24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia

Transkrypt

24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
nadzieja.pl - brak - 24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
W Piśmie Świętym znajdujemy zapewnienie: „Kto ufa Panu, ten jest bezpieczny”
Prz 29,25. Jezus przypominał wielokrotnie o potrzebie ufania Jego obietnicom,
zapisanym w Piśmie Świętym: „Pismo nie może być naruszone” J 1,35. Powiedział
także: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z
ust Bożych” Mt 4,4. Czytamy także o człowieku, który zbudował swój dom na skale.
Miotały nim wichry i burze, ale nie mogły go zniszczyć, bo był zbudowany na opoce
Mt 7,24-27. Jezus powiedział, że swój Kościół zbuduje na opoce, na sobie samym,
na żywym słowie, na skale Mt 16,18.
W drugim rozdziale Księgi Daniela jest mowa o historii świata i o królestwie
„kamienia”. Proroctwo to zostało wygłoszone na 6 lat przed narodzeniem
Chrystusa, po zburzeniu Jerozolimy przez Babilończyków, którzy zabrali
mieszkańców tego miasta do niewoli. Wśród nich znalazł się Daniel — młody
wówczas człowiek był już natchnionym sługą Bożym, prorokiem. Posługując się nim
Bóg odsłonił przyszłość panującemu monarsze — Nebukadnezarowi, który
sprawował władzę nad ogromnym obszarem starożytnego świata i był jak gdyby
„królem świata”. Jemu to właśnie Król Nieba odsłonił tajemnicę przyszłych
wydarzeń. Nebukadnezara tak przeraziło to, co mu się przyśniło, że nie tylko nie
zrozumiał snu, ale nawet go nie zapamiętał. Jego urzędnicy i dworzanie byli
bezradni, nie umieli niczego wytłumaczyć. Wobec tego postanowił się wezwać
Daniela, jednego z pojmanych Judejczyków, który postanowił przypomnieć i
wytłumaczyć królowi jego sen.
Daniel modlił się o pomoc i Bóg pomógł mu wyjaśnić sen, który zesłał królowi.
Warto przeczytać całą tę historię, która jest opisana dokładnie w drugim rozdziale
Księgi Daniela. Spróbujmy ją streścić. Po niepowodzeniu, jakiego doznali
filozofowie, astrolodzy i mędrcy babilońscy, którzy nie potrafili odgadnąć, co się
śniło królowi, Daniel został postawiony przed obliczem Nebukadnezara. Powiedział
wówczas: „Jest jednak Bóg na niebie, który objawia tajemnice i wyjawia królowi
Nebukadnezarowi, co się stanie w przyszłych dniach” Dn 2,28. Prorok Boży mógł to
śmiało stwierdzić, ponieważ jego poprzednie modlitwy zostały wysłuchane i
otrzymał odpowiedź od Boga — znał więc sen i wiedział, co on oznaczał.
Znalazłszy się wśród babilońskich wspaniałości, w mieście rozpusty, mamony i
oszustwa, Daniel pozostał wierny Bogu, dlatego teraz powołany został do tego
szczególnego zadania. Stanął przed największym monarchą świata jako poseł
Najwyższego, aby oznajmić losy tej ziemi.
Jak wyglądała wizja króla? Ujrzał on wielki posąg wykonany z różnych kruszców.
Głowa była ze złota, piersi i ramiona ze srebra, biodra i brzuch z miedzi, nogi z
strona 1 / 8
nadzieja.pl - brak - 24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
żelaza, a stopy z mieszaniny żelaza i gliny. Potem ujrzał Nebukadnezar kamień,
który bez udziału człowieka oderwał się od wielkiej góry i spadł, uderzając w nogi
posągu, który upadłszy, rozsypał się w proch i został rozwiany przez wiatr. Kamień
zaś stał się wielką górą i wypełnił całą ziemię (por. Dn 2,35). Ostatnia część
widzenia jest proroctwem o powtórnym przyjściu Chrystusa i założeniu Jego
królestwa na ziemi.
