Naukowcy potwierdzili

Transkrypt

Naukowcy potwierdzili
Radło
cena 6 zł rok X nr 1 (39) styczeń-Marzec issn 1897-8339
Naukowcy
potwierdzili:
Radłów ma
„opłacalne” wody
geotermalne
K T O D O S TA Ł
N A G R O DY Z A
ZDJĘCIA?
Konkurs
fotograficzny
rostrzygnięty
MISTERIUM
MĘKI
PAŃSKIEJ
Razem
z Jezusem ulicami
Radłowa
F I N A Ł X I I I E DYC J I
KONKURSU W WOLI
RADŁOWSKIEJ
Bł. Karolino,
świeć nam
przykładem
S TA C J A
JUŻ
OT WA R TA
Kupony
rabatowe
dla Czytelników
Słowo od Burmistrza
iego
k
s
ń
a
P
a
hwstani
c
y
w
t
r
wskiej
a
o
ł
m
d
Z
a
t
R
ą
i
i
Św
Ziem radości,
m
o
ł
o
i
Z okazji
c
a
j
rzy
P
spokoju,
i
a
i
n
m
e
z
o
c
c
y
ż
o.
jsze
Mieszkań
rdecznie iu i wiary w dobr
ch okazją
e
i
s
k
j
t
a
s
y
n
z
y
s
w
dam
as
życ
skła
n
ziei w
ą się dla
u.
n
a
t
s
oraz nad
e
n
i szacunk
noc
i
a
c
k
ś
l
o
e
ł
i
i
W
m
zie Boże
ie
ta
d
b
ę
r
i
o
e
s
i
w
s
Ś
a
o
i
ł
e
i
n
n
a
wM
orocz
azyw
się wiary
ania i ok
Niech teg
a
i
n
n
d
a
e
i
j
o
w
p
do
odna
ka.
iei, czas
z
d
a
o człowie
n
g
s
e
i
a
g
z
h sercach
c
u
c
r
o
y
d
t
z
s
o
c
r
a
o
b
n
.
W
o
a
i d
Wielk
agości w
i pokojem
z
ą
u
i
i
c
ś
n
o
d
ł
i
ym
rą, m
podniosł
ni je wia
m
ku,
ł
y
e
t
p
a
w
n
h
i
c
odpoczyn
tus
Nie
s
i
y
a
r
i
h
n
C
e
i
s
n
Jezu
ytch
zasem w
chwstały
c
y.
y
o
w
k
t
l
r
y
a
t
m
e
Z
ni
ej odnow
w
y
ziny
ł
o
y
h
b
c
u
a
t
d
ę
onie rod
ich
r
g
k
t
s
w
y
i
z
By te świ
s
m
w
e
ania
a
ale przed
ny spotk do podejmowani
o
i
n
ł
e
p
e
z
ył pr
wuje
em
cy czas b
ł i zmoty
i
ą
s
z
a
d
łni słońc
o
d
e
o
h
p
c
d
y
d
y
w
a
r
n
a
ó
t
n
y
k
B
wios
ynkiem,
chodząca awodowe.
d
a
i odpocz
n
a
,
wyzwań
sobiste i z
kolejnych Państwa życie o
Przewodniczący
Rady Miejskiej
Piotr Kapera
2
RADŁO NR 1 (39)
Burmistrz
Zbigniew Mączka
Życzenia
Spokojnych Świąt Wielkanocnych
życzę Nauczycielom, Rodzicom
i Uczniom, aby Zmartwychwstały
Chrystus usunął wszystko,
co przesłania radość.
Świąt w otoczeniu rodziny i przyjaciół wśród ludzi pogodnych
i pełnych dobroci...
Konrad Rudziński
Kierownik Zespołu Obsługi Szkół
i Przedszkoli Gminy Radłów
Wszystkim mieszkańcom Zabawy oraz
Panu Burmistrzowi Miasta i Gminy Radłów
wraz z pracownikami Urzędu, życzę zdrowych
i pogodnych Świąt Wielkiej Nocy.
Niech te szczególne dni będą pełne wiary,
nadziei i miłości. Oby radosny nastrój
towarzyszył świątecznym spotkaniom
w gronie Najbliższych.
Stanisława Klag
Sołtys Wsi Zabawa
Wszystkim Mieszkańcom
Biskupic Radłowskich
życzę zdrowych i pogodnych
Świąt Wielkiej Nocy.
Niech te szczególne dni będą
pełne wiary, nadziei i miłości.
Oby radosny nastrój towarzyszył
spotkaniom w gronie najbliższych.
Sołtys Biskupic Radłowskich
Kazimierz Sarnecki
RADŁO NR 1 (39)
3
Od redakcji
Wielki sukces pani Anetty Żurek
Tekst i foto:
Anna M. Kędzior
Z
ogromną radością i wielką
satysfakcją informujemy, iż w tegorocznym
27. Regionalnym Konkursie na Pisankę Ludową i Plastykę
Obrzędową związaną z okresem
Wielkanocy - twórców ludowych z regionu tarnowskiego,
gorlickiego i nowosądeckiego,
organizowanego przez Mało-
polskie Centrum Kultury SOKÓŁ
w Nowym Sączu – Biura Organizacyjnego w Tarnowie oraz
Muzeum Etnograficznego
w Tarnowie, w kategorii pisanka
tradycyjna I miejsce zajęła pani
Anetta Żurek - plastyk Gminnego
Centrum Kultury i Czytelnictwa
w Radłowie.
Natomiast w kategorii
młodzieżowej, również w kategorii pisanka tradycyjna I miejsce
zajęła Edyta Żurek. Serdecznie
gratulujemy i życzymy dalszych
sukcesów!
Komunikaty
Wydawca: Gminne Centrum Kultury
i Czytelnictwa w Radłowie
Siedziba redakcji: GCKiC w Radłowie,
33-130 Radłów, ul. Plac Kościuszki 3,
tel. 14/6782036
e-mail: [email protected]
NAKŁAD: 800
Konto: BSR w Krakowie o/ Radłów
62 8589 0006 0240 0000 5904 0001
Z dopiskiem: Kwartalnik Informacyjny
Ziemi Radłowskiej RADŁO
Redaktor naczelny: Tomasz Jamrozik
Z-ca red.: Lidia Dobek
Zdjęcia: Artur Gawle, Anna M. Kędzior,
Piotr Chłoń, Maksymilian Pochroń, Zbigniew
Marcinkowski, Daniel Kopacz, Wiesław Mleczko,
Edyta Kożuch, Rafał Traczyk, Robert Szwiec, Paweł
Jachimekm, Dariusz Świątek.
Autorzy tekstów – współpraca:.
Ks. Stanisław Wojdak, Kazimierz Sarnecki, Monika
A. Piekarz, Joanna Kurtyka, Zbigniew Marcinkowski,
Katarzyna Baran, Dorota Pochroń, Mirosław Patulski,
Urszula Szczupał, Marek Urbanek, Marta Marcinkowska,
Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych EFEKT, Lucyna Bojan,
Antoni Kurytyka, Kamil Sobota, Zuzanna Piotrowska,
Piotr Kiełbasa, Zofia Szumlańska-Trześniowska, Anetta
Żurek, Lucjan Kołodziejski, Maria Pajdo, Marek Kowalik,
Mieczysław Barabasz, Ks. Bogdan Mikołajczyk, Łukasz
Burgieł, Anna M. Kędzior, Teresa Rosa, Józef Szwiec,
Edyta Kożuch – Stowarzyszenie „AMOS”, Jadwiga Bieś,
L. Janicka, H. Winiarska, T. Urbanek, Marta Maślak,
Joanna Małek, ZS w Zabawie, ŚDS w Siedlcu, Jan Kordela,
Wojciech Lechowicz, Krystyna Stemplewska-Wypasek,
Daniel Kopacz, Weronika Mostowy-Kuźniar, Andrzej
Kosman, M. Czaja.
DTP: Łukasz Tumidajski
(Tarnów.in)
REDAKCJA ZASTRZEGA SOBIE PRAWO SKRACANIA
I KORYGOWANIA NADESŁANYCH TEKSTÓW ORAZ
ZMIANY TYTUŁÓW. ZA TREŚĆ REKLAM I OGŁOSZEŃ
NIE ODPOWIADAMY. NIE WSZYSTKIE
Z PRZEDSTAWIANYCH NA ŁAMACH TREŚCI SĄ
ZGODNE Z POGLĄDAMI REDAKCJI.
4
RADŁO NR 1 (39)
Rodzina 500+ w Radłowie
Komunikat dla osób ubiegających
się od 1 kwietnia 2016 o przyznanie
świadczenia 500 zł na dziecko
Ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci z dnia 11 lutego 2016 r.
(Dz. U. 2016 poz. 195) wprowadza w życie
program „Rodzina 500 plus”,
w ramach, którego rodzice
będą otrzymywać świadczenie
wychowawcze w wysokości
500 zł co miesiąc na drugie
i kolejne dziecko niezależnie od dochodu. Rodziny,
w których dochód nie przekracza 800 zł
netto na osobę lub 1200 zł netto (w rodzinach wychowujących niepełnosprawne
dziecko) – otrzymają je również na pierwsze lub jedyne dziecko.
Kierownik Miejsko Gminnego Ośrodka
Pomocy Społecznej w Radłowie mając na
uwadze usprawnienie obsługi klienta związanej z nowym świadczeniem informuje
o wprowadzeniu następujących ułatwień. Wnioski na świadczenie będzie można
odbierać od dnia 17.03.2016 r. w następujących miejscach:
• Szkoły na terenie Gminy Radłów
• Urząd Miejski w Radłowie
• Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy
Społecznej w Radłowie
Wypełniony wniosek będzie można
składać w siedzibie Ośrodka Pomocy
Społecznej w Radłowie od 1 kwietnia
2016 r. czyli od daty wejścia w życie ustawy. Jeśli osoba złoży wniosek w terminie
trzech miesięcy od dnia wejścia w życie
ustawy, tj. od 1 kwietnia do 30 czerwca
2016 r., to świadczenie wychowawcze
zostanie przyznane i wypłacone z wyrównaniem począwszy od dnia wejścia
w życie ustawy, czyli od 1 kwietnia 2016 r.
Natomiast w przypadku złożenia wniosku
po upływie trzech miesięcy od dnia wejścia
w życie ustawy (tj. po 30 czerwca 2016 r.),
prawo do świadczenia zostanie przyznane
i wypłacone począwszy od
miesiąca, w którym wpłynął
wniosek z prawidłowo wypełnionymi dokumentami.
Osoby, które nie będą
ubiegały się o przyznanie
świadczenia wychowawczego (500+ ) na pierwsze dziecko z uwagi, iż
będą przekonane, że ich dochód przekroczy kryterium uprawniające do świadczenia na pierwsze dziecko (800 zł i 1200 zł
w przypadku dziecka niepełnosprawnego
), będą zwolnione z obowiązku dostarczenia dodatkowych dokumentów potwierdzających dochód.
Wnioski wraz z dokumentami będą
przyjmowane w Ośrodku Pomocy
Społecznej w Radłowie:
1.w pokoju nr. 2 - na drugie i kolejne
dzieci (dodatkowe informacje pod
numerem - tel. 146782003)
2. w pokoju nr. 3 - na pierwsze i kolejne
dzieci z obowiązkiem weryfikowania
dochodu (dodatkowe informacje pod
numerem tel. 146783033).
Kierownik Miejsko-Gminnego
Ośrodka Pomocy Społecznej
w Radłowie
Teresa Rosa
Od redakcji
Radosław Majdan
w Radłowie
To
Za Zasługi dla Obronności Kraju
piątek 12 lutego 2016 roku w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego
W
w Tarnowie, odbyła się uroczystość wręczenia medali "Za Zasługi dla
Obronności Kraju" rodzicom, którzy wychowali synów na wzorowych żołnierzy.
Z naszej gminy złoty medal otrzymała Pani Czesława Mączko z Zabawy-Zdarzec,
a srebrny medal Helena i Tadeusz Augustyńscy z miejscowości Zdrochec.
W uroczystości wzięła udział Pani Helena Augustyńska oraz Burmistrz Radłowa
Zbigniew Maczka, który przekazał drobny upominek. 
Filip Nadolski pierwszy
M. Czaja
F
ilip Nadolski laureatem Powiatowego Konkursu Wiedzy pt.
Udział ludności Ziemi Tarnowskiej w powstaniu styczniowym.
Od styczniowej insurekcji 1863 r. do
odrodzenia Rzeczypospolitej w 1918 r.
24 lutego 2016 r. uczniowie Publicznego Gimnazjum w Woli Radłowskiej
brali udział w konkursie historycznym
organizowanym przez Zespół Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. Jana
Szczepanika, Fundację im. Jana Szczepanika, Zarząd Oddziału PTTK Ziemi
Tarnowskiej oraz Muzeum Okręgowe
w Tarnowie.
Uczestnicy zabawy musieli wykazać się
szczegółową wiedzą na temat trudnego
okresu historii naszego kraju przypadającego na lata represji po powstaniu styczniowym. W konkursie zwyciężył uczeń
klasy II - Filip Nadolski, który test napisał
z najlepszym wynikiem. 
masz Sozański od
piętnastu lat z żoną
Anną prowadzi sklep
nieopodal rynku
w Radłowie. W tym roku dołączyli
do sieci Drogerie Polskie, była
więc okazja na ponowne otwarcie
sklepu w nowej odsłonie.
Na otwarciu pojawił się
w Radłowie Radosław Majdan.
– Moja firma prowadzi sprzedaż
kosmetyków męskich. Współpracujemy z siecią Drogerie Polskie
i wspieramy otwarcia nowych
sklepów. Zawsze miło jest spotkać się z ludźmi, porozmawiać,
a przy okazji zachęcić do kupna
fajnego, nowego zapachu. Stąd
moja obecność dziś w Radłowie
– mówi Radosław Majdan.
Wizyta znanego piłkarza była
okazją dla łowców autografów
i wspólnych zdjęć.
Egzamin adeptów Kung-Fu
Marta Marcinkowska
Od
ponad dwóch lat trwają
w Domu Kultury w Biskupicach Radłowskich zajęcia Kung-Fu, prowadzone
przez profesjonalnych instruktorów.
Trening Kung-Fu to nie tylko walka. To
także, a może nawet przede wszystkim
szacunek, dla przeciwnika, zdyscyplinowanie, grzeczność, skromność, lojalność,
pokora, zaufanie, wytrzymałość i silna
wola. Teraz przyszła pora na sprawdzenie
umiejętności młodych adeptów wschodnich walk.
Egzamin przeprowadził mistrz sportu
Wushu Robert Maślanka wraz z trenerem
Krzysztofem Wabno. W jego wyniku 16
uczestników warsztatów otrzymało białe
i niebieskie pasy. Biały i niebieski pas
to podstawowe stopnie wtajemniczenia. Do osiągnięcia tego najwyższego,
honorowanego pasem czarnym zwanym,
prowadzi długa droga, na której znajduje
się jeszcze kilka kolorów. Ale przecież
jedną z zasad Kung-Fu jest wytrwałość.
Kung-Fu uczy nie tylko samoobrony, ale
także wzmacnia ciało i umysł rozwijając
pewność siebie potrzebą we wszystkich
sferach życia. Dobrze, że ta dyscyplina
zawędrowała do Biskupic, gdzie szesnastu jego adeptów zdobyło właśnie biały
i niebieski pas.
Wymagający egzamin pozytywnie zdali:
Bartosz Stono, Paweł Jewuła, Piotr Małek,
Kamila Tracz, Ola Proszowska, Dominik
Nowak, Krystian Marcinkowski, Kacper Padło,
Adrian Marszałek, Marcin Kosman, Dorota
Kiełbania, Jan Kiełbania, Jakub Tracz, Paweł
Wiszniewski i Kacper Marcinkowski. 
RADŁO NR 1 (39)
5
Nasze sprawy
Obywatelskim
OKIEM…
Szanowni Państwo
P
rzekazuję Państwu sprawozdanie z dwóch sesji Rady
Miejskiej, które odbyły się
29.01. i 22.02. Jak zawsze
obrady poprzedziły sprawy proceduralne, a po ich zakończeniu 29
stycznia zgłoszono trzy interpelacje Radnych. Pan Jerzy Żurowski
zgłosił potrzebę naprawy uszkodzonej barierki zamykającej
chodnik u zbiegu ulic Biskupskiej
i Zakościela, zapytał też o drogę do
budynków mieszkalnych na terenie byłego PGR-u. Radny Kotapka
pytał o opiekę nad cmentarzem
wojennym w Wał Rudzie (wycinka
drzew) i budowę tam ronda. Interpelacja Radnego Kapery dotyczyła
terminu otwarcia dawno zapowiadanego placu targowego.
Następnie Radni przeszli do
realizacji programu obrad. Mimo
dyskusji w Komisjach, również na
sesji wywiązała się dyskusja nad
punktem b) programu – przyjęcia
uchwały budżetowej na rok 2016.
Po jej zakończeniu Radni jednogłośnie tę uchwałę przyjęli. Kolejne
przyjęte uchwały dotyczyły przyjęcia planu pracy Rady Miejskiej
i planu pracy Komisji Rewizyjnej
Rady Miejskiej. Następnie przyjęto
uchwałę dotyczącą zawarcia przez
Gminę Radłów umowy partnerskiej
z Wojewodą Małopolskim w sprawie realizacji projektu pod nazwą:
„Rewaloryzacja wybranych cmentarzy wojskowych z okresu pierwszej
wojny światowej” znajdujących się
na terenie naszej Gminy. Wyjaśnień udzielił pan Janicki. Większość
z tych cmentarzy jest własnością
Skarbu Państwa, a Gmina nasza
opiekuje się 2 cmentarzami w Biskupicach Radłowskich, w Zabawie
i Przybysławicach. Zgodnie z tym
projektem obowiązkiem Gminy
jest zorganizowanie zaplecza,
a także raz w roku spotkania na
temat pierwszej wojny światowej.
Cmentarze te zostały wybrane przez
6
RADŁO NR 1 (39)
Urząd Wojewódzki, w planach jest
przewodnik dotyczący tych cmentarzy.
Na interpelację Radnych odpowiedział zastępca Burmistrza p.
Wiesław Armatys. Barierka została
już naprawiona, a sprawa nawiezienia drogi będzie realizowana
wiosną. Uporządkowanie drzew na
wojennym cmentarzu w Wał Rudzie
będzie możliwe w czasie późniejszym, gdy otrzymamy ludzi do tzw.
prac interwencyjnych. Sprawa ronda
– nie ma tam dróg gminnych, jest
to skrzyżowanie drogi powiatowej
z wojewódzką. Mimo to Gmina
wniesie swój wkład finansowy, jeśli
tylko Starostwo umieści to zadanie
w swoich wydatkach. Wydaje się, że
Województwo Małopolskie chętniej
podchodzi do sprawy realizacji tego
projektu (tak bardzo potrzebnego
w tym miejscu) niż starostwo, które
jak dotąd odmawia wyznaczenia
konkretnego terminu zajęcia się
nią (nota bene ciągnie się ona już
14 lat). W czasie tej dyskusji dołączył Pan Burmistrz, który dodał, że
porozumienie w sprawie ronda było
podpisane przez Gminę, Starostę
(p. Krasa) i Marszałka (p. Ciepielę)
w 2013 roku. Obecne władze Starostwa nie przystąpiły do rozmów
w tym temacie. Ze strony Starostwa nie ma też zgody na udzielenie
służebności przejścia do parku obok
Pałacu Dolańskich, a prace przy
rewitalizacji parku rozpoczną się
już w tym roku.
Co do placu targowego ma być
gotowy na wiosnę - zajmuje się tym
p. Adamski. Wystąpiono również do
Zarządu Dróg o wykonanie przejścia dla pieszych w Niwce przy sklepie GS. Konieczność taka istnieje też
w Radłowie naprzeciw budynku
poczty. Ulica Szpitalna będzie ulicą
jednokierunkową.
W tym dniu nieco wcześniej
odbyło się spotkanie dotyczące
geotermii i Burmistrz poinformo-
wał Radnych o tym projekcie. W wolnych wnioskach
pytano o dokończenie chodnika na ulicy Rzemieślniczej
– trwają rozmowy z Hitpolem. Radny Kuczek zapytał co
z przystankami. Odpowiedź Burmistrza: „Tymi pracami
zajmuje się mieszkaniec naszej Gminy wykonując w tym
samym czasie prace w szkole w Zabawie, dlatego idzie to
powoli, ale jest robione solidnie i starannie.”
Dyskusję zakończono sprawami dotyczącymi wywozu
odpadów wielkogabarytowych (zwłaszcza zużytych dużych
opon) i ponagleniami wysyłanymi do posiadaczy zbiorników bezodpływowych w sprawie zawierania umów
(obniżono koszty wywozu: duża beczka 132 zł – było 169
zł, mała beczka 79,40 zł – było 89 zł).
W sesji z 22 lutego udział wzięli zaproszeni goście: policjanci - p. S. Zabawa i p. M. Kosman, a także trzech Radnych
Powiatowych: p.p. Podraza, Dzik i Hudyma. Realizując
przyjęty porządek obrad najpierw udzielono głosu panu
Komendantowi Policji, który dokonał podsumowania roku
w Gminie Radłów. Bolączką są nietrzeźwi rowerzyści, duży
problem jest też z tak zwanymi uczestnikami drogi. Podziękował on również Gminie za zakup i rozdanie kamizelek
odblaskowych. W dyskusji poruszono problem wałęsających
się psów, które mają właścicieli. Czipowanie psów było by
rozwiązaniem problemu. Kolejni goście: pan Hudyma i pan
Dzik, w dyskusji odnieśli się, szczególnie pan Hudyma do
sprawy ronda w Wał Rudzie, i sprawy związanej z Pałacem.
Starostwo, ze względu na niż demograficzny, chciałoby Pałac
oddać pod Zarząd Gminy (częściowo dotując koszty jego
utrzymania). Następnie poinformował on o zarezerwowaniu dwóch milionów złotych na nakładki asfaltowe. Z tych
pieniędzy ma być zrobiona nakładka w Brzeźnicy. Z kolei
przedstawił się nowo wybrany etatowy członek zarządu pan
Stefan Dzik. Sprawy całego okręgu wyborczego są istotne dla
niego, dlatego zaprosił do współpracy wszystkich, którym
one również leżą na sercu.
Gorąca była sprawa ronda. W Krakowie zmieniany jest
projekt dotyczący jego budowy, zwłaszcza koszty z 3 mln
do 1,8 mln obecnie. Starostwo obiecuje w tym roku remont
dachu Pałacu Dolańskich, Burmistrz prosił o wykonanie
również elewacji która jest w fatalnym stanie. W imieniu
mieszkańców zapytał również dlaczego Pałac nie służy
im tak jak dawniej. Z trudem można uzyskać zgodę na
zorganizowanie w nim imprezy dla mieszkańców, a jest on
przecież integralną częścią Radłowa i jego historii.
Wśród przyjętych uchwał jest uchwała intencyjna dotycząca zamiaru przekształcenia Zespołu Szkół w Zabawie.
Właściwa uchwała będzie podejmowana w kwietniu.
Z informacji Burmistrza:
1. Burmistrz poinformował, że Zarząd Powiatu wycofał
z budżetu na lata 2016-2017 budowę ronda w Wał
Rudzie.
2. Rozstrzygnięty został przetarg na rewitalizację parku.
Wejście do niego będzie od strony nowo budowanego
parkingu za Urzędem Gminy, ponieważ Starostwo nie
ustali służebności (mamy nadzieję, że nowo wybrany
etatowy członek zarządu p. Stefan Dzik przyczyni się do
lepszej współpracy między naszą Gminą i Starostwem,
gdyż został wybrany z naszego obwodu i jest człowiekiem,
który zna jego problemy).
