1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu

Transkrypt

1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
nadzieja.pl - brak - 1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
Od najdawniejszych czasów serca ludzkie tęskniły do pokoju. Nie tylko do takiego
pokoju, jakim jest zwykłe zaprzestanie wojny, ale również do pokoju myśli, serca i
duszy. Ludowi izraelskiemu w zaraniu jego państwowości błogosławiono: Niech
obróci Pan twarz swoją ku tobie i niech ci da pokój” Lb 6,26. Podróżując po ziemi
mahometan, po całym Bliskim i Środkowym Wschodzie, wszędzie spotykałem się z
pozdrowieniem: „Salaam aleikum” — „Pokój niechaj będzie z tobą”.
Co Jezus mówił więc o pokoju? W swych naukach głoszonych nie tylko do użytku
współczesnych, ale wszystkich po wieki wieków, wypowiedział cudowne słowa,
zanotowane przez apostoła Jana: „Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam (...).
To powiedziałem wam, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć
będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat” J 14,27; 16,33.
Pokój taki przynosi harmonię, równowagę wewnętrzną, spokój ducha całemu
światu i każdej jednostce ludzkiej, jest darem możliwym jedynie w Chrystusie —
Księciu Pokoju. Nigdzie indziej nie znajdzie się pokoju! To tylko Jezus kładzie
naprawdę kres niesnaskom, to tylko On przynosi słodką, kojącą muzykę wiecznego
święta i wieczną radość naszego istnienia, naszego trwania. Radość ta jest iskrą
Bożą.
Gdziekolwiek zostaje popełniony grzech, gdziekolwiek narusza się prawo Boże, tam
już nie ma i nie może być królestwa pokoju. „Lecz bezbożni są jak wzburzone
morze, które nie może się uspokoić, a którego wody wyrzucają na wierzch muł i
błoto. Nie mają pokoju bezbożnicy — mówi mój Bóg” Iz 57,20.21.
Oto dlaczego zawodzi tyle różnych planów zapewnienia światu wiecznego pokoju.
Ludzie genialni, utalentowani, nieraz już na wpół święci, różnych ras i narodowości,
pracowali na rzecz pokoju dla świata wyrzekłszy się wszystkiego i wydając na ten
cel miliony. Utworzono wiele organizacji międzynarodowych i stowarzyszeń celem
zapewnienia światu pokoju. Opracowano wzory traktatów i układów, które miały
wykluczyć wojnę jako środek polityki! Mimo to wcześniej czy później znów
zaczynano uderzać w werble i znów rozlegały się dźwięki trąb wojennych. Dlaczego
tak się dzieje? Ponieważ ludzie — mimo swej woli — nie byli w stanie usunąć
grzechu ze świata. A tam gdzie grzech jest nie zmazany i towarzyszy człowiekowi w
dzień i w nocy, tam wznieca wojnę najpierw w sercu człowieka, a potem między
ludźmi.
Kiedy zakończyła się pierwsza wojna światowa, pewien Amerykanin ustalił nagrodę
w wysokości stu tysięcy dolarów dla tego, kto opracuje plan uniwersalnego pokoju.
Zgłoszono ponad dwadzieścia dwa tysiące planów i propozycji! Sąd konkursowy
strona 1 / 8
nadzieja.pl - brak - 1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
oceniał każdą z nich długo i nadzwyczaj wnikliwie, w końcu jednak odnalazł plan
najkrótszy, najbardziej lapidarnie sformułowany i jednocześnie najbardziej
przekonywający. Składał się on tylko z dwóch słów: „Przyjmijcie Jezusa”. Dlaczego
nie mielibyśmy wypróbować Jezusa?
Oto jedyny plan zdolny zagwarantować światu pokój. A jednak ludzie wciąż jeszcze
próbują leczyć schorzenia świata półśrodkami, które zawiodły już tysiące razy.
