lub radzenie sobie w stopniu minimalnym, a 10 oznacza, że problem nie istnieje. Jest to systematyczne monitorowanie pracy nad zmianą: sprawdzanie etapów procesu zmiany, planowanie działań umożliwiających przesunięcie
się wyżej na skali.
Skalowanie okazuje się skuteczne i przydatne nie tylko w diagnozie aktualnej sytuacji klienta, ale także w ustalaniu gotowości do zmiany, realności celów,
projektowaniu kolejnego kroku zmiany, ocenie efektywności terapii i wielu innych
sytuacjach.
• Komplementowanie
Komplementowanie oznacza: uświadamianie, wydobycie, wzmocnienie, rozszerzenie obszarów życia klienta, zwanych zasobami, czyli wszystkiego, co może
być pomocne i użyteczne w osiąganiu celu terapii, jaki chce osiągnąć klient. Komplementowanie:
– buduje i wzmacnia poczucie własnej wartości,
– zachęca i motywuje do konstruowania, wypróbowywania i osiągania pożądanych rozwiązań,
ZAŁOŻENIA TERAPII SKONCENTROWANEJ NA ROZWIĄZANIACH (TSR)
21
–udzielanie informacji zwrotnej na temat dostrzeganych zasobów klienta
powinno być wyrażane w kategoriach możliwości i umiejętności (możesz,
jesteś w stanie, umiesz, potrafisz), a nie w kategoriach właściwości (jesteś),
co wpływa na zdolność przyswojenia i wykorzystanie uzyskanych informacji,
–komplementowanie nie powinno wynikać z pragnienia uprzejmości wobec
klientów, lecz powinno być oparte na obserwacjach i informacjach, które
klient przekazuje za pomocą słów lub procesów,
–komplementowania używa się często dla wzmocnienia w umyśle klienta
tego, co ceni, co jest dla niego ważne (wtedy odbierany jest jako wiarygodny),
–celem komplementowania jest to, żeby klient zauważył w sobie zalety, potencjał i zmiany na lepsze (nie jest zatem konieczne, aby otwarcie przyjmował i reagował na komplementy).
• Przeformułowanie (reframing)
Jest to technika polegająca na przekuwaniu negatywnych sądów o sobie na
konotacje pozytywne. Na przykład: zamiast mówić: „jestem nerwowy” proponuje
się klientowi, aby określił siebie pozytywnie – „jestem energiczny, żywiołowy, spontaniczny”.
• Pytanie o cud
To najbardziej spektakularna technika terapeutyczna stosowana przez
TSR. Uruchamia siły twórcze klienta: poznawcze i motywacyjne. Pozwala na wizualizację preferowanej przyszłości, wyobrażenie sobie życia bez danego problemu.
Daje możliwość „poczucia” sytuacji, gdy trudność, z którą klient przychodzi, znika,
jest mniejsza bądź pozwala żyć. Jeśli problem jest trwałym ograniczeniem, na przykład jest to chroniczna choroba, lub wydarzeniem nieodwracalnym, na przykład
śmierć bliskiej osoby – cud polega na tym, że klient radzi sobie lepiej z danym
problemem.
Należy jednak pamiętać, że to nie techniki czynią terapię! Najtrwalsze, najskuteczniejsze i najważniejsze są ludzkie właściwości terapeuty oraz jakość i odpowiedni poziom kontaktu z klientem.
Relacje terapeutyczne
W podejściu skoncentrowanym na rozwiązaniach wyróżnia się trzy podstawowe relacje terapeutyczne:
• Relacja goszczenia – klient uważa, że nie ma żadnego problemu, a przyszedł,
ponieważ jakaś osoba, instytucja czy też sytuacja „zmusiła” go do udziału w konsultacji.
22
TERESA KOSMAN
• Relacja narzekania – klient ma problem, ale jego rozwiązanie zależy od kogoś
innego.
• Relacja współpracy – klient ma problem i uważa, że choć w jakimś stopniu od
niego zależy rozwiązanie tej sytuacji.
Żadna z tych relacji nie jest ani lepsza, ani gorsza. Tak naprawdę klient przekraczając próg gabinetu terapeutycznego podjął decyzję o przyjściu po pomoc,
a więc ma swój cel, na którego zrealizowaniu mu zależy. Czyż to już nie jest wystarczające zaproszenie do współpracy?
TSR w pracy z młodzieżą uzależnioną od narkotyków
• Narkomania: choroba czy nawyk – alternatywne rozumienie uzależnienia
Cytowany w niniejszym artykule Jacek Szczepkowski, analizując w swojej publikacji istotę uzależnień, proponuje odnieść się do poglądów S. Peele’a, który sugeruje, że uzależnienie od alkoholu i innych środków odurzających można interpretować jako specyficzny styl życia, będący swoistym sposobem jednostki „radzenia
sobie ze światem i z sobą samym, sposobem interpretowania swoich doświadczeń,
łącznie z doświadczeniami wywołanymi przez środki psychoaktywne”. Autor zauważa, że uzależnienia nie generuje bezpośrednie działanie żadnego specyfiku chemicznego, jest ono według niego rezultatem specyficznego efektu, jaki ten środek
wywołuje u danej jednostki w określonych okolicznościach. S. Peele nazywa nałóg
szczególnym rodzajem ucieczki od wolności13.
Inny znawca problemu uzależnień, J. A. Schaler, krytykuje ich chorobowe ujęcie i sprowadza rozumienie istoty uzależnienia do określonego wyboru człowieka.
Autor podkreśla rolę wolnej woli w dokonywaniu wyboru przez każdego, kto nadużywa, czy też uzależnia się od danych substancji psychoaktywnych. Odmienność
tej koncepcji dobrze ukazuje zestawienie głównych przekonań, które są związane
z dwoma określonymi sposobami ujmowania istoty uzależnienia chemicznego: modelu chorobowego i modelu wolnego wyboru14.
Według J. A. Schalera z przyjęcia modelu chorobowego wynikają następujące
implikacje:
• Większość osób uzależnionych nie wie, że ma problem i muszą zostać zmuszeni
do uznania, że są uzależnieni.
• Osoby uzależnione nie potrafią siebie kontrolować, kiedy biorą narkotyki.
• Jedynym rozwiązaniem w przypadku uzależnienia jest podjęcie leczenia.
• Uzależnienie jest chorobą typu: wszystko albo nic. Dana osoba nie może być
czasowo uzależniona lub też doświadczać problemu w umiarkowanym stopniu.
13
S. Peele, Doświadczanie uzależnienia, [w:] Wybrane spojrzenia na alkoholizm i jego leczenie,
[red.] A. Dodziuk, Warszawa 1993, s. 64.
14
J. Szczepkowski, dz. cyt., s. 49–50.
ZAŁOŻENIA TERAPII SKONCENTROWANEJ NA ROZWIĄZANIACH (TSR)
23
• Najważniejszym krokiem w pokonaniu problemu uzależnienia jest przyznanie,
że jest się bezsilnym i nie potrafi się tego problemu skutecznie kontrolować.
• Całkowita abstynencja, a nie kontrolowane odurzanie się jest jedynym sposobem
przezwyciężania uzależnienia od narkotyków.
• Ludzie, którzy są uzależnieni od narkotyków, nigdy „nie wyrosną” z uzależnienia i zawsze towarzyszyć im będzie niebezpieczeństwo wystąpienia nawrotów
choroby.
W przeciwieństwie do modelu chorobowego, proponowana przez J. A. Schalera koncepcja wolnego wyboru zawiera założenia odmienne:
• Najlepszym sposobem na przezwyciężenie uzależnienia jest oparcie się na własnej woli.
• Ludzie mogą przestać być zależni od narkotyków lub alkoholu, kiedy rozwiną
inne sposoby radzenia sobie z życiem.
• Uzależnienie ma o wiele więcej wspólnego ze środowiskiem, w którym żyją
klienci, niż z samymi narkotykami, od których są uzależnieni.
• Ludzie często wyrastają z uzależnienia od narkotyków i alkoholu.
• Alkoholicy i narkomani mogą nauczyć się kontrolować swoje picie lub zaprzestać używania narkotyków.
• Osoby uzależnione mogą i często znajdują swoją własną drogę poradzenia sobie
z problemem, bez zewnętrznej pomocy.
• Uzależnienie od narkotyków jest często sposobem w życiu ludzi, aby radzić sobie
lub unikać radzenia sobie ze światem.
W tym świetle, osoby uzależnione lub nadużywające są traktowane jako:
– osoby mające możliwości oraz znające sposoby na poprawienie swojej osobistej sytuacji życiowej,
– osoby, które w wyniku autonomicznej decyzji o zaprzestaniu kontynuowania
szkodliwego dla siebie zachowania mogą przerwać to zachowanie,
– osoby, które mogą przypisać sobie wszelkie sukcesy związane z zaprzestaniem szkodliwych zachowań, a doświadczane porażki mogą traktować jako
fakty i sytuacje dostarczające wiedzy i informacji potrzebnej do zmiany zachowania, a nie jako skutek „chorobowej” natury uzależnienia.
Omówione wyżej stanowisko J. A. Schalera jest podstawą definiowania zjawiska „uzależnienia” przez niektórych zwolenników TSR, pracujących według tego
modelu z osobami uzależnionymi.
Uznanie uzależnienia jako nawyku pozwala na odmienne, w porównaniu z tradycyjnym modelem chorobowym, podejście do aktywności klienta uzależnionego,
jego wpływu na własne życie i osobiste wybory:
• Osoba potrzebująca pomocy jest określana mianem klienta, co jest odzwierciedleniem jego podmiotowości i roli oraz miejsca w relacji terapeutycznej.
24
TERESA KOSMAN
• Klient jest postrzegany „jako postępujący nawykowo według wzoru, który chwilowo dezorganizuje jego życie, powodując poczucie zagubienia i przysparzając
mu szeregu kłopotów”.
• Cechą charakterystyczną tego stanu zagubienia jest subiektywne poczucie
i przekonanie o braku możliwości przezwyciężenia tego stanu i zmiany sposobu
funkcjonowania.
• Nawyk jest rozumiany jako rodzaj automatyzmu, który pojawia się i rozwija
w wyniku istnienia określonych potrzeb klienta.
W wypadku uzależnionych od narkotyków dzieci i młodzieży, zdaniem Jacka
Sczepkowskiego, najczęściej chodzi o następujące potrzeby:
– doświadczenie dobrej zabawy,
– przynależenie do grupy rówieśniczej,
– okazywanie siły, odwagi i śmiałości w relacjach z kolegami,
– lepsze radzenie sobie z trudnymi i niewygodnymi emocjami,
– doświadczenie czegoś nowego, przekroczenie swojego ograniczenia,
– posiadanie tajemnicy przed dorosłymi.15
Można powiedzieć, że przedstawiane przez uzależnionych potrzeby są naturalnymi potrzebami rozwojowymi młodych ludzi. Przyjęcie tego założenia pozwala
spojrzeć na młode osoby nadużywające i uzależnione jako na osoby chcące normalności w swoim życiu, ale nieświadome swoich zasobów, które mają i których mogą
użyć, aby zaspokoić te potrzeby w konstruktywny, a nie destruktywny sposób.
Podejście TSR daje uzależnionym klientom szansę spojrzenia na swoją sytuację życiową jako chwilową, którą można zmienić i motywuje do rozmowy z terapeutą na temat perspektywy życia bez odurzania się.
Aktywność klienta, która jest podstawą skuteczności TSR, pozwala mu na poczucie kompetencji i podmiotowości. Ma on okazję spojrzeć na własne życie i problemy jako możliwe do naprawy i rozwiązania, i dlatego najczęściej jest gotowy do
podjęcia próby zmian w swoim życiu, aby żyć inaczej.
Literatura:
De Jong P., Berg I. K., Rozmowy o rozwiązaniach, Kraków 2007.
Edukacja i szkolenie w krótkoterminowej terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach, [red.] T. Nelson, Kraków 2007.
Materiały szkoleniowe na płycie CD z kursu pt.: „Terapia krótkoterminowa skoncentrowana na
rozwiązaniach” prowadzonego przez Jacka Szczepkowskiego w Olsztynie, maj 2009 r.
Peele S., Doświadczanie uzależnienia, [w:] Wybrane spojrzenia na alkoholizm i jego leczenie, [red.]
A. Dodziuk, Warszawa 1993, s. 64.
Szczepkowski J., Terapia młodzieży z problemem narkotykowym. Podejście skoncentrowane na rozwiązaniach, Toruń 2007.
15
Tamże, s. 51.
ZAŁOŻENIA TERAPII SKONCENTROWANEJ NA ROZWIĄZANIACH (TSR)
25
On the Assumptions of the Solution
Focused Brief Theory
Summary: The method oft he Solution Focused Brief Therapy was the answer to the severe criticism the basic assumptions of traditional therapy met with, the latter one mainly focusing on the
problem to be solved or eradicated.
The SFBT constitutes a type of therapeutic assistance, where the client, supported by the
therapist, will build up a fragment of their individually preferred future that will satisfy their demands in a supportive and acceptable way.
It is to be supposed, that therapeutic success can only be achieved by taking into consideration and applying the solutions of tracing and mobilization that have proved their reliability
heretofore.
This implies a close pre-analysis of:
•The clients‘ needs instead of their problems;
•Their potential and strength instead of their deficiencies and disorders;
•Their previous successes instead of their defeats and failures;
•Exceptions from the problem instead of its frequency and intensity;
A thorough description and developing of the desired future instead of constantly bothering
them with a bleak, depressing and energy-sapping past.
Eventually, the main part oft he therapist‘s work with SFBT consists in highlighting the
strong points oft he individual, their potential, desires, faith, successes and experienced satisfaction.
The basic concept of SFBT and its efficiency is the activation oft he individual, who, aware
of their role as acting subject in their lives and disposing of valuable capacities, gladly will be
eager to change their present lives.
Key words: cognitive flexibility, the quintessence of SFBT philosophy, concept of resistance,
complimenting, multiplications of perspective, prospective solutions, redrafting,
wonderworking, reification, relationship of complaints, relationship of hospitality,
therapeutic relationship, relationship of cooperation.
Maria Januszewska-Warych
Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku
PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY
W RODZINIE
Streszczenie: W artykule podjęto problematykę psychologicznej i pedagogicznej prewencji przemocy w rodzinie. Zdefiniowano pojęcie przemocy w relacjach interpersonalnych oraz przemocy
w rodzinie. Opisano źródła, przejawy i skutki przemocy tak w relacjach społecznych, jak i we
wspólnotach rodzinnych. Określono też strategię działań terapeutycznych i profilaktycznych
podejmowanych wobec ofiar przemocy wewnątrzrodzinnej, przemocy w firmach, instytucjach
oświatowo-wychowawczych, zakładach resocjalizacyjnych, subkulturach młodzieżowych i w grupach rówieśniczych.
Słowa kluczowe: przemoc w relacjach interpersonalnych, czynniki etiologiczne powodujące
przemoc w rodzinie i w grupach społecznych, strategia interwencji kryzysowej
wobec ofiar przemocy.
Może zastanawiać, dlaczego przemoc w rodzinie stała się od pewnego czasu,
mniej więcej od kilkunastu lat, przedmiotem zainteresowania społecznego, które znajduje swoje odbicie w mediach. Czy dlatego, że wcześniej, w okresie Polski Ludowej
media były tak silnie kontrolowane, iż nie podejmowały tej kwestii, bo na przykład mogły sobie tego nie życzyć ośrodki dysponujące mediami i kontrolujące je? Czy może
dlatego, że obecnie media, zwłaszcza tak zwana prasa brukowa, poszukując sensacji
wykorzystuje incydenty, na które wcześniej nie zwracano uwagi, po to, aby uzyskać
szerszy odbiór czytelniczy? Czy wreszcie dlatego, że obecnie, w warunkach kapitalizmu neoliberalnego, przy potęgującym się rozwarstwieniu społecznym przemoc w rodzinie jest często formą odreagowania na stresy związane bądź z brakiem pracy, bądź
z niedostatkiem środków egzystencji, bądź też ze względu na wszystkie te przesłanki
razem wzięte?
Nie zamierzam poszukiwać odpowiedzi na te pytania. Za mało mam ku temu
danych. Ale samo ich postawienie wskazuje na to, iż możliwe jest ich rzeczywiste
w tym kierunku działanie. Z drugiej strony – gdyby nie było przemocy w rodzinie,
media nie miałyby „żeru”, którym się sycą.
Niezależnie od przejaskrawienia symptomów przemocy rodzinnej, jest ona
faktem historycznym, który współcześnie przyjmuje postać na tyle niepokojącą, że
staje się przedmiotem zainteresowania goniących za sensacją mediów, lecz również
28
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
ludzi nauki, którzy kierują się innymi pobudkami. Wśród nich obawy o moralną
kondycję polskich rodzin należą do najbardziej istotnych. Stąd też obserwujemy
rosnące zaangażowanie ludzi nauki w badania nad zjawiskiem przemocy w rodzinie. Zajmują się tą kwestią przedstawiciele psychologii, socjologii, kryminalistyki
i innych dyscyplin naukowych.
Przygotowując swoje opracowanie korzystałam więc z tekstów, które w różnym kontekście odnoszą się do przedstawionego opracowania. Ze swej strony jedynie w niewielkim stopniu dopełniałam autoobserwacjami idee cytowane tu w ślad
za wypowiedziami tak wybitnych uczonych, jak profesorowie Józefa Brągiel, Irena Heszen, Barbara Karolczak-Biernacka, Helena Sęk, Tadeusz Hanausek, Jerzy
Mellibruda, Stefan Mieszalski czy Bogdan Wojcieszke. Zazwyczaj podejmowano
w tych wypowiedziach jakiś szczegółowy aspekt problemu przemocy w rodzinie,
ale w sumie wypowiedzi te tworzą pewien obraz całościowy podjętej kwestii.
Nikogo nie trzeba przekonywać, że każda wspólnota rodzinna (diada małżeńska, bliska i dalsza rodzina) powinna się cechować sympatią, akceptacją, przyjaźnią, tolerancją, miłością rodzicielską i szczerą miłością małżeńską. Pozostaje to
w zgodzie nie tylko z kanonami prawa cywilnego i zwyczajowego, ale też z zasadami moralnymi, społeczno-kulturowymi i pedagogicznymi oraz z normami ludzkiego postępowania i zachowywania się – w relacjach z innymi – w sposób godny,
szlachetny, spolegliwy, pomocny, nie budzący kontrowersji. Jednakże dla wielu
ludzi dom rodzinny – i nie tylko – dość często jest miejscem terroru psychicznego, przemocy fizycznej, cierpienia, poniżenia, upodlenia, degradacji, wykluczenia
społecznego, a nawet destrukcji i zachowań suicydalnych. Dominujące stany emocjonalne i uczucia – wśród członków rzeczonych rodzin – obejmują: wstyd, bezradność, niepewność, strach lub paniczny lęk, poczucie winy, smutek, upokorzenie,
gniew, złość, agresywność i chęć odwetu. To skutkuje dezorganizacją życia rodzinnego, uniemożliwiającą prawidłowe wypełnianie jej funkcji zarówno małżeńsko-rodzinnych, jak i socjalizacyjnych, opiekuńczo-wychowawczych oraz edukacyjnych,
szczególnie w odniesieniu do małoletnich dzieci.
Pedagogom, psychologom, kuratorom sądowym, pracownikom socjalnym,
nauczycielom-wychowawcom, młodym rodzicom i studiującej młodzieży potrzebna jest wiedza o przemocy w rodzinie w różnorakich relacjach interpersonalnych;
z myślą o nich zatem przygotowano niniejszy artykuł.
Etymologicznie „przemoc” to „siła przeważająca czyjąś siłę, fizyczna przewaga wykorzystywana do czynów bezprawnych dokonywanych na kimś; narzucona
bezprawnie władza, panowanie; czyny bezprawne dokonywane z użyciem fizycznego przymusu”1.
Zdaniem Friedricha Augusta Hayeka, „przemoc stanowi [...] kontrolę nad środowiskiem lub warunkami, w jakich znajduje się dana osoba, sprawowaną przez
inną osobę, [...] dla uniknięcia większego zła jest ona zmuszona działać niezgod1 Słownik języka polskiego, [red.] M. Szymczak, Warszawa 1979, t. 2, s. 986.
PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
29
nie z własnym spójnym planem, aby służyć celom drugiego człowieka. Nie może
ona wykorzystać własnej inteligencji czy wiedzy lub tłumaczyć się własnymi celami i przekonaniami – z wyjątkiem wyboru mniejszego zła w sytuacji narzuconej
jej przez kogoś innego. Przemoc jest złem właśnie dlatego, że eliminuje jednostkę
jako osobę myślącą i wartościującą, czyniąc z niej narzędzie służące celom innego
człowieka”2. Psycholog Philip G. Zimbardo ów termin definiuje jako: „Przejawy
wrogości i wściekłości, skierowane przeciw ludziom lub własności”3.
Według Barbary Karolczak-Biernackiej przemoc to „intencjonalne – negatywnie oceniane użycie siły, naruszające normy moralne i wtrącające jednostkę lub
grupę w niepożądaną sytuację. Przy czym częściej myśli się o presji fizycznej niż
o nacisku psychologicznym. Potocznie, w węższym znaczeniu, przemoc jest synonimem agresji fizycznej, w szerszym – oznacza także agresję werbalną, konieczność
podporządkowania się połączoną z uczuciem nacisku lub ograniczeniem swobody
– wolności. Tym samym oznaczać może tyle samo, co przymus. Próbuje się jednak
odróżniać te pojęcia i przemocy przypisywać drastyczną formę ograniczania wolności z czynieniem szkody włącznie […]. Do form przemocy zalicza się zadawanie
cierpień, napady, gwałty i zabójstwa, wymuszenia i naciski, ranienie fizyczne i moralne, zmuszanie do przemocy wobec innych i walki zbrojne, stosowanie kar. Karanie jest zresztą najczęściej opisywane jako najpopularniejsza forma przemocy”4.
W dalszym ciągu Barbara Karolczak-Biernacka podkreśla, że „Przemoc może
mieć charakter aktów podejmowanych przez jednostki, grupy, instytucje i szersze
zbiorowości. Może być podejmowana okazjonalnie, stosowana systematycznie.
Może być wyrazem ustosunkowań emocjonalnych i może być podejmowana dla
osiągnięcia pewnych celów […]. Uznanie, że przemoc jest skutecznym środkiem
osiągania określonego celu, jest wyrazem zaakceptowania jej i pożądania jako środka działania. Dotyczy to zarówno przemocy określanej jako prospołeczna, jak i antyspołeczna. Przykładem przemocy zaakceptowanej społecznie jest przemoc wobec
osób łamiących prawo, normy moralne, obyczajowe lub społeczne, przemoc wobec
przemocy, wobec wandalizmu, a także przemoc stosowana z intencją kształtowania
określonego charakteru i rozwoju sprawnościowego jednostki, przemoc stosowana
dla lub przeciw realizacji idei, w obronie pewnych wartości lub przeciw nim. Przemoc kojarzy się zazwyczaj negatywnie”5.
Dominuje pogląd, że człowiek w warunkach przemocy nie wykonuje czynności umysłowych, psychicznych, motorycznych, społeczno-zawodowych i tym
podobnych zgodnych z własnymi dążeniami, pragnieniami, potrzebami osiągnięć
2 F. A. Hayek, Filozofia wolności, [w:] Współczesna myśl polityczna. Wybór tekstów źródłowych,
[oprac.] K. Karolczak, K. Pieliński, M. Tański, Warszawa 1994, t. I, s. 45.
3 Ph. G. Zimbardo, Psychologia i życie, [tłum.] E. Czerniawska i in., Warszawa 1999, s. 735.
4 B. Karolczak-Biernacka, Przemoc, [w:] Encyklopedia psychologii, [red.] W. Szewczuk, Warszawa 1998, s. 472–473.
5 Tamże, s. 474–475.
30
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
i aspiracjami życiowymi, lecz myśli i działa w sposób narzucony mu przez inną
osobę (lub osoby) albo powstałe okoliczności. Jest zmuszony zrezygnować z tego,
czego chce i pragnie, na rzecz tego, czego chcą inni lub tego, czego wymaga obecna
sytuacja. Według Stefana Mieszalskiego „przemoc oznacza dominację jednych nad
innymi, jest więc symptomem niesymetryczności relacji społecznych. Oznacza też
większe lub mniejsze ograniczenia jednych zachowań na rzecz zachowań innych –
wymaganych przez kogoś lub przez zaistniałe okoliczności”6.
W tej postaci – konstatuje Tadeusz Hanausek – uwidacznia się instrumentalny
charakter przemocy jako narzędzia skutecznego podporządkowania, wykorzystania wyższości, do osiągnięcia określonych i wymiernych korzyści7.
Helena Sęk przyjmuje, że przemoc to „każde działanie zagrażające życiu,
integralności fizycznej i wolności osobistej drugiego człowieka, na skutek użycia
siły fizycznej lub przewagi. Działania te naruszają zasady prawne lub zwyczajowe
relacje społeczne. W przemocy występuje sprawca i ofiara […]. Przemoc może wynikać z przewagi fizycznej, materialnej, psychicznej, organizacyjnej, instytucjonalnej, militarnej itp. Przemoc może mieć charakter aktywny albo też polegać na zaniechaniu czynności (np. opieki, karmienia, zaspokajania potrzeb)”8. Jej zdaniem
w warunkach przemocy występuje złożony zespół wzajemnie powiązanych psychologicznych mechanizmów funkcjonowania tego zjawiska, takich jak: zniewalanie
(treningi wyuczania bezradności, nadmierne kontrolowanie, nadzorowanie, stosowanie różnych form przymusu i „ślepego” posłuszeństwa, psychomanipulacja);
zastraszanie przez akty agresji fizycznej i upokorzenia oraz budzenie grozy, lęku
i obaw po to, aby osłabić ofiarę; deprywacja potrzeb biologicznych (m.in. potrzeb
jedzenia, łaknienia, snu, odpoczynku i utrzymania ciepłoty ciała); izolacja społeczna (zerwanie więzi z osobami znaczącymi, także z tzw. wewnętrznym obrazem
obiektu przywiązania); stwarzanie nadziei po to, aby „rozmiękczyć” ofiarę i doprowadzić do stanu „huśtawki emocjonalnej”; złamanie ofiary (jest końcowym etapem
zniewolenia ofiary i uzyskania pełnej przewagi nad nią) występuje wówczas, gdy
ofiara przemocy łamie własne zasady moralne, krzywdzi innych, nienawidzi siebie,
popada w stan odrętwienia i degeneracji9.
W opinii Heleny Sęk, najczęściej mamy do czynienia z takimi formami przemocy, jak: przemoc w warunkach konfliktów etnicznych i politycznych; przemoc
wobec kobiet uwarunkowana czynnikami etniczno-kulturowymi i cywilizacyjnymi;
przemoc seksualna (gwałt, kazirodztwo, stręczycielstwo, handel kobietami lub mężczyznami, pornografia dziecięca); przemoc małżeńska i rodzinna wobec osób dorosłych i dzieci; przemoc w grupach szkolnych i rówieśniczych; przemoc w sektach
religijnych i w subkulturach (podkulturach) młodzieżowych; przemoc w jednostS. Mieszalski, O przymusie i dyscyplinie w klasie szkolnej, Warszawa 1997, s. 26.
Por. T. Hanausek, Przemoc jako forma działania przestępczego, Kraków 1997, s. 26.
8 H. Sęk, Wprowadzenie do psychologii klinicznej, Warszawa 2007, s. 293.
9 Tamże, s. 294.
6 7 PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
31
kach wojskowych („fala” w wojsku); przemoc instytucji o cechach totalitarnych
(więzienia, zakłady poprawcze, szpitale); przemoc w mass mediach, Internecie czy
też w grach komputerowych10.
Wśród pedagogów i psychologów11 panuje zgoda co do tego, że przemocą
są wszelkie nieprzypadkowe ataki (akty przemocy) godzące w osobistą wolność
jednostki lub przyczyniające się do fizycznej, a także psychicznej szkody osoby
i wykraczające poza społeczne zasady wzajemnej relacji i zgodnego układu interpersonalnego (międzyludzkiego i międzyjednostkowego). Na gruncie wspólnoty
rodzinnej (i nie tylko) nierzadko dochodzi do:
– przemocy fizycznej;
– przemocy psychicznej;
– przemocy seksualnej;
– zaniedbania dziecka.
Przez przemoc fizyczną wobec dziecka rozumie się wszelkiego rodzaju agresywne działania odnoszące się do ciała dziecka – począwszy od „klapsów” a skończywszy na biciu lub wręcz torturowaniu. Przemoc psychiczna wobec dziecka to
rozmyślne niszczenie pozytywnego obrazu własnej osoby lub znaczące poniżanie
dziecka bądź stawianie mu zadań znacznie wykraczających poza jego zasoby osobowościowe i możliwości umysłowe, percepcyjne, poznawcze, psychomotoryczne.
O przemocy seksualnej wobec dziecka mówi się wtedy, gdy dziecko jest „wciągane”
w sferę aktywności seksualnej nieadekwatnej do jego etapu rozwojowego, funkcjonuje w atmosferze erotyzmu i bezprawia, stając się ofiarą gwałtu wyrodnego ojca,
wujka, starszego wiekiem brata lub zaprzyjaźnionego z daną rodziną sąsiada czy
też ojczyma bądź konkubenta. Zaniedbanie dziecka oznacza z kolei niezaspokojenie potrzeb związanych z odżywianiem, ubiorem, schronieniem, higieną zdrowotną, opieką medyczną, edukacją, miłością rodzicielską, uznaniem, szacunkiem,
godnością osobistą itp.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że przemoc i agresja czy agresywność ludzi
uobecniają się aktualnie, oczywiście w różnym stopniu i zakresie, w wielu rodzinach, szkołach, ośrodkach szkolno-wychowawczych, zakładach resocjalizacyjnych,
subkulturach młodzieżowych, sektach religijnych, grupach przestępczych, w środkach masowego przekazu, w Internecie, grach komputerowych itd. Istotną kwestią
jest poznanie etiologii oraz zasadniczych przejawów i skutków aktów przemocy,
aby nie przybierały one destrukcyjnych czy katastroficznych wręcz rozmiarów.
Tamże, s. 295.
Porównaj: J. Brągiel, Pedagogika rodziny. Obszar i panorama problematyki, Toruń 2002,
s. 256; J. L. Herman, Przemoc. Uraz psychiczny i powrót do równowagi, [tłum.] A. i M. Kacmajer,
Gdańsk 2000, s. 44–139; C. Madanes, Przemoc w rodzinie. Psychoterapia sprawców i ofiar, [tłum.]
A. Rozwadowska, Gdańsk 2004, s. 17–24; R. Meyer, Psychopatologia. Jeden przypadek – wiele teorii,
[tłum.] P. Holas, J. Palczewska, Gdańsk 2003, s. 279–297; I. Pospiszyl, Przemoc w rodzinie, Warszawa 1994, s. 14; C. Sutton, Psychologia dla pracowników socjalnych, [tłum.] E. Józefowicz, Gdańsk
2004, s. 106–129.
10 11 32
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
Kwestia źródeł i przyczyn przemocy międzyludzkiej, wewnątrzrodzinnej, przemocy wobec dzieci i zniedołężniałych dziadków – od dawna intryguje antropologów, psychologów, genetyków, psychologów klinicznych, lekarzy, pedagogów społecznych, kryminologów. Na przestrzeni wieków, po czasy współczesne, powstało
wiele teorii przemocy i ludzkich zachowań agresywnych, o zróżnicowanej wartości
naukowej (teoretycznej) i pragmatycznej. Bezsprzecznie najwięcej stworzono teorii, koncepcji, modeli czy paradygmatów wyjaśniających zjawisko agresji, agresywności wśród ludzi i zachowań agresywnych wobec innych i samego siebie (autoagresja, autodestrukcja, akty samobójcze)12.
Philip G. Zimbardo formułuje pogląd, że naturę agresji/przemocy można opisać za pomocą sześciu współczesnych kierunków psychologicznych13. Pisze on tak:
„Kierunek biologiczny – bada rolę, jaką w agresji odgrywają poszczególne okolice
mózgu; w tym celu stymuluje się różne okolice, a następnie rejestruje się wszelkie
wywołane w ten sposób destrukcyjne działania. Bada się także mózgi sprawców masowych morderstw, szukając w nich anomalii lub analizuje związek między agresją
u kobiet a fazami cyklu menstruacyjnego […]. Kierunek psychodynamiczny – analizuje agresję jako reakcję na frustracje spowodowane takimi barierami, jak ubóstwo
lub niesprawiedliwa władza, utrudniającymi lub uniemożliwiającymi osiągnięcie
przyjemności. Rozpatruje też agresję u osoby dorosłej jako przemieszczenie wrogości, którą osoba ta pierwotnie odczuwała jako dziecko wobec swoich rodziców
[…]. Kierunek behawiorystyczny – identyfikuje wzmocnienia agresywnych reakcji
w przeszłości, takie jak poświęcanie większej uwagi dziecku, które bije kolegów lub
rodzeństwo. Twierdzi też, że dzieci uczą się od maltretujących je fizycznie rodziców
złego traktowania w przyszłości swoich własnych dzieci […]. Kierunek poznawczy
– zadaje pytania o wrogie myśli i fantazje, jakich ludzie doświadczają, gdy są świadkami aktów przemocy, notując ich agresywne wyobrażenia i zamiary skrzywdzenia
innych. Bada wpływ przemocy przekazywanej w filmie i na wideo, włącznie z przemocą o charakterze pornograficznym, na postawy wobec ograniczenia dostępności
broni, wobec gwałtu i wojny […]. Kierunek humanistyczny – poszukując wartości
osobistych i warunków społecznych, które sprzyjają agresywnym, ograniczającym
własny rozwój postawom, a nie sprzyjają doświadczeniom wspólnego uczestnictwa,
przyczyniającym się do rozwoju […]. Kierunek ewolucjonistyczny – rozważa, jakie
warunki w epoce plejstoceńskiej mogły uczynić agresję zachowaniem przystosowawczym. Następnie wyodrębnia mechanizmy psychologiczne selektywnego wywoływania w tych warunkach zachowania agresywnego”14.
Bogdan Wojciszke głosi pogląd, że są trzy podstawowe źródła agresji: 1) wrodzony (odziedziczony) i genetycznie uwarunkowany popęd naturalny (teoria in12 Na ten aspekt wskazują: E. Aronson, A. Bandura, D. M. Buss, R. S. Feldman, A. Frączek,
K. Pospiszyl, S. A. Rathus, R. Stach, B. Wojciszke, Ph.G. Zimbardo i inni.
13 Por. Ph.G. Zimbardo, dz. cyt., s. 23–29.
14 Tamże, s. 29–30.
PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
33
stynktu), 2) nabyty w rozwoju osobniczym rezultat uczenia się zachowań agresywnych, 3) częściowo osadzony, w dużej mierze wyuczony mechanizm agresji15.
Według Roberta Meyera istnieją teorie wyjaśniające zjawisko przemocy
i agresywnych zachowań, a mianowicie: 1) teoria społeczna (negatywne wzorce
zachowań społecznych, dysonans poznawczy, stereotypy i uprzedzenia), 2) teoria
organiczno-biologiczno-genetyczna, 3) teoria zaburzeń afektywnych, 4) teoria antyspołecznego zaburzenia osobowości16. Te zaburzenia zachowań ludzi tłumaczy także jako: naturalną część ludzkiej natury; wynik wpływu otoczenia; skutek frustracji
lub innych czynników sytuacyjnych; formę komunikacji interpersonalnej rodzącą
złość, wrogość, zawiść i nienawiść wobec innych; sposób chronienia swojego terytorium i przestrzeni osobistej17.
Zdaniem Meyera, „są wskaźniki […], które mogą wpływać na nasilenie się
przemocy:
– występowanie wcześniejszych zachowań agresywnych;
– próby samobójcze;
– przemoc w rodzinie;
– występowanie objawów neurologicznych;
– halucynacje słuchowe w formie nakazów;
– fascynacja bronią;
– elementy historionicznego zaburzenia osobowości;
– okrucieństwo wobec zwierząt w dzieciństwie lub okresie dojrzewania;
– odrzucanie przez ojca lub jego depresja;
– silny, przeżyty ostatnio stres, zwłaszcza jeśli występuje jednocześnie niski
poziom serotoniny w mózgu’”18.
Dyskurs na temat etiopatogenezy przemocy i agresji przedstawiony w artykule
Anny A. Panasiuk-Chodnickiej i Bazylego Panasiuka19 ma istotne walory poznawcze i praktyczne. Poruszono w nim zagadnienia dotyczące teorii i paradygmatów
wyjaśniających to zjawisko, wywiedzionych zarówno z klasycznej socjobiologii
i psychoanalizy (Karol Darwin, Zygmunt Freud, Edward O. Wilson), jak i z konceptualnych kierunków psychologicznych, takich jak: kierunek biologiczny, psychodynamiczny, behawiorystyczny, poznawczy, humanistyczny i ewolucjonistyczny, których rzecznikami są współcześni psychologowie (jak Elliot Aronson, David
15 B. Wojciszke, Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej, Warszawa 2006,
s. 345–356.
16 R. Meyer, dz. cyt., s. 281–284.
17 Tamże, s. 285.
18 Tamże, s. 287.
19 A. A. Panasiuk-Chodnicka, B. Panasiuk, Przemoc i agresja w relacjach interpersonalnych.
Uwarunkowana psychologicznie i pedagogicznie, „Studia Gdańskie. Wizje i Rzeczywistość” 2002,
t. VI, s. 60–66.
34
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
M. Buss, Mieczysław Ciosek, K. Lorenz, Kazimierz Pospiszyl, Spencer A. Rathus,
Helena Sęk, Bogdan Wojciszke, Philip G .Zimbardo i Kazimierz Żygulski)20.
Odnośnie do teorii przemocy w rodzinie, można zauważyć wyraźne braki w jej
opracowaniu. Spotykamy koncepcję teoretyczną nazywaną „perspektywami teoretycznymi’’, tłumaczącą to zjawisko efektem działania wielu czynników współpracujących ze sobą i jednocześnie zależnych od siebie. W tych kategoriach należy rozpatrywać teorie przemocy w rodzinie rekomendowane przez Ryszarda Izdebskiego,
Mario de Barbaro i Wandę Szaszkiewicz, a mianowicie teorie intraindywidualne,
nurt teorii relacyjnych, teorie społeczne i kulturowe, teorie integrujące21.
Piszą oni, iż „Teorie intraindywidualne zakładają, że za zachowania przemocowe odpowiedzialny jest ich sprawca i jego «patologiczna osobowość». Zwolennicy
tego nurtu dążą do stworzenia «portretu sprawcy», posiłkując się wiedzą z dziedziny psychopatologii. Istnieje wiele koncepcji wyjaśniających kształtowanie się takich
zaburzeń, jak antysocjalne zaburzenia osobowości. Należą do nich również te, które przyjmują, że znęcający się nad dziećmi rodzice sami byli ofiarami przemocy
w dzieciństwie [...]. Zwraca się uwagę na fakt, iż często krzywdzą dzieci rodzice nie
odbiegający od tzw. normy. Te zachowania związane z użyciem przemocy są wyrazem ich poważnych problemów psychologicznych, takich jak poczucie mniejszej
wartości, depresja, niski próg tolerancji na frustrację [...]. Inni autorzy kładą nacisk na uwarunkowania biologiczne (np. urazy okołoporodowe u noworodków lub
późniejsze urazy głowy) czy nawet fizjologiczne. Akcentują oni objaw obniżonej
kontroli agresji jako «osiowy». W opisanym nurcie znajduje się koncepcja wiktymologiczna, która zakłada, że istnieje zespół czynników sprzyjających byciu ofiarą
przemocy, również wewnątrzrodzinnej, koncepcja ta czyni co najmniej współodpowiedzialną za przemoc osobę, która jej doznaje, gdyż nie byłaby tak potraktowana,
gdyby nie zachowywała się «jak ofiara» [...].
Nurt teorii relacyjnych kładzie nacisk na zaburzenie wzajemnych interakcji
pomiędzy ofiarą przemocy a jej sprawcą. Interakcje te rozpatrywane są zarówno
w perspektywie sytuacyjnej, jak też w perspektywie historii kształtowania się ich
relacji. Może mieć ona swój początek w momencie pojawienia się dziecka w takiej
rodzinie, która nie zaspokaja jego potrzeb psychicznych.
Deprywacja potrzeby kontaktu powoduje, że dziecko reaguje często wycofaniem się, co u rodziców jeszcze bardziej nasila niechęć wobec dziecka i odrzucenie,
przejawiające się w wymierzaniu surowych kar na zmianę z atakami agresji wobec niego […]. Istnieją sytuacje, w których to jedno z rodziców dziecka jest ofiarą
przemocy wobec drugiego, a dziecko jest tego świadkiem, czyli ofiarą uwikłania.
Maltretowany przez współmałżonka rodzic może reagować odrzuceniem dziecka
lub czynną agresją wobec niego. Zdaniem cytowanych autorów do omawianego
Tamże
R. Izdebski, M. de Barbaro, W. Szaszkiewicz, Przemoc w rodzinie. Maltretowanie fizyczne
i wykorzystywanie seksualne dzieci i młodzieży, [w:] Psychiatria dzieci i młodzieży, [red.] I. Namysłowska, Warszawa 2007, s. 355–357.
20 21 PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
35
nurtu można zaliczyć także teorie psychologii społecznej, jak teoria uczenia się
społecznego, zgodnie z którą uczenie się społecznych zachowań następuje przez
obserwację i naśladownictwo innych ludzi, czy teoria wymiany społecznej kontroli
oraz teoria frustracji, agresji, która powstanie zachowań agresywnych traktuje jako
następstwo przeszkody występującej na drodze do osiągnięcia celu. Tą przeszkodą
może być drugi człowiek, również w sytuacji rodzinnej. Sytuacja ta, jak żadna inna,
nie sprzyja uzyskaniu osobistej gratyfikacji przez zachowania, za pomocą których
człowiek uzyskuje kontrolę nad otoczeniem. Używanie przemocy wobec innych jest
tego przykładem”22.
Ryszard Izdebski i pozostali autorzy cytowanego dzieła zaznaczają, iż teorie
społeczne i kulturowe koncentrują się na prawidłowościach makrospołecznych,
które kształtują wzorce stosunków interpersonalnych. Należy do nich nurt badań
transkulturowych, a także koncepcje feministyczne, które kładą nacisk na to, iż
przemoc jest podstawowym elementem kultury patriarchalnej i służy wymuszaniu
posłuszeństwa i utrzymaniu dominacji. Występujące nadal w niektórych społecznościach przekonanie, że fizyczne karanie jest niezbędne do prawidłowego wychowania, usprawiedliwia aprobatę dla stosowania wobec dzieci kar cielesnych, niekiedy
bardzo dotkliwych. Do omawianego nurtu rozumienia przemocy jako problemu
należy zaliczyć także strukturalne teorie przemocy, które kładą nacisk na ubóstwo,
marginalizację, kryzysy związane z przeciążeniem, zagrożeniem bezrobociem i innymi zjawiskami. Życie w tak zagrożonej społeczności, w tym także w rodzinie,
staje się walką o przetrwanie. Ofiarami przemocy w takiej sytuacji stają się osoby
słabe, zależne od innych, jak dzieci i osoby starsze, niedołężne23.
Należy podzielić pogląd Izdebskiego, de Barbaro i Szaszkiewicz, że teorie integrujące łączą w całość różne koncepcje teoretyczne wyjaśniające zjawisko przemocy w rodzinie. Należą tu sześcioczynnikowy model Gellesa24 i „systemowa teoria rodziny”, zgodnie z którą przemoc wewnątrzrodzinna jako „element bardzo złożonej
i wzajemnie wywierającej na siebie wpływ konstelacji czynników, jest uwarunkowana wewnętrzną logiką systemu, w którym ten proces ma miejsce […] może ona podtrzymywać w rodzinie patologiczną równowagę i tym samym zabezpieczać rodzinę
przed rozpadem, tworząc przesłanki dla powtarzających się generacyjnych wzorów
zachowań przemocowych, dlatego w diagnozie tego systemu kładzie się nacisk na
strukturę rodziny, granice między podsystemami, fazę życia systemu rodzinnego
z naciskiem na wyzwania i zmiany niezbędne do rozwoju systemu rodzinnego na
każdym etapie rozwoju”25.
W opinii tychże autorów diagnoza przemocy w rodzinie jest trudna i stwarza „wiele problemów również osobom niosącym pomoc. Wymaga adekwatnego
Tamże, s. 355–356.
Tamże, s. 356–357.
24 Tamże, s. 357.
25 Tamże.
22 23 36
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
rozpoznania i umiejętności przyjęcia drastycznych faktów […] wymaga zarówno
doświadczenia klinicznego, jak i też wiedzy teoretycznej umożliwiającej rozpoznanie jej wzorca w danej sytuacji. Często rodziny, w których ma miejsce przemoc, zaprzeczają temu oraz w ogóle jakimkolwiek problemom. Równocześnie wstydzą się
swojej rodziny. Istnieją w niej jawne tajemnice, które znają wszyscy, lecz udają, że
o nich nie wiedzą. Członkowie takich rodzin, zwłaszcza dzieci, nie mogą zaspokoić
swoich indywidualnych potrzeb, gdyż zaspokajają potrzeby systemu rodzinnego.
Często odczuwają te same negatywne uczucia strachu czy rozpaczy, co ich rodzice.
Nic znaczy to, że w tych rodzinach istnieje empatia i intymność. Przeciwnie, uwagę
zwraca jej brak, przy podwyższonym poziomie złości i depresji. W tym rodzinne
zasady, takie jak kontrola, perfekcjonizm, oskarżenia są sztywne i nie zmieniają się.
Wszyscy w takiej rodzinie czują się pokrzywdzeni, zarówno ofiary, jak i sprawcy
przemocy. Poczucie krzywdy ‘zamraża’ relacje bliskości. Członek takiej rodziny
ma trudności w nawiązaniu bliskich związków z ludźmi, również tymi niosącymi
pomoc”26.
Dyskurs naukowy na temat genezy i diagnozy przemocy domowej należy uzupełnić zwięzłym opisem skutków tego zjawiska, dokonanym przez cytowanych
wcześniej autorów. W ich opinii, skutkiem doznawania permanentnej przemocy
w rodzinie jest utrata „poczucia bezpieczeństwa, które jest niezbędne do prawidłowego rozwoju człowieka zarówno w sferze emocjonalnej, jak i poznawczej. Tylko
w sytuacjach zaspokojenia w dzieciństwie potrzeby bezpieczeństwa i miłości może
dojść od uformowania poczucia własnej wartości i autonomii jednostki. Poczucie
bezpieczeństwa jest także warunkiem podstawowego zaufania, które leży u podłoża
umiejętności człowieka, nawiązywania i podtrzymywania głębokich więzi z innymi. Osoby, które doświadczyły przemocy, przeżywają uczucie lęku, upokorzenia
i wstydu. Towarzyszą im sprzeczne uczucia krzywdy i winy, które z jednej strony
odsuwają ich od ludzi, z drugiej zaś popychają w ich kierunku […]. Między ofiarą
a jej prześladowcą może dojść do nawiązania traumatycznej więzi, która zawiera
w sobie zarówno podziw graniczący z uwielbieniem, jak też nienawiść do sprawcy
przemocy. W sferze poznawczej odbija się to na zaburzonym postrzeganiu porządku społecznego, kryzysie ideałów i wartości. Może to prowadzić także do poczucia
beznadziejności, bezradności i bardzo często do depresji. Dzieci doznające przemocy w swoich rodzinach skazane są na przystosowanie się do warunków, w których stosunki między najbliższymi osobami, a więc i wobec nich samych, bywają
nasycone wrogością, kontrolą oraz nieprzewidywalnym zachowaniem osób dorosłych. Konsekwencje tej adaptacji do sytuacji przemocy emocjonalnej czy fizycznej
można dostrzec na wielu płaszczyznach przejawów bezpośrednich, jak i w formie
odległych następstw. Dziecko stosuje dostępne mu mechanizmy, aby uratować to,
czego najbardziej potrzebuje, czyli więź z rodzicami, także z tymi rodzicami, którzy
je zaniedbują, katują i wykorzystują. W tym celu dziecko musi niejako zafałszować
26 Tamże, s. 359.
PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
37
rzeczywistość: ignorować ją lub zmieniać znaczenie traumatycznych wydarzeń.
Może to prowadzić do obwiniania siebie, dysocjacji lub dezintegracji osobowości.
Skutki przemocy w obszarze somatycznym obejmują nie tylko fizyczne obrażenia
ciała, często poważne, powstające w wyniku maltretowania dzieci, ale także choroby psychosomatyczne, np. zaburzenia krążenia, astmę i bóle głowy, żołądka, mięśni, zaburzenia ciśnienia. Ceną tej ‘adaptacji’ w sferze emocjonalnej bywają przeżycia lękowe u dzieci, różne fobie i kłopoty z kontrolą emocji, zaburzenia nerwowe,
problemy szkolne, poczucie alienacji, bezsensu, anomii. Odległa konsekwencja doznawania przemocy w dzieciństwie to utrwalanie się w osobowości dorosłego człowieka takich cech, jak: niska samoocena, depresyjność, tendencja do uzależniania
się od innych, izolacja, zachowania przestępcze. Zaniedbywanie dzieci prowadzi do
zahamowania ich rozwoju psychicznego”27.
Rozważania teoretyczne nad etiopatogenezą i symptomatyką przemocy w rodzinie dają asumpt do badań i dyskusji nad strategiami psychopedagogicznej prewencji tego zjawiska społecznego.
Według autorek „Psychologii zdrowia”, Ireny Heszen i Heleny Sęk, interwencja
kryzysowa, nazywana też interwencją w sytuacjach kryzysowych i traumatycznych,
jest „działaniem pomocnym, zmierzającym do odzyskania zdolności do samodzielnego rozwiązywania kryzysu i poradzenia sobie z sytuacją kryzysową. Kryzys jest
stanem zwrotnym, cechującym się bardzo dużym napięciem emocjonalnym, obawą
przed utratą kontroli, uczuciem przerażenia i poczuciem bezradności oraz różnymi
formami dezorganizacji zachowania i objawami somatycznymi. Osoba przeżywająca taki stan ma poczucie wyczerpania własnych zasobów umożliwiających rozwiązanie problemów. Wymaga pomocy z zewnątrz celem odzyskania równowagi i kontroli nad życiem […]. Metody interwencji kryzysowej rozwijają się między innymi
dlatego, że coraz więcej ludzi wymaga szybkiej pomocy wskutek ostrego i traumatycznego stresu społecznego, różnych form przemocy, pojawiania się niemal regularnie naturalnych i społecznych kataklizmów. W tych sytuacjach zawsze formy
terapii zawodzą, potrzebne są inne strategie pomocy […]. Interwencja kryzysowa
[…] jest nie tylko formą szybkich decyzji, aktywną i organizowaną w czasie, ale też
formą diagnozy i pomocy uwzględniającą kontekst społeczny […] przybiera formę
psychoterapii indywidualnej lub grupowej wówczas, gdy kryzys jest konsekwencją
przewlekłego stresu i traumy, które spowodowały zaburzenia funkcjonowania. Gdy
kryzysowi nie towarzyszy patologia osobowości, wystarczą ograniczone w czasie
formy pomocy i wsparcia także typu profilaktycznego”28.
Tak rozumiana interwencja kryzysowa znajduje odniesienia do przemocy
w rodzinie. R. Izdebski, M. de Barbaro i W. Szaszkiewicz podają, iż interwencja
w sytuacjach przemocy wewnątrzrodzinnej ma na celu „jej powstrzymanie, zapewnienie bezpieczeństwa ofiarom, pomoc w radzeniu sobie w kryzysie. Niezbędna
27 28 Tamże, s. 356–360.
I. Heszen, H. Sęk, Psychologia zdrowia, Warszawa 2007, s. 283–284.
38
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
jest profesjonalna pomoc ukierunkowana na złagodzenie ostrych objawów urazu
u dzieci i dorosłych, będącego bezpośrednio następstwem przemocy. Kładzie się
tutaj nacisk na przywrócenie jednostce wiary we własne siły, tak aby była zdolna do
samodzielnego radzenia sobie w przyszłości”29.
Zdaniem cytowanych autorów, skutecznymi metodami leczenia ofiar przemocy w rodzinie są psychoterapia indywidualna, grupowa i systemowa terapia rodzin30.
Psychoterapia indywidualna ofiary przemocy „powinna zmierzać do przywrócenia jej wiary we własne siły. Pierwszym krokiem do tego jest odzyskanie przez
pacjenta kontroli. Terapeuta powinien wspierać autonomię i podejmowanie inicjatywy przez pacjenta, który może mieć trudności z rozwiązywaniem dylematu – pragnieniem zależności i równocześnie niechęcią poddania się władzy ze względu na
negatywne przeżycia pozostawania w niszczącym związku. Stworzenie terapeutycznego przymierza wymaga od obu stron «przepracowania» bardzo trudnych uczuć
przeniesieniowych i przeciwprzeniesieniowych. Zadaniem pierwszego stadium
leczenia ofiar urazu przemocy jest zapewnienie pacjentowi bezpieczeństwa […].
Kolejne kroki to odtwarzanie historii urazu i opłakanie strat (przeżycie żałoby).
Dopiero po przejściu tej trudnej dla pacjenta drogi rozpamiętywania, konfrontacji
z negatywnymi uczuciami możliwy jest etap trzeci, czyli odbudowywanie związków
społecznych i powrót do normalnego życia. Dopiero po swoistym odzyskaniu siebie, pacjent może odbudować kontakt z innymi i nadać swojemu życiu sens. Kontakt z terapeutą stanowi podstawę tej zmiany”31.
Z kolei psychoterapia grupowa – dla ofiar przemocy – opiera się na osobach
z podobnymi doświadczeniami traumatycznymi, którymi są grupy wsparcia.
Zdaniem Ryszarda Izdebskiego, Mario de Barbaro, Wandy Szaszkiewicz grupy
te „mają różny charakter: mogą być otwarte i mało ustrukturowane, nastawione na
odreagowanie i radzenie sobie z negatywnymi uczuciami, mogą zawierać element
psychoedukacji, być skoncentrowane na uczeniu radzenia sobie w życiu. Wszystkie
one nastawione są na wzajemne wsparcie w grupie, w której uczestnictwo daje poczucie bezpieczeństwa, zmniejsza izolację, pomaga odbudować więzi z innymi. Powinny być prowadzone przez profesjonalistów. Grupy terapeutyczne – oprócz tych
celów, jakie mają grupy wsparcia – stanowią miejsce do «przepracowania» objawów
zaburzeń pourazowych. Powinny być zamknięte, a zajęcia w nich ustrukturowane.
Ofiara powinna być gotowa do rekonstrukcji historii urazu w grupie, w której toczy
się praca nad przekształceniem traumatycznych wspomnień […]. Kolejnym etapem
leczenia jest odbudowanie związków i projektowanie swojej przyszłości”32.
Trzecią metodą leczenia ofiar przemocy wewnątrzrodzinnej jest terapia systemowa rodzin, złożona z sześciu następujących etapów: nawiązanie kontaktu
R. Izdebski, M. de Barbaro, W. Szaszkiewicz, dz. cyt., s. 362.
Tamże, s. 362–366.
31 Tamże, s. 363.
32 Tamże, s. 363–364.
29 30 PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
39
z rodziną, opisanie problemu rodziny, uzgodnienie warunków terapii rodzinnej,
kontynuowanie terapii, towarzyszenie rodzinie w poszukiwaniu nowych rozwiązań,
zakończenie terapii33.
Ponieważ te etapy pracy terapeutycznej zostały dość dokładnie opisane przez
wymienionych wyżej autorów, dlatego nie ma potrzeby powtarzania ich treści. Należy jedynie dodać jeszcze, że „sposoby terapii dążą do odbudowania poczucie
bezpieczeństwa ofiary i poczucia kontroli, dzięki czemu odzyskuje ona poczucie
własnej wartości i pozbywa się objawów. Nieuchronne jest przejście w terapii przez
etap analizy. Dopiero wtedy możliwe jest zbudowanie satysfakcjonujących relacji
społecznych”34.
Do kwestii psychoterapii sprawców i ofiar przemocy, gwałtów, molestowania
seksualnego czy wszelkiego wyuzdania seksualnego uobecnionego w wielu rodzinach patologicznych odnosiła się między innymi Cloe Madanes35.
W modelu „wprowadzania zmiany” określa osiem celów terapii sprawców
i ofiar przemocy seksualnej – panowanie nad działaniami (ludzie poddają się terapii, ponieważ chcą zmienić własne zachowanie lub zachowanie osób, na których im
zależy), panowanie nad umysłem, panowanie nad objawami przemocy i złości, rozwijanie zdolności empatycznych, umacnianie nadziei i współpraca dla innych, rozwijanie zdolności przebaczania i życzliwości, umacnianie harmonii i równowagi36.
Cloe Madanes proponuje „szesnaście kroków’’ prowadzących do zadośćuczynienia w przypadkach nadużyć seksualnych. Oto one: ocena charakteru i rozmiaru
nadużyć seksualnych; autoocena sprawcy przestępstwa i ocena tego czynu przez
„krąg rodzinny”; potwierdzone – przez terapeutę – fakty nadużycia seksualnego
i pokazanie „krzywdy duchowej” wyrządzonej ofierze tego czynu przestępczego;
stwierdzenie, że akt seksualny powoduje również szkody duchowe u samego sprawcy; ujawnienie „tabu kazirodztwa” czy molestowania seksualnego w rodzinie „wpisanego w jej przeszłość i skrzętnie ukrywanego przed otoczeniem”; uświadomienie
wszystkim, iż akt przemocy wyrządził krzywdę moralną nie tylko sprawcy i ofierze,
ale że poszkodowani są także matka i pozostali członkowie rodziny; skłonienie
winnego, aby klękając przed skrzywdzonym, wyraził swój żal i pragnienie zadośćuczynienia za swój występek i powtarzanie tego aktu skruchy, dopóki terapeuta
i rodzina nie przekonają się, że jest on rzeczywiście szczery; skłonienie członków
rodziny osoby pokrzywdzonej, aby również oni uklękli przed nią i wyrazili żal oraz
pragnienie zadośćuczynienia za to, że nie uchronili jej przed tym, co się wydarzyło;
rozmowa terapeuty z rodziną o ewentualnych konsekwencjach powtarzania się tego
rodzaju zdarzenia w przyszłości; spotkanie terapeuty sam na sam z ofiarą (okazanie współczucia i zachęcanie takiej osoby do pracy nad samym sobą); wyłonienie
Tamże, s. 364–366.
Tamże, s. 366.