Cofnijmy się jednak do wcześniejszej historii. „Ty, królu, miałeś widzenie: Oto
olbrzymi posąg stał przed tobą; wielki był ów posąg, potężny jego blask, a straszny
jego wygląd” (w. 31). Król natychmiast przypomniał sobie sen ze wszystkimi
szczegółami. Oczywiście Bóg kierował tym wszystkim. Nebukadnezar rozmyślał o
przyszłości, snuł marzenia, był już bardzo silnym władcą, a jego kraj stał się
największą potęgą na ziemi. Stolica — Babilon — była już praktycznie stolicą
świata, a zawdzięczała to właśnie jemu! On rozbudował Babilon i przebudował
według własnych planów.
Właśnie wtedy, kiedy rozmyślał nad przyszłością, Bóg zesłał mu ten sen. Był to sen
o tym, co ma nastąpić. I rzeczywiście, dalszy bieg wypadków historycznych
potwierdza to, co zapisano w drugim rozdziale proroctwa Daniela. Prorok mówił
więc: „Ty, o królu (...) ty jesteś głową ze złota” (w. 37.38). Król Babilonu jest więc
głową ze złota. Innymi słowy, głową ze złota jest sam Babilon. Żaden inny metal
nie mógł reprezentować tego państwa, pierwszego światowego mocarstwa w
proroctwie, ponieważ Babilon był dosłownie złotym miastem w złotym wieku.
Nazywano go „perłą królestw” Iz 13,19. Z pewnością Nebukadnezar poczuł się
dumny i zadowolony, kiedy z ust proroka usłyszał, że symbolem jego królestwa jest
złoto.
Prorok mówił jednak dalej: „Ale po tobie powstanie inne królestwo, słabsze niż
twoje, a potem trzecie królestwo z miedzi, które opanuje całą ziemię” (w. 39).
Nadzieje Nebukadnezara na nie kończące się królestwo rozwiały się w jednej chwili.
Nie taki był plan Boży. Czy królestwo złota upadło? Co mówi na ten temat historia?
Owszem, potwierdza przepowiednię, ponieważ Babilon upadł i na jego obszarze
powstawały inne królestwa. Królestwo Medów i Persów było tym, które
przedstawiono jako piersi i ramiona ze srebra. Podbiło ono w 539 r. przed Chr.
państwo babilońskie. Miałem w mym życiu okazję zwiedzać ruiny starożytnego
Babilonu. Autobus dotarł na odległość około 85 km na południe od Bagdadu
przedzierając się przez tumany kurzu i bezdroża. Nagle ujrzeliśmy przed sobą
wysokie wzgórze. Gdy zbliżaliśmy się, wydawało się nam, że przechodzi przez nie
jakby linia, dzieląca wzgórze na część wschodnią i zachodnią. Cóż to mogło być?
Proszę sobie wyobrazić wrażenie, jakiego doznałem, gdy wyjaśniono mi, że
spoglądam na mur starożytnego Babilonu! Czytając Pismo Święte, a zwłaszcza
Księgę Daniela, już w dzieciństwie pragnąłem zobaczyć jego ruiny. Przecież na
dobrą sprawę symbolika całej Biblii oparta jest na dwóch miastach: Jerozolimie i
Babilonie. Opowieść o ich dosłownym i symbolicznym, historycznym i duchowym
konflikcie ciągnie się aż do czasów końca.
strona 2 / 8
nadzieja.pl - brak - 24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
Wkrótce nasz autobus zatrzymał się i wysiedliśmy wraz z przewodnikiem oraz
znakomitym, arabskim archeologiem. Wśród tych ruin spędziłem kilka
niezapomnianych godzin. Widziałem wielką halę wybudowaną właśnie przez
Nebukadnezara, bramy zamykające wejście do miasta od strony Eufratu. Tędy w
starożytności biegło dawne łożysko rzeki. Spacerowaliśmy po miejscach, po
których kiedyś płynęły okręty. Dziś można tamtędy przejść suchą nogą. Archeolog
posługiwał się mapami, wykresami, diagramami i wyjaśniał nam wszystko, co
mógł. Coraz lepiej zaczynałem pojmować prawdziwość proroctw Daniela.
