Parafialny - Luteranie.pl
Transkrypt
Parafialny - Luteranie.pl
Głos P G³os Parafialny 1 arafialny KWARTALNIK PARAFII EWANGELICKO-AUGSBURSKIEJ W USTRONIU „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie.” Łk 2,14 3-4/2010 (90-91) G³os Parafialny 2 sistów wo pierwszokla Błogosławieńst Błogosławieńst wo pierwszokla sistów Polana . Motyce ks Wieczornica o Pamiątka pośw ięcenia kościo ła 25.07.2010 ba kształcie chle Róża Lutra w Dziękczynne Ś więto Żniw w P olanie OZME w Chor zowie Wycieczka do Łod Wrocławia Wycieczka do zi więto Dziękczynne Ś w Dobce Żniw Dziękczynne Ś więto Żniw w U Redakcja: ks. Piotr Wowry, ks. Marek Twardzik, mgr teol. Michał Matuszek Korekta: mgr Anna Guznar Druk: INTERFON Sp. z o.o. 43-400 Cieszyn, ul. Olszaka 5, tel. 33 8510 543 stroniu G³os Parafialny W numerze: Kazanie wygłoszone na pamiątkę poświęcenia kościoła ap. Jakuba Starszego w Ustroniu ........................................... 4 Pamiątka poświęcenia kościoła ap. Jakuba Starszego....................... 6 Obóz młodzieżowy w Warcinie.............................................................. 7 60 – lecie urodzin Ks. Biskupa Pawła Anweilera .................................. 7 Niezapomniana podróż do Sankt Petersburga.................................... 8 Wycieczka chóru z Polany i Dobki do Łodzi.......................................... 9 Nowy praktykant w naszej Parafii.......................................................10 Wycieczka ustrońskiego Oddziału PTEw na Morawy........................11 Pamiątka poświęcenia kościoła ap. Mateusza w Polanie.................12 Odwiedziny znad Balatonu..................................................................13 Wspomnienia z ozme...........................................................................13 Dziękczynne Święto Żniw w Ustroniu..................................................14 Dziękczynne Święto Żniw w Dobce i Polanie......................................15 Nabożeństwo rodzinne i błogosławieństwo pierwszoklasistów w kościele ap. Jakuba Starszego..........................................................16 Błogosławieństwo pierwszoklasistów oraz przedstawienie konfirmantów w Dobce i Polanie ........................................................17 Wycieczka konfirmantów i młodzieży z Polany i Dobki do Wrocławia . .......................................................................................17 Jesień w Krakowie..................................................................................18 Noc z Lutrem...........................................................................................19 Zajęcia aktywizacyjne...........................................................................20 Święto Niepodległości w kościele ap. Jakuba Starszego...................20 Spotkanie z misjonarzami....................................................................21 Spotkanie PTEw w Ustroniu poświęcone ks. Janowi Motyce............22 Adwent rozpoczyna nowy rok kościelny.............................................23 Kącik chrześcijanina uniwersalisty......................................................25 Adwentowe spotkanie „Samarytanek” i „Dobczanek”.....................25 Zespół żeński Vocalis.............................................................................26 Kącik dla dzieci.......................................................................................27 Zajęcia przedświąteczne dla dzieci z Polany i Dobki.........................27 Zajęcia plastyczne dla dzieci................................................................27 Kącik kulinarny......................................................................................28 Z kartoteki parafialnej..........................................................................28 Porządek nabożeństw...........................................................................30 3 G³os Parafialny 4 Kazanie wygłoszone na pamiątkę poświęcenia kościoła w Ustroniu Ustroń, 25.07.2010 8. Niedziela po Trójcy Świętej Panie, wskaż mi drogi swoje, ścieżek swoich naucz mnie! Ps 25,4 Był lipiec. Zbliżał się wielki dzień dla ewangelickiej społeczności Ustronia – 25. dzień, siódmego miesiąca, roku Pańskiego 2010. Informacje na temat tego święta obiegły wiele mediów: prasa kościelna, prasa lokalna, Internet, radio. Inne sprawy organizacyjne zostały dość szczegółowo zaplanowane, a odpowiedzialność za ich wykonanie rozdzielona pomiędzy radnych parafialnych oraz wolontariuszy. Właściwie można było być w pełni zadowolonym, ponieważ wszystko przebiegało zgodnie z harmonogramem. Tymczasem wielu koncentrowało się na innej kwestii. Organizatorzy byli świadomi swoich obowiązków, ale one stanowiły jedynie kwestię drugorzędną. Umysły ludzi zaprzątała kwestia – czy on w tym roku przyjedzie? Nikt tego nie wiedział. Nawet wszędobylskie media milczały. Na Pamiątce Poświęcenia nie było go przeszło 50 lat. Co prawda od czasu do czasu przyjeżdżał na kilka dni, by wypocząć, ale najczęściej miało to miejsce na wiosnę w okolicach Wielkanocy lub na jesieni w okolicach Święta Reformacji. W oczach wielu uchodził za żywą historię Ustronia. Jego prawie fotograficzna pamięć potrafiła z niezwykłą precyzją przywołać wydarzenia sprzed dziesięcioleci, jak też z najnowszych dziejów miasta, które było mu bliskie od młodości i którym się bardzo interesował poprzez różne publikacje. Wiedział jednak, że publikacje to nie wszystko. Potrzebny jest też kontakt z człowiekiem, by odczuć klimat miasteczka. Niejeden postronny mógłby zapytać: cóż to za zacna osobistość, której tak wyczekujecie? Nikt jednak nie chciał powiedzieć. Nikt nie chciał zapeszyć, żeby przez to nie obniżyć jego autorytetu, którym cieszył się wśród Ustroniaków. Mówi się, że dziś autorytetów już nie ma – ani w domu, ani w szkole, ani w kościele, ani w miejscu pracy. On jednak był zaprzeczeniem tej tezy. Co ciekawe, nie tylko starsi darzyli go szacunkiem i chłonęli każde jego słowo, ale też młodzież uważnie wsłuchiwała się w jego przemyślenia i brała je sobie na poważnie do serca. *** Przyjechał. Po cichu. Bez rozgłosu. Bez fanfar, wuwuzeli i bez hucznego powitania chlebem i solą przez członków zespołu „Równica”. Stąd też mało kto wiedział, że jest w mieście. Przyjechał po cichu, ponieważ nie potrafił pohamować emocji. Jego kościół, w którym został ochrzczony i konfirmowany, obchodził swoje 172. urodziny, a on tak dawno nie był na poświącce. Kilka dni wcześniej, tuż przed uroczystościami udał się do kościelnego i poprosił go o klucze do swojego Domu Bożego. Były to te same klucze, którymi otwierał drzwi przed wojną, gdy przychodził czasem pomagać ówczesnemu kościelnemu. Stanął przed ołtarzem. Pomodlił się w cichości. Potem usiadł na schodach z oczami zwróconymi w kierunku ławek. Pamiętał dobrze, gdzie siadywał wraz z rodzicami. Znał miejsca Wantułów, Sikorów, Podżorskich, Janików, Cieślarów, Śliwków i wielu innych. Siedząc na schodach, wspominał czasy, gdy wraz z kolegami-konfirmantami pełnił dyżury przy dzwonieniu. Nie było wtedy elektryczności, więc trzeba było na powrózkach wprawiać dzwony w ruch. Z załzawionymi oczyma podszedł do głównych drzwi. Otworzył je i stanął na progu. Zamknął oczy. Wyobraził sobie, że w niedzielę z różnych stron przybędzie do tego domu Bożego ewangelicki lud. Obecnie mało kto przyjdzie na piechotę, jak to bywało w czasach jego młodości. Przyjadą samochodami od strony Gojów, Polany, Zawodzia, Lipowca, Manhatanu i z innych dzielnic miasta. Będą też zapewne goście z sąsiednich parafii. Żywił głębokie przekonanie, że wiernych do kościoła nie przyciągnie przede wszystkim możliwość zakupienia kołocza ani też spotkanie z rodziną. To rzeczy niezwykłej wagi, ale pamiętał z nauki konfirmacyjnej, że najważniejszy cel pamiątki poświęcenia, jak też każdego nabożeństwa leży gdzie indziej. Znał dobrze słowa ks. dr Marcina Lutra, który przy okazji poświęcenia kościoła w Torgawie powiedział: „w przybytku tym nie może się dziać nic innego, jak tylko to, aby Pan sam rozmawiał ze zborem przez święte Słowo swoje, zbór zaś aby rozmawiał z Nim poprzez modlitwę i pochwalne pieśni”. To przekonanie i nadzieja, że ludzie rzeczywiście przychodzą do kościoła pod Słowo Boże, miało swoje korzenie głęboko w jego sercu. Tak uczył go ksiądz. Tak uczyli go rodzice. *** Gdy wychodził z kościoła, spotkał w ogrodzie księdza. Siedli w altance i oddali się rozmowie. Okazało się, że w przypadku niejednego ze zborowników sprawy wyglądają zupełnie inaczej aniżeli on sobie myślał. Z rozmowy wyniknęło, że spada frekwencja na nabożeństwach. Za nic nie można porównać jej do tej sprzed 50. lat. Nie tylko większość młodzieży daje sobie spokój z Panem Bogiem i kościołem, ale dorośli również. Niektórzy tłumaczą to duchem czasów, inni wygodnictwem i lenistwem, jeszcze inni dobrobytem albo przepracowaniem. Byli też tacy, którzy przestali chodzić do kościoła z powodu księdza. Smutkiem napawa również fakt, że była też grupa, która nie chodziła do kościoła, ponieważ zaczęli uważać, że w kościele są sami ludzie dobrzy i pobożni, których Pan Bóg głaszcze po głowach za ich grzeczność i posłuszeństwo. Jednakże takie myślenie jest wywróceniem kościoła do góry nogami. Kościół stanowi przecież społeczność grzeszników, którzy potrzebują przebaczenia i uświęcenia przez Ducha Świętego. Co by nie powiedzieć, prawda jest taka, że z różnych powodów Pan Bóg spychany jest na margines życia. Umiera w ludzkich sercach. Niektórzy już dawno wyrzucili go G³os Parafialny na śmietnik. Ci parafianie widnieją co prawda w kartotece parafialnej, ale ich dusze są martwe. Niemniej jednak nasz bohater nie chciał się poddać tej pesymistycznej wizji. Zbliżała się w końcu poświącka. W rozmowie z księdzem wytoczył najpoważniejsze działo i uderzył w najmocniejszy ton: przecież na tym terenie mieszkają twarde Lutry spod Cieszyna. Przed wojną diecezja cieszyńska była jedną z mniej licznych w naszym kościele, ale w okresie powojennym stała się najliczniejszą. Tyle pięknych i poetyckich słów napisano o cieszyńskim ludzie. To na przykład, że przecież stąd, wraz z Wisłą płynie przez całą Polskę chlubna wieść o kościele ewangelickim. Ksiądz pochylił głowę i powiedział: mówienie o twardych Lutrach spod Cieszyna to mit. Zanika kultura ewangelicka na tym terenie. Dziś nie wolno zostawić otwartego mieszkania, bo na pewno złodziej skorzysta z okazji. Trzeba też zamykać samochód na parkingu. Dziś coraz więcej ludzi żyje na kocią łapę albo w konkubinacie. Jak się pan wyraźniej przyjrzy relacjom w domu, to dostrzeże pan wiele napięć. Są takie rodzeństwa, które mieszkają w najbliższym sąsiedztwie, a nie potrafią sobie nawet ręki podać. Gorzej niż Kargul i Pawlak. To jest obraz luterskiej wiary, a właściwie luterskiej niewiary. Ludzie zapominają o sola fide – że tylko przez wiarę dostępuje się zbawienia. Zapominają o sola gratia – że z łaski Bóg chce przebaczać każdy grzech. Zapominają o solus Christus – że tylko w Chrystusie istnieje prawdziwe życie. A to wszystko kumuluje się w odrzuceniu największej luterańskiej świętości jaką jest Słowo Boże! Jeden z teologów coraz głośniej mówi o tym, że kiedyś luteranie siedzieli na Biblii, a katolicy obok niej. Dziś ta sprawa przybiera odmienny obrót. Weźmy dla przykładu kwestię piekła. W Biblii wielokrotnie występują ostrzeżenia i przestrogi, że piekło jest niechlubnym końcem i miejscem wiecznego oddzielenia człowieka od Boga. A dziś coraz częściej przebija się hasło, że w piekle będzie fajnie: bez Boga, bez śpiewania świętoszkowatych pieśni na Jego chwałę. A w zamian za to liczne imprezy, popijawy i orgie seksualne. To jest wizja, która pociąga niejednego „chrześcijanina”. Albo proszę zapytać ewangelików spod Cieszyna, kiedy ostatni raz sami czytali Biblię w domu, nie mówiąc już o czytaniu Pisma Świętego swoim dzieciom. Wszyscy wiemy, że jest ona niczym pokarm dla naszych dusz. Cieleśnie spożywa się wiele jedzenia w ciągu dnia. Duchowo przybywa anorektyków, którzy zagładzają swoje dusze na śmierć. Nasz zacny gość, usłyszawszy te słowa, zamyślił się na chwilę. Potem powiedział, że ta sytuacja przypomina mu słowa prof. Jana Szczepańskiego, który w swoich wspomnieniach z dzieciństwa jeden rozdział zatytułował „Chodniki”. Pisał, że „chodnik to ślad przetarty przez przodków. Pisał, że gdzie nie ma chodnika, tam nie wolno chodzić, ponieważ obok chodnika czyhają niebezpieczeństwa. Chodnik jest ręką przodków wskazującą, jak bezpiecznie poruszać się w przestrzeni