Pewien uczony angielski opowiadał, jak przed laty stał wraz z innymi pełnymi
podziwu obserwatorami przed modelem najnowszego karabinu maszynowego,
skonstruowanego przez Maxima. Wszyscy pytali: „Czy ta broń nie uczyni wojny
czymś najokropniejszym?” Wielki konstruktor i wynalazca odparł wtedy: „Nie, ona
uczyni wojnę niemożliwą”. Jednak jego karabin nie sprawił, że wojna jest
niemożliwa, stała się tylko bardziej krwawą i morderczą. Karabin maszynowy jest
dzisiaj sto razy bardziej udoskonalony. Zdawało się, że ów nowy karabin uczyni
wojnę niemożliwą, ponieważ może wyrzucić z siebie do ośmiu tysięcy pocisków na
minutę! Świat nie uwolni się jednak od widma wojny dopóty, dopóki w sercu
człowieka mieszkać będzie grzech. Nowe bronie i wynalazki, nawet najstraszliwsze,
nie kładą kresu coraz okrutniejszym wojnom. Konferencje i traktaty pokojowe nie
są w stanie usunąć ich na zawsze, ani uwolnić ludzkości od perspektywy wybuchu
nowej wojny.
Karol Evans Hughes, były sekretarz Stanów Zjednoczonych Ameryki, oświadczył, że
„pokój wydaje się niemal jakąś chwilową ciszą wśród rozszalałych burz i żywiołów”.
Ktoś inny wyobrażał sobie „pokój” jako „idealną stratę czasu w wyścigu bez
końca”. Według Clausewitza pokój oczywiście jest najlepszy, ale jedynie w formie...
rozejmu na polach bitew. Fryderyk Wielki w jednym ze swych listów do Woltera
stwierdził, że zajmując się obszerną lekturą dzieł historycznych nie znalazł w
historii ludzkości takich dziesięciu lat, w których by nie toczyła się gdzieś wojna.
Dodał też, że w tej nieustannej gorączce wojen zdarzały się wprawdzie chwile
jakiegoś wytchnienia, ale nigdy nie może przyjść na nie kres.
Z punktu widzenia ludzkiego miał rację, ale Bóg patrzy na to inaczej. Wojnom
zostanie położony kres. Mówi nam o tym Słowo Boże. Przyjdzie Chrystus, zniknie
widmo wojen, zniknie już na zawsze. Chrystus przyniesie światu taki pokój, o jakim
ludzie marzyli od tysięcy lat i o który zabiegali.
Zdarzyło mi się przejeżdżać pewnego razu wraz z przyjaciółmi przez obszary
pustyni Arizona. Słońce paliło, spiekota uniemożliwiała oddech. Żar buchał jakby z
jakiegoś pieca. Dookoła widać było jedynie piasek, kurz i skały. Nagle, jak za
dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ukazała się wstęga wody, jezioro pod
pustynnym niebem, połyskujące jak żywe srebro. To było coś cudownego. Jakże
będziemy mogli odświeżyć się, gdy dotrzemy do brzegu i poczujemy chłodny
powiew znad jego powierzchni. Jednak tak samo szybko i tajemniczo jak pojawiło
się to jezioro, tak obraz ten rozpłynął się i zniknął z naszych oczu. Niestety, nie była
to życiodajna woda, ale złudny miraż! Padliśmy ofiarą zjawiska zwanego
strona 2 / 8
nadzieja.pl - brak - 1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
„fatamorganą”. Słońce wydało się nam teraz jeszcze bardziej rozpalone, a pustynia
bardziej martwa i piaszczysta.
Tak właśnie dzieje się z nie spełnionymi nadziejami ludzkimi. Szukali pokoju, lecz
dobro to nie przyszło Jr 8,15. Dostrzegali nawet na horyzoncie wizję uniwersalnego
pokoju, ale zawsze okazywał się on w końcu tylko złudzeniem.
W proroctwie Izajasza nakreślony został boski obraz innego, nowego świata:
„Rozpalona ziemia piaszczysta zmieni się w staw, a teren bezwodny w ruczaje” Iz
35,7. Innymi słowy, sen zmieni się w rzeczywistość, złudzenie okaże się prawdą.
Tak. Niedaleki jest już dzień spełnienia się boskich obietnic i urzeczywistnienia
snów, tęsknot i nadziei ludzkich. Ziści się ów „nie spełniony sen” ludzkości,
trwający od tysiącleci. Prorok Micheasz daje nam cudowną wizję ziszczenia się tych
nadziei. Mówiąc o Tym, którego początki „od prawieku, od dni zamierzchłych”,
prorok zapowiada, że „On będzie pokojem” Mi 5,1.4.