35 Por. C. Madanes, dz. cyt., s. 23–28.
36 Tamże.
33 34 40
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
członka rodziny, który ofierze da poczucie bezpieczeństwa i zapewni względny
komfort życia; zadośćuczynienie (moralne lub materialne odszkodowanie za przemoc seksualną); omówienie zajęć, które pomogłyby sprawcy powrócić do normalnego życia; przywrócenie miłości (odbudowa miłości matki do syna – sprawcy –
w takim stopniu, w jakim to możliwe); odbudowa pozycji sprawcy w rodzinie jako
obrońcy młodego pokolenia; udzielenie wsparcia i pomocy sprawcy przestępstwa
w procesie przybliżania równowagi psychicznej (terapeuta pomaga sprawcy wybaczyć samemu sobie)37.
Należycie rozpoznana i zdiagnozowana przemoc w rodzinie stanowi przesłankę interwencji kryzysowej mającej znamiona psychoterapii (terapii psychiatrycznej i psychologicznej) i różnych rodzajów wsparcia społecznego. Zdaniem autorek
„Psychologii zdrowia” wsparcie społeczne należy pojmować jako rodzaj „interakcji
społecznej, w toku której dochodzi do przekazywania lub wzajemnej wymiany emocji, informacji, instrumentów działania i dóbr rzeczowych, a celem tej interakcji
podejmowanej w sytuacji trudnej, jest pomoc w pokonywaniu trudności”38. Tak rozumiane wsparcie może przyjmować postać wsparcia emocjonalnego, poznawczego, instrumentalnego, rzeczowego i duchowego39. Ogólnie rzecz ujmując, wsparcie
emocjonalne polega na tym, że w toku interakcji społecznej „przekazuje się emocje
podtrzymujące, uspokajające, odzwierciedlające troskę i pozytywne ustosunkowanie do osoby wspieranej. Te zachowania wspierające mają też na celu opiekę. Osoby
cierpiące, które odczuwają zagrożenie i przeżywają kryzys, mogą dzięki temu uwolnić się od własnych napięć i negatywnych uczuć; mogą wyrazić swoje obawy, swój
smutek. Poprawia to samopoczucie i wpływa na samoocenę. Trafne zachowanie
osoby wspierającej wyzwala też poczucie nadziei na poprawę i wyzdrowienie. Ten
rodzaj wsparcia występuje najprawdopodobniej nawet wtedy, kiedy nie jest ono
konieczne do rozwiązania trudności.
Wsparcie poznawcze (informacyjne) sprzyja lepszemu zrozumieniu sytuacji,
położenia życiowego i problemu. Chodzi tu także o dostarczenie informacji zwrotnych na temat skuteczności różnych działań zaradczych podejmowanych przez
osobę wspieraną […] może także polegać na dzieleniu się własnym doświadczeniem przez osoby przeżywające podobne trudności, np. w grupach samopomocy
[…]. Wsparcie instrumentalne to rodzaj instruktażu polegający na przekazywaniu
informacji o konkretnych sposobach postępowania, może to być także forma modelowania skutecznych zachowań zaradczych […]. Wsparcie rzeczowe (materialne) to świadczona pomoc materialna, rzeczowa i finansowa, a także bezpośrednie
fizyczne działania na rzecz osób potrzebujących: karmienie, udostępnianie schronienia, mieszkania, przekazywanie środków do życia, zaopatrzenie w lekarstwa
i środki lecznicze […]. Wsparcie duchowe to pomoc świadczona w sytuacji kryzysu
Tamże, s. 63–70.
I. Heszen, H. Sęk, dz. cyt., s. 167.
39 Tamże, s. 167–168.
37 38 PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
41
egzystencjalnego i w sytuacjach terminalnych, nasyconych cierpieniem duchowym
i lękiem przed śmiercią. Może ona mieć charakter duszpasterski, często występuje
w hospicjach, zespołach opieki paliatywnej, ale także w sytuacji zagrożenia suicydalnego”40.
Doświadczenie uczy, że przemoc w rodzinie jest faktem empirycznym, znanym
nie tylko osobom jej doświadczającym, ale też organom wymiaru sprawiedliwości
i określonym ośrodkom interwencji kryzysowej oraz kompetentnym lekarzom rodzinnym, psychoterapeutom, kuratorom sądowym, pracownikom socjalnym i ludziom dobrej woli. Bywa też i tak, iż owa przemoc może dać o sobie znać w bliżej
nieokreślonej przyszłości, co stanowi wskazanie dla działań prewencyjnych (profilaktycznych, zapobiegawczych). Za Heleną Sęk termin „prewencja psychologiczna” można zdefiniować jako „zespół działań, w których wykorzystuje się metody
i środki psychologiczne celem zmniejszenia prawdopodobieństwa wystąpienia zaburzeń w funkcjonowaniu somatycznym, psychologicznym i społecznym, poprzez
przeciwdziałanie czynnikom ryzyka i wzmacnianie zasobów”41.
Zdaniem Heleny Sęk, typowa dla współczesnej profilaktyki jest „prewencja
pierwotna, nastawiona na obniżenie prawdopodobieństwa wystąpienia zaburzeń,
czyli na zmniejszenie wskaźnika zachorowalności poprzez przeciwdziałanie czynnikom ryzyka, zanim spowoduje wystąpienie zaburzeń. Składa się na nią także
prewencja wtórna, którą stosuje się w sytuacji pojawiania się wczesnych sygnałów
zaburzeń, a jej celem jest powstrzymanie rozwoju patologii42. W tym rodzaju prewencji można wykorzystywać metody właściwe dla terapii. Zalicza się do niej również prewencję trzeciego stopnia, która ma na celu zapobieganie skutkom przebytej
choroby i hospitalizacji oraz przeciwdziałanie nawrotom choroby, np. nawrotom
choroby alkoholowej. Ten rodzaj prewencji może być realizowany metodami rehabilitacji i opieki środowiskowej”43.
Helena Sęk formułuje pogląd, że w tak rozumianej psychologii prewencyjnej,
zwłaszcza w prewencji pierwotnej, znajdują zastosowanie: techniki informacyjno-edukacyjne nastawione na poszerzenie wiedzy o ryzyku i czynnikach ochronnych;
techniki edukacji emocjonalnej skierowane na rozwój i doskonalenie kompetencji
emocjonalnych, metody działań alternatywnych nastawionych na rozwój zainteresowań, aktywności i zachowań prozdrowotnych; treningi umiejętności życiowych,
takich jak: podejmowanie decyzji, budowanie pozytywnego obrazu własnej osoby, samokontrola, komunikowanie się, rozwiązywanie problemów, asertywności
Tamże, s. 167–168.
H. Sęk, Pomoc psychologiczna w rozwiązywaniu problemów zdrowotnych, [w:] Psychologia kliniczna, [red.] H. Sęk, Warszawa 2007, t. 1, s. 262.
42 Por. M. Januszewska-Warych, Problemy podniesienia efektywności kształcenia uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi w Polsce (zagadnienia wybrane) – referat wygłoszony na XV Międzynarodowej Konferencji w Wilnie w dniach 3–5 lipca 2011 roku (15th International Conference
on the Science and Quality of Life, Vilnius, July 3–5, 2011 Section III).
43 H. Sęk, dz. cyt., s. 262–263.
40 41 42
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
i współdziałania oraz radzenia sobie ze stresem życiowym; techniki wpływów społecznych (m.in. odwoływanie się do autorytetów moralnych i zawodowych); techniki poznawczo-behawioralne preferowane przez nowoczesną psychologię poznawczą, behawioralną, humanistyczną i edukacyjną (psychologię nauczania, uczenia
się i wychowania)44.
Jej zdaniem „stosowanie i tworzenie programów profilaktyki wymaga szczególnej wrażliwości, wiedzy i świadomości znaczenia postrzegania zasad budowania tych programów […]. Najbardziej podstawową zasadą jest pogłębiona diagnoza
potrzeb, czynników ryzyka i zasobów […]. Trafna diagnoza w znacznym stopniu
gwarantuje, że program będzie adekwatny, […] będzie dostosowany do zagrożeń
i zasobów, będzie odpowiadał na zapotrzebowanie adresatów i zostanie dostosowany do ich możliwości”45.
Powołując się na Helenę Sęk, można stwierdzić, że w profilaktyce przemocy wewnątrzrodzinnej (i nie tylko) ważną sprawą jest rzetelne rozpoznanie i zdiagnozowanie czynników ryzyka wystąpienia tego zjawiska oraz skonstruowanie
strategii (form, metod i środków) oddziaływań terapeutycznych, socjalizacyjnych
(i/lub resocjalizacyjnych), dydaktyczno-wychowawczych i psychoedukacyjnych,
bez wywoływania kontrowersji.
Dla pragmatycznych celów poznawczych warto przedstawić siedem strategii,
którymi posługują się kobiety amerykańskie w celu powstrzymania własnego męża
od bicia46. Jerzy Mellibruda wskazuje, iż strategie te mają wymiar uniwersalny. „Bite
kobiety próbują rozmawiać ze sprawcami na temat tego, co zrobili. Opowiadają im
o swoim cierpieniu i krzywdzie oraz starają się wzbudzić u nich poczucie winy
[…]. Inna strategia to uzyskiwanie od sprawców przemocy obietnic poprawy, powstrzymywania się od bicia. Odwoływanie się do miłości, do moralności, do tego,
‘co pomyślą sobie sąsiedzi i dzieci’ może skłonić sprawcę do przyrzeczenia, że już
nigdy więcej nie zachowa się brutalnie. Straszenie sprawców […] powiadomieniem
policji, opuszczeniem domu, rozwodem, skargą w zakładach pracy itp. Jednak
groźby te stosunkowo rzadko są spełniane i sprawcy zdają sobie z tego sprawę. Dlatego jedynym sposobem zwiększenia skuteczności tej strategii jest zrealizowanie
przynajmniej części tych gróźb. Inny sposób radzenia sobie, to ukrywanie się przed
sprawcą, czasem oznacza to wybieganie z domu, chowanie się w innym pokoju,
zamykanie się w łazience, piwnicy. Przynosi to doraźną nadzieję uniknięcia pobicia, ale często daje mężowi pretekst do następnych ataków przemocy. Mężczyzna,
który aktami przemocy potwierdza swą dominację i władzę, pragnie kontrolować
nie tylko zachowanie, ale i miejsce, w którym znajduje się ofiara. Pasywna obrona
to strategia polegająca na próbach osłonięcia własnego ciała dłońmi, ramionami,
Tamże, s. 265–266.
Tamże, s. 266.
46 J. Mellibruda, Wybrane problemy patologii życia rodzinnego, [w:] Psychologia, [red.] J. Strelau, Gdańsk 2000, s. 758.
44 45 PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
43
stopami, poduszką lub sprzętami domowymi. Pasywna obrona u większości badanych kobiet nie pomagała, często zwiększała agresywność sprawców. Dla mężczyzn
o cechach sadystycznych kobiecy płacz stanowi dodatkową stymulację agresywnego zachowania i skłania do kontynuowania przemocy.
Odmienną strategią jest unikanie. Zwykle stanowi ono próbę zapobiegania
aktom przemocy przed pojawieniem się agresywnego ataku. Kobiety starają się
«schodzić z oczu», gdy przeczuwają, że zbliża się fala agresji. Opuszczają dom na
chwilę przed powrotem męża lub odmawiają podejmowania dyskusji w wypadku
zaczepek męża, prowokujących sytuację przemocy. Mogą również nauczyć się, że
należy powstrzymywać się od pewnych zachowań, aby uniknąć kolejnego bicia.
Ostatnią strategią jest walka obronna. Stosuje ją wiele bitych kobiet, które próbują
oddawać razy, drapią, kopią i gryzą lub odpychają. Czasami rzucają przedmiotami,
policzkują męża lub uderzają tym, co mają pod ręką. Agresywne zachowanie ofiary
powstrzymywało sprawcę tylko wtedy, gdy nabierał przekonania o dużej desperacji
i determinacji żony. Zdarzało się to jednak bardzo rzadko. W większości walka
obronna jest strategią niebezpieczną i powoduje nasilenie przemocy. Sprawca uzyskuje dodatkowe powody do karania za nieposłuszeństwo”47.
Zdaniem Jerzego Mellibrudy mają jeszcze miejsce w rzeczywistości „strategie
poniżające”, które polegają na całkowitym podporządkowaniu się, a nawet na poniżaniu się przed sprawcą, którego zadowalają widocznie przejawy zniewolenia ofiary. Aktywna i brutalna przemoc nie jest mu wtedy niezbędna do podtrzymywania
poczucia mocy i władzy. Jednak za stosowanie tej strategii kobiety płacą najwyższą
cenę – zniszczenie własnej podmiotowości i uzależnienie się od sprawcy48.
Podsumowując, należy stwierdzić, że nowoczesna strategia terapii i profilaktyki przemocy w rodzinie powinna być holistyczna i systemowa, integrować działania fachowców (kompetentnych psychologów, pedagogów, psychoterapeutów,
socjoterapeutów, kryminologów, prawników, kuratorów sądowych, pracowników
socjalnych) pracowników wymiaru sprawiedliwości, funkcjonariuszy policji, straży
miejskiej, spolegliwych nauczycieli-wychowawców, rodziców, uczynnych sąsiadów
i wszystkich ludzi dobrej woli.
Determinantą tych działań powinna być znana powszechnie maksyma „lepiej
zapobiegać niż leczyć” i wiedza o tym, że nieświadomość problemów dotykających
ofiar przemocy, gwałtu, maltretowania i wykorzystywania seksualnego jest „wygodna” dla jej sprawców, a szkodliwa dla ofiar.
* * *
Środowisko rodzinne od najmłodszych lat odgrywa podstawową rolę w rozwoju
i formowaniu osobowości dziecka oraz w jego przygotowaniu do życia. W rodzinie
zaspokajane są bowiem niezbędne do prawidłowego rozwoju młodego człowieka
47 48 Tamże.
Tamże, s. 758–759.
44
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
potrzeby biologiczne (fizjologiczne) i psychiczne (m.in. potrzeby bezpieczeństwa,
miłości, akceptacji, szacunku, uznania, samorozwoju i autoafirmacji). Rodzice dostarczają także swojemu dziecku wzorców pożądanych społecznie i moralnie nienagannych zachowań (zachowań prospołecznych, altruistycznych i pomocowych),
na podstawie których w przyszłości kształtuje ono swój stosunek do innych oraz
przyjętych w danym kręgu społeczno-kulturowym i zawodowym wartości, zwyczajów, obyczajów. Można zatem mówić o transmisji wzorców rodzinnych poprzez
pokolenia, a także przekazywaniu w ten sposób kanonów prawa, etyki, aksjologii
i reguł ludzkiego postępowania.
Doświadczenie uczy, że zdecydowana większość wspólnot rodzinnych funkcjonuje w tzw. dobrym klimacie psychicznym, który zespala rodzinę jako całość,
sprzyja komunikowaniu się i wzajemnemu zrozumieniu, ułatwia rozwiązywanie
problemów i konfliktów interpersonalnych, pozwala na tworzenie i doskonalenie
systemu wychowania najbardziej korzystnego z punktu widzenia rozwoju osobowości dziecka i jego przygotowania do życia, hamuje dążenia egoistyczne, pobudza wyobraźnię, wzbogaca życie rodzinne o wartości najcenniejsze, bo niewymierne i trudne do oszacowania. Klimat psychiczny panujący w rodzinie warunkuje
jedność i trwałość danej wspólnoty oraz stwarza warunki sprzyjające rozwojowi
osobniczemu jej członków, przede wszystkim zaś dziecka i podopiecznych w wieku
dorastania czy wczesnej dorosłości.
Istnieją też rodziny dysfunkcjonalne, dysharmoniczne, schizmatyczne i patologiczne, w których nie ma dobrego klimatu psychicznego, otwartości interpersonalnej, empatyczności, współpracy i współdziałania oraz poczucia wspólnoty, więzi
emocjonalnych, przyjaźni i miłości. Trudno określić, jaka jest skala ich występowania, ale w warunkach pogłębiającego się zróżnicowania społecznego i rosnącej
liczby rodzin w sytuacji poniżej minimum egzystencji potęgują się przesłanki rozrostu tej właśnie kategorii rodzin. W tych związkach należy postrzegać nie tylko
rodziny niepełne czy rodziny borykające się z określonymi problemami życiowymi
(przewlekła choroba któregoś z członków, bezrobocie, bieda, ubóstwo), lecz także
rodziny z przemocą domową, mobbingiem, małżeńskim terrorem, maltretowaniem
fizycznym i wykorzystywaniem seksualnym dzieci. To w tych rodzinach występują – zamierzone i wykorzystujące przewagę sił – działania skierowane przeciw jej
członkom, godzące w ich prawa lub dobra osobiste, a w szczególności w ich życie
bądź zdrowie fizyczne i psychiczne. Ofiary przemocy w rodzinie doświadczają lęku,
cierpienia, upokorzenia, przygnębienia, bezsilności, wstydu, krzywdy i trudnych do
oszacowania traum fizycznych, psychosomatycznych i psychicznych. Dobrze się
dzieje, że przemoc wewnątrzrodzinna jest nie tylko dostrzegana i napiętnowana,
ale też zwalczana środkami prawnymi, administracyjnymi, psychologicznymi, dydaktyczno-wychowawczymi, multimedialnymi, perswazyjnymi, obezwładniającymi
lub destrukcyjnymi. Przyczynkiem do dyskursu na temat przyczyn, przejawów,
skutków, sposobów przeciwdziałania przemocy wewnątrzrodzinnej jest niniejszy
PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
45
artykuł. Jest bardziej ilustracją problemu, aniżeli wskazówką, która orientuje się
na rozwiązanie charakteryzowanej kwestii. Po prostu dlatego, że taki cel wydał się
niezbyt realny jako zadanie do zrealizowania.
* * *
Jako uzupełnienie artykułu poniżej pokrótce przedstawiam obowiązujące akty prawne dotyczące omawianego zagadnienia.
Dnia 29 lipca 2005 roku Sejm RP przyjął ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie49, która była nowelizowana w 2009 roku50 oraz dwukrotnire w 2010
roku51.
Nowelizacja z dnia 10 czerwca 2010 roku dotyczy Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie52. Krajowy Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie został ustanowiony 25 września 2006 roku uchwałą Rady Ministrów,
jego realizację przewidziano w latach 2006–2016. Powstał on we współpracy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwem Sprawiedliwości, Ministerstwem Zdrowia oraz Ministerstwem Edukacji Narodowej.
Jego struktura zawiera: cele i założenia programu; działania uprzedzające
(strategie diagnozujące, informacyjne, edukacyjne); działania interwencyjne,
wspierające, korekcyjno-edukacyjne; przewidywane efekty realizacji programu;
przewidywane skutki finansowe proponowanych rozwiązań; sposób monitorowania i sprawozdawczości.
W celu tworzenia warunków skutecznego przeciwdziałania przemocy w rodzinie w programie określono szczegółowe działania w zakresie:
–zapewniania ochrony i udzielania pomocy osobom dotkniętym przemocą
w rodzinie;
–oddziaływania korekcyjno-edukacyjnego wobec osób stosujących przemoc
w rodzinie;
–podnoszenia świadomości społecznej na temat przyczyn i skutków przemocy w rodzinie oraz poznawania metod wychowawczych bez użycia przemocy;
49 Ustawa z dn. 29.07.2005 r., o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, Dz.U. 2005 nr 180
poz. 149.
50
Ustawa z dn. 5.11.2009 r. o zmianie ustawy Kodeks karny, ustawy Kodeks postępowania karnego,
ustawy Kodeks karny wykonawczy, ustawy Kodeks skarbowy oraz niektórych innych uwstaw, Dz.U. 2009
nr 206 poz. 1589.
51
Ustawa z dn. 22.01.2010 r. o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie
oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. 2010 nr 28 poz. 146; ustawa z dn. 10.06.2010 r. o zmianie ustawy o
przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. 2010 nr 125 poz. 842.
52 Krajowy Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, www.mpips.gov.pl/
46
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
–upowszechniania informacji o możliwościach i formach udzielania pomocy
zarówno osobom dotkniętym przemocą, jak i stosującym przemoc w rodzinie.
W nowelizacji wskazano na rozszerzone formy pomocy udzielanej bezpłatnie
osobie dotkniętej przemocą w rodzinie53. Dotyczą one:
–poradnictwa medycznego, psychologicznego, prawnego, socjalnego, zawodowego i rodzinnego;
–interwencji kryzysowej i wsparcia;
–ochrony przed dalszym krzywdzeniem;
–zapewnienia osobie dotkniętej przemocą w rodzinie bezpiecznego schronienia;
–badania lekarskiego w celu ustalenia przyczyn i rodzaju uszkodzeń ciała
związanych z użyciem przemocy;
–zapewnienia osobie dotkniętej przemocą w rodzinie pomocy w uzyskaniu
mieszkania.
W ustawie wskazano na spoczywający na gminie obowiązek tworzenia zespołów interdyscyplinarnych. Do zespołu powoływanego przez wójta, burmistrza, prezydenta miasta wchodzą przedstawiciele54:
–jednostek organizacyjnych pomocy społecznej,
–gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych,
–policji,
–oświaty,
–ochrony zdrowia,
–organizacji pozarządowych i inni.
Zadaniem zespołu jest między innymi55:
–diagnozowanie problemu przemocy w rodzinie;
–podejmowanie działań w środowisku zagrożonym przemocą w rodzinie;
–inicjowanie interwencji;
–rozpowszechnianie informacji o instytucjach, osobach i możliwościach
udzielania pomocy;
–inicjowanie działań w stosunku do osób stosujących przemoc w rodzinie.
Ochrona ofiar przemocy wzmocniona została poprzez zapis art. 11a ust. 1:
„Jeżeli członek rodziny wspólnie zajmujący mieszkanie, swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy w rodzinie czyni szczególnie uciążliwym wspólne
zamieszkiwanie, osoba dotknięta przemocą może żądać, aby sąd zobowiązał go do
opuszczenia mieszkania”56.
Zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego rozprawa powinna odbyć się
w terminie jednego miesiąca od dnia wpływu wniosku.
Ustawa z dn. 10.06.2010 r...., art. 3 ust. 1.
Tamże, art. 9a ust. 3.
55
Tamże, art. 9b ust. 2.
56
Tamże.
53
54
PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
47
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku
z przemocą w rodzinie pracownik socjalny ma prawo odebrać dziecko z rodziny
i umieścić je u innej nie zamieszkującej wspólnie osoby najbliższej, w rodzinie zastępczej lub całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej. Decyzję taką podejmuje pracownik socjalny wspólnie z funkcjonariuszem policji, a także lekarzem lub
ratownikiem medycznym bądź pielęgniarką.
Rodzicom, opiekunom prawnym lub faktycznym przysługuje zażalenie do
sądu opiekuńczego na odebranie dziecka. W przypadku stwierdzenia bezzasadności, nielegalności lub nieprawidłowości odebrania dziecka sąd zawiadamia o tym
przełożonych osób, które dokonały odebrania. Nowelizacja ta zakazała stosowania
kar cielesnych w wychowaniu w rodzinie. W dniu 28 stycznia 2011 roku Minister
Pracy i Polityki Społecznej wydał rozporządzenie w sprawie Zespołu Monitorującego do spraw Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie57. Zespół ten jest organem
opiniodawczym ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego. Do zadań zespołu należy między innymi58:
–inicjowanie i wspieranie działań mających na celu przeciwdziałanie przemocy w rodzinie;
–monitorowanie działań w tym zakresie;
–wyrażanie opinii w sprawach dotyczących stosowania ustawy;
–wyrażanie opinii w sprawach zadań publicznych w obszarze przeciwdziałania przemocy w rodzinie;
–opracowanie standardów pomocy ofiarom przemocy w rodzinie i pracy
z osobami stosującymi przemoc w rodzinie;
–upowszechnianie wyników monitoringu działań w zakresie przeciwdziałania
przemocy w rodzinie.
Minister Pracy i Polityki Społecznej dokonał 18 marca 2011 roku wyboru
członków Zespołu Monitorującego do spraw Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie na podstawie rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z dnia 28
stycznia 2011 roku. W skład Zespołu Monitorującego weszli:
1) krajowy koordynator realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania
Przemocy w Rodzinie,
2) siedmiu przedstawicieli organów administracji rządowej i jednostek im
podległych,
3) pięciu przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego powoływanych
spośród osób zgłoszonych przez stronę samorządową,
4) dziesięciu przedstawicieli organizacji pozarządowych, związków i porozumień organizacji pozarządowych.
Lista członków opublikowana została na stronie www.mpips.gov.pl.
57 Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dn. 28.01.2011 r. w sprawie Zespołu Monitorującego do spraw Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, Dz.U. 2011 nr 28 poz. 146.
58
Ustawa z dn. 10.06.2010 r...., art. 10a ust. 3.
48
MARIA JANUSZEWSKA-WARYCH
W dniu 10 maja 2011 roku odbyło się pierwsze posiedzenie Zespołu Monitorującego. Jednym z zadań tego zespołu jest opracowanie wytycznych dotyczących
szkoleń na temat przemocyw rodzinie.
Zakres wytycznych obejmuje następujące obszary:
–założenia;
–osoby uczestniczące w szkoleniu;
–zawartość merytoryczną szkolenia;
–czas trwania szkolenia,
–zaliczenie szkolenia;
–kwalifikacje realizatorów szkolenia.
Przeszkoleni pracownicy mogą służyć wiedzą praktyczną i być „edukatorami”
dla kolejnych powiatów.
Kontrolę nad realizacją programu sprawuje minister pracy i polityki społecznej.
Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie jest programem wieloletnim,
ponieważ jego wdrażanie przewidziano do 2016 roku. Przewidywane efekty jego
realizacji odnoszą się do:
–zmiany postaw społeczeństwa wobec przemocy w rodzinie;
–wzrostu liczby osób profesjonalnie pomagających ofiarom i sprawcom przemocy w rodzinie;
–wzrostu liczby placówek udzielających pomocy;
–spadku liczby przypadków przemocy w rodzinie
Spadek liczby rodzin, w których interwencje policji i innych służb zajmujących się przemocą w rodzinie podejmowane są wielokrotnie będzie wskazywał na
zmniejszanie się poziomu i skali zjawiska przemocy w rodzinie.
Literatura
Brągiel J., Pedagogika rodziny. Obszar i panorama problematyki, Toruń 2002.
Hanausek T., Przemoc jako forma działania przestępczego, Kraków 1997.
Hayek F. A., Filozofia wolności, [w:] Współczesna myśl polityczna. Wybór tekstów źródłowych,
[oprac.] K. Karolczak, K. Pieliński, M. Tański, Warszawa 1994, t. I.
Herman L., Przemoc. Uraz psychiczny i powrót do równowagi, [tłum.] A. i M. Kacmajer, Gdańsk
2000.
Heszen I., Sęk H., Psychologia zdrowia, Warszawa 2007.
Izdebski R., de Barbaro M., Szaszkiewicz W., Przemoc w rodzinie. Maltretowanie fizyczne i wykorzystywanie seksualne dzieci i młodzieży, [w:] Psychiatria dzieci i młodzieży, [red.] I. Namysłowska, Warszawa 2007.
Januszewska-Warych M., Problemy podniesienia efektywności kształcenia uczniów ze specjalnymi
potrzebami edukacyjnymi w Polsce (zagadnienia wybrane) – referat wygłoszony na XV Międzynarodowej Konferencji w Wilnie w dniach 3–5 lipca 2011 roku, (15th International Conference on the Science and Quality of Life, Vilnius, July 3–5, 2011 Section III).
Karolczak-Biernacka B., Przemoc, [w:] Encyklopedia psychologii, [tłum.] W. Szewczuk, Warszawa
1998.
Madanes C., Przemoc w rodzinie. Psychoterapia sprawców i ofiar, [tłum.] A. Rozwadowska,
Gdańsk 2004.
PSYCHOPEDAGOGICZNA PREWENCJA PRZEMOCY W RODZINIE
49
Mellibruda J., Wybrane problemy patologii życia rodzinnego, [w:] Psychologia, [red.] J. Strelau,
Gdańsk 2000.
Meyer R., Psychopatologia. Jeden przypadek – wiele teorii, [tłum.] P. Holas, J. Palczewska, Gdańsk
2003.
Mieszalski S., O przymusie i dyscyplinie w klasie szkolnej, Warszawa 1997.
Panasiuk-Chodnicka A. A., Panasiuk B., Przemoc i agresja w relacjach interpersonalnych. Uwarunkowana psychologicznie i pedagogicznie, „Studia Gdańskie. Wizje i Rzeczywistość” 2002,
t. VI.
Pospiszyl I., Przemoc w rodzinie, Warszawa 1994.
Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie, www.mpips.gov.pl
Sęk H., Pomoc psychologiczna w rozwiązywaniu problemów zdrowotnych, [w:] Psychologia kliniczna, [red.] H. Sęk, Warszawa 2007, t. 1.
Sęk H., Wprowadzenie do psychologii klinicznej, Warszawa 2007.
Słownik języka polskiego, [red.] M. Szymczak, Warszawa 1979, t. 2.
Sutton C., Psychologia dla pracowników socjalnych, [tłum.] E. Józefowicz, Gdańsk 2004.
Wojciszke B., Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej, Warszawa 2006.
Zimbardo Ph.G., Psychologia i życie, [tłum.] E. Czerniawska i in., Warszawa 1999.
Materiały internetowe
http://lex.pl/serwis/du/2010/0842.htm
http://www.mpips.gov.pl/bip/ogloszenia-i-wykazy/przeciwdzialanie-przemocy-w-rodzinie/wybor-czlonkow-zespolu-monitorujacego-do-spraw-przeciwdzialania-przemocy-w-rodzinie/
http://www.mpips.gov.pl/przemoc-w-rodzinie/wskazowki/propozycje-zalozen-do-pakietowszkoleniowych-w-zakresie-przyczyn-i-skutkow-przemocy-w-rodzinie/
http://www.nettax.pl/dzienniki/du/2011/28/poz.146.htm
http://www.niebieskalinia.org/download/krajowy_program_ppwr.pdf
Akty prawne
Ustawa z dn. 29.07.2007 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, Dz.U. 2005 nr 180 poz. 149.
Ustawa z dn. 5.11.2009 o zmianie ustawy Kodeks karny, ustawy Kodeks postępowania karnego,
ustawy Kodeks karny wykonawczy, ustawy Kodeks skarbowy oraz niektórych innych ustaw,
Dz.U. 2009 nr 206 poz. 1589.
Ustawa z dn. 22.01.2010 r. o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie
oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. 2010 nr 28 poz. 146.
Ustawa z dn. 10.06.2010 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. 2010 nr 125 poz. 842.
Rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z dn. 28.01.2011 r. w sprawie Zespołu Monitorującego do spraw Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, Dz.U. 2011 nr 28 poz. 146.
Psycho-Pedagogical Prevention of Family Violence
Summary: This paper discusses select issues of psychological and pedagogical family violence
prevention. Initially, violence in interpersonal relations as well as in the family is defined.
The author describes sources, manifestations and effects of violence in social and family relations. Then she presents strategies of therapeutic and preventive actions for victims of violence
within the family, firms, educational institutions, youth detention centers, youth subcultural
groups and peer groups.
Key words: violence in interpersonal relations, violence in the family, strategy of crisis intervention
Jānis Ābele,
Leonards Leikums
Latvia University of Agriculture, Jelgava
CULTURAL AND GEOPOLITICAL ASPECTS
OF GLOBALIZATION FROM THE PERSPECTIVE
OF STUDENTS OF LATVIA UNIVERSITY
OF AGRICULTURE
Summary: The theoretical part of this paper reflects on the phenomenon of globalization. The
authors of the article point out the methodological aspect of globalization studies and express
the belief that globalization covers all spheres of humankind. Globalization causes problems
which call for an investigation of its sources and conditions. A novel methodological approach
which comprises both scientific as well as social aspects of this phenomenon is required to grasp
globalization’s main problems. It seems worthwhile to reconsider the traditional concepts of
“socio-economical formation”, “civilization” and “culture”. The empirical part of this paper analyzes the results of a sociological survey conducted at the Latvia University of Agriculture with
the aim to explain varying views on globalization held by its students. The survey included 273
students from all faculties and all academic years (8,3% of all full-time students). The results obtained in this survey reflect recent developments which shaped Latvia’s present-day condition,
taking under consideration the cultural and geopolitical aspects of globalization.
Key words: globalization, politics, consciousness, student opinion.
Globalization is first of all a process of world integration. It joins together all
fields of human activities: economic, political, social and mental. Professor of the
University of Warwick J. A. Scholte divides between five important features of globalization:
• Internationalization: here globalization is viewed simply as another adjective
to describe cross-border relations between countries. It describes the growth in
international exchange and interdependence. With growing flows of trade and
capital investment there is a possibility of moving beyond an international economy to the globalized economy;
• Deterritorialization or the spread of supraterritoriality: here globalization entails a reconfiguration of geography, so that social space is no longer wholly mapped in terms of territorial places, territorial distances and territorial borders;
• Liberalization: here globalization refers to a process of removing government-imposed restrictions on movements between countries in order to create an open,
borderless world economy;
• Universalization: here ‘global’ is used in the sense of being ‘worldwide’ and globalization is the process of spreading various objects and experiences to people
52
JĀNIS ĀBELE, LEONARDS LEIKUMS
at all corners of the earth. A classic example of this would be the spread of computing, television etc.;
• Westernization or modernization (especially in American or European form):
here globalization is understood as dynamics, whereby the social structures of
modernity (capitalism, rationalism, industrialism, bureaucratism) are spread the
world over, normally destroying pre-existent cultures and local self-determination in the process1.
Not only integration is being viewed in context of globalization processes but
also several features of differentiation of the world related to emergence and formation of some local identities. Thus globalization is the most complicated phenomenon of the scientific discourse. Nowadays it is reasonable to speak of a necessity
of a new scientific discipline globalistics which would incorporate aspects of philosophy, economics, sociology, ecology, political science and even psychology.
Several complicated problems related to globalization can be distinguished
in the modern society. First of all these are problems of economical integration,
ecology, human rights protection, international terrorism, problems of preserving
national cultures, languages and other. In order to successfully solve globalization
related problems, firstly, the reasons of their emergence have to be revealed, and,
secondly, the necessary conditions, which have to be taken into account in the
process of problem solving, need to be uncovered.
As to the main reasons, several of them should be highlighted: scientific and
technological progress in the field of material production; liberalization of politics;
polarisation of the social field; insufficient rationalisation of the mental sector etc.
The main conditions of solving the globalization related problems are: relative public consensus about the necessity of solving problems; highly-levelled education
and science development; political balance; certain level of mass media means;
emergence and development of global consciousness.
Taking into account these aspects, a global, human approach to solving global
problems has to be developed. Working on such approach includes considering
several principles. For instance, principle of biosphere protection, principle of harmonization of economic processes, principle of stabilisation of human population
growth etc. Traditional approaches of 20th century used to view economic growth
and growth of human population as necessities, but nowadays these for the society
development quasi necessary factors have to be revised. In certain rate a continuous economic growth can provoke economic overheating, develop consumerism,
cause serious damage to biosphere and expose to danger the whole development of
human race as itself. Only a balanced society development, where anthropogenic
borders of countries, universalism balance and variety are taken into account, can
be considered.
1
J. A. Scholte, Globalization: A critical introduction, New York: St. Martin’s Press, 2000,
p. 15–16.
CULTURAL AND GEOPOLITICAL ASPECTS OF GLOBALIZATION FROM...
53
Also the concepts of economic formations, civilization and culture have to
be revised. If, according to Marx, the notion of social-economic formations emphasizes the economic basis, thus meaning the production relations, then in the
civilization concept the emphasis is placed on social psychology, the creation of
manhood (see tables 1 and 2).
Table 1. Social-economic formation
HISTORICAL FORMS OF
HUMAN COMMUNITY
FAMILY
SUPERSTUCTURE
ECONOMIC BASIS = PRODUCTION RELATIONS
PRODUCTIVE POWERS
Table 2. Civilization2
Type and form of
the family
ECOLOGICAL
RELATIONS
ORGANIZATIONAL FORM OF THE
ECONOMIC LIFE
Social-economic
community
SOCIAL PSYCHOLOGY
Natural and demographic conditions of
the particular society
Technical-technological basis of civilization
Ethnic, historical development features
In its turn the concept of culture does not fit into the schemes of social-economic formation and civilization, yet it substantially improves the set of methods
in globalization research. Thereby it is productive to present the notion of culture
in the horizontal and vertical cut of social relations.3
2
С. Э. Крапивенский, Социальная философия: Учебник для студентов вузов, Москва:
ВЛАДОС, 1998.
3
V. Bariss, Tolerance kā demokrātijas vērtība, Jelgava, 2008, p. 39.
54
JĀNIS ĀBELE, LEONARDS LEIKUMS
Chart 1. Culture typology matrix
Vertical culture
USA
China
Individualism
Collectivism
Sweden
Japan
Horizontal culture
Vertical cultures perceive hierarchy as the natural form of social relations. Horizontal cultures admit the collective existence to be the natural form of social relations. Thus is, for example, Latvia, same like USA, in the aspect of culture placed
in the sector of vertical culture and individualism.
In the process of globalization human spirituality gets more and more attention. Mental dimensions in globalization demands the consideration of human
conscience. Here has to be said that conscience is not an abstract object which
exists outside the human activities. Social conscience is the same as human’s conscience. Compared to an individual conscience it only differs by the direction vector (intention) and other contents, since individual conscience is the reflection of
individual being, but social conscience is the reflection of social being. Basically
social conscience is related to globalization. Exactly the social conscience mirrors
the globalization as such.
After the collapse of socialistic system in Eastern Europe certain changes in
social conscience of people happened. First of all they were related to economic
and political conscience. The economic conscience had to be switched from servant’s conscience to master’s conscience. In socialism people used to live apart
from public property, however, afterwards obtaining this property, many did not
know what to do with it and chose the way which promised easier options of getting money. It turned out that masters cannot live wholly without their opposites
– servants. This is why it is necessary to connect these two phenomena in con-
CULTURAL AND GEOPOLITICAL ASPECTS OF GLOBALIZATION FROM...
55
science, though they exist connected in economic life. Also the attitudes towards
competition and partnership have to be modified. They complement each other in
economics, too.
In the last few years some essential world changes have happened. They require
analogical developments of political conscience. However, the political conscience
of people changes slowly. There still is a prejudice in conscience that politics has
to control economics. Criticism against politicians whose inactivity has caused the
slow development of economic life seems to be not only trendy but also pragmatic.
In order to find out students’ opinion on globalization processes, 273 students
were surveyed (April 2009, from the total number of 3291 full-time students, representing all faculties and years at the Latvia University of Agriculture. Problems
of globalization were researched for the first time at the University; therefore students’ opinion deserves special attention. All research output scores are presented
in percents.
These are answers on question: Do the politicians of Latvian Parliament Saeima consider the factor of globalization?
• more than 2/3 of members of parliament do – 4
• less than 2/3 of members of parliament do – 14
• less than 1/3 of members of parliament do – 16
• abstain from answering – 66
It turns out that in their work the parliament members of Saeima pay little
attention to globalization processes. In other words – they act so as if the globalization did not have anything to do with Latvia. During the period from 1 January
2004 till 18 November 2007 the parliament members of 8th and 9th Saeima mentioned the word globalization in their sessions only 14 times4.
Answering the question “Do the mass media cover the information on globalization sufficiently?” only 27% of respondents replied positively, the remainder of
73% replied negatively.
In transition from the communistic morality to the morality of a democratic,
open society the contradiction between morals and virtue has almost completely
been lost from the human conscience. Regarding the moral conscience, globalization activates moral freedom, responsibility, respect and tolerance. 51% of respondents consider these values very important, 34 % – important.
Regarding spirituality in aspect of globalization processes, the phenomenon of
national cultures has to be mentioned. Globalization literature is dealing with the
paradox of globalization – “borders between countries tend to lose their meaning,
whereas the national questions are getting more important”. Concerning the development of national cultures the majority of respondents think that “globalization
endangers national cultures” (64%). Only 36% of respondents think that “globali4
D. Hanovs, Šeit, visur un tagad…Globalizācija Latvijā: konteksti, diskursi un dalībnieki, Rīga:
SIA „Drukātava”, 2008, p. 204.
56
JĀNIS ĀBELE, LEONARDS LEIKUMS
zation does not endanger national cultures and creates new possibilities for their
development”.
To the question “Does globalization have impact on mass culture in the world?”
the majority of respondents gave an affirmative answer: 26% of respondents think
that the impact is very big, 68% think that it does have impact, and only 6% of respondents consider the impact unimportant.
Environment aesthetization plays a great role in the spiritual culture. Nowadays a peculiar expression of Renaissance is occurring. Representatives of various
civilizations and cultures unite in common experience, connecting on the level of
world art masterpieces and taking part in different mass culture events. In many
cases the beautiful unites people. Nowadays it is hard to find an idea which consolidates the masses. For instance in Latvia R. Lazda deals with this idea of environment adjustment according to the beauty principles5.
Beauty certainly unites people. When surveying students on beauty, we wanted
to find out if students see any positive factors regarding beauty in globalization. It
turns out the majority of respondents think that beauty unites people.
• Beauty unites people both in a particular environment, and in the whole world – 42
• Beauty unites people in a particular environment – 40
• Beauty does not unite people – 18
In the next table the general opinion of students on globalization can be seen:
Table 3. Students’ opinion on globalization
positive
11,7
more positive than negative
47,4
more negative than positive
17,4
negative
2,9
neutral
20,6
59,1
20,3
This data indicates that the majority of students (59,1%) regards globalization
as positive. Only 20,3% or every fifth respondent regards it as negative. Almost the
same number of respondents (20,6%) takes the neutral view, ie. neither they accept
globalization nor reject it.
The respondents’ opinion on globalization might seem more abstract, not connected to personal positive or negative examples. However, the opinion on EU and
NATO is far more concrete and connected to personal experiences. The opinion
on EU and NATO is also very various between respondents.
5
R. Lazda, Latvijas mērķis, Available at: http: //www.delfi.lv/news/comment/comment/
article.php?id=24258639, 18. 12. 2011
57
CULTURAL AND GEOPOLITICAL ASPECTS OF GLOBALIZATION FROM...
Table 4. Students’ opinion on EU and NATO
EU
positive
14,7
more positive than negative
23,5
more negative than positive
38,3
negative
20,4
neutral
3, 7
NATO
38,2
58,7
37,2
42,6
9,3
6,1
79,8
15,4
4,8
The research shows that the positive relation towards NATO (79,8%) is twice
as good as towards EU. This is due to the fact that Latvia’s participation in NATO
is less evident than in EU, if not regarding the military participation of Latvian
soldiers in hot points of the planet. NATO ensures national safety and this aspect
is particularly important, when considering historical experience of the past. The
bureaucratic implementation of directives from Brussels and the global economic stagnation have driven Latvia to increased inflation, growing unemployment,
economic recession and decreased standards of living. All these occurrences are
often associated with Latvia’s participation in EU and this has certainly influenced
students’ opinion.
In relation to the question if globalization has somehow influenced the personal life, the majority of respondents could not give an answer (68,9%) and only
15,3% gave a positive answer.
However, regarding the future many students bind their hopes to globalization
processes, though mostly their life plans build upon purely mercantile interests. To
the question “In future what globalization can bring you?” many respondents answered as follows:
• possibilities of intercultural interaction – 9,4
• possibilities of studying abroad – 11,9
• possibilities of travelling – 27,4
• possibilities of working abroad – 32,0
• shopping possibilities – 7,1
• other – 12,2
The output data shows that almost every third responding student is interested
in working abroad and every eighth – in studying there.
In the process of globalization the possibilities of Latvia’s cooperation with
other economic regions of the world increase. Answering the question “Name the
geopolitical partners of Latvia in global cooperation”, the opinion divided as follows:
58
JĀNIS ĀBELE, LEONARDS LEIKUMS
• EU – 51,3
• USA – 7,9
• Eastern neighbours – 21,4
• Southeast Asia – 9,7
• others – 9,7
Not surprisingly the respondents consider the EU to be the main partner in
global cooperation. After Latvia joined EU in 2004, the economic and political
connections have started to dominate. The second position of Eastern neighbours
(Russia, Belarus, Ukraine and other countries of Commonwealth of Independent
States) can be explained with the economic connections, where Latvia functions
as the middle link between the East and the West. It is hard to explain why USA is
the last one in this list although Latvia has established close economic and political
relationship with them.
To the question “What hinders Latvian involvement in global cooperation?”
the students’ opinions were manifold:
• Soviet past – 16,7
• economic backwardness – 24,8
• the underdevelopment of democratic relationship – 5,6
• incomprehension of global processes – 11,7
• national mentality – 12,4
• incompetence of the national government – 28,0
• other – 2,8
The data shows that the respondents consider the economic backwardness of
the country and the incompetence of the national government to be the main barriers against global cooperation in Latvia.
Concerning the driving forces as catalysts in global processes, the students’
opinion divides as follows:
What are the catalysts of globalization?
• economic factors – 39,9
• political factors – 16,4
• geo-ecological factors – 6,6
• informative, technological factors – 26
• ideological, religious factors – 4
• culturally enlightening factors – 7,1
Students tend to see the economic factors and informative, technological factors as the main forces of global development.
Globalization develops in accordance with the development of globalization
centres. As such centres count: Euro-American, Southeast Asian, and ArabicIslamic. Basically students, who are living in Latvia, experience the influence of
Euro-American lifestyle both in political, and in economic relationship. In a sociological survey the Euro-American centre was admitted to be the leading centre of
CULTURAL AND GEOPOLITICAL ASPECTS OF GLOBALIZATION FROM...
59
globalization by 77,3% of respondents. The expansion of Chinese, Korean, Taiwanese and other goods makes students to consider the influence of Southeast Asian
centre, mentioned by every fifth respondent of the survey (21,2%). However, the
influence of the Arabic-Islamic world in the processes of globalization is considered by students to be quite unimportant (1,5%).
Today as the counterweight to globalization the movement of anti-globalization has emerged. To the question “What do you think about the activities of antiglobalists?” students answered:
• positive – 9,5
• negative – 17,5
• neutral – 73,0
The high rate of the answer “neutral” is possibly explainable with the fact that
the mass media poorly reflect the problems of globalization, including the movement of anti-globalists.
This sociological survey has uncovered not only views and evaluations of students in regard to globalization, but also some kind of incomprehension of these
problems. Therefore the question whether a lecture course on globalization should
be offered to students (of Latvia University of Agriculture) is important. This question was answered positively by 52,6% of respondents who think that such course
should be introduced in every faculty of the university.
References
Ābele J., Leikums L., Globalizācija un sabiedriskās apziņas izmaiņas, Proceedings of the International Scientific Conference „Multucultural Communication and the Process of Globalization”,
25–26 April 2003. Jelgava, 2003, p. 17–23.
Бауман З., Глобализация. Последствия для человека и общества, Москва: Весь мир, 2004.
Bariss V., Tolerance kā demokrātijas vērtība, Jelgava, 2008.
Братимов О. В., Горский Ю. М., Делягин М. Г., Коваленко А. А., Практика глобализации:
игры правила новой эпохи, Москва: ИНФРА-М, 2000.
Федотов А. П., Глобалистика: Начала науки о современном мире, Москва: Аспект Пресс,
2002.
Гранин Ю. Д., „Глобализация” или „вестернизация”, „Вопросы философии” 2008, № 2.
С. 3 – 12.
Hanovs D., Šeit, visur un tagad…Globalizācija Latvijā: konteksti, diskursi un dalībnieki, Rīga: SIA
„Drukātava”, 2008.
Кочетов Э. Г., Глобалистика: Теория, методология, практика, Москва: НОРМАИНФРА-М, 2002.
Крапивенский С. Э. Социальная философия: Учебник для студентов вузов, Москва:
ВЛАДОС, 1998.
Lazda R., Latvijas mērķis. Available at: http://www.delfi.lv/news/comment/comment/article.
php?id=24258639 [18. 12. 2011].
Медведев Р. И., Глобализация мировой экономики и ее влияние на экономику Латвии,
Рига, 2008.
Stīgers M., Globalizācija, Rīga: Satori, 2008.
Scholte J. A., Globalization: A critical introduction, New York: St. Martin’s Press 2000.
60
JĀNIS ĀBELE, LEONARDS LEIKUMS
Kulturowe oraz geopolityczne aspekty globalizacji z perspektywy
studentów Łotewskiego Uniwersytetu Rolniczego.
Streszczenie: Teoretyczna część artykułu zawiera refleksje nad fenomenem globalizacji. Autorzy przedstawiają aspekty metodologiczne badań nad globalizacją i wyrażają pogląd, że obecnie
obejmuje ona wszystkie sfery ludzkiego życia. Globalizacja powoduje różnorodne problemy,
które wymagają badania oraz analizy ich przyczyn i skutków. Nowatorskie podejście łączące naukowe oraz społeczne aspekty staje się konieczne, aby pojąć owe problemy oraz skutecznie stawić im czoło. Warto przemyśleć ponownie znaczenie pojęć „formacja społeczno-ekonomiczna”,
„cywilizacja” oraz „kultura”.
Empiryczna część artykułu zawiera analizę wyników badań ankietowych przeprowadzonych wśród studentów Łotewskiego Uniwersytetu Rolniczego, które mają wyjaśnić różne podejścia oraz opinie na temat globalizacji. Ankietą objęto łącznie 273 studentów ze wszystkich
kierunków i wszystkich roczników (8,3% ankietowanych stanowili studenci studiów dziennych).
Wyniki ankiety pokazują obecną sytuację na Łotwie uwzględniając kulturowe oraz geopolityczne aspekty globalizacji.
Słowa kluczowe: globalizacja, polityka, świadomość, opinia studenta.
BADANIA I PROBLEMY SPOŁECZNE
Tadeusz Pawlus
Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIE CZY
NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
Streszczenie: Nowe ruchy religijne (ang. New religious movement) powstawały i rozwijały się na
przestrzeni wieków i prawie zawsze ich wiodącym celem była odnowa życia religijnego. Wśród
różnorodności owych ruchów religijnych sporadycznie pojawiały się również takie, które wywierały destrukcyjny wpływ na swoich uczestników. Z tej właśnie przyczyny socjologowie skłonni
byli słusznie określać je pojęciem „sekty”.
W niektórych środowiskach utarło się jednak przekonanie, że we wspólnotach nowych ruchów religijnych w ogóle prowadzona jest indoktrynacja, obowiązuje rygorystyczna dyscyplina
i porządki, które są jaskrawym zaprzeczeniem istoty człowieczeństwa, wolności ludzkiej i – koniec końców – wszelkich praw obywatelskich. Środowiska te nie przyjmują racjonalnej argumentacji, że nowe ruchy religijne – jako mniejszości religijne – wnoszą zwykle cenne wartości
etyczne do rzeczywistości społecznej, a ponadto stanowią dobitny przejaw wolności religijnej
wszędzie tam, gdzie szanują obowiązujące zasady porządku prawnego, moralnego i dobrego
obyczaju.
Oznacza to, że uczestników nowych ruchów religijnych należy traktować z należnym zrozumieniem i szacunkiem, tolerancyjnie i po chrześcijańsku, a także – co jest niezwykle ważne – nie
nazywać ich bezpodstawnie i w sposób obraźliwy „sektami”.
Słowa kluczowe: nowe ruchy religijne, kult, sekta, sekta destrukcyjna, ruchy reprezentujące różny
poziom innowacyjności religijnej, kontrowersyjne grupy religijne.
Kwestie terminologiczne
Socjologia, analogicznie zresztą do innych nauk, od zarania swego istnienia
boryka się z uporządkowaniem zakresu znaczeniowego niektórych pojęć. Także
współcześnie wielu socjologów religii używa innych terminów na określenie „ruchów reprezentujących różny poziom innowacyjności religijnej”1 lub – jak chcą inni
1
T. Doktór, Innowacje religijne: ruchy, uczestnicy, reakcje społeczne, Olsztyn 2002, s. 3.
62
TADEUSZ PAWLUS
badacze – „kontrowersyjnych grup religijnych”2. Eileen Barker w miejsce terminu
„sekta” czy „kult” stosuje pojęcie „nowe ruchy religijne” (NRR) wskazując przy
tym, że służy ono do „określenia wewnętrznie zróżnicowanego zespołu organizacji,
z których większość pojawiła się w dzisiejszej postaci w drugiej połowie naszego
[XX] wieku, i które oferują zwykle pewien rodzaj odpowiedzi na fundamentalne
pytania natury religijnej, duchowej i filozoficznej”3.
Określenie „nowe ruchy religijne” jest dość powszechnie stosowane w literaturze przedmiotu. Jednakże mimo to nie można pozostawić bez komentarza próby
używania tego pojęcia w miejsce terminów „sekta” czy „kult”. Przede wszystkim
dlatego, że inna jest etymologia tych terminów, a ponadto (i w związku z tym)
niosą one ze sobą inne treści i – jakby tego było jeszcze mało – dotyczą innych
zjawisk społecznych. Będzie o tym mowa w dalszej części niniejszego opracowania.
Przedtem jednak, zwłaszcza z powodu przyjętego tytułu, należy przybliżyć określenie „nowe ruchy religijne”.
Nowe ruchy religijne. Definicja E. Barker jest bardzo ogólna i może stanowić
jak gdyby preludium do dalszych konkretyzacji i porównań z definicjami „sekta”
czy „kult” oraz innymi ujęciami określenia „nowe ruchy religijne”. Na przykład
koresponduje ona w niektórych miejscach z ujęciem tego fenomenu zamieszczonym w wolnej encyklopedii „Wikipedia”. Wedle tego właśnie źródła nowe ruchy
religijne (ang. New religious movement lub NRM) to powszechna, zbiorowa nazwa
związków wyznaniowych, zazwyczaj propagujących specyficzny dla siebie religijny
lub filozoficzny światopogląd oraz dysponujących środkami pozwalającymi osiągnąć zamierzone cele. Nowe ruchy religijne – czytamy nieco dalej – z reguły nie są
zaliczane do głównych religii, z których pochodzą, ze względu na poważne różnice
doktrynalne i społeczne. Niektóre z nowych ruchów religijnych, zwłaszcza z powodu destrukcyjnego wpływu na swoich uczestników, określane są mianem sekt
destrukcyjnych4.
Łatwo zauważyć już na podstawie samego wstępu roztrząsań kwestii terminologicznych i ponownie stwierdzić, że na określenie ruchów reprezentujących różny
poziom innowacyjności religijnej lub kontrowersyjnych grup religijnych używa się
odmiennych pojęć. To po pierwsze. Po drugie zaś – są pośród nich pojęcia, które mogą budzić negatywne emocje społeczne („sekty”, „sekty destrukcyjne”), jak
również pojęcia pretendujące do zachowania neutralnego charakteru i wydźwięku
społecznego („nowe ruchy religijne”).
Wobec powyższego wypada chyba w tym miejscu podjąć próbę wskazania najlepszej z możliwych dróg postępowania badaczy w przedmiotowej sprawie. Idzie
o to, by z jednej strony – używając terminologii „oczyszczonej” z elementów bu2
Por. D. Kuncewicz, Kontrowersyjne grupy religijne. Psychologiczne aspekty przynależności, Tychy 2005, s. 11.
3
E. Barker, Nowe ruchy religijne, Kraków 2002, s. 51.
4
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowe_ruchy_religijne (30. 09. 2011).
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIA CZY NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
63
dzących negatywne emocje społeczne – nie zatracić możliwości głębszego rozumienia fenomenu kontrowersyjnych przecież grup religijnych. Natomiast z drugiej,
by – używając pojęć „ostrych” wiodących nieraz do jednoznacznych interpretacji
– uczestników ruchów reprezentujących różny poziom innowacyjności religijnej
nie nazywać bezpodstawnie i w sposób obraźliwy „sektami”5.
W takiej sytuacji wydaje się słuszne kontynuowanie skrupulatnej analizy komparatystycznej definicji, a także istoty pojęć, najczęściej spotykanych w literaturze
przedmiotu, a mianowicie: nowe ruchy religijne, kult, sekta czy sekta destrukcyjna.
Rzecz w tym, że uczeni parający się w sposób odpowiedzialny problematyką NRR
ukazują: drogi i motywy konwersji, założycieli, doktryny, ofertę, agitację, społeczne
i środowiskowe oznaki tolerancji i nietolerancji, społeczny odbiór kontrowersyjnych grup religijnych i wreszcie – jeśli już nie przede wszystkim – skutki psychiczne
ich uczestników i sposoby obrony6 (obrony wszędzie tam, gdzie uznają taką potrzebę jako słuszną i konieczną zarazem). Wszystko po to, by podział kontrowersyjnych
grup religijnych był jak najbardziej wyrazisty, ale nade wszystko adekwatny i nie
budził niepotrzebnych kontrowersji i emocji.
Nowe ruchy religijne – pisze Maria Libiszowska-Żółtkowska – są dosłownie
nowo zakładanymi religiami. Zaś sam termin „nowy ruch religijny” wskazuje na
trzy ważne aspekty:
1. Nowość – w sytuacji naszego monowyznaniowego społeczeństwa, gdy gros
jego obywateli żywi przekonanie, że Polak to katolik, wiedza o około 3-procentowej obecności w jego obszarze „inaczej wierzących” nie jest wielka, zwłaszcza
w stosunku do wyznań względnie nowych. Telewizja, prasa i radio, a także Kościół
katolicki naznaczają i etykietują konkretne związki wyznaniowe, kreując wobec
nich aurę względnego przyzwolenia, obojętności lub wrogości. Początkowo prawie
każdy nowy ruch religijny ewokuje wrogą podejrzliwość lub pobłażliwą ignorancję.
To zaś podchwycone i nagłośnione przez dziennikarzy utrwala jego medialny wizerunek, nieraz w postaci „sekty”.
2. Dynamiczność – stabilizacja ruchu, jego społeczna akceptacja sprawiają, że
„nowe” przestaje być nowe i staje się „stare”. Ruchy nie wzbudzające społecznych
emocji i darzone szacunkiem, miast zabiegać o nowych członków, ubiegają się o poprawną relację (już to dialogową, już to ekumeniczną) z kościołem dominującym.
W realiach polskich – z Kościołem rzymskokatolickim. Przymierze takie jest gwarancją własnej działalności kultowej ruchu, znosi emocje i wrogość ze strony katolickiej większości. Natomiast odgórnie sterowana tolerancja przejawia się w poprawności codziennych relacji, zwłaszcza w środowiskach wielowyznaniowych.
Por. T. Doktór, Nowe ruchy religijne i parareligijne w Polsce. Mały słownik, Warszawa
1999, s. 23–24.
6
Por. M. Libiszowska-Żółtkowska, Konwertyci nowych ruchów religijnych, Lublin 2003;
A. Zwoliński, Scjentologia, Kraków 2007; E. Barker, dz. cyt.
5
64
TADEUSZ PAWLUS
3. Religijność – przełamywanie stereotypów i zmiana utrwalonych etykiet wymaga czasu, by nowy ruch odnalazł właściwe sobie miejsce w przestrzeni publicznej
i kulturowej przestrzeni religijnej. Oznacza to, z jednej strony, adaptację w nowym
środowisku, z drugiej natomiast asymilację środowiskową. W praktyce asymilacja
środowiskowa – konkluduje M. Libiszowska-Żółtkowska – wyraża się biernym przyzwoleniem na działalność kultową oraz rekrutację nowych uczestników ruchu7.