wrogiego świata”. Jakże celne są te uwagi z perspektywy chrześcijańskiej. Bóg wyznacza człowiekowi chodnik, drogę życia, która wiedzie do zbawienia i wiecznego Królestwa. Po jednej i 5 drugiej stronie tego chodnika czyhają niebezpieczeństwa, a w ostateczności śmierć – jak o tym obrazowo mówił Jezus w kazaniu na górze, podejmując temat szerokiej i wąskiej drogi (Mt 7,13-14). Źle dzieje się nie tylko w przypadku, gdy ktoś schodzi z drogi życia. Ale równie niewłaściwe jest też zjawisko, gdy przestaje się chodzić chodnikiem przodków, ponieważ wtedy ten chodnik zarasta chaszczami i chwastami. Na szczęście jednak, nie ma takich chaszczy i chwastów, które by całkowicie przesłoniły człowiekowi drogę do kościoła i do Boga. To jest wspaniała perspektywa dla każdego. Bóg nigdy nie zapomina o swoich dzieciach. I co również piękne: choćbyśmy się jak starali wymazać Boga i skreślić Go z naszego życia, to jednak tak naprawdę nie sposób o Nim zapomnieć. On co jakiś czas wysyła sygnał i porusza umysł, serce i sumienie. I czyni tak do ostatniego dnia życia każdego człowieka. *** W perspektywie tej palety współczesnych problemów, ksiądz zapytał zacnego gościa, czy jest szansa dla chrześcijaństwa w ogóle, a w szczególe dla ewangelików z Ustronia i innych części Śląska Cieszyńskiego. Co należałoby powiedzieć zborownikom, którzy w niedzielę przyjdą na swoje uroczyste kościelne święto? Gość milczał przez jakiś czas. Potem powiedział: wspominanie przeszłości – szczególnie przy okazji pamiątki poświęcenia kościoła – jest zabiegiem jak najbardziej uzasadnionym. Z tego wspominania wyłania się bowiem piękny obraz przodków. Ale trzeba sobie szczerze powiedzieć, że ten obraz bywa trochę przekolorowany, ponieważ i dawniej różnie bywało z Lutrami spod Cieszyna. Dalej gość powiedział księdzu: trzeba się cieszyć z tych, dla których Bóg i Kościół nie są pustymi słowami. Trzeba się cieszyć z tych, którzy nie powołują się na Boga i swój luteranizm, bo tak wypada, żeby było pięknie przed ludźmi. Trzeba się cieszyć z tych, którzy codziennie pragną iść chodnikiem życia za Jezusem – czytają Biblię, nie opuszczają wspólnych nabożeństw oraz służą Bogu i bliźniemu w swoim życiu – zwyczajnie, bez wielkich słów. Ale – powiedział mędrzec – nie wolno poprzestać na radości z powodu istnienia takich parafian. Są przecież również ci z dala od kościoła, a i oni należą do Bożej owczarni. Stąd też trzeba powracać do praktyki, którą Kościół Chrystusa oddycha – do modlitwy. Powinien więc ksiądz poprosić – poprosić te żywe cegły ustrońskiego zboru, by szczerze i często modliły się słowami Psalmu 25,4: Panie, wskaż mi drogi swoje, ścieżek swoich naucz mnie!, zamieniając pierwszą osobę liczby pojedynczej na pierwszą osobę liczby mnogiej. *** Drodzy Ewangelicy! Drodzy Chrześcijanie! Jeśli zapomnicie wszystkie wypowiedziane do tej pory słowa – nie pogniewam się wcale. Jeśli mi jednak wolno, pragnę prosić: nie zapomnijcie o modlitwie o swój kościół – kościół, do którego wierni przybywają różnymi chodnikami: Panie, wskaż nam drogi swoje, ścieżek swoich naucz nas. Amen. ks. Mirosław Czyż, Skoczów 6 G³os Parafialny Pamiątka poświęcenia kościoła ap. Jakuba Starszego W niedzielę 25 lipca 2010 r. nasza ustrońska parafia obchodziła 172 rocznicę pamiątki poświęcenia kościoła ap. Jakuba Starszego. Obchody uroczystości zostały poprzedzone XXVII Dniami Jakubowymi, które odbyły się od 22 do 24 lipca. W kolejne trzy dni o godz. 18.00 odbywały się koncerty: w czwartek w parku przykościelnym zagrała Orkiestra Dęta Diecezji Cieszyńskiej pod batutą Adama Pasternego, w piątek wystąpił zespół z Istebnej CDN (Chrystus Daje Nadzieję) pod dyr. ks. Alfreda Stańka oraz zespół teatralny „Post Scriptum” pod kier. Sylwii Śliwka, który przedstawił krótką scenę nawiązującą do historii o boga- tym młodzieńcu. W sobotę w kościele zaśpiewał zespół żeński „Vocalis” pod dyr. Daniela Cichego ze Skoczowa. Kulminacją były uroczystości w niedzielę 25 lipca, gdy to obchodzono pamiątkę poświęcenia kościoła ap. Jakuba Starszego w Ustroniu. Przed nabożeństwami odbył się poranek pieśni i muzyki kościelnej. Na rozpoczęcie poranku grała Diecezjalna Orkiestra Dęta, następnie śpiewały chóry chór parafii Ewangelicko-Augsburskiej z Wisły pod dyrekcją Elżbiety Szajthauer oraz Ustroński Chór Ewangelicki pod dyr. Krystyny Gibiec. Nabożeństwa rozpoczęło wejście członków Rady Parafialnej i duchownych do kościoła. W kościele wiernych witał proboszcz parafii ks. Piotr Wowry, śpiewem nabożeństwo uświetnił chór z Wisły, a kazanie wygłosił ks. Mirosław Czyż ze Skoczowa. Wśród gości znaleźli się m.in. starosta powiatu cieszyńskiego Czesław Gluza oraz przewodniczący Rady Miasta Ustroń Stanisław Malina. Na placu kościelnym wiernych witał ks. Marek Twardzik, grała Diecezjalna Orkiestra Dęta, śpiewał Ustroński Chór Ewangelicki. Kazanie wygłosił ks. Waldemar Szajthauer z Wisły. Po nabożeństwie i w czasie Dni Jakubowych można było kupić tradycyjne kołacze. Od 10 lipca br. została zorganizowana wystawa, poświęcona historii parafii ewangelickiej Apostoła Jakuba Starszego i rzymsko-katolickiej św. Klemensa w fotografii i dokumentach. G³os Parafialny Obóz młodzieżowy w Warcinie Kolejny obóz parafialny już za nami. W tym roku gościło nas Warcino - malownicza wieś położona nieopodal Słupska. Mimo, że na miejsce przybyliśmy wyczerpani, wiedzieliśmy, iż kolejny obóz będzie udany i rzeczywiście tak było . Pierwszego dnia opiekunowie zadbali o integrację grupy podczas szeregu zabaw oraz wyczerpującego wy- 60 – lecie urodzin Ks. Biskupa Pawła Anweilera W dniu 16 czerwca 2010 r. swój Jubileusz 60-tych urodzin obchodził Biskup Diecezji Cieszyńskiej i przewodniczący Śląskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej ks. biskup Paweł Anweiler z Bielska-Białej. Odbyła się dziękczynna uroczystość modlitewna w kościele Zbawiciela w Bielsku, w czasie której śpiewały chóry z Bielska i Dębowca. Całość poprowadził ks. radca Piotr Wowry. Przemówienie okolicznościowe wygłosił i modlitwę dziękczynną zmówił ks. radca Ryszard Janik. Następnie życzenia składali: ks. bp Jerzy Samiec w imieniu władz Kościoła, przedstawiciele władz miasta i powiatu, a także goście zagraniczni. Na zakończenie tej części uroczystości zaprezentowane zostały wydane wiersze bpa P. Anweilera pt.: Mój psałterz. Urodził się w Kaliszu, dnia 16 czerwca 1950 r. Matka Biskupa wcześnie umarła, ojciec znalazł się za granicą, gdzie także umarł. Późniejszy ksiądz i biskup luterański ukończył w roku 1968 w Kaliszu I Liceum Ogólnokształcące im. Adama Asnyka (1964-1968) i rozpoczął studia teologiczne w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, które ukończył z tytułem magistra teologii ewangelickiej w roku 1974. Po I egzaminie kościelnym „pro venia concionadi” został ordynowany na księdza 7 padu nad jezioro. Dzięki temu, że Warcino leży w tak wspaniałej okolicy, wielokrotnie mogliśmy spacerować po tutejszych lasach podziwiając piękno przyrody .Udało się nam poszerzyć naszą wiedzę przyrodniczą dzięki wizycie w siedzibie warcińskiego nadleśnictwa. Stosunkowo nieduża odległość Warcina od morza pozwoliła nam kilkakrotnie podziwiać uroki polskiego wybrzeża, podczas wycieczek do Sopotu i Darłówka. Spacerując po sopockim molo i nadmorskich plażach przekonaliśmy się o pięknie tej części Polski. Podziwialiśmy też wydmy w Słowińskim Parku Narodowym. Podczas wizyty w Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku, dowiedzieliśmy się nieco na temat historii, języka i kultury Kaszub . Na obozie mieliśmy okazję do rozwoju duchowego. Podczas wieczornych spotkań zajmowaliśmy się śpiewem i rozważaniem na temat Modlitwy Pańskiej . Wzięliśmy również udział w ekumenicznym wieczorze modlitewnym w stylu Taizé. Z Warcina wyjeżdżaliśmy z satysfakcją i z nutką smutku, gdyż czas spędzony tutaj był niezapomniany. Sebastian Matuszyński ewangelickiego przez ks. biskupa prof. dr. Andrzeja Wantułę w dniu 24 lutego 1974 r. Pracę duszpasterską rozpoczyna jako wikariusz w Kaliszu, następnie w Kępnie, w roku 1979 obejmuje parafię w Częstochowie, gdzie w roku 1981 zostaje wybrany jej proboszczem. Na różnych polach udziela się na terenie Diecezji Katowickiej jak również w Polskiej Radzie Ekumenicznej w Warszawie. Daje się poznać jako dobry i szczery ekumenista. Od roku 1985 jest członkiem Synodu Kościoła. Po wyborze ks. seniora Jana Szarka zwierzchnika Diecezji Cieszyńskiej w Święto Epifanii dnia 6 stycznia 1991 r. i konsekrowanego dnia 3 mają 1991 r. na urząd Biskupa Kościoła, proboszczem Parafii w Bielsku (kościół Zbawiciela) zostaje wybrany ks. Paweł Anweiler dotychczasowy proboszcz w Częstochowie. W dniu 24 listopada 1991 r. Synod Diecezjalny Diecezji Cieszyńskiej obradujący w Cieszynie na swej I sesji wybrał ks. prob. Pawła Anweilera pierwszym biskupem diecezjalnym Diecezji Cieszyńskiej. Jego konsekracja na urząd Biskupa oraz wprowadzenie w urzędowanie Biskupa Diecezjalnego Diecezji Cieszyńskiej odbyła się w kościele Zbawiciela w Bielsku (plac ks. Marcina Lutra) w dniu 9 lutego 1992 r. Głównym konsekratorem był Zwierzchnik Kościoła ks. Biskup Jan Szarek, a współkonsekratorami byli: ks. biskup generalny Pawel Uhorskai z Bratysławy (Słowacja), ks. biskup Dieter Knall z Wiednia (Austria) i ks. biskup Władysław Volny z Czeskiego Cieszyna (Czechy). W roku 2002 synod diecezjalny wybrał ks. biskupa Pawła Anweilera na drugą kadencję (2002-2012) jako zwierzchnika Diecezji Cieszyńskiej. 8 G³os Parafialny obiektów istotnych dla tożsamości litewskiej stolicy. Ów pośpiech odrabiany był podczas niekończącej się jazdy autokarem – chociaż trasa ok. 1600km do Sanki Petersburga została przedzielona noclegiem w drodze i tam, i z powrotem, nawet przemierzenie połowy tego odcinka w 13-godzinnym kawałku stanowiło nie lada wyzwanie. W sumie jednak plan wykonaliśmy bodaj z naddatkiem – od liczby samych zwiedzanych cerkwi mogło zawrócić się w głowie. Nie ominęliśmy takich atrakcji Sankt Petersburga, jak wspaniała galeria światowych dzieł sztuki – Ermitaż, Twierdza Pietropawłowska z soborem mieszczącym groby carów, monumentalny sobór św. Izaaka ze 112 potężnymi kolumnami, olśniewający pałac w Peterhofie nad Zatoką Fińską wraz z kompleksem ogrodowym urozmaiconym fantazyjnymi fontannami... Podziwialiśmy bajkową cerkiew Zbawiciela („Na Krwi”) oraz (niestety pośród ogromnego tłumu) wykwintny pałac w Carskim Siole; zobaczyliśmy symbolizujący początek rewolucji krążownik Aurora, jak też nocną ceremonię podnoszenia mostów, a rozmieszczenie pałacyków i kamienic przy Newskim Prospekcie po kilkukrotnym przejeździe tamtędy znaliśmy na pamięć. Powszechnej uciechy dostarczył wycieczkowiczom rejs po Newie połączony z występem grupy prezentującej rosyjskie tańce i piosenki, zwłaszcza że część z nas miała swoje pięć minut na scenie. Opuściwszy Sanki Petersburg, ruszyliśmy w drogę do Nowogrodu, w którego okolicy mieliśmy okazję zobaczyć ciekawy skansen, a w centrum – średniowieczny kreml i tereny wypoczynkowe nad rzeką Wołchow. Rzeczywiście, pogoda była idealna zarówno na relaks, jak na podstawie: www.luteranie.pl do zwiedzania – panowało prawdziwe lato, temperatury nieznane w Rosji od niepamiętnych czasów. (Minęły już na szczęście największe upały; żal tylko myśleć, jak Niezapomniana podróż równocześnie bezradna ludność w głębi kraju musiała walczyć z tragicznymi pożarami). Nawet gdy wreszcie do Sankt Petersburga spadły deszcze, akurat znajdowaliśmy się w autokarze Niezapomnianą podróż na Wschód odbyło w trakcie lub na noclegu w hotelu, i nie udaremniły nam czerminionych wakacji 46 uczestników wycieczki do Sanki pania wrażeń z wyprawy. A były to wrażenia zarówno Petersburga zorganizowanej przez naszą ustrońską parafię. Rozpoczęta wieczorem 27 lipca 2010 r. wyprawa obfitowała jednak w rozmaite doznania nie tylko z tej bajecznej metropolii, upiększanej przez kolejnych carów od założenia w 1703 r., po drodze mieliśmy też bowiem okazję pozwiedzać dwa główne miasta Litwy oraz łotewskie Daugavpils (Dyneburg) i rosyjski Nowogród. Mimo krótkiego okresu pobytu program zwiedzania był wyjątkowo intensywny; np. w Wilnie – począwszy od zabytkowego cmentarza na Rossie, przez kościół św. św. Piotra i Pawła na Antokolu z ok. 2000 stiukowych rzeźb, archikatedrę i starówkę m.in. z budynkami zasłużonego Uniwersytetu Wileńskiego – w przeciągu kilku godzin ustroniacy zapoznali się z większością Ks. Biskup Paweł Anweiler w dniu 22 maja 1995 r. w czasie krótkiego, kilkunastogodzinnego pobytu papieża na