Człowiekiem, o którym mówi prorok, jest Jezus Chrystus. I wszędzie, w każdym
zakątku kuli ziemskiej, pokój będzie osiągalny przez Niego, dzięki Niemu i zgodnie
z Jego obietnicą. On obiecał go wszystkim, którzy wierzą w Niego. „Błogosławieni
cisi — powiedział Jezus — albowiem oni posiądą ziemię” Mt 5,5. A wtedy, jak
przepowiedział olśniony tą wizją Dawid, „Pan pobłogosławi lud swój pokojem!” Ps
29,11.
Apostoł Piotr pisze: „Ale my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej
ziemi, w których mieszka sprawiedliwość” 2P 3,13. To właśnie my wciąż
oczekujemy, wyglądamy, wierzymy i pragniemy tej nowej ziemi, w której
„sprawiedliwość zamieszka”. Czytamy o tym w Księdze Izajasza: „I pokój stanie się
dziełem sprawiedliwości, a niezakłócone bezpieczeństwo owocem sprawiedliwości
po wszystkie czasy. I zamieszka mój lud w siedzibie pokoju, w bezpiecznych
mieszkaniach i w miejscach spokojnego odpoczynku” Iz 32,17.18.
Kiedy Chrystus zasiądzie na tronie świata, wtedy ludzie otrzymają upragniony
pokój. On bowiem okaże się najznakomitszym i najdoskonalszym władcą świata.
„Ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości i żeby
przez Niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki
przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego” Kol 1,19.20. Chrystus przyniesie
wreszcie pokój wojującemu światu. Przyniesie, gdy rozpocznie swoje panowanie.
My jednak nie musimy czekać aż na ten dzień, żeby osiągnąć pokój w swoich
sercach. W Ewangelii Jana znajduje się rada dla udręczonych, rada dla tych, którzy
pragną zachować spokój w swych sercach przez całe życie: „Niechaj się nie trwoży
serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie! W domu Ojca mego wiele jest
mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam
miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do
siebie, abyście gdzie Ja jestem, i wy byli” J 14,1-3.
strona 3 / 8
nadzieja.pl - brak - 1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
A więc pierwszym warunkiem pokoju ducha i serca, warunkiem postawionym przez
Jezusa, jest wiara w Boga. Ten, kto rzeczywiście wierzy w Boga, zrywa z udręką i
cierpieniem. Jezus nazywa Ojcem Boga, który jest także naszym Ojcem.
Przypomnijmy sobie, jak zachowywaliśmy się, będąc małymi dziećmi. Nie
martwiliśmy się wtedy, co będziemy jeść, jak będziemy się ubierać, czy nie
zachorujemy i czy nie umrzemy. Ufaliśmy, że wszystko załatwią za nas ojciec i
matka, im pozostawialiśmy nasze troski i zmartwienia. Oni zawsze wszystko za nas
przewidzieli. Byli najmądrzejsi, najbardziej doświadczeni, oni nas po prostu kochali.
Skoro więc Bóg jest naszym Ojcem niebieskim, dlaczego mielibyśmy bać się
czegokolwiek?
Dlaczego nie moglibyśmy zachować pokoju w sercach? Dlaczego musimy — jak
wielu dziś to czyni — drżeć w obawie utraty zdrowia i szczęścia? Czy koniecznie
musi nas gnębić widmo wojny, śmierci, niedoli, zagrożenia atomowego?
Jezus powiedział, że wiara w Boga jest lekarstwem na wszelkie cierpienia. „Niechaj
się nie trwoży serce wasze” J 14,1. „Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie
nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios” Mt 18,3.
Niech więc każdy z nas tak właśnie wierzy w Boga, jak dziecko wierzy w swego
ojca.
W Bogu jest nasza ufność i nadzieja. Otóż to! Możemy nie cierpieć. Możemy
zachować w swym sercu pokój. Jezus naprawdę nas kocha. Troszczy się o nas.
Powiedział, że każdy włos na naszej głowie jest policzony Mt 1,3, że Bóg wszystko o
nas wie i o nas pamięta. Nasz Bóg to zdrój miłości.