Tadeusz Doktór – podejmując problem NRR i dyskontując przy tym myśli innych uczonych – zauważa słusznie, że jest niezwykle trudno dać „jednoznaczną odpowiedź na pytanie, od jakiego momentu czasowego ruchy są nowe (jedni badacze
umieszczają tu bowiem cezurę czasową na początku XIX wieku, a inni po drugiej
wojnie światowej), do jakiego poziomu instytucjonalizacji możemy jeszcze mówić
o «ruchu» oraz co decyduje o jego religijnym charakterze. […] W obliczu tych trudności niekiedy używa się kategorii «nowe ruchy religijne» jedynie jako »dogodnego
sposobu wskazywania na pewien ogólny przedmiot rozważań«”8.
Wypada tu zaznaczyć, że postępowanie dla takiej wygody nie może być akceptowane nawet wówczas, kiedy bywa ona rzadkością. Właśnie w podobnym duchu
filozofuje ks. Andrzej Zwoliński. W kontekście podjętej tu kwestii stwierdza on
mianowicie, iż brak ścisłej terminologii dotyczącej różnych przejawów tęsknoty
człowieka za spotkaniem z prawdą religijną, ułatwia sektom, kultom i nowym ruchom religijnym utrzymywanie aury niejasności. Tym bardziej, że socjolodzy, religioznawcy i psycholodzy, opisując kolejne religijne zjawiska społeczne, poprzestają
na przedstawieniu ich genezy oraz wiodących idei, nie precyzując jednak ich istoty.
Stąd między innymi sekty, kulty i nowe ruchy religijne w sposób dowolny przypisują sobie nazwę „kościołów”, „zborów”, „związków” czy „religii”9.
Wydaje się, iż połączenie w „jedność” takich fenomenów społecznych, jak sekty, kulty i nowe ruchy religijne zaciemnia nieco pole dyskusji. Dlatego z uznaniem
należy odnotować, że ks. A. Zwoliński przedstawia również trzy warunki konieczne
do tego, by jakiś ruch społeczny mógł być nazwany religijnym: primo – powinien
udzielać odpowiedzi na ostateczne pytania o sens istnienia i o zbawienie wieczne;
secundo – powinien przyjmować wiarę w istnienie Bytu nadprzyrodzonego, z którym można wejść w kontakt przez modlitwę lub kontemplację; tertio – powinien
zawierać obrzędy w stosunku do owego Bytu nadprzyrodzonego, które mają na
celu osiągnięcie zbawienia10.
Jest to niezwykle ważna i potrzebna konkretyzacja, która ukazuje ewidentne
różnice pomiędzy sektami a nowymi ruchami religijnymi. Oznacza ona bowiem, że
nowe ruchy religijne „ukazują wizję rzeczywistości religijnej i sakralnej, bądź też
drogę do osiągnięcia innych celów, takich jak poznanie transcendentne, oświece M. Libiszowska-Żółtkowska, Konwertyci..., s. 10–11.
T. Doktór, Innowacje..., s. 3.
9
A. Zwoliński, Scjentologia..., s. 9.
10
Tamże, s. 12–13.
7
8
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIA CZY NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
65
nie duchowe lub autorealizacja, albo też pozwalają swoim członkom znaleźć odpowiedź na podstawowe pytania”11 i – w gruncie rzeczy – nic innego zgoła, a to z kolei
prowadzi do przekonania, że NRR mają niewiele (a może nawet nic) wspólnego
z sektami.
Sekta. Trudności typu terminologicznego (brak powszechnej i jednolitej terminologii) jak i typu społecznego pojawiają się nieustannie. Nie jest to bynajmniej,
ponieważ być nie może, powód krępujący dociekania badaczy ruchów reprezentujących różny poziom innowacyjności religijnej12. Dlatego, że znaczenie wielu pojęć
ulega ewolucji. Słusznie tedy stwierdza (korzystając przy tym z innych źródeł) Dariusz Kuncewicz, że „pojęcie «sekta» w swym podstawowym znaczeniu nie zawiera
w sobie elementu wartościującego. Wywodzi się z języka łacińskiego (od słowa sequi – czyli podążać za kimś lub secare – oddzielać się) oraz określa „grupę religijną,
która oderwała się od któregoś z wielkich kościołów panujących i przyjęła własne
zasady organizacyjne” lub „odłam wyznaniowy w obrębie danej religii”13.
Należy jednak zaznaczyć, że w naszym kraju zdefiniowanie pojęcia „sekty”
nastręcza jakby dodatkowych trudności, ponieważ na gruncie prawa pozytywnego
pojęcie takie nie istnieje. Ustawodawca polski nie podał znaczenia tego terminu
w żadnym z obowiązujących aktów prawnych i nie dokonał wykładni autentycznej.
W tej sytuacji uczeni czynią wiele starań, by w literaturze przedmiotu jasno określić
pojęcie „sekta” i podać jego możliwie przejrzysty i czytelny zakres treściowy14.
Na przykład Jan Rezler15 podaje, że pojęcie „sekta” ma dwa znaczenia.
W pierwszym oznacza grupę religijną, która oderwała się do jakiegoś wielkiego
kościoła panującego i przyjęła własne zasady organizacyjne (odłam wyznaniowy
danej religii), w drugim zaś – to grupa izolująca się od ogółu. „Sekta – zauważa
natomiast Ewa Monika Guzik-Makaruk – definiowana jest również jako partia,
odrębna grupa w znaczeniu szkół filozoficznych, odrębna wspólnota o charakterze
religijnym”16. Cytowana uczona zauważa również, na podstawie dorobku innych
F. Arinze, Sekty i nowe ruchy religijne jako problem duszpasterski, „L´Osservatore Romano” (wyd. polskie) 1991, nr 7(134).
12
„Nawet powierzchowny obserwator krajobrazu religijnego w naszym kraju – pisze w związku z tym T. Doktór – może zauważyć, że w Polsce działa obecnie znacznie więcej ruchów reprezentujących różny poziom innowacyjności religijnej, niż jeszcze kilkanaście lat temu. Ich innowacyjność stanowi swoiste kontinuum. Są to zarówno nowe ruchy religijne wewnątrz Kościoła
katolickiego, wyróżniające się jedynie specyficznymi stylami pobożności (np. Ruch Oazowy czy
Neokatechumenat), ugrupowania niekatolickie lecz chrześcijańskie (Ruch Zielonoświątkowy),
jak i ruchy związane z odległymi (w czasie lub przestrzeni) tradycjami religijnymi (buddyzm,
hinduizm, ruch neopogański jako próba rekonstrukcji religii słowiańskich) oraz ruchy reprezentujące konglomerat wielu tradycji, często nie tylko religijnych, lecz niekiedy naukowych lub
artystycznych (Scjentologia, Kościół Zjednoczeniowy)”. Cyt. za: T. Doktór, Innowacje…, s. 3.
13
D. Kuncewicz, Kontrowersyjne grupy…, s. 11.
14
E. M. Guzik-Makaruk, Sekty religijne w Polsce. Stan prawny na 1 kwietnia 2004 r., Warszawa 2004, s. 31–32.
15
J. Rezler, Język łaciński dla prawników, Warszawa 1987, s. 272.
16
E. M. Guzik-Makaruk, dz. cyt., s. 32.
11
66
TADEUSZ PAWLUS
autorów, że konsekwentne poszukiwania wspólnego mianownika różnych sposobów pojmowania sekt doprowadziły do sformułowania definicji sekt jako „grup religijnych, prezentujących odrębną wizję świata, która wyrasta z nauki jednej z wielkich religii, ale się z nią nie utożsamia”. Jednakże definicja ta jest poprawna tylko
częściowo, gdyż nie obejmuje ruchów o podłożu humanistycznym, pogańskim lub
gnostycznym, które socjolodzy określają nieraz jako nowe ruchy magiczne17.
Termin „sekta” w Nowym Testamencie nacechowany jest dwuznacznością:
1) w Dziejach Apostolskich służy określeniu odrębnych grup (już w rabinistycznym judaizmie termin ten określał wszelkie ruchy i odłamy przeciwne głoszonej
przez siebie tradycji); 2) u św. Pawła „hairesis” było przeciwieństwem „ecclesia”
(już w pierwotnym Kościele „sektą” określano grupy chrześcijan związanych ze
szkołami filozoficznymi przeciwnymi chrześcijaństwu)18.
Na domiar powyższego w obrębie problematyki sekt napotykamy również
trudności typu społeczno-duchowego. „Początkowo – pisze ks. A. Zwoliński19 – dla
Żydów sektą było chrześcijaństwo, a dla Arabów z Mekki – islam”. Święty Paweł
postawiony został w stan oskarżenia przed prokuratorem Feliksem o to, że „jest
rozsadnikiem zarazy i zarzewiem niepokojów wśród wszystkich Żydów na całym
świecie i przywódcą sekty nazarejczyków. Usiłował on nawet zbezcześcić świątynię,
przeto ujęliśmy go i chcieliśmy osądzić według naszego zakonu” (Dz. 24,5,6).
Pozostawiając niejako na uboczu niniejszego opracowania inne próby definiowania pojęcia „sekta” należy w tym miejscu przywołać Maxa Webera najważniejsze
wyróżniki sekty w opozycji do kościoła. Socjolog niemiecki uznał:
1) dobrowolność uczestnictwa (w kościele człowiek najczęściej „mimowolnie”
się rodzi);
2) dążenie do pozostania niewielką wspólnotą (kościół w głoszeniu ideologii
oraz swoich działaniach wykazuje uniwersalizm);
3) silny ekskluzywizm – przystąpienie zależy od wyznawania odpowiedniej
ideologii oraz posiadanych kwalifikacji (kościół jest otwarty na nowych
członków);
4) władza oparta na charyzmatycznych, dość często określanych jako nadprzyrodzone, zdolnościach autorytarnego przywódcy (w kościele wielostopniowa, hierokratyczna struktura urzędu);
5) odrzucanie zastanego porządku społecznego (kościół współuczestniczy
w jego tworzeniu);
6) skrajnie wysokie wymagania moralne (kościół uznaje grzeszność swoich
wyznawców na drodze do religijnego ideału);
Tamże, s. 32–33.
O. D. Santagada, Charakterystyka oraz sytuacja sekt i niezależnych grup religijnych, [w:]
Wspólnoty kościelne, niezależne grupy religijne, sekty na przykładzie Ameryki Łacińskiej, Warszawa 1994, s. 13–14.
19
A. Zwoliński, Anatomia sekty, Radom 2004, s. 12.
17
18
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIA CZY NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
67
7) nieracjonalność modelu organizacji podporządkowanego przywódcy (w kościele dominuje model racjonalny, biurokratyczny)20.
Sekta destrukcyjna. Przed przystąpieniem do próby przybliżenia pojęcia „kult”
trzeba jeszcze – zgodnie z zapowiedzią – przedstawić choćby w zarysie termin „sekta destrukcyjna”. Propozycja M. Libiszowskiej-Żółtkowskiej wydaje się interesująca
i przydatna w dalszych dociekaniach, ponieważ stanowi cenne uporządkowanie
terminologiczne. Uczona, w zgodzie z klasykami socjologii religii, charakteryzuje
najpierw sektę w opozycji do kościoła pisząc, że: „Niezależnie od genezy powstania
sekta […] wyróżnia się: izolacją od środowiska zewnętrznego; niezależnością i nonkonformizmem; odrębnością światopoglądową, ideologiczną, aksjologiczną (własna hierarchia wartości, własny system norm moralnych i społecznych); autorytarnym (często charyzmatycznym) przywództwem; uczestnictwem dobrowolnym […];
autorytaryzmem i fanatyzmem członków oraz silnym, wewnątrzorganizacyjnym
zespoleniem”. W dalszej części wywodu autorka skonstruowała również definicję
„sekty destrukcyjnej”, którą jest „grupa godząca w porządek prawny i społeczny
przez całkowite podporządkowywanie (uzależnienie, ubezwłasnowolnienie) sobie
członków przez przywódców na drodze ich psychicznej destabilizacji i zerwania
dotychczasowych więzi społecznych”21.
Definicja pojęcia „sekta” wedle M. Libiszowskiej-Żółtkowskiej stanowi – jak
się wydaje – dobre zwieńczenie powyższego fragmentu rozważań. Natomiast ujęcie
terminu „sekta destrukcyjna” jest chyba na tyle wyraziste, że nie pociąga za sobą
konieczności przywoływania podobnych definicji i komentarzy uczonych, a tym
bardziej komentarza piszącego. Wobec powyższego należy przejść do przybliżenia
terminu „kult”.
Kult. Pojęcie „kult” (ang. cult, łac. cultus), podobnie do pojęcia „sekta”, ma
zwykle zabarwienie pejoratywne. Błędnie lub trafnie kojarzone jest – jak zauważa
(również na podstawie innych źródeł) D. Kuncewicz22 – z tendencją grupy do:
1) izolacji od społeczeństwa, 2) fanatyzmu wyznawców i 3) charyzmy przywódcy.
Błędnie, ponieważ „kult” w naszym kraju określa nie tyle grupy religijne, co: czynności religijne, obrzędy, oddawanie czci. Trafnie, ponieważ – jak stwierdza ponadto
20
J. Maruchin, Sekty destrukcyjne – perspektywa socjologiczna, [w:] Psychomanipulacja
a młodzież. Zjawisko – zagrożenie – pomoc, [red.] E. Narecka, E. Ziarek, Lublin 2002, s. 32–33.
Ks. A. Zwoliński przywołuje w swoim dziele „Anatomia sekty”, będące w opozycji do kościoła
właściwości sekty wg Gustawa Menschinga: 1) kierownictwo typu charyzmatycznego, odwołujące
się do nadprzyrodzonego autorytetu; 2) dobrowolność uczestnictwa (aczkolwiek nie każdy może
zostać członkiem sekty, to przynależność do niej nie jest obowiązkowa); 3) bezkompromisowa (czasem połączona z fanatyzmem) postawa członków sekty wobec świata i powszechnie szanowanych
wartości; 4) tendencja do jednostronnej interpretacji doktryny i zawężenia kultu: G. Mensching,
Sozologie der Religion, Bonn 1947, s. 218–225.
21
M. Libiszowska-Żółtkowska, Nowe ruchy religijne w zwierciadle socjologii, Lublin 2001,
s. 37–38
22
D. Kuncewicz, Kontrowersyjne grupy…, s. 11.
68
TADEUSZ PAWLUS
cytowany uczony – w krajach anglosaskich odpowiednikiem pojęcia „sekta” jest
słowo „kult”.
„Wikisłownik” – wolny, wielojęzyczny słownik określa „kult religijny” jako:
1) „zachowania o charakterze religijnym skupione na bóstwie, innej istocie lub
przedmiocie” i 2) „cześć dla kogoś lub czegoś”23. Natomiast „kult religijny” według
wolnej encyklopedii „Wikipedia” to „wszelkie zachowania i praktyki religijne czynione wobec istoty bądź przedmiotu kultu”24. Jednak najbardziej trafne, a przy tym
lakoniczne ujęcie „kultu” zawiera dzieło ks. A. Zwolińskiego „Anatomia sekty”,
w którym autor stwierdza, że pojęcie „kult” „oznacza oddawanie czci bóstwu i czynności o charakterze rytualnym”25 [podkr. – T. P.].
W późniejszych definicjach pojęcia „kult” pojawiły się wyraźnie – zauważa na
podstawie dzieł innych uczonych cytowany wyżej autor – przynajmniej trzy tendencje:
Po pierwsze – zwrócono uwagę na indywidualizm (w tego typu definicjach
specyfika kultu polega na uwewnętrznieniu sfery sacrum, w konsekwencji czego
„prawdziwa” jaźń człowieka nabiera boskiego charakteru).
Po drugie – stosując kryterium dewiacyjności niektórzy autorzy w kulcie upatrują radykalny rozbrat z dominującą kulturą religijną (na przykład Wiliam Bainbridge czy Rodney Stark określają kult jako „nową, dewiacyjną wiarę”).
Po trzecie – eksponując przede wszystkim cechy strukturalne (podkreśla
efemeryczność, brak określenia wyraźnych granic grupy, scentralizowanego przywództwa i standaryzacji doktryny, minimalne wymagania wobec uczestników, którzy mogą się między sobą znacznie różnić pod względem zaangażowania)26.
Podsumowując dotychczasowe rozważania można stwierdzić, że ukazują one
daleko posuniętą złożoność problematyki „ruchów reprezentujących różny poziom
innowacyjności religijnej”. Jednak mimo to mogą jednocześnie stanowić względnie
dobrą podstawę dalszych konkretyzacji fenomenu społecznego, jakim są „nowe ruchy religijne”.
http://pl.wiktionary.org/wiki/kult (26. 102011).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kult (26. 10. 2011).
25
A. Zwoliński, Anatomia sekty..., s. 18. Ks. A. Zwoliński przypomina przy tym, że pojęcie
kultu wprowadził w 1932 roku Howard Becker, podkreślając mocniej aspekt indywidualizacji życia
religijnego w obrębie kultu. Becker pisał, że „celem uczestników tej bardzo amorficznej, luźnej
i mało zwartej struktury społecznej […] jest czysto osobiste doświadczenie ekstatyczne, zbawienie,
komfort i fizyczne uzdrowienie. Zamiast wstępowania do kultu, aktu, który wymagałby zgody innych, wybiera się po prostu wiarę w określone teorie i przestrzeganie określonych praktyk, a zgoda
innych przestaje być konieczna”; H. Backer, Systematic Sociology on the Basis of the Beziehungslehre und Gebildelehre of Leopold von Wiese, Wydawnictwo Wiley, New York 1932, s. 627; cyt.
za: A. Zwoliński, Anatomia sekty...
26
Tamże, s. 18–19.
23
24
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIA CZY NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
69
Geneza i ewolucja nowych ruchów religijnych
Geneza. Powstanie i szybki rozwój nowych ruchów religijnych – zauważa ks.
A. Zwoliński – przewidywał już w 1933 roku niemiecki filozof kultury i historii
Oswald A. G. Spengler, który pisał: „Rzecz możliwa, że chodzi tutaj o tworzącą
się, spóźnioną religię Zachodu […]. «Odnowa» religijna, która zastępuje racjonalizm jako światopogląd, kryje przecież w sobie przede wszystkim możliwość powstawania nowych religii. Dusze zmęczone, tchórzliwe i przedwcześnie zestarzałe,
uciekając przed czasami, w których przypadło im żyć, szukają zapomnienia w dziwacznych naukach i zwyczajach, lepiej widocznie zaspokajających ich tęsknoty niż
Kościoły chrześcijańskie”27.
Mechanizmy powstawania nowych ruchów religijnych oraz determinanty
konstytuujące ów fenomen społeczny nie są zbyt często analizowane w literaturze
przedmiotu. Zwraca na to uwagę T. Doktór, który stwierdza expressis verbis: „Teoria Starka i Bainbridge’a […] jest jedną z nielicznych propozycji w tym zakresie
i wyróżnia trzy rodzaje takich mechanizmów: import, schizmę i innowację. Mają
one zastosowanie we wszystkich typach organizacji religijnych, choć występują
tam w różnych proporcjach”28. Warto zatem przedstawić rekonstrukcję owych mechanizmów, ponieważ (rozpatrywane nawet z oddzielna) dotyczą one w stopniu
większym lub mniejszym prezentowanej w tym opracowaniu problematyki nowych
ruchów religijnych.
Import religijny – dotyczy przede wszystkim kultów, aczkolwiek w mniejszym
zakresie również sekt. Nie wdając się w szczegóły tej problematyki, które przedstawia T. Doktór29, na potrzeby przyjętego tytułu referatu wystarczy zaznaczyć, że
w minionych stuleciach sekty powstałe na terenie Europy przenosiły się zwykle
prędzej czy później do Ameryki Północnej. Od XIX wieku obserwuje się proces
odwrotny: sekty amerykańskie importowane są do Europy i na inne kontynenty.
W wypadku kultów, o czym była już wzmianka wyżej, proces ten jest jeszcze bardziej wyraźny.
Schizma – w rezultacie schizmy powstają głównie sekty, odszczepiając się od
istniejących organizacji tej samej tradycji religijnej. Im większy stopień nierówności
społecznej w organizacji religijnej, tym większy potencjał konfliktu, a w jego konsekwencji skłonność do schizmy. Aby schizma mogła się dokonać, muszą zaistnieć po
temu warunki zewnętrzne. Im większy przymus środowiska zewnętrznego w stosun27
O. Spengler, Jahre der Entscheidung, Munchen 1933, s. 12; cyt. za: A. Zwoliński, Scjentologia..., s. 19.
28
T. Doktór, Innowacje…, s. 28. Z tego właśnie powodu, że „teoria Starka i Bainbridge’a jest
jedną z nielicznych propozycji w tym zakresie” fragment dzieła, który dotyczy tej problematyki, będzie tu mocno (może nawet nieco przesadnie) „eksploatowany”. Idzie jednak o to, by jak najlepiej
przybliżyć mechanizmy, modele, które – jak słusznie stwierdza T. Doktór – „mają zastosowanie we
wszystkich typach organizacji religijnych”.
29
Tamże, s. 32–45.
70
TADEUSZ PAWLUS
ku do religijnej dewiacji, tym słabsza tendencja tworzenia się dewiacyjnych organizacji religijnych. Natomiast jeżeli zmiany w środowisku zewnętrznym prowadzą do
zwiększenia potrzeby efektywnych kompensatorów, skłonność do formowania sekt
staje się proporcjonalnie większa. W średniowieczu, gdy władza kościelna dysponowała wieloma środkami przymusu fizycznego, tendencje sektotwórcze znajdowały
swój wyraz w powstawaniu zakonów. Podtrzymywały one stan napięcia (kompensacja), lecz unikały zbyt wielkich kosztów otwartej schizmy. Dopiero w wyniku pewnego zaawansowania procesu sekularyzacji i utraty władzy przez instytucje religijne
stało się możliwe powstawanie i przetrwanie sekt i było ich coraz więcej.
Innowacja – jest mechanizmem powstawania nowych ruchów religijnych
w sposób najbardziej radykalny ab ovo. Innowacja dotyczy też kultów, gdzie poziom
innowacyjności doktryn i praktyk jest dużo wyższy niż w sektach. Analiza sposobu
powstawania kultów – pisze dalej T. Doktór – doprowadziła Starka i Bainbridge’a
do sformułowania w 1979 roku trzech podstawowych modeli przebiegu tego procesu.
1. Model psychopatologiczny: 1) kult jest tu formą nowatorskiej reakcji na
kryzysy indywidualne i społeczne; 2) nowe kulty są tworzone przez jednostki cierpiące z powodu pewnych zaburzeń psychicznych; 3) osoby te doznają swoich nowatorskich wizji w trakcie epizodów psychotycznych; 4) w trakcie tych epizodów
jednostki konstruują nowy system kompensatorów zaspokajających ich własne potrzeby i akceptują je jako nagrody; 5) choroba psychiczna powoduje zaangażowanie
w nową wizję; 6) po przebytym epizodzie psychotycznym jednostka ma szansę
odnieść sukces w tworzeniu grupy kultowej wokół swej wizji, o ile znajdzie się dostatecznie wiele osób cierpiących z powodu podobnych problemów, dla których
wizja ta może dostarczyć sposobów ich przezwyciężenia; 7) nowe kulty zyskują
szczególną popularność w czasach kryzysów społecznych, gdy większa liczba osób
cierpi na podobne problemy; 8) jeżeli kult odniesie sukces, zyskując wielu zwolenników, jego założyciel może zostać przynajmniej częściowo wyleczony, ponieważ
stworzone przez niego kompensatory są teraz legitymizowane przez inne osoby
i ponieważ otrzymuje teraz od nich rzeczywiste nagrody.
2. Model „przedsiębiorcy” lub „ekonomiczny”: 1) kult jest tu formą przedsięwzięcia handlowego, które dostarcza produkt swoim klientom i otrzymuje zań
zapłatę; 2) kulty te zajmują się sprzedażą nowych kompensatorów lub „starych”
w „nowym” opakowaniu; 3) rynek wymaga rosnącej podaży nowych kompensatorów; 4) zarówno ich produkcja, jak i sprzedaż dokonywane są przez przedsiębiorców; 5) ludzie ci, podobnie jak przedsiębiorcy w innych dziedzinach, motywowani
są dążeniem o osiągania zysku; 6) motywacja do zaangażowania się w „biznes kultowy” wynika z przeświadczenia, że może to być intratne przedsięwzięcie, zdobyte
przez wcześniejsze uczestnictwo w kulcie, który osiągnął sukces; 7) to wcześniejsze
uczestnictwo zapewnia doświadczenie i umiejętności niezbędne do prowadzenia
własnego interesu; 8) wytwarzanie pokupnych kompensatorów lub ich systemów
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIA CZY NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
71
jest najczęściej dokonywane poprzez łączenie już istniejących systemów kompensatorów w nowe konfiguracje lub przez dalsze rozwijanie cieszących się powodzeniem
systemów kompensatorów; 9) dzięki temu kulty często grupują się w „rodziny”;
10) idea nowych kompensatorów może pochodzić skądkolwiek, jednak wprowadzane są one na rynek niezwykle ostrożnie, o ile reaguje on pozytywnie na nowy
produkt.
3. Model subkulturowy: 1) kulty są rodzajem nowego systemu społecznego
o niewielkich rozmiarach, złożonego z nielicznych, lecz blisko ze sobą współpracujących jednostek; 2) te kultowe systemy społeczne powstają zwykle w populacjach
już włączonych w środowisko okultystyczne; 3) kulty mogą być także skutkiem
ubocznym nie przynoszących sukcesów kolektywnych działań zmierzających do
uzyskania rzadkich lub nie istniejących nagród; 4) ich ewolucja rozpoczyna się
wtedy, gdy grupa osób angażuje się w uzyskiwanie pewnych nagród; 5) współpracując nad ich uzyskiwaniem uczestnicy zaczynają wymieniać pomiędzy sobą inne
nagrody, takie jak pozytywne uczucia; 6) uświadamiając sobie stopniowo porażkę
w osiąganiu założonych celów uczestnicy zaczynają stopniowo wytwarzać i wymieniać pomiędzy sobą kompensatory, które je zastępują; 7) jeżeli wymiana nagród
i kompensatorów staje się wystarczająco intensywna, dochodzi do jej względnego
zamknięcia, a czasem do całkowitej społecznej implozji; 8) pozbawiona zewnętrznej kontroli grupa kultowa rozwija i konsoliduje nową kulturę; 9) rezultatem pomyślnej ewolucji kulturowej jest nowa kultura religijna ucieleśniona w wyraźnie
wyodrębnionej grupie społecznej.
Do tego trzeba koniecznie dodać późniejsze uzupełnienie dokonane przez
R. Starka.
4. Model „normalnych” objawień: 1) wiele zwykłych zjawisk psychicznych
może być doświadczanych jako kontakt ze sferą nadprzyrodzoną; 2) większość
doświadczeń interpretowanych jako kontakt ze sferą nadprzyrodzoną jedynie potwierdza konwencjonalną kulturę religijną; 3) indywidualności twórcze często doznają głębokich objawień i dokonują ich eksternalizacji jako źródła nowej kultury
religijnej; 4) najczęściej zdarza się to osobom głęboko religijnym, które dostrzegają
niedostatki konwencjonalnych form wiary; 5) prawdopodobieństwo dostrzegania
owych niedostatków wzrasta w okresach kryzysów społecznych; 6) w okresach kryzysów społecznych liczba osób otrzymujących nowe objawienia oraz liczba osób
skłonnych je zaakceptować ulega maksymalizacji; 7) zaufanie jednostki do trafności otrzymywanych objawień wzrasta w miarę jak inni akceptują te objawienia;
8) im większe otrzymywane w ten sposób wzmocnienie, tym większe prawdopodobieństwo, że otrzymująca je osoba będzie mieć następne objawienia; 9) im większe
otrzymywane w ten sposób wzmocnienie i większa ilość otrzymywanych objawień,
tym większe prawdopodobieństwo, że kolejne objawienia będą miały nowatorski
(heretycki) charakter; 10) w miarę jak ruchy religijne powstające w wyniku obja-
72
TADEUSZ PAWLUS
wień odnoszą sukces, będą starały się ograniczyć liczbę objawień lub przynajmniej
zapobiegać pojawianiu się objawień mających heretycki charakter.
Ograniczone ramy niniejszego referatu nie pozwalają na szerszą analizę przedstawionej wyżej próby rekonstrukcji R. Starka i W. Bainbridge’a trzech modeli powstawania kultów (psychopatologicznego, ekonomicznego oraz subkulturowego)
i późniejszego ich uzupełnienia przez R. Starka pod postacią czwartego modelu
„normalnych” objawień. Zatem krótko rzecz ujmując:
Primo – model psychopatologiczny został, jak się wydaje, sformułowany pod
wpływem psychoanalizy, w której wiele biogramów założycieli nowych ruchów religijnych (nie tylko kultów, ale i sekt) interpretowano w kategoriach psychopatologii,
podobnie jak religię jako taką (ilustracją tego modelu może być przypadek Wincentego Lutosławskiego, współzałożyciela ruchu „Eleusis”30, w którym spotkały się
elementy jogi, mesjanistycznej tradycji narodowej i katolicyzmu).
Secundo – kulty zakładane tym sposobem częściej mają charakter usługowy
i zbliżone są bardziej do magii niż do religii. Prawdziwa koniunktura dla kultów zakładanych w ten sposób pojawiła się dopiero w naszych czasach (jednym z nich jest
Scjentologia31, której waszyngtoński oddział jedynie w latach 1956–1959 zarobił
758 982 dolarów, z czego 100 tys. przekazano założycielowi ruchu).
30
Było to stowarzyszenie założone w 1902 roku przez Wincentego Lutosławskiego i Joachima Sołtysa o charakterze religijno-filozoficznym, nawiązujące w nazwie do greckiego miasta Eleusis, które zasłynęło z misteriów kultu Demeter i Persefony. Członkowie stowarzyszenia szerzyli
abstynencję głosząc poczwórną wstrzemięźliwość: od alkoholu, tytoniu, hazardu i rozpusty. Celem
ideowym tego ruchu była odnowa narodu polskiego poprzez przygotowywane w „Eleusis” elity. Dlatego jego uczestnicy: 1) dzień rozpoczynali o 5 rano zimną kąpielą; 2) odbywali studia jogi, filozofii
indyjskiej, filozofii Platona i ezoterycznych interpretacji dzieł Adama Mickiewicza; 3) praktykowali
jogę indyjską; 4) kultywowali katolicką pobożność; 5) propagowali bohaterstwo, karność; 6) ćwiczyli krótkotrwałe i długookresowe posty; 7) przestrzegali wegetariańskiej diety. „Eleusis” działał
głównie wśród studentów lwowskich i krakowskich uczelni. Por. Hinduizm w Polsce, [w:] M. Tworuschka, U. Tworuschka, Religie świata, t. V, Warszawa 2009, s. 186; K. Kaczmarek, Wspólnota
Kundaliniego. Rys historyczno-religioznawczy, „Kwartalnik Religioznawczy” 2007, nr 56/60.
31
Scjentologia (łac. scire – wiedzieć, gr. logos – nauka) lub Kościół Scjentologiczny (Scjentology Church International) to organizacja, której założycielem w 1951 roku był Lafayette Ron
Hubbard (1911–1986), pisarz science fiction. Scjentologia, zapoczątkowana jego książką „Dianetyka. Współczesna nauka o zdrowiu umysłowym” (1950) miała być alternatywą dla psychologii.
Jednak już w 1953 r. została ona określona przez Hubbarda jako „stosowana filozofia religijna”.
Główne wierzenia scjentologów to: 1) każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę (thetan), która przeżyła już wiele żyć i która po śmierci ciała ponownie wraca na ziemię i ponownie przybiera formy
cielesne; 2) każdy człowiek jest z natury dobry, ale zostaje „skażony” traumatycznymi przeżyciami,
zaszczepionymi przez złego władcę galaktyki o imieniu Xenu; 3) wyzwolenie się od nich przynosi
praktykowanie dianetyki (gr. dia – przez, nous – rozum); 4) żadne wierzenia nie są na nikim wymuszane jako „prawdziwe” – zasady scjentologii powinny zostać sprawdzone jako prawdziwe lub
nie przez samych wierzących; 5) scjentologia poprzez dianetykę, jako metodę samopomocy, może
pomóc światu z problemami takimi, jak na przykład: narkotyki, przestępczość, analfabetyzm czy
prawa człowieka. Celem organizacji scjentologicznej (najkrócej rzecz ujmując) jest: 1. Stworzenie nowego człowieka. Zgodnie z jej założeniami poziomy rozwoju, które człowiek przechodzi, to
„clear” – człowiek wolny od fizycznych i duchowych zaburzeń, oraz „czynny tetan” – stan pełnej
duchowej wolności. 2. Stworzenie nowego świata funkcjonującego wyłącznie według reguł scjento-
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIA CZY NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
73
Tertio – kulty rozwijające się według tego modelu tworzą zwykle najbardziej
zwarte zamknięte kultury społeczne, aczkolwiek o krótkim okresie trwania (współczesnym przykładem takiego kultu jest Synanon32 – wspólnota wywodząca się z ruchu terapeutycznego, która zaczęła ewoluować w kierunku religijnym, po odseparowaniu od swojego społecznego otoczenia).
Quarto – objawienia uznać można za najbardziej rozpowszechniony mechanizm powstawania sekt i kultów, co chyba najwyraźniej widać w przypadku objawień maryjnych. Zgodnie z ustaleniami Gottfrieda Herzenbergera i Ottona Nedomansky’ego Matka Boska objawiła się 126 razy w okresie od I do XIII wieku, 192
razy od XIV do XVI wieku, 224 razy od XVII do XIX wieku i 455 razy w wieku XX
(jedynie nieliczne spośród objawień stał się impulsem do powstania heterodoksyjnych ruchów religijnych i tylko niektóre zostały przez władze kościelne oficjalnie
uznane; znacznie większy potencjał kulto- i sektotwórczy mają objawienia Chrystusa, Ducha Świętego i innych postaci z kręgu chrześcijańskiej tradycji religijnej
– jak w wypadku objawień Feliksy Kozłowskiej, które przyczyniły się do powstania
mariawityzmu33).
Ewolucja. Ewolucja nowych ruchów religijnych – pisze T. Doktór34 – może
przebiegać w różnych kierunkach. Zdecydowana większość tych ruchów ginie w hilogicznych, ponieważ świat w swojej dotychczasowej postaci skazany jest na zagładę. Scjentologia
uzurpuje sobie absolutne prawo do jedynej drogi jego zbawienia. Por. J. Ritchie, Tajemniczy świat
sekt i kultów, Warszawa 1994; A. Zwoliński, Scjentologia, dz. cyt.
32
Synanon – organizacja, którą założył Charles E. „Chuck” Dederich (1913–1997) w 1958
roku w Santa Monica (Kalifornia) w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Charles Dederich był podziwianym członkiem grupy Anonimowych Alkoholików (AA). Zauważył on, że – poza uzależnionymi od alkoholu – jest też wiele osób cierpiących na uzależnienie od narkotyków, które nie były
przyjmowane do grup AA. Dederich postanowił więc stworzyć swój własny program odpowiadający ich potrzebom. Ukuł i upowszechniał frazę: „Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty twojego życia”
i rozpoczął od dwuletniego programu mieszkaniowego. Synanon zakupił „Klub Casa del Mar”,
duży hotel przy plaży w Santa Monica, który był wykorzystywany jako siedziba organizacji, a także
jako internat dla zmagających się z antynarkotykowym leczeniem. Jednak już wkrótce Dederich doszedł do wniosku, że pełne odzyskanie uzależnionych od narkotyków jest niemożliwe. Organizacja
Synanon zaczęła zajmować się również działalnością promocyjną. To właśnie okazało się udanym
przedsięwzięciem, które przez pewien czas generowało około 10 milionów dolarów rocznie: http://
translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&prev=/se...wikipedia.org/wiki/Synanon&usg=ALkjrhiRp6oDWn4hjVLRFbvljyLzmHEvTg (28. 10. 2011).
33
Mariawityzm (łac. Mariae vitam (imitantes) – Maryi życie (naśladujący) jest nazwą określającą grupę wyznań chrześcijańskich naśladujących życie Matki Bożej, jej pokorę, miłość, czystość i modlitwy oraz szerzenie kultu maryjnego. Grupa powstała w Polsce na przełomie XIX
i XX wieku na podstawie objawień Miłosierdzia Bożego, którego miała dostąpić polska zakonnica
Feliksa Kozłowska, która po objawieniach w 1893 r. podjęła misję uzdrowienia polskiego duchowieństwa. Wspólnota mariawicka działała początkowo w ramach Kościoła rzymskokatolickiego,
jednak – po nałożeniu ekskomuniki przez papieża Piusa X na założycielkę i ks. J. Kowalskiego –
w 1906 r. została z niego wyłączona. Współcześnie do wyznania mariawickiego przyznaje się około
30 tysięcy chrześcijan w Polsce. Por. S. Rybak, Mariawityzm. Studium historyczne, Warszawa 1992;
K. Mazur, Mariawityzm w Polsce, Kraków 1991.
34
T. Doktór, Innowacje…, s. 45–48.
74
TADEUSZ PAWLUS
storii, niektóre zachowują początkowy stan posiadania, a tylko nieliczne potrafią
ów stan powiększyć. Jakkolwiek by było należy pamiętać, że wielkie religie współczesnego świata też były kiedyś nowymi ruchami religijnymi o niewielkim zasięgu.
Niezwykle pouczający jest tu przykład ewolucji chrześcijaństwa, którego losy
znamy względnie dobrze z przekazów historycznych. Niewielka sekta w łonie judaizmu (była już o tym wzmianka wyżej), która przekształciła się w kult w konsekwencji zmian doktrynalnych (m. in. rezygnacja z judaistycznego partykularyzmu,
przemieszczenie geograficzne na inne obszary imperium rzymskiego), po początkowym okresie gwałtownych prześladowań przekształciła się w kościół o zasięgu
światowym. Funkcjonowanie w postaci kościoła powodowało z różnych przyczyn
pojawianie się kolejnych sektowych ruchów religijnych. Niektóre z nich kościół potrafił zasymilować na przykład w postaci zakonów, a inne rozpoczynały samodzielną egzystencję jako odrębne sekty albo też kościoły. Proces ten dobrze ilustrują losy
protestantyzmu35.
Innym przykładem ewolucji jakościowej – kontynuuje swoją myśl T. Doktór36 –
jest astrologia, początkowo funkcjonująca w ramach religii astralnych obszaru Bliskiego Wschodu, więc w formie zbliżonej do kościelnej, a następnie przeniesionej
na inne obszary Imperium Rzymskiego jako kult. Astrologia pojawia się w postaci
naukowej i religijnej, a także jako jeden z elementów środowiska kultowego New
Age37.
„Sama nazwa «protestantyzm» wywodzi się od protestu 6 ewangelickich książąt i 14 miast
Rzeszy Niemieckiej przeciwko uchwale większości w Reichstagu w Spirze (1529), zabraniającej
wszelkich reform kościelnych. Obecnie terminem tym obejmuje się i inne nurty „protestu” religijnego w obrębie postreformacyjnego […] chrześcijaństwa w stosunku do zastanych form tradycyjnej
interpretacji doktryny, liturgii, form organizacyjnych i innych elementów chrześcijańskiej tradycji
religijnej. Związany jest on zwykle z dążeniem do odnowy życia religijnego poprzez powrót do „źródeł” czyli do biblii (sola scriptura) […]. Akcentuje też indywidualny charakter relacji człowieka
do Boga [podkr. – T. P.] pomijający w znacznym stopniu pośrednictwo rozbudowanych instytucjonalnych struktur hierarchicznych. Wiara (sola fide) i łaska (sola gratia) są jedynymi drogami do
Zbawienia”. Cyt. za: Tamże, s. 46.
36
Tamże, s. 47.
35
37 „Wizja nadchodzącego «złotego wieku» – New Age związana jest z astrologiczną koncepcją wejścia Ziemi w oddziaływanie znaku Wodnika, funkcjonowała w środowiskach zachodnich pasjonatów
ezoteryki przynajmniej od końca XIX wieku. W pierwszych dekadach XX wieku – pisze Dorota Hall
dyskontując dorobek innych autorów – zaczęto już wydawać książki, w których […] prezentowano wyobrażenia nowej epoki – Ery Wodnika. […] Alice Bailey […] już w latach 30. […] mówiła o nastającym
nowym wieku, kiedy to «ludzkość napełni się światłem, które poszerzy jej możliwości życia i zmieni podejście do spraw światowych». O prekursorach epoki pisała, że będą to „ludzie praktyczni, którzy mocno
stoją na ziemi, a jednocześnie mistyczni i jasnowidzący, którzy żyją także w świecie ducha, wnoszą inspirację i iluminację do codzienności”. Millenarystyczna wizja opatrzona emblematem Wodnika została
spopularyzowana przez kontrkulturę w latach 60. XX wieku. Hipisi byli autorami niesłychanego zrywu
wolnościowego, wystąpili przeciwko dotychczasowym autorytetom ucieleśnionym między innymi przez
starsze pokolenie, tradycję czy kościelne instytucje. Czerpali przy tym z rozmaitych, przede wszystkim
nieortodoksyjnych nurtów religijnych, a szczególnie upodobali sobie religie Dalekiego Wschodu – jako
dalece bardziej inkluzywne w sferze doktrynalnej od chrześcijaństwa”; D. Hall, New Age w Polsce. Lokalny
wymiar globalnego zjawiska, Warszawa 2007, s. 44–46.
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIA CZY NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
75
Obok jakościowych aspektów ewolucji ruchów religijnych, wyrażających się
przekształceniami ruchu w wymiarze napięcia i innowacji, istotnym aspektem
ewolucji jest także wymiar ilościowy manifestujący się w zróżnicowanym tempie
wzrostu lub spadku liczebności poszczególnych wspólnot. Konkludując te ogólne
uwagi na temat jakościowych oraz ilościowych aspektów ewolucji nowych ruchów
religijnych można chyba (również ogólnie) stwierdzić, że warunki sprzyjające bądź
niesprzyjające rozwojowi NRR związane są zwykle z całym szeregiem czynników
wewnętrznych i zewnętrznych w stosunku do danego ruchu.
Nowe ruchy religijne – konwersja czy kontrola umysłu?
Konwersja. Śródtytuł ten został zapożyczony (częściowo) z książki E. Barker
„Nowe ruchy religijne”. Skutkiem tego zapożyczenia będzie opracowanie tej części
referatu na kanwie tego właśnie dzieła. Skoro zaś „na kanwie” to nie od rzeczy
będzie rozpocząć od przybliżenia pojęcia „konwersja” (łac. convertere – odwracać, zmieniać), które przedstawił T. Doktór. Konwersja religijna (bo o ten rodzaj
konwersji tu idzie), wedle tego uczonego, oznacza w języku potocznym zmianę
wyznania. Na gruncie socjologii religii pojęcie to jest używane w sposób bardziej
różnorodny z tej przyczyny, że jest ono odzwierciedleniem różnorodności form występowania tego zjawiska i różnorodności stosowanych perspektyw badawczych38.
Słusznie zatem stwierdza M. Libiszowska-Żółtkowska39, że konwersja w odniesieniu do fenomenu religii oznacza nawrócenie i/lub zmianę wyznania. Zauważa
przy tym, iż jest to pojęcie wieloaspektowe, które służy do opisu odmiennych zjawisk i stanów determinowanych wielorako. Socjologowie religii, podejmując próby
osiągnięcia konsensusu w tej sferze dociekań, ograniczają się w zasadzie do stwierdzenia, że konwersja to zmiana, której charakter „może oznaczać: 1) zwrot od niewiary do wiary; 2) przejście od jednego wyznania do drugiego; 3) przełom w życiu
człowieka wierzącego (przemiana duchowa w ramach konfesji – conversionis ad
Deum, czyli zwrócenie się do różnie pojmowanej i definiowanej transcendencji –
Boga, bogów, Absolutu lub wartości uznawanej za ostateczną)”40.
Warto tu zaznaczyć, że E. Barker określenie konwersji (przynajmniej w dziele
„Nowe ruchy religijne”) jest „powierzchowne”, a ponadto nie podejmuje ona próby typologii konwersji. Istnieje jednak potrzeba uporządkowania złożoności tego
obszaru badań, tedy wydaje się konieczne przywołanie choćby jednej z najbardziej
38 39 T. Doktór, Innowacje…, s. 127.
M. Libiszowska-Żółtkowska, Konwertyci…, dz. cyt., s. 13.
40
Tamże. „Psychospołecznymi konsekwencjami konwersji definiowanej jako zmiana wyznania lub przystąpienie bezwyznaniowca do zinstytucjonalizowanej formy religii są reorientacje:
1) tożsamości (zarówno w postrzeganiu siebie samego jak i w odbiorze przez innych), 2) stylu życia, 3) wyznawanych przekonań, 4) uznawanych wartości, 5) form zachowań świątecznych, 6) grup
odniesienia i autorytetów”: tamże.
76
TADEUSZ PAWLUS
znanych typologii w tym zakresie. Wydaje się, że niezwykle istotnym problemem
są motywy zjawiska konwersji. Właśnie różnych rodzajów motywów tego fenomenu dotyczy typologia konwersji zaproponowana przez J. Loflanda i N. Skonovda,
którą przywołuje T. Doktór. Pisze on, że typy konwersji w ujęciu tych autorów
uzależnione są „od tego, na który z jej elementów kładzie się szczególny nacisk:
aktywność poznawczą związaną z przyswojeniem nowej perspektywy sensotwórczej (konwersja intelektualna), przeżycie religijne związane ze zmianą (konwersja
mistyczna), wypróbowywanie nowych zachowań (konwersja eksperymentalna), relacje z innymi członkami wspólnoty (konwersja afektywna), uczestnictwo w zgromadzeniach i rytuałach zbiorowych (konwersja rewiwalistyczna) i występowanie
elementów fizycznego lub psychicznego przymusu (konwersja przymusowa)”41.
Wszystkie wymienione wyżej elementy wpływają na proces konwersji, przy czym
ich relatywne znaczenie i wzajemna konfiguracja są zróżnicowane. Ponadto (co
jest bodajże najważniejsze) z powodzeniem można je zdyskontować w badaniach
empirycznych prowadzonych w obrębie uwarunkowań motywów konwersji.
E. Barker42 zwraca jednak uwagę na bardzo ważną kwestię „teorii prania mózgów”. Stwierdza mianowicie, że najczęściej udzielaną odpowiedzią na pytanie
o przyczyny wstępowania ludzi do nowych ruchów religijnych jest to, iż poddani oni
zostali praniu mózgu lub jakiejś innej formie „kontroli umysłu”. Z dużym prawdopodobieństwem można domniemywać, że niektóre NRR chciałyby mieć możliwość
stosowania wobec swoich członków jakiejś formy kontroli umysłu. Z pewnością –
pisze E. Barker – niektóre nowe ruchy religijne wywierają presję na potencjalnego
konwertytę, by skłonić go do afiliacji. Presja ta może przyjąć pozytywną formę
„bombardowania miłością” lub negatywną, którą sprowadza się do manipulowania
poczuciem winy.
„Niektóre ruchy religijne – pisze w związku z tym E. Barker – rozpowszechniają fałszywe informacje na temat własnych celów, czy też stopnia zaangażowania
osobistego i/lub finansowego, jakiego oczekują od swoich członków. Należy jednak
odróżnić nieuczciwe techniki rekrutacyjne od „prania mózgu” czy „kontroli umysłu”. Ofiary tej ostatniej stają się niezdolne do odjęcia samodzielnej decyzji dotyczącej wstąpienia do ruchu – decyzja zostaje podjęta za nich. W przypadku oszustwa,
konwertyci zachowują całkowitą zdolność do podejmowania decyzji”43.
Jak zaznaczono wyżej, dzieło „Nowe ruchy religijne” nie zawiera zadowalającej definicji terminu „konwersja”. Jednak przywołany cytat zawiera już to explicite, już to implicite wszystkie istotne pierwiastki tej kategorii socjologicznej. Dobrą
egzemplifikacją tego stwierdzenia może być definicja „konwersji religijnej”, która
oddaje w pełni istotę omawianego zjawiska. „Konwersja religijna to świadomy, sa41 J. Lofland, N. Skonovd, Conversion motifs, „Journal for the Scientific Study of Religion” Nr 20
1981 r., s. 373–385; cyt. za: T. Doktór, Innowacje…, s. 127–128.
42 E. Barker, Nowe ruchy religijne…, s. 61.
43 Tamże, s. 62.
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIA CZY NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
77
modzielnie dokonany wybór przez człowieka dorosłego nowych (odmiennych od dotychczasowych) przekonań i zachowań religijnych oraz wola podporządkowania się
wymogom danej organizacji (grupie) religijnej [podkr. – T. P.]. Konwersja powoduje
reinterpretację biografii, dotychczasowej tożsamości oraz wyznawanych i odczuwanych wartości”44.
Wpływ na jednostkę. E. Barker, podejmując problematykę wpływu na jednostkę uczestnictwa w nowych ruchach religijnych wymienia: samobójstwo, zdrowie
psychiczne, narkotyki, techniki przemiany, zdrowie fizyczne, dalszą naukę i karierę
zawodową, środki finansowe i – wreszcie – wyznania. Spośród tych „wpływów”
wystarczy – na potrzeby niniejszego opracowania – przybliżyć tylko wybrane, które
najbardziej związane są z jego tytułem.
1. Samobójstwo – nie wiadomo, ilu członków nowych ruchów religijnych odebrało sobie życie. To, że jakiś członek NRR popełnił samobójstwo nie oznacza
jeszcze, że uczynił tak z powodu swojej przynależności do ruchu. Należy również
podkreślić, że wielu ludzi utrzymuje, iż myśli samobójcze pojawiły się u nich przed
zetknięciem z ruchem, który odnowił sens i znaczenie życia.
2. Zdrowie psychiczne – czasami samo wstąpienie do nowego ruchu religijnego traktowane bywa jako znak, że dana osoba cierpi na urojenia psychiczne. To
nic nowego. Ludzie, którzy wierzą w coś, co innym wydaje się nieprawdopodobne, często uchodzą za wariatów. Społeczeństwo wkracza jednak na niebezpieczną
ścieżkę, kiedy zaczyna uznawać ludzi za chorych psychicznie jedynie na podstawie
ich przekonań religijnych; jest to poza tym praktyka, którą państwa zachodnie głośno potępiły.
3. Narkotyki – niewielka liczba nowych ruchów religijnych zachęca do stosowania niedozwolonych środków o działaniu narkotycznym, traktując to jako sakrament – obrzęd porównywalny z „przyjmowaniem komunii”. Sugeruje się czasem,
że NRR działają podobnie do narkotyków, ponieważ wywołują przyzwyczajenie,
uzależniają i mogą powodować poważne urazy umysłowe i fizyczne. Porównywanie
takie może jedynie utrudnić zrozumienie sytuacji i (ewentualne) podjęcie odpowiednich działań.
4. Dalsza nauka i kariera zawodowa – nierzadko w rezultacie zaangażowania w działalność nowych ruchów religijnych studenci całkowicie porzucają studia, bądź zaczynają poświęcać tak wiele czasu sprawom związanym z ruchem, że
poważnie zaniedbują swoje obowiązki. Rozważając tę kwestię należy pamiętać, że
studenci przerywają studia z rozmaitych powodów. Jednym zdaniem, zdarzają się
zarówno takie osoby, które kontynuują studia, mimo różnych nacisków ze strony
ruchu, jak i takie, które decydują się przerwać studia nawet wówczas, gdy ruch
zachęca do ich ukończenia45.
M. Libiszowska-Żółtkowska, Konwertyci…, s. 14.
E Barker, Nowe ruchy religijne…, s. 104–123. Interesujące uwagi na temat stosowanych w sektach
manipulacji umysłowych zawiera dzieło: J. M. Abgrall, Sekty. Manipulacja psychologiczna: terapia ofiar,
charyzma guru, technik uzależniania, Gdańsk 2005, zwłaszcza strony od 17 do 27.
44 45 78
TADEUSZ PAWLUS
Traktując powyższe uwagi jako konkluzje niniejszego opracowania i pozostawiając bez komentarza pozostałe, wymienione przez E. Barker, determinanty oddziaływania na uczestników nowych ruchów religijnych, wystarczy chyba stwierdzić
na zakończenie, iż wymagają one przy każdej próbie analizy stosowania zasady
konkretyzmu. Przede wszystkim dlatego, by uczestników nowych ruchów religijnych (co warto podkreślić ponownie) nie nazywać w sposób bezpodstawny i obraźliwy uczestnikami sekt.
Literatura
Wydawnictwa zwarte
Abgrall J. M., Sekty. Manipulacja psychologiczna: terapia ofiar, charyzma guru, techniki uzależniania, [tłum.] W. Dzieża, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005.
Barker E., Nowe ruchy religijne, [tłum.] T. Kunz, Zakład Wydawniczy „Nomos”, Kraków 2002.
Doktór T., Innowacje religijne: ruchy, uczestnicy, reakcje społeczne, Wydawnictwo „Mantis”, Olsztyn 2002.
Doktór T., Nowe ruchy religijne i parareligijne w Polsce. Mały słownik, Wydawnictwo „Verbinum”,
Warszawa 1999.
Guzik-Makaruk E. M., Sekty religijne w Polsce. Stan prawny na 1 kwietnia 2004 r., Wydawnictwo
„Kodeks”, Warszawa 2004.
Hall D., New Age w Polsce. Lokalny wymiar globalnego zjawiska, Wydawnictwa Akademickie
i Profesjonalne, Warszawa 2007.
Hinduizm w Polsce, [w:] M. Tworuschka, U. Tworuschka, Religie świata, t. V, [tłum.] M. Dobrzyński, Agora SA, Warszawa 2009.
Kuncewicz D., Kontrowersyjne grupy religijne. Psychologiczne aspekty przynależności, Maternus
Media, Tychy 2005.
Libiszowska-Żółtkowska M., Konwertyci nowych ruchów religijnych, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2003.
Libiszowska-Żółtkowska M., Nowe ruchy religijne w zwierciadle socjologii, Wydawnictwo UMCS,
Lublin 2001.
Maruchin J., Sekty destrukcyjne – perspektywa socjologiczna, [w:] Psychomanipulacja a młodzież.
Zjawisko – zagrożenie – pomoc, [red.] E. Narecka, E. Ziarek, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna nr 3 w Lublinie, Lublin 2002.
Mazur K., Mariawityzm w Polsce, Zakład Wydawniczy „Nomos”, Kraków 1991.
Rezler J., Język łaciński dla prawników, PWN, Warszawa 1987.
Ritchie J., Tajemniczy świat sekt i kultów, [tłum.] J. Bajer, KiW, Warszawa 1994
Rybak S., Mariawityzm. Studium historyczne, Wydawnictwo „Lege”, Warszawa 1992.
Santagada O. D., Charakterystyka oraz sytuacja sekt i niezależnych grup religijnych, [w:] Wspólnoty kościelne, niezależne grupy religijne, sekty na przykładzie Ameryki Łacińskiej, [tłum.]
A. Kajzerek, Wydawnictwo „Verbinum”, Warszawa 1994.
Zwoliński A., Anatomia sekty, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2004.
Zwoliński A., Scjentologia, Wydawnictwo WAM, Kraków 2007.
Artykuły prasowe i okolicznościowe
Arinze F., Sekty i nowe uchy religijne jako problem duszpasterski, „L’Osservatore Romano” (wyd.
polskie) 1991, nr 7(134).
Kaczmarek K., Wspólnota Kundaliniego. Rys historyczno-religioznawczy, „Nomos”, „Kwartalnik
Religioznawczy” 2007, nr 56/60.
NOWE RUCHY RELIGIJNE – ZAGROŻENIA CZY NOWA JAKOŚĆ DUCHOWOŚCI?
79
Materiały internetowe
http://pl.wiktionary.org/wiki/kult (26. 10. 2011).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kult (26. 10. 2011).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowe_ruchy_religijne (30. 09. 2011).
http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&prev=/se...wikipedia.org/wiki/Synanon&usg=ALkjrhiRp6oDWn4hjVLRFbvljyLzmHEvTg (28. 10. 2011).
New Religious Movements – Public Menace or New Spiritual
Value
Summary: New religious movements have sprung up and developed for centuries and their acclaimed objective generally consisted in the renewal or reformation of religious life. Among the
multitude of religious movements sporadically evolved some who exerted a destructive influence
on their members. On these grounds sociologists are deservedly inclined to tag them as „sects”.
Within some groups, however, the opinion took hold that in present new religios movements generally dominates indoctrination, prevail severe discipline and subordination, which
is in stark opposition to the essence of being human and disregards individual liberty as well as
civil liberties in general. These circles are deaf to reasoning and will not acknowledge the obvious, that new religious movements – as religious minorities – commonly contribute ethical values to our society and, furthermore, represent in themselves a tangible display of religious freedom, providing that they comply with the prevailing laws, moral conceptions and conventions.
The aforementioned facts imply that members of new religious movements are to be treated
with due understanding, respect, tolerance and in the true Christian spirit and – which is most
important – are not to be unsubsantiatedly reviled as religious sectaries.
Key words: new religious movements, worship, sect, destructive sect, movemetns representing
various levels of religious innovation, controversial relgious groups.
Mirosław Górecki
Uniwersytet Warszawski
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA,
DOŚWIADCZENIA
Streszczenie: W artykule przedstawiono genezę i ustalenia definicyjne wolontariatu. Jest to termin nowy o niewykrystalizowanym jeszcze do końca zakresie znaczeniowym. Został wprowadzony do polskiej literatury na początku lat dziewięćdziesiątych XX w. wraz z rozwojem różnego
rodzaju organizacji pozarządowych, które odgrywają coraz większą rolę w kształtowaniu życia
społecznego. Do tego czasu cała sfera działalności społecznej realizowanej przez ochotników
i działaczy społecznych nazywana była filantropią, dobroczynnością, działalnością charytatywną lub pracą społeczną. W opracowaniu opisano również funkcje wolontariatu w społeczeństwie
obywatelskim, motywacje wolontariuszy, obszary działania, rekrutację i szkolenie adeptów oraz
korzyści i koszty pracy wolontariackiej.
Słowa kluczowe: wolontariat, praca społeczna, filantropia, dobroczynność, działalność charytatywna, funkcje wolontariatu, motywacja, społeczeństwo obywatelskie.
Wolontariat – ustalenia pojęciowe
Wolontariat jest terminem nowym o niewykrystalizowanym jeszcze do końca
zakresie znaczeniowym. Został wprowadzony do literatury wraz z rozwojem różnego rodzaju organizacji społecznych, które odgrywają coraz większą rolę w kształtowaniu życia społecznego. Do tego czasu cała sfera działalności społecznej realizowanej przez ochotników nazywana była filantropią lub dobroczynnością.