ziemi polskiej (…) w kościele luterańskim w Skoczowie przyjął jako gospodarz diecezji cieszyńskiej Jana Pawła II. „Zarówno Papież, jak i pełniący rolę gospodarza biskup diecezji cieszyńskiej Paweł Anweiler powiedzieli wiele ciepłych słów o potrzebie miłości braterskiej i wzajemnego szacunku między wyznawcami Chrystusa” (na podstawie: www.asnyk.kalisz.pl/polatach/anweilerp.htm). W dniu 24 czerwca 1976 r. w kościele w Jaworzu zawarł święty związek małżeński z mgr Haliną Mędrek, która obecnie jest dyrektorem parafialnego Domu Opieki „Soar” w Bielsku – Białej. Małżeństwo Anwe(Na zdjęciu pierwszy z prawej strony iler mają jedynego ks. bp Paweł Anweiler wraz z polskimi syna, a obecnie także biskupami luterańskimi w siedzibie synową. Światowej Federacji Luterańskiej w Przed kilku laty Genewie wraz jej generalnym sekre- ks. biskup Paweł Antarzem ks. dr Ishmaelem Noko w dniu weiler odkrył w sobie 10 VII 2003 roku). talent pisarski. Jest poetą licznych wierszy i esejów, m.in. w roku 2005 wydał tomik pt. „Błogosław, duszo moja, Panu”, w r. 2007: „Zbliżenia”, w r. 2008: „Zamyślenia”, a w dniu Jubileuszu 60 – tych urodzin odbędzie się nowa promocja książkowa. Katolicka edycja św. Pawła wydała kolorowe kartki (tzw. perełki) z wierszami biskupa Pawła Anweilera. G³os Parafialny wzrokowe („turystyczne”), jak duchowe. Niezależnie od poznawania egzotyki prawosławia, będąc wycieczką z parafii ewangelickiej, szukaliśmy w odwiedzanych miejscach parafii naszych współwyznawców. W Wilnie i Kownie zdołaliśmy, niestety, wejść jedynie na dziedziniec świątyni, a w petersburskim kościele trwał akurat koncert, jednak udało nam się zwiedzić katedrę Marcina Lutra w Dyneburgu, zbudowaną pod koniec XIX w. z czerwonej cegły. Za pośrednictwem naszej pilotki jako tłumaczki, pan kościelny opowiedział ustroniakom o burzliwych dziejach świątyni (pożary, powojenna zamiana w składnicę i... klub bokserski), za co odwzajemniliśmy się zaśpiewaniem pieśni „Pobłogosław, Panie”, której wymowa była chyba odczuwalna mimo obcości języka. Nam cały wyjazd dostarczył wielu odczuć, ale również dał liczne powody do rozmyślań. Choćby nad pięknem, które Bóg tworzy i które pozwala tworzyć człowiekowi, nad bezmyślnym barbarzyństwem w stosunku do kościołów wszystkich wyznań w okresie ZSRR, nad kontrastami między złocącymi się kopułami cerkwi albo pałacami Sankt Petersburga – a zabiedzonymi wioskami, gdzie pojedyncze chałupki rozrzucone są po melancholijnych równinach Północy... Wróciliśmy nad ranem 4 sierpnia, półprzytomni po tak długiej, uciążliwej jeździe, ale chyba bez wyjątku usatysfakcjonowani. W tym miejscu podziękowanie za opiekę należy się ks. Piotrowi Wowremu i jego żonie Karinie, którzy czuwali nad uczestnikami. Wszyscy ulegliśmy urokowi Sankt Petersburga. Rosyjscy pisarze i poeci wspominali o tym mieście (często ich rodzinnym), jako zwyrodniałym i nie pozwalającym żyć. Działo się tak jednakże w latach carskiego samodzierżawia, a następnie po rewolucji. My podziwialiśmy zupełnie inne jego oblicze. Chociaż Mickiewicz dystansował się od kosmopolitycznego entuzjazmu, jaki włożył w usta Telimeny, ustrońscy turyści mogliby chyba podpisać się pod jej zachwytami: „Byłam ja w Peterburku, nie raz, nie dwa razy! Miłe wspomnienia! wdzięczne przeszłości obrazy!”, aczkolwiek większość z nas odwiedziła to miasto dopiero po raz pierwszy. Można by tutaj dopisać optymistycznie: „ale kto wie, kto wie...”, lecz krok taki byłby pochopny. Sankt Petersburg wydaje się zaczarowanym snem – a nie da się „wejść” świadomie na nowo do tego samego snu, bo on się tymczasem rozwiewa. Jest doświadczeniem nie do powtórzenia – na jeden „haust”, wystarczający, by w długie zimowe wieczory przenieść się myślami tam, gdzie w lipcu panują białe noce, gdzie straganowe drewniane matrioszki, kiedy nikt nie widzi, plotkują w najlepsze, a z soborów dobywa się eteryczny, tęskny śpiew wiernych i unosi z wolna pod niebo – w tym rozległym kraju jeszcze bardziej zdumiewające aniżeli gdzie indziej. Katarzyna Szkaradnik 9 WYCIECZKA CHÓRU Z POLANY I DOBKI DO ŁODZI Jak co roku, chór z Filiałów Polany i Dobki postanowił wyjechać na wycieczkę. Propozycje były różne, ale koniec końców postanowiliśmy pojechać do miasta Łodzi. Wyjechaliśmy 2 lipca 2010 r., w piątek rano. Pogoda była wyśmienita, humory również. Kiedy dotarliśmy na miejsce miło i serdecznie przyjął nas ks. Michał Makula. Ta wielka serdeczność i wspaniałe przyjęcie towarzyszyło nam przez cały czas naszego pobytu w łódzkiej parafii, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Po zakwaterowaniu i chwili odpoczynku udaliśmy się na pyszny obiad. Po południu pojechaliśmy z ks. Janem Cieślarem, nowo wybranym biskupem diecezji warszawskiej do Pabianic. Tam umówieni byliśmy z miejscowym chórem na wspólny piknik przy grillu. Zanim jednak oddaliśmy się wspólnej biesiadzie, ks. bp Jan Cieślar zaprosił nas do pięknego pabianickiego kościoła ewangelickiego i zapoznał nas z jego historią, jak i z życiem przeszłym i obecnym pabianickiej parafii. My zaś, z naszej strony pogratulowaliśmy ks. bp Janowi Cieślarowi, który przecież wywodzi się z naszego polańskiego filiału, wyboru na stanowisko Biskupa Diecezji i złożyliśmy mu najserdeczniejsze życzenia. 10 G³os Parafialny Później zaś, wspólne zasiadanie za stołem oraz wspólny śpiew obu chórów zbliżyły nas do siebie i sprawiły, że był to naprawdę udany wieczór. Sobotni dzień przeznaczyliśmy na zwiedzanie Łodzi. Zza szyb autokaru oglądaliśmy stare pofabryczne budynki, które są restaurowane i zmieniają się w luksusowe apartamenty. Na ewangelickim cmentarzu, gdzie złożyliśmy kwiaty na grobie śp. ks. bpa Mieczysława Cieślara. Ksiądz proboszcz Michał Makula zapoznał nas z historią wielu okazałych grobowców, a przez nie także z trudną, nieraz tragiczną, wojenną i powojenną historią łódzkich fabrykantów. Upalne popołudnie spędziliśmy w Manufakturze, ponoć największym europejskim centrum handlowym. Wieczorem po wspólnej kolacji przy grillu, wybraliśmy się na nocny spacer po Piotrkowskiej, najdłuższej (w linii prostej) ulicy w Europie. W niedzielę udaliśmy się do przepięknego kościoła ap. Mateusza. Chór dał mini koncert podczas nabożeństwa, a nasz duszpasterz ks. Marek Twardzik wygłosił kazanie. Po nabożeństwie trzeba było powoli ruszać w drogę powrotną, aby móc jeszcze zagłosować w drugiej turze wyborów prezydenckich. Wieczorem dotarliśmy do Polany, może nieco zmęczeni, ale bardzo zadowoleni. Wszyscy uczestnicy wycieczki byli jednomyślni twierdząc, że był to pod każdym względem bardzo udany wyjazd. I już zaczęliśmy snuć plany na najbliższą przyszłość... ks. Marek Twardzik Nowy praktykant w naszej Parafii Parę słów o sobie… Nazywam się Michał Matuszek, mam 26 lat. Urodziłem się 12 września 1984 roku w Cieszynie. W Cieszynie także, w mojej macierzystej parafii przy Placu Kościelnym, byłem ochrzczony, a także konfirmowany. Po ukończeniu szkoły podstawowej, rozpocząłem naukę w Liceum Agrobiznesu przy Zespole Szkół im. W. Szybińskiego w Cieszynie. Obecnie jestem absolwentem Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Uzyskałem tytuł mgr teologii ewangelickiej pisząc pracę magisterską pt. Grzech i zbawienie Izraela według proroków okresu asyryjskiego, napisaną pod kierunkiem ks. prof. Manfreda Uglorza. W swojej dotychczasowej służbie, miałem możliwość odbycia kilku wakacyjnych praktyk kościelnych w rodzimej cieszyńskiej parafii u boku ks. prob. Janusza Sikory. Ponadto w naszych parafiach w: Lublinie, Piszu, Ustroniu, Zielonej Górze. Chętnie wyjeżdżałem podczas studiów na niedzielne zastępstwa m. in. do: Bielska, Karpacza, Leszna Wlkp., Mikołajek, Poznania, Rawicza, Katowic Szopienic, Sosnowca, Mysłowic i Hołdunowa. Wychowałem się w szacunku do Słowa Bożego. Z dzieciństwa bardzo wyraźnie pamiętam czytanie Bożego Słowa w domu, szkółki niedzielne i wakacyjne obozy. To one kształtowały moją pierwszą ewangelicką tożsamość. Śpiewając w parafialnym chórze kościelnym w Cieszynie, poznałem, czym jest przebywanie w społeczności i uczestnictwo w życiu parafialnym. To, kim jestem, zawsze przypominał mi widok z okna rodzinnego domu, kiedy to patrzyłem na górujący nad miastem Kościół Jezusowy przy Wyższej Bramie. Moim szczerym pragnieniem jest, by wytrwać w służbie dla Pana Kościoła Jezusa Chrystusa. Cieszę się, że mam możliwość zdobywania wielu doświadczeń, na wielu płaszczyznach na terenie ustrońskiej parafii. Tutejsza praktyka to szansa na poznanie wielu różnorodnych form życia parafialnego. Przykładem tego jest np. praca z młodzieżą, której jestem opiekunem, czy zespołem muzycznym SDG, a także kołem diakonijnym „Samarytanin”. Praca ta, choć jeszcze stosunkowo krótka, daje wiele satysfakcji, ale także uczy pokory. Za całą doznaną do tej pory życzliwość serdecznie dziękuję, jednocześnie proszę o modlitwy o Boże prowadzenie i Jego błogosławieństwo w dalszej służbie. Michał Matuszek praktykant G³os Parafialny Wycieczka ustrońskiego Oddziału PTEw na Morawy W sobotę 4 września 2010 r. odbyła się planowana już od dłuższego czasu wycieczka na Morawy. Docelowym miejscem był Suchdol nad Odrą. Ale zanim tam dojechaliśmy, zwiedziliśmy urocze, malowniczo położone miasteczko Štramberk. Spacer główną ulicą, wśród pięknie odrestaurowanych sięgających przełomu 17 i 18 wieku budynków, pozostanie na długo w pamięci uczestników wycieczki. Na końcu ulicy zwiedzaliśmy piękny rynek, oraz górujące nad nim pozostałości średniowiecznego zamku z charakterystyczną wieżą. Warto było tam dojść stromymi schodami, aby podziwiać widoki na okolicę i leżące pod zamkiem miasteczko. Z miastem związana jest legenda o przebywających tu w 1241 roku Tatarach. Kiedy udało się ich wypędzić, to porządkując opuszczone przez nich miejsca, natrafiono na worki obciętych uszy. Na tę pamiątkę wypieka się tu „Uszy sztramberskie”. Prawo ich wytwarzania mają tylko miejscowi piekarze. Opuszczamy piękny Štramberk i jedziemy do Suchdola nad Odrą miejscowości położonej w dolinie rzeki Odry, w centrum Bramy Morawskiej. Na zachodzie widoczne są Onderskie Wierchy, a na wschodzie Beskidy. Nie wiadomo dokładnie kiedy miejscowość została założona. W dawnych wiekach przebiegał tędy Szlak Bursztynowy. Potwierdzają to znaleziska archeologiczne. Początki osadnictwa sięgają 13 wieku. Początkowo była to ludność słowiańska, a później osadnicy niemieccy. W wieku 15 zaznaczyli tu swój pobyt Husyci. Prawie 100 lat później dociera tu reformacja luterańska, popularna szczególnie wśród niemieckojęzycznej ludności. Lata 1618 – 1622 to okres działalności Braci Czeskich i pobytu Jana Amosa Komenskiego. W tych latach w Suchdolskim kościele wygłaszał kazania a przyjeżdżał z pobliskiego Fulnka. Po 1722 roku część ludności wyemigrowała na Górne Łużyce zakładając tam miejscowość Ochranov, dzisiejszy Herrnhut. W czasach kontrreformacji podobnie jak u nas nabożeństwa odprawiano w okolicznych lasach. Po ogłoszeniu Patentu Tolerancyjnego powstała tu bardzo liczna luterańska parafia. Suchdol w tym czasie był 11 siedzibą senioratu jednego z dwóch na Morawach. O tym wszystkim można się dowiedzieć zwiedzając miejscowe muzeum „Braci Morawskich”, po którym oprowadzał nas jego twórca i obecny kustosz Daniel Řičan. Dalszy program wycieczki, to zwiedzanie obecnego kościoła ewangelickiego. Wybudowany został w 1858 roku na miejscu dwóch poprzednich. W kościele tym w latach 1883 – 1932 proboszczem był ks. Alfred Janik, syn naszego ustrońskiego proboszcza. Kiedy urodził mu się w 1902 roku syn Robert, późniejszy proboszcz w Neudek koło Karlovych Varów, zasadził w parafialnym ogrodzie świerka. Wyrósł w ciągu 108 lat na okazałe drzewo. Niestety, w czasie tegorocznego burzliwego lata wichura złamała ponad wiekowe drzewo. Narodził się wtedy pomysł, aby nasze odwiedziny połączyć z zasadzeniem nowego świerka przywiezionego z Ustronia. I tak tez się stało. Po zwiedzeniu kościoła i cmentarza, udaliśmy się do parafialnego ogrodu, aby wspólnie posadzić nowego świerka. Przedtem jednak krótkie rozważanie wygłosił ks. Marek Twardzik. Oparł je na tekście: Błogosławiony mąż, który polega na Panu, (…). Jest on jak drzewo zasadzone nad wodą, które nad potok zapuszcza swoje korzenie (Jr 17, 7-8). Powiedział między innymi: „Nam ludziom też takie mocne korzenie są niezwykle potrzebne. Myślę tu o korzeniach naszej wiary, gdyż jak drzewo bez korzeni, tak i człowiek bez wiary jest słaby i bezsilny. Wszyscy chrześcijanie, można powiedzieć mają wspólne korzenie. Tym korzeniem jest słowo Boże, z