3. Sprawnie realizowane są przyłącza do kanalizacji.
4. Jeżeli chodzi o promesy na remont dróg to będą w tym
roku trzy razy mniejsze.
Kończąc, życzę Wszystkim Państwu, czytelnikom
RADŁA, wiele radości i prawdziwego Pokoju, który
niosą Święta Wielkanocne! KSW
Nasze sprawy
Radłów wczoraj i dziś
ZAPRASZAMY
Do Radłowa do Radłowa
gdzie drużynnicy Mieszkowi
tocząc boje w państwie Polan
dali początek grodowi
To zasługa drużynników
a szczególnie woja Radła
któremu za męstwo w bojach
Małopolski część przypadła
Ta historia jest prawdziwa
od Mieszka korzenie mamy
by zachować to dziedzictwo
wszyscy bardzo się staramy.
Zuzanna Piotrowska,
Joanna Kurtyka
WISIENKA
NA TORCIE
W szósty dzień
Nas stworzyłeś;
z ziemi jako znaku
przynależności naszej części,
gdzie pozostanie
i w pył się obróci,
z ducha, którego
w nozdrza tchnąłeś,
gdzie nie pozostanie
w całości z glebą,
a jakby wdechem weźmiesz
z powrotem w pełne płuca
- ten maleńki czasten przeddzień
ludzkiego żywota.
Jakże krótki,
a znaczeniem tak głęboki.
Wielka tajemnica...
Wiosna 2010 r. i wiosna 2015 r. Fot. Wiesław Mleczko
INFO OD URZĘDU
P
oniżej przedstawiamy zestawienie wysokości podatku rolnego
oraz podatku od budynków
związanych z prowadzeniem
działalności gospodarczej. Gmina
Radłów wypada najkorzystniej w porównaniu do gmin sąsiednich: Wietrzychowic, Żabna, Borzęcina i Wierzchosławic.
Stawki podatkowe w ościennych gminach
na 2016 r. 
Mieszkaniec Radłowa,
Piotr Kiełbasa
Podatek rolny
powyżej 1 ha
/poniżej 1 ha
Podatek od budynków lub ich części związanych
z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz
od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych
na prowadzenie działalności gospodarczej od 1 m2
powierzchni użytkowej
Radłów 42,00
105,00 / 210,00
17,00
Wietrzychowice 43,00
107,50 / 215,00
17,60
Cena żyta
Żabno 50,00
125,00 / 250,00
18,70
Borzęcin 53,75
134,375 / 268,75
19,00
Wierzchosławice 47,10
117,75 / 235,50
21,01
RADŁO NR 1 (39)
7
Nasze sprawy
Naukowcy potwierdzili:
Radłów ma „opłacalne”
wody geotermalne
z wytypowanych obszarów. Jeden odwiert
zapewni funkcjonowanie kompleksu leczniczo-turystycznego przy zalewie. A mówimy
tu o: obiekcie SPA o powierzchni użytkowej
1500 m2, basenach kąpielowo-rekreacyjnych o powierzchni lustra wody 3500 m2,
obiekcie hotelowym o powierzchni użytkowej 1500 m2 i dwóch obiektach zaplecza
o powierzchni użytkowej 140 m2. I takie
dane przedstawiliśmy w naszym wniosku
z badań – mówi prof. Wiesław Bujakowski,
kierownik pracowni Odnawialnych Źródeł
Energii PAN, który wraz z dr Antonim
Barbackim prezentował wyniki badań na
konferencji prasowej w Radłowie.
Tomasz Jamrozik,
fot. Artur Gawle
O
tym, że w gminie
Radłów są spore
zasoby wód geotermalnych wiadomo
było od lat. Dopiero jednak
teraz, na zlecenie władz
miasta, wykonana została
wstępna ocena występowania
i możliwości zagospodarowania energii geotermalnej.
Badania – przeprowadzone przez naukowców
z Instytutu Gospodarki
Surowcami Mineralnymi
i Energią Polskiej Akademii
Nauk – wypadły pomyślnie.
Na terenie gminy wytypowano dwa obszary, na
których odwierty geotermalne będą opłacalne.
8
RADŁO NR 1 (39)
Co to oznacza dla Radłowa?
- Naszym zadaniem była analiza zasobów i opłacalności zagospodarowania
energii geotermalnej na terenie gminy
Radłów. Wniosek jest jeden: widzimy tu
spore możliwości, zwłaszcza na jednym
- To nam pozwoli rozszerzyć ofertę dla
turystów odwiedzających nasz region. Przypomnijmy, że w ramach projektu Pojezierze Tarnowskie powstaną u nas: Wodny
Świat Bajek i Szlak Sukcesji Przyrodniczej.
Dzięki wodom geotermalnym dodatkowo
nad zalewem radłowskim pojawią się m.in.:
lecznicze SPA, baseny, hotel i dom opieki
Nasze sprawy
nad starszymi ludźmi – mówi Zbigniew
Mączka, burmistrz Radłowa.
Ile to będzie kosztować?
Do badań radłowskich złóż wykorzystano stary odwiert naftowy z lat 60-tych.
Koszt jednego, nowego odwiertu o głębokości 2-2,3 tysiąca metrów to 11-13
milionów złotych. Zabudowa i przygotowanie do eksploatacji pochłonie
około 30-40 milionów. Całość inwestycji
– łącznie z budową SPA, basenów, hotelu
i mniejszych obiektów – oszacowano na
blisko 100 mln złotych.
- Te pieniądze wyłożą inwestorzy.
Mamy wiele zapytań z całej Polski.
Naszą rolą będzie przygotowanie infrastruktury pod inwestycje. Jesteśmy na
etapie wymiany działek z Przedsiębiorstwem Produkcji Kruszywa i Usług
Geologicznych Kruszgeo SA. Wkrótce
cały radłowski zalew będzie należał do
gminy. Wybudujemy drogi dojazdowe.
Będziemy także rozmawiać z mieszkańcami i właścicielami działek w rejonie
zalewu o możliwości rozwoju biznesu
turystycznego – zapowiada burmistrz
Mączka.
Ile czasu zajmie budowa?
Dysponując wcześniej wspomnianą
kwotą cały kompleks mógłby powstać
w kilka lat. Pierwsze prace – jeśli pozostałe inwestycje związane z projektem
Pojezierze Tarnowskie uzyskają dofinansowanie z UE - ruszą w 2017 r.
Co ciekawe, z wyliczeń naukowców
PAN wynika (a badali już opłacalność
tego typu inwestycji w kilkudziesięciu
miejscach w Polsce), że nakłady poniesione na budowę zwrócą się potencjalnym inwestorom w ciągu 4-5 lat. 
Wizualizacje tu i na okładce:
www.55architekci.pl
RADŁO NR 1 (39)
9
Historia
Żołnierze „drugiej konspiracji”
na Ziemi Radłowskiej
„Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy...”.
Tak o żołnierzach wyklętych pisał Zbigniew Herbert.
To smutne stwierdzenie poety nie jest już jednak aktualne.
ludności przed kradzieżami i gwałtami
MO, UB i NKWD.
Jak wyglądała sytuacja
w Polsce w tym okresie?
Marek Urbanek,
Dyr. Zespołu Szkół
w Radłowie
fot. Anna M. Kędzior
N
arodowy Dzień
Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest
najmłodszym świętem państwowym obchodzonym od 1 marca 2011 r.
Dlaczego na celebrowanie
tego święta wybrano 1 marca?
Tego dnia w 1951 roku
w więzieniu mokotowskim
wykonano wyrok śmierci
na siedmiu członkach IV
Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: Łukaszu Cieplińskim,
Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu, Franciszku Błażeju,
Karolu Chmielu i Józefie
Rzepce. Można dodać, że
w jakimś stopniu to święto ma
radłowskie korzenie, gdyż jego
pomysłodawca ma radłowskie
pochodzenie. Inicjatywę usta10 RADŁO NR 1 (39)
nowienia święta w tym terminie wysunął
ówczesny prezes Instytutu Pamięci Narodowej Profesor Janusz Kurtyka.
„My mamy 2 matki – jedna to nasza
matka, druga to ojczyzna”, „Bóg – Honor
– Ojczyzna”, „Śmierć wrogom ojczyzny”naszywki z takim napisem nosili na mundurach, bo byli dobrze umundurowani; UB im
te mundury zabierała. Oni – wyklęci przez
komunistyczny system - nie złożyli broni.
Jeszcze raz poszli do lasu bronić miejscowej
W styczniu 1944 r. Sowieci przekroczyli granicę Rzeczypospolitej po
raz drugi. Po raz pierwszy zrobili to
17 września 1939 r. Rozpoczął się terror
wobec polskich działaczy niepodległościowych. Działania Sowietów:
zagarnięcie niemal połowy przedwojennej Polski, mordowanie legalnych
władz Polskiego Państwa Podziemnego, zsyłki na Sybir, represje wobec
elity niepodległościowej – to wszystko
żołnierze podziemia uznali, zresztą
zgodnie z rzeczywistością, za nową
okupację. Na Lubelszczyźnie w ciągu
roku aresztowano ok. 21 tys. osób, na
Pomorzu, Wielkopolsce i na Śląsku skrycie
aresztowano ok. 50 tys. ludzi. Aresztowany
w Lublinie został radłowianin, dowódca
Okręgu Lubelskiego AK gen. Kazimierz
Tumidajski. Rozpoczęła się sowietyzacja
Polaków – oderwanie od historii, kultury,
narzucanie radzieckich rozwiązań ustrojowych i gospodarczych.
Odpowiedzią na terror komunistów
wspieranych przez sowieckie oddziały
Historia
NKWD było kontynuowanie walki
przez oddziały polskie działające od
czasów okupacji niemieckiej lub
powstanie nowych tzw. „drugiej
konspiracji”.
Ilu ich było?
W latach 1944-1947 istniało ok.
350 oddziałów większych i mniejszych walczących z okupacją sowiecką. Niektórzy liczyli na wybuch
kolejnej wojny światowej – opracowano nawet plan współpracy
z aliantami zachodnimi noszący
kryptonim „Wulkan”. Miały to być
głównie działania dywersyjne skierowane przeciw Sowietom.
W roku 1945 w oddziałach
zbrojnych wciąż walczyło ok. 200 tys.
żołnierzy. Wraz z pomocnikami, łącznikami, osobami ukrywającymi partyzantów
w walkę z narzuconym reżimem zaangażowanych było około 300 tys. do 500 tys. osób.
W 1947 r. już walczyło ich 100 tys., a więc
liczebność topnieje. W ówczesnym woj.
krakowskim walczyło ponad 2 tys. żołnierzy,
rok później było ich już około tysiąca, a po
roku 1947 – mniej niż 150.
Walka trwała do 1963 r. Za koniec ich
zbrojnego oporu uznaje się datę zastrzelenia sierżanta Józefa Franczaka ps. „Lalek”
w Majdanie Kozic Górnych (gm. Piaski)
21 października 1963 r.
Struktury wojskowe były zróżnicowane
terytorialnie i politycznie, ale ich wspólnym
celem było doprowadzenie do stworzenia
wolnego i suwerennego państwa. Bardzo
istotną rolę odgrywały:
- zbrojna konspiracja obozu narodowego
skupiona w Narodowym Zjednoczeniu
Wojskowym, które powstało w końcu
1944 r. z połączenia NOW i NSZ. Od
początku wojny to środowisko głosiło
teorię o dwóch wrogach (Niemcy i ZSRR).
Środowiska AK i poakowskie dopiero
później miały tak boleśnie przekonać się
o tym,
- we wrześniu 1945 r. powstaje Zrzeszenie
„Wolność i Niezawisłość”, będące w prostej
linii kontynuatorem dzieła AK,
- oprócz WiN w konspiracji działały też
pojedyncze oddziały czy zgrupowania
partyzanckie o różnym rodowodzie, a do
największych zapewne należało operujące
na Podhalu Zgrupowanie Partyzanckie
„Błyskawica” por. Józefa Kurasia „Ognia”.
W latach 1946- 1947 podziemie zbrojne
kontynuowało walkę w nadziei na odzyskanie
niepodległości. Akcje zbrojne starali się ograniczać do minimum – miały one charakter:
- samoobrony i były odpowiedzią na represje lub formą obrony lokalnej ludności
przed komunistycznym terrorem,
- służyły zapewnieniu środków na dalszą
działalność – zgodnie z regułami z czasów
okupacji akcje rekwizycyjne przeprowadzano w instytucjach reprezentujących
reżim (zakłady państwowe i spółdzielnie),
- działania wymierzone w szczególnie
aktywnych działaczy partyjnych (kary
chłosty lub likwidacje) – rozstrzelanie
3 funkcjonariuszy UB
w Biadolinach w lutym
1947 r. oraz milicjanta na
radłowskim rynku. Działania przeciw aparatowi
represji to akcje na siedziby
UB, posterunki MO, więzienia połączone z uwolnieniem aresztowanych działaczy niepodległościowych.
Kazimierz Jachimek tak
wspomina rozbicie posterunku milicji w Radłowie: „Wpadł tam pierwszy
[J.Jachimek], a Pudełek za
nim. Związał milicjantów,
z dykty zrobił karabiny na
sznurku, dał tym milicjantom na ramiona i poszedł
z nimi na miejsce, gdzie oni
kilka razy robili na niego
zasadzkę. Chowali się wtedy
w gałęziach kasztanowców.
Tata ich zabrał ze sobą,
powiedział: „Chodźcie,
będziemy szukać Jachimka”.
Jak szli, to ojciec im komenderował: „Raz, dwa, raz,
dwa”. Ludzie na to patrzyli
i się śmiali”.
- walka z tzw. „oddziałami
pozorowanymi” komunistów podszywającymi się
pod oddziały podziemia
niepodległościowego, aby
siać destrukcję, dokonywać
rabunków w celu zniechęcenia ludności do tych
oddziałów, aby zniszczyć
ich wizerunek.
Najwybitniejsi
Żołnierze Wyklęci:
• rotmistrz Witold Pilecki
• gen. Emil Nil Fieldorf
• mjr Zygmunt Szendzielarz-Łupaszka
RADŁO NR 1 (39) 11
Historia
Wspólnie uczciliśmy Narodowy Dzień
Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Zbigniew Mączka,
Burmistrz Radłowa
S
erdecznie dziękuję wszystkim
za przybycie i uczestnictwo
w radłowskiej lekcji historii.
Szczególne podziękowania
kieruję do Pana Józefa Tracza z Biskupic Radłowskich oraz rodzin partyzantów: Pana Kazimierza Jachimka
z Radłowa, Panów Krzysztofa i Kazimierza Kryziów z Woli Radłowskiej,
a także do Pana prof. Władysława Kryzi
- pokoleniowych świadków wstrząsającej historii.
Dziękuję za udział w tej patriotycznej uroczystości: Panu Norbertowi
Kaczmarczykowi – posłowi na Sejm
RP Ruch KUKIZ’15, dyrektorom,
nauczycielom, uczniom i pocztom
sztandarowym szkół i jednostek OSP,
harcerzom, Orkiestrze Dętej
OSP Radłów oraz mieszkańcom Miasta i Gminy Radłów.
Myślę, że przez wspólne,
radłowskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Niezłomnych oddaliśmy
w pełni szacunek ludziom,
którzy poświęcili Polsce
wszystko – niejednokrotnie
– życie. 
Pudełek „Zbroja”, który po wielu
akcjach organizowanych przez
UB 24 listopada 1947 r. w czasie
ucieczki z bunkra w okolicach
Niwki, osłaniał ucieczkę towarzyszy, strzelając z karabinu
maszynowego. Został ranny,
zastrzelił się ostatnim nabojem.
Zwłoki jego wleczono za samochodem do Radłowa, a następnie
rzucono w Tarnowie na śmietnik w rogu podwórza. Po jego
śmierci dowództwo nad malejącą grupą objął Józef Jachimek
„Stalin”. W czasie okupacji przebywał na robotach przymusowych w Niemczech, po powrocie pełnił służbę w Komendzie
Powiatowej MO w Brzesku oraz
na komisariatach w Radłowie
i Borzęcinie. Ponieważ podejrze•mjr Hieronim Dekutowski
„Zapora”
(jego zwłoki zostały zidentyfikowane przez IPN)
•gen. Kazimierz Tumidajski, radłowianin, dowódca
Okręgu Lubelskiego AK
• Danuta Siedzikówna „Inka”
• mjr Józef Kuraś „Ogień”
Walczyłem ciałem,
na śmierć słałem ducha,
Aż mnie czerwona zdrajców zawierucha
Od powietrza, wolności,
odgrodziła murem,
Ale nic nie trwa wiecznie.
Powalczę i piórem”.
Tadeusz Kryzia „Tadek”
z Woli Radłowskiej
Radłowscy żołnierze
wyklęci
Armia Wyzwoleńcza, inaczej „Związek Oporu” to oddział szturmowy WiN.
Działała od czerwca 1945 r. w strukturach
rady powiatowej WiN na powiat Dąbrowa
Tarnowska. Do jej zadań należało zbieranie
informacji wywiadowczych o posterunkach
MO i ich obsadzie kadrowej, o nastrojach
wśród ludności, o wojskach sowieckich,
funkcjonariuszach UB i ich współpracownikach. Pierwszym dowódcą był Roman
Horodyński „Jastrząb”, po nim Władysław
„Jakżem o Ciebie, Polsko,
nie walczył w swym życiu?
Słowem, sercem, uczynkiem,
jawnie i w ukryciu.
Młodością, zdrowiem,
pragnieniem i głodem.
Pogodą, słotą,
spiekotą i chłodem,
12 RADŁO NR 1 (39)
Historia
wano go, ze ostrzega
ludzi, zdezerterował w lutym 1946 r.
i wstąpił do oddziału
Horodyńskiego. Przez
ponad rok był dla
organów bezpieczeństwa nieuchwytny,
mimo że urządzono
na niego ponad
200 obław z użyciem
psów gończych, całej
sieci informatorów,
stosowania środków
nasennych i trucizn,
wyznaczono wysoką
nagrodę pieniężną
100 tys. zł za jego „likwidację”. Bardzo
często funkcjonariusze UB przeprowadzali rewizje w jego domu, wybijali szyby,
urządzali „kotły” w okresach świątecznych.
Gdy te metody zawiodły, postanowiono
uderzyć w jego rodzinę. W październiku
1947 r. aresztowano żonę Helenę, którą
po brutalnym śledztwie skazano na 12 lat
więzienia, z czego spędziła w więzieniu 4,
5 roku. W tym samym czasie aresztowano
15-letniego syna Kazimierza, a córki 5-letnią
Helenę i 8-letnią Marię zabrano do Domu
Dziecka w Brzesku, pozostawiając trójkę
młodszych pod opieką babci. Kazimierz
Jachimek był bity i torturowany na komisariacie MO w Radłowie, przesłuchiwany
w Brzesku i sądzony w Tarnowie. Przebywał w tarnowskim więzieniu w latach
1947 - 1949, a następnie od stycznia 1949 do
czerwca 1951 w zakładzie wychowawczym
w Grodkowie. Te działania wobec najbliższej
rodziny miały złamać i osłabić wolę walki
Józefa Jachimka. W końcu urządzono na
niego perfidną zasadzkę. Po zakrojonych
na szeroką skalę przygotowaniach w WUBP
w Krakowie został zabity w Zabawie – Zdarcu
28 grudnia 1948 r. W wyniku zdrady zginął
wraz z Mieczysławem Pudełkiem i Józefem Sikorą. Ich ciała leżały na radłowskim
rynku. Oddział Jachimka liczył przeciętnie
ok. 30 ludzi, w najlepszym okresie prawie 60.
Franciszek i Tadeusz Kryzia – żołnierze
wspomnianej Armii Wyzwoleńczej, Franciszek był od wiosny 1945 r. do amnestii
1947 r. kierownikiem tzw. „piątki” w Woli
Radłowskiej. Po śmierci Józefa Jachimka
w latach 1948 - 1958 obydwaj się ukrywali,
najpierw w zabudowaniach matki w rodzinnej wsi. W 1954 r. po pożarze kilku domów
w Woli, w tym domu matki, znaleźli schronienie w Zdrochcu. W 1956 r. przenieśli
się do nowego domu matki Wiktorii. Szef
Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa
Publicznego w Brzesku Jan Helbin obiecywał im wolność, dawał im nawet „słowo
oficerskie”, jeśli zabiją Jachimka. Kiedy
stanowczo odmówili, osaczono ich gęstą
siatką konfidentów. 26 lipca 1958 r. Wola
Radłowska została otoczona – pojawiło się
20 samochodów wojska, milicji i ORMO.
Aresztowano braci i przewieziono ich na
Plac Inwalidów w Krakowie. Władza przypisała im sprawstwo 13 dotychczas niewykrytych napadów na spółdzielnie. Wyrok
zapadł w czerwcu 1960 r. – Franciszek
został skazany na 10 lat więzienia, Tadeusz
na 6 lat, które na mocy amnestii zmniejszono o połowę. Wiersze Tadeusza zostały
skonfiskowane, gdyż ich treść uznano za
sprzeczne z zasadami ustroju PRL. W latach
90–tych nastąpiła rehabilitacja i unieważnienie wyroków.
Antoni Trzepla „Krakus”- z Woli Duchackiej, przed wojną kierowca wiceministra
komunikacji Aleksandra Bobkowskiego,
zięcia prezydenta Ignacego Mościckiego,
inicjatora budowy kolejek na Kasprowy
Wierch i Gubałówkę, były policjant granatowy. Po ucieczce z więzienia w Krakowie,
udał się do Przybysławic, gdzie dołączył do
miejscowej ZWZ-AK. Pod dowództwem
Zdzisława Baszaka prowadził działalność
dywersyjną, następnie był kierownikem
placówki WiN. Po kolejnej ucieczce z więzienia, nawiązał kontakty z grupą J. Jachimka,
brał udział w atakach na posterunki MO
w Radłowie i Borzęcinie. Powtórnie aresztowany, został skazany na karę śmierci, którą
wykonano 16 czerwca 1948 w Tarnowie.
Jan Kmieć - urodzony w Radgoszczy,
w okresie okupacji żołnierz AK pod dowództwem Zdzisława Baszaka, był do maja
1945 r. funkcjonariuszem MO w Radłowie,
współpracował z Anonim Trzeplą i Józefem
Jachimkiem, aresztowany, wyrok śmierci
wykonano w Tarnowie 12 maja 1948 r.
Nie można zapomnieć o ostatnim żyjącym Żołnierzu Niezłomnym Panu Józefie
Traczu pochodzącym z Biskupic Radłowskich, represjonowanym i skazanym na
karę 10 lat więzienia.
Oprócz wymienionych bohaterów
radłowskiego podziemia niepodległościowego, którzy zginęli z bronią w ręku
lub zostali skazani na karę śmierci, należy
pamiętać o ogromnej liczbie represjonowanych za to, że użyczali schronienia, dawali
lub sprzedawali żywność, stali na warcie
w czasie posiłku poszukiwanych, udzielali im informacji o akcjach i sile UB.
Ze 115 osób oskarżonych
o wspieranie oddziałów
podziemia, 96 skazano, w tym
62 otrzymało wyroki od roku
do 5 lat. Za każdym represjonowanym kryje się ogrom
cierpienia ich rodzin, czasem
brak podstawowych środków
do życia, złamane kariery.
Przez całe lata PRL-u nazywano ich „zaplutymi karłami
reakcji”, a wszystkie niepodległościowe organizacje, do
których należeli określano
jako „faszystów” czy „bandy
reakcyjne spod znaku NSZ”.
W zamian za ofiarną walkę
w obronie wartości, jaką
była Niepodległość Ojczyzny
wielu z Nich poległo z bronią
w ręku, innych zamęczono
w więzieniach ciągłymi przesłuchaniami i torturami, (W.