Filantropia (od greckiego philanthropos – umiłowanie człowieka), wywodząca
się z kultury starożytnej Grecji i Rzymu, oznacza usposobienie życzliwe, przyjazne
ludziom, braterską miłość i współczucie oraz inspirowaną tymi uczuciami działalność na rzecz innych ludzi, nawet wymagającą poświęcenia czy heroizmu.1 Idea ta
nawiązywała do mitu prometejskiego wyrażającego bezgraniczne poświęcenie dla
dobra ludzkości. Dobroczynność natomiast jest określeniem związanym z chrześcijańskim ideałem miłości bliźniego, który uosabia biblijna postać miłosiernego
Samarytanina, i ewangeliczną cnotą miłosierdzia (łac. charitativus, charitas), która
zobowiązuje do roztaczania opieki nad najsłabszymi członkami wspólnoty. Toteż
1 K. Górniak, Dobroczynność (indywidualna) Polaków w badaniach, „Trzeci Sektor” 2010,
nr 22, s. 27.
82
MIROSŁAW GÓRECKI
wszelkie przedsięwzięcia prowadzone przez Kościół nazywa się działalnością charytatywną2.
Chociaż często pojęcia dobroczynności i filantropii używane są zamiennie,
to pomiędzy nimi jest zasadnicza różnica. W judaizmie, chrześcijaństwie i islamie
dobroczynność rozumiana jest jako nakaz religijny pomagania najuboższym. Filantropia natomiast czerpie swoje inspiracje z myśli filozoficznej, ze świeckiej idei
humanitaryzmu. Wszak filantropi to przyjaciele ludzi, świeccy społecznicy i reformatorzy, troszczący się o dobro innych. Filantropię wiąże się raczej z dążeniem
do poprawy losu wszystkich ludzi przez stworzenie pewnego porządku społecznego, warunków i klimatu dla wprowadzenia reform, a także z finansowaniem działalności na rzecz potrzebujących lub z udzielaniem im pomocy materialnej, niż
z bezpośrednią pomocą chorym, niezaradnym i będącym w potrzebie. Działalność
filantropijna jest nastawiona nie tylko na problemy wynikające z niedostatku materialnego i braków moralnych, lecz także w znacznym stopniu na wspieranie oraz
rozwój nauki, oświaty i kultury. Ale to, co łączy dobroczynność i filantropię, to
podejmowanie aktywności, nastawionej na dobro wspólne.
Wolontariat jest pojęciem szerszym od dobroczynności, filantropii, działalności charytatywnej, gdyż te są skierowane bezpośrednio na człowieka i kojarzą
się z działaniem doraźnym (czyli z obszarem pomocy społecznej), zaś wolontariat
obejmuje niemal każdą dziedzinę życia społecznego i działania na rzecz środowiska
naturalnego (na przykład na ochronę środowiska naturalnego, opiekę nad zwierzętami czy ochronę i pomnażanie różnych wartości i dóbr służących człowiekowi,
zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju).
Później znane były pojęcia praca ochotnicza, praca społeczna. Termin „praca
społeczna”, nawiązujący do amerykańskiego social service, zdaniem Heleny Radlińskiej znaczy, że działalność jest prowadzona siłami społecznymi i realizuje cele
społeczne3, czyli jest ukierunkowana na osiągnięcie jakiegoś zobiektywizowanego
dobra społecznego.
Praca społeczna to podstawa samoorganizacji społecznej, wyrastająca z gotowości członków społeczności do przekraczania własnej prywatności i podejmowania działań zorientowanych na osiągnięcie różnych społecznych celów poprzez
wspólne działanie. Nie chodzi tu o zaangażowanie społeczne konkretnej jednostki,
w pojedynkę, „na własną rękę”, ale o aktywność społeczną, zorganizowaną, prowadzoną w strukturach organizacji pozarządowych, głównie przez stowarzyszenia,
czyli organizacje powoływane oddolnie (spontanicznie, nie inicjowane przez służby
publiczne), na zasadzie współdziałania członków i wykorzystujące ich ochotnicze
Szerzej na temat filantropii, dobroczynności i działalności charytatywnej: J. Radwan-Pragłowski, K. Frysztacki, Miłosierdzie i praktyka. Społeczne dzieje pomocy człowiekowi, Katowice 2009,
passim.
3 H. Radlińska, Pedagogika społeczna, Wrocław – Warszawa – Kraków 1961, s. 378.
2 WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
83
zaangażowanie. Praca społeczna prowadzona w stowarzyszeniach jest często działalnością wzajemnościową, czyli urzeczywistniającą ideę samopomocy.
Tradycje pracy społecznej odżyły po przemianach ustrojowych w 1989 r. i są
rozwijane dzięki organizacjom pozarządowym, w których ogromną rolę pełnią wolontariusze. Rozrastały się one niepomiernie szybko. Ale jednocześnie po 1989 r.
media i opinia publiczna lansowały nowe dla Polski wzory kapitalizmu: zafascynowanie czy zatroskanie indywidualną walką o byt bądź karierę zawodową i zgromadzenie odpowiednich środków finansowych. Na tym tle działalność społeczna była
postrzegana jako dziwactwo. Również obecnie w świadomości społecznej (szczególnie osób skoncentrowanych na pogoni za pieniędzmi) podejmowanie działań
wzajemnościowych albo na rzecz innych to coś niezrozumiałego, nietypowego, osobliwego, śmiesznego, podejrzanego, pewien przejaw frajerstwa (naiwność, łatwowierność), egzaltacja czy ekstrawagancja i określają społeczników mianem: „słodka
idiotka”, „Matka Teresa z Kalkuty”, „Samarytanin”, „nawiedzeni”, „nieszkodliwi
maniacy”4.
Restrykcyjna definicja wolontariatu (sensu stricto) jako bezpłatnego, dobrowolnego działania na rzecz innych osób niż powiązane z uczestnikami tej aktywności
więziami rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskimi albo na rzecz jakiejś sprawy, społeczności lokalnej, środowiska naturalnego w ramach pozarządowych organizacji
non-profit bądź innych zespołów zinstytucjonalizowanych, działających pro publico
bono jest nie do utrzymania w świetle faktów i rozbieżnej praktyki. Może mieć
ona, co najwyżej, znaczenie teoretyczne, przesiąknięte optymizmem myślenia życzeniowego, które wskazuje raczej pożądany stan rzeczy, niż opisuje rzeczywistość
zastaną.
Istnieje potrzeba poszukiwania ujęć szerszych. Tak czyni Rada Unii Europejskiej w decyzji ustanawiającej rok 2011 Europejskim Rokiem Wolontariatu Propagującego Aktywność Obywatelską5, gdy w preambule tego dokumentu zaleca,
aby w działaniach promocyjnych uwzględniać wszelkie formy wolontariatu biorąc
pod uwagę specyfikę sytuacji w każdym z państw członkowskich. W dyrektywach
kierunkowych wolontariat odnosi się do wszystkich rodzajów działań ochotniczych – formalnych, nieformalnych i spontanicznych – które jakaś osoba podejmuje z własnej woli, z własnego wyboru i własnych powodów bez zapłaty. Przynosi
4
Brak zrozumienia społeczników przez środowisko społeczne nie zawsze łączy się z pogardliwym wzruszeniem ramion i krytyką, niekiedy wręcz przeciwnie, okazywany jest podziw, za którym
nie idzie jednak chęć naśladowania. Mają oni świadomość przynależności do marginesowej grupy
„odmieńców”. Ten rodzaj działalności nie jest popularny. Brak atrakcyjności podejmowanych takich działań wpływa na organizację i charakter pracy tych, którzy się angażują. Praca spoczywa na
barkach ciągle tej samej grupy osób, brak odpowiedniej liczby zaangażowanych działaczy, a gdy
się zgłaszają to pojawiają się na krótko. Przychodzą na chwilę pociągnięci poszukiwaniem nowych
wrażeń, lecz równie szybko odchodzą, gdy urok nowości przestaje działać.
5 Zob. Decyzja Rady z dnia 27 listopada 2009 r. w sprawie Europejskiego Roku Wolontariatu
Propagującego Aktywność Obywatelską (rok 2011). Preambuła pkt 5. Źródło: http://erw2011.gov.pl/
static/upload/decyzja_erw2011_final.pdf (2. 02. 2012) – tłumaczenie własne.
84
MIROSŁAW GÓRECKI
korzyści wolontariuszowi, konkretnym społecznościom i całemu społeczeństwu;
jest narzędziem służącym osobom fizycznym i stowarzyszeniom do rozwiązywania
problemów i zaspokajania potrzeb ludzkich, społecznych, międzypokoleniowych
i środowiskowych; dochodzi do skutku w ramach organizacji niekomercyjnych lub
w ramach inicjatyw określonej społeczności; nie zastępuje fachowej, wynagradzanej pracy, lecz stanowi dla społeczeństwa wartość dodaną.
Tak szerokie ujęcie jest w pełni zrozumiałe, zważywszy, że pojęcie wolontariatu budowane jest na zrębie oddolnych, okrzepłych inicjatyw, które dopiero później
są gromadzone w możliwie jednorodny zbiór, podporządkowany na najwyższym
poziomie idei dobra wspólnego, acz jak się okazuje na podstawie bardzo elastycznych kryteriów albo też, jak w tym wypadku, pod przewodnictwem gremiów cieszących się autorytetem, które wyznaczają wektory rozwoju tej formy aktywności
obywatelskiej.
Pojęcie wolontariatu jest nadużywane, czasem staje się słowem wytrychem.
Wolontariat często jest mylony z aktywnością o charakterze filantropijnym (np.
darowizny na rzecz organizacji czy wysyłanie sms-a w akcji charytatywnej) lub z aktywnością związaną z członkowstwem w jakiejś organizacji (np. udział w zespole
ludowym, działalność w ramach partii politycznej, współpraca z rolnikami zrzeszonymi w kółku rolniczym) lub obowiązkami zawodowymi czy rodzinnymi (np. dyżury radnych, pomoc rodzinie). Również potoczne określanie mianem wolontariatu
pracy za niską płacę nie jest właściwe.
Pojęcia „wolontariat” i „wolontariusz” nabierają nowego znaczenia. Wynika
to, z jednej strony, z negatywnych skojarzeń związanych z pracą społeczną (bycie
społecznikiem czy aktywistą), a ściślej – z czynami społecznymi, które nie zawsze
miały znamiona dobrowolności i przynosiły jakiekolwiek korzyści6. Termin „wolontariusz” był pierwowzorem obecnie stosowanego określenia pracy społecznej. Jest
to powrót do polskich korzeni tradycji społecznikowskiej. Natomiast z drugiej strony pojęcia „wolontariat” i „wolontariusz” upowszechniają się wraz z rozwojem idei
społeczeństwa obywatelskiego, zachodnimi wzorami działalności społecznej i dynamicznym rozwojem sektora organizacji pozarządowych (opartego w znacznej
mierze na bezpłatnej pracy ludzi dobrej woli). Wolontariat można więc traktować
jako element cywilizacyjnej transplantacji, część kolonizacji kulturowej, jedna z odmian inwazji globalizmu. Obecnie uczestniczymy w „światowych trendach mody”
na wolontariat i twórczo adaptujemy tę modę do polskiej rzeczywistości i tradycji7.
W Polsce w 1993 r. rozpoczęto realizację projektu Centrum Wolontariatu przy
Biurze Obsługi Ruchu Inicjatyw Społecznych BORIS. Organizacja ta rozpoczęła
6 Zdaniem Jana Jakuba Wygnańskiego, z tego powodu w środowisku organizacji pozarządowych używa się określenia wolontariusz, a nie społecznik. Zob.: J. J. Wygnański, Aneks do wydania
polskiego, [w:] Gawroński S., Ochotnicy miłości bliźniego. Przewodnik po wolontariacie, Warszawa
1999, s. 225.
7 J. J. Wygnański, „Robię to, bo Pan tego nie robi…”, „Roczniak” 2001, nr 7, s. 99.
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
85
tworzenie nowego pojęcia poprzez proces nadania staremu słowu „wolontariusz”
nowego znaczenia, bo jego pierwotne znaczenie było zupełnie inne, a mianowicie
według „Słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych” Władysława Kopalińskiego z 1983 r. „wolontariusz” to wojskowy, dawniej ochotnik, a także praktykant pracujący bez wynagrodzenia dla nauczenia się zawodu8. Natomiast „Słownik
języka polskiego” PWN podaje, że wolontariat to bezpłatna forma stażu w szpitalu
lekarza zdobywającego praktykę9. Paweł Jordan – prezes Stowarzyszenia BORIS
wspomina: „Mnie się wydaje, że właśnie z tradycją centrów wolontariatu wprowadzaliśmy świadomie nowe słowo – jeszcze w latach 1992–1993, właściwie to słowo
nie istniało”10. Tak więc w Centrum Wolontariatu w Warszawie wypracowano nową
definicję wolontariatu jako bezpłatne, świadome, dobrowolne działanie na rzecz
innych, wykraczające poza więzi rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie11. Centrum
brało też udział w konsultacjach podczas prac nad ustawą o działalności pożytku
publicznego i wolontariacie, która powstała w 2003 r., a jego doświadczenia znacznie wpłynęły na kształt zapisów dotyczących wolontariatu i zdefiniowania pojęcia „wolontariusz”. W świetle ustawy wolontariuszem jest osoba fizyczna, która
ochotniczo i bez wynagrodzenia wykonuje świadczenia na rzecz organizacji pozarządowych, podmiotów kościelnych/wyznaniowych, spółdzielni socjalnych, a także
organów administracji publicznej lub podległych im jednostek12. Zgodnie z nowelizacją ustawy z 2010 r. także członek stowarzyszenia może wykonywać zadania
w ramach wolontariatu na rzecz stowarzyszenia, którego jest członkiem. Ustawa
z 2003 r. sformalizowała zasady świadczenia wolontariatu: zasady zatrudniania wolontariuszy, porozumienie o współpracy, ubezpieczenie, zwrot kosztów delegacji,
diet i innych niezbędnych wydatków przez niego ponoszonych, zakres uprawnień
wynikających ze statusu wolontariusza.
Należy też pamiętać, że pojęcia „wolontariat” i „wolontariusz” są zbieżne z pojęciem „ochotnik”, które raczej jest kojarzone ze strażą pożarną czy służbą wojskową. Natomiast określenia „społecznik” i „altruista” nie są synonimami wolontariusza, bo to pierwsze sugeruje konieczność posiadania specjalnych predyspozycji
pozwalających zostać wolontariuszem, a to drugie sugeruje całkowitą bezinteresowność. Mianem „społecznika” lub „działacza społecznego” nazywa się wybitne osobowości, które angażują się w działania na rzecz innych, przy czym dopuszczalna
jest tu również formuła działalności odpłatnej.
W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, Warszawa 1983, s. 455.
Słownik języka polskiego, t. III R–Ż, [red.] M. Szymczak, Warszawa 1989, s. 750.
10 Wolontariat – spontaniczny odruch czy zorganizowane działanie? Debata radiowa, „Roczniak”
2001, nr 7, s. 21.
11 P. Jordan, Przyjazny krąg, [w:] Wolontariat w ośrodkach pomocy społecznej, [red.] M. Bełdowska, Katowice 2009, s. 11.
12 Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, Dz.
U. 2003 nr 96 poz. 873 z późn. zm., art. 2.
8 9 86
MIROSŁAW GÓRECKI
Wolontariuszem może być każdy, w każdej dziedzinie życia społeczno-kulturalnego, wszędzie tam, gdzie taka pomoc jest potrzebna, ale nie każdy wolontariusz
jest odpowiedni dla każdego rodzaju pracy. Istotną kwestią jest umiejscowienie odpowiedniej osoby we właściwej organizacji. Kładzie się nacisk na znaczenie działań
wolontariusza dla całościowego rozwiązania problemu.
Funkcje wolontariatu w społeczeństwie obywatelskim
Spotykane w literaturze podziały funkcji wolontariatu13 odnoszą się z reguły
do organizacji wykonywanych przezeń zadań. Wyróżnia się wtedy intencjonalne
(założone, zamierzone, planowane) i nieintencjonalne (niezałożone, niezamierzone, nieuświadamiane, rzeczywiste), jawne i ukryte, proste i złożone (ze względu na
zmienność i zróżnicowanie w zależności od sytuacji, czasu, miejsca i warunków podejmowanych działań), bezpośrednie (świadczenie konkretnych usług) i pośrednie
(prowadzenie akcji informacyjnych, tworzenie grupy lobbingowej, prace biurowe),
wewnętrzne i zewnętrzne (ze względu na kierunek i zasięg działania)14. Jak widać,
odnoszą się one do sposobów realizacji celu. Tu zaś chodzi o społeczne funkcje wolontariatu, czyli określenie jego wkładu i roli w funkcjonowanie globalnego systemu
społecznego oraz rzeczywiste lub możliwe skutki tak ukierunkowanych zachowań
prospołecznych dla innych sfer życia społecznego i dla osób w nie zaangażowanych.
Wtedy daje się je podzielić na funkcje autokreacyjne i funkcje ogólnospołeczne.
Do funkcji autokreacyjnych należą:
– Funkcja wychowawcza związana jest z kształtowaniem osobowości danej osoby
podczas wykonywania pracy wolontariackiej, z pomocą w wyrównywaniu braków w sferze psychofizycznej, warunkach życia oraz z tworzeniem optymalnych możliwości rozwoju osobistego i społecznego. Człowiek wychowując się
w rodzinie i wspólnocie lokalnej uczy się zasad współżycia, wzrasta w system
wierzeń, tradycję, kształtuje swój pogląd na świat, aspiracje, zdobywa ogólną
wiedzę o sobie i świecie. Proces dalszego uspołeczniania odbywa się w grupach
13 Na temat funkcji organizacji pozarządowych i różnych inicjatyw społecznych zob.: Organizacje pozarządowe w społeczeństwie obywatelskim, [red.] M. Załuska, W. Toczyński, E. Leś, J. Boczoń, Warszawa 1996, s. 35–43; A. Kamiński, Funkcje pedagogiki społecznej. Praca socjalna i kulturalna, Warszawa 198, s. 155–159; M. Winiarski, Funkcje organizacji i stowarzyszeń społecznych
w środowisku lokalnym, [w:] Pedagogika społeczna – człowiek w zmieniającym się świecie, [red.]
T. Pilch, I. Lepalczyk, Warszawa 1995, s. 195–213; M. Porowski, Organizacje pozarządowe w instytucjonalnej strukturze państwa, [w:] Pedagogika społeczna. Człowiek w zmieniającym się świecie,
[red.] T. Pilch, I. Lepalczyk, Warszawa 1995, s. 445–454; Elementarz III sektora, [red.] A. Gałązka,
Warszawa 2005, s. 15–21; A. Naumiuk, Edukacja i aktywizacja społeczna w organizacjach pozarządowych. Przykład ruchu United Way, Warszawa 2003, s. 121–177; A. Naumiuk, Uczestnictwo społeczne
młodzieży. Możliwości działań – opinie i postawy, Toruń 2007, s. 41–49.
14 A. Naumiuk, Uczestnictwo społeczne młodzieży…, s. 42; M. Winiarski, Funkcje organizacji…,
s. 197.
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
87
rówieśniczych, w placówkach edukacyjnych, w organizacjach młodzieżowych,
w rozmaitych kołach zainteresowań, a w okresie dorosłym, w zrzeszeniach samorządowych (stowarzyszenia, samorządy lokalne, partie). Podczas tego procesu wykształci się ostatecznie poczucie prawne i umiejętności pracy zespołowej,
pełnienia ról społecznych i odpowiedzialnego współbycia. Owa wychowawcza
funkcja stowarzyszeń – mówiąc słowami Michała Porowskiego – zawarta jest
w regule wychowania do zbiorowości przez zbiorowość15. Tu bierze początek
droga do społeczeństwa nowoczesnego. I choć we współczesnym świecie mamy
do czynienia z dezintegracją społeczeństw wyrażającą się zanikiem więzi rodzinnych, koleżeńskich i sąsiedzkich oraz anonimowością życia społecznego i upowszechnianiem się egoistycznego stylu życia, to jednak należy żywić nadzieję, że
autentyczny ruch stowarzyszeniowy oraz powstające społeczności lokalne przyczynią się do przełamania kryzysu tożsamości zbiorowej.
– Funkcja afiliacyjna wynika z naturalnej potrzeby przynależności człowieka do
danej grupy społecznej, z którą się utożsamia. Ta potrzeba, tak jak potrzeba
miłości, przyjaźni, kontaktów z innymi, zaliczana jest do społecznych potrzeb
człowieka, które zapewniają pełnię równowagi psychicznej. Rodzina, społeczność lokalna, środowisko zawodowe, wspólnota wyznaniowa, różnego rodzaju
organizacje stanowią naturalne miejsce zaspokajania tych potrzeb. Ta funkcja
wyczerpuje się w dążeniu do związania się ze środowiskiem ludzi podobnie myślących i odczuwających.
– Funkcja integracyjna przejawia się w stymulacji solidarności społecznej obywateli oraz idei solidarności ludzkiej, spajaniu społeczności więzią zadaniową,
pobudzaniu do działania społeczności lokalnej, aktywizowaniu, rozwijaniu optymalnego współdziałania wszystkich podmiotów środowiskowych, rozbudowaniu i usprawnianiu środowiskowej sieci różnorodnych placówek, wzmacnianiu
wzajemnej odpowiedzialności jednostki, wspólnoty i państwa, przeciwdziałaniu
skrajnemu indywidualizmowi, budowaniu więzi społecznych lub antidotum na
kryzys więzi społecznych. Wolontariat spaja więc społeczeństwo, tworząc więzy
zaufania i solidarności oraz budując w ten sposób kapitał społeczny. Funkcję tę
spełniają także towarzystwa przyjaźni pomiędzy danymi narodami, stawiające
sobie za główny cel poznanie i zbliżenie narodów, ich tradycji, kultury, języka.
Tę funkcję pełni także działalność wzajemnościowa, która urzeczywistnia ideę
samopomocy i współodpowiedzialności.
– Funkcja aksjologiczno-normatywna związana jest ze wskazywaniem na uznawane
wartości w społeczeństwie, z przekształcaniem się systemu wartości oraz utrwalaniem fundamentalnych idei, takich jak: dobro, miłość, bezinteresowność, tolerancja czy podmiotowość, a także ukazywaniem obowiązków i powinności w stosunku do środowiska życia. Zaangażowanie wolontariackie może przyczyniać
się wszak do istotnej zmiany w hierarchii wartości, polegającej na przesunięciu
15 M. Porowski, Organizacje pozarządowe…, s. 462.
88
MIROSŁAW GÓRECKI
wartości materialnych na dalszy plan; zmiany stosunku do ludzi, która objawia
się większą odpowiedzialnością za los „obcych” bliźnich oraz większą tolerancją
dla przekonań i postaw innych ludzi; uświadomienia wielkiej różnorodności nędzy ludzkiego życia, cierpienia, samotności, strachu; zmiany umacniającej miękkie cechy charakteru (cierpliwość, pokora, wyrozumiałość, miłość bliźniego);
zmiany stosunku do wiary i praktyk religijnych, polegającej na ich pogłębieniu.
– Funkcja ekspresyjna sprowadza się do tworzenia ludziom możliwości realizacji
ich potrzeb wyższego rzędu (potrzeby samorealizacji, potrzeby szacunku i uznania oraz potrzeby miłości i przynależności). Odgrywa istotną rolę u tych osób,
które odczuwają pragnienie rozwijania własnych aspiracji życiowych, zainteresowań, zamiłowań, a także zdobywania i pogłębiania wiedzy z interesujących
ich dziedzin nauki, kultury czy sztuki. Ta funkcja pozwala na wyrażanie postaw
i opinii w różnorodnych formach, upodobań, przeżyć, emocji, uczuć.
Pedagogiczną wartość tych funkcji można podsumować jakże trafnym określeniem Edwarda Abramowskiego, że mamy tu do czynienia ze świadomą przebudową życia społecznego i ukształtowaniem nowego sumienia człowieka, rozwinięciem braterstwa i solidarności ludzi, wyrobieniem samodzielności społeczeństwa,
możliwymi do osiągnięcia w ramach dobrowolnych zrzeszeń. Wartości, na których
opierają się one, kształtują wzór człowieka samodzielnego, indywidualisty, solidarnego i etycznego, odznaczającego się poszanowaniem godności ludzkiej i dobra
ogółu. Taki człowiek przejawia szczególne możliwości kreatywne i poczucie odpowiedzialności społecznej. Dlatego istotna jest funkcja stowarzyszenia, uczy bowiem
człowieka być wolnym twórcą życia i pozwala na wydobywanie jego utajonych możliwości16.
Do funkcji ogólnospołecznych należą:
–– Funkcja innowacyjna (eksperymentalna) ukierunkowana jest na poszukiwanie,
wprowadzanie i promowanie nowych, oryginalnych rozwiązań modelowych na
małą skalę oraz przewodzenie w doświadczaniu działań postrzeganych jako ryzykowne, ale ważnych społecznie,
– Funkcja pomocowa polega na zaspokajaniu podstawowych potrzeb jednostek,
w tym realizacji materialnych i pozamaterialnych świadczeń i usług społecznych.
Obszarami, w których organizacje mogą wypełniać tę funkcję, są sfery ograniczonego oddziaływania instytucji publicznych albo nie są wystarczające lub nie ma
ich tam wcale (m.in. osoby bezdomne, zakażone HIV, chore na AIDS). Często
te placówki wykonują zadania społeczne finansowane przez władze publiczne
lub z funduszy europejskich za ich pośrednictwem, co powoduje słabość i finansową zależność organizacji pozarządowych. Tę funkcję spełniają również kluby
anonimowych alkoholików oferujące określone formy terapii, czy różne instytucje zajmujące się niepełnosprawnymi, chorymi, umierającymi, które wspomagają
ich w niesprawności, w chorobie, zapewniają pomoc psychiczną i duchową. Wo16 E. Abramowski, Wybór pism, [w:] U. Dobrzycka, Abramowski, Warszawa 1991, s. 290.
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
89
lontariat nakierowany jest na pomoc ludziom zmarginalizowanym i wykluczonym oraz przeciwdziała patologiom i zagrożeniom społecznym jednostek i grup.
Ta funkcja jest najlepiej rozwinięta w Polsce, czasem kosztem pozostałych.
– Funkcja ekonomiczna przyczynia się do efektywności ekonomicznej świadczonych usług oraz polega na pozyskiwaniu dodatkowych środków i zasobów. Ekonomiczna wartość wolontariatu i jej udział w produkcie krajowym brutto (PKB)
są znaczące i muszą zostać ujęte w rachunkach narodowych.
– Funkcja normalizacyjna. Aktywność wolontariacka pojawia się tam, gdzie występuje mniejsze zainteresowanie sektora publicznego, w dziedzinach, w których
nie dostrzega on problemów, ignoruje je lub nie jest w stanie ich rozwiązać.
Organizacje pozarządowe i różne inicjatywy społeczne uzupełniają niedostatki
państwa. Poszerzając bazę świadczenia proponowanych usług dają osobom potrzebującym możliwość wyboru, a oferując coraz bardziej specjalistyczne formy
wsparcia, pomocy i opieki otwierają się na autentyczne potrzeby beneficjentów.
Stwarzają również konkurencję, wymuszając tym sposobem lepszą jakość świadczeń. W tym aspekcie organizacje pozarządowe pełnią funkcję normalizacyjną,
stanowiąc płaszczyznę harmonizowania działalności społecznej z wymaganiami
prawa.
– Funkcja lobbingowa dotyczy obrony podstawowych wartości społeczeństwa demokratycznego (wolność, pluralizm, poszanowanie interesów wszystkich grup
społecznych i dobra wspólnego), praw i interesów obywateli oraz ich godnego
uczestnictwa w życiu. Ta funkcja stanowi platformę walki o nowe cele społeczne
i ignorowane interesy grupowe. Polega na wyrażaniu ważnych kwestii dla danej
grupy (np. mniejszości narodowe i seksualne, niepełnosprawni), wywieraniu presji na władze lokalne, rządy i parlamenty w celu ich rozwiązywania i przeciwdziałania negatywnym zjawiskom życia społecznego.
– Funkcja rzecznictwa interesów obywateli to występowanie w imieniu tych, którzy
z różnych względów nie są w stanie tego skutecznie robić. Umożliwiają wyrażenie poglądów lub problemów grup, które nie są dość liczne, aby o ich względy
jako wyborców zabiegali politycy, ani dość zamożne i wpływowe, aby zwrócić
na siebie uwagę opinii publicznej. Organizacje sprzyjają politycznej i społecznej integracji tych grup mniejszości lub dyskryminowanych ze społeczeństwem.
Niektóre organizacje reprezentują interesy swoich członków (np. związki zawodowe, koła kombatanckie), interesy mniejszości (np. etnicznych, seksualnych,
politycznych czy wyznaniowych), a także „mniejszości statusu” (np. bezdomnych, osób starych czy kobiet). Z kolei inne wykraczają poza reprezentowanie
interesów swoich członków (np. organizacje broniące praw człowieka, działające
na rzecz osób niepełnosprawnych fizycznie czy chorych umysłowo). Dobrym
przykładem rzecznictwa jest na przykład Stowarzyszenie Centrum Informacji
Społecznej prowadzące Biuro Porad Obywatelskich w Warszawie, którego misją
jest zapewnienie obywatelom dostępu do wiedzy o przysługujących im prawach,
90
MIROSŁAW GÓRECKI
tak, żeby potrafili w aktywny i skuteczny sposób rozwiązywać swoje problemy,
a także przekonywanie do podejmowania działań na rzecz pożądanych społecznie zmian.
– Funkcja kontrolna polega na monitorowaniu działań władz publicznych, krytycznej ocenie systemu państwowego i podejmowaniu stosownych kroków w przypadku stwierdzenia błędów, uchybień czy zaniechań. Jednym z możliwych takich
reakcji jest litygacja strategiczna, czyli szczególnego rodzaju działania prawne
w interesie publicznym, sprawy związane z zamiarem uzyskania jak największego rozgłosu, wpływu na rozstrzygnięcie istotnej kwestii społecznej. Litygowanie
ma m.in. na celu likwidację błędnych interpretacji przepisów lub ustaleń zawartych w odpowiednich aktach prawa. Jedną z ważniejszych cech litygacji jest to,
że rozpatrywany temat musi mieć charakter społeczny i być w gestii zainteresowania większej grupy ludzi.
Funkcje te są wyrazem dążenia do uspołecznienia państwa w myśl zasady
pomocniczości, związane z urzeczywistnieniem idei demokracji, przejmowaniem
coraz większej ilości spraw w swoje ręce, poszerzaniem pola samopomocy i zakresu samorealizacji, zapobieganiem kryzysom społecznym i łagodzeniem napięć,
niwelowaniem niekorzystnych skutków zmian społecznych. Stanowią one płaszczyznę dialogu i współpracy społeczeństwa z państwem, a miernikiem stopnia jego
uspołecznienia i urzeczywistnienia idei społeczeństwa obywatelskiego jest stopień
nasycenia życia publicznego działalnością stowarzyszeniową.
Motywy podjęcia pracy wolontariackiej
Świadczenie pomocy zalicza się do zachowań prospołecznych – nastawionych
na realizację interesów społecznych, celów pozaosobistych, w przeciwieństwie do
zachowań ipsocentrycznych, ukierunkowanych na cele osobiste i własne korzyści.
Dzieli się je na allocentryczne i socjocentryczne. Pierwsze skierowane są na rzecz
drugiego człowiek, zaś drugie – na rzecz danej zbiorowości, instytucji, idei.
Zachowania prospołeczne łączyć można z pięcioma rodzajami motywacji: empatyczną, normatywną, egoistyczną, identyfikacyjną i zadaniową. Podaję tylko pięć
motywacji, bo w każdej z nich dominuje jakaś cecha konstytutywna. Treść przeżyć
zakwalifikowanych do poszczególnych motywacji oddają przypisane im podkategorie opisowe. Wśród tych motywacji nie wymieniam motywacji altruistycznej, bo
wchłania ją, zdaje się, dość szeroko rozumiana tu motywacja empatyczna i normatywna, która gdy sięga szczytu ideałów aksjologicznych, łączy się z bezinteresownością. Wszak altruizm zakłada bezinteresowność, zaś pomoc nie musi się tym
charakteryzować17.
17 Szczegółowo na temat motywacji: M. Górecki, Podłoże motywacyjne pracy wolontariackiej,
[w:] Pedagogika społeczna. Przestrzenie życia i edukacji. Księga pamiątkowa dedykowana Profesorowi
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
91
Oto pięć rodzajów motywacji:
– Motywacja empatyczna jest rezultatem umiejętności stawiania siebie na miejscu
drugiej osoby i odbierania w podobny sposób zachodzących wydarzeń oraz naturalnej zdolności człowieka do współczucia dla ludzi bezradnych i cierpiących,
zrozumienia innego człowieka, uczynienia jego problemów swoimi. Osoba pomaga komuś pod naciskiem emocji, które przeżywa na skutek swej wrażliwości
empatycznej. Jednocześnie jednak podejmując takie działanie, dąży do pozbycia
się tych emocji i przeżycia satysfakcji z racji niesienia pomocy. Kto kieruje się
samą motywacją empatyczną, ten pomaga tylko, gdy wiadomość o czyjejś potrzebie dociera do niego we wzruszającej postaci, i pomaga póty, póki trwa ten
stan.
– Motywacja normatywna pojawia się za sprawą wyuczonych w toku socjalizacji
i wychowania norm (moralnych, obyczajowych, zawodowych, religijnych, ideologicznych, prawnych, estetycznych). Nie chodzi więc tu o normy, które funkcjonują w normatywnym systemie społecznym jako abstrakcyjnie ujęte powinności,
ale o normy zinternalizowane, czyli takie, które akceptujemy, których przestrzegamy, a w sytuacjach ich naruszenia odczuwamy wyrzuty sumienia i podejmujemy działania naprawcze. Do podkategorii opisowych tej motywacji zalicza się:
rodzinne wzory służby społecznej, potrzeba dopełnienia wartości własnego życia
bezinteresowną pracą dla innych (ta potrzeba wynika ze światopoglądu), przeżycie religijne, zbliżenie się do tajemnicy śmierci w celu zgłębienia przeżyć egzystencjalnych oraz powinność pomagania innym (mam takie moralne, religijne
lub polityczne przekonania).
– Motywacja egoistyczna wynika z wrodzonej skłonności człowieka do kierowania
uwagi na sobie i swoich potrzebach. Egoizm – a w każdym razie egoizm umiarkowany i rozumny – bywa akceptowany dlatego, bo ufa się, iż może on prowadzić
do czynów pomnażających dobro innych lub ogółu. Człowiek kieruje się rozmaitymi pobudkami egoistycznymi: potrzebą uznania, sympatii, bezpieczeństwa,
dobrej samooceny, sprawdzenia się, dorównania innym, dążeniem do sławy, władzy, wyższości nad innymi i do perfekcji, chęcią podniesienia swego prestiżu
w oczach otoczenia, pozyskaniem nowych umiejętności umożliwiających zdobycie płatnej pracy, niezadowoleniem z siebie podczas sprawowania opieki nad
kimś bliskim (uwolnienie się od wyrzutów sumienia), nadzieją na materialną rekompensatę ze strony podopiecznych lub ich rodziny, lękiem przed dezaprobatą
społeczną, bojaźnią przed karą czy innymi konsekwencjami w razie odmówienia
komuś swej pomocy. Standardy zachowań obserwowane w życiu społecznym zyskują czasem rangę normy. I tak, niektórzy do motywacji normatywnej włączają
orientację wzajemnościową, nazywaną normą wzajemności. Sprowadza się ona
do łacińskiej sentencji: Do, ut des – Daję (tobie), abyś i ty dał (mnie). Ze względu
na zawarte w niej oczekiwanie rewanżu, korzyści, łączy się raczej z motywacją
Tadeuszowi Pilchowi, [red.] M. Konopczyński, W. Theiss, M. Winiarski, Warszawa 2010, s. 442–467.
92
MIROSŁAW GÓRECKI
egoistyczną niż z motywacją normatywną, choć może w indywidualnych przypadkach dojść do jej zinternalizowania. Zobowiązanie wzajemności jest znane
wszystkim społeczeństwom i przyczynia się do tworzenia sieci współzależności,
która wiąże poszczególne osoby w wysoce skuteczne zespoły. Ale orientacja wzajemnościowa, choć rodzi uzasadnione oczekiwanie, to jednak nie rodzi prawa do
żądania rewanżu, zwłaszcza takiego, który pociągałby za sobą naruszenie innych
norm czy zasad.
– Motywacja identyfikacyjna sprowadza się do utożsamienia się pomagającego ze
wspomaganym i koncentrowania się na podobieństwach pod względem wyglądu, zachowania, pochodzenia, postaw, doświadczeń życiowych, wyznawanych
idei, przyjmowanych wartości, czyli tworzenie kategorii „my”; skłonność do
większych starań dla podobnych sobie – tego wszystkiego, co jednoczy. Istotne
znaczenie ma tu przynależność do określonej grupy, poszukiwanie kontaktów
z innymi ludźmi czy środowiska osób podobnie myślących i odczuwających oraz
potrzeba zależności, pomocy i przywiązania. A zatem podłożem motywacji identyfikacyjnej może być psychiczny mechanizm reakcji syntonicznych i afiliacyjnych. Wszak niekiedy podejmujemy działania pod wpływem wyobrażenia o tym,
kim jesteśmy („ja” realne) i/lub kim chcielibyśmy być („ja idealne).
– Motywacja zadaniowa powstaje za sprawą, po pierwsze – losu, który stawia takie
wyzwania, po drugie – wpisanej w rolę wolontariusza odpowiedzialności za los
drugiego człowieka. Dominujące kategorie w tej grupie stanowią doświadczenie
i powinność zawodowa, doświadczenia związane z pielęgnowaniem w chorobie
kogoś bliskiego, neutralizowanie niedostatku i bezduszności służb publicznych,
a także niemożność odmówienia – „jestem nieśmiały i to robię”, chęć zdobycia
nowych doświadczeń życiowych i umiejętności, możliwość bycia między ludźmi,
nawiązania kontaktów, pożytecznego wykorzystania czasu wolnego. I w końcu,
pomagamy tym, którzy są zależni od nas, a to wynika z obowiązku udzielenia
pomocy.
Poprzestaję na tak wąskiej kategoryzacji motywacji, gdyż analiza cech je konstytuujących pozwala wyprowadzić czynniki utrudniające i ułatwiające udzielenie
pomocy. Do czynników utrudniających zalicza się: brak wiedzy, jak pomagać, niejasność sytuacji (brak pewności, czy należy ją interpretować jako krytyczną), brak
orientacji co do sposobu zachowania się zgodnie z przyjętymi wzorami (obce środowisko, inny krąg kulturowy), niepewność reakcji drugiej strony, liczba świadków
(efekt „rozproszenia odpowiedzialności” – im więcej uczestników, tym mniejsze
prawdopodobieństwo pomocy, bo każdy z nich zmniejsza swą odpowiedzialność za
działanie poprzez przerzucenie na pozostałych obserwatorów), liczba potrzebujących (wobec masy potrzebujących człowiek staje się bezradny; skoro nie można pomóc wszystkim, nie pomaga się nikomu), zamożność (oddala fizycznie i psychicznie od potrzebujących). Pewne ograniczenia narzucają również dystanse fizyczne
i psychiczne: różnorodność kultur, obyczajów, sprzeczność interesów, poglądów,
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
93
które wyolbrzymiają różnice między rasami, wiarą, płciami i itp., a także zawężone
horyzonty myślowe i uczuciowe (np. egotyzm).
Natomiast do czynników ułatwiających pomoc można wymienić: poczucie
jedności (np. wspólnota biedy), doświadczenia (pomagają ci, którzy sami doznali
klęski, przeżyli tragedię), najcięższe czasy (choć czasy wojny wyzwalają najgorsze
cechy ludzkiej natury, to ujawniają się też jej najszlachetniejsze cechy, bo wtedy
najsilniejsze bywają powiązania międzyludzkie, najdobitniej przejawia się lojalność
i bohaterstwo), bliskość fizyczna i psychiczna (częściej ludzie pomagają sobie
w małej grupie niż w dużej, bo w małej czują jedność i są bliżsi sobie – dawanie
w nich następuje według możliwości, a branie według potrzeb).
Należy też zaznaczyć, że wiele motywów ma charakter zmienny. U jednych
pierwotnym motywem jest potrzeba zapełnienia czasu wolnego, wzbogacenia zbyt
ubogiego w doświadczenia i monotonnego życia, potrzeba robienia czegokolwiek,
co wiąże się niekiedy z kryzysem w życiu osobistym, gdyż skupienie się na czymś
nie związanym z własną osobą ma charakter terapeutyczny (motywacja egoistyczna). Natomiast u drugich – potrzeba poznania i wejścia w grono ludzi ciekawych,
zaprzyjaźnionych, sobie bliskich, czyli potrzeba nawiązania kontaktów towarzyskich, przynależności do grupy, akceptacji, naśladownictwa znajomych, których się
podziwia i którzy imponują (motywacja identyfikacyjna). Ale te dwa motywy nie
wyjaśniają w istocie zaangażowania wolontariuszy, istnieje bowiem wiele sposobów
na to, aby zapełnić czas, rozwiązać własne problemy, radzić sobie z kryzysami osobistymi, znaleźć odpowiednie środowisko towarzyskie. A przecież wybierają oni
pracę wolontariacką i swemu zaangażowaniu, które na początku było odruchem
chwili, pozostają wierni. Wolontariusze to tylko niektórzy, odczuwając braki, wybierają taką właśnie drogę, tak jak tylko niektórzy o społecznych tradycjach rodzinnych decydują się je kontynuować, niektórzy dawni harcerze przechodzą na
wolontariat, niektórzy związani z Kościołem włączają się w organizacje działające
na rzecz innych, niektórzy studenci kierunków społecznych postanawiają (nie tylko
z racji interesu osobistego) zostać wolontariuszami.
Powstaje pytanie: co wyróżnia owych „niektórych”, czyli ludzi określonego typu i jaki jest niezbędny czynnik uzupełniający, by wybrać właśnie
taką drogę? Skłonność do zachowań prospołecznych: wrażliwość na losy
ludzi, potrzeba współistnienia, afiliacyjnego zbliżenia z innymi, satysfakcja
z niesienia realnej pomocy czy działań dla celów pozaosobistych. Wolontariusze więc rekrutują się spośród osób o psychologicznych dyspozycjach
prospołecznych, dla których atrakcyjna staje się praca wolontariacka. Na
tyle ciekawa, że nie tylko włączają się w nią, ale i z zaangażowaniem kontynuują, czerpiąc z tego różnorodne korzyści, przede wszystkim poczucie bycia potrzebnym innym, odnalezienie swego powołania, wzbogacenie refleksji
nad życiem, hartowanie swego charakteru i pogłębienie formacji religijnej.
94
MIROSŁAW GÓRECKI
Podejmowanie działań wolontariackich ma ogromne znaczenie w rozwoju
osobowości, ukształtowaniu obrazu samego siebie jako osoby zaangażowanej w los drugiego człowieka, podnoszeniu samooceny i pełniejszym przeżywaniu własnego życia.
Prospołeczność nie jest kategorią wartościową, ale cechą opisową, wyrażającą zdolność człowieka do podejmowania celów wykraczających poza
własną strukturę „ja” i grono osób mu bliskich. W literaturze przyjmuje się
udowodnioną w wielu badaniach tezę, że mechanizm zachowań prospołecznych jest polimotywacyjny i dlatego mamy do czynienia nie z motywem pojedynczym, lecz z ich wielością, o której decydują struktura osobowości,
środowisko społeczne, etap biografii i/lub sytuacja. O tym, do jakiego typu
zachowania zalicza się dane postępowanie, decyduje przewaga sterujących
nim motywów. Niekiedy wolontariusz nie zdaje sobie sprawy z rzeczywistej
motywacji swego postępowania, gdyż na ogół skłonny jest przyznać się prędzej do motywacji empatycznej lub normatywnej niż motywacji egoistycznej, w niektórych wypadkach nie chce ujawnić swoich prawdziwych motywów, niekiedy jest to decyzja chwili, a w jeszcze innych sytuacjach pobudki
jego działania są nieuświadamiane.
Formy wolontariatu
Działalność wolontariacką można podzielić na szereg różnych sposobów.
Dla naszych celów szczególnie użyteczne są cztery rodzaje klasyfikacji, w których
uwzględnia się następujące kryteria:
–społeczna podstawa funkcjonowania wolontariatu,
–liczba osób zaangażowanych w tę pracę,
–zakres i intensywność realizowanych działań,
–zakres geograficzny (terytorium).
Pierwszym sposobem jest podział ze względu na społeczną podstawę funkcjonowania wolontariatu. Według tego kryterium dzielimy go na nieformalny i formalny. Wolontariat nieformalny to zaangażowanie społeczne bez pośrednictwa żadnych organizacji czy instytucji i przejawiające się np. w spontanicznych działaniach
sąsiedzkich czy bezpośredniej pomocy osobom potrzebującym, zaś wolontariat
formalny – zaangażowanie (na rzecz pojedynczych osób, szerszych grup lub różnorodnych idei) poprzez różnego rodzaju organizacje i instytucje (stowarzyszenia,
fundacje, parafie, wspólnoty religijne, kościoły, urzędy miast czy gmin, szpitale,
ośrodki pomocy społecznej, szkoły, biblioteki, muzea).
Drugi sposób podziału wynika z liczby osób, które są zaangażowane w działania wolontariackie. W tej sytuacji wyróżniamy wolontariat indywidualny i grupowy.
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
95
Wolontariat indywidualny to najczęściej praca danego wolontariusza na rzecz osób
prywatnych w ich domach, u osób starych, niepełnosprawnych itp. Wolontariusz
zazwyczaj nie jest związany z jakąkolwiek instytucją (przed którą jest odpowiedzialny za wykonanie zadania), a jego bezpośrednim przełożonym jest osoba potrzebująca pomocy bądź któryś z członków rodziny. Wyjątek stanowi, gdy to organizacja
sprawuje opiekę nad chorym (np. ośrodek pomocy społecznej). Natomiast wolontariat grupowy (nazywany również zespołowym) to taki, w którym indywidualne
osoby lub małe grupy z różnych środowisk pracują razem w ramach większej grupy
mieszanej. Praca zespołowa umożliwia wzajemne uzupełnianie się i zastępowanie
w toku bieżących obowiązków, daje poczucie bezpieczeństwa, stwarza warunki do
rozładowania napięć, staje się źródłem wzmocnień pozytywnych (grupa wsparcia).
Trzecim sposobem jest podział według zakresu i intensywności podejmowanych działań. Wolontariat dzielimy wtedy na stały i okazjonalny. Wolontariat stały
(nazywany również ciągłym, długotrwałym, długoterminowym, bezterminowym, regularnym, systematycznym, zorganizowanym) ma miejsce wtedy, gdy wolontariusz
jest ściśle związany z daną organizacją i wykonuje na jej rzecz określone prace.
Ochotnicy w sposób ciągły współpracują z tą organizacją czy instytucją, wykonują
pracę regularnie, np. dwa razy w tygodniu, w ustalonych godzinach. Wolontariusze stali pracują w domach pomocy społecznej, hospicjach, świetlicach środowiskowych itp. Między wolontariuszem a organizacją podpisywane jest najczęściej
porozumienie o wykonywaniu świadczeń wolontariackich. Dla wolontariuszy stale
współpracujących z daną organizacją często organizowane są szkolenia i imprezy
okolicznościowe. Natomiast wolontariat okazjonalny (nazywany również spontanicznym, akcyjnym, krótkotrwałym, krótkoterminowym, nieregularnym, niesystematycznym) to taki, w którym wykonywane są zadania jednorazowe (udzielenie
pomocy osobie, która uległa wypadkowi, którego jesteśmy świadkiem; przebadanie
dzieci w danej placówce opiekuńczo-wychowawczej przez lekarza ortopedę – wolontariusza) i okresowe (finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zbiórki
żywności prowadzone przed Świętami Wielkanocnymi i Świętami Bożego Narodzenia przez Fundację Bank Żywności SOS w Warszawie, pomoc ofiarom kataklizmów czy klęsk żywiołowych, udział w olimpiadach specjalnych). Ten rodzaj wolontariatu często wynika z odruchu serca, zapewnia „odżywcze” siły wzmacniające
daną organizację i wzbogacające jej działania.
Czwarty sposób podziału jest ze względu na zakres geograficzny, czyli terytorium na którym pracują wolontariusze. Według tego kryterium wolontariat dzieli
się na krajowy i zagraniczny. Wolontariat krajowy jest realizowany przede wszystkim poprzez działania na skalę ogólnokrajową (Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Caritas, inicjatywy Polskiej Akcji Humanitarnej i Fundacji Anny Dymnej
„Mimo wszystko”, działalność Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego,
Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Ochotniczej Straży Pożarnej,
96
MIROSŁAW GÓRECKI
pomoc ofiarom klęsk żywiołowych), jak i na rzecz społeczności lokalnej (w najbliższym sąsiedztwie, osiedla, gminy, miejscowości).
Jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi wolontariatu w obecnych czasach
jest wolontariat sportowy. Coraz więcej organizacji, stowarzyszeń czy klubów poszukuje ludzi chcących wesprzeć ich działania i zaangażować się w ich rozwój.
Pomoc, którą niosą wolontariusze, to praktycznie podstawa w organizacji udanej
imprezy sportowej każdej rangi.
Ostatnio w Polsce popularny staje się wolontariat pracowniczy (corporate volunteering), zwany również wolontariatem biznesu. Jego koncepcja powstała w latach 90. ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych. Natomiast w Polsce od 2002 r.
jest realizowany przez Centrum Wolontariatu w Warszawie program Wolontariat
Biznesu, który propaguje i wspiera ten rodzaj wolontariatu. Jego podstawowym
założeniem jest tworzenie rzeczywistego poczucia zaangażowania pracowników
w życie społeczności lokalnych (np. rozwiązywanie ich problemów), a dzięki temu
– budowanie i umacnianie pozytywnego wizerunku firmy zarówno w środowisku
zewnętrznym, jak też wśród jej pracowników. „Program ten umożliwia uczestnictwo w szeregu działań wolontariackich na rzecz organizacji społecznych, np.
udostępnianie swoich zasobów wiedzy oraz osobiste zaangażowanie pracowników
w wolontariat. Wolontariusze ze środowiska biznesu pracują wszędzie tam, gdzie
ich pomoc jest szczególnie potrzebna. Jedni kontynuują to, co robią na co dzień
– pomagają organizacji w realizacji zadań z zakresu PR, marketingu, informatyki oraz w tłumaczeniach, organizowaniu wydarzeń czy prowadzeniu szkoleń. Inni
natomiast chcą się oderwać od codzienności i angażują się w pomoc, wykorzystując swoje predyspozycje i pasje – prowadzą zajęcia sportowe z dziećmi, pomagają
im w nauce, remontują dom dziecka, noszą zakupy starszym osobom, odwiedzają
chorych w szpitalu itp. Dzięki nim organizacje i osoby prywatne otrzymują pomoc
przy rozwiązywaniu swoich problemów, pokonywaniu barier i realizowaniu działań
prospołecznych”18. Działalność wolontariacka może być więc związana z profilem
danego przedsiębiorstwa (np. prawnicy z kancelarii prawnej raz w miesiącu udzielają nieodpłatnych porad prawnych ubogim klientom) lub też nie (pracownicy Citibanku Handlowego nieodpłatnie pomagają ubogim klientom w budowie mieszkań,
a pracownicy księgowości – niezamożnym osobom w wypełnianiu zeznań podatkowych). Z kolei firma oferuje pracownikom wsparcie w tych działaniach – może delegować pracownika do akcji wolontariatu w czasie pracy, dawać mu wolne godziny
w czasie pracy, przekazuje pomoc rzeczową, finansową i logistyczną.
Wolontariat pracowniczy jest jednym z filarów realizacji idei społecznej odpowiedzialności biznesu (Corporate Social Responsibility – CSR) ), a także ze
społecznym zaangażowaniem biznesu (Corporate Community Involvement, CCI)
lub ze zrównoważonym rozwojem.
18 Wolontariat – dobre praktyki wolontariackie na podstawie doświadczeń Centrów Wolontariatu,
[red.] M. Wieczorek, Warszawa 2008, s. 18.
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
97
Wszystkie strony tego programu odnoszą korzyści:
–– firmy budują swój prestiż, tworzą wizerunek instytucji odpowiedzialnej i zaangażowanej społecznie, następuje wzmocnienie ich pozycji na rynku, wzrost motywacji w zespole, integracja pracowników różnych działów wokół wspólnego celu;
podniesienie poziomu lojalności pracowników wobec pracodawcy; poprawa komunikacji wewnętrznej czy atmosfery wśród załogi,
–– pracownicy mogą się rozwijać (nabycie nowych umiejętności i kompetencji); realizować swoje pasje, marzenia i plany zawodowe; mają możliwość samorealizacji oraz możliwość poznania siebie i swoich kolegów z pracy w innych sytuacjach,
–– organizacje pozarządowe zdobywają „dodatkowe ręce” do działania na rzecz
społeczności lokalnej.
Nie ulega jednak wątpliwości, że wolontariat pracowniczy przez wiele firm jest
traktowany jako narzędzie public relations, które służy do budowania wizerunku
firmy społecznie odpowiedzialnej, czyli dla punktów do broszury korporacyjnej.
W ostatnich latach – zwłaszcza w starzejących się demograficznie krajach rozwiniętych – dużego znaczenia nabiera wolontariat seniorów. Czymś powszechnym
jest zjawisko wykonywania przez emerytów czynności zawodowych nieodpłatnie –
na zasadzie wolontariatu (np. emerytowani nauczyciele udzielają korepetycji z prowadzonych przez nich wcześniej przedmiotów, księgowi na emeryturze prowadzą
sprawy finansowe w danej organizacji pozarządowej). Seniorzy mogą wykonywać
również pracę wolontariusza niezwiązaną z ich zawodem (np. urzędniczka czyta
książki osobom niewidomym lub niedowidzącym, prawnik oprowadza wycieczki
po muzeum regionalnym).
W Polsce coraz bardziej rozwija się także wolontariat internetowy (wirtualny,
e-wolontariat) – zadania wolontariackie są wykonywane, w całości lub częściowo,
poprzez Internet i komputer dostępny w domu, pracy lub w innym punkcie dostępu do sieci. Po darmowej rejestracji wolontariusz otrzymuje swoje konto i wtedy
może przeglądać projekty, do realizacji których poszukiwani są chętni. Wirtualni
wolontariusze w Polsce i na świecie zajmują się następującymi działaniami: prowadzenie blogów, administrowanie forami i stronami www, wykonywanie tłumaczeń
i edycja tekstów, pozyskiwanie pieniędzy na cele charytatywne (fundraising), poszukiwanie materiałów w sieci, usługi prawne, poradnictwo i samopomoc, tworzenie materiałów graficznych i wideo, koordynowanie pracy innych wolontariuszy,
nauczanie (np. języków lub z zakresu danych dziedzin naukowych) czy czynności
promocyjne w Internecie (viral marketing – marketing wirusowy). Wykorzystanie
Internetu w pracy wolontariusza stwarza nowe perspektywy: pozwala pokonywać
bariery czasu i przestrzeni, otwiera na nowe obszary i formy współpracy, nadaje tej
pracy wymiar globalny.
W wypadku e-wolontariatu istotne jest, aby starać się nie ograniczać do kontaktu wirtualnego, lecz włączać e-wolontariusza w działania w świecie realnym.
Można w tym celu na przykład organizować okresowe spotkania wszystkich e-wo-
98
MIROSŁAW GÓRECKI
lontariuszy z pracownikami i zarządem organizacji, które stanowią okazję do podziękowania za ich pracę.
Pierwszy i największy w Polsce serwis poświęcony wolontariatowi wykonywanemu przez Internet to portal www.e-wolontariat.pl. Osoby, które chcą działać jako
e-wolontariusze, mogą założyć swój profil w tym portalu. Podczas rejestracji prosi
się o podanie swoich zainteresowań oraz określenie, jakiego typu działań chcielibyście się podejmować jako wirtualni wolontariusze. E-wolontariusze będą mailowo
otrzymywać informacje o nowych ogłoszeniach zgodnych z ich preferencjami.
W ostatnich latach dynamicznie rozwija się wolontariat transgraniczny. W ramach tego wolontariatu przeprowadzane są międzynarodowe wymiany wolontariuszy. Określany jest też jako młodzieżowy, bo przeznaczony jest głównie dla osób
młodych, w wieku 18–30 lat.
Ze względu na czas trwania wyróżnia się następujące formy wolontariatu międzynarodowego:
– workcampy (workcamps) – zazwyczaj od 2 do 3 tygodni,
– wolontariat średnioterminowy (Mid-Term Volunteering, MTV) – od 2 do 6 miesięcy,
– wolontariat długoterminowy(Long-Term Volunteering, LTV) – od 6 do 12 miesięcy.
Workcamp to krótkoterminowy wolontariat grupowy. Wolontariusze z różnych krajów pracują zwykle w 10–, 15-osobowej grupie nad konkretnym zadaniem
użytecznym dla społeczności lokalnej (np. odnawianie zabytku, sadzenie lasów,
pomoc na farmie ekologicznej). Wyjeżdża na nie wielu uczniów i studentów, najczęściej w wakacje. Tej pracy towarzyszy bogaty program kulturalny przygotowany przez lidera workcampu (campleader) – wolontariusza z kraju goszczącego.
Obozy międzynarodowe bardzo mocno integrują ich uczestników, bo przez cały
czas razem mieszkają i wspólnie organizują sobie czas wolny. Wolontariusze mają
również szansę na sprawdzenie się w nowej sytuacji, pogłębienie wiedzy o świecie
i rozwinięcie umiejętności pracy w grupie. Współpraca z przedstawicielami innych
narodowości pomaga ludziom młodym w pozbyciu się uprzedzeń i stereotypów, budowaniu postawy tolerancji dla odmienności i szacunku dla różnorodności kulturowej. Workcampy umożliwiają nawiązywanie przyjaźni między osobami, które bez
względu na narodowość, rasę, wiarę, pochodzenie czy status materialny akceptują
tę formę aktywności społecznej.
Natomiast wolontariat średnio- i długoterminowy to praca w organizacji pozarządowej, placówce edukacyjnej lub innej instytucji o charakterze niekomercyjnej.
Wymaga większego niż workcamp zaangażowania i odpowiedzialności. Istnieją
projekty długoterminowe, przy których pracuje kilku czy kilkunastu wolontariuszy,
ale możliwy jest też wolontariat indywidualny.
W ramach wolontariatu transgranicznego wyróżnia się wolontariat misyjny.
Misjonarzami są zarówno osoby duchowne, jak i świeckie wysłane przez Kościół
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
99
w celu szerzenia wiary chrześcijańskiej. Pracują oni w prawie stu krajach na świecie, głównie w Afryce oraz w Ameryce Południowej i Łacińskiej. Wolontariat misyjny niejednokrotnie wiąże się z długimi przygotowaniami formacyjnymi.