którego czerpać możemy, i to nas wszystkich w Polsce i w Czechach, w Ustroniu i w Suchdolu nad Odrą łączy i jednoczy. Ale nas i was łączy jeszcze coś innego. Wodzowie naszej wiary. Dla nas jest to ks. Jerzy Janik, dla was jego syn ks. Alfred Janik. To oni, ojciec i syn, nam i wam głosili słowo Boże, abyśmy byli jak drzewo mocni i silni w wierze. Kiedyś ks. Alfred Janik, kiedy urodził mu się syn, zasadził tu w Suchdolu drzewo, które przetrwało wiele burz i nawałnic, G³os Parafialny 12 ale w końcu zostało zwalone. Dziś, my tu obecni, sadzimy nowe drzewo, które niechaj nas łączy, niechaj będzie symbolem naszych wspólnych korzeni, naszej wspólnej wiary w naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Obyśmy byli jak drzewo zakorzenieni w Bożym słowie”. Dzisiaj w Suchdolu jest parafia Czesko-braterskiego Kościoła Ewangelickiego. Liczy niespełna 300 osób. Budynek kościoła po 1945 roku został przejęty przez państwo. Powrócił do parafii dopiero w 2008 roku. Wyremontowany i odnowiony służy miejscowym ewangelikom. Niewykluczone, że nasza wizyta będzie początkiem nowych kontaktów i spotkań, bo Suchdolanie już planują złożenie rewizyty w Ustroniu. Tekst i zdjęcia: Michał Pilch Pamiątka poświęcenia kościoła ap. Mateusza w Polanie Orkiestra Diecezjalna z ks. Dariuszem Chwastkiem ciały w niebo, a to dzięki naszym wykonawcom, którymi byli: Diecezjalna Orkiestra Dęta pod dyrekcją kapelmistrza pana Adama Pasternego, Chór Parafii Ewangelickiej w Cisownicy, którym dyryguje pan Wiesław Jakubik oraz Chór z Polany i Dobki pod dyrekcją pani Marioli Dyki. Chór Ewangelicki z Cisownicy ks. Jan Kozieł i ks. Marek Twardzik w czasie liturgii Chór Ewangelicki z Polany i Dobki 19 września br. obchodziliśmy kolejną, 27 już pamiątkę poświęcenia kościoła ap. Mateusza w Polanie. Uroczyste nabożeństwa poprzedzone zostały porankiem pieśni i muzyki religijnej. Stefan Żeromski powiedział kiedyś, iż: „Muzyka – to jest wyłom, przez który dusza, jak z więzienia leci w regiony wolności.” Serca i dusze wszystkich słuchaczy również niemal uniosły się i ule- Uroczyste nabożeństwa rozpoczęły się o godz. 10:00. Słowo Boże w kościele głosił ks. radca Jan Kozieł proboszcz Parafii w Cisownicy oraz na placu kościelnym ks. Dariusz Chwastek proboszcz Parafii Ewangelickiej w Nowym Sączu. W uroczystości brali także udział: miejscowy duszpasterz ks. Marek Twardzik, a także z zaproszonych gości: Przewodniczący Rady Miasta Ustroń pan Stanisław Malina oraz pani Danuta Koenig Naczelnik wydziału Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Po nabożeństwach chóry oraz orkiestra spotkali się na okolicznościowej kawie i kołaczach. Ks. Marek Twardzik G³os Parafialny Odwiedziny znad Balatonu 13 WSPOMNIENIA Z OZME Już po raz drugi, chór miejski z Balatonalmadi zagościł w Ustroniu. Znajomość z Ustrońskim Chórem Ewangelickim trwa od 2005 roku i każde kolejne spotkanie wydaje się bliższe i bardziej serdeczne. Tym razem 40-osobowy węgierski chór przyjechał do nas w piątek 24 września i po zakwaterowaniu w gościnnym Pensjonacie „Anna” spotkał się z naszym chórem w sali parafialnej. Tam przy kawie i dobrych ciastkach spędziliśmy miło czas. Były śpiewy, wymiana upominków, rozmowy wspomagane gestami i niezastąpionymi tłumaczkami Bożeną i Basią – polskojęzycznymi Węgierkami. Pożegnaliśmy się w wesołych nastrojach. Następnego dnia pojechaliśmy z naszymi gośćmi do Tychów, aby zwiedzić tamtejszy browar. Tyskie Browary Książęce istniejące od 1629 roku są największym polskim, a drugim co do wielkości browarem w Europie. W Tyskich Browarach Książęcych rozlewa się rocznie ponad 8 milionów hektolitrów piwa. Jest to miejsce, gdzie tradycja oznacza wielką dumę z wiekowej przeszłości, a równocześnie najnowocześniejsze metody i technologie produkcji są stosowane dla satysfakcji milionów miłośników „tyskiego”. Na zakończenie zwiedzania czekał na nas kufelek złocistego napoju w stylowym pubie w podziemiach browaru. Po udanej wycieczce wróciliśmy do Ustronia, aby wieczorem wysłuchać pięknego koncertu chóru węgierskiego pod dyrekcją Ester Demel, który odbył się w sanatorium „Równica”. Frekwencja była zaskakująco duża, a pieśni tak pięknie śpiewane, że po długich oklaskach nie obyło się bez bisów. Niedzielny poranek zaskoczył nas ponurą i deszczową pogodą, ale cieszyliśmy się, że w ramach nabożeństwa głównego chór zaśpiewał kilka pieśni w naszym kościele Jakubowym. Wspólne wykonanie pieśni „Dziękujemy Panie Ci”, (w języku polskim!), przez zaprzyjaźnione chóry, było akcentem kończącym odwiedziny gości z Balatonalmadi w naszym mieście. Pożegnaliśmy się z nadzieją następnego spotkania – być może na Węgrzech. Halina Szarowska Dla wielu młodych ludzi ostatni weekend września jest wyjątkowy. Niektórzy z nas cały rok z niecierpliwością oczekują tego czasu. Chodzi oczywiście o Ogólnopolski Zjazd Młodzieży Ewangelickiej, na którym i w tym roku nie zabrakło młodych ludzi z parafii ustrońskiej. Zjazd odbył się w Chorzowie w dniach 24-26 września 2010 roku. Tegoroczne OZME było szczególne, gdyż odbywało się w roku wyznaczonym przez nasz Kościół rokiem młodzieży. Tematem przewodnim Zjazdu Młodzieży była „nowa rola”, dlatego wiele tematów poświeconych było tematyce naszej roli jako kobiet i mężczyzn w życiu codziennym, jak również o roli w kościele. Wyjechaliśmy autobusem spod kościoła ap. Jakuba Starszego piątkowym popołudniem. Razem z nami jechała także młodzież z Bładnic i Cisownicy. Po przyjeździe na miejsce i odbytej (długotrwałej) rejestracji zostaliśmy zakwaterowani w miejscowym liceum. Zaraz po tym udaliśmy się na uroczyste otwarcie do miejscowego kościoła im. Marcina Lutra w Chorzowie. Tam zostaliśmy mile przywitani przez organizatorów, proboszcza miejscowej parafii ks. Bogusława Cichego i zespół Luter Park. Na zakończenie dnia, już na kwaterach czekało na nas jeszcze spotkanie w grupach, gdzie mogliśmy rozmawiać i dzielić się refleksjami. Sobota rozpoczęła się powitaniem dnia w kościele, gdzie mogliśmy pośpiewać i usłyszeć motywujące Słowo 14 G³os Parafialny Boże. Następnie czekały nas dwie tury seminariów, których tematy były różnorodne i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Seminaria zajmowały się zagadnieniami takimi jak: dogadywanie się z księdzem, co zrobić gdy wyrosło się z młodzieżówki, jak poradzić sobie z trudną sytuacją w domu, o wakacyjnych miłościach, o pokorze i innych. Po skończonych seminariach odbył się turniej piłki nożnej, w którym brały udział drużyny parafialne. Ciekawą propozycją był też pokój z grami planszowymi i karcianymi. Można też było udać się na warsztaty manualne, kreatywne, taneczne lub muzyczne. Następnie odbyły się koncerty muzyczne. Miłośnicy mocnej muzyki mogli posłuchać zespołu Anastasis, natomiast dla wielbicieli hiphopu wystąpił zespół ELOHIM. Następnie w godzinach popołudniowych w „wiosce rybackiej” na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Rozrywki miał miejsce happening, którego uczestnicy mogli: zagrać w bierki, domino, malować kredą, robić bańki mydlane i wiele innych, ciekawych atrakcji. Na zakończenie mogliśmy wysłuchać koncertu zespołu CME z okazji jubileuszu 10-lecia ich istnienia. Koncert był niezwykłym przeżyciem dla wielu z nas. W trakcie koncertu rozważanie poprowadził ks. Marek Michalik, duszpasterz młodzieży diecezji cieszyńskiej. Po koncercie wszyscy razem wróciliśmy spacerem na kwatery, przy okazji oglądając Chorzów nocą. Na zakończenie dnia i tym razem odbyło się wspólne spotkanie, na którym mogliśmy zastanowić się nad tekstem biblijnym i podzielić się przemyśleniami. W niedzielny poranek wszyscy uczestniczyliśmy w nabożeństwie z Wieczerzą Pańską. Kazanie wygłosił Biskup Kościoła - ks. bp Jerzy Samiec, a śpiew i liturgię prowadził Zespół CME z Dzięgielowa. Niestety czas Zjazdu szybko dobiegł końca. Nadszedł czas pożegnań. Wielu z nas spotkało starych znajomych, a także zawarło nowe przyjaźnie. Wszystkim trudno było się rozstać. Po wspólnym zdjęciu naszej grupy przed chorzowskim kościołem, wyruszyliśmy w drogę powrotną do Ustronia. Na plac kościelny dotarliśmy w niedzielne popołudnie. Każdy z nas przywiózł dobre wspomnienia i wiele pozytywnych wrażeń. Z niecierpliwością czekamy już na przyszłoroczny OZME 2011, który odbędzie się w Wiśle. Dziękujemy bardzo naszej parafii za zorganizowanie wyjazdu, opiekunowi - praktykantowi Michałowi Matuszek, a przede wszystkim Panu Bogu za bezpieczny powrót i za wszystkie miłe chwile, które mogliśmy tam przeżyć. Dziękczynne Święto Żniw w Ustroniu Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie! J 14, 1 W pierwszą niedzielę października (03.10.10) obchodziliśmy Dziękczynne Święto Żniw. Jak sama nazwa wskazuje jest to szczególny dzień, szczególna niedziela, podczas której w czasie uroczystego nabożeństwa dziękujemy Bogu Wszechmogącemu za chleb i za wszystkie dary, zebrane z pól i sadów. W tym to dniu ołtarz został przepięknie przystrojony różnymi plonami (owoce, warzywa, kwiaty), pieczywem upieczonym ze świeżej, tegorocznej mąki. To wszystko pokazuje, jak wielką miłość okazuje nam Bóg. To On troszczy się o chleb powszedni i czyni wszystko, aby go nie zabrakło w domach naszych. Nabożeństwo rozpoczęło się od procesjonalnego wejścia duchownych, dzieci niosących plony ziemi i śpiewu chóru parafialnego. Następnie dzieci wniosły do świątyni Biblię oraz bochenek chleba. Dary Iwona Chraścina te zostały pobłogosła- G³os Parafialny 15 Dziękczynne Święto Żniw w Dobce i Polanie Pięknie ustrojona dobczańska kaplica i polański kościół, płody i dary ziemi na i wokół ołtarza, dzieci wnoszące Chleb i Biblię, śpiew chóru, rolnicy i wszyscy uczestnicy nabożeństwa odświętnie ubrani, a na ołtarzu chleb i winne grona; świąteczne kazanie, a przy wyjściu z nabożeństwa symboliczny mały chleb z rąk radnych filiału, a po nabożeństwie spotkania w salach parafialnych..., ale najważniejsze w Święto Żniw zawsze było, jest i będzie: BŁOGOSŁAWIEŃSTWO CHLEBA: wione przez ks. Piotra Wowrego oraz mgr teol. Michała Matuszka. Przyjmując je proboszcz wspomniał jak wielką wartość mają one dla naszego życia, zarówno duchowego i fizycznego. Bez nich trudno wyobrazić sobie szczere, prawdziwe, religijne i bogobojne życie. Nabożeństwo swoim śpiewem uświetnił Ustroński Chór Ewangelicki pod dyrekcją Krystyny Gibiec. Przy wyjściu z kościoła każda rodzina otrzymała także mały bochenek chleba. Błogosław duszo moja Panu I wszystko co we mnie imieniu Jego świętemu! Błogosław duszo moja Panu I nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw Jego On ratuje od zguby życie twoje On nasyca dobrem życie twoje Miłosierny i łaskawy jest Pan Cierpliwy i pełen dobroci Błogosławcie Panu wszystkie zastępy Jego Błogosławcie Panu wszystkie dzieła Jego Błogosław duszo moja Panu! Psalm 103,1.2.4.5.8.21.22; Chleb nasz powszedni - wypiekany od setek lat, Chleb nasz powszedni – najprostsze pożywienie, a jednocześnie najważniejsze, Chleb nasz powszedni – mąka, woda, sól i drożdże, niby nic – a jednak chleb, to życie. Boże Wszechmogący dziś za ten Chleb nasz powszedni chcemy Ci dziękować, chcemy wysławiać Twoją dobroć i miłosierdzie, chcemy prosić Cię o Boże, aby nigdy tego Chleba nie zabrakło na naszych stołach i abyśmy zawsze w poszanowaniu świętym go mieli. Po nabożeństwie odbył się piknik parafialny, w czasie którego licznie zgromadzeni parafianie mogli posilić się przygotowanymi smakołykami m. in. ciastami, chlebem ze smalcem i przepysznym mięsem z dzika z kapustą. Kiermasz z wykonanymi przez siebie produktami miały osoby niepełnosprawne. Odbyła się też loteria fantowa, podczas której sprzedano ponad 300 losów. Dochód z niej został przeznaczony na pracę z dziećmi i młodzieżą. W czasie pikniku można było usłyszeć raz jeszcze chór parafialny, tym razem z repertuarem ludowym. Gościnnie wystąpił także zespół regionalny „Beskuryje” z Cisownicy. Wspólnie przeżyte chwile na długo pozostaną nam w pamięci. Bogu jesteśmy wdzięczni, za ten błogosławiony czas dziękczynienia, za dary otrzymane z Bożej łaski. Błogosławię ten Chleb w imię Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. 