Pilecki – „Oświęcim to była
igraszka”), a jeszcze inni po
okrutnych śledztwach przechodzili pokazowe procesy,
które były kpiną z wymiaru
sprawiedliwości, a których
wyrok był oczywisty –
najczęściej wykonywano kary
śmierci. Jedynie nielicznym
udało się przetrwać stalinowski reżim, aby żyć dalej przez
długie dekady Polski Ludowej z piętnem „reakcyjnego
bandyty”. Zaledwie garstka
z Nich dożyła tzw. odwilży
i ustawy honorującej ich
wieloletnie zmagania.
Kim byli Żołnierze
Wyklęci?
Można śmiało powiedzieć,
że najwierniejszymi synami
Rzeczypospolitej. W Polsce
międzywojennej wychowanie
patriotyczne opierało się na
ogromnym szacunku wobec
weteranów powstania styczniowego. Współcześnie mamy
możliwość budowania patriotyzmu, zwłaszcza młodego
pokolenia, na gruncie czci
i hołdu dla żołnierzy podziemia niepodległościowego –
Wyklętych, Niepokornych,
Niezłomnych. Przybiera to
coraz szersze ramy i naszym
obowiązkiem jest te działania
rozwijać i kult tych bohaterów
pielęgnować. 
RADŁO NR 1 (39) 13
Wydarzenia
Narodowy Dzień Pamięci
Żołnierzy Wyklętych
w Radłowie
czasów). Jego wystąpienie pozostawiło w pamięci uczestników
wzruszające odczucia.
- Żołnierzy Wyklętych winno
się określać "żołnierze pomordowani", bo śmierć na nich
czyhała na każdym kroku. Mimo
że wielu moich kolegów ujawniło się po ogłoszeniu amnestii,
Urząd Bezpieczeństwa natychmiast ich aresztował, katował
i wymierzał surowe wyroki.
Dlatego większość z nas, którym
Monika A. Piekarz
fot. Zbigniew
Marcinkowski
Na
stronie Instytutu Pamięci
Na r o d ow e j
czytamy, że
„Zgodnie z wolą Sejmu
Rzeczypospolitej Polskiej
obchodzony w tym roku
po raz szósty jako święto
państwowe Narodowy Dzień
Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” ma być wyrazem hołdu
dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa,
niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do
tradycji niepodległościowych,
za krew przelaną w obronie
Ojczyzny. Jest także formą
uczczenia bólu i cierpienia,
14 RADŁO NR 1 (39)
jakich żołnierze drugiej
konspiracji doznawali
przez wszystkie lata PRL
i ciszy po 1989 r”.
Gmina
R adłów
również uczciła ten
dzień. Rankiem przeprowadzono grę miejską pn.
„Tropem Niezłomnych
Radłowian”, natomiast
w godzinach wieczornych w budynku OSP w Radłowie odbyły
się główne uroczystości. Po odśpiewaniu
hymnu państwowego Dyrektor Zespołu
Szkół w Radłowie – p. Marek Urbanek
przedstawił rys historyczny „niezłomych”. Po
tej krótkiej lekcji historii nastąpił program
poetycko-muzyczny przygotowany przez
młodzież z radłowskiego gimnazjum pod
kierownictwem p. Pawła Jachimka.
Wśród uczestników spotkania byli ostatni
świadkowie tamtych wydarzeń: Józef Tracz
z Biskupic Radłowskich oraz rodziny partyzantów: Kazimierz Jachimek z Radłowa,
Krzysztof i Kazimierz Kryziowie z Woli Radłowskiej, a także
prof. Władysław Kryzia - pokoleniowi świadkowie wstrząsającej historii. W patriotycznej
uroczystości udział wziął poseł
na Sejm RP Norbert Kaczmarczyk.
Kilka słów wygłosił gość
honorowy – Józef Tracz (ostatni
żyjący spośród żołnierzy
wyklętych – bohater tamtych
ważna była ojczyzna "poszła do lasu". Tak
wszyscy robili, którzy kochali Polskę, którzy
byli patriotami! Wszyscy znacie historię
naszych partyzantów. Walczyli na śmierć
i życie - to było niesamowite! Tego się nie
da opowiedzieć. Na każdym kroku była
zdrada, na każdym kroku należało się
spodziewać śmierci!
Moi drodzy, młodzi przyjaciele!
W waszych latach byłem, kiedy walczyłem o ojczyznę. To były niewyobrażalne
przeżycia. Dziś, wy musicie być patriotami
i w pierwszej kolejności myśleć o wolnej
Polsce, a potem o rodzinie, edukacji i swoich
marzeniach. Tylko wolna ojczyzna da wam
życie i perspektywy szczęśliwego rozwoju
- ze wzruszeniem mówił do zebranych
Józef Tracz z Biskupic Radłowskich - jeden
z ostatnich żyjących na ziemi radłowskiej
"Żołnierzy Wyklętych".
Burmistrz Zbigniew Mączka w swoim
wystąpieniu podkreślił znaczenie przytoczonych słów współczesnego filozofa
o żołnierzach niezłomnych, których nie
powinniśmy oceniać pod względem szans
na zwycięstwo, ale
o jaką sprawę, i z jaką
determinacją walczyli.
- Dziś gościmy
„niezłomnego”, Józefa
Tracza, na ręce którego
składam serdeczne dla
wszystkich powitanie.
Pan Tarcz był członkiem Oddziału Józefa
Jachimka „Stalin”,
który nie uległ, walczył
o prawdę i wolną
Polskę. Dziękuję panie
Józefie, że jest pan z nami. Serdecznie witam
Krzysztofa i Kazimierza - synów partyzantów Tadeusza i Franciszka Kryziów
z Woli Radłowskiej. Niezwyczajna historia
i przeżycia partyzantów, mogłaby posłużyć za interesujący scenariusz filmowy dla
wybitnych reżyserów. Cieszę się bardzo,
że wśród zebranych są radłowscy harcerze
– to nasza próba odbudowy dawniejszej
tradycji, która na jakiś czas zawiesiła swoją
aktywność. Jestem
pełen satysfakcji, że
w końcu dojrzał czas,
aby wspólnie oddać
cześć i hołd naszym
rodakom, którzy na
szalę wolnej ojczyzny
poświęcili rodzinę,
godność i często
własne życie – powiedział do zebranych
Burmistrz Radłowa
Zbigniew Mączka.
Uczestnicy gry miejskiej
odebrali nagrody i dyplomy z rąk Pana
Burmistrza Zbigniewa Mączki oraz Posła
Norberta Kaczmarczyka. Ostatnim punktem
uroczystości było odsłonięcie pamiątkowej
tablicy poświęconej żołnierzom wyklętym
przez Burmistrza Radłowa z udziałem Józefa
Tracza oraz Kazimierza Jachimka. Aktu
poświęcenia tablicy dokonał Proboszcz
radłowskiej parafii ks. Janusz Maziarka.
Pod pamiątkową tablicą, która znajduje
się przy wejściu do Ratusza,
zostały złożone okolicznościowe wiązanki kwiatów. 
Na tablicy widnieje napis
„CHYLĘ CZOŁA PRZED
WAMI, ŻOŁNIERZE WYKLĘCI,
OJCZYŹNIE TYM JESTEŚCIE,
CZYM DLA WIARY ŚWIĘCI
– Tadeusz Kryzia „Tadek”
z Woli Radłowskiej”.
RADŁO NR 1 (39) 15
tematyka
Spotkanie z fotografią
i nagrody za zdjęcia
Lidia Dobek,
Fot. Artur Gawle
W
dniu 15 marca br.
odbyła się wystawa
prac pt. „Droga
Krzyżowa”, tarnowskiego fotografa Piotra Bernackiego. Swoje wiersze zaprezentował również Józef Trytek.
Następnie burmistrz Zbigniew
Mączka wręczył nagrody za
udział w I Konkursie Fotograficznym o Gminie Radłów pn.
„Foto Radłów 2015”.
Pierwsze miejsce zdobył
Daniel Kopacz z Siedlca (na
zdjęciu obok), drugie Tatiana
Szwiec z Woli Radłowskiej,
trzecie miejsce ex aequo
Monika Hajduk z Radłowa oraz
Zbigniew Marcinkowski z Biskupic Radłowskich. Przyznano
również wyróżnienia dla Moniki
Hajduk oraz Daniela Kopacza.
Monika Hajduk zdobyła też
nagrodę publiczności.
Oprawę muzyczną zapewnił
duet z Zespołu Szkół Muzycznych w Tarnowie: Małgorzata
Podstawska – piano oraz Jakub
Nowak – wiolonczela. 
16 RADŁO NR 1 (39)
Nagrodzone prace
RADŁO NR 1 (39) 17
Nagrodzone prace
18 RADŁO NR 1 (39)
Kronika Radłowska
Andrzej Seremet
zakończył pełnić funkcję Prokuratora Generalnego
Tekst i Fot. Zbigniew
Marcinkowski
N
asz rodak Andrzej
Seremet ur. w Radłowie pełnił funkcję
Prokuratora Generalnego od 31 marca 2010 r.
do 3 marca 2016 r. Pamiętnego dnia 5 marca 2010
r. powołał go na ten urząd
prezydent Lech Kaczyński.
Tuż po wyborze na ważne
i odpowiedzialne stanowisko,
radłowska biblioteka zaprosiła A. Seremeta na spotkanie
z mieszkańcami, wówczas
realizowanego cyklu spotkań,
„Wybitne i sławne postaci
ziemi radłowskiej”. Prokurator odpowiedział pozytywnie, natomiast katastrofa
smoleńska na długo przesunęła termin planowanego
spotkania.
Aby upamiętnić sprawowanie przez
radłowianina, jednego z najważniejszych
urzędów w państwie, biblioteka wydała
okolicznościowy znaczek poświęcony
niezwyczajnemu rodakowi. Pamiątką,
jest też portret A. Seremeta zamieszczony
w ratuszowej galerii wybitnych radłowian
oraz zestaw blisko stu książek podarowanych bibliotece.
Niezapomniane pozostanie spotkanie z młodzieżą w Publicznym
Gimnazjum w Radłowie, kiedy
prokurator sentymentalnie wspominał swoje dzieciństwo i młodość
spędzoną w Radłowie. Dla bibliotekarzy na zawsze pozostaną w pamięci
słowa prokuratora o jego miłości
do literatury. - To dzięki przeczytanym w młodości książkom, mogę
dziś sprawować tak ważny urząd
w naszym państwie - mówił do
młodzieży były uczeń radłowskiej
podstawówki, zachęcając młodzież
do systematycznego kontaktu z dziełami literackimi.
W 2014 roku, podczas historycznego I Światowego Zjazdu Radłowian,
burmistrz Zbigniew Mączka uhonorował
Andrzeja Seremeta - Prokuratora Generalnego Polski, tytułem: Honorowy Obywatel
Miasta i Gminy Radłów.
Dziękujemy naszemu rodakowi za
sześcioletnie sprawowanie na wysokim
poziomie urzędu, a przez to, przynoszenie
naszemu miastu wyjątkowego splendoru
i rozgłosu. 
Jan Kuma
na uroczystościach w Warszawie
Zbigniew
Marcinkowski
Z
okazji obchodzonego Dnia Pamięci
„Żołnierzy Wyklętych”,
nasz rodak porucznik
Jan Kuma ur. w Przybysławicach, zaproszony został przez
ministra obrony narodowej
Antoniego Macierewicza do
Teatru Polskiego w Warszawie na uroczysty koncert pod
patronatem prezydenta RP
Andrzeja Dudy.
Ogólnopolska uroczystość
transmitowana była przez telewizję na żywo. Kilka tygodni
przed tym wydarzeniem
J. Kuma kontaktował się z biblioteką i prosił
o udostępnienie darowanych dla biblioteki,
własnych pięciu medali otrzymanych za
swoją działalność partyzancką, które chciał
na tę okoliczność przypiąć do marynarki. Jan
Kuma, to prawdziwy „Żołnierz Wyklęty”.
Jego skomplikowaną biografię oraz wspomnienia publikowaliśmy na łamach „Radła”.
Warto przypomnieć, że za swój patriotyzm,
działalność, musiał niestety szukać dla siebie
miejsca w odległej miejscowości – Olszewce
w województwie zachodniopomorskim.
Mimo prześladowań ubeckich i wielu
przeciwności życiowych zachował do dziś
postawę człowieka prawego, prawdziwego
patrioty i szlachetnego Polaka, co w dzisiejszych czasach jest zapewne ewenementem.
Naszemu krajanowi gratulujemy wyróżnienia, godnego reprezentowania naszej
gminy oraz życzymy zdrowia, pomyślności
i samych dobrych dni. 
Jan Kuma podczas uroczystości akcji „Trzeci Most”
na łąkach w Wał-Rudzie, maj 2014 r.
RADŁO NR 1 (39) 19
tematyka
Misterium Męki Pańskiej...
Razem z Jezusem ulicami
Radłowa
Ks. Bogdan Mikołajczyk,
Fot. Anna M. Kędzior
W
dniu 18 marca
2016 roku, dzięki
Bożej łasce, mieliśmy okazję uczestniczyć w Misterium Męki
Pańskiej przedstawionym
na ulicach Radłowa. Już na
początku warto zauważyć, że
w przygotowanie tej inscenizacji zaangażowało się wiele
osób spośród mieszkańców
naszej parafii, ale także z parafii okolicznych. Śmiało można
powiedzieć, że do realizacji
tego dzieła przyczyniło się
kilkadziesiąt osób. Oczywiście, jako osoby wierzące,
mamy świadomość, że to,
co zobaczyliśmy i przeżyliśmy w piątek, nie moglibyśmy zrealizować bez Bożego
błogosławieństwa. Dlatego
wyrażamy Bogu za to wielką
wdzięczność.
Myśl – Misterium?
Pomysł przedstawienia
Misterium Męki Pańskiej
pojawił się w mojej głowie
jakiś czas temu. Zastanawiałem się w jaki sposób można
by go zrealizować na terenie parafii Radłów i jednocześnie prosiłem Boga, aby
dał jakieś światło i pomógł
w realizacji tego dzieła, jeśli
taka jest Jego wola. Miałem
świadomość, że to jest szeroka
20 RADŁO NR 1 (39)
inicjatywa, która wymaga współpracy wielu
osób z terenu parafii i nie tylko. Wcześniej
uczestniczyłem w Misterium Męki Pańskiej
przedstawianym w parafii Piątkowa k.
Nowego Sącza i widziałem osobiście ile
było przygotowań, aby wszystko wykonać
na należytym poziomie artystycznym, ale
przede wszystkim duchowym. Wielokrotne
uczestnicząc w Misterium, najpierw jako
odbiorca, a później jako ogrywający w nim
poszczególne role, miałem okazję zobaczyć
z jakim przejęciem ludzie przybywający na
tę inscenizację przeżywają poszczególne
wydarzenia z ostatnich godzin życia Jezusa.
Nie ulegało wątpliwości, że pomaga im to
dobrze wejść w przeżywanie Wielkiego
Tygodnia. Warto zauważyć, że Misterium
Męki Pańskiej w parafii MBNP w Piątkowej
odgrywane jest nieprzerwanie już od kilkunastu lat w Niedzielę Palmową. Dzięki temu,
co tam zobaczyłem i czego doświadczyłem,
chciałem, aby podobne dzieło zrealizować
we współpracy z parafianami w Radłowie,
na co wyraził zgodę Ksiądz Proboszcz Janusz
Maziarka i jestem mu za to wdzięczny.
Kroki realizacji pomysłu
Dzięki Bogu udało się wspólnie zrealizować pomysł i przedstawić podobne Misterium na terenie naszej parafii. W procesie przygotowania tego przedsięwzięcia
towarzyszyło nam błogosławieństwo
Boże. Pamiętam, że gdy zastanawiałem
się nad realizacją Misterium w tym roku
to wówczas spotkałem w odpowiednim
czasie odpowiednie osoby. Zaczęło się od
zwykłej rozmowy podczas wizyty kolędowej
w jednym z domów naszej parafii. Podczas
rozmowy z gospodarzem, a był to Pan Janusz
Kuczek, podjęliśmy temat możliwości zrealizowania w naszej parafii Misterium Męki
Pańskiej. I myślę, że to Bóg tak pokierował całą wizytą kolędową, iż można śmiało
powiedzieć, że to co przeżyliśmy 18 marca
na ulicach Radłowa, jest efektem „kolędowego” działania Boga. Bóg przygotowywał
odpowiednio swoje dzieło, niejako prowadząc nas wszystkich, którzy podjęliśmy się
nie tylko trudu, ale jeszcze bardziej radości
przedstawienia Misterium Męki Pańskiej
dla naszych parafian.
Wspólne dzieło wielu
Nie ulega wątpliwości, że udało się je
zrealizować dzięki współpracy i zaangażowaniu kilkudziesięciu osób. Każde zaangażowanie było na wagę złota i cieszymy
się, że tak wiele osób podjęło współpracę
z wielką otwartością. Pragnę na tym miejscu
podziękować najbliższym współpracownikom, którzy włożyli w to dzieło najwięcej
pracy, a więc: Panu Januszowi Kuczkowi,
Pani Krystynie Wypasek, Pani Barbarze
Marcinkowskiej. Za wszelką życzliwość
i pomoc w przygotowaniu dziękuję: Panu
Burmistrzowi Zbigniewowi Mączce, Panu
Tadeuszowi Bożkowi, Panu Czesławowi
Byśkowi, Panu Wiesławowi Mleczce, Panu
Grzegorzowi Kuczkowi i firmie CONTEKO,
Panu Jerzemu Seremetowi, Panu Jerzemu
Kucmierzowi, Panu Januszowi Ogarowi,
Pani Agacie Kotasińskiej, Pani Małgorzacie Koniecznej, parafii MBNP w Piątkowej,
strażakom i wszystkim zaangażowanym
na różne sposoby w przygotowanie tego
wydarzenia.
W sposób szczególny dziękujemy wszystkim aktorom, którzy podjęli się trudu
i odegrali poszczególne role w Misterium.
Dziękujemy za wasze wielkie zaangażowanie,
za wasz czas poświęcony na próby, które
odbywały się praktycznie dwa razy w tygodniu. Dziękujemy tym bardziej, mając świadomość, że poświeciliście na to swój wolny
czas, którego pewnie nie macie zbyt dużo.
Tym bardziej niech wam Bóg za to wynagro-
Wydarzenia
RADŁO NR 1 (39) 21
Wydarzenia
dzi i hojnie wam błogosławi.
Warto zauważyć, że w sporej
grupie aktorów znajdują się
także osoby z parafii Wola
Radłowska i Biskupice.
Wdzięczność
Pragnę jeszcze raz podkreślić, że każde zaangażowanie
podjęte w dziele przygotowania Misterium było na wagę
złota i cieszymy się, że tak
wiele osób podjęło współpracę z wielką życzliwością
i na większą chwałę Bożą.
Na końcu pragniemy
podziękować wam wszystkim,
którzy zechcieliście pozytywnie odpowiedzieć na zaproszenie na piątkowe Misterium. Dziękujemy za waszą
obecność i ufamy, że wspólne
dzieło, które rozpoczęliśmy
w tym roku, będziemy mogli
dzięki łasce Bożej rozwijać i realizować w kolejnych
latach, a do współpracy już
teraz zapraszamy chętne
osoby.
Wszystkim zaangażowanym wyrażamy z serca
płynącą wdzięczność i wypowiadamy chrześcijańskie
słowa: „Bóg zapłać”, powierzając was wszystkich Bożej
Opatrzności. 
22 RADŁO NR 1 (39)
Wydarzenia
Niedziela Palmowa
w Gminie Radłów
GCKiC
w Radłowie, Fot. Anna
M. Kędzior
W
tego­roczną Nie­­
dzie­lę Palmową na
placu przy kościele
parafialnym pod
wezwaniem Św. Jana Chrzciciela w Radłowie odbył się
coroczny „Kiermasz Wielkanocny”.
Podczas kiermaszu zakupić można było: palmy,
stroiki, serwety, wyroby
szydełkowe, jak również
różnego rodzaju ciasta, babki
i babeczki wykonane przez
mieszkanki naszej gminy.
Prace na stoiskach zaprezentowały panie: Katarzyna
Pyzińska, Justyna Kopacz
z Wał Rudy, Beata Starzyk
z Biskupic Radłowskich,
Środowiskowy Dom Samopomocy w Siedlcu, stowarzyszenie EFEKT z Wał Rudy
oraz rodzice dzieci zespołu
ludowego MALI RADŁOWIANIE z Radłowa.
Po nabożeństwie rozstrzygnięto konkurs, którego inicjatorem jest ks. proboszcz
Janusz Maziarka na najwyższą
i najpiękniejszą palmę wielkanocną. Wręczone zostały
również nagrody z corocznego gminnego konkursu na
palmę wielkanocną, pisankę
oraz stroik, który jest organizowany przez Centrum
Kultury. Pierwsze miejsce za
najwyższą palmę wielkanocną zdobyli Michał Gostek,
Szymon Węgiel, Bartłomiej
Padło i Paweł Urbanek –
palma ta ma 20,20 metrów.
Gratulujemy!
Już dzisiaj zapraszamy do
udziału w przyszłorocznym
kiermaszu, życząc zdrowych,
pełnych miłości i dobroci
Świąt Wielkanocnych. 
RADŁO NR 1 (39) 23
Kronika Radłowska
Magiczny pociąg, czyli
Wychowankowie SPWD w Radłowie kolejny raz
na deskach Tarnowskiego Teatru
Edyta Kożuch
Stowarzyszenie „AMOS”
Foto: Artur Gawle
P
ierwszy tydzień ferii
zimowych w SPWD
w Radłowie upłynął
wyjątkowo twórczo,
pod znakiem warsztatów
teatralnych w Teatrze im.
L. Solskiego w Tarnowie,
które cieszyły się ogromnym
zainteresowaniem! W zajęciach wzięło udział łącznie
piętnaścioro naszych wychowanków, w wieku od 6-13 lat.
Tym razem warsztat aktorski
dzieci ćwiczyły pod okiem
aktorów i muzyków tarnowskiego teatru: Moniki Wenty,
Kamila Urbana i Piotra
Niedojadło. Praca z tekstem, ćwiczenia wokalne i rytmiczne, emisja głosu,
nauka ruchu scenicznego to tylko niektóre
z wyzwań, z jakimi przyszło się zmierzyć
naszym wychowankom. Poza próbami
i przygotowaniami do spektaklu, na dzieci
i młodzież czekało sporo ciekawych atrakcji. Jedną z nich było zwiedzanie Tarnowskiego Teatru, w trakcie którego cała grupa
mogła zobaczyć teatr „od kuchni” - zwiedzić dużą i małą scenę oraz zaplecze techniczne, w tym m.in. pracownię stolarską,
plastyczną, krawiecką, garderobę. Innym
razem zaproszono nas do obejrzenia spektaklu pt. „Powrót krasnoludków”.
Zwieńczeniem warsztatów była premiera
spektaklu „Magiczny pociąg”, który nasi
mali aktorzy zaprezentowali przed licznie
zgromadzoną publicznością.
Był to już drugi występ naszych wychowanków na deskach tarnowskiego Teatru
Solskiego. Z niecierpliwością czekamy na
kolejne! Dziękujemy prowadzącym za cierp-
liwość, zaangażowanie i profesjonalizm,
a Wam drogie Dzieci za to, że nieustannie zadziwiacie nas przekraczając własne
granice! 
Certyfikat Chronimy Dzieci dla Specjalistycznej
Placówki Wsparcia Dziennego w Radłowie
Edyta Kożuch
Stowarzyszenie
„AMOS”
M
iło nam poinformować, iż w dniu
2 marca 2016 r.
Specjalistyczna
Placówka Wsparcia Dziennego w Radłowie jako pierwsza w powiecie tarnowskim
otrzymała prestiżowy certyfikat Chronimy Dzieci,
w ramach programu profilaktyki przemocy wobec dzieci,
którego autorem i koordynatorem jest Fundacja Dzieci
Niczyje.