Pan zna wszystkie, nawet najskrytsze, nasze myśli — jak czytamy w Ps 139,2. Jak
wie o nas wszystko i zna nas na wylot, tak samo kocha nas, obdarzając boską
miłością. Możemy w Niego wierzyć i Mu zaufać.
Przejdźmy teraz do drugiego warunku pokoju duchowego, postawionego przez
Jezusa: „Wierzcie w Boga i wierzcie we mnie”. Jesteśmy w stanie wyzbyć się udręki,
jeśli wierzymy w Chrystusa! Jest On bowiem Zbawicielem świata. Musimy wierzyć
też, że umarł na krzyżu za nasze grzechy, za grzechy całego świata, całej
ludzkości. Jeśli dręczymy się naszymi grzechami już po ich wyznaniu, to po prostu
nie wierzymy, że Bóg nam je przebaczył. Nikt nie musi nosić z sobą ciężkiego
brzemienia grzechu, brzemienia, które nie da mu odpocząć w dzień ani w nocy.
Apostoł Jan mówi, że Jezus umarł za grzechy całego świata 1J 2,2. W tym samym
liście, w rozdziale pierwszym i wierszu dziewiątym, Jan napisał: „Jeśli wyznajemy
grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas
od wszelkiej nieprawości”. Jeśli tylko wyznamy szczerze nasze grzechy i
zaprzestaniemy je popełniać, nie będziemy mieli powodu do niepokoju i udręki.
Uczucie lęku stanie się bezpodstawne. Zbawienie nasze opiera się przecież nie na
zwodniczym uczuciu, lecz na fakcie, na prawdziwej obietnicy Boga w Chrystusie.
Pewien znakomity lekarz psychiatra spytany, jak można usunąć groźbę chorób
psychicznych, będących dziś poważnym problemem społecznym, odparł, że mniej
strona 4 / 8
nadzieja.pl - brak - 1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
byłoby chorych, gdyby ludzie obcowali z Bogiem tak jak z codziennym swym
towarzyszem. Zdaniem tego lekarza, ludzie żyjący niezależnie od Niego, ignorujący
Go lub obywający się bez Niego, szybko zostają owładnięci strachem i znoszą
cierpienia. Wielu staje się hipochondrykami. Obawiają się wszystkiego: rozstroju
nerwowego, nieładu i zamieszek, ran, zapalenia wyrostka robaczkowego i choroby
umysłowej. Miliony ludzi dosłownie boi się, lęka obłędu psychicznego. Gdyby więc
ludzie zaczęli obcować z Bogiem każdego dnia, psychiatra straciłby sens i rację
bytu.
Oto jest — jak twierdzi dalej ów lekarz — przyczyna popularności i wzrostu
znaczenia psychiatrii w dzisiejszych czasach. Gdyby więcej ludzi zaczęło obcować z
Bogiem, ludzkość mogłaby wyzbyć się pięćdziesięciu procent swych
najboleśniejszych urazów.
Chrystus widzi naszą przeszłość i przyszłość. Nie musimy więc dręczyć się
niepewnością jutra. W rozdziale dwudziestym czwartym Ewangelii Mateusza Jezus
maluje obraz przyszłości, obraz dni, które mają przyjść i z pewnością przyjdą.
Zbawiciel troszczy się jednakowo zarówno o przeszłość, jak i o przyszłość.
Zbawiciel obiecuje tym, którzy Go miłują, że znajdą się tam, gdzie i On będzie.
Nigdy nie musimy być oddzieleni od Niego ani duchem, ani aktualną Jego
nieobecnością J 17,24. W Mt 28,2 Jezus powiada: „A oto Ja jestem z wami po
wszystkie dni aż do skończenia świata”. Czemu się więc dręczymy i cierpimy?
Uwierzmy Jezusowi, naszemu Zbawcy, i śpiewajmy Mu:
Słodko ufać Jezusowi
Trwać w bezgrzesznym, wiecznym bycie —
Bo od Niego wszelka radość
Pokój, miłość, szczęście, życie...
Przejdźmy z kolei do trzeciego punktu, warunkującego pokój ducha. Znajdziemy go
w Ewangelii Jana, w rozdziale czternastym i w drugim wierszu: „W domu Ojca mego
wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować
wam miejsce”. Właśnie dlatego nie powinniśmy się martwić o dach nad głową,
skoro taki dom stoi dla nas otworem i czeka na nasze przybycie — dom w niebie.