16 G³os Parafialny Nabożeństwo rodzinne i błogosławieństwo pierwszoklasistów w kościele ap. Jakuba Starszego Za ten powszedni chleb, zarówno w Dobce jak i w Polanie podziękowaliśmy 3 października br. Przede wszystkim Bogu Wszechmogącemu za życiodajny cud stworzenia, ale także rolnikom za ich pracę, trud i znój. Zróbmy Rozpoczął się nowy rok szkolny. Nowy rok szkolny wszystko albo po prostu pamiętajmy, aby to Błogosłato zarazem kolejny rok wychowania i nauczania naszych wieństwo Chleba podczas Dziękczynnego Nabożeństwa dzieci i młodzieży. Żniwnego nie było jedynym błogosławieństwem na cały Początkiem września pierwszoklasiści rozpoczęli rok! Błogosławmy Boga i dziękujmy Mu za wszystko, co nauczanie szkolne, zostali pasowani na uczniów, zaś 10 codziennie otrzymujemy z Jego łaskawej ręki: października br., w ramach kolejnego nabożeństwa rodzinnego, po raz pierwszy w naszej parafii, miała miejsce uroczystość błogosławieństwa pierwszoklasistów. Dzieci zostały pobłogosławione na progu wielkiej przygody zdobywania wiedzy oraz doświadczeń życiowych. W czasie krótkiego przemówienia skierowanego do uczniów 1. klas szkoły podstawowej, proboszcz Parafii dziękował „O zachowaj nas wdzięcznymi za te dary Panie! Sam za czas, kiedy sercami rządź naszymi, daj, by używanie Twej hojności kształtuje się charakter dzieci, gdy rozwija się ich ciało mądre było, by na zdrowie nam służyło, strzeż nas nie- i życie duchowe, za ich dzieciństwo. W modlitwie skieustannie! rowanej do Ojca niebiańskiego prosił, aby dzieci nasze Karm też dusze nasze chlebem zbawiennego słowa, korzystały z nauki szkolnej, obdarzone były potrzebną niech nas już połączy z niebem miłość Chrystusowa. pilnością i sumiennością, a także zawsze drogie im było Niechże każdy w ziemskim stanie dla Królestwa Twego, nabożeństwo i szkółka niedzielna. W trakcie nabożeńPanie, duszę swą zachowa.” (ks. Jerzy Heczko). stwa odbył się także chrzest 3. dzieci. Na zakończenie nabożeństwa, którego oprawę muks. Marek Twardzik zyczną i liturgię prowadził zespół młodzieżowy SDG pod Foto: Aneta Szarzec, Małgorzata Niemczyk, Michał Pilch kier. Pawła Branca, pierwszoklasiści otrzymali prezent książeczkę z wpisem: Niechaj ci błogosławi Pan i niechaj cię strzeże. Niechaj rozjaśni Pan oblicze swoje nad tobą i niech ci miłościw będzie. Niech obróci Pan twarz swoją ku tobie i niech ci da pokój. IV Mż 6,22-26 Niech Bóg ma cię w swej dłoni, Niech opiekuje się tobą i błogosławi Katecheci i księża Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Ustroniu G³os Parafialny 17 Błogosławieństwo pierwszoklasistów oraz przedstawienie konfirmantów w Dobce i Polanie W niedzielę 10 października podczas nabożeństw rodzinnych w Dobce i Polanie miała miejsce niezwykle miła uroczystość błogosławieństwa pierwszoklasistów. Uczniowie którzy po raz pierwszy przekraczają mury szkoły wchodzą w zupełnie nowy etap swojego życia. Ważne aby wchodząc w to nowe, szli razem z Bogiem i z Jego błogosławieństwem. Wśród Żydów panował zwyczaj przyprowadzania dzieci do rabinów, aby kładli na nie ręce i udzielali błogosławieństwa, jednakże uczniowie Jezusa uważali Jego pracę za zbyt ważną, aby można było zakłócać ją takimi sprawami. Gdy matki przychodziły do Niego ze swymi dziećmi, uczniowie patrzyli na nie z niechęcią. Tymczasem właśnie takie postępowanie uczniów wzbudziło niezadowolenie Chrystusa. Dlaczego? Gdyż Jezus kochał wszystkich taką samą miłością i chciał szczęścia wszystkich, chciał wszystkich szczęściem obdarzać, dlatego nie wstrzymywał się od błogosławienia dzieci. Bo inaczej błogosławieni - to szczęśliwi, a udzielać błogosławieństwa – to obdarowywać szczęściem. I my dziś chcemy o to szczęście dla naszych pierwszoklasistów Boga prosić. Chcemy prosić aby Wszechmocny Bóg im pomagał, prowadził, wspierał, wzmacniał, posilał, aby ich po prostu uszczęśliwiał. Aby w tej trudnej drodze szkolnej na którą weszli, mieli oparcie i pomoc, aby Bóg nad nimi czuwał i błogosławił. W Dobce pobłogosławieni zostali: Samanta Gomola, Józiu Gomola, Konrad Pinkas, zaś w Polanie: Karolina Gomola, Kasia Gomola, Wiktoria Jakubiec, Kasia Polok, Jakub Śliwka. Wycieczka konfirmantów i młodzieży z Polany i Dobki do Wrocławia Już czwarty rok z rzędu konfirmanci i młodzież z Polany i Dobki, udali się na integracyjny, jesienny, weekendowy wyjazd. Dzień pierwszy, piątek. Dwudziestoosobową grupą wyjechaliśmy 15 października 2010 r. pociągiem z Polany w piątek rano o szalonej godzinie 5:53 udając się do Wrocławia. Na miejscu, prawie w samo południe rozpakowaliśmy swoje rzeczy i udaliśmy się na zwiedzanie dzielnicy czterech świątyń. Punkt pierwszy programu to żydowska synagoga Pod Białym Bocianem, po której oprowadził nas pan Jerzy Kichler. Dla wielu z nas było to pierwsze zetknięcie z synagogą, dlatego niezmiernie cieszyliśmy się mogąc zobaczyć prawdziwą Torę i dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy dotyczących judaizmu i tragicznej historii holocaustu. Kolejny punkt zwiedzania to cerkiew prawosławna, a dokładniej Sobór Przenajświętszej Bogurodzicy, który jak się okazało od 1526 do czasów powojennych był koś- Podczas tego samego nabożeństwa zborowi przedstawili się także tegoroczni konfirmanci, którzy w maju 2011 roku, podczas uroczystości konfirmanci, wobec Boga i zgromadzonego zboru wyznawać będą wiarę i ślubować wierność Bogi i Kościołowi. Do konfirmacji przystąpią: Piotr Gomola, Monika Szarzec, Anna Czyż, Sebastian Warzecha, Damian Madecki, oraz nieobecna w tym dniu Iza Cieślar. Zdjęcia: Aneta Szarzec, Michał Pilch Tekst: ks. M.Twardzik ciołem ewangelickim.. Tam miejscowy ksiądz zapoznał nas z historią i zasadami wiary kościoła prawosławnego. Było to również bardzo pouczające spotkanie, na którym dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy. A potem obiad, chwila odpoczynku i wieczór w kinie na filmie „Dorian Gray”. Dzień drugi, sobota. Po pysznym śniadaniu, które sami przygotowaliśmy, udaliśmy się na zwiedzanie Wrocławia. Najpierw zobaczyliśmy dwa dawne ewangelickie kościoły. Pierwszy z nich, to jeden z najstarszych kościołów Wrocławia, którego historia sięga XI wieku. Tam to w 1523 roku zostało wygłoszone pierwsze ewangelickie kazanie w Wrocławiu i od 18 G³os Parafialny tego czasu kościół ten stał się ewangelickim, aż do 1948 r. Obecnie kościół pełni funkcję katedry Marii Magdaleny Kościoła Polskokatolickiego. Drugim, jest wznoszący się obok rynku równie wspaniały XIII wieczny kościół św. Elżbiety, który również w czasach reformacji stał się kościołem ewangelickim i pozostał nim, aż do roku 1946. Obok kościoła stoi zaś pomnik Dietricha Bonhoeffera który urodził się 4 lutego 1906 r. we Wrocławiu, a zmarł 9 kwietnia 1945 r. w obozie koncentracyjnym Flossenbürg w Bawarii, przy dzisiejszej granicy Niemiec z Czechami. Bonhoeffer był niemieckim duchownym ewangelickim, teologiem i antyfaszystą. Następnie podziwialiśmy wspaniały wrocławski rynek z ratuszem i pięknymi kamienicami, Uniwersytet wrocławski, Ostrów Tumski, skąd też udaliśmy się w rejs statkiem po Odrze. Wieczorem spotkaliśmy się aby wyrazić swoje spostrzeżenia na temat obejrzanego dzień wcześniej filmu. Tematem przewodnim naszych rozważań było szczęście. Zastanawialiśmy się czym ono jest, jak je zdobyć, gdzie go szukać..? A oto myśli niektórych z nas, które w ramach zadania zostały zapisane na kartkach: „Szczęście, to cieszyć się z radości innych.”, „Szczęście to znaleźć w ciemności Boże światło”, „Szczęście to radość z rzeczy prostych.”, „Szczęście, to wspierająca i kochająca rodzina i przyjaciele”, „Szczęście to radość dawania”, „Szczęście to pomóc komuś i nie oczekiwać zapłaty.” Dzień trzeci, niedziela. Jak to zawsze rano bywa wstać nam się nie chciało. Ale jakoś się udało. Po śniadaniu uczestniczyliśmy w nabożeństwie, a potem już szybko na dworzec PKP i powrót do Ustronia. Pełni wrażeń i nowych doświadczeń, bardziej zintegrowani wróciliśmy do domu. Był to kolejny bardzo udany wyjazd. Jesień w Krakowie Wycieczka członków ustrońskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Ewangelickiego Przewodniki podają wiele powodów, dla których warto odwiedzić Kraków. W Krakowie wszystko jest stare albo najstarsze w Europie (np. najstarszy z europejskich składów sukienniczych). Do najstarszych w Europie należy Uniwersytet Jagielloński. Tutaj mamy największe w Europie skupisko kościołów i klasztorów i największą łąkę (48 ha) w sercu miasta tzw. Błonia oraz największy Rynek w Europie (210m*212m) wytyczony w średniowieczu. Jedyne, oryginalne wyjątkowe są Planty (największy w Europie park miejski o długości 4 km i powierzchni 21 ha powstały w miejscu wyburzonych murów obronnych) i widoczne z dala Kopce (usypane rękami ludzi pomniki Kościuszki i Piłsudskiego). Niepowtarzalny jest hejnał i krakowskie Szopki. Z tych i wielu jeszcze innych powodów w 1978 r. Kraków został wpisany na I listę Światowego Dziedzictwa UNESCO o znaczeniu ogólnoświatowym. Dla uczestników 2-dniowej wycieczki zorganizowanej przez Ustroński Oddział PTEw. w dniach 13-14 X wystarczającym powodem był fakt, że Kraków jest piękny o każdej porze roku. Pojechaliśmy więc jesienną porą, by poczuć atmosferę tego miasta i na Plantach zobaczyć kobierce żółtych i brązowych liści pod nogami spacerujących ludzi-jak w wierszu, który podarowała nam jego autorka-nasza wspaniała przewodniczka po Krakowie Pani Aleksandra Rzońca: „Chodź ze mną dzisiaj na spacer wzdłuż Plant, pomiędzy drzewami, wiatr o Krakowie zaśpiewa leciutko ruszając listkami” (krakowski spacer) Pojechaliśmy zobaczyć wybrane miejsca, bo nie sposób zobaczyć wszystkiego. Na trasie do Krakowa zaplanowaliśmy spojrzeć na rzekę Wisłę z wysokości Opactwa Benedyktynów w Tyńcu. W Krakowie zwiedzanie rozpoczęliśmy na ul. Grodzkiej, gdzie odbyło się spotkanie z zarządem krakowskiego Oddziału PTEw i mogliśmy pomodlić się w naszym kościele. Dalej wraz z naszą przewodniczką szukaliśmy śladów reformacji pod Wawelem. Kwadrat zabudowy pomiędzy Rynkiem, ul. Bracką, ul. Grodzką i Placem Wszystkich Świętych był w przeszłości „skupiskiem” krakowskich ewangelików. Tam mieli swoje domy, warsztaty i sklepy. Na Rynku Głównym istnieją miejsca związane z ewangelickimi rodami. Są to kamienice: Bonerowska, Kencowska, Szara, Hetmańska, a także kamienica Pod Kanarkiem. Na Plantach przy ul. Mikołajskiej znaleźliśmy miejsce gdzie kiedyś znajdowały się ogrody Jana Bonera, w których odbyło się pierwsze nabożeńUczestnicy wyjazdu stwo ewangelickie (17 sierpnia 1557 r. poprowadzone G³os Parafialny 19 Po obiedzie zwiedzaliśmy Galerię Malarstwa Polskiego XIX w. otwartą na nowo 3 września 2010 r. po gruntownym remoncie i modernizacji, która trwała 4 lata. O tym Państwu nie opowiemy, by zachęcić wszystkich do odwiedzenia tego Oddziału Muzeum Narodowego i nacieszyć się ogromnymi płótnami naszych narodowych Mistrzów pędzla. Ekspozycja robi wrażenie, a dyrekcja Muzeum by przyciągnąć młodych ludzi i wychować sobie nowe pokolenie widzów, uruchomiła „Multitekę”, „Mediatekę” i „Atelier”. Dawne idzie tutaj w parze z nowoczesnymi sposobami prezentacji dzieł sztuki. przez Grzegorza Pawła z Brzezin). Na ul. Floriańskiej odszukaliśmy dom Jana Matejki (jego matka była ewangeliczką) i kamienicę na rogu ulic św. Tomasza / św. Jana -miejsce dawnego zboru zwanego „Brogiem” (tablica). Na ul. Sławkowskiej 17 mieściła się drukarnia Marcina Wirzbięty (ewangelik, drukował dzieła M. Reja i J. Kochanowskiego). Spacer zakończyliśmy na dziedzińcu Collegium Maius - najstarszego budynku Uniwersytetu Jagiellońskiego. W tak krótkim czasie zobaczyliśmy wiele, poczuliśmy historię i atmosferę tego pięknego miasta, odnaleźliśmy ślady reformacji w Krakowie. Na zakończenie powiem jeszcze, że pojechaliśmy także po to, żeby być razem, żeby wspólnie cieszyć się tym, co nas zachwyca. I myślę, że ten cel wycieczki nam się udał. Anna Kohut Noc z Lutrem W drugim dniu wycieczki poszliśmy na Kazimierz, niegdyś odrębnego miasta ustanowionego w XIV wieku przez króla Kazimierza Wielkiego. W końcu XV wieku król Jan Olbracht przeniósł z Krakowa na Kazimierz ludność żydowską, która swoją kulturą, zwyczajami i sztuką tworzyła nowy, odmienny klimat i atmosferę miasta. Kazimierz przyłączono do Krakowa w 1796 r. Chcieliśmy poznać historię i wyjątkową atmosferę tego miejsca. Byliśmy w jednej z 7 synagog (Synagoga Remuch) i na cmentarzu żydowskim obok tej synagogi. Jest to jeden z najstarszych w Europie i w Polsce (2 poł. XVI w.) cmentarz żydowski, który w czasie II wojny światowej został zniszczony przez Niemców. Zachowało się jednak wiele nagrobków, których macewy ozdobione są szczególną symboliką sięgającą czasów starohebrajskich. Dzień 31 października jest w naszym Kościele wyjątkowy. Tego dnia obchodzimy Pamiątkę Reformacji. Z tej okazji Centrum Misji i Ewangelizacji już po raz drugi zorganizowało reformacyjne święto młodzieży pod nazwą „Noc z Lutrem”. W tym roku młodzi luteranie spotkali się w kościele ewangelicko – augsburskim w Bielsku, przy pl. M. Lutra. Z naszej parafii w „Nocy z Lutrem” wzięło udział około 20 osób. Program spotkania był bardzo ciekawy i urozmaicony. Był czas na wspólny śpiew, prowadzony przez zespół CME. Kilku młodych ludzi opowiadało, czym dla nich jest czytanie Biblii. Ks. Andrzej Wójcik w swoim rozważaniu mówił o znaczeniu Słowa Bożego i zachęcał do poznawania go każdego dnia. Mówił także o kwestii zaniedbania, które także jest grzechem, lub do niego prowadzi. Młodzież mogła obejrzeć prezentację multimedialną i przystąpić do komunii. Po zakończeniu części oficjalnej był czas na długie rozmowy ze znajomymi. Iwona Chraścina G³os Parafialny 20 Zajęcia aktywizacyjne Ewangelickiego Centrum Aktywności Lokalnej w Ustroniu Święto Niepodległości w kościele ap. Jakuba Starszego Dzień Narodowego Święta Niepodległości zgodnie ze Słowem Bożym, wzywa nas, aby zanosić błagania, modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi, za królów i za wszystkich przełożonych, abyśmy ciche i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości. (1 Tm 2,1.2). Kiedy? Zajęcia odbywają się w każdy: Poniedziałek: 16.00 - 19.00 Wtorek: 16.00 - 19.00 Środa: 16.00 19.00 oraz w umówione piątki i soboty Gdzie? 