Jest to pierwszy program
w Polsce, promujący
bezpieczne organizacje
i odpowiadający na potrzeby
profesjonalistów i rodziców
dzieci, w zakresie wdrażania
standardów bezpiecznej dla
dzieci organizacji. Przyznanie
24 RADŁO NR 1 (39)
certyfikatu potwierdza, że Placówka spełnia wysoki poziom standardów ochrony
dzieci oraz oferuje wysoką jakość programów ochrony dzieci przed krzywdzeniem.
Standardy ochrony dzieci przed krzywdzeniem to zbiór zasad, które pomagają tworzyć
bezpieczne i przyjazne środowisko w szkołach,
przedszkolach i innych placówkach działających na rzecz dzieci.
W placówce, która spełnia standardy
ochrony dzieci:
• nie pracują osoby mogące zagrażać
bezpieczeństwu dziecka,
• wszyscy pracownicy wiedzą, jak rozpoznawać symptomy krzywdzenia dziecka
oraz jak podejmować interwencję w przypadku podejrzenia, że dziecko jest ofiarą
przemocy – w placówce lub w rodzinie,
• wszystkie dzieci dowiadują się jak unikać
zagrożeń w kontaktach z dorosłymi
i rówieśnikami - w realnym świecie
oraz Internecie,
• wszystkie dzieci mają stały dostęp do
informacji, gdzie szukać pomocy w trudnych sytuacjach życiowych,
• rodzice dowiadują się, jak wychowywać
dziecko bez przemocy i uczyć je zasad
bezpieczeństwa.
Realizacja programu Chronimy Dzieci
przez placówkę oznacza, m.in. że:
• placówka posiada ustalone i spisane
procedury interwencji w przypadku
podejrzenia krzywdzenia dziecka placówka chroni dane osobowe i wizerunek dziecka,
• placówka dba o bezpieczny dostęp dzieci
do Internetu,
• placówka posiada ustalone i spisane relacje na linii dziecko-pracownik personelu,
• pracownicy placówki są sprawdzani pod
kątem niekaralności za przestępstwa
z użyciem przemocy na szkodę małoletniego,
• pracownicy są przeszkoleni z zakresu
rozpoznawania symptomów krzywdzenia dzieci i wiedzą jak na nie reagować,
• placówka oferuje dzieciom i rodzicom
edukację na temat ochrony dzieci przed
krzywdzeniem.
Drodzy Rodzice, kierując dzieci do naszej
placówki możecie mieć Państwo pewność,
że oddajecie je w dobre ręce – zapewniamy
bowiem opiekę i bezpieczeństwo na najwyższym poziomie, a w przypadkach podejrzenia bądź stwierdzenia krzywdzenia dziecka
podejmujemy natychmiastową interwencję. 
Kronika Radłowska
Podróż po krainie emocji,
czyli socjoterapia w Placówce Wsparcia Dziennego w Radłowie
Tekst: Edyta Kożuch
Stowarzyszenie „AMOS”
J
edną z głównych form pracy z dziećmi
i młodzieżą w SPWD w Radłowie
jest socjoterapia. Zajęcia socjoterapeutyczne to nic innego jak szereg
spotkań grupowych, podczas których stwarzamy naszym wychowankom odpowiednie
warunki do wypróbowania i przećwiczenia
nowych sposobów zachowania oraz nabycia
nowych kompetencji interpersonalnych,
takich jak m.in: asertywność, podejmo-
wanie decyzji, rozwiązywanie
konfliktów, szukanie wsparcia i pomocy. W ostatnim
czasie sporo czasu poświęciliśmy pracy z emocjami.
Na zajęciach wychowankowie uczyli się rozpoznawać,
nazywać i wyrażać swoje
emocje. Wspólnie staraliśmy się znaleźć odpowiedzi na pytania: W jakich
sytuacjach towarzyszą nam
konkretne emocje? Dlaczego nasz nastrój
potrafi tak szybko ulegać zmianie? Dlaczego
warto mówić wprost o tym, co czujemy
w danym momencie? Jak sobie poradzić
gdy emocje wymykają się spod kontroli?
Najskuteczniejszą i zarazem najbardziej
lubianą metodą pracy socjoterapeutycznej i tym razem okazała się psychodrama.
Improwizowane scenki z udziałem naszych
zdolnych, młodych aktorów rozwiały wszelkie wątpliwości dostarczając jednocześnie
sporej dawki dobrej zabawy i humoru!
Ważnym elementem działań socjoterapeutycznych w Placówce było zorganizowanie pod koniec ubiegłego roku kampanii
profilaktycznej z zakresu przeciwdziałania przemocy rówieśniczej, mowie nienawiści oraz
łamaniu praw dziecka H(ej!)T
TO SŁABOŚĆ, którą swoim
honorowym patronatem
objął Rzecznik Praw Dziecka
Marek Michalak. Głównym
celem kampanii było podniesienie poziomu wiedzy dzieci
i młodzieży z zakresu przemocy rówieśniczej, w tym jej
destrukcyjnego wpływu na
indywidualne oraz społeczne
funkcjonowanie osób nią
dotkniętych, a także wzbudzenie wśród nich zainteresowania tematyką praw dziecka.
Głównym partnerem
kampanii był Zespół Szkół
w Radłowie, do współpracy
przyłączył się także Zespół
Szkół w Niwce oraz inne szkoły
z całej Polski, m.in. z Krakowa,
Tarnowa, Królówki czy Poręby
Wielskiej - z czego jesteśmy
ogromnie dumni. 
Ekspresja na wiele sposobów w Specjalistycznej
Placówce Wsparcia Dziennego w Radłowie
Tekst: Edyta Kożuch
Stowarzyszenie „AMOS”
E
kspresja, czyli najprościej mówiąc
- wyrażanie siebie, komunikowanie innym osobom własnych myśli,
uczuć, przeżyć i emocji – jest naturalną potrzebą każdego człowieka, szczególnie zaś istotną dla pełnego i harmonijnego rozwoju dzieci. W SPWD w Radłowie
na co dzień umożliwiamy wychowankom
różne formy ekspresji twórczej, która niesie
ze sobą szereg korzyści: przyczynia się do
wzbogacenia wewnętrznego świata, intensyfikuje procesy poznawcze, emocjonalne
i motywacyjne. Formy wyrazu, jakie nasza
Placówka oferuje dzieciom i młodzieży to:
• ekspresja ruchowo-muzyczna (spontaniczny ruch w rytm wygrywanej melodii,
taniec);
• ekspresja słowno-muzyczna (spontaniczne
nucenie melodii i tekstów piosenek, karaoke);
• ekspresja muzyczna (gra na instrumentach);
• ekspresja plastyczna (rysowanie, malowanie, modelowanie, ręczne zdobienie
przedmiotów, szycie, filcowanie);
• ekspresja zabawowa.
Dzieciom najprościej jest
wypowiadać się w języku
sztuki: w rysunku, tańcu,
śpiewie, sztuce dramatycznej
itp. Doskonałą okazją ku temu
są zbliżające się Święta Wielkanoce – dzieci wykonują piękne
wiosenne wieńce, kartki świąteczne czy baranki z masy solnej.
Trwają także przygotowania
do kwietniowego koncertu,
który zaprezentowany zostanie
społeczności lokalnej, ale o tym
więcej informacji wkrótce.
W SPWD w Radłowie
stawiamy na atrakcyjną i kreatywną zabawę, która umożliwia jednocześnie budowanie
pozytywnych relacji między
dziećmi. Aktywny i twórczy
wypoczynek to świetna alternatywa dla biernego spędzania
czasu w domu, przed komputerem lub telewizorem! 
RADŁO NR 1 (39) 25
Kronika Radłowska
Włóczykije w poszukiwaniu
Szafranu Spiskiego, czyli
kto uratuje krokusa?
Joanna Kurtyka
Anna M. Kędzior
S
zafran spiski, krokus
tatrzański a potocznie zwany w naszym
rejonie „Józefówka”
– zakwitł w tym roku przed
terminem, czyli przed 19-tym
marca. Na polanie na skraju
lasu w Brzeźnicy jasnofioletowe, pojedyncze kwiatki
nieśmiało wyciągały swoje
główki ku słońcu już przed 8
marca. Na tejże polanie już od
26 RADŁO NR 1 (39)
dziesięcioleci podziwiano
fioletowe kobierce i nie
tyko tam. Siedlisko tych
pięknych kwiatów rozciągało się wzdłuż Kisieliny
od Biadolin do Boru i Wał-Rudy. Przez dwa tygodnie
marca okoliczni i nie tylko
mieszkańcy odbywali „pielgrzymki” całymi rodzinami
i podziwiali to piękne
zjawisko.
Oczywiście właściciele tych łąk dwukrotnie
w roku kosili trawy a jesienią wypasali na nich bydło,
nie dopuszczali do inwazji
zbędnych zarośli, co korzystnie wpływało
na wegetacje tych kwiatów. Nie szkodziło
im nawet zadeptywanie setkami zwierzęcych kopyt i ludzkich stóp. Obecnie dawna
łąka jest własnością Skarbu Państwa, zarasta gęsto tarniną i agresywnymi krzewami.
Już prawie dwie trzecie tych terenów zarosły kolczaste chaszcze a dziki buchtując
bezkarnie dopełniają zniszczenia. I tylko
kwiatów żal.
***
W pierwszą sobotę marca br. grupa
Włóczykijów udała się w poszukiwaniu
brzeźnickiego zwiastuna wiosny którym jest
krokus tatrzański. W Polsce szafran spiski
najliczniej występuje w Tatrach i na Wzniesieniu Gubałowskim. Ciekawostką jest, że
jego nasiona są rozsiewane przez mrówki.
Szafran spiski jest gatunkiem chronionym!
Nawet poza obszarami parków narodowych
nie wolno go pod żadnym pozorem wykopywać ani zrywać. Raz zniszczona roślina
nie odrodzi się bowiem już na nowo. 
Historia
Dawno temu
na Brzeźnicy
L
as szerokim pasem
ciągnie się od południowego wschodu,
aż hen po północno-zachodnie krańce Małopolski. Przytulona do lasu łąka
w zimowym śnie odpoczywała po letnich sianokosach i wypasie bydła. Śnieg
grubą warstwą przykrywał
suche resztki traw i zwiędłe
badyle ziół, tataraku i sitowia. Środkiem łąki płynie
potok, o tej porze roku skuty
grubą warstwą lodu przysypanego białym śniegowym
puchem. Latem w krystalicznie czystej wodzie srebrzyły
się płocie, złociły karasie
i czerwieniły dorodne okonie.
Kamieniste dno miejscami
porastała moczarka, kępy
sitowia, a wiosną brzegi
złocą kaczeńce i wodne
lilie. Zimową ciszę zakłócał
tylko chwilowy szum wiatru
szalejącego po rozległej łące,
a las wtórował mu głuchym
pomrukiem.
Zima na przełomie 1949
i 50 roku była wyjątkowo
sroga. Brzeźnica była wtedy
jeszcze bardzo małą osadą
liczącą kilkanaście gospodarstw – w większości domy
i zabudowania gospodarcze
pokrywały słomiane strzechy, ogrodzone drewnianymi
płotkami lub plecionymi
z chrustu palisadami. Owego
roku wszystko to pokryła
gruba warstwa śniegu,
a siarczyste mrozy ściskały
wszystko aż pękały drzewa.
Tuż obok łąki usadowiła się
owa Brzeźnica. Na samym
skraju osady, jakby tuląc
się do lasu w cieniu dzikich
grusz kuliły się drewniane
zabudowy wiejskiego gospodarstwa. Leciwa chata, która
przeżyła dwie wojny światowe
mocno była nadwyrężona
zębem czasu, drewniane belki poszarzały,
z komina odpadały kawałki cegły, a dym,
który snuł się cienką strużką z komina chciwie rozszarpywał wiatr.
I oto w ten bardzo mroźny zimowy
dzień z czarnymi oczami, rudą czupryną
i śniadą cerą przychodzi na świat bohater
naszej opowieści. Na drugi dzień już nie
tylko domownicy i zagroda, ale cała wieś
wiedziała o jego narodzinach. W cichej
Owego roku
wszystko to pokryła
gruba warstwa
śniegu, a siarczyste
mrozy ściskały
wszystko aż pękały
drzewa. Tuż obok łąki
usadowiła się owa
Brzeźnica.
i przytulnej do tej pory chacie wszystko
uległo zmianie, chłopaczyna nie wybierał
dnia, ani godziny i po kilku dniach wszyscy mieli dość nowego lokatora. Dziadek
z babcią wynieśli się spać do kuchni, gdzie
urządzili sobie legowisko na zapiecku.
W ciągu dnia domowe ptactwo, które uwielbiało wygrzewać się do słońca pod oknami
domu – słysząc krzyki pierzchało do zasypanego śniegiem ogrodu tonąc w zaspach.
Nocami pies wył ze złości, a wtórowały mu
leśne wilki w pobliskim lesie – strasząc nie
tylko mieszkańców zagrody, ale także całą
osadę. Ze starych gruszy opadły resztki
liści i nie wiadomo, czy ze starości, czy
od hałasu, które tak dzielnie do tej pory
opierały się jesiennym i zimowym wiatrom.
Po kilku dniach kolejni mieszkańcy domu
mieli dość obecności nowego lokatora.
Pierwszym domownikiem, który opuścił
ciepły zapiecek był stary kocur i pomimo,
że biedaczysko miał odgryzione jedno ucho,
które stracił pewnej wiosny podczas zalotów do sąsiada kotki, to i tak za bardzo
dokuczały mu wrzaski malucha. Postanowił
wyprowadzić się do obory tu, co prawda nie
było tak ciepło jak na zapiecku, było za to
cicho, rozlegał się tylko szmer chrupanego
przez konia siana i postękiwanie krasuli.
A jeszcze na dodatek, od kiedy dziadek
z babcią wprowadzili się na zapiecek spać,
dla kocura zabrakło już miejsca. Ojciec
z matką przy całym tym zmartwieniu mieli
jedną pociechę – otóż z chaty wyprowadził
się jeszcze jeden lokator, a były to figlarne
myszki nocą buszujące po glinianej polepie,
komodzie, a psotne do tego stopnia, że
nieszczęsny dziadek, co dzień rano musiał
cerować wełniany kaftan i ze złością sprawdzał swoje buty, przeganiając mysią rodzinę.
Długo i cierpliwe znosił obecność maluch,
aż nastał taki dzień, że miał go serdecznie
dość. Aby uciszyć malca wywijał laską nad
jego głową, ten jednak nic sobie z tego nie
robił, a dodatkowo jeszcze głośniej wrzeszczał. Dziadek będąc już u kresu sił postanowił innym sposobem uciszać malucha,
zaczepiał malca za brodę świerkową laską
szarpiąc głową malca – sądził, że tym sposobem go uciszy, niestety wrzaski jeszcze się
nasiliły. Dlatego też po kilku próbach dziadek zrezygnował z prób uciszenia chłopca
i ostatecznie zamieszkał w kuchni.
Mijały tygodnie, dni, miesiące, aż nastał
ten dzień, w którym nadano chłopcu imię.
Po uroczystym chrzcie nadano maluchowi
imię Julian i nie wiadomo czy z radości,
czy ze złości podczas uroczystości na jego
cześć krzyczał jeszcze głośniej niż biesiadujący goście. Powoli zbliżała się wiosna,
Julek doszedł do wniosku, że jeśli już wszyscy wiedzą o jego przybyciu, ograniczył
swoje wrzaski i postanowił gromadzić siły
na pierwsze wyprawy po izbie. Tymczasem obok chaty śnieg zaczął topnieć, dni
stawały się dłuższe, słońce coraz dłużej
zaglądało do izby odwiedzając nowego
lokatora. Z końcem marca śnieg stopniał
do reszty, łąka początkowo zalana dużymi
połaciami wody gdzieniegdzie zazieleniała,
a las radosnym pomrukiem oznajmiał łące,
potokowi, że wiosna nadeszła i czas obudzić
się z zimowego snu. Mijały dni, grusze
wypuściły pędy, potem liście i kwiaty, Julek
powoli dorastał. 
C.d.n.
Dziadek Antek
RADŁO NR 1 (39) 27
Kronika Radłowska
O książkach, literaturze,
czytelnictwie i… sztuce
Autorskie spotkanie z Agnieszką Opolską
Katarzyna Baran,
Fot. Zbigniew
Marcinkowski
W
siedzibie radłowskiej biblioteki
odbyło się spotkanie literackie
z Agnieszką Opolską połączone z promocją książki
„Anna May” - dziełem uznanym za najlepszy debiut literacki roku 2015. W spotkaniu
28 RADŁO NR 1 (39)
wzięła udział młodzież gimnazjalna Publicznego Gimnazjum w Radłowie, Zabawie
i Woli Radłowskiej, a dobremu klimatowi
sprzyjała muzyka w wykonaniu Grzegorza
Gawełka i Anny Nowak.
- Pewnego dnia uznałam, że każdy
moment w życiu jest właściwy na podjęcie
wyzwania. Dlatego wstaję rano przed pracą
i wykorzystuję swój czas. Po pracy umieram ze zmęczenia, ale piszę. Najtrudniej
jest zacząć, przełamać swoje
lenistwo i zmęczenie. Piszę
pierwsze zdanie, później je
zmieniam, potem kolejne i idzie.
Kiedy muszę skończyć, jestem
rozczarowana, że ta godzina
tak szybko upłynęła - opowiadała o swojej pracy pisarskiej
Agnieszka Opolska.
Pisarka nawiązała świetny
kontakt z młodzieżą, ukazując
swój warsztat pisarski i niełatwą
sztukę napisania książki, która wybrana
została najlepszym debiutem literackim
minionego roku. A. Opolska czytała fragmenty promowanej książki, której akcja
rozgrywa się również w Tarnowie. Wspominała o swojej pasji literackiej i plastycznej, a także wielokrotnie podczas spotkania
uczulała młodzież na potrzebę systematycznego kontaktu z książką, dziełem literackim.
- Odważ się, napisz i pokaż to innym.
Jak zostać literackim odkryciem roku? Jak
doskonalić warsztat pisarski? Co zrobić, aby
własne przeżycia, miejsce w którym mieszkasz, ludzie których poznajesz stały się punktem wyjścia do napisania dobrego tekstu, czy
nawet książki? – twórczo autorka zachęcała
młodą publiczność do działania.
Organizatorami udanego i potrzebnego spotkania było Gminne Centrum
kultury i Czytelnictwa w Radłowie oraz
Zespół Obsługi Szkół i Przedszkoli Gminy
Radłów. 
Kronika Radłowska
Z „Kulturą
w Sołectwie"
Ferie
z GCKiC
Monika Piekarz
T
(GCKiC)
W
ostatnią niedzielę lutego na
Woli Radłowskiej odbyło się
trzecie z kolei spotkanie z cyklu
„Z KULTURĄ W SOŁECTWIE.” Licznie przybyli mieszkańcy
i artyści wśród poezji, śpiewu oraz tańca
przyjemnie spędzili popołudnie.
Serdecznie dziękujemy za ten wieczór
pełen urokliwych zdarzeń! 
egoroczne Ferie
z Gminnym Centrum
Kultury i Czytelnictwa
w Radłowie cieszyły
się ogromną popularnością
wśród dzieci i młodzieży
naszej gminy. Plan ferii był
bardzo urozmaicony i każdy
znaleźć mógł coś dla siebie.
Były wyjazdy do tarnowskiego
kina Marzenie i do teatru. Na
zakończenie Ferii z Gminnym
Centrum Kultury i Czytelnictwa w Radłowie zorganizowana została zabawa karnawałowa - Show „Podróż
dookoła świata”. W planie ferii
nie zabrakło również czasu na
aktywny wypoczynek: marsz
nordic walking po lesie oraz
dwa wyjazdy na lodowisko.
Z pewnością można powiedzieć, że Ferie 2016 z GCKIC
w Radłowie zaliczyć należy do
bardzo udanych. 
Biskupianie wyróżnieni
LD, Fot. Anna M. Kędzior
W
tegorocznym 44. Góralskim
Karnawale w Bukowinie Tatrzańskiej udział wzięła Grupa Kolędnicza Z GWIAZDĄ z Zespołu
Regionalnego BISKUPIANIE i otrzymała
WYRÓŻNIENIE. Gratulujemy! Grupa ta
zajęła wcześniej II miejsce w XXXIV Małopolskim Przeglądzie Grup Kolędniczych
o „Lipnicką Gwiazdę” i otrzymała nominację do ogólnopolskiego Konkursu Grup
Kolędniczych który odbył się w dniach 4-7
luty w Bukowiańskim Centrum Kultury „Dom Ludowy”. 
RADŁO NR 1 (39) 29
Kronika Radłowska
Wyświęcenie
aspirantów
Kościół w Radłowie
Ks. Bogdan Mikołajczyk
fot. Dariusz Świątek
W
ostatnią niedzielę
listopada odbyło
się uroczyste przyjęcie aspirantów
do grona Liturgicznej Służby
Ołtarza. W tym dniu dziesięciu
aspirantów wobec wspólnoty
parafialnej zgromadzonej na
Uczcie Eucharystycznej zostało
przyjętych do spełniania funkcji
ministrantów podczas zgromadzenia liturgicznego. W gronie
dziesięciu nowych ministrantów
znaleźli się: Artur Babło, Adam
Cichoń, Bartłomiej Iwaniec,
Karol Jonak, Paweł Jonak,
Jan Kapera, Tomasz Niemiec,
Dominik Szara, Dawid Świątek,
30 RADŁO NR 1 (39)
Paweł Zych. Po solidnym przygotowaniu rozpoczęli przygodę,
która z jednej strony będzie
źródłem radości, ale także
będzie wymagała gorliwego
spełniania swoich obowiązków
wynikających z faktu przynależenia do grona ministrantów
naszej parafii. Nowym ministrantom dziękujemy za pozytywną odpowiedź na wezwanie Boże
i życzymy, aby służba w charakterze ministranta w naszym
kościele dostarczała wiele
radości, była dla nich okazją
do rozwoju i przybliżania się
do Pana Jezusa, któremu pragną
służyć. Dziękujemy rodzicom
za wszelakie zaangażowanie
i zachęcanie synów do podjęcia
służby dla Pana przy ołtarzu. 
Reklama
RADŁO NR 1 (39) 31
Kronika Radłowska
Wspólne kolędowanie
z Zespołem Ludowym
„Mali Radłowianie”
Urszula Szczupał
fot. Anna M. Kędzior
D
nia 15 stycznia 2016
roku w Szkole Podstawowej w Radłowie
odbyło się spotkanie,
na które zostali zaproszeni
sponsorzy wspierający finansowo zespół „Mali Radłowianie”. Zaproszeni goście to
burmistrz miasta Radłowa
pan Zbigniew Mączka, pani
Barbara Marcinkowska
dyrektor GCKiCz w Radłowie, pan Konrad Rudziński
- Kierownik Obsługi Zespołu
Szkół i Przedszkoli, pan Paweł
32 RADŁO NR 1 (39)
Pach - Fundacja Banku Polskiego PKO BP
w Warszawie, pan Jerzy Woliński Prezes
Zarządu Polskie Konsorcjum Chemiczne,
pani Beata Kurbiel Wiceprezes Zarządu
Polskie Konsorcjum Chemiczne, państwo
Aneta i Robert Bieryt- Firma „Wiktoria”,
państwo Magdalena i Piotr Kapera, państwo
Teresa i Marek Podraza, państwo Marta
i Jerzy Kaczówka, państwo Magdalena
i Tomasz Nowak, państwo Maria i Józef
Kuklewicz - Przedsiębiorstwo Wielobranżowe JOE-KRYS , pan Tomasz Kędziora,
pan Grzegorz Kuczek - Firma CONTECO,
państwo Maria i Krzysztof Pach, panowie
J.R.J. Szostak - Zakład Produkcji Metalowej
Mikron, państwo Marta i Rafał Cegielscy,
pani Anna M. Kędzior - fotograf, państwo
Agnieszka i Krzysztof Kupisz, pan Zdzisław Kupisz, pan Jerzy Seremet - Firma
„Bratko”, państwo Maria i Tadeusz Jachimek,
pan Stanisław Jachimek, ksiądz
Janusz Maziarka i ksiądz Stanisław
Pazdan.