Innym rodzajem pracy wolontariusza za granicą jest wolontariat na rzecz pokoju – praca dla osób, którym bliska jest idea pokoju, pojednania narodów, koncepcja zrównoważonego rozwoju i sprawiedliwości społecznej. Międzynarodowe
projekty tego wolontariatu trwają 10–20 dni, a długoterminowe – 3 do 12 miesięcy.
Coraz bardziej popularną formą wolontariatu jest wolontariat turystyczny (voluntourism), określany też mianem „wolonturystyka”. Jest on połączeniem poznawania świata i dobrowolnej pomocy na rzecz odwiedzanej społeczności lokalnej,
polegającej na walce z ubóstwem, pracy w różnego rodzaju placówkach pomocowo-opiekuńczych, pracy przy budowach szkół czy domów, nauczaniu języka angielskiego. Ten rodzaj wolontariatu często umożliwia zetknięcie się z inną kulturą
– rzeczywistością życia codziennego, innym stylem bycia jej przedstawicieli i uznawanym przez nich systemem wartości. Odmianą wolontariatu turystycznego jest
wolontariat ekologiczny, ekowolontariat (ecovolutarism) – praca na rzecz ochrony
środowiska naturalnego lub udział w badaniach naukowych.
Wolontariat w wymiarze międzynarodowym oparty jest na idei solidarności
z innymi narodami. Polska będąca w dalszym ciągu krajem na dorobku, borykająca
się z problemami życia codziennego, jest jednak w lepszej sytuacji, niż kraje biedne
czy targane różnymi konfliktami, wojnami i katastrofami. Wspieranie innych krajów, odległych społeczności wynika również z chęci spłacenia zaciągniętego długu,
bowiem w czasach socjalistycznych Polacy też otrzymywali ogromną pomoc humanitarną z zagranicy.
Wolontariat transgraniczny ma na celu umożliwienie wykorzystywania własnych umiejętności, rozwijania zainteresowań, zdobywania kompetencji, umiejętności, doświadczeń w nowych dziedzinach, poznawania innych kultur i języków
obcych.
Obszary działania
Wolontariusze pracują niemal we wszystkich dziedzinach życia społecznego.
Służą konkretnym osobom, grupom społecznym i całym społecznościom. Starają
się uwzględniać pojawiające się nowe potrzeby i je realizować, rozwiązywać różnorodne problemy społeczne i wspierać tych, którzy nie są w stanie samodzielnie
egzystować.
Klasyfikacja działań społecznych zostanie przeprowadzona na podstawie podwójnego kryterium, które łączy w sobie formalno-prawne aspekty uczestnictwa
społecznego i aspekty przedmiotowe, czyli obszary działania.
100
MIROSŁAW GÓRECKI
a) Organizacje tworzone na podstawie aktów ustawowych, których zakres działania
wynika z ustrojowych podstaw państwa. Są nastawione na udział w realizacji
zadań ogólnospołecznych. Można byłoby je nazwać działaniem w sferze politycznej jako przejaw zaangażowania obywatelskiego. Określenie to jest o tyle
uprawnione, że najczęściej akces do takiej działalności jest ustawowo uzależniony od spełnienia określonych warunków, wśród których wymagane jest posiadanie obywatelstwa polskiego. Cechą wyróżniającą te organizacje jest także to, że
są one finansowane albo dotowane przez państwo, a uczestnicy tej działalności
opłacani z budżetu państwowego, choć uzyskane przez nich z tego tytułu gratyfikacje nazywa się najczęściej dietami w przeciwieństwie do wynagrodzenia za
pracę zawodową. Od strony przedmiotowej będą to więc partie i ugrupowania
polityczne, związki zawodowe, organy samorządu terytorialnego, spółdzielczość
gospodarcza jako konstytucyjna forma własności, samorządy i izby zawodowe,
cechy, organizacje pracodawców, legitymowani ustawowo społeczni uczestnicy
wymiaru sprawiedliwości – ławnicy i kuratorzy społeczni. Do tej kategorii należy zaliczyć także ruchy polityczne działające jako grupy pozaparlamentarnej
opozycji, funkcjonujące jawnie lub w konspiracji, które działają poza prawem
i są przez prawo ścigane. Zwykle są one wewnętrznie organizowane przynajmniej jeśli chodzi o sformułowanie celu i wymagań stawianych uczestnikom
takiego ruchu. Czasem przybierają postać wysoko zorganizowanych i sformalizowanych organizacji o zasięgu międzynarodowym.
b) Organizacje o charakterze politycznym, np. Instytut Studiów Strategicznych,
który prowadzi działalność doradczą i szkoleniową w zakresie pozyskiwania
funduszy europejskich oraz wydawniczą, czy Fundacja im. Stefana Batorego
działająca na rzecz rozwoju demokracji i społeczeństwa obywatelskiego – społeczeństwa ludzi świadomych swoich praw i obowiązków, angażujących się w sprawy swojej społeczności lokalnej, swojego kraju i społeczności międzynarodowej,
jest niezależną, niedochodową organizacją pozarządową o statusie organizacji
pożytku publicznego.
c) Dopuszczone do działania prawem o stowarzyszeniach i fundacjach różnego
rodzaju zrzeszenia, które samowładnie określają w statutach cel swojego działania, ustrój, sposoby pozyskiwania środków finansowych. Są nadzorowane przez
państwo pod względem legalności działania, mogą być dotowane przez państwo. W grupie tej mieszczą się, z grubsza biorąc, dwie różniące się od siebie kategorie. Jedną z nich stanowią organizacje, których przedmiotowy zakres działania łączy się ściśle z funkcjami państwa w ten sposób, że państwo wyzbywa
się jakichś działań przesuwając je w sferę inicjatyw społecznych (w teorii prawa
określa się je jako „przekazane funkcje administracji”). Doniosłość tych zadań,
ich ranga społeczna jest podkreślana przez nadawanie im miana stowarzyszeń
wyższej użyteczności, z czym łączy się oczywiście szerszy zakres dotacji i wspomagania strony organizacyjnej. Drugą grupę stanowią działające na tej samej
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
101
podstawie i w tym samym kontekście formalno-prawnym wcześniej wymienione
organizacje samopomocowe nastawione na realizację interesów wzajemnych
i zorganizowane grupy nacisku nastawione na realizację interesów własnych.
Typologicznie są to:
–organizacje nastawione na ochronę zdrowia, psychofizyczny dobrostan, rozwój człowieka i higienicznych warunków życia oraz organizacji społecznej
kontroli nad wypełnianiem tych funkcji przez powołane ku temu podmioty
(np. PCK, organizacje sportowe, Polskie Towarzystwo Psychologiczne, Stowarzyszenie Pacjentów Primum Non Nocere),
–organizacje działające na rzecz ochrony środowiska naturalnego (Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt, Liga Ochrony Przyrody),
–organizacje nastawione na rozwój oświaty, edukacji, wychowania, kultury
i sztuki, w ogóle o sferę intelektualnego rozwoju człowieka i ochronę dziedzictwa kulturowego oraz rozwój twórczości artystycznej i naukowej (ogromna różnorodność form takiego uczestnictwa poczynając od samorządu szkolnego, poprzez Towarzystwo Uniwersytetów Ludowych aż do harcerstwa
i stowarzyszeń naukowych, których celem są badania naukowe),
–organizacje na rzecz rozwoju rynku pracy, przedsiębiorczości, ochrony warunków pracy i praw pracowniczych oraz konsumentów, a także różnego
rodzaju korporacje zawodowe (społeczny inspektor pracy, komisje pojednawcze, komisje trójstronne),
–sektor bezpieczeństwa publicznego (Ochotnicza Straż Pożarna, Górskie
Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe itp.),
–organizacje działające na rzecz osób dotkniętych biedą oraz osób i środowisk zmarginalizowanych i wykluczonych z przyczyn społecznych (bezrobocie, bezdomność) lub na skutek samozawinienia (narkomania, alkoholizm,
przestępczość); materialne, psychiczne, edukacyjne wspieranie procesów
ich społecznej reintegracji,
–organizacje nastawione na prawa człowieka, mniejszości narodowe, równouprawnienie płci i mniejszości seksualne (Mniejszość Niemiecka, uchodźcy,
Liga Polskich Kobiet, Stowarzyszenie Lambda),
–organizacje działające na rzecz promowania ponadrządowych zmian cywilizacyjnych i kulturowych (Międzynarodowa Kampania na Rzecz Zakazu Min
Przeciwpiechotnych – International Campaign to Ban Landmines, ICBL –
organizacja międzynarodowa walcząca o wyeliminowanie min przeciwpiechotnych, koalicja ponad 1600 organizacji pozarządowych; Kampania Walki
z Głodem; Międzynarodowa Unia dla Naukowych Badań nad Ludnością –
International Union for the Scientific Study of Population, IUSSP),
–organizacje o charakterze hobbystycznym,
102
MIROSŁAW GÓRECKI
–organizacje nastawione na rozwój duchowych i religijnych potrzeb bądź propagandę światopoglądu, które są animowane i kontrolowane przez Kościoły
i związki wyznaniowe (np. neokatechumenat itp.) albo też przybierają formę
ruchów religijnych działających na podstawie prawa o stowarzyszeniach lub
też sekt bez żadnej formuły legalnej (sataniści, sekta Moona, scjentolodzy).
Nie należy tego mylić z Kościołami i związkami religijnymi, których status
formalno-prawny jest określany ustawami krajowymi, umowami międzynarodowymi i wewnętrznym prawem kanonicznym. Są to instytucje w pełni
zinstytucjonalizowane z wyraźnym ośrodkiem władzy i uprawnieniami jurysdykcyjnymi swoich członków i dlatego trudno byłoby je zaliczyć do organizacji społecznych, choć ich działalność może się łączyć z działalnością innych
organizacji społecznych, zwłaszcza o charakterze charytatywnym.
d) Organizacje albo inicjatywy zawiązujące się w celu odpowiedzi na doraźne potrzeby. Działalność ta ma zwykle charakter akcyjny, krótkotrwały, okazjonalny,
czemu towarzyszy zwykle bardzo prosta organizacja i bardzo niski stopień sformalizowania, który sprowadza się do uzyskania zgody organów administracji
państwowej na przeprowadzenie kwesty i ewentualną kontrolę spożytkowania
środków pozyskanych w drodze dotacji państwowych bądź hojności ofiarodawców (klęski żywiołowe). Tego typu działalności mamy do czynienia z inicjatywami organizatorów wywodzących się z innych organizacji o większym stopniu
stabilności, a masowy udział społeczeństwa ma charakter uczestnictwa biernego.
e) Uczynność, czyli pomoc indywidualna – są to osoby prywatne (małe grupy o luźnej organizacji), które poświęcają swoje siły dla dobra innych, a choć ich pomoc
sama sobie wybiera adresata, odnosi się z reguły do indywidualnego przypadku,
rządzi się racją serca, dostosowuje swój zakres do własnych możliwości i nie
zawsze jest kontynuowana w zmienionej sytuacji, to jednak już przez wzgląd na
wartość czynnego i możliwie trwałego zaangażowania w los bliźniego zyskuje
wydźwięk społeczny.
Rodzaje prac wolontariackich
Wolontariusze podejmują następujące rodzaje prac (zajęć):
–– zbieranie funduszy (np. kwestowanie),
–– bezpośrednia pomoc osobom potrzebującym udzielana w ich domach i różnorodnych instytucjach społecznych (np. pomoc w załatwianiu spraw urzędowych,
organizowanie czasu wolnego, dzieciom w wieku szkolnym pomoc w odrabianiu
prac domowych i korepetycje z różnych przedmiotów),
–– prace biurowo-administracyjne (np. wprowadzanie danych do komputera, utworzenie bazy danych, stworzenie i administrowanie strony internetowej organiza-
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
103
cji, tłumaczenia, kserowanie, segregowanie dokumentów, tłumaczenie tekstów
z języków obcych, prowadzenie księgowości, odpowiadanie na listy, koordynacja
projektów, pisanie wniosków),
–– udzielanie porad specjalistycznych (prawnych, księgowych, PR) jeśli mają odpowiednią wiedzę,
–– zapewnienie kontaktów o charakterze towarzyskim, tzw. befriending (składanie
wizyt, wspólne spędzanie czasu, towarzyszenie, rozmowy, wysłuchanie, podtrzymywanie na duchu, czytanie książek czy prasy, wspieranie i motywowanie do
aktywności, wyjścia na spacer czy do placówek kulturalno-oświatowych),
–– czuwanie przy telefonie zaufania lub dyżury w recepcji,
–– promowanie idei wolontariatu i jego działań (np. tworzenie ulotek, folderów
i pomoc przy ich dystrybucji),
–– przygotowanie i udział w imprezach, spotkaniach czy kampaniach społecznych,
zbieranie podpisów pod petycjami,
–– zasiadanie w komitetach, komisjach społecznych, co jest związane z działalnością na rzecz środowiska lokalnego,
–– pomoc w pracach porządkowych,
–– animacja czasu wolnego,
–– drobne prace organizacyjne (np. transport środków, sprzętu i medykamentów).
Właściwie to, co można robić w danej organizacji zależy od tego, co ona robi,
w jakiej dziedzinie działa i od tego, w czym wolontariusz jest dobry, na czym się
zna i jakie ma umiejętności.
Rekrutacja oraz wprowadzenie i szkolenie wolontariuszy
Organizacje wolontariackie pozyskują kadry do pracy wolontariackiej na dwa
sposoby: samodzielne poszukiwanie do pracy oraz przez pośredników, czyli wyspecjalizowane agencje i organizacje (np. zgłaszanie zapotrzebowania na wolontariuszy do centrów wolontariatu). Przed przystąpieniem do podjęcia konkretnych działań trzeba szczegółowo określić: kogo szukać, do jakich zadań i prac oraz na jak
długo. Od tego zależeć będzie sposób rekrutacji. Wszak inaczej szuka się chętnych
do sprawowania opieki nad chorym terminalnie, wprowadzania danych do komputera czy jednorazowego kolportażu ulotek19.
Najpierw poszukuje się odpowiednich kandydatów w najbliższym otoczeniu
(środowisko zawodowe, przyjaciele, koledzy, znajomi, rodzina). Jeśli to się nie
uda, wykorzystuje się rekrutację „na zewnątrz”: docierając do właściwych miejsc
(wśród osób o podobnych zainteresowaniach, np. ochotników do prowadzenia hi19 Na temat rekrutacji i szkolenia wolontariuszy zob.: M. Ochman, P. Jordan, Jak pracować
z wolontariuszami, Warszawa 2000, s. 41–47.
104
MIROSŁAW GÓRECKI
poterapii w szkołach i klubach jeździeckich), udzielając wywiadów, wywieszając
plakaty, biorąc udział w spotkaniach wyselekcjonowanych grup.
Osoby, które odpowiedziały na apel, są zapraszane na spotkanie ogólnoinformacyjne, podczas którego zapoznaje się ich z danym problemem, przedstawia bliżej
organizację, rodzaje prac i zachęca do podjęcia współpracy. Następnie zainteresowanym rozdaje się kwestionariusze. Pytania w nim zawarte dotyczą następujących
zagadnień:
–– motywy podjęcia pracy wolontariackiej,
–– preferowany rodzaj prac, które chcieliby wykonywać,
–– oczekiwania związane z pracą w tej organizacji,
–– zainteresowania, hobby,
–– wcześniejsze doświadczenia w pracy wolontariackiej,
–– czas, jaki mogą poświęcić na tę pracę,
–– gotowość do udziału w szkoleniu przygotowującym do pracy,
–– wszelkie ograniczenia (np. psychofizyczne, transportowe, geograficzne),
–– doświadczenie pomocne w wykonywaniu tej pracy,
–– cechy demograficzno-społeczne: płeć, wiek, wykształcenie, zawód, miejsce zamieszkania oraz telefon kontaktowy.
Potem podawany jest termin odpowiedzi na ofertę. Gdy jest ona pozytywna,
to koordynator umawia się z potencjalnymi wolontariuszami na indywidualną rozmowę kwalifikacyjną, podczas której poruszane są wszelkie kwestie dotyczące specyfiki danej organizacji, jej celów i wartości, charakteru pracy, norm, zasad i przepisów obowiązujących w danej organizacji, wzajemnych zobowiązań, oczekiwań,
powodów i warunków rezygnacji i zwalniania z pracy. Nieco inaczej przeprowadza
się rekrutację grupy wolontariuszy do zadań nie wymagających przygotowania, do
zadań krótkoterminowych (rozdawanie ulotek, pilnowanie porządku podczas zawodów sportowych, zbieranie pieniędzy na określony cel). W tych sytuacjach wystarczy zorganizowanie spotkania np. z grupą harcerzy czy uczniów w szkole, gdzie
przedstawia się daną organizację i konkretne prace do wykonania. W kwestiach
szczegółowych osoba rekrutująca kontaktuje się z przedstawicielem danej grupy.
Niezwykle ważne jest odpowiednie wprowadzenie nowego wolontariusza do
danej organizacji czy grupy – oprowadzenie po placówce i przedstawienie wszystkich pracowników. Potem przystępuje się do dokładnego objaśnienia charakteru
pracy oraz zaplanowania szkolenia, doszkolenia lub douczenia nowej osoby, a także ustalenia okresu próbnego, po upływie którego obie strony podejmują decyzję co
do dalszej współpracy lub rezygnacji z niej. W tym czasie obie strony będą miały
okazję do bliższego poznania się. Wolontariusz może zapoznać się z charakterem
pracy, specyfiką placówki, atmosferą i zwyczajami panującymi w danej organizacji,
wymaganiami w stosunku do niego oraz sprawdzić się w działaniu. Natomiast personel organizacji może przekonać się, czy nowy wolontariusz jest odpowiedni, daje
sobie radę z wykonaniem powierzonych mu zadań oraz wykazuje chęć współpracy
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
105
i przestrzegania wspólnie ustalonych zasad i norm. Szczególnie na początku, gdy
wolontariusz nie czuje się pewnie w tym, co robi, konieczne staje się wsparcie i pomoc ze strony koordynatora, a także innych członków zespołu.
W Polsce dominuje wolontariat sporadyczny, więc organizacje pozarządowe
coraz częściej rekrutują wolontariuszy tylko na czas trwania danej akcji oraz mają
dokładnie określone wymagania co do umiejętności ochotników i stawiają im konkretne zadania do wykonania.
Wysokie kwalifikacje moralne, szczególne predyspozycje osobowościowe (dojrzałość psychiczna, spokój wewnętrzny, cierpliwość, otwartość, umiejętność
współpracy, tolerancja, wytrwałość, dyskrecja, wrażliwość, wyrozumiałość, odpowiedzialność), jakich oczekuje się od kandydatów, stanowią jednocześnie kryteria
ich selekcji. Starannie ocenia się także motywację w myśl reguły, że wolontariusze
pomagają potrzebującym, a nie sobie i zaspokajają ich, a nie swoje potrzeby.
Współpracę z wolontariuszem można zakończyć na różnych etapach:
–– w trakcie rozmowy rekrutacyjnej, jeśli osoba prowadząca tę rekrutację dojdzie
do wniosku, że kandydat nie ma odpowiednich umiejętności i kwalifikacji do
wykonywania wymaganych zadań,
–– po okresie próbnym, gdy okaże się, że wolontariusz nie jest w stanie podołać
swoim obowiązkom,
–– w czasie stałej pracy, jeśli powstanie poważny konflikt z wolontariuszem w sytuacji niewykonywania przez niego powierzonych mu zadań czy nieprzestrzegania
zasad, norm i reguł obowiązujących w danej organizacji.
Rozstając się z wolontariuszem ważna jest odpowiednia forma pożegnania się
z nim. Należy również podziękować za jego dotychczasową pracę i starania.
Korzyści i koszty pracy wolontariackiej
Decyzja o udzieleniu pomocy zależy od wyniku określenia zysków (korzyści)
i kosztów (strat), które może przynieść to działanie. Podejmowana praca przez
wolontariuszy daje im przede wszystkim następujące korzyści:
–– poczucie bycia potrzebnym innym (wzmocnienie sensu i wartości własnego życia),
–– podwyższenie moralnej samooceny, dowartościowanie – wolontariusze, którzy
mówią wprost lub pośrednio o tej kwestii, rzadziej podkreślają, iż odkryli w sobie
zdolność bezinteresownego działania na rzecz innych, a częściej podkreślają, iż
rozpoznali w sobie (sprawdzili czy wreszcie wyrobili) dwa walory, które określają jako szczególnie wartościowe i warte szacunku. Pierwszy z tych walorów to
odpowiedzialność (bycie konsekwentnym w działaniu, gdy się czegoś człowiek
podejmuje, to musi to wykonać; poczucie zobowiązania, imperatywu kategorycznego; branie odpowiedzialności za swoje czyny). Drugim walorem, który
106
MIROSŁAW GÓRECKI
wolontariusze uznają za moralną wartość, a jednocześnie oceniają, że cecha ta
się w nich ukształtowała w pracy wolontariackiej, to tolerancja (wyrozumiałość
i zrozumienie dla innych, nie osądzanie),
–– pozytywna reakcja emocjonalna (np. radość, satysfakcja z odszukania własnego
powołania, ze zrobienia czegoś wartościowego dla innych, docenienie, bycie zauważanym),
–– pogłębienie refleksji nad celem i sensem życia (poznawanie i zrozumienie siebie
i świata),
–– rozwój emocjonalny, społeczny i kulturalny, czyli doskonalenie się (sprawdzenie
siebie, pokonanie różnych swoich zahamowań, hartowanie charakteru, poradzenie sobie i zapanowanie nad sytuacją, otworzenie na innych, możliwość odkrycia
w sobie ukrytych zasobów, potencjałów, zdolności, zweryfikowanie własnych zainteresowań, sposobność do rozszerzania granicy własnych możliwości i uświadomienia sobie własnych ograniczeń).
–– cenne doświadczenie życiowe i zdobycie wiedzy (np. zmiana w sposobie patrzenia na świat, poznawanie siebie i innych w nowych, czasem skrajnych sytuacjach,
poczucie bycia w pełni osobą kompetentną, uczenie się pokory, potwierdzenie
swoich umiejętności, nabycie nowych umiejętności społecznych i zawodowych
oraz wykreowanie nowych motywów i postaw),
–– znalezienie pracy płatnej (w wypadku wolontariatu prozatrudnieniowego),
–– możliwość podróżowania (w wypadku wolontariatu międzynarodowego), co
pozwala na poznanie innej kultury, innego stylu bycia, uznawanych systemów
wartości czy nauczenia się języka obcego,
–– sensowne wypełnienie czasu wolnego,
–– praktyka w organizacji i zarządzaniu projektem,
–– umiejętności pracy z grupą i wystąpień publicznych,
–– aprobata społeczna (np. podziękowania ze strony wspomaganego lub świadków
zdarzenia),
–– sposób na wykazanie się i możliwość sprawdzenia się w określonych sytuacjach
(np. w opiece nad osobami umierającymi czy w pracy z dziećmi specjalnej troski), sprawdzenia swoich predyspozycji kierowniczych i cech przywódczych (np.
w roli lidera grupy, animatora, dydaktyka),
–– nowe kontakty społeczne,
–– oderwanie od własnych problemów oraz porównanie siebie z innymi, którzy
mają jeszcze poważniejsze problemy, co pozwala na spojrzenie na własne trudności z innej perspektywy,
–– pozostawanie aktywnym społecznie po utracie zatrudnienia, przejściu na emeryturę lub na rentę,
–– budowanie więzi i kapitału społecznego w społecznościach lokalnych,
–– zbliżanie się do Boga – dla osób wierzących.
Wolontariusze ponoszoną również pewne koszty. Oto najważniejsze z nich:
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
107
–– wysiłek fizyczny, utrudzenie i wyczerpanie psychiczne,
–– ograniczenia czasowe,
–– utrata zasobów finansowych lub materialnych,
–– zagrożenie fizyczne (np. narażenie się na niebezpieczeństwo lub ból fizyczny),
–– negatywne reakcje emocjonalne (np. zniechęcenie, poczucie zagrożenia i niepokoju, niepewność, smutek, złość, wstręt).
Deficyt sił uniemożliwia zastępstwa i utrudnia wywiązywanie się z podstawowych obowiązków. Naruszenie zaś zasady dyspozycyjności pociąga za sobą przykre
skutki zarówno dla beneficjentów, jak i wolontariuszy. Wszak podważa niezbędne
w tej pracy zaufanie podopiecznych, a po stronie wolontariuszy zostawia po sobie
poczucie winy.
Zakończenie
Wolontariat to nie tylko określona forma aktywności, ale i zespół wartości,
czyli poczucie pełnienia misji. Na potrzebę tego poczucia zwraca się uwagę nawet
w instytucjach komercyjnych, przyjmując, że dla stworzenia odpowiedniej motywacji u pracownika nie wystarczą bodźce finansowe. W szczególności poczucie misji
musi towarzyszyć pracy w organizacjach nie nastawionych na zysk, w których płace
są zazwyczaj stosunkowo niższe, a tym bardziej zaangażowanych w nich wolontariuszy.
U podstaw działania wolontariackiego leży szczerość, dobrowolność i przekonanie, że jest ono skierowane do innych potrzebujących, że nie jest to manipulacja
zakładająca wykorzystanie dobrych chęci i umiejętności ludzi w celu osiągnięcia
korzyści przez elitę rządzącą, lecz stanowi faktyczną korzyść społeczną.
Wolontariat w zdecydowanej większości znacząco wpływa w ogóle na stosunek do życia. Zazwyczaj zwraca się uwagę na pięć zasadniczych kwestii:
–– istotna zmiana w hierarchii wartości, polegająca na przesunięciu wartości materialnych na daleki plan,
–– zmiana stosunku do ludzi, która objawia się większą odpowiedzialnością za los
„obcych” bliźnich oraz większa tolerancja dla przekonań i postaw innych ludzi,
–– uświadomienie wielkiej różnorodności nędzy ludzkiego życia, cierpienia, samotności, strachu,
–– zmiany umacniające miękkie cechy charakteru (cierpliwość, pokora, wyrozumiałość, miłość bliźniego),
–– zmiana stosunku do wiary i praktyk religijnych, polegające na ich pogłębieniu.
W sumie więc doświadczenia wolontariackie przynoszą skutki pozytywne. Tylko nieliczni mimo stałego kontaktu z drugim człowiekiem potrafią się od danych
przeżyć tak dalece zdystansować, że w ogóle nie odnoszą tego wszystkiego do swego życia.
108
MIROSŁAW GÓRECKI
Działalność wolontariacka z punktu widzenia pedagogiki społecznej stanowi
bardzo ważną sferę aktywności społecznej z czterech powodów. Po pierwsze, budzi, organizuje „siły społeczne” i wzmacnia więzi istniejące w danej społeczności,
czyli wpływa na rozwój kapitału społecznego, oznaczający sieć kontaktów społecznych – robienie czegoś „z kimś” (robienie czegoś dobrego „dla innych”, jakkolwiek
chwalebne, nie jest elementem definicji kapitału społecznego); po drugie, stanowi
podstawę do tworzenia się świadomego społeczeństwa obywatelskiego; po trzecie,
zapewnia możliwość nieformalnego kształcenia stając się istotnym elementem strategii kształcenia się przez całe życie (edukacja permanentna); a po czwarte, przyczynia się do budowania tożsamości i integracji różnych kulturowo społeczeństw
na świecie.
Literatura
Abramowski E., Wybór pism, [w:] U. Dobrzycka, Abramowski. Wiedza Powszechna, Warszawa
1991.
Decyzja Rady z dnia 27 listopada 2009 r. w sprawie Europejskiego Roku Wolontariatu Propagującego Aktywność Obywatelską (rok 2011). Preambuła pkt 5. Źródło: http://erw2011.gov.pl/static/
upload/decyzja_erw2011_final.pdf.
Elementarz III sektora, [red.] A. Gałązka, Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa 2005.
Gawroński S., Ochotnicy miłości bliźniego. Przewodnik po wolontariacie, [tłum.] B. Topolska,
„Więź”, Warszawa 1999.
Górecki M., Podłoże motywacyjne pracy wolontariackiej, [w:] Pedagogika społeczna. Przestrzenie życia i edukacji. Księga pamiątkowa dedykowana Profesorowi Tadeuszowi Pilchowi, [red.]
M. Konopczyński, W. Theiss, M. Winiarski, „Pedagogium” Wyższa Szkoła Pedagogiki Resocjalizacyjnej, Warszawa 2010.
Górniak K., Dobroczynność (indywidualna) Polaków w badaniach, „Trzeci Sektor” 2010, nr 22.
Jordan P., Przyjazny krąg, [w:] Wolontariat w ośrodkach pomocy społecznej, [red.] M. Bełdowska,
wyd. 2. Wydawnictwo Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu, Katowice 2009.
Kamiński A., Funkcje pedagogiki społecznej. Praca socjalna i kulturalna, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1982.
Kopaliński W., Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, wyd. 12, Wiedza Powszechna,
Warszawa 1983.
Naumiuk A., Edukacja i aktywizacja społeczna w organizacjach pozarządowych. Przykład ruchu
United Way, Wydawnictwo Edukacyjne „Orthos”, Warszawa 2003.
Naumiuk A., Uczestnictwo społeczne młodzieży. Możliwości działań – opinie i postawy, Wydawnictwo Edukacyjne „Akapit”, Toruń 2007.
Ochman M., Jordan P., Jak pracować z wolontariuszami. Biuro Obsługi Ruchu Inicjatyw Samopomocowych – BORIS, Centrum Wolontariatu w Warszawie, Warszawa 2000.
Organizacje pozarządowe w społeczeństwie obywatelskim, [red.] M. Załuska, W. Toczyński, E. Leś,
J. Boczoń, Wydawnictwo „Interart”, Warszawa 1996.
Porowski M., Organizacje pozarządowe, [w:] Pedagogika społeczna – człowiek w zmieniającym się
świecie, [red.] T. Pilch, I. Lepalczyk, Wydawnictwo „Żak”, Warszawa 1995.
Radlińska H., Pedagogika społeczna, Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Wydawnictwo, Wrocław – Warszawa – Kraków 1961.
Radwan-Pragłowski J., Frysztacki K., Miłosierdzie i praktyka. Społeczne dzieje pomocy człowiekowi, „Śląsk” Sp. z o.o. Wydawnictwo Naukowe, Katowice 2009.
WOLONTARIAT – IDEA, ORGANIZACJA, DOŚWIADCZENIA
109
Słownik języka polskiego, t. III R–Ż, [red.] M. Szymczak, Państwowe Wydawnictwo Naukowe,
Warszawa 1989.
Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, Dz. U. 2003
nr 96 poz. 873 z późn. zm.
Winiarski M., Funkcje organizacji i stowarzyszeń społecznych w środowisku lokalnym, [w:] Pedagogika społeczna – człowiek w zmieniającym się świecie, [red.] T. Pilch, I. Lepalczyk, Wydawnictwo „Żak”, Warszawa 1995.
Wolontariat – dobre praktyki wolontariackie na podstawie doświadczeń Centrów Wolontariatu, [red.]
M. Wieczorek, Wydawnictwo Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu, Warszawa 2008.
Wolontariat – spontaniczny odruch czy zorganizowane działanie?, Debata radiowa. „Roczniak”
2001, nr 7.
Wygnański J. J., „Robię to, bo Pan tego nie robi…”. „Roczniak” 2001, nr 7.
Voluntary Work: Its Concepts, Organizational Network and
Practical Experience
Summary: The following paper presents the genesis and definitional determination of voluntary
work. Being in itself a comparatively recent concept it still lacks a concisely circumscribed ultimate definition. It first appeared in Polish literature in the early years of the second decade of
the twentieth century concurrently with the development of various non-government organizations which assumed an ever increasing importance in the formation of social life. Up to then
the complete range of social involvement accomplished by volunteers and social activists was
comprised by the terms of philanthropy, welfare, charity or social work. This article reveals the
role of voluntary work in civil society, the volunteers’ motive force, the range of activities, the
recruitment and training of new members as well as the benefits and costs of voluntary work.
Key words: voluntary work, social work, philanthropy, welfare, charity, range of activities, motivation force, civil society.
Agnieszka Górska
Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie
WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW
RESOCJALIZACJI
WSIiE TWP W OLSZTYNIE
Streszczenie: Niniejszy artykuł składa się z dwóch części. W pierwszej przedstawiono historię
rozwoju pomocy społecznej i pracy socjalnej od czasów przedchrześcijańskich, poprzez starożytność, aż do współczesności. Następnie w krótki sposób opisano ideę wolontariatu w Polsce.
Uwagę zwrócono również na osobę wolontariusza. Przedstawiono, w jaki sposób w naszym kraju działają w organizacjach zajmujących się pomocą społeczną studenci wolontariusze.
W drugiej części artykułu dokonano analizy przeprowadzonych wśród studentów resocjalizacji WSIiE TWP badań nad wolontariatem. Na końcu wyciągnięto wnioski płynące z przeprowadzonych badań i dokonano podsumowania całości artykułu.
Słowa kluczowe: wolontariat, pomoc społeczna, praca socjalna, charytatywność, wsparcie, pomoc, zaangażowanie, wolontariat studentów
Troska o ludzi potrzebujących pomocy i wsparcia swoimi korzeniami sięga czasów najdawniejszych. Najstarszą formą niesienia pomocy potrzebującym była opieka, którą obejmowano członków dużych, wielopokoleniowych rodzin. Wspólnoty te
opiekowały się swoimi krewnymi w różnych sytuacjach życiowych, gdy na przykład
dotknęło ich sieroctwo, inwalidztwo, ciężka choroba, klęska żywiołowa.
W czasach przedchrześcijańskich pomoc wzajemna świadczona była w ramach społeczności sąsiedzkiej, lokalnej, a także religijnej i zawodowej1.
Bardziej zorganizowane formy wspierania potrzebujących spotykamy w starożytnej Grecji i Rzymie. Grecy powszechnie znani byli ze swojej filantropii. Opiekowali się rannymi podczas wojen i rodzinami poległych.
Wielki wpływ na postawy ludzi starożytności mieli filozofowie. Uznawani są
oni powszechnie za twórców i propagatorów wielkich idei. Ich działalność związana z różnymi sferami życia uznawana jest przez wielu badaczy za działalność profesjonalnych działaczy socjalnych. Służyli przede wszystkim ludzkości upowszechniając wiedzę z wielką bezinteresownością2.
Wczesne formy pomocy społecznej istniały także w starożytnych Chinach,
gdzie prowadzone były schroniska dla ludzi starych, chorych i biednych. W Indiach
wspomagano ludzi żebrzących. W niektórych krajach istniał nawet obowiązek da1 2 A. Kamiński, Funkcje pedagogiki społecznej, Warszawa 1974, s. 292.
J. Radwan-Pragłowski, K. Frysztacki, Społeczne dzieje pomocy człowiekowi, Warszawa 1996, s. 30.
112
AGNIESZKA GÓRSKA
wania jałmużny, a pomoc potrzebującym traktowano jako jedną z praktyk religijnych3.
Pojawienie się chrześcijaństwa było ważnym momentem w działalności pomocowej, ponieważ wraz z nim narodziła się idea miłości wobec bliźniego. Zadaniem
każdego chrześcijanina było aktywne włączanie się w działalność charytatywną.
Nie wystarczyło tylko dawanie pieniędzy potrzebującym. Należało także poświęcać
siebie i swój czas innym ludziom4.
W średniowieczu instytucjami, które zajmowały się niesieniem pomocy ubogim, żebrakom i włóczęgom były klasztory. W miastach tworzone były przez rzemieślników różnorodne bractwa i cechy, których celem działalności była troska
o starych i chorych ludzi, a także ich przyzwoity pochówek5.
Czasy nowożytne, obok rozwijania wcześniejszych form pomocy, przyczyniły
się do powstania nowych instytucji, które miały zajmować się kwestiami socjalnymi. Zaczęły powstawać domy dla ubogich. Były one jednocześnie sierocińcami
i domami pracy, a niektóre tylko domami pracy.
W tym samym czasie szczególny rozgłos zdobyły holenderskie domy poprawy. Jednym z celów działalności tych domów była resocjalizacja ludzi z marginesu
społecznego.
Dużą pracę w dziedzinie socjalnej wykonywały także zakony. Niektóre z nich
powstały specjalnie po to, żeby zajmować się ludźmi potrzebującymi. Zakonnicy
składali w nich śluby służby chorym6.
Gwałtowny rozwój przemysłu w wieku XIX spowodował masową migrację
ludności ze wsi do miast. W związku z tym w szybkim tempie pojawiły się nowe
problemy społeczne. Kategorią ludzi potrzebujących pomocy stawali się robotnicy
wielkich zakładów przemysłowych. Często tracili oni pracę lub wskutek złych warunków pracy zdrowie i powiększali szeregi ludzi potrzebujących wsparcia.
W wielu krajach zaczęły powstawać różnorodne organizacje świeckie i kościelne, które niosły pomoc i wsparcie. Jedną z takich organizacji był utworzony w 1897
roku Caritas z siedzibą we Fryburgu Bryzgowijskim.
W wieku XX nastąpił ogromny rozwój instytucji zajmujących się pracą socjalną. Za ojczyznę pracy socjalnej opartej na podstawach naukowych uważa się Stany
Zjednoczone. W 1917 roku pojawiło się oficjalne określenie „praca socjalna”. Zaczęto używać określeń: „dobroczynny”, „charytatywny”. W całej Europie rozwijały
się szkoły dla pracowników socjalnych oraz organizacje, stowarzyszenia i ośrodki
pracy socjalnej oferujące nowatorskie metody pracy z osobami potrzebującymi.
R. A. Skidmore, M. G. Thackeray, Wprowadzenie do pracy socjalnej, Warszawa 1996, s. 41.
A. G. Hamman, Życie codzienne pierwszych chrześcijan, Warszawa 1990, s. 202.
5 W. Fischer, Armut in der Geschichte, Gottingen 1982, s. 29.
6 J. Radwan-Pragłowski, K. Frysztacki, dz. cyt., s. 138.
3 4 WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
113
W Polsce w dwudziestoleciu międzywojennym prekursorem nowoczesnej
i profesjonalnej pracy socjalnej była Helena Radlińska. To ona między innymi spopularyzowała termin social work, tłumacząc go jako „praca społeczna”.
Praca socjalna ma na celu usprawnienie społecznego funkcjonowania jednostek, tak indywidualnie jak w grupie, poprzez działania skierowane na ich stosunki
społeczne, rzutujące na interakcje między człowiekiem a jego otoczeniem. Działania te dzielą się na trzy grupy: odnowienie utraconej lub osłabionej zdolności,
zapewnienie zasobów indywidualnych i zbiorowych oraz zapobieganie społecznej
dysfunkcji7. Praca socjalna określana jest również jako profesjonalne działanie mające na celu poprawę warunków życia jednostki i społeczeństwa oraz złagodzenie
ludzkiego cierpienia i rozwiązywanie problemów społecznych8.
Przytoczone powyżej definicje wskazują na dość szeroki zakres zadań, jakim
musi sprostać praca socjalna. Przyjmuje ona bardzo zróżnicowane formy, od doraźnej pomocy, aż po długofalowe działania skierowane na wspieranie jednostek, grup
i całych społeczności. Najważniejsze formy pracy socjalnej to: ratownictwo, opieka,
pomoc i kompensacja9.
Praca socjalna zaliczana jest do zadań prospołecznych. Polega ona głównie na
trosce o dobro innych osób, grup i instytucji10. W centrum jej zainteresowania i aktywności stoi zawsze grupa lub społeczność znajdująca się w potrzebie. Pracownicy
wykonujący działania społeczne stanowią część kadr służb społecznych i współpracują z kuratorami, pedagogami, psychologami, terapeutami, a także z wolontariuszami grup samopomocowych.
Określenie „wolontariat” pochodzi od łacińskiego terminu voluntarius i odnosi się do dobrowolnego i ochotniczego działania11. W działaniu tym istotną rolę
odgrywa pewna ideowość, która leży u podstaw zaangażowania. Przejawia się ona
w sferze motywacji zakorzenionej w uznawanym systemie wartości. Wolontariat
zakłada gotowość pomagania ludziom, wobec których nie istnieją zobowiązania
wynikające z więzów krwi czy długoletniej przyjaźni. Wolontariat w swym najgłębszym sensie zaczyna się tam, gdzie człowiek gotów jest poświęcić się i pomagać
ludziom sobie nie znanym12.
R. A. Skidmore. M. G. Thackeray, dz. cyt., s. 18.
B. Dubois, K. Krogsrud Miley, Praca socjalna, t. 1, Warszawa 1996, s. 25.
9 B. Szatur-Jaworska, Teoretyczne podstawy pracy socjalnej, [w:] Pedagogika społeczna. Człowiek
w zmieniającym się świecie, [red.] T. Pilch, I. Lepalczyk, Warszawa 1993, s. 92.
10 J. Reykowski, Motywacja, postawy prospołeczne a osobowość, Warszawa 1986, s. 27.
11 D. Pietrowski, Wolontariat w Polsce – nowe spojrzenie na pracę społeczną, „Roczniki Naukowe Caritas” 2001, R. V, s. 31.
12 T. Kamiński, Praca socjalna i charytatywna, Warszawa 2004, s. 67.
7 8 114
AGNIESZKA GÓRSKA
Cechą charakterystyczną wolontariatu jest jego dobrowolność i nieodpłatność. W myśl przepisów ustawy wolontariuszem jest osoba, która ochotniczo i bez
wynagrodzenia wykonuje świadczenia na zasadach określonych w ustawie13.
Wolontariusze są zatem nosicielami wartości nieco zdewaluowanych w dzisiejszym świecie, są oni znakiem sprzeciwu wobec egoizmu, braku wrażliwości na
potrzeby innych, ślepej i nieograniczonej konsumpcji, przeliczania czasu na pieniądze. Każdy wolontariusz powinien respektować następujący katalog wartości:
–postawienie w centrum zainteresowań człowieka;
–obywatelski sens odpowiedzialności i uczestnictwa w życiu społecznym;
–szacunek dla innych;
–sens służby;
–bezinteresowność w działaniach solidarnościowych, dzielenie własnego istnienia z istnieniem innych14.
Motywy podjęcia pracy na rzecz innych osób mogą być zróżnicowane. Na
pierwszym miejscu może pojawić się potrzeba kontaktu z innymi ludźmi. Wolontariat może być zatem rozszerzeniem kręgu kontaktów towarzyskich. Może pojawić
się potrzeba tylko okazjonalnego działania na rzecz innych.
W ostatnim czasie w mediach pojawia się wiele informacji i reportaży z różnorodnych akcji pomocowych, na przykład Polska Akcja Humanitarna czy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W świadomości młodych ludzi może pojawić
się potrzeba działania, ponieważ inni działają. Kolejną potrzebą, ukierunkowującą
wolontariusza na działanie może być możliwość rozwijania swoich osobistych zainteresowań. Zachęcić do działania może także interesujący program prowadzonych w danej placówce działań. Zdarzyć się też może, że podstawą działalności
wolontarystycznej wobec osób potrzebujących może stać się opinia znaczących
osób dorosłych15.
Należy jednak podkreślić, że główną potrzebą, a tym samym najistotniejszym
motywem podjęcia pracy w formie wolontariatu, powinno być przede wszystkim
dobro innych ludzi, a nie osobiste korzyści.
Studenci wolontariusze najczęściej działają w organizacjach zajmujących się
pomocą społeczną. Działalność ta dotyczy z reguły zdrowia, edukacji, zatrudnienia
i kultury.
Większość organizacji współpracujących ze studentami nie postrzega ich aktywności w kontekście zdobywania przez nich doświadczenia w perspektywie ich
pracy zawodowej. Ten tok myślenia zauważany jest bardziej w dużych miastach, niż
w małych miejscowościach. Głównym powodem podjęcia przez studentów pracy
Ustawa z dn. 24.04.2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, Dz. U. 2003
nr 96 poz. 873, art. 2 ust. 3.
14 S. Gawroński, Ochotnicy miłości bliźniego, Warszawa 1999, s. 26.
15 J. Kędzior, A. Ładyżyński, Współczesne wyzwania pracy socjalnej, Toruń 2006, s. 156.
13 WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
115
na rzecz określonej organizacji jest chęć włączenia się w działania społeczne i pomoc środowiskom potrzebującym wsparcia16.
Jak wynika z badań prowadzonych przez Centrum Wolontariatu w Warszawie,
studenci najczęściej zajmują się:
–bezpośrednim świadczeniem usług na rzecz osób potrzebujących pomocy
i wsparcia;
–organizowaniem spotkań, imprez, itp.;
–realizacją misji organizacji;
–przekazywaniem informacji17.
Studenci pracujący w wolontariacie nabywają wiele nowych umiejętności, jak:
–planowanie własnej pracy i pracy w zespole;
–zarządzania zespołem;
–łatwość nawiązywania kontaktów interpersonalnych;
–twórcze reagowanie na nieprzewidziane sytuacje.
Studenci decydują się na ten rodzaj aktywności, upatrując w nim możliwości
realizacji swoich potrzeb oraz ze względu na dobro osób, którym pomagają. Chcą
działać zgodnie z tym, co uznają za wartościowe i co nie kłóci się z ich systemem
wartości. Wolontariat daje im szansę bez względu na korzyści finansowe zaprezentowania siebie oraz przekazania swych zainteresowań i pasji18.
Chcąc poznać opinie młodych ludzi na temat pracy społecznej w formie wolontariatu przeprowadzono na przełomie 2010/2011 roku metodą sondażu diagnostycznego badania wśród studentów studiów stacjonarnych i niestacjonarnych na
kierunku pedagogika resocjalizacyjna i penitencjarna w WSIiE TWP w Olsztynie.
Celem badań było poznanie wielkości oraz możliwości zaangażowania studentów
przygotowujących się do wykonywania zawodu pedagoga resocjalizacyjnego (nierzadko już pracujących w rozmaitych placówkach wychowania, opieki i pomocy)
w działalność organizacji pozarządowych. Celem szczegółowym było określenie
poziomu wiedzy studentów na temat ich aktywności społecznej, poziomu motywacji do pracy w wolontariacie oraz ukazanie osobowościowych i społeczno-demograficznych uwarunkowań możliwości świadczenia przez nich tego rodzaju działalności.
Przystępując do badań sformułowano następujące problemy:
• Czy badani studenci pedagogiki resocjalizacyjnej wiedzą, czym jest i czy mają
doświadczenie w zakresie aktywności społecznej?
• Jakie czynniki i motywy spowodowały zainteresowanie i zaangażowanie się studentów pedagogiki resocjalizacyjnej w pracę społeczną?
• W jakich obszarach społecznych zdaniem studentów pedagogiki resocjalizacyjnej, działalność społeczna jest najbardziej potrzebna?
A. Kanios, Społeczne kompetencje studentów do pracy w wolontariacie, Lublin 2008, s. 62.
Tamże, s. 63.
18 Tamże, s. 64.
16 17 116
AGNIESZKA GÓRSKA
• Jakie kompetencje społeczne, zdaniem studentów pedagogiki resocjalizacyjnej
powinny mieć osoby angażujące się w działalność społeczną?
• Jakiego rodzaju aktywność studenci pedagogiki resocjalizacyjnej uważają za konieczną do realizacji swoich zainteresowań oraz w jakich obszarach działalności
społecznej widzieliby swój udział po ukończeniu studiów?
• Czy i w jaki sposób studenci pedagogiki resocjalizacyjnej rozwijają swoją aktywność społeczną na terenie uczelni?
Niniejsze badania przeprowadzono pośród 277 studentów, wśród których 179
osób stanowiły kobiety, a 98 osób mężczyźni. Badane osoby były w wieku od 20
do 50 lat, z czego największy odsetek (62,45%) stanowili ankietowani w przedziale
wiekowym 20–25 lat.
Spośród wszystkich ankietowanych 69,31% nie miało własnego potomstwa.
Znaczna większość z nich, bo 57,40% respondentów, była stanu wolnego. W związku małżeńskim żyło 29,96% z ogółu badanych osób. Pozostałe 12,64% to osoby,
które żyły w innych związkach, były rozwiedzione lub owdowiały.
Swoje warunki materialne ankietowani oceniali jako raczej dobre, dobre i dość
dobre. Na bardzo dobre warunki materialne wskazywało 10,83% spośród wszystkich badanych osób.
W Olsztynie zamieszkuje 37,18% ogółu respondentów, 17,68% badanych mieszka w miastach powiatowych na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Wieś
jest miejscem zamieszkania 18,77% ankietowanych. Pozostali badani (26,37%),
jako miejsce swojego zamieszkania wskazują na inne miasto lub miejscowość, nie
zawsze wchodzącą w obszar naszego województwa.
Ankietowane osoby zamieszkujące tereny wiejskie były najmniej liczną zbiorowością w przeprowadzonych badaniach. Wiadomo, że przemiany na polskiej wsi
nie zachodzą równomiernie we wszystkich dziedzinach życia, dotyczy to zwłaszcza sfery kulturalnej i świadomości społecznej. Dodatkowo niższe dochody osób
zamieszkujących wieś, gorsze warunki materialne mogą mieć wpływ na mniejsze
poparcie działalności, jaką jest wolontariat. Niestety, z badań nie wynika jednoznacznie, czy osoby zamieszkujące tereny wiejskie angażują się w aktywność społeczną, czy też należą do tej grupy respondentów, która z tego typu działalnością
nie ma nic wspólnego.
Ze wszystkich badanych osób 35% deklarowało, że ma wyuczony już w przeszłości zawód, 26,72% podało, iż pracuje zawodowo, 22,38% nie ma wyuczonego
zawodu, a 14,10% nie pracuje zawodowo. Na pracę w charakterze wolontariatu
wskazało tylko 1,80% spośród ogółu respondentów, co zapewne nie oznacza, że
pozostali ankietowani nie angażują się w ogóle w działalność społeczną. Potwierdzeniem takiego stanu rzeczy jest wskazanie przez 38,98% ankietowanych osób
na swoje uczestnictwo w różnych formach aktywności, na przykład działalności
społecznej, samorządowej, edukacyjnej, charytatywnej.
WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
117
Respondenci przed podjęciem edukacji na poziomie studiów wyższych swoją naukę po ukończeniu szkoły podstawowej i gimnazjum kontynuowali głównie
w liceum (51,98%), technikum (29,24%). Pozostałe 18,78% ankietowanych uczyło
się w liceach zawodowych lub technikach po zakończeniu edukacji w zasadniczej
szkole zawodowej.
Głównym celem tej części pracy było poznanie indywidualnych uwarunkowań
badanych osób wpływających na świadczenie przez nich pracy w formule wolontariatu obecnie lub w przyszłości oraz poznanie ich opinii na temat idei pracy społecznej.
Zdecydowana większość badanych osób wie, czym jest aktywność społeczna.
Dla 64,62% respondentów jest ona pomocą niesioną innym ludziom. Jako wolontariat definiuje ją 23,82% z ogółu ankietowanych, a dla 4,33% są to akcje charytatywne. Dla pozostałych 7,43% badanych osób aktywnością społeczną jest między
innymi: praca na rzecz organizacji pożytku publicznego, ochrona środowiska, wypełnianie obowiązków obywatelskich (uczestnictwo w wyborach), aktywne życie
studenckie, rozwijanie swoich umiejętności w kołach zainteresowań, opieka nad
zwierzętami.
Wpływ na zdobycie pierwszych doświadczeń związanych z aktywnością społeczną ankietowanych osób miały w większości instytucje edukacyjne oraz środowiska i organizacje pozarządowe.
Tabela 1. Doświadczenia w zakresie aktywności społecznej badanych osób
Rodzaj odpowiedzi
Liczba odpowiedzi
Szkoła średnia
%
100
36,10
Brak doświadczeń
99
35,74
Środowisko lokalne
65
23,46
Organizacje, stowarzyszenia
30
10,83
Uczelnia
21
7,58
315
113,71
RAZEM
Źródło: Badania własne.
Uwaga: Dane nie sumują się do 100% ze względu na możliwość wyboru więcej niż jednej
odpowiedzi.
Jednak największy odsetek badanych osób po raz pierwszy spotkał się z działalnością społeczną na rzecz innych ludzi w szkole średniej. Czas szkolny, to okres
kształtowania się postaw, poszukiwania autorytetów i własnych dróg życiowych.
Ten okres w ich życiu mógł być zapewne inspiracją do podjęcia decyzji o pomaganiu innym ludziom. Wśród ankietowanych są osoby, które pełnią funkcje kurato-
118
AGNIESZKA GÓRSKA
rów społecznych, należą do Związku Harcerstwa Polskiego, biorą udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, zbiórkach żywności, itp. Przyczyną braku
doświadczeń w zakresie aktywności społecznej może być nie tylko sama niechęć
respondentów wobec tego typu działalności. Być może osoby, które udzieliły takiej
odpowiedzi, mają trudności z wchodzeniem w bliższe kontakty z ludźmi, mają poczucie bezużyteczności lub nie mają zaufania do innych osób.
Pośród respondentów znajdują się osoby, które twierdzą, że obecnie
pracują zawodowo i studiują, w związku z czym nie mają czasu na działalność społeczną. Stanowią one 51,63% ogółu badanych. Pozostałe 48,37%
ankietowanych to osoby, które pracują zawodowo, bądź poszukują pracy
jednocześnie udzielając się społecznie, świadcząc pracę w formie wolontariatu, działając w organizacjach lub stowarzyszeniach społecznych. Są to
między innymi działania na rzecz: Polskiego Czerwonego Krzyża, Caritas,
praca w hospicjach, domach opieki społecznej, świetlicach wiejskich i osiedlowych, praca w samorządzie studenckim, radach rodziców, klubach sportowych, schroniskach dla zwierząt oraz różnych fundacjach i stowarzyszeniach.
Z ogółu ankietowanych zajmujących się aktywnością społeczną 46,20%
wskazuje, że swoją działalność rozpoczęli jeszcze przed studiami, a 2,53%
badanych podjęła się owej działalności w trakcie trwania studiów.
Z uzyskanych powyżej informacji wnioskować można, że wolontariat
coraz bardziej upowszechnia się w naszym kraju wraz z rozwojem idei społeczeństwa obywatelskiego i zachodnimi wzorami działalności społecznej,
choć stopień jego popularności jest jeszcze niewielki.
Wolontariat polega na bezinteresownym i dobrowolnym wykonywaniu
określonych zadań lub czynności, angażowaniu się w różne działania, często
społecznie użyteczne. Różne czynniki mają wpływ na podejmowanie przez
młodych ludzi decyzji o pomaganiu bądź nie innym ludziom.
Ankietowane osoby kolejny raz wskazują na szkołę średnią jako czynnik, który rozbudził w nich chęć pracy na rzecz potrzebujących. Wpływ
na zainteresowanie się wolontariatem mogą mieć również osoby znaczące,
z którymi ma się częste kontakty, media oraz rodzina.
Do grona osób znaczących respondenci zapewne zaliczają nauczycieli, wychowawców oraz kolegów-wolontariuszy. To oni mogą być wzorem do naśladowania,
oparciem w trudnych sytuacjach oraz źródłem wiedzy o tym, jak pomagać.
W ostatnim czasie media kreują ideę pomocy innym ludziom. Emitują wiele
programów, w których poruszane są różne kwestie społeczne, ukazywane jest życie
ludzi w trudnych warunkach oraz formy niesienia im pomocy. Telewizja często na
żywo transmituje wiele akcji charytatywnych i dobroczynnych organizowanych na
WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
119
terenie całego kraju i poza nim na rzecz ludzi potrzebujących pomocy i wsparcia.
Przyczynia się to do propagowania idei wolontariatu wśród członków naszego społeczeństwa.
Tabela 2. Czynniki wpływające na zainteresowanie i zaangażowanie się w pracę
społeczną zdaniem badanych osób
Rodzaj odpowiedzi
Liczba osób
%
Szkoła średnia
79
28,51
Osoby znaczące
68
24,54
Media
53
19,16
Rodzina
50
18,05
Uczelnia
27
9,74
277
100,00
RAZEM
Źródło: Badania własne.
Rodzina jako kolejny czynnik odgrywa zapewne ważną rolę w kreowaniu zachowań prospołecznych. Może być źródłem kształtowania się motywacji do pomagania
innym. Jeśli w rodzinie występowały wzory działania na rzecz potrzebujących, to
istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą one kontynuowane przez młodszych jej
członków. Ważnym i obecnie szczególnie cenionym elementem życia rodzinnego
jest możliwość zaspokajania potrzeb. Dom rodzinny powinien być miejscem, gdzie
każdy członek będzie czuł się potrzebny, akceptowany i kochany. Jeśli zapewnione
zostaną mu warunki do samorealizacji i rozwoju i będzie mógł być sobą, to istnieje
duże prawdopodobieństwo, że wszystkie pozytywne zachowania i postawy przeniesie na innych ludzi. W szczególności osobom potrzebującym może dać to, czego
nauczył się w domu rodzinnym i co z niego wyniósł.
Ważnym aspektem działalności wolontarystycznej jest motywacja do pracy,
która nie będzie wynagradzana w postaci pieniężnej. Niestety w naszym społeczeństwie bodźce płacowe nadal odgrywają najważniejszą rolę motywującą. W motywowaniu do pracy wolontariuszy najbardziej istotne są czynniki pozapłacowe. Jednym
z nich jest potrzeba samorealizacji, która zadaniem Maslowa jest potrzebą wyższego rzędu, a pojawia się dopiero wówczas, kiedy zostaną zaspokojone potrzeby
podstawowe.
Różne motywy skłoniły badane osoby do podjęcia przez nie aktywności
społecznej.
Respondenci poprzez swoje zaangażowanie w wolontariat chcą robić coś dobrego i pożytecznego. Inni traktują działalność społeczną jako możliwość zdobycia
120
AGNIESZKA GÓRSKA
doświadczenia życiowego. Jeszcze inni twierdzą, że poprzez aktywność społeczną
rozwijają się i doskonalą, a także niosą pomoc potrzebującym.
Tabela 3. Motywy skłaniające do aktywności społecznej według badanych osób
Rodzaj odpowiedzi
Liczba odpowiedzi
Zrobienie czegoś dobrego, pożytecznego
155
Zdobycie doświadczenia życiowego
116
Własny rozwój i doskonalenie się
113
Niesienie pomocy potrzebującym
112
Potrzeba kontaktu z ludźmi
108
Zdobycie umiejętności i kompetencji zawodowych
74
Dowartościowanie siebie
62
Potrzeba przynależności
52
RAZEM
792
Źródło: Badania własne.
Uwaga: Dane nie sumują się do 277 ze względu na możliwość udzielenia więcej niż jednej
odpowiedzi.