43-450 Ustroń Pl. Kotschego 4 Ewangelickie Centrum Aktywności Lokalnej w Ustroniu Dla kogo? Zajęcia kierowane są dla dorosłych: osób niepełnoprawnych, samotnych, starszych, emerytów chcących aktywnie spędzać czas Informacje dodatkowe pod nr tel. 600 171 624 w czasie ww. godzin pracy Rodzaje zajęć: Terapia zajęciowa Nauka obsługi komputerowa Poradnictwo psychologiczne i zawodowe Zajęcia w pracowni stolarskiej Zajęcia kulinarne Fizjoterapia Muzykoterapia Prelekcje, spotkania, wycieczki 11 listopada 2010 r. obchodziliśmy 92 rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Tego dnia odbyło się ekumeniczne nabożeństwo w kościele ap. Jakuba Starszego. W ekumenicznym gronie wielbiliśmy Trójjedynego Boga, śpiewaliśmy pieśni dziękczynienia, wsłuchiwali w Słowo Boże i zanosili modły za naszą Ojczyznę. Proboszcz naszej parafii ks. Piotr Wowry, witał przybyłych gości: starostę powiatu Cieszyńskiego p. Czesława Gluzę, burmistrza miasta Ustroń p. Ireneusza Szarca, przewodniczącego Rady Miasta p. Stanisława Malinę, radnych powiatowych i miejskich, G³os Parafialny proboszcza parafii św. Klemensa ks. Antoniego Sapotę, ks. Marcina Markuzela z Bładnic, kombatantów, poczty sztandarowe, orkiestrę dętą oraz chór parafii ewangelickiej pod dyr. Krystyny Gibiec. Ksiądz Piotr Wowry zaznaczył, iż 11. listopada jest podwójnym świętem. Tego dnia ewangelicy obchodzą pamiątkę chrztu Reformatora Kościoła ks. dra Marcina Lutra. I tak oto wartości niepodległości splatają się z ideami i zdobyczami Reformacji. O nich, w nawiązaniu do święta niepodległości, godzi się przypomnieć słowami ap. Pawła: Chrystus wyzwolił nas. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli (Gal 5,1). Nowe życie w chrześcijańskiej wolności nacechowane jest miłością, która nie uznaje jakichkolwiek podziałów-narodowościowych, socjalnych, religijnych. Tylko dzięki miłości mogły w przeszłości i nadal mogą się rozpoczynać procesy, które bez niej nie byłyby możliwe. To miłość zmienia nas, tak że potrafimy działać wspólnie dla dobra innych. Na zakończenie nabożeństwa Starosta, Burmistrz i ks. A. Sapota otrzymali z rąk naszego proboszcza chleb w kształcie Róży Lutra, wypieczony w wiślańskiej piekarni. 21 Spotkanie z misjonarzami W dniu 18 listopada na Parafii KEA w Ustroniu, w ramach Spotkań z Biblią odbyło się spotkanie z Izą Karpienia, misjonarką Biblijnego Stowarzyszenia Misyjnego (w Ustroniu), oraz jej mężem Tamiru Tybebu. Iza wraz z mężem pracują w południowej części Etiopii nad organizacją alfabetyzacji głównie wśród ludu Gamo, z którego pochodzi Tamiru. Podobne spotkania odbyły się w: Skoczowie, Goleszowie, w Wiśle Centrum, w Jaworniku i w Czarnem. Iza pochodzi ze zboru Chrześcijan Baptystów w Gdańsku, natomiast w Etiopii współpracuję z Synodem Południowo Zachodnim Kościoła Luterańskiego Mekane Yesus, w którego obszarze administracyjnym żyje ponad 20 plemion, z których każde mówi innym językiem. Dla każdego języka trzeba dokonać przekładu Słowa Bożego i dla każdego plemienia trzeba zorganizować edukację podstawową. Służba Izy polega na przygotowywaniu materiałów do nauki pisania i czytania oraz szkoleniu lokalnych nauczycieli, co nie jest zadaniem łatwym gdyż przykładowo, plemię Gamo liczy około miliona osób. Po zakończonym nabożeństwie, jak co roku, odbył się przemarsz wszystkich uczestników nabożeństwa, orkiestry i pocztów sztandarowych pod pomnik pamięci narodowej. Złożono tam wiązanki kwiatów i oddano hołd pomordowanym. Podczas spotkań Iza opowiadała o wyzwaniach związanych z organizacją edukacji, o szkoleniach dla nauczycieli i o ostatnich postępach w służbie. Tamiru opowiadał o tym, jak ewangelia dotarła do jego plemienia, oraz o zagrożeniach dla chrześcijaństwa w Etiopii. Ludzie w plemieniu Gamo usłyszeli ewangelię dopiero niecałe 40 lat temu. Jego rodzice byli jednymi z pierwszych ludzi w plemieniu, którzy powierzyli swoje życie Jezusowi. Głoszenie ewangelii odbywało się (i nadal się odbywa) w języku urzędowym Etiopii – amharskim, z Zdjęcia: W. Suchta tłumaczeniem na żywo na język Gamo. Mimo upływu 22 G³os Parafialny Był sprawiedliwym, z wiary żyjącym Spotkanie PTEw w Ustroniu poświęcone ks. Janowi Motyce prawie 40 lat, odkąd ewangelia została przyniesiona do plemienia Gamo, lud ten nadal nie ma Nowego Testamentu w swoim języku. Został on już wprawdzie przetłumaczony, ale jeszcze nie został wydany i rozpowszechniony. Aby jednak lud Gamo mógł czytać ewangelię w swoim własnym języku, istnieje konieczność nauczenia ludzi czytania i pisania. Tym wyzwaniem zajmuje się Iza, w czym pomaga jej Tamiru, którego kościół ustanowił koordynatorem pracy alfabetyzacyjnej w tamtym rejonie Etiopii. Tamiru nawiązał w swojej relacji do okresu prześladowań chrześcijan w latach 1974-1991, kiedy władzę w Etiopii sprawowali komuniści, którzy obalili cesarza Haile Selasje. Lata te to okres prześladowań chrześcijan. Pastorzy byli więzieni, torturowani i mordowani. Nabożeństwa były zabronione. Chrześcijanie spotykali się na tajnych spotkaniach modlitewnych nocą i w ciszy modlili się o wolność i wyzwolenie z tyranii przeciwników ewangelii. Z kolei współczesnym zagrożeniem dla chrześcijaństwa w niektórych rejonach Etiopii jest Islam. Tam, gdzie muzułmanie są w większości, zdarzają się podpalenia kościołów i prześladowania chrześcijan. Iza i Tamiru pobrali się w styczniu 2009 roku. W listopadzie 2010 przyjechali na trzy miesiące do Polski. Dla Tamiru była to pierwsza podróż poza granice Etiopii. Nigdy wcześniej nie widział śniegu ani nie doświadczył mrozu. Polecamy ich Waszej modlitwie. Prosimy, abyście się modlili o zdrowie dla nich, zarówno kiedy przebywają w Polsce jak i po powrocie do Etiopii, o bezpieczeństwo i o wszelkie środki potrzebne do wykonywania służby alfabetyzacyjnej. Gdyby ktoś chciał wesprzeć służbę w Etiopii, dary prosimy przesłać na konto: ING Bank Śląski o/Ustroń 32 1050 1096 1000 0001 0178 4874 z dopiskiem – Etiopia. Jerzy Marcol Początkiem uroczystości było złożenie wiązanek kwiatów przez przedstawicieli parafii pszczyńskiej i ustrońskiej. Sakralny charakter skupienia nad grobem ks. Jana Motyki podkreśliły Psalm przeczytany przez ks. Jana Badurę i modlitwa ks. Piotra Wowrego. Już dawno na spotkaniu Polskiego Towarzystwa Ewangelickiego nie było taki licznego zgromadzenia. Nieprzypadkowowspominaliśmy wspaniałego duszpasterza Jana Motykę, który, gdyby żył, ukończyłby 100 lat. Spotkanie w sali parafialnej rozpoczęło się uroczyście muzyką Jana Sebastiana Bacha. Pani Krystyna Gibiec zagrała preludium g- moll tego kompozytora. Licznie przybyłych przedstawicieli parafii pszczyńskiej, z która związany był najbardziej ksiądz Jan Motyka, przedstawicieli oddziałów PTE z Cieszyna, BielskaBiałej, Wisły i naszej parafii, przywitała Przewodnicząca oddziału PTEw w Ustroniu – p. Urszula Wantuła-Rakowska. Przypomniała na wstępie słowa z Listu do Hebrajczyków: Pamiętajcie na wodzów Waszych, którzy wam głosili Słowo Boże, a rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich (Hbr 13,7). Nazwała księdza Motykę za słowami bpa Tadeusza Szurmana „duchownym potężnej wiary i mądrości, mocarzem słowa w autentycznym kaznodziejstwie, sługą Bożym w skutecznym duszpasterstwie”. Przypomniała, że ks. Jan Motyka był niezastąpionym proboszczem w Pszczynie, członkiem najwyższych władz kościelnych i autorem wielu publikacji. Przywitała szczególnie serdecznie córkę księdza, Annę i jej „drugą rodzinę”- państwa Gogółków, obecnego proboszcza parafii pszczyńskiej ks. radcę Jana Badurę z żoną Jadwigą, ks. Jana Kozieła, prezesa PTEw - Józefa Króla i prezesów innych oddziałów PTEw. Następnie kwartet w składzie: Halina Szarowska, Mariola Kupczewska, Stanisław Kluz i Jan Gibiec zaśpiewał trzy pieśni: „O warto mu służyć…”, „Dotyk Twej dłoni”, „Kiedy w jasną…’ Po modlitwie ksiądz Jan Badura przedstawił dorobek życiowy i długą służbę duszpaster- G³os Parafialny 23 ADWENT ROZPOCZYNA NOWY ROK KOŚCIELNY ską księdza Jana Motyki. Dzięki obrazom z komputera przybyli na uroczystość mogli poznać bądź przypomnieć sobie sylwetkę Jana Motyki w różnych fazach jego życia i pracy dla Kościoła. Ksiądz Badura był niezrównany w przedstawieniu biografii księdza Jana Motyki. Momentami był wzruszony wspominając bliskiego sobie mentora. Ks. Jan Motyka urodził się 17 listopada 1910 roku w Kojkowicach na Zaolziu. Zmarł w Dzięgielowie, w 2006 roku. W 1930 roku ukończył Gimnazjum im. Osuchowskiego w Cieszynie. Studiował na wydziale teologii Uniwersytetu Warszawskiego. Był ordynowany 11 listopada 1935 roku. W latach poprzedzających wojnę był wikariuszem w Jastrzębiu- Ruptawie i katechetą w Pszczynie. W czasie wojny ukrywał się przed okupantem na Zaolziu. Po wojnie w 1945 roku, rozpoczął pracę duszpasterską w Ustroniu, a od listopada tegoż roku w Pszczynie. Był nie tylko świetnym kaznodzieją, któremu przyświecały słowa: ”Sprawiedliwy z wiary żyć będzie”, ale także autorem wielu publikacji teologicznych: • „Bóg i my. Wprowadzenie do dogmatyki ewangelickiej”, • „Abym był Jego własnością -podręcznik dla konfirmantów”, • „Z wiary dla wiary” - postylla. Lata na emeryturze spędzał w domu w Ustroniu, odprawiał gościnnie nabożeństwa w naszym kościele, dopóki zdrowie mu na to pozwalało. Ostatni trudny etap życia schorowany spędził w Domu Opieki w Dzięgielowie. Po śmierci spoczął w grobie rodzinnym w Ustroniu. Po bogatym przedstawieniu biografii księdza Jana Motyki przez ks. Jana Badurę, swoimi wzruszającymi wspomnieniami o swoim mistrzu podzielił się ksiądz Jan Kozieł. Spotkanie powoli dobiegało ku końcowi. Uroczyste chwile poświęcone świetlistej postaci księdza Jana Motyki zakończyły występ kwartetu, kolejny utwór Bacha i modlitwa, którą zmówił ks. Marek Twardzik. Po spotkaniu udaliśmy się na poczęstunek i dalsze wspomnienia i rozmowy przy stołach. Na koniec wypada wyrazić wdzięczność Bogu, że obdarzył nasz Kościół Ewangelicki tak wiernym sługą. Krzysztof Kezwoń Kościół Ewangelicko - Augsburski zwany też Luterańskim od samego początku posługuje się kalendarzem liturgicznym Kościoła Zachodniego, ponieważ należy do rodziny kościołów zachodnich. W I Niedzielę Adwentu (w tym roku 28 listopada 2010 r.) rozpoczął się nowy rok kościelny 2010/2011). ROK KOŚCIELNY jest to chrześcijańska podziałka czasu ustalona przez kościół, w której przedstawione są dzieje zbawienia. Rok kościelny składa się z półrocza Pana i półrocza Kościoła, albo też z części świątecznej i bezświątecznej. A. W półroczu Pana, albo w części świątecznej występują trzy główne święta chrześcijańskie w trzech kręgach świątecznych: I. Boże Narodzenie ku uczczeniu miłości Boga Ojca. II. Wielkanoc ku uczczeniu naszego Odkupiciela Jezusa Chrystusa, Boga i Człowieka. III. Zesłanie Ducha Świętego ku uczczeniu trzeciej osoby Trójcy Świętej - Ducha Świętego. Okres świąteczny kończy święto Trójcy Świętej i jest podsumowaniem wszystkich głównych świąt chrześcijańskich. Święto to jest uczczeniem Boga w Trójcy Świętej Jedynego. B. W półroczu kościoła oprócz 27 niedzieli po Trójcy Świętej mamy główne święta kościoła powszechnego, jak też partykularne święta Kościoła Luterańskiego. Okres ten rozpoczyna się w I niedzielę po Trójcy Świętej, a kończy się trzema niedzielami poświęconymi rzeczom