Na wstępie pan Marek Urbanek, dyrektor Zespołu Szkół
w Radłowie serdecznie powitał
wszystkich zebranych, a następnie skierował słowa podziękowań dla sponsorów za przekazane pieniądze na zakup strojów
i finansowanie wyjazdów zespołu.
Pan Urbanek podziękował:
pani Barbarze Marcinkowskiej
dyrektorowi GCKiCz za bardzo
dobrą współpracę i finansowanie choreografa oraz kapeli, pani
Kindze Biel-Dubiel i panu Grzegorzowi Gawełkowi za profesjonalne przygotowanie tancerzy do
występów, pani Annie M. Kędzior
za piękne zdjęcia, a także promocję zespołu, paniom Teresie Padło
i Halinie Winiarskiej za prace na
rzecz zespołu, a także pani Urszuli Szczupał
za opiekę nad zespołem i koordynowanie
pracami w zespole. Nie zabrakło słów uznania dla rodziców za ich zaangażowanie.
W drugiej części spotkania „Mali Radłowianie” zaprezentowali się w przygotowanej części artystycznej. Przy śpiewie
kolędy „Cicha noc” i tylko przy zapalonych
lampionach na scenie pojawił się zespół,
który przedstawił sceny o tym, że narodziło
się cudowne Dzieciątko niosące ludziom
nowe nadzieje. Następnie „Mali Radłowianie” zatańczyli małemu Jezusowi poloneza,
krakowiaka, polkę podlaską i zaśpiewali
pastorałkę. W tym dniu zespół po raz
pierwszy wykonał tańce z regionu żywieckiego. W ostatnim czasie dla tancerzy
udało się zakupić kierpce, skarpety, a dla
chłopców zostały uszyte spodnie. Na ten
cel zespół pozyskał pieniądze sprzedając
Kronika Radłowska
wcześniej przygotowane
kalendarze na 2016 rok.
W czasie spotkania zespołowi
towarzyszyła kapela pana
Grzegorza Gawełka w składzie: Dominika Piekarz,
Aleksandra Strzałka, Jakub
Gawełek, Michał Urbanek,
Marcin Lechowicz. Przy
akompaniamencie kapeli
wszyscy zebrani mogli
wspólnie pośpiewać piękne
kolędy. Dla zaproszonych
gości, rodzice przygotowali
słodki poczęstunek. Tancerze wręczyli sponsorom
pamiątkowe płyty z występu
w Zakopanem.
Na zakończenie spotkania
pani Anna M. Kędzior wykonała piękne, pamiątkowe
zdjęcia. 
RADŁO NR 1 (39) 33
Kronika Radłowska
XVI Gminny Przegląd Kolęd i Pastorałek
„Zaśpiewajmy kolędę
Jezusowi dziś...”
Mirosław Patulski
fot. Anna M. Kędzior
14
stycznia
2016 r.
już po raz
szesnasty
w Zespole
Szkół w Radło­wie odbył się
Gminny Przegląd Kolęd
i Pastorałek ,,Zaśpiewajmy
kolędę Jezusowi dziś”.
Konkurs zorganizowała
szkoła wraz z Gminnym
Centrum Kultury i Czytelnictwa. Podobnie jak w latach
ubiegłych przegląd cieszył się
dużym zainteresowaniem
przedszkolaków, uczniów
szkół podstawowych i gimnazjum z terenu gminy. W tegorocznym przeglądzie wzięło
udział 160 uczestników.
Komisja artystyczna w skła34 RADŁO NR 1 (39)
dzie: Barbara Piotrowska, Jarosław Flik oraz
Grzegorz Majka dokonała oceny występujących biorąc pod uwagę dobór repertuaru, oryginalność, muzykalność, poziom
wykonania oraz ogólny wyraz artystyczny.
Przegląd miał charakter konkursu.
Rywalizowano w czterech kategoriach
wiekowych. W kategoriach przedszkola
i klasy I – III jury nie przyznało wyróżnień.
W kategorii klasy IV – VI wyróżnienia
otrzymali:
▶ solistka Kamila Witek – Szkoła
Podstawowa w Radłowie,
▶ solistka Daria Żurowska – Szkoła
Podstawowa w Radłowie,
▶ solistka Julia Kosiarska – Szkoła
Podstawowa w Zabawie,
▶ solista Patryk Rzepecki – Szkoła
Podstawowa w Radłowie,
▶ duet wokalno-instrumentalny:
Julia Rodak, Przemysław Czader –
Zespół Szkolno Przedszkolny w Woli
Radłowskiej,
▶ zespół wokalno – instrumentalny
z Zespołu Szkół w Radłowie,
▶ zespół wokalny z Zespołu Szkolno
Przedszkolnego w Woli Radłowskiej,
▶ zespół wokalny z Zespołu Szkoły
Podstawowej i Przedszkola
w Zdrochcu.
W grupie gimnazjalistów jury
przyznało pięć wyróżnień. Nagrodzeni
wykonawcy to:
▶ solista Szymon Ptaśnik z Zespołu
Szkół w Zabawie,
▶ solistka Aleksandra Lechowicz
z Zespołu Szkół w Radłowie,
▶ solistka Iwona Soboń z Zespołu Szkół
w Radłowie,
▶ zespół wokalno – instrumentalny
z Zespołu Szkolno Przedszkolnego
w Woli Radłowskiej,
▶ zespół wokalno – instrumentalny
z Zespołu Szkół w Radłowie.
Organizatorzy podarowali wszystkim
uczestnikom przeglądu drobne upominki,
a zwycięzcy otrzymali puchary ufundowane przez GCKi Cz. 
Kronika Radłowska
RADŁO NR 1 (39) 35
Kronika Radłowska
„Śpiewajmy i grajmy mu…”
Dorota Pochroń
II
Parafialny Konkurs
Kolęd i Pastorałek
odbył się 10 stycznia
2016 r. w Kościele p.w.
Niepokalanego Serca N.M.P.
w Przybysławicach. Kultywuje on najpiękniejszą polską
tradycję bożonarodzeniową
śpiewu kolęd i pastorałek. Jest
również znakomitą okazją do
odkrywania i rozwijania talentów muzycznych.
Polskie kolędy i pastorałki
mają w sobie coś szczególnego, wprowadzają bowiem
atmosferę ciepła i serdeczności, którą zachowamy na długo
w pamięci.
Podczas przeglądu zaprezentowało się 15 solistów oraz
5 zespołów. Głównie były to
dzieci z naszego przedszkola,
uczniowie szkoły podstawowej
i gimnazjum, wystąpił również
zespół rodziny Czosnyków.
36 RADŁO NR 1 (39)
Jako pierwsze zaprezentowały
się najmłodsze przedszkolaki. Po
maluszkach przed publicznością wystąpili uczniowie klas I-III,
IV-VI, a następnie duety i zespoły
wokalno-instrumentalne.
W jury konkursu zasiadły
panie: Jadwiga Gorla, Alicja
Kozioł i Sylwia Krupa, które
wysłu­chały wszystkich wyko­
nawców. Uczestnicy konkursu
z ogromnym zaanga­żowaniem
wyś­pie­wali przygotowane
utwory, a publiczność nagradzała ich
gromkimi brawami. Po prezentacji
występujących jury udało się na naradę,
a publiczność miała okazję wysłuchać
uczniów klasy II szkoły podstawowej,
którzy pokazali swoje umiejętności
wokalne, prezentując skoczne i wesołe
pastorałki. Dzieci śpiewały całym sercem
- w sposób bardzo prawdziwy i szczery.
Następnie zebrani w kościele przy
akompaniamencie pana organisty rozpoczęli
wspólne kolędowanie.
Po wnikliwej naradzie jury ogłosiło
wyniki. Obrady podsumowała przewodnicząca p. Jadwiga Gorla, podkreślając, że
niełatwo jest występować na scenie, ale
trudno jest również oceniać uczestników.
Zwróciła uwagę na bardzo dobre przygotowanie wszystkich występujących. Każdy
z uczestników otrzymał z rąk ks. Piotra
Bodzionego dyplom oraz nagrodę książkową. W tym miejscu pragniemy podzię-
kować Księdzu Proboszczowi za owocną
współpracę, życzliwość i przychylność dla
naszej szkoły.
Nagrodzeni:
Przedszkole: Anna Wielbłąd - I miejsce,
Bartosz Stono – II miejsce, Julia Małek – III
miejsce.
Klasy I-III: Emilia Bocoń, Oliwia Janas,
Wiktoria Soboń, Gabriela Stono – I miejsce, Julia Baran, Marcel Bocoń – II miejsce,
Patryk Hajdas i Emilia Mysiak – III miejsce.
Kasy IV-VI: Karol Mękarski, Monika
Wielbłąd - miejsce I, Natalia Baran – miejsce
II i Ewelina Tarchała - III.
Zespoły: Rodzina Czosnyków – I miejsce,
Weronika i Adrianna Kosman; Dominika
Mękarska i Adam Legieć; Kacper Tarchała,
Paweł Wiszniewski i Kamil Radłowski –
miejsce II. 
Kronika Radłowska
Szkolenie
z pierwszej
pomocy
Stowarzyszenie Inicjatyw
Lokalnych EFEKT
Fot. Anna M. Kędzior
W
sobotę 13.02.2016 r. w Domu
Kultury w Wał-Rudzie odbyło
się szkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Organizatorem szkolenia
było Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych
EFEKT z Wał-Rudy. Przeprowadził je p.
Krzysztof Cira – wykwalifikowany ratownik
medyczny, na co dzień pracujący w Podstacji Pogotowia Ratunkowego w Szczurowej.
Celem szkolenia było nabycie przede wszystkim praktycznych umiejętności udzielania
pierwszej pomocy w czasie pozwalającym
na zabezpieczenie stabilnego stanu poszkodowanego do czasu przybycia medycznego
zespołu ratowniczego. W szkoleniu mógł
wziąć udział każdy, kto tylko wyraził taką
chęć. Szkolenie składało się z części teoretycznej i praktycznej. Na początek ratownik
przedstawił podstawowe zasady udzielania
pierwszej pomocy w wybranych przypadkach, m.in.: krwotoki, omdlenia, oparzenia,
złamania, zadławienia. Uczestnicy szkolenia
mogli dowiedzieć się i zobaczyć jak udzielać
np. resuscytacji krążeniowo-oddechowej
oraz jak ułożyć człowieka w tzw. „pozycji bezpiecznej”. Po udzieleniu informacji
instruktażowych nadeszła
kolej na wykorzystanie ich
w praktyce. Każdy z uczestników miał okazję przećwiczyć nowe umiejętności
na fantomach wykonując
osobiście np. masaż serca.
Osoby, które przybyły na
to spotkanie zgodnie stwierdziły, że był to naprawdę
przydatny, ciekawy i profesjonalnie przeprowadzony
instruktaż, dodatkowo
poparty autentycznymi przypadkami z życia codziennego.
Nigdy nie wiadomo, kiedy
potrzebna będzie nam taka
wiedza, a warto ją posiadać,
ponieważ czasami w najmniej oczekiwanym
momencie umiejętność udzielania pierwszej
pomocy jest niezbędna.
Wiedza i umiejętności nabyte podczas
tego kilkugodzinnego szkolenia mogą
okazać się niezastąpione w sytuacjach zagrożenia życia.
Dziękujemy Gminnemu Centrum
Kultury i Czytelnictwa w Radłowie za
udostępnienie sali. Wyrazy wdzięczności
kierujemy również do pani fotograf Anny
M. Kędzior, która bezinteresownie utrwaliła
to szkolenie na pięknych, profesjonalnie
zrobionych zdjęciach. 
RADŁO NR 1 (39) 37
Wydarzenia
Wieczór ewangelizacyjny
w Domu Kultury
w Biskupicach Radłowskich
celu tam się udają, dlaczego wydają spore
sumy pieniędzy i po co poświęcają swój
wakacyjny czas?
Obok doświadczenia niezapomnianej przygody, w czasie której poznają
nowe kultury, nowych ludzi, nowe sytuacje i miejsca, udają się tam, aby rozpalić
w swoich sercach tlący się ogień misyjnego
zapału. Jadą tam także po to, by realizować
konkretne zadania takie jak: remonty szkół,
szpitali czy placówek, w których pracują
Ks. Stanisław Wojdak
Fot. Anna M. Kędzior
12
g r u d n i a
2015 r. zespół
muzyczny
Bethesda skła­
dają­cy się z kleryków Wyższego
Seminarium Duchownego
w Tarnowie i reprezentanci
Ogniska Misyjnego działającego w tymże Seminarium,
przeprowadzili wieczór ewangelizacyjny w Biskupicach
Radłowskich. W programie
były pieśni uwielbienia, świadectwa osób, które w minione
wakacje były w Afryce (Kamerun i Republika Konga) na tzw.
stażach misyjnych. Zostały
także zaprezentowane przez
nich dwa filmy dokumentalne
przedstawiające życie i religijność ludzi w Kamerunie
i Peru. Zespół Bethesda
działa już prawie 25 lat
i nieustannie ewangelizuje
śpiewając i grając na terenie
naszej diecezji, a nawet od
czasu do czasu poza granicami Polski. W przeciągu
minionego okresu swej
działalności zespół nagrał
kilka płyt.
Ksiądz Stanisław
Wojdak, ojciec duchowny
38 RADŁO NR 1 (39)
tarnowskiego seminarium oraz
dwóch kleryków przedstawiło
działalność Ogniska Misyjnego,
którego są członkami. Realizując wezwanie Jezusa Chrystusa:
„Idźcie i nauczajcie wszystkie
narody…” (Mt 28,19) starają się
w jak najlepszy sposób wdrażać
to przesłanie w życie. Podjęta
przez nich praktyka wakacyjnych stażów misyjnych jest tego dowodem.
Ich misyjne zaangażowanie jest także odpowiedzią na wezwanie papieża Franciszka,
który mówi, aby wyjść na peryferie świata
i dawać świadectwo o Jezusie Chrystusie.
Klerycy i księża Wyższego Seminarium
Duchownego w Tarnowie już od 2008r.
w czasie wakacji udają się na trzy kontynenty: Afryka, Azja i Ameryka Południowa,
by uczyć się ewangelizować ludzi różnych
kultur i języków. Do tej pory odwiedzili
osiem państw: Kazachstan, Kamerun,
Republikę Konga, Czad, RCA, Ekwador,
Boliwię i Peru. Można by zapytać: w jakim
nasi misjonarze. Jedna ze szkół w Republice
Środkowoafrykańskiej jest w całości zbudowana przez kleryków naszego seminarium.
Przez taki rodzaj formacji przeszło już 70
alumnów i 12 księży. Warto też zaznaczyć,
że działania związane z wakacyjnymi wyjazdami klerycy rozpoczynają już pół roku
wcześniej. Raz w tygodniu spotykają się na
modlitwie oraz koordynują prace konieczne
do odpowiedzialnego przygotowania się do
tak poważnego przedsięwzięcia: finanse,
szczepienia, nauka języka, wizy itp. Owocem
stażów są wydawane przez nich agendy
misyjne i nagrane płyty z filmami dokumentalnymi, które w skrócie przedstawiają ich działalność. Owocem
duchowym staży jest pogłębiona
świadomość misyjna uczestników,
rozpalony zapał misyjny w ich
sercach, a u niektórych pragnienie pracy misyjnej po święceniach
kapłańskich. 
Serdecznie dziękujemy
za przyjęcie zaproszenia
i podzielenie się z nami
swoimi doświadczeniami.
Sołtys Kazimierz Sarnecki
Wydarzenia
Wigilia na Radłowskim
Rynku 2015
Monika Piekarz
Fot. Anna M. Kędzior
W
niezwykle sło­ne­
czną nie­dzielę na
radłowskim rynku
20 grudnia 2015 r.
od godziny 14 do zmroku
trwała wspólna Wigilia mieszkańców Gminy Radłów. Były
życzenia, łamanie się opłatkiem, śpiewanie kolęd wraz
z Chórem Gaudete oraz przekazanie Światełka Pokoju
przez harcerzy. Burmistrz
Miasta i Gminy Radłów
p. Zbigniew Mączka, ks.
Proboszcz Janusz Maziarka
oraz Przewodniczący Rady
Miejskiej p. Piotr Kapera
złożyli mieszkańcom świąteczne i noworoczne życzenia.
Nie zabrakło również uczty
duchowej, jak i „smakowej”.
Na scenie zaprezentował się Zespół Regionalny
BISKUPIANIE ze swoim
bożonarodzeniowym programem, zespół JazzBanda, Trzy
Elementy oraz ZS w Radłowie,
który zaprezentował program
jasełkowy.
Na kiermaszu swoje
wyroby w postaci ozdób
bożonarodzeniowych prezentował ŚDS w Siedlcu, Specjalistyczna Placówka Wsparcia
Dziennego z Radłowa, Stowa-
rzyszenie Inicjatyw Lokalnych EFEKT
z Wał-Rudy, panie T. Wilkosz, K. Pyzińska
oraz A. Kwiecień.
Zgromadzeni posmakowali łazanek
z kapustą ugotowanych przez KGW
z Woli Radłowskiej oraz grochówki, którą
częstowało Gminne Centrum Kultury
i Czytelnictwa w Radłowie. Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych EFEKT z Wał-Rudy przygotowało gołąbki z sosem,
pierogi z kapustą oraz tradycyjny
barszczyk czerwony. Jak co roku Restauracja Radłowska zaserwowała pysznego
grzańca, a sołectwo Brzeźnica przygotowało kaszę z grochem. Nie zabrakło
również grochu z kapustą, którą ugościła
nas radłowska parafia.
Na chwilę przybył
także Św. Mikołaj, który
częstował najmłodszych
mieszkańców słodyczami.
Dziękujemy wszystkim mieszkańcom,
którzy tak licznie przybyli na coroczną Wigilię i mamy nadzieję, że
wszelka pomyślność
i zdrowie nie będzie
Państwa opuszczać
w Nowym 2016 Roku. 
RADŁO NR 1 (39) 39
Kronika Radłowska
Międzyszkolny Konkurs
Piosenki Angielskiej
Marta Maślak
i Joanna Małek
P
od koniec lutego
w radłowskim gimnazjum odbył się po raz
pierwszy Międzyszkolny Konkurs Piosenki
Angielskiej pod hasłem: „Your
Face Sounds Familiar”, zorganizowany we współpracy
z Gminnym Centrum Kultury
i Czytelnictwa w Radłowie.
Impreza była częścią innowacji „Art speaks louder than
teacher’s words” (Sztuka przemawia głośniej niż słowa
nauczyciela) realizowanej
przez nauczycieli anglistów.
Konkurs swoją formułą
przypominał znany show
telewizyjny „Twoja twarz
brzmi znajomo”. Zadaniem
uczestników konkursu było
wcielenie się w rolę ikony
światowej muzyki i zaprezentowanie wybranej piosenki.
40 RADŁO NR 1 (39)
Jurorzy oceniali nie tylko wykonanie, ale także strój, makijaż
i ruch sceniczny. Zwracali uwagę
na charakterystyczne gesty
gwiazd - na przykład te
z teledysków czy koncertów.
Ważnym kryterium oceny
była również poprawna
wymowa i poziom trudności
tekstów. W konkursowych
zmaganiach uczestniczyło
21 wykonawców prezentujących 12 utworów. Gościliśmy
uczniów Gimnazjum z Woli Radłowskiej, Zabawy i Niedomic. Pomysłowości uczniów, a przede wszystkim
profesjonalizmu i radości ze śpiewania nie powstydziliby się nawet autorzy oryginalnego show. Organizatorzy
i zaproszeni goście podkreślali wysoki
poziom naszych artystów, a jury najwyżej oceniło następujących wykonawców:
I miejsce - Klaudiusz Klich z Gimnazjum
w Radłowie w roli Jamesa Hatfielda z zespołu
Metallica z utworem „Enter Sandman”
II miejsce - ex aequo Kinga Dulęba
z Gimnazjum w Niedomicach jako Amy
Winehouse z utworem „Rehab” oraz
Damian Stachura z tej samej szkoły z utworem Elvisa Presleya „Love me tender”
III miejsce - zespół „Cele­
bratio­
ns”
z Gim­
nazjumw Radłowie w składzie:
Dominika Kukułka, Jakub Kuczek,
Mateusz Baran i Daniel Kukułka
z piosenką Adele „Someone like you”.
Wyróżnienia otrzymali Monika Łazarz
z Gimnazjum w Zabawie, członkowie zespołu
z Woli Radłowskiej - Kamila Pajdo, Bartosz
Czader, Przemysław Czader i Dariusz Maliszewski oraz Weronika Hajdas z Radłowa.
Wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy
i drobne upominki, a najlepsi wykonawcy,
nagrody ufundowane przez wydawnictwo
Oxford, Gminne Centrum Kultury i Czytelnictwa oraz Zespół Szkół w Radłowie.
Nagrody wręczył Pan Burmistrz Zbigniew
Mączka, który gratulował wszystkim
uczestnikom doceniając ich zapał i talent.
Serdecznie dziękujemy jury, przybyłym
gościom, a przede nauczycielom – opiekunom za przygotowanie uczniów do konkursu.
Zapraszamy za rok! 
tematyka
Im bardziej ukochasz cierpienie, tym miłość
twoja ku Mnie będzie czystsza (Dz. 279).
Wola Radłowska
20
III w Domu
Strażaka swoje
umiejętności aktorskie
zaprezentowali uczniowie
Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Woli Radłowskiej przedstawiając społeczności szkolnej oraz lokalnej
rozważania męki pańskiej
ujęte w teatrze cieni. Całości wydarzenia towarzyszyła
oprawa muzyczna przygotowana przez szkolny
chór. Uczniowie zaprezentowali utwory o treści
religijnej wprowadzając
zgromadzonych gości
w tematykę głębokiej
refleksji. Całość spotkania poświęcona została
rozważaniom Drogi
Krzyżowej, myślom
i uczuciom, jakie mogły
towarzyszyć Jezusowi
Chrystusowi w drodze
na Golgotę. Korespondencją do tych wydarzeń
stała się współczesna interpretacja współczującej
Weroniki, Szymona
Cerenejczyka czy
postaci płaczących niewiast. W scenie
finalnej Jezus powraca pośród ludzi
w postaci hostii, której inicjały wykute
zostają w kamieniu zastępującym
wejście do jego grobu. Celem autorów
scenariusza było ukazanie, a jednocześnie przypomnienie, iż Jezus Zmartwychwstały umarł dla nas na krzyżu,
aby odkupić grzechy nasze oraz świata
całego. Skazanie na niesprawiedliwy
wyrok, przyjęcie haniebnego znaku
krzyża oraz wyszydzenie stały się
przesłanką do refleksji na temat
współczesnego człowieka, jego wiary,
hierarchii wartości oraz postępowania.
W każdej z przedstawionych stacji
Jezus Chrystus pomimo swojego cierpienia wyciąga pomocną dłoń stając
się symbolem źródła nieustającej
pomocy. Niech i dziś
każdy człowiek szuka
oparcia w Chrystusie.
W organizację tego
wydarzenia włączyli
się zarówno uczniowie
Zespołu Szkolno – Przedszkolnego, jak również
jego absolwenci – Mateusz Cieślikowski, Jakub
Gawełek, Karolina Kowal
oraz Mateusz Kowal.
Słowa uznania pragniemy przekazać panu
Tadeuszowi Kowalowi za
cenne uwagi oraz wszelką
pomoc, jak również panu
Grzegorzowi Gawełkowi
oraz panu Rafałowi
Traczykowi z Gminnego Centrum Kultury
i Czytelnictwa w Radłowie za przygotowanie techniczne sprzętu oraz jego obsługę.