Zrozumiałem, dlaczego to wielkie miasto, wymienione w trzynastym rozdziale
proroctwa Izajasza, nie jest zamieszkałe. „I stanie się z Babilonem, perłą królestw,
chlubą i dumą Chaldejczyków, to, co się stało z Sodomą i Gomorą, które zniszczył
Bóg. Nigdy już nie będzie zamieszkany inie będzie w nim ludzi po wszystkie
pokolenia; żaden Arab nie rozbije tam namiotu ani pasterze nie zatrzymają się tam
z trzodami. Lecz dzikie zwierzęta będą tam miały swoje leże, a ich domy będą
pełne sów. Mieszkać tam będą strusie i wyprawiać swoje harce kosmacze. Hieny
będą wyć w jego pałacach, a szakale we wspaniałych zamkach. Bliski już jest jego
czas, a jego dni nie ulegną zwłoce” Iz 13,19-22.
Babilon, najpotężniejsze miasto świata. Babilon — stolica narodu, który wziął w
niewolę lud Boży. Babilon poszedł już w zapomnienie. Tylko historycy i
archeologowie wygrzebują dowody istnienia pierwszego wymienionego w Biblii
królestwa ze złota. Spełniły się słowa Boże wypowiedziane przez proroka Daniela.
Na terenie zamieszkałym za dni Izajasza ludzie dzisiaj nie mieszkają. Arabowie nie
zakładają tu osad. Ruiny stoją samotne i opuszczone. Podobnie jak Sodoma i
Gomora, tak Babilon stał się umarłym miastem. Zostały tylko zwiezione tu przed
tysiącami lat cegły i kamienie. A zwożono je z miejsc odległych stąd o setki
kilometrów, lądem i rzeką. I cóż pozostało z tych tysięcy cegieł naznaczonych
imieniem wielkiego budowniczego, króla Nebukadnezara? Gdy tak rozmyślałem o
upadku Babilonu, wróciłem myślą do chwili, kiedy Daniel stał przed potężnym
królem, panem Babilonu.
Przypomniałem sobie pieśniarzy izraelskich, którzy zawiesiwszy harfy siedzieli nad
strumieniami babilońskimi płacząc i układając żałobne pieśni Ps 137,1.2. Byli tak
daleko od ojczystego kraju. Kierowali tęskne spojrzenia na zachód, wspominając
miasto i świątynię. Oczekiwali wybawienia. Bóg jednak czuwał nad swym ludem i
tutaj. Stwórca dał Nebukadnezarowi wizję przyszłych wydarzeń. Wizję tę objaśnił
mu syn podbitego narodu — Daniel. Czego nie mogli dokonać mędrcy babilońscy,
tego dokonał izraelski niewolnik, który znał swojego Boga. Przez jego usta
przemówił Nieskończony, oznajmiając przyszłość.
Oto wielkie mury, świątynie i pałace, a obok pałaców ciągnące się na wielkich
przestrzeniach wiszące ogrody, jeden z cudów świata. O tych ogrodach pisał grecki
historyk, Herodot, że zostały zawieszone nad piaskami pustyni.
Przypominam sobie słowa proroka, że po tym królestwie „powstanie inne
królestwo” Dn 2,39. Królestwo Nebukadnezara nie było wieczne, nie trwało nawet
strona 3 / 8
nadzieja.pl - brak - 24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
sto lat. Trochę więcej niż pół wieku później Babilon tonął we krwi, o czym czytamy
w piątym rozdziale Księgi Daniela.