ostatecznym. Rok kościelny, jak już powiedzieliśmy i półrocze Pana rozpoczyna się w I niedzielę Adwentu. Słowo „Adwent” pochodzi od słowa łacińskiego "Adventus" i znaczy "Przyjście". W Adwencie oczekujemy na powtórne przyjście Pańskie. Obchodzimy cztery niedziele Adwentu, w które rozważamy i wspominamy: czasy przed przyjściem Pana Jezusa na ten świat, przygotowujemy się, zgodnie z apostolskim wyznaniem wiary, na Jego powtórne przyjście kiedy to osadzi żywych i umarłych i wspominamy tych, którzy byli związani z Jego pierwszym przyjściem (Maria Panna – IV Niedziela Adwentu). Ks. Johann Hinrich Wichern (1808–1881), luterański duchowny z Hamburga wprowadził piękny zwyczaj na Adwent – zawieszanie lub ustawianie wińca adwentowego, na którym co niedzielę zapala się jedną dodatkową świecę adwentową. Bracia Czescy z Herrnhut wprowadzili natomiast gwiazdę adwentową, która zawieszona nad ołtarzem „płonie” przez cały okres Adwentu i Bożego Narodzenia. Po czterech niedzielach Adwentu, o zmierzchu, a właściwie o północy, dnia 24 grudnia rozpoczyna się Boże Narodzenie. G³os Parafialny 24 - 24 grudnia wieczorem i w noc wigilijną obchodzimy pamiątkę narodzenia Pana Jezusa, naszego Zbawiciela. - 25 grudnia obchodzimy Święto Narodzenia Pana Jezusa. - 26 grudnia Kościół obchodzi dzień Męczennika i diakona Szczepana, który pierwszy oddał życie za Chrystusa. - 27 grudnia dzień świętego Jana Ewangelisty. - 28 grudnia dzień niewinnych dzieci betlejemskich, które ofiarowały swoje życie za Jezusa. - 31 grudnia obchodzimy zakończenie roku cywilnego, dziękując Bogu za przeżyty jeden rok życia. - 1 stycznia Kościół nie tylko uroczyście rozpoczyna nowy rok cywilny, ale także obchodzi Święto Obrzezania i nadania Imienia Jezus. Po Narodzeniu Pańskim może być od 1 do 2 niedziel po Bożym Narodzeniu. - 6 stycznia obchodzimy święto Objawienia Pańskiego, czyli Święto Epifanii, ludowo nazywane Świętem Trzech Króli. W Polsce przez ostatnie dziesiątki lat był to dzień roboczy, ale od roku 2011 będzie przywrócony jako święto Kościołów Zachodnich. Możemy więc odprawiać w ten dzień nabożeństwa w porze dopołudniowej jak we wszystkie święta. Kościół Wschodni w ten dzień rozpoczyna Wigilię Narodzenia Pańskiego. - W czasie epifanijnym obchodzimy od 1 do 6 Niedziel po Epifanii, przy czym pierwsza Niedziela po Epifanii jest Świętem Chrztu Pańskiego, a Ostatnia Niedziela po Epifanii wspomnieniem Przemienienia Pańskiego. * * * ZWYCZAJE ŚWIĄTECZNE W POLSKIM I CZESKIM LUTERANIZMIE Adwent. Rok kościelny w odróżnieniu od roku kalendarzowego, rozpoczyna się w I niedzielę Adwentu, corocznie jest to inna data w kalendarzu (czyt. powyżej) i trwa najmniej 22 dni, a najwięcej 28 dni, posiada 4 niedziele adwentowe. Jest on zarazem przygotowaniem na powtórne przyjście Pańskie, jak również wspomnieniem okresu przed pierwszym przyjściem Pańskim. Posiada charakter zarówno radosny, jak i pokutny. Jest wezwaniem do przygotowania na powtórne przyjście Pańskie, wspomnieniem Jana Chrzciciela wielkiego proroka adwentowego, który wzywał do pokuty, ale jest w IV Niedzielę Adwentu wspomnieniem Matki Pana Marii Panny, która z radością oczekiwała na przyjście Syna Bożego. Dla słowiańskich luteran Adwent był i jeszcze jest szczególnym czasem roku kościelnego. W tym okresie wierni częściej przychodzą do swoich kościołów i kaplic, są częstszymi uczestnikami Stołu Pańskiego, nawet w tych parafiach gdzie nie każdej niedzieli odbywa się Eucharystia, w okresie Adwentu jest ona sprawowana w każdą niedzielę, a nieraz i w tygodniu, podczas tzw. tygodniowych nabożeństw adwentowych, które w parafiach odprawiane są przez księży sąsiednich parafii. W kościołach i kaplicach umieszcza się tzw. „wieniec adwentowy” z zielonego świerku (symbol życia), ozdobiony czerwoną lub fioletową wstążką z 4 świecami adwentowymi zapalanymi kolejno w każdą niedzielę Adwentu, które oznaczają 4 tysiące lat oczekiwania na Chrystusa. To właśnie luterańskiemu ojcu misji wewnętrznej i twórcy Diakonii ks. Janowi H. Wichernowi z Hamburga (1808-1881) przypisuje się wprowadzenie do zachodniego Kościoła i do domów ewangelickich adwentowego wieńca. Na Śląsku Cieszyńskim jeszcze do niedawna (40 lat wstecz) w niektórych kościołach nie było wieńca adwentowego. Wieniec adwentowy znajduje się obecnie nie tylko w kościołach, ale także w domach ewangelickich, wokół którego przy zapalonych świecach gromadzi się rodzina, śpiewa pieśni adwentowe, czyta Słowo Boże i modli się. Od wspólnoty „Braci Morawskich” w Herrnhut, jak już powyżej jest napisane, pochodzi „Gwiazda Adwentowa”. „Gwiazdą Jakuba” nazwany jest bowiem w proroctwach Starego Testamentu zwiastowany Mesjasz – Jezus Chrystus. Ta pięcioramienna gwiazda hernhucka symbolizuje Pana Jezusa Chrystusa. Bo ona przyprowadziła mędrców ze wschodu do Betlejem. Stąd przez cały Adwent i okres Bożego Narodzenia nad ołtarzem lub przed kościołem nad głównym wejściem zapalona jest gwiazda herrnhucka. W parafiach odbywają się tzw. „adwentówki” dla młodzieży lub seniorów, poprzedzone nabożeństwem z Sakramentem Ołtarza, a także dla dzieci, czy też dla pracowników kościelnych. Wierni przychodzą do kościoła w ciemnych ubraniach, kiedyś (jeszcze w latach sześćdziesiątych) kobiety na Śląsku Cieszyńskim przychodziły do kościoła w stroju cieszyńskim, ale koloru fioletowego lub czarnego. BOŻE NARODZENIE. Kulminacyjnym dniem Adwentu jest wieczór wigilijny (24 XII). W wielu parafiach odprawiane są uroczyste nabożeństwa wigilijne pomiędzy godziną 16:00 a 17:00, lub nabożeństwo – „Pasterka” pomiędzy godz. 20:00 a 24:00 (zazwyczaj o godz. 22.00). W wieczór wigilijny, jak w każdym polskim domu, rodziny nasze gromadzą się na kolacji wigilijnej, podczas której dzielimy się opłatkiem i spożywamy pokarmy takie G³os Parafialny same jak w różnych dzielnicach Polski, śpiewamy kolędy i ewangelickie pieśni bożonarodzeniowe przy zapalonej światłami choince i zapalonej na stole świecy wigilijnej, która rozprowadzana jest w Adwencie przez DIAKONIĘ Polską (KEA), katolicką CARITAS (KRK) i prawosławny ELEOS (KP). Dochód ze sprzedaży świec w naszym Kościele przeznaczony jest na pomoc dzieciom będącym w potrzebie, oraz na cele diakonijne parafii i Kościoła. Na Śląsku Cieszyńskim po obu stronach Olzy była tradycja odprawiania w kościołach filialnych nabożeństw wigilijnych, natomiast w kościele parafialnym zazwyczaj odprawiana jest uroczysta „Jutrznia” dnia 25 XII o godzinie 5:00 rano. Podobnie było dawniej (jeszcze w roku 1960) na Mazurach. Jutrznia cieszyńska gromadzi tysiące ludzi, chóry, orkiestry, młodzież i dzieci, ale także i dorosłych. Kościół tonie w światłach, ksiądz ubrany w białą albę śląską, a tzw. paramenty ołtarzowe, ambony i chrzcielnicy są koloru białego lub złotego. Po jutrzni w godzinach pomiędzy 9:00 a 10:00 rozpoczyna się uroczyste nabożeństwo główne. W wielu parafiach, jeśli tego nie było w Adwencie, po Świętach Narodzenia Pańskiego odbywają się dla dzieci lub młodzieży tzw. „Gwiazdki” (w Ustroniu 26 XII o g. 10:30) połączone z rozdawaniem prezentów, które mają im uświadomić największy prezent, jaki Bóg ofiarował człowiekowi w Synu Jezusie Chrystusie. Do Świąt Bożego Narodzenia zawsze należało w dniu 6 stycznia Święto Epifanii, czyli Objawienia Pańskiego trzem mędrcom ze Wschodu. Jest to święto poświęcone misji zewnętrznej, dlatego jeszcze w mojej młodości zbierane były ofiary na misję zewnętrzną i to nie tylko gdzieś do Afryki, ale np. ofiara dla Czech na zakup Biblii w języku polskim na Zaolzie (wtedy nie było wolno drukować Polakom na Zaolziu Biblii w języku polskim). ks. Jan Gross Adwentowe spotkanie „Samarytanek” i „Dobczanek” Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie. Jest to tak, jak u człowieka, który odjechał, zostawił dom swój, dał władzę sługom swoim, każdemu wyznaczył jego zadanie, a odźwiernemu nakazał, aby czuwał. Mk 13.35a, 34 Adwent nie jest tylko pamiątką sprzed wieków, pamiątką oczekiwania narodu izraelskiego na Mesjasza. Nie jest też tylko przygotowaniem do najbliższych świąt Bożego Narodzenia, szukaniem prezentów, robieniem zakupów, przygotowaniem choinki, czy sprzątaniem domu. Jest próbą czekania na Pana Jezusa, który stale przychodzi. Mamy czuwać, nawet gdyby przedłużała się Jego nieobecność. Dla człowieka wierzącego cały czas historii jest czasem adwentu. Panie zrzeszone w diakonijnych kołach „Samarytanin” oraz panie z filiału w Dobce, postanowiły wkroczyć 25 w Adwent nieco inaczej. Rozpoczęły go już w sobotę przed pierwszą niedzielą adwentową w kaplicy w Dobce. Po przywitaniu wszystkich przez p. Karinę Wowry, ks. Marek Twardzik wygłosił okolicznościowe rozważanie, ks. Piotr Wowry wyraził radość ze spotkania w poświęconej przed 5. miesiącami kaplicy i wręczył wieniec adwentowy wraz ze stojakiem wiernym z Dobki. Następnie p. Anna Marcol wygłosiła prelekcję nt: „Kobieta wg Bożego serca”, w której zauważyła, że prawdziwy pokój i radość przychodzą , gdy kobieta podąża za Bogiem w każdej dziedzinie swego życia. Po ubogacającym spotkaniu w kaplicy, udaliśmy się do sali parafialnej, gdzie czekały na nas kolejne niespodzianki: pięknie nakryte stoły oraz mnóstwo serduszek – symbolu miłości Boga do ludzi oraz szwedzki stół: ciasta, wędliny własnego wyrobu oraz torty chlebowe. Dla każdej uczestniczki spotkania została przygotowana bombka choinkowa z wygrawerowanym imieniem. Czas upływał w miłej i świątecznej atmosferze. Kącik chrześcijanina uniwersalisty W Ewangelii Jana znajdujemy słowa Jezusa: A gdy ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do siebie pociągnę (J 12, 32). Słowa naszego Pana i Zbawiciela są święte oraz jednoznaczne. Jezus, ucząc kochać nieprzyjaciół, przebaczając swoim wrogom i nienawistnikom, wskazuje, że i oni znajdą się w Jego Królestwie Wieczności. Teraz, kiedy radujemy się z narodzin Boga, który uniżył się i przybrał postać bezbronnego dziecka, wyraźniejszy staje się paradoks: Bóg jest niepojęty, Boga można tak naprawdę poznać tylko w Jezusie. Nasza mała wiara spotyka się z Jezusem, Człowiekiem-Bogiem, który już jako dorosły przedstawiciel naszego gatunku naucza, uzdrawia, głosi zbawienie, pociesza, jest jak matka. W święta Bożego Narodzenia spotykamy Boga w dziecku. Bóg „wyprzedza” o dwa tysiące lat poglądy Janusza Korczaka, że dziecko jest w pełni człowiekiem. Przez wieki traktowano dzieci jako nie-ludzi albo nie w pełni ludzi. Dzieciątko Jezus jest naszym Bogiem, którego możemy pojąć przez następne 33 lata Jego posługi ziemskiej. Bóg poza Jezusem, jest już dla naszego umysłu, serca, sumienia, wrażliwości niepoznawalny, ba, nielogiczny, nawet skandalizująco obcy. Ale Jezus tu na ziemi ukazuje nam obraz Boga Ojca, który jest samą tylko nieuwarunkowaną Miłością. Jest Większy niż nasza wiara. DEUS SEMPER MAIOR. Ludzie, czyż mamy uważać Boga za neurotycznego starca, którego wszystko denerwuje i gniewa? Bóg uśmiecha się nad naszą małą, często egoistyczną wiarą, w której my jesteśmy najważniejsi, bo tylko my „mamy” Boga. A inni? Inni go nie „mają”, więc pójdą do piekła w najlepszym przypadku na etat wiecznie umęczonego palacza. To nieludzkie, przepraszam, to nieboskie. To skandal ludzkiej nienawiści skazywać ludzi na nieskończone męki.. G³os Parafialny 26 Czy możemy patrząc na betlejemskie dziecię być pesymistami? Odpowiedź będzie stanowcza i ostra, odpowiedzialność za nią pozostawiam na barkach George’a Bernarda Shaw, który powiada: „Pesymista? Ktoś, kto uważa, że wszyscy są tak wredni jak on i za to ich nienawidzi.” W świecie Boga nie ma miejsca na nienawiść. To my, nienawistnicy, wymyślamy Boga, który nienawidzi. To jest istotną prawdą, doktorze Marcinie. Wszystkim czytelnikom i sobie na święta Narodzenia Pańskiego życzę, abyśmy podsycali ogień wiary, że betlejemskie dziecię przebacza każdy grzech, od którego jednak strzeż nas Panie Boże nie tylko w te święta. Krzysztof Kezwoń Zespół żeński Vocalis Wieczór kolęd 9.01.2011 r. (niedziela) godz. 17:00 Wystąpią: - Lutheran Chorus z Trzyńca - Zespół żeński Vovalis ze Skoczowa - Ustroński Chór Ewangelicki kościół ap. Jakuba Starszego w Ustroniu pl. ks. Kotschego 4 Serdecznie zapraszamy Zespół żeński Vocalis powstał w 1999 roku. Działa przy Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Skoczowie, jest zespołem ponadkonfesyjnym i skupia śpiewaczki różnych denominacji religijnych, które łączy nie tylko zamiłowanie do muzyki, ale i pragnienie służby Bogu pieśnią. Ewangeliczne przesłanie niesie występując w kościołach, domach opieki, szkołach, domach