Serdeczne słowa podziękowania składamy
także na ręce państwa Marii i Wojciecha
Kogutów za życzliwą współpracę oraz
udostępnienie sali na liczne próby oraz
występ.
Dziękujemy przede wszystkim uczniom
za wspaniałe zaangażowanie i refleksję nad
podjętym tematem, Kindze Nasiadka za
namalowanie ogrodu oliwnego, Sylwii
Zaleśnej za narysowanie twarzy Chrystusa,
Łukaszowi Puchale za wykonanie drewnianych krzyży oraz rodzicom, którzy umożliwili dzieciom uczestnictwo w wieczornych
próbach.
Teatr cieni przygotowany został przez
p. Annę Bąk, p. Karolinę Masło, p. Annę
Klich oraz p. Alicję Pajdo. 
RADŁO NR 1 (39) 41
Nasze sprawy
Stacja paliw
z Woleńskiej
Józef Szwiec
Foto: Robert Szwiec
N
owo zmodernizowana
stacja paliw Firmy
WITOSPOL została
oddana do użytku po
190 dniach rozbudowy oraz
remontu.
Dbałość o każdego klienta
oraz rozszerzanie oferty były
głównym powodem, dla którego
unowocześniliśmy stację paliw
w Radłowie.
Nowy obiekt został powiększony o 4 stanowiska, gdzie
można zatankować: benzynę PB
95, benzynę PB 98, olej napędowy, w tym dwa stanowiska
o dużej wydajności ON TIR
i dwa stanowiska gazu LPG.
42 RADŁO NR 1 (39)
Staramy się, aby oferowane
przez nas produkty były zawsze
w najwyższej jakości.
W udoskonalonej ofercie
znajduje się kącik kawowy oraz
mała strefa bistro. Do wyboru
aromatyczna świeżo mielona
kawa Tchibo w 4 wariantach
oraz gorąca czekolada, a dla
głodnych przekąski w postaci
hot dogów również w kilku
wariantach.
Poza tym niezmiennie w ofercie płyny eksploatacyjne, smary,
oleje i inne akcesoria do kosmetyki samochodowej.
Przy okazji chcielibyśmy
podziękować wszystkim klientom za zaufanie oraz wieloletnie
wsparcie, a czytelników Radła
zapraszamy do skorzystania
z kuponów rabatowych oraz
oferty promocyjnej. 
Nasze sprawy
FOT. R BURZYŃSKI
Wspomnienia z wakacji
Obecna tam
Zofia Szumlańska
z Łęki Siedleckiej
obecnie Trześniowska
– U.S.A.
B
yło to w okresie powojennym, w latach
50-tych, kiedy to
powstały Państwowe
Gospodarstwa Rolne.
Ogromne ich obszary powstały
we wschodniej części kraju,
z którego ludność, została przesiedlona na ziemie zachodnie
tzw. ziemie odzyskane. Właśnie taki PGR znajdował się
w Holeszowie nad Bugiem
w województwie lubelskim,
a że były to tereny wyludnione,
brakowało rąk do pracy, toteż
angażowano młodzież szkolną
do pracy przy żniwach. W tym
czasie modna była organizacja
Związek Młodzieży Polskiej,
do której należał prawie każdy
uczeń i w ramach tej organizacji
stworzono Ochotniczy Hufiec
Pracy, który niósł pomoc
państwowym gospodarstwom.
W naszym liceum w Radło-
wie wyselekcjonowano grupę ochotników,
która zgodziła się na akcję żniwną w PGR
w Holeszowie. Była to młodzież, która chciała
zająć się czymś w wakacje i pragnąca zwiedzić
nieznaną nam okolicę. Pod dowództwem
dwóch hufcowych w mundurkach harcerskich
i furażerkach (rogatywkach) na głowie ruszyłyśmy pociągiem przez Lublin do Parczewa,
a stamtąd na przyczepach traktorów przez
olbrzymie lasy do Holeszowa. Już w drodze
zauważyłyśmy, że na tych terenach toczyły się
zacięte walki zbrojne, bo mijaliśmy popalone
domy, gdzieniegdzie pozostałe fundamenty
domostw, opuszczone sady i gdzieniegdzie
pozostała tylko buda psa. Obraz nędzy i rozpaczy po przebytym tu boju i nigdzie nie było
widać ludzi, zupełna pustka i ciągnące się
w nieskończoność pola, lasy i zagajniki. Tak
dojechałyśmy do Holeszowa, gdzie czekały
na nas baraki bez podłóg, a w nich piętrowe
łóżka zbite z desek. Jeden długi barak, to
nasza stołówka, mająca długi stół zbity
z desek i wokół drewniane ławki. Dojechałyśmy tak umorusane od kurzu, że najpierw
zawieziono nas do łaźni, a potem dostałyśmy
przydział w poszczególnych barakach. Ktoś
nam powiedział, że naszym ośrodkiem zarządzają Ukraińcy i na co dzień oni będą nami
kierować, toteż wpadliśmy w taką panikę, że
po wypłakaniu się, noc miałyśmy z głowy, bo
każda miała w pamięci wyczyny bandy UPA.
Rano dostałyśmy przydziały po 10 osób do
poszczególnych prac, które serwowali nam
Ukraińcy. Zbieranie snopków za kombajnem
i układanie kopek czy ładowanie na wóz było
ciężkie, bo słychać było: „Biegiem, biegiem!”.
Ale młócenie to była makabra, bo trudno
było podołać Ukraińcowi, który wrzeszczał:
„Dawaj! Dawaj!”, a on akordowo wrzucał
snopki do maszyny. Po miesiącu takiej harówy,
miałyśmy całe ręce odcisków, ale ważne było
bo zarobiłyśmy po 560 zł – nasze pierwsze
zarobione pieniążki. Może do tej pory nie
zdawałyśmy sobie sprawy, jak ciężka jest praca
fizyczna w polu, ale ten wyjazd dał nam wiele
do myślenia i mobilizację do nauki, abyśmy
w życiu nie musiały tak tyrać.
Myślę, że każda z nas spełniła swoje
marzenia.
Koleżanki, które pojechały na akcję
żniwną, te które pamiętam. Z Radłowa była:
Jancia Barabaszowa, Jancia Urbankówna,
Sławcia Gołasówna, Gienia Kosiarska, Weronika Babicz, Emilia Kózka. Z Glowa: Zosia
Libera, Jadzia Buwajówna. Z Woli Radłowskiej: Irenka Pachowicz, Marysia Baniówna.
Z Łęki Siedleckiej: Jancia Kielichówna, Zosia
Szumlańska. Z Biskupic Radłowskich: Irena
Trybułowska, Józia Spilska, Jancia Pochroń.
Z Borzęcina: Hela Tatra, Gienia Rogóż oraz
z odległych miejscowości: Hela Nowak
z Sikorzyc, Marysia Urbankówna z Jadownik, Hania Zelek, Wandzia Dachowska. 
Foto dobrane do sytuacji nie ma
związku z p. Z Szumlańską
RADŁO NR 1 (39) 43
Finał XIII edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poetycko-Plastycznego
Bł. Karolino, świeć
nam przykładem
Jadwiga Bieś, fot. Anna
M. Kędzior
11
marca 2016 w murach Pub­li­
czne­go Gimnazjum im. bł.
Karoliny Kózkówny w Woli
Radłowskiej odbył się finał
XIII edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poetycko
– Plastycznego „Błogosławiona Karolino, świeć nam
przykładem”. Naszemu
konkursowi patronują od lat:
Biskup Tarnowski Andrzej
Jeż, Marszałek Województwa
Małopolskiego Jacek Krupa,
Małopolski Kurator Oświaty
Aleksander Palczewski, Starosta Powiatu Tarnowskiego
Roman Łucarz oraz Burmistrz
Miasta i Gminy Radłów
Zbigniew Mączka, patronat medialny objęły: Gość
Niedzielny, RDN Małopolska oraz Promyczek Dobra. Tegorocznej edycji konkursu
przyświecały słowa Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostą44 RADŁO NR 1 (39)
pią. Formy konkursowe, w tym
prace plastyczne, jak i poetyckie
nadesłane zostały niemal z terenu
całej Polski. Na konkurs napłynęło
bowiem łącznie 832 prace – w tym
597 plastycznych i 235 poetyckich.
Prace konkursowe zostały przysłane z 10 województw: kujawsko
– pomorskiego, łódzkiego, wielkopolskiego, świętokrzyskiego,
lubelskiego, śląskiego, zachodniopomorskiego, mazowieckiego,
podkarpackiego i małopolskiego.
Finał Konkursu swoją obecnością zaszczycili: Małopolski Wicekurator
Oświaty Grzegorz Baran, delegat ks. Biskupa
Andrzeja Jeża ks. dr Robert Dytko, Jacek
Hudyma przedstawiciel Starosty Romana
Łucarza oraz Burmistrz Miasta i Gminy
Radłów Zbigniew Mączka. Małopolski Wicekurator Oświaty Grzegorz Baran powiedział: Trzeba dostrzec
i docenić wartości edukacyjne, a także wychowawcze niesione przez cele tego Konkursu.
Postać Błogosławionej Karoliny Kózkówny
jest wyśmienitym Patronem dla Szkoły,
a poprzez wartości, którymi kierowała się
w codziennym życiu, doskonałym wzorem
do naśladowania - zarówno dla dziecka, jak
również młodego i starszego człowieka. Stąd
bierze się szczególne znaczenie Konkursu
Poetycko-Plastycznego „Błogosławiona Karolino, świeć nam przykładem…”, który poprzez
obie formy skierowany jest do szerokiego
kręgu zainteresowanych, w kontekście typów
szkół oraz osób dorosłych.
Wydarzenia
Życzę, by słowa „dobro to nie wiedza, to
jest czyn” wypowiedziane w ubiegłym wieku
przez Romaina Rollanda, francuskiego pisarza
i laureata literackiej Nagrody Nobla, mogły
inspirować społeczność Publicznego Gimnazjum im. Bł. Karoliny Kózkówny w Woli
Radłowskiej do dalszych wartościowych
inicjatyw.
Następnie głos zabrał przewodniczący
komisji konkursowej pan Ryszard Ostrowski, starszy wizytator KO w Krakowie:
Czasy kryzysu wartości, upadku autorytetów i powszechnego deficytu empatii w społeczeństwie niezwykle mocno odciskają się na
najmłodszym pokoleniu. Najczęściej objawia
się to w konfliktach międzypokoleniowych,
naruszeniem powszechnie obowiązujących
norm, przekraczaniem granic dobrego smaku.
Wtedy zazwyczaj dorośli wspominają dobre
czasy, kręcą głową nad upadkiem obyczajów, bezradnie rozkładając ręce, wzdychając
„ach ta dzisiejsza młodzież”. Gdyby zapytać
te uczone głowy, co złego widzą w dzisiejszym pokoleniu, odpowiadają, że młodzież
jest płytka, bezideowa, że „ bardziej woli mieć,
niż być”, że żyje w wirtualnym świecie. (…).
Zdecydowana większość ludzi twierdzi, że to
wina szkoły. Ale to nie tylko szkoła wychowuje. Wychowujmy wszyscy. To z nas biorą
przykład nasze dzieci, nawet jeśli się do tego
nie przyznają (…) Jan Zamojski powiedział
„Takie będą Rzeczypospolite, jakich młodzieży
chowanie” i miał dużo racji. Odwiedzając
wiele szkół, odnoszę niekiedy wrażenie, że
ich nauczyciele wynaleźli na te współczesną
chorobę duszy skuteczną szczepionkę i oto jak
ją stosują. Widzieliśmy przed chwilą prezentację, która dowodzi, że w tej szkole dzieje się
dużo dobrego. Kolejnym przykładem dobrego
oddziaływania na uczniów jest organizowany
już po raz trzynasty i potężniejszy z roku
na rok konkurs o błogosławionej Karolinie.
Jego uczestnicy, poznając misję bł. Karoliny,
piszą wiersze, malują obrazy, i niejako przy
okazji stają się wnikliwymi obserwatorami,
zdolnymi do głębokiej refleksji rozróżniania wszelkich subtelności uczuć, nazywania
rzeczy po imieniu w języku poezji, malarstwa,
muzyki. Potrafią zaczarować chwilę i zamknąć
ją w plastycznej czy poetyckiej wizji czasu
i miejsca. Dzięki Karolinie zaczynają rozumieć język Chrystusowej miłości. Co roku
nowe zastępy takich uczniów opuszczają mury
szkoły. Włączają się w społeczeństwo. Jeśli
wszyscy będą tak kształtowani, tak wrażliwi,
jeśli coraz więcej szkół będzie pracować tak jak
ta, to możemy myśleć o przyszłości z nadzieją.
Słowa Delegata księdza Biskupa ks dr
Roberta Dytko: Konkurs związany z Błogosławioną Karoliną, uświadamia nam, że potrzebujemy we współczesnym świecie autorytetu.
Niewątpliwie takim wzorem jest Bł. Karolina, która uczy nas miłości do Pana Boga,
ale też do drugiego człowieka. Korzystając
z okazji w imieniu księdza Biskupa Ordynariusza Andrzeja Jeża bardzo serdecznie
dziękuję za zaproszenie i gratuluję wszystkim
uczestnikom, a przede wszystkim laureatom
i finalistom.
RADŁO NR 1 (39) 45
Wydarzenia
miłosiernego, który przebacza nam
grzechy.
Laureatka I miejsce konkursu
w kategorii szkoły podstawowej
Magdalena Szpila ze SP w Radłowie przygotowała wiersz pt. Logika
miłosierdzia
Logika miłosierdzia
Burmistrz Radłowa pan
Zbigniew Mączka powiedział:
Święci są koło nas, tylko trzeba
ich szukać. Każdy z nas może
zostać świętym, każdy z nas
może być dobrym przykładem,
ale tylko wtedy, gdy potrafi
pomóc bliźniemu. Dlatego
życzę wszystkim, aby tę pomoc
rozdawali, ale też otrzymywali
od innych.
Uświetnieniem finału była
wystawa prac plastycznych
uczestników, jak również
ekspozycja prac malarskich
pana Edmunda Wilka. Oprawę
artystyczną przygotował
Zespół Ludowy Wolanie pod
kierunkiem pani Kingi Biel –
Dubiel i Kapela działająca przy
46 RADŁO NR 1 (39)
Miejsko – Gminnym Ośrodku Kultury
i Czytelnictwa w Radłowie oraz Chór
szkolny działający w Zespole Szkolno
Przedszkolnym prowadzony przez pana
Grzegorza Gawełka i panią Annę Bąk.
Idea konkursu cieszy się niezwykłym
zainteresowaniem, szerząc tym samym
wartości, jakie przyświecały postaci
bł. Karoliny. Organizatorzy konkursu
szczególny nacisk położyli w tegorocznej edycji na następujące zagadnienia: Przebaczenie odnawia każdego
człowieka, Miłosierdzie spotkaniem
ponad podziałami, Trzeba spojrzenia miłości, aby dostrzec obok siebie
brata… Jan Paweł II, Błogosławiona
Karolina przykładem troski o drugiego
człowieka, Bóg nas wzywa przez potrzebujących, Nasze misyjne zaangażowanie.
Hasło tegorocznego konkursu wpisało
się w Rok Miłosierdzia ogłoszony przez
papieża Franciszka i hasło tegorocznych
Światowych Dni Młodzieży.
Miłosierdzie to pomoc i służba
drugiemu człowiekowi na wzór Boga
I znowu zebrali się
wokół gruszy …
Jeden, drugi, trzeci.
Sumując uścisk dłoni
Utworzyli krąg.
Idealnie równy i piękny.
Nic ich nie dzieliło.
Stali się iloczynem miłości,
Którą dzieli między siebie
Biorąc w nawias
urazy i zwątpienie.
Ułamek tamtej chwili
zaprocentował
Tworząc zbiór wartości –
bezmiar miłosierdzia.
Laureatka II miejsca Kamila Pajdo z PG
w Woli Radłowskiej w swoim wierszu Drogą
do jedności napisała
„Drogą do jedności”
Niech nasza droga będzie wspólna.
Niech nasz dom będzie ciepły.
Niech nasza miłość będzie największa.
Kochajmy za nic i pomimo.
Chodźmy w tym samym kierunku – razem
Przebaczmy tym, którzy nas skrzywdzili.
Tym, których nienawidzimy do dzisiaj.
Nie bójmy się stawać nowymi ludźmi,
lepszymi ludźmi …
Konkurs łączy pasjonatów, ludzi głębokiej wiary potrafiących w dobie postępu
dostrzec wartości ponadczasowe czerpane z Pisma Św. i wzoru świętych
i błogosławionych, a w tym wyjątkowym Roku Miłosierdzia wskazuje sposób
postępowania w codziennym życiu.
W tegorocznej edycji konkursu nagrodzono 116 uczestników. Wśród laureatów
i finalistów wyróżnionych nie zabrakło
uczniów ze szkół wchodzących w obręb
Gminy Radłów. Nagrodzone oraz wyróż-
Wydarzenia
nione prace zostały opublikowane w biuletynie pokonkursowym. Wyrazy wdzięczności kierujemy do wszystkich przybyłych
na uroczystość podsumowania i wręczenia nagród XIII edycji Ogólnopolskiego
Konkursu Poetycko – Plastycznego „Błogosławiona Karolino, świeć nam przykładem”,
a laureatom i ich opiekunom składamy
serdeczne gratulacje.
Dyrektor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego, Publicznego Gimnazjum im. Bł.
Karoliny Kózkówny w Woli Radłowskiej,
serdecznie dziękuje wszystkim osobom,
które wsparły naszą inicjatywę organizacji
konkursu. Dziękuję SCE w Tarnowie współorganizatorowi konkursu na czele z p. Barbarą
Dagmarą Niziołek, Kustoszowi Sanktuarium
Bł. Karoliny – ks. Zbigniewowi Szostakowi.
Dziękuję sponsorom, dzięki którym ufundowano nagrody, są wśród nich: Zbigniew
Mączka Burmistrz Radłowa, Roman Łucarz
Starosta Powiatu Tarnowskiego, Jacek Krupa
– Marszałek Województwa Małopolskiego,
Andrzej Stolinski – Filia Krakowskiego
Banku Spółdzielczego w Radłowie, Bogumiła i Jan Pięta Firma Janpol, Jerzy Seremet
– Firma Bratko, Stanisława i Andrzej Kijakowie, J. Piotrowski Firma Les – Drób, Michał
Wojtkiewicz, Urszula Augustyn, Stanisław
Jachimek, Sylwester Bogacki – PSG, Tatiana
i Józef Szwiec – Firma Witospol, Zdzisław
Kupisz – Firma Bazalt, Antoni Kotapka, Kazimierz Krupa, Bożena Kwaśniak, dwie osoby
anonimowe. Słowa wdzięczności kieruję
do piekarni, które przekazały pieczywo na
poczęstunek dla laureatów: Piekarnia Strusinianka - Marcin Błaszkiewicz, Piekar-
nia Malinka – Maria Czosnyka, Piekarnia
,,U Michała” Przybysławice. Serdeczne
podziękowania składam na ręce Rodziców,
którzy przygotowali pyszne ciasta domowe
dla laureatów i wyróżnionych osób oraz dla
gości zaproszonych. Serdecznie dziękuję
również Pani Marii Łazarz za upieczenie
świeżego, domowego, wiejskiego chleba,
którym mogliśmy poczęstować zaproszonych gości.
Dziękuję serdecznie komisji konkursowej w składzie:
mgr Ryszard Ostrowski –
przewodniczący, mgr Jadwiga
Bieś. mgr Kazimierz Dżalak,
mgr Weronika Mostowy
– Kuźniar, mgr Karolina
Masło, mgr Krystyna Putała,
mgr Bernadeta Styczeń, ks.
Zbigniew Szostak, mgr Mirosław Śledź, która pracowała
bezinteresownie przez kilka
dni przy ocenie prac konkursowych.
Dziękuję pracownikom
zespołu: Nauczycielom
i Pracownikom obsługi
za przygotowanie wystaw
i wszystkim życzliwym
osobom, które wsparły nasze
przedsięwzięcie. Dziękuję
pracownikom Gminnego
Centrum Kultury i Czytelnictwa za pomoc przy dekoracji
oraz nagłośnieniu. Dziękuję
Ochotniczej Straży Pożarnej w Woli Radłowskiej
za wypożyczenie krzeseł
i pomoc w kierowaniu ruchem w dniu finału,
podziękowania składam na ręce pana prezesa
Stanisława Kotasińskiego i państwa Marii
i Wojciecha Kogutów.
Gratulujemy wszystkim nagrodzonym
i wyróżnionym osobom zdobytych nagród.
Dziękuję wszystkim, którzy wzięły udział
w naszym konkursie za pracę włożoną w przygotowanie prac przesłanych do nas. 
RADŁO NR 1 (39) 47
Nasze sprawy
Ale się pozmieniało!
Mieczysław Barabasz
P
aństwo Jan i Maria
Dobroduszni posiadali
15 morgowe gospodarstwo rolne. Dzięki
systematycznej i ciężkiej pracy,
gospodarstwo dobrze prosperowało, dając pracę i utrzymanie całej rodzinie. Ich 16-letni
syn Adam w 1941 roku został
zatrzymany przez żandarmerię niemiecką podczas łapanki
i wywieziony na przymusowe
roboty do Rzeszy Niemieckiej. W Niemczech pracował w wielkim gospodarstwie
rolnym. Dużo się nauczył,
bowiem technologia uprawy
ziemi w Niemczech była znacznie wyższa. Po pięciu latach
ciężkiej pracy, Adam wraca do
domu. Po roku pracy w gospodarstwie rodziców, Adam
kończy zaocznie szkołę średnią
i dostaje się na Wydział Prawa
Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Państwo Dobroduszni znów
zostają sami, z ogromem pracy
i niepewnością czy podołają
- bardzo liczyli na pomoc
sąsiadów. Była to liczna, ale
biedna rodzina, których
najstarsza córka była chętna
pomagać innym. Dobroduszni
mieli nadzieję, że jak zakończyła się okupacja, to zakończył się też kontyngent i wiele
innych trudności i obciążeń
materialnych, nakładanych na
rolników przez niemieckiego
okupanta. Bardzo się jednak
48 RADŁO NR 1 (39)
pomylili, bowiem wyzwolona Polska nakazami Władzy Ludowej wprowadziła obowiązkowy skup: zboża, żywca, ziemniaków, mleka
i masła. Wielkości tych obowiązkowych
dostaw były z góry ustalone przez urzędników, a ceny obowiązkowego zakupu były
o 60 % niższe od cen rynkowych. Państwo
Dobroduszni dotknięci zostali dodatkowym
ciężarem, bowiem ich gospodarstwo było
za duże, by mogli być zaliczeni do grupy
mało-rolnych chłopów (później chłopo-robotnicy), a zaliczono ich do grupy kułaków, wobec których zastosowano wyższe
podatki, wyższe obowiązkowe dostawy i wiele
innych utrudnień.
Mimo tych narastających trudności
Dobroduszni nie poddają się – pracując
bardzo intensywnie i wydajnie, utrzymują
siebie, utrzymują Adama na stancji w Krakowie i ponoszą wszystkie ciężary finansowe
związane ze studiami syna. Adaś, bo tak
zdrobniale mówili mu rodzice i znajomi,
osiągnął na studiach bardzo dobre wyniki
w nauce i ukończył Wydział Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego z wynikiem bardzo
dobrym. Po kilku latach praktyki zostaje
szanowanym sędzią w jednym z sądów
powiatowych w Małopolsce.