Z badań wynika, że motywacja respondentów do działania dzieli się na kilka
kategorii. Do pierwszej kategorii należy motywacja zadaniowa, która związana jest
z realizacją celów własnych, osiąganych niejako przy okazji pracy wolontarystycznej. Można tu wymienić chęć zdobycia doświadczenia czy dowartościowanie siebie. Drugą kategorią są motywacje altruistyczne. Tu powodem zaangażowania się
w działalność społeczną jest chęć niesienia pomocy potrzebującym. Trzecim rodzajem motywacji jest motywacja afiliacyjna, mająca na celu poszukiwanie kontaktów
z innymi ludźmi. Motywacje do aktywności społecznej wypływają zapewne również
z poczucia moralnego czy religijnego obowiązku.
Badane osoby wskazały na wiele obszarów, w których realizują własną aktywność społeczną. Są to między innymi: zbiórki darów dla potrzebujących i funduszy
dla chorych dzieci, praca w domach dziecka i hospicjach, pomoc ludziom biednym, bezrobotnym, uzależnionym i niepełnosprawnym, pomoc w razie klęsk żywiołowych, pomoc sąsiedzka, opieka nad dziećmi z rodzin patologicznych, organizowanie wolontariatu w zakładach karnych, domach poprawczych.
Jest to bardzo szerokie spektrum działalności badanych osób, z czego należy
się cieszyć, a zarazem dołożyć wszelkich starań, aby pozostali ankietowani zaangażowali się również w wolontariat. Myślę, że ważną i znaczącą rolę mogą odegrać w tej kwestii nauczyciele akademiccy, którzy powinni być postrzegani przez
studentów jako osoby zachęcające do ochotniczej pracy, przekazujące wiedzę na
temat tego, w jaki sposób pomagać innym ludziom. Nauczyciele akademiccy mo-
WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
121
gliby również ułatwić studentom kontakt z organizacjami i instytucjami, aby mogli
w nich pracować jako wolontariusze, często bowiem barierę do podjęcia pracy społecznej stanowi brak umiejętności nawiązywania kontaktów, z czym wykładowcy
z reguły nie mają problemu.
Niesienie pomocy ludziom potrzebne jest w różnych obszarach ich życia. Ankietowane osoby orientują się w zakresie problemów społecznych, których rozwiązywanie jest niezbędne dla poprawy jakości życia niektórych grup społecznych.
Tabela 4. Obszary, w jakich działalność społeczna jest najbardziej potrzebna według
badanych osób
Rodzaj odpowiedzi
Liczba odpowiedzi
Pomoc dzieciom z rodzin patologicznych
163
Pomoc osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym
107
Działalność na rzecz osób niepełnosprawnych
85
Pomoc osobom uzależnionym
66
Aktywność na rzecz środowiska wiejskiego
65
Aktywność w zakresie promocji zdrowego stylu życia
43
Animacja kulturalna w środowisku lokalnym
40
Aktywizacja zawodowa kobiet
33
RAZEM
602
Źródło: Badania własne.
Uwaga: Dane nie sumują się do 277 ze względu na możliwość udzielenia więcej niż jednej
odpowiedzi.
Zdaniem ankietowanych osób działalność społeczna jest najbardziej potrzebna
na gruncie pomocy dzieciom pochodzącym z rodzin patologicznych, osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym, osobom niepełnosprawnym i uzależnionym. Respondenci widzą również potrzebę pomocy ludziom pochodzącym ze środowisk wiejskich.
Wolontariat polegający na pomocy dzieciom z rodzin patologicznych, osobom
zagrożonym wykluczeniem społecznym (zakładając, że jest to w szczególności młodzież) oraz osobom uzależnionym może mieć wiele wymiarów swojej działalności.
Zadaniem wolontariuszy mogłaby być to praca na ulicach miasta w celu nawiązania bliższych kontaktów z „dziećmi ulicy”, aby motywować je do pracy nad sobą,
chodzenia do szkoły, odrabiania lekcji. Kolejną formą działalności społecznej może
być organizowanie różnych zajęć rozwijających zainteresowania, po to żeby młodzi ludzie nie wchodzili w konflikty z prawem. Innym obszarem działań mogłoby
być organizowanie warsztatów komunikacyjnych, na których można by było uczyć
młodzież, w jaki sposób powinna próbować rozwiązywać swoje problemy rodzinne.
Jeszcze inną formą działalności może być organizowanie w okresie ferii zimowych
122
AGNIESZKA GÓRSKA
i wakacji obozów i kolonii dla dzieci pochodzących z rodzin dysfunkcyjnych, patologicznych i zagrożonych wykluczeniem społecznym.
Pomoc ludziom pochodzącym ze środowisk wiejskich może polegać na przykład na organizowaniu zajęć mających na celu przeciwdziałanie bezrobociu wśród
młodzieży wiejskiej, które mogłyby polegać na organizowaniu szkoleń w zakresie obsługi komputera i Internetu, obsługi różnych programów komputerowych,
urządzeń biurowych, a także przekazaniu podstawowych informacji na temat
możliwości założenia własnej działalności gospodarczej i korzystania ze środków
pomocowych pochodzących z UE. Po za tym ludność wiejska jest zagrożona dodatkowo wieloma innymi problemami. Często występujące ubóstwo, bieda, brak
pracy i środków do życia, brak inicjatyw i motywacji do jakiegokolwiek działania
powodują występowanie wśród tej grupy ludności wielu problemów społecznych,
którym należy sprostać i przeciwdziałać. Są to na przykład alkoholizm, przemoc,
kradzieże, rozboje. Nie wystarczy tu tylko sama działalność instytucji powołanych
do rozwiązywania problemów społecznych. Włączenie wolontariuszy w działania
pomocowe na rzecz ludzi zamieszkujących tereny wiejskie na pewno stwarza szansę osiągnięcia lepszych rezultatów.
Działalność mająca na celu niesienie pomocy innym ludziom nieodzownie
związana jest z aktywnością społeczną, która jest niczym innym jak zaangażowaniem i udzielaniem się na rzecz osób potrzebujących poprzez na przykład udział
w organizacjach, stowarzyszeniach charytatywnych lub działaniach wolontarystycznych.
Tabela 5. Efekty aktywności społecznej według badanych osób
Rodzaj odpowiedzi
Liczba odpowiedzi
Cenne źródło doświadczeń
156
Źródło radości i zadowolenia
148
Droga do samorealizacji
95
Źródło problemów i kłopotów
13
RAZEM
412
Źródło: Badania własne.
Uwaga: Dane nie sumują się do 277 ze względu na możliwość udzielenia więcej niż jednej
odpowiedzi.
Aktywność społeczna, zdaniem ankietowanych osób, może być przede wszystkim cennym źródłem doświadczeń, radości i zadowolenia, a na końcu drogą do
samorealizacji. Praca w wolontariacie na pewno pozwala na zdobycie nowej wiedzy z dziedziny, w której się ją świadczy, a w związku z tym zdobywa się również
nowe doświadczenia i kompetencje. Jeśli działalność społeczna jest świadczona na
WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
123
zasadzie pełnego oddania, zaangażowania i dobrowolności, i widać jej pozytywne
efekty, to będzie ona również źródłem radości i zadowolenia. Wolontariat dla studentów może być też odskocznią od codziennej nudy i obowiązkowych zajęć.
Według respondentów, u podstaw aktywności społecznej leży ułatwianie jednostkom i grupom społecznym rozwiązywania ich problemów i kłopotów, zainteresowanie
się środowiska lokalnego problematyką osób potrzebujących, budowanie pozytywnych
relacji między ludźmi potrzebującymi pomocy a społeczeństwem, a także uwrażliwianie instytucji państwowych na problemy, z którymi borykają się osoby potrzebujące.
Działalność społeczna, zdaniem badanych osób, powinna być traktowana
przede wszystkim jako posłannictwo i misja do spełnienia, następnie jako profesjonalne działania podejmowane przez specjalistów, a w dalszej kolejności jako
niezbędne doświadczenie życiowe. Respondenci są zdania, że wolontariat nie powinien być działalnością przypadkową i spontaniczną.
Z wypowiedzi ankietowanych osób można wnioskować, że respondenci zdają
sobie w pełni sprawę z tego, że aby pomagać innym, powinno się dysponować odpowiednią wiedzę i kwalifikacjami dotyczącymi profesjonalnego pomagania, znać
zasady etyczne obowiązujące w pracy na rzecz osób potrzebujących oraz niektóre
przepisy prawne gwarantujące pomoc socjalną osobom potrzebującym.
Osoby angażujące się w działalność społeczną powinny mieć ku temu odpowiednie predyspozycje osobowościowe, umiejętności i zdolności.
Tabela 6. Cechy i kompetencje, które powinna mieć osoba angażująca się w działalność
społeczną według badanych osób
Rodzaj odpowiedzi
Liczba odpowiedzi
Komunikatywność
221
Uczciwość
207
Zaangażowanie w rozwiązywanie problemów
191
Życzliwość
186
Kreatywność
152
Duża wrażliwość na krzywdę ludzką
149
Kompetencje organizacyjne
142
RAZEM
1368
Źródło: Badania własne.
Uwaga: Dane nie sumują się do 277 ze względu na możliwość udzielenia więcej niż jednej odpowiedzi.
Najbardziej pożądanymi kompetencjami, zdaniem ankietowanych osób, do
pracy w wolontariacie są: komunikatywność, uczciwość, zaangażowanie w pomoc
innym ludziom i życzliwość.
124
AGNIESZKA GÓRSKA
Można tu zatem przyjąć założenie, że studenci pedagogiki resocjalizacyjnej
z racji wyboru tego, a nie innego kierunku kształcenia są zmotywowani do pomagania innym, jak również w ramach prowadzonych na studiach zajęć są wyposażani w podstawowe narzędzia komunikacyjne i przygotowywani do pracy z ludźmi.
Moim zdaniem, należałoby jednak zwrócić jeszcze uwagę na to, że oprócz wymienianych przez badanych cech i kompetencji osoby podejmujące się pracy w wolontariacie powinny mieć dodatkowo wiedzę z zakresu pomocy społecznej, wiedzę
społeczną, umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach społecznych oraz
przede wszystkim dużą motywację do pracy w wolontariacie.
Ankietowane osoby swoje cechy i umiejętności predysponujące ich do pracy
w wolontariacie oceniają na poziomie wysokim, bardzo wysokim i średnim.
Tabela 7. Cechy i umiejętności predysponujące do aktywności społecznej, które mają
badane osoby
Bardzo
wysoko
Rodzaj cechy Liczba
osób
Odpowiedzialność
Wytrwałość
Zaangażowanie
Umiejętności organizacyjne
Umiejętności
pokonywania
trudności
Znajomość
problemów
społecznych
Fachowa wiedza
%
Wysoko
Liczba
osób
%
Średnio
Liczba
osób
%
Nisko
Liczba
osób
%
Bardzo
nisko
Liczba
osób
RAZEM
Liczba
osób
%
%
116 41,87
121 43,68
36 12,99
4
1,46
0
0
277
100
56 20,21
121 43,68
81 29,24
16
5,79
3 1,08
277
100
73 26,35
108 38,98
84 30,32
9
3,27
3 1,08
277
100
43 15,52
92 33,21
125 45,12
16
5,79
1 0,36
277
100
36 12,99
113 40,79
112 40,45
14
5,05
2 0,72
277
100
31 11,19
95 34,29
130 46,94
20
7,22
1 0,36
277
100
19 6,85
37 13,35
166 59,95
52 18,87
3 1,08
277
100
Źródło: Badania własne.
Uwaga: Dane nie sumują się do 100% ze względu na możliwość wyboru więcej niż jednej
odpowiedzi.
Ankietowane osoby swoje cechy i umiejętności predysponujące ich do pracy
w wolontariacie oceniają wysoko. Szczególnie cenią siebie za odpowiedzialność,
wytrwałość, zaangażowanie oraz umiejętności organizacyjne. Są to atuty, które
WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
125
mogą świadczyć o wysokim stopniu ich rozwoju osobistego, dojrzałości psychicznej i emocjonalnej, a także wysokim stopniu świadomości osobistej i społecznej.
To człowiek w pełni świadomy jest odpowiedzialny za czyny i ponosi konsekwencje
własnych działań. Osoba angażująca się w działalność wolontarystyczną powinna
mieć między innymi poczucie odpowiedzialności moralnej, obywatelskiej, etycznej
i prawnej, aby móc prawidłowo wypełniać swoje posłannictwo. Z odpowiedzialnością wiąże się również rzetelność, z jaką dana osoba wykonuje swoje obowiązki
oraz kierowanie się zasadą dobra wobec osób potrzebujących. Drugą ważną cechą jest wytrwałość. Bez niej nie byłoby sukcesu, który jest podstawą decydującą
o zmianach w życiu człowieka. Tylko człowiek wytrwały osiąga w życiu najwyższe
cele. Natomiast bez zaangażowania wykonywana praca nie będzie przynosiła efektów. W wolontariacie zaangażowanie polega nie tylko na prawidłowym i rzetelnym
wykonaniu powierzonych zadań, ale przede wszystkim na proponowaniu nowych
kierunków działań i projektowaniu sobie nowych zadań w celu ich realizacji.
Tabela 8. Cele życiowe badanych osób
Rodzaj celu
Liczba odpowiedzi
Udane życie rodzinne
257
Pasjonująca praca zawodowa
227
Wiedza i wykształcenie
219
Zaangażowanie w działalność użytecznie społeczną
142
Wychowanie i wykształcenie dzieci
134
Praca na rzecz środowiska lokalnego
123
Rozwój własnych zainteresowań
96
Poznanie świata, podróże
91
Wysoka pozycja materialna
68
RAZEM
1357
Źródło: Badania własne.
Uwaga: Dane nie sumują się do 277 ze względu na możliwość udzielenia więcej niż jednej
odpowiedzi.
Nieodzownym aspektem działalności człowieka w różnych dziedzinach życia,
oprócz umiejętności i zdolności, jest także wyznaczanie celów życiowych, do których się dąży.
Dla znacznej większości respondentów najważniejszymi celami życiowymi są:
prowadzenie udanego życia rodzinnego, pasjonująca praca oraz zapewnienie odpowiedniej dla każdego z nich wiedzy i wykształcenia. Badane osoby swoje zaangażowanie w działalność społeczną i pracę na rzecz środowiska lokalnego traktują
prawie na równi z wychowaniem i wykształceniem dzieci. Nie przekładają oni nad
126
AGNIESZKA GÓRSKA
wolontariat dóbr materialnych i innych życiowych pasji oraz przyjemności. Ich celem, który realizują lub zamierzają realizować, być może w niedalekiej przyszłości
jest praca na rzecz potrzebujących. Jest to bardzo pocieszająca perspektywa.
W tym miejscu można się odwołać do ogólnopolskich badań nad wolontariatem prowadzonych corocznie między innymi przez SMG/KRC na zlecenie Centrum Wolontariatu i Stowarzyszenia „Klon Jawor”, z których wynika, że liczba
osób angażujących się w aktywność społeczną w naszym kraju wzrasta z roku na
rok. W 2006 roku w Polsce było 6,6 miliona wolontariuszy. Jest o dwa razy więcej
osób w porównaniu z rokiem 2001.
Aktywność społeczna ludzi przejawia się w różnych działaniach, które dotyczą
ich samych oraz bliższego i dalszego otoczenia. Każdy człowiek w celu samorealizacji oraz rozwoju zainteresowań i zdolności uważa za konieczny do wykorzystania
inny rodzaj aktywności społecznej.
Formą aktywności, dzięki której respondenci mogliby sami realizować swoje
zainteresowania i zdolności, jest dla 35,01% aktywność związana z ich kierunkiem
studiów, a dla 20,21% jest to dotychczasowa praca zawodowa.
Tabela 9. Rodzaj aktywności uważany przez badane osoby za konieczny do
samorealizacji ich zainteresowań i zdolności
Rodzaj aktywności
Liczba osób
%
Aktywność zawodowa zgodna z kierunkiem studiów
97
35,01
Dotychczasowa aktywność zawodowa
56
20,21
Przynależność do organizacji, stowarzyszeń, fundacji
38
13,71
Aktywność społeczna na rzecz środowiska
32
11,55
Aktywność intelektualna, praca naukowa
19
6,85
Działalność na rzecz kościoła
15
5,46
Aktywność polityczna
11
3,97
9
3,24
Uczestnictwo w kulturze w charakterze animatora
RAZEM
277
100
Źródło: Badania własne.
Większość ankietowanych, jeżeli już prowadzi aktywność społeczną lub dopiero zamierza się jej podjąć, świadczy lub świadczyć będzie pracę w charakterze
wolontariatu w obrębie tylko własnych zawodowych lub naukowych zainteresowań.
Pozostałe badane osoby wskazują na bardziej zróżnicowane formy aktywności, które uważają za konieczne do ich samorealizacji. Wynikać zatem może z tego, że są
WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
127
bardziej otwarte na nowe doświadczenia, mają szerszy krąg zainteresowań, chcą
poszerzać i zdobywać nową wiedzę, aby rozwijać swoje umiejętności.
Zdaniem 85,55% badanych osób (gdzie 51,26% odpowiedziało „tak”, a 34,29%
„raczej tak”) studia pedagogiczne mają wpływ na rozbudzanie zainteresowań i zaangażowanie się w związku z tym w działalność społeczną. Wynika zatem z tego, że
zapewne zarówno realizowane treści programowe, ich odpowiedni przekaz w toku
studiów, jak i sama osoba wykładowcy akademickiego mają wpływ na podjęcie pracy w charakterze wolontariusza.
Ankietowani widzą na uczelni możliwości dla rozwoju ich aktywności społecznej, naukowej i kulturalnej. W zakresie działalności społecznej chcieliby pomagać innym ludziom, na przykład swoim potrzebującym kolegom i koleżankom,
prowadząc na ich rzecz zbiórki pieniężne, ale twierdzą, że nie mają wokół siebie
osób przychylnych, dzięki którym mogliby tę formę swojej aktywności realizować
w sposób formalny i zgodny z obowiązującymi przepisami. Drugą ważną kwestią
w zakresie działalności społecznej są wyjścia studentów do innych placówek, na
przykład do szpitali, domów dziecka, pogotowia opiekuńczego, zakładu poprawczego czy karnego. Tylko niektórzy spośród wszystkich studentów resocjalizacji
mają możliwość poznania specyfiki pracy wyżej wymienionych placówek podczas
odbywania praktyk studenckich. Badani chcieliby, aby uczelnia za pośrednictwem
wykładowców poszczególnych przedmiotów organizowała im tego typu wyjścia.
Myślę, że w ten sposób na pewno można rozbudzić w naszych studentach chęć
pracy na rzecz innych osób. W zakresie działalności naukowej studenci chcieliby,
ażeby na uczelni organizować dla nich korepetycje z poszczególnych przedmiotów,
seminaria naukowe oraz stworzyć koła naukowe dla poszczególnych specjalizacji,
a nie koła kierunkowe, które obecnie działają (w tych obecnie działających kołach
uczestniczy bardzo mało osób). W zakresie działalności kulturalnej chcieliby, aby
organizować dla nich spotkania o tematyce kulturalnej oraz rozwinąć koła zainteresowań, na przykład: fotograficzne, muzyczne, teatralne. Oprócz tego chcieliby, aby
zorganizowano dla nich kurs języka angielskiego.
Spośród wszystkich badanych osób 14 udziela się w samorządzie studenckim,
jedna osoba należy do koła naukowego pedagogów, 36 brało udział w spotkaniach
naukowych organizowanych przez uczelnię, 6 osób uczestniczyło w warsztatach
poświęconych przedsiębiorczości, 9 należy do sekcji sportowej. Pozostali respondenci nie biorą udziału w wyżej wymienionych formach aktywności społeczno-kulturalnej organizowanych na terenie uczelni. W związku z tym, że grupa ta jest
bardzo liczna – 212 osób, należałoby zastanowić się nad tym, co jest powodem
nieangażowania się studentów w działalność na uczelni oraz czy spełnienie oczekiwań studentów poprzez uruchomienie na jej terenie tych form aktywności, na które
wskazali w badaniach, zmieniłoby ich postawy.
Gdyby na uczelni powstało koło wolontariatu, to 91 respondentów ze wszystkich badanych osób wzięłoby w nim udział. Osób, które definitywnie odmówiłyby
128
AGNIESZKA GÓRSKA
udziału w kole wolontariatu było 54. Pozostali respondenci (132 osoby) w tej kwestii nie podali zdecydowanej odpowiedzi.
Ankietowani w liczbie 54 osób, którzy prowadzą aktywność społeczną twierdzą, że swoje obowiązki zawodowe i edukacyjne z przyjętymi zadaniami społecznymi godzą bez problemu, a 115 osób podało, że raczej udaje im się te wszystkie
obowiązki pogodzić.
Ze wszystkich badanych osób 138 stwierdziło, że nabyte podczas studiów
wiadomości i umiejętności mogą być wykorzystywane w działalności społecznej
w średnim stopniu, a 95 osób było zdania, że w stopniu wysokim. Pozostali ankietowani stwierdzili, że wiedza i umiejętności zdobyte na studiach nie są przez nich wykorzystywane w aktywności społecznej, co, według mnie, jest błędnym myśleniem.
Wszyscy badani jednogłośnie stwierdzili, że podczas studiów powinni mieć
możliwość nabywania nowych kompetencji poprzez swój udział w stowarzyszeniach i organizacjach społecznych w charakterze wolontariatu.
Tabela 10. Obszary działalności społecznej, w których badane osoby widzą swój
udział po skończeniu studiów
Rodzaj działalności
Liczba osób
%
Praca na rzecz osób uzależnionych
83
29,96
Pomoc osobom wykluczonym społecznie
78
28,15
Promocja zdrowia, sportu, turystyki i rekreacji
30
10,86
Praca na rzecz osób niepełnosprawnych i przewlekle chorych
28
10,10
Animacja kulturalna, hobby
21
7,58
Ekologia, ochrona zwierząt
21
7,58
Aktywizacja kobiet na rynku pracy
16
5,77
RAZEM
277
100
Źródło: Badania własne.
Spośród wszystkich ankietowanych osób 118 po ukończeniu studiów bez
względu na to, czy już działa społecznie, czy nie, deklaruje albo dalszą działalność
jako wolontariusz, albo jej rozpoczęcie. Osoby te już świadczą pracę lub zamierzają
pomagać ludziom dotkniętym biedą, bezrobociem, uzależnionym, niepełnosprawnym i przewlekle chorym. Są wśród nich również tacy, którzy zamierzają działać
na rzecz sportu, promocji zdrowia, turystyki i rekreacji. Pozostali respondenci nie
wiedzą, czy podejmą się pracy w wolontariacie.
WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
129
Z obszarem działalności społecznej, z jakim respondenci chcieliby się związać
po ukończeniu studiów, powiązany jest wybór zawodu i pracy w ramach, której
realizowaliby swoje cele życiowe.
Ankietowane osoby przede wszystkim wybrałyby pracę dobrze płatną. Potem
dopiero zwracałyby uwagę na to, czy jest ona interesująca, a w dalszej kolejności,
czy jest ona społecznie użyteczna.
Tabela 11. Wybór rodzaju pracy przez badane osoby
Rodzaj pracy
Liczba odpowiedzi
Dobrze płatna
195
Interesująca
177
Społeczna użytecznie
135
Dająca możliwość wybicia się
122
Odpowiedzialna
92
Imponująca ludziom
57
Lekka
57
RAZEM
835
Źródło: Badania własne.
Uwaga: Dane nie sumują się do 277 ze względu na możliwość udzielenia więcej niż jednej
odpowiedzi.
Można zatem stwierdzić, że w naszym społeczeństwie najważniejszą wartością
jest pieniądz. Wynika to z wielu różnych względów. Społeczeństwo polskie jest
jeszcze niezamożne, ciągle na dorobku. Ludziom często brakuje środków finansowych na zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych. Dopóki nie zmieni się
polityka społeczna naszego państwa oraz jego sytuacja gospodarczo-ekonomiczna
i polityczna, dopóty ludzie będą gonić za pieniądzem.
Ogólne wnioski końcowe wynikające z postawionych wcześniej pytań badawczych przedstawiają się następująco:
Z badań wynika, że studenci pedagogiki resocjalizacyjnej w znacznej większości wiedzą, czym jest aktywność społeczna. Niektórzy z nich zdobyli już doświadczenie w tej dziedzinie życia.
Respondenci twierdzą, że na podjęcie działań w wolontariacie i pracy społecznej wpływ może mieć najbliższa rodzina i osoby znaczące, które pojawiają się na
drodze życiowe jednostek. Swoją działalność motywowali zrobieniem czegoś pożytecznego na rzecz innych, chęcią niesienia pomocy, potrzebą kontaktu z ludźmi,
130
AGNIESZKA GÓRSKA
a także stawiali na własny rozwój i doskonalenie się oraz zdobycie doświadczeń
życiowych.
Zdaniem większości ankietowanych osób działalność społeczna jest potrzebna
najbardziej dzieciom z rodzin patologicznych oraz osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym, niepełnosprawnym, uzależnionym i ludziom pochodzącym ze
środowisk wiejskich.
W opinii znacznej większości respondentów osoby angażujące się w działalność społeczną powinny być komunikatywne, uczciwe, życzliwe i zaangażowane
w pomoc niesioną innym ludziom.
Za konieczne do samorealizacji swoich zainteresowań i zdolności studenci
uważają prowadzenie aktywności społecznej zgodnej z podjętym kierunkiem studiów oraz aktywności związanej z pracą zawodową.
Studenci pedagogiki resocjalizacyjnej w niewielkim stopniu rozwijają swoją
aktywność społeczną na terenie uczelni. Myślę, że jeżeli tylko by chcieli, to władze
uczelni, nauczyciele akademiccy oraz pracownicy administracyjni służą im swoją
pomocą, wsparciem i radą, w jaki sposób realizować działalność wolontarystyczną w środowisku akademickim, tym bardziej, że wolontariat w naszym kraju, jak
i innych państwach europejskich, staje się w ostatnich latach, szczególnie wśród
studentów, bardzo popularną formą aktywności. Wśród społeczności akademickiej
znajduje się coraz więcej osób, które chcą nieść swą bezinteresowną pomoc innym
ludziom. Jest to dla nich między innymi możliwość sprawdzenia się w nietypowych
sytuacjach życiowych, poznania nowych miejsc i ludzi, zdobycia cennego doświadczenia, a także odczucia satysfakcji. Nasi studenci mogliby zacząć od organizowania wolontariatu na terenie uczelni. Na początek wystarczy pomoc osobom z najbliższego środowiska. Wśród społeczności akademickiej WSIiE jest wiele osób,
którym pomoc jest szczególnie niezbędna.
Reasumując stwierdzam, że wolontariat to działalność wspierająca rozwój
osobisty i zawodowy. Jest to okazja do zdobywania praktyki przez ludzi młodych
i dzielenia się doświadczeniem. Korzyści z wolontariatu odnoszą zarówno odbiorcy pomocy, jak i wolontariusze. Oprócz satysfakcji z pomagania innym oraz cennego doświadczenia innymi profitami są możliwości sprawdzenia się w nowych sytuacjach, aktywne włączenie się w życie obywatelskie oraz realizacja życiowych pasji.
W ramach działalności społecznej można wykonywać czynności ściśle związane z wykonywanym zawodem lub zawodem, którego się uczymy. Dla przyszłego
szefa nie będzie miało znaczenia, czy praca, którą się wykonywało, była wynagradzana. Liczą się nabyte umiejętności i doświadczenie.
Każda aktywność społeczna może również zwiększyć wartość pracownika
w oczach pracodawcy. W pracy zawodowej bardzo ważne są kompetencje miękkie.
Wolontariat może również rozwijać dodatkowe umiejętności, takie jak: zarządzanie czasem, umiejętności interpersonalne, otwartość, empatię, itp.
WOLONTARIAT W OPINII STUDENTÓW RESOCJALIZACJI WSIIE TWP W OLSZTYNIE
131
Można przypuszczać, że osobom mającym na swoim koncie aktywność społeczną łatwiej będzie znaleźć pracę, gdyż będą mogły one pochwalić się swoimi doświadczeniami. Ma to zapewne znaczenie wśród absolwentów studiów wyższych,
gdy w grę wchodzi pierwsza w życiu praca. Wolontariat wówczas może być jedynym dowodem na posiadanie określonych kompetencji.
W 2011 roku obchodzony był w Polsce Europejski Rok Wolontariatu. Głównym założeniem całego przedsięwzięcia było uświadomienie społeczeństwu znaczenia działalności wolontariuszy i wyzwań związanych z wolontariatem, a także
zachęcenie wszystkich Polaków do jeszcze większego zaangażowani się w aktywność społeczną.
Wśród naszych studentów mało jest osób, które prowadzą aktywność społeczną. Przecież wystarczy kilka godzin tygodniowo, aby pomóc potrzebującym, jednocześnie zdobywając doświadczenie i ucząc się czegoś nowego. W tym czasie można
pomagać dzieciom w nauce, organizować akcje społeczne, pomagać przy realizacji
różnych projektów. Coraz częściej można służyć tzw. e-wolontariatem, dzięki któremu wiele osób zdalnie otoczymy pomocą. Wystarczy tylko chęć dzielenia się
z innymi wiedzą, pasją, umiejętnościami i zainteresowaniami.
Literatura
Dubois B., Krogsrud MileyK., Praca socjalna, Warszawa 1996.
Fischer W., Armut in der Geschichte, Gottingen 1982.
Gawroński S., Ochotnicy miłości bliźniego, Warszawa 1999.
Hamman A. G., Życie codzienne pierwszych chrześcijan, Warszawa 1990.
Kamiński A., Funkcje pedagogiki społecznej, Warszawa 1974.
Kamiński T., Praca socjalna i charytatywna, Warszawa 2004.
Kanios A., Społeczne kompetencje studentów do pracy w wolontariacie, Lublin 2008.
Kędzior J., Ładyżyński A., Współczesne wyzwania pracy socjalnej, Toruń 2006.
Pietrowski D., Wolontariat w Polsce – nowe spojrzenie na pracę społeczną, „Roczniki Naukowe
Caritas” 2001.
Radwan-Pragłowski J., Frysztacki K., Społeczne dzieje pomocy człowiekowi, Warszawa 1996.
Reykowski J., Motywacja, postawy prospołeczne a osobowość, Warszawa 1986.
Skidmore A., Thackeray M. G., Wprowadzenie do pracy socjalnej, Warszawa 1996.
Szatur-Jaworska B., Teoretyczne podstawy pracy socjalnej, [w:] Pedagogika społeczna. Człowiek
w zmieniającym się świecie, [red.] T. Pilch, I. Lepalczyk, Warszawa 1993.
Ustawa z dn. 24.04.2003 r. o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, Dz. U. 2003 nr 96
poz. 873.
132
AGNIESZKA GÓRSKA
Aspects of Voluntary Service An Assessment by Students of Social
Rehabilitation at WSIiE TWP in Olsztyn
Summary: This paper consists of two discrete parts. The first one illustrates the history of social assistance and social work from its beginnings in the pre-Christian era, following its traces
through antiquity up to present times. This picture is rounded off by a short overview of the history and concepts of voluntary services in Poland. Special attention is paid to the personality of
the honorary welfare worker. We illustrate, how in Poland student-volunteers, organized in nonbenefit voluntary service organizations, attend to their duties.
The second part comprises the analysis of several surveys on the voluntary service conducted by students of social rehabilitation at WSIiE TWP. The conclusions drawn from these surveys
and a summing-up of the main issues complete the paper.
Key words: v oluntary service, social service, social work, charity, aid, help, support, community
involvement, students’ voluntary service.
Alicja Wojciechowska
Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie
CYWILNOPRAWNA OCHRONA WŁASNOŚCI
INTELEKTUALNEJ W POLSCE
Streszczenie: Celem artykułu jest przedstawienie cywilnoprawnej ochrony praw własności intelektualnej w Polsce. Prawo własności intelektualnej obejmuje dział prawa cywilnego, w którym
zawarta jest regulacja prawna dotycząca dóbr niematerialnych (intelektualnych), tj. prawo autorskie oraz działy regulacji dotyczących własności przemysłowej. Podstawowymi aktami polskiego
prawa, regulującymi kwestie dotyczące własności intelektualnej, są:
1. w zakresie prawa własności artystycznej, naukowej i literackiej (prawa autorskiego) – ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994, nr 24,
poz. 83) oraz ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz.U. 2001, nr 128,
poz. 1402);
2. w zakresie prawa własności przemysłowej – ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (tekst jednolity: Dz.U. 2003, nr 119, poz. 1117) oraz ustawa z dnia 16
kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jednolity: Dz.U. 2003, nr 153,
poz. 1503).
Słowa kluczowe: własność intelektualna, osobiste prawo autorskie, majątkowe prawo autorskie.
własność przemysłowa, cywilnoprawna ochrona własności intelektualnej
Obserwacja rynku wskazuje na zjawisko malejącego znaczenia zasobów (czynników) materialnych w budowaniu wartości firmy. Czynnikiem, którego udział ma coraz większe znaczenie, jest umiejętność wykorzystywania zasobów niematerialnych,
czyli kapitału intelektualnego.
Światowa Organizacja Własności Intelektualnej (WIPO)1 definiuje pojęcie
własności intelektualnej (ang. intellectual property) jako zbiór praw odnoszących
się w szczególności do:
• dzieł literackich, artystycznych i naukowych,
• interpretacji artystów, interpretatorów oraz wykonań artystów wykonawców,
• fonogramów i programów radiowych i telewizyjnych,
• wynalazków we wszystkich dziedzinach działalności ludzkiej,
• odkryć naukowych,
Światowa Organizacja Własności Intelektualnej (World Intellectual Property Organization,
skrót WIPO) jest jedną z 16 organizacji wyspecjalizowanych ONZ, z siedzibą w Genewie. Zajmuje
się koordynacją i tworzeniem regulacji dotyczących systemu ochrony własności intelektualnej,
a także świadczeniem pomocy prawnej i technologicznej.
1
134
ALICJA WOJCIECHOWSKA
• wzorów przemysłowych,
• znaków towarowych i usługowych,
• nazw handlowych i oznaczeń handlowych,
• ochrony przed nieuczciwą konkurencją.
Adaptując powyższą definicję do polskich uregulowań prawnych, pod pojęciem
własności intelektualnej należy rozumieć prawa związane z działalnością intelektualną w dziedzinie literackiej, artystycznej, naukowej i przemysłowej, obejmujące:
• prawo autorskie i prawa pokrewne z prawami autorskimi,
• prawa do baz danych,
• prawo własności przemysłowej dotyczące: wynalazków, wzorów użytkowych
i wzorów przemysłowych, znaków towarowych, oznaczeń geograficznych i topografii układów scalonych.
Prawo własności intelektualnej – inaczej prawo na dobrach niematerialnych
obejmujące dział prawa cywilnego, w którym zawarta jest regulacja prawna dotycząca dóbr niematerialnych (intelektualnych), prawo autorskie oraz działy regulacji
dotyczących własności przemysłowej.
Podstawowymi aktami polskiego prawa, regulującymi kwestie dotyczące własności intelektualnej, są:
1.w zakresie prawa własności artystycznej, naukowej i literackiej (prawa autorskiego) – ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych
(Dz.U. 1994, nr 24, poz. 83) oraz ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz
danych (Dz.U. 2001, nr 128, poz. 1402);
2.w zakresie prawa własności przemysłowej – ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r.
Prawo własności przemysłowej (tekst jednolity: Dz.U. 2003, nr 119, poz. 1117)
oraz ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
(tekst jednolity: Dz.U. 2003, nr 153, poz. 1503).
1. Aspekty ochrony praw autorskich
1.1. Dobra objęte ochroną praw autorskich
Dobra objęte prawem autorskim są chronione począwszy od momentu ich powstania, bez konieczności dokonywania ich rejestracji. Na podstawie umów międzynarodowych ochrona ta obowiązuje we wszystkich prawie krajach świata.
Artykuł 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej pr. aut.) nie
tylko podaje definicję utworu, ale również wymienia katalog rezultatów twórczej
działalności człowieka. Katalog ten nie ma charakteru zamkniętego, co oznacza,
że poza kategoriami tam wymienionymi również mogą powstawać inne utwory, bez
konieczności zaszeregowywania do którejkolwiek z przywołanych grup.
CYWILNOPRAWNA OCHRONA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ W POLSCE
135
Zgodnie z tym katalogiem przedmiotem prawa autorskiego są utwory: 1) wyrażone słowem, symbolami matematycznym, znakami graficznymi (literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne oraz programy komputerowe), 2) plastyczne,
3) fotograficzne, 4) lutnicze, 5) wzornictwa przemysłowego, 6) architektoniczne,
architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne, 7) muzyczne i słowno-muzyczne,
8) sceniczne, sceniczno-muzyczne, choreograficzne i pantomimiczne, 9) audiowizualne (w tym filmowe).
Należy podkreślić, że utwór jest przedmiotem prawa autorskiego od chwili
ustalenia, chociażby miał postać nieukończoną (art. 1 ust. 3 pr.aut.).
Warto zaznaczyć, że ochroną prawnoautorską objęty jest wyłącznie rezultat
twórczej pracy człowieka, jej wynik w postaci utworu. Natomiast sam proces twórczej pracy, metoda pozyskania utworu czy też w innych wypadkach nowo powstała
technika twórcza, styl lub maniera nie są już objęte ochroną. Należy podkreślić, że
ochroną prawa autorskiego nie jest objęty pomysł. Jedynie realizacja pomysłu, która przybierze twórczą postać i będzie mogła uzyskać ochronę prawa autorskiego,
wtedy bowiem będziemy już mieli do czynienia z utworem powstałym na kanwie
pomysłu.2
Zgodnie z art. 1 ust. 21 pr.aut. ochroną może być objęty jedynie sposób wyrażania, natomiast nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady
działania oraz koncepcje matematyczne.
1.2. Ochrona osobistych praw autorskich
System polskiego prawa gwarantuje ochronę praw autorskich osobistych i majątkowych. Autorskie prawa osobiste reguluje art. 16 pr.aut. Z artykułu tego wynika,
iż jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w
szczególności prawo do:
• autorstwa utworu;
• oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo;
• nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania;
• decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności;
• nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.
Katalog praw autorskich osobistych jest katalogiem otwartym, o czym świadczy
wyrażenie „w szczególności” ujęte w tym przepisie.
2
Zob. A. Matlak, Dyrektywa Unii Europejskiej dotycząca koordynacji pewnych aspektów prawa
autorskiego i praw pokrewnych, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Prawa
Własności Intelektualnej” 2001, z. 78, s. 161–185.
136
ALICJA WOJCIECHOWSKA
Prawa autorskie osobiste nie podlegają ani zrzeczeniu, ani zbyciu, co ma zasadnicze znaczenie w wypadku umów prawno-autorskich (choć twórca może się
zobowiązać do niewykonywania tych praw).
W literaturze przyjmuje się, że osobiste prawa autorskie są prawami „ojcostwa
utworu”3 i obejmują przede wszystkim prawo autora do wiązania z dziełem jego
nazwiska. Autorstwo utworu oznacza, iż twórca danego utworu uznawany jest za
„ojca” swojego dzieła. W praktyce twórca ten ma prawo żądać od osób trzecich,
by uznawały jego autorstwo, a także prawo występowania przeciwko osobom przywłaszczającym sobie autorstwo danego dzieła4. Nikt więc nie może podpisywać
się pod czyimś dziełem swoim imieniem, nazwiskiem lub nawet pseudonimem, bo
wówczas narusza prawa twórcy do autorstwa utworu.
Autorskie prawa osobiste to zespół uprawnień, które przysługują twórcy utworu. Chronią one „intelektualny” związek twórcy z jego dziełem. Jest to rodzaj szczególnej więzi niezbywalnej i nie podlegającej zrzeczeniu się, łączącej twórcę z jego
utworem, a wyrażającej się w prawie.
Oczywiście twórca sam może zdecydować, iż udostępnia utwór pod pseudonimem lub podpisując go tylko swoimi inicjałami lub nawet udostępniać go anonimowo. Najważniejszy jest jednak, iż udostępnianie przez twórcę anonimowo swojego
działa, na przykład na własnym blogu czy stronie www, nie oznacza, iż osoba trzecia może z tego dzieła korzystać dobrowolnie (na przykład rozpowszechniając je
dalej)5.
Innym prawem twórcy jest prawo do nienaruszalności treści i formy utworu
(zwane również prawem do integralności dzieła) oraz prawo rzetelnego wykonania6. Wydaje się, iż jest ono (czy raczej może być) najczęściej naruszane przez nabywców lub licencjobiorców. Prawo do integralności oznacza, iż utwór winien być
rozpowszechniany takim, jakim przekazał nam go autor. Naruszeniem może być
– przykładowo – domalowanie czegoś w obrazie, dołączenie pewnych elementów
w grafice komputerowej, pokolorowanie zdjęć.
Kolejnym uprawnieniem twórcy jest prawo do decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności7. Prawo to oznacza, iż tylko twórca może decydować, kiedy (w jakim czasie) udostępnia szeroko pojętej publiczności swoje dzieło.
Twórca może bowiem uznać, iż dzieło nie jest jeszcze skończone, wymaga poprawek lub na przykład zmieniła się sytuacja polityczna czy stan wiedzy naukowej
na dany temat. Naruszeniem prawa twórcy będzie więc upublicznienie dzieła bez
porozumienia z twórcą (upublicznienia w Internecie, w gazetce lokalnej).
Por.: M. Brzozowska, Prawo autorskie w reklamie i marketingu, Warszawa 2009, s. 52–54.
Zob.: tamże, s. 103–120.
5
Zob.: J. Sobczak, Prawa autorskie i prawa pokrewne, Warszawa 2002, s. 126–134.
6
Zob.: M. Brzozowska, dz. cyt., s. 202.
7
Tamże.
3
4
CYWILNOPRAWNA OCHRONA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ W POLSCE
137
Niezwykle istotnym uprawnieniem twórcy jest prawo do nadzoru nad korzystaniem z utworu. Wydaje się, iż skoro jest takie uprawnienie, to druga strona kontraktu powinna umożliwić twórcy przeprowadzenie nadzoru autorskiego. Kwestią
sporną jest natomiast, czy twórcy za nadzór autorski należy się wynagrodzenie.
Wydaje się, iż zgodnie z zasadą swobody umów strony mogą zdecydować, iż nadzór
autorski jest przeprowadzony nieodpłatnie, prawo autorskie nie reguluje bowiem
konieczności oddzielnej zapłaty za przeprowadzenie nadzoru autorskiego8.
Zgodnie z art. 78 ust. 1 pr.aut. twórca, którego autorskie prawa osobiste zostały zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania. W razie
dokonanego naruszenia może także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności
aby złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i formie. Takim oświadczeniem najczęściej są przeprosiny. Mogą one być umieszczone w miejscu, gdzie
doszło do naruszenia, w prasie lub na przykład w dzienniku telewizyjnym. Warto
pamiętać, że miejsce umieszczenia takich przeprosin powinno być adekwatne do
formy i miejsca naruszenia prawa (trudno bowiem oczekiwać przeprosin w telewizji, gdy naruszenia prawa dokonano w gazetce wewnętrznej danej firmy czy instytucji). Jak dalej stanowi art. 78 pr.aut., gdy naruszenie było zawinione, sąd może
przyznać twórcy odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub – na żądanie twórcy – zobowiązać sprawcę, aby uiścił odpowiednią
sumę pieniężną na wskazany przez twórcę cel społeczny.
Warto zwrócić uwagę, że ochrona praw autorskich osobistych może być
również realizowana po śmierci twórcy (jako że prawa autorskie osobiste chroni
nieograniczona w czasie więź twórcy ze swoim utworem). Zgodnie z prawem autorskim, z takim roszczeniem wystąpić mogą: małżonek (a w jego braku kolejno:
zstępni, rodzice, rodzeństwo, zstępni rodzeństwa), stowarzyszenie twórców właściwe ze względu na rodzaj twórczości, organizacja zbiorowego zarządzania prawami
autorskimi lub prawami pokrewnymi, która zarządzała prawami autorskimi zmarłego twórcy – chyba że twórca wyraził inną wolę we wszystkich tych trzech przypadkach.
W wypadku programów komputerowych zakres autorskich praw osobistych
ma węższy zakres. Autorom programów komputerowych przysługują jedynie prawa: autorstwa utworu, oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem
albo do udostępniania go anonimowo (art. 74–77 pr.aut.).
8
Por.: J. Szwaja, Prawo Wynalazców w nowej ustawie – Prawo własności przemysłowej, „Zeszyty
Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Prawa Własności Intelektualnej” 2002, z. 80,
s. 234.
138
ALICJA WOJCIECHOWSKA
1.3. Ochrona autorskich praw majątkowych
W prawie polskim pojęcie autorskich praw majątkowych regulują art. 17 i dalsze ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Stanowią one, że twórcy
przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na
wszystkich polach eksploatacji oraz prawo do wynagrodzenia za korzystanie
z utworu (tzw. monopol autorski). Ochrona autorskich praw majątkowych przebiega na płaszczyźnie zarówno cywilnoprawnej jak i karnej. Zgodnie z art. 79 pr.aut.
uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać od
osoby, która naruszyła te prawa, szeregu roszczeń, przede wszystkim zaś:
• zaniechania naruszania;
• usunięcia skutków naruszenia;
• naprawienia wyrządzonej szkody;
• wydania uzyskanych korzyści.
Ciekawa sytuacja ma miejsce z naprawieniem szkody. Uprawniony może
żądać naprawienia wyrządzonej szkody albo na zasadach ogólnych9, albo poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności,
a gdy naruszenie jest zawinione – trzykrotności stosownego wynagrodzenia,
które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez
uprawnionego zgody na korzystanie z utworu (art. 79 ust 1 pr.aut.). Oznacza
to w praktyce, że uprawniony oblicza kwotę swojego wynagrodzenia, które dostałby w przypadku podpisania stosownej umowy i może żądać trzykrotności
tak obliczonej kwoty. Ponadto art. 79 ust. 2 pr.aut. wprowadza bardzo ciekawe
uprawnienie. Otóż twórca, którego prawa majątkowe zostały naruszone, może
domagać się:
• jednokrotnego albo wielokrotnego ogłoszenia w prasie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie lub podania do publicznej wiadomości części albo całości orzeczenia sądu wydanego w rozpatrywanej sprawie,
w sposób i w zakresie określonym przez sąd;
• zapłaty przez osobę, która naruszyła autorskie prawa majątkowe, odpowiedniej sumy pieniężnej, nie niższej niż dwukrotna wysokość uprawdopodobnionych korzyści odniesionych przez sprawcę z dokonanego naruszenia,
na rzecz Funduszu Promocji Twórczości, gdy naruszenie jest zawinione
i zostało dokonane w ramach działalności gospodarczej wykonywanej w cudzym albo we własnym imieniu, choćby na cudzy rachunek.
Przyjęcie tak szerokiej definicji wyłącznego prawa do korzystania i rozporządzania utworem miało na celu wyraźne przesądzenie, że prawo to obejmuje swoim
zakresem eksploatację również w środowisku sieci komputerowych10.
9
A. Ohanowicz , System prawa cywilnego, t. 3, cz. 1, Prawo zobowiązań – część ogólna, Wrocław
1981, s. 501–508.
10
Zob.: J. Barta., R. Markiewicz, Prawo autorskie, Warszawa 2008, s. 112–113.
CYWILNOPRAWNA OCHRONA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ W POLSCE
139
Ustawa w art. 50 jako przykład wskazuje pola eksploatacji (katalog nie jest
zamknięty, wraz z rozwojem techniki będą powstawały bądź już istnieją inne pola
eksploatacji). Pola eksploatacji w myśl art. 50 pr.aut. to: w zakresie utrwalania
i zwielokrotniania utworu – wytwarzanie określoną techniką egzemplarzy utworu,
w tym techniką drukarską, reprograficzną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową; w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których utwór utrwalono – wprowadzanie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału albo egzemplarzy;
w zakresie rozpowszechniania utworu w sposób inny niż wcześniej omówione –
publiczne wykonanie, wystawienie, wyświetlenie, odtworzenie oraz nadawanie i reemitowanie, a także publiczne udostępnianie utworu w taki sposób, aby każdy mógł
mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym.
1.4. O
graniczenia praw wyłącznych przysługujących twórcom i podmiotom praw
pokrewnych
Powszechnie obowiązującą zasadą, wynikającą zarówno z konwencji międzynarodowych, jak i wewnętrznego ustawodawstwa poszczególnych państw, jest istnienie ograniczeń praw wyłącznych przysługujących twórcom i podmiotom praw
pokrewnych. Ograniczenia te grupuje się najczęściej w ramach „dozwolonego użytku osobistego” oraz „dozwolonego użytku publicznego”. Problematyka ta staje się
szczególnie istotna w związku z coraz szerszym wykorzystaniem technologii cyfrowej w zdecydowanie szerszym zakresie11.
Zgodnie z art. 23 ust. 1 pr.aut. dopuszczalne jest nieodpłatne korzystanie bez
zezwolenia twórcy z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku
osobistego, z wyjątkiem wykorzystania cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego, do stworzenia własnego utworu oraz korzystanie
z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.
Artykuł 23 pr.aut. nie ma zastosowania wobec programów komputerowych12,
co oznacza, że korzystanie z programów chronionych prawem autorskim nie mają
na nie licencji, nawet tylko do użytku osobistego, jest karalne. Oprócz odpowiedzialności karnej osobie, która narusza prawa autorskie grozi odpowiedzialność cywilna. A więc osoba, której prawa autorskie zostały naruszone, może domagać się
w drodze pozwu cywilnego naprawienia wynikłej stąd szkody, zwrotu uzyskanych
korzyści czy zapłacenia wynagrodzenia.
Ograniczenia co do dozwolonego użytku osobistego ustanawia art. 35 pr.aut.,
który mówi, iż dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania
z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy. Przykładowo, naruszeniem zasad
11
Por. J. Marcinkowska, A. Matlak., Treść prawa autorskiego, [w:] Prawo autorskie a postęp
techniczny, [red.] J. Barta, R. Markiewicz, Kraków 1999, s. 128–131.
12
Jego obowiązywanie wobec programów komputerowych wyłącza art. 77 pr.aut.
140
ALICJA WOJCIECHOWSKA
korzystania z utworu do użytku osobistego będzie wykonanie bardzo dużej liczby
kopii jakiegoś utworu w celu jego rozpowszechniania.
Treść prawa autorskiego ulega również ograniczeniu za sprawą wprowadzonej
w ustawie pr.aut. (art. 24–33) instytucji dozwolonego użytku publicznego. Podobnie, jak dyrektywa UE, ustawa w sposób zdecydowany rozszerzyła katalog wyjątków
od praw wyłącznych przysługujących twórcom i innym podmiotom uprawnionym13.
Zawiera ona w tym zakresie różnorodne (kazuistycznie uregulowane) ograniczenia
prawa autorskiego.
W celu ograniczenia możliwości nadużycia prawa, jakie daje użytkownikom
utworów instytucja dozwolonego użytku przewiduje, iż dozwolony użytek nie może
naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy.
Dozwolony użytek publiczny obejmuje między innymi prawo przedruku, prawo cytatu, oraz specjalne uprawnienia bibliotek, archiwów i szkół14.
1.5. Ochrona praw autorskich w Internecie
Internet jest wpisany w system ochrony globalnej ze względu na swoją funkcję
bez ograniczeń terytorialnych. Jest to sieć komputerowa bez ośrodków pełniących
technicznie i organizacyjnie funkcje nadrzędne nad całością infrastruktury sieci.
Korzysta z ochrony szczególnej zawartej w podstawowych prawach chroniących
własność intelektualną na danym terytorium15. Powiązanie Internetu z programem
komputerowym i techniką cyfrową wiąże się z elektroniczną bazą danych, gdzie
programy komputerowe mogą pojawić się jako składniki bazy danych. Tworzą one
sieć dóbr informatycznych podlegających ochronie prawnej. Domena internetowa
to oznaczenie indywidualizujące firmę dostępne dla osób posługujących się komputerem w działalności gospodarczej i innej. Jest to zwykle krótki element zaznaczający obecność w Internecie poprzez własną witrynę zawierającą nazwę firmy, znak
towarowy lub w inny sposób przedstawiający wizerunek firmy i typ jej działalności.
Bezprawne używanie znaków towarowych w adresach domenowych stanowi naruszenie praw do oznaczeń odróżniających w Internecie.
Bezprawne używanie znaków towarowych w reklamie za pośrednictwem wyszukiwarek internetowych jest również naruszeniem praw w Internecie. Celem
adresu elektronicznego jest reklama firmy w postaci witryny, która zawiera podstawowe informacje o firmie, ofercie handlowej lub usługowej, sposobie składania
zamówień oraz sposobie rozliczeń świadczonych usług.
13
Por.: A. Matlak, Dyrektywa Unii Europejskiej dotycząca koordynacji pewnych aspektów prawa
autorskiego i praw pokrewnych, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Prawa
Własności Intelektualnej” 2001, z. 78, s. 161–185.
14
Zob.: J. Sobczak, dz. cyt., s. 143.
15
Barczewski M. Traktatowa ochrona praw autorskich i praw pokrewnych, Warszawa 2007,
s. 101.
CYWILNOPRAWNA OCHRONA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ W POLSCE
141
2. Aspekty ochrony własności przemysłowej
Przedsiębiorstwa mogą chronić swoją własność intelektualną nie tylko poprzez
prawa autorskie, ale również poprzez strategie handlowe (takie jak tajemnica handlowa, umowa o zachowaniu poufności lub szybka produkcja), jak również poprzez
prawa własności przemysłowej16.
Prawo własności przemysłowej (dalej: p.w.p.) pokrywa swoim zakresem prawie cały obszar własności przemysłowej, obejmujący regulacje dotyczące wynalazków, wzorów użytkowych, wzorów przemysłowych, projektów racjonalizatorskich,
znaków towarowych, oznaczeń geograficznych oraz topografii układów scalonych,
w tym również dotyczące ich ochrony17. Jednym z podstawowych warunków umożliwiających rozwój technologiczny jest nowoczesny, sprawny i skuteczny system
ochrony niematerialnych składników przedsiębiorstwa.
Szczególną ochronę prawną w postaci prawa z patentu mogą uzyskać niektóre
nowe rozwiązania techniczne, spełniające warunki określone w ustawie. Wyłączność na korzystanie z wynalazku przyznaje się w zamian za ujawnienie wynalazku,
rozwijające stan wiedzy18. Udzielenie przez Urząd Patentowy patentu na dany wynalazek powoduje, że uprawniony z patentu uzyskuje prawo wyłącznego korzystania z wynalazku w sposób zarobkowy lub zawodowy na całym obszarze Rzeczypospolitej Polskiej19.
W Polsce patenty udzielane są przez Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej, a od przystąpienia Polski do Europejskiej Organizacji Patentowej 1 marca
2004 roku, również przez Europejski Urząd Patentowy, jeżeli w zgłoszeniu patentu
europejskiego wskazana została Polska. Patent europejski jest udzielany przez Europejski Urząd Patentowy (EPO) na podstawie konwencji o udzielaniu patentów
europejskich (Konwencja Monachijska z 5. 10. 1973 r.). Patent europejski udzielany jest na poszczególne kraje – strony konwencji, wybrane przez zgłaszającego.
W każdym państwie, na które został udzielony patent europejski, ma on ten sam
skutek i podlega tym samym warunkom, co patent krajowy udzielony przez Urząd
Patentowy tego państwa20.
Członkostwo w Europejskiej Organizacji Patentowej rodzi dwojakie konsekwencje dla obrotu prawnego w Polsce. Po pierwsze, każdy podmiot pragnący uzyskać patent w postępowaniu przed Europejskim Urzędem Patentowym będzie mógł
wskazać jako kraj wyznaczony i tym samym, po uzyskaniu patentu europejskiego,
przysługiwać mu będą takie prawa, jak podmiotowi, który uzyskał patent przed
16
Zob.: J. Sozański, Własność przemysłowa i intelektualna w Unii Europejskiej, WarszawaPoznań 2008, s. 20.
17
Zob.: R. Golat, Dobra niematerialne kompendium prawne, Bydgoszcz 2005, s. 45–47.
18
Por.: L. Bieguński, Prawo własności przemysłowej Poradnik przedsiębiorcy, Warszawa 2004,
s. 11.
19
Zob.: E. Nowińska, U. Promińska, M. du Vall, Prawo własności przemysłowej, Warszawa
2007, s. 43.
20
Zob.: J. Sozański, dz. cyt., s. 121.
142
ALICJA WOJCIECHOWSKA
polskim Urzędem Patentowym. Patent jest ważny maksymalnie przez 20 lat od
daty zgłoszenia wynalazku, po czym wygasa, a wynalazek przechodzi do domeny
publicznej21. Zbiór patentów na ten sam wynalazek udzielonych przez różne urzędy
patentowe tworzy rodzinę patentów22.
Ocena zdolności patentowej każdego wynalazku następuje zawsze z punktu
widzenia stanu techniki w danej dziedzinie. Zastrzeżenia patentowe winny wskazywać konkretne środki techniczne służące do urzeczywistnienia wynalazku. Jest to
niezbędne wobec bardzo szerokiej ochrony dla wynalazcy, która wynika z art. 63
i następnych p.w.p.23.
Stosownie do art. 94 § 1 p.w.p. wzorem użytkowym jest każde „nowe i użyteczne rozwiązanie o charakterze technicznym, dotyczące kształtu, budowy lub
zestawienia przedmiotu o trwałej postaci”. Gdy dany wzór użytkowy spełnia te
ustawowe przesłanki, może on zostać zgłoszony przez swojego twórcę do Urzędu
Patentowego celem jego wpisania do rejestru wzorów użytkowych oraz uzyskania
prawa ochronnego. „Poprzez uzyskanie prawa ochronnego nabywa się prawo do
wyłącznego korzystania ze wzoru użytkowego w sposób zarobkowy lub zawodowy
na całym obszarze Rzeczypospolitej Polskiej” (art. 95 § 2 p.w.p.). Czas trwania
prawa ochronnego został określony przez ustawę na 10 lat, licząc od daty dokonania zgłoszenia wzoru użytkowego w Urzędzie Patentowym (art. 95 § 3 p.w.p.). Dokumentem, potwierdzającym udzielenie danej osobie prawa ochronnego na wzór
użytkowy jest świadectwo ochronne. Świadectwo ochronne ma więc w swej istocie
stanowić szczególnego rodzaju legitymację uprawnień osoby upoważnionej do korzystania z zarejestrowanego wzoru użytkowego.
Naruszenia praw twórcy dopuszcza się ten, kto w sposób zarobkowy lub zawodowy wkracza w zakres wyłączności uprawnionego24. Zgodnie z tym co wskazano
powyżej, zakres wyłączności wyznaczają zastrzeżenia ochronne. Należy przy tym
zauważyć, że o naruszeniu prawa ochronnego będziemy mówić tylko wtedy, gdy
w ramach działalności przemysłowej naruszającego prawo ochronne realizowana
jest całość rozwiązania technicznego zawartego w zastrzeżeniach patentowych,
nie zaś tylko jego część25. Na marginesie można wspomnieć, iż naruszenie prawa
ochronnego nie zachodzi „gdy korzystanie z wzoru użytkowego przez osobę trzecią
jest konieczne dla zaspokojenia potrzeb rynku krajowego, a zwłaszcza gdy wymaga
tego interes publiczny, a wyrób jest dostępny społeczeństwu w niedostatecznej ilości lub jakości, albo po nadmiernie wysokich cenach” (art. 68 p.w.p.).