Nad Babilonem zapadła noc. Baltazar, ówczesny król Babilonu, pił wtedy wino i
ucztował z tysiącami gości. Chociaż nieprzyjaciel otoczył miasto, on czuł się
bezpieczny i niedosięgły, ponieważ babilońskie mury chroniły go, jak sądził, od
najpotężniejszego nawet wroga. W tym czasie, gdy bawiono się w najlepsze, pijąc
wino z poświęconych naczyń, pochodzących ze świątyni jerozolimskiej,
zdumionemu królowi ukazała się ręka pisząca na białej ścianie. Oczom
przerażonego monarchy ukazały się słowa: „Mene, mene, tekel, uparsin”.
Sprowadzono Daniela, który wyjaśnił ich znaczenie: „Bóg policzył dni twojego
panowania i doprowadził je do końca (...) jesteś zważony na wadze i znaleziony
lekkim (...) twoje królestwo będzie podzielone i oddane Medom i Persom” Dn
5,25-28.
Tak powstała druga potęga światowa, reprezentowana przez srebrne piersi i
ramiona posągu ze snu Nebukadnezara. Nie był to jednak koniec historii.
Medo-Persja, tyrańska potęga władająca za dni królowej Estery stu dwudziestu
siedmioma prowincjami od Indii aż do Etiopii, również nie trwała długo, bohaterski
okres panowania tego narodu skończył się. Po nim przyszła kolej na trzecie
królestwo, które się miało rozprzestrzenić na całą ziemię. Była to Grecja Aleksandra
Wielkiego i jego następców. Jak srebro dla Persów, tak brąz był charakterystyczny
dla uzbrojenia greckich żołnierzy — nawet Homer o tym wspomina. Aleksander ze
swymi doskonale wyćwiczonymi wojskami rozbił armię Medów i Persów w bitwie
pod Gaugamelą w 331 r. przed Chr. Dzięki swym niespodziewanym wypadom,
nagłym atakom wojennym i olśniewającym zwycięstwom Aleksander zajaśniał jak
gwiazda na firmamencie, jak meteor, którego blask rozjaśnił cały glob ziemski.
Stało się to również dzięki potężnym wpływom cywilizacyjnym, jakie niosły jego
podboje, i dzięki hellenizacji ówczesnego świata. Udał się on nawet do Indii i stoczył
nad rzeką Indus wielką bitwę, ale jego żołnierze nie chcieli, czy też nie mogli, iść
już dalej. Chcąc wracać jak najszybciej do domu, nie zgodzili się na dalekie
wyprawy aż do wybrzeży Pacyfiku, ku nieznanym lądom i morzom. Wielki
zdobywca musiał wracać na zachód. Dotarłszy
do ruin Babilonu zatrzymał się i próbował rozpocząć ich odbudowę. Jego armia
wykonała ogromną pracę przy odbudowie zburzonych domów i budowie nowych.
Praca posuwała się naprzód. I wtedy, gdy wszystko wskazywało na to, że odbuduje
Babilon, Aleksander Wielki nagle zmarł. Plan ten był sprzeczny z tym, co powiedział
Bóg, więc nie mógł się powieść. Wkrótce potem potężne królestwo Aleksandra
rozpadło się na cztery części, zaś legiony rzymskie podbiły Macedonię zadając
ostateczny cios w bitwie pod Pydną, stoczonej w 168 r. przed Chr.
Przyszła kolej na królestwo z żelaza, Rzym, który rządził niemal całym światem
prawie sześćset lat. Nie był to przypadek, że podboje Aleksandra przygotowały
grunt do szerzenia się chrześcijaństwa. Rozprzestrzenienie się po całym świecie
strona 4 / 8
nadzieja.pl - brak - 24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
znajomości języka greckiego, kultury i cywilizacji helleńskiej było tego widocznym
przejawem. W ten sposób chrześcijaństwo mogło szerzyć się swobodniej, niż gdyby
świat składał się z odizolowanych od siebie państewek. Działalność Aleksandra
Wielkiego była poniekąd przygotowaniem świata na przyjście Chrystusa. Można
było później głosić ewangelię i Słowo Boże we wszystkich krajach, do których
dotarli uprzednio Rzymianie i Grecy.