Nie obawiajmy się ani zimna, ani chłodu, ani trudów wędrówki. Życie doczesne nie
zamyka całości, z nim nie kończy się wszystko. Cmentarz nie jest ostatnim
miejscem spoczynku i ostatnie słowo nie pada przy grobie. Rzeczy i sprawy tego
świata tak niezrozumiałe, okrutne czy niesprawiedliwe, inaczej będą się
przedstawiać w innym, wiecznym świecie. Przewróci się karta księgi życia... Oto
kraina położona poza naszą doczesnością ziemską, kraina radosnego spotkania
Boga ze swymi dziećmi, spotkania na całą wieczność, spotkania, po którym nie
doświadczymy już męki rozłąki. W J 14,2 wyraźnie i jasno jest powiedziane o
przygotowywanym miejscu dla ludu Bożego. Miejscem tym jest niebo i będzie w
strona 5 / 8
nadzieja.pl - brak - 1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
nim Jezus.
Serce człowieka może dziś boleśnie zranić strata kogoś najdroższego, ale trzeba
przecież pamiętać o słowach boskiego Zbawiciela: „Niechaj się nie trwoży serce
wasze”. Skoro wierzycie w boską krainę jutra, w krainę, gdzie nie ma płaczu i
westchnień, gdzie nie ma łez, ani nocy, ani bólu, powinniście ufać i temu, że boskie
jutro będzie lepsze niż ludzkie dzisiaj. W Piśmie Świętym wyraźnie jest
powiedziane, że w ów błogosławiony dzień będziemy właśnie tacy jak Jezus.
„Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy — mówi apostoł Jan — ale jeszcze się
nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego
podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest” 1J 3,2. Niech się więc nie trwożą serca
wasze. Tego, co będzie, nie przewidziano nigdy nawet w połowie.
Kiedy Marco Polo, sławny żeglarz wenecki z XIII wieku, po powrocie do ojczyzny
opowiadał o dziwach, jakie widział w najdalszych państwach i królestwach
Wschodu, mało kto dawał temu wiarę. Na łożu śmierci nalegano nawet na niego,
aby odwołał wszystkie zmyślone bajki i kłamstwa o Chinach oraz o innych krajach
Dalekiego Wschodu. Jednak wielki podróżnik oświadczył, że nie powiedział nic, co
by musiał odwołać. Każda wspomniana rzecz jest prawdą. „Nie opowiedziałem
wam nawet połowy tego, co rzeczywiście widziałem”. Otóż tak samo jest z niebem,
nigdy nawet połowa nie została o nim powiedziana. Nasze zwątpienie nie jest w
stanie umniejszyć w czymkolwiek chwały niebiańskiej ani zmienić prawdy.
To, czym jest niebo, nie jest dla ludzkiego umysłu wyobrażalne. Leży poza
zasięgiem naszych zdolności poznawczych i wyobraźni. Tego nie można osądzić
czy pojąć w doczesnym życiu. Nigdy nie będziemy w stanie opowiedzieć nie tylko
połowy, ale nawet jednej setnej czy jednej tysięcznej części tego o niebie, co
odpowiada rzeczywistości!
Pewnego razu zatrzymałem się na jednej ze stacji kolejowych. Trafiłem akurat na
moment, gdy żołnierz, który powrócił z daleka, spotkał się ze swoją żoną i małym
synkiem. Jego nieobecność trwała kilka ładnych lat. Mały chłopczyk zachowywał się
tak, jak gdyby przedtem nigdy nie widział swego ojca.
Kobieta stanęła jak wryta, spojrzała na męża, potem zaczęła płakać, wreszcie
objęła ramionami jego szyję i zaczęła się głośno śmiać. Chłopczyk, trzymając się
jedną ręką matczynej spódnicy, a drugą wyciągając nieśmiało do najbardziej go
interesujących w danej chwili wojskowych spodni, spoglądał na rodziców ze
zdumieniem, niczego nie rozumiejąc. Domyślił się, że stało się coś
nadzwyczajnego, ale nie wiedział, co takiego zaszło między tymi ludźmi. Przyznać
muszę, że gdy ich obserwowałem, łzy pociekły mi po twarzy. Pomyślałem o
wspaniałym dniu, w którym lud Boży połączy się ze swym Stwórcą, kiedy każdy z
nas spotka się z kimś i kiedy zapanuje powszechna radość.