Por.: R. Golat, dz. cyt., s. 123.
Por.: U. Sutherrsanen, Design Lawin Europe, London 2000, s. 10–11.
23
Zob.: Wyrok NSA z 12. 03. 2008, sygn. akt GSK 411/07.
24
W. Kotarba, Ochrona własności przemysłowej w gospodarce polskiej dostosowaniu do wymogów
Unii Europejskiej i Światowej Organizacji Handlu, Warszawa 2000, s. 40–42.
25
Zob.: R. Golat, dz. cyt., s. 172.
21
22
CYWILNOPRAWNA OCHRONA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ W POLSCE
143
Ustawa p.w.p., wprowadzając w art. 1 wzory przemysłowe jako nową kategorię
przedmiotów ochrony ustanawia na rzecz twórców możliwość uzyskania na nie
prawa z rejestracji (art. 8 ust. 1 p.w.p.).
Zgodnie z p.w.p. wzorem przemysłowym jest nowa i mająca indywidualny
charakter postać wytworu lub jego części, nadana mu przez cechy linii, konturów,
kształtów, kolorystykę, strukturę lub materiał wytworu oraz przez jego ornamentację. Decyzję o udzieleniu prawa z rejestracji na wzór przemysłowy wydaje Urząd
Patentowy RP. Treść prawa z rejestracji wzoru przemysłowego ustawa p.w.p. określa zarówno w aspekcie pozytywnym poprzez wymienienie uprawnień składających
się na prawo wyłączne (art. 105 p.w.p.), jak i w aspekcie negatywnym, poprzez
wskazanie czynności, których dokonanie stanowi naruszenie prawa wyłącznego
(art. 105 ust. 3 p.w.p.). Poza tym określając sposoby korzystania ze wzoru, których
uprawniony z rejestracji nie może zabronić (art. 115 p.w.p.), ustawa dodatkowo
modeluje treść tego prawa26.
Zgodnie z art. 105 ust. 2 p.w.p. „przez uzyskanie prawa z rejestracji nabywa
się prawo wyłącznego korzystania ze wzoru przemysłowego w sposób zarobkowy
lub zawodowy na całym obszarze państwa”. Przepis ten ustanawia zatem monopol korzystania ze wzoru w określony sposób i na określonym terenie. Ustawa nie
definiuje jednak, jak rozumieć należy termin „korzystanie”. W rekonstrukcji jego
znaczenia dużą rolę należy przypisać sformułowaniom art. 105. ust. 3 p.w.p., który
stanowi, iż „uprawniony może zakazać osobom trzecim wytwarzania, oferowania,
wprowadzania do obrotu, importu, eksportu lub używania wytworu, w którym wzór
jest zawarty bądź zastosowany, lub składowania takiego wytworu dla takich celów”.
Określając zakazowe uprawnienia podmiotu praw z rejestracji, ustawodawca pośrednio, choć nie w pełnym zakresie, umożliwia ustalenie znaczenia zwrotu „korzystanie”27.
I tak rodzajem korzystania jest niewątpliwie wytwarzanie całego produktu,
w którym wzór został ucieleśniony lub do którego został zastosowany. Wątpliwości
mogą natomiast się pojawić, gdy produkt jest zaprojektowany jako zestaw elementów, wymagających od nabywcy późniejszego zespolenia części w jedną, finalną
całość. W piśmiennictwie unijnym zwraca się uwagę, że gdy indywidualna część
spełnia wymogi ochrony, jej wytwarzanie stanowi naruszenie prawa wyłącznego;
jeśli natomiast wymogi te spełnia tylko produkt jako całość, ocena komplikuje się.
Wyrażany jest pogląd, iż z naruszeniem prawa mamy do czynienia wówczas, gdy
wytworzone składowe stanowią istotną część produktu i mogą być zespolone w całość oraz gdy części ucieleśniają istotne cechy produkowanego wzoru28.
Zob.: A. Wojciechowska, Zdolność rejestracyjna wzoru przemysłowego w świetle dyrektywy
z 13 paśdziernika1998 r. o ochronie prawnej wzorów przemysłowych, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu
Jagiellońskiego. Prace z Prawa Własności Intelektualnej” 2002, z. 80, s. 271–284.
27
Tamże.
28
Por.: U. Sutherrsanen, dz. cyt., s. 46.
26
144
ALICJA WOJCIECHOWSKA
Wyłączność płynąca z prawa z rejestracji wzoru przemysłowego nie obejmuje
korzystania ze wzoru dla własnego, prywatnego użytku lub niezwiązanego z działalnością gospodarcza (art. 115 pkt 1 p.w.p.). Postanowienie to ma być, jak należy
sądzić, odpowiednikiem art. 13 1. a) dyrektywy; jednak w miejsce łącznika i (and)
użyto w ustawie p.w.p. partykuły „lub”, co oczywiście zmienia treść ograniczenia.
Wątpliwości w świetle obu regulacji budzi kwestia zakresu znaczeniowego podstawowych sformułowań, a także możliwość korzystania ze wzoru dla własnego
użytku osobistego przez osoby prawne. Pojęcie użytku osobistego, niezdefiniowane
w ustawie p.w.p, nie wydaje się być tożsame z tym, jakie znamy z ustawy o prawie
autorskim i prawach pokrewnych z 1994 r, toteż ograniczone znaczenie dla problematyki wzorów przemysłowych mogą mieć rozważania na temat dozwolonego
użytku osobistego, prowadzone na gruncie prawa autorskiego29.
Zgodnie z postanowieniem art. 105 ust. 2 p.w.p. przez uzyskanie prawa z rejestracji nabywa się prawo wyłącznego korzystania ze wzoru przemysłowego na
całym obszarze państwa. Zatem wyłączność przewidziana w art. 105 p.w.p. dotyczy
wzorów zastosowanych do wszelkich przedmiotów i urządzeń znajdujących się na
całym terytorium Polski. Od zasady tej ustawa przewiduje jednak wyjątki, uregulowane w punktach 4, 5, 6 i 7 art. 115 p.w.p., określane zbiorczo jako przywilej
komunikacyjny. Ochrona trwa 25 lat od chwili zgłoszenia.
Istotnym nośnikiem wiedzy o przedsiębiorstwie i o wytwarzanych w nim towarach (świadczonych usługach), który powszechnie stosowany jest w obrocie gospodarczym, jest znak towarowy (usługowy). Znak towarowy zawiera informacje
o towarze (np. skład, ilość, rodzaj), o firmie (często o jej nazwie). Kojarzy się
z określonym prestiżem firmy i towaru. Służy reklamie produktu (usługi) i pośrednio reklamie samego producenta, jak również sprzedawców - organizacji handlowych. Zasadniczą funkcją znaku towarowego jest odróżnianie towarów (usług)
określonego przedsiębiorstwa od towarów (usług) innych przedsiębiorstw. Chodzi
tu przede wszystkim o odróżnianie tego samego rodzaju towarów (usług). Ma to
zapewnić jednoznaczne wskazanie pochodzenia określonego produktu (usługi)30.
Na topografię układu scalonego udziela się prawa z rejestracji (art. 197 ust. 1
p.w.p.). Topografia układu scalonego to rozwiązanie polegające na przestrzennym,
wyrażonym w dowolny sposób, rozplanowaniu elementów, z których co najmniej
jeden jest elementem aktywnym, oraz wszystkich lub części połączeń układu scalonego. Przez układ scalony rozumie się jedno- lub wielowarstwowy wytwór przestrzenny, utworzony z elementów z materiału półprzewodnikowego tworzącego
ciągłą warstwę, ich wzajemnych połączeń przewodzących i obszarów izolujących,
nierozdzielnie ze sobą sprzężonych, w celu spełnienia funkcji elektronicznych
(art. 196 p.w.p.).
Zob.: A. Wojciechowska, dz. cyt., s. 4.
Zob.: I. Wiszniewska, Znaki towarowe w prawie własności przemysłowej, „Przegląd Prawa
Handlowego” 2001, nr 12, s. 8.
29
30
CYWILNOPRAWNA OCHRONA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ W POLSCE
145
Ochrona topografii ustaje po dziesięciu latach od końca roku kalendarzowego,
w którym topografia lub układ scalony zawierający taką topografię był wprowadzony do obrotu, lub końca roku kalendarzowego, w którym dokonano zgłoszenia
topografii w Urzędzie Patentowym, w zależności od tego, który z tych terminów
upływa wcześniej31.
Oznaczenia geograficzne są to oznaczenia słowne odnoszące się bezpośrednio
lub pośrednio do nazwy miejsca, miejscowości, regionu lub kraju, które identyfikują towary, jako pochodzące ze wskazanego terenu. Oznaczenie geograficzne może
zostać objęte ochroną, jeżeli jakość, dobra opinia lub inne cechy opatrzonego nim
produktu są przypisywane pochodzeniu geograficznemu. Ochrona w postaci prawa
z rejestracji ma charakter bezterminowy32.
Podsumowanie
Pod pojęciem „własność intelektualna” należy rozumieć prawa chronione,
związane z działalnością intelektualną w dziedzinie literackiej, artystycznej, naukowej i przemysłowej. W czasach, w których dominującą rolę w rozwoju gospodarki stanowi wiedza, własność intelektualna jest często najcenniejszym składnikiem
wartości przedsiębiorstwa.
Uzyskanie ochrony prawnej własności intelektualnej oznacza przyznanie osobie lub osobom uprawnionym praw wyłącznych, których długość trwania może
być nieograniczona (prawa niezbywalne w prawie autorskim, prawo ochronne na
oznaczenie geograficzne), lub które mogą być ograniczone w czasie (patent na
wynalazek, prawo ochronne na wzór użytkowy, prawo ochronne na znak towarowy, prawo z rejestracji wzoru przemysłowego, prawo z rejestracji topografii układu
scalonego). W każdym przypadku materialne prawa wyłączne są ograniczone terytorialnie, na przykład do obszaru danego państwa, grupy państw, regionu geograficznego. Natomiast prawa niematerialne nie podlegają ograniczeniom czasowym
i przestrzennym (autorem dzieła jest się wszędzie i pozostaje na zawsze).
Poprzez uzyskanie materialnego prawa wyłącznego osoba uprawniona nabywa
prawo do wyłącznego korzystania z przedmiotu ochrony w celach zarobkowych lub
zawodowych (monopol) na terytorium, którego dotyczy to prawo. Ograniczenie
w czasie monopolu dla kategorii własności intelektualnej związanych z innowacyjnością techniczną ma na celu dopuszczenie do konkurencji i upowszechnienia.
B. Gawlik, Prawo własności przemysłowej, cz. I, Opracowanie analityczne, Warszawa 1998,
s. 265 i n.
32
Wiszniewska I., Knaak R. Unormowanie znaczeń geograficznych i potrzeba jego modyfikacji,
„Przegląd Prawa Handlowego” 1998, nr 1, s. 1 i n.
31
146
ALICJA WOJCIECHOWSKA
Literatura
Barczewski M., Traktatowa ochrona praw autorskich i praw pokrewnych, Wolters Kluwer Polska,
Warszawa 2007.
Barta J., Markiewicz R., Prawo autorskie, Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2008.
Bieguński L., Prawo własności przemysłowej. Poradnik przedsiębiorcy, Polska Agencja Rozwoju
Przedsiębiorczości, Warszawa 2004.
Brzozowska M., Prawo autorskie w reklamie i marketingu, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis,
Warszawa 2009.
Gawlik B., Prawo własności przemysłowej, część I, Opracowanie analityczne, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, Warszawa 1998.
Golat R., Dobra niematerialne kompendium prawne, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz
2005.
Kotarba W., Ochrona własności przemysłowej w gospodarce polskiej w dostosowaniu do wymogów
Unii Europejskiej i Światowej Organizacji Handlu, Instytut Organizacji i Zarządzania w Przemyśle „Orgmasz”, Warszawa 2000.
Marcinkowska J., Matlak A., Treść prawa autorskiego, [w:] Prawo autorskie a postęp techniczny,
[red.] J. Barta, R. Markiewicz, Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych „Universitas”, Kraków 1999.
Matlak A, Dyrektywa Unii Europejskiej dotycząca koordynacji pewnych aspektów prawa autorskiego
i praw pokrewnych, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Prawa Własności Intelektualnej” 2001, z. 78, s. 161–185.
Nowińska E., Promińska U., du Vall M., Prawo własności przemysłowej, Wydawnictwo Prawnicze
LexisNexis, Warszawa 2007.
Ohanowicz A., System prawa cywilnego, t. 3, cz. 1 Prawo zobowiązań – część ogólna, Wrocław
1981.
Sobczak J., Prawa autorskie i prawa pokrewne, Warszawa 2002.
Sozański J., Własność przemysłowa i intelektualna w Unii Europejskiej, Warszawa – Poznań 2008,
Sutherrsanen U, Design Lawin Europe, London 2000.
Szwaja J., Prawo wynalazców w nowej ustawie – Prawo własności przemysłowej, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Prawa Własności Intelektualnej” 2002, z. 80,
s. 225–237.
Wiszniewska I, Znaki towarowe w prawie własności przemysłowej, „Przegląd Prawa Handlowego”
2001, nr 12, s. 1–18.
Wiszniewska I., Knaak R., Unormowanie znaczeń geograficznych i potrzeba jego modyfikacji,
„Przegląd Prawa Handlowego” 1998, nr 1, s. 1–10.
Wojciechowska A., Zdolność rejestracyjna wzoru przemysłowego w świetle dyrektywy z 13 paśdziernika 1998 r. o ochronie prawnej wzorów przemysłowych, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prace z Prawa Własności Intelektualnej” 2002, z. 80, s. 271–284.
Akty prawne
Ustawa z dn. 4.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83.
Ustawa z dn. 27.07.2001 r. o ochronie baz danych, Dz.U. 2001 nr 128 poz. 1402.
Ustawa z dn. 30.06. 2000 r. Prawo własności przemysłowej, t.j. Dz.U. 2003 nr 119 poz. 1117.
Ustawa z dn. 16.04.1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, t.j. Dz.U. 2003 nr 153 poz. 1503.
CYWILNOPRAWNA OCHRONA WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ W POLSCE
147
On the Protection of Intellectual Property by Civil Law in Poland
Summary: This paper is an attempt to present the protection of intellectual property by civil
law in Poland. The law of intellectual property is included within this section of civil law which
regulates the legal treatment of not tangible goods or properties (intellectual property), which
embraces the copyright, industrial and commercial property. The basic regulations oft he Polish
law regulating issues concerning intellectual property are:
1. regarding artistic, scientific and literary property (copyright) – Act of 4th July 1994 on copyright and related rights (OJ 1994. 24. 83) and the Act of 27th July 2001 on the protection of
databases (OJ 2001. 128. 1402);
2. regarding industrial property rights – Act of 30th June 2000, right on idustrial property (consolidated text- OJ 2003. 119. 117) and the Act of 16th April 1993 on combating unfair competition (consolidated text OJ 2003. 153. 1503).
Key words: intellectual property, individual copyright, property law on copyrights, right on industrial property, protection of intellectual property by civil law.
Sebastian Szabroński
Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie
KLAUZULE SPOŁECZNE W ZAMÓWIENIACH
PUBLICZNYCH
A ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ LOKALNY
Streszczenie: W niniejszym opracowaniu przedstawiona zostanie wielkość ryku zamówień publicznych w Polsce, jak i jego wpływ na kreowanie lokalnego rynku. Omówione zostaną klauzule
społeczne jako narzędzie, które może wpływać na zrównoważony rozwój lokalny. Przedstawione
zostaną możliwości wynikające ze społecznie odpowiedzialnych zamówień publicznych i bariery w ich wdrażaniu. Podjęta zostanie próba odpowiedzi na pytanie, dlaczego w tak niewielkim
stopniu wykorzystywane są klauzule społeczne.
Słowa kluczowe: zrównoważony rozwój, ekorozwój, klauzule społeczne, zamówienia publiczne,
prawo zamówień publicznych, administracja publiczna.
Wstęp
Zrównoważony rozwój jako nowy paradygmat rozwoju lokalnego nabiera obecnie znaczenia. Samoregulujący się mechanizm rynku zawodzi, natomiast w kreowaniu ładu gospodarczego ważną rolę odgrywają instytucje polityczne, jednostki administracji publicznej, samorządowej. Jednym z narzędzi, które te jednostki mają,
umożliwiających wpływanie na rynek lokalny, są zamówienia publiczne. Zamówienia, udzielane w trybie ustawy Prawo zamówień publicznych (dalej P.z.p.), jak
i zwolnione z jej rygoru, stanowią ok. 15% produktu krajowego brutto. Średnia dla
Unii Europejskiej dochodzi nawet do 20%. Jednym z narzędzi w ramach zamówień
publicznych są klauzule społeczne.
Celem niniejszej pracy jest przedstawienie możliwości wpływania na rynek
lokalny poprzez zastosowanie w zamówieniach publicznych klauzul społecznych.
Przedstawiona zostanie także wielkość rynku zamówień publicznych dla zobrazowania, jak silnym są narzędziem. W niniejszej pracy zostanie także podjęta próba
znalezienia przyczyn bardzo niskiego wykorzystania mechanizmu społecznie odpowiedzialnych zamówień publicznych.
150
SEBASTIAN SZABROŃSKI
Miejsce aspektu społecznego w zrównoważonym rozwoju
Termin „zrównoważony rozwój” został opisany podczas Szczytu Ziemi w Rio
de Jeneiro w 1992 roku jako trwały i zrównoważony rozwój, który spełnia potrzeby
czasów obecnych, nie naruszając zdolności przyszłych pokoleń do spełniania ich
własnych potrzeb. Definicja ta nie ogranicza się do jakiejś jednej, konkretnej sfery
życia; można ją odnieść praktycznie do wszelkich aspektów życia1. Bardzo istotne jest w niniejszej pracy ujęcie tej definicji, albowiem definicja ta, choć ogólna,
dobrze oddaje rozumienie ekorozwoju jako coś więcej, niż tylko odniesienie do
aspektu środowiskowego, przyrodniczego.
Na początku definicje ekorozwoju kładły nacisk na jego aspekt przyrodniczy.
Ekorozwój został utożsamiany z polityką ekologiczną czy też z systemem kształtowania i ochrony środowiska2. Na wstępie należy podkreślić, iż pojęcie zrównoważonego rozwoju (ang. sustainable development) pojawiło się w roku 1973, natomiast
pojęcie ekorozwoju (ang. eco-development) w roku 1978. Jednakże w Polsce przyjął się termin ekorozwój, czym zajmował się Polski Klub Ekologiczny. W obszarze
literatury poświęconej ekorozwojowi możemy napotkać na trzy główne poglądy
odnoszące się do relacji tego terminu do terminu zrównoważonego rozwoju. Parteka i Kassenberg3 uważają, iż ekorozwój jest pojęciem szerszym niż zrównoważony
rozwój, albowiem jedynie połączenie ładu ekologicznego, ekonomicznego, przestrzennego i społecznego jako efekt zrównoważonego rozwoju tych czterech sfer
doprowadzi do zaistnienia ekorozwoju jako uwieńczenia tych procesów. Odmienne
zdanie ma m. in. Kozłowski czy też Kołodziejski4, uważając, iż rozwój zrównoważony jest pojęciem szerszym niż ekorozwój, ponieważ ekorozwój oznacza jedynie
(1) rozwój oparty na kryteriach ekologicznych, realizowanych zgodnie z uwarunkowaniami przyrodniczymi, a także (2) kreowanie rozwoju społeczno-gospodarczego
bez niszczenia zasobów przyrody5. Przedstawienie powyższych zależności służy
zasygnalizowaniu problemu definiowania zrównoważonego rozwoju, natomiast dla
potrzeb niniejszego artykułu nie ma znaczenia przyjęta definicja i jej zakres. DlateA. Jurczak, Zrównoważony rozwój, [w:] Zrównoważony rozwój – debiut naukowy 2010, [red.] T. Jemczura, H. Kretek, Racibórz 2011, s. 10.
2 B. Kryk, Ekorozwój jako przyjęta koncepcja rozwoju społeczno-ekonomicznego a inwestycje ekologiczne, [w:] Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego nr 367, Prace Katedry Mikroekonomii nr 8, Problemy
Mikroekonomii Menedżerskiej, [red.] D. Kopycińska, Szczecin 2004, s. 6.
3 Za: M. Kistowski, Koncepcja Ekorozwoju Profesora Stefana Kozłowskiego, [w:] Od koncepcji ekorozwoju do ekonomii zrównoważonego rozwoju, [red.] D. Kiełczewski, Białystok 2009, s. 23.; por.: A. Kassenberg, Ocena ekoinnowacyjności w wybranych dokumentach strategicznych. Polityka przestrzennego zagospodarowania kraju, [w:] Ekoinnowacyjność dokumentów strategicznych. Próba oceny, Raport 1, Warszawa
2001; T. Parteka, Planowanie strategiczne rozwoju zrównoważonego, Gdańsk 1997.
4 Za: M. Kistowski, dz. cyt., s. 23.; por.: S. Kozłowski, Ekologiczne problemy przyszłości świata i Polski, Warszawa 199.; Kołodziejski J., Paradygmat równoważenia rozwoju regionalnego i lokalnego w uwarunkowaniach transformacji ustrojowej Polski, „Opolskie Roczniki Ekonomiczne” 1997, T. XV.
5 M. Kistowski, dz. cyt. s. 23–24.
1 KLAUZULE SPOŁECZNE W ZAMÓWIENIACH PUBLICZNYCH...
151
go też stosowane będzie zamiennie pojęcie ekorozwoju i zrównoważonego rozwoju.
Zależności te zostały przedstawione na rysunku 1.
Rysunek 1. Trzy główne relacje między pojęciami ekorozwoju i zrównoważonego
rozwoju
Źródło: M. Kistowski, Koncepcja Ekorozwoju Profesora Stefana Kozłowskiego, [w:] Od
koncepcji ekorozwoju do ekonomii zrównoważonego rozwoju, [red.] D. Kiełczewski, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku, Białystok 2009, s. 23.
Z próbą zdefiniowania możemy także spotkać się na płaszczyźnie prawa. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w artykule 5 mówi, iż „Rzeczpospolita Polska
strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolność
i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa
narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju”. Ustawa z 2001 roku Prawo ochrony środowiska definiuje zrównoważony rozwój jako „rozwój społeczno-gospodarczy, w którym następuje proces
integrowania działań politycznych, gospodarczych i społecznych, z zachowaniem
równowagi przyrodniczej, w celu zagwarantowania możliwości zaspakajania podstawowych potrzeb poszczególnych społeczności lub obywateli zarówno współczesnego pokolenia, jak i przyszłych pokoleń”. Definicja ta, mimo odwołania się do
założeń z Deklaracji w Rio o perspektywie przyszłych pokoleń, pozostaje w duchu
koncepcji środowiskowych.
Wracając do Deklaracji w Rio, należy podkreślić zasady, które zostały w niej
wypracowane, a mianowicie6:
• w centrum zrównoważonego rozwoju są obecne i przyszłe pokolenia z prawem do zdrowego i twórczego życia zgodnego z przyrodą;
• ochrona środowiska musi stanowić nierozłączną część procesów rozwojowych;
6 A. Skowroński, Zrównoważony rozwój perspektywą dalszego postępu cywilizacyjnego, „Problemy
Ekorozwoju” 2006, vol. 1, No 2, s. 51.
152
SEBASTIAN SZABROŃSKI
• rządy, politycy powinni dążyć do wyeliminowania ubóstwa i podniesienia
jakości życia poprzez ograniczanie, eliminowanie modeli produkcji, konsumpcji zakłócających zrównoważony rozwój.
Wychodząc z definicji szeroko rozumianego zrównoważonego rozwoju oraz
wyżej wymienionych celów wyłania się istota zrównoważonego rozwoju, dążąca do
połączenia racji ekologicznych, ekonomicznych i społecznych. Funkcjonowanie tej
koncepcji w takim ujęciu sprowadza się do osiągnięcia trzech celów7:
• ekologicznego, zgodnie z którym powinniśmy powstrzymywać degradację
środowiska;
• ekonomicznego, wyraża się poprzez możliwość zaspokojenia podstawowych
potrzeb materialnych ludzi przy użyciu technologii umożliwiającej realizację celu ekologicznego;
• społecznego, który zakłada zabezpieczenie socjalne poprzez likwidację głodu, nędzy, ubóstwa; ochronę zdrowia; rozwój sfery duchowo-kulturalnej;
bezpieczeństwo i edukację.
Istotę zrównoważonego rozwoju najlepiej oddaje pojęcie ładu, albowiem rozwój zrównoważony polega na wprowadzeniu ładu zintegrowanego. W ładzie tym
integrują się aspekty ekologiczne, społeczno-ekonomiczne, przestrzenne i instytucjonalno-polityczne. Połączenie tych elementów powinno być dokonane w taki
sposób, aby umożliwić systemowi społecznemu realizację funkcji jego celu oraz
wykonywanie zadań, do których został powołany. Zrównoważony rozwój powinien
umożliwić systemowi społecznemu maksymalne uporządkowanie w obrębie każdej
ze swoich struktur oddzielnie, a przede wszystkim struktury gospodarczej. Jednocześnie wszystkie struktury powinny sprzyjać realizacji celu głównego tego systemu
i zapewnić mu stan równowagi8.
W dalszej części artykułu uwaga skupiona zostanie na możliwości realizowania celu ekonomiczno-społecznego poprzez zastosowanie klauzul społecznych
w zamówieniach publicznych.
Społecznie odpowiedzialne zamówienia publiczne
Łączenie aspektów ekologicznych, ekonomicznych i społecznych w polityce
lokalnej, które dają trwały i zrównoważony rozwój, może przejawiać się poprzez
zamówienia publiczne. Zobowiązane do stosowania procedury przetargowej są
praktycznie wszystkie podmioty publiczne i w pewnych wypadkach także inne,
B. Kryk, dz. cyt.
W. Sztumski, Idea zrównoważonego rozwoju a możliwości jej urzeczywistnienia, „Problemy Ekorozwoju” 2006, vol. 1, No 2, s. 74
7 8 KLAUZULE SPOŁECZNE W ZAMÓWIENIACH PUBLICZNYCH...
153
dokonujące wydatków ze środków publicznych powyżej kwoty 14 tys. euro netto9.
Włączenie odpowiedzialności za środowisko powszechnie nazywane jest zielonymi zamówieniami publicznymi. Obok aspektów środowiskowych, włączane są do
zamówień publicznych aspekty społeczne poprzez zastosowanie klauzul społecznych. Celem ich jest przede wszystkim zwalczanie różnych przejawów dyskryminacji i społecznego wykluczenia oraz poprawa warunków pracy10. Uwzględniając
w zamówieniach publicznych aspekty środowiskowe i społeczne otrzymujemy termin zrównoważonych zamówień publicznych – termin, który coraz częściej jest
używany.
Poprzez wykorzystanie klauzul społecznych w zamówieniach publicznych
mówimy o społecznie odpowiedzialnych zamówieniach publicznych, w skrócie
SOZP. Zamówienia publiczne mogą być silnym narzędziem wspomagającym zarówno zaawansowany zrównoważony rozwój społeczny, jak też wykorzystywane
do osiągania celów społecznych. Zamówienia z uwzględnieniem aspektów społecznych dają duże możliwości oddziaływania, przez instytucje publiczne, na rynek
lokalny/regionalny. Kwestie społeczne można połączyć z zagadnieniami ekologii,
tworząc w ten sposób zintegrowane, silne narzędzie zrównoważonego rozwoju
poprzez zamówienia publiczne11. Dla celów niniejszego opracowania omówione
zostaną w dalszej części kwestie społeczne, które mogą być uwzględnianie w zamówieniach publicznych.
Termin „społecznie odpowiedzialne zamówienia publiczne” oznacza udzielanie zamówień publicznych z wykorzystaniem warunku dostępu do zamówienia,
odnoszącego się do co najmniej jednej z poniższych kwestii, tj.12:
• możliwość zatrudnienia,
• godną pracę,
• zgodność z prawami społecznymi i z prawem do pracy,
• integrację społeczną (w tym osób niepełnosprawnych),
• równość szans,
• dostępność,
• uwzględnianie kryteriów zrównoważonego rozwoju (w tym kwestii etycznego handlu i szerszego dobrowolnego przestrzegania zasad społecznej odpowiedzialności).
Uwzględniając szeroko rozumianą definicję zrównoważonego rozwoju widzimy, iż zamówienia publiczne mogą być jednym z zasadniczych narzędzi w kreowaniu takiego podejścia do rozwoju.
9 14 tys. euro netto stanowi, od 1 stycznia 2012 roku, równowartość 56 274,40 zł netto – zgodnie
z przelicznikiem ustanowionym w rozporządzeniu prezesa Rady Ministrów, wynoszącym 4,0196.
10 Zrównoważone zamówienia publiczne, „Ekorozwój w Gminie” 2011, biuletyn nr 3, s. 4.
11 Komisja Europejska, Kwestie społeczne w zakupach. Przewodnik dotyczący uwzględniania kwestii
społecznych w zamówieniach publicznych, Urząd Publikacji Unii Europejskiej, Luksemburg 2011, s. 7
12 Tamże.
154
SEBASTIAN SZABROŃSKI
Zamówienia publiczne mają bardzo duże znaczenie dla rozwoju gospodarki.
Świadczy o tym chociażby udział zamówień publicznych udzielanych w trybach
ustawy P.z.p. w stosunku do produktu krajowego brutto, co przedstawione zostało
w tabeli 1.
Analizując dane prezentowane w tabeli 1 widzimy, iż sektor zamówień publicznych ma realny potencjał do silnego oddziaływania na gospodarkę. Znaczący,
coroczny wzrost udziału w PKB powinien uświadomić decydentom na wszystkich
szczeblach administracji, jak dużym narzędziem dysponują. Poszczególne dane
z tabeli 1 będą omawiane w dalszej części. Należy podkreślić, iż prezentowane
dane mówią o udziale zamówień publicznych udzielanych na podstawie ustawy
Prawo zamówień publicznych, a więc o zamówieniach przekraczających 14 tys.
euro netto.
Tabela 1. Potencjał rynku zamówień publicznych
rok 2011
rok 2010
rok 2009
rok 2008
rok 2007
rok 2006
Wartość rynku zamówień publicznych
144
mld zł
167
mld zł
126,7
mld zł
109,5
mld zł
103,1
mld zł
79,6
mld zł
Udział rynku zamówień publicznych w PKB
9,5 %
11,8 %
9,4 %
8,6 %
8,9 %
7,6 %
Poziom zastosowania mechanizmu
zaliczkowania*
0,41 %
0,46 %
---
---
---
---
Poziom
wykorzystania art. 22
ust. 2 PZP*
0,19 %
0,34 %
---
---
---
---
* dane możliwe do uzyskania dzięki nowym formularzom ogłoszeń publikowanych w Biuletynie Zamówień Publicznych, które zaczęły obowiązywać od 29. 01. 2010 r., brak tych
danych sprzed 2010 roku.
Źródło: opracowanie własne na podstawie sprawozdań prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o funkcjonowaniu systemu zamówień publicznych za lata 2006–2011.
Dużą część zamówień stanowią zamówienia o wartości nie przekraczającej
tej kwoty, które nie są ujawniane w statystykach Urzędu Zamówień Publicznych.
Wartość tych zamówień może wynosić nawet 40% prezentowanych danych. Zamówienia nie przekraczające 14 tys. euro są zwolnione z rygoru stosowania ustawy
P.z.p. Powoduje to, iż możemy szerzej i bardziej dobrowolnie stosować wszelkie
klauzule społeczne, a wybór wykonawcy w większym stopniu zależy od woli politycznej. Zamówienia małe podlegają jedynie ogólnym zasadom określonym w usta-
KLAUZULE SPOŁECZNE W ZAMÓWIENIACH PUBLICZNYCH...
155
wie o finansach publicznych, w której to czytamy, iż wydatki publiczne mają być
dokonywane w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasady uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów.
Należy zwrócić uwagę, iż stosowanie klauzul społecznych z punktu widzenia administracji publicznej nie jest rozwiązaniem najtańszym – co może stać
w sprzeczności z ogólną zasadą oszczędności. Jednakże jest to związane z traktowaniem wydatku jako minimalnego kosztu bezpośredniego, pomijając koszty i zyski społeczne. Należy pamiętać, iż zastosowanie mechanizmu klauzul społecznych
może zmniejszyć liczbę osób korzystających ze świadczeń pomocy społecznej,
a tym samym spowodować pewne oszczędności w budżecie i w konsekwencji być
może oszczędności w obszarze obsługi administracyjnej13. Wszystkie zyski i koszty
muszą być dokładnie obliczone14. Należy także pamiętać o zagrożeniu, jakie może
spowodować nieracjonalne, pochopne korzystanie z klauzul społecznych – w najlepszym wypadku w postępowaniu przetargowym żaden wykonawca nie zgłosi się
do realizacji zamówienia, w najgorszym może okazać się, iż postawionymi warunkami spowodujemy zwiększenie bezrobocia. Możliwość taka uwidacznia się na
rynkach płytkich, o małej konkurencji, gdzie często funkcjonuje jeden wykonawca
całkowicie uzależniony od środków publicznych. Wprowadzenie, poprzez zastosowanie SOZP, innego wykonawcy może spowodować upadłość pierwszej firmy.
Zalety społecznie odpowiedzialnych zamówień publicznych
Zamówienia publiczne, w ramach których wpisuje się klauzule społeczne,
przynoszą korzyści w sferze polityki społecznej, mogą wspomóc realizację celów
w zakresie rozwoju społecznego – a tym samym ukazać, iż cele społeczne i ekonomiczne mogą się wzajemnie uzupełniać i wzmacniać. Jest to ważne szczególnie
dzisiaj, kiedy tradycyjne mechanizmy zachęcania do sprawiedliwości i spójności
społecznej często zawodzą. Ważną rolą, jaką odgrywają SOZP, jest stymulowanie
rynków wrażliwych społecznie; mogą powodować rozwój rynków produktów czy
13 Wybrane możliwości współpracy międzysektorowej w świetle polskiego prawa. Klauzula społeczna,
[w:] Administracja, biznes i podmioty ekonomii społecznej, Fundacja Social Enterprise Poland, s. 11.
14 Istnieje szereg modeli/narzędzi służących monitorowaniu/mierzeniu wpływu społecznego podejmowanych inicjatyw. Głównymi takimi narzędziami są:
– SROI (ang. Social Return On Investment) – metoda do porównania monetarnej wartości korzyści
społecznych z inwestycją potrzebną do wytworzenia tej wartości;
– LM3 (ang. Local Multiplier 3) – ukazuje wpływ wydatków;
– Prove it – metoda pomiaru efektów projektu na mieszkańców, stosunki pomiędzy nimi i jakość
ich życia.
Ze względu na charakter niniejszej pracy, polegającej na ukazaniu możliwości, sposobu oddziaływania sektora publicznego na rzecz zrównoważonego rozwoju w kontekście społecznych zamówień publicznych, sposoby mierzenia wpływu społecznego nie będą szerzej omawiane.
156
SEBASTIAN SZABROŃSKI
usług uznanych za ważne. Dzięki temu na rynku mogą pojawić się ulepszone produkty o przystępniejszych cenach15.
Bardzo istotną rolą zamówień publicznych jest stymulowanie integracji. Czasami okazuje się, iż interwencja władzy państwowej na pewnym obszarze jest konieczna, aby wesprzeć integrację rynkową grup społecznych zagrożonych wykluczeniem
społecznym, to jest osób niepełnosprawnych, osób długotrwale bezrobotnych,
mniejszości narodowych, ale także w celu wsparcia kobiet czy małych firm – umożliwiając w ten sposób ich udział w rynku, co zwrotnie determinuje jego zrównoważony rozwój. Zadaniem stosowania przepisów dotyczących zamówień publicznych
jest zwiększenie efektywności wydatków publicznych. Uwzględniając aspekty społeczne, zamówienia publiczne mogą stać się obszarem inkluzji społecznej. Szczególnie widoczne jest to ze względu na ich udział w PKB, oraz po uwzględnieniu
kosztów i zysków społecznych w rachunku efektywności dokonywanych wydatków
– o czym mowa była wcześniej16.
Społecznie odpowiedzialne zamówienia publiczne przyczyniają się do lepszego przestrzegania wartości oraz zaspakajania potrzeb społecznych; są one odpowiedzią władzy publicznej na rosnącą świadomość społeczeństwa w zakresie potrzeby
wrażliwości społecznej. Podsumowując, można stwierdzić, iż głównymi korzyściami zamówień publicznych uwzględniających aspekty społeczne są17:
• wspieranie zgodności z przepisami dotyczącymi kwestii społecznych i z prawem pracy, w tym z powiązanymi politykami krajowymi i międzynarodowymi;
• stymulowanie powstawania rynków świadomych społecznie;
• ukazywanie wrażliwości społecznej władzy publicznej;
• stymulowanie integracji i inkluzji społecznej;
• zwiększenie efektywności wydatków publicznych.
Mechanizmy przewidziane w ustawie
Prawo zamówień publicznych
Powyższe rozważania miały charakter ogólny. Zaprezentowano mechanizm
klauzul społecznych w zamówieniach publicznych, jaki potencjał leży w zamówieniach publicznych, jakie są zalety zastosowania SOZP. Obecnie już nie można mieć
wątpliwości, iż aspekty społeczne zastosowane w zamówieniach publicznych, a tym
samym i same zamówienia, stanowią silne narzędzie zrównoważonego rozwoju spoH. Handzlik, Z cyklu: Klauzule społeczne w polskim prawe zamówień publicznych, czyli jak ożywić literę prawa – część pierwsza, „Biuletyn. Ekonomia Społeczna w Małopolsce” 2011, nr 3, kwiecień,
s. 28 – 29.
16 Tamże.
17 Komisja Europejska, Kwestie społeczne w zakupach..., s. 9–10.
15 KLAUZULE SPOŁECZNE W ZAMÓWIENIACH PUBLICZNYCH...
157
łecznego. W tym momencie warto zaprezentować konkretne zapisy ustawy P.z.p.
odnoszące się do społecznie odpowiedzialnych zamówień publicznych.
Ustawa P.z.p. odnosi się bezpośrednio do kwestii społecznych w artykule 22
ust. 2 umożliwiając podmiotowi zamawiającemu zastrzeżenie w ogłoszeniu o zamówieniu, że o udzielenie zamówienia mogą ubiegać się wyłącznie wykonawcy, u których ponad 50% zatrudnionych pracowników stanowią osoby niepełnosprawne,
w rozumieniu przepisów o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu
osób niepełnosprawnych, lub właściwych przepisów państw członkowskich Unii
Europejskiej lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego18. Poziom wykorzystania
tej możliwości prezentowany jest w tabeli 1. Warto odnotować, iż zastosowanie
przedmiotowego zapisu w roku 2011, w stosunku do roku 2010, spadło prawie o połowę, wynosząc w 2011 roku zaledwie 0,19%.
Bezpośrednim elementem odnoszącym się do właściwości wykonawcy w aspekcie społecznym jest zapis art. 29 ust. 4 P.z.p. Przepis ten umożliwia zawarcie w opisie przedmiotu zamówienia wymagań związanych z realizacją zamówienia, dotyczących zatrudnienia osób bezrobotnych lub młodocianych w celu przygotowania
zawodowego, niepełnosprawnych oraz innych osób, o których mowa w przepisach
o zatrudnieniu socjalnym. Przepis ten umożliwia także postawienie wymogu odnośnie do utworzenia funduszu szkoleniowego, w rozumieniu przepisów o promocji
zatrudnienia i instytucji rynku pracy lub zwiększenie wpłat na rzecz tego funduszu19.
Osoby, o których mowa w przepisach o zatrudnieniu socjalnym, a do których
odnoszą się przepisy P.z.p., to osoby nie będące bezrobotnymi lub niepełnosprawnymi, lecz wymienione w art. 1 ust. 2 ustawy o zatrudnieniu socjalnym20, tj.21:
• bezdomni realizujący indywidualny program wychodzenia z bezdomności,
w rozumieniu przepisów o pomocy społecznej;
• uzależnieni od alkoholu, po zakończeniu programu psychoterapii w zakładzie lecznictwa odwykowego;
• uzależnieni od narkotyków lub innych środków odurzających, po zakończeniu programu terapeutycznego w zakładzie opieki zdrowotnej;
• chorzy psychicznie, w rozumieniu przepisów o ochronie zdrowia psychicznego;
• zwalniani z zakładów karnych, mający trudności w integracji ze środowiskiem, w rozumieniu przepisów o pomocy społecznej;
• uchodźcy realizujący indywidualny program integracji, w rozumieniu przepisów o pomocy społecznej.
www.uzp.gov.pl (21. 01. 2012).
Tamże.
20 Ustawa z dn. 13.06.2003 r. o zatrudnieniu socjalnym, Dz. U. 2003 nr 122 poz. 1143.
21 Zalecenia ministra rozwoju regionalnego oraz prezesa Urzędu Zamówień Publicznych dotyczące stosowania „klauzul społecznych” w zamówieniach publicznych, Warszawa, 20.10.2009 r., s. 3.
18 19 158
SEBASTIAN SZABROŃSKI
Istotne w tym zakresie jest to, iż wymagania dotyczące zatrudnienia osób z wyżej wymienionych grup społecznych nie dotyczą zatrudnienia pracowników ogólnie, ale zatrudnienia do realizowania danego, konkretnego zamówienia. Zamiarem
takiego stanowiska jest konieczność powiązania kwestii zatrudnienia z realizacją
zamówienia. Osoba zatrudniona musi uczestniczyć w wykonywaniu danego zamówienia22. Takie stanowisko pokazuje, jak ważną rolę, przy stosowaniu klauzul społecznych, odgrywa planowanie i dobra znajomość lokalnego rynku pracy.
Ze względu na ograniczenia formularza służącego do publikacji ogłoszeń o zamówieniu, nie można określić poziomu zastosowania powyższego przepisu. Jednakże z doświadczenia i orientacyjnego rozeznania mogę stwierdzić, iż poziom ich
zastosowania jest minimalny, znacząco mniejszy, niż przepisy dotyczące zatrudnia
osób niepełnosprawnych. Prawdopodobnymi przyczynami tak znikomego zastosowania tych przepisów jest:
• krótki czas ich funkcjonowania;
• obawa przed nieprawidłowym zinterpretowaniem przepisów, dokonaniem
błędnych zapisów w ogłoszeniu o zamówieniu i specyfikacji istotnych warunków zamówienia;
• liczenie rachunku ekonomicznego jako jedynie ceny – koszt zakupu usługi,
bez uwzględnienia aspektów społecznych;
• brak świadomości o potencjale, jaki leży w zamówieniach publicznych;
• brak woli politycznej na wszystkich szczeblach zarządzania publicznego;
• brak obowiązku uwzględniania aspektów społecznych w zamówieniach publicznych, w odróżnieniu od obowiązku uwzględniania aspektów środowiskowych w kryteriach oceny ofert przy dokonywaniu zakupu samochodów
osobowych i dostawczych.
Powyższe przyczyny zostały zauważone od strony osoby, która zajmuje się
zamówieniami publicznymi w praktyce. Jednakże zbadanie stanu wykorzystania
klauzul społecznych, barier ich wykorzystania, wymaga dokonania pogłębionego
jakościowego badania.
Prezentowane zapisy ustawy P.z.p. można nazwać warunkami pozytywnymi,
to znaczy po spełnieniu których wykonawca może otrzymać zamówienia. Jednakże
ustawa ta przewiduje także warunki negatywne – ich wystąpienie spowoduje wykluczenie wykonawcy z postępowania. Warunki negatywne, które odnoszą się do
aspektów społecznych, a szerzej także do zrównoważonych zamówień publicznych,
określone są w art. 24 ust. 1 pkt 3–8 ustawy P.z.p.
Określa się w tych przepisach, iż między innymi w wypadku zalegania przez
wykonawcę z uiszczaniem podatków, opłat lub składek na ubezpieczenie społeczne
lub zdrowotne, w wypadku prawomocnego skazania za przestępstwo przeciwko
22 Tamże.
KLAUZULE SPOŁECZNE W ZAMÓWIENIACH PUBLICZNYCH...
159
prawom osób wykonujących pracę zarobkową, przestępstwo przeciwko środowisku, przekupstwa, itd., wykonawca podlega wykluczeniu23.
Powyżej opisano de facto dwie klauzule społeczne: odnoszącą się do zatrudnienia i szkoleniową. W Senacie ubiegłej kadencji znalazła się inicjatywa trzeciej
klauzuli społecznej do Prawa zamówień publicznych. Zakładała ona, iż zamawiający mógłby zastrzec w ogłoszeniu o zamówieniu, że o udzielenie zamówienia mogą
ubiegać się wyłącznie wykonawcy, u których średnie zatrudnienie skazanych stanowiło ponad 50% ogółu zatrudnionych, a także iż udział zatrudnionych skazanych w zatrudnieniu ogółem nie ulegnie obniżeniu w okresie realizacji zamówienia.
Senatorowie wskazywali na systemowe rozwiązywanie problematyki zatrudnienia
osób skazanych na pozbawienie wolności, a tym samym przystosowania ich do życia w społeczeństwie po opuszczeniu zakładu karnego. Jednakże w związku z nową
kadencją Parlamentu, proponowane projekty zmian do P.z.p. zostały objęte zasadą
dyskontynuacji i będziemy musieli poczekać kolejny rok, aby te zmiany trafiły do
ustawy24.
Elementy w formułowaniu klauzul społecznych
Jednostka zamawiająca określając wymogi o charakterze zatrudnieniowym powinna zwrócić uwagę na pięć elementów. Powinna być określona (1) liczba osób
z poszczególnych grup społecznych, których zatrudnienie jest wymagane. Kolejnym elementem niezbędnym do określenia jest (2) okres, przez który wykonawca
powinien zatrudniać te osoby; należy przy tym pamiętać, iż ze względu na połączenie danego zamówienia z zatrudnieniem, okres zatrudnienia nie może być dłuższy
niż okres realizacji tego zamówienia. Jednostka zamawiająca oczywiście musi mieć
możliwość weryfikacji spełniania wymagań przez siebie postawionych, dlatego powinna określić (3) swoje uprawnienia w zakresie kontroli, sposobu, w jaki będzie
dokonywać sprawdzenia spełniania wymogu w trakcie realizacji zamówienia. Każdy wymóg musi określać (4) sankcje za jego niespełnienie, co także powinno być
określone przez zamawiającego. Ostatnim elementem jest (5) sposób dokumentowania zatrudnienia osób25. W zakresie wymogów o charakterze edukacyjnym określone powinny być:
• sposób dokumentowania przez wykonawcę utworzenia lub zwiększenia funduszu szkoleniowego,
• uprawnienia w zakresie kontroli spełniania wymagań szkoleniowych,
• sankcję z tytuły niespełnienia wymagań.
www.uzp.gov.pl (21. 01. 2012).
W. Jarzyński, Klauzule społeczne w przetargach publicznych, „Monitor Zamówień Publicznych”
2011, grudzień, nr 12 (88), s. 47 – 48.
25 Zalecenia ministra rozwoju regionalnego oraz prezesa Urzędu Zamówień…, s. 5.
23 24 160
SEBASTIAN SZABROŃSKI
Zapisy omawiane powyżej, które zamawiający powinien ująć w specyfikacji
istotnych warunków zamówienia, nie są katalogiem zamkniętym, albowiem art. 36
ust. 2 pkt 9 ustawy P.z.p. wskazuje na zapisy, które powinny znaleźć się „w szczególności”. Oznacza to, że można określić kwestie dodatkowe, takie jak wymóg, by zatrudnienie było realizowane na podstawie stosunku pracy, lub żeby dotyczyło osób
skierowanych przez powiatowe urzędy pracy, czy też osób zwalnianych w ramach
ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy
z przyczyn niedotyczących pracowników itp.26.
Analizując powyższe zapisy i możliwości zamawiającego, ingerujące bardzo
głęboko w wykonawcę realizującego zamówienie publiczne, a tym samym w rynek
lokalny, widzimy, jak silnym narzędziem są społecznie odpowiedzialne zamówienia
publiczne w kreowaniu zrównoważonego rozwoju lokalnego.
Podsumowanie
Zrównoważony rozwój rozumiany szeroko, jako kreowanie ładu społeczno-ekonomicznego27 z uwzględnieniem aspektów ekologicznych, będzie nabierał na
znaczeniu. Aspekt społeczny może być realizowany między innymi przez administrację samorządową poprzez zamówienia publiczne. Po przeanalizowaniu rynku
zamówień publicznych, jego wielkości, jednoznacznie można stwierdzić, iż jest ono
silnym narzędziem oddziaływania na rynek lokalny.
Niepokojący jest fakt znikomego wykorzystania narzędzia jakim są klauzule
społeczne. Zaangażowanie ich na poziomie 0,20%–0,40% jest praktycznie nieodczuwalne dla rynku. Jedną z głównych przyczyn jest krótki czas ich funkcjonowania w Polskim prawie – zostały wprowadzone do ustawy Prawo Zamówień Publicznych nowelizacją z 2009 roku. Krótki okres ich funkcjonowania powoduje, iż
nie wykształciły się w wystarczającym stopniu tzw. dobre praktyki. Jednocześnie
władza polityczna nie ma świadomości jak silnym narzędziem dysponuje. Nie budzi żadnej wątpliwości, iż wykorzystanie opisywanych możliwości zależy od woli
politycznej na każdym szczeblu władzy publicznej, ale także kontroli. Skrupulatne
kontrole zamówień publicznych, nastawione nie na uzyskanie efektu końcowego,
produktu, lecz na „wytknięcie” najmniejszego błędu, który w rezultacie nie miał
wpływu na wynik postępowania przetargowego, powoduje, iż jednostki samorząTamże.
Kreowanie zdrowej konkurencji, zwiększania dostępu do zamówień publicznych małym i średnim przedsiębiorstwom, rozbijanie karteli i zmów cenowych, a tym samym niwelowanie dysproporcji
ekonomicznej wśród lokalnych przedsiębiorstw – cele te mogą być realizowane także poprzez odpowiedzialne zamówienia publiczne. Możliwości racjonalnego wykorzystania w zamówieniach publicznych
aspektów ekonomiczno-finansowych zostało szerzej opisane w artykule: S. Szabroński, Polityka konkurencyjności w zamówieniach publicznych, [w:] Gospodarka regionalna Polski wobec globalnego kryzysu gospodarczego, [red.] Z. Strzelecki, Warszawa 2011.
26 27 KLAUZULE SPOŁECZNE W ZAMÓWIENIACH PUBLICZNYCH...
161
dowe nie są chętne wprowadzaniu innowacji w omawianym zakresie. Bezpieczniej
jest pozostać przy sprawdzonych zapisach. Kontrole spoglądają na wydatki także
od strony oszczędności, nie uwzględniają korzyści społecznych, a udzielenie zamówienia z klauzulami społecznymi często spowoduje uzyskanie oferty droższej, i tu
już bardzo blisko o zarzut niegospodarności.
Ażeby społecznie odpowiedzialne zamówienia publiczne zaczęły spełniać swoją rolę, konieczne jest przyzwolenie polityczne na nie. Potrzeba jest także opracowania większej ilości wzorcowych zapisów w zakresie klauzul społecznych. Powoli
w różnych broszurach, zaleceniach zaczynają się one pojawiać, co daje szansę, iż
SOZP będą się rozwijać i zakorzenią się jako racjonalne kreowanie zrównoważonego rozwoju lokalnego.
Literatura
Handzlik H., Z cyklu: Klauzule społeczne w polskim prawe zamówień publicznych, czyli jak ożywić
literę prawa – część pierwsza, „Biuletyn. Ekonomia Społeczna w Małopolsce” 2011, nr 3.
Jarzyński W., Klauzule społeczne w przetargach publicznych, „Monitor Zamówień Publicznych”
2011, grudzień, nr 12 (88).
Jurczak A., Zrównoważony rozwój, [w:], Zrównoważony rozwój – debiut naukowy 2010, [red.]
T. Jemczura, H. Kretek, Wydawnictwo Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu, Racibórz 2011.
Kassenberg A., Ocena ekoinnowacyjności w wybranych dokumentach strategicznych. Polityka przestrzennego zagospodarowania kraju, [w:] Ekoinnowacyjność dokumentów strategicznych. Próba
oceny, Raport 1, Instytut na Rzecz Ekorozwoju, Warszawa 2001.
Kistowski M., Koncepcja Ekorozwoju Profesora Stefana Kozłowskiego, [w:] Od koncepcji ekorozwoju do ekonomii zrównoważonego rozwoju, [red.] D. Kiełczewski, Wydawnictwo Wyższej
Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku, Białystok 2009.
Kołodziejski J., Paradygmat równoważenia rozwoju regionalnego i lokalnego w uwarunkowaniach
transformacji ustrojowej Polski, „Opolskie Roczniki Ekonomiczne” 1997, T. XV.
Komisja Europejska, Kwestie społeczne w zakupach. Przewodnik dotyczący uwzględniania kwestii
społecznych w zamówieniach publicznych, Urząd Publikacji Unii Europejskiej, Luksemburg
2011.
Kozłowski S., Ekologiczne problemy przyszłości świata i Polski, Komitet Prognoz „Polska w XXI
wieku” przy Prezydium PAN, Warszawa 1998.
Kryk B., Ekorozwój jako przyjęta koncepcja rozwoju społeczno-ekonomicznego a inwestycje ekologiczne, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego nr 367. Prace Katedry Mikroekonomii nr 8. Problemy Mikroekonomii Menedżerskiej”, [red.] D. Kopycińska, Wydawnictwo
Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego, Szczecin 2004.
Parteka T., Planowanie strategiczne rozwoju zrównoważonego, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 1997.
Skowroński A., Zrównoważony rozwój perspektywą dalszego postępu cywilizacyjnego, „Problemy
Ekorozwoju” 2006, vol. 1, No 2.
Szabroński S., Polityka konkurencyjności w zamówieniach publicznych, [w:] Gospodarka regionalna Polski wobec globalnego kryzysu gospodarczego, [red.] Z. Strzelecki, Oficyna Wydawnicza
SGH w Warszawie, Warszawa 2011.
Sztumski W., Idea zrównoważonego rozwoju a możliwości jej urzeczywistnienia, „Problemy Ekorozwoju” 2006, vol. 1, No 2.
162
SEBASTIAN SZABROŃSKI
Ustawa z dn. 13.06.2003 r. o zatrudnieniu socjalnym, Dz. U. 2003 nr 122 poz. 1143.
Ustawa z dn. 29.01.2004 r. Prawo zamówień publicznych, Dz. U. 2010 nr 113 poz. 759 z późn. zm.
www.uzp.gov.pl (21. 01. 2012).
Wybrane możliwości współpracy międzysektorowej w świetle polskiego prawa. Klauzula społeczna,
[w:] Administracja, biznes i podmioty ekonomii społecznej, Fundacja Social Enterprise Poland.
Zrównoważone zamówienia publiczne, „Ekorozwój w gminie” 2011, biuletyn nr 3, s. 4–8.
Social Clauses in Public Contracts and a Balanced Local
Development
Summary: In this paper we present the market scope of public contracts in Poland and their influnce on the setting up of a local market. We discuss so called social clauses as tools that may
have influence on the balanced development of the local market. We outline the potential inherent in socially responsible public contracts as well as the obstacles in their implementation.
We attempt to answer the question why the application of social clauses meets with so little response.
Key words: balanced development, ecodevelopment, social clauses, public contracts, law of public contracts, public administration.
Adam Zaorski
Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie
STOSUNKI HISTORYCZNE
I HISTORYCZNO-PRAWNE POMIĘDZY
UNIĄ EUROPEJSKĄ A JAPONIĄ
Streszczenie: Zasadnicze treści danego artykułu są skoncentrowane na opisaniu i analizie teoretycznej relacji pomiędzy państwami obecnej Unii Europejskiej a Japonią w korelacjach prawno-historycznych, na przełomie wielu wieków. Wpływ mieszkańców Europy na kulturę, technikę
i światopogląd Japończyków stanowią główne tło merytoryczne realizowanego dyskursu.
Słowa kluczowe: Japonia, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe, umowa międzynarodowa.
Celem niniejszego artykułu jest skrótowe, ale także możliwie wnikliwe przedstawienie stosunków historycznych i historyczno-prawnych pomiędzy Europą, a w szczególności krajami obecnej Unii Europejskiej (UE), a Japonią oraz ich wpływu na dzisiejsze kontakty o charakterze międzynarodowym.
Przede wszystkim należy zauważyć, że stosunki historyczne na continuum Japonia – Europa są często bagatelizowane z tego powodu, że zajmują w przeszłości,
w ramach czasowych, miejsce nam odległe. To wielkie niedociągnięcie i nadmierna
globalizacja, biorąc pod uwagę przywiązanie mieszkańców Nipponu do tradycji
i historii Japonii. Warto też nadmienić, że gdyby nie wpływ nacji wchodzących
w skład obecnej Unii Europejskiej, Japonia byłaby teraz całkowicie innym organizmem państwowym. Stosunki dyplomatyczne, gospodarcze, kulturalne czy religijne pomiędzy wyżej wymienionymi ciałami międzynarodowymi na tle historycznym
miały nieoceniony wpływ na to, czym Japonia jest dzisiaj. Można śmiało powiedzieć, że powyższa konkluzja zwiera swego rodzaju myśl przewodnią, którą należy
udowodnić oraz zilustrować konkretnymi faktami historycznymi i celową analizą
naukową.
Kraj „Kwitnącej Wiśni” został przez Europejczyków oficjalnie odkryty znacznie później, niż na przykład Chiny. Geograficzne położenie Japonii jako archipelagu wysp na wschodzie Azji oraz izolacyjna polityka prowadzona przez władców Japonii mogą być wytłumaczeniem danego stanu rzeczy. Pierwszymi mieszkańcami
Europy, którzy dotarli do Japonii, i o których zachowały się wzmianki historyczne
byli Portugalczycy. Około połowy XVI w., podczas próby dotarcia do Makau, znanego także jako Makao, lub Região Administrativa Especial de Macau, z powodu
fatalnych warunków pogodowych, zostali oni zmuszeni do dryfowania, po czym,
164
ADAM ZAORSKI
straciwszy kurs przybili do brzegu nieznanej im dotąd wyspy. Historia ta, rodem
z książek o awanturnikach, szybko zmieniła się w nawiązanie stosunków wzajemnych na tle głównie gospodarczym1.
Około roku 1547, niedługo po Portugalczykach, Japonia stała się celem wypraw kolejnej nacji wchodzącej w skład obecnej UE – Hiszpanów i wpływowego
zakonu reprezentującego interesy Kościoła katolickiego oraz szerzącego w ówczesnym świecie, a szczególnie rozpowszechnionego w Europie systemu edukacyjnego
– jezuitów.