Rzymskie drogi, łączność pocztowa, administracja i prawo były drugim widocznym
dowodem przygotowania świata na przyjście Chrystusa. Po nastaniu rządów
rzymskich zapanował na świecie pokój. Jezus nie tylko urodził się pod rzymskim
panowaniem, ale i został ukrzyżowany z wyroku władz rzymskich. W Ewangelii
Łukasza czytamy: „I stało się w owe dni, że wyszedł dekret cesarza Augusta, aby
spisano cały świat” Łk 2,1.
Wiemy, co wtedy nastąpiło. Narodziło się Dziecko — przyszłość i nadzieja świata —
Jezus Chrystus, który będzie rządził narodami „laską żelazną” Ap 2,27. Żył więc
Jezus, nauczał, czynił cuda, był pojmany przez Żydów
i sądzony przez Piłata — namiestnika rzymskiego, który pozwolił Go ukrzyżować,
chociaż uznał Go za niewinnego. Królestwo cezarów sięgało na północy aż po Ren i
Dunaj, a na południu po piaski Sahary. Było to największe królestwo świata. Jego
najsilniejszą spójnią był rozbudowany system dróg stanowiących dogodne
połączenia komunikacyjne oraz administracja i prawo rzymskie. Po tych rzymskich
drogach szli w świat pierwsi apostołowie i męczennicy, aby głosić ewangelię.
Jednak i Rzym nie trwał wiecznie!
Cóż dzisiaj pozostało z Rzymu? Prorok Daniel przepowiadał przyszłość wybiegając
wzrokiem poza upadek „królestwa z żelaza”. „A że widziałeś nogi i palce po części
z gliny, a po części z żelaza, znaczy, że królestwo będzie rozdzielone” Dn 2,41.
Potężne to królestwo zostało rozbite i podzielone, stopniowo podbijali je
barbarzyńcy w czwartym i piątym stuleciu naszej ery. Allemani, Ostrogoci,
Wizygoci i plemiona anglosaskie opanowali imperium rzymskie dając początek
nowoczesnej Europie. Powstały: Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Belgia, Anglia,
słabsze i silniejsze państwa, w zależności od okresu historycznego. Historia
potwierdza proroctwo: „A to, że palce u nóg były po części z żelaza, a po części z
gliny, znaczy, że królestwo będzie po części mocne, a po części kruche” (w. 42).
Proroctwo zapowiada, że wysiłki zjednoczenia narodów zachodniej Europy będą
daremne. „Lecz jeden nie będzie się trzymał drugiego” (w. 43). Karol Wielki
próbował zjednoczyć prowincje rzymskie, odbudować z powrotem święte rzymskie
imperium, ale jego królestwo nie stało się bynajmniej — jak zauważył Wolter — ani
święte, ani rzymskie, a poza tym nie było w ogóle cesarstwem.
Próbował tego również dokonać Karol V, ale na skutek niepowodzeń spędził resztę
życia w klasztorze, majstrując przy zegarkach. Wielki Napoleon przegrał całą swą
kampanię w bitwie pod Waterloo. Kiedy ktoś przestrzegał go, że Opatrzność nie
będzie z nim i że powinien zaniechać myśli o rządzeniu światem, cesarz dumnie
strona 5 / 8
nadzieja.pl - brak - 24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
odpowiedział: „Opatrzność jest po stronie tego, kto ma najcięższą artylerię”. Miał
on rzeczywiście wyborowe wojska i najcięższą artylerię, ale niespodziewanie w
czerwcu spadły ulewne deszcze i artyleria ugrzęzła w błocie. Wspaniała kawaleria
również nie miała pola do działania. Znamy zresztą dobrze przebieg bitwy pod
Waterloo. Co może zdziałać człowiek przeciwko temu, co powiedział Bóg: „Nie
będzie się trzymał jeden drugiego”.