kultury. Poza macierzystym regionem zespół koncertował m.in. w Bytomiu, Chorzowie, Wrocławiu i Warszawie oraz w Czechach i Niemczech. W 2009 roku wziął udział w I Międzynarodowym Festiwalu Pieśni Chóralnej “Nad Jeziorem Czorsztyńskim” w Kluszkowcach. Rok później zdobył I miejsce oraz Nagrodę Specjalną za wykonanie tradycyjnej kolędy polskiej “Lulajże Jezuniu” w XVI Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. Księdza Kazimierza Szwarlika w Będzinie, a także uzyskał II Nagrodę na XIX Myślenickim Festiwalu Pieśni Chóralnej “Kolędy i Pastorałki”. Zespół wykonuje kompozycje klasycznej literatury chóralnej, autorskie opracowania tradycyjnych pieśni religijnych, utwory z gatunku gospel, negro spirituals oraz kolędy. Vocalis prezentuje repertuar a cappella. Od jesieni 2006 roku pracuje pod kierownictwem Daniela Cichego. * * * Nabór do zespołu żeńskiego Vocalis Jeśli pragniesz służyć Bogu własnym talentem, a Twoją pasją jest śpiew, możesz podnosić umiejętności wokalne z zespołem żeńskim Vocalis. Grupa poszukuje chętnych kobiet śpiewających sopranem oraz niskim altem. Zespół Vocalis powstał w 1999 roku, działa przy Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Skoczowie, ale zrzesza kobiety różnych wyznań. Wykonuje autorskie opracowania tradycyjnych pieśni religijnych, utwory gatunku gospel, negro spirituals, a także kolędy. Zapraszamy do współpracy. Kontakt: Tel. 604553503 [email protected] www.vocalis.pl Koncert kolęd żeńskiego zespołu VOCALIS i promocja nowej płyty Vocalis/kolędy 26.12.2010 r. godz. 18:00 kościół św. Trójcy w Skoczowie ul. Zofii Kossak-Szatkowskiej 74 G³os Parafialny 27 POZDROWIENIE WIGILIJNE że jest Zbawicielem świata przerosła wielu…obojętnie przeszli dalej… Tylko nieliczni z zachwytem i poko„W tym objawiła się miłość Boga rą pochylili swoje głowy i serca nad do nas, iż Syna swego jednorodzonego nowonarodzonym Dzieciątkiem, które posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń przyszło wybawić od grzechu i śmierżyli.” ci ludzkość. 1 J 4,9 Zatrzymajmy się przez chwilę przed Tym, który rodząc się w BetleAdwent to czas oczekiwania na jem i umierając na Golgocie oferuje przyjście Pana Jezusa… adwent końnam życie wieczne. Nie przechodźmy czy się radosnymi świętami pamiątki Narodzenia Pana obojętnie dalej, otwórzmy swoje serca na miłość płyJezusa. nącą z Betlejem i Golgoty. Nareszcie nadszedł tak długo oczekiwany WigilijRadość dziś nastała, radość niebywała. ny wieczór. Pięknie przystrojone drzewko stoi w poNad wertepem gwiazda jasna światu zajaśniała. koju. Rozlega się śpiew kolęd, wszyscy są serdeczni, Chrystus się narodził, w ciele Bóg przychodzi. uprzejmi dla siebie nawzajem. Wyczuwa się uroczystą Z Panny czystej narodzony, świat ten wyswobodzi. atmosferę… Anieli śpiewają, Zbawcę wysławiają. Pomyślmy o tym, co wydarzyło się ponad dwa tyWszystkim ludziom tę nowinę cudną ogłaszają. siące lat temu w Betlejem. I my też śpiewajmy, Zbawcę wysławiajmy. W stajni narodziło się Dziecię Jezus. Syn Boży W prostym żłobie zrodzonemu, chwałę, cześć oddajmy. przyszedł na świat. Cud narodzin Jezusa i świadomość, Radosnych, rodzinnych, przepełnionych miłością świąt pamiątki Narodzenia Zbawiciela Zajęcia plastyczne dla dzieci W parafii naszej odbywają się cotygodniowe zajęcia plastyczne dla dzieci. Zajęcia te mają na celu rozwijanie zainteresowań i ćwiczenie kreatywnego myślenia. Dzieci wykonując swoje prace, robią to z myślą o swoich bliskich, których obdarują z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Uczą się dzielenia rzeczami wykonanymi przez siebie. Tym razem uczyły się „filcowania”. Tą metodą wykonały wianek dla mamy; breloczek do kluczy dla taty; broszkę dla babci lub siostry; ozdoby na choinkę. Te wszystkie prezenty zapakowały w własnoręcznie wykonane pudełka. Na zakończenie zajęć zrobiły wizytówki z wersetami i modlitwami na wigilijny stół. Nagrodą za pracę był sobotni wyjazd (04.12.10) do „Kinoplexu” do Bielska-Białej. Dziękuję paniom: Krystynie Chwastek, Barbarze Heczko i Annie Sztwiertnia, które pomagały w prowadzeniu zajęć. Kolejne zajęcia odbędą się już w nowym roku 2011. Serdecznie zapraszamy! Patrz: zdjęcia str. 30 (Mój Adwent) Karina Wowry życzy Urszula Śliwka Zajęcia przedświąteczne dla dzieci z Polany i Dobki Od początku listopada 2010 r. w Polanie i Dobce w każdą sobotę odbywały się zajęcia podczas których dzieci wykonywały kartki świąteczne, bileciki do prezentów, ozdobne torebki na upominki, aniołki z masy solnej, bańki na choinkę do kościoła w Polanie i kaplicy w Dobce, świąteczne wianki oraz inne ozdoby. Począwszy zaś od pierwszej niedzieli grudnia po nabożeństwach zarówno w Polanie jak i w Dobce odbywała się wystawa w/w prac oraz kiermasz świąteczny. Inicjatywa przedświątecznych zajęć spotkała się z dużą aprobatą, o czym świadczy liczba dzieci, (ok. 30. na każdym spotkaniu), które postanowiły skorzystać z tej formy spędzenia wolnego czasu. Dziękuję wszystkim dzieciom oraz paniom: Urszuli Gomola, Małgorzacie Niemczyk, Dominice Sikora, Tatianie Protung, które pomagały mi w przygotowaniu oraz prowadzeniu zajęć. Katarzyna Twardzik G³os Parafialny 28 Kącik kulinarny Ciasteczka piernikowe 30 dkg mąki 15 dkg masła 10 dkg cukru pudru cukier waniliowy proszek do pieczenia przyprawa do piernika łyżka cynamonu 1 jajko Mąkę wymieszać z cukrem, proszkiem do pieczenia, przyprawą i cynamonem. Posiekać z masłem, zagnieść z jajkiem. Schłodzić. Z rozwałkowanego ciasta wycinać ciasteczka. Piec w temp. 200ºC ok. 15 min. Ozdobić. Babeczki 30 dkg mąki 20 dkg margaryny Palmy 10 dkg cukru pudru 1 łyżka kakao 1 jajko Wyrobić - ciasto (musi być tęższe). Wykleić foremki. Upiec. Masa ½ kostki masła 2 łyżki miodu ½ szklanki cukru Rozpuścić – krótko, dodać: 30 dkg orzechów włoskich (połowę zmielić) szczyptę soli rodzynki w rumie (masy wystarczy na 60 babeczek) Z kartoteki parafialnej CHRZTY 13.12.2009 r. 27.12.2009 r. 03.01.2010 r. 03.01.2010 r. 03.01.2010 r. 10.01.2010 r. 10.01.2010 r. 07.02.2010 r. 26.02.2010 r. Julia Maja Rodak Bartosz Drózd Natalia Sudomir Lena Kozik Żaneta Anna Herzyk Natalia Chwastek Rafał Biedrawa Wiktoria Oliwia Legierska Maksymilian Władysław Wapienik 21.03.2010 r. 26.03.2010 r. 17.04.2010 r. 18.04.2010 r. 18.04.2010 r. 25.04.2010 r. 02.05.2010 r. 02.05.2010 r. 23.05.2010 r. 23.05.2010 r. 06.06.2010 r. 06.06.2010 r. 06.06.2010 r. 06.06.2010 r. 13.06.2010 r. 20.06.2010 r. 02.07.2010 r. 04.07.2010 r. 04.07.2010 r. 04.07.2010 r. 12.07.2010 r. 18.07.2010 r. 18.07.2010 r. 31.07.2010 r. 31.07.2010 r. 01.08.2010 r. 01.08.2010 r. 08.08.2010 r. 08.08.2010 r. 08.08.2010 r. 15.08.2010 r. 15.08.2010 r. 15.08.2010 r. 21.08.2010 r. 05.09.2010 r. 12.09.2010 r. 19.09.2010 r. 19.09.2010 r. 26.09.2010 r. 10.10.2010 r. 10.10.2010 r. 17.10.2010 r. 17.10.2010 r. 17.10.2010 r. 24.10.2010 r. 24.10.2010 r. 07.11.2010 r. 07.11.2010 r. 14.11.2010 r. 14.11.2010 r. 21.11.2010 r. 28.11.2010 r. Paulina Oliwia Schirmeisen Lena Anna Wróbel Oskar Marcin Martynek Milena Zofia Zawada Nikodem Adam Przybyła Daniel Leszek Brózda Igor Łukasz Bukowczan Zofia Adriana Kozyra Oskar Patryk Tomkiem Sarah Peschke Wiktoria Magdalena Mlicka Zofia Ewa Malec Wiktoria Patrycja Zachraj Krzysztof Andrzej Dąbek Wojciech Piotr Sikora Wojciech Józef Letkowski Grzegorz Jacek Dawid Natasza Weronika Szczotka Natasza Maja Mikołajewska Kamil Grzegorz Liszewski Sophie Gloria Apiecionek Amelia Kołtyś Lena Maria Wróblewska Tatiana Amelia Kujawa Milena Paulina Warzecha Konrad Leon Jarco Kacper Jan Piekarczyk Maja Marianna Mieczkowska Szymon Adrian Szot Kacper Filip Szturc Mateusz Troszok Roxana Sara Haratyk Samuel Wojciech Wyka Jan Jakub Zieliński Dawid Jakub Borowski Hanna Natalia Łamacz Emilia Pilch Antonina Ewa Holeksa Dominik Jan Zamojć Aleksandra Raszka Jakub Markuzel Lilia Anna Heczko Paweł Piotr Szturc Laila Agnieszka Jasińska Iga Ewa Koniarz Turkowska Jakub Karol Szymański Filip Troszok Anita Cieślar Agata Ewa Rakowska Seweryn Pasterny Sebastian Adam Szturc Jakub Krzysztof Wiączek G³os Parafialny ŚLUBY 09.01.2010 r. 10.04.2010 r. 24.04.2010 r. 15.05.2010 r. 24.05.2010 r. 04.06.2010 r. 19.06.2010 r. 07.08.2010 r. 14.08.2010 r. 14.08.2010 r. 16.10.2010 r. 30.10.2010 r. Tomasz Stachowicz i Jagoda Bożena Doskoczyńska Eugeniusz Kugiejko i Teresa Barbara Kołder Krzysztof Marek Szymański i Katarzyna Anna Surowiec Krzysztof Daniel Michalski i Agnieszka Lubińska Rafał Władysław Kępy i Beata Wioleta Lorc Sebastian Janusz Kluz i Joanna Irena Sowa Radosław Szewczyk i Katarzyna Barbara Barabasz Krzysztof Antoni Łukasik i Agnieszka Kochan Tadeusz Adam Cichy i Joanna Bieniek Adrian Jacek Bazior i Izabela Sylwia Puchowska Tomasz Marek Gibiec i Ewelina Anna Rysz Paweł Gomola i Angelika Teresa Bilska POGRZEBY 14.12.2009 r. 16.12.2009 r. 18.12.2009 r. 19.12.2009 r. 28.12.2009 r. 28.12.2009 r. 07.01.2010 r. 08.01.2010 r. 20.01.2010 r. 21.01.2010 r. 23.01.2010 r. 27.01.2010 r. 28.01.2010 r. 29.01.2010 r. 02.02.2010 r. 02.02.2010 r. 06.02.2010 r. 10.02.2010 r. śp. Krystyna Kopel zd. Ryszka śp. Aleksy Popów śp. Józef Stanieczek śp. Helena Grabowska zd. Kozok śp. Krystyna Matuszyńska zd. Gomola śp. Aniela cholewa zd. Cichy śp. Bronisław Polok śp. Władysław Miechówka śp. Józef Bujok śp. Anna Bojda zd. Cieślar śp. Jan Sztwiertnia śp. Ewa Bogocz zd. Cieślar śp. Edward Hojdysz śp. Barbara Kozieł zd. Kochout śp. Marian Pachnik śp. Ludwik Jakubiec śp. Helena Kasper zd. Pawełek śp. Maria Cieślar zd. Cieślar l. 65 l. 81 l. 80 l. 84 l. 50 l. 70 l. 53 l. 58 l. 72 l. 84 l. 64 l. 93 l. 94 l. 84 l. 61 l. 67 l. 73 l. 80 15.02.2010 r. 18.02.2010 r. 05.03.2010 r. 13.03.2010 r. 15.03.2010 r. 09.04.2010 r. 13.04.2010 r. 24.04.2010 r. 26.04.2010 r. 27.04.2010 r. 28.04.2010 r. 04.05.2010 r. 08.05.2010 r. 08.05.2010 r. 18.05.2010 r. 22.05.2010 r. 26.05.2010 r. 28.05.2010 r. 09.06.2010 r. 22.06.2010 r. 01.07.2010 r. 03.07.2010 r. 17.07.2010 r. 24.07.2010 r. 04.08.2010 r. 05.08.2010 r. 06.08.2010 r. 20.08.2010 r. 23.08.2010 r. 23.08.2010 r. 25.08.2010 r. 03.09.2010 r. 06.09.2010 r. 15.09.2010 r. 23.09.2010 r. 24.09.2010 r. 29.09.2010 r. 06.10.2010 r. 09.10.2010 r. 11.10.2010 r. 13.10.2010 r. 16.10.2010 r. 19.10.2010 r. 22.10.2010 r. 27.10.2010 r. 29.10.2010 r. 04.11.2010 r. 17.11.2010 r. 29 śp. Zuzanna Pilch zd. Kobiela l. 77 śp. Urszula Szalbot zd. Cieślar l. 45 śp. Anna Cieślar zd. Gajdacz l. 85 śp. Helena Lisztwan zd. Myrdacz l. 86 śp. Maria Gawrońska zd. Kozieł l. 61 śp. Karol Kojma l. 84 śp. Edward Śmiszek l. 83 śp. Adam Macura l. 85 śp. Emilia Pilch zd. Podżorska l. 86 śp. Jan Cieślar l. 82 śp. Józef Rucki l. 68 śp. Jerzy Ryszczyk l. 60 śp. Helena Ząber zd. Bujok l. 77 śp. Karol Chowaniok l. 88 śp. Władysław Gacek l. 88 śp. Helena Jaronicka zd. Troszok l. 80 śp. Helena Dustor zd. Gierata l. 68 śp. Stanisław Czyż l. 59 śp. Edward Kamieniorz l. 49 śp. Paweł Pinkas l. 85 śp. Emilia Pasterny zd. Cholewa l. 79 śp. Mirosław Niemiec l. 24 śp. Franciszka Paszul zd. Sztwiertnia l. 86 śp. Halina Suszka zd. Pinkas l. 51 śp. Jan Krzyś l. 59 śp. Pawełka Wójcik zd. Podżorska l. 85 śp. Helena Matuszny zd. Kral l. 69 śp. Zuzanna Cieślar zd. Pilch l. 76 śp. Emilia Wałach l. 88 śp. Józef Chwastek l. 91 śp. Bogdan Zawada l. 53 śp. Anna Podżorska zd. Cichy l. 89 śp. Ulrich Szendzielorz l. 66 śp. Eugeniusz Bujok l. 52 śp. Karol Stanieczek l. 85 śp. Karol Bogocz l. 94 śp. Paweł Dustor l. 77 śp. Ludwik Lipowczan l. 86 śp. Ewa Macura zd. Cholewik l. 78 śp. Karol Herzyk l. 62 śp. Anna Stanieczek l. 50 śp. Stanisław Podżorski l. 65 śp. Helena Śliwka zd. Wisełka l. 78 śp. Oldrzych Sikora l. 91 śp. Anna Kłapsia zd. Gajdzica l. 88 śp. Elżbieta Gogółka zd. Świeży l. 97 śp. Zofia Sikora zd. Gańczarczyk l. 82 śp. Bronisława Molenda zd. Pszczółka l. 77 G³os Parafialny 30 PORZĄDEK NABOŻEŃSTW 24.12.2010 25.12.2010 26.12.2010 31.12.2010 1.01.2011 2.01.2011 Ustroń centrum 9:30 spow. i kom. św. 16:00 5:00 10:30 8:30 10:30 (Gwiazdka dla dzieci) 17:00 10:30 8:30 spow. kom. 10:30 Polana 22:00 10:00 10:00 17:00 10:00 Dobka 20:45 8:30 8:30 15:45 8:30 Mój Adwent 10:00 spow. kom. 8:30 spow. kom. G³os Parafialny Kalendarze adwentowe dla dzieci Zajęcia przedświąteczne w Polanie Zajęcia plastyczne 31 32 G³os Parafialny Zapraszamy do klubu parafialnego Spotkanie z florystką Spotkanie Samarytanek w Dobce SKE przygotowuje wieńce adwentowe Na czas Świąt Bożego Narodzenia łask przychodzącego do swego ludu Pana. Nadto niech Bóg Wszechmogący w Nowym 2011 roku pobłogosławi i opieką swoją darzy w każdej drodze, w każdej sprawie życzą księża i Rada Parafialna