A nade wszystko, gdy ujrzymy Chrystusa, naszego Pana, w chwili triumfu. Cóż to
będzie za cudowna godzina! Wszak — jak pisze Paweł — „czego oko nie widziało i
strona 6 / 8
nadzieja.pl - brak - 1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym,
którzy go miłują” 1Kor 2,9.
A teraz przejdźmy do czwartego i ostatniego Jezusowego warunku pokoju
duchowego. „A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was
do siebie, abyście, gdzie ja jestem, i wy byli”.
Jezus powróci, Jezus wróci po raz wtóry na ziemię! On będzie tu z powrotem. Świat
ujrzy Go jeszcze raz. Wielu z tych, którzy obserwują warunki bytowania na naszym
globie i niedole naszego życia: wojny, choroby, nieszczęścia i inne ułomności losu
człowieka, wpada w rozgoryczenie i smutek. Serca tych ludzi wypełniają często lęk
i nieufność. A przecież Jezus to wszystko przepowiedział: „I będą znaki na słońcu,
księżycu i na gwiazdach, a na ziemi lęk bezradnych narodów, gdy zahuczy morze i
fale. Ludzie omdlewać będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na
świat, bo moce niebios poruszą się. I wówczas ujrzą Syna Człowieczego,
przychodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to zacznie dziać,
wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze” Łk
21,25-28.
Kimkolwiek by człowiek był, jego nadzieja jest jedynie w Chrystusie. I prawdą jest
to, że powtórne przyjście Jezusa na świat będzie największym i ostatnim już aktem
końca świata oraz zapewnienia mu pokoju wiecznego. Takie są więc cztery
najgłówniejsze przyczyny, dzięki którym prawdziwi chrześcijanie nigdy nie poddają
się udręce imają pokój w swych sercach. Czy ty również jesteś chrześcijaninem?
Jeśli tak, wskazaliśmy ci wszystkie ożywcze źródła siły i równowagi ducha. Jeśli nie,
nie wahaj się ani minuty! Zanim skończysz studiować te wykłady w sieci Internet,
uznaj Pana Jezusa Chrystusa za swego Zbawiciela. Wówczas usuniesz ze swego
serca brzemię smutku i męki. Będziesz mógł iść o własnych siłach, zwyciężając
świat.
A oto autentyczne zdarzenie. Żołnierz umiera na jednym z pól bitewnych. Kapelan
nachyla się nad nim i pyta, co jeszcze mógłby dla niego uczynić. Chłopiec daje mu
adres matki i prosi o przesłanie listu. Potem wręczając mu zbroczone własną krwią
Pismo Święte prosi: „Czytaj, ona mi to ofiarowała. Czytaj czternasty rozdział z
Ewangelii Jana”. Duchowny zaczyna: „Niechaj się nie trwoży serce wasze, wierzcie
w Boga i we mnie wierzcie! W domu Ojca mego wiele jest mieszkań” J 14,1.2.
Żołnierz słuchał uważnie, aż kapelan doszedł do dwudziestego siódmego wiersza:
„Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech
się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka” J 14,27. Konający żołnierz zdążył
jeszcze wyszeptać: „Powiedz mojej matce, że ja miałem ten pokój” i już nie żył.
Czy mamy ten upragniony pokój? Powinniśmy go szukać, tego pokoju Bożego,
który „przewyższa wszelki rozum i strzec będzie serc waszych i myśli waszych w
Chrystusie Jezusie” Flp 4,7. Ten pokój, to przedsmak i obietnica czasu, o którym
apostoł Jan mówi: „Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i
Pomazańcowi Jego i królować będzie na wieki wieków!” Ap 11,15.
strona 7 / 8
nadzieja.pl - brak - 1. Co mówił Jezus o pokoju w twym sercu
Jezus jest naszym pokojem, pokojem w głębi serca każdego z nas. A gdy przyjdzie
na świat w swej chwale, pokój Jego okryje całą ziemię, tak jak wody wypełniają
morza i oceany.
strona 8 / 8
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)

Podobne dokumenty