Później cesarz Wilhelm II zamierzał stworzyć królestwo czy cesarstwo obejmujące
całą zachodnią Europę. Hitler również głosił, że jego „Reich” przetrwa tysiąc lat.
Nikt dotychczas nie był w stanie scalić podzielonego przed wiekami Rzymu. Wysiłki
te kończyły się zawsze fiaskiem. Członkowie rodzin królewskich zawierali związki
małżeńskie tylko w swoim kręgu (angielska królowa Wiktoria nazwana została
nawet „prababką Europy”). Praktycznie wszystkie rodziny królewskie w Europie
były już przed I wojną światową związane więzami krwi. Ligi, traktaty, przymierza
czy związki nie doprowadziły do zjednoczenia Europy w cesarstwo na wzór rzymski.
Nie zapominajmy, że drugi rozdział proroctwa Daniela jest również częścią Pisma
Świętego. Proroctwo to ujmuje rozwój wydarzeń od czasów króla Nebukadnezara aż
do wiecznego królestwa Chrystusa.
Spytacie, czy jesteśmy tego pewni... Oczywiście! Posłuchajcie: „Za dni tych królów
Bóg niebios stworzy królestwo, które na wieki nie będzie zniszczone (...) zniszczy i
usunie wszystkie owe królestwa, lecz samo ostoi się na wieki” (w. 44). To jest
właśnie królestwo kamienia. W wizji króla była góra, od której oderwał się kamień
bez pomocy rąk ludzkich i uderzył w stopy, skruszył cały posąg w proch i rozwiał
go, „stał się wielką górą i wypełnił całą ziemię” (w. 35). Nadchodzące królestwo
będzie więc następstwem boskiej, a nie ludzkiej interwencji, będzie bezpośrednio
Bożym dziełem.
Czytamy słowa apostoła Pawła: „Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest
naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w
niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny” 2Kor 5,1. Wniosek jest oczywisty —
będzie to Królestwo Boże.
W Starym Testamencie spotykamy często określenie „kamień” lub „skała”. Odnosi
się ono do mającego przyjść Mesjasza. W Rdz 49,24 jest On nazwany Opoką
Izraela. Izajasz zwie Go „kamieniem węgielnym” Iz 28,16. W Nowym Testamencie
w Ewangelii Łukasza znajdujemy takie słowa Jezusa: „Kamień, który odrzucili
budowniczowie, stał się kamieniem węgielnym” Łk 2,17. A w Dziejach Apostolskich
czytamy: „On to jest owym kamieniem odrzuconym przez was, budujących, On stał
się kamieniem węgielnym. I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma
żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być
zbawieni” Dz 4,11.12.
Jezus, odrzucony przez swój własny naród, był kamieniem węgielnym nie
rozpoznanego przez Izraelitów królestwa. Upadek tego kamienia i zniszczenie
strona 6 / 8
nadzieja.pl - brak - 24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
posągu w wizji Nebukadnezara obrazuje powtórne przyjście na ziemię Chrystusa,
który jest tym kamieniem — w majestacie i chwale. Jest to zgodne ze słowami
Chrystusa i apostołów. „A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy
aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały” Mt 25,31. Mówiąc o tym
samym wydarzeniu apostoł Paweł stwierdza: „Zaklinam cię tedy przed Bogiem i
Chrystusem Jezusem, który będzie sądził żywych i umarłych, na objawienie i
Królestwo jego; głoś słowo (...)” 2Tm 4,1.2.
I rzeczywiście, w czasie powtórnego przyjścia Chrystusa obecne królestwa ziemskie
staną się Jego królestwami. Czytamy o tym w Księdze Objawienia: „Panowanie nad
światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie
na wieki wieków” Ap 11,15.