Po kilku latach ciężkiej pracy w gospodarstwie i wszelkich trudnościach Dobroduszni
doczekali się zmniejszenia obowiązkowych
dostaw, zwiększenia cen w obowiązkowym
skupie, możliwości kontraktacji buraków
cukrowych, lnu oraz trzody chlewnej.
Dzięki dobrej współpracy Dobrodusznych
z sąsiadami ich gospodarstwo się rozwijało.
Przybywało sprzętu rolniczego, wyremontowano dom, poszerzono oborę i powiększono
stodołę. Wszystko dzięki temu, że wreszcie
zmieniono obowiązkowe dostawy, wprowadzono emerytury dla rolników i można
było dostać talar na zakup ciągnika i innych
maszyn rolniczych. Dobroduszni pozbywają
się pary koni, a nabywają ciągnik i komplet
sprzętu oraz narzędzi współpracujących
z ciągnikiem.
Ukochany syn Adaś ożenił się z Zosią,
która była nauczycielką w szkole średniej
w powiatowym miasteczku. Ponieważ rodzice
Adasia osiągali dobry dochód z gospodarstwa, a młodzi Dobroduszni mieli pewne
oszczędności, więc wspólnymi siłami Adaś
kupuje w mieście starą małą kamienicę i przystępuje do remontu. Rodzice mu pomagają,
zaopatrując młodych w żywność oraz wspierając ich finansowo, bo Adaś dorobił się 4-ki
dzieci: w tym dwóch synów, z czego bardzo
cieszył się dziadek.
Sielanka rodzinna kwitła. Wnuki rosły,
Adaś z żoną zbliżali się do emerytury, a Jan
i Maria opadali z sił. Gospodarstwo podupadało, budynki i sprzęt wymagały remontu,
a równocześnie spadała wydajność gospodarstwa i rosły wydatki związane z leczeniem, bo
systematycznie sił ubywało. Wreszcie przyszła
zmiana systemu polityczno-gospodarczego,
a Polska Ludowa została przekształcona
w demokratyczną Rzeczypospolitą. Zmieniły
się też stosunki gospodarcze, wszedł wolny
rynek, co eliminowało małe gospodarstwa
rolne z udziału w produkcji towarowej. Na
rynku zaczęły się liczyć gospodarstwa powyżej 50 ha. Wypracowani, schorowani i bardzo
zmartwieni państwo Dobroduszni popadają
w przewlekłe choroby i wreszcie na początku
lat 90-tych XX wieku umiera pani Maria,
a rok później pan Jan.
Adaś staje się jedynym spadkobiercą
i zastanawia się nad tym, co zrobić, aby dorobek rodziców nie poszedł na marne. Sędzia
Adaś wraz z małżonką podejmują decyzję, że
pójdą na wcześniejszą emeryturę, zreformują
gospodarstwo i zamieszkają na wsi. Tak też
robią – ziemię orną sprzedają Holendrowi,
który w tej miejscowości skupował ziemię
i planował założyć 300 ha gospodarstwo.
Budynki gospodarcze zostały przekształcone
na dwa garaże, stodoła zburzona, by nie płacić
dodatkowego podatku od nieruchomości.
Natomiast dom został wyremontowany,
ocieplony i zaopatrzony w nowe media, jak
kanalizacja i gaz.
Żona Pana Adasia ukończyła kurs na
prawo jazdy, zdała egzamin i za odprawę
emerytalną kupiła sobie używany samochód,
aby być niezależną od męża. Adaś sprzedał
mercedesa, kupił sobie busika i założył firmę
transportową „DORYWCZY PRZEWÓZ
OSÓB”. Żona Pana Adasia społecznie podjęła
się pracy w miejscowym Domu Kultury.
Państwo Adaś i Zosia Dobroduszni rozpoczęli nowe życie. Dzieci się usamodzielniły,
obowiązki się znacznie zmieniły, więc czas
odpoczywać. Emerytowani Dobroduszni
w towarzystwie sąsiadów dużo czasu wolnego
Nasze sprawy
spędzają w pięknej altance zbudowanej na
styl góralski w starym sadzie, który zostawili rodzice, a jego urok polegał na tym, że
przez 40 lat nie był nigdy prześwietlany, ani
opryskiwany, ani nawożony. Tak sobie rósł,
a owocował wtedy, kiedy chciał.
Nie żyjący już od wielu lat Jan i Maria –
rodzice Adasia, spacerując wśród gwiazd
zaczęli wspominać swoje ziemskie życie.
Zastanawiali się jak tam teraz, po wielu latach
wygląda ich gospodarstwo, co robi Adaś i jego
żona, co robią wnuki i wreszcie, jak wygląda
ich wieś. Pani Maria bardzo nieśmiało mówi:
„Jasiu może byś poszedł zobaczyć, co się tam
u nas dzieje?”. Pan Jan, ponieważ bardzo
dawno był ostatni raz poza domem, więc
chętnie propozycję przyjął. Odprowadził swą
kochaną żonę Marysię na KASJOPEJĘ i tam
jej kazał zaczekać, a sam udał się w podróż na
Ziemię. Po pokonaniu wielu trudności usiadł
na niewielkiej łączce wśród zarośli. Rozejrzał
się wokoło, nigdzie nie zobaczył człowieka,
więc się zmaterializował i rozglądając się
oczom nie wierzył. Patrząc na wschód, jak
okiem sięgnąć sam kwiat i to żółty, piękna woń,
słyszał pracę pszczół i tak się zastanawia: „Co
to jest?”. Przypomniał sobie z kursu rolniczego,
że doradca rolniczy ich uczący pokazywał
na planszy, jak wygląda rzepak, doszedł więc
do wniosku, że to rzepak – ale się zastanawiał: „Czy to może być?”. Popatrzył w prawo,
a więc na południe i znów jak okiem sięgnął
kukurydza, w kierunku patrząc na północ
do samego horyzontu ciągnęła się uprawa
buraka cukrowego, jak się później dowiedział
to firma niemiecka kontraktowała tą uprawę
u polskiego rolnika. W stronę zachodnią
rozciągały się łany dorodnej pszenicy. Po
rozpoznaniu terenu zmaterializowany Jan
zdecydował się zobaczyć jak wygląda jego
rodzinna wieś. Postanawił, że będzie udawał
dziennikarza, aby zdobyć jak najwięcej informacji.
Przeszedł spacerem przez całą wieś i co
zobaczył;
– przy każdym domu altanka, siedzą tam
emerytowane rodziny rolnicze i piją kawę,
– wszystkie ulice we wsi są pokryte asfaltem, bardzo czyste – nie widać tu śladów, by
przechodziły krowy lub przejeżdżały wozy
konne,
– wszystkie stajnie zamienione na garaże,
– stodół naliczył tylko 5 na 200 domów,
– nigdzie nie ma gnojownika,
– piękny Dom Kultury,
– przy każdym domu 2 samochody ,
– przy trzech domach zobaczył silosy na
zboże i pod plandekami bizony,
– nie mógł odnaleźć swojego domu, tym
bardziej, że nie chciał się spotkać z Adamem,
by mu nie robić przykrości.
Po dłuższym spacerze spotkał wreszcie
młodego człowieka, który trzymał w ręce małe
pudełeczko, a w uszach miał wtyczki z drutami
połączone i tym pudełeczkiem. Postanowił
więc zapytać tego młodzieńca – gdzie mieszka
sołtys. Młodzieniec mu wytłumaczył, więc mu
podziękował i powiedział mu „do widzenia”,
ten mu odpowiedział „na ra”.
Poszedł więc pan Jan do sołtysa i przedstawiając się, jako dziennikarz prosił o krótki
wywiad. Sołtys się chętnie zgodził. Jan zapytał kto sprząta wszystkie ulice – nie widać
aby tu chodziły krowy, czy jeździły furmanki
– sołtys mu odpowiedział: „We wsi jest 4
krowy i 4 konie. Stoją w stajni, więc nie
zanieczyszczają otoczenia, a zresztą dbamy
o ochronę środowiska.” Wywiad trwał około
godziny i wszystko, co się chciał Jan dowiedzieć to mu sołtys przekazał i znów rozstając
się podziękował, powiedział „do widzenia”
i uzyskał odpowiedź „na ra”. Nie wiedział
co to znaczy, ale już więcej nie dopytywał,
bowiem to, co mu przekazał sołtys uzupełniało w całości jego umysł.
Jan udał się na polankę wśród zarośli, tam
się odmaterializował i wrócił w przestworza.
Na KASJOPEI spotkał swą Marysię, bardzo
stęsknioną i przywitał ją „siema”. Marysia
zapytała co to znaczy, odpowiedział Jan –
„Później Ci powiem”.
– Wobec tego opowiadaj mi, co się w naszej
wspaniałej wsi zmieniło – zapytała żona.
– W starym obejściu nie ma stodoły, a stajnia zamieniona na garaż. Na podwórku 2
samochody, w sadzie altanka, gdzie można
wypić kawę i spotkać się ze znajomymi. Dom
odnowiony, ocieplony, ładnie odmalowany
i doprowadzone są wszystkie media .
– A co to są media? – spytała Marysia.
– Później Ci powiem – odpowiedział Jan.
– Co się zmieniło we wsi i w gminie? –
pytała Maria.
– Opowiem Ci, co o zmianach środowiskowych mówił sołtys wsi w udzielonym mi
wywiadzie, bo ja się tam przedstawiłem jako
dziennikarz, aby mnie nie poznali – odpowiada Jan.
– Sołtys mówił, że wieś ma wyasfaltowane
wszystkie ulice. Odnowiony pięknie Dom
Kultury, wszyscy mieszkańcy mają w domach
wszystkie media, sąsiedzi się porozumiewają
przy pomocy SMS-ów.
– A co to są SMS-y? – pyta Maria.
– Powiem Ci później. 50 % młodych chłopów wyjechało za granicę, a żony i dzieci
kontaktują się z nimi przy pomocy SKYPE-a.
– A co to skajp? – dopytuje ponownie.
– Powiem Ci później. Sołtys
mówił, że we wsi jest 4 rodzaje
małżeństw: sakramentalne,
urzędowe, partnerskie…
– Co to małżeństwo partnerskie?
– Powiem Ci później. Jest
jeszcze małżeństwo jednopłciowe…
– Co to jest małżeństwo
jednopłciowe?
– Powiem Ci później. Sołtys
mówił, że mamy teraz 4 typy
szkół – taki jest system oświatowy, a więc są szkoły publiczne,
szkoły prywatne, szkoły stowarzyszeniowe i rodzice mogą
uczyć dzieci swoje sami. Mamy
dwa rodzaje nauczycieli. Tacy,
którzy posiadają Kartę Nauczyciela i nauczyciele bez Karty.
Sołtys mówił, że zaszły wielkie
zmiany w modzie, najbardziej
doceniana jest odzież chińska
i ze szmateksów.
– Co to jest szmateks? –
zapytała kolejny raz Marysia.
– Później Ci powiem…
Dlatego do kraju wożą tygodniowo 20 ton odzieży używanej. Sołtys mówił też, że zaszły
duże zmiany w samorządach.
Zaraz po 1990 roku Samorząd
Gminy to Rada Gminy, Zarząd
Gminy i Wójt lub Burmistrz.
Po zreformowaniu jest Rada
Gminy i Wójt – czyli nam
rządzą, tak też jest w mojej
wsi – mówił sołtys: „Panie na
tym zakończymy, bo zmian
jest bardzo dużo. Wspomnę
jeszcze o jednej – jak miasto
jest siedzibą gminy to gospodarz jest burmistrzem miasta
i gminy, a więc dwa w jednym.
Na tym skończmy. Jak pan
redaktor przyjedzie do nas
jeszcze raz, to opowiem resztę,
bo ja dziś już nie mam czasu. Za
chwilę zbiera się Rada Sołecka.”
– Ja mu podziękowałem
i powiedziałem „do widzenia”, a on mi uścisnął dłoń
i powiedział „na ra” – „bywaj
Pan” – i tak my się rozstali.
Marysieńko myślę, że jasno
Ci wszystko opowiedziałem,
jak na pierwszy krótki wyjazd
przyniosłem Ci żoneczko dużo
wiadomości. Teraz idziemy na
spacer, wstąpimy na JOWISZA
i zobaczymy co tam się zmieniło w ciągu ostatnich dwóch lat
świetlnych. Byś mogła Marysiu
spokojnie spać, to Ci powiem:
„Ale się pozmieniało…” 
RADŁO NR 1 (39) 49
Wydarzenia
Damą być… koncert z okazji
Dnia Kobiet
W piątkowy wieczór 11 marca 2016 r. Aula Zespołu Szkół
Ponadgimnazjalnych w Radłowie wypełniła się po brzegi
mieszkańcami Gminy Radłów.
Monika Piekarz
fot. Anna M. Kędzior
W
szystko to za
sprawą zorganizowanego
przez Gminne
Centrum Kultury i Czytelnictwa w Radłowie koncertu
pn. „Damą być…” z okazji
Międzynarodowego Dnia
Kobiet.
Wieczór zainaugurował
Karol Gawełek wykonując
utwór „Dzień kobiet”, za który
otrzymał zasłużone brawa.
Kolejno na scenie pojawiali
się wykonawcy: Paweł Jachimek, Lidia Dobek, Rafał
Traczyk, Zespół JazzBanda,
Anna Nowak, Zespół Trzy
Elementy, Andrzej Ignasik
oraz męska część Chóru
Gaudete „serwując” zgromadzonej publiczności same
przeboje. Usłyszeć można było
m.in.: „Być kobietą”, „Najwięcej witaminy”, „Umówiłem się
z nią na dziewiątą”, „Na pierw50 RADŁO NR 1 (39)
szy znak”, „Odrobinę szczęścia w miłości,
„Brunetki, blondynki”, „Piosenkę o Marysi”
czy „Baby, ach te baby”.
Niemałym zaskoczeniem dla wszystkich zebranych była „Radłowska Kronika
Filmowa” nagrana w stylu lat ‘70 pt. „Dzień
kobiet”, w której aktorami zostali pracownicy GCKiC w Radłowie oraz Urzędu
Miejskiego. Pomysłodawczynią tego jak się
okazało bardzo trafionego filmu jest nasza
koleżanka z centrum kultury Ania Kędzior.
Na finał koncertu zaplanowano
utwór „Bo we mnie jest seks” Kaliny
Jędrusik, który wykonała Barbara
Marcinkowska – dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Czytelnictwa
w Radłowie.
Nie zabrakło także serdecznych
życzeń, które wszystkim Paniom
złożył obecny na koncercie Burmistrz
Radłowa Zbigniew Mączka.
Jak na prawdziwy koncert przystało
nie obeszło się bez bisów – utwór
„Baby, ach te baby” w wykonaniu
męskiej części chóru Gaudete tak się
spodobał, iż panowie musieli wykonać
go jeszcze raz, ale tym razem zaprosili
do wspólnego śpiewania odważnych
mężczyzn zgromadzonych na sali.
Po reakcji publiczności, miłej atmosferze jaka panowała podczas koncertu,
gromkich brawach po każdym zaprezentowanym utworze oraz gratulacjach skierowanych do organizatorów, śmiemy twierdzić, iż
koncert „Damą być…” był bardzo trafnym
i udanym wydarzeniem a także pozwolił
mieszkańcom gminy na oderwanie się od
codziennych trosk i obowiązków.
Pragniemy serdecznie podziękować
wszystkim artystom występujących podczas
koncertu za życzliwość, współpracę i trud
włożony w jego przygotowanie. 
Wydarzenia
Kochamy Was! Babcia z Dziadziem
to nasze są skarby...
Danuta Kozioł
Dorota Pochroń
P
od takim hasłem przebiegałały
spotkanie uczniów z babciami
i dziadziami z okazji Ich
święta w Radłowie u Małych
Radłowian, w Przybysławicach.
W Radłowie uczniowie wraz
wychowawcą p. Danutą Kozioł przygotowali bajkowe przedstawienie,
które bardzo spodobało się oglądającym, wśród których byli: dyrektor
ZS w Radłowie P. Marek Urbanek
oraz rodzice dzieci. Występujący raz
po raz nagradzani byli gromkimi
brawami, a na zakończenie słodyczami. Po części artystycznej odbyła
się degustacja słodkości przygotowanych przez rodziców. Spotkanie
upłynęło w serdecznej atmosferze.
W W Przybysławicach po uroczystości nastąpiła chwila dla fotografa, kiedy to można było wykonać
wspólne zdjęcie z babcią i dziadkiem.
Był to niezwykły dzień nie tylko dla
dzieci, ale przede wszystkim dla ich
babć i dziadków. Dzień, w którym
gościło wiele uśmiechów, wzruszeń
i radości… Dlatego też dziękujemy
wszystkim babciom i dziadkom za
bezgraniczną miłość, dobroć i ciepło.
Życzymy Im dużo, dużo zdrowia oraz
długich lat życia. 
RADŁO NR 1 (39) 51
Nasze sprawy
Refleksja Wielkanocna
Dziadek Antek
P
atrząc na naszą
dzisiejszą rzeczywistość, nachodzi
mnie refleksja, czy
warto sobie zawracać głowę
i użalać się nad czymś, co
wykracza poza granicę racjonalnego rozsądku, a staje się
czystą komercją? Nad czymś,
co zachowuje w swoich
wartościach plebejskość
jarmarcznego zgiełku, mało
rozrywkowego i pozbawionego komiksowej zabawy?
Czy warto poświęcać filozoficzną uwagę na zaściankowe
obyczaje, często pełne zabawnych elementów i dziecinnych psot? I mimo wszystko
dochodzę do wniosku, że
warto chwilowo zatrzymać
się i spojrzeć oczami widza
spoglądającego z boku.
Coraz częściej dostrzegamy
zanik tradycyjnych ludowych obrzędów i obyczajów.
A najczęściej tradycja wpisana
jest w jakąś religię i wiarę.
W tych to wartościach mają
swoje korzenie w większości
przypadków ludowe tradycje. Religijne święto wiąże
się przeważnie z określoną
tradycją i ludowymi obyczajami Bożego Narodzenia czy
Wielkiej Nocy. Ale zanika
i to w naszych oczach, to coś
wzniosłego, co niosło w sobie
podniosłość świątecznych
atmosfer. Można to dowolnie
wartościować i w zależności
od osobistego spojrzenia,
przyjmować postawę za lub
przeciw zachowaniu dawnych
obyczajów. Ale przecież tradycja to także narodowe wartości i nie tylko religijne. Są to
wartości naszych ojców, dziadów i pradziadów. Ale może
się tak zdarzyć, że faktycznie
zabraknie nam Tischnerowskiej wigilii. „Nie usłyszymy
już w wigilijną noc skrzypienia
śniegu pod nogami wychodzącego na pasterkę sąsiada,
nie usłyszymy też wigilijnego
dzwonu”. Może kogoś zadzi52 RADŁO NR 1 (39)
wić, że zanik tradycyjnych obyczajów to nie
prawda, to moje urojone pomysły, tkwiące
w mojej wyobraźni. Ale ten, kto tak sądzi
niechaj spojrzy wokół siebie w wigilijną noc,
albo wyjedzie w górskie kurorty. Zastanie tam
lokale pełne turystycznych zimowych gości,
spędzających świąteczny okres. Więc zadajmy
sobie pytanie i to właśnie takie pytanie; gdzie
tradycyjna rodzinna wigilia? Gdzie rodzinne
spotkanie, zapach tradycyjnej choinki i domowych potraw? Ktoś odpowie, że przyjechał
z rodziną, ale czy z całą rodziną. Komercja
i pogoń za wygodnym stylem życia zdominowały nasze obyczaje. Zawsze znajdujemy
usprawiedliwienie naszej postawy i aby było
uroczyściej, zaproszono księdza i pomimo
że zdarza się tak, że jest to przedstawiciel
kościoła o wątpliwej reputacji, sądzimy
i jesteśmy przekonani, że już jesteśmy uczciwi
wobec Boga, tradycji i rodziny. Podobnie
wygląda okres świat Wielkiej Nocy. Jest to
też najczęściej okazja do wyjazdów na te kilka
wolnych dni. Z jednej strony manifestujemy
wiarę w Jezusowe posłannictwo, pozornie
czcimy Jego śmierć i z martwych wstanie,
a w rzeczywistości uciekamy tylko do obficie zastawionych stołów. I o ile można mieć
wątpliwości, co do autentyczności wydarzeń
sprzed dwóch tysięcy lat, to nie można nie
ufać Jego filozoficznej mądrości i albo szanuję
proponowane przez Chrystusa wartości, albo
ich pozornie nie manifestuję. Dlatego chodzę
w Wielki Piątek do kościoła uczcić Jego śmierć
i pomimo, że mam wątpliwości, to sadzę tak
jak Pascal, że „i tak nic nie tracę”. Można
przyjmować dowolną postawę; obojętność,
negację, tolerancję, ale nie można wychodzić
poza własne „ja”, własnej osobowości.
Zanik tradycyjnych wartości jest coraz
bardziej widoczny i to zwłaszcza w kulturze zachodniej cywilizacji. I nie łudźmy się,
że to tylko chwilowe zapomnienie. Są to
Nasze sprawy
autentyczne objawy odchodzenia od tradycji
i obyczajów. Jest to wynikiem ludzkiej świadomości, która nie szuka już Boga w takich
kościołach, ogarniętych komercją i marketingiem. W tych swoich kościołach ludzie
najczęściej nie znajdują już Boga, jakiego
szukają, Bóg współczesnego człowieka, to
Bóg dzisiejszy, obecny, współuczestniczący
w doczesnym życiu człowieka. I można
by sobie darować upieranie się przy racjonalności kultywowania tradycji naszych
przodków. Można się z tym zgodzić i mam
pełną świadomość, że często były to praktyki
pozorowane. Manifestacją dla publicznego
poklasku, pozyskania poparcia swoich interesów u możnych ówczesnego świata. Mimo
to miały one w swojej treści coś wzniosłego,
budzącego i wyzwalającego entuzjazm ludu
i często pozwalały na osiągniecie oczekiwanego celu. Dzisiaj nie oczekujemy narodowego zrywu, dążącego do narodowego
wyzwolenia, chociaż pewne symptomy
tego zjawiska można było dostrzec w solidarnościowym ruchu. Ale i tu też tak mało
było bezinteresownej autentycznej radości,
większość działań to widmo przyszłych profi-
tów, kościelnych i politycznych instytucji.
Patrząc na dzisiejsze usiłowania zachowania
tradycyjnych obyczajów, musimy spoglądać
oczami kogoś, kto stoi z boku, nie wewnątrz
tego środowiska, bo nie dostrzeże tej rzeczywistości a dodatkowo musimy się jeszcze
zdobyć na odrobinę refleksji. Dostrzegamy
to, czego nie widzą biesiadnicy siedzący przy
suto zastawionym stole. Zabrudzone obrusy,
wymieszane potrawy, pijani uczestnicy
biesiady. I co pozostaje po takim tradycyjnym
spotkaniu? Nazwijmy to dokładnie, kac i nie
tylko alkoholowy, ale często także moralny.
Rzecz ma się podobnie w przypadku
niewłaściwej konsumpcji naszej wiary.
Byle jakie i powierzchowne uczestnictwo
w religijnych obrzędach to sławetny polski
bigos. Jest tu wszystko, a jednocześnie nie
ma nic, co stanowiłoby jedność. Pomieszane
w tym tyglu jest wszystko i wszystko ginie, co
kiedyś było całością. Bigos psuje się wolno
i powoli psują się kościoły i wiara w niego,
a wraz z nim nasza tradycja i obyczaje. Kiedy
można kupić wszystko, bierzesz przykład
i utwierdzasz się w przekonaniu, że wszystko
możesz kupić lub czegoś zaniechać. A przecież wartości wiary i jej nakazy to nie tylko
czynniki skupiające wiernych przy danym
kościele, to coś więcej. To tradycja łącząca
rodziny, lokalne i narodowe społeczności, to
smak narodowych wartości. Skrajność fanatycznej wiary jest zjawiskiem negatywnym
w odczuciu racjonalnego rozumowania. Ale
całkowite zaniechanie praktykowania, być
może kreatywnych i być może jarmarcznych,
zaściankowych obrzędów, gubi w narodzie
społeczne więzi. Możemy się zgodzić, że nie
musimy tego wpisywać w kulturę pisaną
przez duże „K”, ale te zwyczaje i praktyki leżą
u podstaw narodowej jedności i co tu dużo
mówić, bywają zalążkiem narodowej kultury.