Pierwsze kontakty Europejczyków z mieszkańcami Japonii były dość specyficzne i niezwykle trudne. Katolickie Hiszpania i Portugalia, wraz z jezuitami, próbowały nawracać Japończyków na swoją religię, co czasami przynosiło oczekiwane
efekty, a wraz ze wzrostem liczby konwertytów dokonywano powolnych umocnień
fortyfikacji kościołów i miast, w których większość stanowili katolicy, i gdzie wpływy obu nacji z Półwyspu Iberyjskiego były znaczne.
Conrad Totman – historyk z Harwardu podaje, że w roku 1587 zakon jezuitów,
wpisując się w hiszpańsko-portugalską politykę zdobywania na świecie bogactw
i chwały, miał duże wpływy na Kiusiu. Zakon dorobił się 200 tys. konwertytów
i kontrolował ufortyfikowane Nagasaki wraz z otaczającymi je osadami. Władca
Japonii Hideyoshi, dopatrując się w tym zagrożenia, opanował miasto – co samo
w sobie pokazuje, jak ogromny wpływ miał omawiany zakon na Japończyków.
Wskazany wyżej władca, ogłaszając, że „Japonia jest ziemią bogów”, nakazał misjonarzom natychmiastowe opuszczenie Japonii. Potępił konwertytów za niszczenie
świątyń i chramów, a także zapowiedział, że skonfiskuje ziemie każdego feudała
sprzyjającego religii wyznawanej przez przybyszy. Dodatkowo, pomimo że Hideyoshi przegnał misjonarzy, pozwolił na dalszą działalność kupców z Europy, gdyż
widział w tym źródło znaczących zysków. Było to pierwsze większe spięcie na linii
przybysze z Europy – władza japońska i ukazało, jak w krótkim czasie udało się Europejczykom osiągnąć duże wpływy w niektórych regionach przy pomocy kultury,
oświaty i religii2.
Do następnego sporu na tle religii przybyszów z Europy z Japończykami doszło w 1596 roku, kiedy to wciąż panujący Hideyoshi zaangażował się w spór z
przybyłymi niedawno z Hiszpanii franciszkańskimi misjonarzami. Efektem było
skazanie sześciu z nich na śmierć, wraz z dwudziestoma japońskimi konwertytami.
Podobnie jak z jezuitami, miała to być lekcja dla Europejczyków, aby nie ingerowali
zbyt głęboko i poważnie w wewnętrzne sprawy Japonii. Hideyoshi zezwolił jednak
na dalsze działanie europejskich kupców i większości misjonarzy3.
C. Totman, Historia Japonii, Kraków 2009.
Tamże.
3
K. G. Henshall, Historia Japonii, Warszawa 2011.
1
2
STOSUNKI HISTORYCZNE I HISTORYCZNO-PRAWNE POMIĘDZY UNIĄ...
165
Fot. 1. Założyciel zakonu jezuitów Ignacy Loyola (źródło:
www.jezuici.pl; 16. 03. 2011).
Na początku XVII wieku u władzy w Japonii znajdował się następca Hideyoshiego – Ieyasu. Podobnie jak jego poprzednik prowadził politykę niepewności
i anemicznych środków represji w sytuacjach napięć pomiędzy mieszkańcami
Wysp Japońskich i przybyłymi tam Europejczykami. Trzeba zauważyć, że w ówczesnych czasach, czyli około 1613 roku, zarówno kupcy holenderscy, jak angielscy
utrzymywali w Japonii faktorie i dawali Japonii alternatywne połączenia z Azją
południowo-wschodnią.
I w tym momencie historii doszło do pewnego zwrotu w stosunkach Europa –
Japonia. Z powodu problemów wewnętrznych spowodowanych pogłoskami o działalności wywrotowej wasali Ieyasu, związanej z chrześcijańskimi konwertytami,
władca Japonii zdelegalizował chrześcijaństwo. Nakazał wygnanie misjonarzy oraz
zburzenie kościołów. Japończycy uważali, że Hiszpanie i Portugalczycy przybyli na
wyspy nie tylko, aby prowadzić działalność handlową, ale także „mając nadzieję na
rozpowszechnianie bez zezwolenia swej nikczemnej doktryny, zdyskredytowanie
prawdziwej religii, przekształcenie ładu politycznego kraju i zawłaszczenie go”4.
4
C. Totman, Tokugawa Ieyasu, Shogun, South San Francisco: Heian International, 1983,
s. 140.
166
ADAM ZAORSKI
Fot. 2. Władca Japonii Tokugawa Ieyasu (źródło: www.
polityka.pl, 16. 03. 2011).
Podsumowując okres władzy Tokugawy Ieyasu – pod koniec jego życia kwestie
misjonarzy i kupców wciąż nie były do końca rozwiązane, co pozwalało im na kontynuowanie działalności i szerzenie swoich wpływów.
Do większego zwrotu w relacjach Europejczycy – Japończycy doszło w latach dwudziestych XVII wieku. Będący wtedy u władzy shōgun Hidetada – syn
poprzedniego shoguna Ieyasu, wyegzekwował z wielką starannością zakaz z 1613
roku. Spowodowało to, że około 1630 r. Japonia była niemal całkowicie wolna od
europejskich misjonarzy. Niemal wszystkie kościoły zostały zburzone, a większość
konwertytów została zmuszona do wyrzeczenia się „wiary Chrystusowej”. Represje
pochłonęły w przybliżeniu około 3–4 tysięcy osób i były najstraszliwszym mordem
w dziejach Japonii. W tym czasie rządzący Japonią następca Hidetady – Iemitsu
stanął w obliczu sporych problemów związanych z krnąbrnymi, europejskimi, azjatyckimi i japońskimi kupcami oraz coraz bliższym zagrożeniem ze strony Mandżurów. Aby zapobiec ewentualnym problemom zakazał Japończykom wyjazdów za
granicę bez zgody bakufu – japońskiej feudalnej administracji rządowej, wprowadził
w życie obostrzenia dotyczące przebywania Portugalczyków w Japonii oraz prawa
STOSUNKI HISTORYCZNE I HISTORYCZNO-PRAWNE POMIĘDZY UNIĄ...
167
mające na celu dokładną kontrolę działalności handlowej i misjonarskiej. Kolejny
problem, którego przyczyną pośrednio byli przybysze z Europy, pojawił się w 1637
roku – głód, klęska nieurodzaju oraz złe rządy lokalnych polityków, które doprowadziły do buntu na Półwyspie Shimabara, na jednej z japońskich wysp – Kiusiu.
Oszacowana na 25 tysięcy ludzi grupa rebeliantów, w skład której w większości
wchodziło pospólstwo i roninowie – samuraje bez pana, zwani także potocznie
osobami będącymi „falą na wietrze”, stawiła opór lokalnym władzom. Nie byłoby
w tym wydarzeniu nic, co mogłoby spowodować złość do przybyszy z Europy, gdyby nie to, że buntownicy sięgali po hasła i retorykę chrześcijańską, aby podtrzymać
się na duchu. W przypływie złości spowodowanej tym wydarzeniem Iemitsu rozkazał wytępić doszczętnie wszelkie istniejące jeszcze wspólnoty chrześcijańskie oraz
zerwać wszelkie kontakty z Portugalczykami i Hiszpanami5.
W połowie XVII wieku, około roku 1640, w kraju „Kwitnącej Wiśni” nie było
już obu nacji, obecnie wchodzących w skład UE i zamieszkujących Półwysep Iberyjski, a wszyscy chrześcijanie, którzy przetrwali czystki, do których doszło w Japonii, zeszli do podziemia. Jedynymi Europejczykami, którzy pozostali w Nipponie,
byli Holendrzy, gdyż nieco wcześniej kraj opuścili Anglicy z powodu niewielkiej
opłacalności handlu z Japończykami. Siedzibą Holendrów była Dejima, położona
w Zatoce Nagasaki. Właśnie dzięki obywatelom tej narodowości i Koreańczykom
handel w Japonii przeżywał rozkwit aż do XVIII wieku6.
Opisane wyżej wydarzenia historyczne mogą nie w pełni ukazywać siłę, z jaką
Europa szturmowała Wyspy Japońskie, ale w wieku XVIII – a nawet na jego początku, dochodzi do ogromnych zmian burzących porządek polityczny Japonii i mających rozpocząć, w niedalekiej przyszłości, nową epokę industrializmu w historii
tego państwa.
W pierwszym dziesięcioleciu XVII wieku Kraj Kwitnącej Wiśni wszedł w zastój, który skończył się dopiero po 150 latach za sprawą industrializmu europejskiego, który wtedy już powoli przygotowywał się do światopoglądowej i technologicznej inwazji na Japonię. Ale aby nie wyprzedzać wydarzeń należy rozpocząć
rozważania dotyczące przyszłych, ogromnych zmian od „rangaku”, czyli w wolnym
tłumaczeniu od „nauki holenderskiej”.
We wspomnianym już wcześniej Nagasaki, pomimo zmian u sterów władzy
i najróżniejszego rodzaju perturbacji w XVIII wieku, wciąż istniała faktoria holenderska mieszcząca się na sztucznej wyspie w Zatoce Nagasaki. I właśnie ta sztuczna
wyspa stała się miejscem zetknięcia się z „rangaku”. W zasadzie sformułowanie to
dotyczyło na początku tylko piśmiennictwa holenderskiego obejmującego kwestie
medycyny, astronomii czy sztuki, ale w XVIII wieku rozszerzyło się na najróżniej-
C. Totman, Historia...
K. G. Henshall, dz. cyt.
5
6
168
ADAM ZAORSKI
sze działy wiedzy, w tym także budzącą szczególne zainteresowanie, ze względu na
zastosowanie „praktyczne”, technikę wojskową7.
Fot. 3. Mauzoleum szogunatu Tokugawa – wybudowane przez Ieyasu a znacząco
rozbudowane przez jego wnuka Iemitsu (źródło: www.calvin-myjourney.blogsport.
com, 18. 03. 2011).
Zdobyte od Holendrów zasoby wiedzy spowodowały, że obywatelom Japonii
coraz łatwiej było kwestionować ład i porządek panujący w kraju Tokugawów. Oliwy do ognia dolewało szerzenie się wśród ludzi edukacji, zaczynając od szkół samurajów, kończąc na lokalnych szkołach prowadzonych przez feudałów japońskich.
Trzeba też zauważyć, że swobodne wyrażanie myśli i zdania w stosunku do panujących władz i podważanie ich autorytetu w tak znaczącym stopniu, jak wówczas
się to działo, było czymś nie do pomyślenia w japońskich realiach. Jednak powoli
dokonywał się „przewrót światopoglądowy” w nastawieniach mentalnych i sposobie myślenia Japończyków. Jak duże miało to skutki, pokazuje dalsza historia tego
kraju w XIX i XX wieku.
A. Gordon, A Modern History of Japan: From Tokugawa Times to Present, Oxford 2003.
7
STOSUNKI HISTORYCZNE I HISTORYCZNO-PRAWNE POMIĘDZY UNIĄ...
169
Fot. 4. Sztuczna wyspa Dejima w zatoce Nagasaki, od 1641 do 1857 holenderska
faktoria (źródło: Muzeum Brytyjskie w Londynie, www.britishmuseum.org,
16. 03. 2011).
Jedyną nacją wchodzącą w naszych czasach w skład UE, utrzymującą stałe
kontakty w Japonią na początku XIX wieku, była Holandia. Przez długi czas Holendrzy strzegli swojej uprzywilejowanej pozycji w Nagasaki starając się pokrzyżować,
zarówno podstępem, jak i siłą, plany innych państw, próbujących wejść w stałe kontakty dwustronne z Japonią. Ich upór był skuteczny pomimo ich klęski w Europie
jako sojuszników Napoleona, z czym wiązało się przejęcie większości holenderskich placówek i okrętów przez Anglików w Azji. Mieszkańcy Niderlandów do połowy XIX wieku byli jedyną europejską nacją utrzymującą stałe kontakty polityczne
i handlowe z Nipponem8.
Opisana wcześniej, a przybyła z Europy wiedza wpływała na zmiany w umysłowości nie tylko na niższych szczeblach państwowości japońskiej. Rządzący Japonią
na przełomie XVIII i XIX wieku postrzegali często obce wpływy bardzo podobnie,
jak ich poprzednicy – jako zagrożenie dla jedności kraju i osłabianie ich władzy.
Panujący w ostatniej dekadzie XVIII wieku energiczny szogun Matsudaira Sadanobu, aby powstrzymać proces szerzenia się edukacji oraz umiejętności takich jak piśmienność i czytanie, postanowił zdefiniować dopuszczalny zakres kształcenia dla
pospólstwa oraz wasalów. Dodatkowo wprowadził rygorystyczne ograniczenia dla
pisarzy z prowincji. Innym przykładem podjętych przez rządzących Japonią prób
wyeliminowania wpływów europejskich z Edo był edykt z 1825 roku, który został
wydany z powodu incydentów z udziałem europejskich wielorybników, mających
miejsce w okolicach Mito w 1824 roku. Edykt w swej treści przypominał o nielegalnym statusie chrześcijaństwa oraz obwieszczał: „Odtąd, ilekroć zostanie dostrzeżo-
8
A. Gordon, dz. cyt.
170
ADAM ZAORSKI
ny cudzoziemski statek, który zbliża się do dowolnego odcinka naszego wybrzeża,
wszyscy znajdujący się na podorędziu ludzie powinni ostrzelać go i przepędzić”9.
Obce statki miały być ostrzelane „ninen naku”, czyli bez ostrzeżenia, a treść
powyższego prawa była bezprecedensowa w dotychczasowej historii Japonii. Okazało się jednak, że prawo to ma dość wąskie zastosowanie w praktyce, gdyż obce
statki rzadko zbliżały się do archipelagu, a jeśli już doszło do tego, wówczas feudałowie grali na zwłokę, aby nie podejmować akcji zbrojnej. Edykty edyktami, a Europejczycy – zwłaszcza narody wchodzące dziś w skład UE, przybywały do Japonii
składając coraz to nowe żądania nawiązania stosunków handlowych lub w celach
faworyzowania pozycji swojego kraju wśród możnych Japonii10.
Jednym z przykładów mogą być Holendrzy, którzy w 1842 roku, po klęsce
Chin w wojnie opiumowej przeciwko Francji i Wielkiej Brytanii, zastraszali Japończyków wizją przygotowań Brytyjczyków do wysunięcia pod adresem Edo nieujawnionych żądań, w celu umocnienia swojej pozycji w Nipponie. Kolejnym krajem europejskim, którego edykt „nie obchodził”, była Francja, która w 1846 roku
wystosowała prośbę o ustanowienie kontaktów handlowych z Japonią pomimo jej
izolacji. Dodatkowego smaczku danej sytuacji dodaje fakt, że ową prośbę wystosowała flota okrętów wojennych pod dowództwem admirała Jean-Baptisty Cecille’a
zacumowana u brzegów Japonii11.
Podsumowując, w połowie XIX wieku Kraj Kwitnącej Wiśni pomimo wewnątrzpaństwowych sporów był zjednoczony ze względu na zagrożenia ze strony
sił zewnętrznych, czyli Europejczyków. „Barbarzyńcy”, jak nazywali białych ludzi
Japończycy, stali u bram Nipponu, a zadaniem władz Japonii była obrona „kokutai”, czyli samej cywilizacji japońskiej.
Pod koniec XIX wieku sytuacja w Japonii uległa znacznej zmianie. Do władzy doszła dynastia Sat-Chaõ (Sat-Chaou). Zastała Japonię inną niż poprzednicy.
„Zacofany” w stosunku do krajów europejskich Nippon, wobec którego wysuwane
były coraz to nowe żądania ze strony zamorskich potęg, musiał ulec przeobrażeniu, jeśli chciał zachować status-quo jako państwa i w przyszłości pełnić rolę regionalnego mocarstwa, czego życzyli sobie Japończycy. Pod hasłem fukoku-kyohei
(„wzbogacić kraj i wzmocnić jego potencjał militarny”) przywódcy Japonii rozpoczęli przekształcać na szeroką skalę społeczeństwo japońskie, aby przypominało
w dużym stopniu te znane z ówczesnej Europy zachodniej. Największą zmianą, którą przyniosło fukoku-kyohei, była całkowita reforma strukturalna państwa na wzór
europejski, wiążąca się z wprowadzeniem nowego podziału administracyjnego na
prefektury (gun) i powiaty (ken), przeniesienie stolicy z Edo do Tokyo („Wschodnia Stolica”), przeniesienie całego aparatu administracyjnego do tegoż miasta i na-
C. Totman, Historia..., s. 369.
K. G. Henshall,dz. cyt.
11
C. Totman, Historia...
9
10
STOSUNKI HISTORYCZNE I HISTORYCZNO-PRAWNE POMIĘDZY UNIĄ...
171
rzucenie władzy państwowej aż do poziomu wiosek, czyli pozbawienie lokalnych
feudałów większości władzy12.
Na początku XX wieku całkowita reorganizacja władzy i struktur w państwie
japońskim na podobne do tych znanych z Anglii, Holandii czy Francji była faktem. Wraz z wyżej opisaną reorganizacją szło również przekształcenie kulturalne
ludności japońskiej, które zasługuje na wyjątkową uwagę ze względu na jej daleko
idące konsekwencje i cel, jakim było naśladowanie wzorców kulturowych znanych
w Europie13.
Po pierwsze edukacja weszła na stałe do życia Japończyków. Przywódcy ówczesnej Japonii, oprócz wzbogacenia kraju i wzmocnienia jego potencjału militarnego,
propagowali również hasło „cywilizacji oświecenia” („bunmei kaika”). Rozumieli
przez to naśladowanie, zrozumienie lub przyswajanie pożądanych przez władzę
atrybutów rozwiniętych społeczeństw europejskich, które obecnie są również partnerami Japonii, jako członkowie UE. W 1871 roku powołano do życia Ministerstwo Edukacji i zaczęto kreślić plany ogólnonarodowego systemu kształcenia na
wzór europejski. Pod koniec XIX wieku ustanowiono system oświaty od poziomu
podstawowego do szkolnictwa wyższego (instytucje uniwersytetów wywodzące się
z kultury europejskiej). W 1877 roku założono Uniwersytet Tokijski, który może
służyć za symbol przemian w edukacji japońskiej i pomnik końcowego stadium
„europeizacji” Japonii14.
Pod koniec XIX i na początku XX wieku, po reformach przeprowadzonych
przez władców Nipponu na wzór zachodnioeuropejski oficjalny odsetek uczniów
kształcących się na obowiązkowym poziomie czteroletnim oscylował, w zależności
od prefektury, od 40% do 55%. Celem reform edukacyjnych władców Japonii na
początku ery zwanej Meiji, była próba oswojenia Japończyków z wiedzą i umiejętnościami, które według nich stały się niezbędne w przekształceniach organizacyjnych i technologicznych w Europie, a zatem niezbędne również dla starającej
się nadążać za trendami z zachodu Japonii. Ogólnie reforma edukacji na kształt
europejski skutkowała wprowadzeniem wielu nowych przedmiotów nauczania, jak
również odmiennym spojrzeniem na proces kształcenia i to, jaką pozycję w tym
procesie mają zajmować kształcący się. Wprowadzono również zagadnienia związane z psychologią rozwoju dziecka i koncepcję aktywnego uczestniczenia umysłowego uczniów w procesie edukacji15.
Po drugie, wraz ze zmianami w aparacie administracyjnym kraju i strukturze
państwa, szły zmiany dotyczące statusu klasowego Japończyków. Władcy początku
okresu Meiji doszli do wniosku, iż należy wprowadzić w państwie japońskim porządek klasowy na kształt europejskiego. Podział miał przedstawiać się następująco:
K. G. Henshall, dz. cyt.
Tamże.
14
C. Totman, Historia....
15
Tamże.
12
13
172
ADAM ZAORSKI
mała grupa uprzywilejowanej arystokracji powiązana z tronem za pomocą stawiających na status społeczny, oficjalnie przyjętych rytuałów; „ludzie interesu”, będący
na równi z arystokracją i współpracujący z nią na co dzień; samuraje – została im
przyznana „pusta” ranga shizoku; pozostałe warstwy społeczeństwa – kupcy, rzemieślnicy, rolnicy czyli heimin – gmin.
Fot. 5. Jeden z zabytkowych budynków Uniwersytetu
Tokijskiego (źródło: http://www.u-tokyo.ac.jp – oficjalna
strona Uniwersytetu Tokijskiego,16. 03. 2011).
Kolejnym celem reform dotyczących statusu klasowego było polepszenie statusu kobiet w społeczeństwie japońskim i dostosowanie go do społeczeństw „rozwiniętych”. Postanowiono wytrzebić zwyczaje, które uznano za haniebne w oczach
Europejczyków, czyli golenie kobiecych brwi czy farbowanie zębów na czarno, jednocześnie zachęcano Japonki do noszenia długich włosów, na podobieństwo fryzur
Europejek. W 1870 roku konkubiny otrzymały zdolność prawną na równi z żonami, a był to tylko początek przemian i dyskusji w państwie japońskim, dotyczących
miejsca kobiet w społeczeństwie16.
Po trzecie – powoli dochodziło do zmian w obrębie szeroko pojętej kultury.
Zjawisko to było szczególnie widoczne w stolicy, gdzie postępowe inicjatywy przyjmowały się w znacznie łatwiej niż na tradycyjnej i biednej prowincji. Dopiero po
1890 roku władze zaczęły rozsyłać po całym kraju nauczycieli. Rewolucja dotarła
także na prowincję. Zaczęto wydawać drukowane techniką drzeworytniczą periodyki zawierające artykuły publicystyczne oraz przekłady tekstów europejskich.
16
Tamże.
STOSUNKI HISTORYCZNE I HISTORYCZNO-PRAWNE POMIĘDZY UNIĄ...
173
Fot. 6. Koniec XIX wieku przyniósł znaczące zmiany
w ubiorze tokijczyków, w szczególności elit i rządzących
(źródło: www.britishmuseum.org,16. 03. 2011).
W latach siedemdziesiątych XIX wieku krzewiono koncepcję głoszącą szkodliwość i anachronizm dziedzictwa kulturowego Japonii i potrzebę, by Japończycy przyswoili sobie wiedzę i sposób myślenia na wzór europejski – co było dość
skrajną koncepcją, a pomimo to popularną wśród mieszkańców Tokyo. Przywódcy
Nipponu promowali zatrudnianie zagranicznych nauczycieli, naukę języków obcych, zachęcali do czerpania z takich elementów kultury europejskiej, jak muzyka,
kuchnia, taniec, literatura czy filozofia. Koniec XIX wieku przyniósł również rozluźnienie obyczajów w ubiorze i zachowaniu, co było dość znaczącą zmianą, biorąc
pod uwagę obowiązujące dotąd wymogi17.
Tańce towarzyskie, suknie, cylindry, a nawet faworyzowanie języka angielskiego kosztem japońskiego lub pomysł zastąpienia znaków chińskich alfabetem rzymskim były przejawami europeizacji Japonii na płaszczyźnie kulturowej.
Wszystkie powyższe przemiany z końca XIX i początku XX wieku miały bardzo wielkie znaczenie dla sposobu, w jaki wykształciła się umysłowość Japończyków, ale najważniejsza koncepcja, której „niewolnikami” do dzisiaj są mieszkań17
A. Gordon, dz. cyt.
174
ADAM ZAORSKI
cy Japonii, i która ukształtowała sposób, w jaki Japończycy patrzą na świat, aż
do dziś, powstała na początku XX wieku. Conrad Totman w swojej książce „A
History of Japan” określa to jako podział na „grupę własną - grupę obcą”, albo
„my – oni”, czyli pewną ramę konceptualną dzielącą to, co jest przez Japończyków identyfikowane z Japonią, a resztę, czyli Europę, USA, Australię i inne kraje,
głównie zachodnie. Powyższa rama konceptualna wykształciła się w drodze analiz
i obserwacji Japończyków na tle zachowań szeroko pojętych cudzoziemców pochodzących z „kultury Zachodu”. Japończycy, jako naród, wykorzystali swoje „ja”,
aby odizolować doświadczenia industrializującego się kraju od zachodnich krajów,
będących w epoce industrializacji, ale również, aby wykształcić wyraźne spojrzenie
na świat i istniejące w nim podziały. Nie bez znaczenia były tu również doświadczenia Japończyków nabyte w czasach interwencji europejskich mocarstw w Nipponie
i sposób zachowania się Europejczyków na „japońskim podwórku”. Mieszkańcy
Europy, pomimo dzielących ich różnic, byli prawie zawsze w stanie zjednoczyć
się we wspólnym interesie, gdy pojawiało się zagrożenie zerwania stosunków handlowych czy zaostrzenia przez Japończyków praw dotyczących handlu ze Starym
Kontynentem. Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie historii zaczęto postrzegać ich jako całość, wspólnotę reprezentującą interesy „kultury zachodniej”.
W opozycji do tego powstało wyżej wspomniane „my”, jako przedstawicieli kultury
Wschodu, czyli Japończyków. Jest niezwykle ważne, by właśnie przez pryzmat tak
wykształconego japońskiego spojrzenia na świat postrzegać również dzisiejsze stosunki dwustronne Japonia – Unia Europejska, bowiem pomimo upływu ponad 100
lat ten sposób postrzegania świata, na „my” – „oni” pozostaje niezmienny18.
Wiek XX, pomimo jego niezwykłej wagi w dziejach Europy i świata, nie zmienił znacząco punktu widzenia mieszkańców Japonii na relacje z Europą. Pierwsza
wojna światowa uwypukliła Japończykom jedynie pewne różnice pomiędzy państwami znajdującymi się w obozie „Zachodu” i osłabiła ich władzę w Azji północno-wschodniej, co dało więcej „przestrzeni życia” dla japońskiego imperializmu.
Druga wojna światowa z ogromnymi konsekwencjami gospodarczymi i demograficznymi dla Japonii, potwierdziła tylko ramę konceptualną postrzegania świata
przez Japończyków. Przecież USA – państwo zamieszkałe przez potomków Europejczyków, należało do „kultury Zachodu”. Tak, jak kiedyś Francja czy Wielka
Brytania, tak teraz USA wkroczyło w życie Japończyków szerząc „westernizację”.
W XX wieku Japonia była już państwem uprzemysłowionym, nie musiała nadrabiać
zaległości czy to w gospodarce, czy kulturze w stosunku do państw zachodnich,
wpływ Europy nie zmienił się na przestrzeni wieku. Kultura Starego Kontynentu
przenikała do Japonii bez przerwy od końca XIX wieku i nawet wojny nie były
w stanie tego zmienić19.
Tamże.
C. Totman, Historia....
18
19
STOSUNKI HISTORYCZNE I HISTORYCZNO-PRAWNE POMIĘDZY UNIĄ...
175
Podsumowując, historia Japonii ma niebagatelny wpływ na współczesne stosunki na linii Unia Europejska – Japonia. Bez odpowiedniego jej poznania i nawet
powierzchownej analizy, trudności sprawiałoby zrozumienie podejścia Japończyków do stosunków dwustronnych z Unią Europejską, a w szczególności pewnego
istniejącego w nich formalizmu i ostrożności. Biorąc pod uwagę wspomnianą we
wstępie artykułu tezę o kolosalnym wpływie Europejczyków na kraj „Kwitnącej
Wiśni” można śmiało, i chyba bez popełniania znacznego faux pas stwierdzić, że
gdyby nie Europa, Japonia byłaby teraz całkowicie innym krajem niż aktualnie jest.
Literatura
Gordon A., A Modern History of Japan: From Tokugawa Times to Present, Oxford University
Press, Oxford 2003.
Henshall K. G., Historia Japonii, Wydawnictwo „Bellona”, Warszawa 2011.
Totman C., Historia Japonii, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2009.
Totman C., Tokugawa Ieyasu, Shogun, South San Francisco: Heian International, 1983.
Materiały Internetowe
www.britishmuseum.org (16.03.2011)
www.calvin-myjourney.blogsport.com (18.03.2011)
www.jezuici.pl (16.03.2011)
www.polityka.pl (16.03.2011)
www.u-tokyo.ac.jp – oficjalna strona Uniwersytetu Tokijskiego (16.03.2011)
Historical and Historical Legal Relations between the European
Union and Japan
Abstract: The basic topics of this article concentrate on the description and theoretical analysis
of the relations between the separate members of present day’s European Union and Japan in
historical legal correlations over the centuries. The influence European citizens exerted on the
culture, technology and world view of the Japanese people constitutes the setting for the meritoriously conducted discourse.
Key words: Japan, European Union, international relations, international agreement.
RECENZJE I SPRAWOZDANIA
Tadeusz Pilch
Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie
Katarzyna Segiet: Dziecko i jego dzieciństwo
w perspektywie naukowego poznania i doświadczania rzeczywistości.
Studium pedagogiczno-społeczne.
Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2011, ss. 464.
Obszerne dzieło Katarzyny Segiet opatrzone zbyt długim tytułem:
„Dziecko i dzieciństwo w perspektywie
naukowego poznania i doświadczania
rzeczywistości. Studium społeczno
pedagogiczne” jest dopełnieniem wieloletnich wysiłków poznawczych i badawczych tytułowej problematyki przez
autorkę. Praca rodziła się długo. Pierwsze badania zostały zapoczątkowane
w latach 2006–2007. To jednak nie ma
znaczenia, bo celem badań była prezentacja pokoleniowej tożsamości dzieci
nie powiązana z uwarunkowaniami czasowymi. Mówiąc, że praca ta jest zwieńczeniem pewnej drogi naukowej autorki
miałem także na myśli, iż ta książka jest
podstawą pomyślnie przeprowadzonego
przewodu habilitacyjnego na Wydziale
Nauk Edukacyjnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
W ocenie walorów pracy wziąłem pod uwagę trzy ważne komponenty pracy
naukowej. Pierwszym jest wartość erudycyjna pracy – jakość prezentowanej wiedzy, jej zakres treściowy, powiązania i odniesienia interdyscyplinarne, odniesienia
historyczne i oczywiście komunikatywność przekazu.
Drugim elementem oceny wartości naukowej pracy badawczej jest jej warsztat
empiryczny – od założeń teoretycznych poczynając poprzez konstrukcję technicznej strony badań, na efektach poznawczych i ich kształcie redakcyjnym kończąc.
178
TADEUSZ PILCH
Wreszcie trzecim elementem oceny jest kształt teorii, którą badacz buduje
w efekcie swoich teoretycznych i badawczych przedsięwzięć. Oczywiście między
wymienionymi elementami struktury działań i pisarstwa musi istnieć wyraźny związek treściowy, strukturalny i sprawczy.
W omawianej pracy badawczej można wyróżnić te trzy komponenty składające
się na strukturę pracy, choć są one wzajemnie pomieszane i powiązane zależnościami i związkami treściowymi. Najbardziej erudycyjnym fragmentem pracy jest część
pierwsza, poświęcona dzieciństwu w ujęciu interdyscyplinarnym i wielowymiarowym. Dziecko i dzieciństwo autorka poddaje analizie treściowej i historycznej
z pozycji różnych nauk. A więc do dzieciństwa przykłada siatkę pojęć filozoficzną
i teologiczną. Choć to zawsze grozi zejściem na teren spekulacji, to analizy dziecka
i dzieciństwa z tej perspektywy są bardzo atrakcyjne intelektualnie, a nawet, można
rzec, są zajęciem fascynującym. Może to dlatego, że dzieciństwo ma w sobie coś
ezoterycznego, podobnie jak filozofia i teologia. Bardzo podobne w swej istocie,
choć już bardziej faktograficzne jest spojrzenie na dziecko w perspektywie historii.
Autorka podejmuje ambitny trud śledzenia przemian, jakie dokonywały się w historii idei samego pojęcia dziecka i dzieciństwa. W tej części atrakcyjne poznawczo są
tabelaryczne usystematyzowanie idei omawianych pojęć. Można jednak dostrzec
kilka co najmniej kontrowersyjnych atrybucji czasowych niektórych myślicieli: (Dawid, Korczak, Postman). Bardzo atrakcyjna poznawczo tabela nr 2. prezentująca
pojmowanie dzieciństwa w ujęciu historycznym jest przykładem niewykorzystania własnych możliwości erudycyjnych i intelektualnych do znacznego ulepszenia
pierwowzoru sporządzonego przez profesor D. Żołądź-Strzelczyk. Oczekuję, że
autorka kiedyś przedstawi własną, uniwersalną periodyzację historyczną kategorii
dzieciństwa.
Dalsza prezentacja analityczna dzieciństwa obejmuje spojrzenie na ten okres
życia psychologa i socjologa. Trudno oczekiwać, że autorka da pełny obraz zjawiska rozwoju dziecka w koncepcjach psychologii rozwojowej, bo temu zagadnieniu
poświęcone są grube podręczniki. Mamy więc tylko powierzchowny wgląd w różnorodne koncepcje rozwoju, ale ze staraniami, aby jednak dać bardziej specjalistyczne
i nie podręcznikowe koncepcje rozwoju dziecka, w tym m.in. teorię ekologii humanistycznej U. Bronfenbrennera. Podobnie autorka stara się przedstawić koncepcje
rozwoju osobowości społecznej dziecka z pozycji teorii socjologicznych. Można
powiedzieć, że to tylko schematy różnorodnych koncepcji rozwoju przedstawione
w postaci tabelarycznej, zatem niesłychanie lapidarnej. Ale to przecież nie jest podręcznik ani psychologii rozwojowej, ani podręcznik socjologii struktur społecznych,
aby oczekiwać wprowadzenia w tak różnorodne ujęcia rozwoju społecznego, jakie
prezentują w swoich pracach: H. Mead, J. Piaget, E. Erikson, T. Parsons, J. Habermas i inni. Dobrze, iż autorka dokumentuje znajomość tych różnorodnych koncepcji, ich bogactwo, ich różną przynależność czasową i kulturową. Z tego punktu
KATARZYNA SEGIET „DZIECKO I JEGO DZIECIŃSTWO W PERSPEKTYWIE...
179
widzenia erudycyjność i wszechstronność znajomości przez autorkę materiału teoretycznego związanego z przedmiotową problematyką jest zadowalająca.
W końcowej części pierwszej dr hab. K. Segiet przedstawia problematykę
dziecka i dzieciństwa w kontekście nauk pedagogicznych. Mamy tu krótki przegląd historycznie zmiennego pojmowania dzieciństwa i szczególnej roli pedagogiki społecznej w analizie samego zjawiska. Ale ten fragment zdominowany został
przez analizę zagadnień praw dziecka, ich rozwoju i stanu w dzisiejszych czasach
oraz bezpieczeństwa socjalnego rodziny i samego dziecka. Pani K. Segiet w swoich
wcześniejszych publikacjach dała dowody szczególnego wyczulenia na kwestie warunków socjalnych rodziny i dziecka. I to wyczulenie znajduje potwierdzenie także
w tej pracy. Z aprobatą spotkamy w tym fragmencie pracy przegląd wysiłków badawczych różnych pedagogów, w tym społecznych. Ale są to enumeracyjne wyliczenia, bez wdawania się w prezentacje treści i wyników badań. Można by się spierać,
czy nie byłaby taka prezentacja poznawczo bardziej wartościowa od wiedzy z czego składa się Międzynarodowa Konwencja Praw Dziecka. Ale już zamieszczony
w tym fragmencie przegląd starań o prawa dziecka w ogóle, o jego podmiotowość,
jest próbką wysokiej erudycji autorki.
Jak wspomniałem, badania autorka rozpoczęła w roku 2006. Były to klasyczne badania ilościowe, oparte o tradycyjne strategie, techniki i narzędzia. Autorka
zdradza jednak swoje niepokoje związane ze swoistą niedoskonałością, swoistą powierzchownością takiej strategii. Owszem, otrzymuje obraz dzieciństwa w prostych
relacjach rodzicielskich, rodzinnych, koleżeńskich i szkolnych, ale to jej nie zadowala. Pisze o tych niepokojach w następujący sposób: „W prowadzonych badaniach
przyjęłam, że badany fenomen, tj. dziecko i jego dzieciństwo nie jest poznawalny
poza swoim kontekstem, czyli towarzyszącymi dziecku, współtworzącymi przebieg
dzieciństwa faktami, zjawiskami, zdarzeniami. To one przede wszystkim nadają
dzieciństwu sens i pozwalają na jego opis i interpretację… Moje rozpoznanie badawcze oparte było na indywidualnym kontakcie z badanymi dziećmi. To dzieci,
narratorzy własnego dzieciństwa, ukazały mi kierunek poszukiwań i interpretacji”.
Ta pierwsza strategia stała się podstawą ujęcia i opisu obiektywnego zewnętrznych warunków życia badanych dzieci. Ta druga perspektywa, z której na życie
dziecka patrzy ono samo – pozwoliła na ujęcie subiektywistyczne i prawdziwy, pogłębiony opis jego życia. Ta właśnie, indywidualna perspektywa oceny własnego
życia przez dziecko, oceny swego otoczenie i warunków, w jakich żyje, pozwoliła
autorce na stworzenie przejmującego obrazu smutków i radości dziecka, jego sukcesów i porażek, nadziei i zagrożeń. Pozwoliła „ukazać charakterystyczne zjawiska zawarte w funkcjonowaniu rodzin, szkół, grup rówieśniczych, które sprzyjają
bądź zagrażają dziecku i tkwią u podstaw określonego obrazu dzieciństwa”. Za ten
poziom pogłębienia badań, udoskonalenia procedur poznawczych, spotęgowania
wymowy i ekspresji materiału badawczego – warto było zapłacić dodatkowym wysiłkiem i przedłużeniem czasu wykonywania badań.
180
TADEUSZ PILCH
Cała przyjęta strategia badawcza i proceduralne wykonawstwo warsztatu badawczego wystawia znakomite świadectwo kwalifikacjom badawczym autorki badań. Zresztą w części prezentującej założenia metodologiczne całkiem świadomie
deklaruje swoje zamiary badawcze i uzasadnia ich poznawczy sens. Praktyka i wartość uzyskanych materiałów ukazały, że założenia autorki były słuszne, a wykonanie
chyba dość perfekcyjne. Uważam, że badania autorki dowodzą w dobitny sposób
wyższości poznawczej połączonych strategii badań ilościowych z jakościowymi.
W tych badaniach mamy udokumentowany skokowy wzrost jakości pozyskiwanej
wiedzy dzięki umiejętnemu łączeniu różnych strategii badawczych.
To dzięki trafnym decyzjom metodologicznym autorka otrzymała materiał,
z którego stworzyła spójny obraz dzieciństwa w zróżnicowanym środowisku. Jak
twierdzi, ten obraz rozkłada się na cztery płaszczyzny aktywności dziecka; na jego
funkcjonowanie rodzinne, na funkcjonowanie szkolno-rówieśnicze, na funkcjonowanie w kręgu impulsów kulturowych i rozwojowych oraz na własną narrację osobistych wątków biograficznych. Te obrazy dają, jak wyżej wspomniałem, przejmujący
wizerunek życia dzieci. Oczywiście rodzi się tu wiele refleksji, szczególnie wobec
celowego doboru grupy badawczej, zasad jej doboru… Ale autor ma prawo decydować o określonych kryteriach doboru lub podejmować decyzje, które pozwolą zrealizować zamierzone przedsięwzięcie badawcze. Pani K. Segiet dość przekonywująco uzasadnia kryteria doboru swojej grupy badawczej. Musimy także pamiętać,
że badania nad dziećmi, w tym ich dobór do badań muszą być poddane surowym
rygorom „właściwości”. Te rygory zawierają m.in. także zasadę Hipokratesa: Primum non nocere. Autorka badań sugeruje, że takiej zasady starała się przestrzegać.
Tak więc ów trzeci element dzieła naukowego, jakim jest prezentacja teorii
powstałej na kanwie badań empirycznych, daje bardzo pozytywne świadectwo
umiejętnościom najpierw warsztatowym, badawczym, a następnie umiejętnościom
komunikatywnego przekazania owoców swoich wysiłków intelektualnych środowisku naukowemu.
Praca badawcza dr Katarzyny Segiet ma, w moim mniemaniu, wszelkie walory
rzetelnej pracy naukowej, spełniającej wszelkie walory erudycyjności, wszechstronności analitycznej i rygory biegłości warsztatowej. Ponadto zawiera ogromny ładunek pozytywnych treści prakseologicznych i społecznych, co akurat w dziedzinie
pedagogiki społecznej jest niezaprzeczalnym walorem.
Katarzyna Wałdyk
Biblioteka Główna Wyższej Szkoły Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie
GLOBALIZACJA.
WYBÓR PUBLIKACJI DOSTĘPNYCH
W BIBLIOTECE WYŻSZEJ SZKOŁY INFORMATYKI
I EKONOMII TWP W OLSZTYNIE
Problematyka gospodarcza
Balawajder G., Grochalski S. M., Współczesne problemy globalne. Światowe zadłużenie – przykład ich rozwiązywania, Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego,
Opole 2005.
Bednarski A., Pułapy i pułapki globalizacji, Towarzystwo Naukowe Organizacji
i Kierownictwa „Dom Organizatora”, Toruń 1998.
Borcuch A., Globalny system pieniężny, CeDeWu, Warszawa 2009.
Bossak J. W., Systemy gospodarcze a globalna konkurencja, Szkoła Główna Handlowa – Oficyna Wydawnicza, Warszawa 2006.
Breński W., Oleksiuk A., Strategiczne szanse polskiej gospodarki w kontekście globalizacji, Centrum Doradztwa i Informacji „Difin”, Warszawa 2008.
Chądzyński J., Nowakowska A., Przygodzki Z., Region i jego rozwój w warunkach
globalizacji, „CeDeWu”, Warszawa 2012.
Chołaj H., Ekonomia polityczna globalizacji: wprowadzenie, Fundacja „Innowacja”,
Warszawa 2003.
Czarny E., Globalizacja: od A do Z, NBP, Warszawa 2004.
Finanse i rachunkowość wobec wyzwań procesów globalizacyjnych, [red.] J. Głuchowski, J. Patyk, S. Sojak, Wyższa Szkoła Bankowa, Toruń 2007.
Firma w otoczeniu globalnym, [red.] J. Bogdanienko, TNOiK, Toruń 2006.
Gierszewska G., Wawrzyniak B., Globalizacja: wyzwania dla zarządzania strategicznego, Poltext, Warszawa 2001.
Gilarek K., Państwo narodowe a globalizacja: dynamika powstawania nowego ładu,
Wydawnictwo „Adam Marszałek”, Toruń 2002.
Globalizacja: mechanizmy i wyzwania, [red.] B. Liberska, Polskie Wydawnictwo
Ekonomiczne, Warszawa 2002.
Globalizacja a konkurencyjność w gospodarce światowej, [red.] M. Noga, M. K. Stawicka, CeDeWu, Warszawa 2008.
Globalizacja gospodarki, [red.] P. Deszczyński, Wydawnictwo AE, Poznań 2004.
Globalizacja i integracja europejska: szanse i zagrożenia dla polskiej gospodarki, [red.]
J. Kotyński, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2005.
182
KATARZYNA WAŁDYK
Globalizacja rynków finansowych – implikacje dla Polski, [red.] W. Małecki, Vizja
Press & IT Sp. z o.o., Warszawa 2007.
Globalizacja, marginalizacja, rozwój, [red.] G. W. Kołodko, Wydawnictwo Wyższej
Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, Warszawa
2003.
Gorlach K., Świat na progu domu: rodzinne gospodarstwa rolne w Polsce w obliczu
globalizacji, Wydawnictwo UJ, Kraków 2004.
Gospodarka Polski wobec globalnych wyzwań rozwoju, [red.] W. Kowalczewski, „Dialog”, Warszawa 2000.
Gospodarka Polski wobec wyzwań globalizacji, [red.] I. Michałków, WSE, Warszawa
2003.
Gwiazda A., Globalizacja i regionalizacja gospodarki światowej, Wydawnictwo
„Adam Marszałek”, Toruń 2000.
Kaczmarek, T. T., Globalistyka: przyszłość globalnej gospodarki, Difin, Warszawa
2007.
Kaczmarek, T. T., Globalna gospodarka i globalny kryzys, Difin, Warszawa 2009.
Kojło S., Zarządzanie marketingiem w dobie globalizacji: wybrane zagadnienia teorii i praktyki, Mazowiecka Wyższa Szkoła Humanistyczno-Pedagogiczna. Wydział Zarządzania i Marketingu, Łowicz 2011.
Organizacje przedsiębiorstwa i rynki kapitałowe w otoczeniu globalnym, [red.] M. Lisiecki, Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2006.
Polityka ekonomiczna w warunkach globalizacji, [red.] P. Bożyk, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej, Warszawa 2004.
Polskie przedsiębiorstwa wobec globalizacji, [red.] K. Kuciński, SGH IFGN, Warszawa 2006.
Problemy integracji i globalizacji gospodarki światowej, [red.] H. Tendera-Właszczuk,
Wydawnictwo Śląskiej Wyższej Szkoły Zarządzania im. generała Jerzego Ziętka, Katowice 2006.
Problemy rozwoju i zarządzania w gospodarce globalnej, [red.] M. Bałtowski, H. Ponikowski, WSPiA, Lublin 2005.
Przedsiębiorstwo w warunkach globalnej konkurencji, [red.] A. P. Balcerzak i E. Rogalska, Wydawnictwo „Adam Marszałek”, Toruń cop. 2009.
Przedsiębiorstwo wobec globalizacji i integracji, [red.] W. Szymański, SGH, Warszawa 2002.
Przemiany we współczesnej gospodarce światowej, [red.] E. Oziewicz, PWE, Warszawa 2006.
Rozwój regionalny i globalny we współczesnej gospodarce światowej, [red.] J. Rymarczyk, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego, Wrocław
2005.
GLOBALIZACJA. WYBÓR PUBLIKACJI DOSTĘPNYCH W BIBLIOTECE...
183
Rybiński K., Globalizacja w trzech odsłonach: offshoring, globalne nierównowagi, polityka pieniężna, Centrum Doradztwa i Informacji „Difin”, Warszawa 2007,
ISBN 978-83-7251-733-3
Rymarczyk J., Internacjonalizacja i globalizacja przedsiębiorstwa, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2004.
Schermerhorn J. R., Zarządzanie: kluczowe koncepcje, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2008.
Šmid W., Marketing pod presją globalizacji: nowe wartości, hierarchia potrzeb, zarządzanie, metamarketing, Wydawnictwo Placet, Warszawa 2002.
Staszczak D. E., Globalizacja: zbiorowa hegemonia mocarstw i korporacji transnarodowych a globalny marketing, Wydawnictwo „Adam Marszałek”, Toruń 2007.
Stonehouse G. i in., Globalizacja: strategia i zarządzanie, Wydawnictwo „Felberg
SJA”, Warszawa 2001.
Szymański W., Czy globalizacja musi być irracjonalna?, Szkoła Główna Handlowa.
Oficyna Wydawnicza, Warszawa 2007.
Szymański W., Interesy i sprzeczności globalizacji: wprowadzenie do ekonomii ery globalizacji, Difin, Warszawa 2004.
Transformacja, integracja, globalizacja, [red.] S. Miklaszewski, Instytut Studiów
Strategicznych, Kraków 2003.
Wąsikiewicz-Rusnak U., Przedsiębiorstwo w procesie globalizacji, Akademia Ekonomiczna, Kraków 2005.
Współczesne organizacje i regiony w procesie zmian globalnych, [red.] M. Lisiecki,
H. Ponikowski, Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin
2004.
Problematyka polityczna
Demokracja w dobie globalizacji, t. 1, W praktyce politycznej, [red.] J. Iwanek, M. Mazur, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2006.
Europejska myśl polityczna wobec globalizacji: tradycja i wyzwania współczesności,
[red.] J. Sobczak, R. Bäcker, Wydawnictwo „Ibidem”, Łódź 2005.
Globalizacja – Integracja – Transformacja. Główne problemy polityczne globalizacji,
integracji europejskiej oraz transformacji politycznej Europy Środkowej i Wschodniej, [red.] R. Bäcker, J. Marszałek-Kawa, J. Modrzyńska, Wydawnictwo
„Adam Marszałek”, Toruń 2003.
Globalizacja – pomiędzy polityką a ekonomią: wybrane aspekty, [red.] D. Karnowska, M. Szatlach, Wydawnictwo „Adam Marszałek”, Toruń 2006.
Globalizacja a stosunki międzynarodowe, [red.] E. Haliżak, R. Kuźniar, J. Symonides, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz 2004.
184
KATARZYNA WAŁDYK
Globalizacja polityki światowej: wprowadzenie do stosunków międzynarodowych, red.
J. Baylis, S. Smith, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2008.
Kleer J., Globalizacja a państwo narodowe i usługi publiczne, Polska Akademia Nauk.
Kancelaria PAN. Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN,
Warszawa 2006.
Kołodko G. W., Polska z globalizacją w tle: instytucjonalne i polityczne aspekty rozwoju gospodarczego, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa. Stowarzyszenie Wyższej Użyteczności „Dom Organizator, Toruń 2007.
Mingst K., Podstawy stosunków międzynarodowych, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2006.
Rothert A., Technopolis: wirtualne sieci polityczne, Dom Wydawniczy „Elipsa”, Warszawa 2003.
Scholte J. A., Globalizacja. Krytyczne wprowadzenie, Oficyna Wydawnicza „Humanitas”, Sosnowiec 2006.
Staniszkis J., Władza globalizacji, „Scholar”, Warszawa 2003.
Władze lokalne i regionalne w warunkach globalizacji, [red.] M. Barański, M. Stolarczyk, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2003.
Problematyka edukacyjna
Edukacja dorosłych w erze globalizmu, [red.] E. A. Wesołowska, Novum, Płock 2002.
Edukacja wobec wyzwań globalnego społeczeństwa, [red.] B. Muchacka, Państwowa
Wyższa Szkoła Zawodowa, Nowy Sącz 2007.
Edukacyjne problemy czasu globalizacji: w dialogu i perspektywie, [red.] A. Karpińska, Wydawnictwo Uniwersyteckie „Trans Humana”, Białystok 2003.
Etos pedagogów i edukacji wobec problemów globalizacji, [red.] U. Ostrowska,
A. M.de Tchorzewski, Akademia Bydgoska, Bydgoszcz 2002.
Jednostka, społeczeństwo i edukacja w globalnym świecie, [red.] A. Cybal-Michalska,
Wyższa Szkoła Humanistyczna, Poznań 2006.
Łukow W., Problemy wychowania w społeczeństwie globalnym, Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Informatyki i Ekonomii TWP, Olsztyn 2007.
Media i edukacja w globalizującym się świecie: teoria, praktyka, oddziaływanie, [red.]
M. Sokołowski, Oficyna Wydawnicza „Kastalia”, Olsztyn 2003.
Pachociński R., Oświata i praca w erze globalizacji, Instytut Badań Edukacyjnych,
Warszawa 2006.
Procesy globalizacji a kształcenie nauczycieli: spojrzenie międzykulturowe, [red.]
S. Dylak, R. Pęczkowski, P. Denicolo, Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, Poznań 2006.
Wybrane problemy globalizacji, [red.] W. Łukow, Wydawnictwo Uczelniane Wyższej
Szkoły Informatyki i Ekonomii TWP, Olsztyn 2008.
GLOBALIZACJA. WYBÓR PUBLIKACJI DOSTĘPNYCH W BIBLIOTECE...
185
Problematyka społeczna
Bauman Z., 44 listy ze świata płynnej nowoczesności, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2011.
Bauman Z., Globalizacja: i co z tego dla ludzi wynika, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2000.
Bauman Z., Społeczeństwo w stanie oblężenia, Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2006.
Bauman Z., Życie na przemiał, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2004.
Burszta W. J., Kuligowski W., Sequel: dalsze przygody kultury w globalnym świecie,
Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza, Warszawa 2005.
Castells, M., Społeczeństwo sieci, [red.] M. Marody, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2008.
Cynarski W. J., Globalizacja a spotkanie kultur, Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego, Rzeszów 2003.
Cynarski W. J., Proces globalizacji: dialog kultur czy konflikt wartości, Instytut Europejskich Studiów Społecznych, Rzeszów 2002.
Człowiek ponowoczesny wobec wyzwań globalizacji – studium interdyscyplinarne,
[red.] J. Filipek, I. Głuszyńska, A. Wąsiński, Wyższa Szkoła Administracji,
Bielsko-Biała 2008.
Giddens A., Konsekwencje nowoczesności, [tłum.] E. Klekot, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków, cop. 2008.
Globalizacja a tożsamość, red. nauk. J. Zdanowski, „Askon”, Warszawa 2003.
Globalopolis: kosmiczna wioska: szanse i zagrożenia, [red.] R. Borkowski, „Pax”,
Warszawa 2003.
Kultura w czasach globalizacji, [red.] M. Jacyno, A. Jawłowska, M. Kempny, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, Warszawa 2004.
Kultury pozaeuropejskie i globalizacja: zderzenia, [red.] J. Zdanowski, Wyższa Szkoła Handlu i Finansów Międzynarodowych; Dom Wydawniczy „Elipsa”, Warszawa 2000.
Nowoczesność, ponowoczesność: społeczeństwo obywatelskie w Europie Środkowej
i Wschodniej, t. 1, [red.] S. Partycki, Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego, Lublin 2007.
Problemy cywilizacyjne naszej współczesności, [red.] J. Gąssowski, J. Goćkowski,
K. M. Machowska, Akademia Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora, Pułtusk 2007.
Społeczne problemy globalizacji, t. XIX, [red.] Z. Blok, UAM, Poznań 2001.
Społeczne skutki globalizacji: globalizacja a bezpieczeństwo i zdrowie publiczne: praca
zbiorowa, [red.] I. Łęcka, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2005.
186
KATARZYNA WAŁDYK
Społeczności lokalne wobec globalizacji i modernizacji: w poszukiwaniu tożsamości,
red. A. Makowski, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego,
Szczecin 2011.
Sztompka P., Socjologia zmian społecznych, Wydawnictwo „Znak”, Kraków 2005.
Teorie i casusy globalizacji, [red.] R. Bäcker, J. Marszałek-Kawa, Wydawnictwo
„Adam Marszałek”, Toruń 2006.
Wymiary globalizacji kulturowej: wyzwania badawcze, [red.] M. Kempny, G. Woroniecka, Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii Towarzystwa Wiedzy Powszechnej, Olsztyn 2003.
Wymiary globalizacji. Aspekty polityczno-kulturowe, [red.] Z. M. Nowak, Wydawnictwa Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji, Opole 2002.
Religia i etyka
Bauman Z., Szanse etyki w zglobalizowanym świecie, Wydawnictwo „Znak”, Kraków
2007.
Beyer P., Religia i globalizacja, Zakład Wydawniczy „Nomos”, Kraków 2005.
Dylus A., Globalizacja: refleksje etyczne, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 2005.
Mrozek-Dumanowska A., Zdanowski J., Islam a globalizacja, Wydawnictwo Naukowe „Askon”, Warszawa 2005.
Religia i kultura w globalizującym się świecie, [red.] M. Kempny, G. Woroniecka,
Zakład Wydawniczy „Nomos”, Kraków 1999.
Religia i religijność w warunkach globalizacji, [red.] M. Libiszowska-Żółtkowska, Zakład Wydawniczy „Nomos”, Kraków 2007.
Singer P., Jeden świat: etyka globalizacji, Wydawnictwo „Książka i Wiedza”, Warszawa 2006.
Varia
Anioł W., Paradoksy globalizacji, IPS UW, Warszawa 2002.
Barker D., Mander J., ABC globalizacji: elementarz opracowany przez Międzynarodowe Forum ds. Globalizacji, Stowarzyszenie „Obywatel”, Łódź 2003.
Czerny M., Globalizacja a rozwój: wybrane zagadnienia geografii społeczno-gospodarczej świata, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005.
Globalizacja – nieznośne podobieństwo?: świat i jego instytucje w procesie uniformizacji, [red.] B. Krauz-Mozeri, P. Borowiec, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków cop. 2008.
GLOBALIZACJA. WYBÓR PUBLIKACJI DOSTĘPNYCH W BIBLIOTECE...
187
Globalizacja polskich metropolii, [red.] A. Kukliński i in., Oficyna Wydawnicza „Rewasz”, Warszawa 2000.
Globalizacja, gospodarka, praca, kultura: w 70. rocznicę urodzin prof. zw. dr. hab. Leszka Gilejko: praca zbiorowa, [red.] J. Gardawski, J. Polakowska-Kujawa, Szkoła
Główna Handlowa, Warszawa 2003.
Klein N., No space, no choice, no jobs, no logo, [tłum.] H. Pustuła, Świat Literacki,
Izabelin 2004.
Kołodko G. W., Moja globalizacja, czyli dookoła świata i z powrotem, Towarzystwo
Naukowe Organizacji i Kierownictwa. Stowarzyszenie Wyższej Użyteczności
„Dom Organizatora”, Toruń 2001.
Lombard D., Globalna wioska cyfrowa: drugie życie sieci, [tłum.] J. Hutyra,
MT Biznes, Warszawa cop. 2009.
Misiak W., Globalizacja, więcej niż podręcznik: społeczeństwa – kultura – polityka,
Difin, Warszawa 2007.
Norberg J., Spór o globalizację: kto zyskuje, kto traci, ile i dlaczego?, Fijorr Publishing, Warszawa 2006.
Polak E., Globalizacja a zróżnicowanie społeczno-ekonomiczne, Difin, Warszawa
2009.
Sassen S., Globalizacja: eseje o nowej mobilności ludzi i pieniędzy, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2007.
Sporek T., Sponsoring sportu w warunkach globalizacji: dylematy i wyzwania, Difin,
Warszawa 2007.
Stiglitz J. E., Globalizacja, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006.
Stiglitz J. E., Wizja sprawiedliwej globalizacji: propozycje usprawnień, Wydawnictwo
Naukowe PWN, Warszawa 2007.
Szymański W., Globalizacja. Wyzwania i zagrożenia, Difin, Warszawa 2001.
U podłoża globalnych zagrożeń: dylematy rozwoju, [red.] J. Danecki, M. Danecka,
Instytut Polityki Społecznej UW, Elipsa, Warszawa 2003.
Wosińska W., Oblicza globalizacji, Smak Słowa, Sopot 2008.
Wpływ globalizacji na procesy rozwojowe współczesnego świata: istota, uwarunkowania, tendencje: praca zbiorowa, [red.] W. Malendowski, Wydawnictwo Naukowe
Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Poznań 2004.
Zacher L. W., Spór o globalizację: eseje o przyszłości świata, Elipsa, Warszawa 2003.
NOTATKI
189
190
NOTATKI
NOTATKI
191
Wydawnictwo Uczelniane WSIiE TWP
Nakład 150 egz.
Fotoskład, przygotowalnia offsetowa i druk:
Studio Poligrafii Komputerowej „SQL” s.c.
10–684 Olsztyn, ul. Wańkowicza 24,
tel./fax 89 542 03 39, 89 542 87 66
e-mail: [email protected]
www.ksiegarnia.sql.com.pl

Podobne dokumenty