Części rozbitego cesarstwa rzymskiego nie dadzą się już więc połączyć w jakąś
nowoczesną namiastkę starożytnego Rzymu, ale terytorialnie staną się częścią
wiecznego królestwa chwały Chrystusowej, które nie będzie miało końca. Złoto,
srebro, miedź, żelazo, glina usunięte zostaną przez niezniszczalny kamień.
„Kamień” nie tylko napełni całą ziemię, ale i królestwo Boże „nie przejdzie na inny
lud (...) samo ostoi się na wieki” (w. 44). A więc królestwo, które założy Chrystus,
będzie wieczne, nie będzie w nim zmian dynastycznych, bo będzie ono królestwem
Chrystusa, „Kamienia” odrzuconego niegdyś przez budujących.
Możemy zapytać: Jak rozległe będzie to królestwo Chrystusa? Daniel mówi, że
obejmie ono całą ziemię, i zapewnia: „Sen jest prawdziwy, a wykład jego pewny”
(w. 45). Potężnym argumentem prawdziwości Pisma Świętego jest przegląd
wydarzeń historycznych aż do dziejów współczesnych państw Europy. Babilon był i
upadł. Medo-Persja przeminęła. Po Grecji pozostały ruiny. Pozostał Partenon, Platon
i Arystoteles. Rzym doszedł do światowej potęgi, podlegały mu liczne narody. Jego
stolicę zwano „wiecznym miastem”, ale nie było ono wieczne. Imperium rzymskie
rozpadło się, wyłoniło się z niego stopniowo oblicze współczesnej Europy, takie,
jakie widzimy dzisiaj. A jutro? Jutro przyjdzie do nas Król, Jedyny, którego prorok
Izajasz nazwał „Bóg mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju” Iz 9,5. Jego
Królestwo nie będzie miało końca ani granic. Będzie królestwem ogólnoświatowym,
wiecznym i pełnym chwały Bożej.
Przedmiotem rzeczywistym i najważniejszym tego proroczego obrazu przyszłości i
całej wizji jest sam Jezus Chrystus, „kamień, który odrzucili budowniczowie”. Cała
historia to Jego historia. Bernard Shaw pisał po zakończeniu I wojny światowej:
„Jedynym człowiekiem, który wyszedł z wojennych zmagań z poprawioną reputacją
i z podniesionym czołem okazał się Jezus Chrystus”. Dlaczego? Dlatego, że był On
tym, który „sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy”. Dokonał odkupienia
ludzkości.
Gdy czytamy to wielkie proroctwo Daniela wygłoszone na pięćset lat przed
przyjściem Chrystusa na świat, przypominają nam się słowa z Mt 22,42: „Co
strona 7 / 8
nadzieja.pl - brak - 24. Co mówił Jezus o królestwie kamienia
sądzicie o Chrystusie?”
A oto co powiedział sam Chrystus, używając w stosunku do siebie symbolu
kamienia: „Każdy, kto by upadł na ten kamień, roztrzaska się, a na kogo by on
upadł, zmiażdży go” Łk 2,18. Czy chcecie rozbić swoje „ja” upadając na ten
kamień, czy też wolicie, by On upadł na was i zmiażdżył was?
Królestwo Chrystusa w końcu nastąpi i trwać będzie zawsze. Musimy już teraz, już
obecnie, poznać Chrystusa, aby w pokoju i miłości spotkać się z Nim, gdy przyjdzie.
On bowiem, Król wieków, pragnie być królem naszych serc, królem także i twojego
serca! Otwórzmy Jezusowi Chrystusowi drzwi naszych serc. To o Nim mówią
wszyscy prorocy, że „nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom,
przez które moglibyśmy być zbawieni” Dz 4,12. Niech Jezus Chrystus będzie dla
nas od dziś Zbawicielem i Odkupicielem. Módlmy się do Niego: „Przyjdź Królestwo
twoje, bądź wola twoja” Mt 6,10.
strona 8 / 8
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)

Podobne dokumenty