Kiedy psuje się kościół, psuje się też wiara
i to nie tylko w niego. Psują się wszystkie
wartości, jakie niosą religijne przesłania,
zanika legenda, mit staje się śmiesznością, a to, co kiedyś było chlebem powszednim wiernego, dzisiaj staje się kościelnym
towarem. Możesz kupić łaskę zbawienia,
możesz kupić odpuszczenie grzechów,
możesz zaniechać uczestnictwa w religijnych praktykach, obyś tylko uczestniczył
w przetargu kościelnego towaru. I o to, że
kiedyś w przyszłości zostaniemy globalnym
stadem pędzącym za komercją obwiniam
kościoły. Bo jeśli już możesz uczestniczyć
w pasterce siedząc przed telewizorem, przy
suto zastawionym stole, jeśli już praktycznie każdą religijną potrzebę załatwiasz za
pomocą Internetu czy radia, to nie pozostaje
w nas żadne wzniosłe poczucie odpowiedzialności wobec swojego Boga i wartości
płynący z wiary w Niego. I właśnie, dlatego
może nam zabraknąć Tischnerowskiej
pasterki i wigilijnego dzwonu.
Człowiek zatraca tą spolegliwość wiary
i obyczaju. Wyciąga wnioski, że wszystko
może kupić, więc dlaczego
musi pozostawać przy tradycyjnych Chrystusowych
wartościach, takich na przykład jak tradycyjne rodzinne
wigilijne spotkanie. Widzimy
praktyczne codzienne życie
naszych kościołów, te mają
się dobrze, Bóg za nic ich nie
karze, tkwią w swojej nadziei,
a my wraz z nim, czerpiąc jego
wzorce. Niestety nie chcemy
tylko widzieć tego, że coś
nam po drodze umyka, że to
coś zatraca wizerunek autentyczności tradycyjnego mitu,
obyczaju, autentycznej radości
życia, unicestwia w naszych
duchowych emocjach przezywanie wydarzeń naszych
religijnych emocji. A przecież dla tych, którzy wierzą
i mają nadzieję w przesłaniach
swojej wiary niesie to autentyczną radość.
Ale być może jestem
w błędzie, bo może w tym
wszystkim chodzi tylko o to,
abyśmy z tego nic nie rozumieli.
Przy zachowaniu nawet
tradycyjnych obyczajów,
umiejscowionych w religijnych wartościach, można
pogodzić realizm naszego
świata z wiarą w boską ingerencję. Zachować harmonię
wiary i racjonalizmu, zawrzeć
podobny związek małżeński
jak w przypadku Boga Ojca
i Matki Natury. Stworzyć
prawdziwą ludzką rodzinę,
bez religijnych konfliktów.
Bo uważam, że w całym
Chrystusowym przesłaniu
o to właśnie chodzi. I bardzo
trudno jest mi przełknąć, tą
przeżutą papkę magistra
Abelarda i wszystkich świętych kościelnych filozofów.
Jest niesmaczna i pozbawiona
smaku treściwego pokarmu.
To, co pożywne, już z niej
wyssano. Wszyscy myśliciele kościołów, żują tą przysłowiową papkę, wysysają
z niej wartościowe składniki
duchowego pokarmu. Resztkami karmią pospólstwo,
pozostawiając im właśnie tą
przeżutą, jałową papkę, gdzie
już nic nie ma smaku, gdzie
giną wartościowe przesłania, a w niej ginie tradycja,
mitologiczne więzi i korzenie
wiary. 
RADŁO NR 1 (39) 53
Wydarzenia
Jubileusz „Apteki
pod Gwiazdą”
Zbigniew
Marcinkowski
fot. Anna M. Kędzior
N
iezwykłą oprawę
miała
uro czystość jubileuszowa
125-lecia działalności radłowskiej „Apteki pod
Gwiazdą”. Licznie przybyła
publiczność miasta i gminy
składała zasłużone podziękowania i gratulacje mgr
farm. Bolesławie Kozickiej.
Spotkaniu towarzyszyła
muzyka w wykonaniu artystów Tarnowskiego Teatru im.
Ludwika Solskiego: Matyldy
Baczyńskiej i Piotra Niedojadły. Wieczór obfitował we
wzruszające do łez wspomnienia i najlepsze życzenia dla
Bolesławy Kozickiej i długoletnich współpracowników.
W spotkaniu udział wzięli
przedstawiciele lokalnej
władzy, jak również kierownicy ośrodków zdrowia.
Burmistrz miasta Zbigniew
Mączka oraz Przewodni54 RADŁO NR 1 (39)
APTEKA
„POD GWIAZDĄ”
Na radłowskim rynku Tadeusz Kościuszko
Szepnął - Pani Bolesławo, miła sercu duszko.
Ku aptece „Pod Gwiazdą” lekko głowę zwrócił
Łzę ukradkiem otarł, wielce się zasmucił.
W niewielkim holiku wciąż klientów gromady
Tłoczą się i tłoczą by bliżej być lady.
Za ladą, za szybą gabloty z lekami,
Tajemne szuflady, półeczki z ziółkami.
Magister Kozicka recepty przyjmuje,
Nabożnie z uwagą w każdą się wpatruje.
Jest pismo klinowe, hieroglify także,
Oj piszą, jak piszą ci nasi lekarze.
Dokładnie receptę odczytać należy
Od tego życie pacjenta zależy.
Ampułki i fiolki, syropy, pigułki
Wyjmuje z szuflady i zdejmuje z półki.
Nie brakuje płynów, maści i gazików
Kupisz tu termofor, igły do zastrzyków,
Tabletki z kogutkiem i Neospasminę
Co zwalczają chorób niejedną przyczynę.
Ale to już było i nie wróci więcej.
Świat się zmienia - nie mamy na to licencji.
Pozostaną nam tylko najmilsze wspomnienia,
A pani dziś składamy szczere, gorące, życzenia.
Joanna Kurtyka
Radłów 2016.01.18
Wydarzenia
czący Rady Miejskiej Piotr
Kapera w okolicznościowym
adresie napisali: - W imieniu
własnym, a przede wszystkim mieszkańców naszego
miasteczka i gminy z pełnym
szacunkiem i satysfakcją składamy na Pani ręce wyjątkowe
podziękowania za lata piękniej służby mieszkańcom oraz
współtworzenie najszlachetniejszej historii Radłowa.
Dzisiejsze spotkanie, to
symboliczny ukłon w stronę
Pani, Rodziny oraz Współpracowników, którzy tworzyli
i wypełniali przez dziesięciolecia zawód aptekarza w sposób
wyjątkowy, służąc swoim
pacjentom radą i pomocą,
dzięki czemu było to miejsce
tętniące życiem.
Serdecznie dziękujemy za
wieloletnią troskę o to, co dla
każdego człowieka jest najcenniejsze - zdrowie. Pani poziom
pracy i tworzone dobro wokół
siebie zapamiętamy na zawsze,
a 125-letnia historia zacnej
apteki zapisze się na trwale
w historii Radłowa.
Mimo że apteka kończy
swoją długoletnią działalność,
nad miejscem gdzie miała swą
siedzibę wciąż będzie świecić
najjaśniejsza gwiazda, która
przypominać nam będzie
o wspaniale funkcjonującej
„Aptece pod Gwiazdą”.
Życzę Pani dobrego zdrowia
i pełnej satysfakcji z niezwykle pięknie wypełnionego życia
pracą i służbą drugiemu człowiekowi.
Kulminacją uroczystości
było wspólne zaintonowanie
dla mgr Bolesławy Kozickiej
oraz współpracowników
staropolskiego „Sto lat”. 
RADŁO NR 1 (39) 55
Sport
Cykl rekreacyjnych
spotkań biegowych oraz
nordic walking
Team GCKiC
na I Biegu
Radłowa
Gminne Centrum
Kultury i Czytelnictwa
w Radłowie
Fot.: Rafał Traczyk
Miło nam poinformować, że nasze koleżanki Ania
Kędzior i Monika Piekarz
reprezentowały Gminne
Centrum Kultury i Czytelnictwa w Radłowie na I Biegu
Radłowa w dniu 13.03.2016 r.
w Brzeźnicy. Towarzyszył im
także p. Leon Łygan z Biskupic Radłowskich, który jest
aktywnym uczestnikiem
kijkowych marszy „z Włóczykijami”. Dziewczyny oraz p.
Leon wzięli udział w marszu
nordic walking na 5 km
i obiecali, że będą reprezentować nasze Centrum Kultury
również w kolejnych cyklach
Biegu Radłowa.
Ania i Monika to również
uczestniczki marszy nordic
walking „z Włóczykijami”,
którzy co tydzień „grasują”
w radłowskich lasach. Dla Ani
i p. Leona były to pierwsze,
a dla Moniki drugie zawody
w nordic walking. Podkreślić należy, że p. Łygan zajął
II miejsce w I Biegu Radłowa
– serdecznie gratulujemy!
Dziękujemy im za wspieranie rekreacji i wypoczynku. 
56 RADŁO NR 1 (39)
Tekst: Monika Piekarz
Fot.: Rafał Traczyk
i Maksymilian Pochroń
W
ychodząc naprzeciw sportowym zainteresowaniom
mieszkańców Gminy Radłów
powstał pomysł organizacji
cyklicznych spotkań rekreacyjnych – biegi
i marsze nordic walking. Organizatorem
imprezy jest Fundacja PRO Sport z Tarnowa
a partnerami Urząd Miejski w Radłowie,
Gminne Centrum Kultury i Czytelnictwa
w Radłowie oraz Stowarzyszenie na Rzecz
Rozwoju Sportu, Rekreacji i Turystyki
START w Radłowie. Cykl ten składa się z 10
rautów (jeden w miesiącu), które odbywają
się bez względu na warunki atmosferyczne.
Pierwszy event pn. Bieg Radłowa odbył
się w niedzielne przedpołudnie 13 marca
2016 r. o godz. 10:00 w Brzeźnicy. Zawody
przebiegały na pętli o długości 5 km. Kto
zechciał mógł pokonać wielokrotność tej
pętli, tj. 10 km, 15 km lub 20 km. Dystans
można było przemierzyć marszem z kijkami
lub biegnąc – wyboru dokonuje się podczas
zapisów. Każdy z uczestników otrzymał swój
indywidualny numer startowy oraz chip,
który dokładnie mierzy czas przebytej trasy.
Organizatorzy zapewnili dla uczestników
wodę na trasie biegu, a po zakończeniu
zawodów zorganizowano grill.
Zapraszamy wszystkich chętnych do zapisywania się na te wydarzenia sportowe, mają
one charakter otwarty - wziąć w nich udział
może każdy, kto tylko wyrazi taką chęć. Bieg
Radłowa to przede wszystkim event mający
charakter rekreacyjny. Kolejny bieg i marsz
nordic walking odbędzie się 17 kwietnia
2016 r. w Brzeźnicy – biuro zawodów to
Dom Ludowy w Brzeźnicy, czynne w dniu
każdej imprezy od 8:00- 9:45,
start i meta za leśniczówką
w Brzeźnicy. Późniejsze rauty
zaplanowano na 8 maja, 5
czerwca, 3 lipca, 7 sierpnia,
4 września, 2 października, 6
listopada oraz finał i wręczenie statuetek 4 grudnia 2016 r.
– warto uwzględnić te daty
w swoim kalendarzu.
Więcej informacji można
uzyskać na stronach www.
gminaradlow.pl, www.kulturaradlow.pl lub www.festiwalsportowy.pl.
Informacje szczegółowe:
Trasa i dystans - zawody odbędą się
na pętli o długości 5 km, - w jednej cenie
zawodnik ma możliwość pokonania
dystansu 5 km, 10 km,15 km, 20 km.
Warunki uczestnictwa
- imprezy mają charakter otwarty tzn.
uczestniczyć w nich mogą amatorzy i osoby
zrzeszone w klubach sportowych - zgłoszenia
elektroniczne poprzez formularz zgłoszeniowy na stronie www.festiwalsportowy.pl ,
będą przyjmowane do każdej środy poprzedzającej niedzielny start, można również
z góry zaznaczyć wszystkie starty w roku oraz
w biurze zawodów w dniu ich rozgrywania
w godzinach 8:30 – 09:45 – po tej godzinie
zgłoszenia nie będą przyjmowane.
Klasyfikacje i nagrody
- Będzie prowadzona klasyfikacja generalna kobiet i mężczyzn w konkurencjach
Bieg i Nordic Walking.
- Na koniec cyklu pamiątkowa statuetka:
DUŻA dla zawodników, którzy wystartują minimum 8 razy oraz
MAŁA dla zawodników startujących
minimum 6 razy (na dowolnym dystansie
i w dowolnej konkurencji). W zależności od
hojności sponsorów drobne upominki dla
najaktywniejszych uczestników.
Program zawodów:
8.30-09.45 - wydawanie numerów,
chipów i dodatkowe zgłoszenia w dniu
startu
10.00 START biegu
10.05 - start Nordic Walking
Po sportowej rywalizacji wspólne ognisko
lub grill.
SERDECZNIE ZAPRASZAMY! 
Sport
Wysokie miejsca Młodzików MGAS
Radłów w rozgrywkach piłkarskich
M. Kowalik
Foto: Tomasz Brożek
P
odopieczni Trenera Marka
Kowalika w pierwszej części
sezonu 2015/2016 rozgrywali
swoje mecze w rozgrywkach
I Ligi Młodzików oraz w rozgrywkach
Ligi Halowej organizowanej przez
Tarnowski Okręgowy Związek Piłki
Nożnej. Po rundzie jesiennej chłopcy
plasują się na 7 miejscu w 14 zespołowej lidze wygrywając 6 meczy, jeden
remisują. Notując przy tym 6 porażek
i strzelając przeciwnikom 29 bramek,
natomiast samemu tracąc 41. Natomiast w rozgrywkach Ligi Halowej
chłopcy zajęli wysokie 4 miejsce
ustępując miejsca na podium, tylko
w bezpośrednim spotkaniu z zespołem Wolania Wola Rzędzińska.
W rozgrywkach Ligi Halowej brali
udział: Sebastian Błoniarz, Kacper
Olesiński, Igor Wojtar, Bartosz
Wilkosz, Bartłomiej Bieryt, Norbert
Czermak, Karol Jonak, Jakub Nowak,
Marcin Śledź.
W rozgrywkach Ligi Młodzików
grała cała grupa Młodzików trenująca w tej grupie na wyróżnienie
zasługują najlepszy strzelec zespołu
Sebastian Błoniarz, oraz zawodnicy
Bartłomiej Bieryt, Marcin Śledź,
Konrad Kuczek. 
RADŁO NR 1 (39) 57
Sport
Aktualności z boisk
sportowych
najlepsze wyniki walczyć będzie nasz beniaminek. Biorąc pod uwagę wyniki spotkań
sparingowych rozgrywanych w przerwie
zimowej, możemy być spokojni o dobrą
lokatę na koniec sezonu zespołu z Zabawy.
W przerwie między rundami doszło do
wielu ruchów transferowych jeśli chodzi
o nasze drużyny. Zmieniali się zawodnicy,
trenerzy, jak również i prezesi klubów. Poniżej prezentujemy aktualne kadry zespołów.
LUKS Radłovia Radłów
Wadas Miłosz, Michał Szwiec, Kuta
Wojciech, Rosa Jakub, Czuj Tomasz, Bieryt
Jakub, Bała Paweł, Seremet Sławomir,
Kamil Sobota
P
rzerwa zimowa powoli
dobiega końca. Na 19
i 20 marca zaplanowano I kolejki rundy
rewanżowej A klasy okręgu
Żabno oraz okręgu Tarnów.
Radłovia Radłów znajdująca
się w tej chwili w najlepszej
sytuacji jeżeli chodzi o awans
do wyższej klasy rozgrywkowej na swój pierwszy mecz
udaje się do Konar. Na stadionie w Woli Radłowskiej na
inaugurację dojdzie do ciekawego spotkania sąsiadów
58 RADŁO NR 1 (39)
z tabeli, w którym to lokalny zespół
zmierzy się z drużyną LZS Brzezówka. Drużyna Olimpii Biskupice
Radłowskie na własnym terenie
podejmie zespół LZS Luszowice
i będzie od samego początku
starała się opuścić niebezpieczną
strefę grożącą spadkiem do niższej
ligi. Reprezentująca nasza Gminę
w grupie tarnowskiej drużyna KS Niwka
rozpocznie rundę rewanżową na własnym
stadionie spotkaniem z zespołem Pogorii
Pogórska Wola. Miesiąc po rozgrywkach
A klasy rusza runda rozgrywek B klasy,
w której to znajduje się zespół TAR-KRUSZ
Zabawa. W przerwie zimowej systemem
ekstraklasowym podzielono B klasę na
grupę mistrzowską i grupę spadkową.
Niestety, właśnie w tej drugiej grupie o jak
Adrian Sroka, Malik Mirosław, Gąsawski
Dominik, Padło Bartłomiej, Magiera Patryk,
Kuczek Paweł, Smoleń Krzysztof, Maksymilian Bąk, Michał Gostek, Seremet Tomasz,
Grabowski Konrad, Herma Paweł, Grabka
Przemysław, Kijak Piotr, Mazur Dominik,
Plebanek Krzysztof, Padło Mirosław.
Trener: Krzysztof Palej
Prezes klubu: Rafał Łoboda
W klubie z Radłowa nastąpiła zmiana
trenera. Pana Zbigniewa Osieckiego zmienił
dobrze znany sympatykom piłki nożnej
zarówno w naszej Gminie, jak i w całym
powiecie tarnowskim doświadczony trener
Krzysztof Palej. Warto również odnotować zmianę Prezesa klubu, która nastąpiła
w ubiegłym roku. Poprzedni prezes Piotr
Kania po wygaśnięciu swojej kadencji oddał
władzę w klubie Rafałowi Łobodzie. Jeśli
chodzi o ruchy transferowe wśród zawodników to doszło do wymiany pomiędzy
zawodnikami klubów w Woli Radłowskiej
i w Radłowie. Z Woli Radłowskiej do Radłovii Radłów po kilku latach przerwy wrócił
Krzysztof Smoleń, a także Adrian Sroka.
Kolejnymi wzmocnieniami zostali Paweł
Bała (poprzednio grający w Koszycach), jak
również bracia Tomasz i Sławomir Seremet,
Sport
którzy poprzedni sezon spędzili w Łukowej. Do gry powrócili również Przemysław
Grabka oraz Dominik Gąsawski.
LUKS Wola Radłowska
Przybyła Krystian, Przybyła Patryk,
Szwiec Tomasz, Różański Jakub, Kaczówka
Maciej, Kudła Sebastian, Cichy Mateusz,
Lisowski Kamil, Baran Grzegorz, Baranowski Rafał, Bieś Kamil, Dumański Marcin,
Dumański Maciej, Krawczyk Marcin,
Kuczek Szymon, Mierzwa Zdzisław, Rudziński Mateusz, Smoleń Norbert, Szczepański
Adam, Rafał Wajnbrener, Marcin Łazarz,
Leńczowski Sebastian, Kusior Daniel,
Tomasz Pięta.
Trener: Stanisław Krok
Prezes: Ryszard Łazarz
W zespole z Woli Radłowskiej nastąpiła
również zmiana Prezesa Klubu. Ustępującego
ze stanowiska Sebastiana Leńczowskiego
zastąpił Ryszard Łazarz. Z klubu z Radłowa
przybyli Tomasz Szwiec, Krystian Przybyła, Jakub Różański oraz Sebastian Kudła.
Z drużyn młodzieżowych klub wzmocnił
również Kusior Daniel. Do drużyny dołączył także Maciej Kaczówka oraz grający już
wcześniej w Woli Radłowskiej Tomasz Pięta.
Olimpia Biskupice Radłowskie
Marek Gutej, Patryk Moskal, Marek
Bugajski, Paweł Wolański, Łukasz Kosman,
Robert Kosman, Dawid Lewica, Sebastian
Baran, Mateusz Nasiadka, Artur Lasota,
Paweł Szef, Marcin Pacanowski, Michał
Tracz, Józef Knapik, Łukasz Nasiadka, Ireneusz Liro, Kamil Kałucki, Norbert Nasiadka.
Trener: Marek Kosman
Prezes: Marek Gutej
W drużynie Olimpii Biskupice Radłowskie nastąpiła zmiana Prezesa Klubu. Pana
Krzysztofa Wiszniewskiego zastąpił Pan
Marek Gutej. Z drużyny w przerwie zimowej
odeszli: Adrian Dumański, Marcin Kwapniewski, Tomasz Jaje, Kamil Bojan. Nowym
nabytkiem Olimpii został Dawid Lewica.
Jasek Hubert, Kozioł Mirosław, Kuczek
Janusz, Lorkiewicz Tomasz, Lorkiewicz
Michał, Majcher Szymon, Mękarski
Norbert, Musiał Damian, Padło Stanisław,
Ruman Mateusz, Sygnarowicz Robert,
Seremet Jerzy, Hołda Jakub, Kwiecień
Piotr, Orszulak Krzysztof, Dulian Radosław, Jasek Mateusz, Kijak Rafał, Korman
Krzysztof.
Trener: Marzec Michał
Prezes: Krzysztof Jasek
Klub Sportowy w Niwce w przerwie
między rundami zmienił trenera. Pana
Krzysztofa Paleja zastąpił Pan Michał
Marzec. Klub wzmocnił Rafał Kijak
poprzednio grający w Radłovii Radłów,
a także do zespołu dołączyło kilku młodych
zawodników z drużyn młodzieżowych.
Prezesem klubu jest obecnie Krzysztof Jasek,
zastępcą Stanisław Padło, a zarząd klubu
uzupełnia Robert Sygnarowicz pełniący
fukcję sekretarza, a także Janusz Kuczek –
skarbnik. Kierownikiem drużyny jest Pan
Andrzej Marcisz.
TAR-KRUSZ Zabawa
Damian Woźny, Adam Łazarz, Jarosław Wilk, Marcin Kumięga, Dawid Dzik,
Dominik Augustyński, Wojciech Białoszewski, Michał Gulik, Kamil Mączko, Artur
Cieśla, Patryk Bujak, Dawid Pochroń, Jakub
Drygaś, Dawid Zachara, Rafał Patulski,
Grzegorz Puskarz, Adrian
Bujak, Bartłomiej Białoszewski, Mateusz Magiera, Marcin
Nasiadka, Mateusz Lechowicz, Hubert Pitaś, Marek
Gulik.
Trener: Krzysztof Kapłoński
Prezes: Adrian Bujak
W debiutującym zespole
z Zabawy doszło do dwóch
transferów. Do klubu dołączyli
Hubert Pitaś, grający przez
wcześniejsze lata w Radłowie
oraz znany również z boisk
naszej Gminy Marek Gulik.
Należy podkreślić, że w tym
zespole może dojść jeszcze
do ruchów kadrowych, gdyż
okienko transferowe w B klasie
kończy się dopiero za miesiąc.
Wszystkim klubom reprezentującym naszą Gminę
życzymy licznych sukcesów,
awansów oraz jak najmniejszej liczby kontuzji. Na stronie Urzędu Gminy w każdy
poniedziałek pojawiać się
będą aktualności z boisk sportowych, w których to będą
podawane wyniki naszych
drużyn. 
KS Niwka
Bojdo Michał, Grzebieniowski Arkadiusz, Jackowski Dariusz, Jackowski Jakub,
RADŁO NR 1 (39) 59